1 00:00:02,628 --> 00:00:04,546 Witamy na lotnisku Heathrow. 2 00:00:04,546 --> 00:00:07,925 Ze względów bezpieczeństwa prosimy nie zostawiać bagażu bez nadzoru. 3 00:00:07,925 --> 00:00:12,930 Ostatnie wezwanie do wejścia na pokład lotu nr 822 do Kansas City. 4 00:00:12,930 --> 00:00:16,225 Ostatnie wezwanie dla lotu nr 822. 5 00:00:18,185 --> 00:00:22,147 MICHELLE LASSO: BEZPIECZNEGO LOTU! KOCHAM CIĘ! 6 00:00:26,360 --> 00:00:33,700 Pasażer Lasso proszony jest o podejście do kasy biletowej. 7 00:00:34,576 --> 00:00:36,411 Musimy iść. Chodź. 8 00:00:37,246 --> 00:00:38,497 Mama wysłała ci SMS-a. 9 00:00:39,498 --> 00:00:40,499 Chodźmy. 10 00:00:40,499 --> 00:00:43,836 - Henry Lasso. Pasażer Henry Lasso. - Już jesteśmy. 11 00:00:43,836 --> 00:00:45,295 Przepraszam. 12 00:00:45,295 --> 00:00:49,341 Rozkojarzyliśmy się. Młody wkręcił się w Super Smash Bros. 13 00:00:49,341 --> 00:00:50,801 Rozumiem. 14 00:00:50,801 --> 00:00:54,847 Kiedyś przetrzymałam lot do Sydney, żeby dokończyć Breath of the Wild. 15 00:00:55,514 --> 00:00:57,808 Ryzykowne zwierzenie w tych okolicznościach, 16 00:00:57,808 --> 00:00:59,101 ale dziękuję za nie. 17 00:00:59,101 --> 00:01:02,980 Cześć, miło cię znów widzieć. Cieszysz się na powrót do domu? 18 00:01:02,980 --> 00:01:04,857 Do moich zabawek? Jasne. 19 00:01:04,857 --> 00:01:07,651 Do sytuacji politycznej kraju? Nie bardzo. 20 00:01:08,861 --> 00:01:11,113 Często przysypiam, oglądając CNN. 21 00:01:11,822 --> 00:01:14,366 No dobrze, zabierz swój bagaż. 22 00:01:15,033 --> 00:01:19,413 iPad pęka w szwach od filmów, więc nie musisz patrzeć w ekran sąsiada. 23 00:01:19,413 --> 00:01:22,499 Im mniej klaunów w kanałach, tym lepiej, prawda? 24 00:01:22,499 --> 00:01:23,834 Się wie, Big Benie. 25 00:01:23,834 --> 00:01:24,751 A właśnie! 26 00:01:24,751 --> 00:01:27,087 - Mam coś dla ciebie. - Co takiego? 27 00:01:29,965 --> 00:01:32,342 Malutki puchar Premier League? Super! 28 00:01:32,342 --> 00:01:34,511 Z radością wypiję z nicponia szampana. 29 00:01:35,512 --> 00:01:38,557 To do czasu, aż zdobędziesz prawdziwy. 30 00:01:38,557 --> 00:01:40,100 Nigdy nic nie wiadomo. 31 00:01:40,100 --> 00:01:42,394 Przepraszam, ale czas nas goni. 32 00:01:42,394 --> 00:01:44,188 Oczywiście. 33 00:01:44,938 --> 00:01:47,357 Przeleciało nam tych sześć tygodni, nie? 34 00:01:48,483 --> 00:01:49,902 Kiedy wrócisz do domu, 35 00:01:49,902 --> 00:01:52,821 uściskaj ode mnie mamę, żeby wiedziała, że ją kocham. 36 00:01:52,821 --> 00:01:54,907 A póki co chodź tu do mnie. 37 00:01:56,408 --> 00:01:57,409 O tak. 38 00:01:59,036 --> 00:02:01,830 No dobrze. Kocham cię. 39 00:02:01,830 --> 00:02:03,123 Ja ciebie też, tato. 40 00:02:03,749 --> 00:02:06,793 No dobrze. Zmykaj już. 41 00:02:06,793 --> 00:02:07,878 Chodźmy. 42 00:02:07,878 --> 00:02:13,884 Pasażerowie lotu 2492 do Nowego Jorku proszeni są o wchodzenie na pokład. 43 00:02:24,478 --> 00:02:29,191 ...do Amsterdamu jest opóźniony i odleci spod bramki numer 17. 44 00:02:29,191 --> 00:02:31,443 Przepraszamy za utrudnienia. 45 00:02:36,657 --> 00:02:39,243 - Dzień dobry. - Cześć, doktorko. 46 00:02:40,661 --> 00:02:43,747 - Jak się czujesz? - Nie no, dobrze. 47 00:02:49,336 --> 00:02:52,130 - Jak poszło pożegnanie? - Jemu czy mnie? 48 00:02:52,130 --> 00:02:54,091 Bo to są dwie różne odpowiedzi. 49 00:02:54,091 --> 00:02:56,885 Nie no, chyba dobrze. Nie wiem. 50 00:02:56,885 --> 00:03:01,306 Mam wyrzuty sumienia, że młody musi znowu podróżować sam. 51 00:03:02,099 --> 00:03:04,685 Rozumiem. Ale dzieci są wytrzymałe. 52 00:03:04,685 --> 00:03:08,146 To ważne w jego wieku, żeby miał poczucie samodzielności. 53 00:03:09,022 --> 00:03:10,482 Wiem, masz rację. 54 00:03:11,650 --> 00:03:14,194 Pamiętam, jak nie odebrali mnie ze szkoły. 55 00:03:14,194 --> 00:03:18,824 Posprzątaliśmy z woźnym pół budynku, zanim tata sobie o mnie przypomniał. 56 00:03:19,491 --> 00:03:21,660 Zapłacił woźnemu za opiekę nade mną. 57 00:03:21,660 --> 00:03:23,120 Nazajutrz w szkole 58 00:03:23,120 --> 00:03:26,164 woźny dał mi te pieniądze jako zapłatę za pomoc. 59 00:03:26,164 --> 00:03:30,419 Wydałem je na prezent dla niego, którego nigdy nie wręczyłem, 60 00:03:30,419 --> 00:03:32,671 bo woźny Maher wpadł pod pociąg. 61 00:03:33,297 --> 00:03:35,048 Tego się nie spodziewałam. 62 00:03:35,048 --> 00:03:37,009 No, pan Maher też nie. 63 00:03:38,260 --> 00:03:39,970 A jak w pracy? 64 00:03:39,970 --> 00:03:42,055 Jesteś gotowy na nowy sezon? 65 00:03:42,055 --> 00:03:43,307 Tak, pewnie. 66 00:03:43,307 --> 00:03:46,643 Choć czasem się zastanawiam, co ja tu, do choinki, robię. 67 00:03:47,978 --> 00:03:50,105 Wiem, czemu tu przyleciałem, 68 00:03:50,105 --> 00:03:52,733 ale nie rozumiem, czemu zostałem. 69 00:03:53,400 --> 00:03:56,570 - Bo nie rezygnujesz, Ted. - Racja. 70 00:03:56,570 --> 00:04:00,365 Ale może na tym etapie moja obecność bardziej szkodzi, niż pomaga. 71 00:04:01,617 --> 00:04:05,287 Jak powiedziano: „Wątpliwości rozstrzyga działanie”. 72 00:04:05,287 --> 00:04:07,789 - Podoba mi się. - Tak myślałam. 73 00:04:07,789 --> 00:04:10,667 - Zostało nam kilka minut. - Okej. 74 00:04:10,667 --> 00:04:13,295 Nadal mogę ci zadawać osobiste pytania? 75 00:04:14,379 --> 00:04:15,714 Na razie tak. Słucham. 76 00:04:15,714 --> 00:04:16,882 Hej! 77 00:04:16,882 --> 00:04:18,841 Rany julek, świetny kaszkiet. 78 00:04:18,841 --> 00:04:21,386 Widziałem cię w serialu Siki w pampers, prawda? 79 00:04:22,095 --> 00:04:24,473 - Spotykasz się z kimś? - Pas. 80 00:04:25,182 --> 00:04:27,184 Zazwyczaj odpowiadasz „nie”. 81 00:04:27,184 --> 00:04:29,102 - Z kim pracujesz? - Tajemnica. 82 00:04:29,102 --> 00:04:31,271 - Jaki sport? - Tajemnica. 83 00:04:31,271 --> 00:04:33,190 Ilu Australijczyków jest w drużynie? 84 00:04:33,190 --> 00:04:35,067 - Dziewięciu. - Rugby, nieźle. 85 00:04:35,067 --> 00:04:36,693 OŚRODEK TRENINGOWY CHARTÓW 86 00:04:36,693 --> 00:04:39,446 Jakby futbol amerykański i zapasy sumo miały dziecko 87 00:04:39,446 --> 00:04:41,823 o umięśnionych udach pokrytych błotem. 88 00:04:41,823 --> 00:04:43,200 Muszę już kończyć. 89 00:04:43,200 --> 00:04:44,868 Do następnego. 90 00:04:44,868 --> 00:04:46,787 - Do usłyszenia. - Na razie. 91 00:04:58,882 --> 00:04:59,967 Nareszcie skończyłaś. 