1 00:00:37,746 --> 00:00:39,122 POSZUKIWANY ZA MORDERSTWO 2 00:00:39,122 --> 00:00:42,084 Każdy wokół go zna 3 00:00:42,084 --> 00:00:46,046 No cóż, ta sława swą cenę ma 4 00:00:46,880 --> 00:00:51,510 Josh wziął nogi za pas Czy to błąd? Słucham was 5 00:00:51,510 --> 00:00:54,680 A Mel cieszy się z tropu 6 00:00:55,264 --> 00:00:58,976 Scoob-a-di-du 7 00:01:00,853 --> 00:01:02,312 Bobby, nie zgadniesz! 8 00:01:02,312 --> 00:01:05,022 Znalazłam kalendarzyk Elsie, zmarłej tancerki. 9 00:01:05,022 --> 00:01:08,068 Kazałaś mi powęszyć, więc przeszukałam jej garderobę. 10 00:01:08,068 --> 00:01:11,071 Zapisała w nim pewien adres. 11 00:01:11,071 --> 00:01:14,074 Powinnam tam iść? Powinnam, prawda? 12 00:01:14,074 --> 00:01:15,701 {\an8}Rzuć na to okiem. 13 00:01:16,285 --> 00:01:18,370 Chwila. Czemu on jest poszukiwany? 14 00:01:18,370 --> 00:01:20,831 Twój kochanek, mój klient, w skrócie „Josh”, 15 00:01:20,831 --> 00:01:24,751 postanowił podnieść mi poprzeczkę, uciekając z więzienia. 16 00:01:24,751 --> 00:01:28,755 Co? Czemu to zrobił? Gdzie on jest? Możesz go odnaleźć? 17 00:01:28,755 --> 00:01:30,507 Potrafię niemal wszystko. 18 00:01:30,507 --> 00:01:33,802 Poza przynudzaniem i wyglądaniem źle w garniturze. 19 00:01:33,802 --> 00:01:36,680 Spokojnie. Znajdę go przed jutrzejszym procesem. 20 00:01:37,514 --> 00:01:40,559 O nie. Rozkleiłaś się czy masz chorobę zakaźną? 21 00:01:40,559 --> 00:01:41,852 Wolę to drugie. 22 00:01:41,852 --> 00:01:42,895 Przepraszam. 23 00:01:45,814 --> 00:01:46,857 No jak, jak. 24 00:01:47,608 --> 00:01:49,693 To znaczy... No już, już. 25 00:01:51,361 --> 00:01:53,363 Nie najlepiej pocieszam. 26 00:01:53,363 --> 00:01:56,074 Wychowali mnie zimni wypisywacze czeków na urodziny. 27 00:01:56,074 --> 00:01:58,952 Ostatnie lata to była ciągła walka. 28 00:01:58,952 --> 00:02:02,164 A teraz jesteśmy tutaj i doszło jeszcze to. 29 00:02:02,164 --> 00:02:04,583 Chyba powinnam dodać ci otuchy. 30 00:02:04,583 --> 00:02:07,794 Ale niestety ta ucieczka zaszkodziła twojemu mężulkowi. 31 00:02:07,794 --> 00:02:09,713 Co prawda jestem fenomenem, 32 00:02:09,713 --> 00:02:12,257 ale teraz będzie trudniej oczyścić go z zarzutów. 33 00:02:12,257 --> 00:02:14,593 Szkoda, że nie mogę ci pomóc. 34 00:02:14,593 --> 00:02:19,473 Możesz. Podążaj za tropem. Znajdź mordercę. Może to jedyna szansa. 35 00:02:19,473 --> 00:02:23,185 Zrobię, co mogę. Mam nadzieję, że nic mu nie jest. 36 00:02:28,690 --> 00:02:29,983 Dzień dobry, słonko. 37 00:02:29,983 --> 00:02:31,860 Świeży sok? Koraliki? 38 00:02:31,860 --> 00:02:32,986 Kwiaty do włosów? 39 00:02:33,987 --> 00:02:34,988 Włosów? 40 00:02:37,533 --> 00:02:40,953 O matko. Tyle razy mi się to śniło. 41 00:02:42,079 --> 00:02:43,664 Który to ma być rok? 42 00:02:44,414 --> 00:02:45,707 Gdzie ja jestem? 43 00:02:46,291 --> 00:02:48,710 Jesteśmy na złomowisku? 44 00:02:48,710 --> 00:02:51,505 Dla jednego to złomowisko, a dla drugiego utopia. 45 00:02:51,505 --> 00:02:52,589 Topher? 46 00:02:52,589 --> 00:02:57,469 Witamy cię w naszej komunie, miejscu spotkań, domu opieki. 47 00:02:57,469 --> 00:02:59,680 Moja babcia zmarła w jednym z nich. 48 00:02:59,680 --> 00:03:03,559 Co jest grane? Jesteśmy tu bezpieczni? Gliny nas ścigają? 49 00:03:03,559 --> 00:03:05,686 Druhu, gliny zawsze nas ścigają. 50 00:03:05,686 --> 00:03:07,896 Policja przyciąga i nagradza zwyrodnialców. 51 00:03:07,896 --> 00:03:09,189 Martwisz się. 52 00:03:09,189 --> 00:03:12,234 A ty nie? Uciekliśmy z więzienia. 53 00:03:12,234 --> 00:03:13,861 Melissa odchodzi od zmysłów. 54 00:03:13,861 --> 00:03:16,154 A ja wychodzę na winnego. 55 00:03:16,154 --> 00:03:18,282 Co ja sobie myślałem, uciekając? 56 00:03:18,282 --> 00:03:23,328 Mam wrażenie, że czujesz się przytłoczony. Wieloma sprawami. Czy to prawda? 57 00:03:27,916 --> 00:03:29,001 Szczerze? Tak. 58 00:03:29,585 --> 00:03:32,880 Życie mnie ostatnio nie oszczędza. Ani w pracy, ani w domu. 59 00:03:33,922 --> 00:03:37,301 Jesteś zatroskany, wypalony, zestresowany. 60 00:03:37,301 --> 00:03:40,637 Musisz się ugruntować, skoncentrować i odciąć. 