1 00:00:06,006 --> 00:00:09,926 NETFLIX — ORYGINALNY SERIAL ANIME 2 00:01:48,024 --> 00:01:52,494 Nawet w miękkiej ziemi czuć woń życia. 3 00:01:54,531 --> 00:01:56,531 Odezwijcie się, owady. 4 00:01:58,076 --> 00:01:59,786 Pomóżcie mi. 5 00:02:01,704 --> 00:02:06,634 POCZUCIE WINY 6 00:02:07,919 --> 00:02:09,459 Gotów? 7 00:02:10,255 --> 00:02:13,625 Tak. Zjem je żywcem. 8 00:02:18,805 --> 00:02:20,095 Denerwuję się. 9 00:02:21,474 --> 00:02:24,104 Jadł pan kiedyś owady? 10 00:02:24,185 --> 00:02:25,975 Nie. 11 00:02:26,062 --> 00:02:28,192 Pandy nie potrzebują białka. 12 00:02:30,275 --> 00:02:35,235 Im owady są bliższe przyrodzie, tym mniej są apetyczne. 13 00:02:36,614 --> 00:02:39,414 Każdy miałby poczucie winy. 14 00:02:42,412 --> 00:02:44,662 Odebranie życia… 15 00:02:46,791 --> 00:02:48,001 to koszmar. 16 00:02:51,504 --> 00:02:53,054 Jesteśmy tacy aroganccy. 17 00:02:54,966 --> 00:02:56,886 Walczą o życie. 18 00:02:57,677 --> 00:03:01,177 Dlaczego uważam, że mogę je zjeść, bo to owady? 19 00:03:02,974 --> 00:03:04,524 Teraz o tym mówisz? 20 00:03:05,018 --> 00:03:08,018 Zawsze byłeś straszliwie arogancki. 21 00:03:09,689 --> 00:03:13,149 Jesteś prawiczkiem i tłuczesz tych, którym nie możesz wybaczyć. 22 00:03:13,693 --> 00:03:15,703 Narzucasz innym swoją sprawiedliwość 23 00:03:16,362 --> 00:03:19,492 i uganiasz się za króliczą dupeczką. 24 00:03:19,574 --> 00:03:23,044 Faktycznie mam ciężki charakter. 25 00:03:23,870 --> 00:03:24,870 Nie szkodzi. 26 00:03:26,748 --> 00:03:29,788 Twój waleczny duch mięsożercy 27 00:03:30,418 --> 00:03:32,798 rośnie w siłę dla kogoś innego. 28 00:03:36,716 --> 00:03:39,426 Nie mam wyboru. 29 00:03:45,183 --> 00:03:46,813 Wybacz mi. 30 00:03:47,769 --> 00:03:51,309 Jakie znaczenie ma odebranie ci życia? 31 00:03:52,232 --> 00:03:53,402 Dziękuję. 32 00:04:01,991 --> 00:04:03,491 Dość żylasty. 33 00:04:04,035 --> 00:04:07,405 To skórka? 34 00:04:07,497 --> 00:04:09,537 Czuję, jak przebiera nogami! 35 00:04:13,169 --> 00:04:16,459 Słonawy. 36 00:04:17,257 --> 00:04:19,837 Czuję trawę i ziemię. 37 00:04:19,926 --> 00:04:21,336 Zapach wiatru. 38 00:04:21,970 --> 00:04:23,810 To skoncentrowana i złożona woń. 39 00:04:24,597 --> 00:04:28,557 Tak smakuje życie! 40 00:04:31,896 --> 00:04:32,726 Czekaj! 41 00:04:33,982 --> 00:04:35,822 Chcesz mnie zwymiotować? 42 00:04:36,526 --> 00:04:38,236 Ćma… którą zjadłem? 43 00:04:39,237 --> 00:04:45,077 Przez ciebie nigdy nie dorosnę. 44 00:04:47,078 --> 00:04:48,368 Wybacz mi. 45 00:04:49,914 --> 00:04:53,334 Ubliżyłem ci. 46 00:04:54,002 --> 00:04:57,632 Splugawiłem życie, chcąc zyskać siłę. 47 00:04:58,631 --> 00:05:00,051 Przeklnij mnie. 48 00:05:00,800 --> 00:05:02,260 Przyjmę każdą karę. 49 00:05:03,136 --> 00:05:04,506 Choć tego się nie wybacza. 50 00:05:05,138 --> 00:05:06,508 Obelga. 51 00:05:07,265 --> 00:05:08,215 Splugawienie. 