1 00:00:11,178 --> 00:00:13,973 Nie wiem, co chcesz osiągnąć, Anno. 2 00:00:13,973 --> 00:00:16,308 Próbowałem, tego nie da się naprawić. 3 00:00:16,767 --> 00:00:21,105 Tak? To lepiej nie mrugaj, bo wagonik gra i buczy. 4 00:00:26,026 --> 00:00:28,195 O rety. Znów mnie zaskoczyłaś. 5 00:00:28,779 --> 00:00:31,115 Co my byśmy zrobili bez twojego umysłu? 6 00:00:31,449 --> 00:00:33,659 Twoje dary zmienią świat, Anno. 7 00:00:34,243 --> 00:00:36,537 Sama zdecyduj, jak z nich korzystać. 8 00:00:37,997 --> 00:00:39,123 Tato? 9 00:00:44,670 --> 00:00:45,838 Zgromadzenie. 10 00:00:45,838 --> 00:00:48,924 - Chyba nie... - Kopalnie. 11 00:00:48,924 --> 00:00:50,342 Chcą je przejąć. 12 00:00:50,342 --> 00:00:51,719 Szybko! 13 00:00:54,597 --> 00:00:55,639 Magowie! 14 00:01:18,412 --> 00:01:19,955 Doskonale. 15 00:01:26,420 --> 00:01:27,463 Tato? 16 00:01:30,716 --> 00:01:31,926 Anno... 17 00:01:32,968 --> 00:01:34,303 Uciekaj. 18 00:03:16,280 --> 00:03:19,742 LEGENDA VOX MACHINY 19 00:03:24,914 --> 00:03:28,334 - Ile ofiar? - Ponad 500. 20 00:03:28,959 --> 00:03:32,463 Ośmiuset rannych. Jeszcze więcej zaginionych. 21 00:03:33,631 --> 00:03:35,424 Ocalałych należy chronić. 22 00:03:35,424 --> 00:03:38,677 Gilmore, jak szybko zdołasz rzucić zaklęcie maskujące? 23 00:03:38,677 --> 00:03:40,763 Nie ma już czego maskować. 24 00:03:41,388 --> 00:03:43,390 Smoki wiedzą, że tu jesteśmy. 25 00:03:44,934 --> 00:03:48,270 Znam to spojrzenie. O co chodzi, Percivalu? 26 00:03:48,771 --> 00:03:52,066 Ripley wiedziała, gdzie jest Whitestone, 27 00:03:52,066 --> 00:03:54,485 a wyjawiła to Thordakowi dopiero teraz. 28 00:03:55,319 --> 00:03:56,654 Chyba wiem dlaczego. 29 00:04:01,325 --> 00:04:05,746 - Rezyduum. - Cały zapas. Skradziony. 30 00:04:06,413 --> 00:04:09,750 Okradła miasto, korzystając z zamieszania. 31 00:04:09,875 --> 00:04:12,294 Ripley zna się na maszynach, nie na magii. 32 00:04:12,294 --> 00:04:14,088 Po co jej rezyduum? 33 00:04:19,969 --> 00:04:21,512 Mam pewną teorię. 34 00:04:27,184 --> 00:04:30,813 Thordak wie, gdzie jest miasto. Raishan wie, że jest niestrzeżone. 35 00:04:30,813 --> 00:04:33,524 Jeśli mamy dorwać Ripley, musimy się spieszyć. 36 00:04:33,524 --> 00:04:36,026 Scanlan mógłby użyć Grawera Mitów... 37 00:04:36,694 --> 00:04:38,404 gdyby tu był. 38 00:04:39,238 --> 00:04:42,074 Mogę spytać dawnych znajomych z gildii. 39 00:04:42,074 --> 00:04:45,119 Jeśli ktoś umie złapać węża, to złodzieje. 40 00:04:45,119 --> 00:04:47,538 Nie ma potrzeby. Mam ją. 41 00:04:47,538 --> 00:04:48,956 Obsydianowy termit, 42 00:04:48,956 --> 00:04:52,251 rzadka skała wypalona boskim ogniem podczas Klęski. 