61 00:03:41,513 --> 00:03:43,515 Pora na inicjację. 62 00:03:44,558 --> 00:03:45,517 Nie, dziękuję. 63 00:03:45,517 --> 00:03:48,520 - Nie jestem typem członka. - Spokojnie. 64 00:03:48,520 --> 00:03:51,773 To tylko celebracja życia i wspólnoty. 65 00:03:52,274 --> 00:03:53,400 A możesz jaśniej? 66 00:03:53,400 --> 00:03:57,696 Flubi, łaba, nudi Rizzo, Cha Cha, Doody 67 00:03:57,696 --> 00:04:03,076 Flubi, nubi, łyki Zuko i Kenickie 68 00:04:03,076 --> 00:04:07,206 Dołącz do gwiezdnej kantaty 69 00:04:07,915 --> 00:04:11,793 Otwórz się na całkiem nowy świat 70 00:04:11,793 --> 00:04:17,216 Już czas, byś wskoczył w zaskoczenie Ugasił swoje przygaszenie 71 00:04:17,216 --> 00:04:20,052 Uwolnił się z systemu krat 72 00:04:20,052 --> 00:04:22,179 - Jako nasz brat! - Fajnie, ale... 73 00:04:22,179 --> 00:04:26,266 Jest bieda, wojna i bezprawie 74 00:04:26,767 --> 00:04:30,896 Nienawiść, chciwość, trwoga i stres 75 00:04:30,896 --> 00:04:36,068 Zbyt wielu na ulicach umiera Do ust włożyć co nie ma 76 00:04:36,068 --> 00:04:39,238 Odpowiedź na to prosta jest 77 00:04:39,238 --> 00:04:40,447 Więc wsłuchaj się! 78 00:04:41,406 --> 00:04:45,452 Musimy się wszyscy rozebrać 79 00:04:45,452 --> 00:04:48,997 - Przepraszam, co? - Na powrót bobasem się stać 80 00:04:48,997 --> 00:04:50,749 To obowiązkowe? 81 00:04:50,749 --> 00:04:55,420 Recepta jest prosta Rewolta miłosna 82 00:04:55,420 --> 00:04:57,130 Pora narodzić się 83 00:04:57,714 --> 00:04:59,049 Narodzić się 84 00:04:59,633 --> 00:05:01,927 Narodzić się na nowo 85 00:05:01,927 --> 00:05:04,304 Nago, nago, nago, nago, na golasa 86 00:05:04,304 --> 00:05:07,349 Wszyscy ściągamy ubrania 87 00:05:07,891 --> 00:05:10,769 Każdy jeden spośród nas 88 00:05:11,353 --> 00:05:14,857 A jeśli dobrze nam w ciuchach? 89 00:05:15,941 --> 00:05:19,903 Wtedy zrobisz wyjątek, na bank 90 00:05:19,903 --> 00:05:23,115 Nie! Już pora, żeby ona i on 91 00:05:23,115 --> 00:05:25,576 Uderzyli w nagi ton 92 00:05:25,576 --> 00:05:28,704 Wszystko będzie wisieć nam 93 00:05:28,704 --> 00:05:30,831 - Nawet siusiaki! - Co? 94 00:05:30,831 --> 00:05:35,586 - Musimy się wszyscy rozebrać - Zrzucamy ciuchy 95 00:05:35,586 --> 00:05:38,005 Na powrót bobasem się stać 96 00:05:38,005 --> 00:05:40,424 Znowu bobasem się stać 97 00:05:40,424 --> 00:05:42,050 - Recepta jest prosta - Albo nie. 98 00:05:42,050 --> 00:05:44,720 Rewolta miłosna 99 00:05:44,720 --> 00:05:46,805 Pora narodzić się 100 00:05:46,805 --> 00:05:48,182 Narodzić się 101 00:05:48,765 --> 00:05:51,685 Narodzić się na nowo 102 00:05:51,685 --> 00:05:54,730 A może w ramach kompromisu ubranie będzie opcjonalne? 103 00:05:55,230 --> 00:05:59,234 Nago, nago, nago, nago, na golasa 104 00:05:59,234 --> 00:06:03,280 Kwiaty nie noszą spodni 105 00:06:03,280 --> 00:06:07,201 Dlaczego my mamy to robić? 106 00:06:11,496 --> 00:06:13,207 Nie! 107 00:06:16,919 --> 00:06:20,005 Widzę mnóstwo zmian skórnych, które mnie martwią. 108 00:06:22,591 --> 00:06:26,303 Przed wami Quick Street, jedna z podejrzanych ulic miasta. 109 00:06:26,303 --> 00:06:28,388 Kręcą się tu łajdacy, darmozjady 110 00:06:28,388 --> 00:06:31,850 i wścibskie babsztyle, które wszędzie wtykają nos. 111 00:06:35,896 --> 00:06:37,606 {\an8}DOM NIECHCIANYCH SIEROT PANNY CODWELL 112 00:06:37,606 --> 00:06:40,817 {\an8}Uciekać mi stąd, szkodniki. Znajdźcie sobie zajęcie. 113 00:06:42,194 --> 00:06:44,571 Chcemy się nauczyć literować i dodawać. 114 00:06:44,571 --> 00:06:47,032 Tak? A ja chcę mieć wielkie bimbały 115 00:06:47,032 --> 00:06:50,619 i kąpać się we francuskich bąbelkach zamiast w bimbrze, 116 00:06:50,619 --> 00:06:54,331 ale nie mamy wpływu na swój los, tak? 117 00:06:56,625 --> 00:06:59,211 Zupełnie inna, ale wciąż wredna. 118 00:07:00,003 --> 00:07:02,047 Dzień dobry. Szukam... 119 00:07:02,047 --> 00:07:03,131 Dzień dobry 120 00:07:03,131 --> 00:07:04,633 Jaka ładna i samotna 121 00:07:04,633 --> 00:07:08,512 Dziecko pani przyda się, dwoje, troje 122 00:07:08,512 --> 00:07:10,013 Przecież pani nie skroję 123 00:07:10,013 --> 00:07:13,517 Może właśnie pani szuka sobie filuta 124 00:07:13,517 --> 00:07:17,145 Cały mój towar siedzi tam Lecz uprzedzam 125 00:07:17,145 --> 00:07:19,565 Powiem wprost, to motłoch 126 00:07:19,565 --> 00:07:24,611 Wdzięczności nie mają za grosz Gorszych bachorów nie widział świat 127 00:07:24,611 --> 00:07:26,905 Czyli sprzedaje pani sieroty? 