1 00:00:06,006 --> 00:00:08,926 Do końca dnia może spaść jeszcze 15 centymetrów opadów. 2 00:00:09,009 --> 00:00:12,095 Ostrzeżenie powodziowe obowiązuje aż do Baltimore. 3 00:00:12,179 --> 00:00:15,349 Zalecamy trzymać się z dala od dróg, o ile to możliwe. 4 00:00:15,432 --> 00:00:19,686 Nasza ekipa była świadkiem kilku kolizji, w tym z kościelną furgonetką. 5 00:00:20,312 --> 00:00:21,605 Przesyłamy modlitwy. 6 00:00:22,731 --> 00:00:25,234 Rany. Uważaj na siebie, Ed. 7 00:00:26,443 --> 00:00:29,530 A teraz przenieśmy się do słonecznego San Diego, 8 00:00:29,613 --> 00:00:32,824 gdzie czeka na nas fitnessowa ekspertka, Sheila D. Rubin. 9 00:00:37,162 --> 00:00:40,624 Widzisz? To nie jest trudne. To jest wymagające. 10 00:00:41,542 --> 00:00:43,460 - Znasz różnicę? - Jasne. 11 00:00:43,544 --> 00:00:46,255 - Czy na pewno, Stew? - Nie. 12 00:00:46,338 --> 00:00:49,091 Trudne to ten głosik, który mówi, że nie dasz rady, 13 00:00:49,967 --> 00:00:51,844 że już próbowałeś i poległeś, 14 00:00:51,927 --> 00:00:54,680 że jesteś słaby i właśnie to do ciebie dociera. 15 00:00:54,763 --> 00:00:56,682 Chyba rozmawiałaś z moją teściową. 16 00:00:57,349 --> 00:00:58,433 Żartuję. 17 00:00:58,517 --> 00:01:00,769 Wyzwanie poczujesz, gdy uciszysz ten głosik. 18 00:01:02,229 --> 00:01:05,983 Jest tym paleniem w udach, które mówi, że dasz radę, jesteś silny. 19 00:01:07,693 --> 00:01:10,529 Czyli ten chrupot w kolanie jest wyzwaniem? 20 00:01:10,612 --> 00:01:12,614 Nie, to jest zwyrodnienie stawów. 21 00:01:13,115 --> 00:01:16,410 Ale nic się nie martw. Pokażę ci modyfikacje ćwiczeń. 22 00:01:16,910 --> 00:01:21,957 Przez cztery, trzy, dwa, jeden. Dalej. 23 00:01:22,541 --> 00:01:26,044 Przód, przód, zwrot. Tak jest. 24 00:01:26,587 --> 00:01:27,629 Schodzimy! 25 00:01:29,965 --> 00:01:31,049 Dziękuję wam. 26 00:01:31,133 --> 00:01:33,260 - Okej. - Przepraszam. 27 00:01:33,343 --> 00:01:35,012 - Przepraszam. To ja. - Dziękuję. 28 00:01:35,512 --> 00:01:39,308 Olśniewasz. Jesteś gwiazdą. Objawieniem. Aż kręci mi się w głowie. 29 00:01:39,391 --> 00:01:41,185 Spokojnie, to pierwszy dzień. 30 00:01:41,685 --> 00:01:45,772 Ten program emitowano w każdej kuchni i salonie Ameryki. 31 00:01:45,856 --> 00:01:48,609 W Nowym Jorku, Waszyngtonie, Jacksonville i Topece. 32 00:01:48,692 --> 00:01:51,278 Po co wymieniam miasta? Znasz Amerykę. 33 00:02:09,880 --> 00:02:13,634 Jesteś wspaniała, to oczywiste. Nie muszę ci tego mówić, 34 00:02:13,717 --> 00:02:15,010 więc przejdę do sedna. 35 00:02:15,093 --> 00:02:19,223 Chcielibyśmy połączyć waszą krajową markę z naszą. 36 00:02:20,015 --> 00:02:21,016 Lokalną. 37 00:02:21,099 --> 00:02:22,976 Byłaś w Good Morning America. 