1
00:00:16,916 --> 00:00:20,416
No i wszystko szlag trafił.
2
00:00:22,208 --> 00:00:25,541
Chembaronowie walczą o władzę nad Alejami.
3
00:00:26,291 --> 00:00:30,083
Uliczne zbiry szarpią się o ochłapy.
4
00:00:31,791 --> 00:00:34,291
Zupełnie jak wtedy, gdy Vander zniknął.
5
00:00:36,666 --> 00:00:38,291
Tyle że teraz...
6
00:00:39,125 --> 00:00:42,375
Nie ma cię tu,
by poskładać to do kupy, bo...
7
00:00:46,666 --> 00:00:49,166
Bo ktoś cię tak strasznie podziurawił.
8
00:00:58,416 --> 00:01:00,291
Vi mawiała, że umiem naprawić wszystko.
9
00:01:02,791 --> 00:01:04,833
Zanim wszystko zniszczyłam.
10
00:01:06,958 --> 00:01:08,666
Często to powtarzała.
11
00:01:10,083 --> 00:01:11,416
Ty też.
12
00:01:11,958 --> 00:01:15,000
Zawsze ustawialiście mnie do pionu.
13
00:01:17,208 --> 00:01:19,000
Teraz jest tak cicho.
14
00:01:21,708 --> 00:01:23,791
Jak mam sobie z tym poradzić?
15
00:01:58,500 --> 00:01:59,750
Nie masz dość?
16
00:05:56,375 --> 00:05:57,250
Czujesz to?
17
00:05:57,791 --> 00:05:58,833
To...
18
00:06:02,875 --> 00:06:05,375
bzyczenie za oczami?
19
00:06:06,291 --> 00:06:08,290
Bo wiesz, że za chwilę
20
00:06:08,291 --> 00:06:10,250
to wszystko może...
21
00:06:13,583 --> 00:06:15,416
Nie ma lepszego uczucia, młoda.
22
00:06:17,333 --> 00:06:19,125
POSZUKIWANA PRZEZ PILTOVER
23
00:06:22,541 --> 00:06:24,582
No tak, to ja.
24
00:06:24,583 --> 00:06:26,957
Jeśli chciałabyś kiedyś
przekląć rodzeństwo,
25
00:06:26,958 --> 00:06:29,125
rodzinę albo całe społeczeństwo...
26
00:06:29,833 --> 00:06:30,958
{\an8}masz moją wizytówkę.
27
00:06:46,875 --> 00:06:48,999
Nie chcę się skarżyć,
28
00:06:49,000 --> 00:06:51,957
ale zatrudniłeś mnie jako księgowego.
29
00:06:51,958 --> 00:06:55,540
Odkąd mierzymy się
z pozostałymi chembaronami,
30
00:06:55,541 --> 00:06:57,707
finanse są...
31
00:06:57,708 --> 00:06:58,790
Do dupy?
32
00:06:58,791 --> 00:07:00,374
Chciałem ująć to inaczej...
33
00:07:00,375 --> 00:07:01,790
Zastanawiałeś się kiedyś,
34
00:07:01,791 --> 00:07:04,540
dlaczego mądrale, jak ty,
pracują dla takich jak ja?
35
00:07:04,541 --> 00:07:05,791
Nie, nigdy.
36
00:07:06,375 --> 00:07:08,415
Używasz tylko połowy mózgu.
37
00:07:08,416 --> 00:07:09,790
Knucie spisków.
38
00:07:09,791 --> 00:07:11,540
Liczenie szans.
39
00:07:11,541 --> 00:07:13,874
Wiesz, jak Silco przejął
kontrolę nad Alejami?
40
00:07:13,875 --> 00:07:16,207
Wyszarpał ją zębami.
41
00:07:16,208 --> 00:07:19,457
To wydaje się dość pochopne.
42
00:07:19,458 --> 00:07:22,999
Ostatnio przynajmniej dziesięciu zbirów
pilnowało towaru Margot.
43
00:07:23,000 --> 00:07:26,415
Margot i Chross mogą brykać do woli,
44
00:07:26,416 --> 00:07:28,332
ale to ja będę się śmiał ostatni.