128 00:07:26,905 --> 00:07:28,407 A ja 129 00:07:28,907 --> 00:07:31,618 Jestem kobietą, co potrzeby ma 130 00:07:31,618 --> 00:07:34,288 Która popsocić też ochotę ma 131 00:07:34,288 --> 00:07:37,207 Z takim jednym panem 132 00:07:38,333 --> 00:07:42,546 Lecz choć jestem kobietą, której obca jest 133 00:07:42,546 --> 00:07:44,923 Ta rzecz, bez której matką nie zostaniesz 134 00:07:44,923 --> 00:07:48,010 Jakimś cudem się nią stałam 135 00:07:48,010 --> 00:07:50,679 Gdzie nie spojrzę, tam smarkacz Mała wesz 136 00:07:50,679 --> 00:07:53,307 Ta z lalką Ten wciąż bawi się piłką 137 00:07:53,307 --> 00:07:54,766 Jak ja kocham te żabki 138 00:07:54,766 --> 00:07:56,935 Słodki trud, okiem rzuć 139 00:07:57,519 --> 00:07:58,854 Serio mam ich na pęczki 140 00:07:58,854 --> 00:08:00,981 Możliwe, że ta wszy ma 141 00:08:00,981 --> 00:08:03,483 Ta w kości gra Ten myszy zjada 142 00:08:03,483 --> 00:08:05,444 Widziałam raz, dwa 143 00:08:05,444 --> 00:08:08,739 Żadne z nich manier nie ma 144 00:08:08,739 --> 00:08:11,325 Nie warte ani grosza 145 00:08:11,325 --> 00:08:14,870 Więc dobrą radę ci dam 146 00:08:14,870 --> 00:08:21,919 Nie zbliżaj się do tych paskudnych łajz 147 00:08:23,462 --> 00:08:26,632 Przepraszam. Nie przyszłam po sierotę. 148 00:08:26,632 --> 00:08:30,385 Na pewno? W pani wieku zostały tylko koty albo kwiatki, 149 00:08:30,385 --> 00:08:33,263 a one nie zajmą się panią na starość. 150 00:08:35,140 --> 00:08:39,019 Nie, szukam tego adresu: Quick Street 17. 151 00:08:39,520 --> 00:08:41,230 Jakżeby inaczej. 152 00:08:41,230 --> 00:08:43,815 Mieszka tam ktoś wyjątkowy. 153 00:08:43,815 --> 00:08:45,692 Bardzo miły. 154 00:08:45,692 --> 00:08:47,319 Dooley Blight, rzeźnik. 155 00:08:48,487 --> 00:08:52,199 Dałabym mu poporcjować wołowinę. Jego sklep jest tuż obok. 156 00:08:52,199 --> 00:08:53,408 ŚWIEŻE MIĘSO NIEMAL CODZIENNIE 157 00:08:53,408 --> 00:08:54,785 Tylko bez umizgów. 158 00:08:54,785 --> 00:08:57,371 Bo uduszę cię jak psa! 159 00:08:58,789 --> 00:08:59,790 Żartuję. 160 00:09:04,002 --> 00:09:06,755 Tak, dziękuję. 161 00:09:07,840 --> 00:09:09,299 Parszywe to życie. 162 00:09:11,134 --> 00:09:14,680 Nosząc znak uśmiechniętej buźki na policzku, 163 00:09:15,264 --> 00:09:16,807 stałeś się członkiem grupy. 164 00:09:20,310 --> 00:09:21,478 - Czad. - Coś nie tak? 165 00:09:21,478 --> 00:09:23,397 Mogę ją namalować jeszcze raz. 166 00:09:24,231 --> 00:09:26,024 - Oczy nigdy mi nie wychodzą. - Nie. 167 00:09:26,608 --> 00:09:29,486 To całe malowanie, rozbieranie się 168 00:09:29,486 --> 00:09:33,907 i poczucie wspólnoty z innymi to nie moja bajka. 169 00:09:33,907 --> 00:09:38,328 Nasza grupa to coś więcej. Walczymy z niesprawiedliwością społeczną. 170 00:09:38,328 --> 00:09:41,456 Z Octaviusem Krattem i jego diabelską elektrownią. 171 00:09:42,708 --> 00:09:45,294 - Octaviusem Krattem? - To zły człowiek. 172 00:09:45,294 --> 00:09:47,296 - Zanieczyszcza środowisko. - Zło! 173 00:09:47,296 --> 00:09:49,882 Skazuje ludzi na pracę w okropnych warunkach. 174 00:09:49,882 --> 00:09:52,509 - Łotr! - Płaci grosze, żyjąc jak król. 175 00:09:52,509 --> 00:09:53,844 Przyłapany! 176 00:09:53,844 --> 00:09:55,929 Niełatwo jest walczyć z władzą. 177 00:09:55,929 --> 00:09:58,891 Rozbieramy się i głosimy przypowieści od miesięcy, 178 00:09:58,891 --> 00:10:01,518 a mimo to nic się nie zmieniło. 179 00:10:01,518 --> 00:10:04,730 Istnieją bardziej skuteczne formy protestów. 180 00:10:05,814 --> 00:10:08,442 Ktoś tu musi poznać siłę przypowieści. 181 00:10:08,442 --> 00:10:10,986 - Uwierz mi, nie muszę. - I wartość wspólnoty. 182 00:10:12,696 --> 00:10:14,489 Jagnię. 183 00:10:15,699 --> 00:10:18,785 Jagnię! Jagnię bez stada! 184 00:10:18,785 --> 00:10:20,746 - Co tu się dzieje? - Jagnię! 185 00:10:20,746 --> 00:10:22,080 Jagnię bez stada! 186 00:10:22,080 --> 00:10:25,250 - Jagnię! Jagnię bez stada! - Dziękuję. Bardzo dziękuję. 