1 00:00:01,000 --> 00:00:02,540 W poprzednim odcinku Drużyny… 2 00:00:02,627 --> 00:00:04,377 - Rzuć krzesłem! - Proszę zejść. 3 00:00:04,462 --> 00:00:06,052 Próbujesz od nas odejść? 4 00:00:06,131 --> 00:00:08,261 Próbowałem. Nigdzie się nie wybieram. 5 00:00:08,341 --> 00:00:10,681 Klątwa ciążąca nad spektaklem dała o sobie znać. 6 00:00:10,760 --> 00:00:13,600 Potrzebujemy nowej aktorki. 7 00:00:13,680 --> 00:00:15,180 Naprawdę tego chcę. 8 00:00:15,265 --> 00:00:17,805 Rolę główną Beth Macbeth otrzyma… 9 00:00:17,892 --> 00:00:20,652 - Harper Schapira. - Tak! 10 00:00:20,729 --> 00:00:24,729 Starałam się o główną rolę, ale pokonała mnie Harper. 11 00:00:24,816 --> 00:00:26,396 Pomogę ci poćwiczyć po szkole. 12 00:00:26,484 --> 00:00:27,654 Jesteś najlepsza. 13 00:00:27,736 --> 00:00:28,816 Co za przyjaciółka. 14 00:00:29,821 --> 00:00:31,071 Powiedz, że ci się podoba. 15 00:00:31,156 --> 00:00:33,116 - To osobista piosenka? - O tobie. 16 00:00:36,911 --> 00:00:39,831 Mogłaś zostać jej matką po porodzie. 17 00:00:39,914 --> 00:00:40,964 O rany. 18 00:00:42,000 --> 00:00:43,170 …przejął piłkę! 19 00:00:43,251 --> 00:00:44,461 Randy, co tam? 20 00:00:44,544 --> 00:00:46,714 UCSB szuka trenera głównego. 21 00:00:46,796 --> 00:00:48,206 Chcą z tobą gadać. 22 00:01:11,988 --> 00:01:13,988 UNIWERSYTET KALIFORNIJSKI 23 00:01:20,872 --> 00:01:22,292 TRENER GŁÓWNY 24 00:01:22,374 --> 00:01:24,004 Miły akcent. 25 00:01:25,460 --> 00:01:26,800 Arielle, dyrektorka sportowa. 26 00:01:26,878 --> 00:01:28,418 WITAJ TRENERZE GŁÓWNY 27 00:01:28,505 --> 00:01:30,625 - Wielka fanka. - Dziękuję. Miło mi. 28 00:01:30,715 --> 00:01:33,965 Dzięki, że nas sobie przedstawiłeś, Randy. 29 00:01:34,052 --> 00:01:35,852 Wiem, kiedy ktoś do siebie pasuje. 30 00:01:35,929 --> 00:01:39,519 Chef Hamada przygotował sushi Marvyn Korn na twoją cześć. 31 00:01:40,934 --> 00:01:42,894 Ciekawe, co to takiego. 32 00:01:42,977 --> 00:01:45,267 - Takie, jakie lubi Korny Korn. - O Boże. 33 00:01:45,355 --> 00:01:48,105 Błyskotliwy sposób na odbudowę wizerunku. 34 00:01:48,191 --> 00:01:51,321 - Tak. - Zrobiły to dziewczyny… 35 00:01:51,403 --> 00:01:52,403 Świetne. 36 00:01:52,487 --> 00:01:54,607 Pewnie cieszą się na Drugą Dywizję. 37 00:01:55,198 --> 00:01:56,448 Staramy się. 38 00:01:56,533 --> 00:01:58,203 Proszę cię. Dasz radę. 39 00:01:58,284 --> 00:02:00,414 Cały on. Ma cytryny, robi lemoniadę. 40 00:02:00,495 --> 00:02:02,455 Właśnie na to tutaj liczymy. 41 00:02:02,539 --> 00:02:05,749 Nasi zawodnicy mają potencjał, ale musisz wprowadzić ich 42 00:02:05,834 --> 00:02:07,714 i nas na nowy poziom. 43 00:02:07,794 --> 00:02:10,054 Trzeba zbudować zwycięską mentalność, 44 00:02:10,130 --> 00:02:11,550 a ja umiem wygrywać. 45 00:02:11,631 --> 00:02:12,801 Niewątpliwie. 46 00:02:12,882 --> 00:02:14,932 Co powiesz na małe wprowadzenie? 47 00:02:15,010 --> 00:02:16,850 Może poznasz naszych zawodników? 48 00:02:17,929 --> 00:02:19,219 To eksperyment. 49 00:02:19,305 --> 00:02:22,265 Sprawdzisz, jak dogadujesz się ze studentami. 50 00:02:22,350 --> 00:02:24,270 To co innego niż licealistki. 51 00:02:24,853 --> 00:02:26,603 My się o to nie obawiamy. 52 00:02:27,188 --> 00:02:28,728 Jasne. Wy nie, ale rada tak. 53 00:02:29,315 --> 00:02:32,485 Wiesz, jacy są. Zrób to dla nas. Może będzie fajnie. 54 00:02:33,194 --> 00:02:35,284 Chętnie poznam paru zawodników. 55 00:02:35,363 --> 00:02:37,123 Świetnie. Przygotuję wszystko. 56 00:02:38,783 --> 00:02:39,783 Popatrz, Marvyn. 57 00:02:40,660 --> 00:02:42,000 Pomyśl, że tam jesteś. 58 00:02:46,082 --> 00:02:47,502 To jest twoje miejsce. 59 00:02:48,585 --> 00:02:51,295 Każdy kocha piękne powroty. 60 00:02:56,718 --> 00:02:59,468 DRUŻYNA 61 00:03:01,681 --> 00:03:02,971 Kolana w górę. 62 00:03:03,641 --> 00:03:06,441 Dawajcie, dziewczyny. Ładnie, Mysz. 63 00:03:07,604 --> 00:03:08,944 Kolana w górę, Olive. 64 00:03:09,022 --> 00:03:11,112 Słyszałaś. Kolana w górę. 65 00:03:12,442 --> 00:03:14,192 - Proszę. - Dobrze. 66 00:03:15,111 --> 00:03:16,321 - A to nowość. - Co? 67 00:03:16,863 --> 00:03:18,663 Podłączasz się pod mój trening? 68 00:03:18,740 --> 00:03:20,580 Wreszcie trenujesz tak jak ja. 69 00:03:20,658 --> 00:03:22,578 - Uczysz się od najlepszych. - Sprytne. 70 00:03:22,660 --> 00:03:24,950 Skomplementowałeś sam siebie. 71 00:03:25,038 --> 00:03:27,418 Proszę. Muszę ci coś później powiedzieć. 72 00:03:27,499 --> 00:03:29,289 - Powiedz teraz. - To zbyt duża sprawa. 73 00:03:29,376 --> 00:03:31,666 - Nie możesz tak robić. - Ale zrobiłem. 74 00:03:31,753 --> 00:03:33,923 Chodźcie, dziewczyny. Do mnie. 75 00:03:35,465 --> 00:03:37,045 Dobrze. 76 00:03:37,133 --> 00:03:39,723 - Dobra robota. - Przed nami ważny mecz. 77 00:03:39,803 --> 00:03:42,263 Na drodze do Drugiej Dywizji stoi tylko Carlsbad. 78 00:03:42,347 --> 00:03:43,597 Zniszczymy je. 79 00:03:44,474 --> 00:03:45,484 Syreny na trzy! 80 00:03:45,558 --> 00:03:47,938 - Nie teraz, Mysz. - To było dobre. 81 00:03:48,728 --> 00:03:51,268 Drobne ogłoszenie. Właściwie duże ogłoszenie. 82 00:03:51,356 --> 00:03:55,646 Jak widzicie, kółko teatralne wystawi w naszej hali spektakl. 83 00:03:55,735 --> 00:03:57,945 Pana dziewczyna używa naszej hali. 84 00:03:58,863 --> 00:04:01,783 Wiemy, kto nosi spodnie w tym związku. 85 00:04:01,866 --> 00:04:03,906 Wiemy, kto zrobi pięć okrążeń. 86 00:04:03,993 --> 00:04:04,993 Już! 87 00:04:08,707 --> 00:04:11,077 Tym, które nie krytykują mojego związku, 88 00:04:11,626 --> 00:04:14,496 powiem, że spektakl nie przeszkodzi w treningach. 89 00:04:14,587 --> 00:04:17,587 To dobrze, mamy dużo pracy przed meczem z Carlsbad. 90 00:04:17,673 --> 00:04:20,053 To mi się podoba! O ten entuzjazm chodzi. 91 00:04:20,135 --> 00:04:22,505 Macie go. Dobrze. Samantha, gotowa? 92 00:04:22,595 --> 00:04:24,715 Co wieczór studiuję zagrania. 93 00:04:24,806 --> 00:04:27,176 - Ciężko to spamiętać. - Po to trenujemy. 94 00:04:27,267 --> 00:04:29,057 Ćwicz, a wejdzie ci to w krew. 95 00:04:29,144 --> 00:04:30,444 Może trzy treningi dziennie? 96 00:04:30,520 --> 00:04:32,150 Nie sądzę. Nie… 97 00:04:32,230 --> 00:04:34,820 Wierzcie lub nie, ale można się przetrenować. 