38 00:02:23,060 --> 00:02:25,312 - Jesteś krajową marką. - Mówiłam o was. 39 00:02:25,395 --> 00:02:27,981 Według naszych danych Hartman Foods nie jest obecna 40 00:02:28,065 --> 00:02:30,442 - na południowym zachodzie. - Ani północnym. 41 00:02:31,026 --> 00:02:31,860 No cóż… 42 00:02:31,944 --> 00:02:35,030 To my miałybyśmy wprowadzić was na krajowy rynek, tak? 43 00:02:35,781 --> 00:02:38,742 Pozwól, że się wtrącę, zanim te panie cię zjedzą. 44 00:02:39,576 --> 00:02:42,788 Nie mamy krajowego zasięgu, ale z waszą pomocą go zyskamy. 45 00:02:46,333 --> 00:02:48,293 Każda kobieta chce być Sheilą Rubin, 46 00:02:48,377 --> 00:02:49,586 ale zastanawia się: 47 00:02:49,670 --> 00:02:53,215 „Co będę musiała poświęcić? Przyjemność? Szczęście?”. 48 00:02:53,715 --> 00:02:54,716 Już nie. 49 00:02:55,300 --> 00:02:58,011 Oto nasz nowy produkt: beztłuszczowe ciastka. 50 00:02:58,595 --> 00:03:02,391 Chude ciastka, chuda ty. To naukowo udowodnione. 51 00:03:02,474 --> 00:03:04,726 Szczegóły określimy w ofercie, 52 00:03:04,810 --> 00:03:07,187 ale myślimy o pokaźnej płatności z góry 53 00:03:07,271 --> 00:03:08,814 oraz udziale w zyskach. 54 00:03:08,897 --> 00:03:11,358 Kiedy konsument zjada kawałek ciastka, 55 00:03:11,441 --> 00:03:14,278 wy również dostajecie kawałek ciastka. 56 00:03:14,903 --> 00:03:16,113 Najpierw przyjemności. 57 00:03:16,196 --> 00:03:18,156 Chcemy poznać wasze preferencje. 58 00:03:18,240 --> 00:03:21,743 Jakie ciastka lubisz najbardziej? Mamy do wyboru kilka smaków. 59 00:03:22,369 --> 00:03:25,664 Te ciasteczka muszą wołać „Sheila”. 60 00:03:28,667 --> 00:03:32,838 Potrzebujemy trochę czasu na zaznajomienie się z tymi ciastkami, 61 00:03:32,921 --> 00:03:33,755 jeśli pozwolicie. 62 00:03:33,839 --> 00:03:36,300 Dlatego weźmiemy próbki ze sobą 63 00:03:36,383 --> 00:03:39,636 i wrócimy do was z naszymi przemyśleniami. 64 00:03:42,014 --> 00:03:43,849 Wszyscy sobie gawędzą 65 00:03:43,932 --> 00:03:48,645 nad tacką ciepłych ciastek, a ja nie widzę nic innego poza nią. 66 00:03:49,313 --> 00:03:50,939 To jest jak… 67 00:03:52,900 --> 00:03:53,901 Wiecie jak? 68 00:03:53,984 --> 00:03:56,528 Jakby przed oczami migał mi stroboskop, 69 00:03:56,612 --> 00:03:58,238 a ja miałabym go ignorować. 70 00:03:58,322 --> 00:03:59,698 Jak to możliwe? 71 00:04:00,199 --> 00:04:03,368 Albo jakby para golasów uprawiała przy ludziach seks, 72 00:04:03,452 --> 00:04:06,914 a oni udawaliby, że to normalne i rozmawiali sobie w najlepsze. 73 00:04:07,956 --> 00:04:09,416 Nie potrafię. Nie mogę! 74 00:04:10,417 --> 00:04:13,170 Dopytywali, jaki smak ciastek lubię. 75 00:04:13,253 --> 00:04:15,631 Wiecie, co jest dziwne? Nie wiem. 76 00:04:16,130 --> 00:04:17,757 Nie wiem. Naprawdę nie wiem. 77 00:04:18,425 --> 00:04:22,012 Myślałam, że się zacięłam albo zaskoczyli mnie pytaniem, 78 00:04:22,095 --> 00:04:25,724 ale później również nie potrafiłam nic wymyślić. 