1
00:00:25,901 --> 00:00:30,781
Proszę pamiętać, że klient płaci za sesję,
a my za nadprogramowe godziny.
2
00:00:30,781 --> 00:00:33,659
Proszę za nic nie przekraczać czasu.
3
00:00:33,659 --> 00:00:36,245
Ale reklama ma być jak najlepsza, prawda?
4
00:00:37,704 --> 00:00:39,665
Tak, jasne. Niech będzie.
5
00:00:40,374 --> 00:00:43,961
Tak sobie pomyślałam.
Może zrobimy piknik w konferencyjnej?
6
00:00:44,545 --> 00:00:45,838
Nie pasuje mi.
7
00:00:45,838 --> 00:00:48,048
- Nie powiedziałam kiedy.
- Wiem.
8
00:00:48,632 --> 00:00:52,719
No proszę cię. Może być fajnie.
9
00:00:53,470 --> 00:00:56,390
Poznamy się trochę. Rozluźnimy.
10
00:00:56,974 --> 00:01:03,021
Pracowałam już z tym zespołem
i bardziej rozluźnić już się nie potrafią.
11
00:01:11,488 --> 00:01:13,866
- To się jeszcze okaże, Babs.
- Tylko nie Babs.
12
00:01:13,866 --> 00:01:15,909
Wiem, od razu tego pożałowałam.
13
00:01:18,328 --> 00:01:19,913
No dobrze, wychodzę.
14
00:01:20,706 --> 00:01:22,583
Życzę wam miłego dnia.
15
00:01:25,419 --> 00:01:28,672
Nie róbcie niczego,
czego ja bym nie zrobiła.
16
00:01:43,187 --> 00:01:44,855
Czego by nie zrobiła?
17
00:02:07,836 --> 00:02:09,755
Dzień dobry, Wiet...
18
00:02:09,755 --> 00:02:11,089
Ted!
19
00:02:11,089 --> 00:02:13,550
- Kogo my tu mamy. Cześć, Keeley.
- Cześć.
20
00:02:14,426 --> 00:02:16,053
Trent Crimm. Nie wierzę!
21
00:02:16,053 --> 00:02:17,554
Fajnie cię widzieć.
22
00:02:17,554 --> 00:02:19,848
{\an8}Mają cały worek twoich gumek do włosów
23
00:02:19,848 --> 00:02:22,643
{\an8}w rzeczach znalezionych.
Możesz je sobie odebrać.
24
00:02:22,643 --> 00:02:27,231
{\an8}Dziękuję. Pan Crimm zapytał,
czy mógłby obserwować nasz klub.
25
00:02:28,357 --> 00:02:31,026
- Chce napisać o nas książkę.
- Naprawdę?
26
00:02:31,026 --> 00:02:32,861
To historia warta opowiedzenia.
27
00:02:33,570 --> 00:02:36,073
Tak, jesteśmy zachwyceni tym pomysłem.
28
00:02:36,073 --> 00:02:37,824
Ale ostateczna decyzja
29
00:02:37,824 --> 00:02:39,952
należy oczywiście do trenera.
30
00:02:41,286 --> 00:02:42,287
{\an8}No dobrze.
31
00:02:44,706 --> 00:02:46,291
{\an8}Kurczę...
32
00:02:54,299 --> 00:02:55,551
Nie.
33
00:02:59,179 --> 00:03:02,474
Jasne, czemu nie? Kiedy możesz zacząć?
34
00:03:02,474 --> 00:03:05,477
{\an8}Mnie pasuje zawsze.
Poza 11.11 – godziną życzeń.
35
00:03:05,477 --> 00:03:09,189
{\an8}I 23.11, jeśli jestem w bazie wojskowej
lub paryskim Disneylandzie.
36
00:03:09,189 --> 00:03:11,942
{\an8}No dobrze, decyzja zapadła.
37
00:03:11,942 --> 00:03:13,944
Wspaniale. Witamy na pokładzie.
38
00:03:15,904 --> 00:03:17,906
Jasny gwint!
39
00:03:17,906 --> 00:03:19,700
Zava zostawia Juventus.
40
00:03:21,493 --> 00:03:24,746
{\an8}A co z ich dziećmi? Sorki.
Nie wiem, o czym mówicie.
41
00:03:24,746 --> 00:03:28,208
{\an8}To coś z greckiej mitologii?
Pogubiłem się i strzeliłem.
42
00:03:28,208 --> 00:03:31,253
{\an8}To znakomity napastnik,
który odchodzi z włoskiego klubu.
43
00:03:32,087 --> 00:03:33,547
{\an8}Narciao, Pepe.
44
00:03:33,547 --> 00:03:36,175
{\an8}Ponoć chce grać w Premier League,
45
00:03:36,175 --> 00:03:39,761
{\an8}bo jego żona pochłonęła Biuro
i chce pomieszkać w Anglii.
46
00:03:39,761 --> 00:03:41,847
Chodzi ci o Scranton w Pensylwanii.
47
00:03:41,847 --> 00:03:43,640
Nie, brytyjskie Biuro.
48
00:03:43,640 --> 00:03:45,893
No tak, mieliście swój premake.
49
00:03:45,893 --> 00:03:47,811
Byłoby wspaniale mieć Zavę.
50
00:03:47,811 --> 00:03:50,898
{\an8}Marka klubu by wystrzeliła.
On ma 90 milionów obserwatorów.
51
00:03:50,898 --> 00:03:54,776
{\an8}Jego wpis „7 milionów lajków”
dostał dziesięć milionów lajków!
52
00:03:54,776 --> 00:03:58,405
{\an8}Jasne, ale jest bardzo drogi.
I ponoć zachowuje się jak diwa.
53
00:03:58,405 --> 00:04:01,074
{\an8}Tak, wielka diwa. Ogromna.
54
00:04:01,074 --> 00:04:03,869
{\an8}Zmienia kluby jak ty manikiurzystki.
55
00:04:03,869 --> 00:04:06,413
{\an8}Przez te opary za dużo paplam.
56
00:04:07,372 --> 00:04:08,874
{\an8}Proszę tego nie publikować.
57
00:04:08,874 --> 00:04:11,919
{\an8}Zava w ciągu 15 lat grał w 14 klubach,
58
00:04:11,919 --> 00:04:14,213
{\an8}zostawiając za sobą chaos i puchary.
59
00:04:14,963 --> 00:04:16,507
{\an8}Piękne, błyszczące puchary.
60
00:04:16,507 --> 00:04:19,384
{\an8}No dobrze,
ale komu potrzebna jest taka drama?
61
00:04:20,093 --> 00:04:22,554
{\an8}Każdemu, kogo na niego stać.
62
00:04:22,554 --> 00:04:27,392
{\an8}- Chelsea, Arsenal, United, West Ham.
- Co nam szkodzi spróbować.
63
00:04:27,392 --> 00:04:31,021
Może i są z nim pełne ręce roboty,
ale kto nie lubi mieć pełnych rąk?
64
00:04:31,897 --> 00:04:34,024
{\an8}Solonych orzeszków? Z chęcią.
65
00:04:34,024 --> 00:04:35,734
{\an8}Ale Skittlesów nie bardzo.
66
00:04:35,734 --> 00:04:39,029
Barwnik rozpuszcza się na palcach
i potem całe się kleją.
67
00:04:39,029 --> 00:04:40,697
I to możesz opublikować.
68
00:04:43,325 --> 00:04:46,078
- Wspaniale. Umówmy spotkanie.
- Świetnie!
69
00:04:46,078 --> 00:04:48,163
- Zdobądźmy Zavę.
- Tak!
70
00:04:48,163 --> 00:04:49,748
- Zróbmy to.
- Zava-daba-du!
71
00:04:50,249 --> 00:04:51,083
Tak.
72
00:04:51,083 --> 00:04:52,876
- Do dzieła.
- Tak.
73
00:04:52,876 --> 00:04:54,253
Ale emocje.
74
00:04:54,253 --> 00:04:56,463
Czy mam rozumieć, że ubiega się pani
75
00:04:56,463 --> 00:05:00,175
{\an8}o niezwykle kapryśnego zawodnika,
na którego was nie stać,
76
00:05:00,175 --> 00:05:02,511
{\an8}ponieważ chce go klub pani byłego męża?
77
00:05:04,638 --> 00:05:06,974
Nie.
78
00:05:08,600 --> 00:05:09,601
Tak.
79
00:05:12,229 --> 00:05:13,230
Podziwiam.
80
00:05:18,068 --> 00:05:21,238
No dalej, opowiadaj.
81
00:05:21,238 --> 00:05:24,324
Jak to jest być szefową
własnej Keeley Street Band?
82
00:05:24,324 --> 00:05:26,118
- Idzie naprawdę dobrze.
- Tak?
83
00:05:26,118 --> 00:05:27,452
{\an8}- Tak.
- Fajnie.