98 00:04:34,899 --> 00:04:36,439 Dbajcie o siebie, dobra? 99 00:04:37,485 --> 00:04:39,445 Dołączycie do Louise? 100 00:04:39,529 --> 00:04:41,779 Nie krytykowałyśmy jego dziwnego związku. 101 00:04:42,282 --> 00:04:43,282 Ty to zrobiłaś. 102 00:04:43,366 --> 00:04:45,576 Tak. Czyli okrążenia. 103 00:04:49,414 --> 00:04:50,424 Dobrze. 104 00:04:51,332 --> 00:04:52,462 Są w formie. 105 00:04:53,043 --> 00:04:54,043 To dobrze. 106 00:04:55,337 --> 00:04:57,877 Powiedz mi to, czego nie mogłeś powiedzieć. 107 00:04:58,590 --> 00:05:00,130 - Dlatego biegają? - Tak. 108 00:05:00,633 --> 00:05:02,893 - Jestem pod wrażeniem. Dobre. - Dzięki. 109 00:05:05,555 --> 00:05:07,635 Jak? Byłeś w więzieniu dla trenerów. 110 00:05:07,724 --> 00:05:09,104 To zwolnienie warunkowe. 111 00:05:09,184 --> 00:05:11,274 Wiesz, co najbardziej im się podoba? 112 00:05:11,353 --> 00:05:13,273 - Korny Korn. - Skąd wiesz? 113 00:05:13,355 --> 00:05:15,225 Mówiłam, że cię uczłowiecza. 114 00:05:15,315 --> 00:05:18,025 A ty: „Nie tego uczelnie szukają w trenerze”. 115 00:05:18,109 --> 00:05:19,939 - Nie mówię tak. - Jesteś nieznośny. 116 00:05:20,987 --> 00:05:22,237 Naprawdę odchodzisz? 117 00:05:22,322 --> 00:05:27,082 Nie złożyli jeszcze oferty, ale mam poznać paru zawodników. 118 00:05:27,827 --> 00:05:28,907 Kto o tym wie? 119 00:05:28,995 --> 00:05:32,325 Nikt. I niech tak pozostanie do czasu, aż złożą ofertę. 120 00:05:32,415 --> 00:05:34,205 A co z Sherilyn? 121 00:05:35,877 --> 00:05:37,167 Nie. 122 00:05:37,253 --> 00:05:40,223 - Nie chcesz jej uprzedzić? - Nie. Tylko ciebie. 123 00:05:40,298 --> 00:05:41,718 Czemu mnie? 124 00:05:42,550 --> 00:05:46,680 Bo jeśli odejdę… chcę, żebyś zajęła moje miejsce. 125 00:05:50,016 --> 00:05:51,016 Jako trener główny? 126 00:05:52,268 --> 00:05:53,808 Idealnie się nadajesz. 127 00:05:54,813 --> 00:05:56,523 - Jeśli chcesz. - Wiesz, że tak. 128 00:05:56,606 --> 00:05:57,686 To dobrze. 129 00:05:57,774 --> 00:05:59,074 Więc postanowione. 130 00:05:59,651 --> 00:06:02,651 Wskażę jej ciebie. Ale jeszcze nie teraz. 131 00:06:04,781 --> 00:06:06,031 - Tak, dobra. - Dobra. 132 00:06:09,994 --> 00:06:11,004 Co się stało? 133 00:06:11,079 --> 00:06:12,079 W porządku? 134 00:06:12,163 --> 00:06:14,123 Nie wiem. Chyba ją skręciłam. 135 00:06:14,207 --> 00:06:15,497 Dobra, nie panikuj. 136 00:06:18,044 --> 00:06:19,054 Możesz ruszać? 137 00:06:19,671 --> 00:06:20,671 Niespecjalnie. 138 00:06:21,423 --> 00:06:24,343 Zanieście ją do szatni, niech przyłoży sobie lód. 139 00:06:24,426 --> 00:06:26,256 Pomóżcie jej. Dobrze. 140 00:06:27,512 --> 00:06:28,512 Powoli. 141 00:06:33,518 --> 00:06:35,728 Będą zrozpaczone, kiedy się dowiedzą. 142 00:06:35,812 --> 00:06:37,062 Nie mówiąc o Emmie. 143 00:06:39,607 --> 00:06:41,107 To dzieciaki. Przeżyją. 144 00:06:41,192 --> 00:06:42,942 Zajmijmy się rozgrywającą. 145 00:06:48,116 --> 00:06:49,616 Premiera za parę dni. 146 00:06:51,536 --> 00:06:52,536 Denerwujesz się? 147 00:06:57,250 --> 00:06:58,960 Myślałem, żeby zagrać nago. 148 00:06:59,044 --> 00:07:00,054 Brzmi nieźle. 149 00:07:01,421 --> 00:07:02,421 Czekaj, co? 150 00:07:04,090 --> 00:07:06,630 - Co się z tobą dzieje? - Przepraszam. 151 00:07:07,427 --> 00:07:08,427 Dzwoniła mama. 152 00:07:08,511 --> 00:07:10,891 Kończy pracę we Włoszech i chce 153 00:07:10,972 --> 00:07:14,392 posłać mnie w przyszłym roku do szkoły, którą się jara. 154 00:07:18,938 --> 00:07:21,518 Ta szkoła jest… w Wisconsin. 155 00:07:24,027 --> 00:07:25,777 Chcesz tam wracać? 156 00:07:25,862 --> 00:07:29,702 Żartujesz? Chcę tu zostać. Na tysiąc procent! 157 00:07:29,783 --> 00:07:30,783 Dobra. 158 00:07:30,867 --> 00:07:32,907 Jak zareagowała, kiedy to mówiłaś? 159 00:07:34,913 --> 00:07:35,913 Nie mówiłam. 160 00:07:36,831 --> 00:07:38,631 Strasznie by się zmartwiła. 161 00:07:38,708 --> 00:07:40,708 Miałam tu przyjechać na jakiś czas. 162 00:07:43,046 --> 00:07:45,626 Może namów tatę, żeby jej powiedział. 163 00:07:45,715 --> 00:07:52,055 Nie. Sprawa opieki nade mną jest trudna. Poza tym to mój problem. 164 00:07:52,972 --> 00:07:55,232 - Więc co zamierzasz zrobić? - Teraz? 165 00:07:55,308 --> 00:07:57,808 Teraz idziemy na próbę techniczną spektaklu. 166 00:07:58,561 --> 00:08:02,151 Cieszysz się na widok Harper w świetle reflektorów? 167 00:08:02,232 --> 00:08:03,232 Co ty wyprawiasz? 168 00:08:03,316 --> 00:08:06,106 Mam na głowie mamę i premierę, nie mam siły na Harper. 169 00:08:06,194 --> 00:08:07,284 Dobra. 170 00:08:17,580 --> 00:08:19,620 Miło, że dołączyłaś, Harper. 171 00:08:20,250 --> 00:08:23,840 Gdy jestem w kostiumie, mów mi Beth. To moja metoda aktorska. 172 00:08:25,046 --> 00:08:26,296 Miałam przymiarki. 173 00:08:26,381 --> 00:08:29,431 To próba techniczna. Nie powinnaś być w kostiumie. 174 00:08:31,678 --> 00:08:34,558 Smucisz się, że dostałam twoją wymarzoną rolę. 175 00:08:35,222 --> 00:08:37,272 Tata załatwił ci tę szkołę, 176 00:08:37,350 --> 00:08:39,350 ale tej roli ci nie załatwi. 177 00:08:40,102 --> 00:08:42,272 Tylko twoja mama mogła to zrobić. 178 00:08:42,355 --> 00:08:45,815 Jedyne, co kiedykolwiek dała mi matka, to czysty talent. 179 00:08:45,900 --> 00:08:47,110 Talent? 180 00:08:47,193 --> 00:08:49,653 Masz talent tylko do manipulacji. 181 00:08:49,738 --> 00:08:50,948 Uważaj, Korn. 182 00:08:52,073 --> 00:08:54,743 Nie chcesz ze mną zadzierać. 183 00:08:54,826 --> 00:08:56,946 Poprzestanę na przyćmieniu cię. 184 00:08:57,037 --> 00:08:58,037 Drogie panie. 185 00:08:58,872 --> 00:09:01,752 Może przekierujemy tę energię na spektakl? 186 00:09:13,136 --> 00:09:15,346 - Masz męża! - Mimo że go kocham… 187 00:09:15,430 --> 00:09:17,220 Widzę ciacho w telewizji – mówię. 188 00:09:17,307 --> 00:09:18,427 Okrutne. 189 00:09:18,516 --> 00:09:21,096 To środek profilaktyczny. Jak cynk. 190 00:09:21,186 --> 00:09:22,846 W małżeństwie o takim stażu 191 00:09:22,937 --> 00:09:25,727 odrobina zazdrości to sól na brzegu szklanki. 192 00:09:28,318 --> 00:09:29,528 Co porabiacie? 193 00:09:29,611 --> 00:09:32,111 Poniedziałkowa Margarita. Nie byłeś zaproszony. 194 00:09:32,197 --> 00:09:34,157 Pytanie brzmi: co ty tu robisz? 