1 00:00:12,304 --> 00:00:14,765 Nie możesz jeść żukogryzów bez skorupy. 2 00:00:14,849 --> 00:00:17,435 Po prostu nie lubię egzoszkieletu. 3 00:00:17,518 --> 00:00:19,145 Utyka mi w skrzelach. 4 00:00:19,228 --> 00:00:21,188 Ciekawe, czy robakowi by smakowały. 5 00:00:21,272 --> 00:00:22,815 Klak, nie odwracaj się. 6 00:00:22,898 --> 00:00:24,942 Mrugnij raz, jeśli to podniebny rekin. 7 00:00:25,025 --> 00:00:26,944 NICZYJA WINA 8. WYDANIE JUŻ DZIŚ! 8 00:00:27,027 --> 00:00:28,529 Książka mojej mamy. 9 00:00:28,612 --> 00:00:32,825 Niestety zgodziłam się iść na promocję, która zaczyna się... teraz. 10 00:00:33,617 --> 00:00:35,327 Doktor Klak, miło cię widzieć. 11 00:00:35,411 --> 00:00:37,538 Doktor Sleech, złodziejka lunchów. 12 00:00:37,621 --> 00:00:39,248 Masz nowe pióra na twarzy? 13 00:00:39,331 --> 00:00:40,374 Doktor Plowp! 14 00:00:40,458 --> 00:00:42,960 Dojrzewanie wieku średniego w końcu ruszyło. 15 00:00:45,254 --> 00:00:46,547 To znaczy „gratulacje”. 16 00:00:46,630 --> 00:00:47,923 I „dziękuję”. 17 00:00:48,007 --> 00:00:51,260 Więc teraz jesteś empatą i dorosłym nastolatkiem? 18 00:00:51,343 --> 00:00:53,512 Słucham dużo smutnej muzyki. 19 00:00:54,847 --> 00:00:56,557 Mamy zestresowanego grzyba. 20 00:00:56,640 --> 00:00:58,517 - Klak uwielbia grzyby. - Uwielbiam. 21 00:00:58,601 --> 00:01:01,771 To jest Mysoon. Unosiła się w katatonii w kosmosie. 22 00:01:01,854 --> 00:01:04,106 - Szczęśliwego falowania... - Nie ma czasu. 23 00:01:04,190 --> 00:01:07,526 Nie mogę uwierzyć, że przegapię grzyba przez książkę mamy. 24 00:01:07,610 --> 00:01:11,238 Podwieźć cię, doktor Klak? Lubię szybką jazdę. Będziesz rzygać. 25 00:01:11,322 --> 00:01:13,783 Spoko. Wymiotuję nawet od stania w miejscu. 26 00:01:15,493 --> 00:01:17,620 Zaczyna się. 27 00:01:19,830 --> 00:01:20,664 Szybko. 28 00:01:20,748 --> 00:01:22,583 Nie zabierajcie mnie tam. 29 00:01:22,666 --> 00:01:24,752 Powinniśmy jej posłuchać. 30 00:01:24,877 --> 00:01:26,170 Nie, jeśli ma przeżyć. 31 00:01:28,798 --> 00:01:29,882 Nie! 32 00:01:32,635 --> 00:01:33,469 Dalej. 33 00:01:40,059 --> 00:01:41,644 Stać! Niebezpieczeństwo! 34 00:01:41,727 --> 00:01:43,395 Już jesteśmy bezpieczni. 35 00:01:43,479 --> 00:01:48,150 Nie. To ja jestem niebezpieczna. Wszyscy umrzecie! 36 00:02:15,928 --> 00:02:19,348 DRUGI NAJLEPSZY SZPITAL GALAKTYKI 37 00:02:22,226 --> 00:02:23,060 PRÓBKA NR 0734213 38 00:02:23,143 --> 00:02:23,978 LABORATORIUM 39 00:02:26,021 --> 00:02:27,648 Mysoon to sklobianka, 40 00:02:27,731 --> 00:02:30,693 Fragor Nidificans, grzyb zrzucający powłoki, 41 00:02:30,776 --> 00:02:34,113 żeby następnie uwolnić zarodniki poprzez wybuch. 42 00:02:34,697 --> 00:02:36,156 To związane z seksem. 43 00:02:36,240 --> 00:02:39,827 Bierne uwalnianie zarodników. Więc jest seksbombą. 44 00:02:40,327 --> 00:02:42,121 Szybko, na oddział eksplozjologii. 45 00:02:42,204 --> 00:02:44,123 Trzeba ją zabić, zanim ona... 46 00:02:44,206 --> 00:02:45,708 Nie przy pacjentce. 47 00:02:46,792 --> 00:02:49,670 Przykro mi, Mysoon, musimy cię zabić. 