84
00:05:27,452 --> 00:05:30,789
{\an8}Chociaż chciałabym,
żeby moi pracownicy wyluzowali.
85
00:05:31,915 --> 00:05:33,625
- Chcesz mojej rady?
- Tak.
86
00:05:33,625 --> 00:05:35,669
Powinniście porobić coś razem.
87
00:05:35,669 --> 00:05:37,296
No wiesz, poza biurem.
88
00:05:37,296 --> 00:05:38,922
Świetny pomysł.
89
00:05:39,631 --> 00:05:41,842
{\an8}Na przykład wynajmę szamana
90
00:05:41,842 --> 00:05:44,720
{\an8}i zażyjemy ayahuascę
podczas krwawego księżyca.
91
00:05:45,929 --> 00:05:49,558
{\an8}Bardziej myślałem o pokoju zagadek,
ale co za różnica?
92
00:05:49,558 --> 00:05:51,768
- Dobrze cię widzieć.
- Dzięki.
93
00:05:51,768 --> 00:05:53,103
- Keeley!
- Tak?
94
00:05:53,103 --> 00:05:54,897
Isaac. Cześć, wszystko gra?
95
00:05:54,897 --> 00:05:56,940
No. Załatwisz mi współpracę z butami?
96
00:05:56,940 --> 00:05:59,985
Z wielką chęcią. Z jakąś konkretną marką?
97
00:05:59,985 --> 00:06:04,031
{\an8}Żadnych marek.
Po prostu buty, ogólnie. Łapiesz.
98
00:06:05,866 --> 00:06:07,367
{\an8}Super. Pomyślę nad tym.
99
00:06:10,412 --> 00:06:11,580
{\an8}- Cześć.
- Keeley.
100
00:06:12,164 --> 00:06:13,040
{\an8}Cześć.
101
00:06:13,040 --> 00:06:14,708
{\an8}- Hej, Jamie.
- Jak leci?
102
00:06:14,708 --> 00:06:16,293
Dobrze. A u ciebie?
103
00:06:16,293 --> 00:06:20,297
No, nieźle. Siłka.
104
00:06:20,297 --> 00:06:22,299
- Byłem na siłce.
- To fajnie.
105
00:06:25,677 --> 00:06:28,514
To fajnie, że u ciebie dobrze. Na razie.
106
00:06:31,225 --> 00:06:32,768
- Stary.
- Co tam?
107
00:06:38,065 --> 00:06:39,775
Keeley i Roy zerwali.
108
00:06:40,609 --> 00:06:42,361
Co? Kto ci powiedział?
109
00:06:42,903 --> 00:06:45,781
Nie „kto”, tylko „co”. Kinezyka.
110
00:06:46,281 --> 00:06:48,367
Nauka o języku ciała. Spójrz na nich.
111
00:06:49,243 --> 00:06:51,537
Nie patrzą na siebie,
Keeley skrzyżowała ręce.
112
00:06:52,538 --> 00:06:57,209
Roy zacisnął poślady. Nauka nie kłamie.
113
00:07:24,778 --> 00:07:27,281
- Czego chcesz?
- Zerwaliście z Keeley?
114
00:07:28,073 --> 00:07:30,033
- Kto tak powiedział?
- Nikt.
115
00:07:30,784 --> 00:07:31,869
Język ciała.
116
00:07:33,328 --> 00:07:34,872
A co? To prawda?
117
00:07:43,088 --> 00:07:44,131
Co się tak lampisz?
118
00:07:44,131 --> 00:07:46,592
To się nazywa empatia, stary pierdzielu.
119
00:07:47,384 --> 00:07:51,388
Mnie też Keeley rzuciła,
więc wiem, jak to jest.
120
00:07:52,222 --> 00:07:56,059
- Nie rzuciła mnie.
- Ty ją rzuciłeś? Czemu?
121
00:07:56,059 --> 00:07:58,979
Nie chcę o tym gadać. Po co żeś przylazł?
122
00:07:59,688 --> 00:08:00,689
Niech zgadnę.
123
00:08:00,689 --> 00:08:02,941
Chciałbyś się z nią umówić, co?
124
00:08:02,941 --> 00:08:07,946
Nie, ja tylko...
Chciałem sprawdzić, jak się trzymasz.
125
00:08:12,284 --> 00:08:13,327
Kutas.
126
00:08:13,327 --> 00:08:14,786
- A tobie co?
- Przytulam cię.
127
00:08:14,786 --> 00:08:17,915
- Podszedłeś za szybko.
- O Jezu, wybacz.
128
00:08:17,915 --> 00:08:20,918
Zapominam, że seniorzy
są zestrachani po wojnie.
129
00:08:21,752 --> 00:08:23,587
Próbowałem cię pocieszyć.
130
00:08:23,587 --> 00:08:25,214
Obejdę się.
131
00:08:25,214 --> 00:08:28,926
Mówiłem, że nie chcę o tym gadać.
Więc nikomu ani słowa, jasne?
132
00:08:28,926 --> 00:08:30,469
Dobra, nic nie powiem.
133
00:08:32,596 --> 00:08:34,722
Ty też dziób na kłódkę, William.
134
00:08:34,722 --> 00:08:36,099
Oczywiście.
135
00:08:36,099 --> 00:08:38,393
Sam niedawno się z kimś rozstałem,
136
00:08:38,393 --> 00:08:40,270
więc was rozumiem.
137
00:08:41,188 --> 00:08:43,023
Może wyskoczymy gdzieś razem?
138
00:08:43,023 --> 00:08:45,359
W trójkę. Na parę drinków, piw, szotów.
139
00:08:45,359 --> 00:08:48,028
Alkwariów. W klubie dla singli.
140
00:08:51,073 --> 00:08:54,451
Albo po prostu się zamknę.
Nie, rozumiem. Jasno i wyraźnie.
141
00:08:54,451 --> 00:08:56,078
Lunatykujesz.
142
00:08:56,078 --> 00:08:58,163
I tyle w temacie. Kropka.
143
00:08:59,957 --> 00:09:00,958
ODWRÓCONA PIRAMIDA
144
00:09:00,958 --> 00:09:02,251
Cześć, trenerze.
145
00:09:04,419 --> 00:09:05,420
Co robisz?
146
00:09:07,172 --> 00:09:09,967
Przeglądam jedną z książek,
w których zawsze trzymasz nos.
147
00:09:14,054 --> 00:09:15,389
I jak?
148
00:09:16,014 --> 00:09:18,892
Biorąc pod uwagę,
że pokonał mnie już spis treści,
149
00:09:18,892 --> 00:09:22,312
chyba lepiej poczekam,
aż nakręcą na jej podstawie film.
150
00:09:24,273 --> 00:09:28,235
Mam do ciebie dwa pytanka.
Pierwsze: co sądzisz o kupieniu Zavy?
151
00:09:29,486 --> 00:09:30,737
Czyli dobry pomysł?
152
00:09:30,737 --> 00:09:32,406
- Zava? Tak.
- Okej.
153
00:09:33,115 --> 00:09:35,075
Drugie: kim jest Zava?
154
00:09:35,868 --> 00:09:38,245
To żywa legenda.
Przecież wiesz, kim on jest.
155
00:09:38,245 --> 00:09:40,163
Śmiem wątpić, panie Chomsky.
156
00:09:46,753 --> 00:09:48,755
STRAŻNIK HOT DOGASÓW
157
00:09:50,799 --> 00:09:53,093
Czemu puściłeś mi Strażnika hot dogasów?
158
00:09:55,429 --> 00:09:56,430
Nie wierzę.
159
00:09:57,806 --> 00:09:59,433
Bo to jest Zava.
160
00:10:01,018 --> 00:10:02,227
To jest Zava?
161
00:10:03,312 --> 00:10:05,355
Nie wiedziałem, że on gra w futbol.
162
00:10:06,190 --> 00:10:08,483
Bez zastanowienia powiedziałem futbol.
163
00:10:08,483 --> 00:10:10,652
Rany, ta książka działa cuda.
164
00:10:13,947 --> 00:10:15,616
11.11. Wypowiedz życzenie.
165
00:10:19,703 --> 00:10:22,372
- Czego sobie życzyłeś?
- Nie mogę powiedzieć.
166
00:10:22,372 --> 00:10:24,166
A jeśli sobie przeczymy?
167
00:10:24,166 --> 00:10:26,418
- To tak nie działa.
- Nie pierdol.
168
00:10:26,418 --> 00:10:28,295
- Odwołaj to.
- Co znowu?
169
00:10:28,295 --> 00:10:29,338
Odwołaj to.
170
00:10:29,338 --> 00:10:31,089
Ale już po ptakach.
171
00:10:31,089 --> 00:10:33,550
Hej! Chłopaki, co się dzieje?
172
00:10:33,550 --> 00:10:35,636
Doszła nas niepokojąca plotka.
