1
00:00:06,006 --> 00:00:07,916
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:10,176 --> 00:00:12,346
Blaney po wewnętrznej, blokuj go.
3
00:00:12,429 --> 00:00:13,889
Chyba da radę.
4
00:00:15,306 --> 00:00:16,136
Tak!
5
00:00:16,224 --> 00:00:20,774
- Ósme miejsce, a auto się nie rozpadło.
- Nie klaszcz, póki nie zaparkuje.
6
00:00:20,854 --> 00:00:22,944
Jamie Little prosi o wywiad.
7
00:00:23,023 --> 00:00:24,823
- Już idę.
- Schodzę.
8
00:00:24,899 --> 00:00:28,109
- Bobby zazwyczaj wysyłał mnie.
- Nie ma go tu.
9
00:00:28,194 --> 00:00:32,454
Szukają kogoś z wiedzą
i czystą, nieskrępowaną charyzmą.
10
00:00:32,532 --> 00:00:34,492
Pójdziemy z Chuckiem.
11
00:00:35,493 --> 00:00:36,663
Żadnych kamer.
12
00:00:36,745 --> 00:00:40,365
Parę osób zdziwiłby fakt, że ciągle żyję.
13
00:00:41,416 --> 00:00:43,956
Oboje nie pójdziecie, więc ustalcie coś.
14
00:00:46,004 --> 00:00:48,924
To świetny miesiąc
dla Bobby Spencer Racing.
15
00:00:49,007 --> 00:00:50,757
Widzisz, Jamie,
16
00:00:50,842 --> 00:00:54,012
moim zdaniem
teraz widzimy zyski z lat ciężkiej pracy.
17
00:00:54,095 --> 00:00:58,675
A te pojawiły się w ostatnim miesiącu,
czyli wtedy, gdy dołączyłam do zespołu.
18
00:00:59,309 --> 00:01:03,649
Catherine stanowi świetne uzupełnienie.
19
00:01:03,730 --> 00:01:05,940
Większość z nas zna się na autach,
20
00:01:06,024 --> 00:01:08,694
ale schemat pracy biurowej
autorstwa Catherine
21
00:01:08,777 --> 00:01:10,277
jest czymś niesamowitym.
22
00:01:11,154 --> 00:01:14,784
Kevin wie, że wyciągnęłam nas
z epoki kamienia łupanego.
23
00:01:14,866 --> 00:01:17,946
Wciągam Freda Flintstone’a do XXI wieku.
24
00:01:18,036 --> 00:01:21,156
Kevin wie, co chce powiedzieć,
bo to on jest Kevinem.
25
00:01:21,247 --> 00:01:22,667
Kevin to ja.
26
00:01:22,749 --> 00:01:24,129
O co pytałaś?
27
00:01:24,209 --> 00:01:25,459
Jeszcze o nic.
28
00:01:25,543 --> 00:01:28,093
Mam iść na wywiad z Joeyem Lagano.
29
00:01:28,171 --> 00:01:30,051
Już wyszedł.
30
00:01:30,131 --> 00:01:31,551
Nie pogarszaj sprawy.
31
00:01:47,899 --> 00:01:49,819
- Chciałaś porozmawiać?
- Tak.
32
00:01:50,610 --> 00:01:52,570
{\an8}Zdjęłaś poroża taty.
33
00:01:52,654 --> 00:01:56,204
{\an8}Jestem bardziej produktywna
bez tego cmentarza dla zwierząt.
34
00:01:57,742 --> 00:01:59,872
{\an8}Daj je Chuckowi, zrobi z nich lampy.
35
00:02:00,453 --> 00:02:03,373
{\an8}Włączasz,
a tu jeleń wpadł na świetny pomysł.
36
00:02:06,459 --> 00:02:09,549
{\an8}Obiecałam dzielić się z tobą informacjami:
37
00:02:09,629 --> 00:02:13,839
{\an8}zaprosiłam Jessie de la Cruz
do korzystania z naszej placówki.
38
00:02:14,467 --> 00:02:17,677
{\an8}Ściągasz kogoś,
kim chciałaś zastąpić Jake’a?
39
00:02:17,762 --> 00:02:19,222
{\an8}Wygrał, to koniec.
40
00:02:19,305 --> 00:02:21,845
{\an8}Pozycja należy do Jake’a, ale wiem,
41
00:02:21,933 --> 00:02:24,733
{\an8}że gdy trafisz na talent,
należy z nim pracować.
42
00:02:24,811 --> 00:02:26,231
{\an8}Musi gdzieś trenować.
43
00:02:26,896 --> 00:02:28,146
{\an8}Namiesza mu w głowie.
44
00:02:28,231 --> 00:02:30,191
{\an8}I tak ma problem z gonitwą myśli.
45
00:02:30,984 --> 00:02:32,244
{\an8}Gonitwa? To szczodre.
46
00:02:33,570 --> 00:02:34,860
{\an8}Myśli tym bardziej.
47
00:02:35,613 --> 00:02:37,703
{\an8}Chce ćwiczyć? Daj jej mój trenażer.
48
00:02:37,782 --> 00:02:41,082
{\an8}W połowie składania straciłem zapał.
49
00:02:42,954 --> 00:02:45,334
{\an8}- To nic takiego.
- To bardzo poważne.
50
00:02:45,415 --> 00:02:49,625
{\an8}Jake zaliczył swój najlepszy wyścig,
a ty chcesz go zastąpić kimś innym?
51
00:02:49,711 --> 00:02:53,051
{\an8}Po prostu go zabij i daj Chuckowi.
Nada się na żyrandol.
52
00:02:54,257 --> 00:02:56,467
Nikogo nie chcę zastąpić,
53
00:02:56,551 --> 00:02:59,391
ale co, jeśli zmieni zespół
albo my urośniemy?
54
00:02:59,470 --> 00:03:00,560
Musimy być gotowi.
55
00:03:00,638 --> 00:03:03,848
Mówiłaś, że uszanujesz moje doświadczenie.
56
00:03:03,933 --> 00:03:05,943
Czas na moją decyzję.
57
00:03:06,019 --> 00:03:08,059
- Nie chcę jej tu.
- Już tu jest.
58
00:03:08,146 --> 00:03:10,016
Od jutra jej tu nie chcę.
