1
00:00:01,001 --> 00:00:03,254
No dobra, włożę magiczny klucz i...
2
00:00:05,339 --> 00:00:06,966
Entrez vous.
3
00:00:09,719 --> 00:00:11,095
Co do diabła?
4
00:00:11,095 --> 00:00:14,014
Jak ty... My...
5
00:00:14,014 --> 00:00:16,809
{\an8}Wiem, co myślicie. Ciasno tu,
6
00:00:16,809 --> 00:00:19,145
{\an8}ale ja lubię skromne początki.
7
00:00:19,603 --> 00:00:20,479
Skromne?
8
00:00:20,479 --> 00:00:22,314
- Jasna kućka.
- Niesamowite.
9
00:00:22,314 --> 00:00:25,109
Jesteś czarodziejem, Scanlan.
10
00:00:25,109 --> 00:00:29,447
Nie stójcie tak.
Witajcie w moim domku wypoczynkowym!
11
00:00:29,447 --> 00:00:30,990
Co to za miejsce?
12
00:00:30,990 --> 00:00:32,950
Kurwa, skąd dochodzi ta muzyka?
13
00:00:32,950 --> 00:00:36,829
Na wszystkie wasze pytania
odpowie... piosenka!
14
00:00:36,829 --> 00:00:40,499
Percy ma tu warsztat
Zbuduje wszystko, co chce
15
00:00:40,499 --> 00:00:42,501
Grog, masz tu swoją arenę walk
16
00:00:42,501 --> 00:00:44,378
Jest, jest, jest, jest!
17
00:00:44,378 --> 00:00:48,257
Keyleth znajdzie szklarnię
Zadba też o zieleninkę
18
00:00:48,257 --> 00:00:50,885
Może i mnie coś skapnie
19
00:00:51,302 --> 00:00:54,263
Ja znalazłam ten klucz, złodzieju jeden!
20
00:00:54,263 --> 00:00:56,098
Można się spierać.
21
00:00:56,098 --> 00:00:59,143
Można też uczcić zabicie trzeciego smoka!
22
00:00:59,143 --> 00:01:01,103
- Pałac!
- Nie chcecie?
23
00:01:01,103 --> 00:01:03,230
- Pałac!
- Potrzebujecie go
24
00:01:03,230 --> 00:01:04,148
Pałac!
25
00:01:04,148 --> 00:01:06,734
Odprężmy się razem
W pałacu Shorthalta!
26
00:01:06,734 --> 00:01:08,944
- Pałac
- Kozacki klub nocny
27
00:01:08,944 --> 00:01:10,821
- Pałac!
- Bąbelków żar mocny
28
00:01:10,821 --> 00:01:11,739
Pałac!
29
00:01:11,739 --> 00:01:14,241
Odprężmy się razem
W pałacu Shorthalta!
30
00:01:16,577 --> 00:01:22,041
Czy kiedyś dane będzie mi
Odwiedzić go z nią?
31
00:01:22,541 --> 00:01:24,126
Idziesz, leszczu?
32
00:01:28,005 --> 00:01:29,799
- Pałac!
- Napitki i towarzysze
33
00:01:29,799 --> 00:01:31,801
- Pałac!
- I wszelkie fetysze
34
00:01:31,801 --> 00:01:32,718
Pałac!
35
00:01:32,718 --> 00:01:36,138
Mam miejsce dla ciebie, dla ciebie
Dla ciebie i dla ciebie!
36
00:01:36,138 --> 00:01:37,640
- Wino jest?
- Ziomuś!
37
00:01:37,640 --> 00:01:39,517
- Pałac!
- To ja na koniu!
38
00:01:39,517 --> 00:01:40,476
Pałac!
39
00:01:40,476 --> 00:01:42,812
Odprężmy się razem
W pałacu Shorthalta!
40
00:01:43,270 --> 00:01:45,356
Pałac, pałac...
41
00:01:45,356 --> 00:01:48,484
Co się dzieje w pałacu,
zostaje w pałacu.
42
00:01:48,484 --> 00:01:49,902
Shorthalt!
43
00:03:07,605 --> 00:03:11,108
LEGENDA VOX MACHINY
44
00:03:25,873 --> 00:03:28,500
Vax, potrzebujesz czegoś?
