1 00:00:01,001 --> 00:00:01,835 Poprzednio... 2 00:00:01,835 --> 00:00:02,794 Marshall, musimy pomówić. 3 00:00:02,794 --> 00:00:04,838 Myślałem, że macie uwagi do scenariusza. 4 00:00:04,838 --> 00:00:06,673 Wszyscy mnie męczą o poprawki. 5 00:00:06,673 --> 00:00:09,259 Każda wersja scenariusza jest coraz gorsza. 6 00:00:09,259 --> 00:00:12,095 Pobierzemy się z Lorettą tutaj, w Arconii. 7 00:00:12,095 --> 00:00:13,513 Sazz! 8 00:00:13,513 --> 00:00:16,307 Musimy o czymś pomówić. To delikatny temat. 9 00:00:16,307 --> 00:00:18,059 Nie wiecie, kto był celem? 10 00:00:18,059 --> 00:00:20,729 Ten, kto to zrobił, musi być bardzo sprawny. 11 00:00:20,729 --> 00:00:23,440 Jak zdolny sportowiec w szczycie formy. 12 00:00:23,440 --> 00:00:27,736 Sazz mówiła o kaskaderze z filmu Projekt Ronkonkoma. 13 00:00:27,736 --> 00:00:30,822 Był jej uczniem, ale zawalił na całej linii 14 00:00:30,822 --> 00:00:32,073 i ją prześladował. 15 00:00:32,073 --> 00:00:36,578 Jedynymi osobami, które wiedzą, co zaszło, są Sazz, Glen i reżyser filmu. 16 00:00:36,578 --> 00:00:38,121 Mój Glen nie żyje. 17 00:00:38,121 --> 00:00:40,790 Nicky Caccimelio zaginął. 18 00:00:40,790 --> 00:00:44,044 Podobno był jakiś gruby incydent przy Projekcie Ronkonkoma. 19 00:00:44,044 --> 00:00:46,963 Gość tak zjebał sprawę, że Sazz musiała go wywalić. 20 00:00:46,963 --> 00:00:48,214 Jak nazywał się ten uczeń? 21 00:00:48,214 --> 00:00:49,591 To on. 22 00:00:49,591 --> 00:00:50,800 Wygląda trochę jak... 23 00:00:50,800 --> 00:00:54,137 Dlaczego na tym scenariuszu napisano, że jego autorką jest Sazz Pataki? 24 00:00:56,014 --> 00:00:58,391 UCZNIEM SAZZ BYŁ MARSHALL P. POPE! 25 00:01:03,229 --> 00:01:08,068 Przy filmie setki osób pracują nad tym, by opowiedzieć jedną historię. 26 00:01:09,736 --> 00:01:10,820 Tak jest, Kincaid. 27 00:01:10,820 --> 00:01:12,030 To ja, wujek Brazzos. 28 00:01:12,030 --> 00:01:15,742 Wciąż mogę sprowadzić to śledztwo na zupełnie nowe tory. 29 00:01:15,742 --> 00:01:17,160 Stać. Wkraczasz. 30 00:01:17,827 --> 00:01:18,828 Wkraczam. 31 00:01:20,413 --> 00:01:21,748 BRAZZOS WUJEK BRAZZOS 32 00:01:21,748 --> 00:01:23,124 I akcja! 33 00:01:23,124 --> 00:01:24,334 DETEKTYW 34 00:01:26,544 --> 00:01:28,004 - Jestem cała! - Cięcie! 35 00:01:28,838 --> 00:01:30,173 Sprawdźcie materiał. 36 00:01:31,007 --> 00:01:32,675 Dobra robota, Pataki. 37 00:01:36,096 --> 00:01:40,517 Każda osoba w ekipie ma pomóc w opowiedzeniu tej historii. 38 00:01:41,392 --> 00:01:44,604 Niektórzy opowiadają ją muzyką, inni rekwizytami. 39 00:01:44,604 --> 00:01:48,358 Ja opowiadam ją za pomocą osteoporozy. 40 00:01:52,946 --> 00:01:56,658 {\an8}Zaczynam dostrzegać plusy opowiadania historii w tradycyjny sposób... 41 00:01:56,658 --> 00:01:57,909 {\an8}SCENARZYSTKA 42 00:01:58,785 --> 00:02:01,246 ...bez łamania po drodze wszystkich kości. 43 00:02:02,872 --> 00:02:04,499 {\an8}Ale od czego zacząć? 44 00:02:06,126 --> 00:02:09,629 Zakładam, że najpierw trzeba znaleźć swojego bohatera. 45 00:02:09,629 --> 00:02:11,131 Sazz, wszystko gra? 46 00:02:11,840 --> 00:02:13,591 - Jasne, stary. - Dzięki. 47 00:02:13,591 --> 00:02:14,884 Mam lęk wysokości. 48 00:02:16,094 --> 00:02:18,179 Nie martw się, od czego masz mnie. 49 00:02:25,645 --> 00:02:27,564 Ostatecznie wszyscy jesteśmy Timem Kono. 50 00:02:27,564 --> 00:02:28,648 ZBRODNIE PO SĄSIEDZKU 51 00:02:28,648 --> 00:02:32,235 Gdy zabierasz bohatera w podróż, wplątujesz w różne kłopoty, 52 00:02:32,235 --> 00:02:34,154 a potem sprowadzasz do domu... 53 00:02:34,154 --> 00:02:36,364 Zbrodnie po sąsiedzku: Film Sazz Pataki 54 00:02:36,364 --> 00:02:37,699 Nic tego nie przebije. 55 00:02:41,578 --> 00:02:45,165 Ale szczęśliwe zakończenia pasują do filmów i egzotycznych masaży. 56 00:02:45,665 --> 00:02:49,502 Życie może mieć inne plany. 57 00:02:50,128 --> 00:02:53,840 Zabójca to Rex Bailey łamane przez Marshall P. Pope, 58 00:02:53,840 --> 00:02:56,968 łamane przez kaskader, łamane przez scenarzysta... 59 00:02:56,968 --> 00:02:58,803 Co tu się odpieprza? 60 00:02:58,803 --> 00:03:01,431 Gdzie młódka? Potrzebujemy sprężystego umysłu. 61 00:03:01,431 --> 00:03:05,685 Napisałem do niej, gdy to rozgryźliśmy, ale nie odpisała. Spójrz. 62 00:03:05,685 --> 00:03:07,145 UCZEŃ SAZZ TO MASHALL P. POPE! 63 00:03:07,145 --> 00:03:10,607 Jak zrobiłeś kreseczkę nad N? 64 00:03:10,607 --> 00:03:13,193 Naciskasz i przytrzymujesz literę 65 00:03:13,193 --> 00:03:15,486 i wyskakuje ci lista alternatyw. 66 00:03:15,486 --> 00:03:17,447 - Żartujesz. - Fajne, co? 67 00:03:17,447 --> 00:03:18,531 Mabel mi pokazała. 68 00:03:19,574 --> 00:03:24,287 Zawsze gdy rozwiązujemy jedno morderstwo, pojawia się kolejne ciało. 69 00:03:24,287 --> 00:03:26,122 Gdy tylko zamykamy sprawę, 70 00:03:26,122 --> 00:03:29,834 ktoś z naszych znajomych zostaje dźgnięty, otruty albo postrzelony. 