195 00:09:34,240 --> 00:09:36,700 Usłyszałem na korytarzu muzykę mariachi. 196 00:09:36,785 --> 00:09:38,195 Czemu nie w knajpie? 197 00:09:38,286 --> 00:09:41,206 Poniedziałkowa Margarita to stan umysłu. 198 00:09:41,289 --> 00:09:45,789 Jeśli w poniedziałek pijemy margarity, to jest Poniedziałkowa Margarita. 199 00:09:45,877 --> 00:09:49,167 A knajpa była zamknięta. Gapisz się na moje fajitas? 200 00:09:49,255 --> 00:09:50,375 Nie lubię ich. 201 00:09:50,465 --> 00:09:51,925 One ciebie też nie. 202 00:09:52,008 --> 00:09:54,048 Naruszasz świętość Poniedziałkowej Margarity, 203 00:09:54,135 --> 00:09:56,295 więc wracaj do domu. Dziękuję. 204 00:09:56,388 --> 00:09:57,638 - Pa. - Pa. 205 00:09:58,640 --> 00:09:59,930 Nic jej nie powiem. 206 00:10:00,016 --> 00:10:02,806 Czego nie powiesz? Co przede mną ukrywasz? 207 00:10:06,398 --> 00:10:07,518 Masz długi język. 208 00:10:08,400 --> 00:10:11,320 Nie mogę zostawić was samych. Powiedz jej od razu. 209 00:10:11,403 --> 00:10:12,953 - Śmiało. - O co chodzi? 210 00:10:13,822 --> 00:10:15,572 UCSB oferuje Marvynowi pracę. 211 00:10:17,242 --> 00:10:18,912 Tak, ale wciąż… 212 00:10:18,993 --> 00:10:21,963 Nie twoja kolej. 213 00:10:23,039 --> 00:10:25,379 Mówiłeś, że planujesz tu trochę pobyć, 214 00:10:25,458 --> 00:10:27,288 jesteś toksyczny i cię nie chcą. 215 00:10:27,377 --> 00:10:28,707 - To prawda. - Jak mogłeś? 216 00:10:28,795 --> 00:10:30,705 - Nic nie robię… - Zostawiasz mnie. 217 00:10:30,797 --> 00:10:32,167 Bez trenera głównego. 218 00:10:33,008 --> 00:10:34,008 Moja kolej? 219 00:10:36,886 --> 00:10:39,006 Nie zostawiam cię bez trenera. 220 00:10:39,097 --> 00:10:40,767 Jeśli odejdę, a to nic pewnego, 221 00:10:40,849 --> 00:10:42,929 mam idealną osobę na swoje miejsce. 222 00:10:43,518 --> 00:10:47,148 Mamy zatrudnić Holly, bo tak każesz? Bez urazy. 223 00:10:47,230 --> 00:10:50,150 Nie, mamy zatrudnić Holly, bo najlepiej się nadaje. 224 00:10:50,233 --> 00:10:52,613 Sprawdziła się. Dziewczyny ją uwielbiają. 225 00:10:52,694 --> 00:10:53,994 I nie zapominajmy, 226 00:10:54,070 --> 00:10:56,030 dzięki niej nie całowałaś świni. 227 00:10:56,114 --> 00:10:58,744 - Nie całowałam świni. - Dzięki. 228 00:10:58,825 --> 00:11:01,285 Jestem na to gotowa. Udowodnię ci to. 229 00:11:01,369 --> 00:11:04,959 Nie mnie musisz to udowodnić. Rada musi się zgodzić. 230 00:11:05,040 --> 00:11:06,880 Poręczymy za ciebie z Marvynem, 231 00:11:06,958 --> 00:11:09,038 ale ostatecznie to decyzja rady. 232 00:11:09,127 --> 00:11:11,207 - Ale mnie wesprzesz? - Jasne. 233 00:11:11,880 --> 00:11:14,260 Ale i tak musisz ich do siebie przekonać. 234 00:11:14,841 --> 00:11:16,761 - Nie martw się. Uda się. - Wiesz… 235 00:11:16,843 --> 00:11:18,223 Odłóż to. 236 00:11:20,847 --> 00:11:23,597 Chcę dokończyć swoje fajitas w spokoju. 237 00:11:23,683 --> 00:11:26,103 - Więc jeśli możesz… - Jasne. 238 00:11:26,936 --> 00:11:27,976 Dziękuję. 239 00:11:29,814 --> 00:11:32,074 Zachowajmy to dla siebie, dobrze? 240 00:11:32,150 --> 00:11:34,990 Nie chcę, żeby Emma i dziewczyny się denerwowały, 241 00:11:35,070 --> 00:11:36,320 póki nic nie wiadomo. 242 00:11:36,404 --> 00:11:39,124 Też wolę unikać zbędnych dramatów. 243 00:11:39,199 --> 00:11:42,909 Dlatego nie zapraszałam cię na margaritę. Buenas noches. 244 00:11:44,454 --> 00:11:45,714 Buenas noches. 245 00:11:52,879 --> 00:11:56,129 Carolyn opisała nawet w piosence, co do mnie czuje. 246 00:11:56,216 --> 00:11:57,756 - Kim jest Carolyn? - To ja. 247 00:11:57,842 --> 00:11:59,762 Carolyn Rose Adrienne Smith. 248 00:12:00,929 --> 00:12:03,139 - Używam jej prawdziwego imienia. - Tak. 249 00:12:03,807 --> 00:12:06,267 Boże, nigdy nie czułam się tak samotna. 250 00:12:06,351 --> 00:12:08,311 To wręcz niegrzeczne. 251 00:12:08,395 --> 00:12:11,815 Wysłałam rano trzy emoji, a on wciąż nie odpisał. 252 00:12:11,898 --> 00:12:14,818 Powiedz, że to nie ten koleś z Carlsbad. 253 00:12:14,901 --> 00:12:16,071 Jake? 254 00:12:16,152 --> 00:12:19,952 Tak. Najpierw śledzenie na Insta, potem wiadomości, 255 00:12:20,031 --> 00:12:21,781 a teraz już SMS-y. 256 00:12:21,866 --> 00:12:22,946 Ma obsesję. 257 00:12:23,034 --> 00:12:25,124 To czemu nie odpisuje? 258 00:12:25,203 --> 00:12:28,713 O to mi chodzi. Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć. 259 00:12:28,790 --> 00:12:30,880 Nie możesz mieć z nim nic wspólnego. 260 00:12:30,959 --> 00:12:34,709 Jest z wrogiej szkoły. Jest z założenia wrogiem. 261 00:12:34,796 --> 00:12:36,456 - Racja. - A jeśli to szpieg? 262 00:12:37,007 --> 00:12:39,587 Wykorzystuje Olive, żeby podkraść zawodniczki? 263 00:12:39,676 --> 00:12:42,046 Mniej szalonych teorii, więcej lodu na kostce. 264 00:12:42,762 --> 00:12:46,432 Może przypadkowe, nieczytelne emoji skłoni go do odpowiedzi? 265 00:12:46,516 --> 00:12:48,226 Kucyk. Purpurowy diabeł? 266 00:12:48,309 --> 00:12:50,519 Może powiesz, że chcesz się spotkać? 267 00:12:50,603 --> 00:12:51,603 Twarzą w twarz. 268 00:12:52,355 --> 00:12:53,515 Jak starzy ludzie? 269 00:12:53,606 --> 00:12:56,226 Będziesz wiedziała. W ten czy inny sposób. 270 00:12:57,986 --> 00:13:00,526 Patrz. Harper, są niesamowite. 271 00:13:01,990 --> 00:13:03,990 Prawda? Sama je zaprojektowałam. 272 00:13:06,036 --> 00:13:08,456 To tłumaczy, dlaczego to tylko twoja twarz. 273 00:13:11,750 --> 00:13:17,210 Carolyn, przypomnij przyjaciółce, że sztuka nosi tytuł Beth Macbeth. 274 00:13:17,297 --> 00:13:20,257 A nie „Przypadkowa mieszanka szkockiej szlachty”. 275 00:13:21,217 --> 00:13:22,507 I to mówi osoba, 276 00:13:22,594 --> 00:13:25,724 która dostała rolę, manipulując swoją matką reżyserką, 277 00:13:25,805 --> 00:13:28,215 co zresztą brzmi jak fabuła horroru. 278 00:13:28,308 --> 00:13:30,518 - Przestańcie. - Nie muszę tego znosić. 279 00:13:31,311 --> 00:13:33,061 - Nara. - Harper, czekaj! 280 00:13:36,066 --> 00:13:37,066 O rany. 281 00:13:49,788 --> 00:13:50,788 - Hej. - Hej. 282 00:13:51,581 --> 00:13:53,671 - Mamy problem. - Tak? 283 00:13:53,750 --> 00:13:55,000 Nie wiem, czy wiesz, 284 00:13:55,085 --> 00:13:57,585 ale nasze córki są śmiertelnymi wrogami. 