45
00:03:29,919 --> 00:03:32,546
Kąpieli. Mogę się przysiąść?
46
00:03:32,963 --> 00:03:35,549
Właściwie to... Jasne.
47
00:03:37,635 --> 00:03:38,844
Idealnie.
48
00:03:39,887 --> 00:03:42,139
Wiesz, że jest niezręcznie?
49
00:03:43,265 --> 00:03:44,516
Pewnie masz rację.
50
00:03:49,355 --> 00:03:52,232
Chciałem z tobą pogadać.
51
00:03:52,816 --> 00:03:54,026
O mojej siostrze.
52
00:03:54,860 --> 00:03:56,195
O wszystkim.
53
00:03:56,195 --> 00:04:00,783
Ale głównie chciałem cię przeprosić za to,
że byłem dla ciebie tak ostry.
54
00:04:03,077 --> 00:04:04,411
Nie no...
55
00:04:04,411 --> 00:04:07,957
Przez Briarwoodów i grobowiec
odniosłem wrażenie,
56
00:04:07,957 --> 00:04:12,002
że przyciągasz niebezpieczeństwo.
57
00:04:12,002 --> 00:04:13,462
To mnie martwi.
58
00:04:15,297 --> 00:04:19,343
Ale jeśli przy tobie Vex jest szczęśliwa,
59
00:04:19,343 --> 00:04:20,928
oby tak było,
60
00:04:20,928 --> 00:04:23,847
muszę przymknąć na to oko.
61
00:04:24,431 --> 00:04:28,811
- Sęk w tym...
- Też mam siostrę.
62
00:04:29,395 --> 00:04:32,481
Wspaniale, że zależy ci na jej szczęściu.
63
00:04:32,481 --> 00:04:35,025
Ale powinieneś też zadbać o własne.
64
00:04:36,485 --> 00:04:38,988
Czyli sztama?
65
00:04:39,989 --> 00:04:42,533
Nic między nami nie ma.
66
00:04:45,244 --> 00:04:50,040
Jeśli chcesz z nią być,
to miej oczy dookoła głowy.
67
00:04:57,047 --> 00:04:58,549
Myślałam, że nie odejdzie.
68
00:04:58,924 --> 00:05:01,010
Jak wstrzymałaś oddech tak długo?
69
00:05:02,261 --> 00:05:04,805
Zobaczmy, czy pobijesz mój rekord.
70
00:05:11,478 --> 00:05:12,479
Gotowa, Pikey?
71
00:05:14,773 --> 00:05:16,358
Teraz tak. Dajecie.
72
00:05:17,317 --> 00:05:18,318
Do dzieła!
73
00:05:26,702 --> 00:05:28,537
Ale zajebioza!
74
00:05:30,080 --> 00:05:33,375
Byłaby zajebioza, gdybym cię nie znał.
75
00:05:34,585 --> 00:05:36,045
Co robię nie tak?
76
00:05:36,295 --> 00:05:39,757
Czasami jak chcę wycisnąć dwójeczkę,
77
00:05:39,757 --> 00:05:43,927
to nie mogę, jak za bardzo o tym myślę.
78
00:05:43,927 --> 00:05:49,600
Kupka idzie, jak człowiek nie ciśnie.
79
00:05:51,018 --> 00:05:52,728
No i muszę do sracza.
80
00:05:52,728 --> 00:05:55,647
Z drogi, idzie się!
81
00:05:57,691 --> 00:05:58,984
Jeszcze raz.
82
00:05:58,984 --> 00:06:00,069
Proszę.
83
00:06:01,195 --> 00:06:04,156
Impreza wciąż trwa, jeśli chcesz dołączyć.
84
00:06:04,281 --> 00:06:06,283
Słyszę, że się dzieje.
85
00:06:06,283 --> 00:06:07,576
Ale uznałam,
86
00:06:07,576 --> 00:06:09,995
że będę odpowiedzialna i pójdę spać.
87
00:06:09,995 --> 00:06:11,413
No nie wiem.
88
00:06:11,413 --> 00:06:14,750
Może czasem warto się zabawić.
89
00:06:16,001 --> 00:06:17,002
Mówisz?