59
00:03:16,154 --> 00:03:17,164
Co robisz?
60
00:03:17,989 --> 00:03:22,739
Wiosłuję 12-kilowym hantlem,
ale zostawiłam ci na stojaku dwójki.
61
00:03:23,745 --> 00:03:25,365
Co robisz na mojej siłowni?
62
00:03:25,455 --> 00:03:26,825
A dwójkami robię palce.
63
00:03:26,915 --> 00:03:29,535
Jestem tak silny,
że nie mogę trzymać dzieci.
64
00:03:31,336 --> 00:03:35,796
Catherine mówi, że mogę wpadać,
bo nie spędzisz tu już dużo czasu.
65
00:03:36,799 --> 00:03:38,339
Miałam ci tego nie mówić.
66
00:03:39,636 --> 00:03:40,846
To twoje gierki?
67
00:03:41,596 --> 00:03:43,506
Teraz się zorientowałeś?
68
00:03:53,399 --> 00:03:55,109
Jest tu miejsce. Dołączysz?
69
00:03:55,193 --> 00:03:57,323
Zwykle robię to dla odprężenia,
70
00:03:57,403 --> 00:03:59,703
ale dziś mogę tak zacząć.
71
00:04:08,331 --> 00:04:10,081
Co jest?
72
00:04:12,252 --> 00:04:14,132
Utknąłem, pomożesz mi?
73
00:04:15,171 --> 00:04:17,011
- Boli?
- Jeszcze nie.
74
00:04:17,090 --> 00:04:18,630
Daj znać, jak zacznie.
75
00:04:21,594 --> 00:04:23,184
Czemu jesteś taka wredna?
76
00:04:25,932 --> 00:04:26,772
Znowu?
77
00:04:26,849 --> 00:04:28,479
Tym razem stopami.
78
00:04:29,727 --> 00:04:33,267
Dziękuję, że mogę korzystać
z waszej wspaniałej siłowni.
79
00:04:33,356 --> 00:04:36,396
Nie muszę tego mówić,
widać, że często pan tu bywa.
80
00:04:37,110 --> 00:04:41,070
Od czasu do czasu podnoszę żelastwo.
81
00:04:41,739 --> 00:04:45,699
Nie chcę być namolna,
ale tata puszczał mi pana wyścigi.
82
00:04:45,785 --> 00:04:48,495
Gdyby nie kontuzja, byłby pan najlepszy.
83
00:04:48,579 --> 00:04:49,959
Twój tata tak mówił?
84
00:04:50,039 --> 00:04:53,249
Gdyby kiedyś chciał wpaść i porozmawiać…
85
00:04:53,334 --> 00:04:54,714
Jaki ma rozmiar czapki?
86
00:04:55,753 --> 00:04:56,843
Co tu się dzieje?
87
00:04:57,839 --> 00:04:59,969
Jessie, mogę pogadać z Jakiem?
88
00:05:00,049 --> 00:05:02,049
Jasne. Chce pan szejka białkowego?
89
00:05:02,135 --> 00:05:04,095
Wypiłem już irlandzki deser.
90
00:05:05,596 --> 00:05:07,136
Sprzedają je poza marcem?
91
00:05:07,223 --> 00:05:08,813
Znam speca.
92
00:05:11,060 --> 00:05:12,270
Czemu jesteś miły?
93
00:05:12,353 --> 00:05:14,943
Bo mi się podlizuje, to przyjemne.
94
00:05:16,065 --> 00:05:18,355
To ty prowadzisz, nic się nie zmienia.
95
00:05:18,443 --> 00:05:19,993
Co ona tu robi?
96
00:05:20,069 --> 00:05:22,449
Już raz wygrałem, a teraz wraca?
97
00:05:22,530 --> 00:05:24,660
Ile razy będziemy to powtarzać?
98
00:05:25,450 --> 00:05:28,240
Fakt, to niesprawiedliwe.
Czas z tym skończyć.
99
00:05:28,328 --> 00:05:31,078
Mam dość
rozmawiania z Catherine o tym samym.
100
00:05:31,164 --> 00:05:32,924
To wieczne deja fu.
101
00:05:35,418 --> 00:05:38,338
Mówi się deja vu.
102
00:05:38,921 --> 00:05:40,171
„Vu” nie jest słowem.
103
00:05:40,965 --> 00:05:43,925
Nie powiesz przecież:
„Ale brzydki widok, o vu”.
104
00:05:49,974 --> 00:05:51,064
Dziękuję.
105
00:05:51,642 --> 00:05:54,352
- Luz, czasem też palnę coś głupiego.
- Oj tak.
106
00:05:58,941 --> 00:06:01,321
Amir, mogę cofnąć SMS-a?
107
00:06:01,402 --> 00:06:03,242
- Z kiedy?
- Sprzed trzech dni.
108
00:06:03,321 --> 00:06:04,991
- Odpisała?
- Tak.
109
00:06:05,073 --> 00:06:06,953
Chyba już znasz odpowiedź.
110
00:06:07,617 --> 00:06:09,487
- Cholera.
- O co chodzi?
111
00:06:09,577 --> 00:06:11,997
Spotykam się z Vivian.
112
00:06:12,080 --> 00:06:16,710
Uwielbia tańczyć, więc powiedziałem,
że sam jestem świetnym tancerzem.
113
00:06:17,502 --> 00:06:20,712
Czasem coś mówisz,
ale nikt tego nie weryfikuje.
114
00:06:20,797 --> 00:06:24,427
- Jestem żonaty, łapię.
- No tak.
115
00:06:24,509 --> 00:06:26,179
- Nie musisz…
- Jasne.
116
00:06:26,260 --> 00:06:30,560
Kupiła bilety na bal charytatywny.
117
00:06:30,640 --> 00:06:31,930
Zatańcz z nią.
118
00:06:32,016 --> 00:06:36,186
To ciało ma wiele zastosowań,
ale nie nadaje się do tańca.
119
00:06:36,979 --> 00:06:38,519
Zerwę z nią.
120
00:06:38,606 --> 00:06:42,066
To szaleństwo.
Podstawy nie są trudne, pokażę ci.
121
00:06:45,321 --> 00:06:48,781
Zrób coś dla mnie
i rozegraj w głowie ten scenariusz.