79 00:04:26,225 --> 00:04:29,269 Dziwne rzeczy się dzieją, kiedy przez całe dorosłe życie 80 00:04:29,353 --> 00:04:31,772 wypierasz wszystkie swoje pragnienia. 81 00:04:32,773 --> 00:04:35,692 Tracisz kontakt ze sobą, prawda? 82 00:04:35,776 --> 00:04:37,027 Właśnie tak. 83 00:04:38,695 --> 00:04:39,696 Nie wiem. 84 00:04:40,864 --> 00:04:45,786 Nie wiem, co lubię. To takie poniżające wyznanie. 85 00:04:48,622 --> 00:04:49,706 Wszędzie, ale nie tu. 86 00:04:52,209 --> 00:04:54,294 Terapeutka kazała mi zjeść na mieście. 87 00:04:55,796 --> 00:05:00,050 Spróbować nowych rzeczy, poznać swoje preferencje. 88 00:05:01,260 --> 00:05:03,053 - I jak poszło? - Nie poszło. 89 00:05:03,136 --> 00:05:05,264 Miałabym jeść sama w restauracji, 90 00:05:05,347 --> 00:05:08,141 kiedy wszyscy się na mnie gapią? W życiu. 91 00:05:11,812 --> 00:05:14,147 A co się tu dzieje? 92 00:05:14,648 --> 00:05:16,024 Czy ja cię znam? 93 00:05:16,942 --> 00:05:20,153 Poczta. Dwa tygodnie temu sprzedałaś mi znaczki. 94 00:05:20,237 --> 00:05:21,864 Tak jest. 95 00:05:21,947 --> 00:05:24,825 - Nie zapominam twarzy. - Co ty tu, kurwa, robisz? 96 00:05:24,908 --> 00:05:26,410 Co ja tu robię? 97 00:05:27,411 --> 00:05:28,662 Co ty tu robisz? 98 00:05:29,746 --> 00:05:31,331 Należysz do jakiejś sekty? 99 00:05:31,832 --> 00:05:34,751 To moja grupa wsparcia. Anonimowa grupa wsparcia. 100 00:05:36,795 --> 00:05:39,006 Przepraszam, nie wiedziałem. 101 00:05:39,089 --> 00:05:42,759 Wyszedłem pobiegać, żeby uporządkować myśli. 102 00:05:42,843 --> 00:05:45,554 Często to ostatnio robię. 103 00:05:45,637 --> 00:05:47,139 To odmieniło moje życie. 104 00:05:47,222 --> 00:05:49,933 A właściwie odmieniło mnie. 105 00:05:50,517 --> 00:05:54,104 Biegłem, dotarłem tutaj i zaraz dam ci spokój, 106 00:05:54,188 --> 00:05:57,357 ale nie zabrałabyś Mai dzień wcześniej? 107 00:05:57,941 --> 00:05:59,735 W pracy zapraszają mnie na drinka 108 00:05:59,818 --> 00:06:02,529 i jeśli będę wciąż odmawiał, wyjdę na wapniaka. 109 00:06:02,613 --> 00:06:04,948 Chyba żartujesz. Musisz mnie uprzedzać. 110 00:06:05,699 --> 00:06:09,870 Mogę poprosić którąś z naszej osady, jeśli chcesz, 111 00:06:09,953 --> 00:06:14,374 ale one imprezują. Skończy się na tym, że nasza córka będzie pić z kieliszka. 112 00:06:16,418 --> 00:06:17,878 Już tu nie mieszkasz. 113 00:06:18,712 --> 00:06:21,507 Musisz się zapowiedzieć. A przynajmniej zapukać. 114 00:06:26,470 --> 00:06:27,471 Jasne. 115 00:06:32,226 --> 00:06:34,811 Twój były to ciężki przypadek, co? 116 00:06:35,479 --> 00:06:38,857 Marsha opancerzy się na następne półtora roku. 117 00:06:38,941 --> 00:06:40,984 Przepraszam, to się nie powtórzy. 