90
00:06:18,962 --> 00:06:21,673
Dałaś czadu.
91
00:06:21,673 --> 00:06:27,137
Z tym portalem i tym całym drzewem.
92
00:06:27,137 --> 00:06:30,265
Też niezły z ciebie skrzydłowy.
93
00:06:31,725 --> 00:06:33,268
Doceniam grę słów.
94
00:06:34,895 --> 00:06:37,648
No to nie przeszkadzam.
95
00:06:38,232 --> 00:06:40,943
Jasne. Dobranoc.
96
00:06:55,415 --> 00:06:59,670
Znajomość z bonusami. Mogłabym przywyknąć.
97
00:07:01,463 --> 00:07:06,260
Próbuję się nie zastanawiać,
ale jakoś mi... dobrze.
98
00:07:07,344 --> 00:07:09,763
Zemsta mi nie ciąży.
99
00:07:09,763 --> 00:07:13,517
Tyle goniłem za zniszczeniem,
100
00:07:13,517 --> 00:07:16,478
że zapomniałem,
jak to jest mieć perspektywy.
101
00:07:17,980 --> 00:07:20,482
Co cię czeka, jeśli to przetrwamy?
102
00:07:21,191 --> 00:07:22,568
Whitestone.
103
00:07:22,568 --> 00:07:25,154
Spróbuję znów zbudować dom.
104
00:07:25,154 --> 00:07:27,364
Jesteś zaproszona, wiesz?
105
00:07:27,489 --> 00:07:30,159
Gdybyś chciała zapuścić korzenie.
106
00:07:30,159 --> 00:07:32,327
W zasadzie jesteś szlachcianką.
107
00:07:33,996 --> 00:07:36,331
Fakt, mam tytuł.
108
00:07:36,331 --> 00:07:40,085
Jak dołożę nieco srebra,
może starczy mi na piwo.
109
00:07:41,295 --> 00:07:42,337
Choć to kuszące.
110
00:07:58,812 --> 00:08:00,397
Daj jeszcze pałeczkę.
111
00:08:00,397 --> 00:08:01,815
A magiczne słowo?
112
00:08:01,815 --> 00:08:04,735
Jeszcze pałeczkę, kumpelo?
113
00:08:04,735 --> 00:08:05,944
Tak lepiej.
114
00:08:07,070 --> 00:08:08,822
Nie ma nic innego?
115
00:08:09,156 --> 00:08:12,409
Sorki, robią tylko kurczaka.
To skomplikowane.
116
00:08:13,285 --> 00:08:14,661
A jajka?
117
00:08:14,661 --> 00:08:17,748
To też kurczaki,
które jeszcze nie są kurczakami.
118
00:08:18,498 --> 00:08:20,167
Ale co było pierwsze?
119
00:08:20,667 --> 00:08:24,213
No nic. Konklawe to już dwa smoki.
120
00:08:24,213 --> 00:08:27,174
To jasne, że pora wyruszyć do Emon.
121
00:08:27,174 --> 00:08:30,177
Jest jeszcze jeden,
który wbije nam nóż w plecy.
122
00:08:30,177 --> 00:08:31,720
Znamy ryzyko.
123
00:08:31,720 --> 00:08:34,264
Ale Pike ma Zbroję. To wiele zmienia.
124
00:08:35,098 --> 00:08:37,684
Jakoś średnio mi z nią idzie.
125
00:08:37,684 --> 00:08:40,520
Everlight ci nie pomoże?
126
00:08:40,520 --> 00:08:43,523
Jeszcze nie pytałam.
127
00:08:44,399 --> 00:08:47,778
Dr Anna Ripley też nam nie pomaga.
128
00:08:48,362 --> 00:08:50,364
Myślałam, że już odpuściłeś zemstę.
129
00:08:50,364 --> 00:08:51,865
Odpuściłem.
130
00:08:51,865 --> 00:08:54,243
Ale wciąż ma Pelerynę Kabala.
131
00:08:54,243 --> 00:08:57,704
Nie możemy wciąż ganiać za Artefaktami.
132
00:08:57,704 --> 00:09:00,832
Ile nam trzeba? Ludzie umierają.
