1 00:00:07,841 --> 00:00:10,177 Zanim zaczniemy, te kontrole... 2 00:00:10,177 --> 00:00:12,012 - Spotkania. - Tak, spotkania. 3 00:00:12,012 --> 00:00:14,264 Są dla wszystkich? Nie tylko dla nas? 4 00:00:14,264 --> 00:00:15,474 Nie, dla wszystkich. 5 00:00:15,474 --> 00:00:18,727 - To dobrze. - Super. Świetnie. 6 00:00:18,727 --> 00:00:21,688 Traktuję swoją pracę poważnie. A zatem Princess. 7 00:00:21,688 --> 00:00:25,567 Princess, tak. Ostatnio ma lekką huśtawkę nastrojów. 8 00:00:25,567 --> 00:00:27,819 To chyba typowe dla nastolatek, nie? 9 00:00:27,819 --> 00:00:30,906 Pamiętam, że ja co chwilę wybuchałam płaczem. 10 00:00:30,906 --> 00:00:32,866 Z tego się wyrasta, prawda? 11 00:00:33,450 --> 00:00:36,495 Przeważnie. No bo dziś też płakałam. 12 00:00:36,495 --> 00:00:39,748 Z zaskoczenia wzięła mnie ładna skrzynka na kwiaty. 13 00:00:40,707 --> 00:00:44,211 Nie mają ogrodu, ale jakoś sobie radzą. 14 00:00:45,420 --> 00:00:46,713 Była bardzo ładna. 15 00:00:46,713 --> 00:00:48,757 Dobrze. A Tyler? 16 00:00:49,383 --> 00:00:52,302 W porządku. No, jeśli chodzi o jego drużynę, 17 00:00:52,302 --> 00:00:55,138 to tak sobie, bo biedaczka nigdy nie wybierają. 18 00:00:55,138 --> 00:00:59,101 Sporo adoptowanych dzieci ma problem ze sportem drużynowym. 19 00:00:59,101 --> 00:01:00,477 Naprawdę? 20 00:01:00,477 --> 00:01:03,897 Trudno im zabłysnąć przez te wszystkie relacje. 21 00:01:03,897 --> 00:01:06,859 Ale nie gra też za dobrze w piłkę, nie? 22 00:01:07,860 --> 00:01:11,113 No tak. Przepraszam, pójdę po wodę. 23 00:01:13,365 --> 00:01:14,783 Uspokój się. 24 00:01:14,783 --> 00:01:18,203 Słuchaj, mam pomysł. Myślę, że jest dobry. 25 00:01:18,203 --> 00:01:20,873 Po prostu to powiem, dobra? 26 00:01:21,748 --> 00:01:24,209 Założę drużynę piłkarską. 27 00:01:24,209 --> 00:01:28,213 Dla Tylera i innych dzieci od Noaha, które sobie nie radzą. 28 00:01:28,714 --> 00:01:33,427 Adopcyjny klub piłkarski, w którym każdy dostanie szansę. 29 00:01:34,553 --> 00:01:35,637 Co myślisz? 30 00:01:38,307 --> 00:01:39,683 Że to świetny pomysł. 31 00:01:44,938 --> 00:01:48,400 Podnieca mnie, kiedy mówisz o dzieciach z marginesu. 32 00:01:55,032 --> 00:01:57,784 - Szkoda. Lubiłem tę kawiarnię. - Tak. 33 00:02:10,881 --> 00:02:13,842 WARTO SIĘ STARAĆ 34 00:02:13,842 --> 00:02:16,428 146 KILOMETRÓW 35 00:02:19,890 --> 00:02:20,974 Dobra, wychodzę. 36 00:02:20,974 --> 00:02:23,727 Karen przyjdzie za pięć minut. 37 00:02:24,853 --> 00:02:27,272 Sorry, przypomnij mi, o co chodzi. 38 00:02:27,272 --> 00:02:30,526 Jedziemy do Brighton po stół, który znalazłam w sieci. 39 00:02:30,526 --> 00:02:33,278 Zamierzam go odnowić, a potem sprzedać. 40 00:02:33,278 --> 00:02:36,114 A w Londynie nie ma stołów? 41 00:02:36,114 --> 00:02:40,035 Ten jest bardzo ładny. I kosztuje tylko 40 funtów, 42 00:02:40,035 --> 00:02:42,454 co za taki stół jest... 43 00:02:42,454 --> 00:02:44,623 Pokaż mi go. 44 00:02:46,500 --> 00:02:49,169 Sorry, nie ładuje się. Ale ma potencjał. 45 00:02:53,382 --> 00:02:55,884 Jest bardzo klasyczny. 46 00:02:55,884 --> 00:02:59,680 Ma... nogi... 47 00:02:59,680 --> 00:03:02,391 a na górze blat. 48 00:03:03,976 --> 00:03:08,647 Jak to stół. Nie wiedziałam, że interesują cię takie rzeczy. 49 00:03:08,647 --> 00:03:11,525 Po prostu chcę być finansowo niezależna. 50 00:03:11,525 --> 00:03:12,442 Tak. 51 00:03:13,068 --> 00:03:14,945 To pożyczysz mi 40 funtów? 