285 00:13:57,671 --> 00:14:00,971 Wiem… Emma była przygnębiona, że rolę dostała Harper, 286 00:14:01,049 --> 00:14:02,469 ale przejdzie jej. 287 00:14:02,550 --> 00:14:04,800 Nie tylko ona się zdenerwowała. 288 00:14:04,886 --> 00:14:07,256 Emma mocno atakowała Harper. 289 00:14:07,847 --> 00:14:09,517 To ta kornowska agresja. 290 00:14:10,100 --> 00:14:13,350 Straciła rolę na rzecz córki reżyserki… 291 00:14:14,604 --> 00:14:16,654 Oskarżasz mnie o nepotyzm? 292 00:14:17,607 --> 00:14:21,027 Że niby wybrałam własną córkę ponad pracę? 293 00:14:21,111 --> 00:14:26,451 Wymagam od niej więcej niż od reszty, żeby uniknąć takich oskarżeń. 294 00:14:26,533 --> 00:14:28,543 Nie mówię, że zrobiłaś to celowo… 295 00:14:28,618 --> 00:14:30,828 Ale pomyśl, jak na to patrzy Emma. 296 00:14:30,912 --> 00:14:32,412 A jak ty na to patrzysz? 297 00:14:32,497 --> 00:14:33,827 Jak na nepotyzm. 298 00:14:36,292 --> 00:14:37,962 - Kłócimy się? - Jak myślisz? 299 00:14:43,508 --> 00:14:45,138 Mecz w przyszłym tygodniu, 300 00:14:45,218 --> 00:14:47,468 a jedna z zawodniczek ma kontuzję. 301 00:14:47,554 --> 00:14:49,604 Oby doszła do siebie i zagrała. 302 00:14:49,681 --> 00:14:52,391 - Olive, co to? - Nasza droga do Drugiej Dywizji. 303 00:14:52,475 --> 00:14:54,265 Mówiłam panu tysiąc razy. 304 00:14:54,352 --> 00:14:55,982 A ja mówiłem: żadnego kręcenia. 305 00:14:56,062 --> 00:14:57,192 Potrzeba paru minut. 306 00:14:57,272 --> 00:14:59,692 - Z każdą zawodniczką, panem, Holly. - Nie! 307 00:15:00,442 --> 00:15:02,572 Zbierzcie się. Ty też, Olive. 308 00:15:02,652 --> 00:15:04,952 Dobrze. Użyję zapasowych ujęć. 309 00:15:05,030 --> 00:15:07,700 Holly przejmie dziś trening, bo nie mogłem 310 00:15:07,782 --> 00:15:09,702 odwołać wizyty u lekarza. 311 00:15:09,784 --> 00:15:10,794 Wszystko gra? 312 00:15:10,869 --> 00:15:12,329 Tak, to rutynowa wizyta. 313 00:15:12,912 --> 00:15:15,292 Wiecie, co robić. Kluczenie w obronie. 314 00:15:20,295 --> 00:15:22,585 - Jak kostka Samanthy? - Nie wiem. 315 00:15:22,672 --> 00:15:25,682 Boli ją, ale nie ma opuchlizny ani przebarwień. 316 00:15:25,759 --> 00:15:28,009 - Potrzebujemy jej na meczu. - Wiem. 317 00:15:28,094 --> 00:15:29,684 Powodzenia u lekarza. 318 00:15:29,763 --> 00:15:32,683 Powrót do pracy ze studentami jest ekscytujący. 319 00:15:32,766 --> 00:15:33,886 Wiem. 320 00:15:33,975 --> 00:15:35,515 - Do boju, Gauchos! - Tak. 321 00:15:42,484 --> 00:15:43,494 Dobra. 322 00:15:43,568 --> 00:15:45,778 Doceniam, że mi dziś pomagacie. 323 00:15:45,862 --> 00:15:50,122 Chcemy ułatwić ci robotę. Doceniamy, że to robisz. 324 00:15:50,200 --> 00:15:52,490 Ci dwaj to nasi najlepsi zawodnicy. 325 00:15:52,577 --> 00:15:54,907 Tak. Jason Hughes i Travis Owens. 326 00:15:55,663 --> 00:15:56,663 Utalentowani. 327 00:15:56,748 --> 00:16:00,038 Niestety Jason to wie, a Travis… Coś jest nie tak… 328 00:16:00,126 --> 00:16:02,246 - Brak mu pewności siebie. - Zgoda. 329 00:16:02,337 --> 00:16:04,797 Co by na to powiedział Marvyn Korn? 330 00:16:06,299 --> 00:16:07,379 Chodźcie. 331 00:16:08,301 --> 00:16:10,641 Panowie, na pewno znacie trenera Korna. 332 00:16:10,720 --> 00:16:12,560 Trzy ogólnokrajowe mistrzostwa. 333 00:16:13,306 --> 00:16:17,346 Szkoda tej przegranej w Kentucky w 2012. Mogły być cztery. 334 00:16:18,561 --> 00:16:22,111 Dowcipniś, co? Jestem dumny z moich trzech tytułów. 335 00:16:22,190 --> 00:16:24,190 Choć brakowało mi dwóch starterów, 336 00:16:24,275 --> 00:16:25,525 mieliśmy dogrywkę. 337 00:16:25,610 --> 00:16:28,030 Chłopcy mieli więcej pary niż jakakolwiek drużyna. 338 00:16:28,113 --> 00:16:30,073 Wielki wysiłek, gra zespołowa. 339 00:16:30,573 --> 00:16:32,993 Nie mogę tego powiedzieć o Gauchos. 340 00:16:33,076 --> 00:16:35,786 Brawo. Jesteś najlepszym zawodnikiem w drużynie. 341 00:16:35,870 --> 00:16:38,960 Ale póki nie ulepszycie drużyny, daleko nie zajdziesz. 342 00:16:40,208 --> 00:16:42,378 Jest coś takiego jak obrona. 343 00:16:42,460 --> 00:16:44,590 - Zapoznaj się z nią. - Tak, trenerze. 344 00:16:44,671 --> 00:16:47,631 Dobra. Teraz ty. Ludzie myślą, że jesteś leniwy. 345 00:16:47,716 --> 00:16:49,926 Z jakiegoś powodu się boisz. 346 00:16:50,010 --> 00:16:52,010 W defensywie świetne ręce i nogi. 347 00:16:52,095 --> 00:16:53,845 W ofensywie brak ci pewności. 348 00:16:53,930 --> 00:16:55,470 Wykorzystuj rzuty za trzy. 349 00:16:55,557 --> 00:16:58,137 Nie odpuszczaj, kiedy masz miejsce. Jasne? 350 00:16:58,226 --> 00:16:59,436 - Jasne. - Dobrze. 351 00:16:59,519 --> 00:17:02,399 Możecie być świetni. Zagrajmy jeden na jeden. 352 00:17:05,775 --> 00:17:08,145 Nie patrz na nią. To ja mówię. No już! 353 00:17:09,404 --> 00:17:10,914 Nigdy nie biegali tak szybko. 354 00:17:10,989 --> 00:17:13,029 Ze mną zaczną latać. 355 00:17:13,116 --> 00:17:14,406 Dobra, twoja kolej… 356 00:17:15,492 --> 00:17:17,292 Obrona przy posiadaniu piłki. 357 00:17:17,369 --> 00:17:20,579 Dawaj! Ręce! Wyżej! 358 00:17:20,665 --> 00:17:23,335 Teraz się ruszasz. Chcesz tego, co? Dawaj! 359 00:17:23,917 --> 00:17:25,047 Ręka… Widzisz? 360 00:17:25,127 --> 00:17:27,667 Bierz go. Nie dopuszczaj go do linii. 361 00:17:28,631 --> 00:17:29,671 Idź tam! 362 00:17:29,758 --> 00:17:31,838 Dawaj, ważniaku. Co tam masz? 363 00:17:33,553 --> 00:17:36,183 Dobrze. Tu możesz być gwiazdą. 364 00:17:36,264 --> 00:17:37,974 Choć z nas dwóch to ja nią jestem. 365 00:17:39,517 --> 00:17:40,937 - Nieźle, co? - Nieźle? 366 00:17:41,019 --> 00:17:44,109 Raczej świetnie. Dobrze widzieć cię w swoim żywiole. 367 00:17:44,189 --> 00:17:47,109 A nie mówiłem? Marvyn Korn wciąż daje niezły pokaz. 368 00:17:47,192 --> 00:17:48,742 Krzyki, dramatyzm. To… 369 00:17:48,818 --> 00:17:51,148 Umiejętności, osobowość, pełen pakiet. 370 00:17:51,237 --> 00:17:53,907 Nie chcemy, żebyś rzucał krzesłami, 371 00:17:53,990 --> 00:17:55,830 ale niech myślą, że możesz to zrobić. 372 00:17:56,576 --> 00:17:58,576 Widzisz się na wielkim stadionie? 373 00:17:59,162 --> 00:18:02,752 Tłumy, zgiełk, energia. 374 00:18:02,832 --> 00:18:05,842 To twoje miejsce. Twój świat. 375 00:18:06,336 --> 00:18:08,456 Mamy zadzwonić do twojego agenta? 376 00:18:10,423 --> 00:18:11,473 Tak. 377 00:18:12,217 --> 00:18:13,217 To moje miejsce. 