133
00:09:01,541 --> 00:09:03,460
Scanlan, pomóż.
134
00:09:04,378 --> 00:09:05,796
Nie wiem, jak chcecie.
135
00:09:07,214 --> 00:09:09,633
A ty co taki marudny od rana?
136
00:09:09,633 --> 00:09:12,511
Co z beztroskim śpiewakiem z wczoraj?
137
00:09:13,095 --> 00:09:16,890
Artefakty, smoki, szaleni naukowcy.
138
00:09:16,890 --> 00:09:18,767
Jak mam ocalić Tal'dorei,
139
00:09:18,767 --> 00:09:21,061
skoro, kurwa, córka ze mną nie gada?
140
00:09:28,277 --> 00:09:29,278
Przepraszam.
141
00:09:33,323 --> 00:09:37,286
No dobra, słuchajcie, to Kaylie.
142
00:09:37,286 --> 00:09:39,288
Poznaliście ją w Westruun.
143
00:09:39,288 --> 00:09:44,584
Scanlan przechodzi trudny okres.
144
00:09:45,043 --> 00:09:46,461
Zajrzę do niego.
145
00:09:48,213 --> 00:09:50,632
A co z tą Kaylie?
146
00:09:57,014 --> 00:10:00,642
Ekipa się o ciebie martwi.
Wszystko w porządku?
147
00:10:02,936 --> 00:10:04,229
Płaczesz?
148
00:10:04,980 --> 00:10:07,357
Jestem okropny.
149
00:10:07,357 --> 00:10:10,068
Nie wiem, gdzie jest, czy mnie nienawidzi.
150
00:10:10,068 --> 00:10:11,445
Porzuciłem ją!
151
00:10:13,822 --> 00:10:16,450
Już dobrze. Nie jesteś okropny.
152
00:10:16,450 --> 00:10:19,745
Po raz pierwszy
troszczysz się nie tylko o siebie.
153
00:10:19,745 --> 00:10:21,163
I to cię przeraża.
154
00:10:22,706 --> 00:10:23,707
Nic już nie wiem.
155
00:10:24,541 --> 00:10:29,588
Pomoże, jeśli ci ją pokażę?
Żebyś wiedział, że nic jej nie jest?
156
00:10:30,964 --> 00:10:32,174
Możesz to zrobić?
157
00:10:32,174 --> 00:10:34,801
Potrzebuję czegoś, co do niej należy.
158
00:10:38,013 --> 00:10:39,306
Może być?
159
00:10:39,306 --> 00:10:42,059
Szlag. Wróciłeś po ten miecz?
160
00:10:42,976 --> 00:10:44,644
Oczywiście, należy do niej.
161
00:10:45,479 --> 00:10:47,105
No dobra. Wystaw ręce.
162
00:10:52,861 --> 00:10:57,074
Dziękuję wam. Dziękuję, Nicodranas!
163
00:10:57,074 --> 00:10:59,910
Nicodranas? To niedaleko.
164
00:10:59,910 --> 00:11:01,661
Wydaje się szczęśliwa.
165
00:11:02,871 --> 00:11:04,748
To prawda.
166
00:11:17,010 --> 00:11:18,845
Pieprzony Scanlan Shorthalt.
167
00:11:25,435 --> 00:11:27,104
Głupia dziewucha.
168
00:11:39,324 --> 00:11:40,700
Co mam zrobić?
169
00:11:52,045 --> 00:11:54,714
Szybko. Zajrzyjmy do sojuszników.
170
00:11:55,715 --> 00:11:57,467
Takich rzeczy nie odmawiam.
171
00:11:58,343 --> 00:12:00,345
Wszyscy są?
172
00:12:00,345 --> 00:12:03,390
No dobrze. To do Whitestone.
173
00:12:23,952 --> 00:12:26,788
Choć raz miło będzie
przekazać dobre wieści.
174
00:12:28,457 --> 00:12:30,584
Wystarczyło uciec z piekła, żeby...
175
00:12:31,751 --> 00:12:33,920
Miasto... Nie.
176
00:12:35,046 --> 00:12:36,047
Co się dzieje?
177
00:12:36,047 --> 00:12:37,841
- O nie.
- Percy...