118 00:06:41,735 --> 00:06:45,072 Wiesz, to się na pewno nie powtórzy, 119 00:06:45,155 --> 00:06:48,116 jeśli zorganizujemy sobie jakąś salkę. 120 00:06:48,200 --> 00:06:51,787 Przecież tu nam wygodnie. Z chęcią was goszczę. 121 00:06:52,454 --> 00:06:53,872 Nie wątpię. 122 00:06:53,956 --> 00:06:58,752 Ale może ukrywanie się w twoim garażu nie jest najlepszą drogą do zdrowia? 123 00:06:58,836 --> 00:07:01,547 Prywatność nie przeszkodzi mi wyzdrowieć. 124 00:07:02,798 --> 00:07:06,009 A nam? My nie występujemy w telewizji. 125 00:07:06,093 --> 00:07:09,888 Jesteśmy normalnymi osobami, które ciężko pracowały na swoje zdrowie, 126 00:07:09,972 --> 00:07:14,476 a poczucie, że jesteśmy twoim sekretem, nie wpływa na nas najlepiej. 127 00:07:14,560 --> 00:07:15,853 Nie ukrywam się. 128 00:07:15,936 --> 00:07:18,105 Po prostu sporo się skomplikowało. 129 00:07:18,188 --> 00:07:22,109 - Choćby opieka nad dzieckiem. - Bo tylko ty jedna masz dziecko? 130 00:07:23,110 --> 00:07:25,153 Nie sądzę. Ludzie to ogarniają. 131 00:07:26,864 --> 00:07:30,075 Masz moje słowo, że już nikt nam nie przeszkodzi. 132 00:07:35,038 --> 00:07:38,500 KALIFORNIJSKA POLICJA STANOWA PROTOKÓŁ ZATRZYMANIA 133 00:07:38,584 --> 00:07:40,252 POLICJA W OAKLAND PROTOKÓŁ ZATRZYMANIA 134 00:07:54,850 --> 00:07:56,310 Podoba się? 135 00:07:57,811 --> 00:07:58,937 Jakżeby inaczej. 136 00:08:00,397 --> 00:08:02,858 Widać klasę, gdy leżysz taka rozkraczona. 137 00:08:03,567 --> 00:08:06,904 No tak. Ty nie wiesz, co lubisz. 138 00:08:07,905 --> 00:08:09,990 Panie, panów, czekoladę, wanilię. 139 00:08:11,533 --> 00:08:13,952 Biedactwo. Nigdy nie miałam tego problemu. 140 00:08:14,036 --> 00:08:15,120 Co ty nie powiesz. 141 00:08:15,204 --> 00:08:17,414 Wiem, czego chcę, i jak to zdobyć. 142 00:08:17,998 --> 00:08:20,542 - Wiem nawet, czego ty chcesz. - Czyli? 143 00:08:20,626 --> 00:08:25,214 Teraz, bardziej niż czegokolwiek, chcesz wydymać Danny'ego. 144 00:08:25,297 --> 00:08:29,259 Nie. Danny już się sypie. W końcu sam się pogrąży. 145 00:08:29,343 --> 00:08:33,013 Możesz cierpliwie czekać, aż dokona lub nie samozniszczenia, 146 00:08:33,096 --> 00:08:35,933 w międzyczasie włażąc z butami w twoje życie, 147 00:08:36,015 --> 00:08:37,851 twoje zdrowie, twój biznes 148 00:08:37,934 --> 00:08:40,645 i bez uprzedzenia zmieniając wasze ustalenia. 149 00:08:40,729 --> 00:08:44,691 Czym jest jeden dzień ekstra po sześciu latach samotnego wychowywania, 150 00:08:44,775 --> 00:08:47,444 podczas gdy Danny zgrywa ważniejszego niż ty? 151 00:08:48,320 --> 00:08:49,988 Zdaje się, że mu uwierzyłaś. 152 00:08:50,572 --> 00:08:52,699 Taki już jest, 153 00:08:53,784 --> 00:08:56,328 ponieważ wszyscy mu na to pozwalali – ja też. 154 00:08:56,411 --> 00:08:59,873 Czyli to twoja wina, że jest leniwym, samolubnym dupkiem? 