52 00:03:19,449 --> 00:03:21,869 No nie wierzę. 53 00:03:21,869 --> 00:03:22,786 Co? 54 00:03:22,786 --> 00:03:24,454 A tak. Freddy mi zrobił. 55 00:03:24,454 --> 00:03:26,164 Słynni trenerzy takie noszą. 56 00:03:26,164 --> 00:03:27,958 Masz wyważone oczekiwania? 57 00:03:27,958 --> 00:03:31,920 {\an8}Jasne. Chcę tylko stworzyć środowisko, w którym zbudują przyjaźń, 58 00:03:31,920 --> 00:03:34,548 {\an8}zrealizują potencjał i znajdą szczęście. 59 00:03:35,716 --> 00:03:38,177 Tak, to bardzo wyważone oczekiwania. 60 00:03:38,177 --> 00:03:40,846 {\an8}To najtrudniejsze przypadki Noah. 61 00:03:40,846 --> 00:03:44,308 {\an8}Minie trochę czasu, zanim nawiążesz z nimi kontakt. 62 00:03:44,308 --> 00:03:46,685 Nie bez powodu mieli wcześniej kłopoty. 63 00:03:46,685 --> 00:03:49,521 {\an8}Jasne, ale naprawdę czuję, że mogę pomóc. 64 00:03:49,521 --> 00:03:50,898 {\an8}Zmienić ich życie. 65 00:03:50,898 --> 00:03:54,484 {\an8}Jason, widziałam, że ściągnąłeś Młodych gniewnych. 66 00:03:54,484 --> 00:03:56,862 {\an8}- No tak. To... - Jason. 67 00:03:57,362 --> 00:03:59,656 Musisz posłuchać, co chcę ci powiedzieć, 68 00:03:59,656 --> 00:04:02,451 a mówię to jako ktoś pełen miłości 69 00:04:02,451 --> 00:04:04,953 do osoby, którą jesteś. 70 00:04:05,454 --> 00:04:09,249 Nie jesteś Michelle Pfeiffer. 71 00:04:09,249 --> 00:04:11,460 Muszę usłyszeć, jak to powtarzasz. 72 00:04:12,794 --> 00:04:14,546 Nie jestem Michelle Pfeiffer. 73 00:04:14,546 --> 00:04:16,673 {\an8}- Na razie. Miłego dnia. - Pa. 74 00:04:18,966 --> 00:04:20,052 {\an8}Jestem Michelle Pfeiffer. 75 00:04:21,512 --> 00:04:23,013 Mama odwołała spotkanie. 76 00:04:23,514 --> 00:04:25,682 - Co? Czemu? - Napisała mi, 77 00:04:25,682 --> 00:04:29,478 że kot śpi jej na kolanach i nie chce wstawać i mu przeszkadzać. 78 00:04:30,187 --> 00:04:33,023 To jawne kłamstwo. Wiesz co? 79 00:04:33,023 --> 00:04:34,566 Wie, że Karen nie ma 80 00:04:34,566 --> 00:04:38,195 i pojechała skorzystać z jej jacuzzi. No nie mogę. 81 00:04:38,195 --> 00:04:39,530 {\an8}To masz wolny dzień. 82 00:04:39,530 --> 00:04:41,782 {\an8}- Skorzystaj. - Karen już jest! Pa! 83 00:04:41,782 --> 00:04:43,325 - Do zobaczenia. - Pa. 84 00:04:43,325 --> 00:04:44,660 {\an8}Serio. 85 00:04:44,660 --> 00:04:47,329 {\an8}Kiedy ostatnio zrobiłaś coś dla siebie, bez dzieci? 86 00:04:49,414 --> 00:04:52,167 - Niedawno miałam mammografię. - Nie. Coś miłego. 87 00:04:52,167 --> 00:04:53,627 Coś dla siebie. No już. 88 00:04:53,627 --> 00:04:55,128 {\an8}Zrób to. Pa. 89 00:04:55,128 --> 00:04:56,964 - Dobra, mistrzu. Chodź. - Pa. 90 00:04:56,964 --> 00:04:58,590 - Idę. - Pa! 91 00:04:59,925 --> 00:05:00,843 - Pa! - Pa, mamo. 92 00:05:08,058 --> 00:05:10,060 - Na pewno tego chcesz? - Tak. 93 00:05:10,060 --> 00:05:12,896 Ale to stary adres. Pewnie jej tam nie będzie. 94 00:05:12,896 --> 00:05:15,107 To moja mama. Muszę spróbować. 95 00:05:16,024 --> 00:05:18,360 Nie. Myślę, że musimy powiedzieć Nikki. 96 00:05:18,360 --> 00:05:21,113 Jeszcze nie. Zdenerwuje się. Wiesz o tym. 97 00:05:21,113 --> 00:05:23,782 - Tak, ale... - Ja i tak jadę. Muszę wiedzieć. 98 00:05:24,575 --> 00:05:27,744 Albo mi potowarzyszysz, jak odpowiedzialna dorosła, 99 00:05:27,744 --> 00:05:29,705 albo pojadę sama pociągiem. 100 00:05:30,247 --> 00:05:32,708 Może wypiję alkohol, bo się denerwuję, 101 00:05:32,708 --> 00:05:35,711 dotrę do Brighthon, zdemoralizowanego miasta, 102 00:05:35,711 --> 00:05:38,797 i zapukam do obcego domu, który może być meliną. 