178
00:12:39,759 --> 00:12:40,760
Spóźniliśmy się.
179
00:12:41,720 --> 00:12:42,721
Wykluły się.
180
00:13:02,908 --> 00:13:05,577
Szlag. Szybko, musimy ocalić zamek.
181
00:13:06,328 --> 00:13:08,914
Co z Drzewem Słońca? Nie może spłonąć.
182
00:13:08,914 --> 00:13:11,124
Jest tu święte.
183
00:13:13,210 --> 00:13:14,711
Dobra, podzielimy się.
184
00:13:14,711 --> 00:13:18,715
- Na pomoc!
- Cholera. Musimy ich stamtąd zabrać.
185
00:13:18,715 --> 00:13:20,550
- Czekajcie!
- Nie!
186
00:13:20,550 --> 00:13:23,845
Szlag. Nie możemy być wszędzie naraz!
187
00:13:23,845 --> 00:13:26,223
Siostro, musimy.
188
00:13:27,849 --> 00:13:28,850
Zatem powodzenia.
189
00:13:31,353 --> 00:13:33,355
Odciągnę je od drzewa!
190
00:13:40,195 --> 00:13:43,990
Jak w piłkoberku. Spróbuj nadążyć.
191
00:13:54,876 --> 00:13:56,503
Spróbuj sił, mikrusie!
192
00:13:57,963 --> 00:13:59,631
A to skąd przyleciało?
193
00:13:59,631 --> 00:14:02,551
Powitałabym was cieplej,
ale miło was widzieć.
194
00:14:03,009 --> 00:14:05,345
- Szybko, ładuj!
- Tak jest!
195
00:14:05,929 --> 00:14:08,056
Yennen! Gdzie Cassandra?
196
00:14:08,056 --> 00:14:09,933
Była w zamku, gdy zaatakowali.
197
00:14:10,809 --> 00:14:11,935
Kolejny!
198
00:14:11,935 --> 00:14:15,146
Zajmiemy się tym, Percy. Znajdź siostrę!
199
00:14:20,151 --> 00:14:23,154
Ognia! Jeszcze raz!
200
00:14:25,031 --> 00:14:26,908
- Pomóżcie!
- Jestem.
201
00:14:29,035 --> 00:14:31,746
Biegnijcie, aż wyjdziecie z miasta!
202
00:14:36,668 --> 00:14:37,711
Uwaga na tyły!
203
00:14:47,220 --> 00:14:49,431
Mną się nie przejmuj. Zabierz ich.
204
00:14:49,431 --> 00:14:52,183
Słyszeliście ją. Ruchy!
205
00:14:58,857 --> 00:15:00,775
O nie, spóźniliśmy się!
206
00:15:00,775 --> 00:15:02,611
Głowa do góry. Ugasimy pożar.
207
00:15:03,028 --> 00:15:05,780
Nie znam jeszcze zaklęć wodnych.
208
00:15:08,450 --> 00:15:09,451
Co powiesz na to?
209
00:15:10,744 --> 00:15:12,829
Świetnie. Coś wymyślę.
210
00:15:39,856 --> 00:15:40,899
No dawaj.
211
00:15:45,695 --> 00:15:47,405
Liż tę dziurę, gnoju.
212
00:15:52,327 --> 00:15:54,579
Już prawie. Nie!
213
00:16:05,507 --> 00:16:06,883
Dobra robota.
214
00:16:15,934 --> 00:16:17,352
Dranie są wszędzie.
215
00:16:27,821 --> 00:16:31,616
Kolejne? To duży problem.
216
00:16:34,452 --> 00:16:36,621
Ale ja jestem większy.
217
00:16:47,132 --> 00:16:50,135
- Jak dobrze cię widzieć.
- Gdzie Cassandra?
218
00:17:09,195 --> 00:17:10,196
Cholera.
219
00:17:13,450 --> 00:17:14,784
A żebyś wiedziała.
220
00:17:20,582 --> 00:17:22,751
Zdarzały nam się już gorsze
zjazdy rodzinne.
221
00:17:23,251 --> 00:17:24,377
Mógłbym się kłócić.
222
00:17:28,006 --> 00:17:31,092
Chuju złoty. Przepraszam.