187 00:10:26,043 --> 00:10:27,419 {\an8}Było sobie jagnię... 188 00:10:29,796 --> 00:10:33,300 które zostało oderwane od stada przez okrutnego pasterza. 189 00:10:37,596 --> 00:10:39,681 Bee-znadzieja. Nie chcę żyć w samotności. 190 00:10:39,681 --> 00:10:41,725 Już mi się nie podoba. 191 00:10:41,725 --> 00:10:43,018 Ale pewnego dnia 192 00:10:43,018 --> 00:10:46,146 dobry pasterz spotkał samotne jagnię i się nad nim zlitował. 193 00:10:48,232 --> 00:10:50,692 Dobry pasterz zaprosił jagnię do swojego stada. 194 00:10:50,692 --> 00:10:54,530 Jagniątko, to początek naszej pięknej przyjaźni. 195 00:10:55,531 --> 00:10:59,368 Ale wkrótce okrutny pasterz zauważył brak swojego jagnięcia. 196 00:11:00,118 --> 00:11:03,372 Jeden hipopotam, dwa hipopotamy... 197 00:11:03,372 --> 00:11:05,415 Hej! Chwileczkę. 198 00:11:07,459 --> 00:11:10,712 Tymczasem samotne jagnię rozkwitało w nowym stadzie. 199 00:11:10,712 --> 00:11:12,923 Udało się! Jestem na szczycie! 200 00:11:12,923 --> 00:11:16,009 Kiedy okrutny pasterz przyszedł odebrać zwierzę, 201 00:11:16,009 --> 00:11:17,386 dobry pasterz rzekł... 202 00:11:17,970 --> 00:11:19,429 Wynocha! 203 00:11:20,097 --> 00:11:22,766 Jagnię postanowiło zostać w nowym stadzie, 204 00:11:22,766 --> 00:11:27,604 co uczy nas o sile i szczęściu płynących z poczucia przynależności. 205 00:11:28,188 --> 00:11:29,815 Jesteś dobrym człowiekiem. 206 00:11:29,815 --> 00:11:33,110 Masz kij pasterski w kieszeni czy cieszysz się na widok trzódki? 207 00:11:33,110 --> 00:11:35,696 W życiu nie wypasałam durniejszej przypowieści. 208 00:11:38,198 --> 00:11:40,033 A teraz strzelę sobie w łeb. 209 00:11:40,617 --> 00:11:43,620 I jak ci się podobało? 210 00:11:44,872 --> 00:11:45,873 Zrobiliście to. 211 00:11:47,291 --> 00:11:48,333 Z taką werwą. 212 00:11:49,084 --> 00:11:50,961 - Odwzorowaliście to... - Tak? 213 00:11:50,961 --> 00:11:53,505 ...naprawdę mgliście. 214 00:11:54,798 --> 00:11:58,260 Ale szczerze mówiąc, bardziej obawiam się o Melissę. 215 00:11:58,260 --> 00:12:03,307 Pewnie się zamartwia, czy nic mi nie jest. Jesteście świetni, ale muszę ją odnaleźć. 216 00:12:03,307 --> 00:12:04,766 Josh. 217 00:12:04,766 --> 00:12:07,686 Jesteś poszukiwany. Nie możesz stąd odejść. 218 00:12:08,562 --> 00:12:11,440 Jedno z nas ją odszuka i przekaże dobre wieści. 219 00:12:11,440 --> 00:12:13,525 - Alex. - Co za szczęście! 220 00:12:13,525 --> 00:12:15,903 Wszystko będzie dobrze. 221 00:12:16,528 --> 00:12:19,448 Wiem, jak poprawić ci humor. 222 00:12:20,324 --> 00:12:22,451 Kto chce się rozebrać? 223 00:12:32,878 --> 00:12:33,712 Dzień dobry. 224 00:12:35,631 --> 00:12:40,093 Nie zna mnie pan, choć ja znam pana. A raczej inną wersję pana. 225 00:12:40,093 --> 00:12:42,638 Dzień dobry, pani głodna? 226 00:12:42,638 --> 00:12:44,139 - Mam kiełbasę - Nie. 227 00:12:44,139 --> 00:12:47,434 Może chce pani pętko? Lub dwa? Lub trzy? 228 00:12:48,393 --> 00:12:49,561 Dużo się tu nie płaci 229 00:12:49,561 --> 00:12:53,315 Chociaż głównie to trociny i plwociny 230 00:12:53,315 --> 00:12:55,817 Nie ma czego smażyć lub piec 231 00:12:56,568 --> 00:12:58,654 Jasne więc, że z tych mięs 232 00:12:58,654 --> 00:13:00,531 W gardle staje każdy kęs 233 00:13:00,531 --> 00:13:06,912 Gorszych wyrobów nie widział świat 234 00:13:07,704 --> 00:13:10,165 Nie, dziękuję. Jestem Melissa. 235 00:13:10,165 --> 00:13:13,752 Nie przyszłam tu po mięso, ale po... 236 00:13:14,503 --> 00:13:16,338 Znajoma znajomej. Albo nie. 237 00:13:16,338 --> 00:13:19,091 - Nieżyjąca znajoma żyjącej... - Do brzegu. 238 00:13:19,091 --> 00:13:21,969 Znajoma mieszkała z Elsie, a Elsie nie żyje. 239 00:13:21,969 --> 00:13:25,889 I w jej kalendarzyku znalazłam ten adres, więc może pan ją zna 240 00:13:25,889 --> 00:13:27,641 albo cokolwiek o niej wie... 241 00:13:27,641 --> 00:13:31,603 Tak czy siak byłoby miło, gdyby odłożył pan ten tasak. 242 00:13:31,603 --> 00:13:32,938 Mogę o to poprosić? 243 00:13:35,023 --> 00:13:37,317 Elsie nie żyje? 244 00:13:38,151 --> 00:13:40,195 Tak. Przykro mi. 245 00:13:40,195 --> 00:13:43,866 Była pańską dziewczyną albo... córką? 