1 00:00:06,840 --> 00:00:09,051 Lisa Cramlin i Graham Paul. 2 00:00:09,134 --> 00:00:12,137 Przeanalizujemy dzisiejszy mecz Richmond-Arsenal. 3 00:00:12,221 --> 00:00:14,389 - Cześć, Grahamie. - Cieszę się, że tu jestem. 4 00:00:14,473 --> 00:00:19,895 Dzisiaj był kolejny ciężki dzień dla Roya Kenta, który ma złą passę. 5 00:00:19,978 --> 00:00:22,481 W ostatnich dziewięciu meczach Kent miał... 6 00:00:23,440 --> 00:00:25,776 ...podczas gdy dwa razy częściej traci piłkę. 7 00:00:25,859 --> 00:00:29,696 A do tego dzisiejszy haniebny samobój... 8 00:00:29,780 --> 00:00:30,781 Tu jesteś. 9 00:00:30,864 --> 00:00:32,031 Wszyscy już poszli? 10 00:00:32,115 --> 00:00:34,243 Tak jest. Został jeszcze Rojas. 11 00:00:34,326 --> 00:00:36,870 Cholerny dzieciak dalej ćwiczy na boisku. 12 00:00:37,246 --> 00:00:38,497 Co za pierdolony dupek. 13 00:00:38,580 --> 00:00:39,915 - Prawda? - Tak. 14 00:00:43,168 --> 00:00:45,045 Ktoś zamówił Roya z lodem? 15 00:00:45,128 --> 00:00:46,421 Jak się czujesz? 16 00:00:47,047 --> 00:00:48,632 Ale zimna, stary. 17 00:00:48,715 --> 00:00:51,510 Od patrzenia jest mi zimno. 18 00:00:53,345 --> 00:00:55,597 Po prostu powiedz, że spierdoliłem, i idź stąd. 19 00:00:56,223 --> 00:00:57,766 Nie mam zamiaru. 20 00:00:57,850 --> 00:01:00,060 Przeze mnie przegraliśmy. Czuję się jak gówno. 21 00:01:00,143 --> 00:01:03,021 Spokojnie. Miałeś zły dzień. To nic takiego. 22 00:01:03,105 --> 00:01:04,355 „Nic takiego?” 23 00:01:04,438 --> 00:01:05,774 Tak. 24 00:01:07,150 --> 00:01:09,778 Obwiniając się, jesteś jak Woody Allen grający na klarnecie. 25 00:01:09,862 --> 00:01:11,822 Obu was nie chcę słuchać. Dobra? 26 00:01:12,489 --> 00:01:17,035 Więc skończ z tym. Odpuść sobie. Dobra? 27 00:01:18,328 --> 00:01:21,707 Jestem po twojej stronie. Nic tego nie zmieni. 28 00:01:22,749 --> 00:01:25,419 Wyglądasz jak Oskar Zrzęda z brązowymi włosami. 29 00:01:26,503 --> 00:01:28,130 - Wyłączyć światło? - Tak. 30 00:01:30,424 --> 00:01:33,302 Musisz przestać żyć przeszłością. Prosimy, zrób to dla nas. 31 00:01:33,385 --> 00:01:34,595 Zostaw to za sobą. 32 00:01:34,678 --> 00:01:36,096 - Właśnie tak. - Hola, Royu. 33 00:01:36,180 --> 00:01:38,015 Czas na przerwę. 34 00:01:38,098 --> 00:01:41,810 Po powrocie podsumujemy wspaniały występ Jamie'ego Tartta w Manchester City. 35 00:01:41,894 --> 00:01:43,979 BYŁ SOBIE KIEDYŚ STARY FACET O IMIENIU KENT... 36 00:02:12,382 --> 00:02:15,636 Właśnie tak. Pięknie. 37 00:02:18,430 --> 00:02:21,099 O rany. Kate Moss, lepiej uważaj. 38 00:02:21,183 --> 00:02:23,852 Na brytyjską scenę modelingu wkroczyła nowa łobuziara. 39 00:02:23,936 --> 00:02:26,647 - Tak? - Chyba skończyliśmy. 40 00:02:26,730 --> 00:02:29,358 Przyniosłem, gdybyś potrzebowała herbatnikowego wzmocnienia. 41 00:02:33,278 --> 00:02:35,948 O rany. Stresujesz się takimi rzeczami? 42 00:02:36,031 --> 00:02:38,450 To artykuł o kobietach w piłce nożnej. Nic wielkiego. 43 00:02:38,534 --> 00:02:41,787 Jest nas cztery: ja, Karen, Delia, i Posh Spice. 44 00:02:41,870 --> 00:02:44,206 Daj spokój. Bycie wzorem to nie byle co. 45 00:02:44,790 --> 00:02:47,668 Gdzieś tam jest dziewczynka, 46 00:02:47,751 --> 00:02:51,004 która zjawiskowo wygląda w swoim oberżynowym żakiecie, 47 00:02:51,088 --> 00:02:54,049 a jej marzeniem jest stać się dyrektorem sportowym. 48 00:02:54,132 --> 00:02:55,926 Przeczyta ten artykuł i pomyśli: 49 00:02:56,009 --> 00:03:00,180 „O rany. Moje marzenia mogą się spełnić”. 50 00:03:00,264 --> 00:03:03,976 Czy twoim zdaniem dziewczynki czytają Finansowy Kwartalnik Piłki Nożnej? 51 00:03:04,059 --> 00:03:05,769 Kto wie? Dziewczynki są tajemnicze. 52 00:03:06,395 --> 00:03:09,565 I głupiutkie, i potężne. Już dawno odpuściłem to, by je rozgryźć. 53 00:03:10,232 --> 00:03:12,025 Szkoda, że Higgins tego nie widzi, 54 00:03:12,109 --> 00:03:13,944 bo też cieszyłby się twoim szczęściem. 55 00:03:15,070 --> 00:03:16,405 No nie wiem, Tedzie. 56 00:03:16,488 --> 00:03:18,448 Gdy postanowił odejść, dał mi do zrozumienia, 57 00:03:18,532 --> 00:03:20,367 co o mnie myśli, i nie były to miłe słowa. 58 00:03:20,450 --> 00:03:23,954 To dość negatywne myślenie. 59 00:03:24,037 --> 00:03:25,664 Gwarantuję, że zrozumie swój błąd. 60 00:03:25,747 --> 00:03:27,583 - Zmieniam temat. - Dobra. 61 00:03:27,666 --> 00:03:30,043 Jak morale drużyny przed weekendowym meczem finałowym? 62 00:03:30,127 --> 00:03:32,921 Nadal nie mogę podnieść się po ostatniej przegranej. 63 00:03:33,505 --> 00:03:34,506 Czyżby? 