71 00:03:31,044 --> 00:03:32,712 Po co to mówisz? 72 00:03:33,463 --> 00:03:36,966 Jutro biorę ślub. Loretta właśnie zmierza do tego budynku śmierci. 73 00:03:36,966 --> 00:03:39,260 Nie mówię, że to będzie Loretta. 74 00:03:39,260 --> 00:03:41,596 Praktycznie to powiedziałeś. 75 00:03:43,139 --> 00:03:44,140 O mój Boże. 76 00:03:44,724 --> 00:03:46,935 Moja panna młoda będzie kolejną ofiarą. 77 00:03:46,935 --> 00:03:48,186 To takie typowe. 78 00:03:48,186 --> 00:03:52,398 Pomyśleć, że do tej pory martwiłem się tylko o pierwszy taniec. 79 00:03:52,398 --> 00:03:54,192 I czy oglądanie naszego tanga 80 00:03:54,192 --> 00:03:56,861 nie będzie dla wszystkich zbyt erotyczne. 81 00:03:58,738 --> 00:03:59,739 To Mabel. 82 00:04:00,698 --> 00:04:05,578 {\an8}„Jeśli wezwiecie policję albo podejdziecie do jej drzwi, zabiję ją”. 83 00:04:57,297 --> 00:05:00,591 ZBRODNIE PO SĄSIEDZKU 84 00:05:08,474 --> 00:05:12,729 Odcinek Dziesiąty – Sezon 4 Mój chłopak się żeni 85 00:05:12,729 --> 00:05:14,188 Przepraszam na chwilę. 86 00:05:14,188 --> 00:05:15,732 Wezmę tylko... 87 00:05:16,983 --> 00:05:18,234 Nigdzie nie pójdziesz. 88 00:05:20,737 --> 00:05:22,280 Nieźle jak na scenarzystę. 89 00:05:24,866 --> 00:05:26,993 To dlatego, że byłeś kaskaderem. 90 00:05:28,661 --> 00:05:30,663 Uczniem Sazz. 91 00:05:34,292 --> 00:05:36,210 Ukradłeś jej scenariusz i zabiłeś ją. 92 00:05:36,210 --> 00:05:38,212 Nie wierzę, że ciebie też muszę. 93 00:05:38,212 --> 00:05:40,381 Sazz miała być jedyna, a co robię? 94 00:05:40,381 --> 00:05:42,800 Strzelam, duszę. To nie ma końca. 95 00:05:42,800 --> 00:05:44,761 Przyznajesz, że zabiłeś Glena. 96 00:05:45,595 --> 00:05:46,596 Nie chciałem. 97 00:05:47,263 --> 00:05:49,265 Ale to była tylko kwestia czasu, 98 00:05:49,265 --> 00:05:51,184 zanim sobie mnie przypomni. 99 00:05:51,184 --> 00:05:53,978 To okropne, że trafiłem Zacha Galifianakisa. 100 00:05:54,979 --> 00:05:56,189 Był zabawny w Kac Vegas. 101 00:05:56,189 --> 00:05:58,274 Ani, kurwa, drgnij, Mabel! 102 00:05:59,901 --> 00:06:00,902 Dobrze. 103 00:06:02,904 --> 00:06:03,905 Dobrze. 104 00:06:04,614 --> 00:06:07,742 Proszę bardzo, zabij mnie. 105 00:06:07,742 --> 00:06:11,913 Ale wtedy nikt nie pomoże ci z poprawkami. 106 00:06:14,207 --> 00:06:15,291 Wiem, co robisz. 107 00:06:15,958 --> 00:06:18,211 Grasz na czas. Nie dam się nabrać. 108 00:06:18,211 --> 00:06:21,923 Nie, cokolwiek się dzieje, ty tu dowodzisz. 109 00:06:21,923 --> 00:06:23,007 Ja tylko... Mogę? 110 00:06:25,802 --> 00:06:30,598 Charles loguje się do AOL. 111 00:06:30,598 --> 00:06:31,641 Bo jest stary. 112 00:06:31,641 --> 00:06:33,851 Nie, już go wyszkoliłam. 113 00:06:33,851 --> 00:06:36,938 A potem Mabel mówi: 114 00:06:37,855 --> 00:06:39,524 „Masz nową porażkę”. 115 00:06:40,858 --> 00:06:42,527 Pewien tego jesteś? 116 00:06:45,988 --> 00:06:46,989 Kurwa. 117 00:06:48,908 --> 00:06:49,909 Niech będzie. 118 00:06:51,035 --> 00:06:52,995 Skończymy scenę, a potem cię zabiję. 119 00:06:55,039 --> 00:06:56,374 Powinniśmy tam pobiec! 120 00:06:57,542 --> 00:07:01,003 Chociaż lubię patrzeć, gdy gapisz się w okno jak stara wdowa. 121 00:07:01,003 --> 00:07:02,088 O mój Boże. 122 00:07:02,672 --> 00:07:04,132 To była jedna osoba. 123 00:07:05,091 --> 00:07:06,717 {\an8}Gzyms. Tamten gzyms. 124 00:07:07,427 --> 00:07:09,095 {\an8}Mieliśmy go tuż pod nosem. 125 00:07:09,095 --> 00:07:11,139 {\an8}Kto mógłby przejść po czymś takim? 126 00:07:11,139 --> 00:07:12,723 {\an8}Kaskader morderca. 127 00:07:13,307 --> 00:07:15,059 {\an8}To stąd ślad buta na grzejniku. 128 00:07:15,059 --> 00:07:17,145 {\an8}Tak zdążył w 12 minut. 129 00:07:17,145 --> 00:07:18,896 {\an8}Tylko tak ocalimy Mabel. 130 00:07:18,896 --> 00:07:19,814 {\an8}Chwila, co? 131 00:07:19,814 --> 00:07:23,109 {\an8}Napisał, że jeśli podejdziemy do drzwi, to ją zabije. 132 00:07:23,109 --> 00:07:26,821 {\an8}Więc przejdziemy po gzymsie i ją wydostaniemy. 133 00:07:26,821 --> 00:07:29,449 {\an8}To naprawdę sprytne. 134 00:07:29,449 --> 00:07:31,242 {\an8}Nie zobaczy, że się zbliżamy. 135 00:07:31,242 --> 00:07:34,370 Przestań używać liczby mnogiej, 136 00:07:34,370 --> 00:07:37,457 bo stary Ollie Putnam nie wejdzie na żaden gzyms! 137 00:07:37,457 --> 00:07:39,167 Muszę to zrobić. 138 00:07:39,167 --> 00:07:42,295 Nie ocaliłem Sazz, ale mogę ocalić Mabel. 139 00:07:48,634 --> 00:07:51,095 Tu jest naprawdę wysoko. 140 00:07:53,473 --> 00:07:56,601 A gdybyś podszedł od Vince’a? To tuż obok. 141 00:07:59,061 --> 00:08:01,939 {\an8}To twój pierwszy dobry pomysł od początku tej całej afery. 142 00:08:02,565 --> 00:08:05,818 {\an8}Zajęło mi to cztery sezony, ale teraz wymiatam. 