52 00:05:08,725 --> 00:05:09,555 Kara. 53 00:05:10,059 --> 00:05:10,939 Wybaczenie. 54 00:05:12,020 --> 00:05:16,320 To nic nie znaczy dla owadów. 55 00:05:17,317 --> 00:05:21,357 Nie podzielamy waszych pragnień. 56 00:05:22,280 --> 00:05:24,240 Liczy się tylko jedno. 57 00:05:25,033 --> 00:05:26,953 Szacunek do życia. 58 00:05:28,369 --> 00:05:31,539 „Szacunek do życia”. 59 00:05:32,373 --> 00:05:36,713 Pożarcie to zrozumienie, szacunek 60 00:05:37,420 --> 00:05:40,550 i akceptacja wobec niepowtarzalnej duszy. 61 00:05:46,637 --> 00:05:47,807 Czy ty płaczesz? 62 00:05:48,681 --> 00:05:50,641 My nie płaczemy. 63 00:05:51,768 --> 00:05:54,688 Żałuję, że nie jestem owadem. 64 00:05:56,397 --> 00:05:58,777 Urodziłem się wilkiem 65 00:05:59,817 --> 00:06:03,857 i nie radzę sobie z własnymi myślami. 66 00:06:06,240 --> 00:06:08,410 Owady też nie mają lekko. 67 00:06:09,702 --> 00:06:10,662 Masz rację. 68 00:06:11,370 --> 00:06:12,460 Przepraszam. 69 00:06:13,081 --> 00:06:14,621 Miło się rozmawiało. 70 00:06:15,458 --> 00:06:17,878 Jesteś silnym stworzeniem. Czas się pożegnać. 71 00:06:18,753 --> 00:06:23,223 Żyj dobrze, skoro przyjąłeś moje ciało. 72 00:06:29,639 --> 00:06:31,269 Obudziłeś się. 73 00:06:31,849 --> 00:06:32,929 Tak? 74 00:06:33,017 --> 00:06:35,517 Zjadłeś larwę i zemdlałeś. 75 00:06:36,270 --> 00:06:38,230 Jak było? Można się uzależnić? 76 00:06:38,981 --> 00:06:43,111 Nie. Nigdy więcej. 77 00:06:44,612 --> 00:06:46,612 To było jak sen. 78 00:06:47,657 --> 00:06:49,657 Czuję, jakbym usłyszał ważne słowa. 79 00:06:51,828 --> 00:06:53,578 Spójrz na siebie. 80 00:06:54,580 --> 00:06:56,670 Dobrze wyglądasz. 81 00:07:00,962 --> 00:07:02,002 Rana? 82 00:07:03,381 --> 00:07:04,381 Co się stało? 83 00:07:06,551 --> 00:07:10,761 Powiem Rouisowi, że podjąłem decyzję. 84 00:07:12,306 --> 00:07:13,716 Dowie się, kim jestem. 85 00:07:16,644 --> 00:07:18,194 Nie mamy wyboru. 86 00:07:24,110 --> 00:07:26,700 Sól jest słona. 87 00:07:27,780 --> 00:07:29,370 Cukier słodki. 88 00:07:30,199 --> 00:07:31,909 Ocet kwaśny. 89 00:07:33,494 --> 00:07:35,464 Smak mi wraca. 90 00:07:35,538 --> 00:07:37,918 Riz, jestem głodny. 91 00:07:37,999 --> 00:07:40,419 Dzisiaj mi wyjdzie. 92 00:07:41,794 --> 00:07:45,514 Urósł przez ostatni tydzień, co? 93 00:07:46,090 --> 00:07:48,180 Chyba bierze leki? 94 00:07:48,259 --> 00:07:49,259 Tak sądzę. 95 00:07:49,760 --> 00:07:53,430 Jeszcze je ma. To po prostu nagły wzrost. 96 00:07:55,057 --> 00:07:56,387 Wszystko w porządku? 97 00:07:58,769 --> 00:08:00,859 Dusza mi pulsuje. 98 00:08:01,522 --> 00:08:06,282 Stawię ci czoła jako prawdziwy ja, Legoshi. 99 00:08:08,237 --> 00:08:09,697 Pychota. 100 00:08:13,701 --> 00:08:14,951 Szefie. 101 00:08:15,036 --> 00:08:21,286 Co lepiej wypchać, głowę z rogami czy z grzywą? 102 00:08:23,252 --> 00:08:24,922 Takie groźne grupy jak nasza 103 00:08:25,004 --> 00:08:27,674 powinny odpowiednio ozdobić biuro. 