64 00:03:35,340 --> 00:03:36,341 Oczywiście. 65 00:03:37,217 --> 00:03:38,802 - Hej, Keeley. - Cześć, Tedzie. 66 00:03:38,886 --> 00:03:41,722 Czy ludzie z marketingu Toma Forda odezwali się do ciebie? 67 00:03:41,805 --> 00:03:43,056 Tak. 68 00:03:43,140 --> 00:03:45,475 Powiedzieli, że zostaną przy swoich modelach. 69 00:03:45,559 --> 00:03:46,476 Szaleńcy. 70 00:03:46,560 --> 00:03:47,936 Wiem. Ale powiedzieli, 71 00:03:48,020 --> 00:03:50,689 że jak chcesz wziąć udział w kampanii dla szaraków albo w satyrze, 72 00:03:50,772 --> 00:03:51,773 będą o tobie pamiętać. 73 00:03:51,857 --> 00:03:54,234 No proszę. Nie najgorzej. 74 00:03:54,318 --> 00:03:55,861 Mogę na słówko, Rebecco? 75 00:04:00,032 --> 00:04:01,033 Wchodź. 76 00:04:05,996 --> 00:04:07,956 Boże, śmierdzi tu stopami. 77 00:04:08,040 --> 00:04:10,292 Smród jest uderzający. 78 00:04:10,375 --> 00:04:13,879 Uderza cię prosto w nozdrza. Nie czujesz tego? 79 00:04:13,962 --> 00:04:16,173 Ale z ciebie dwulicowy babsztyl. 80 00:04:16,255 --> 00:04:17,632 Dlaczego mu nie powiedziałaś? 81 00:04:18,132 --> 00:04:19,134 Zamierzam to zrobić. 82 00:04:19,218 --> 00:04:20,135 Kiedy? 83 00:04:21,637 --> 00:04:24,139 Wyobraź sobie, że krzywdzisz kogoś, kto na to nie zasłużył, 84 00:04:24,223 --> 00:04:26,517 a potem musisz spojrzeć mu w oczy i się przyznać. 85 00:04:26,600 --> 00:04:28,310 Nie muszę. Zrobiłam to. 86 00:04:28,977 --> 00:04:31,188 W ósmej klasie nasrałam do szafki Joannie Wellington. 87 00:04:31,271 --> 00:04:32,648 Przeprosiłam. 88 00:04:32,731 --> 00:04:35,817 Cofnęła zaproszenie na swoje urodziny, a po tygodniu pogodziłyśmy się. 89 00:04:35,901 --> 00:04:37,569 Po prostu mu powiedz, kurwa. 90 00:04:38,111 --> 00:04:39,738 Dlaczego nasrałaś jej do szafki? 91 00:04:40,155 --> 00:04:41,448 Nie wiem. Miałam 13 lat. 92 00:04:42,241 --> 00:04:47,037 Co? Nastolatki to tajemnicze, mroczne i niebezpieczne stworzenia. 93 00:04:47,120 --> 00:04:48,539 - Rozumiem. - Nie w tym rzecz! 94 00:04:48,622 --> 00:04:50,457 - Dobrze. - O Boże. 95 00:04:50,541 --> 00:04:52,042 Przepraszam. Łał. 96 00:04:53,794 --> 00:04:56,964 Wiem, że kobiety lubią buty, ale to już przesada, dziewczyny. 97 00:04:57,047 --> 00:04:58,757 Przepraszam, to było seksistowskie. 98 00:04:58,841 --> 00:05:01,176 Nie sądziłem, że ktoś tu jest. 99 00:05:01,260 --> 00:05:02,761 Ale jesteście. Super. 100 00:05:02,845 --> 00:05:05,514 Zostańcie tyle czasu, ile chcecie. Pójdę już. Przepraszam. 101 00:05:07,099 --> 00:05:09,184 Po co miałabym mu mówić? 102 00:05:09,268 --> 00:05:10,394 To nic nie zmienia. 103 00:05:10,769 --> 00:05:12,354 Zmieniłoby to, co o tobie myślę. 104 00:05:18,485 --> 00:05:21,822 Davidzie, przed nami ostatni mecz sezonu. Gramy przeciwko Man City, 105 00:05:21,905 --> 00:05:24,867 a naszym celem jest zakończyć go w dobrym stylu. 106 00:05:24,950 --> 00:05:26,159 Tak? 107 00:05:26,243 --> 00:05:28,120 Może Trent Crimm? 108 00:05:28,203 --> 00:05:30,998 O ile pamiętam, jesteś z Daily Planet, tak? 109 00:05:31,456 --> 00:05:32,791 Trent Crimm, The Independent. 110 00:05:32,875 --> 00:05:35,335 Tak. Właśnie. Jakie masz pytanie? 111 00:05:35,419 --> 00:05:38,088 Wielu młodych zawodników rozwinęło się pod twoimi skrzydłami. 112 00:05:38,922 --> 00:05:40,299 Pozostaje Roy Kent. 113 00:05:40,382 --> 00:05:43,385 Podczas ostatniego meczu grał fatalnie. Co o tym myślisz? 114 00:05:43,468 --> 00:05:47,347 Myślę, że mógłbyś sam go o to spytać. Powiedziałby, że to nie był jego dzień. 115 00:05:47,973 --> 00:05:49,183 Ale mogę powiedzieć, 116 00:05:49,266 --> 00:05:51,602 że Roy Kent to podpora naszej drużyny. 117 00:05:52,019 --> 00:05:53,520 Dobrze, zaszalejmy. 118 00:05:53,604 --> 00:05:56,440 Niech podniosą rękę do góry osoby, które są introwertykami. 119 00:05:56,523 --> 00:05:58,358 Teraz wy możecie mi zadawać pytania. 120 00:05:58,442 --> 00:05:59,860 Przechytrzyłem was! 121 00:05:59,943 --> 00:06:02,654 Gdybyście nimi byli, siedzielibyście cicho jak w kościele. 122 00:06:02,738 --> 00:06:06,241 Chyba, że mówimy o Westboro Baptist. Oni nie potrafią się zamknąć. 123 00:06:09,244 --> 00:06:11,663 Hej, chłopaki. Co tam? 124 00:06:11,747 --> 00:06:13,040 Usiądź. 125 00:06:13,582 --> 00:06:14,583 Dobra. 126 00:06:18,170 --> 00:06:20,672 Czuję, jakbyście chcieli zrobić improwizowany skecz 127 00:06:20,756 --> 00:06:22,257 albo wyjawić, że jesteście parą. 128 00:06:22,341 --> 00:06:25,928 Obie opcje są dla mnie spoko. Jestem po waszej stronie. 