246 00:13:43,866 --> 00:13:45,158 Elsie jest... 247 00:13:45,909 --> 00:13:48,996 była sublokatorką mojej córki. 248 00:13:49,580 --> 00:13:51,874 Jenny jest pańską córką? 249 00:13:58,881 --> 00:14:00,299 Elsie była mi życzliwa. 250 00:14:01,216 --> 00:14:04,344 Zachodziła tu czasami, by opowiedzieć, co u Jenny. 251 00:14:05,888 --> 00:14:08,265 Czemu sam pan nie odwiedzi Jenny? 252 00:14:09,224 --> 00:14:10,392 Mam swoje powody. 253 00:14:11,810 --> 00:14:13,145 To tragiczna historia. 254 00:14:18,734 --> 00:14:25,574 Był sobie rzeźnik Który miał córkę i żonę 255 00:14:27,159 --> 00:14:32,998 I bogacz, który zmienił Żywot wszystkich w agonię 256 00:14:33,582 --> 00:14:37,002 Chciał rzeźnikowi żonę skraść 257 00:14:37,002 --> 00:14:40,172 Nie mógł, więc zabił jak psa 258 00:14:40,172 --> 00:14:45,761 O mord rzeźnika obwinił A gdy ten w więzieniu gnił 259 00:14:45,761 --> 00:14:48,764 Córka osiągnęła wiek 260 00:14:48,764 --> 00:14:53,185 Zmuszona sprzedawać swój wdzięk 261 00:14:54,978 --> 00:14:56,980 I powiem wam 262 00:14:57,689 --> 00:15:00,025 W tym scenariuszu 263 00:15:00,025 --> 00:15:04,780 Ten rzeźnik to ja 264 00:15:07,199 --> 00:15:11,370 Bogacz mordę stuli I zapłaci za grzech 265 00:15:11,370 --> 00:15:15,332 Bo teraz to Dooley Odpłaci mu za trzech 266 00:15:15,332 --> 00:15:19,169 Zaciągnął dług i odkryłem jego blef 267 00:15:19,169 --> 00:15:23,173 Więc w głowie mam tylko ostrze i krew 268 00:15:23,173 --> 00:15:27,219 I śmierć, słodką śmierć, która ukoi ból 269 00:15:27,219 --> 00:15:32,057 I te męki, i furię, pełen żalu lament mój 270 00:15:34,351 --> 00:15:37,855 Poczułem zew 271 00:15:38,689 --> 00:15:41,775 Zabić chcę 272 00:15:42,734 --> 00:15:47,364 Zabić chcę 273 00:15:51,034 --> 00:15:53,579 Po pierwsze, o nie. 274 00:15:55,163 --> 00:15:58,667 Ale bardzo mi przykro, że to pana spotkało, panie Blight. 275 00:15:58,667 --> 00:16:02,421 Wkrótce pożałują tego, co zrobili mojej żonie, Daisy. 276 00:16:02,421 --> 00:16:05,674 Bogacz i wszyscy, którzy mu pomogli. 277 00:16:05,674 --> 00:16:11,096 Ten bogacz... Czy chodzi może o Octaviusa Kratta? 278 00:16:12,639 --> 00:16:13,473 Zna go pani? 279 00:16:14,766 --> 00:16:15,976 O matko. 280 00:16:15,976 --> 00:16:20,480 Jeśli Kratt zabił pańską żonę, pewnie zamordował też Elsie. 281 00:16:20,480 --> 00:16:24,443 Był tego wieczoru w klubie. Dzieliliśmy jeden stolik. 282 00:16:24,443 --> 00:16:25,777 Muszę zawiadomić policję. 283 00:16:26,361 --> 00:16:27,571 Policję? 284 00:16:27,571 --> 00:16:32,117 Nawet nie kiwną palcem. Kratt ma ich wszystkich w kieszeni. 285 00:16:32,117 --> 00:16:35,913 To kolejny powód, by mój tasak wymierzył sprawiedliwość. 286 00:16:36,997 --> 00:16:40,334 Nazwę go tasakiem sprawiedliwości. 287 00:16:40,334 --> 00:16:41,793 Pasuje do niego. 288 00:16:42,377 --> 00:16:47,508 Panie Blight, nie mogę panu pomóc w zemście 289 00:16:47,508 --> 00:16:50,385 i nie godzę się na „zabijanie ich”. 290 00:16:50,385 --> 00:16:54,056 Może są inne kroki, które mógłby pan podjąć, 291 00:16:54,056 --> 00:16:56,099 zanim zamieni się w Leatherface'a. 292 00:16:56,683 --> 00:17:00,479 Choćby rozmowa z Jenny i wyjaśnienie jej całej prawdy. 293 00:17:00,479 --> 00:17:02,397 Ma ujrzeć kogoś takiego? 294 00:17:03,440 --> 00:17:08,779 Złamany, pokonany cień człowieka, którym kiedyś byłem? 295 00:17:09,780 --> 00:17:10,781 Nie. 296 00:17:11,615 --> 00:17:14,742 Nie zniósłbym nieuniknionego odrzucenia. 297 00:17:16,078 --> 00:17:22,084 Jenny nie wie, że wyszedłem z więzienia i wróciłem do miasta. I się nie dowie. 298 00:17:22,876 --> 00:17:23,877 Rozumiem. 299 00:17:24,670 --> 00:17:27,548 Będę miała na nią oko w pańskim imieniu. 300 00:17:28,882 --> 00:17:30,133 Zrobi to pani dla mnie? 301 00:17:31,927 --> 00:17:32,970 Czemu? 302 00:17:33,929 --> 00:17:37,391 Powiedzmy, że przypomina mi pan starego przyjaciela. 303 00:17:39,059 --> 00:17:43,981 Ale w międzyczasie proszę nikogo nie zabijać, dobrze? 304 00:17:43,981 --> 00:17:46,567 Przynajmniej póki tu nie wrócę. A wrócę. 305 00:17:46,567 --> 00:17:48,861 A jeśli chodzi o mostek... 