104 00:08:28,382 --> 00:08:30,972 Na przykład głową przywódcy rywali. 105 00:08:32,762 --> 00:08:35,772 Taka mała głowa byłaby dobrą ozdobą? 106 00:08:36,474 --> 00:08:37,734 Nie żartuję. 107 00:08:38,434 --> 00:08:41,064 Co jak zajdziemy komuś za skórę 108 00:08:41,145 --> 00:08:42,645 i przyjdą po głowę szefa? 109 00:08:42,730 --> 00:08:47,150 Wtedy będziesz musiał oddać za mnie życie. 110 00:08:48,319 --> 00:08:49,779 Jeśli umrę, 111 00:08:50,321 --> 00:08:53,531 od razu pójdzie fama, że zjedli mnie podwładni. 112 00:08:55,117 --> 00:08:58,077 Dobrze nam idzie. Nie psuj tego. 113 00:08:59,789 --> 00:09:03,999 Oczywiście, że się dla szefa poświęcę. 114 00:09:07,171 --> 00:09:08,801 Idę do łazienki. 115 00:09:09,549 --> 00:09:13,089 Barman. Dwa razy whisky z lodem. 116 00:09:13,177 --> 00:09:15,257 Nie lubię mocnego alkoholu. 117 00:09:15,346 --> 00:09:18,716 To zrób szefowi słodkiego drinka. 118 00:09:18,808 --> 00:09:19,768 Nie wygłupiaj się. 119 00:09:20,810 --> 00:09:22,690 Śliwkowe sake z gorącą wodą. 120 00:09:27,775 --> 00:09:30,065 Wiedziałem, że ma słabą głowę. 121 00:09:31,028 --> 00:09:33,858 Nareszcie się przede mną otwiera. 122 00:09:48,921 --> 00:09:49,921 Kim ona jest? 123 00:09:52,925 --> 00:09:55,715 Nie krzycz, Rouis. 124 00:10:05,187 --> 00:10:08,107 Mam swoje powody. 125 00:10:08,858 --> 00:10:12,358 Zanim ci je wyjaśnię, to ja, Legoshi. 126 00:10:12,445 --> 00:10:14,525 Pewnie się domyśliłeś. 127 00:10:14,614 --> 00:10:16,824 Kiepsko mi idą przebieranki. 128 00:10:16,907 --> 00:10:18,447 Ten gość 129 00:10:18,534 --> 00:10:21,164 będzie świrował, aż go zabiję? 130 00:10:27,376 --> 00:10:29,706 Do szefa podeszła spora samica. 131 00:10:30,421 --> 00:10:34,301 Dopiero go poznałem. Niedobrze. 132 00:10:34,383 --> 00:10:37,263 Wyczuwam złość Rouisa. 133 00:10:37,345 --> 00:10:41,425 Co on tu robi? Po co się przebrał? 134 00:10:41,515 --> 00:10:44,225 Życie ci niemiłe, kretynie? 135 00:10:44,810 --> 00:10:46,350 Szef to osiemnastoletni facet. 136 00:10:46,437 --> 00:10:49,607 Nie chcę się wtrącać… 137 00:10:50,191 --> 00:10:52,821 ale to straszna raszpla. 138 00:10:53,402 --> 00:10:55,662 Co mam zrobić? 139 00:10:56,906 --> 00:10:58,616 - Ibuki. - Tak? 140 00:10:59,617 --> 00:11:02,117 - Zostaw nas. - Oczywiście. 141 00:11:02,203 --> 00:11:03,913 Nie jest wybredny. 142 00:11:04,455 --> 00:11:05,705 To nasz szef. 143 00:11:06,540 --> 00:11:08,540 Rouis. Jestem szczęśliwy. 144 00:11:08,626 --> 00:11:09,706 Zamknij się. 145 00:11:13,506 --> 00:11:15,166 Do rzeczy. 146 00:11:16,425 --> 00:11:18,505 Znalazłeś sprawcę? 147 00:11:19,011 --> 00:11:20,351 Dlatego przyszedłeś? 148 00:11:20,846 --> 00:11:23,556 To Riz. 149 00:11:24,183 --> 00:11:25,433 Rozumiem. 150 00:11:26,268 --> 00:11:27,688 Ten niedźwiedź. 151 00:11:28,396 --> 00:11:32,606 Żyje sobie jakby nigdy nic, przybrawszy maskę maskotki. 