129 00:06:26,345 --> 00:06:28,138 Roy musi grzać ławę. 130 00:06:28,805 --> 00:06:30,432 Rozumiem. 131 00:06:30,516 --> 00:06:31,767 To nie tylko jeden zły mecz. 132 00:06:31,850 --> 00:06:32,976 Widać, że się starzeje, 133 00:06:33,060 --> 00:06:35,479 popełnił duże błędy w ostatnich pięciu meczach. 134 00:06:35,562 --> 00:06:37,314 Po prostu nie zdążyły nam dać po dupie. 135 00:06:37,898 --> 00:06:39,858 Ale wczoraj dostaliśmy w dupsko. 136 00:06:39,942 --> 00:06:42,903 Tak mocno, że zazwyczaj trzeba za to zapłacić. 137 00:06:48,158 --> 00:06:50,035 REBECCA AKA „SZEFUNIO” MUSIMY POGADAĆ. 138 00:06:54,414 --> 00:06:57,543 Chłopaki... Nie posadzę go na ławce rezerwowych. 139 00:06:58,293 --> 00:06:59,503 To nasz kapitan. 140 00:06:59,586 --> 00:07:03,715 Ale szanuję wasze zdanie. 141 00:07:04,967 --> 00:07:06,260 Nawet, gdy nie macie racji. 142 00:07:08,053 --> 00:07:09,763 Liczyłem na improwizację. 143 00:07:11,557 --> 00:07:12,891 Spadam stąd. 144 00:07:19,898 --> 00:07:22,442 - Zapłaciłeś komuś, żeby dał ci w dupę? - Pewnie, że nie. 145 00:07:22,526 --> 00:07:23,652 Wybacz. Ja... 146 00:07:23,735 --> 00:07:24,736 To mi zapłacono. 147 00:07:30,325 --> 00:07:31,368 Gdzie? 148 00:07:33,954 --> 00:07:35,163 Hej. Co jest? 149 00:07:35,956 --> 00:07:38,041 Muszę ci o czymś powiedzieć. 150 00:07:38,417 --> 00:07:39,543 Zamieniam się w słuch. 151 00:07:42,963 --> 00:07:44,882 Nie będę owijała w bawełnę. 152 00:07:44,965 --> 00:07:48,177 Przejdę od razu do sedna. 153 00:07:48,260 --> 00:07:49,845 Powiem to prosto z mostu. 154 00:07:49,928 --> 00:07:51,638 Bez prokrastynacji. 155 00:07:51,722 --> 00:07:53,807 Prokra... Prokrast... Dobre słowo, nie? 156 00:07:53,891 --> 00:07:56,226 Prokrastynacja. 157 00:07:56,727 --> 00:07:58,478 Ciekawa jestem etymologii tego słowa. 158 00:07:58,562 --> 00:08:02,441 „Pro” oznacza dobry, ale nie wiem, co znaczy „krast”... 159 00:08:03,150 --> 00:08:05,152 Nie mam pojęcia. Może się dowiemy? 160 00:08:05,235 --> 00:08:07,654 - Masz słownik? - Nie przy sobie. Dobrze się czujesz? 161 00:08:08,155 --> 00:08:09,406 - Ja? - Tak. 162 00:08:09,489 --> 00:08:11,408 Pewnie! 163 00:08:11,491 --> 00:08:13,827 Czuję się świetnie. 164 00:08:16,038 --> 00:08:17,748 Tedzie, mógłbyś przyjść później? 165 00:08:18,123 --> 00:08:20,375 Jasne. Nie ma problemu. Przewinę do tyłu. 166 00:08:30,886 --> 00:08:34,806 O Boże. 167 00:08:34,890 --> 00:08:36,600 Po prostu to zrób. Jesteś dorosła. 168 00:08:36,683 --> 00:08:38,727 Nie mogę, kurwa... Po prostu to napraw. 169 00:08:38,809 --> 00:08:41,522 Napraw swoje błędy. Dobra. O Boże. 170 00:08:42,898 --> 00:08:44,525 Niespodzianka. 171 00:08:45,609 --> 00:08:47,444 - Rupercie. - Wyglądasz na zdenerwowaną. 172 00:08:47,528 --> 00:08:48,737 Gdzie Higgins? 173 00:08:48,820 --> 00:08:50,155 Zwolniłam go. 174 00:08:50,239 --> 00:08:52,074 Dlaczego? Higgins jest najlepszy. 175 00:08:52,699 --> 00:08:54,743 Jego jedyną wadą było to, 176 00:08:54,826 --> 00:08:57,162 że obgryzał moje długopisy, 177 00:08:57,246 --> 00:09:00,582 jak zestresowany szczeniak. 178 00:09:01,792 --> 00:09:02,793 Dobry chłopak. 179 00:09:02,876 --> 00:09:04,044 Cóż, nie ma go. 180 00:09:04,127 --> 00:09:07,130 Szkoda. Cóż. Może teraz przyjmie moją ofertę. 181 00:09:07,840 --> 00:09:10,425 Rupercie, czy przyszedłeś tu, by odkupić klub, bo... 182 00:09:10,509 --> 00:09:14,346 Nie. Chciałem, żebyś dowiedziała się pierwsza. 183 00:09:15,013 --> 00:09:17,015 Bex i ja spodziewamy się dziecka. 184 00:09:18,725 --> 00:09:20,519 Kolejna niespodzianka. 185 00:09:21,854 --> 00:09:25,732 - Zawsze mówiłeś... - Myślałem, że zachowamy się jak dorośli. 186 00:09:27,317 --> 00:09:28,694 Jesteś aż nadto dorosły. 187 00:09:28,777 --> 00:09:32,281 Masz prawie 70 lat i spodziewasz się dziecka? 188 00:09:32,364 --> 00:09:35,242 Kim tym jesteś? Postacią z Biblii, do cholery? 189 00:09:35,325 --> 00:09:36,952 Kiedy będzie nastolatkiem, 190 00:09:37,035 --> 00:09:39,705 zamienisz się w kupkę prochu i kartę kredytową. 191 00:09:39,788 --> 00:09:40,873 Spokojnie, skarbie. 192 00:09:40,956 --> 00:09:42,082 Nie mów tak do mnie. 193 00:09:42,165 --> 00:09:44,751 Ludzie się zmieniają. Chcę mieć dziecko. 194 00:09:45,419 --> 00:09:48,881 Chyba po prostu nie chciałem go z... 195 00:09:50,340 --> 00:09:51,425 Wcześniej. 196 00:09:53,177 --> 00:09:57,139 Wszystko jest kwestią znalezienia odpowiedniej osoby, prawda? 197 00:10:00,559 --> 00:10:01,560 Oczywiście. 