48 00:02:49,753 --> 00:02:53,966 Przepraszam za kłopot. Nie kontroluję fizjologii. 49 00:02:54,049 --> 00:02:56,051 Zignoruj moją koleżankę... 50 00:02:56,135 --> 00:02:57,887 Jeszcze nie wybraliśmy terapii. 51 00:02:57,970 --> 00:02:59,805 Pewnie, że jesteś sklobianinem. 52 00:02:59,889 --> 00:03:01,891 W końcu manipulowałaś błyskawicą 53 00:03:01,974 --> 00:03:03,684 swoją naładowaną powłoką. 54 00:03:03,767 --> 00:03:06,812 Twoja nowa powłoka jest lepka i atrakcyjna. 55 00:03:06,896 --> 00:03:10,524 Teraz manipuluje tobą. Pewnie wyczuwa emocjonalną słabość. 56 00:03:10,608 --> 00:03:12,902 To prawda. Czuję to. 57 00:03:12,985 --> 00:03:16,030 To ty nie widzisz, że się do niej zbliżasz. 58 00:03:16,113 --> 00:03:17,865 Jestem na to za mądra. 59 00:03:20,868 --> 00:03:22,453 Ale zostałam zmanipulowana. 60 00:03:25,539 --> 00:03:29,293 Gdybyś mnie nie rozpraszała, nie padłbym ofiarą... Gorąco! 61 00:03:34,924 --> 00:03:36,592 O jedną powłokę bliżej śmierci. 62 00:03:36,675 --> 00:03:37,885 Wybaczcie mi. 63 00:03:37,968 --> 00:03:42,348 Moja planeta Sklob to piękna, pulsująca kraina seksu i śmierci. 64 00:03:42,431 --> 00:03:43,599 Mnie przekonuje. 65 00:03:43,682 --> 00:03:46,560 Błagam, zabierzcie mnie do domu na ceremonię śmierci. 66 00:03:46,644 --> 00:03:49,104 Wybuchnę, umrę i dam życie. 67 00:03:49,188 --> 00:03:50,648 Tak jak moi przodkowie 68 00:03:50,731 --> 00:03:55,361 pragnę, by moje ciało i krew rozprysnęły się po niebie, 69 00:03:55,444 --> 00:03:57,154 malując wnętrznościami 70 00:03:57,237 --> 00:04:02,493 na tle sklobijskiego zachodu słońca. 71 00:04:04,244 --> 00:04:06,497 Zostało pięć powłok, zanim eksploduje. 72 00:04:06,580 --> 00:04:08,165 Czuję jej tęsknotę. 73 00:04:08,248 --> 00:04:10,584 Powinniśmy zabrać ją do domu, by umarła. 74 00:04:10,668 --> 00:04:14,505 Oczywiście przedkładasz uczucia pacjenta ponad własny interes. 75 00:04:14,588 --> 00:04:16,131 Rozważam jej potrzeby. 76 00:04:16,215 --> 00:04:19,134 Życzenia pacjenta nie zawsze są zgodne z jego potrzebami. 77 00:04:19,218 --> 00:04:21,470 Nie możemy przewozić aktywnej bomby. 78 00:04:21,553 --> 00:04:24,181 - Tu ją zdetonujemy. - Musi być inny sposób. 79 00:04:24,264 --> 00:04:27,935 Pomyśl sobie, a ja tymczasem odwalę twoją robotę. 80 00:04:32,564 --> 00:04:37,736 Zaśpiewam teraz pieśń orgazmicznej śmierci z mojej planety, żeby poprawić nastrój. 81 00:04:45,035 --> 00:04:49,081 Pamiętaj. Wróg jest silny tylko, jeśli ty jesteś słaba. 82 00:04:49,164 --> 00:04:51,417 No to niezły z niego siłacz. 83 00:04:54,920 --> 00:04:56,922 Tylko przechodzę. Przepraszam. 84 00:04:57,006 --> 00:04:58,882 Hej! To twarz stanów lękowych! 85 00:04:58,966 --> 00:05:01,760 Klak, nadal nie lubisz pytań typu „tak lub nie”? 86 00:05:02,845 --> 00:05:06,640 Po czwartej operacji osobowości nie potrafisz się już uśmiechać? 87 00:05:08,892 --> 00:05:11,562 Jeśli to miał być uśmiech, to sprawa jest przegrana. 88 00:05:14,898 --> 00:05:17,276 Me lędźwie płoną jak Gwiazda Wieczorna. 89 00:05:17,359 --> 00:05:20,154 Weź mnie, zanim zrobi to Królestwo Otchłani. 