45
00:07:28,333 --> 00:07:30,082
Dopóki nie zasiądę na tronie Silco,
46
00:07:30,083 --> 00:07:34,250
twoim jedynym zadaniem
jest trzymanie porządku w kasie.
47
00:07:48,458 --> 00:07:49,624
Szarość.
48
00:07:49,625 --> 00:07:50,915
Dotarła aż tu?
49
00:07:50,916 --> 00:07:53,582
Kto by pomyślał? Wyczyścili lokal.
50
00:07:53,583 --> 00:07:55,915
Tylko ułatwili nam robotę.
51
00:07:55,916 --> 00:07:57,457
Nie, nie możemy.
52
00:07:57,458 --> 00:08:00,499
To wyziewy z fabryki uwięzione pod ziemią.
53
00:08:00,500 --> 00:08:01,915
Nic strasznego.
54
00:08:01,916 --> 00:08:02,833
Szefie.
55
00:08:09,166 --> 00:08:10,790
Idź przodem.
56
00:08:10,791 --> 00:08:12,041
Wróć, by zdać raport.
57
00:08:13,416 --> 00:08:14,250
Ja?
58
00:08:58,458 --> 00:09:01,790
Wiem, że fantazjujecie
o obcinaniu sobie nawzajem głów.
59
00:09:01,791 --> 00:09:03,708
Więc przejdę do rzeczy.
60
00:09:04,250 --> 00:09:06,040
Czas skończyć wojnę o terytorium.
61
00:09:06,041 --> 00:09:09,790
To oni są agresorami.
Ja tylko bronię swoich interesów.
62
00:09:09,791 --> 00:09:12,374
Udawanie nieśmiałego do ciebie nie pasuje.
63
00:09:12,375 --> 00:09:14,915
Zacząłeś tę zabawę,
kiedy najechałeś Eskapadę Ekstazy.
64
00:09:14,916 --> 00:09:17,499
Czego mógłbym chcieć
od twojego brudnego bulwaru?
65
00:09:17,500 --> 00:09:19,665
To górne miasto jest prawdziwym wrogiem.
66
00:09:19,666 --> 00:09:22,999
Nasze konflikty tylko im służą.
67
00:09:23,000 --> 00:09:26,290
Musimy odłożyć te bzdurne spory
68
00:09:26,291 --> 00:09:28,082
i połączyć siły.
69
00:09:28,083 --> 00:09:31,665
Z tą dwójką? Wolę zaryzykować z górą.
70
00:09:31,666 --> 00:09:34,832
Nawet jeśli połączymy siły,
mają przewagę cztery do jednego.
71
00:09:34,833 --> 00:09:37,582
Nie licząc ostatnich ofiar.
72
00:09:37,583 --> 00:09:39,040
Na górze to ma znaczenie,
73
00:09:39,041 --> 00:09:42,125
ale walka tu, w szczelinach,
to coś, o czym nie mają pojęcia.
74
00:09:44,208 --> 00:09:45,208
A ten co, nie żyje?
75
00:09:45,750 --> 00:09:47,041
Czemu nic nie mówi?
76
00:09:49,375 --> 00:09:50,291
Ma rację.
77
00:09:51,333 --> 00:09:54,332
Jeśli nie pozbędziemy się góry,
nie przetrwamy.
78
00:09:54,333 --> 00:09:56,665
Ale mam inne rozwiązanie.
79
00:09:56,666 --> 00:09:58,457
Oddajmy im Jinx.
80
00:09:58,458 --> 00:10:00,082
Tylko tego chcą.
81
00:10:00,083 --> 00:10:01,166
POSZUKIWANA
82
00:10:02,125 --> 00:10:04,707
Nie oddamy nikogo z naszych.
83
00:10:04,708 --> 00:10:08,499
„My”? Przecież od dawna nic nie robisz,
prawda, sroczko?
84
00:10:08,500 --> 00:10:11,458
Ptaszek bez skrzydła
to po prostu dziwny szczur.
85
00:10:14,916 --> 00:10:16,249
Nadepnąłem na odcisk?