198 00:10:01,643 --> 00:10:04,146 Cieszę się, że mogłem powiedzieć ci o tym osobiście. 199 00:10:05,272 --> 00:10:08,108 Nie chciałem, żebyś dowiedziała się z prasy. 200 00:10:08,775 --> 00:10:10,611 Powodzenia w meczu z Man City. 201 00:10:57,282 --> 00:10:58,575 Muszę ci coś powiedzieć. 202 00:11:00,285 --> 00:11:01,453 Déjà vu. 203 00:11:02,162 --> 00:11:04,081 Jestem pierdoloną suką. 204 00:11:04,957 --> 00:11:06,291 Tego wcześniej nie było. 205 00:11:10,212 --> 00:11:11,463 Tedzie, okłamałam cię. 206 00:11:13,298 --> 00:11:15,884 Zatrudniłam cię, bo chciałam, aby klub odniósł porażkę. 207 00:11:16,718 --> 00:11:18,345 Chciałam, by ci się nie powiodło, 208 00:11:18,428 --> 00:11:21,014 sabotowałam cię na każdym kroku. 209 00:11:22,391 --> 00:11:26,562 To ja wynajęłam fotografa, który zrobił zdjęcie tobie i Keeley. 210 00:11:27,354 --> 00:11:32,568 Zaaranżowałam wywiad z Trentem Crimmem z nadzieją, że cię upokorzy. 211 00:11:33,151 --> 00:11:37,030 I stałam za transferem Jamie'ego Tartta, 212 00:11:37,114 --> 00:11:38,740 mimo twoich próśb. 213 00:11:40,659 --> 00:11:44,705 Ten klub był jedyną rzeczą, którą kochał Rupert, a ja chciałam go zniszczyć. 214 00:11:45,497 --> 00:11:50,627 Chciałam zadać mu ból, jaki on zadał mi. 215 00:11:51,420 --> 00:11:55,591 Nie obchodziło mnie, kogo w ten sposób wykorzystam i zranię. 216 00:11:57,009 --> 00:12:01,221 Jesteście dobrymi ludźmi, chcecie coś zmienić. 217 00:12:03,098 --> 00:12:04,641 Tedzie, bardzo cię przepraszam. 218 00:12:16,528 --> 00:12:19,531 Jeśli chcesz odejść albo zwołać konferencję prasową, zrozumiem. 219 00:12:22,743 --> 00:12:23,911 Wybaczam ci. 220 00:12:25,162 --> 00:12:27,122 Ty... Co? Dlaczego? 221 00:12:27,706 --> 00:12:28,957 Rozwód jest ciężki. 222 00:12:30,792 --> 00:12:32,544 Nieważne, czy to ty odchodzisz, 223 00:12:32,628 --> 00:12:35,923 czy to ty zostajesz porzucona. 224 00:12:36,924 --> 00:12:38,675 Ludzie robią przez to głupoty. 225 00:12:40,302 --> 00:12:43,805 Spójrz na mnie. Prowadzę drużynę piłki nożnej, do cholery. W Londynie. 226 00:12:43,889 --> 00:12:45,307 To szaleństwo. 227 00:12:48,644 --> 00:12:49,645 Tak. 228 00:12:50,521 --> 00:12:52,773 Ale ta praca zmieniła moje życie. 229 00:12:55,025 --> 00:12:57,861 Dzięki niej zobaczyłem, co tak naprawdę się działo. 230 00:13:00,030 --> 00:13:01,323 Tak, ale między nami... 231 00:13:03,283 --> 00:13:04,284 nie ma waśni. 232 00:13:10,749 --> 00:13:11,750 Tedzie. 233 00:13:11,834 --> 00:13:13,961 No już, uściśnij mi dłoń. Ręka zaczyna mnie... 234 00:13:19,842 --> 00:13:23,345 Wydaje mi się, że gdy ci na kimś zależy, 235 00:13:23,428 --> 00:13:26,598 a w sercu masz odrobinę miłości, 236 00:13:26,682 --> 00:13:29,059 nie ma rzeczy, których nie można przejść razem. 237 00:13:29,142 --> 00:13:30,310 Rozumiesz? 238 00:13:34,815 --> 00:13:36,984 Nie mówisz tylko o nas, prawda? 239 00:13:38,068 --> 00:13:40,696 Może tak. Może nie. 240 00:13:42,614 --> 00:13:43,907 Rozumiem. 241 00:13:43,991 --> 00:13:45,701 Przebiorę się na ćwiczenia... trening. 242 00:13:45,784 --> 00:13:47,619 Nieważne. Co za różnica? 243 00:13:47,703 --> 00:13:49,621 Dzięki, że wpadłaś, szefowo. 244 00:13:50,581 --> 00:13:51,999 Ożywiasz to miejsce. 245 00:13:56,378 --> 00:13:57,754 Dobra, zaczynajmy. 246 00:13:58,297 --> 00:14:00,674 Zbierzcie się. No już, chodźcie. 247 00:14:00,757 --> 00:14:03,302 Pamiętajcie, że wasze ciało jest jak wczorajszy ryż. 248 00:14:03,385 --> 00:14:05,679 Jeśli je źle rozgrzejecie, może stać się coś złego. 249 00:14:05,762 --> 00:14:07,431 Zatrucie pokarmowe nie jest miłe. 250 00:14:07,514 --> 00:14:09,308 Pamiętam, jak pewnego razu wymiotowałem, 251 00:14:09,391 --> 00:14:11,310 a jednocześnie miałem biegunkę. 252 00:14:11,810 --> 00:14:13,937 Tak. Bywa i tak. Ktoś chce coś dodać od siebie? 253 00:14:14,021 --> 00:14:16,815 Ciało potrafi robić obie te rzeczy jednocześnie. 254 00:14:16,899 --> 00:14:18,483 Nasz organizm jest wspaniały. 255 00:14:18,984 --> 00:14:20,944 Tak. Ciekawe spostrzeżenie. Dzięki. 256 00:14:21,028 --> 00:14:23,572 Chłopaki, wiemy, że szybkość jest ważna. 257 00:14:23,655 --> 00:14:26,200 Równie ważne to umieć się zatrzymać i zmienić kierunek. 258 00:14:26,283 --> 00:14:29,077 Jak zrobił Kanye swoim albumem 808s & Heartbreak. 259 00:14:29,161 --> 00:14:30,370 Nie poznano się na nim. 260 00:14:30,787 --> 00:14:33,123 Ustawcie się przy pachołkach, które ustawił Nate. 261 00:14:34,499 --> 00:14:35,501 Dobra, robimy tak. 262 00:14:35,584 --> 00:14:39,213 Ostatni, który pobiegnie, zatrzyma się i znowu pobiegnie, jest zgniłym jajem. 