103 00:05:38,797 --> 00:05:39,965 No dobra. 104 00:05:41,049 --> 00:05:44,219 Ale jeśli ją znajdziesz, powiesz Nikki. Taka jest umowa. 105 00:05:45,095 --> 00:05:47,556 I nie miałam z tym nic wspólnego, jasne? 106 00:05:47,556 --> 00:05:48,765 Spokojnie. 107 00:05:48,765 --> 00:05:50,684 Wszystko będzie dobrze. 108 00:05:50,684 --> 00:05:51,810 O Boże! 109 00:05:52,561 --> 00:05:53,645 - Hej. - Co robisz? 110 00:05:53,645 --> 00:05:56,899 Zmiana planów. Pomyślałam, że pojadę z wami na wycieczkę. 111 00:05:59,568 --> 00:06:01,486 Jesteś pewna? Będzie bardzo nudno, nie? 112 00:06:01,486 --> 00:06:02,988 - Tak. - Właśnie. 113 00:06:02,988 --> 00:06:04,281 Będzie bardzo nudno. 114 00:06:04,281 --> 00:06:06,491 Nie szkodzi. Cola light czy fanta? 115 00:06:07,284 --> 00:06:10,412 - Fanta. - O Boże. Wspaniały wybór. 116 00:06:10,996 --> 00:06:12,456 - Proszę, Karen. - Dzięki. 117 00:06:14,750 --> 00:06:16,793 Nie przeszkadza wam, że pojadę? 118 00:06:17,711 --> 00:06:19,588 Nie widzę przeszkód. A ty? 119 00:06:19,588 --> 00:06:21,840 Ja też nie widzę. 120 00:06:25,511 --> 00:06:27,221 No to już. Wycieczka! 121 00:06:28,305 --> 00:06:30,057 Hura. Wycieczka. 122 00:06:32,893 --> 00:06:33,977 No tak. 123 00:06:46,240 --> 00:06:47,324 - Hej... - Nie. 124 00:06:47,324 --> 00:06:49,660 Wiem, że planujesz przepłynąć Atlantyk. 125 00:06:49,660 --> 00:06:51,745 - Tak. - Więc potrzebujesz trenera. 126 00:06:51,745 --> 00:06:54,581 Wiosłowałem na najlepszym uniwersytecie w kraju. 127 00:06:54,581 --> 00:06:57,918 - Którym? Oksfordzkim? - Oksfordzkim? 128 00:06:57,918 --> 00:07:01,046 Jasne, O czym szumią wierzby. Spakujmy kosz piknikowy 129 00:07:01,046 --> 00:07:04,049 i popłyńmy barką do Borsuka na ciasto i piwo imbirowe. 130 00:07:04,049 --> 00:07:07,386 Ponoć chodzi o ocean. Potrzebujesz absolwenta Portsmouth. 131 00:07:07,386 --> 00:07:08,720 Tam rzeki mają pływy. 132 00:07:08,720 --> 00:07:12,182 Jeśli myślisz, że nie widać tego w ramionach, to oszalałeś. 133 00:07:12,182 --> 00:07:14,643 Poza tym każdy absolwent Portsmouth 134 00:07:14,643 --> 00:07:16,979 pokonał wielką życiową przeszkodę: 135 00:07:17,688 --> 00:07:19,064 studia na Portsmouth. 136 00:07:19,064 --> 00:07:21,608 A teraz bierz płaszcz. Idziemy nad wodę. 137 00:07:23,819 --> 00:07:26,655 Migusiem! Rzeka czeka, kolego. 138 00:07:30,826 --> 00:07:33,161 Dobrze. Witajcie. 139 00:07:33,871 --> 00:07:35,831 Kogo my tu mamy? Michael? 140 00:07:35,831 --> 00:07:37,457 - Max, Kelly... - Tutaj. 141 00:07:37,457 --> 00:07:38,584 - ...Sam... - Jestem. 142 00:07:38,584 --> 00:07:40,836 ...Theo i Tyler. 143 00:07:40,836 --> 00:07:44,339 Bum. Jesteśmy Karasie z Camden. 144 00:07:46,592 --> 00:07:48,844 Jesteśmy otwarci na inne sugestie... 145 00:07:48,844 --> 00:07:51,180 - Nazwa jest już klepnięta. - W radzie? 146 00:07:51,180 --> 00:07:54,933 Okazuje się, że rada miejska zaakceptowała już tę nazwę. 147 00:07:54,933 --> 00:07:56,727 Łatwo wpadam w szał. 148 00:07:58,562 --> 00:07:59,396 Zapamiętam to. 149 00:07:59,396 --> 00:08:01,940 Dobrze, zanim zaczniemy pierwszy mecz, 150 00:08:01,940 --> 00:08:05,986 chcę z wami porozmawiać o słowie „odporność”. 151 00:08:05,986 --> 00:08:08,238 Czy ktoś wie, co ono oznacza? 152 00:08:08,238 --> 00:08:09,823 {\an8}Że masz dużą głowę. 