92 00:05:00,634 --> 00:05:01,635 Bynajmniej. 93 00:05:30,455 --> 00:05:31,707 {\an8}Jasna cholera! 94 00:05:31,707 --> 00:05:35,669 {\an8}Wszyscy! Wszyscy twierdzą, że skończymy na końcu tabeli. 95 00:05:35,669 --> 00:05:36,879 {\an8}Irytujące, prawda? 96 00:05:36,879 --> 00:05:40,007 {\an8}Każda gazeta, każdy telewizyjny ekspert, 97 00:05:40,007 --> 00:05:45,804 {\an8}każdy samotny, podstarzały bloger sportowy piszący z piwnicy domu swojej matki. 98 00:05:45,804 --> 00:05:48,932 {\an8}Ten stereotyp już nie jest aktualny. 99 00:05:48,932 --> 00:05:51,894 {\an8}Nasz dziesięcioletni Terry pisze bloga sportowego 100 00:05:51,894 --> 00:05:54,813 {\an8}z kuchni, którą nazywamy jego domowym biurem. 101 00:05:55,355 --> 00:05:56,356 {\an8}Dla celów podatkowych. 102 00:05:56,356 --> 00:05:59,776 {\an8}Jasne, wybacz moją generalizację. 103 00:06:00,903 --> 00:06:02,571 Na którym miejscu nas widzi? 104 00:06:04,990 --> 00:06:06,617 - Cześć wam. - Cześć, Ted. 105 00:06:06,617 --> 00:06:07,701 Dzień dobry. 106 00:06:08,577 --> 00:06:10,662 {\an8}Bez rymowanego powitania? Coś się stało? 107 00:06:10,662 --> 00:06:12,164 {\an8}Masz nosa, Saragossa. 108 00:06:12,164 --> 00:06:14,499 {\an8}Henry poleciał rano do Kansas. 109 00:06:14,499 --> 00:06:16,043 {\an8}- Dziękuję. - Tak. 110 00:06:16,043 --> 00:06:18,128 {\an8}Odwiozłem go na lotnisko. 111 00:06:18,128 --> 00:06:20,756 {\an8}Jest w samolocie, trzy kilometry nad ziemią. 112 00:06:20,756 --> 00:06:22,799 {\an8}- Raczej wyżej. - Zdecydowanie. 113 00:06:22,799 --> 00:06:25,636 {\an8}A ja na Ziemi sprawdzam co dziesięć minut telefon 114 00:06:25,636 --> 00:06:28,847 {\an8}i patrzę, jak jego samolot się oddala. 115 00:06:28,847 --> 00:06:31,975 {\an8}Ale nie chciałem psuć wam humorów. 116 00:06:31,975 --> 00:06:33,519 {\an8}Co tam w trawie piszczy? 117 00:06:33,519 --> 00:06:37,856 {\an8}Cały świat się zmówił, że Richmond skończy sezon na 20. miejscu. 118 00:06:37,856 --> 00:06:39,650 {\an8}Poza Daily Mirror, 119 00:06:39,650 --> 00:06:43,820 {\an8}który prognozuje miejsce „dwudzietne”. Urocza, acz druzgocąca literówka. 120 00:06:43,820 --> 00:06:47,157 Wiecie co? Ja przewiduję, że ich przewidywania są błędne. 121 00:06:47,157 --> 00:06:51,787 Czyli mamy patową sytuację. Lub jak mówił listonosz Pat: sytuację. 122 00:06:52,454 --> 00:06:55,958 {\an8}Najgorsze jest to, że typują Ruperta w pierwszej czwórce. 123 00:06:55,958 --> 00:06:57,292 {\an8}Rupert zamierza grać? 124 00:06:57,292 --> 00:06:58,627 {\an8}Co? Nie. 125 00:06:58,627 --> 00:07:00,045 {\an8}Chodzi ci o West Ham? 126 00:07:00,045 --> 00:07:02,422 {\an8}Tak. Wszyscy myślą, że jest od nas lepszy. 127 00:07:02,422 --> 00:07:05,259 {\an8}Oni. Wszyscy myślą, że oni są od nas lepsi. 128 00:07:05,259 --> 00:07:06,844 {\an8}Tak powiedziałam. Oni. 129 00:07:06,844 --> 00:07:09,346 {\an8}Jaki jest plan? Jak go pokonamy? 130 00:07:09,346 --> 00:07:10,806 {\an8}- Ich. - Właśnie. 131 00:07:10,806 --> 00:07:11,974 {\an8}O rany. 132 00:07:11,974 --> 00:07:14,184 {\an8}Może to dobry moment 133 00:07:14,184 --> 00:07:17,771 {\an8}na odświeżenie składu, podrasowanie naszej drużyny. 134 00:07:17,771 --> 00:07:19,898 Świetny pomysł, Leslie. 135 00:07:19,898 --> 00:07:22,568 Wybadajmy grunt, dobrze? Ted? 136 00:07:22,568 --> 00:07:26,029 {\an8}Roy i trener Beard pracują nad nową taktyką. 137 00:07:26,029 --> 00:07:28,490 {\an8}A chłopaki bardzo dobrze się dogadują. 138 00:07:28,490 --> 00:07:30,033 {\an8}Poradzimy sobie. 139 00:07:30,033 --> 00:07:34,454 {\an8}„Poradzimy sobie” leży bardzo daleko od zapewniania mnie, że wygramy. 140 00:07:35,330 --> 00:07:36,415 Serio tak powiedziałem? 141 00:07:36,415 --> 00:07:39,251 Tak. Na kanapie po przegranej z Man City. 142 00:07:39,251 --> 00:07:42,254 Tuż przed tym, jak wylałeś na mnie pół litra wody. 143 00:07:42,254 --> 00:07:44,298 - Pamiętam. - Że co zrobił? 144 00:07:44,298 --> 00:07:47,593 Taki Ted Lasso ma trenować moją drużynę w tym sezonie. 145 00:07:47,593 --> 00:07:49,344 Ten z chęcią do walki. 146 00:07:49,344 --> 00:07:50,804 - Zrozumiano? - Tak jest. 147 00:07:50,804 --> 00:07:54,141 Od tej chwili będę latał jak motyl i żądlił jak osa. 148 00:07:54,141 --> 00:07:56,185 Ale nie umrę tuż po utracie żądła. 149 00:07:56,185 --> 00:07:58,562 Będę latał i żądlił przez cały sezon. 150 00:07:59,229 --> 00:08:01,773 Wspaniale. A teraz muszę was przeprosić. 151 00:08:02,274 --> 00:08:05,736 Mam bardzo ważne spotkanie z panną Keeley Jones. 152 00:08:05,736 --> 00:08:07,779 Zaległe babskie pogaduchy. 153 00:08:07,779 --> 00:08:09,573 Przekaż, że mówimy „czołem” i... 154 00:08:10,157 --> 00:08:11,158 Joł. 155 00:08:14,411 --> 00:08:16,121 - To było „joł”? - Wymsknęło mi się... 156 00:08:16,121 --> 00:08:18,790 Nie krytykuję. Świetny wybór. Upewniałem się tylko. 157 00:08:18,790 --> 00:08:20,626 UWIERZ 158 00:08:21,752 --> 00:08:23,128 To ma sens, nie? 159 00:08:23,128 --> 00:08:25,672 Co? Kolejni? Szary koniec. 160 00:08:26,757 --> 00:08:28,550 Szary koniec? Kto to napisał? 161 00:08:28,550 --> 00:08:30,052 Kurwa, wszyscy, stary. 162 00:08:30,052 --> 00:08:32,929 Glenn Hoddle, Graeme Souness, Jermaine Jenas... 163 00:08:32,929 --> 00:08:36,475 - Może chcą nas zmotywować. - Jasne, dzięki wielkie, Dani. 164 00:08:36,475 --> 00:08:38,184 Jakaś babka mnie zaczepiła 165 00:08:38,184 --> 00:08:41,522 i doradziła udać kontuzję, żebym oszczędził sobie męki. 166 00:08:41,522 --> 00:08:42,856 Kazałeś jej spadać? 167 00:08:42,856 --> 00:08:44,274 Nie, to była zakonnica. 168 00:08:45,859 --> 00:08:46,860 Zakonnica? 169 00:08:47,528 --> 00:08:49,404 Muszą mieć Sky Sports w klasztorach. 170 00:08:50,155 --> 00:08:53,867 Chłopaki! Nie grozi nam relegacja, bo jesteśmy razem. 171 00:08:55,285 --> 00:08:57,704 A razem mamy mnie. 172 00:08:59,164 --> 00:09:03,252 Statystycznie większość awansów kończy się w kolejnym sezonie relegacją. 173 00:09:03,252 --> 00:09:06,338 No weź, Jan Maas! 174 00:09:06,338 --> 00:09:09,007 - Tak już jest w Pre... - Zamknij się. 175 00:09:09,007 --> 00:09:11,802 To Premier League. Na statystyki nic nie poradzisz. 176 00:09:12,845 --> 00:09:14,304 W końcu to obejrzałem. 177 00:09:15,639 --> 00:09:17,015 Podobał mi się. 178 00:09:17,558 --> 00:09:18,767 Gene Hackman był dobry. 