263 00:14:42,549 --> 00:14:44,843 Trenerze, pod prysznicem wymyśliłem dowcip. 264 00:14:46,303 --> 00:14:48,096 Co mówi brytyjska sowa? 265 00:14:51,642 --> 00:14:52,851 Co mówi brytyjska... 266 00:14:55,229 --> 00:14:56,313 Mówiłem... 267 00:14:57,981 --> 00:15:00,359 Zachowujesz się, jakby gonił cię ze smarkiem. 268 00:15:01,109 --> 00:15:03,195 Dobra. Rozumiem. Wiem, o chodzi. 269 00:15:03,278 --> 00:15:04,404 Chodzi o Roya, tak? 270 00:15:04,488 --> 00:15:07,908 Traktujesz mnie ozięble i nie odzywasz się do mnie. Niezły zestaw. 271 00:15:07,991 --> 00:15:09,368 Mogę średni napój do tego? 272 00:15:11,328 --> 00:15:12,454 Dobrze. 273 00:15:12,913 --> 00:15:15,290 Nate, co mówi brytyjska sowa? 274 00:15:16,041 --> 00:15:18,377 Będziesz udawał, że mnie nie słyszysz, 275 00:15:18,460 --> 00:15:19,837 a potem odejdziesz? 276 00:15:19,920 --> 00:15:20,921 Tak. 277 00:15:21,964 --> 00:15:23,507 Więc to tak? 278 00:15:24,049 --> 00:15:27,636 Do diabła z wami. Skupię się na treningu. 279 00:15:27,719 --> 00:15:30,055 Brawo, Dani. Dawaj, mały. 280 00:15:31,348 --> 00:15:32,850 - Kurwa. - Nic nie szkodzi, Royu. 281 00:15:33,892 --> 00:15:35,727 - Kurwa! - Trzymaj tempo, Royu! 282 00:15:35,811 --> 00:15:37,479 - Uda ci się, Royu! - Kurwa! 283 00:15:37,563 --> 00:15:40,524 Tak jest. Poprzeklinaj sobie. Ulży ci. 284 00:15:45,571 --> 00:15:46,572 Cholera. 285 00:15:47,364 --> 00:15:48,365 Dobra. 286 00:15:52,995 --> 00:15:53,996 Dobra. 287 00:16:26,236 --> 00:16:27,237 Tak. 288 00:16:37,456 --> 00:16:38,874 Tu jesteś. 289 00:16:45,506 --> 00:16:46,507 Hej. 290 00:16:48,592 --> 00:16:50,969 Jest wiele pustych miejsc. 291 00:16:51,053 --> 00:16:52,846 Ja mam bilet na to miejsce. 292 00:16:56,642 --> 00:16:57,768 Jak się trzymasz, Royu? 293 00:16:57,851 --> 00:16:58,977 Dobrze, a ty? 294 00:16:59,520 --> 00:17:00,729 Dobrze. 295 00:17:01,146 --> 00:17:03,023 Widziałem filmik w internecie, 296 00:17:03,106 --> 00:17:07,236 w którym kociątko zaprzyjaźniło się z kurczakiem 297 00:17:07,319 --> 00:17:08,987 i spędzali razem czas. 298 00:17:09,070 --> 00:17:11,073 To było... Pokażę ci. Mam go przy sobie. 299 00:17:11,156 --> 00:17:12,156 O co ci chodzi? 300 00:17:15,702 --> 00:17:19,498 To zabawne. Za każdym razem, gdy moja mama ma mi coś trudnego do powiedzenia, 301 00:17:19,580 --> 00:17:23,417 zaczyna mówić 302 00:17:23,502 --> 00:17:27,506 o czymś dziwnym albo o czymś miłym. 303 00:17:27,589 --> 00:17:29,716 Pomyślałem, 304 00:17:29,800 --> 00:17:33,762 że przyjaźń kota z ptakiem też jest miła. 305 00:17:39,059 --> 00:17:42,855 Posłuchaj. Zaczęliśmy rozstawiać pierwszy skład na mecz z Man City... 306 00:17:42,938 --> 00:17:44,606 Nie waż się. Nie grzeję ławy, kurwa. 307 00:17:44,690 --> 00:17:47,442 - Posłuchaj. Ja tylko mówię, że... - Tak. Nic, tylko gadasz, 308 00:17:47,526 --> 00:17:49,570 Mówisz o tym, jak jesteś po mojej stronie. 309 00:17:49,653 --> 00:17:51,822 - Ależ jestem. - Gówno prawda! 310 00:17:51,905 --> 00:17:54,366 Udajesz, że jesteś honorowy. Jesteś pierdolonym kłamcą. 311 00:17:54,449 --> 00:17:57,077 Możesz spierdalać. Pierdol się! 312 00:18:12,384 --> 00:18:14,678 Wiele tu niespodzianek. 313 00:18:16,638 --> 00:18:18,348 Jak ta mała bródka. 314 00:18:18,932 --> 00:18:23,395 Nazywa się Van Dyke, jak siedemnastowieczny flamandzki malarz. 315 00:18:23,478 --> 00:18:26,273 - Jasne. - Sprawia, że wyglądam tak, jak się czuję. 316 00:18:27,024 --> 00:18:28,275 Wyluzowany. 317 00:18:28,358 --> 00:18:30,527 A co na to pani Higgins? 318 00:18:30,611 --> 00:18:32,571 Nienawidzi jej całą sobą. 319 00:18:35,407 --> 00:18:36,909 Rozumiem. Posłuchaj... 320 00:18:38,202 --> 00:18:40,704 Powiedziałam o wszystkim Tedowi. Przyznałam się. 321 00:18:42,789 --> 00:18:43,790 Jak poszło? 322 00:18:43,874 --> 00:18:47,085 Wiesz, co zrobił ten gówniak? Wybaczył mi. 323 00:18:47,169 --> 00:18:49,421 - Pierdolony dupek. - Też tak myślę. 324 00:18:50,547 --> 00:18:53,717 Ale nie po to tu przyszłam. 325 00:18:53,800 --> 00:18:55,511 Chciałam cię przeprosić za to, 326 00:18:57,304 --> 00:18:58,472 że źle cię traktowałam. 327 00:18:58,555 --> 00:19:02,518 Zmusiłam cię do współpracy w mojej dziecinnej wendecie. 328 00:19:02,601 --> 00:19:05,145 Bardzo cię przepraszam. 329 00:19:08,524 --> 00:19:09,650 Łał. 330 00:19:10,943 --> 00:19:13,070 Dziękuję, Rebecco. 331 00:19:15,239 --> 00:19:16,990 Byłam zagubiona. 