90 00:05:20,237 --> 00:05:22,948 Po co gdzieś iść, kiedy możesz gdzieś zostać? 91 00:05:23,032 --> 00:05:24,742 Przygotowując własny gatunek... 92 00:05:24,825 --> 00:05:28,746 „Podobnie jak wielu z was, kocham pacjentów ze stanami lękowymi. 93 00:05:28,829 --> 00:05:30,956 Tak łatwo jest się na nich złościć, 94 00:05:31,040 --> 00:05:35,836 bo ich lęki zepsuły nam dzień, przyćmiły sukces, 95 00:05:35,919 --> 00:05:39,256 czy wyssały cały kolor z roku naszego życia. 96 00:05:39,339 --> 00:05:41,258 Ale jak wiecie, to... 97 00:05:41,341 --> 00:05:44,386 - Niczyja wina!” - Niczyja wina. 98 00:05:45,929 --> 00:05:47,723 Kochanie, jesteś. 99 00:05:47,806 --> 00:05:49,183 Długi uścisk. 100 00:05:49,266 --> 00:05:54,521 Raz, dwa, trzy. Raz, dwa, trzy. 101 00:05:54,605 --> 00:05:56,190 Wszyscy znacie Klak. 102 00:05:56,273 --> 00:05:59,109 Jak to jest, gdy mama napisze o tobie książkę? 103 00:06:01,612 --> 00:06:05,157 Nie chcę, by ktoś poczuł się źle, sugerując, że czuję się źle... 104 00:06:05,240 --> 00:06:07,159 Możesz być szczera. 105 00:06:08,035 --> 00:06:08,911 To było bolesne. 106 00:06:10,996 --> 00:06:15,584 Doktor K., czy przez otępianie ciała migdałowatego zwiększyło zależność Klak? 107 00:06:15,667 --> 00:06:18,045 Nie używam słowa „zależna”, 108 00:06:18,128 --> 00:06:21,173 ale znacznie bardziej potrzebowała mamusi. 109 00:06:22,883 --> 00:06:25,552 Boli mnie, jak negatywnie oceniasz naszą pracę. 110 00:06:25,636 --> 00:06:26,970 Miałam być szczera. 111 00:06:27,054 --> 00:06:29,431 Poćwicz pozytywne przewartościowanie. 112 00:06:29,515 --> 00:06:31,809 Chodźmy, nagrywamy z Bazoo za 10 minut. 113 00:06:31,892 --> 00:06:33,310 Nienawidzę Bazoo. 114 00:06:33,393 --> 00:06:36,230 Nie było o tym mowy. Sleech jest sama z Plowpem. 115 00:06:36,313 --> 00:06:39,525 Znasz mnie, zawsze robię kompleksową promocję. 116 00:06:39,608 --> 00:06:41,693 Ustal jakieś granice ze Sleech. 117 00:06:41,777 --> 00:06:45,823 Jest taka wymagająca. Idź podpisywać buteleczki z lekami. 118 00:06:49,785 --> 00:06:52,955 - Ona się boi. - Ja też. Czujesz moje uczucia? 119 00:06:53,038 --> 00:06:54,498 A chcesz, żebym czuł? 120 00:06:57,167 --> 00:06:58,001 Cześć. 121 00:06:58,085 --> 00:07:01,672 Cześć, Mysoon. Kochana Mysoon. 122 00:07:01,755 --> 00:07:06,051 Nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Nie ufajcie swoim zmysłom. Proszę. 123 00:07:06,135 --> 00:07:07,845 Walczcie o swoje życie. 124 00:07:07,928 --> 00:07:10,222 W porządku. Jesteśmy teraz twoimi rodzicami. 125 00:07:10,764 --> 00:07:12,224 Mamusią i tatusiem. 126 00:07:15,727 --> 00:07:16,562 EKSPLOZJOLOGIA 127 00:07:16,645 --> 00:07:18,397 Tatuś zabierze cię do domu. 128 00:07:18,480 --> 00:07:21,692 Mama powstrzymałaby tatę, gdybyś nie była taka słodziutka. 129 00:07:23,485 --> 00:07:26,196 Znowu nami manipuluje, prawda? 130 00:07:26,280 --> 00:07:30,242 Powinniśmy przestać ją ściskać. Ale nie mogę, bo ją kocham. 131 00:07:30,325 --> 00:07:33,704 Jest na zewnątrz, ale chcę ją w środku. 132 00:07:33,787 --> 00:07:34,746 Jak dziecko. 133 00:07:34,830 --> 00:07:36,123 Jak cystę. 