43 00:04:52,835 --> 00:04:56,672 Można ją znaleźć tylko w jednym miejscu, na wyspie Glintshore. 44 00:04:57,631 --> 00:05:00,968 Nie zostawiła tego przypadkiem. 45 00:05:01,635 --> 00:05:03,762 - To zaproszenie. - Najwyraźniej. 46 00:05:04,471 --> 00:05:08,809 - I tak pójdziemy. - Nie widzę w tym nic złego. 47 00:05:10,185 --> 00:05:13,188 Skarbie, wiem, że to dla ciebie sprawa osobista. 48 00:05:14,023 --> 00:05:17,276 Na pewno masz nad sobą kontrolę? 49 00:05:18,318 --> 00:05:20,195 Sama mówiłaś, że się zmieniłem. 50 00:05:21,864 --> 00:05:23,073 Obyś miała rację. 51 00:05:24,867 --> 00:05:26,535 Wyruszymy o świcie. 52 00:05:27,327 --> 00:05:31,457 A tak nawiasem, gdzie Scanlan? 53 00:05:31,457 --> 00:05:34,251 Oby miał więcej szczęścia. 54 00:05:35,252 --> 00:05:37,046 {\an8}WĘDROWNA TRUPA DOKTORA DRANZELA 55 00:05:40,174 --> 00:05:41,216 Kaylie? 56 00:05:45,846 --> 00:05:47,139 Spóźniłem się. 57 00:05:55,439 --> 00:05:57,316 Nie było cię rano w łóżku. 58 00:05:57,316 --> 00:05:59,693 Musiałam wyjść, zanim ktoś się obudzi. 59 00:06:00,486 --> 00:06:04,948 Miło mieć coś tylko dla siebie, 60 00:06:04,948 --> 00:06:07,910 ale z czasem człowiek pojmuje, co jest ważne. 61 00:06:07,910 --> 00:06:09,369 Chcesz im powiedzieć? 62 00:06:09,369 --> 00:06:11,747 Chcę, żebyśmy byli szczerzy ze sobą. 63 00:06:13,957 --> 00:06:15,876 Bardzo bym chciała. 64 00:06:15,876 --> 00:06:18,796 Ale to wiele zmieni. 65 00:06:19,588 --> 00:06:21,882 Muszą się skupić na zadaniu. 66 00:06:23,675 --> 00:06:27,137 - Masz rację. - Zawsze mam. 67 00:06:33,018 --> 00:06:35,854 Patrzcie, zachowują się, jakbyśmy nie wiedzieli. 68 00:06:35,854 --> 00:06:39,149 Co oni, mają nas za jełopów? 69 00:06:39,149 --> 00:06:42,861 Zbezcześcili każdy pokój w pałacu Scanlana. 70 00:06:42,861 --> 00:06:45,197 Słyszałam ich, kiedy na stole bilardowym... 71 00:06:45,197 --> 00:06:46,573 Wystarczy. 72 00:06:49,952 --> 00:06:54,832 Błyskotku, zostaniesz tu. Pilnuj Cassandry i Whitestone. 73 00:06:54,832 --> 00:06:57,292 Oni cię potrzebują, jasne? 74 00:06:58,293 --> 00:07:01,046 Nie widzieliśmy drzew na Glintshore. 75 00:07:01,046 --> 00:07:04,466 Allura nam nie pomoże, bo wylądujemy w oceanie. 76 00:07:04,466 --> 00:07:07,094 To może łódź? 77 00:07:07,094 --> 00:07:09,513 Nie. Polecimy. 78 00:07:12,057 --> 00:07:13,517 Wycieczka! 79 00:07:29,992 --> 00:07:31,410 Chcesz płaszcz? 80 00:07:32,244 --> 00:07:35,080 Dziękuję, skarbie. Ale chyba już dotarliśmy. 81 00:07:35,497 --> 00:07:36,540 Całe szczęście. 82 00:07:45,549 --> 00:07:49,136 Cały dzień bez piwa. Umieram z głodu. 83 00:07:49,469 --> 00:07:54,057 Bez obaw, taka jesienna aura musi skrywać jakąś tawernę. 84 00:07:54,057 --> 00:07:56,894 Zaraz ci z dupy jesień zrobię. 