153 00:08:10,574 --> 00:08:12,201 {\an8}- Nie. - Zamknij się, łbie. 154 00:08:12,201 --> 00:08:14,494 - Wiecie co? - Odpuść, bo zaczną skandować. 155 00:08:14,494 --> 00:08:16,955 Jesteście tu, bo nie chcą was w innych drużynach. 156 00:08:19,041 --> 00:08:20,167 Szufladkują was. 157 00:08:21,043 --> 00:08:22,669 Zawsze tak mieliście, nie? 158 00:08:22,669 --> 00:08:26,006 Mówią, że macie zaburzenie opozycyjno-buntownicze. 159 00:08:26,006 --> 00:08:27,090 Cicho. Wcale nie! 160 00:08:27,090 --> 00:08:28,926 Albo że jesteście trudni, 161 00:08:29,927 --> 00:08:34,515 nieposłuszni, dysfunkcyjni, dziwni. 162 00:08:35,599 --> 00:08:37,808 Wiecie, co ja na to? 163 00:08:37,808 --> 00:08:39,394 Nie. Wiecie, co ja na to? 164 00:08:39,394 --> 00:08:40,312 Nie skończyłem. 165 00:08:40,312 --> 00:08:42,523 Nie dotarłem do pozytywnego wniosku, 166 00:08:42,523 --> 00:08:45,192 więc nie bierzcie sobie tego do serca. 167 00:08:47,027 --> 00:08:52,658 Dobra. Pracowałem nad ustawieniem. Nie widzę żadnych dziur. Jak myślisz? 168 00:08:52,658 --> 00:08:54,451 - Sześcioro w drużynie? - Tak. 169 00:08:54,451 --> 00:08:56,078 Wpisałeś dwa razy Maxa. 170 00:08:56,078 --> 00:08:57,329 {\an8}No tak. 171 00:08:57,329 --> 00:09:00,165 {\an8}- Muszę to nosić? - Tak. Ma twoje inicjały. 172 00:09:00,165 --> 00:09:01,375 {\an8}Trenerzy takie noszą. 173 00:09:01,375 --> 00:09:04,086 {\an8}Wyglądam, jakbym był pracował dla Auto Asysty. 174 00:09:04,086 --> 00:09:06,171 {\an8}Będą mnie prosić o naprawy. 175 00:09:06,171 --> 00:09:08,131 {\an8}Wyglądamy super. Wierz mi. 176 00:09:08,131 --> 00:09:09,591 Mogę to złamać? 177 00:09:09,591 --> 00:09:11,635 Nie rób tak. Nie łam... 178 00:09:21,812 --> 00:09:23,313 Posłuchamy muzyki? 179 00:09:23,313 --> 00:09:26,733 Nie możemy. Utknął tam audiobook dziadka i się nie da. 180 00:09:33,365 --> 00:09:34,658 Napisał do ciebie? 181 00:09:35,409 --> 00:09:36,535 Co? 182 00:09:36,535 --> 00:09:40,289 Mówiłaś, że facet do ciebie napisze, jeśli sprzeda stół. 183 00:09:41,456 --> 00:09:43,333 Powinnaś sprawdzić, 184 00:09:43,834 --> 00:09:47,379 bo może go sprzedał i lepiej tam nie jechać. 185 00:09:47,963 --> 00:09:50,799 Nie, nie trzeba. Wciąż jest dostępny. 186 00:09:50,799 --> 00:09:53,051 - Na pewno? - Tak, Karen. Na pewno. 187 00:10:02,603 --> 00:10:03,812 Co to za audiobook? 188 00:10:06,190 --> 00:10:07,941 Prawdziwy test wytrzymałości. 189 00:10:07,941 --> 00:10:11,069 Człowiek kontra woda. Klasyczne starcie. 190 00:10:11,069 --> 00:10:13,780 Jak można nie kochać tego sportu? 191 00:10:13,780 --> 00:10:15,824 Żałosne zdechlaki. 192 00:10:18,035 --> 00:10:19,745 Dobra, mów. 193 00:10:19,745 --> 00:10:21,413 Jaki masz plan treningowy? 194 00:10:21,413 --> 00:10:25,083 Dużo sprintu na pobliskiej bieżni. 195 00:10:25,876 --> 00:10:28,212 Najpierw szerokość, potem zobaczymy. 196 00:10:28,212 --> 00:10:30,923 Dobra. A co z ergometrem? 197 00:10:30,923 --> 00:10:32,758 - Dużo sesji na 5 km. - Super. 198 00:10:32,758 --> 00:10:35,677 - Jaki jest twój rekord? - Około 2 km. 199 00:10:37,095 --> 00:10:41,642 Dobra. A dietę zmieniłeś? Powiedz, co jadłeś na śniadanie. 200 00:10:41,642 --> 00:10:42,935 Śniadanie... 201 00:10:44,019 --> 00:10:48,482 Przepyszne racuchy z nieprzesadnym kompotem jagodowym. 202 00:10:48,482 --> 00:10:51,151 Scott, nie. Musisz jeść 20 białek dziennie. 203 00:10:51,151 --> 00:10:54,029 - Dwadzieścia? - Tak. Chodzi o białko. 