134 00:07:36,206 --> 00:07:38,542 Jak anioła śmierci. 135 00:07:44,464 --> 00:07:46,341 Zostały cztery powłoki, tatusiu. 136 00:07:46,425 --> 00:07:48,010 Dzięki za info, mamusiu. 137 00:07:48,093 --> 00:07:51,763 Jestem tylko pionkiem mojego biologicznego imperatywu. 138 00:07:58,562 --> 00:08:00,355 - Reanimujcie robaka. - Właśnie. 139 00:08:00,439 --> 00:08:02,316 Najpierw zawałowcy. 140 00:08:02,399 --> 00:08:04,526 Pacjenci, mówcie, jeśli nie żyjecie. 141 00:08:04,610 --> 00:08:06,695 Czy to wybuchowa sklobianka? 142 00:08:06,778 --> 00:08:07,905 Wybuchająca... 143 00:08:08,864 --> 00:08:10,908 Natychmiast zlikwidować tego pacjenta. 144 00:08:10,991 --> 00:08:12,284 Zgadzam się. 145 00:08:13,785 --> 00:08:15,621 Co to za zapach? 146 00:08:15,704 --> 00:08:17,789 Plowp, to twój nowy zapach ciała? 147 00:08:17,873 --> 00:08:20,876 Nie, dobrzy lekarze, jest mój zapach. 148 00:08:35,015 --> 00:08:38,727 Używa go, by przyciągnąć owady. Odrażające, a zarazem genialne. 149 00:08:39,436 --> 00:08:41,647 Przypomina mi ciebie, Plowp. 150 00:08:50,656 --> 00:08:51,949 Nie! 151 00:08:53,450 --> 00:08:56,495 Wysadzić tego pacjenta. Bezpiecznie. 152 00:08:57,913 --> 00:08:59,039 NA ŻYWO 153 00:08:59,122 --> 00:09:00,374 Nadszedł czas, 154 00:09:00,457 --> 00:09:03,543 by osiem miliardów słuchaczy z trzech galaktyk 155 00:09:03,627 --> 00:09:05,045 GALAKTYKA SŁUCHA! 8 126 245 976 156 00:09:05,128 --> 00:09:08,173 posłuchało Bazoo i z Bazoo. 157 00:09:08,257 --> 00:09:11,760 Wszyscy wiemy, że cierpisz na fobię społeczną, Klak. 158 00:09:11,843 --> 00:09:13,887 Czy ten wywiad to dla ciebie wyzwanie? 159 00:09:14,471 --> 00:09:17,182 Każde wyzwanie postrzegam jako szansę. 160 00:09:18,058 --> 00:09:20,227 To znaczy, podoba mi się ten wywiad. 161 00:09:20,310 --> 00:09:21,895 Klak chce ci się przypodobać. 162 00:09:21,979 --> 00:09:23,480 O tym jest rozdział piąty. 163 00:09:23,563 --> 00:09:26,233 To dla niej mechanizm obronny. 164 00:09:26,316 --> 00:09:29,903 W radiu tego nie zobaczycie, ale pocą jej się dłonie. 165 00:09:29,987 --> 00:09:32,781 Mnie zawsze się pocą, jak widzę duży but. 166 00:09:32,864 --> 00:09:34,908 Bo jesteś mały. 167 00:09:34,992 --> 00:09:37,035 A teraz poci się jeszcze bardziej. 168 00:09:37,119 --> 00:09:38,287 Masz jakiś ręcznik? 169 00:09:42,666 --> 00:09:43,500 Dziękuję. 170 00:09:43,583 --> 00:09:46,503 A ja dziękuję wam za wasze przemyślenia. 171 00:09:46,586 --> 00:09:47,671 Zaś już po przerwie 172 00:09:47,754 --> 00:09:51,049 porozmawiamy z kobietą, która przyjaźni się z roztoczem. 173 00:09:56,471 --> 00:09:57,723 Wytrzyj dłonie, 174 00:09:57,806 --> 00:10:00,017 bo czas na kolejne spotkanie. 175 00:10:01,226 --> 00:10:02,936 DZWONIĘ DO SLEECH 176 00:10:03,020 --> 00:10:03,854 NIEDOSTĘPNA 177 00:10:06,732 --> 00:10:08,775 Sleech, a ty co byś powiedziała? 178 00:10:08,859 --> 00:10:10,986 Jak nie zostanę, będę czuła się winna. 179 00:10:11,069 --> 00:10:14,114 Powiedziałabyś: „Twoja mama jest słaba. Idziemy”. 180 00:10:14,197 --> 00:10:17,117 A ja na to: „Chciała dobrze”. A ty: „Nieprawda. 