179 00:09:19,601 --> 00:09:21,270 Moczymorda. 180 00:09:21,270 --> 00:09:22,354 Drużynowe sprawy. 181 00:09:23,522 --> 00:09:24,648 Mam jedno pytanie. 182 00:09:24,648 --> 00:09:25,941 Jakie? 183 00:09:25,941 --> 00:09:28,193 Czemu nazwali to Hoosiers? 184 00:09:29,319 --> 00:09:32,990 Co słychać, słodziaki? Jaka częstotliwość, Roy Kenteth? 185 00:09:32,990 --> 00:09:34,950 Pracujecie nad nowymi zagrywkami? 186 00:09:34,950 --> 00:09:37,786 Żadnych nowości, sama klasyka. Opowiadaj, trenerze. 187 00:09:37,786 --> 00:09:40,289 To będzie dla nas najlepsze rozwiązanie. 188 00:09:40,289 --> 00:09:42,457 Ustawienie 4-4-2, czyli... 189 00:09:42,457 --> 00:09:44,918 Czterech z tyłu i w środku, dwóch z przodu. 190 00:09:44,918 --> 00:09:45,836 Wiem. 191 00:09:45,836 --> 00:09:47,129 Pękam z dumy. 192 00:09:47,129 --> 00:09:49,548 Naparzaliśmy z Henrym w Fifę. 193 00:09:49,548 --> 00:09:51,967 Dowiedzieliśmy się, kim był Maradona 194 00:09:51,967 --> 00:09:55,137 i musiałem wyjaśnić synowi, czemu kokaina jest zła. 195 00:09:55,137 --> 00:09:56,180 Kontynuuj. 196 00:09:56,180 --> 00:09:59,766 Dobra. Te złamasy grają w tym ustawieniu od dziecka, 197 00:09:59,766 --> 00:10:02,269 więc mają zakodowane, co trzeba robić 198 00:10:02,269 --> 00:10:04,605 i, co ważniejsze, gdzie trzeba być 199 00:10:04,605 --> 00:10:07,357 w każdej jebanej minucie każdego jebanego meczu 200 00:10:07,357 --> 00:10:09,026 z każdym jebanym przeciwnikiem. 201 00:10:09,026 --> 00:10:11,945 Jeny. Kto na to wpadł? Rosjanie? 202 00:10:11,945 --> 00:10:13,238 Tak. 203 00:10:13,238 --> 00:10:14,531 Dobra. 204 00:10:14,531 --> 00:10:17,201 Jeśli ty w to wierzysz, to ja tym bardziej. 205 00:10:17,201 --> 00:10:18,452 - Do dzieła. - Okej. 206 00:10:19,161 --> 00:10:22,039 Nie ogarniam taktyki tak dobrze jak Nate, 207 00:10:22,831 --> 00:10:26,793 ale gdy jest się cienkim bolkiem, od sprytu ważniejsza jest solidność. 208 00:10:26,793 --> 00:10:29,713 Cienkim bolkiem, jasne. Dotarło, jasno i wyraźnie. 209 00:10:29,713 --> 00:10:31,882 Czemu nie ma „grubych bolków”? 210 00:10:32,883 --> 00:10:37,304 Ponieważ utarło się, że grube są ryby. 211 00:10:37,304 --> 00:10:40,682 Albo konkretnie: West Ham. 212 00:11:05,040 --> 00:11:07,042 Dzień dobry, trenerze Shelley. 213 00:11:24,810 --> 00:11:26,019 NOWY WŁAŚCICIEL I TRENER = WYGRANA! 214 00:11:26,019 --> 00:11:28,105 IM CIEPLEJSZY PIEC, TYM MOCNIEJSZE ŻELAZO 215 00:11:28,105 --> 00:11:30,232 WONDER KID TO WYGRA! 216 00:11:34,069 --> 00:11:35,654 Wonder Kid we własnej osobie. 217 00:11:35,654 --> 00:11:36,697 Wynocha. 218 00:11:50,460 --> 00:11:51,587 Rozumiem. 219 00:11:51,587 --> 00:11:53,964 Panna Welton nie ma wiele do powiedzenia 220 00:11:53,964 --> 00:11:57,676 na temat uprzywilejowanej pozycji właścicielek drużyn sportowych. 221 00:11:57,676 --> 00:11:58,844 Dziękuję. 222 00:12:00,012 --> 00:12:01,305 Wal się, Joe Roganie. 223 00:12:07,019 --> 00:12:07,936 Posłuchajcie. 224 00:12:07,936 --> 00:12:11,064 To moja przyjaciółka, była szefowa 225 00:12:11,064 --> 00:12:14,443 i anioł stróż-mentorka-guru, Rebecca. 226 00:12:15,110 --> 00:12:20,157 Rebecco, oto poeci i geniusze stojący za KJPR. 227 00:12:20,908 --> 00:12:22,576 Dzień dobry. 228 00:12:23,577 --> 00:12:25,329 Chodźmy do mojego biura. 229 00:12:25,329 --> 00:12:26,914 Zapraszam. 230 00:12:28,415 --> 00:12:30,876 Rany, biuro z prawdziwego zdarzenia. 231 00:12:30,876 --> 00:12:33,754 Słychać klikanie i czuć niezręczność. 232 00:12:33,754 --> 00:12:35,506 Obłęd, prawda? 233 00:12:36,089 --> 00:12:38,550 Odkryłam, czemu płacę tak niski czynsz. 234 00:12:39,176 --> 00:12:41,261 Uwielbiam brudy z rynku nieruchomości. 235 00:12:41,261 --> 00:12:42,262 Daj. 236 00:12:42,262 --> 00:12:43,889 Poprzedni dzierżawcy 237 00:12:43,889 --> 00:12:46,433 musieli zerwać umowę, bo ciągle nakrywano szefa, 238 00:12:46,433 --> 00:12:48,852 jak szczypie pracowników w pośladki. 239 00:12:48,852 --> 00:12:52,231 No cóż. Gdzie facet maca, tam kobieta korzysta. 240 00:12:52,231 --> 00:12:55,359 To tłumaczy, czemu mam tu takie bajery. 241 00:12:55,359 --> 00:12:56,443 Patrz. 242 00:12:58,820 --> 00:13:01,615 Jeny. Ale to całkiem fajne. 243 00:13:05,202 --> 00:13:06,495 Już dobrze. 244 00:13:06,995 --> 00:13:07,996 Hej. 245 00:13:08,497 --> 00:13:11,208 Już dobrze. Jestem z tobą. 246 00:13:11,208 --> 00:13:15,170 Jestem tak zajęta, że dosłownie nie mam czasu, 247 00:13:15,170 --> 00:13:17,673 aby usiąść przy biurku i popłakać. 248 00:13:19,424 --> 00:13:21,343 I nałożyły mi się terminy. 249 00:13:21,343 --> 00:13:23,720 Chodź tu! 250 00:13:28,392 --> 00:13:30,936 - Wiesz, kto wróży nam porażkę? - Tylko nie Adele. 251 00:13:30,936 --> 00:13:32,062 Miś Paddington. 252 00:13:32,563 --> 00:13:34,731 - Widziałem na Twitterze. - Ja też. 253 00:13:34,731 --> 00:13:37,776 W skali od jednej do pięciu kanapek z marmoladą 254 00:13:37,776 --> 00:13:39,152 mamy zero kanapek. 255 00:13:39,152 --> 00:13:42,322 Nawet ten słodki misiek w nas nie wierzy. 256 00:13:42,322 --> 00:13:44,533 Raczej ludzie, którzy prowadzą jego profil. 257 00:13:44,533 --> 00:13:46,827 - Że co? - No. 258 00:13:48,036 --> 00:13:49,913 Co tu się, do diaska, wyprawia? 259 00:13:49,913 --> 00:13:53,000 Są bardziej rozkojarzeni niż koty ganiające za kropką. 260 00:13:53,000 --> 00:13:55,169 Wiedzą, co sądzą o nas eksperci. 261 00:13:55,169 --> 00:13:57,504 - Walić ekspertów. - Ty byłeś ekspertem. 262 00:13:57,504 --> 00:14:01,633 Wiem. Wiecznie tylko się czepialiśmy i wpieprzaliśmy cholerne bezy. 263 00:14:02,426 --> 00:14:06,805 Nie wiem jak ty, trenerze, ale ja czuję, że zrobiło się tu trochę duszno. 264 00:14:06,805 --> 00:14:10,058 Chciałoby się przenieść lekcję na dwór? 265 00:14:12,227 --> 00:14:14,563 O czym wy chrzanicie? Jesteśmy na dworze. 266 00:14:16,481 --> 00:14:17,649 - Hej, Will. - Tak? 267 00:14:17,649 --> 00:14:19,234 - Podejdź. - Tak? 268 00:14:19,234 --> 00:14:20,861 Kenneth dzisiaj jest? 269 00:14:21,486 --> 00:14:22,613 Tak, on tu mieszka. 270 00:14:22,613 --> 00:14:24,948 No tak, sporo pracuje. 271 00:14:24,948 --> 00:14:27,951 Nie, on dosłownie mieszka w ośrodku. 272 00:14:27,951 --> 00:14:29,828 Serio? Od kiedy? 273 00:14:29,828 --> 00:14:31,955 Odkąd rozwiązali jego sektę. 