85 00:07:56,894 --> 00:08:00,480 Zaczekajcie. Ja i Percy się rozejrzymy. 86 00:08:05,235 --> 00:08:06,612 Nic nie widzę. 87 00:08:07,738 --> 00:08:09,615 A gdyby to pomogło? 88 00:08:09,615 --> 00:08:11,909 - Co? - Wyznanie prawdy. 89 00:08:13,076 --> 00:08:15,996 Proszę cię. Scanlan będzie mi cisnął do śmierci. 90 00:08:15,996 --> 00:08:17,789 Keyleth uzna mnie za hipokrytę. 91 00:08:17,789 --> 00:08:22,085 A mój brat? Nie chcę myśleć, co by ci zrobił. 92 00:08:22,085 --> 00:08:24,338 Na pewno tylko o to chodzi? 93 00:08:24,338 --> 00:08:26,256 Żeby mnie chronić? 94 00:08:27,758 --> 00:08:29,718 Czemu to takie ważne? 95 00:08:31,220 --> 00:08:32,638 Zaczekaj. 96 00:08:34,348 --> 00:08:35,641 Co to jest? 97 00:08:37,976 --> 00:08:39,228 Powiedzmy pozostałym. 98 00:08:45,484 --> 00:08:47,361 Z powietrza się nie zbliżymy. 99 00:08:48,487 --> 00:08:51,406 Jeśli ktoś tam jest, nie zobaczymy go. 100 00:08:51,406 --> 00:08:53,951 A on nie zobaczy nas. 101 00:08:58,288 --> 00:09:00,958 Ścieżka. Jak miło. 102 00:09:01,708 --> 00:09:03,919 Zapewne jest najeżona pułapkami. 103 00:09:07,589 --> 00:09:08,966 Daj na chwilę. 104 00:09:16,431 --> 00:09:18,850 Weź se własne śniadanie rozwalaj! 105 00:09:28,527 --> 00:09:31,071 Mam. Wiadomość od Ripley. 106 00:09:31,071 --> 00:09:34,408 - Herb de Rolów. - Coś jest nie tak. 107 00:09:35,117 --> 00:09:36,743 Łatwo poszło. 108 00:09:36,743 --> 00:09:39,997 - Niemal... - Niemal za łatwo. 109 00:09:41,498 --> 00:09:44,251 Sorki, zawsze chciałam to powiedzieć. 110 00:09:45,043 --> 00:09:46,712 Wyszło super. 111 00:09:49,798 --> 00:09:51,300 Vax prawie skończył. 112 00:09:51,300 --> 00:09:53,385 Musimy być gotowi... 113 00:09:53,385 --> 00:09:56,763 Nie bez powodu naciskam. 114 00:10:00,767 --> 00:10:02,144 Kocham cię. 115 00:10:07,983 --> 00:10:09,109 Percivalu... 116 00:10:11,987 --> 00:10:13,780 - To... - Rozbrojone. 117 00:10:14,364 --> 00:10:15,615 Ruszajmy. 118 00:10:20,746 --> 00:10:22,122 Grubcia, idziemy. 119 00:10:32,466 --> 00:10:36,470 - Jest cicho. Aż trochę... - Aż trochę zbyt cicho. 120 00:10:36,470 --> 00:10:37,596 Sorki. 121 00:10:37,929 --> 00:10:40,390 Widzieliście tam kogoś z góry? 122 00:10:40,849 --> 00:10:41,683 Vex? 123 00:10:43,352 --> 00:10:45,937 Nie. Znaczy tak. 124 00:10:45,937 --> 00:10:48,815 Byli tam strażnicy, jakby marynarze. 125 00:11:01,495 --> 00:11:02,871 Percival. 126 00:11:13,340 --> 00:11:14,299 Orthax. 127 00:11:23,934 --> 00:11:26,186 Vax? Vax! 128 00:11:32,067 --> 00:11:33,193 Matko? 129 00:11:37,030 --> 00:11:38,073 Kto ci to zrobił? 130 00:11:38,907 --> 00:11:40,450 Ty, Vex'ahlio. 131 00:11:41,451 --> 00:11:44,246 Twoja miłość zabija. 