181 00:10:17,200 --> 00:10:18,452 To żądny władzy potwór 182 00:10:18,535 --> 00:10:20,704 obracający twoje lęki w dochód. 183 00:10:20,787 --> 00:10:21,872 Olej ją”. 184 00:10:21,955 --> 00:10:23,915 Dobra, oleję ją. 185 00:10:23,999 --> 00:10:28,211 Nie, mamo. Nie, czekaj, pani doktor. Nie mogę, mamo K. 186 00:10:28,295 --> 00:10:29,713 Idziesz, skrzelusiu? 187 00:10:30,714 --> 00:10:31,715 No raczej! 188 00:10:31,798 --> 00:10:32,799 Ostatni przystanek. 189 00:10:34,384 --> 00:10:36,595 Gdybyś nas nie zignorowała 190 00:10:36,678 --> 00:10:39,139 i posłuchała jej, nie byłoby tego bajzlu. 191 00:10:39,222 --> 00:10:43,393 Chcę umrzeć pochłonięta przez gargolijskie piaski nicości, 192 00:10:43,477 --> 00:10:47,189 na haju, obok Klak. Nie tutaj z tobą. 193 00:10:47,272 --> 00:10:49,900 Chciałabyś wrócić do Klak, żeby umrzeć. 194 00:10:49,983 --> 00:10:51,777 Rozumiem to. 195 00:10:51,860 --> 00:10:56,156 Być może Sklob jest dla mnie tym, czym dla ciebie jest Klak. 196 00:10:56,239 --> 00:10:59,910 Manipulowałabym każdym, by wrócić do Klak. 197 00:11:01,328 --> 00:11:03,413 Chcesz poczuć to, co ona? 198 00:11:03,497 --> 00:11:05,582 - Potrafisz tak? - Czasami. 199 00:11:15,759 --> 00:11:16,843 Mysoon? 200 00:11:30,607 --> 00:11:31,817 Zostań ze mną, Sleech. 201 00:11:43,078 --> 00:11:45,664 Tak czują się ludzie, gdy myślą o domu? 202 00:11:45,747 --> 00:11:46,748 Niektórzy. 203 00:11:46,832 --> 00:11:49,960 - Ona tak wiele czuje. - Jak każdy. 204 00:11:50,043 --> 00:11:52,671 A ty czujesz wszystkich. 205 00:11:54,506 --> 00:11:57,342 Moja orgazmiczna śmierć jest już blisko. 206 00:11:57,426 --> 00:12:00,887 Czuję się taka smutna i napalona. 207 00:12:01,721 --> 00:12:03,557 Chyba skończył nam się czas. 208 00:12:03,640 --> 00:12:05,809 Zawsze się mylisz. 209 00:12:05,892 --> 00:12:09,729 Mysoon, zabierzemy cię do domu na ceremonię śmierci. 210 00:12:09,813 --> 00:12:10,939 Zmieniłaś zdanie? 211 00:12:11,022 --> 00:12:14,234 Dom to dla niej Klak. Czułam to. 212 00:12:14,317 --> 00:12:17,362 Do roboty, ludzie. Trzeba uratować śmierć. 213 00:12:20,073 --> 00:12:22,159 Mówiłam ci, nie lubię telewizji. 214 00:12:22,242 --> 00:12:25,078 Zapomniałam, jak się nazywam w Mergblocie o poranku. 215 00:12:25,537 --> 00:12:26,538 Co my tu robimy? 216 00:12:26,621 --> 00:12:28,165 Nie udzielamy wywiadu. 217 00:12:28,248 --> 00:12:32,043 Przyprowadziłam cię tu, by przekazać ci ważną wiadomość. 218 00:12:32,127 --> 00:12:35,213 Będę gospodarzem nowego talk-show o terapii 219 00:12:35,297 --> 00:12:36,131 JEST OKEJ Z DR K 220 00:12:36,214 --> 00:12:37,841 dotyczącego lęków! 221 00:12:37,924 --> 00:12:39,092 TWÓJ TERAPEUTA JUŻ TERAZ W TWOIM DOMU! 222 00:12:39,176 --> 00:12:40,343 LĘKO-JA? LĘKO-TY? 223 00:12:42,179 --> 00:12:46,224 Zamieniłyśmy nasze największe wyzwanie w największy sukces! 224 00:12:46,308 --> 00:12:49,519 Talk-show? Który wszyscy zobaczą? Wszyscy, których znam? 225 00:12:49,603 --> 00:12:51,438 Na to liczę. 