86
00:10:16,250 --> 00:10:18,499
Zawrzyjmy układ.
87
00:10:18,500 --> 00:10:22,082
Zgódź się oddać Niebieską Dziunię
naszym przyjaciołom na górze,
88
00:10:22,083 --> 00:10:26,083
a sprawię ci świeżutką rąsię,
prima sort, ze wszystkimi bajerami.
89
00:10:26,625 --> 00:10:27,874
Przemyśl to.
90
00:10:27,875 --> 00:10:29,290
Obiecam ci jedno,
91
00:10:29,291 --> 00:10:31,708
kolejnej oferty nie dostaniesz.
92
00:11:16,833 --> 00:11:20,583
Nie wierzę, że chociaż jesteś trupem,
to wciąż sprzątam twój bałagan.
93
00:11:22,958 --> 00:11:24,625
Rany, rozum ci odjęło?
94
00:11:26,583 --> 00:11:28,458
Gadasz z trupami.
95
00:11:30,708 --> 00:11:32,583
Chcesz mnie wykończyć?
96
00:11:33,250 --> 00:11:35,416
Nie wyświadczyłam ci już dość przysług?
97
00:11:45,166 --> 00:11:46,666
Każdego dnia o tej samej porze.
98
00:11:48,958 --> 00:11:51,583
Sierota nie potrafił sobie sam wstrzyknąć.
99
00:12:01,291 --> 00:12:02,916
Niewiele potrafił zrobić sam.
100
00:12:03,625 --> 00:12:07,665
Pewnie kazałby mi
biegać po Alejach i zbierać kasę.
101
00:12:07,666 --> 00:12:09,040
Budować mu bronie.
102
00:12:09,041 --> 00:12:10,332
Zawierać układy.
103
00:12:10,333 --> 00:12:12,208
Wysadzać wrogów.
104
00:12:17,750 --> 00:12:19,124
Zawinął się,
105
00:12:19,125 --> 00:12:21,416
a cały świat stanął na głowie.
106
00:12:30,833 --> 00:12:32,749
Jego plany.
107
00:12:32,750 --> 00:12:34,041
Wszystko, co zbudowaliśmy.
108
00:12:35,708 --> 00:12:37,916
Co, do diabła, mamy teraz robić?
109
00:12:44,791 --> 00:12:46,250
Patrzeć, jak wszystko płonie.
110
00:12:59,875 --> 00:13:01,125
A nie mówiłem?
111
00:13:11,791 --> 00:13:12,666
Viktorze.
112
00:13:14,541 --> 00:13:15,833
Viktorze.
113
00:13:16,750 --> 00:13:17,708
Viktorze.
114
00:13:19,416 --> 00:13:20,749
Viktorze!
115
00:13:20,750 --> 00:13:22,124
Viktorze...
116
00:13:22,125 --> 00:13:23,332
Viktorze!
117
00:13:23,333 --> 00:13:25,082
Viktorze...
118
00:13:25,083 --> 00:13:26,166
Viktorze.
119
00:14:14,666 --> 00:14:15,666
Jayce?
120
00:14:20,666 --> 00:14:21,500
Viktor?
121
00:14:22,541 --> 00:14:23,583
Mój Boże.
122
00:14:24,916 --> 00:14:25,750
Czym...
123
00:14:26,625 --> 00:14:27,541
jestem?
124
00:14:28,541 --> 00:14:29,666
Jesteś...
125
00:14:30,208 --> 00:14:31,166
Jesteś żywy.
126
00:14:34,416 --> 00:14:35,333
Jesteś żywy.
127
00:14:47,333 --> 00:14:48,833
Musi być ci zimno.
128
00:14:51,000 --> 00:14:51,958
Zimno.
129
00:14:52,625 --> 00:14:54,000
Nie, nie sądzę.
130
00:14:54,666 --> 00:14:57,749
Wyczuwam ładunek.
131
00:14:57,750 --> 00:14:59,000
Potencjał.
132
00:14:59,583 --> 00:15:01,333
Powtarzający się impuls.
133
00:15:02,208 --> 00:15:03,666
Nieprzyjemny, ale...
134
00:15:04,416 --> 00:15:06,083
nie określiłbym go jako „zimny”.