122
00:06:48,866 --> 00:06:52,826
Jaki jest najlepszy możliwy finał?
123
00:06:52,912 --> 00:06:57,422
Powiedzmy, że nawet obejmę cię,
stojąc na samym środku warsztatu.
124
00:06:57,500 --> 00:07:00,590
Powiedz mi, czego się dalej spodziewasz?
125
00:07:00,670 --> 00:07:01,670
No dobrze.
126
00:07:01,754 --> 00:07:03,764
Widzę dwie możliwości:
127
00:07:03,840 --> 00:07:06,590
w pierwszej agresywnie mnie odrzucasz.
128
00:07:06,676 --> 00:07:08,756
W drugiej biegniesz w moją stronę,
129
00:07:08,845 --> 00:07:12,885
ja podnoszę cię jak w Dirty Dancing
i wszyscy wokół klaszczą.
130
00:07:13,558 --> 00:07:17,978
Każdego dnia znajdujesz sposób,
131
00:07:18,062 --> 00:07:20,362
żeby przerazić mnie do szpiku kości.
132
00:07:22,191 --> 00:07:23,651
- To jak?
- Amir!
133
00:07:23,734 --> 00:07:26,534
Nie bez powodu
mamy zakaz przytulania Chucka.
134
00:07:26,612 --> 00:07:29,282
Zerwie z kobietą, bo nie umie tańczyć.
135
00:07:29,365 --> 00:07:33,035
Chuck, tak się cieszę,
że wróciłeś do randkowania.
136
00:07:33,119 --> 00:07:35,409
To twój szczęśliwy dzień,
137
00:07:35,496 --> 00:07:38,536
bo twoja ulubiona osoba z pracy
doskonale tańczy.
138
00:07:39,625 --> 00:07:40,625
Kevin tańczy?
139
00:07:40,710 --> 00:07:42,460
Nie, mówię o sobie.
140
00:07:43,296 --> 00:07:45,466
Zacznijmy od cha-chy. Amir?
141
00:07:46,841 --> 00:07:50,141
Wciśniesz przycisk,
a puszczę cha-chę na twoim pogrzebie.
142
00:07:52,305 --> 00:07:54,055
Google, puść kubańską muzykę.
143
00:07:54,140 --> 00:07:56,270
Gram kubańską muzykę.
144
00:07:56,350 --> 00:07:57,350
Nie wcisnąłem.
145
00:07:58,686 --> 00:07:59,846
No dobrze.
146
00:07:59,937 --> 00:08:04,147
Ten taniec dał mi czwarte miejsce
w lokalnym turnieju małych tancerzy.
147
00:08:04,233 --> 00:08:06,903
Podium szło dalej, ale nie mam pretensji.
148
00:08:06,986 --> 00:08:10,946
Szkoda by było trzymać się
nieprzepracowanej traumy z dzieciństwa.
149
00:08:11,824 --> 00:08:15,544
Spróbuj połączyć muzykę
z dźwiękami cha-cha-cha.
150
00:08:16,037 --> 00:08:19,457
Te wypadają na cztery i pięć,
a potem na osiem i jeden.
151
00:08:19,540 --> 00:08:23,420
Czyli przerwa na dwa i sześć. Łapiesz?
152
00:08:23,503 --> 00:08:25,923
- Tak jest, dziękuję.
- Chuck!
153
00:08:29,091 --> 00:08:29,931
Gotowy?
154
00:08:30,426 --> 00:08:34,256
Raz, dwa, cha-cha-cha,
trzy, cztery, cha-cha-cha.
155
00:08:34,347 --> 00:08:37,557
Bardzo dobrze, cha-cha-cha, a teraz obrót.
156
00:08:39,435 --> 00:08:42,685
- Co z tobą?
- Nie chciałem, ale mnie zmusiłaś.
157
00:08:42,772 --> 00:08:46,652
Zacznijmy od czegoś prostszego.
Udawajmy, że to szkolna dyskoteka.
158
00:08:46,734 --> 00:08:48,654
Dobra, stanę pod ścianą.
159
00:08:50,363 --> 00:08:51,703
Tańczyliście?
160
00:08:52,281 --> 00:08:56,121
Jako półprofesjonalistka
pokazuję Chuckowi kilka kroków.
161
00:08:56,994 --> 00:09:00,004
Na studiach
byłam kapitanem drużyny tanecznej.
162
00:09:00,540 --> 00:09:04,040
Kapitan drużyny
ocierania się o studentów po pijaku?
163
00:09:05,920 --> 00:09:07,760
To nieco więcej.
164
00:09:07,838 --> 00:09:11,378
Raz, dwa, trzy, cztery,
pięć, sześć, siedem…
165
00:09:16,597 --> 00:09:18,517
Była dużo lepsza od ciebie!
166
00:09:32,947 --> 00:09:34,317
- Jacob.
- Jessica.
167
00:09:35,950 --> 00:09:37,450
Korzystasz z mojej sauny?
168
00:09:37,535 --> 00:09:39,445
Potem idę na jogurt. Chcesz pół?
169
00:09:39,537 --> 00:09:41,787
Jeśli będę chciała, to go sobie wezmę.
170
00:09:43,040 --> 00:09:45,500
Wiem, kobietom jest gorąco na mój widok.
171
00:09:46,127 --> 00:09:48,747
Tobie było goręcej
podczas wypadku w Dover.
172
00:09:48,838 --> 00:09:53,548
Nie potrafiłam odróżnić
pisków opon od twoich pisków.
173
00:09:54,594 --> 00:09:58,394
Wiesz, kiedy byłem głośno?
Gdy wygrałem mistrzostwo Xfinity.
174
00:09:58,472 --> 00:10:01,142
Nie znasz tego uczucia,
bo jesteś amatorką.
175
00:10:01,976 --> 00:10:03,806
Komu poszło w pięty? Tobie.
176
00:10:05,438 --> 00:10:06,688
Nie wytrzymałaś?
177
00:10:06,772 --> 00:10:09,482
Podkręcam temperaturę. Potrzebujesz wody?
178
00:10:09,567 --> 00:10:11,317
Zawsze mogę zlizać swój pot.