274 00:14:32,539 --> 00:14:33,624 Należał do sekty? 275 00:14:33,624 --> 00:14:36,168 Nie, on był jej przywódcą. 276 00:14:36,168 --> 00:14:37,711 O rany. Dobra. 277 00:14:38,212 --> 00:14:40,339 Poprosisz, żeby podjechał autokarem? 278 00:14:40,339 --> 00:14:41,882 - Jasne. - Super, dzięki. 279 00:14:44,301 --> 00:14:45,677 Lecimy? 280 00:14:46,887 --> 00:14:47,888 Dobra, chłopaki. 281 00:14:47,888 --> 00:14:50,974 Ta część dzisiejszego treningu dobiegła końca. 282 00:14:50,974 --> 00:14:53,685 Teraz wszyscy wsiądziemy do autokaru 283 00:14:53,685 --> 00:14:55,312 i potrenujemy w trasie. 284 00:14:55,312 --> 00:14:58,607 Ostatni na parkingu zjada robaka! 285 00:14:58,607 --> 00:15:00,567 Biegną wszyscy poza Royem! Start! 286 00:15:02,152 --> 00:15:04,655 - Lecimy! - Szybciej! 287 00:15:07,574 --> 00:15:10,035 Czuję się dużo lepiej. 288 00:15:10,035 --> 00:15:13,622 Płakanie jest cudowne. To taki orgazm dla duszy. 289 00:15:15,165 --> 00:15:19,503 Przez trzy ostatnie lata małżeństwa nie płakałam chyba ani razu. 290 00:15:20,379 --> 00:15:22,422 Nawet na świątecznej reklamie Johna Lewisa. 291 00:15:23,131 --> 00:15:24,842 Raz jeszcze przepraszam za bluzkę. 292 00:15:24,842 --> 00:15:26,844 No coś ty. Prawie nie widać. 293 00:15:29,513 --> 00:15:33,225 Beznadzieja, że wszyscy wróżą Richmond ostatnie miejsce. 294 00:15:33,225 --> 00:15:35,269 Co za zbolałe kutasy! 295 00:15:35,269 --> 00:15:36,895 Ale nie martwisz się tym? 296 00:15:36,895 --> 00:15:38,272 Nie, nie bardzo. 297 00:15:39,398 --> 00:15:41,775 Ale martwię się, że Ted się nie martwi. 298 00:15:41,775 --> 00:15:43,694 Tedowi trzeba pozwolić być Tedem. 299 00:15:44,403 --> 00:15:46,196 Tak, chyba masz rację. 300 00:15:47,656 --> 00:15:52,202 Ale wkurza mnie, że Rupert jest pewnie teraz radosny jak skowronek. 301 00:15:52,202 --> 00:15:54,872 On ci ciągle siedzi w głowie, co? 302 00:15:54,872 --> 00:15:56,290 Nie! 303 00:15:56,290 --> 00:15:58,000 To znaczy tak. 304 00:15:58,000 --> 00:16:00,961 Ale nie w tym sensie, co kiedyś. 305 00:16:00,961 --> 00:16:03,005 Wiesz, wcześniej 306 00:16:03,005 --> 00:16:07,384 chciałem zniszczyć wszystko, co kochał, posiadał i czego pragnął. 307 00:16:07,384 --> 00:16:09,219 Tak jak Left Eye z TLC, 308 00:16:09,219 --> 00:16:12,723 która paląc w wannie buty chłopaka, ostatecznie sfajczyła cały dom. 309 00:16:12,723 --> 00:16:14,975 - Gangsta na wypasie. - Pieprzona legenda. 310 00:16:15,475 --> 00:16:17,686 I przyznaję, że kiedyś taka byłam. 311 00:16:18,478 --> 00:16:22,149 Ale teraz nie czuję już potrzeby zniszczenia Rupertowi życia. 312 00:16:23,358 --> 00:16:25,110 Teraz chcę go tylko pokonać. 313 00:16:25,611 --> 00:16:26,445 Wygrać. 314 00:16:28,488 --> 00:16:30,032 - Postęp, prawda? - Jasne. 315 00:16:30,782 --> 00:16:33,410 Ale czasem trzeba pozwolić, by Rupert był Rupertem. 316 00:16:35,078 --> 00:16:37,539 Pani Jones, mamy problem. 317 00:16:38,123 --> 00:16:39,958 Prosiłam, mów mi Keeley. 318 00:16:39,958 --> 00:16:42,211 Poznaj moją przyjaciółkę Rebeccę. 319 00:16:42,211 --> 00:16:43,962 Właścicielkę AFC Richmond. 320 00:16:43,962 --> 00:16:45,214 No tak, oczywiście. 321 00:16:45,214 --> 00:16:46,840 - Bardzo mi miło. - Również. 322 00:16:46,840 --> 00:16:48,050 Pani Jones, 323 00:16:48,050 --> 00:16:53,764 w koszty służbowe regularnie wpisuje pani zakup kwiatów. 324 00:16:54,765 --> 00:16:58,018 Chce pani przeznaczać 200 funtów tygodniowo na kwiaty? 325 00:16:58,018 --> 00:16:59,061 Tak. 326 00:16:59,061 --> 00:17:00,145 Czemu? 327 00:17:00,145 --> 00:17:02,564 Żeby biuro było wesołe i ładnie pachniało. 328 00:17:03,273 --> 00:17:06,609 Kwiaty oznaczają dwie rzeczy. Pogrzeb albo martwe małżeństwo. 329 00:17:08,487 --> 00:17:10,948 - Było mi bardzo miło. - Wzajemnie. 330 00:17:13,575 --> 00:17:15,452 Wesoła babka. 331 00:17:15,452 --> 00:17:17,246 To moja CFO. 332 00:17:18,121 --> 00:17:20,332 Moi inwestorzy ją tu zatrudnili. 333 00:17:20,332 --> 00:17:23,919 Ale jest moją CFO, a czasami moja CFO... 334 00:17:23,919 --> 00:17:25,587 Dyrektorka finansowa. 335 00:17:25,587 --> 00:17:27,297 Jeny, nie wiedziałam. 336 00:17:27,297 --> 00:17:30,300 Mówiłam „ciągle fukająca osoba”, bo mnie to śmieszy. 337 00:17:30,300 --> 00:17:34,179 - Czemu tego nie zguglowałaś? - Bo zawierzam wszechświatowi. 338 00:17:36,056 --> 00:17:37,349 Muszę się zbierać. 339 00:17:39,226 --> 00:17:40,394 Kolacja wieczorem? 340 00:17:40,394 --> 00:17:42,938 - Nie mogę. - Nie, znów jem mięso. 341 00:17:42,938 --> 00:17:45,858 Nie o to chodzi, ale dzięki Bogu. 342 00:17:45,858 --> 00:17:49,778 Nie, umówiliśmy się z Royem, że pogadamy dziś z Phoebie. 343 00:17:50,863 --> 00:17:53,073 Zabije mnie, jeśli znów to odwołam. 344 00:17:53,073 --> 00:17:55,909 Zadzwoń później. 345 00:17:55,909 --> 00:17:57,119 I dzięki za poradę. 346 00:17:57,703 --> 00:17:59,746 - Dzięki za twój biust. - Do usług. 347 00:18:06,920 --> 00:18:09,590 Ty, podejdź tutaj. No dalej. 348 00:18:09,590 --> 00:18:12,718 Stań na tej lini. Tej tutaj, właśnie. 349 00:18:13,218 --> 00:18:15,137 To bardzo ważna linia. 350 00:18:15,971 --> 00:18:18,974 Uwaga wszyscy, to linia miernot. 351 00:18:20,184 --> 00:18:21,602 Tutaj stoją miernoty. 352 00:18:22,686 --> 00:18:23,520 Zostań. 353 00:18:23,520 --> 00:18:26,732 Wchodzisz za miernotę. Postaraj się nie wylądować na lini. 354 00:18:32,196 --> 00:18:33,363 Trenerze? 355 00:18:33,864 --> 00:18:34,698 Tak? 356 00:18:34,698 --> 00:18:36,700 Pan Mannion chce z panem pomówić. 357 00:18:36,700 --> 00:18:38,118 Dobrze. Bardzo dziękuję. 358 00:18:43,165 --> 00:18:44,166 Teraz? 359 00:18:45,375 --> 00:18:46,460 Disco. 360 00:18:46,460 --> 00:18:47,377 Tak. 361 00:18:47,377 --> 00:18:49,880 Zastąp mnie. Każ im biegać do upadłego. 362 00:18:49,880 --> 00:18:51,882 - Jasne. - Dobrze. 363 00:18:53,133 --> 00:18:54,259 O matko. 364 00:18:55,844 --> 00:18:56,970 Okej. 365 00:18:56,970 --> 00:19:01,183 Chociaż mam na imię Disco, to wcale nie oznacza imprezy, ja? 366 00:19:07,981 --> 00:19:12,277 No proszę. Wonder Kid we własnej osobie. 367 00:19:12,861 --> 00:19:14,446 Dzień dobry. Jak udała się podróż? 368 00:19:14,446 --> 00:19:16,281 Wspaniale. 369 00:19:16,281 --> 00:19:20,285 Byłem na Saint-Barthélemy z drogimi przyjaciółmi, Sacklersami. 