204 00:10:55,447 --> 00:10:58,158 Dobra, może... Pokaż mi swoją technikę. 205 00:10:58,158 --> 00:11:00,285 Dobra. No to... 206 00:11:09,920 --> 00:11:11,463 - I tak dalej. - Dobra. 207 00:11:15,175 --> 00:11:17,636 Jesteś tego całkowicie pewien? 208 00:11:17,636 --> 00:11:20,138 To w końcu Atlantyk. 209 00:11:20,138 --> 00:11:23,141 Wiem, co sobie myślisz. Jest trochę filigranowy. 210 00:11:23,141 --> 00:11:26,728 Na pewno w porównaniu z Pacyfikiem. Ocean dla tchórzy. 211 00:11:26,728 --> 00:11:29,106 Ale podchodzę do tego z pokorą. 212 00:11:29,690 --> 00:11:33,151 Zacznijmy od Atlantyku i zobaczmy, jak pójdzie. 213 00:11:33,151 --> 00:11:36,905 - To 5000 kilometrów. - Więc trzeba się śpieszyć. 214 00:11:36,905 --> 00:11:39,950 Pokrywy lodowe się topią. W przyszłym roku będzie więcej. 215 00:11:45,622 --> 00:11:46,999 Rozdział piąty. 216 00:11:49,251 --> 00:11:51,086 Zapomnianym katalizatorem 217 00:11:51,086 --> 00:11:55,299 zaangażowania USA w wojnę było zatopienie RMS Lusitanii. 218 00:11:55,799 --> 00:11:59,094 Tragedię tą spowodowało tragiczne oszustwo. 219 00:11:59,970 --> 00:12:01,513 Mimo niefortunnego początku 220 00:12:01,513 --> 00:12:05,893 zignorowano liczne ostrzeżenia, dzięki którym spokojna podróż 221 00:12:05,893 --> 00:12:08,228 nie musiała zakończyć się katastrofą. 222 00:12:09,438 --> 00:12:11,315 Chcesz, żebym się targowała? 223 00:12:11,315 --> 00:12:13,567 Co? Nie musisz wchodzić. 224 00:12:13,567 --> 00:12:15,360 Nie zostanę w aucie. 225 00:12:16,278 --> 00:12:17,905 Jestem w tym świetna. 226 00:12:18,780 --> 00:12:22,451 Wyglądam, jakbym miała się rozpłakać i ludzie się stresują. 227 00:12:28,415 --> 00:12:29,708 Wiesz co? 228 00:12:29,708 --> 00:12:32,711 Chyba się rozmyśliłam co do tego stołu. 229 00:12:33,253 --> 00:12:34,254 Naprawdę? 230 00:12:34,880 --> 00:12:36,256 Tak. 231 00:12:36,256 --> 00:12:40,594 Myślę po prostu, że stoły są teraz taką modą. Kaprysem. 232 00:12:40,594 --> 00:12:42,638 Też się o to martwiłam. 233 00:12:42,638 --> 00:12:45,682 Nie chcę w nie wchodzić, kiedy wszyscy siedzą w NFT. 234 00:12:45,682 --> 00:12:47,017 Tak. 235 00:12:47,017 --> 00:12:48,268 Jesteś pewna? 236 00:12:54,107 --> 00:12:55,859 Możemy zjeść frytki na molo? 237 00:12:58,570 --> 00:13:01,740 Nie martw się. To tylko stół. 238 00:13:02,991 --> 00:13:05,077 Czemu się tak smucisz? 239 00:13:06,245 --> 00:13:08,330 To chyba przez ten audiobook. 240 00:13:09,373 --> 00:13:10,541 Byli tacy młodzi. 241 00:13:11,291 --> 00:13:14,127 Bogu dzięki. Myślałam, że tylko ja go przeżywam. 242 00:13:27,057 --> 00:13:28,100 Świetna obrona. 243 00:13:34,273 --> 00:13:36,233 Dobra, wracamy do gry. 244 00:13:36,233 --> 00:13:37,693 Mamy jeszcze o co grać. 245 00:13:37,693 --> 00:13:40,779 5-0 to w piłce nożnej bardzo niebezpieczna przewaga. 246 00:13:40,779 --> 00:13:43,115 Męczą się. Patrzcie. Są padnięci. 247 00:13:43,115 --> 00:13:45,492 Za mocno się cieszyli. 248 00:13:45,492 --> 00:13:46,994 - Mogę prosić? - Tak. 249 00:13:46,994 --> 00:13:49,663 Rzucaliśmy monetą. Chciałbym ją odzyskać. 250 00:13:50,956 --> 00:13:51,957 Max! 251 00:13:54,751 --> 00:13:55,961 Mam tylko kartę. 252 00:13:55,961 --> 00:14:00,424 Pamiętaj, obie ręce. Pióra równolegle do wody przy powrocie. 253 00:14:00,424 --> 00:14:03,343 Trzymaj pióra prostopadle i pokaż mi ruch. 254 00:14:04,720 --> 00:14:07,973 - Tak. - Nie widzę prostopadłych piór ani ruchu. 