223
00:17:34,596 --> 00:17:35,805
Pies cię jebał.
224
00:17:38,308 --> 00:17:39,809
Pike, tarcza!
225
00:17:46,441 --> 00:17:47,442
Dalej!
226
00:18:03,208 --> 00:18:04,209
Cass!
227
00:18:16,888 --> 00:18:18,389
Wszystko gra? Gdzie boli?
228
00:18:19,724 --> 00:18:22,101
- Wszędzie?
- Sufit się wali!
229
00:18:36,533 --> 00:18:37,492
Percy!
230
00:18:39,869 --> 00:18:40,995
Spadamy!
231
00:18:46,042 --> 00:18:47,377
To niemożliwe.
232
00:19:07,438 --> 00:19:09,899
Poszukać... Poszukać rannych.
233
00:19:09,899 --> 00:19:14,195
Wysłać ekipę poszukiwawczą.
Wypatrywać ocalałych.
234
00:19:20,660 --> 00:19:22,120
Gdzie, kurwa, Scanlan?
235
00:19:23,872 --> 00:19:24,998
Porwały go obowiązki.
236
00:19:24,998 --> 00:19:27,166
Ważniejsze niż to?
237
00:19:28,126 --> 00:19:32,422
Pisklęta. Te smoki ledwie się wykluły.
238
00:19:33,756 --> 00:19:34,757
Tyle ofiar.
239
00:19:35,842 --> 00:19:39,387
Jak znaleźli Whitestone,
skoro miasto było zamaskowane?
240
00:19:40,179 --> 00:19:43,516
Raishan nas zdradziła.
Nie ma innego wyjaśnienia.
241
00:19:43,516 --> 00:19:46,394
Kiki ma rację. Gdy zobaczymy tę sukę...
242
00:19:47,604 --> 00:19:48,688
Jakie to banalne.
243
00:19:51,608 --> 00:19:53,234
Wszystko dobrze, brzdącu?
244
00:19:53,234 --> 00:19:56,321
Gniew zaślepia wasz osąd.
245
00:19:56,946 --> 00:19:59,657
Mój swąd? Śmierdzę?
246
00:20:01,492 --> 00:20:04,495
A wasza ignorancja jest zdumiewająca.
247
00:20:05,413 --> 00:20:06,998
Zawarliśmy umowę.
248
00:20:06,998 --> 00:20:10,084
Mówiłaś, że nie zaatakujecie,
gdy nas nie będzie.
249
00:20:11,961 --> 00:20:14,380
Znowu to samo?
250
00:20:17,550 --> 00:20:20,011
Znowu. Ale tym razem skończy się inaczej.
251
00:20:20,011 --> 00:20:22,138
Uspokój się.
252
00:20:22,138 --> 00:20:25,683
Szkoda, że nastąpił ten atak,
ale to nie moja sprawka!
253
00:20:26,601 --> 00:20:31,189
Proszę was.
To były młode smoki. Dzieci Thordaka.
254
00:20:31,731 --> 00:20:34,317
Nie wiedział, gdzie ukryto Whitestone.
255
00:20:34,317 --> 00:20:35,318
Ale ty wiedziałaś.
256
00:20:35,860 --> 00:20:38,321
Oddałaś mu miasto w zamian za lek.
257
00:20:38,321 --> 00:20:40,198
To był twój ostatni błąd!
258
00:20:44,035 --> 00:20:45,036
Vax?
259
00:20:46,371 --> 00:20:47,372
Głupcy.
260
00:20:48,998 --> 00:20:52,669
Thordak zemścił się za Vorugala.
Nic więcej.
261
00:20:54,212 --> 00:20:56,631
Czyli wiedziałaś.
262
00:20:57,048 --> 00:21:00,927
Gdybym ostrzegła Whitestone,
domyśliłby się, że wam pomagam.
263
00:21:00,927 --> 00:21:02,553
Byłam bezradna.
264
00:21:03,554 --> 00:21:05,390
Byłaś czy chciałaś być?
265
00:21:05,932 --> 00:21:09,936
Kto jeszcze wiedział
o waszych powiązaniach z tym miejscem?
266
00:21:09,936 --> 00:21:13,022
Kto ośmieliłby się poinformować smoka?