132 00:11:58,927 --> 00:11:59,761 Percy. 133 00:12:20,824 --> 00:12:21,825 Kuźwa. 134 00:12:43,180 --> 00:12:44,556 Witaj, Percivalu. 135 00:12:48,560 --> 00:12:49,936 Spóźniłeś się. 136 00:12:53,773 --> 00:12:55,859 Witaj w swojej fabryce. 137 00:12:55,859 --> 00:12:59,112 Oto linia produkcyjna zasilana wspaniałą baterią, 138 00:12:59,112 --> 00:13:01,990 która łączy magię Peleryny Kabala 139 00:13:01,990 --> 00:13:05,785 z silnikiem parowym i rezyduum z Whitestone. 140 00:13:06,995 --> 00:13:09,247 Wszystko inspirowane twoim projektem. 141 00:13:10,665 --> 00:13:14,169 Tym się zajmowałaś oprócz dziesiątkowania moich rodaków? 142 00:13:14,169 --> 00:13:16,087 Wyświadczyłam ci przysługę. 143 00:13:16,087 --> 00:13:18,632 Zawsze gardziłeś obowiązkami szlachcica. 144 00:13:18,632 --> 00:13:19,591 Jak śmiesz... 145 00:13:19,591 --> 00:13:22,969 Kiedy trujący gaz wedrze się do umysłów twoich przyjaciół, 146 00:13:22,969 --> 00:13:25,305 uwolnisz się od wszelkich zobowiązań. 147 00:13:25,972 --> 00:13:28,934 Zaczniemy z czystą kartą. 148 00:13:34,231 --> 00:13:37,984 Chyba oszalałaś, jeśli myślisz, że pomogę zdrajczyni Whitestone! 149 00:13:46,535 --> 00:13:48,286 Drobna niedogodność. 150 00:13:48,286 --> 00:13:51,831 Musiałam improwizować, skoro Zbroja była fałszywa. 151 00:13:52,249 --> 00:13:55,544 Jedyny problem stanowią skoki napięcia. 152 00:13:55,544 --> 00:13:58,129 Co godzinę, jak w zegarku. 153 00:14:10,392 --> 00:14:11,893 Spójrz na siebie. 154 00:14:11,893 --> 00:14:14,062 Już próbujesz to rozwiązać. 155 00:14:14,062 --> 00:14:16,231 Dlaczego się opierasz, Percy? 156 00:14:16,231 --> 00:14:19,568 Ten dreszczyk, ta ambicja. 157 00:14:19,568 --> 00:14:22,070 Przecież tym właśnie jesteś. 158 00:14:22,070 --> 00:14:25,156 Zmieniłem się. Przegnałem Orthaksa. 159 00:14:25,156 --> 00:14:28,743 Kosztowny błąd. 160 00:14:29,286 --> 00:14:33,415 Ale nie da się zerwać tej współpracy. 161 00:14:34,583 --> 00:14:38,169 Gdy się odnaleźliśmy, nie opierałam się tak jak ty. 162 00:14:38,169 --> 00:14:42,507 Ucieszyła mnie ta wnikliwość, jasność umysłu i moc. 163 00:14:42,507 --> 00:14:47,512 Zaakceptowałam to, kim jestem. I stałam się przez to o wiele silniejsza. 164 00:14:48,263 --> 00:14:52,809 Teraz Orthax pochłonie dusze zabitych twoją bronią. 165 00:14:53,727 --> 00:14:57,647 W zamian każdy otrzyma moc, 166 00:14:58,189 --> 00:15:01,276 aby dowolnie z niej korzystać. 167 00:15:02,235 --> 00:15:03,445 Ale jakim kosztem? 168 00:15:04,237 --> 00:15:05,530 Za twoją duszę? 169 00:15:06,531 --> 00:15:08,950 Magowie odebrali nam rodziny. 170 00:15:08,950 --> 00:15:13,455 To nie pragnienie zemsty przyciągnęło do nas Orthaksa. 