179
00:10:16,240 --> 00:10:19,490
To ty nie robisz nowej kawy,
gdy wypijesz końcówkę.
180
00:10:19,577 --> 00:10:21,827
Przecież ci trochę zostawiłem.
181
00:10:25,082 --> 00:10:26,462
Wiesz, co teraz zrobić.
182
00:10:28,377 --> 00:10:29,297
- Chuck!
- Co?
183
00:10:29,378 --> 00:10:32,468
Może dzisiaj po pracy
zrobimy kolejną lekcję?
184
00:10:33,132 --> 00:10:35,802
Nie przejmuj się, zerwaliśmy ze sobą.
185
00:10:35,885 --> 00:10:37,135
Co się stało?
186
00:10:37,637 --> 00:10:39,387
Niewiele nas łączy.
187
00:10:39,472 --> 00:10:43,182
Ja nie umiem tańczyć,
ona nie odpali piły spalinowej jedną ręką…
188
00:10:44,101 --> 00:10:45,561
Po co się męczyć?
189
00:10:45,645 --> 00:10:49,105
- Mogę nauczyć cię tańczyć.
- I tak dziękuję.
190
00:10:50,191 --> 00:10:51,781
Nie poddam się.
191
00:10:51,859 --> 00:10:54,319
- Nauczy się tańczyć.
- Odpuść.
192
00:10:54,904 --> 00:10:56,994
Kevin.
193
00:10:57,073 --> 00:10:59,913
Naprawiam facetów,
od kiedy się tu pojawiłam.
194
00:11:00,660 --> 00:11:01,790
Daj przykład.
195
00:11:02,453 --> 00:11:06,173
Może porozmawiamy
o turkusowym pierścionku na małym palcu?
196
00:11:06,248 --> 00:11:07,578
- Dostałem go.
- Kupiłeś.
197
00:11:07,667 --> 00:11:08,997
Dostałem od siebie.
198
00:11:09,710 --> 00:11:10,800
Mam ploteczki.
199
00:11:10,878 --> 00:11:15,258
Wiesz, że Catherine
pozwoliła Jessie tu trenować?
200
00:11:15,341 --> 00:11:16,841
Już wiedziałem.
201
00:11:16,926 --> 00:11:19,596
Kłócę się z Catherine, uspokajam Jake’a,
202
00:11:19,679 --> 00:11:23,059
a w wolnym czasie
zgadłem słowo dnia z radia.
203
00:11:23,140 --> 00:11:25,640
„Strzyc uszami”, czyli słuchać.
204
00:11:26,394 --> 00:11:30,564
Wygrałem dwa bilety na Gin Blossoms.
Nie pytaj, już mam z kim iść.
205
00:11:30,648 --> 00:11:32,068
I co teraz?
206
00:11:32,149 --> 00:11:34,819
Pójdę, chociaż znam tylko jedną piosenkę.
207
00:11:36,570 --> 00:11:38,280
Chodziło mi o Catherine.
208
00:11:38,364 --> 00:11:40,994
- Porozmawiasz z nią?
- Po co?
209
00:11:41,575 --> 00:11:44,495
Składa mi obietnice,
a potem i tak robi swoje.
210
00:11:45,204 --> 00:11:46,294
Mam jedno wyjście.
211
00:11:46,372 --> 00:11:47,372
Zabić ją?
212
00:11:48,457 --> 00:11:50,247
Sprowadzić Bobby’ego.
213
00:11:50,334 --> 00:11:52,174
Jak zobaczy ten bajzel,
214
00:11:52,253 --> 00:11:53,963
nie będzie miał wyboru.
215
00:11:54,046 --> 00:11:55,416
A co z Catherine?
216
00:11:55,506 --> 00:11:57,796
A co ma być? Kogo obchodzi Catherine?
217
00:11:57,883 --> 00:12:00,223
Wyrzućmy ją, może spadnie na nią dom.
218
00:12:02,138 --> 00:12:05,388
Naprawdę myślisz,
że wybierze ciebie zamiast córki?
219
00:12:05,474 --> 00:12:07,144
Jestem dla niego jak syn.
220
00:12:07,226 --> 00:12:09,346
Ona jest jego prawdziwą córką.
221
00:12:09,437 --> 00:12:11,857
Co się czepiasz? Jesteśmy jego dziećmi.
222
00:12:11,939 --> 00:12:14,939
Jednemu musiał opłacić Stanford
i to nie byłem ja.
223
00:12:15,025 --> 00:12:16,235
No to kogo wybierze?
224
00:12:17,194 --> 00:12:22,244
Jeśli spróbujesz ją zwolnić,
ale ci się nie uda, to masz przerąbane.
225
00:12:22,324 --> 00:12:24,914
Wszyscy mamy,
bo nie znajdziemy nic innego.
226
00:12:24,994 --> 00:12:27,504
Obiecaj, że to przemyślisz.
227
00:12:27,580 --> 00:12:31,460
Dobrze, przemyślę to,
ale zdania nie zmienię.
228
00:12:31,542 --> 00:12:32,542
A poza tym
229
00:12:32,626 --> 00:12:37,006
przestałem nosić ten pierścionek,
bo okazało się, że mam alergię na nikiel.
230
00:12:42,720 --> 00:12:46,140
I raz, dwa, trzy, cztery,
pięć, sześć, siedem, osiem…
231
00:12:46,223 --> 00:12:47,853
Brawo, dajesz radę.
232
00:12:47,933 --> 00:12:49,483
Nie musisz liczyć,
233
00:12:49,560 --> 00:12:51,020
ruszaj się do muzyki.
234
00:12:51,103 --> 00:12:52,483
Z tobą to takie proste.
235
00:12:52,563 --> 00:12:55,073
Vivian ucieszy się z wymiany bioder.
236
00:12:57,026 --> 00:12:59,316
Co Beth na to, że uczę cię tańczyć?
237
00:12:59,403 --> 00:13:02,663
Wiedziałem, że będzie dobrze,
bo po prostu ją okłamałem.
238
00:13:03,824 --> 00:13:04,784
Mądrze.
239
00:13:04,867 --> 00:13:06,657
- Wychylamy?
- No raczej.
240
00:13:11,165 --> 00:13:15,955
- Ile miałaś lat przy pierwszym wypadku?