370 00:19:21,286 --> 00:19:24,456 Byliśmy prawnie zmuszeni trzymać się 80 km od brzegu, 371 00:19:24,456 --> 00:19:27,167 ale cóż to była za piękna łódź. 372 00:19:27,167 --> 00:19:28,794 Brzmi znakomicie. 373 00:19:29,545 --> 00:19:35,467 Znakomite to są te wspaniałe przedsezonowe prognozy. 374 00:19:35,467 --> 00:19:38,929 Prawda, że wyśmienite? Zwłaszcza te dotyczące biednego Richmond. 375 00:19:40,430 --> 00:19:43,934 Dasz wiarę, że przepowiadają im 20. miejsce? 376 00:19:44,518 --> 00:19:46,937 Oczywiście, bo nie ma 21. 377 00:19:50,941 --> 00:19:52,192 To było świetne. 378 00:19:53,652 --> 00:19:56,905 Liczę, że nie zabraknie ci takich docinków na konferencji. 379 00:19:56,905 --> 00:19:58,532 Postaram się. 380 00:19:59,616 --> 00:20:03,328 Nie wiedzieli, co robią, wypuszczając z rąk taki skarb. 381 00:20:04,288 --> 00:20:06,248 Nathanie Shelleyu, jesteś niesamowity. 382 00:20:09,168 --> 00:20:10,627 Dziękuję, panie Mannion. 383 00:20:10,627 --> 00:20:12,963 Proszę, mów mi Rupert. 384 00:20:15,007 --> 00:20:18,594 Panie Mannion, samochód jest właśnie usuwany. 385 00:20:20,637 --> 00:20:23,432 - Dobrze. - Ochrona uważa, że ktoś ze sprzątaczy 386 00:20:23,432 --> 00:20:25,851 pomyłkowo zaparkował w strefie VIP. 387 00:20:26,435 --> 00:20:27,436 Tak. 388 00:20:28,854 --> 00:20:31,231 A pomyłki mają swoje konsekwencje. 389 00:20:31,231 --> 00:20:33,650 Rzucę tylko okiem. 390 00:20:34,568 --> 00:20:35,861 Tak, to mój samochód. 391 00:20:38,739 --> 00:20:40,866 - Przepraszam. - Naprawdę? 392 00:20:41,408 --> 00:20:43,285 Nie. Cóż, tak. 393 00:20:43,285 --> 00:20:46,997 Nim przyjechałem, ale czy cokolwiek jest nasze? 394 00:20:47,789 --> 00:20:48,624 Przestawię je. 395 00:20:48,624 --> 00:20:50,417 Nie trzeba. 396 00:20:51,710 --> 00:20:53,003 Przepraszam. 397 00:20:53,921 --> 00:20:56,757 Panno Kakes, proszę przekazać ochronie, 398 00:20:56,757 --> 00:21:01,637 że znaleźliśmy właściciela pojazdu i wszystko jest w porządku. 399 00:21:01,637 --> 00:21:02,971 Tak jest. 400 00:21:05,432 --> 00:21:06,767 - Nathanie? - Tak? 401 00:21:07,559 --> 00:21:09,061 Będę z ciebie dumny. 402 00:21:10,312 --> 00:21:11,522 Wierzę w ciebie. 403 00:21:12,314 --> 00:21:15,817 Dziękuję, panie Rupercie. Po prostu Rupercie. 404 00:21:15,817 --> 00:21:16,902 Zwykły Rupercie. 405 00:21:17,986 --> 00:21:19,071 Rupercie. 406 00:21:20,989 --> 00:21:22,407 - Dzięki. - Miłego. 407 00:21:22,407 --> 00:21:24,076 Uważajcie na siebie. 408 00:21:24,660 --> 00:21:25,911 - Dzięki, K-Rock. - Luzik. 409 00:21:25,911 --> 00:21:28,664 Dzięki, że nam pomogłeś mimo spontanu. 410 00:21:28,664 --> 00:21:30,874 Żaden problem. Mieliście szczęście. 411 00:21:31,375 --> 00:21:33,418 Dam ci dobrą radę: 412 00:21:33,418 --> 00:21:36,004 nie ściągaj do pracy hipisa, który ma wolne. 413 00:21:37,548 --> 00:21:39,675 - Przyjąłem do wiadomości. - Dobrze. 414 00:21:39,675 --> 00:21:42,219 Idę spalić trochę jadu ropuchy. 415 00:21:42,219 --> 00:21:44,471 Wtedy mój dzień nie pójdzie na marne. 416 00:21:44,471 --> 00:21:46,139 Jasne. 417 00:21:47,140 --> 00:21:48,642 Będzie mógł nas odwieźć? 418 00:21:48,642 --> 00:21:50,143 - Po jadzie ropuchy? - No. 419 00:21:50,143 --> 00:21:51,812 Po 20 minutach go puści. 420 00:21:51,812 --> 00:21:55,315 Już nigdy nie będzie taki sam, ale może prowadzić. 421 00:21:55,315 --> 00:21:56,400 To dobrze. 422 00:21:56,400 --> 00:21:58,068 Chodźcie za mną. 423 00:22:01,321 --> 00:22:02,364 Jesteś. 424 00:22:03,407 --> 00:22:04,908 Dobrze cię znów widzieć. 425 00:22:04,908 --> 00:22:06,326 Wzajemnie. 426 00:22:06,326 --> 00:22:07,286 Super. 427 00:22:07,286 --> 00:22:08,662 Chodźcie, chłopaki. 428 00:22:09,496 --> 00:22:11,206 - To tutaj? - Tak. 429 00:22:11,206 --> 00:22:12,332 W porząsiu. 430 00:22:12,332 --> 00:22:15,335 No dobra, schodzimy w dół. 431 00:22:15,335 --> 00:22:16,753 Co? 432 00:22:16,753 --> 00:22:18,672 - Schodzimy. - O czym on mówi? 433 00:22:18,672 --> 00:22:19,756 Dalej, śmiało. 434 00:22:22,134 --> 00:22:23,468 Nie pękajcie. 435 00:22:25,971 --> 00:22:26,972 OBSŁUGA AUTOSTRADY 436 00:22:26,972 --> 00:22:28,265 Del, patrz na to. 437 00:22:29,349 --> 00:22:30,851 - Teraz ty. - Dobra. 438 00:22:31,518 --> 00:22:32,477 To Roy Kent? 439 00:22:32,477 --> 00:22:33,687 Nie wiem. 440 00:22:33,687 --> 00:22:35,814 Roy Kent, to ty? 441 00:22:36,440 --> 00:22:37,441 Wal się. 442 00:22:38,483 --> 00:22:40,110 - Na bank on. - Tak, to on. 443 00:22:44,448 --> 00:22:45,908 Wrzuć to na Twittera. 444 00:23:00,130 --> 00:23:03,008 Chciałem omówić listę możliwych transferów. 445 00:23:03,008 --> 00:23:04,801 Mamy kilka dobrych opcji. 446 00:23:06,470 --> 00:23:08,722 Czemu przebrałaś się za umlaut? 447 00:23:09,515 --> 00:23:10,432 Łzy Keeley. 448 00:23:11,725 --> 00:23:14,186 Prałem ją chemicznie sześć razy. 449 00:23:15,312 --> 00:23:17,814 Że też nakłada coś takiego na oczy. 450 00:23:17,814 --> 00:23:18,941 Podejdź. 451 00:23:20,317 --> 00:23:22,736 KONFERENCJA PRASOWA Z TRENEREM NATHANEM SHELLEYEM 452 00:23:23,820 --> 00:23:27,741 - Na pewno chcesz to oglądać? - Nie chcę, ale to część mojej pracy. 453 00:23:28,408 --> 00:23:31,537 Będę musiała skomentować ewentualne złośliwości Ruperta. 454 00:23:32,246 --> 00:23:33,705 Gdzie oni w ogóle są? 455 00:23:33,705 --> 00:23:35,165 Nie powinni trenować? 456 00:23:41,880 --> 00:23:45,759 Zejdźcie do nas, chłopaki. Tak jest. 457 00:23:45,759 --> 00:23:51,098 Charty, przed wami majestat londyńskiej kanalizacji. 458 00:23:53,225 --> 00:23:54,142 Ohyda. 459 00:23:54,142 --> 00:23:56,395 Też tak kiedyś myślałem. 460 00:23:56,395 --> 00:23:59,690 Ale latem Ivor oprowadził mnie i Henry'ego po tym miejscu. 461 00:23:59,690 --> 00:24:01,900 Czemu zabrałeś syna do kanałów? 462 00:24:01,900 --> 00:24:03,193 To był jego pomysł. 463 00:24:03,193 --> 00:24:05,779 Widzicie, kiedy leciał do Londynu, 464 00:24:05,779 --> 00:24:09,116 jego współpasażer oglądał horror To. 465 00:24:09,116 --> 00:24:11,493 I tak się złożyło, że Henry razem z nim. 466 00:24:12,828 --> 00:24:16,415 Dlatego poprosił o tę wycieczkę, żeby stawić czoła swoim lękom. 467 00:24:16,415 --> 00:24:17,416 Spryciula. 468 00:24:17,416 --> 00:24:19,209 Dobre. 469 00:24:19,209 --> 00:24:21,670 Upiorny klaun umie napędzić stracha. 470 00:24:23,297 --> 00:24:26,675 Panie dziennikarki, panowie dziennikarze, witamy. 