332 00:19:17,407 --> 00:19:18,325 Tak. 333 00:19:19,034 --> 00:19:20,035 Ale odnalazłam drogę. 334 00:19:20,786 --> 00:19:22,788 Dobrze ci w takim wydaniu. 335 00:19:22,871 --> 00:19:24,331 W przeciwieństwie do tej bródki. 336 00:19:25,582 --> 00:19:26,834 Wybacz, musiałam. 337 00:19:31,255 --> 00:19:34,091 Chyba nigdy wcześniej nie było u mnie w domu dziecka. 338 00:19:34,174 --> 00:19:35,300 A Jamie? 339 00:19:37,094 --> 00:19:39,096 Nie możemy jej pozwolić buszować po domu. 340 00:19:39,179 --> 00:19:41,223 Nie chcę, by znalazła mój wibrator. 341 00:19:41,306 --> 00:19:44,393 To byłby problem. Jej mama zabroniła urządzeń elektrycznych. 342 00:19:48,188 --> 00:19:50,482 Jak się czujesz? 343 00:19:51,358 --> 00:19:52,359 Dobrze. 344 00:19:55,529 --> 00:19:57,990 Uważam, że dzieciaki są niesamowite. 345 00:19:58,073 --> 00:20:00,200 Ma nowe zęby, które wypychają stare. 346 00:20:00,284 --> 00:20:01,994 Ciało jest niesamowite. 347 00:20:02,077 --> 00:20:03,704 Ostatni raz byłem w rezerwie... 348 00:20:03,787 --> 00:20:05,289 Jesteś gotów na prawdziwą rozmowę. 349 00:20:05,372 --> 00:20:06,582 Super. 350 00:20:07,416 --> 00:20:09,668 Poczekaj. 351 00:20:11,795 --> 00:20:12,796 Usiądź. 352 00:20:17,843 --> 00:20:18,927 Weź to. 353 00:20:19,720 --> 00:20:22,389 Jesteśmy gotowi. Dajesz. 354 00:20:25,309 --> 00:20:27,477 Roy Kent od dziecka był najlepszym graczem 355 00:20:27,561 --> 00:20:28,896 w każdej drużynie. 356 00:20:28,979 --> 00:20:31,315 Lubię być Royem Kentem. 357 00:20:31,398 --> 00:20:35,319 Nie wiem, czy dam radę być nieudacznikiem o imieniu Roy. 358 00:20:35,903 --> 00:20:39,489 „W porządku, Royu?” Tak. „Co porabiasz?” Pierdolone nic. 359 00:20:39,573 --> 00:20:44,453 Mężczyźni, którzy się nad sobą użalają, są tacy seksowni. 360 00:20:44,536 --> 00:20:47,080 - Przestań. - Mówię serio. 361 00:20:47,164 --> 00:20:50,250 Jak zaczniesz mówić o tym, jak ciężko grać zawodowo w piłkę, 362 00:20:50,334 --> 00:20:51,293 to chyba dojdę. 363 00:20:51,376 --> 00:20:53,045 To nie jest dla mnie gra. 364 00:20:54,046 --> 00:20:55,547 To wszystko, co mam. 365 00:20:56,256 --> 00:20:57,841 Wyznacza to, kim jestem. 366 00:20:57,925 --> 00:20:59,426 Nic więcej nie mam. 367 00:20:59,510 --> 00:21:02,012 Phoebe? 368 00:21:02,095 --> 00:21:03,639 Podejdź na chwilę. 369 00:21:06,975 --> 00:21:09,228 Miałaś rację. Led Zeppelin są super. 370 00:21:09,728 --> 00:21:11,063 Poczekaj, aż usłyszysz Cream. 371 00:21:11,146 --> 00:21:14,149 Zamknij oczy, dobrze? 372 00:21:15,150 --> 00:21:17,653 Możesz opisać wujka Roya? 373 00:21:17,736 --> 00:21:20,614 Powiedz wszystko, co o nim myślisz. 374 00:21:21,198 --> 00:21:24,993 Jest moim wujkiem. Jego broda jest szorstka. 375 00:21:25,077 --> 00:21:27,371 Kupuje mi lody. 376 00:21:27,454 --> 00:21:28,872 Dużo przeklina. 377 00:21:29,831 --> 00:21:31,708 Jest bardzo zabawny. 378 00:21:32,209 --> 00:21:34,586 Kocham go. 379 00:21:36,755 --> 00:21:38,465 Dobra robota, Phoebe. 380 00:21:39,424 --> 00:21:42,302 Widzisz? Nawet nie wspomniała o piłce nożnej. 381 00:21:43,136 --> 00:21:45,639 Kogo obchodzi, co ona ma do powiedzenia? Ma sześć lat. 382 00:21:46,473 --> 00:21:50,227 Chodzi o to, że nie wiesz, co ludzie myślą o Royu Kencie. 383 00:21:50,310 --> 00:21:54,398 Po drugie, Royu Kencie, najważniejsze, co ty myślisz o Royu. 384 00:22:06,618 --> 00:22:08,829 To twoja była gra w szachy z innym kolesiem? 385 00:22:09,329 --> 00:22:11,290 - Tak. - To musi boleć, kurwa. 386 00:22:11,373 --> 00:22:13,041 Po prostu gra. 387 00:22:13,542 --> 00:22:14,626 Nie daj się, słyszysz? 388 00:22:15,127 --> 00:22:16,503 Jesteś pięknym mężczyzną. 389 00:22:20,007 --> 00:22:21,091 Hej, chłopaki. 390 00:22:25,429 --> 00:22:27,848 Dużo piw jak na nas. 391 00:22:27,931 --> 00:22:30,058 Pomyślałem, że przyda się po rozmowie z Royem. 392 00:22:30,142 --> 00:22:34,188 Jesteś urodzonym opiekunem. Jak Wódz z Lotu nad kukułczym gniazdem. 393 00:22:35,022 --> 00:22:36,899 Zawsze uważałem, że bliżej mi do Tabera. 394 00:22:40,903 --> 00:22:44,656 Jeśli mam być szczery, nie udało mi się tego powiedzieć Royowi. 395 00:22:45,574 --> 00:22:48,452 Nie patrz tak na mnie. Sam się domyślił. 396 00:22:49,745 --> 00:22:51,914 Widzę, że się cieszysz, ale nie ma z czego. 397 00:22:51,997 --> 00:22:53,665 Myślałem o tym i... 398 00:22:54,291 --> 00:22:56,460 Postanowiłem, że wystawię go w meczu z Man City. 399 00:22:57,044 --> 00:22:59,922 Ławka rezerwowych nie tylko będzie dla niego upokarzająca, 400 00:23:00,005 --> 00:23:02,341 ale może wpłynąć na jego finanse. 