152 00:11:32,691 --> 00:11:35,281 Właśnie. Umiałbyś mu wybaczyć? 153 00:11:35,361 --> 00:11:37,861 Dlatego będę z nim walczył. 154 00:11:37,947 --> 00:11:40,117 Po co? Idź z tym na policję. 155 00:11:40,199 --> 00:11:42,409 To sprawa między nim a mną. 156 00:11:43,077 --> 00:11:46,287 Rouis, będziesz mi towarzyszył? 157 00:11:52,336 --> 00:11:53,166 Nie. 158 00:11:54,255 --> 00:11:56,625 Mam gdzieś, jak żyjesz. 159 00:11:57,508 --> 00:11:59,428 Trzymaj się z dala ode mnie. 160 00:12:01,720 --> 00:12:04,890 Nie będę cię prosił, byś wrócił na jasną stronę. 161 00:12:05,808 --> 00:12:10,478 Chcę tylko, żebyś zobaczył, jak żyję, bo cię szanuję. 162 00:12:11,230 --> 00:12:13,730 Albo zobaczył, jak umrę. 163 00:12:14,817 --> 00:12:17,447 Przez ciebie taki się stałem. 164 00:12:19,029 --> 00:12:22,579 Jeśli mam zginąć, to chcę, byś przy tym był. 165 00:12:26,954 --> 00:12:31,254 Aleś się pobazgrał. 166 00:12:31,792 --> 00:12:34,462 - Uśmiechnąłeś się. - Nie można się powstrzymać. 167 00:12:34,545 --> 00:12:35,795 Czyli się zgadzasz. 168 00:12:38,966 --> 00:12:41,836 Będę w sylwestra o 23 w przejściu podziemnym Gazura. 169 00:12:42,511 --> 00:12:43,681 Będę czekał. 170 00:12:43,762 --> 00:12:45,512 Nie przyjdę. 171 00:12:48,225 --> 00:12:49,185 Cholera. 172 00:12:49,935 --> 00:12:53,975 Szefie, gdzie ta samica? 173 00:12:54,064 --> 00:12:55,114 Przegoniłem ją. 174 00:12:55,608 --> 00:12:58,188 I słusznie. 175 00:13:00,613 --> 00:13:03,953 Nie przyjdę tam, kretynie. 176 00:13:04,909 --> 00:13:06,619 SYLWESTER 177 00:13:12,833 --> 00:13:16,053 Rozpoznałem twój zapach, Pina. 178 00:13:18,088 --> 00:13:19,628 Dziś się bijecie? 179 00:13:20,299 --> 00:13:21,179 Tak. 180 00:13:21,967 --> 00:13:23,467 Chcesz mi kibicować? 181 00:13:23,969 --> 00:13:24,799 Nie. 182 00:13:25,304 --> 00:13:27,224 To czego tu szukasz? 183 00:13:27,932 --> 00:13:32,392 Jeśli przegrasz, już cię nie zobaczę, 184 00:13:32,478 --> 00:13:34,558 więc chcę cię o coś spytać. 185 00:13:36,065 --> 00:13:39,935 Rzadko spotykam mięsożerców, którzy pożarli kumpla. 186 00:13:41,737 --> 00:13:45,277 Długo planowałeś pożarcie Tema? 187 00:13:46,242 --> 00:13:49,542 Czy to był impuls? 188 00:13:51,121 --> 00:13:52,621 Niech pomyślę. 189 00:13:53,541 --> 00:13:55,581 Nie chcę o tym mówić. 190 00:13:56,835 --> 00:14:02,045 Nagrywanie kogoś bez pozwolenia to przestępstwo. 191 00:14:05,052 --> 00:14:06,182 Zabij mnie, jak chcesz! 192 00:14:06,887 --> 00:14:08,967 Nie boję się ciebie! 193 00:14:10,349 --> 00:14:14,689 Mówiłeś szczerze, prawda? 194 00:14:26,240 --> 00:14:29,120 Czy te blizny nigdy nie znikną? 195 00:14:29,743 --> 00:14:34,043 Ślady na twarzy symbolizują punkty zwrotne w życiu. 196 00:14:34,915 --> 00:14:36,745 Niezależnie od wyniku walki 197 00:14:36,834 --> 00:14:41,464 twoje życie diametralnie się zmieni. 