471 00:24:26,675 --> 00:24:29,469 Wspaniale was widzieć. 472 00:24:29,469 --> 00:24:34,016 Dziękuję za tak przychylne prognozy dla naszego skromnego klubu. 473 00:24:37,728 --> 00:24:39,104 Kutas. 474 00:24:39,104 --> 00:24:43,150 Może opowiesz im kilka ciekawostek o tej fabryce fekaliów? 475 00:24:43,150 --> 00:24:46,195 W 1859 roku 476 00:24:46,195 --> 00:24:49,072 inżynier Joseph Bazalgette wraz z zespołem 477 00:24:49,072 --> 00:24:54,203 zbudowali niemal 2000 kilometrów połączonych ze sobą tuneli i kanałów. 478 00:24:54,203 --> 00:24:58,582 Ich stworzenie pomogło zwalczyć epidemię cholery, 479 00:24:58,582 --> 00:25:02,211 którą wywołały ludzkie nieczystości trafiające wprost do Tamizy. 480 00:25:03,045 --> 00:25:05,380 Ktoś wie, jak nazwano tę epidemię? 481 00:25:05,380 --> 00:25:07,216 Wielki Smród z 1858 roku. 482 00:25:07,216 --> 00:25:08,383 Zgadza się. 483 00:25:10,260 --> 00:25:11,720 Mów dalej. 484 00:25:11,720 --> 00:25:14,264 Za chwilę stanie przed wami 485 00:25:14,264 --> 00:25:16,892 Wonder Kid we własnej osobie. 486 00:25:16,892 --> 00:25:18,435 Nasz nowy trener, 487 00:25:19,561 --> 00:25:20,437 Nathan Shelley. 488 00:25:29,738 --> 00:25:32,533 Dziękuję. Bardzo się cieszę, że mogę tu być. 489 00:25:33,367 --> 00:25:35,077 Powiedziałem wtedy „wunderkind”. 490 00:25:38,622 --> 00:25:40,916 Nieważne. To nie... 491 00:25:44,294 --> 00:25:45,629 Czy ktoś ma pytania? 492 00:25:47,881 --> 00:25:48,757 Proszę. 493 00:25:48,757 --> 00:25:50,133 Jak układa wam się z drużyną? 494 00:25:50,133 --> 00:25:51,385 Bardzo dobrze. 495 00:25:52,636 --> 00:25:53,971 Zaczynam ich poznawać. 496 00:25:54,596 --> 00:25:56,181 Dokładnie ich poznawać. 497 00:25:57,266 --> 00:25:58,642 Zaczynam ich lubić. 498 00:26:00,936 --> 00:26:02,563 Zaczynam wierzyć... 499 00:26:07,359 --> 00:26:08,610 Przepraszam na chwilę. 500 00:26:15,701 --> 00:26:17,369 Co on robi? 501 00:26:32,426 --> 00:26:35,179 Przepraszam, but mi się rozwiązał. 502 00:26:36,763 --> 00:26:38,724 Następne pytanie. Dziękuję. Tak? 503 00:26:38,724 --> 00:26:40,642 Trenerze Shelley, 504 00:26:40,642 --> 00:26:43,562 jesteś nowym trenerem pierwszoligowej drużyny, 505 00:26:43,562 --> 00:26:48,901 tymczasem dwa lata temu byłeś kitmanem, który prał innej drużynie bieliznę. 506 00:26:48,901 --> 00:26:53,864 Taka zmiana musi być nieco przytłaczająca, prawda? 507 00:26:55,908 --> 00:26:58,785 Nie dla mnie. Zapracowałem na tę pozycję. 508 00:26:59,703 --> 00:27:01,830 Przytłaczający jest dysonans, który odczuwam, 509 00:27:01,830 --> 00:27:05,209 gdy z pozoru inteligentna osoba zadaje tak durne pytanie. 510 00:27:10,923 --> 00:27:11,924 Miau. 511 00:27:12,424 --> 00:27:13,717 Ktoś jeszcze? 512 00:27:13,717 --> 00:27:16,053 - Ja mam pytanie. - Śmiało, Isaac. 513 00:27:16,053 --> 00:27:17,387 Po chuj tu przyszliśmy? 514 00:27:20,807 --> 00:27:22,267 Cisza! 515 00:27:22,768 --> 00:27:24,811 Dziękuję, trenerze. Dobre pytanie. 516 00:27:24,811 --> 00:27:28,440 I zadane wprost, co wasze pokolenie wzięło sobie prawdziwie do serca. 517 00:27:28,440 --> 00:27:32,402 Przyzwyczaiłem się do tego, więc to doceniam. 518 00:27:32,402 --> 00:27:35,030 No dobrze, rozejrzyjcie się. 519 00:27:35,906 --> 00:27:37,449 Co nas otacza? 520 00:27:38,075 --> 00:27:39,535 - Trenerze. - Tak, Jamie? 521 00:27:39,535 --> 00:27:42,246 - Otacza nas kupa. - Tak. 522 00:27:42,246 --> 00:27:46,583 Ale tam na górze też otacza nas cała masa kupy, prawda? 523 00:27:47,835 --> 00:27:52,297 Panowie, teraz wasze głowy są jak Londyn w 1857 roku. 524 00:27:52,297 --> 00:27:55,008 Zapchane kupą innych ludzi. 525 00:27:55,843 --> 00:28:00,138 Musicie stworzyć swój wewnętrzny system kanalizacji 526 00:28:00,138 --> 00:28:04,184 i połączyć go z tunelami innych, żeby umożliwić przepływ. 527 00:28:05,060 --> 00:28:08,188 Jeśli zaczyna wam brakować pewności siebie, 528 00:28:08,188 --> 00:28:10,440 pożyczcie trochę od Jamiego. 529 00:28:11,275 --> 00:28:15,571 Tak? Jeśli macie doła, skorzystajcie z optymizmu Daniego. 530 00:28:15,571 --> 00:28:19,491 A od Richarda nauczycie się wszystkiego o drogich winach. 531 00:28:19,491 --> 00:28:24,162 Dobrych winach, trenerze. Chodzi o to, że butelka dobrego wina 532 00:28:24,162 --> 00:28:28,041 wcale nie musi być droga, rozumiecie? 533 00:28:28,625 --> 00:28:31,253 Widzicie? Już jesteśmy mądrzejsi. 534 00:28:31,253 --> 00:28:32,171 Merci beaucoup. 535 00:28:34,131 --> 00:28:35,632 Następne pytanie. 536 00:28:35,632 --> 00:28:40,304 Trenerze Shelley, chciałabym zapytać o pana byłą drużynę, AFC Richmond. 537 00:28:40,304 --> 00:28:45,058 Skąd prognozy, że zajmą 20. miejsce w tabeli? 538 00:28:48,437 --> 00:28:50,689 Pewnie dlatego, że nie ma 21. miejsca. 539 00:28:54,193 --> 00:28:57,696 Musimy utrzymywać to wzajemne połączenie 540 00:28:57,696 --> 00:29:03,452 i pozwalać, aby wszystko, co jest nam zbędne, spływało, 541 00:29:03,452 --> 00:29:05,913 nie wiem, do Niemiec... Gdzie to spływa? 542 00:29:05,913 --> 00:29:08,832 Do oczyszczalni ścieków, a następnie do oceanu, 543 00:29:08,832 --> 00:29:11,251 w którym pływamy i łowimy ryby. 544 00:29:13,754 --> 00:29:15,172 Tak, obrzydliwe. 545 00:29:15,172 --> 00:29:16,757 - Zrozumieliście? - Tak. 546 00:29:16,757 --> 00:29:18,717 To wracamy na świeże powietrze. 547 00:29:18,717 --> 00:29:20,260 Chodźcie, szybko. 548 00:29:20,260 --> 00:29:22,763 Żadnych gwałtownych ruchów przy kierowcy. 549 00:29:29,561 --> 00:29:30,812 Trenerze Shelley, 550 00:29:30,812 --> 00:29:33,732 skomentuje pan nowe zdjęcie AFC Richmond, 551 00:29:33,732 --> 00:29:35,692 które właśnie opublikowano? 552 00:29:35,692 --> 00:29:36,777 Jakie zdjęcie? 553 00:29:41,823 --> 00:29:43,867 Chyba wiem, gdzie jest drużyna. 554 00:29:47,996 --> 00:29:50,040 {\an8}DRUŻYNA WPUSZCZONA W KANAŁ. 555 00:29:53,252 --> 00:29:54,711 To ma dużo sensu. 556 00:29:54,711 --> 00:29:57,548 Muszą trenować w kanałach, bo mają gównianego trenera. 557 00:30:06,098 --> 00:30:07,432 Rany. 558 00:30:16,024 --> 00:30:18,569 W TRASIE LONDYN - KANSAS 559 00:30:20,028 --> 00:30:21,488 Lubię tego Kennetha. 560 00:30:21,488 --> 00:30:24,032 Jest dobrze zorientowany. 561 00:30:24,032 --> 00:30:25,158 Tak, zgadzam się. 562 00:30:25,158 --> 00:30:30,539 Ten oszołom kazał mi prosić ziemię, żeby zdjęła mi nieco ciężaru z barków. 