143 00:08:08,529 --> 00:08:11,449 {\an8}Oliver, przyjechała twoja chupa, gdzie ją dać? 144 00:08:11,449 --> 00:08:13,826 {\an8}Mam pilną sprawę, więc zajmij się nią. 145 00:08:13,826 --> 00:08:15,786 {\an8}Całkowicie ci ufam, 146 00:08:15,786 --> 00:08:18,498 {\an8}ale jeśli coś pomieszasz, to cię zniszczę. 147 00:08:18,498 --> 00:08:20,917 {\an8}Co? Wiecznie wpuszcza tu morderców. 148 00:08:20,917 --> 00:08:22,418 {\an8}Panna młoda przyjechała. 149 00:08:22,418 --> 00:08:23,753 {\an8}Chodźmy. 150 00:08:23,753 --> 00:08:26,589 {\an8}Charles, ja też brałem ślub na tym dziedzińcu. 151 00:08:26,589 --> 00:08:28,508 - Pod gwiazdami, w nocy... - Tak. 152 00:08:28,508 --> 00:08:30,343 ...a świadkowała nam fontanna. 153 00:08:30,343 --> 00:08:31,469 To przynosi szczęście. 154 00:08:31,469 --> 00:08:35,181 Jak się wprowadziłem, mówiłem, że nie lubię anegdot, ale miłego dnia. 155 00:08:37,308 --> 00:08:39,477 {\an8}Ze ślubem na pewno będzie miły. 156 00:08:45,233 --> 00:08:46,359 Już jesteś! 157 00:08:47,026 --> 00:08:49,111 Oliver, Boże, mój serial. 158 00:08:49,111 --> 00:08:51,989 - Chyba nie możemy się pobrać. - Co? 159 00:08:51,989 --> 00:08:56,577 Przenosimy zdjęcia do Nowej Zelandii, bo tak podpowiada nam algorytm. 160 00:08:56,577 --> 00:09:01,749 Tak. NOROP zamieni się w NZROP, a ja pojutrze wyjeżdżam do Nowej Zelandii. 161 00:09:01,749 --> 00:09:03,501 Boże, później pogadacie. 162 00:09:03,501 --> 00:09:05,753 Może to po prostu rzucisz? 163 00:09:05,753 --> 00:09:06,921 Nie mogę. 164 00:09:06,921 --> 00:09:09,382 To ja się przeniosę. Małżeństwa tak robią. 165 00:09:09,382 --> 00:09:10,758 Tak zrobimy, dobra? 166 00:09:10,758 --> 00:09:12,843 - Dokąd idziesz? - Później wyjaśnię. 167 00:09:12,843 --> 00:09:14,845 Idź do mnie, zarygluj drzwi 168 00:09:14,845 --> 00:09:16,472 i nikomu nie otwieraj. 169 00:09:16,472 --> 00:09:17,557 I kocham cię. 170 00:09:20,810 --> 00:09:22,895 Lewa noga do przodu, nie prawa. 171 00:09:22,895 --> 00:09:24,647 - Właśnie. - Tak jest trudniej. 172 00:09:24,647 --> 00:09:25,731 Wiem. 173 00:09:29,986 --> 00:09:30,987 Super, że wpadliście. 174 00:09:30,987 --> 00:09:33,406 Robię coś nowego – ćwiczenia. Dołączycie? 175 00:09:33,406 --> 00:09:34,907 Zostałem jego trenerem. 176 00:09:34,907 --> 00:09:36,075 Użyjemy tego okna. 177 00:09:36,075 --> 00:09:37,618 Mabel jest obok z mordercą. 178 00:09:37,618 --> 00:09:39,579 - Boże! - To scenarzysta od filmu. 179 00:09:39,579 --> 00:09:41,372 Mówiłem, że to nie my. 180 00:09:41,372 --> 00:09:44,250 Jesteśmy tylko dziwakami, którzy spalili ciało. 181 00:09:44,250 --> 00:09:45,543 Wezwać policję? 182 00:09:45,543 --> 00:09:47,461 - Nie. - Nie, wtedy ją zabije. 183 00:09:47,461 --> 00:09:49,922 Ja nie idę, bo nie jestem szalony, 184 00:09:49,922 --> 00:09:54,302 ale dołączę do dzisiejszego przekrętu, robiąc zamieszanie przy drzwiach. 185 00:09:54,302 --> 00:09:57,346 Zamieszanie przy drzwiach. To taki ding-dong? 186 00:09:57,346 --> 00:09:59,390 Zgadza się, Rudy, bardzo dobrze. 187 00:09:59,390 --> 00:10:00,766 - Ding-dong. - Charles. 188 00:10:00,766 --> 00:10:01,726 Czekaj. 189 00:10:01,726 --> 00:10:05,146 Jeśli spadniesz, nie celuj w wesele. Wszystko wypożyczyliśmy. 190 00:10:15,197 --> 00:10:16,282 Okej. 191 00:10:16,282 --> 00:10:17,408 W porządku. 192 00:10:17,408 --> 00:10:18,492 Tak. 193 00:10:19,201 --> 00:10:20,202 Dam radę. 194 00:10:21,787 --> 00:10:22,788 Dam... 195 00:10:22,788 --> 00:10:23,873 Uważaj! 196 00:10:27,668 --> 00:10:28,753 Sazz. 197 00:10:28,753 --> 00:10:30,046 Sazz, potrzebuję cię. 198 00:10:35,426 --> 00:10:36,594 Dobra, duchu Sazz, 199 00:10:37,386 --> 00:10:39,221 gdybyś chciała wkroczyć, proszę. 200 00:10:39,221 --> 00:10:41,265 Zapraszam. 201 00:10:43,017 --> 00:10:44,101 Nie dam rady, Sazz. 202 00:10:44,935 --> 00:10:46,395 Sam sobie nie poradzę. 203 00:10:49,023 --> 00:10:50,107 Dlatego masz mnie. 204 00:10:50,107 --> 00:10:53,778 Bądź szczery. Wszedłeś tu, bo wyjeżdżam do Nowej Zelandii? 205 00:10:54,737 --> 00:10:57,281 Przecież wiesz, że ratuję Mabel. Wracaj. 206 00:10:57,281 --> 00:10:59,867 Nie, Charles. Będę z tobą na śmierć i życie. 207 00:10:59,867 --> 00:11:02,328 Ale wolałbym na życie. 208 00:11:02,328 --> 00:11:03,788 Więc przesuń się. 209 00:11:07,208 --> 00:11:08,417 Nie mogę ruszyć stopami. 210 00:11:08,417 --> 00:11:11,545 Bo patrzysz w dół w oczy samej śmierci! 211 00:11:12,171 --> 00:11:13,756 Zróbmy to twarzą do ściany. 212 00:11:15,049 --> 00:11:16,717 Mamy się teraz obrócić? 213 00:11:17,218 --> 00:11:18,719 Jesteśmy za wysoko. 214 00:11:18,719 --> 00:11:21,055 Za tym oknem czeka Mabel. 215 00:11:21,055 --> 00:11:23,849 Sazz już straciłeś, jej nie stracimy. 216 00:11:24,642 --> 00:11:26,977 Więc zróbmy to. 217 00:11:26,977 --> 00:11:28,145 Obrót na trzy. 218 00:11:28,771 --> 00:11:31,440 Raz, dwa, trzy. 219 00:11:31,440 --> 00:11:32,525 Obrót! 220 00:11:36,487 --> 00:11:38,739 Dobrze. 221 00:11:38,739 --> 00:11:42,118 Wspaniale. Pozostały dystans pokonamy krokiem merengue. 