306 00:17:48,861 --> 00:17:50,279 Jasny gwint! 307 00:17:50,863 --> 00:17:53,490 Musi pan naoliwić zawiasy. 308 00:17:53,490 --> 00:17:55,117 Cześć. Ty jesteś Melissa? 309 00:17:55,117 --> 00:17:56,618 Tak. 310 00:17:56,618 --> 00:17:58,120 Mam wiadomość od Josha... 311 00:17:58,120 --> 00:17:59,788 Zaraz, gdzie on jest? 312 00:17:59,788 --> 00:18:03,166 - Kazał przekazać, że nic mu nie jest... - Muszę go zobaczyć. 313 00:18:03,959 --> 00:18:04,960 Z całym szacunkiem, 314 00:18:04,960 --> 00:18:08,255 byłoby bardziej „szałowo”, gdybyś tu jednak została. 315 00:18:08,922 --> 00:18:12,050 Nie wydaje mi się, klaunico z alergią na staniki. 316 00:18:12,050 --> 00:18:13,677 Zaprowadź mnie do niego. 317 00:18:15,512 --> 00:18:20,559 Rany. Nie wiem, co jest w tym chlebie, 318 00:18:20,559 --> 00:18:26,148 ale jakoś tak dziwnie nic mi nie przeszkadza. 319 00:18:26,857 --> 00:18:31,195 - To magia wspólnoty, Josh. 320 00:18:31,195 --> 00:18:35,032 - I tego, co Michael dodał do chleba. - Kto? Ja? 321 00:18:38,827 --> 00:18:39,828 Cześć. 322 00:18:42,206 --> 00:18:43,207 No tak. 323 00:18:43,207 --> 00:18:46,502 Cześć, Mel. Dotarłaś do nas. 324 00:18:46,502 --> 00:18:48,212 Takim cię jeszcze nie widziałam. 325 00:18:48,212 --> 00:18:51,298 Przeszedłem inicjację. Mam teraz włosy. Prawdziwe. 326 00:18:51,298 --> 00:18:54,301 Cieszę się twoim szczęściem i włosami. 327 00:18:54,301 --> 00:18:55,928 I że jesteś bezpieczny. 328 00:18:56,428 --> 00:18:59,890 Coś ty sobie myślał? Uciekłeś z więzienia? 329 00:18:59,890 --> 00:19:02,768 Masz rację, to był duży błąd. 330 00:19:02,768 --> 00:19:05,312 Ale wszyscy chcieli, żebym to zrobił. 331 00:19:05,312 --> 00:19:08,857 Dałem się ponieść chwili. 332 00:19:08,857 --> 00:19:11,527 Hipisi potrafią być bardzo przekonujący. 333 00:19:11,527 --> 00:19:13,403 Dla twojej wiadomości. 334 00:19:13,403 --> 00:19:16,865 Ja robię wszystko, żeby znaleźć prawdziwego mordercę Elsie. 335 00:19:16,865 --> 00:19:18,825 - Tak. - A ty upalasz się 336 00:19:18,825 --> 00:19:23,080 z dziećmi kwiatami. Orgia już była czy jeszcze nie? 337 00:19:23,080 --> 00:19:26,500 Nie. 338 00:19:27,292 --> 00:19:28,377 To znaczy tak. 339 00:19:28,377 --> 00:19:33,090 Ale to nie była prawdziwa orgia. Wszyscy się tylko rozebrali. 340 00:19:33,090 --> 00:19:36,009 Ale czułem się jak w szatni. 341 00:19:36,009 --> 00:19:39,680 - Dobra, nie chcę... - Przepraszam, nawaliłem. 342 00:19:39,680 --> 00:19:41,765 Ale jestem w pełni świadomy. 343 00:19:41,765 --> 00:19:44,726 Wiem, jaka jest stawka. 344 00:19:44,726 --> 00:19:47,855 Nie będę działał na własną rękę. Dobrze? 345 00:19:47,855 --> 00:19:50,649 - Dobrze, w porządku. - Jesteś najlepsza. 346 00:19:50,649 --> 00:19:51,775 Co to za zrzęda? 347 00:19:52,276 --> 00:19:54,653 Posłuchajcie. 348 00:19:54,653 --> 00:19:58,073 Przedstawiam wam moją starą, Melissę. 349 00:19:58,073 --> 00:19:59,741 Wcale nie starą. 350 00:20:00,242 --> 00:20:01,159 Cześć. 351 00:20:01,159 --> 00:20:04,621 Dziękuję, że zajęliście się Joshem, moim starym. 352 00:20:06,373 --> 00:20:09,251 Ale zdecydowanie nie jestem zrzędą. 353 00:20:09,751 --> 00:20:12,171 - Spróbuj magicznego chleba. - Dziękuję. 354 00:20:12,171 --> 00:20:14,256 - Nie jestem głodna. - A ja zjem. 355 00:20:14,256 --> 00:20:16,091 Nie. Wystarczy ci. 356 00:20:16,091 --> 00:20:17,467 A ja nie zjem. 357 00:20:17,467 --> 00:20:20,762 Nie dlatego, że nie jestem wyluzowana. Jestem. 358 00:20:21,513 --> 00:20:23,640 Wiecie co? Mam pomysł. 359 00:20:24,308 --> 00:20:27,561 Skoro wszyscy tak sobie hasają na wolności. 360 00:20:27,561 --> 00:20:29,479 Dobra. Co nie? 361 00:20:30,480 --> 00:20:32,482 Tak jest, właśnie to robię. 362 00:20:33,859 --> 00:20:35,068 Wiecie co? 363 00:20:36,987 --> 00:20:39,948 I 68 dolarów z fiszbiną poszło z dymem. 364 00:20:39,948 --> 00:20:42,910 Ale czasem trzeba powiedzieć „do diaska”. 365 00:20:43,911 --> 00:20:45,162 Prawda? 366 00:20:45,162 --> 00:20:46,914 Kto jest ze mną? Ona, prawda? 367 00:20:47,831 --> 00:20:48,665 Ty. 368 00:20:48,665 --> 00:20:52,878 Ale drętwa piła. I nie chodzi mi o to, że się spiła. 