135
00:15:12,083 --> 00:15:13,499
Hexrdzeń.
136
00:15:13,500 --> 00:15:15,082
Ocalił cię.
137
00:15:15,083 --> 00:15:17,915
Dostosował się do twoich obrażeń.
138
00:15:17,916 --> 00:15:19,374
Zmieniał się i ewoluował.
139
00:15:19,375 --> 00:15:22,666
Jakby był z tobą połączony.
140
00:15:23,250 --> 00:15:26,415
Zarejestrowałem wszystko,
sugerując się twoimi notatkami.
141
00:15:26,416 --> 00:15:29,875
- Wciąż pozostało wiele do wyjaśnienia.
- Miałem umrzeć.
142
00:15:31,541 --> 00:15:33,874
Obiecałeś, że zniszczysz hexrdzeń.
143
00:15:33,875 --> 00:15:34,957
Nie.
144
00:15:34,958 --> 00:15:36,499
Nie rozumiesz?
145
00:15:36,500 --> 00:15:38,041
Heimerdinger się mylił.
146
00:15:38,625 --> 00:15:40,624
My się myliliśmy. Rdzeń nie jest taki zły...
147
00:15:40,625 --> 00:15:43,165
Zabił Sky, Jayce.
148
00:15:43,166 --> 00:15:44,083
Co?
149
00:15:45,000 --> 00:15:45,833
Nie.
150
00:15:46,583 --> 00:15:48,416
Miała tyle marzeń.
151
00:15:57,541 --> 00:15:59,083
Jak niegdyś my.
152
00:16:03,166 --> 00:16:05,374
Zamierzam odejść z Rady.
153
00:16:05,375 --> 00:16:06,874
Już rozumiem.
154
00:16:06,875 --> 00:16:10,624
Moje miejsce zawsze było tu,
w laboratorium, z tobą.
155
00:16:10,625 --> 00:16:13,083
Naprawimy to. Razem.
156
00:16:15,416 --> 00:16:17,791
Muszę pożegnać się z tym miejscem.
157
00:16:18,416 --> 00:16:19,250
Z tobą.
158
00:16:19,791 --> 00:16:20,625
Pożegnać?
159
00:16:21,250 --> 00:16:22,832
Jesteś moim partnerem.
160
00:16:22,833 --> 00:16:25,666
Nasze ścieżki rozeszły się dawno temu.
161
00:16:26,208 --> 00:16:30,291
Przyjaźń trzymała nas razem.
162
00:16:32,166 --> 00:16:33,874
Myślisz, że to takie proste?
163
00:16:33,875 --> 00:16:37,500
Odwrócić się od miasta,
które liczy, że je ocalisz?
164
00:16:38,291 --> 00:16:41,625
Trzymać się zasad, gdy twój przyjaciel
wykrwawia się w twoich rękach?
165
00:16:42,500 --> 00:16:44,083
Nigdy o to nie prosiłem.
166
00:16:47,541 --> 00:16:48,750
Dokąd idziesz?
167
00:16:51,500 --> 00:16:53,041
Żegnaj, Jayce.
168
00:17:11,458 --> 00:17:13,000
Wciąż ich przybywa.
169
00:17:13,750 --> 00:17:17,291
To przez ciągłe walki.
W końcu zabraknie nam miejsca.
170
00:17:18,000 --> 00:17:19,832
Nie wspomnę o kwestii bezpieczeństwa.
171
00:17:19,833 --> 00:17:22,208
Nie odmówimy ludziom azylu.
172
00:17:23,500 --> 00:17:26,916
Po tylu latach
w końcu pozbyliśmy się Silco.
173
00:17:27,708 --> 00:17:29,916
I od razu ktoś nowy zajmuje jego miejsce.
174
00:17:32,750 --> 00:17:33,666
Patrzcie na to.
175
00:17:53,541 --> 00:17:56,041
Niepokojący znak.
176
00:17:56,625 --> 00:17:58,791
To drzewo jest dla nas bardzo ważne.
177
00:17:59,416 --> 00:18:03,458
Zapewnia nam jedzenie, świeże powietrze.