222 00:11:43,285 --> 00:11:45,329 Dla mnie to zły moment na tańce. 223 00:11:45,329 --> 00:11:47,957 Ale to kroki do mojego pierwszego tańca. 224 00:11:47,957 --> 00:11:50,126 Patrz i ucz się. 225 00:11:50,835 --> 00:11:52,128 Kroczek, ciągniesz. 226 00:11:52,712 --> 00:11:58,926 - Kroczek, ciągniesz. - Kroczek, ciągniesz... 227 00:12:00,177 --> 00:12:01,554 Jednak mam poczucie rytmu. 228 00:12:02,304 --> 00:12:07,518 Kroczek, ciągniesz. 229 00:12:08,519 --> 00:12:09,937 Dalej. 230 00:12:09,937 --> 00:12:12,356 ...siedział i wpadnie mi do głowy pomysł... 231 00:12:12,982 --> 00:12:14,900 Jeśli ty jesteś tutaj, 232 00:12:15,985 --> 00:12:17,236 kto robi ding-donga? 233 00:12:17,236 --> 00:12:19,780 To sympatyczni sąsiedzi Rudy i Vince. 234 00:12:19,780 --> 00:12:21,407 Chcemy pożyczyć cukier. 235 00:12:21,407 --> 00:12:23,868 Jak to sąsiedzi mają w zwyczaju. 236 00:12:24,702 --> 00:12:27,079 Mabel nie ma w domu! 237 00:12:27,079 --> 00:12:28,831 Wróćcie później. 238 00:12:28,831 --> 00:12:30,332 Robimy słodkiego kurczaka. 239 00:12:31,208 --> 00:12:33,169 To nasz pierwszy raz 240 00:12:33,169 --> 00:12:35,755 i chwytamy się wszystkiego, co może zadziałać. 241 00:12:35,755 --> 00:12:38,674 Masz tam kolby kukurydzy? Albo kukurydzę w puszce? 242 00:12:38,674 --> 00:12:40,384 A może te małe ogóreczki. 243 00:12:40,384 --> 00:12:42,762 Jak im tam? Kiszeniaki albo korbiszony? 244 00:12:42,762 --> 00:12:44,889 - Korniszony. - Korniszony. 245 00:12:45,473 --> 00:12:47,475 Chłopaki, jesteśmy trochę zajęci. 246 00:12:48,058 --> 00:12:51,353 Cokolwiek masz, wszystko się nada. Tego właśnie szukamy. 247 00:12:51,353 --> 00:12:53,314 Jak dobrze, że jesteście. 248 00:12:53,314 --> 00:12:54,565 Pół banana też! 249 00:12:54,565 --> 00:12:56,650 Nie wchodź tam! 250 00:12:56,650 --> 00:12:58,569 Przytańcuj tu z powrotem. 251 00:12:58,569 --> 00:12:59,987 - Nie mamy jedzenia! - Nie. 252 00:12:59,987 --> 00:13:02,490 - Co wy gotujecie? - On zabił Sazz. 253 00:13:02,490 --> 00:13:04,325 Nie szkodzi, sami poszukamy. 254 00:13:04,325 --> 00:13:06,410 Wpuść nas, to sobie poradzimy. 255 00:13:06,410 --> 00:13:08,621 - Zobaczymy, co masz. - Dajcie nam spokój. 256 00:13:09,330 --> 00:13:10,372 Przyniesiemy łom. 257 00:13:10,372 --> 00:13:12,500 Idziemy do mnie po łom. 258 00:13:12,500 --> 00:13:14,668 - Wchodzimy. - Wszystko się nada. 259 00:13:14,668 --> 00:13:15,753 Wchodzimy. 260 00:13:16,587 --> 00:13:17,755 Rzuć broń. 261 00:13:19,256 --> 00:13:20,257 Co to jest? 262 00:13:20,257 --> 00:13:22,885 Narzędzie wielofunkcyjne Evy Longorii 19 w 1. 263 00:13:22,885 --> 00:13:24,678 Cztery funkcje mogą zabić. 264 00:13:28,224 --> 00:13:29,391 Siadaj! 265 00:13:30,059 --> 00:13:31,852 Ty draniu ze sztuczną brodą! 266 00:13:32,436 --> 00:13:33,562 Siadaj! 267 00:13:35,439 --> 00:13:36,774 Muszę znać powód. 268 00:13:37,525 --> 00:13:38,609 Czemu zabiłeś Sazz? 269 00:13:38,609 --> 00:13:40,986 Bo zakończyła twoją kaskaderską karierę? 270 00:13:41,779 --> 00:13:44,198 To Sazz napisała scenariusz do filmu. 271 00:13:45,616 --> 00:13:46,617 Sazz scenarzystką? 272 00:13:46,617 --> 00:13:48,285 Ukradłeś jej scenariusz? 273 00:13:48,285 --> 00:13:50,120 Próbowałem zostać scenarzystą. 274 00:13:50,120 --> 00:13:51,455 Robiłem, co trzeba. 275 00:13:51,455 --> 00:13:54,875 Opisałem moją traumę z dzieciństwa, żeby ją spieniężyć. 276 00:13:55,459 --> 00:13:57,336 A to była porządna trauma. 277 00:13:57,336 --> 00:14:01,507 Pomyślcie tylko: ojciec myśliwy zmusza syna do zostania myśliwym. 278 00:14:01,507 --> 00:14:05,469 Chłopak to urodzony strzelec wyborowy, ale marzy o pisaniu. 279 00:14:06,262 --> 00:14:09,932 Gdy rusza do Hollywood, ojciec daje mu pół roku. 280 00:14:09,932 --> 00:14:13,394 Mówi: „Jesteś zabójcą, nie pisarzem”. 281 00:14:14,270 --> 00:14:16,814 Oglądalibyście to, co nie? 282 00:14:16,814 --> 00:14:19,567 - Zależy od obsady. - Musiałbym iść do kina? 283 00:14:19,567 --> 00:14:22,194 Nadal nie obejrzałem Prawa ulicy. 284 00:14:22,194 --> 00:14:25,531 Chciałem pokazać, że się myli, ale wszyscy odrzucali mój scenariusz. 285 00:14:25,531 --> 00:14:26,615 Nie z mojej winy. 286 00:14:26,615 --> 00:14:27,741 Hollywood jest zepsute. 287 00:14:28,325 --> 00:14:29,660 Tutaj ma trochę racji. 288 00:14:29,660 --> 00:14:31,453 Niby czemu nie dostałem EGOT? 289 00:14:31,453 --> 00:14:32,788 Stój! 290 00:14:33,706 --> 00:14:36,625 Kiedy już chciałem się poddać, poznałem Sazz. 291 00:14:36,625 --> 00:14:39,003 Pierwszy raz ktoś był dla mnie miły. 292 00:14:39,003 --> 00:14:41,547 Sazz była miła dla wszystkich. 293 00:14:42,798 --> 00:14:45,259 Po incydencie z Ronem Howardem... 294 00:14:45,259 --> 00:14:47,303 Żeby nie było, przesadził z reakcją. 295 00:14:47,928 --> 00:14:53,058 Sazz powiedziała, że kaskaderem nie będę, ale mogę wrócić do pisania. 