267
00:21:13,022 --> 00:21:16,109
Kto miał motyw, by zniszczyć de Rolów?
268
00:21:16,776 --> 00:21:19,654
Koniec gry na zwłokę. Czas minął.
269
00:21:21,614 --> 00:21:23,199
Niech będzie.
270
00:21:30,748 --> 00:21:31,749
Dość!
271
00:21:36,754 --> 00:21:37,880
To Ripley.
272
00:21:39,340 --> 00:21:43,052
Ona mu powiedziała.
To była wiadomość do mnie.
273
00:21:43,052 --> 00:21:47,390
Pokazała,
że bezbronni sami się nie obronią.
274
00:21:47,390 --> 00:21:49,392
Zatem musimy ją dopaść.
275
00:21:49,392 --> 00:21:51,519
Nie. Ona tego chce.
276
00:21:51,519 --> 00:21:53,438
Macie Zbroję.
277
00:21:53,438 --> 00:21:56,816
Zrealizujcie plan
i zniszczcie Thordaka.
278
00:21:56,816 --> 00:21:59,736
Z drzazgą w bucie nie wygramy z olbrzymem.
279
00:22:00,111 --> 00:22:04,157
Mam ci przypomnieć,
że wskazałam wam już lokalizację Ripley,
280
00:22:04,157 --> 00:22:05,783
a wy zmarnowaliście szansę?
281
00:22:06,409 --> 00:22:09,954
Smoki już się wykluwają.
Musicie wyruszyć do Emon i...
282
00:22:09,954 --> 00:22:12,790
Nie będziemy cię już słuchać, Raishan.
283
00:22:13,291 --> 00:22:15,043
Co z naszą umową?
284
00:22:16,627 --> 00:22:17,628
Nie ma umowy.
285
00:22:20,548 --> 00:22:21,632
Jak chcecie.
286
00:22:21,632 --> 00:22:24,969
Zemsta znów was zaślepiła.
287
00:22:24,969 --> 00:22:28,598
W końcu spotkamy się w Emon.
Jako wrogowie!
288
00:22:29,932 --> 00:22:31,100
Uświadomicie sobie,
289
00:22:31,100 --> 00:22:34,812
że nie musiało tak być,
290
00:22:34,812 --> 00:22:37,273
wydając ostatnie tchnienie.
291
00:22:53,289 --> 00:22:57,710
Jesteś pewien, skarbie?
Thordak za tym stoi.
292
00:22:59,587 --> 00:23:02,882
Ci ludzie wierzyli,
że de Rolo ich ochronią.
293
00:23:02,882 --> 00:23:04,092
Ufali mi.
294
00:23:04,092 --> 00:23:06,719
Zawsze, gdy próbuję podjąć
słuszną decyzję,
295
00:23:06,719 --> 00:23:09,847
cierpią ci, których kocham.
Ci najważniejsi.
296
00:23:11,057 --> 00:23:14,560
Myślałem, że mi się uda,
ale Ripley mi nie pozwoli.
297
00:23:15,520 --> 00:23:18,189
Nie proszę, błagam.
298
00:23:18,189 --> 00:23:19,607
Pomóż mi ją załatwić.
299
00:23:19,607 --> 00:23:22,110
Pomóż mi zakończyć cierpienie mojego ludu.
300
00:23:24,070 --> 00:23:25,530
Nie musisz prosić.
301
00:23:26,447 --> 00:23:29,951
Jeśli tego potrzebujesz,
stanę z tobą ramię w ramię.
302
00:23:31,077 --> 00:23:32,578
Jednak czy nie boisz się,
303
00:23:32,578 --> 00:23:36,082
że zemsta znów przyćmi twój osąd?
304
00:23:37,125 --> 00:23:40,419
Boję się, że te dłonie
zawsze pozostaną splamione.
305
00:23:42,171 --> 00:23:43,381
Ale być może
306
00:23:43,923 --> 00:23:47,552
uda mi się je obmyć krwią Ripley.
307
00:24:32,346 --> 00:24:34,348
Napisy: Konrad Szabowicz
308
00:24:34,348 --> 00:24:36,434
{\an8}Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem
Maciej Kowalski