378 00:18:20,475 --> 00:18:21,595 Do zobaczenia. 379 00:18:26,940 --> 00:18:27,940 Znam to spojrzenie. 380 00:18:29,776 --> 00:18:31,856 Nie pytałam, bo wydawało mi się, że… 381 00:18:31,945 --> 00:18:33,985 - Nie chcesz o tym gadać. - Fakt. 382 00:18:34,864 --> 00:18:37,874 Ciocia Angel wyjechała. Jak zwykle. 383 00:18:38,702 --> 00:18:41,252 A twoja mama? Tak będziemy ją nazywać? 384 00:18:41,329 --> 00:18:42,959 W ogóle jej nie nazywam. 385 00:18:43,581 --> 00:18:47,041 Skoro udają, że to się nie zdarzyło, też zamierzam to robić. 386 00:18:47,127 --> 00:18:49,707 Nigdy nic nie powiesz? 387 00:18:49,796 --> 00:18:51,666 Nie chcę o tym rozmawiać. 388 00:18:53,299 --> 00:18:54,299 Dzięki za podwózkę. 389 00:19:04,227 --> 00:19:06,477 - Jak ci minął dzień? - Dobrze. 390 00:19:07,480 --> 00:19:08,860 Babcia ma rano badania, 391 00:19:08,940 --> 00:19:11,070 więc zorganizuj sobie podwózkę… 392 00:19:11,609 --> 00:19:12,739 Hej, czekaj! 393 00:19:14,571 --> 00:19:16,611 - Co się dzieje. - Nic. 394 00:19:16,698 --> 00:19:19,778 Wiem, kiedy moja córka ma zły humor. 395 00:19:22,245 --> 00:19:24,615 - Jak możesz tak mówić? - Jak mówić? 396 00:19:25,415 --> 00:19:26,825 Nazywać mnie córką. 397 00:19:28,084 --> 00:19:31,174 Wiem, że nie jesteś moją prawdziwą mamą. 398 00:19:31,254 --> 00:19:32,464 Co? 399 00:19:32,547 --> 00:19:33,877 To prawda? 400 00:19:33,965 --> 00:19:35,005 Angel ci powiedziała? 401 00:19:35,842 --> 00:19:39,602 Tym się martwisz? Jak się dowiedziałam? 402 00:19:40,638 --> 00:19:43,388 Słyszałam, jak rozmawiałaś z ciocią Angel. 403 00:19:43,475 --> 00:19:46,895 Usiądźmy i porozmawiajmy. Możesz zapytać… 404 00:19:46,978 --> 00:19:48,398 Nie chcę o tym mówić. 405 00:19:49,022 --> 00:19:51,732 Chcę, żeby było tak jak dawniej, 406 00:19:51,816 --> 00:19:54,486 zanim się okazało, że okłamujecie mnie całe życie. 407 00:19:54,569 --> 00:19:56,279 Chroniłyśmy cię. 408 00:19:56,363 --> 00:19:59,123 - Przed prawdą? - Byłaś za młoda, żeby zrozumieć. 409 00:19:59,199 --> 00:20:03,119 Jeśli się uspokoisz, spróbuję ci wytłu… 410 00:20:05,246 --> 00:20:08,246 Miałaś na to całe moje życie. 411 00:20:10,960 --> 00:20:11,960 Kochanie! 412 00:20:23,890 --> 00:20:26,180 - Siema. - Nie siemuj mi. 413 00:20:26,267 --> 00:20:29,937 Czekam już kwadrans. I czemu nie odpisujesz na moje emoji? 414 00:20:30,021 --> 00:20:31,151 Odpisałem. 415 00:20:31,231 --> 00:20:33,821 Słowem: „Cotam?”. 416 00:20:34,359 --> 00:20:35,609 Co to w ogóle znaczy? 417 00:20:36,194 --> 00:20:38,454 Tydzień temu śledziłeś mnie na Insta, 418 00:20:38,530 --> 00:20:41,120 SMS-owałeś, a teraz piszesz: „Cotam?”. 419 00:20:46,204 --> 00:20:48,584 Masz obsesję na moim punkcie 420 00:20:48,665 --> 00:20:51,785 i ośmieszasz się, udając, że tak nie jest. 421 00:20:51,876 --> 00:20:53,586 Jesteś trochę przerażająca. 422 00:20:53,670 --> 00:20:54,670 Trochę? 423 00:20:55,463 --> 00:20:58,723 Zachowałem się jak palant. 424 00:20:58,800 --> 00:21:01,510 Znajomi się czepiają, że jestem z tobą. 425 00:21:02,429 --> 00:21:03,429 Moi to samo. 426 00:21:04,055 --> 00:21:06,635 - Ta cała rywalizacja szkół? - Szaleństwo. 427 00:21:06,725 --> 00:21:09,095 Jak w West Side Story. 428 00:21:09,811 --> 00:21:10,811 To musical. 429 00:21:11,688 --> 00:21:13,858 - Masz mnie za idiotę? - Nie! 430 00:21:13,940 --> 00:21:16,360 Musisz postawić się znajomym. 431 00:21:17,110 --> 00:21:18,240 Robiłem to. 432 00:21:18,319 --> 00:21:19,949 W Carlsbad jest masa gnojków 433 00:21:20,030 --> 00:21:22,030 i to, co robią Samancie, jest do kitu. 434 00:21:22,115 --> 00:21:24,325 Czekaj, co jej robią? 435 00:21:24,409 --> 00:21:25,619 Nie mówiła ci? 436 00:21:26,453 --> 00:21:28,583 Niektórzy zaczęli ją prześladować, 437 00:21:28,663 --> 00:21:31,253 dręczą ją i próbują namieszać jej w głowie. 438 00:21:31,332 --> 00:21:34,252 Co? Nic nie mówiła. 439 00:21:34,336 --> 00:21:37,256 Wiem, że nie zawsze byłem wobec was w porządku… 440 00:21:37,339 --> 00:21:39,299 Raczej: „Byłem potworem”. 441 00:21:39,883 --> 00:21:42,013 - To ci się podobało. - Przestań. 442 00:21:42,093 --> 00:21:44,183 Dobra, przyznaję. 443 00:21:44,262 --> 00:21:46,312 Byłem potworem. Przyznaję. 444 00:21:46,389 --> 00:21:48,389 Ale kiedy widzę, co robią Samancie… 445 00:21:49,851 --> 00:21:51,561 To nie w moim stylu. 446 00:21:53,563 --> 00:21:54,943 Przynajmniej już nie. 447 00:21:56,399 --> 00:21:57,479 Oby. 448 00:22:00,153 --> 00:22:03,993 Żeby była jasność… po czyjej jesteś stronie? 449 00:22:07,243 --> 00:22:08,243 Po twojej. 450 00:22:09,829 --> 00:22:10,829 Dobra odpowiedź. 451 00:22:22,509 --> 00:22:24,049 Śniadanie na kolację? 452 00:22:24,135 --> 00:22:26,095 Jak to? To rodzinna tradycja. 453 00:22:26,179 --> 00:22:28,099 Robiliśmy to, kiedy byłaś mała. 454 00:22:28,181 --> 00:22:30,891 Kiedy nazajutrz miało się zdarzyć coś ważnego. 455 00:22:30,975 --> 00:22:32,595 Jutro premiera spektaklu. 456 00:22:32,686 --> 00:22:34,146 Zgadza się. 457 00:22:34,229 --> 00:22:35,979 Smucisz się, że Harper dostała rolę? 458 00:22:36,064 --> 00:22:38,904 Trudno o tym zapomnieć. Wciąż mi o tym przypomina. 459 00:22:38,983 --> 00:22:40,283 Mówiłem o tym Maggie. 460 00:22:40,360 --> 00:22:41,990 Rozmawialiście o tym? 461 00:22:42,070 --> 00:22:45,280 Tak, w porządku. Nie myśl o tym. 462 00:22:45,365 --> 00:22:48,115 Bądź najlepszą Lady Macdougal, jaką możesz być. 463 00:22:48,201 --> 00:22:49,411 - Macduff. - Co? 464 00:22:49,494 --> 00:22:51,754 - Lady Macduff. - Jestem z ciebie dumny. 465 00:22:51,830 --> 00:22:53,870 - To tylko rola drugoplanowa. - Hej! 466 00:22:53,957 --> 00:22:56,577 Nie ma takich. Bądź w tej roli gwiazdą. 467 00:22:57,419 --> 00:22:58,419 Dzięki. 468 00:23:07,095 --> 00:23:08,095 Co? 469 00:23:09,180 --> 00:23:10,180 Nic. Co? 470 00:23:11,391 --> 00:23:13,891 Wyglądasz, jakbyś chciała coś powiedzieć. 471 00:23:15,729 --> 00:23:19,569 Mama chce mnie zapisać jesienią do szkoły w Madison. 472 00:23:20,275 --> 00:23:23,315 Mówiła mi. Co o tym sądzisz? 473 00:23:23,403 --> 00:23:26,073 Podoba mi się tu. Chcę z tobą zostać. 474 00:23:27,157 --> 00:23:31,197 Nie wiem tylko, jak jej powiedzieć. Wiem, że ją to zrani. 