296 00:14:53,851 --> 00:14:56,896 Zaoferowała nawet, że przeczyta mój scenariusz. 297 00:14:56,896 --> 00:14:58,063 Jasne. 298 00:14:59,023 --> 00:15:00,316 Tym razem mi wyszło. 299 00:15:01,567 --> 00:15:02,568 Rex. 300 00:15:02,568 --> 00:15:04,653 Inspirujesz mnie, chłopie. 301 00:15:04,653 --> 00:15:07,656 Twoje słowa budzą we mnie całą gamę uczuć. 302 00:15:09,575 --> 00:15:12,077 Aż sama spróbowałam. 303 00:15:13,996 --> 00:15:15,664 Napisałaś scenariusz? 304 00:15:15,664 --> 00:15:18,918 Tylko ty o tym wiesz. A to jedyna kopia. 305 00:15:20,628 --> 00:15:24,465 Skoro już się tak przed sobą scenopisarsko otwieramy, 306 00:15:25,883 --> 00:15:27,009 przeczytasz go? 307 00:15:29,386 --> 00:15:31,221 Nie spodziewałem się wiele. 308 00:15:31,221 --> 00:15:33,390 Co Sazz mogła wiedzieć o pisaniu? 309 00:15:34,224 --> 00:15:35,309 Ale zacząłem czytać. 310 00:15:36,226 --> 00:15:37,227 Był dobry! 311 00:15:38,270 --> 00:15:39,730 Naprawdę zajebisty. 312 00:15:39,730 --> 00:15:41,774 Lepszy niż wszystko, co napisałem. 313 00:15:44,818 --> 00:15:45,819 Skończyłeś. 314 00:15:50,074 --> 00:15:51,075 I co? 315 00:15:51,617 --> 00:15:54,495 W tamtej chwili mogłem zachować się jak przyjaciel 316 00:15:54,495 --> 00:15:57,247 albo skręcić w zupełnie przeciwnym kierunku. 317 00:15:57,247 --> 00:15:58,582 Jest... 318 00:15:59,083 --> 00:16:00,668 dość słaby. 319 00:16:01,710 --> 00:16:04,213 Ale każdy gdzieś zaczyna, nie? 320 00:16:04,713 --> 00:16:08,258 Jak ona mogła napisać coś tak świetnego za pierwszym razem? 321 00:16:08,258 --> 00:16:09,635 To niesprawiedliwe. 322 00:16:09,635 --> 00:16:13,764 Zrobię kopię, przeczytam jeszcze raz i zaproponuję jakieś poprawki. 323 00:16:13,764 --> 00:16:15,599 Jasne, byłoby super. 324 00:16:16,809 --> 00:16:17,810 Chodzi o... 325 00:16:19,561 --> 00:16:22,064 O całość. Bardzo jesteś do tego przywiązana? 326 00:16:22,064 --> 00:16:24,858 Wymyśliłem nowe nazwisko. To było najtrudniejsze. 327 00:16:24,858 --> 00:16:28,612 W końcu wybrałem Marshalla P. Pope’a, bo brzmi świetnie. 328 00:16:28,612 --> 00:16:30,656 - Na pewno? - Pasuje do sędziego. 329 00:16:30,656 --> 00:16:33,450 Scenariusz musiał trafić w odpowiednie ręce. 330 00:16:33,450 --> 00:16:36,120 Rozesłałem go wszędzie, komuś musiał się spodobać. 331 00:16:36,120 --> 00:16:37,663 Szukałem tylko agenta. 332 00:16:37,663 --> 00:16:40,541 Nie przypuszczałem, że ktoś to zechce nakręcić. 333 00:16:41,333 --> 00:16:42,584 I to tak szybko! 334 00:16:43,168 --> 00:16:44,211 Sazz się dowiedziała. 335 00:16:44,211 --> 00:16:47,506 Od znajomych kaskaderów, którzy szukali roboty przy filmie. 336 00:16:47,506 --> 00:16:50,342 Mogłem się tego domyślić, gdy zaproponowała spotkanie. 337 00:16:52,386 --> 00:16:53,387 Proszę. 338 00:17:02,563 --> 00:17:04,648 - Fajna broda, Rex. - Dzięki. 339 00:17:05,983 --> 00:17:07,151 Usiądź. 340 00:17:17,870 --> 00:17:19,413 Mam cię nazywać Marshall? 341 00:17:20,039 --> 00:17:21,206 {\an8}Autor: Marshall P. Pope 342 00:17:21,206 --> 00:17:25,711 Lista podejrzanych nie była długa, ale tylko ty czytałeś scenariusz. 343 00:17:25,711 --> 00:17:28,172 To się tak szybko wymknęło spod kontroli. 344 00:17:28,172 --> 00:17:30,340 - Chciałem ci powiedzieć... - Bzdura. 345 00:17:30,340 --> 00:17:33,052 Zjechałeś scenariusz, a potem mi go ukradłeś. 346 00:17:33,052 --> 00:17:34,678 Znasz mnie, wiele zniosę. 347 00:17:34,678 --> 00:17:37,431 Przy Akademii policyjnej 7 prawie straciłam nogę. 348 00:17:38,223 --> 00:17:39,433 Ale to? 349 00:17:40,350 --> 00:17:42,311 To boli o wiele bardziej. 350 00:17:43,437 --> 00:17:46,023 Zadzwonię do Bev Melon i możemy... 351 00:17:46,023 --> 00:17:48,901 Jakiej Bev? Wymyślasz kolejne nazwiska? 352 00:17:48,901 --> 00:17:50,277 Ona się tak nazywa! 353 00:17:50,277 --> 00:17:52,529 Bev Melon z Paramount. 354 00:17:52,529 --> 00:17:54,323 Kupiła nasz scenariusz. 355 00:17:54,323 --> 00:17:57,785 To nie jest żaden nasz scenariusz. 356 00:18:02,206 --> 00:18:03,457 Tylko mój! 357 00:18:03,457 --> 00:18:05,417 Nawet nie powiedziałam Charlesowi. 358 00:18:05,417 --> 00:18:08,295 Miałam go najpierw poprosić o zgodę. 359 00:18:09,505 --> 00:18:12,049 Czy ty w ogóle wiesz, co narobiłeś? 360 00:18:12,049 --> 00:18:17,179 Tak, ale ten film to moje marzenie. 361 00:18:17,179 --> 00:18:18,347 Ja też miałam marzenie. 362 00:18:19,139 --> 00:18:23,393 Marzyłam o sprzedaniu mojego scenariusza i wybudowaniu parku trampolin. 363 00:18:23,393 --> 00:18:25,437 - Czego? - Już, kurwa, nieważne. 364 00:18:26,188 --> 00:18:27,564 Jeśli coś o tym powiesz, 365 00:18:27,564 --> 00:18:30,150 ojciec mi tego nie zapomni. Nikt nie zapomni. 366 00:18:31,568 --> 00:18:35,280 Nie wiem, co zrobię, jeśli to wyjdzie. 367 00:18:39,076 --> 00:18:42,329 Rex, już ci nie ufam. 368 00:18:43,705 --> 00:18:45,457 Jutro lecę do Nowego Jorku 369 00:18:46,041 --> 00:18:48,544 zobaczyć debiut Charlesa na Broadwayu. 