563 00:30:31,874 --> 00:30:32,875 Nie od rzeczy. 564 00:30:32,875 --> 00:30:34,251 Niezły pomysł. 565 00:30:37,296 --> 00:30:38,213 O rany. 566 00:30:38,213 --> 00:30:39,298 Co? 567 00:30:39,298 --> 00:30:40,632 Co za mała menda. 568 00:30:40,632 --> 00:30:42,509 - Kto? - Sprawdź telefon. 569 00:30:44,011 --> 00:30:46,763 WONDER KID DOPIEKA RICHMOND 570 00:30:48,515 --> 00:30:49,975 Widzieliście, co napisał Nate? 571 00:30:51,768 --> 00:30:53,061 Czaj to. 572 00:30:53,061 --> 00:30:54,521 - Co się stało? - Co? 573 00:30:54,521 --> 00:30:56,023 - Pokaż. - Nie. 574 00:30:57,649 --> 00:30:59,026 Pójdę do nich. 575 00:30:59,026 --> 00:31:01,320 Hej, chłopaki. 576 00:31:01,320 --> 00:31:05,782 Pamiętajcie, to tylko kupa. Pozwólcie jej spłynąć. 577 00:31:05,782 --> 00:31:08,702 - Tak. - Jak w kanałach. 578 00:31:09,828 --> 00:31:10,996 Bingo, el ringo. 579 00:31:10,996 --> 00:31:13,665 - Sprytne. - No. 580 00:31:15,667 --> 00:31:16,877 No dobra. 581 00:31:18,795 --> 00:31:21,423 SZEFOWA REBECCA: PRZYJDŹ DO MNIE. NATYCHMIAST. 582 00:31:25,511 --> 00:31:26,970 Cześć, szefowo. 583 00:31:26,970 --> 00:31:28,055 Gdzie byliście? 584 00:31:28,055 --> 00:31:30,849 Zabrałem chłopaków na spontaniczną wycieczkę. 585 00:31:30,849 --> 00:31:34,102 Do kanałów. Wiem. Wszyscy wiedzą. 586 00:31:35,062 --> 00:31:36,813 Jesteś zła, że bez ciebie? 587 00:31:36,813 --> 00:31:38,232 Nie, trenerze Lasso. 588 00:31:38,232 --> 00:31:42,903 Jestem zła, ponieważ mój klub według prognoz ma skończyć ostatni. 589 00:31:42,903 --> 00:31:47,866 A mój trener odpuścił sobie trening i zabrał piłkarzy do cholernych kanałów. 590 00:31:49,284 --> 00:31:50,827 Rozumiem cię. 591 00:31:51,578 --> 00:31:53,163 Wiesz, co powiedział Nathan? 592 00:31:54,206 --> 00:31:56,792 - Tak. - Masz zamiar to skomentować? 593 00:31:57,417 --> 00:31:58,418 Nie. 594 00:31:59,753 --> 00:32:01,922 Wszyscy się z nas śmieją, Ted. 595 00:32:02,673 --> 00:32:05,300 Z ciebie, z drużyny, ze mnie. 596 00:32:06,343 --> 00:32:08,595 Rupert się ze mnie śmieje. 597 00:32:09,471 --> 00:32:15,102 Dlatego błagam, proszę, odbij piłeczkę. 598 00:32:20,148 --> 00:32:21,358 Tak, Sarah. 599 00:32:21,358 --> 00:32:23,443 {\an8}- Ładny nowy kolor włosów. - Dzięki. 600 00:32:23,443 --> 00:32:26,029 {\an8}- Dla zabawy czy z kimś zerwałaś? - I to, i to. 601 00:32:26,029 --> 00:32:27,573 {\an8}Rozumiem. Słucham cię. 602 00:32:27,573 --> 00:32:32,828 Co sądzisz o jednogłośnej opinii, że Richmond czeka ponowna relegacja? 603 00:32:33,453 --> 00:32:34,580 To prawda. 604 00:32:34,580 --> 00:32:38,458 {\an8}Oczekiwania wobec nas ryją o ziemię jak pępek grzechotnika. 605 00:32:39,042 --> 00:32:41,712 {\an8}Ale mamy 38 okazji, aby udowodnić, że się mylą. 606 00:32:41,712 --> 00:32:44,756 {\an8}Moje nadzieje sięgają tak wysoko, jak żyrafa w cylindrze. 607 00:32:44,756 --> 00:32:45,716 {\an8}Następne. 608 00:32:45,716 --> 00:32:50,804 {\an8}Ale jeśli to: „Po co żyrafie cylinder?”, to nie wiem. Spytajcie żyrafę. 609 00:32:50,804 --> 00:32:52,764 - Trenerze? - Tak? 610 00:32:52,764 --> 00:32:54,391 Marcus Adebayo, The Independent. 611 00:32:56,476 --> 00:32:57,561 {\an8}Gratuluję nowej fuchy. 612 00:32:57,561 --> 00:32:59,563 - Dziękuję. - Co dla mnie masz? 613 00:32:59,563 --> 00:33:03,734 Odpowiesz na dzisiejszy komentarz byłego asystenta, Nathana Shellyego? 614 00:33:08,989 --> 00:33:09,865 Jasne. 615 00:33:10,699 --> 00:33:11,742 Tak. 616 00:33:12,618 --> 00:33:13,785 Był przezabawny. 617 00:33:16,914 --> 00:33:19,416 Trafił w dziesiątkę, prawda? Bez dwóch zdań. 618 00:33:20,209 --> 00:33:23,045 W końcu to Nate Wspaniały. Taki sam jest na boisku. 619 00:33:23,045 --> 00:33:25,672 Znajduje najmniejszą słabość drużyny 620 00:33:25,672 --> 00:33:28,342 i kieruje atak wprost na nią. 621 00:33:28,342 --> 00:33:31,345 Jest waleczny. I mądry. 622 00:33:31,345 --> 00:33:34,681 West Ham to szczęściarze. Życzę mu jak najlepiej. 623 00:33:40,103 --> 00:33:42,773 Ale dziwię się, że tylko na to wpadł. 624 00:33:42,773 --> 00:33:46,443 Zwłaszcza jeśli chodzi o mnie. Ani jednego żartu o głupim Amerykaninie? 625 00:33:46,443 --> 00:33:50,155 Błagam, nie trzeba długo myśleć. Jestem tak bardzo głupi... 626 00:33:54,576 --> 00:33:56,954 Powinniście zapytać: „Jak bardzo?”. 627 00:33:56,954 --> 00:33:58,914 - Gary. - Czemu? 628 00:33:59,623 --> 00:34:03,627 Bo tak zbudowany jest ten żart. Spróbujcie. Jestem tak bardzo głupi... 629 00:34:04,419 --> 00:34:06,046 - Lloyd. - Jak bardzo? 630 00:34:08,422 --> 00:34:11,635 Jestem tak głupi, że kiedy usłyszałem o puddingu Yorkshire, 631 00:34:11,635 --> 00:34:14,137 myślałem, że to eufemizm na psią kupę. 632 00:34:15,681 --> 00:34:17,391 Jestem tak bardzo głupi... 633 00:34:17,391 --> 00:34:19,726 Jak bardzo? 634 00:34:20,351 --> 00:34:21,562 {\an8}W porządku. 635 00:34:21,562 --> 00:34:26,233 {\an8}Kiedy piszę o pieniądzach, wciąż zapisuję funty jako „LBS”. 636 00:34:27,900 --> 00:34:30,571 {\an8}Nie jestem najlepszym trenerem. 637 00:34:30,571 --> 00:34:32,572 {\an8}Siedzę w tym od trzech lat, 638 00:34:32,572 --> 00:34:35,617 {\an8}a wciąż mnie bawi tekst, że ktoś komuś założył siatkę. 639 00:34:37,536 --> 00:34:38,453 BRAWO TED! 640 00:34:38,453 --> 00:34:40,664 I żadnych żartów z mojego wyglądu? Wąsa? 641 00:34:40,664 --> 00:34:44,751 {\an8}Wyglądam jak Ned Flanders przebrany za Neda Flandersa. 642 00:34:46,753 --> 00:34:49,715 {\an8}Kiedy mówię, brzmię jak dr Phil przed mutacją. 643 00:34:52,384 --> 00:34:55,512 {\an8}Moje żarty mają dłuższe wąsy niż kukurydza Kevina Costnera. 644 00:34:57,931 --> 00:35:00,142 {\an8}I tu was zgubiłem. 645 00:35:00,142 --> 00:35:01,435 Pudło. 646 00:35:01,435 --> 00:35:04,897 {\an8}Pole marzeń? Nie? 647 00:35:04,897 --> 00:35:09,234 Nie przepadacie za bejsbolem, więc i filmy o nim was nie interesują. 648 00:35:09,234 --> 00:35:10,903 WYLĄDOWAŁEM! 649 00:35:12,321 --> 00:35:13,614 {\an8}A co powiecie na to? 650 00:35:13,614 --> 00:35:18,202 {\an8}Miałem więcej epizodów psychotycznych niż Miasteczko Twin Peaks. 651 00:35:20,746 --> 00:35:22,039 {\an8}Jestem tak bardzo walnięty... 652 00:35:22,039 --> 00:35:24,291 {\an8}Jak bardzo? 653 00:35:24,291 --> 00:35:25,792 {\an8}Pięknie. 