198 00:14:42,464 --> 00:14:45,764 I życie, i śmierć są brutalne. 199 00:14:47,011 --> 00:14:51,271 Jesteś jedynym mięsożercą, który pojął ból 200 00:14:51,348 --> 00:14:55,188 i mięsożerców, i roślinożerców. Dzięki temu stałeś się silniejszy. 201 00:14:56,061 --> 00:14:57,351 Bądź pewny siebie. 202 00:15:01,650 --> 00:15:04,950 Dziękuję panu za wszystko. 203 00:15:13,954 --> 00:15:18,464 Zawsze spędzałem sylwestra z Jackiem. 204 00:15:19,960 --> 00:15:23,460 Będzie mu przykro, jeśli dziś umrę. 205 00:15:24,298 --> 00:15:25,968 Może nawet uroni łzę. 206 00:15:26,508 --> 00:15:30,758 Tak jak chłopaki z 701 i kółko teatralne. 207 00:15:32,473 --> 00:15:37,193 Wiele osób polubiłem przez ten rok. 208 00:15:40,189 --> 00:15:41,019 31 GRUDNIA 209 00:15:41,106 --> 00:15:43,186 Nie chcę myśleć o smutnej Hal. 210 00:15:44,777 --> 00:15:49,947 Jeśli przeżyję, chcę usłyszeć twój głos. 211 00:16:02,586 --> 00:16:05,006 Szefie, pełnia. 212 00:16:05,714 --> 00:16:06,924 Pełnia. 213 00:16:07,508 --> 00:16:09,428 Zwiastuje szczęście czy pecha? 214 00:16:09,510 --> 00:16:11,430 No pewnie, że farta! 215 00:16:11,512 --> 00:16:14,312 Zabiliśmy bandziorów w mig. 216 00:16:14,390 --> 00:16:16,350 Nie do końca w mig. 217 00:16:16,934 --> 00:16:21,944 Ale to moja wina, że zadrapali szefa. 218 00:16:22,022 --> 00:16:23,152 Przepraszam. 219 00:16:23,232 --> 00:16:25,112 Kretyn. 220 00:16:26,443 --> 00:16:27,533 Przesadza szef. 221 00:16:28,487 --> 00:16:30,237 Powtórz to, a cię zabiję. 222 00:16:30,322 --> 00:16:33,532 SHISHI-GUMI 223 00:16:34,118 --> 00:16:35,738 Shishi-Gumi się zmieniło. 224 00:16:36,787 --> 00:16:41,167 Mięsożercy potrafią być silni, gdy mają co chronić. 225 00:16:42,710 --> 00:16:45,420 Nie wiedzieliśmy tego. 226 00:16:46,630 --> 00:16:51,390 Ich tolerancyjność i takt wynikają z siły. 227 00:16:52,928 --> 00:16:57,468 Łakną mięsa, więc nieustannie cierpią. 228 00:16:59,351 --> 00:17:02,311 Uwielbiam mięsożerców. 229 00:17:03,522 --> 00:17:05,322 Dlaczego teraz to do mnie dotarło? 230 00:17:06,775 --> 00:17:07,985 Czy to dlatego, że… 231 00:17:08,861 --> 00:17:15,201 ten kretyn jest w moim życiu od tak dawna? 232 00:17:19,538 --> 00:17:24,248 Ibuki. Odchodzę z Shishi-Gumi. 233 00:17:24,334 --> 00:17:25,544 Co? 234 00:17:25,627 --> 00:17:28,707 Dlaczego? Co się dzieje, szefie? 235 00:17:28,797 --> 00:17:31,047 Muszę do niego iść. 236 00:17:31,633 --> 00:17:33,183 Bliska mi osoba może zginąć. 237 00:17:33,761 --> 00:17:35,681 Nie musi nas szef zostawiać. 238 00:17:35,763 --> 00:17:36,933 Muszę! 239 00:17:37,014 --> 00:17:41,064 Dopóki jestem częścią czarnego rynku, nie mogę mu pomóc. 240 00:17:41,143 --> 00:17:44,903 Jest ważniejszy niż Shishi-Gumi? 241 00:17:45,481 --> 00:17:47,191 Nie da się tego porównać. 242 00:17:47,274 --> 00:17:49,694 Muszę iść. 243 00:17:50,611 --> 00:17:54,951 On stawia czoła temu, przed czym ja uciekłem. 244 00:17:56,533 --> 00:17:58,243 Imponujące. 