475 00:23:32,245 --> 00:23:35,785 - Tato, nie mogę tam wrócić. - Nie wrócisz. Nie musisz. 476 00:23:37,667 --> 00:23:40,587 Gdyby trzeba było szukać nowej szkoły, 477 00:23:40,670 --> 00:23:41,960 znajdziemy ją. 478 00:23:42,464 --> 00:23:44,264 Czekaj, czyli mówisz, że wrócę? 479 00:23:44,841 --> 00:23:46,721 - Nie. - To co mówisz? 480 00:23:48,428 --> 00:23:51,808 Uwielbiam z tobą być. Ale muszę przemyśleć parę spraw. 481 00:23:51,890 --> 00:23:54,930 - Jakich spraw? Co ukrywasz? - Muszę się czymś zająć. 482 00:23:55,018 --> 00:23:57,268 Potrzebuję kilku dni, tylko tyle. 483 00:23:57,354 --> 00:23:58,524 Wszystko dobrze? 484 00:23:58,605 --> 00:24:00,015 Tak, nic mi nie jest. 485 00:24:00,774 --> 00:24:03,194 Nic nam nie jest. Nie martw się. 486 00:24:25,757 --> 00:24:27,507 Nie podobała mi się ta rozmowa. 487 00:24:32,514 --> 00:24:35,524 Zadzwoniłam do Angel. 488 00:24:37,560 --> 00:24:38,810 Nie musiałaś. 489 00:24:40,689 --> 00:24:41,689 Owszem, musiałam. 490 00:24:43,316 --> 00:24:44,816 Kazałam jej przyjechać. 491 00:24:46,027 --> 00:24:48,107 To czas, żebyś poznała prawdę. 492 00:24:49,280 --> 00:24:50,990 Musisz usłyszeć ją od niej. 493 00:24:53,410 --> 00:24:54,990 Mówiłam poważnie, kochanie. 494 00:24:55,578 --> 00:24:58,418 Absolutnie nie chciałyśmy cię skrzywdzić. 495 00:25:00,250 --> 00:25:01,630 Wybacz, że się wściekłam. 496 00:25:01,710 --> 00:25:03,420 Nie musisz przepraszać. 497 00:25:04,087 --> 00:25:07,377 Nie potrafię sobie wyobrazić, jak musisz się czuć. 498 00:25:08,675 --> 00:25:11,925 Jakby ziemia zapadła mi się pod nogami. 499 00:25:15,015 --> 00:25:18,725 Musisz wysłuchać Angel. 500 00:25:21,646 --> 00:25:22,896 Ale powiem ci jedno. 501 00:25:25,859 --> 00:25:29,109 Zaszła w ciążę, gdy była niewiele starsza od ciebie. 502 00:25:30,572 --> 00:25:33,322 A kiedy nasi rodzice się dowiedzieli… 503 00:25:34,951 --> 00:25:36,951 byli strasznie wściekli 504 00:25:38,163 --> 00:25:39,503 i rozczarowani. 505 00:25:39,998 --> 00:25:44,588 Twoja babcia ledwo się do niej odzywała. 506 00:25:44,669 --> 00:25:45,879 To takie brutalne. 507 00:25:45,962 --> 00:25:48,512 Była w szoku. Jak my wszyscy. 508 00:25:49,090 --> 00:25:51,760 Angel nie wiedziała, co robić. 509 00:25:54,971 --> 00:25:57,891 Nie wyobrażam sobie, jak podejmuje się taką decyzję. 510 00:25:57,974 --> 00:25:59,684 Obyś nigdy nie musiała. 511 00:26:00,852 --> 00:26:02,062 Podjęłam ją za nią. 512 00:26:03,271 --> 00:26:09,691 Powiedziałam, że jej dziecko pozostanie w rodzinie. 513 00:26:11,363 --> 00:26:14,073 Że wychowam cię jak własną córkę. 514 00:26:17,827 --> 00:26:18,827 Destiny… 515 00:26:20,663 --> 00:26:27,133 Tak mi przykro… że przez tę tajemnicę poczułaś się niechciana. 516 00:26:28,171 --> 00:26:29,881 Nie taki miałam zamiar. 517 00:26:31,216 --> 00:26:32,426 Wierzę ci. 518 00:26:33,051 --> 00:26:34,511 Nie urodziłam cię… 519 00:26:36,638 --> 00:26:41,478 ale od pierwszej chwili… gdy trzymałam cię na rękach… 520 00:26:45,105 --> 00:26:48,605 wiedziałam, że jesteś moją córką. 521 00:26:52,404 --> 00:26:54,744 Nie potrafię inaczej na ciebie patrzeć. 522 00:26:59,577 --> 00:27:00,577 Kochanie. 523 00:27:17,387 --> 00:27:18,387 Hej. 524 00:27:20,098 --> 00:27:21,388 Wejdź. Usiądź. 525 00:27:23,226 --> 00:27:26,936 Przy stole złych wiadomości? To nie wróży niczego dobrego. 526 00:27:27,022 --> 00:27:28,822 Niestety nie. 527 00:27:30,442 --> 00:27:32,282 W takim razie raczej postoję. 528 00:27:34,404 --> 00:27:35,824 Marvyn kazał czekać, 529 00:27:35,905 --> 00:27:38,115 ale miałam wczoraj rozmowę o budżecie 530 00:27:38,199 --> 00:27:40,369 i rada pytała, czy się zdeklarował. 531 00:27:40,452 --> 00:27:42,372 Od słowa do słowa… 532 00:27:42,454 --> 00:27:44,414 Powiedziałaś, że myśli o odejściu? 533 00:27:44,497 --> 00:27:45,577 Nie wprost. 534 00:27:45,665 --> 00:27:48,745 Powiedziałam, że to omawialiśmy i że gdyby odszedł, 535 00:27:48,835 --> 00:27:52,085 bylibyśmy kryci, bo moglibyśmy awansować ciebie. 536 00:27:52,839 --> 00:27:53,839 I? 537 00:27:53,923 --> 00:28:00,313 Przykro mi, ale nie pasuje im ten pomysł. 538 00:28:02,640 --> 00:28:04,520 - Co to znaczy? - To samo powiedziałam. 539 00:28:04,601 --> 00:28:08,021 Dodałam też parę ostrzejszych słów. 540 00:28:08,688 --> 00:28:13,778 Cenią cię jako nauczycielkę i asystentkę trenera. 541 00:28:13,860 --> 00:28:18,280 Uważają, że jesteś za mało doświadczona, żeby zostać trenerką w Drugiej Lidze. 542 00:28:18,365 --> 00:28:22,195 Są przekonani, że wspaniały Marvyn Korn nas do niej doprowadzi. 543 00:28:22,285 --> 00:28:24,695 Nie doszedłby tam beze mnie! 544 00:28:26,414 --> 00:28:28,254 Znam te dziewczyny, Sherilyn. 545 00:28:28,333 --> 00:28:30,923 Wiem, jak do nich dotrzeć. 546 00:28:31,670 --> 00:28:32,840 To ja pokonałam Carlsbad! 547 00:28:32,921 --> 00:28:34,381 Powiedziałam im to. 548 00:28:35,006 --> 00:28:38,836 Powiedziałam też, że jesteś pierwszym wyborem Marvyna. 549 00:28:39,386 --> 00:28:42,056 Ale na razie to nie wchodzi w grę. 550 00:28:46,393 --> 00:28:48,983 - To takie… - Przybijające. 551 00:28:49,604 --> 00:28:53,444 Niesprawiedliwe. Patriarchalna farsa. Wiem, kochanie. 552 00:28:56,361 --> 00:28:57,361 Dziękuję. 553 00:28:59,072 --> 00:29:01,702 - Słuchaj… - Wiem, że zawsze mnie wspierasz. 554 00:29:02,409 --> 00:29:04,619 To nie koniec. 555 00:29:05,412 --> 00:29:07,082 Doprowadzimy cię tam. 556 00:29:07,163 --> 00:29:09,083 Potrwa to trochę dłużej, 557 00:29:09,165 --> 00:29:12,665 więc pomyśl o tym jak o maratonie raczej niż o sprincie. 558 00:29:20,802 --> 00:29:22,892 To wywołuje między nami konflikty. 559 00:29:22,971 --> 00:29:25,101 Widzisz to podobnie jak Margaret? 560 00:29:25,181 --> 00:29:28,061 Nie wiem. Nawet nie zauważam tej kwestii. 561 00:29:28,143 --> 00:29:29,893 I po co rozmawiamy z tobą? 562 00:29:29,978 --> 00:29:33,358 Pan Pappas osobiście zna wszystkich zainteresowanych. 563 00:29:33,440 --> 00:29:34,940 To licencjonowany terapeuta. 564 00:29:35,025 --> 00:29:38,605 Proszę cię. Był naczelnikiem więzienia o minimalnym rygorze. 565 00:29:38,695 --> 00:29:40,815 Bez wycieczek osobistych. 