173
00:10:36,386 --> 00:10:38,430
Chodzi o kupienie Zavy?
174
00:10:38,430 --> 00:10:40,140
- Co?
- Kupujemy Zavę?
175
00:10:40,140 --> 00:10:43,477
Życzyłem sobie tego
dosłownie 30 sekund temu.
176
00:10:48,732 --> 00:10:50,150
Chwileczkę.
177
00:10:50,150 --> 00:10:51,443
Poczekajcie chwilę.
178
00:10:51,443 --> 00:10:53,862
Jeśli nie Zava, to co was zdenerwowało?
179
00:10:53,862 --> 00:10:55,906
Trent Crimm piszący o nas książkę?
180
00:10:55,906 --> 00:10:57,908
Co?
181
00:10:57,908 --> 00:11:00,410
Crimm pisze o tym,
jak Zava do nas dołącza?
182
00:11:00,410 --> 00:11:03,205
Nie. Przychodzi,
żeby napisać książkę o nas.
183
00:11:03,205 --> 00:11:04,706
Zava pisze książkę o nas?
184
00:11:04,706 --> 00:11:06,166
Nie, Trent Crimm.
185
00:11:06,166 --> 00:11:09,127
Czemu Zava miałby pisać o Trencie Crimmie?
186
00:11:12,506 --> 00:11:15,592
Hej! Przestańcie! Chwileczkę.
187
00:11:15,592 --> 00:11:18,262
Nie wiedzieliście o Zavie,
co nie jest pewne,
188
00:11:19,304 --> 00:11:22,057
ani o książce, co jest pewne,
189
00:11:22,057 --> 00:11:24,393
więc co was tak podburzyło?
190
00:11:27,396 --> 00:11:28,689
Roy i Keeley zerwali.
191
00:11:31,275 --> 00:11:32,609
Trenerze.
192
00:11:34,027 --> 00:11:37,114
Przepraszam, już dobrze.
Zrobiło mi się słabo. Dziękuję.
193
00:11:37,114 --> 00:11:38,365
Co jest grane?
194
00:11:41,869 --> 00:11:42,870
Tartt!
195
00:11:42,870 --> 00:11:44,580
Hej, to nie ja.
196
00:11:44,580 --> 00:11:46,331
Zajebię cię!
197
00:11:46,331 --> 00:11:48,709
Jak przyszedłem, gadali o kupieniu Zavy.
198
00:11:48,709 --> 00:11:52,421
Co? Kupujemy Zavę?
199
00:11:52,421 --> 00:11:54,798
Chcesz o tym porozmawiać?
200
00:11:55,382 --> 00:11:57,134
Nie będę gadał o mnie i Keeley.
201
00:11:57,718 --> 00:12:00,470
Chodziło mi o Zavę.
Chcesz o tym porozmawiać?
202
00:12:00,470 --> 00:12:03,015
Jasne. To czubek, ale pomoże nam wygrywać.
203
00:12:03,015 --> 00:12:05,142
Teraz pytałem o ciebie i Keeley.
204
00:12:05,142 --> 00:12:07,561
- Ja jebię.
- Will, podejdź na chwilę.
205
00:12:07,561 --> 00:12:09,062
- Już.
- Hej.
206
00:12:09,563 --> 00:12:14,318
Skocz do mojego mieszkania
i przynieś CD „Rozstaniowa składanka”.
207
00:12:14,318 --> 00:12:15,861
Jasne. Co to jest CD?
208
00:12:15,861 --> 00:12:17,571
- O rany.
- Już idę.
209
00:12:17,571 --> 00:12:19,114
Potrzebujesz kluczy.
210
00:12:19,114 --> 00:12:20,908
- Mam swoje.
- No tak.
211
00:12:21,700 --> 00:12:23,285
Dzięki, już nie trzeba.
212
00:12:23,285 --> 00:12:25,704
Możesz na nas liczyć.
213
00:12:26,205 --> 00:12:28,040
Każdy z nas był kiedyś rzucony.
214
00:12:29,458 --> 00:12:32,044
Nie rzuciła mnie. Ja z nią zerwałem.
215
00:12:33,921 --> 00:12:34,838
Co?
216
00:12:36,048 --> 00:12:37,674
Gorzej już być nie może.
217
00:12:37,674 --> 00:12:39,510
A tutaj jest szatnia. Cześć.
218
00:12:39,510 --> 00:12:42,387
- Znacie Trenta Crimma.
- Panowie.
219
00:12:42,387 --> 00:12:44,097
Co ten padalec tu robi?
220
00:12:44,097 --> 00:12:46,266
Trent pisze o nas książkę,
221
00:12:46,266 --> 00:12:49,853
więc powitajmy go
z otwartymi ramionami i umysłami.
222
00:12:49,853 --> 00:12:52,481
Oczywiście. Tak.
223
00:12:53,482 --> 00:12:57,069
Oi! Posłuchajcie!
224
00:12:58,362 --> 00:13:01,865
Nikt nie piśnie ani słówka
przy tym kutafonie,
225
00:13:02,366 --> 00:13:05,827
chyba że chce zarobić z bańki
w pierdoloną czachę!
226
00:13:09,206 --> 00:13:10,290
Spokojnie.
227
00:13:14,211 --> 00:13:15,420
No dobrze...
228
00:13:18,257 --> 00:13:20,133
szczegóły dogadamy później.
229
00:13:21,260 --> 00:13:23,470
A tymczasem witamy.
230
00:13:30,394 --> 00:13:32,104
Wal się, Trencie Crimmie.
231
00:13:50,873 --> 00:13:54,543
TED: SŁYSZAŁEM. POWIEDZ GDZIE I KIEDY,
BO, DO JASNEJ ANIELKI, WIEM CZEMU!
232
00:13:54,543 --> 00:13:57,588
Cięcie! Dzięki, lecimy dalej.
233
00:13:58,630 --> 00:14:03,093
Dobrze. Teraz jagnię
wypija duszkiem Cafkę i puf!
234
00:14:03,093 --> 00:14:05,637
Zamienia się w seksownego lwa.
235
00:14:05,637 --> 00:14:09,099
Super, ale tak naprawdę
jagnię nie może wypić Cafki.
236
00:14:09,099 --> 00:14:11,226
- Oczywiście.
- Dobrze.
237
00:14:11,226 --> 00:14:15,063
Laboranci powiedzieli,
że jagnię nie może tego wypić.
238
00:14:15,063 --> 00:14:17,691
Tak, bo od razu umrze.
239
00:14:17,691 --> 00:14:19,151
Chodzi o enzymy.
240
00:14:19,818 --> 00:14:21,069
W pełni rozumiem.
241
00:14:21,612 --> 00:14:25,073
- Ona tego nie rozumie.
- No, nie załapała.
242
00:14:25,073 --> 00:14:26,825
Keeley, kurna, Jones.
243
00:14:27,826 --> 00:14:30,078
Shandy, kurna, Fine?
244
00:14:32,789 --> 00:14:35,834
O Boże! Nie wiedziałam,
że wróciłaś do pracy.
245
00:14:35,834 --> 00:14:38,003
A ja, że masz kiecki,
które zakrywają tyłek.
246
00:14:38,003 --> 00:14:40,088
Nie oddałaś wielu z tych kiecek.
247
00:14:40,088 --> 00:14:43,091
I już nie oddam. Jeden z plusów
mieszkania z dziewczynami.
248
00:14:43,091 --> 00:14:46,053
- Co u nich? U Chloe?
- Wyszła za piłkarza.
249
00:14:46,053 --> 00:14:48,013
- U Emmy?
- Wyszła za piłkarza.
250
00:14:48,013 --> 00:14:49,223
A co u ciebie?
251
00:14:49,223 --> 00:14:52,684
Wyszłam za piłkarza,
rozwiodłam się z piłkarzem i robię to.
252
00:14:53,268 --> 00:14:56,271
Ale dość już o mnie.
Widziałam cię w Vanity Fair.
253
00:14:56,772 --> 00:14:59,399
Ubraną. Aż się popłakałam.
254
00:14:59,900 --> 00:15:01,568
Jesteśmy z ciebie takie dumne.
255
00:15:02,486 --> 00:15:03,779
Ze mnie? Czemu?
256
00:15:04,821 --> 00:15:07,533
Bo samodzielnie osiągnęłaś sukces.
257
00:15:12,496 --> 00:15:14,122
Co to za zapach?
258
00:15:14,122 --> 00:15:18,418
Wybaczcie, jagnięce bobki to jeden
z najmniej przyjemnych aromatów.
259
00:15:19,211 --> 00:15:22,297
Cieszcie się, że Clarice ma ponad miesiąc.
260
00:15:22,965 --> 00:15:26,760
Tydzień temu jej kupa przypominała
skwaśniałą, żółtą pastę do zębów.
261
00:15:29,471 --> 00:15:31,056
Nie próbujcie tego zamiatać.