370 00:18:49,378 --> 00:18:51,004 Później do niego pójdę. 371 00:18:51,004 --> 00:18:52,464 I bardzo mi przykro, 372 00:18:54,258 --> 00:18:55,342 ale powiem mu o tym. 373 00:18:55,843 --> 00:18:57,469 Proszę, nie rób tego. 374 00:18:58,512 --> 00:18:59,596 Wynocha! 375 00:19:00,180 --> 00:19:01,431 Idź! 376 00:19:10,566 --> 00:19:11,859 Bardzo mi przykro. 377 00:19:13,443 --> 00:19:14,444 Mnie też. 378 00:19:17,322 --> 00:19:21,034 Co miałem zrobić? Pozwolić jej zniszczyć całą moją pracę? 379 00:19:22,703 --> 00:19:27,374 Przypomniało mi się mieszkanie Dudenoffa i zarezerwowałem nocny lot. 380 00:19:32,337 --> 00:19:35,841 W pierwszym drafcie Sazz dodała cały wątek na ten temat. 381 00:19:35,841 --> 00:19:38,468 Dla mnie zbędny, to pierwsze, co bym wyciął. 382 00:19:38,468 --> 00:19:40,345 Wiedziałem o pustym mieszkaniu 383 00:19:40,345 --> 00:19:42,181 i jaki kod otwiera drzwi. 384 00:20:02,784 --> 00:20:03,785 Nie dałem rady. 385 00:20:04,745 --> 00:20:06,955 Spokojnie. Nie jesteś mordercą. 386 00:20:07,456 --> 00:20:11,043 Jesteś scenarzystą. Nie jesteś mordercą, tylko scenarzystą. 387 00:20:11,043 --> 00:20:13,045 Nie jesteś mordercą, tylko scenarzystą. 388 00:20:13,045 --> 00:20:17,966 Jesteś scenarzystą. 389 00:20:22,971 --> 00:20:24,431 Kurwa, wcale nie. 390 00:20:26,642 --> 00:20:28,435 Ale może... 391 00:20:29,436 --> 00:20:30,729 aby być scenarzystą, 392 00:20:31,855 --> 00:20:33,273 muszę stać się mordercą. 393 00:20:47,955 --> 00:20:49,122 Ale ona wciąż żyła. 394 00:20:50,749 --> 00:20:51,750 Musiałem coś wymyślić. 395 00:20:53,168 --> 00:20:54,878 Nadawałem się na kaskadera, 396 00:20:55,837 --> 00:20:57,172 bo nie bałem się wysokości. 397 00:21:08,600 --> 00:21:09,977 WKRA... 398 00:21:37,421 --> 00:21:39,089 Przykro mi, że do tego doszło. 399 00:21:39,756 --> 00:21:40,757 Po prostu... 400 00:21:42,009 --> 00:21:43,135 potrzebuję tego. 401 00:21:45,429 --> 00:21:47,597 Gdzie scenariusz z twoim nazwiskiem? 402 00:21:48,849 --> 00:21:50,058 On cię dopadnie. 403 00:21:51,601 --> 00:21:53,770 Kto? 404 00:21:54,438 --> 00:21:55,439 Mój... 405 00:21:57,399 --> 00:21:58,400 numer... 406 00:22:01,320 --> 00:22:02,321 jeden. 407 00:22:04,406 --> 00:22:06,491 {\an8}WKRACZAM 408 00:22:09,077 --> 00:22:10,579 Patrzyłeś, jak umiera 409 00:22:10,579 --> 00:22:13,373 i wrzuciłeś ją do zsypu jak wór śmieci. 410 00:22:13,957 --> 00:22:15,500 Jej ostatni kaskaderski wyczyn. 411 00:22:17,294 --> 00:22:18,754 Włączyłeś wibrator. 412 00:22:18,754 --> 00:22:20,922 - Cholerna Eva Longoria. - Napraw to! 413 00:22:25,093 --> 00:22:26,178 Oliver! 414 00:22:30,098 --> 00:22:33,810 Oby następnym razem morderca nie był zawodowym kaskaderem. 415 00:22:33,810 --> 00:22:35,062 Żadnych następnych razy. 416 00:22:35,812 --> 00:22:38,732 Może ojciec miał rację. To jest mój talent. 417 00:22:40,067 --> 00:22:43,278 Witajcie w finale swojego filmu. 418 00:22:55,123 --> 00:22:56,333 - Boże. - Co? 419 00:22:56,917 --> 00:22:58,043 Co? 420 00:23:04,549 --> 00:23:05,759 Niemożliwe. 421 00:23:24,653 --> 00:23:26,029 Jak się tutaj dostałaś? 422 00:23:26,029 --> 00:23:27,114 Nigdy nie wyszłam. 423 00:23:28,782 --> 00:23:30,909 Trzy tygodnie chowałaś się w szafie? 424 00:23:30,909 --> 00:23:32,702 I w sekretnych przejściach. 425 00:23:32,702 --> 00:23:36,331 Czekałam, aż rozwiążecie sprawę, żebym mogła się zemścić. 426 00:23:36,832 --> 00:23:39,418 Zrobiliśmy to razem. Dla Sazz. 427 00:23:39,418 --> 00:23:43,004 Mam dobre oko nawet przez szparki i żaluzje, 428 00:23:43,004 --> 00:23:47,217 ale szkoda, że nie udało mi się wykończyć Marshalla z bliska. 429 00:23:47,217 --> 00:23:52,681 Dźgnęłabym go nożem w oko i porządnie przekręciła. 430 00:23:53,890 --> 00:23:57,102 Jakim cudem sprawiasz, że takie coś brzmi podniecająco. 431 00:23:57,978 --> 00:23:59,062 Charles. 432 00:23:59,062 --> 00:24:02,941 Przy okazji, kiedy się ukrywałam, zjadłam ci sporo popcornu. 433 00:24:03,567 --> 00:24:05,318 Przeleję ci osiem dolców. 434 00:24:05,318 --> 00:24:07,988 Zabiłaś naszego zabójcę, jesteśmy kwita. 435 00:24:07,988 --> 00:24:09,239 Mam ją, idziemy. 436 00:24:10,407 --> 00:24:12,659 - Żegnaj, Jan. - Nie żegnaj się. 437 00:24:12,659 --> 00:24:15,162 To nie koniec. Łączy nas przeznaczenie. 438 00:24:18,707 --> 00:24:19,708 Cześć. 439 00:24:20,417 --> 00:24:22,544 Przyznam, że ładnie razem wyglądacie. 440 00:24:22,544 --> 00:24:25,881 Boże. Dziwnie teraz będzie świętować. 441 00:24:27,716 --> 00:24:29,885 Mam pewien niekonwencjonalny pomysł. 442 00:24:30,385 --> 00:24:34,014 - Czy dzisiaj wolno jeszcze flirtować? - Kto to wie? 443 00:24:34,014 --> 00:24:37,517 Już nie wolno mówić sekretarce, że jej ładnie w spodniach. 