255 00:14:07,973 --> 00:14:09,975 Patrzę, ale nie widzę. 256 00:14:09,975 --> 00:14:13,979 Pióro, prostopadle. Pióro... 257 00:14:13,979 --> 00:14:16,064 - Tracisz łódkę. - Wiem. 258 00:14:16,064 --> 00:14:17,524 Bo się nie skupiasz. 259 00:14:19,067 --> 00:14:19,985 Czekaj. 260 00:14:19,985 --> 00:14:21,570 - Uciekło. - Zaraz złapię. 261 00:14:21,570 --> 00:14:23,113 To Ocean Atlantycki. 262 00:14:23,113 --> 00:14:25,949 Wiatr ma 150 km/h. Wiosło jest już w Portugalii. 263 00:14:25,949 --> 00:14:28,076 Nawet nie myśl, żeby podpływać. 264 00:14:28,076 --> 00:14:29,828 No, nie zamierzam. 265 00:14:29,828 --> 00:14:31,747 - I dobrze. - Nie umiem pływać. 266 00:14:33,290 --> 00:14:36,335 Nie muszę, nie? Bo jestem w łódce. 267 00:14:53,352 --> 00:14:55,479 Możemy wracać? Wystarczy wycieczki? 268 00:14:56,063 --> 00:14:58,023 Tak. Nie do końca było 269 00:14:58,023 --> 00:15:00,651 jak w Thelmie i Louise, na co liczyłam. 270 00:15:00,651 --> 00:15:03,403 Co? Chciałaś uciekać przed policją? 271 00:15:03,403 --> 00:15:04,488 Trochę. 272 00:15:06,490 --> 00:15:09,326 Dobra. Jesteś pewna, że nie chcesz tego stołu? 273 00:15:09,326 --> 00:15:11,870 Szkoda tyle jechać i nawet nie zerknąć. 274 00:15:11,870 --> 00:15:14,039 Nie jesteś choć trochę ciekawa? 275 00:15:15,958 --> 00:15:19,086 Mam już dobry stół. Nie potrzebuję drugiego. 276 00:15:19,086 --> 00:15:21,296 - No... - Upiększyłam go w wyobraźni. 277 00:15:21,296 --> 00:15:24,258 - A jeśli okaże się gorszy? - A jeśli lepszy? 278 00:15:25,759 --> 00:15:27,594 Nie wiesz, póki nie sprawdzisz. 279 00:15:28,262 --> 00:15:31,390 Żałujemy tego, czego nie robimy, a nie tego, co robimy. 280 00:15:32,349 --> 00:15:33,350 Zawsze to mówię. 281 00:15:38,188 --> 00:15:42,985 Nie wybaczę sobie, jeśli nie sprawdzę. A jeśli będę czekać, stół może zniknąć. 282 00:15:42,985 --> 00:15:44,361 Świetnie. 283 00:15:47,656 --> 00:15:48,866 Muszę przyznać, 284 00:15:48,866 --> 00:15:51,368 że bardzo się cieszę, że go zobaczę. 285 00:16:00,169 --> 00:16:02,171 Dasz radę! Z życiem! 286 00:16:02,171 --> 00:16:04,756 Ale pech. Zdecydowanie. 287 00:16:13,015 --> 00:16:16,727 Dobra. Fantastycznie wam poszło. Szczerze. 288 00:16:16,727 --> 00:16:19,396 Wynik 8-0 bardzo im pochlebia. 289 00:16:19,396 --> 00:16:23,192 W ogóle nie odzwierciedla gry. Sześć udanych ataków, dwa spalone. 290 00:16:23,192 --> 00:16:25,569 Dzięki. Brawo. Parę dobrych obron. 291 00:16:25,569 --> 00:16:28,363 Przepraszam. Ma pan może przewody rozruchowe? 292 00:16:28,363 --> 00:16:29,781 Akumulator mi padł. 293 00:16:31,450 --> 00:16:34,286 Jestem dyrektorem ds. planowania strategicznego. 294 00:16:35,871 --> 00:16:38,457 - Dobra, zerknę. Chodźmy. - Dzięki. 295 00:16:39,791 --> 00:16:41,919 Sorry. Nie było za dobrze, nie? 296 00:16:41,919 --> 00:16:43,837 - Było super. - Naprawdę? 297 00:16:43,837 --> 00:16:45,839 Nie byłem najgorszy. 298 00:16:45,839 --> 00:16:48,634 Okrągła i duża, zajmuje pół podwórza. 299 00:16:48,634 --> 00:16:51,428 - Głowa Jasona! - No dobra. 300 00:16:51,428 --> 00:16:53,764 - Fajna zabawa. - Okrągła i duża. 301 00:16:53,764 --> 00:16:55,516 - Dobra. - Zajmuje pół podwórza. 302 00:16:55,516 --> 00:16:58,769 Głowa Jasona! Głowa Jasona! 303 00:16:59,478 --> 00:17:01,230 Głowa do tyłu. Brzuch w górze. 304 00:17:01,230 --> 00:17:04,148 O tak. Kop wyprostowaną nogą. 305 00:17:04,148 --> 00:17:07,611 Tak, dawaj. 