155 00:09:00,624 --> 00:09:01,834 Zabawne. 156 00:09:01,917 --> 00:09:03,627 Powinnaś założyć kabaret. 157 00:09:03,710 --> 00:09:06,421 A właśnie, nie pora jechać po Mayę? 158 00:09:14,263 --> 00:09:15,264 To twój samochód? 159 00:09:17,099 --> 00:09:19,184 Był wspólny, mój i Danny'ego. 160 00:09:22,229 --> 00:09:23,480 Słuchaj uważnie. 161 00:09:25,232 --> 00:09:27,901 Kabriolet, niemiecki, siedzenia kubełkowe. 162 00:09:28,485 --> 00:09:31,488 Występujesz w telewizji. Musisz się szanować. 163 00:09:47,379 --> 00:09:50,299 Świetnie, jesteś. Powiem Mai, żeby… 164 00:09:51,967 --> 00:09:53,677 Możemy porozmawiać na zewnątrz? 165 00:09:55,304 --> 00:09:56,305 Jasne. 166 00:10:01,894 --> 00:10:04,771 Dobra, o co ci chodzi? 167 00:10:05,772 --> 00:10:08,567 Wiesz, że dzielimy się opieką po połowie? 168 00:10:10,068 --> 00:10:12,112 Mój prawnik nic takiego nie mówił. 169 00:10:12,196 --> 00:10:14,573 Bez prawników, bez dyskusji, to ustalone. 170 00:10:16,533 --> 00:10:17,868 Okej, rozumiem. 171 00:10:18,368 --> 00:10:23,123 Chcesz się mnie pozbyć, bo jak śmiem pokazywać się w domu, 172 00:10:23,207 --> 00:10:25,459 który jest wspólny, i działać w firmie, 173 00:10:25,542 --> 00:10:27,920 - którą współposiadamy? - Przestań. 174 00:10:28,003 --> 00:10:31,298 Wykorzystujesz córkę, żeby podciąć mi skrzydła. Jezu! 175 00:10:32,132 --> 00:10:36,553 Kiedy myślę, że osiągnęłaś moralne dno, jakimś cudem upadasz jeszcze niżej. 176 00:10:36,637 --> 00:10:38,639 Zabawne, że mówisz o moralności. 177 00:10:38,722 --> 00:10:42,184 Pamiętasz studencki protest, kiedy rzuciłeś cegłą w okno sądu 178 00:10:42,267 --> 00:10:44,937 - i dwie noce byłeś w areszcie? - Myślisz, że mi wstyd? 179 00:10:45,020 --> 00:10:46,897 Jestem pewna, że się tym chełpisz. 180 00:10:46,980 --> 00:10:50,234 Ale nurtuje mnie jedno: dlaczego to były tylko dwie noce? 181 00:10:50,317 --> 00:10:53,904 Za zniszczenie własności federalnej grozi nawet do dziesięciu lat. 182 00:10:53,987 --> 00:10:54,988 Prawo wykładasz? 183 00:10:55,072 --> 00:10:58,450 Nie trzeba znać prawa, by się domyślić, że poszedłeś na układ. 184 00:11:00,994 --> 00:11:02,079 Tak właśnie było? 185 00:11:02,162 --> 00:11:04,498 Podałeś glinom kilka nazwisk i… 186 00:11:05,249 --> 00:11:08,001 Ciekawe, co Jack i Jerry by na to powiedzieli. 187 00:11:08,085 --> 00:11:10,712 I wszyscy twoi nowi znajomi z pracy. 188 00:11:11,630 --> 00:11:12,714 Co się z tobą stało? 189 00:11:13,715 --> 00:11:15,634 Raz wystąpiłaś w telewizji i nagle… 190 00:11:15,717 --> 00:11:19,930 Zawsze taka byłam, Danny. Po prostu nigdy ci tego nie pokazałam. 191 00:11:34,695 --> 00:11:38,448 - Za mała. - Wystarczy odrobina wysiłku. 