566 00:29:40,905 --> 00:29:42,945 Rozmawiajmy o was, waszych córkach 567 00:29:43,033 --> 00:29:44,533 i ich konflikcie. 568 00:29:44,617 --> 00:29:47,117 Czy są jakieś głębsze źródła tego problemu? 569 00:29:47,203 --> 00:29:49,083 Emma zmaga się z czymś jeszcze? 570 00:29:51,458 --> 00:29:56,298 Jej mama chce ją w przyszłym roku posłać do szkoły w Wisconsin. 571 00:29:56,379 --> 00:29:57,379 To ją stresuje. 572 00:29:57,464 --> 00:29:59,514 Mówiłem jej, że nic nie poradzę. 573 00:29:59,591 --> 00:30:01,511 Proszę. Mamy nasz problem. 574 00:30:01,593 --> 00:30:03,513 Zaraz. Do tanga trzeba dwojga. 575 00:30:03,595 --> 00:30:05,505 Harper też przez coś przechodzi? 576 00:30:05,597 --> 00:30:10,057 Absolutnie nie. Świetnie jej idzie. 577 00:30:10,143 --> 00:30:12,563 Ma prawie same piątki, oprócz chemii 578 00:30:12,645 --> 00:30:14,475 i wie, że musi się poprawić. 579 00:30:14,564 --> 00:30:18,114 Dostała główną rolę w spektaklu, na którą zasłużyła. 580 00:30:18,193 --> 00:30:20,823 To będzie dla niej ważny moment kariery, 581 00:30:20,904 --> 00:30:22,744 o ile nie zawiedzie na premierze. 582 00:30:22,822 --> 00:30:23,822 To tyle. 583 00:30:26,368 --> 00:30:29,448 - George. - Tak. Wiem. Zauważyłem to. 584 00:30:31,081 --> 00:30:32,921 Margaret, zastanawiam się… 585 00:30:34,125 --> 00:30:37,245 czy Harper nie czuje presji, 586 00:30:37,337 --> 00:30:39,087 by spełnić oczekiwania ambitnej matki. 587 00:30:39,756 --> 00:30:41,716 - Nie, chyba nie. - Serio? 588 00:30:42,300 --> 00:30:43,340 Zastanów się. 589 00:30:44,636 --> 00:30:45,756 Może. 590 00:30:46,513 --> 00:30:48,813 Marvyn, czy to możliwe, że Emma się stresuje, 591 00:30:48,890 --> 00:30:51,690 bo potrzebuje wsparcia, a ciebie nie ma? 592 00:30:52,227 --> 00:30:54,557 Tak, Marvyn. To możliwe? 593 00:30:56,398 --> 00:30:57,768 Tak, to możliwe. 594 00:30:59,859 --> 00:31:01,279 Marvyn. 595 00:31:02,946 --> 00:31:05,276 - Przepraszam. - Ja przepraszam. 596 00:31:05,365 --> 00:31:07,405 Gdy chodzi o dziecko, to co innego. 597 00:31:07,492 --> 00:31:10,122 - Zgadzam się. Wiem. - Tak? 598 00:31:10,203 --> 00:31:11,753 Zrobiliśmy dziś spore postępy. 599 00:31:15,125 --> 00:31:17,035 Nieźle jak na byłego naczelnika. 600 00:31:20,255 --> 00:31:22,045 Spokojnie, zajmę się radą. 601 00:31:22,132 --> 00:31:25,642 - Dostaniesz tę posadę. - Proszę. Nie rób tego. Dobra? 602 00:31:25,719 --> 00:31:28,809 Sherilyn powiedziała im, co myślisz. Nic to nie zmieniło. 603 00:31:28,888 --> 00:31:31,218 - Nie słyszeli tego ode mnie. - Przestań. 604 00:31:31,975 --> 00:31:34,055 Wolę sama walczyć o swoje. 605 00:31:34,144 --> 00:31:35,194 Dobra. 606 00:31:38,148 --> 00:31:39,228 Jak było w UCSB? 607 00:31:44,446 --> 00:31:45,696 Chcą mnie. 608 00:31:48,324 --> 00:31:50,664 - Przepraszam. - O nie. Nie przepraszaj. 609 00:31:50,744 --> 00:31:52,454 Jasne, że cię chcą. 610 00:31:53,788 --> 00:31:55,118 A ty nadal chcesz ich? 611 00:31:55,707 --> 00:31:56,997 Oczywiście. 612 00:31:59,002 --> 00:32:00,302 To cały ja. 613 00:32:04,341 --> 00:32:05,341 Prawda? 614 00:32:06,718 --> 00:32:09,548 Jake mówił, że cię dręczą i chcą namieszać ci w głowie. 615 00:32:09,637 --> 00:32:11,057 Nienawidzę Carlsbad. 616 00:32:11,139 --> 00:32:12,559 Czemu nam nie mówiłaś? 617 00:32:13,058 --> 00:32:15,138 Wstydziłam się, więc milczałam. 618 00:32:15,727 --> 00:32:18,557 Potem zrozumiałam, że jeśli kostka się nie zagoi, 619 00:32:18,646 --> 00:32:21,356 i tak z nimi nie zagram. Problem rozwiązany. 620 00:32:21,441 --> 00:32:24,361 Nie. Nie możemy pozwolić, żeby uszło im to na sucho. 621 00:32:24,444 --> 00:32:25,614 To co zrobimy? 622 00:32:25,695 --> 00:32:27,905 Wiem, co zrobimy. Pobijemy Carlsbad. 623 00:32:27,989 --> 00:32:29,239 Świetnie! Wieczorem. 624 00:32:29,324 --> 00:32:32,544 W przyszłym tygodniu. Na meczu. 625 00:32:33,036 --> 00:32:35,536 Uważam, że powinnyśmy powiedzieć trenerowi. 626 00:32:35,622 --> 00:32:37,462 Z twoim tatą w porządku? 627 00:32:37,540 --> 00:32:38,880 Tak. Czemu? 628 00:32:38,958 --> 00:32:42,208 Miał wczoraj jakąś ważną wizytę u lekarza. 629 00:32:42,796 --> 00:32:44,336 Nie miał. Powiedziałby mi. 630 00:32:44,923 --> 00:32:46,173 Czemu tak powiedział? 631 00:32:47,217 --> 00:32:49,637 Nie wiem. Mówił, że ma coś na głowie. 632 00:32:49,719 --> 00:32:52,099 Potrzebuje paru dni, żeby wszystko poukładać. 633 00:32:53,473 --> 00:32:56,023 Coś ewidentnie jest na rzeczy. 634 00:32:56,976 --> 00:32:58,056 Ciekawe… 635 00:33:00,063 --> 00:33:01,693 Zanim wczoraj wyszedł, 636 00:33:01,773 --> 00:33:04,573 cicho rozmawiał o czymś z Holly. 637 00:33:04,651 --> 00:33:07,701 Moja kamera nagrywała obok miejsca, w którym stali. 638 00:33:07,779 --> 00:33:08,779 Tutaj. 639 00:33:08,863 --> 00:33:11,453 - Potrzebujemy jej na meczu. - Wiem. 640 00:33:11,533 --> 00:33:13,493 Powodzenia u lekarza. 641 00:33:13,576 --> 00:33:16,196 Powrót do pracy ze studentami jest ekscytujący. 642 00:33:16,287 --> 00:33:17,407 Wiem. 643 00:33:17,497 --> 00:33:19,287 - Do boju, Gauchos! - Tak. 644 00:33:19,791 --> 00:33:20,791 Gauchos? 645 00:33:21,751 --> 00:33:23,921 Maskotka UCSB. 646 00:33:24,004 --> 00:33:25,424 UCSB? 647 00:33:25,505 --> 00:33:28,625 Podobno ich męska drużyna szuka trenera głównego. 648 00:33:29,801 --> 00:33:32,851 Boże. Zamierza wyjechać. 649 00:34:06,838 --> 00:34:08,718 - Puk, puk. - Hej. 650 00:34:08,797 --> 00:34:12,087 Wybacz, ale bóg teatru domaga się kolejnej ofiary. 651 00:34:13,053 --> 00:34:15,353 - Co? - To nasz pokój do charakteryzacji. 652 00:34:16,848 --> 00:34:19,478 Mogłaś po prostu powiedzieć… Nieważne. 653 00:34:20,060 --> 00:34:22,520 - Dasz mi chwilę? - Dziękuję. 654 00:34:28,360 --> 00:34:30,280 McCarthy Połączenie przychodzące 655 00:34:32,072 --> 00:34:33,492 A to niespodzianka. 656 00:34:33,572 --> 00:34:35,412 Zbliża się wielki mecz. 657 00:34:35,492 --> 00:34:38,242 A po drodze tyle komplikacji. 658 00:34:40,330 --> 00:34:44,750 Boisko uszkodzone przez tablicę Gruzińskiego, 659 00:34:44,833 --> 00:34:47,133 a teraz zostajesz wyrzucona przez… 660 00:34:47,212 --> 00:34:49,672 Jak to się nazywa? Beth Macbeth? 661 00:34:50,507 --> 00:34:54,217 Martwię się, że nie wystarczy wam czasu na treningi. 