226 00:12:52,105 --> 00:12:55,525 Za twoją entuzjastyczną zgodą i pozwoleniem, 227 00:12:55,609 --> 00:12:59,613 chcę cię zaprosić do pierwszego odcinka. 228 00:12:59,696 --> 00:13:02,532 Jest nowa interwencja chirurgiczna, która mogłaby 229 00:13:02,616 --> 00:13:04,242 zredukować twoje rozmyślania. 230 00:13:04,326 --> 00:13:06,953 Skutki uboczne są straszne, ale to nic nowego. 231 00:13:07,037 --> 00:13:10,665 Duże ryzyko, duża nagroda, kochanie. 232 00:13:13,084 --> 00:13:15,045 Mamo, nie mogę. 233 00:13:15,962 --> 00:13:18,256 Obwiń mój mózg. Ja tak robię. 234 00:13:18,340 --> 00:13:20,383 Ale są już plakaty. 235 00:13:21,384 --> 00:13:22,469 Wybacz ten ton. 236 00:13:22,552 --> 00:13:25,138 Aktywował się mój zespól porzucenia. 237 00:13:25,222 --> 00:13:26,097 Przepraszam. 238 00:13:26,181 --> 00:13:28,975 Co mówiłyśmy o przepraszaniu? 239 00:13:29,059 --> 00:13:30,977 Wyznaczyłaś mocną granicę. 240 00:13:31,061 --> 00:13:35,065 Jednocześnie jestem zawiedziona i dumna. 241 00:13:35,148 --> 00:13:37,359 W tym tkwi kłopot z naszą relacją. 242 00:13:37,442 --> 00:13:39,486 Będziesz jutro na promocji książki? 243 00:13:39,569 --> 00:13:41,821 Tak. Ale tylko dlatego, że jestem słaba. 244 00:13:42,656 --> 00:13:43,490 Nie. 245 00:13:46,535 --> 00:13:47,953 Czy wszyscy lekarze wiedzą, 246 00:13:48,036 --> 00:13:52,040 że przez 50 rotacji Ergulonu byłaś stażystką w innych szpitalach? 247 00:13:52,123 --> 00:13:55,043 Przez ciebie mamy pod górkę. 248 00:13:57,254 --> 00:13:59,756 Uważajcie na głowy. Pacjentka stała się magnesem. 249 00:14:06,638 --> 00:14:07,472 O nie. 250 00:14:10,475 --> 00:14:12,561 Jak zginę, ojciec was pozwie. 251 00:14:17,607 --> 00:14:19,442 Próbuje się otworzyć. 252 00:14:19,526 --> 00:14:23,863 Użyjcie mnie jako pomostu. Przejdźcie po mnie w bezpieczne miejsce. 253 00:14:39,588 --> 00:14:41,798 Nic mi nie jest! Jestem wodoodporny! 254 00:14:42,757 --> 00:14:43,967 SCHODY 255 00:14:44,050 --> 00:14:47,304 Niezły z ciebie lizus. Podziwiam to. 256 00:14:51,266 --> 00:14:52,267 W porządku? 257 00:14:53,893 --> 00:14:55,186 Daj mi chwilę. 258 00:14:55,270 --> 00:14:57,939 Dobra, postaram się nie oddychać zbyt głośno. 259 00:15:09,284 --> 00:15:12,579 Klak! Medytujesz? Mogę położyć tę bombę obok ciebie? 260 00:15:12,662 --> 00:15:15,165 To dziś najmniej stresujące pytanie. 261 00:15:15,248 --> 00:15:18,918 - O nie. Zmusiła cię do Bazoo. - Zmusiła mnie. 262 00:15:19,002 --> 00:15:20,295 Plowp przez ciebie ryczy. 263 00:15:20,378 --> 00:15:22,339 - To ze szczęścia. - Jestem odwodniony. 264 00:15:22,422 --> 00:15:26,092 Ergda, zabierz nas na Skloba, do krainy seksu i śmierci. 265 00:15:26,176 --> 00:15:29,179 Wygląda na to, że będę potrzebować poncza. 266 00:15:31,598 --> 00:15:34,601 Musimy traktować Mysoon, jak ja traktuję swoje wnętrze. 267 00:15:34,684 --> 00:15:37,395 Całkowicie ją zignorujcie. 268 00:15:37,479 --> 00:15:39,564 Podaję współrzędne Skloba. 269 00:15:40,190 --> 00:15:41,524 Nie słyszycie mnie. 270 00:15:41,608 --> 00:15:44,194 To dobry moment na terapeutyczny krzyk. 271 00:15:58,750 --> 00:16:00,710 Wznoszę się jak pocisk z piekła rodem. 