369 00:20:53,795 --> 00:20:56,882 Wiecie co? Nie zależy mi na waszej sympatii. 370 00:20:56,882 --> 00:21:01,136 To nie ogólniak. Nie muszę należeć do waszej durnej paczki. 371 00:21:01,637 --> 00:21:03,388 Przyszłam po męża, 372 00:21:03,388 --> 00:21:07,559 który odda się w ręce policji przed jutrzejszą rozprawą w sądzie. 373 00:21:08,101 --> 00:21:09,102 Tak, Josh? 374 00:21:10,854 --> 00:21:13,774 Tak jest. Wybaczcie. 375 00:21:13,774 --> 00:21:15,150 Obowiązki wzywają. 376 00:21:16,818 --> 00:21:18,904 Będziemy za tobą tęsknić. 377 00:21:21,323 --> 00:21:22,783 Powodzenia w sądzie. 378 00:21:22,783 --> 00:21:24,243 Dzięki, Topher. 379 00:21:25,077 --> 00:21:27,746 Życzę ci, byś znalazł swoją „bramę do gdzie”. 380 00:21:29,831 --> 00:21:31,875 - Kocham cię. - Ja ciebie też. 381 00:21:32,459 --> 00:21:34,169 - Kocham cię. - Jak dobrze. 382 00:21:35,337 --> 00:21:37,422 Porządny, długi uścisk. 383 00:21:40,801 --> 00:21:42,094 Trzymajcie się. 384 00:21:42,094 --> 00:21:46,515 - Dziękuję za wasze towarzystwo. - Pa, Josh! 385 00:21:48,350 --> 00:21:50,435 I narkotyki. 386 00:21:51,728 --> 00:21:52,855 Pa. 387 00:21:53,397 --> 00:21:55,858 - Nie, tędy. - Idziemy tędy. 388 00:21:58,068 --> 00:21:59,945 SĄD W SCHMICAGO 389 00:22:03,615 --> 00:22:05,033 Oczywiście, że to zrobił. 390 00:22:05,033 --> 00:22:09,496 Ledwie się pojawił i już ma krew tancerki na rękach? 391 00:22:09,496 --> 00:22:13,834 Właśnie. Tylko winny uciekłby z więzienia. 392 00:22:17,087 --> 00:22:18,088 Jazz. 393 00:22:19,548 --> 00:22:21,175 WINNY! (PRAWDOPODOBNIE) 394 00:22:22,342 --> 00:22:25,262 Coś mi mówi, że to nie będzie sprawiedliwy proces. 395 00:22:25,262 --> 00:22:26,471 Cześć. 396 00:22:29,391 --> 00:22:30,392 Cześć. 397 00:22:30,893 --> 00:22:32,519 - Gdzie jest Bobby? - Nie wiem. 398 00:22:32,519 --> 00:22:34,730 Muszę jej powiedzieć, że zabójcą jest Kratt. 399 00:22:45,616 --> 00:22:47,868 Wybaczcie spóźnienie. Oby nie było... 400 00:22:52,414 --> 00:22:53,415 sprzeciwu. 401 00:22:55,167 --> 00:22:56,877 Wysoki Sądzie, mogę podejść? 402 00:22:56,877 --> 00:22:58,712 Nie mogę się doczekać. 403 00:22:59,379 --> 00:23:00,589 Patrz i podziwiaj. 404 00:23:15,187 --> 00:23:19,525 Jeśli sąd ma ochotę Bo że na mnie, to wiem 405 00:23:19,525 --> 00:23:22,945 Do pewnej sprawy muszę odnieść się 406 00:23:24,696 --> 00:23:29,159 Usłyszałam głupotę I przysięgam, to blef 407 00:23:29,159 --> 00:23:33,455 O tym, czemu sukces do mnie lgnie 408 00:23:33,956 --> 00:23:39,253 Chcę kres położyć tej opinii złej 409 00:23:39,253 --> 00:23:42,881 Bo stosuję raptem sztuczki dwie 410 00:23:42,881 --> 00:23:47,511 Na sali sądowej 411 00:23:48,095 --> 00:23:53,225 Szmery-bajery otworzą drzwi 412 00:23:53,225 --> 00:23:56,019 Chociaż purysta z tego drwi 413 00:23:56,520 --> 00:24:00,440 Trzeba tylko szmerów-bajerów 414 00:24:00,440 --> 00:24:02,860 By zjednać sąd 415 00:24:02,860 --> 00:24:06,947 Choć inni twierdzą, że to hańba i błąd 416 00:24:06,947 --> 00:24:09,449 Gdy prokurator pewien jest 417 00:24:09,449 --> 00:24:11,785 Wiktorii pokazuje gest 418 00:24:11,785 --> 00:24:14,246 Wtem ja paruję, ja unikam 419 00:24:14,246 --> 00:24:16,999 I znów pusta szubienica 420 00:24:16,999 --> 00:24:21,545 Szmery-bajery wystarczą ci 421 00:24:21,545 --> 00:24:25,924 I znajomość doskonała przepisów 422 00:24:28,385 --> 00:24:29,219 DOWÓD A 423 00:24:31,054 --> 00:24:32,472 {\an8}DOWÓD B 424 00:24:34,850 --> 00:24:36,143 {\an8}DOWÓD C 425 00:24:40,898 --> 00:24:42,149 NIEWINNY! 426 00:24:56,455 --> 00:24:59,583 I znajomość doskonała przepi... 427 00:25:00,125 --> 00:25:04,046 Sądzie, droga ławo, podła rzecz się stała Mało mamy czasu, więc nie będę przeciągała 428 00:25:04,046 --> 00:25:05,923 Joshua Skinner, mój klient, oskarżony 429 00:25:05,923 --> 00:25:08,133 Pragnął zjeść kolację W towarzystwie swojej żony 430 00:25:08,133 --> 00:25:12,095 Do łazienki szedł, a odkrył Elsie ciało Oskarżono go o mord, bo tak to wyglądało 431 00:25:12,095 --> 00:25:13,931 Lecz to nie dowód, a zbieg okoliczności 432 00:25:13,931 --> 00:25:16,141 Wszystko to poszlaki Bo policji brak pilności 433 00:25:16,141 --> 00:25:19,937 Świadkowie złożyli zeznania fałszywe To nic innego jak ściganie złośliwe 434 00:25:19,937 --> 00:25:23,482 A niewinność to jedyne wyjście Sprawiedliwe 435 00:25:26,693 --> 00:25:30,948 Szmery-bajery wystarczą ci 436 00:25:30,948 --> 00:25:35,452 I znajomość doskonała Co uczelnia ci ją dała 437 00:25:36,328 --> 00:25:43,293 I znajomość doskonała przepisów 438 00:25:46,004 --> 00:25:49,091 Mam nadzieję, że wyrok będzie jednogłośny. 