444 00:24:37,517 --> 00:24:40,312 Całemu temu zdaniu mówię nie. 445 00:24:40,812 --> 00:24:44,816 Pochwal jej torebkę. Możesz komentować to, co nie dotyka ciała. 446 00:24:45,400 --> 00:24:48,945 Powtarzam: każdemu słowu, jakie pada z twoich ust, mówię nie. 447 00:24:49,613 --> 00:24:52,908 Dobrze, że to robisz. Od samotnego życia się dziwaczeje. 448 00:24:53,492 --> 00:24:54,493 Dziękuję? 449 00:24:54,493 --> 00:24:55,577 Cięcie. 450 00:24:55,577 --> 00:24:56,661 Okej. 451 00:24:56,661 --> 00:24:59,247 - Musisz tak chrumkać? - On tak robi. 452 00:24:59,247 --> 00:25:00,332 No tak. 453 00:25:00,332 --> 00:25:01,791 Biedaczyska. 454 00:25:01,791 --> 00:25:05,128 Myślą, że wystarczy rozwikłać morderstwo Tima Kono. 455 00:25:05,128 --> 00:25:08,673 Nie mają pojęcia, że ciał będzie coraz więcej. 456 00:25:08,673 --> 00:25:11,134 Ty znowu o tym, że Loretta będzie następna. 457 00:25:11,134 --> 00:25:12,093 Nie mówiłem... 458 00:25:12,093 --> 00:25:16,389 W najważniejszych chwilach mojego życia ktoś ginie mi na złość. 459 00:25:16,389 --> 00:25:17,641 Loretcie nic nie będzie. 460 00:25:17,641 --> 00:25:20,560 Cześć wam! Jesteśmy świetni, co? 461 00:25:20,560 --> 00:25:21,645 Jest nieźle. 462 00:25:21,645 --> 00:25:25,190 Dobra robota. Prawie wcale nie skręca mnie z żenady. 463 00:25:26,816 --> 00:25:30,320 Podobno złapaliście mordercę. Bez nas by się nie udało. 464 00:25:30,320 --> 00:25:33,156 Chociaż nie wiem właściwie, co zrobiliśmy, 465 00:25:33,156 --> 00:25:34,866 ale to na pewno pomogło. 466 00:25:34,866 --> 00:25:37,285 Wiedziałem, że Marshall nie umie pisać. 467 00:25:37,285 --> 00:25:40,705 Chciał, żeby moja postać dodawała „nie” po każdym zdaniu. 468 00:25:40,705 --> 00:25:42,582 Cudowny pomysł. Nie. 469 00:25:45,001 --> 00:25:47,629 Mabel, mam wspaniałe wieści. 470 00:25:47,629 --> 00:25:50,048 Ustawiłam ci spotkanie za tydzień. 471 00:25:50,048 --> 00:25:53,343 Mam nadzieję, że pracowałaś nad swoim pomysłem o przyciskach. 472 00:25:53,343 --> 00:25:56,763 Wiesz co? Wolę historię o kaskaderce, 473 00:25:56,763 --> 00:25:59,933 która poświęciła całe życie na ochranianie przyjaciela 474 00:26:00,809 --> 00:26:05,021 i napisała do niego list miłosny w formie filmu. 475 00:26:05,021 --> 00:26:06,231 Jasne. 476 00:26:07,148 --> 00:26:10,360 Sęk w tym, że nasz algorytm naprawdę polubił przyciski. 477 00:26:10,360 --> 00:26:12,612 Chyba nie nadaję się do tej branży. 478 00:26:13,572 --> 00:26:14,948 Chwileczkę. Halo? 479 00:26:16,992 --> 00:26:19,869 - Tak. - Ludzie, trzeba kręcić. 480 00:26:20,453 --> 00:26:21,746 Przepraszam. 481 00:26:23,582 --> 00:26:24,916 Wiecie... 482 00:26:24,916 --> 00:26:25,834 Uwagi od autorki 483 00:26:25,834 --> 00:26:28,086 Teraz polubiłem ten film na nowo. 484 00:26:28,086 --> 00:26:29,296 Napisała go Sazz. 485 00:26:30,589 --> 00:26:31,798 Charles. 486 00:26:36,511 --> 00:26:37,512 SCENARZYSTA 487 00:26:41,600 --> 00:26:44,853 {\an8}Przykro mi, że to przegapiasz. 488 00:26:44,853 --> 00:26:45,937 Wiem. 489 00:26:46,813 --> 00:26:48,064 Byłoby miło. 490 00:26:49,983 --> 00:26:51,526 To chyba twoje miejsce. 491 00:26:53,194 --> 00:26:55,196 Ależ dziękuję, przyjacielu. 492 00:27:01,911 --> 00:27:03,330 Wolałam tamto. 493 00:27:05,832 --> 00:27:06,916 Dobra robota. 494 00:27:08,084 --> 00:27:11,212 Wiem, że tak naprawdę sam sobie gratuluję, 495 00:27:12,213 --> 00:27:13,548 ale przyjmuję komplement. 496 00:27:21,431 --> 00:27:22,849 To był długi dzień. 497 00:27:24,184 --> 00:27:25,685 Niech pogada do siebie. 498 00:28:12,440 --> 00:28:13,566 Gdzie ona jest? 499 00:28:13,566 --> 00:28:15,902 - Przyjdzie. - Jeszcze chwilę. 500 00:28:15,902 --> 00:28:17,904 Nie, coś się stało. 501 00:28:17,904 --> 00:28:19,656 - Oliver, tylko... - Oliver. 502 00:28:24,494 --> 00:28:26,830 Przepraszam, myślałam, że to karaluch. 503 00:28:54,524 --> 00:28:56,317 Straciliśmy poczucie czasu. 504 00:28:56,317 --> 00:28:58,153 - Zagadaliśmy się. - Właśnie. 505 00:29:02,407 --> 00:29:03,408 Kocham cię. 506 00:29:19,382 --> 00:29:21,301 Przez resztę życia... 507 00:29:21,843 --> 00:29:25,722 ...moim mężczyzną, mężem, przyjacielem i kochankiem. 508 00:29:51,748 --> 00:29:56,377 Daliśmy dobre przedstawienie, pani Putnam. 509 00:29:56,878 --> 00:29:58,755 Pani Durkin-Putnam. 510 00:29:59,339 --> 00:30:00,882 Zapomniałeś o moim łączniku. 511 00:30:02,383 --> 00:30:03,384 Zapomniałem? 512 00:30:04,135 --> 00:30:05,762 To wszystko, o czym myślę. 513 00:30:10,225 --> 00:30:15,063 Jesteś najbardziej nadzwyczajnym człowiekiem, jakiego znam. 514 00:30:15,563 --> 00:30:16,898 - Naprawdę. - Dziękuję. 515 00:30:16,898 --> 00:30:20,568 Schwytałeś mordercę i potrafisz tańczyć merengue. 516 00:30:20,568 --> 00:30:22,779 - W sensie... - Co za połączenie. 517 00:30:25,615 --> 00:30:26,783 Tutaj jest. 518 00:30:26,783 --> 00:30:28,451 Nie mogę... 519 00:30:29,619 --> 00:30:33,081 Nie wyobrażam sobie wyrwać cię z tego wszystkiego. 