262
00:15:31,056 --> 00:15:33,851
Trzeba je podnieść jak sushi,
inaczej się rozmażą.
263
00:15:35,227 --> 00:15:36,395
Byłam żoną piłkarza.
264
00:15:37,145 --> 00:15:39,231
Tak jest. Dzięki.
265
00:15:39,231 --> 00:15:41,233
- Keeley?
- Tak?
266
00:15:41,233 --> 00:15:43,902
Uważamy, że klub jest zbyt pusty.
267
00:15:43,902 --> 00:15:45,529
Powinien być wypełniony.
268
00:15:45,529 --> 00:15:48,282
Możemy dorzucić tak z setkę statystów?
269
00:15:48,866 --> 00:15:50,117
Setkę? Na teraz?
270
00:15:50,701 --> 00:15:51,702
Tak.
271
00:15:52,995 --> 00:15:56,790
Dorzućcie stroboskop w postprodukcji
i ustawcie ludzi bliżej kamery.
272
00:15:56,790 --> 00:15:59,835
Zyskacie efekt tłumu
bez dodatkowych kosztów.
273
00:16:00,627 --> 00:16:02,296
- Super.
- Tak zróbmy.
274
00:16:02,296 --> 00:16:03,672
Bardzo dziękujemy.
275
00:16:05,090 --> 00:16:07,843
No proszę, praktycznie zarządzasz planem.
276
00:16:07,843 --> 00:16:09,928
Może mnie też się kiedyś powiedzie.
277
00:16:11,722 --> 00:16:12,723
No.
278
00:16:14,308 --> 00:16:15,392
WEST HAM MA NA OKU ZAVĘ
279
00:16:16,727 --> 00:16:17,769
Cześć, mamo.
280
00:16:17,769 --> 00:16:21,148
O rany, kochanie,
tak się cieszę, że cię słyszę.
281
00:16:21,148 --> 00:16:24,318
Śniło mi się, że zostałaś zamordowana.
282
00:16:24,318 --> 00:16:26,236
Nie, wciąż żyję.
283
00:16:27,404 --> 00:16:29,072
Czemu jesteś w hotelu?
284
00:16:29,072 --> 00:16:32,910
Przecież miałaś być na jakimś
trzydniowym biwaku duchowym.
285
00:16:32,910 --> 00:16:35,871
Jestem, ale nie mam zamiaru tam spać.
286
00:16:35,871 --> 00:16:37,581
Zbyt wiele gwiazd.
287
00:16:37,581 --> 00:16:41,210
Mam wrażenie, że się na mnie gapią.
288
00:16:41,210 --> 00:16:44,213
Ale posłuchaj, mam wspaniałe wieści.
289
00:16:44,213 --> 00:16:48,926
Rozmawiałam niedawno z Tish
i obiecała, że rozważy spotkanie z tobą.
290
00:16:48,926 --> 00:16:51,345
Jeny! Twoja wróżka zgodziła się,
291
00:16:51,345 --> 00:16:55,224
żebym zapłaciła jej fortunę za rozmowę?
Niesamowite.
292
00:16:55,224 --> 00:16:57,976
Nie zgodziła się. Rozważy to.
293
00:16:57,976 --> 00:17:00,896
Ale byłoby cudownie,
gdybyście się spotkały,
294
00:17:00,896 --> 00:17:05,150
ponieważ dramatycznie potrzebujesz
matczynego przewodnictwa.
295
00:17:05,150 --> 00:17:06,276
Chwileczkę.
296
00:17:06,276 --> 00:17:09,279
Zaczynają się zbierać na terapię krzykiem,
297
00:17:09,279 --> 00:17:11,365
którą wprost uwielbiam.
298
00:17:11,365 --> 00:17:13,909
Kończę, bo nie mogę używać głosu.
299
00:17:13,909 --> 00:17:16,203
- Pa, klopsiku.
- To ty zadzwoniłaś.
300
00:17:17,204 --> 00:17:19,330
Mam info w sprawie spotkania z Zavą.
301
00:17:19,330 --> 00:17:20,374
Wspaniale.
302
00:17:20,374 --> 00:17:23,252
- Zava nie chce się z nami spotkać.
- Dlaczego?
303
00:17:23,252 --> 00:17:24,795
Jego zespół powiedział:
304
00:17:24,795 --> 00:17:28,715
„To byłaby strata czasu dla nas
i upokorzenie dla niego”.
305
00:17:29,383 --> 00:17:32,010
Nie musieli być aż tak okrutni.
306
00:17:32,010 --> 00:17:34,471
Z dobrych wieści,
Zava dogadał się z Chelsea.
307
00:17:35,138 --> 00:17:36,890
Czemu to dobre wieści?
308
00:17:36,890 --> 00:17:41,270
Bo nie zagra w West Ham.
Ogłosił: „Nie będę grał dla West Ham”.
309
00:17:41,270 --> 00:17:43,981
Cholera, to tylko zmotywuje Ruperta.
310
00:17:43,981 --> 00:17:45,607
Rupert nie może nic zrobić.
311
00:17:45,607 --> 00:17:46,733
Super, zapeszyłeś.
312
00:17:46,733 --> 00:17:48,610
- Ale...
- Za późno. Zapeszyłeś.
313
00:17:48,610 --> 00:17:49,862
- Ale...
- Stało się.
314
00:17:51,071 --> 00:17:52,072
Brawo.
315
00:17:57,661 --> 00:17:58,662
Dzień dobry.
316
00:18:05,169 --> 00:18:06,295
Cześć.
317
00:18:07,629 --> 00:18:08,797
Jamie.
318
00:18:09,548 --> 00:18:11,008
O nie.
319
00:18:24,730 --> 00:18:26,190
Spisaliście się dzisiaj.
320
00:18:33,655 --> 00:18:34,740
Super.
321
00:19:01,725 --> 00:19:05,771
Dzięki za udostępnienie mi biura.
Nawet jeśli to był pomysł Teda.
322
00:19:12,736 --> 00:19:15,155
PRZYKRO MI
323
00:19:33,549 --> 00:19:36,343
{\an8}ZŁOWISZ SOBIE INNĄ RYBKĘ. XX LIZA
324
00:19:41,890 --> 00:19:44,017
Chelsea podejmuje u siebie Richmond.
325
00:19:44,518 --> 00:19:47,563
Będziesz tam po raz pierwszy
od zakończenia kariery?
326
00:19:52,317 --> 00:19:53,318
Dobra.
327
00:19:58,365 --> 00:19:59,366
Przepraszam.
328
00:20:00,617 --> 00:20:03,662
To mój wydawca. To nie zajmie długo.
329
00:20:04,538 --> 00:20:09,084
Cześć. Tak. Właśnie tu jestem.
330
00:20:09,084 --> 00:20:10,752
Idzie bardzo dobrze.
331
00:20:10,752 --> 00:20:12,796
Właśnie się urządzam.
332
00:20:13,505 --> 00:20:16,049
Tak. Wszyscy są...
333
00:20:16,967 --> 00:20:19,052
bardzo przyjaźni.
334
00:20:19,636 --> 00:20:23,557
Tak. Nie, ja też to słyszałem.
335
00:20:23,557 --> 00:20:25,976
To u ciebie czy u mnie?
336
00:20:26,894 --> 00:20:29,062
Wiesz co? Poczekaj chwilę.
337
00:20:29,730 --> 00:20:32,024
Wyjdę na zewnątrz.
338
00:20:38,947 --> 00:20:40,949
- Naprawdę?
- Tak.
339
00:20:43,452 --> 00:20:46,079
Przyszła pani firmowa karta kredytowa.
340
00:20:46,079 --> 00:20:47,372
Świetnie. Dziękuję.
341
00:20:47,372 --> 00:20:49,708
- Proszę jej nie używać.
- Okej.
342
00:20:50,292 --> 00:20:53,128
Chciałabym, żebyś poznała Shandy.
343
00:20:53,128 --> 00:20:54,922
- Cześć.
- Dzień dobry.
344
00:20:54,922 --> 00:20:56,548
Właśnie dołączyła do KJPR.
345
00:21:00,177 --> 00:21:02,846
Na jaką pozycję została zatrudniona?
346
00:21:04,640 --> 00:21:06,767
Będzie zajmowała się doradztwem
347
00:21:07,935 --> 00:21:13,023
w zakresie zarządzania afiliacjami
348
00:21:13,732 --> 00:21:15,400
oraz...
349
00:21:16,235 --> 00:21:19,530
- relacji z klientem.
- Tak.
350
00:21:19,530 --> 00:21:21,240
Dobrze.
351
00:21:21,240 --> 00:21:23,867
Proszę sobie usiąść. Shandy, tak?
352
00:21:23,867 --> 00:21:25,869
Tak. Przepraszam.
353
00:21:25,869 --> 00:21:28,372
Tak, może być to kubka.