306 00:17:11,490 --> 00:17:14,952 Już dobrze. W porządku? 307 00:17:16,537 --> 00:17:18,454 - Wracaj tu. - Nie podoba mi się. 308 00:17:18,454 --> 00:17:20,123 Wyciągnę cię. 309 00:17:34,137 --> 00:17:35,472 O Boże. 310 00:17:36,223 --> 00:17:38,559 - Na pewno mam nie wchodzić? - Nie! 311 00:17:38,559 --> 00:17:39,893 Nie możesz. 312 00:17:40,561 --> 00:17:42,062 Mnie to nie przeszkadza. 313 00:17:42,062 --> 00:17:46,149 Potrzebujemy zapasów. No wiesz, na drogę powrotną. 314 00:17:46,149 --> 00:17:48,110 To ma być wycieczka, nie? 315 00:17:48,110 --> 00:17:51,029 No tak. Dobrze. Świetnie. 316 00:17:51,029 --> 00:17:53,574 - To czego chcemy? - Czego chcemy? 317 00:17:55,117 --> 00:17:57,244 Colę light. 318 00:17:58,954 --> 00:18:01,039 Fantę, popcorn. 319 00:18:01,039 --> 00:18:03,876 - Słodki i słony. - Pistacje w skorupkach. 320 00:18:03,876 --> 00:18:05,127 Mokre chusteczki. 321 00:18:05,127 --> 00:18:07,254 Czekajcie, zapiszę sobie. 322 00:18:11,300 --> 00:18:16,221 Dobrze. Pistacje w skorupkach. 323 00:18:40,037 --> 00:18:43,540 Cześć. Jestem Princess. Cześć. 324 00:18:43,540 --> 00:18:44,625 Jestem Princess. 325 00:18:44,625 --> 00:18:46,460 Cześć, jestem Prince... 326 00:18:48,462 --> 00:18:49,963 Przepraszam, kto? 327 00:18:49,963 --> 00:18:51,256 Jest Kat? 328 00:18:51,256 --> 00:18:52,549 Kat? 329 00:18:52,549 --> 00:18:53,675 Kat Reid? 330 00:18:54,718 --> 00:18:57,095 Nie, przed chwilą wyszła do sklepu. 331 00:18:58,222 --> 00:18:59,556 Wie pan, kiedy wróci? 332 00:18:59,556 --> 00:19:02,726 Która godzina? Minęła 15.00, a wyszła w 2018. 333 00:19:02,726 --> 00:19:04,019 - Więc... - Wyjechała? 334 00:19:04,019 --> 00:19:05,896 Na to wygląda, tak. 335 00:19:08,106 --> 00:19:10,901 Chociaż w tym sklepie trudno cokolwiek znaleźć. 336 00:19:21,411 --> 00:19:23,413 Dobra, mimo wszystko spróbuję. 337 00:19:23,413 --> 00:19:26,416 Macie dział wędliniarski? 338 00:19:31,004 --> 00:19:32,005 Mamy szynkę. 339 00:19:33,340 --> 00:19:34,341 Szynkę? 340 00:19:43,976 --> 00:19:45,936 Czyli jesteś córką Szy? 341 00:19:46,812 --> 00:19:47,855 Czyją? 342 00:19:48,564 --> 00:19:49,731 Mówili na nią Sza. 343 00:19:50,440 --> 00:19:51,567 Dlaczego? 344 00:19:52,150 --> 00:19:53,652 Bo dużo mówiła. 345 00:19:56,905 --> 00:19:57,739 No tak. 346 00:20:02,327 --> 00:20:03,453 Wie pan, dokąd pojechała? 347 00:20:04,204 --> 00:20:07,249 Nie mam pojęcia. Podobno za granicę. Może. 348 00:20:12,880 --> 00:20:14,882 Może mi pan powiedzieć, jaka jest? 349 00:20:19,011 --> 00:20:21,972 Jest jak słońce. 350 00:20:23,348 --> 00:20:27,477 Kiedy na ciebie świeci, jest... wow, wiesz? 351 00:20:28,270 --> 00:20:29,938 Myślisz, że tak zostanie. 352 00:20:30,522 --> 00:20:35,402 A potem nagle znika, bo twoja kolej się skończyła. 353 00:20:35,402 --> 00:20:37,446 I świeci na kogoś innego. 354 00:20:39,406 --> 00:20:40,407 Rozumiem. 355 00:20:41,408 --> 00:20:42,993 Przykro mi. 356 00:20:46,788 --> 00:20:49,791 - Pójdę już. - Jeśli ją znajdziesz, 357 00:20:51,084 --> 00:20:55,380 powiedz jej, że jej rybka zdechła. Nie zdechła, ale tak jej powiedz. 358 00:21:18,028 --> 00:21:19,279 Co się stało? 359 00:21:24,910 --> 00:21:27,579 Muszę jej powiedzieć, że szukałaś mamy. 360 00:21:27,579 --> 00:21:29,706 Nie, proszę. 361 00:21:29,706 --> 00:21:31,917 - Princess... - Proszę, nie teraz. 362 00:21:33,752 --> 00:21:34,878 Dobrze. 