Zbudowaliśmy wokół niego naszą tożsamość.
178
00:18:04,458 --> 00:18:07,374
Kiedy tylko wydaje mi się,
że złapaliśmy oddech...
179
00:18:07,375 --> 00:18:10,290
Nie wszystko stracone, młodzieńcze.
180
00:18:10,291 --> 00:18:14,625
Jeśli to tylko możliwe,
znajdziemy rozwiązanie.
181
00:18:15,208 --> 00:18:18,666
Widziałem już coś podobnego.
182
00:18:48,625 --> 00:18:51,166
Czy to miejsce nie należy do ciebie?
183
00:18:53,291 --> 00:18:54,125
Chodźmy.
184
00:19:02,583 --> 00:19:05,125
Krzewogrzbiet opuścił dżunglę.
185
00:19:06,625 --> 00:19:10,375
Zdajesz sobie sprawę,
że kryptonimy trzeba wymyślić zawczasu?
186
00:19:42,000 --> 00:19:42,832
Profesor?
187
00:19:42,833 --> 00:19:44,790
Oczywiście, że tak.
188
00:19:44,791 --> 00:19:47,666
- Co w ciebie wstąpiło?
- Myślałem...
189
00:19:48,375 --> 00:19:50,458
Dlaczego się pan tu włamuje?
190
00:19:51,041 --> 00:19:52,125
I kto to jest?
191
00:19:54,416 --> 00:19:57,124
To mój nowy uczeń, Ekko.
192
00:19:57,125 --> 00:20:00,291
Ekko, to mój były uczeń, Jayce.
193
00:20:05,291 --> 00:20:07,374
Przepraszam za wtargnięcie.
194
00:20:07,375 --> 00:20:09,916
Próbowaliśmy się zakraść.
195
00:20:11,041 --> 00:20:13,790
Daruj sobie.
Jakby tobie się nigdy nie zdarzyło.
196
00:20:13,791 --> 00:20:16,541
Śpisz tutaj?
197
00:20:19,166 --> 00:20:21,166
Pijasz herbatę, Ekko?
198
00:20:32,416 --> 00:20:33,250
Masz rację.
199
00:20:34,000 --> 00:20:34,832
Wygląda jak to,
200
00:20:34,833 --> 00:20:38,290
co widzieliśmy na roślinach,
na których testowaliśmy hexrdzeń.
201
00:20:38,291 --> 00:20:40,040
Gdzie to znaleźliście?
202
00:20:40,041 --> 00:20:41,540
Głęboko pod ziemią.
203
00:20:41,541 --> 00:20:43,790
Dom Ekko to wspaniałe miejsce.
204
00:20:43,791 --> 00:20:44,915
Prawdziwy cud.
205
00:20:44,916 --> 00:20:47,165
- Powinieneś zobaczyć...
- Ej!
206
00:20:47,166 --> 00:20:49,040
No tak, kiedy powiedziałem „dom”,
207
00:20:49,041 --> 00:20:52,415
odnosiłem się do ośrodka poznawczego.
208
00:20:52,416 --> 00:20:57,874
- Nie faktycznego miejsca ukrytego...
- Heimer, co ty pleciesz?
209
00:20:57,875 --> 00:20:59,708
Czy jakieś rośliny przetrwały?
210
00:21:00,250 --> 00:21:02,666
To nie rośliny próbowaliśmy ocalić.
211
00:21:03,208 --> 00:21:04,708
Ten wzór.
212
00:21:05,416 --> 00:21:07,791
Skąd wziął się tam i tu?
213
00:21:11,666 --> 00:21:12,500
O nie.
214
00:21:16,458 --> 00:21:17,458
Gdzie jest Viktor?
215
00:21:38,000 --> 00:21:39,166
Już dobrze.
216
00:21:57,333 --> 00:21:58,250
Viktorze.
217
00:22:03,416 --> 00:22:04,416
Viktorze.
218
00:26:08,041 --> 00:26:09,291
Czysto.
219
00:26:11,625 --> 00:26:12,916
Przykro mi, dowódczyni.
220
00:27:30,833 --> 00:27:32,500
Niebieska Dziunia.