401 00:23:03,091 --> 00:23:05,636 Wiesz, że nie chodzi mi o wygrywanie. 402 00:23:05,719 --> 00:23:07,387 Nie to jest miarą sukcesu. 403 00:23:07,471 --> 00:23:08,847 Oczywiście, że jest! 404 00:23:13,352 --> 00:23:16,855 Hej. Kto ci wsadził podpaloną petardę w tyłek? 405 00:23:16,939 --> 00:23:19,775 Ty! Mam tego dość. 406 00:23:19,858 --> 00:23:22,027 Posłuchaj, rozumiałem twoją misję w Kansas. 407 00:23:22,110 --> 00:23:23,862 Tam były dzieci, a to profesjonaliści, 408 00:23:23,946 --> 00:23:25,447 dla których wygrana ma znaczenie. 409 00:23:25,531 --> 00:23:28,242 Dla mnie też. Nie ma w tym nic złego. 410 00:23:29,409 --> 00:23:32,120 - Prawda, Mae? - Amen, kurwa. 411 00:23:35,082 --> 00:23:36,959 Nie rozumiesz? Porażka ma konsekwencje. 412 00:23:37,042 --> 00:23:38,502 Zostaniemy zdegradowani. 413 00:23:38,585 --> 00:23:41,213 A wtedy wszystko pójdzie na marne. 414 00:23:41,797 --> 00:23:45,425 Jeśli bardziej zależy ci na zawodniku niż na wykonaniu swojego obowiązku, 415 00:23:47,010 --> 00:23:48,846 nie chcę pić z kimś tak samolubnym. 416 00:23:54,226 --> 00:23:56,728 To była najseksowniejsza rzecz, jaką widziałam w życiu. 417 00:23:56,812 --> 00:23:57,938 Zbieraj się. 418 00:23:58,522 --> 00:24:00,023 Bawi się tobą. 419 00:24:00,941 --> 00:24:03,110 Szach mat, stary. 420 00:24:44,067 --> 00:24:45,652 - Dzięki. - Masz alergię na orzechy? 421 00:24:45,736 --> 00:24:47,279 Na palce. 422 00:24:47,863 --> 00:24:49,907 Czym mogę cię poczęstować? Mam czerwone wino. 423 00:24:50,741 --> 00:24:51,742 Mam herbatę. 424 00:24:53,410 --> 00:24:54,536 Dwudniową wodę po makaronie. 425 00:24:54,953 --> 00:24:56,246 Herbata wystarczy. 426 00:24:57,331 --> 00:24:59,249 Przepraszam, że kazałem ci spierdalać. 427 00:25:00,292 --> 00:25:02,461 Zazwyczaj lepiej ukrywam swój gniew. 428 00:25:03,837 --> 00:25:04,838 Tak myślisz? 429 00:25:06,381 --> 00:25:07,883 Poznaj samego siebie. 430 00:25:07,966 --> 00:25:09,343 Spoczywaj w pokoju, Sokratesie. 431 00:25:12,221 --> 00:25:14,056 Powiedziałem siostrzenicy, że nie zagram. 432 00:25:14,598 --> 00:25:16,934 Zapytała, czy pójdziemy na lody. 433 00:25:17,017 --> 00:25:19,645 Przynajmniej miałeś się komu wygadać. 434 00:25:20,270 --> 00:25:21,271 Czy lody były dobre? 435 00:25:21,355 --> 00:25:23,065 Tak. To pierdolone lody. 436 00:25:23,148 --> 00:25:24,858 Prawda? Lody są najlepsze. 437 00:25:25,275 --> 00:25:27,528 To jak oglądanie występu Billy'ego Joela na żywo. 438 00:25:27,611 --> 00:25:28,612 Nigdy nie zawodzi. 439 00:25:29,988 --> 00:25:31,532 Niestety mam po nich wzdęcia. 440 00:25:32,115 --> 00:25:33,450 Po lodach, nie po Billym. 441 00:25:33,867 --> 00:25:37,329 Zapytałem, czy obejrzy mecz, mimo że nie zagram. 442 00:25:37,788 --> 00:25:38,789 Tak? 443 00:25:38,872 --> 00:25:43,126 Powiedziała, że tak. Gówniara. Nie mrugnęła okiem. Nie zająknęła się. 444 00:25:43,210 --> 00:25:45,337 Cóż, taki jest showbiznes, nie? 445 00:25:45,963 --> 00:25:48,298 Postanowiłem, że nie będę oglądał Bajera z Bel-Air, 446 00:25:48,382 --> 00:25:49,800 gdy wymienili ciotkę Viv. 447 00:25:49,883 --> 00:25:52,761 Ale prawdę mówiąc, póki pozwolili Carltonowi robić swoje, 448 00:25:52,845 --> 00:25:54,847 zawsze rozsiadałem się przed telewizorem. 449 00:25:55,222 --> 00:25:57,349 Dodatkowo, Alfonso Ribeiro 450 00:25:57,432 --> 00:26:01,103 to najlepszy komik trzech ostatnich stuleci. 451 00:26:01,562 --> 00:26:02,771 A oto dlaczego. 452 00:26:04,064 --> 00:26:05,607 Kultowe, nie? 453 00:26:05,691 --> 00:26:08,652 Nigdy nie wiem, jak zareagować, gdy dorosły facet tańczy Carltona. 454 00:26:08,735 --> 00:26:11,154 Widzisz kogoś, kto tak tańczy, od razu wiesz, co to, 455 00:26:11,238 --> 00:26:15,367 od razu wiesz, czyj to taniec. To jedyny, niepowtarzalny Alfonso... 456 00:26:15,450 --> 00:26:17,995 - Skończy z tym! - Przepraszam, panno Shipley! 457 00:26:18,078 --> 00:26:20,080 Cały tydzień się rzuca. 458 00:26:20,873 --> 00:26:22,958 W każdym razie. Wiesz, co możemy zrobić? 459 00:26:23,041 --> 00:26:24,376 Cały sezon miewałeś kontuzje. 460 00:26:24,459 --> 00:26:26,879 Może powiemy, że masz kolejną? To żaden wstyd. 461 00:26:27,421 --> 00:26:29,923 Ochroniłoby to moją wartość w przypadku transferu. 462 00:26:30,716 --> 00:26:32,718 Może trafię do klubu, który mnie doceni. 463 00:26:32,801 --> 00:26:33,802 Daj spokój. 464 00:26:33,886 --> 00:26:38,473 A co, jeśli skończę w pierdolonej Ameryce, 465 00:26:38,891 --> 00:26:40,642 gdzie nie miałbym sobie równych? 