654 00:35:34,593 --> 00:35:35,928 {\an8}ZDOBYŁ MOJE SERCE 655 00:35:35,928 --> 00:35:37,888 {\an8}TED KLASSA 656 00:35:37,888 --> 00:35:40,349 {\an8}I KTO WYSZEDŁ NA CIULA? 657 00:35:40,349 --> 00:35:41,433 {\an8}ŚMIECH TO PIENIĄDZ! 658 00:35:50,984 --> 00:35:54,112 MAMA: WIDZIAŁAM CIĘ W TV! TATA JEST ZŁY, ŻE PRZEKLĄŁEŚ. 659 00:35:57,533 --> 00:35:59,201 ALE MU PRZEJDZIE. 660 00:36:01,203 --> 00:36:02,454 Trenerze? 661 00:36:03,664 --> 00:36:05,123 Mam dla pana przesyłkę. 662 00:36:05,791 --> 00:36:06,792 Dziękuję. 663 00:36:10,087 --> 00:36:11,672 Od pana Manniona. 664 00:36:12,840 --> 00:36:15,384 ZAUFAJ INTUICJI, A NIKT CIĘ NIE POKONA 665 00:36:20,514 --> 00:36:23,141 Nie wiem, czy otwierać, czy poczekać, aż pani wyjdzie. 666 00:36:23,141 --> 00:36:24,476 To samochód. 667 00:37:19,448 --> 00:37:21,116 Skończyłam, wujku. 668 00:37:30,167 --> 00:37:31,752 Lody przed kolacją? 669 00:37:32,336 --> 00:37:34,713 Albo ja sobie zasłużyłam, 670 00:37:34,713 --> 00:37:36,798 albo wy coś przeskrobaliście. 671 00:37:40,177 --> 00:37:45,224 Phoebs, musimy ci o czymś powiedzieć. 672 00:37:47,392 --> 00:37:48,894 O czym? 673 00:37:50,479 --> 00:37:52,189 - Robimy sobie przerwę. - Zrywamy. 674 00:37:57,319 --> 00:37:58,403 To które? 675 00:37:59,530 --> 00:38:01,281 - Cóż... - Zerwaliśmy. 676 00:38:04,785 --> 00:38:07,746 Ale nie martw się, bo uzgodniliśmy z twoim wujkiem, 677 00:38:07,746 --> 00:38:11,124 że będziemy się spotykać, kiedy tylko zechcesz. 678 00:38:12,334 --> 00:38:13,335 Czemu? 679 00:38:15,546 --> 00:38:18,632 Bo myśleliśmy, że będziesz chciała mnie widywać. 680 00:38:19,216 --> 00:38:22,344 Nie. Czemu ze sobą zrywacie? 681 00:38:28,725 --> 00:38:30,644 To dobre pytanie. 682 00:38:36,650 --> 00:38:38,151 Jesteśmy zbyt zajęci. 683 00:38:39,820 --> 00:38:42,447 Wcześniej też byliście. 684 00:38:44,700 --> 00:38:47,870 Teraz jesteśmy bardziej zajęci. 685 00:38:49,496 --> 00:38:50,998 Jak to? 686 00:38:52,791 --> 00:38:58,046 Keeley ma teraz własną firmę, która pochłania dużo czasu i uwagi. 687 00:38:58,046 --> 00:39:00,174 A my straciliśmy jednego trenera, 688 00:39:00,174 --> 00:39:04,052 więc teraz to ja muszę układać taktykę i strategię, i inne gów... 689 00:39:04,052 --> 00:39:07,556 Wiem, że się tym stresujesz, ale będzie... 690 00:39:13,145 --> 00:39:14,146 Dobrze. 691 00:39:16,857 --> 00:39:19,067 Chcesz o tym jeszcze porozmawiać czy... 692 00:39:19,735 --> 00:39:23,155 Nie, nie bardzo. To się wszystko składa. 693 00:39:23,155 --> 00:39:25,949 Byliście razem tylko przez rok. 694 00:39:26,700 --> 00:39:31,580 Niewiele związków jest w stanie przetrwać przewrót w karierze, a tym bardziej dwa. 695 00:39:34,374 --> 00:39:37,836 Poza tym miałam cztery lata, kiedy rozwiedli się moi rodzice, 696 00:39:37,836 --> 00:39:41,548 więc jestem głęboko przekonana, że nic nie trwa wiecznie. 697 00:39:45,093 --> 00:39:47,763 Ale cieszę się, że będziemy się widywać. 698 00:39:48,555 --> 00:39:49,848 Ja też. 699 00:39:52,267 --> 00:39:54,269 Powinniśmy już iść. 700 00:39:54,269 --> 00:39:56,688 Kręci mnie w brzuchu od tych lodów. 701 00:39:58,982 --> 00:39:59,983 Dobrze. 702 00:40:08,033 --> 00:40:09,952 - Wujku? - Tak? 703 00:40:10,619 --> 00:40:12,621 Na pewno dobrze zrobiłeś? 704 00:40:16,124 --> 00:40:17,125 Nie wiem. 705 00:40:19,169 --> 00:40:20,963 Mogę powiedzieć brzydkie słowo? 706 00:40:20,963 --> 00:40:22,047 Możesz. 707 00:40:22,548 --> 00:40:24,424 Myślę, że głupio robisz. 708 00:40:33,642 --> 00:40:35,018 Coś cię gryzie? 709 00:40:38,438 --> 00:40:40,232 Czemu tu jesteśmy? 710 00:40:41,149 --> 00:40:42,401 W Londynie czy na Ziemi? 711 00:40:43,235 --> 00:40:46,446 I tu, i tu, ale załóżmy, że teraz pytam o Londyn. 712 00:40:46,446 --> 00:40:47,698 Mów dalej. 713 00:40:47,698 --> 00:40:50,284 Wiem, że przylot tu był wariactwem, 714 00:40:50,284 --> 00:40:54,872 ale to bardziej czy mniej szalone, że wciąż tu jesteśmy? 715 00:40:56,582 --> 00:40:58,250 Idziemy na piwo? 716 00:40:58,250 --> 00:41:00,961 Nie mogę, chcę pogadać z Henrym. A czemu? 717 00:41:00,961 --> 00:41:03,088 Bo minęliśmy twoje mieszkanie. 718 00:41:03,088 --> 00:41:05,174 Cholibka. Dobranoc, trenerze. 719 00:41:05,174 --> 00:41:06,258 Dobranoc. 720 00:41:10,971 --> 00:41:11,805 Cześć. 721 00:41:11,805 --> 00:41:15,017 No proszę, Carmen Sandiego we własnej osobie. 722 00:41:15,726 --> 00:41:16,727 Jak minął lot? 723 00:41:16,727 --> 00:41:19,479 Dobrze. Obejrzałem Egzorcystę. 724 00:41:19,479 --> 00:41:21,023 Zaraz, co takiego? 725 00:41:21,023 --> 00:41:22,191 Żartuję. 726 00:41:23,901 --> 00:41:24,943 Nabrałeś mnie. 727 00:41:26,153 --> 00:41:27,321 Hej, spójrz na to. 728 00:41:27,321 --> 00:41:31,658 Postawiłem puchar od ciebie na samym środku stadionu Nelson Road. 729 00:41:31,658 --> 00:41:32,993 - Co sądzisz? - Super, 730 00:41:32,993 --> 00:41:35,662 ale czemu Nate stoi z tyłu? 731 00:41:36,413 --> 00:41:39,583 Pamiętasz? Już nie jest częścią drużyny. 732 00:41:39,583 --> 00:41:41,793 Ale wciąż możecie się przyjaźnić. 733 00:41:42,961 --> 00:41:44,630 Wiesz co? Masz rację. 734 00:41:44,630 --> 00:41:47,424 Zaraz to naprawię. 735 00:41:50,093 --> 00:41:51,303 Gotowe. 736 00:41:52,054 --> 00:41:55,933 Wiesz, że nie lubię być tak daleko od ciebie? 737 00:41:55,933 --> 00:41:57,226 Wiem. 738 00:41:57,226 --> 00:42:01,230 I robię to tylko z ważnych powodów, w które głęboko wierzę? 739 00:42:01,230 --> 00:42:02,272 Tak. 740 00:42:02,272 --> 00:42:04,191 I wiesz, czemu wciąż tu jestem? 741 00:42:04,191 --> 00:42:06,693 No pewnie. Żeby to wygrać. 742 00:42:07,945 --> 00:42:10,280 Pamiętaj, wygrana to nie wszystko. 743 00:42:10,906 --> 00:42:13,450 Jasne, ale trzeba próbować, prawda? 744 00:42:16,703 --> 00:42:18,121 Jasne, masz rację. 745 00:42:18,997 --> 00:42:20,374 Zawsze trzeba próbować. 746 00:42:20,374 --> 00:42:24,628 Dobra. Wszechświat odżywa! 747 00:42:25,379 --> 00:42:26,547 Rany, a co to? 748 00:42:26,547 --> 00:42:29,883 Rękawica Nieskończoności Thanosa. Jake mi ją dał. 749 00:42:29,883 --> 00:42:33,887 Kurczę, fajna. Kim jest Jake? 750 00:42:34,388 --> 00:42:35,597 Przyjacielem mamy. 751 00:42:38,225 --> 00:42:39,726 Widzisz? Świeci się. 752 00:42:42,855 --> 00:42:43,856 Super. 753 00:43:29,443 --> 00:43:31,445 Napisy: Daria Okoniewska