354
00:21:28,956 --> 00:21:34,169
Z chęcią wysłucham,
jakie ma pani doświadczenie.
355
00:21:34,169 --> 00:21:38,257
W relacjach? Spore.
Jeśli chodzi o resztę – niewielkie.
356
00:21:43,345 --> 00:21:45,472
Gdzie pani studiowała?
357
00:21:46,807 --> 00:21:49,643
- Nie studiowałam.
- Nie?
358
00:21:49,643 --> 00:21:51,144
- Nie.
- Dobrze.
359
00:21:51,937 --> 00:21:54,606
A czym się pani wcześniej zajmowała?
360
00:21:55,607 --> 00:21:56,650
Byłam modelką.
361
00:21:56,650 --> 00:22:00,487
W porządku. Dziękuję, Shandy.
362
00:22:00,487 --> 00:22:01,738
Wszystko już wiem.
363
00:22:01,738 --> 00:22:05,409
Zatrudniła pani byłą modelkę
bez żadnego doświadczenia
364
00:22:05,409 --> 00:22:09,538
ani wyższej edukacji na stanowisko,
które nie istnieje. Wspaniale.
365
00:22:12,165 --> 00:22:16,086
Witamy w zespole, Shandy.
366
00:22:27,890 --> 00:22:30,601
Przepraszam cię. Zajmę się tym.
367
00:22:38,692 --> 00:22:41,904
Chciałabym z tobą porozmawiać.
368
00:22:43,906 --> 00:22:48,827
Sposób, w jaki potraktowałaś Shandy,
był niesamowicie niegrzeczny i krzywdzący.
369
00:22:51,788 --> 00:22:55,125
- Co?
- Sporo tych kul śniegowych.
370
00:22:55,125 --> 00:22:56,460
Kolekcjonuję je.
371
00:22:57,503 --> 00:23:01,340
Jestem przenoszona z firmy do firmy
372
00:23:01,340 --> 00:23:04,468
i w każdym miejscu kupuję sobie kulę.
373
00:23:05,302 --> 00:23:06,929
Wiem, że to głupie.
374
00:23:06,929 --> 00:23:09,765
Nie, to niesamowicie ujmujące.
375
00:23:16,188 --> 00:23:19,191
Nie możesz tak traktować ludzi. Nie tutaj.
376
00:23:20,984 --> 00:23:23,237
Shandy jest moją koleżanką i tak,
377
00:23:23,237 --> 00:23:28,867
nie ma doświadczenia.
Ale jest bystra, gorliwa i w nią wierzę.
378
00:23:30,994 --> 00:23:32,579
Tak jak firma wierzy w ciebie,
379
00:23:32,579 --> 00:23:36,416
wysyłając cię do tych wszystkich
pięknych miejsc na całym świecie.
380
00:23:42,005 --> 00:23:45,884
Może przekonamy się,
jak miło jest uwierzyć w kogoś innego.
381
00:23:46,385 --> 00:23:48,470
Razem. Dobrze?
382
00:23:54,476 --> 00:23:57,145
Koordynatorka ds. relacji z klientami.
383
00:23:59,356 --> 00:24:00,524
To jej stanowisko.
384
00:24:01,650 --> 00:24:05,863
Dobrze, tak. Bo gdybyś nie zauważyła,
385
00:24:05,863 --> 00:24:08,407
tamto stanowisko wyssałam z palca.
386
00:24:10,534 --> 00:24:13,245
Cześć.
387
00:24:16,665 --> 00:24:18,500
- Roy.
- Nie.
388
00:24:18,500 --> 00:24:20,460
Rozumiem twoje wątpliwości.
389
00:24:20,460 --> 00:24:24,339
Chronisz swoją drużynę.
Podziwiam, jaki szacunek wzbudzasz.
390
00:24:24,339 --> 00:24:27,050
Ciężko odnaleźć spełnienie
w drugim zawodzie.
391
00:24:27,050 --> 00:24:28,677
A nawet w pierwszym.
392
00:24:31,054 --> 00:24:33,891
Może mógłbyś dać mi szansę.
393
00:24:36,852 --> 00:24:38,645
Spierdalaj.
394
00:24:43,358 --> 00:24:44,568
No dobrze.
395
00:24:49,823 --> 00:24:53,744
{\an8}Rozkwita nowy sezon,
a wraz z nim wiecznie żywe nadzieje.
396
00:24:53,744 --> 00:24:56,371
Choć może nie w przypadku AFC Richmond.
397
00:24:56,371 --> 00:25:00,167
Po rocznej przerwie
wracają do Premier League,
398
00:25:00,167 --> 00:25:02,794
lecz raczej nie zagrzeją tu miejsca.
399
00:25:03,295 --> 00:25:06,798
Co gorsza, swój pierwszy mecz
rozegrają na Stamford Bridge,
400
00:25:06,798 --> 00:25:10,135
domowym stadionie onieśmielającego
Chelsea Football Club.
401
00:25:10,135 --> 00:25:14,014
Awans do Premier League jest jak
przeprowadzka z bloku do apartamentowca.
402
00:25:14,598 --> 00:25:16,350
Niech się nim nacieszą, póki mogą.
403
00:25:16,350 --> 00:25:19,561
Panowie, witajcie z powrotem
w Premier League.
404
00:25:19,561 --> 00:25:21,563
Tam, gdzie nasze miejsce, milordzie.
405
00:25:22,439 --> 00:25:25,025
Nic się tu nie zmieniło.
406
00:25:25,609 --> 00:25:26,610
Proszę.
407
00:25:27,736 --> 00:25:29,488
Zamawiałem rybę z frytkami.
408
00:25:29,488 --> 00:25:30,697
A ja hamburgera.
409
00:25:33,909 --> 00:25:35,619
Miło jest wrócić.
410
00:25:41,166 --> 00:25:43,502
Jak w pracy? Jak radzi sobie koleżanka?
411
00:25:43,502 --> 00:25:45,254
Shandy? Świetnie.
412
00:25:45,921 --> 00:25:47,422
- To dobrze.
- No.
413
00:25:47,422 --> 00:25:50,259
SHANDY: JUTRO W PRACY PIJEMY!
UŻYJ TEJ FIRMOWEJ KARTY!
414
00:25:50,259 --> 00:25:52,177
Ma mnóstwo pomysłów.
415
00:25:52,177 --> 00:25:53,637
Przepraszam.
416
00:25:53,637 --> 00:25:55,848
- Dziękuję. Przepraszam.
- Coś nowego?
417
00:25:56,348 --> 00:25:58,350
Zava i Chelsea to właściwie pewniak.
418
00:25:58,350 --> 00:26:01,645
Mam potwierdzenie
z bardzo rzetelnego źródła.
419
00:26:01,645 --> 00:26:02,771
Jakiego źródła?
420
00:26:02,771 --> 00:26:04,898
Znajoma mojej żony zna agenta,
421
00:26:04,898 --> 00:26:08,443
którego masażystka dorabia
jako stewardessa w prywatnym odrzutowcu.
422
00:26:08,443 --> 00:26:12,906
Nie było jej dziś w pracy,
ale jej koleżanka czyta z ruchu warg
423
00:26:12,906 --> 00:26:16,743
i widziała, jak Zava wielokrotnie
powtarzał słowo „Chelsea”.
424
00:26:16,743 --> 00:26:18,745
Chciałabym czytać z ruchu warg.
425
00:26:18,745 --> 00:26:21,665
Czy ktoś widział Ruperta?
Pokazał się gdzieś?
426
00:26:21,665 --> 00:26:26,920
Nie, nie ma go tutaj.
A nawet jeśli, to nic nie zdziała.
427
00:26:26,920 --> 00:26:28,547
Świetnie, znów zapeszyłeś.
428
00:26:34,887 --> 00:26:36,388
Goń się, stary pryku.
429
00:26:38,098 --> 00:26:41,602
- Witaj z powrotem.
- Jak leci?
430
00:26:41,602 --> 00:26:43,312
Słyszałem wieści.
431
00:26:45,981 --> 00:26:47,024
To ja z nią zerwałem.
432
00:26:47,024 --> 00:26:49,484
Czemu? Jesteście dla siebie stworzeni.
433
00:26:49,985 --> 00:26:51,570
Pieprzony Bruce.
434
00:26:51,570 --> 00:26:52,988
Oi! To Roy Kent.
435
00:26:52,988 --> 00:26:55,073
- Roy!
- Roy Kent!
436
00:26:55,574 --> 00:26:57,117
Kochamy cię!
437
00:26:57,117 --> 00:27:01,872
Jest, kurwa, gdzie się da! Roy Kent!
438
00:27:01,872 --> 00:27:04,499
Jest tu, jest tam,
jest, kurwa, gdzie się da!
439
00:27:04,499 --> 00:27:10,005
Roy Kent! Jest tu jest tam...