171 00:15:13,455 --> 00:15:16,207 Było na odwrót. 172 00:15:19,628 --> 00:15:20,629 Masz rację. 173 00:15:21,630 --> 00:15:24,633 Łudziłem się. Udawałem, że zapomniałem. 174 00:15:26,760 --> 00:15:31,181 Może pora pogodzić się z tym, że pewne blizny się nie zagoją. 175 00:15:32,432 --> 00:15:35,268 Zbyt dobrze to rozumiem. 176 00:15:36,102 --> 00:15:37,479 Oboje to rozumiemy. 177 00:15:38,730 --> 00:15:41,900 Jesteśmy bardzo podobni, Anno. Nie jesteśmy idealni. 178 00:15:43,026 --> 00:15:45,779 Ale moje niedoskonałości mnie nie osłabiają. 179 00:15:45,779 --> 00:15:47,489 One mnie definiują. 180 00:16:01,378 --> 00:16:02,587 Łapać go! 181 00:16:05,799 --> 00:16:09,803 Mówiłem, że jest bezużyteczny. Daj mi jego duszę. 182 00:16:09,803 --> 00:16:13,682 - Dobrze. Czas dobić targu. - Czas dobić targu. 183 00:16:14,933 --> 00:16:16,184 Dość! 184 00:16:20,980 --> 00:16:22,273 Everlight? 185 00:16:22,273 --> 00:16:24,651 Mówiłem, że jej przy tobie nie będzie. 186 00:16:26,444 --> 00:16:31,449 Bogowie obiecują miód i wino, przysięgają, że będą przy tobie trwać. 187 00:16:33,493 --> 00:16:34,869 Kłamią. 188 00:16:42,669 --> 00:16:45,130 Puść mnie! 189 00:16:47,507 --> 00:16:51,469 Chcesz pomóc swoim sojusznikom? Odkupić ich winy? 190 00:16:52,512 --> 00:16:55,098 Więc uwierz w siebie. I tylko w siebie. 191 00:16:56,349 --> 00:16:59,394 Prawda znajduje się w twojej krwi. 192 00:17:05,942 --> 00:17:06,860 Kiki! 193 00:17:13,908 --> 00:17:14,868 Szlag. 194 00:17:27,589 --> 00:17:29,382 Vaksowi to przychodzi łatwiej. 195 00:17:43,313 --> 00:17:44,981 To na nic, Percy. 196 00:17:45,857 --> 00:17:50,069 Broń jest gotowa. Ja tylko kończę to, czego ty nie mogłeś. 197 00:17:56,826 --> 00:18:00,121 Będziemy mieć na rękach krew każdej niewinnej ofiary. 198 00:18:00,121 --> 00:18:02,040 Nie wezmę w tym udziału. 199 00:18:08,004 --> 00:18:09,923 Nie powstrzymasz postępu. 200 00:18:18,264 --> 00:18:20,433 Proszę, nie zostawiaj mnie. 201 00:18:20,433 --> 00:18:21,851 Proszę... 202 00:18:26,022 --> 00:18:27,899 Nikt nie przeżył! 203 00:18:30,777 --> 00:18:33,154 Co? Nie udało się? 204 00:18:43,623 --> 00:18:44,707 Pike? 205 00:18:46,042 --> 00:18:47,168 Dziękuję. 206 00:18:47,168 --> 00:18:49,379 Nie, matko. Proszę. 207 00:18:57,846 --> 00:18:59,514 Słyszałam krzyki. 208 00:19:00,390 --> 00:19:01,307 Matka. 209 00:19:03,226 --> 00:19:05,353 Pomóż mi z wielkoludem. 210 00:19:05,353 --> 00:19:08,690 Biblioteka? Słowa? Same słowa? 211 00:19:08,690 --> 00:19:11,442 Czemu nie ma obrazków? 212 00:19:22,537 --> 00:19:26,499 - Pikey, znowu cię skrzywdziłem? - Nie, brachu. 213 00:19:28,001 --> 00:19:29,502 Ale padam, kurwa, z nóg. 214 00:19:31,254 --> 00:19:33,131 Moment. Gdzie jest Percy? 