363 00:21:34,878 --> 00:21:36,755 Znalazłam prawie wszystko. 364 00:21:37,881 --> 00:21:40,175 Nie mieli tylko siemienia lnianego. 365 00:21:42,427 --> 00:21:43,345 Co się dzieje? 366 00:21:45,848 --> 00:21:47,307 Gdzie jest stół? 367 00:21:49,476 --> 00:21:52,479 - Nikki... - Już go sprzedał. 368 00:21:53,105 --> 00:21:54,106 Jak to? 369 00:21:54,106 --> 00:21:56,149 Teraz jest na nie duży popyt. 370 00:21:56,149 --> 00:21:58,026 Chyba bardzo szybko schodzą. 371 00:22:00,904 --> 00:22:02,072 Możemy wracać? 372 00:22:05,075 --> 00:22:06,702 Tak się nie robi. 373 00:22:06,702 --> 00:22:08,245 Przyjechałyśmy z daleka. 374 00:22:11,915 --> 00:22:14,626 - Co robisz? - Sorry, ale tak nie można. 375 00:22:14,626 --> 00:22:16,086 Karen, zrób coś. 376 00:22:16,086 --> 00:22:17,796 - Co? - Nie wiem. Coś. 377 00:22:20,090 --> 00:22:21,216 Coś innego! 378 00:22:23,135 --> 00:22:26,597 Nikki! 379 00:22:27,306 --> 00:22:28,557 Przepraszam. 380 00:22:30,893 --> 00:22:32,769 O nie. 381 00:22:36,440 --> 00:22:37,941 O Boże. 382 00:22:39,401 --> 00:22:40,611 Nikki, wyjaśnię ci. 383 00:22:41,278 --> 00:22:43,197 - Zabieram stół. - Co? 384 00:22:43,197 --> 00:22:46,742 Zabieram stół i możliwe, że zadzwoni na policję. Chodź. 385 00:22:46,742 --> 00:22:49,161 Co? 386 00:22:50,120 --> 00:22:51,830 Liczy się czas, Karen! 387 00:22:55,918 --> 00:22:56,835 Patrz na nią. 388 00:22:56,835 --> 00:23:00,339 Zrobi dla ciebie wszystko. Musisz jej powiedzieć. Zrozumie. 389 00:23:00,339 --> 00:23:02,799 Powiem, obiecuję. Ale w swoim czasie. 390 00:23:03,383 --> 00:23:06,553 Nie wiedziałam, jaki lubisz styl, więc wzięłam pierwszy z brzegu. 391 00:23:06,553 --> 00:23:08,639 - Nikki. - Zostawiłam mu 40 funtów, 392 00:23:08,639 --> 00:23:11,892 a z kieszeni wypadła mi pomadka. Nieźle na tym wyszedł. 393 00:23:14,603 --> 00:23:15,646 Kurde. 394 00:23:15,646 --> 00:23:18,398 Złapią nas. Jedź, Karen, szybko! 395 00:23:18,398 --> 00:23:21,068 Wiem! Próbuję zapiąć pas! 396 00:23:21,068 --> 00:23:23,237 - Pośpiesz się! - O Boże! 397 00:23:31,620 --> 00:23:33,080 Rozdział 11. 398 00:23:36,625 --> 00:23:41,296 Wbrew przeciwnościom losu niektórzy przeżyli i wrócili do domu... 399 00:23:51,932 --> 00:23:53,642 Dobry jest. Tak. 400 00:23:54,142 --> 00:23:56,270 Chciałam nadać mu trochę charakteru. 401 00:23:56,270 --> 00:23:58,105 No i nadałaś. 402 00:23:58,647 --> 00:24:00,899 Podoba mi się, jak przyciąga oko. 403 00:24:00,899 --> 00:24:04,403 Nawet jeśli próbujemy odwrócić wzrok, to... 404 00:24:04,403 --> 00:24:06,071 Mogę odnowić wasze rzeczy. 405 00:24:06,071 --> 00:24:08,699 Nie. 406 00:24:08,699 --> 00:24:10,909 Skup się na swoim biznesie. 407 00:24:11,702 --> 00:24:13,328 Ile za niego chcesz? 408 00:24:13,328 --> 00:24:15,747 Sto dwadzieścia. Bo to unikat. 409 00:24:16,331 --> 00:24:18,792 Oddam ci 40 funtów, kiedy go sprzedam. 410 00:24:18,792 --> 00:24:20,961 Inaczej możesz zachować stolik. 411 00:24:22,796 --> 00:24:23,714 Cudownie. 412 00:24:42,149 --> 00:24:44,902 Chwilę później nastąpił drugi wybuch 413 00:24:44,902 --> 00:24:48,071 wewnątrz kadłuba Lusitanii, gdzie uderzyła torpeda. 414 00:24:49,156 --> 00:24:51,617 Statek zaczął o wiele szybciej tonąć. 415 00:24:58,957 --> 00:25:00,250 ŚWIETNY ODNOWIONY STOLIK 416 00:25:00,250 --> 00:25:01,960 {\an8}0 WYŚWIETLEŃ 0 OFERT 417 00:25:27,653 --> 00:25:29,404 Wpisałeś dwa razy Maxa. 418 00:26:30,382 --> 00:26:32,384 Napisy: Marzena Falkowska