440
00:27:10,005 --> 00:27:11,715
DZIŚ PRAWDZIWYCH ROYÓW JUŻ NIE MA
441
00:27:11,715 --> 00:27:13,133
{\an8}Wspaniała chwila.
442
00:27:13,133 --> 00:27:15,886
{\an8}Kibice Chelsea dają znać
byłemu kapitanowi,
443
00:27:15,886 --> 00:27:17,888
{\an8}jak wiele wciąż dla nich znaczy.
444
00:27:18,430 --> 00:27:21,517
Roy Kent!
445
00:27:22,184 --> 00:27:24,853
Jest tu, jest tam,
jest, kurwa, gdzie się da!
446
00:27:24,853 --> 00:27:28,023
{\an8}Roy Kent!
447
00:27:41,828 --> 00:27:44,623
- Dziękuję.
- To Zava?
448
00:27:44,623 --> 00:27:45,874
Tam jest.
449
00:27:45,874 --> 00:27:47,292
Patrz, to Zava.
450
00:27:47,876 --> 00:27:49,753
Zava!
451
00:27:49,753 --> 00:27:51,839
Pojawił się wielki Zava.
452
00:27:51,839 --> 00:27:55,801
Czy podpisze dziś kontrakt z Chelsea?
A ty co słyszałeś, Chrisie?
453
00:27:55,801 --> 00:27:58,220
Całkiem sporo. Tłumy, ciebie
454
00:27:58,220 --> 00:28:00,931
i delikatne dzwonienie,
bo uderzyłem się w głowę.
455
00:28:00,931 --> 00:28:02,474
DUMA LONDYNU OD 1905 R.
456
00:28:07,187 --> 00:28:08,564
- Jamie.
- Co?
457
00:28:09,147 --> 00:28:10,399
To Zava.
458
00:28:11,066 --> 00:28:13,151
- I co z tego?
- Serce mi wali.
459
00:28:13,151 --> 00:28:16,947
Nie stresowałem się tak,
odkąd grałem w młodzikach El Chapo.
460
00:28:17,656 --> 00:28:18,657
Spadówa.
461
00:28:18,657 --> 00:28:20,868
- O Boże.
- Wyluzuj.
462
00:28:22,870 --> 00:28:25,122
Jesteśmy w tym samym mieście co Zava.
463
00:28:25,122 --> 00:28:26,748
Dobrze, że się wystroiliśmy.
464
00:28:26,748 --> 00:28:30,085
{\an8}NIE DLA NIENAWIŚCI
465
00:28:30,085 --> 00:28:33,213
{\an8}Zawodnicy czekają na gwizdek sędziego.
466
00:28:33,213 --> 00:28:36,383
{\an8}Zaczynamy. Przed nami kolejny sezon.
467
00:28:42,431 --> 00:28:44,183
Zachowuj się jak człowiek.
468
00:28:49,980 --> 00:28:52,941
Hughes do Todda,
jednak Chelsea przejmuje piłkę.
469
00:28:52,941 --> 00:28:55,611
Charty są w poważnych tarapatach.
470
00:28:56,236 --> 00:29:00,616
Co za inwencja.
Co za tempo. Wspaniały pressing.
471
00:29:01,909 --> 00:29:03,410
- Chelsea trafia...
- Szlag!
472
00:29:03,410 --> 00:29:04,912
- ...z pięknego kontrataku...
- Cholera.
473
00:29:04,912 --> 00:29:06,038
...Richmond jest w szoku.
474
00:29:06,038 --> 00:29:07,956
Nie!
475
00:29:08,540 --> 00:29:09,833
Zdruzgotani.
476
00:29:09,833 --> 00:29:13,045
Zdejmijcie te cholerne kapelusze.
Przynoszą pecha.
477
00:29:13,045 --> 00:29:14,338
Znowu to samo.
478
00:29:15,297 --> 00:29:17,132
- Sędzia odgwizduje...
- W porządku.
479
00:29:17,132 --> 00:29:20,511
...koniec pierwszej połowy.
Chelsea 1, Richmond 0.
480
00:29:20,511 --> 00:29:23,764
Trzeba oddać Richmond,
że długo się opierali.
481
00:29:26,475 --> 00:29:28,393
- Piękne.
- No.
482
00:29:33,148 --> 00:29:34,149
Co znowu?
483
00:29:35,067 --> 00:29:36,443
Chyba zapeszyłem.
484
00:29:39,571 --> 00:29:40,572
Wiedziałam.
485
00:29:42,324 --> 00:29:46,912
Dowiedz się jak najwięcej od swojej siatki
czytających z ruchu warg masażystów.
486
00:29:46,912 --> 00:29:49,665
Dobrze. Przepraszam.
487
00:29:52,960 --> 00:29:56,088
- Rupert zdobędzie Zavę.
- Nie wiesz tego.
488
00:29:57,965 --> 00:30:00,342
Lata temu, kiedy byłam barmanką w klubie,
489
00:30:00,843 --> 00:30:03,512
do baru przyszedł Rupert ze swoją żoną.
490
00:30:04,346 --> 00:30:06,473
Był prawdziwą duszą towarzystwa.
491
00:30:06,473 --> 00:30:11,937
Stawiał drinki, zabawiał historyjkami.
Uosobienie uroku osobistego.
492
00:30:11,937 --> 00:30:14,898
Zostawił mi ogromny napiwek.
Jakoś tydzień później
493
00:30:14,898 --> 00:30:18,902
wrócił już bez swojej żony
i zaprosił mnie na randkę.
494
00:30:18,902 --> 00:30:22,489
- Oczywiście odmówiłam, a on wyszedł.
- Kutasiarz.
495
00:30:23,073 --> 00:30:26,618
Ale wrócił kolejnego wieczoru,
i kolejnego, i kolejnego.
496
00:30:26,618 --> 00:30:31,832
Siadał z drinkiem przy barze
i rozmawiał ze mną aż do zamknięcia.
497
00:30:33,000 --> 00:30:35,878
Powiedział: „Nieważne,
czy się ze mną umówisz.
498
00:30:35,878 --> 00:30:38,338
Warto tu być, aby móc cię poznać”.
499
00:30:39,548 --> 00:30:42,634
Nękanie i romantyzm dzieli cienka granica.
500
00:30:42,634 --> 00:30:47,556
Jakieś sześć tygodni później
ponownie zaprosił mnie na randkę.
501
00:30:48,056 --> 00:30:52,519
Zgodziłam się bez wahania.
502
00:30:52,519 --> 00:30:57,816
Ponieważ na tym etapie...
byłam szczęśliwa, że to mnie wybrał.
503
00:31:00,110 --> 00:31:02,654
Sprawił, że czułam się wyjątkowa. Wybrana.
504
00:31:06,116 --> 00:31:07,326
Czułam się tak.
505
00:31:22,674 --> 00:31:24,343
Posłuchajcie, chłopaki.
506
00:31:25,260 --> 00:31:29,389
Jedna bramka i wracamy do gry, tak?
Ale na razie gramy tak zachowawczo,
507
00:31:29,389 --> 00:31:32,684
że nadajemy się na świąteczny
rom-kom Hallmarku, kumacie?
508
00:31:32,684 --> 00:31:33,769
- Co?
- Że co?
509
00:31:33,769 --> 00:31:35,687
Ile razy strzeliliśmy w światło bramki?
510
00:31:35,687 --> 00:31:37,022
- Raz.
- Tak myślałem.
511
00:31:37,022 --> 00:31:39,816
I to był przypadek. Prawda, Dani?
512
00:31:39,816 --> 00:31:43,237
Tak, piłka odbiła mi się od twarzy.
Ale moja twarz prawie strzeliła.
513
00:31:44,446 --> 00:31:45,864
Tak, było blisko.
514
00:31:46,573 --> 00:31:49,326
- Trenerze, mam pomysł.
- Jaki?
515
00:31:49,326 --> 00:31:51,954
Zawsze gdy przekroczą połowę boiska...
516
00:32:02,756 --> 00:32:04,132
Poczekaj chwilę.
517
00:32:05,384 --> 00:32:07,261
Roy, możemy pogadać?
518
00:32:13,934 --> 00:32:16,562
O co biega z tym świątecznym filmem?
519
00:32:16,562 --> 00:32:19,106
Nie wiem, o co wam z Trentem poszło,
520
00:32:20,023 --> 00:32:22,943
ale najwyższa pora, żeby się pożegnało.
521
00:32:24,236 --> 00:32:27,573
Twoje ego zasabotuje
dużo więcej niż jeden głupi mecz.
522
00:32:29,700 --> 00:32:30,701
Rozumiesz?
523
00:32:33,078 --> 00:32:34,121
Dziękuję.
524
00:32:35,998 --> 00:32:38,458
A w filmach Hallmarku
kobiety z dużych miast
525
00:32:38,458 --> 00:32:41,044
zakochują się w sympatiach z dzieciństwa.