- Cztery, przewróciłam trójkołowiec.
241
00:13:16,045 --> 00:13:17,585
To ma być blizna?
242
00:13:17,671 --> 00:13:19,261
Kolejka pana Ropucha.
243
00:13:19,840 --> 00:13:22,760
Nie żartowali, nie wolno się wychylać.
244
00:13:23,969 --> 00:13:24,969
Daj rękę.
245
00:13:26,096 --> 00:13:29,226
Czujesz wgniecenie?
Przeskakiwałam potok na motocyklu.
246
00:13:29,308 --> 00:13:31,188
Wylądowałam na drzewie.
247
00:13:31,268 --> 00:13:33,848
Wiesz, ile razy walnąłem się w głowę?
248
00:13:33,938 --> 00:13:35,558
Minimum raz jako dziecko.
249
00:13:37,358 --> 00:13:38,898
Twoja twarz to dziecko.
250
00:13:41,487 --> 00:13:44,237
Kiepsko wyglądasz. Przerwa?
251
00:13:44,323 --> 00:13:47,283
Zawsze wyglądam świetnie.
252
00:13:47,868 --> 00:13:50,448
Poza tym ja tu zamarzam.
253
00:13:51,580 --> 00:13:55,040
Jesteś bardziej biały
niż Whole Foods w niedzielę rano.
254
00:13:56,335 --> 00:13:57,665
Nic mi nie jest.
255
00:13:58,254 --> 00:13:59,554
Gdzie termostat?
256
00:13:59,630 --> 00:14:00,970
Podkręcę go.
257
00:14:05,761 --> 00:14:06,761
Jake.
258
00:14:08,389 --> 00:14:09,389
Jake.
259
00:14:11,475 --> 00:14:12,685
Idę po pomoc.
260
00:14:12,768 --> 00:14:15,018
I po telefon, muszę ci zrobić zdjęcie.
261
00:14:19,650 --> 00:14:21,320
Pewnie, nie pomagajcie.
262
00:14:26,949 --> 00:14:27,949
No chodź.
263
00:14:30,411 --> 00:14:33,331
Jake, skarbie, wszystko w porządku?
264
00:14:33,414 --> 00:14:35,464
Miałem dziwny sen.
265
00:14:36,709 --> 00:14:38,589
Ty tam byłeś. Ty też.
266
00:14:39,545 --> 00:14:40,375
Ty nie.
267
00:14:41,672 --> 00:14:43,302
Mogłeś skłamać.
268
00:14:44,049 --> 00:14:45,469
Coś ty zrobił?
269
00:14:45,551 --> 00:14:49,101
W saunie było za gorąco,
musiałem stracić przytomność.
270
00:14:49,763 --> 00:14:51,813
A to znaczy, że Jessie nie żyje.
271
00:14:51,891 --> 00:14:52,811
Jessie!
272
00:14:52,892 --> 00:14:56,152
Nic jej nie jest.
Kręciło jej się w głowie od śmiechu.
273
00:14:56,228 --> 00:14:59,228
Musiała usiąść.
Spójrz na mnie i mów, co widzisz.
274
00:14:59,315 --> 00:15:00,605
Nożyczki.
275
00:15:00,691 --> 00:15:01,861
Papier.
276
00:15:01,942 --> 00:15:03,572
Kamień z palcem.
277
00:15:05,195 --> 00:15:06,815
Tylko się przegrzał.
278
00:15:06,906 --> 00:15:09,446
Na wszelki wypadek zawieź go do lekarza.
279
00:15:10,868 --> 00:15:13,328
Chyba byłeś w moim śnie.
280
00:15:13,412 --> 00:15:14,752
Za późno.
281
00:15:14,830 --> 00:15:16,830
Catherine przesadziła.
282
00:15:16,916 --> 00:15:18,416
Kiedy odpuści?
283
00:15:18,500 --> 00:15:20,420
A gdyby coś mu się stało?
284
00:15:20,502 --> 00:15:22,632
- Muszę iść do Bobby’ego.
- Kevin.
285
00:15:22,713 --> 00:15:25,013
- Cicho.
- Powiedziałam tylko „Kevin”.
286
00:15:25,090 --> 00:15:27,550
Znam ten wzrok, wiem, do czego zmierzasz.
287
00:15:28,218 --> 00:15:30,218
- Nie możesz!
- Właśnie!
288
00:15:30,721 --> 00:15:32,721
Wpadniesz tam wkurzony,
289
00:15:32,806 --> 00:15:35,346
zrobisz aferę, a Bobby zacznie się bronić.
290
00:15:35,434 --> 00:15:37,104
Przecież wiem.
291
00:15:37,186 --> 00:15:40,226
Pamiętasz,
jak potrzebowaliśmy nowego podnośnika?
292
00:15:40,314 --> 00:15:44,534
Kupił nam go,
dopiero gdy Amir utknął pod autem.
293
00:15:44,610 --> 00:15:46,280
A kto wykopał blokady?
294
00:15:47,488 --> 00:15:49,278
- Co?
- Tak.
295
00:15:50,491 --> 00:15:52,871
Bobby wciąż myśli, że to jego pomysł.
296
00:15:52,952 --> 00:15:54,872
Czas kopnąć blokadę.
297
00:15:54,954 --> 00:15:56,544
To mi się podoba.
298
00:15:59,959 --> 00:16:00,789
Bobby!
299
00:16:00,876 --> 00:16:02,836
Patrzcie państwo!
300
00:16:02,920 --> 00:16:04,920
Hawaje ci służą.
301
00:16:05,005 --> 00:16:07,965
Ile schudłeś? Wyglądasz jak kulturysta.
302
00:16:09,343 --> 00:16:12,973
Ciągle chodzę na luau.
Spuchłem jak kleszcz.
303
00:16:13,055 --> 00:16:15,305
Musiałem kupić nowe kąpielówki.
304
00:16:16,266 --> 00:16:18,476
Ja wtedy wybrałem plaże dla nudystów.
305
00:16:19,603 --> 00:16:22,233
- Nie ma lekko.
- Dobrze, że nie widziałem.
306
00:16:22,314 --> 00:16:25,324
Nieźle nam idzie, parę dobrych wyścigów.