466 00:26:40,726 --> 00:26:43,353 Będą zaskoczeni, że tak wygląda prawdziwa piłka nożna. 467 00:26:43,437 --> 00:26:45,939 Chciałbym, żebyś się jutro pojawił. 468 00:26:46,023 --> 00:26:48,066 Na jutrzejszym treningu i na meczu. 469 00:26:48,150 --> 00:26:51,528 Ale zrobisz, jak uważasz. 470 00:26:58,493 --> 00:26:59,494 Mogę to przemyśleć? 471 00:27:00,454 --> 00:27:02,789 Byłbyś głupim gównoryjkiem, gdybyś tak nie zrobił. 472 00:27:11,173 --> 00:27:14,259 Bądź ze mną szczery. Herbata to jakiś żart, nie? 473 00:27:14,343 --> 00:27:17,346 Gdy nie ma turystów w pobliżu, wiecie że smakuje jak pomyje. 474 00:27:17,804 --> 00:27:20,015 Nie. Kocham herbatę. 475 00:27:20,098 --> 00:27:21,808 Wcale nie. Smakuje jak pot gołębia. 476 00:27:26,396 --> 00:27:28,148 Okropna. 477 00:27:28,232 --> 00:27:29,233 Tak. 478 00:27:29,650 --> 00:27:32,486 Pozbądź się małego, przywróć wysokiego. Ma większe dłonie. 479 00:27:33,779 --> 00:27:35,614 Wybiła godzina herbatnika. 480 00:27:36,448 --> 00:27:38,492 - Higginsie! Wróciłeś! - Tak! 481 00:27:38,575 --> 00:27:42,496 Dobra, wiem, że mogę się wydać staromodny, 482 00:27:42,579 --> 00:27:44,873 ale i tak to powiem. Szafa gra. 483 00:27:44,957 --> 00:27:46,959 - Dobrze cię widzieć. - Ciebie również. 484 00:27:47,042 --> 00:27:49,628 - Proszę szefowo. Te są dla ciebie. - Dziękuję, Tedzie. 485 00:27:49,711 --> 00:27:51,255 Musisz spróbować. 486 00:27:51,338 --> 00:27:54,842 Nie. Dobrze jest się dzielić, ale przyniosłem dla niego osobne. 487 00:27:54,925 --> 00:27:55,926 Co? 488 00:27:56,343 --> 00:27:57,302 Skąd wiedziałeś? 489 00:27:57,386 --> 00:27:59,096 Czułem, że tu będziesz. 490 00:27:59,179 --> 00:28:00,848 - Tak. - Łał. 491 00:28:00,931 --> 00:28:03,600 Były dla córki Trenta Crimma. Kończy dziś trzy lata. 492 00:28:03,684 --> 00:28:07,187 - Ale wolę, żebyś ty je dostał. - Co? Nie. Daj spokój. 493 00:28:07,271 --> 00:28:08,647 I tak tego nie zapamięta. 494 00:28:08,730 --> 00:28:10,399 Tedzie, powiedziałeś jej już? 495 00:28:10,482 --> 00:28:12,109 Dawno temu. Nie mogła się doczekać. 496 00:28:12,192 --> 00:28:14,236 Ale ma trzy lata. Nie przejmie się. 497 00:28:14,319 --> 00:28:15,988 - Nie ma mowy. - Nalegam. 498 00:28:16,071 --> 00:28:17,948 Żartuję sobie z ciebie. To psikus. 499 00:28:18,031 --> 00:28:20,784 Przewidziałem wszystko i przygotowałem je dla ciebie. 500 00:28:21,243 --> 00:28:22,327 Dziękuję. 501 00:28:24,329 --> 00:28:26,790 Zobaczymy się za chwilę. Greyhoundy do boju. 502 00:28:28,667 --> 00:28:30,711 Tak, z pewnością były dla małej dziewczynki. 503 00:28:30,794 --> 00:28:33,213 Może myśli, że jesteś głupiutki, figlarny i tajemniczy. 504 00:28:33,297 --> 00:28:34,381 Z pewnością. 505 00:28:49,021 --> 00:28:51,773 Dobra, panowie, posłuchajcie. 506 00:28:53,108 --> 00:28:54,276 Trenerze. 507 00:28:55,569 --> 00:28:56,570 Trenerze. 508 00:29:00,657 --> 00:29:02,826 - Więc... - Wiem, że to kiepski moment, trenerze, 509 00:29:02,910 --> 00:29:06,163 ale od wczoraj źle się czuję po tym, jak odwróciłem się i odszedłem. 510 00:29:06,622 --> 00:29:08,165 W nocy miałem straszny koszmar, 511 00:29:08,248 --> 00:29:10,292 że zadziobywałem cię na śmierć niczym kruk. 512 00:29:10,375 --> 00:29:11,460 Przepraszam. 513 00:29:12,044 --> 00:29:14,713 Nic nie szkodzi. Temat zamknięty. 514 00:29:15,130 --> 00:29:16,715 - Dobrze. - Zrób coś dla mnie. 515 00:29:16,798 --> 00:29:19,259 Przeproś mnie we śnie, żebyśmy tam też byli pogodzeni. 516 00:29:19,343 --> 00:29:20,928 - Oczywiście. - Dziękuję. 517 00:29:21,011 --> 00:29:23,931 Panowie, przed nami trudny mecz. 518 00:29:24,890 --> 00:29:26,517 Czego od was oczekuję, to... 519 00:29:36,777 --> 00:29:37,778 Wybacz, stary. 520 00:29:38,320 --> 00:29:41,573 Moja sześcioletnia siostrzenica znalazła wibrator mojej dziewczyny. 521 00:29:43,116 --> 00:29:44,660 Musiałem ją zabrać na przekłucie uszu, 522 00:29:44,743 --> 00:29:46,411 by spróbować wymazać jej pamięć. 523 00:29:48,580 --> 00:29:49,831 Znam sprawę, stary. 524 00:29:50,749 --> 00:29:51,750 Mogę coś powiedzieć? 525 00:29:51,834 --> 00:29:53,460 Oddaję ci głos, kapitanie. 526 00:29:57,339 --> 00:30:00,133 Drugi skład skopie dzisiaj tyłki pierwszemu składowi. 527 00:30:09,434 --> 00:30:12,479 Dobra, panowie! Przygotujcie się, a potem zróbcie to, co powiedział. 528 00:30:12,563 --> 00:30:14,231 Załatwimy to na boisku. 529 00:31:05,157 --> 00:31:08,160 UWIERZ 530 00:31:09,036 --> 00:31:11,038 Napisy: Małgorzata Banaszak