245 00:17:59,578 --> 00:18:00,748 Szefie. 246 00:18:02,289 --> 00:18:05,579 Wróci szef, gdy już pomoże znajomemu? 247 00:18:06,502 --> 00:18:08,092 Czy rozumie szef te słowa? 248 00:18:09,671 --> 00:18:10,591 Owszem. 249 00:18:13,008 --> 00:18:16,758 Naprawdę jesteś taki wielki? 250 00:18:17,888 --> 00:18:22,098 Kucałeś z szacunku do mnie, prawda? 251 00:18:30,067 --> 00:18:33,107 Przejedźmy się. 252 00:18:43,914 --> 00:18:46,754 Wybacz spóźnienie. 253 00:18:48,210 --> 00:18:50,840 Bez obaw. Zdążyłeś. 254 00:18:51,672 --> 00:18:53,882 Nawet w takiej chwili jesteś szczery. 255 00:18:54,550 --> 00:18:57,890 Sam o to prosiłem. 256 00:18:58,512 --> 00:19:01,772 Rouisa jeszcze nie ma. 257 00:19:01,849 --> 00:19:04,019 Kiedy zaczynamy? 258 00:19:05,102 --> 00:19:07,732 Przygotowałem gong. 259 00:19:08,647 --> 00:19:10,937 Niepotrzebnie, jeśli go nie zauważysz. 260 00:19:11,608 --> 00:19:12,608 Gong? 261 00:19:13,735 --> 00:19:18,445 Zwykle jesteś spokojny, więc musiałem zadbać o twój gniew, 262 00:19:19,158 --> 00:19:22,158 żebyś walczył na poważnie. 263 00:19:22,244 --> 00:19:23,664 Czuję krew. 264 00:19:26,832 --> 00:19:32,502 Zjadłem całego barana, jestem pełny. 265 00:19:35,382 --> 00:19:38,642 To co, zaczynamy? 266 00:19:48,896 --> 00:19:50,396 Szczerze mówiąc, 267 00:19:50,480 --> 00:19:53,780 wystraszyłby się i zmieniłby zdanie, gdybym mu pogroził. 268 00:19:54,943 --> 00:19:57,033 Nawet się nie zawahał. 269 00:19:58,071 --> 00:20:01,451 Jest szef niezwykle silnym stworzeniem. 270 00:20:02,534 --> 00:20:06,164 Nieporównywalnym z innymi szefami. 271 00:20:07,664 --> 00:20:09,334 Silnym stworzeniem. 272 00:20:10,751 --> 00:20:13,301 Nie podoba mi się, że słyszę to od lwa. 273 00:20:14,087 --> 00:20:16,257 Siła lwa to tylko broń. 274 00:20:17,299 --> 00:20:22,049 Zanim szefa poznałem, krzywdziłem nią sam siebie. 275 00:20:23,388 --> 00:20:27,098 Ibuki, dalej zgrywaj króla stworzeń. 276 00:20:27,726 --> 00:20:31,186 Na tym polega szczęście mięsożercy. 277 00:20:34,024 --> 00:20:35,984 Udawałem potężniejszego, niż jestem, 278 00:20:36,610 --> 00:20:38,990 karmiąc się strachem innych. 279 00:20:39,655 --> 00:20:44,445 W końcu stałem się czarną masą, której sam nie mogłem okiełznać. 280 00:20:46,745 --> 00:20:51,455 Ale pojawił się szef. I spojrzał na mnie inaczej. 281 00:20:53,001 --> 00:20:57,551 Zadziwił mnie szef jeszcze wiele razy. 282 00:20:59,508 --> 00:21:00,798 Dni u boku szefa 283 00:21:00,884 --> 00:21:03,974 były najwspanialszymi dniami mojego 35-letniego życia. 284 00:21:04,805 --> 00:21:06,925 To właśnie różnorodna koegzystencja. 285 00:21:07,975 --> 00:21:12,975 Ale życie w świetle nie jest dla mnie. 286 00:21:15,565 --> 00:21:19,855 Moje miejsce jest mroczne jak ten tunel. 287 00:21:21,613 --> 00:21:24,163 Tu nikt nie zagwarantuje życia. 288 00:22:53,246 --> 00:22:58,246 Napisy: Konrad Szabowicz