520 00:30:33,081 --> 00:30:34,415 O czym ty mówisz? 521 00:30:35,208 --> 00:30:37,210 Nie mogę się doczekać Nowej Zelandii. 522 00:30:37,794 --> 00:30:39,045 Ze wszystkimi... 523 00:30:40,255 --> 00:30:41,256 owcami. 524 00:30:42,090 --> 00:30:43,091 Najważniejsze... 525 00:30:44,342 --> 00:30:45,510 że będę z tobą. 526 00:30:47,428 --> 00:30:48,888 Ale nie będziesz z nimi. 527 00:31:00,400 --> 00:31:01,651 - Wiem. - Właśnie. 528 00:31:02,986 --> 00:31:05,655 Ollie, dostaliśmy nasze szczęśliwe zakończenie. 529 00:31:05,655 --> 00:31:06,865 Tak. 530 00:31:06,865 --> 00:31:10,869 A nasz związek nigdy nie był ani trochę konwencjonalny. 531 00:31:10,869 --> 00:31:14,122 Dlaczego teraz mielibyśmy to zmienić? 532 00:31:18,209 --> 00:31:19,502 Pomówmy o tym wieczorem. 533 00:31:25,174 --> 00:31:27,385 Oliver i Loretta poszli już na górę? 534 00:31:27,385 --> 00:31:29,387 Tak, Loretta wylatuje rano. 535 00:31:29,387 --> 00:31:34,100 Muszą zaliczyć atrakcje miesiąca miodowego, póki mogą. 536 00:31:34,934 --> 00:31:38,438 Będziemy udawać, że plumkają sobie na fortepianie. 537 00:31:38,438 --> 00:31:41,274 Moja osoba towarzysząca wybawiła się na całego. 538 00:31:42,859 --> 00:31:43,818 Wziąłeś prochy? 539 00:31:43,818 --> 00:31:45,403 Sazz uwielbiała wesela, 540 00:31:45,987 --> 00:31:48,364 ale muszę się z nimi rozstać. 541 00:31:48,364 --> 00:31:51,784 Rozsypię je tam, gdzie chciała postawić park trampolin. 542 00:31:51,784 --> 00:31:53,620 Właśnie tam chciałaby spocząć. 543 00:31:55,747 --> 00:31:56,831 Pan Savage? 544 00:31:57,665 --> 00:31:58,666 Pani Mora. 545 00:31:59,459 --> 00:32:01,711 Nie przeszkadzam? Szukałam was na górze. 546 00:32:01,711 --> 00:32:04,631 Nie było odźwiernego, pozwoliłam sobie wejść. 547 00:32:05,131 --> 00:32:06,966 - Znamy się? - Nie. 548 00:32:07,592 --> 00:32:09,385 Zaraz wam ją odeślę, 549 00:32:10,094 --> 00:32:11,346 jak mi się zechce. 550 00:32:14,557 --> 00:32:17,602 Chcę was zatrudnić do poszukiwań mojego męża. To pilne. 551 00:32:18,269 --> 00:32:20,063 Nie jesteśmy detektywami. 552 00:32:20,063 --> 00:32:23,232 Moim mężem jest Nicky Caccimelio. 553 00:32:23,232 --> 00:32:25,735 Albo był, jeśli wierzyć mediom. 554 00:32:26,819 --> 00:32:28,613 Dobrze wam zapłacę. 555 00:32:28,613 --> 00:32:30,865 Badamy tylko sprawy po sąsiedzku. 556 00:32:31,449 --> 00:32:32,867 Mamy to w nazwie. 557 00:32:32,867 --> 00:32:37,413 To, co spotkało Nicky’ego, jest powiązane z tym budynkiem. 558 00:32:37,413 --> 00:32:39,832 Przykro nam, ale życzymy powodzenia. 559 00:32:40,625 --> 00:32:41,709 Rozczarowaliście mnie. 560 00:32:42,293 --> 00:32:46,172 Liczyłam, że pomożecie tam, gdzie policja zawiodła 561 00:32:46,172 --> 00:32:49,258 i czego nie mogę zrobić sama. 562 00:32:49,258 --> 00:32:51,552 Sofia Caccimelio. 563 00:32:53,012 --> 00:32:54,889 Dzwońcie, jeśli zmienicie zdanie. 564 00:33:03,731 --> 00:33:04,816 Niezła dama. 565 00:33:07,026 --> 00:33:08,903 W takim sensie jak Judi Dench. 566 00:33:08,903 --> 00:33:10,113 Wybrnąłeś. 567 00:33:14,283 --> 00:33:16,911 Ale przylecisz za kilka tygodni? 568 00:33:16,911 --> 00:33:19,914 Nie porzucisz mnie samej w Nowej Zelandii? 569 00:33:20,915 --> 00:33:22,500 Nie uwolnisz się ode mnie. 570 00:33:26,004 --> 00:33:27,088 Przepraszam. 571 00:33:36,097 --> 00:33:37,348 Gdzieś ty się ukrywał? 572 00:34:01,456 --> 00:34:02,457 Kocham cię! 573 00:34:10,006 --> 00:34:13,384 W naszym kinowym sezonie migają ostatnie klatki filmu. 574 00:34:14,260 --> 00:34:16,929 Między ślubem i poszukiwaniem mordercy 575 00:34:18,097 --> 00:34:21,851 udało nam się znaleźć drogę do szczęśliwego zakończenia. 576 00:34:22,351 --> 00:34:26,564 I przetrwaliśmy całe wesele bez kolejnego ciała. 577 00:34:27,648 --> 00:34:29,442 Coś nam w życiu wyszło. 578 00:34:34,572 --> 00:34:35,573 Piękny dzień. 579 00:34:36,532 --> 00:34:38,326 Poczujcie ten wietrzyk. 580 00:34:38,326 --> 00:34:40,745 - Trzeba się nacieszyć tą chwilą. - Tak. 581 00:34:41,537 --> 00:34:42,663 Czekajcie. 582 00:34:42,663 --> 00:34:43,748 O mój Boże! 583 00:34:46,042 --> 00:34:47,043 Lester? 584 00:34:47,835 --> 00:34:48,836 Lester! 585 00:34:49,337 --> 00:34:50,421 Wezwij pogotowie! 586 00:34:52,173 --> 00:34:53,174 O Boże! 587 00:34:54,217 --> 00:34:55,301 Lester! 588 00:34:56,552 --> 00:34:58,721 Nie. 589 00:34:59,388 --> 00:35:01,641 - O Boże, nie. - Nie. 590 00:35:01,641 --> 00:35:03,059 Lester! 591 00:35:04,393 --> 00:35:06,020 Dodzwoniłeś się na numer alarmowy. 592 00:35:06,729 --> 00:35:09,816 Przed tobą czekają 72 osoby. 593 00:35:09,816 --> 00:35:10,983 Ile? 594 00:35:21,410 --> 00:35:22,411 PRACA ZWIERZĄT 595 00:35:22,411 --> 00:35:24,497 Niezwykłe historie pracujących stworzeń 596 00:35:24,497 --> 00:35:26,040 LESTER ODŹWIERNY 597 00:36:06,372 --> 00:36:08,374 {\an8}Napisy: Magdalena Adamus