439 00:25:54,263 --> 00:25:57,391 - Czy przysięgli muszą się naradzić? - Nie, Wysoki Sądzie. 440 00:25:57,391 --> 00:26:00,936 Jednogłośnie uznajemy Bobby Flanagan za absolutnie zjawiskową, 441 00:26:01,603 --> 00:26:03,355 a Josha Skinnera za niewinnego. 442 00:26:04,982 --> 00:26:06,149 Zamykam sprawę! 443 00:26:06,149 --> 00:26:08,610 Wypiję za to! 444 00:26:09,778 --> 00:26:12,489 Udało nam się! Jesteś wolny! 445 00:26:14,032 --> 00:26:17,035 To szczęśliwe zakończenie. Mamy szczęśliwe zakończenie. 446 00:26:17,035 --> 00:26:18,579 Tak! Masz rację! 447 00:26:19,121 --> 00:26:21,456 Uciekajmy, zanim znowu się coś stanie. 448 00:26:29,131 --> 00:26:31,508 ZASKAKUJĄCO NIEWINNY 449 00:26:35,095 --> 00:26:41,018 Miał na krześle stracić życie Bo z łatwością go wrobicie 450 00:26:41,018 --> 00:26:45,647 Ale wasz pic poszedł na nic 451 00:26:45,647 --> 00:26:47,608 - Przepraszamy. - Staraliśmy się. 452 00:26:47,608 --> 00:26:51,737 Jak to mogło się stać? 453 00:26:52,446 --> 00:26:57,326 Czemu te kukły muszą wciąż się stawiać? 454 00:26:57,326 --> 00:27:01,914 Najpierw żona rzeźnika, a teraz Elsie Vale 455 00:27:01,914 --> 00:27:06,877 Czemu starania o żonę zawsze idą źle? 456 00:27:07,461 --> 00:27:12,382 Boże na wysokości 457 00:27:12,382 --> 00:27:17,095 Czemu tak trudno zaznać miłości mi? 458 00:27:17,095 --> 00:27:21,975 Czemu pożądam kobiet, co nie chcą mnie? 459 00:27:21,975 --> 00:27:25,979 Pożądam tylko kobiet, co nie chcą mnie 460 00:27:26,563 --> 00:27:30,317 Muszę posiąść kobiety, co nie chcą mnie 461 00:27:30,317 --> 00:27:36,448 To na nie zawsze ściąga tragedię 462 00:27:46,250 --> 00:27:51,046 No proszę, ta mi się nie wywinie 463 00:27:51,046 --> 00:27:56,301 Bardzo mnie pociąga ta Melissa Skinner 464 00:27:56,301 --> 00:27:59,137 Zdaje się, że jednak Gimble 465 00:27:59,680 --> 00:28:04,768 Możliwe, że dobrze stało się 466 00:28:04,768 --> 00:28:09,231 Może ta jest mądrzejsze niż tamte dwie 467 00:28:09,815 --> 00:28:14,820 A ja przestanę już być sam 468 00:28:14,820 --> 00:28:19,533 Jak pieczenie dwie upiec pomysł mam 469 00:28:20,117 --> 00:28:24,997 Jak pieczenie dwie Upiec pomysł, upiec pomysł 470 00:28:24,997 --> 00:28:29,918 Upiec pomysł mam 471 00:28:32,004 --> 00:28:34,131 Flubi, łaba, nudi 472 00:28:34,131 --> 00:28:36,508 Rizzo, Cha Cha, Doody 473 00:28:36,508 --> 00:28:38,844 Flubi, nubi, łyki 474 00:28:38,844 --> 00:28:41,680 Zuko i Kenickie 475 00:28:41,680 --> 00:28:46,059 Dołącz do gwiezdnej kantaty 476 00:28:46,643 --> 00:28:50,397 Otwórz się na całkiem nowy świat 477 00:28:50,397 --> 00:28:55,819 Już czas, byś wskoczył w zaskoczenie Ugasił swoje przygaszenie 478 00:28:55,819 --> 00:28:58,947 Uwolnił się z systemu krat 479 00:28:58,947 --> 00:29:00,616 Jako nasz brat! 480 00:29:00,616 --> 00:29:05,704 Jest bieda, wojna i bezprawie 481 00:29:05,704 --> 00:29:09,499 Nienawiść, chciwość, trwoga i stres 482 00:29:09,499 --> 00:29:14,922 Zbyt wielu na ulicach umiera Do ust włożyć co nie ma 483 00:29:14,922 --> 00:29:18,008 Odpowiedź na to prosta jest 484 00:29:18,008 --> 00:29:19,468 Więc wsłuchaj się! 485 00:29:20,219 --> 00:29:24,681 - Musimy się wszyscy rozebrać - Zrzucamy ciuchy 486 00:29:24,681 --> 00:29:30,020 - Na powrót bobasem się stać - Znowu bobasem się stać 487 00:29:30,020 --> 00:29:33,899 Recepta jest prosta Rewolta miłosna 488 00:29:33,899 --> 00:29:36,360 Pora narodzić się 489 00:29:36,360 --> 00:29:38,111 Narodzić się 490 00:29:38,111 --> 00:29:41,156 Narodzić się na nowo 491 00:29:42,741 --> 00:29:46,745 Nago, nago, nago, nago, na golasa 492 00:29:46,745 --> 00:29:51,333 Nago, nago, nago, nago, na golasa Na golasa 493 00:29:53,669 --> 00:29:55,671 Napisy: Daria Okoniewska