307
00:16:25,401 --> 00:16:28,071
- No tak.
- Wygląda na to, że jest mahalo.
308
00:16:28,153 --> 00:16:30,663
I to jak. Catherine jest wspaniała.
309
00:16:31,156 --> 00:16:32,316
Dogadujecie się?
310
00:16:32,408 --> 00:16:34,788
Nie byłem pewny, ale miałeś rację.
311
00:16:34,868 --> 00:16:37,618
Wprowadziła tyle dobrych zmian.
312
00:16:37,705 --> 00:16:40,745
Pamiętasz naszego sponsora?
Big Hoof Barbeque?
313
00:16:40,833 --> 00:16:43,173
- Rob był wspaniały.
- Pozbyła się go.
314
00:16:43,836 --> 00:16:47,586
Teraz promujemy
wegański grzybowy zamiennik mięsa.
315
00:16:50,509 --> 00:16:52,719
- Fani to lubią?
- Zdefiniuj „lubią”.
316
00:16:52,803 --> 00:16:55,103
- Jedzą to?
- Nie. Porzygaliby się.
317
00:16:58,434 --> 00:17:01,404
Ale biuro działa bardzo sprawnie.
318
00:17:01,478 --> 00:17:03,478
Teraz każdy podbija kartę.
319
00:17:03,564 --> 00:17:06,614
Nie można przychodzić rano
i wychodzić po robocie?
320
00:17:06,692 --> 00:17:10,112
W Dolinie Krzemowej tak się nie robi.
321
00:17:10,195 --> 00:17:13,115
Ale nie będę się kłócił z Kalifornią.
322
00:17:14,158 --> 00:17:18,248
Odwiedziłem ją tam kiedyś.
W sali konferencyjnej mieli basen kulkowy.
323
00:17:18,328 --> 00:17:20,868
Upuściłem telefon, a wyjąłem czyjś sandał.
324
00:17:22,458 --> 00:17:23,708
To niehigieniczne!
325
00:17:23,792 --> 00:17:27,172
Ale za to ma nosa do talentów.
326
00:17:27,254 --> 00:17:30,474
Znalazła nowego kierowcę,
ta dziewczyna jest wspaniała.
327
00:17:30,549 --> 00:17:33,839
A Jake? Kierowca wie, że szukamy zastępcy?
328
00:17:33,927 --> 00:17:36,757
Najwyraźniej to go motywuje.
329
00:17:36,847 --> 00:17:38,557
Jeśli lekarz go wypuści.
330
00:17:38,640 --> 00:17:41,100
- Co się stało?
- Za dużo gadam.
331
00:17:41,935 --> 00:17:44,305
Catherine jest świetna, powodzi nam się.
332
00:17:44,980 --> 00:17:47,900
Może powinienem rzucić na to okiem?
333
00:17:47,983 --> 00:17:49,743
To dobry pomysł, Bobby.
334
00:17:53,155 --> 00:17:54,105
Śledź mój palec.
335
00:17:54,198 --> 00:17:56,238
Mogę śledzić, co tylko chcesz.
336
00:17:57,659 --> 00:18:01,459
Naprawdę panią to bawi
czy to kwestia tego, że jest przystojny?
337
00:18:01,538 --> 00:18:02,998
Kim pan jest?
338
00:18:03,082 --> 00:18:05,922
To ja zepsułem szkielet w poczekalni.
339
00:18:07,086 --> 00:18:09,956
- No tak, musi pan za to zapłacić.
- Musi?
340
00:18:10,964 --> 00:18:11,974
Nie musi.
341
00:18:13,801 --> 00:18:16,601
Martwią mnie twoje źrenice.
342
00:18:16,678 --> 00:18:20,018
Możesz mieć wstrząs mózgu.
Odliczaj od dziesięciu w dół.
343
00:18:20,099 --> 00:18:23,189
Liczenie od jednego w górę
powinno wystarczyć.
344
00:18:24,061 --> 00:18:26,481
A może dam ci dziesięć cyfr,
345
00:18:26,980 --> 00:18:29,780
które połączą cię z moją komórką?
346
00:18:29,858 --> 00:18:34,658
Czy ktoś ze wstrząsem mózgu
zaprosiłby piękną lekarkę na kolację?
347
00:18:34,738 --> 00:18:36,948
Tak, bo robisz to trzeci raz.
348
00:18:38,700 --> 00:18:40,830
- Masz wstrząs mózgu.
- Co?
349
00:18:40,911 --> 00:18:43,211
W przyszły weekend mam wyścig.
350
00:18:43,288 --> 00:18:45,618
Mówiłem, że jestem kierowcą wyścigowym?
351
00:18:45,707 --> 00:18:47,787
Cztery razy i była zachwycona.
352
00:18:49,586 --> 00:18:52,456
Przykro mi,
ale to minimum dwa tygodnie przerwy.
353
00:18:52,548 --> 00:18:55,468
Chodzi o moją karierę,
nie mogę przegapić wyścigu.
354
00:18:56,218 --> 00:18:57,888
Jestem kierowcą wyścigowym.
355
00:19:00,430 --> 00:19:04,270
{\an8}Wygląda jak krowa,
która musi nosić na głowie kask.
356
00:19:05,853 --> 00:19:08,153
Mają wielki potencjał.
357
00:19:08,230 --> 00:19:09,940
Na tym zależy naszym fanom.
358
00:19:10,023 --> 00:19:12,443
Smak do dupy, ale jest potencjał.
359
00:19:13,944 --> 00:19:16,324
Porozmawiamy w moim biurze?
360
00:19:16,405 --> 00:19:18,985
Chętnie.
Kevin mówił, że zmieniłaś wystrój.
361
00:19:20,159 --> 00:19:23,789
- Czyżby?
- Miło cię znów widzieć, Bobby. Mahalo!
362
00:19:25,455 --> 00:19:27,615
Powiedz, że nie tknęłaś poroży.
363
00:19:27,708 --> 00:19:30,958
Zobaczymy,
czy z tego też wyjdzie tanecznym krokiem.
364
00:19:31,044 --> 00:19:33,464
Beth. Nie dostałem wypłaty.
365
00:19:33,547 --> 00:19:35,507
Musiałam o tobie zapomnieć.