221
00:27:33,791 --> 00:27:35,374
Prosto pomiędzy ich palcami.
222
00:27:35,375 --> 00:27:37,332
Musisz być po części węgorzem.
223
00:27:37,333 --> 00:27:40,165
Będę mógł podbić znaleźne.
224
00:27:40,166 --> 00:27:42,500
Wszystko da się dogadać.
225
00:27:45,333 --> 00:27:46,790
Chcą cię żywą.
226
00:27:46,791 --> 00:27:49,665
Ale może wykłuję ci oczy.
227
00:27:49,666 --> 00:27:52,291
Spory kłopot dla takich dystansowców.
228
00:27:52,916 --> 00:27:55,833
Z kolei ja lubię podejść blisko.
229
00:27:57,208 --> 00:27:59,540
Nie sądziłem, że będziesz się mazać.
230
00:27:59,541 --> 00:28:02,290
Ciekawe, czy Silco cię taką widział.
231
00:28:02,291 --> 00:28:03,208
Dwa razy.
232
00:28:03,916 --> 00:28:05,375
Kiedy mnie spotkał
233
00:28:05,916 --> 00:28:07,333
i kiedy go zabiłam.
234
00:28:07,875 --> 00:28:09,040
Ty?
235
00:28:09,041 --> 00:28:11,249
To zawsze jestem ja.
236
00:28:11,250 --> 00:28:13,457
Nieważne, czy sama wyciągam zawleczkę.
237
00:28:13,458 --> 00:28:16,125
Każdy, kto się do mnie zbliży, umiera.
238
00:28:16,708 --> 00:28:18,333
Chcesz usłyszeć coś śmiesznego?
239
00:28:20,541 --> 00:28:25,291
Ty lubisz podejść blisko.
240
00:30:47,541 --> 00:30:50,999
Zaraz, zaraz. Może zawrzemy układ.
241
00:30:51,000 --> 00:30:54,291
Zapomniałeś, Smeech?
Złożyłeś już swoją ostatnią ofertę.
242
00:31:15,250 --> 00:31:16,083
Powiedz mi.
243
00:31:16,625 --> 00:31:18,666
Kto teraz wygląda jak dziwny szczur?
244
00:31:42,833 --> 00:31:44,415
Cóż za spotkanie.
245
00:31:44,416 --> 00:31:47,250
Kretyn nigdy nie potrafił siedzieć cicho.
246
00:31:52,833 --> 00:31:55,040
Mogłaś rzucić mnie na pożarcie.
247
00:31:55,041 --> 00:31:57,166
Nie wyświadczyłam ci już dość przysług?
248
00:31:58,625 --> 00:32:00,458
Nie prosiłam cię o to.
249
00:32:01,041 --> 00:32:02,750
To akurat coś, co mogłam naprawić.
250
00:32:03,500 --> 00:32:05,666
Znowu masz ten błysk w oczach.
251
00:32:06,208 --> 00:32:07,791
Co planujesz?
252
00:32:08,875 --> 00:32:11,416
Wykończyć to,
co pozostało z mojej rodziny.
253
00:32:17,041 --> 00:32:18,166
Boże.
254
00:32:35,708 --> 00:32:36,708
Viktorze.
255
00:32:38,916 --> 00:32:39,750
Viktorze.
256
00:32:47,833 --> 00:32:50,707
Tylko niczego nie porysujcie.
257
00:32:50,708 --> 00:32:53,125
Bo się nie sprzeda za dobrze.
258
00:33:04,416 --> 00:33:06,249
To nic osobistego, przyjacielu.
259
00:33:06,250 --> 00:33:10,000
Po prostu mamy potrzeby,
których nie da się zignorować.
260
00:33:15,541 --> 00:33:17,541
Tyle niepotrzebnego bólu.
261
00:33:33,666 --> 00:33:34,750
Nie musisz...
262
00:34:53,083 --> 00:34:55,375
Nie musicie dłużej cierpieć.
263
00:34:58,083 --> 00:34:58,916
Ale...
264
00:38:16,833 --> 00:38:19,333
Napisy: Wojciech Winkowski