662 00:34:54,302 --> 00:34:56,302 Bez obaw. Jesteśmy gotowi. 663 00:34:56,388 --> 00:34:58,258 Wiem, że jesteście. 664 00:34:58,348 --> 00:35:01,728 Ale co z biedną Samanthą? I jej kostką? 665 00:35:02,894 --> 00:35:04,354 Skąd o tym wiesz? 666 00:35:04,437 --> 00:35:08,227 Małe ptaszki świergoczą mi do ucha. 667 00:35:08,316 --> 00:35:12,316 Jeden z nich jest w radzie Westbrook. 668 00:35:12,404 --> 00:35:16,784 Mówił, że rozważano cię jako zastępczynię Korna. 669 00:35:16,866 --> 00:35:20,536 Jestem ciekawa, czy Pan Ważniak rusza w dalszą drogę. 670 00:35:20,620 --> 00:35:22,290 Nie wierz w plotki. 671 00:35:22,372 --> 00:35:25,382 Nie obchodzi mnie, co stanie się z tym facetem. 672 00:35:25,458 --> 00:35:27,338 Chodzi o ciebie. 673 00:35:27,419 --> 00:35:28,499 O mnie? 674 00:35:30,046 --> 00:35:31,086 Posłuchaj. 675 00:35:32,757 --> 00:35:36,847 Popełnili wielki błąd, nie oferując ci tej posady, Holly. 676 00:35:36,928 --> 00:35:38,098 Zasługiwałaś na nią. 677 00:35:39,764 --> 00:35:41,524 Czego chcesz, Joyce? 678 00:35:42,100 --> 00:35:45,020 Pomyślałam, że zadzwonię i przekażę ci dobre wieści. 679 00:35:45,103 --> 00:35:46,653 Na pewno się ucieszysz. 680 00:35:46,730 --> 00:35:50,110 Przechodzę na emeryturę. 681 00:35:50,191 --> 00:35:53,191 Dobrze ci. 682 00:35:53,278 --> 00:35:55,818 Cóż, może być dobrze i tobie. 683 00:35:55,905 --> 00:36:00,785 Carlsbad to szkoła publiczna. Nie ma rady. 684 00:36:00,869 --> 00:36:03,709 To ja odpowiadam za zatrudnienie następcy. 685 00:36:06,374 --> 00:36:08,044 Jesteś na szczycie mojej listy. 686 00:36:10,045 --> 00:36:13,005 Pomyślałam, że może spotkamy się i pogadamy. 687 00:36:15,050 --> 00:36:19,970 Westbrook cię nie docenia, ale ja tak. 688 00:36:21,139 --> 00:36:22,309 Zawsze tak było. 689 00:36:23,558 --> 00:36:24,558 Ja nie… 690 00:36:32,650 --> 00:36:36,740 OD ŚRODY DO SOBOTY! 691 00:36:38,698 --> 00:36:40,278 - Trenerze. - Cześć. 692 00:36:40,867 --> 00:36:42,787 Dzięki, że jesteście. To wiele znaczy. 693 00:36:42,869 --> 00:36:45,039 Miał pan wątpliwości? 694 00:36:45,121 --> 00:36:46,461 Jesteśmy tu dla Emmy. 695 00:36:47,082 --> 00:36:50,252 - Bo wiemy, czym jest lojalność. - I oddanie. 696 00:36:50,335 --> 00:36:51,415 Cześć. 697 00:36:52,629 --> 00:36:53,879 Co się dzieje? 698 00:36:55,632 --> 00:36:58,392 Panie i panowie, proszę zająć miejsca. 699 00:36:58,468 --> 00:37:00,848 Spektakl zaraz się zacznie. 700 00:37:01,930 --> 00:37:04,140 - Usiądźmy razem. - Zdecydowanie nie. 701 00:37:05,100 --> 00:37:06,890 Co? Zdecydowanie…? 702 00:37:07,769 --> 00:37:10,109 - Co z wami? - Przyjmie pan pracę w UCSB? 703 00:37:16,611 --> 00:37:17,741 Byłem na rozmowie… 704 00:37:19,989 --> 00:37:21,829 Nie podjąłem jeszcze decyzji. 705 00:37:23,243 --> 00:37:25,203 Nie mówiłem, póki to nie było pewne. 706 00:37:26,287 --> 00:37:27,747 A teraz to już pewne? 707 00:37:30,208 --> 00:37:31,668 Jeszcze nie wiem. 708 00:37:33,503 --> 00:37:37,923 Jesteście złe, ale… wiedziałyście, że to się w końcu wydarzy. 709 00:37:38,008 --> 00:37:39,298 - Co? - Nie przed Drugą Dywizją. 710 00:37:39,384 --> 00:37:42,604 Nie. Zależy nam na pokonaniu Carlsbad. 711 00:37:42,679 --> 00:37:45,719 Nie. To nam zależy na pokonaniu Carlsbad. 712 00:37:45,807 --> 00:37:47,977 Panu zależy na zostawieniu nas. 713 00:37:48,977 --> 00:37:50,187 Dajcie spokój. 714 00:37:51,229 --> 00:37:54,649 Owszem, mogę wrócić do ligi akademickiej, 715 00:37:54,733 --> 00:37:55,783 ale spójrzcie. 716 00:37:55,859 --> 00:37:58,189 Wszystkie odejdziecie. Każda z was. 717 00:37:58,778 --> 00:38:00,818 To tylko chwila w waszym życiu. 718 00:38:00,905 --> 00:38:03,655 Tak jak życiu w moim, Holly i reszty. 719 00:38:05,035 --> 00:38:07,785 Liczy się to, co zrobimy z tymi chwilami. 720 00:38:08,288 --> 00:38:11,368 Zmiany to rozwój. Gdy go pragniecie, musicie się zmieniać. 721 00:38:11,458 --> 00:38:14,668 Jeśli wam się to nie podoba, to trudno. Takie jest życie. 722 00:38:16,379 --> 00:38:18,209 Wiele razem przeszliśmy. 723 00:38:18,298 --> 00:38:20,128 Wiem, że i przez to przejdziemy. 724 00:38:20,216 --> 00:38:22,586 Wiem to. Dobra? 725 00:38:30,310 --> 00:38:31,640 Trudna widownia. 726 00:38:33,021 --> 00:38:34,191 Lepiej już wchodźmy. 727 00:38:47,285 --> 00:38:50,365 Myślisz, że Jake cię wystawił? Nawet po pocałunkach? 728 00:38:50,455 --> 00:38:52,915 Nie wiem. Nie odpisuje mi na SMS-y. 729 00:38:55,919 --> 00:38:56,919 Ładnie. 730 00:39:00,340 --> 00:39:01,510 Dziękuję. 731 00:39:01,591 --> 00:39:03,801 Nim zaczniemy, chcę poświęcić chwilę, 732 00:39:03,885 --> 00:39:08,465 by podziękować nieśmiertelnemu bardowi za inspirację. 733 00:39:09,099 --> 00:39:15,059 Dziękuję wspaniałej obsadzie za tchnięcie życia w nasze słowa. 734 00:39:16,314 --> 00:39:21,574 Szczególne podziękowania należą się mojej córce Harper, 735 00:39:22,570 --> 00:39:26,120 która przyjęła rolę główną zaledwie kilka dni temu. 736 00:39:26,991 --> 00:39:28,581 Jestem z niej dumna. 737 00:39:38,086 --> 00:39:41,916 Margaret zajęła się swoimi sprawami. A ty? 738 00:39:43,216 --> 00:39:47,966 A teraz przedstawiam Beth Macbeth. 739 00:40:53,703 --> 00:40:56,623 Wybacz spóźnienie. Były korki. 740 00:40:57,791 --> 00:41:00,841 - Co przegapiłem? - Wszystko. 741 00:42:38,308 --> 00:42:40,888 Pragniesz tylko sławy, bogactwa i chwały, 742 00:42:40,977 --> 00:42:42,187 nie bacząc, kogo zranisz. 743 00:42:42,270 --> 00:42:44,360 Ta arogancja nie będzie tolerowana! 744 00:42:44,439 --> 00:42:46,689 Tylko głupiec odrzuca władzę króla 745 00:42:46,775 --> 00:42:48,985 dla miłości rodziny i przyjaciół. 746 00:42:53,656 --> 00:42:56,406 Głupiaś! Bowiem w miłości tkwi prawdziwe serce! 747 00:42:56,493 --> 00:42:58,913 - Tchórz! - Łajdaczka! 748 00:43:22,018 --> 00:43:24,098 I tak kończy krwawa tyranka. 749 00:43:24,187 --> 00:43:27,567 Tak kończy każdy, kto dokonałby tego podłego wyboru! 750 00:43:29,609 --> 00:43:35,909 Porzucić rodzinę i przyjaźń dla władzy i pozycji! 751 00:43:35,990 --> 00:43:38,410 Chyba wie, o czym mówi. 752 00:43:38,493 --> 00:43:40,953 Marvyn? Marvyn! 753 00:43:43,498 --> 00:43:47,338 Czy to ja jestem… Beth Macbeth? 754 00:44:55,528 --> 00:44:57,528 Napisy: Maria Zawadzka-Strączek