526
00:32:41,044 --> 00:32:43,672
Zazwyczaj gościu sprzedaje choinki.
527
00:32:43,672 --> 00:32:46,049
Czasami jest Mikołajem albo księciem.
528
00:32:47,342 --> 00:32:48,719
Szmira, ale świetna.
529
00:32:48,719 --> 00:32:50,345
Ale przede wszystkim szmira.
530
00:32:50,929 --> 00:32:52,222
Choć w sumie świetna.
531
00:32:52,973 --> 00:32:54,391
Jak wyłączysz dźwięk.
532
00:32:55,976 --> 00:32:57,728
A teraz napraw to, proszę.
533
00:33:06,904 --> 00:33:07,946
Crimm!
534
00:33:24,296 --> 00:33:27,257
Fajnie, gdy drze się na innych, nie?
535
00:33:43,774 --> 00:33:44,942
Potrzymaj.
536
00:33:53,283 --> 00:33:58,830
„Nowicjusz Roy Kent jest przereklamowanym,
rzekomym objawieniem,
537
00:33:59,748 --> 00:34:02,960
którego nieokiełznany gniew
i przeciętny talent sprawiły,
538
00:34:03,794 --> 00:34:09,424
że jego debiut w Premier League
okazał się głębokim rozczarowaniem”.
539
00:34:11,635 --> 00:34:12,844
Wiesz, kto to napisał?
540
00:34:15,347 --> 00:34:17,683
Miałem 17 lat.
541
00:34:19,184 --> 00:34:21,103
To mnie kompletnie rozbiło.
542
00:34:23,105 --> 00:34:25,065
Sądziłem, że jestem odważny.
543
00:34:26,024 --> 00:34:28,235
Próbowałem wyrobić sobie markę.
544
00:34:29,777 --> 00:34:34,992
Skupiałem się wyłącznie na tym,
co w ludziach najgorsze. Przepraszam.
545
00:34:38,203 --> 00:34:39,496
W porządku.
546
00:34:41,290 --> 00:34:42,416
Oddaj.
547
00:34:46,170 --> 00:34:47,254
Wiesz, to zabawne.
548
00:34:48,255 --> 00:34:51,049
- Mieliśmy wtedy wiele wspólnego.
- Czyżby?
549
00:34:51,049 --> 00:34:53,552
Uważaliśmy się wzajemnie za miernoty.
550
00:34:55,012 --> 00:34:56,221
A teraz proszę.
551
00:34:58,682 --> 00:34:59,725
- Idź.
- Dobrze.
552
00:35:09,109 --> 00:35:10,736
Możecie już przy nim gadać.
553
00:35:12,362 --> 00:35:14,031
Jamie, o czym zacząłeś mówić?
554
00:35:14,031 --> 00:35:17,117
Słuchajcie. Zawsze po przekroczeniu połowy
555
00:35:17,117 --> 00:35:19,703
blokują linie podania, co nie?
556
00:35:19,703 --> 00:35:21,580
Tak, zgadza się. Nie kryją nas.
557
00:35:21,580 --> 00:35:26,585
- Dryblujmy, póki nas nie zatrzymają.
- Właśnie! I w ten sposób ich ogramy!
558
00:35:26,585 --> 00:35:28,295
Tak!
559
00:35:31,507 --> 00:35:33,509
Dziękuję.
560
00:35:33,509 --> 00:35:34,760
No i?
561
00:35:34,760 --> 00:35:37,054
Rozmawiałem z trenerem karate syna,
562
00:35:37,054 --> 00:35:40,224
który chodził z kobietą,
która hoduje awokado dla Zavy...
563
00:35:40,224 --> 00:35:44,019
- Możesz już do sedna?
- Rozważa grę dla West Ham.
564
00:35:44,019 --> 00:35:45,521
- Cholera.
- Wiedziałam.
565
00:35:47,064 --> 00:35:48,899
Rupert zawsze dostaje to, czego chce.
566
00:35:55,280 --> 00:35:56,281
Wiecie co?
567
00:35:57,282 --> 00:36:00,536
Jeśli Rupert może słodzić Zavie,
żeby go przekonać, to ja też.
568
00:36:01,245 --> 00:36:02,579
- Tak!
- Przepraszam.
569
00:36:02,579 --> 00:36:03,872
Przepraszam.
570
00:36:03,872 --> 00:36:05,415
Rusza druga połowa.
571
00:36:05,415 --> 00:36:08,836
Czy w trakcie pobytu w szatni
drużyny wprowadziły poprawki?
572
00:36:08,836 --> 00:36:10,754
Z pewnością, Arlo.
573
00:36:10,754 --> 00:36:13,924
Choć zawodowcy
poprawiają się nawet publicznie.
574
00:36:15,008 --> 00:36:18,887
POKÓJ WYPOCZYNKOWY
575
00:36:18,887 --> 00:36:23,225
Dzień dobry. Rebecca Welton, AFC Richmond.
Chciałabym zobaczyć się z Zavą.
576
00:36:23,225 --> 00:36:25,185
Nikt nie zobaczy się z Zavą.
577
00:36:25,769 --> 00:36:28,021
- Ale pan Mannion...
- Rebecca.
578
00:36:29,982 --> 00:36:33,110
Rupert. Co za miła niespodzianka.
579
00:36:35,195 --> 00:36:37,239
- Proszę.
- Dziękuję, Matthew.
580
00:36:39,032 --> 00:36:41,869
Gratuluję wczorajszej
wygranej z Leicester.
581
00:36:41,869 --> 00:36:46,373
Dziękuję. To prawdziwe szczęście
mieć takiego trenera jak Nathan.
582
00:36:46,373 --> 00:36:51,128
Doskonale rozumie ten sport.
To ogromna przewaga.
583
00:36:55,382 --> 00:37:00,012
Zava. Pozwól, że przedstawię ci
Rebeccę Welton. Moją byłą żonę.
584
00:37:00,679 --> 00:37:02,431
I właścicielką AFC Richmond.
585
00:37:02,431 --> 00:37:03,640
Oczywiście.
586
00:37:04,391 --> 00:37:06,226
To zaszczyt mnie poznać.
587
00:37:08,312 --> 00:37:09,146
Do zobaczenia.
588
00:37:09,146 --> 00:37:10,397
Nie mogę się doczekać.
589
00:37:20,240 --> 00:37:23,577
Będzie wspaniale wyglądał
w bordowym i niebieskim.
590
00:37:27,998 --> 00:37:31,793
Byłam nieco zaskoczona,
kiedy kupiłeś West Ham.
591
00:37:31,793 --> 00:37:34,630
Myślałam, że Richmond jest twoją miłością.
592
00:37:35,631 --> 00:37:40,469
Widać jestem jak wszyscy.
Nudzą mnie w kółko te same starocie.
593
00:37:43,514 --> 00:37:45,015
Powodzenia w tym sezonie.
594
00:38:12,584 --> 00:38:15,879
Jesteś pierdolonym cykorem.
595
00:38:16,547 --> 00:38:20,926
Gdybyś naprawdę był taki zdolny,
grałbyś gdziekolwiek.
596
00:38:20,926 --> 00:38:25,180
Zamiast tego wybierasz takie kluby
jak West Ham, bo są wielkie i bogate,
597
00:38:25,180 --> 00:38:27,766
i wiesz, że wygrają z tobą,
jak i bez ciebie.
598
00:38:28,267 --> 00:38:33,021
A ty nie będziesz się musiał zastanawiać,
czy wciąż jesteś tak dobry, jak sądzisz.
599
00:38:34,690 --> 00:38:39,945
Tymczasem oboje wiemy, że nie jesteś.
Jesteś przereklamowany. I przepłacany.
600
00:38:42,614 --> 00:38:45,409
I jesz za dużo cholernych szparagów.
601
00:38:51,957 --> 00:38:54,501
Richmond ma świetną defensywę
602
00:38:54,501 --> 00:38:56,837
i wystarczy jeden przebłysk fantazji,
603
00:38:56,837 --> 00:38:59,423
aby wrócili do domu z jednym punktem.
604
00:38:59,423 --> 00:39:02,384
Chelsea zostawiło Hughesowi miejsce.
605
00:39:02,384 --> 00:39:05,053
A on ma zamiar to wykorzystać.
606
00:39:05,053 --> 00:39:08,015
Hughes ma kilka możliwości.
607
00:39:08,557 --> 00:39:10,517
Podaje do Tartta.
608
00:39:11,101 --> 00:39:12,644
Czy to ten przebłysk?
609
00:39:13,645 --> 00:39:15,564
Obisanya ma szansę.
610
00:39:17,316 --> 00:39:19,902
Piłka trafia,
odbijając się od twarzy Rojasa!
611
00:39:19,902 --> 00:39:21,737
Genialna bramka.