366
00:19:35,591 --> 00:19:39,341
Chyba włożyłam go do kalendarza na biurku.
367
00:19:39,428 --> 00:19:43,058
Chodźmy po niego,
a przy okazji umówmy się na drugą lekcję.
368
00:19:43,140 --> 00:19:46,230
Beth, strzyż mnie uszami,
to się skończy źle.
369
00:19:48,312 --> 00:19:51,022
Mówiłem ci, że z nią zerwałem.
370
00:19:51,106 --> 00:19:53,816
A jeśli spotkasz kogoś innego?
371
00:19:53,901 --> 00:19:57,571
Chuck, wszyscy wiemy,
co tu się naprawdę dzieje.
372
00:19:57,654 --> 00:20:00,994
Boisz się,
że złamie ci serce jak twoja była.
373
00:20:01,909 --> 00:20:04,829
Catherine jest lepszą tancerką,
to ona mnie uczy.
374
00:20:05,579 --> 00:20:07,039
Tego nie wiedzieliśmy.
375
00:20:10,417 --> 00:20:13,917
Popisała się i już ci nie wystarczam?
376
00:20:14,004 --> 00:20:15,304
Właśnie tak.
377
00:20:17,049 --> 00:20:19,719
Gdzie to robiliście?
378
00:20:20,636 --> 00:20:25,426
W jej biurze na piętrze?
Gdy ja siedziałam tu na dole?
379
00:20:26,683 --> 00:20:30,353
Wiesz co? Nie potrzebuję tej wypłaty.
380
00:20:31,563 --> 00:20:33,693
Nie pozwolę się ignorować.
381
00:20:33,774 --> 00:20:36,654
Chodźmy gdzieś,
gdzie nie usłyszą cię kadry.
382
00:20:36,735 --> 00:20:38,565
To ja jestem kadrami.
383
00:20:39,321 --> 00:20:41,531
- Świetnie tańczę.
- Wiem.
384
00:20:42,824 --> 00:20:44,374
Naprawdę.
385
00:20:44,451 --> 00:20:46,081
Wiem. Wszyscy o tym mówią.
386
00:20:46,745 --> 00:20:47,655
Bez przerwy.
387
00:20:48,664 --> 00:20:51,504
Nie mówisz poważnie, ale to prawda.
388
00:20:51,583 --> 00:20:53,593
Musisz to wiedzieć.
389
00:20:53,669 --> 00:20:54,499
No chodź.
390
00:20:58,465 --> 00:21:00,295
Wyglądasz jak pluszowy grizzly.
391
00:21:02,886 --> 00:21:04,466
Nie zatańczę z litości.
392
00:21:05,555 --> 00:21:07,465
Jasne, co ja sobie myślałam?
393
00:21:08,100 --> 00:21:10,730
- Poczekaj.
- Na co? Nie chcesz tańczyć.
394
00:21:10,811 --> 00:21:11,651
Wszystko gra.
395
00:21:11,728 --> 00:21:13,808
To nie tak, że nie chcę…
396
00:21:15,107 --> 00:21:16,187
Nie umiem tańczyć.
397
00:21:17,609 --> 00:21:18,609
No cóż…
398
00:21:20,070 --> 00:21:21,660
mogę cię nauczyć.
399
00:21:22,948 --> 00:21:23,948
No dobra.
400
00:21:25,534 --> 00:21:27,544
Nawet nie wiem, co tu robić.
401
00:21:27,619 --> 00:21:29,619
- Noga do przodu.
- Dobra.
402
00:21:29,705 --> 00:21:31,665
- Druga wraca.
- Nie wiem…
403
00:21:31,748 --> 00:21:33,458
Dobrze ci idzie. Jeszcze raz.
404
00:21:33,542 --> 00:21:35,632
- Nieźle.
- Prawda?
405
00:21:35,711 --> 00:21:37,921
Dobra ze mnie nauczycielka.
406
00:21:38,005 --> 00:21:40,915
To prawda.
Wyobraź sobie moje postępy z Catherine.
407
00:21:41,008 --> 00:21:42,088
Przestań!
408
00:21:42,676 --> 00:21:44,006
- Nieźle, co?
- Dobrze?
409
00:21:44,094 --> 00:21:45,604
- Teraz przechyl.
- Dobra.
410
00:21:49,433 --> 00:21:51,023
- Kevin!
- Tak?
411
00:21:52,102 --> 00:21:54,312
Możemy porozmawiać?
412
00:21:54,396 --> 00:21:55,556
My nie…
413
00:21:58,734 --> 00:22:00,824
- Jak poszło?
- Dobrze wiesz.
414
00:22:00,902 --> 00:22:02,612
Wepchnąłeś mnie pod autobus.
415
00:22:03,322 --> 00:22:07,582
Nic z tych rzeczy, stałaś na chodniku,
a ja cię tylko szturchnąłem.
416
00:22:09,995 --> 00:22:11,245
Co sobie wyobrażałeś?
417
00:22:11,330 --> 00:22:15,460
Że mój tata wróci,
zwolni mnie i wszystko wróci do normy?
418
00:22:15,542 --> 00:22:17,342
Poza tym mogłem latać.
419
00:22:19,838 --> 00:22:21,668
Oby mnie zwolnił.
420
00:22:21,757 --> 00:22:24,337
Jeśli wczoraj
praca dla mnie była koszmarem,
421
00:22:24,426 --> 00:22:26,426
jutro będzie tylko gorzej.
422
00:22:26,511 --> 00:22:29,681
Od początku jest tak źle,
jak to tylko możliwe.
423
00:22:30,349 --> 00:22:31,769
Co ci tak przeszkadza?
424
00:22:32,267 --> 00:22:36,267
Moja płeć, mój wiek czy mój intelekt?
425
00:22:36,355 --> 00:22:39,895
Poza tym budynkiem jesteś mądrzejsza.
426
00:22:39,983 --> 00:22:43,323
Ale tu jestem geniuszem jak Stephen…
427
00:22:45,072 --> 00:22:46,412
Ten gość na wózku.
428
00:22:48,533 --> 00:22:50,293
Brzmi jak robot.
429
00:22:52,245 --> 00:22:53,865
Wiem, że to nie Baldwin.
430
00:22:56,333 --> 00:22:57,633
Jaja sobie robisz?