272 00:16:00,794 --> 00:16:03,755 - Nie. - Sprowadzę na was zagładę. 273 00:16:05,215 --> 00:16:08,760 Przyznaję, to całkiem fajne. 274 00:16:11,012 --> 00:16:13,390 Jej pęcherz z zarodnikami. Jest gotowa. 275 00:16:16,101 --> 00:16:17,268 Zbliżamy się do Skloba. 276 00:16:17,352 --> 00:16:19,104 Strasznie tam gorąco. 277 00:16:19,187 --> 00:16:21,356 Sklobianie wibrują z częstotliwością, 278 00:16:21,439 --> 00:16:23,608 która podnieca wszystko wokół nich. 279 00:16:23,692 --> 00:16:27,112 Dobrze, że jesteśmy w sprzęcie ochronnym, bezpieczni od seksu. 280 00:16:28,655 --> 00:16:31,574 Moja kloaka nigdy wcześniej tak nie kwitła. 281 00:16:31,658 --> 00:16:33,034 Włóż tam coś. Cokolwiek. 282 00:16:33,118 --> 00:16:35,120 Włożę tam wszystko. 283 00:16:43,837 --> 00:16:46,965 Przestańcie! Zejdźcie z siebie. 284 00:16:47,632 --> 00:16:48,717 To tam pasuje? 285 00:16:48,800 --> 00:16:50,176 Czy to jest odwrócone? 286 00:16:50,260 --> 00:16:52,887 O nie. Jestem taka kiepska w łóżku? 287 00:16:57,559 --> 00:16:58,810 Jesteśmy tak blisko. 288 00:16:58,893 --> 00:17:00,520 Ja jestem blisko. 289 00:17:01,271 --> 00:17:02,605 Przykro mi. 290 00:17:02,689 --> 00:17:06,609 Moje życie miało zakończyć się radością, nie smutkiem. 291 00:17:06,693 --> 00:17:08,153 Nie kontrolujesz fizjologii. 292 00:17:08,236 --> 00:17:11,072 Tak jesteś zaprogramowana, to niczyja wina. 293 00:17:12,615 --> 00:17:15,910 Cholera. Mysoon, uratuję cię. 294 00:17:15,994 --> 00:17:17,287 Ergda, masz linę? 295 00:17:18,079 --> 00:17:20,081 Oczywiście, ty też mnie nie słyszysz. 296 00:17:35,096 --> 00:17:37,766 Jeśli umrę, przynajmniej będę martwa. 297 00:17:47,025 --> 00:17:49,569 Moje zarodniki broczą na twoją cześć. 298 00:17:49,652 --> 00:17:54,949 Dziękuję, że przywiozłaś mnie do domu. Moja śmierć jest warta umierania. 299 00:17:55,074 --> 00:17:56,034 Nie ma za co. 300 00:17:56,701 --> 00:18:00,413 Do widzenia, Mysoon. Pięknego szczytowania! 301 00:18:02,290 --> 00:18:07,837 Sklobiański orgazm śmierci! 302 00:18:19,641 --> 00:18:22,101 Nikt nigdy nie widział tego, co ja. 303 00:18:23,311 --> 00:18:24,354 To obrzydliwe. 304 00:18:25,897 --> 00:18:28,399 - Tego się nie spodziewałem. - Wiem. 305 00:18:28,483 --> 00:18:29,901 - Tak, ale... - Przestań. 306 00:18:32,195 --> 00:18:35,031 Dziękuję, doktor Klak. Dokonałaś czegoś wspaniałego. 307 00:18:37,575 --> 00:18:39,536 Uprawiałaś seks z doktorem Plowpem. 308 00:18:40,328 --> 00:18:44,165 Wpadniemy po drodze na smażone szczuromuchy? Ja stawiam. 309 00:18:44,249 --> 00:18:46,167 Teraz na pewno nic nie przełknę. 310 00:18:46,251 --> 00:18:48,503 Ale zamów mi zestaw z dodatkowym wąsem. 311 00:18:48,586 --> 00:18:49,963 Wracam do peryskopu. 312 00:18:50,046 --> 00:18:53,883 Podobno poświata na Sklobie ma nieznany nam kolor. 313 00:18:58,054 --> 00:19:00,807 Nie musimy o tym rozmawiać. 314 00:19:00,890 --> 00:19:02,100 O niczym nie musimy. 315 00:19:02,183 --> 00:19:03,810 W ogóle nie trzeba rozmawiać. 316 00:19:03,893 --> 00:19:05,270 Jesteś świetnym lekarzem. 317 00:19:05,937 --> 00:19:06,771 Naprawdę. 