612
00:39:21,737 --> 00:39:24,156
Błyskawiczna akcja. Nie do wiary!
613
00:39:24,156 --> 00:39:26,742
Historyczny gol, mamy 1-1.
614
00:39:26,742 --> 00:39:30,162
Moja twarz strzeliła gola!
615
00:39:30,829 --> 00:39:34,166
Czy kiedykolwiek strzeliłeś twarzą?
616
00:39:34,166 --> 00:39:38,128
Strzeliłem każdą częścią ciała.
Co za niedorzeczne pytanie.
617
00:39:39,505 --> 00:39:41,298
To było ekstra.
618
00:39:41,298 --> 00:39:42,758
Myślisz, że Zava widział?
619
00:39:44,384 --> 00:39:45,594
Nie bądź parówą.
620
00:39:46,178 --> 00:39:47,179
No weź.
621
00:39:48,805 --> 00:39:50,349
Przepraszam.
622
00:39:54,269 --> 00:39:56,063
I jak poszło?
623
00:39:56,063 --> 00:40:00,192
- Posłodziłaś mu?
- A co jest tego przeciwieństwem?
624
00:40:01,235 --> 00:40:02,361
Dosolić.
625
00:40:03,195 --> 00:40:04,571
To tak zrobiłam.
626
00:40:08,158 --> 00:40:13,413
Richmond utrzymało remis z Chelsea
w porywających derby zachodniego Londynu.
627
00:40:13,413 --> 00:40:16,041
- Tak jest.
- Opuszczą Stamford Bridge
628
00:40:16,041 --> 00:40:18,502
z zasłużonym jednym punktem.
629
00:40:23,882 --> 00:40:26,134
Dzień dobry. Dziękuję za przyjście.
630
00:40:26,134 --> 00:40:28,929
Oczywiście nie na taki wynik liczyliśmy.
631
00:40:28,929 --> 00:40:33,225
{\an8}Jednak jestem pewien,
że ten popołudniowy komunikat
632
00:40:33,225 --> 00:40:36,520
{\an8}podniesie kibiców Chelsea na duchu.
633
00:40:36,520 --> 00:40:39,690
- Wiem...
- Musimy wracać do biura.
634
00:40:40,232 --> 00:40:41,567
Tu nie jest bezpiecznie.
635
00:40:41,567 --> 00:40:46,446
Powitajcie najnowszego zawodnika
Chelsea Football Club.
636
00:40:47,030 --> 00:40:48,198
{\an8}Zavę.
637
00:40:52,661 --> 00:40:55,163
Witaj. Usiądź, proszę.
638
00:40:56,665 --> 00:41:01,253
Wystarczy podpisać. Tutaj jest długopis.
639
00:41:04,131 --> 00:41:05,299
Śmiało.
640
00:41:11,930 --> 00:41:15,309
{\an8}Zmieniłem zdanie.
Zava nie zagra dla Chelsea.
641
00:41:17,561 --> 00:41:19,438
O matko, nie mogę na to patrzeć.
642
00:41:21,815 --> 00:41:23,442
{\an8}Zava zagra dla Richmond.
643
00:41:29,740 --> 00:41:31,116
Ty ciulu!
644
00:41:33,368 --> 00:41:35,412
- Mogę zatrzymać długopis?
- Jasne.
645
00:41:37,497 --> 00:41:38,498
Co?
646
00:41:43,795 --> 00:41:45,422
Że, kurwa, co?
647
00:41:45,422 --> 00:41:46,757
- Udało ci się.
- Tak.
648
00:41:46,757 --> 00:41:48,467
- Udało ci się!
- O Boże.
649
00:41:49,092 --> 00:41:51,595
Mamy Zavę!
650
00:41:51,595 --> 00:41:52,554
Co?
651
00:41:52,554 --> 00:41:55,015
Mamy Zavę! Patrzcie!
652
00:41:55,849 --> 00:41:56,850
O kurde!
653
00:42:02,856 --> 00:42:04,942
Kibicom się to nie spodoba.
654
00:42:04,942 --> 00:42:10,781
Zava! Mamy cię, Zava!
Mamy cię, ra, ra, ra!
655
00:42:15,494 --> 00:42:17,329
- Trzymajcie się.
- Na razie.
656
00:42:17,329 --> 00:42:19,414
- Zava do nas dołącza.
- Zava.
657
00:42:19,414 --> 00:42:21,250
NASZE PUNKTY
658
00:42:34,888 --> 00:42:37,599
Jakie masz plany?
Wracamy razem żwawym krokiem?
659
00:42:38,100 --> 00:42:42,271
Nie mogę. Idziemy z Jane
na sztukę o cyklu miesiączkowym.
660
00:42:44,648 --> 00:42:46,650
Okej. Obyście się nie spóźnili.
661
00:42:46,650 --> 00:42:48,360
Pozdrów ją ode mnie.
662
00:42:48,360 --> 00:42:52,030
Chciałbym, ale ona wciąż
czuje się zagrożona naszą relacją.
663
00:42:54,324 --> 00:42:55,659
Dobranoc.
664
00:42:55,659 --> 00:42:56,785
Dobranoc, trenerze.
665
00:42:57,452 --> 00:43:00,747
I co na to powiesz?
Tydzień pełen wrażeń, prawda?
666
00:43:01,331 --> 00:43:02,374
A to dopiero początek.
667
00:43:04,376 --> 00:43:06,086
Dobranoc.
668
00:43:06,879 --> 00:43:10,340
Hej, Roy. Jak się czułeś,
wracając na stadion Chelsea?
669
00:43:10,340 --> 00:43:12,134
Kibice ucieszyli się na twój widok.
670
00:43:14,094 --> 00:43:20,017
Nie wiem. Było mi... smutno. Czy coś.
671
00:43:20,017 --> 00:43:21,852
Naprawdę? Dlaczego?
672
00:43:38,285 --> 00:43:42,539
W trakcie mojego ostatniego sezonu
graliśmy przeciwko Arsenalowi
673
00:43:43,540 --> 00:43:47,252
- i ich rozgromiliśmy.
- Pamiętam, trzy do zera.
674
00:43:47,252 --> 00:43:48,670
Tak.
675
00:43:50,464 --> 00:43:51,840
Ale grałem chujowo.
676
00:43:54,426 --> 00:43:55,636
Prawda?
677
00:43:59,806 --> 00:44:01,183
Tak było.
678
00:44:02,142 --> 00:44:05,312
Wtedy po raz pierwszy pomyślałem:
679
00:44:06,688 --> 00:44:08,232
„Nie nadążam za resztą.
680
00:44:10,067 --> 00:44:11,485
Nie jestem dość dobry”.
681
00:44:13,278 --> 00:44:17,449
I ta myśl nie odstępowała mnie na krok.
682
00:44:18,992 --> 00:44:24,498
Wiedziałem, że będzie tylko gorzej.
Dlatego pod koniec sezonu odszedłem.
683
00:44:26,333 --> 00:44:32,256
Wszyscy byli w szoku.
Klub był w szoku. Kibice. Media.
684
00:44:34,424 --> 00:44:36,385
Nie chciałem być jednym z tych,
685
00:44:36,385 --> 00:44:40,848
którzy zajmują miejsce w klubie,
choć już dawno powinni przestać grać.
686
00:44:40,848 --> 00:44:44,810
Wielu ludzi woli samemu zrezygnować,
niż zostać zwolnionym.
687
00:44:45,978 --> 00:44:46,979
Tak.
688
00:44:49,648 --> 00:44:51,108
Ale kiedy tam wróciłem...
689
00:44:54,194 --> 00:44:55,779
część mnie pomyślała...
690
00:44:58,615 --> 00:45:00,200
że może trzeba było zostać...
691
00:45:02,452 --> 00:45:05,414
i po prostu...
692
00:45:07,749 --> 00:45:09,543
dobrze się bawić.
693
00:45:16,592 --> 00:45:18,343
Ale ja tak nie potrafię.
694
00:45:19,553 --> 00:45:20,554
Zdaje się.
695
00:45:22,514 --> 00:45:23,515
Jeszcze nie.
696
00:45:27,728 --> 00:45:33,859
Gdybyś nie odszedł wtedy z Chelsea,
to pewnie nigdy byśmy się nie poznali.
697
00:45:44,453 --> 00:45:46,079
Dobranoc.
698
00:45:47,206 --> 00:45:48,624
Dobranoc.
699
00:45:53,003 --> 00:45:54,004
Sport.
700
00:45:55,088 --> 00:45:56,507
Pojemna metafora.
701
00:45:56,507 --> 00:46:00,344
Tak. I świetna ksywka.
702
00:46:01,220 --> 00:46:02,221
Tak.
703
00:46:02,221 --> 00:46:04,348
- Dobranoc.
- Dobranoc, sport.
704
00:47:02,698 --> 00:47:04,700
Napisy: Daria Okoniewska