431
00:22:57,709 --> 00:23:01,129
- Wiesz, o kim mówię.
- Nie mam pojęcia.
432
00:23:01,213 --> 00:23:04,133
Musimy chronić kierowcę,
a to ci się nie udało.
433
00:23:04,216 --> 00:23:05,966
Nie będę przepraszać.
434
00:23:06,051 --> 00:23:08,851
To byłby pierwszy raz.
435
00:23:08,929 --> 00:23:11,969
Przepraszam, że nie przepraszam,
gdy nie mam za co.
436
00:23:13,100 --> 00:23:15,640
Słychać was na parkingu.
437
00:23:15,727 --> 00:23:17,727
Brzmicie jak dwa borsuki…
438
00:23:18,730 --> 00:23:21,780
Po prostu dwa borsuki.
Te zwierzaki się nienawidzą.
439
00:23:21,858 --> 00:23:25,488
Jeśli mam to robić,
muszę działać po swojemu.
440
00:23:25,570 --> 00:23:26,990
To ci się udało.
441
00:23:27,072 --> 00:23:31,162
Nie sądziłem, że zobaczę tu ludzi,
którzy pracują jak w fabryce.
442
00:23:31,243 --> 00:23:32,453
Właśnie tak.
443
00:23:32,536 --> 00:23:35,496
Pozbywasz się sponsora,
który był z nami od 15 lat,
444
00:23:35,580 --> 00:23:37,080
i to bez pożegnania?
445
00:23:37,165 --> 00:23:38,375
Chociaż go pożegnaj.
446
00:23:38,458 --> 00:23:39,918
Wszędzie kamery,
447
00:23:40,001 --> 00:23:41,551
glony w kuchni.
448
00:23:41,628 --> 00:23:44,338
- I tęsknię za moimi trofeami.
- Ja też.
449
00:23:45,924 --> 00:23:47,764
Chcesz mnie zwolnić? Do dzieła.
450
00:23:47,843 --> 00:23:51,183
Nie mogę pracować,
jeśli masz kwestionować moje decyzje.
451
00:23:52,347 --> 00:23:54,057
Wyjdę na zewnątrz.
452
00:23:54,724 --> 00:23:55,644
Zwolnić cię?
453
00:23:55,725 --> 00:23:57,765
Czemu miałbym to robić?
454
00:23:57,853 --> 00:23:58,853
No dobra.
455
00:24:00,981 --> 00:24:03,231
Rzecz w tym, że wszystko chyba działa.
456
00:24:03,316 --> 00:24:07,106
To Nie Stek to gówno,
ale dają nam coraz więcej kasy.
457
00:24:07,195 --> 00:24:10,695
Mamy dobry układ.
Koszty spadają, produktywność rośnie.
458
00:24:11,408 --> 00:24:14,288
Zrozumiałem, że nie byłem uważny.
459
00:24:14,953 --> 00:24:17,713
- Dziękuję.
- Kevin, pit stopy są rewelacyjne.
460
00:24:17,789 --> 00:24:20,539
Auto śmiga jak pies z płonącym ogonem.
461
00:24:21,168 --> 00:24:22,708
Stworzyłem świetny zespół.
462
00:24:23,253 --> 00:24:25,553
Chcę, żeby to było jasne:
463
00:24:26,173 --> 00:24:27,173
nic nie zmienisz?
464
00:24:28,091 --> 00:24:30,431
Wiem, czemu mnie tu ściągnąłeś,
465
00:24:30,510 --> 00:24:31,930
ale świetnie wam idzie.
466
00:24:32,012 --> 00:24:34,762
Cokolwiek robicie, nie przestawajcie.
467
00:24:36,057 --> 00:24:37,427
Tato, kochasz Kevina…
468
00:24:37,517 --> 00:24:39,437
- Jak syna.
- Wiedziałem.
469
00:24:40,979 --> 00:24:43,149
- Ale jesteśmy rodziną.
- Cholera.
470
00:24:45,358 --> 00:24:48,608
Bardzo się od siebie różnimy.
471
00:24:48,695 --> 00:24:50,485
Jak Donny i Marie.
472
00:24:50,572 --> 00:24:53,452
Jedno to country, drugie rock and roll.
473
00:24:53,533 --> 00:24:57,543
Osobno byli w porządku,
ale razem stworzyli magię.
474
00:24:58,788 --> 00:25:00,788
- Przepraszam.
- Są i moi chłopcy.
475
00:25:00,874 --> 00:25:02,174
Bobby!
476
00:25:02,667 --> 00:25:04,087
Też go widzisz, prawda?
477
00:25:05,337 --> 00:25:08,217
- Co mówi lekarz?
- Po badaniach martwią się, że…
478
00:25:08,298 --> 00:25:12,048
Ten to dramatyzuje.
Lekarka powiedziała, że mogę prowadzić.
479
00:25:12,135 --> 00:25:13,005
Amir.
480
00:25:13,094 --> 00:25:15,064
Większość czasu chichotała.
481
00:25:17,015 --> 00:25:20,435
Wisienka na zwariowanym torcie.
482
00:25:20,519 --> 00:25:23,269
- Trzeba to oblać.
- Stawiam pierwszą rundkę.
483
00:25:23,355 --> 00:25:26,815
- Kevin, zaczekaj.
- Catherine, nie chcę się już kłócić.
484
00:25:26,900 --> 00:25:29,360
Country? Rock and roll? Lubię i to, i to.
485
00:25:29,444 --> 00:25:31,154
Wybór należy do ciebie.
486
00:25:31,238 --> 00:25:33,528
Nie. Kończymy z żartami.
487
00:25:34,282 --> 00:25:36,742
Nie zwolnię cię w środku sezonu,
488
00:25:36,826 --> 00:25:38,866
ale po wszystkim…
489
00:25:40,330 --> 00:25:41,710
szukaj nowej roboty.
490
00:25:44,543 --> 00:25:45,753
Hawking!
491
00:25:45,835 --> 00:25:48,795
Stephen Hawking!
492
00:25:49,589 --> 00:25:52,259
Jak mogłem zapomnieć coś takiego?
493
00:26:48,607 --> 00:26:50,107
Napisy: Jędrzej Kogut