318 00:19:06,855 --> 00:19:10,525 Chciałbym być bardziej jak ty. Obojętny, obiektywny, zimny. 319 00:19:10,608 --> 00:19:12,485 Coś ci nie poszło z tym komplementem. 320 00:19:12,569 --> 00:19:14,612 Czuję za dużo i to naraża nas na ryzyko. 321 00:19:14,696 --> 00:19:15,572 Tak. 322 00:19:15,655 --> 00:19:16,698 A ty... 323 00:19:16,781 --> 00:19:22,328 Nie przeszkadzało mi, że pomogłeś mi poczuć trochę więcej. 324 00:19:23,204 --> 00:19:24,706 Powinienem cię ostrzec. 325 00:19:24,789 --> 00:19:27,041 Nie podobało ci się, jak wsadziłam tam stopę? 326 00:19:27,125 --> 00:19:28,209 To było ryzykowne. 327 00:19:28,293 --> 00:19:30,670 Nie, podobało mi się. 328 00:19:30,753 --> 00:19:34,966 Ze względu na moją późną fazę dojrzewania jestem prawiczkiem. 329 00:19:35,049 --> 00:19:38,261 To znaczy byłem, aż do tej podróży. 330 00:19:38,344 --> 00:19:42,348 A teraz już nie jestem i nie mogę przestać myśleć o seksie. 331 00:19:42,432 --> 00:19:45,393 Niestety teraz o nim myślę. I teraz też. 332 00:19:47,270 --> 00:19:49,022 I teraz. 333 00:19:49,731 --> 00:19:52,317 Szkoda, że spodobała ci się ta stopa. 334 00:19:57,155 --> 00:20:00,533 powłoki Mysoon przez cały dzień prowadziły nas przez grę wstępną. 335 00:20:00,617 --> 00:20:03,328 Plowpowi nie można było się oprzeć. 336 00:20:03,411 --> 00:20:09,083 Na górze, na górze, na dole, przez i jakimś cudem pomiędzy. 337 00:20:09,167 --> 00:20:13,296 Z tego, co czytałam, sklobianie tylko wzmagają pożądanie, a nie je tworzą. 338 00:20:13,755 --> 00:20:17,175 Proszę cię, tak jakbym pragnęła kogoś z emocjami. 339 00:20:19,260 --> 00:20:21,763 Nadal nie chce jeść syntetycznego lęku? 340 00:20:21,846 --> 00:20:22,680 Tak. 341 00:20:22,764 --> 00:20:25,683 - Poszukajmy potencjalnych żywicieli. - Już szukałam. 342 00:20:25,767 --> 00:20:29,312 To każdy gatunek, który może być symbiotycznym żywicielem robaka. 343 00:20:29,395 --> 00:20:33,149 Zawsze pozostaję pod wrażeniem twoich prac domowych dla dorosłych. 344 00:20:33,232 --> 00:20:35,693 Rozpracujemy cię, potworku. 345 00:20:35,777 --> 00:20:37,320 Nazywałam go Larwin. 346 00:20:37,403 --> 00:20:40,114 Mysoon bardzo chciała wrócić na Skloba. 347 00:20:40,198 --> 00:20:42,158 Ty nie chciałabyś wrócić do domu? 348 00:20:42,241 --> 00:20:46,955 W życiu. Choć moja planeta jest bardzo sucha, więc ma jedną zaletę. 349 00:20:47,914 --> 00:20:50,166 PLANETA SLEECH: MAMA MA ŻĄDŁO – BEZ WODY 350 00:20:50,249 --> 00:20:52,669 Przestań zgadywać, nigdy ci nie powiem. 351 00:20:55,505 --> 00:20:57,340 Chcesz o tym pogadać? 352 00:20:57,423 --> 00:21:00,593 Wolałabym już gadać o kloace Plowpa. 353 00:21:00,677 --> 00:21:02,303 Mam ci poczytać? 354 00:21:02,387 --> 00:21:05,348 Czemu nie? Może się czegoś dowiemy. 355 00:21:05,890 --> 00:21:09,394 „Rozdział 9: Słuchaj dziecka. Wewnętrznego dziecka”. 356 00:21:10,645 --> 00:21:13,147 Nawet jak chodzi o ciebie, nie chodzi o ciebie. 357 00:21:48,850 --> 00:21:50,852 Napisy: Anna Kurzajczyk 358 00:21:50,935 --> 00:21:52,937 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Hiventy Maciej Kowalski