215 00:19:48,730 --> 00:19:50,565 Ukrywasz się jak tchórz. 216 00:19:55,653 --> 00:19:59,407 Tym razem przyjaciele cię nie ocalą. 217 00:20:01,117 --> 00:20:04,662 Proch? Kiepska kryjówka, de Rolo. 218 00:20:12,337 --> 00:20:15,089 Miałeś wiele okazji, by mnie zabić. 219 00:20:15,840 --> 00:20:18,051 Twoja słabość kosztować cię będzie życie. 220 00:20:19,510 --> 00:20:21,512 Siedem... sześć... 221 00:20:27,852 --> 00:20:28,895 Jeden. 222 00:20:33,191 --> 00:20:35,526 Percivalu! 223 00:20:38,905 --> 00:20:40,156 Czekaj, Orthax! 224 00:21:15,024 --> 00:21:17,193 Zawsze byłeś sprytny, Percivalu. 225 00:21:17,819 --> 00:21:20,113 Teraz możesz się zemścić. 226 00:21:21,280 --> 00:21:23,241 Możesz patrzeć, jak płonę. 227 00:21:30,456 --> 00:21:32,041 Nie chcę zemsty, Anno. 228 00:21:33,001 --> 00:21:36,004 Twoje czyny zniszczyły życie wielu, nie tylko mnie. 229 00:21:36,838 --> 00:21:38,840 Zasługujemy na sprawiedliwość. 230 00:21:38,840 --> 00:21:42,927 Nie rozumiem. Dlaczego okazujesz mi litość? 231 00:21:43,553 --> 00:21:45,972 Wiem, jak działa ten demon. 232 00:21:46,097 --> 00:21:48,558 Jego nienawiść płonie w twoich żyłach. 233 00:21:48,558 --> 00:21:50,059 Śmierć byłaby łaską. 234 00:21:51,060 --> 00:21:53,104 Ale mogę pomóc ci się go pozbyć. 235 00:21:53,604 --> 00:21:57,859 To wymaga czasu i pokuty, ale odnajdziesz drogę. 236 00:21:58,484 --> 00:22:01,320 Twój umysł może być darem dla świata. 237 00:22:02,530 --> 00:22:03,740 Ty mówisz poważnie. 238 00:22:42,653 --> 00:22:43,654 Vex. 239 00:22:53,664 --> 00:22:54,624 Percy! 240 00:22:55,333 --> 00:22:57,543 Tak pochłonięci 241 00:22:57,543 --> 00:23:01,172 Że nie znali dalszej drogi 242 00:23:02,131 --> 00:23:06,135 Ale więź między nimi była wieczna 243 00:23:08,137 --> 00:23:10,473 Miłość zwyciężyłaby 244 00:23:10,473 --> 00:23:14,143 Gdyby nie musieli się spieszyć 245 00:23:14,143 --> 00:23:16,562 Nieświadome serca, groźby... 246 00:23:16,562 --> 00:23:17,730 Nie! 247 00:23:20,525 --> 00:23:23,903 Ale życie toczy się szybko Coś poszło nie tak 248 00:23:23,903 --> 00:23:27,198 Pobiegła do niego Lecz on nie żył już 249 00:23:28,950 --> 00:23:30,952 Nie! Pike! 250 00:23:33,121 --> 00:23:35,373 Niech weźmie wdech 251 00:23:35,373 --> 00:23:36,541 Nie żyje. 252 00:23:36,541 --> 00:23:39,210 Bo nic już nie zostało 253 00:23:39,210 --> 00:23:44,048 Już nigdy nie będziemy tacy sami 254 00:23:45,758 --> 00:23:49,053 To nie tak miało się skończyć 255 00:23:49,053 --> 00:23:50,346 Nie zostawiaj mnie. 256 00:24:37,310 --> 00:24:39,312 Konrad Szabowicz 257 00:24:39,312 --> 00:24:41,397 {\an8}Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Maciej Kowalski