192 00:11:39,449 --> 00:11:42,035 Spójrz na mnie. Nie nadaję się do tego. 193 00:11:43,287 --> 00:11:44,371 Nadajesz się. 194 00:11:45,539 --> 00:11:48,292 Po prostu dawno nie… 195 00:11:48,792 --> 00:11:49,918 Wychodziłam z domu? 196 00:11:52,045 --> 00:11:55,465 Rozumiem twoje obawy, ale to ważna kolacja. 197 00:11:56,383 --> 00:12:00,554 To ważni ludzie i muszą wiedzieć, że my też jesteśmy ważni. 198 00:12:01,054 --> 00:12:03,807 Dlaczego tak ci zależy, żeby akurat im to pokazać? 199 00:12:04,558 --> 00:12:07,519 Oni nas nie rozumieją. Nie szanują nas. 200 00:12:08,103 --> 00:12:12,774 Za bigoterię wobec naszej wiary będą musieli odpowiedzieć przed Panem. 201 00:12:17,321 --> 00:12:20,073 Wiesz, ile znaczy dla mnie Olimpiada. 202 00:12:21,074 --> 00:12:24,411 Ile zawsze znaczyła, gdy jako dziecko oglądałem ją z ojcem. 203 00:12:25,579 --> 00:12:29,917 Wielkość osiągana dzięki dyscyplinie i czystości umysłu. 204 00:12:31,084 --> 00:12:32,961 Móc dołożyć własną cegiełkę… 205 00:12:40,427 --> 00:12:42,554 Dzisiaj w okolicy zainstalowano kamery. 206 00:12:43,430 --> 00:12:45,682 Na każdej lampie, żeby złapać wandala. 207 00:12:49,102 --> 00:12:51,855 Jesteśmy obserwowani, cały czas. 208 00:12:55,526 --> 00:12:58,028 Nasza reakcja wyznaczy nasz dalszy kurs. 209 00:13:14,503 --> 00:13:17,214 Napije się pani czegoś, czekając na towarzysza? 210 00:13:18,298 --> 00:13:22,469 Na nikogo nie czekam. Dzisiaj jem sama. 211 00:13:23,679 --> 00:13:24,763 Nawet lepiej. 212 00:13:29,643 --> 00:13:30,644 Chwileczkę. 213 00:13:32,145 --> 00:13:34,815 Nie chodziła pani do szkoły policealnej MiraCosta? 214 00:13:34,898 --> 00:13:38,151 Wygląda pani tak znajomo. 215 00:13:39,361 --> 00:13:40,737 Nie. 216 00:13:41,238 --> 00:13:44,116 Poproszę lampkę białego wina. 217 00:13:45,951 --> 00:13:48,871 Przerabiałam to samo, gdy zaczęłam występować w TV. 218 00:13:49,830 --> 00:13:51,206 „Dorastałaś w Tampa?” 219 00:13:51,915 --> 00:13:53,750 A wyglądam, jakbym tam dorastała? 220 00:13:54,918 --> 00:13:57,129 Chociaż może jednak. 221 00:13:59,423 --> 00:14:02,551 - Zdecydowała już pani? - Tak, już patrzę. 222 00:14:03,051 --> 00:14:05,804 PRZYSTAWKI, ZUPY, SAŁATKI, DANIA GŁÓWNE 223 00:14:07,598 --> 00:14:10,100 - Potrzebuje pani chwili? - Nie, już prawie… 224 00:14:10,809 --> 00:14:12,102 Serio to takie trudne? 225 00:14:12,769 --> 00:14:15,606 Czy wybranie potrawy to kwestia życia i śmierci? 226 00:14:16,940 --> 00:14:18,609 Na to wychodzi. Wiesz co? 227 00:14:18,692 --> 00:14:21,195 Może ten rzęch jednak ci pasuje. 228 00:14:21,278 --> 00:14:22,613 Macie lżejsze dania? 229 00:14:22,696 --> 00:14:26,617 - Wszystkie z karty są w sosie albo… - To jego znak rozpoznawczy. 230 00:14:27,201 --> 00:14:32,206 Sam nie jestem jakimś smakoszem, ale ludziom podchodzi mięso i owoce morza. 231 00:14:32,789 --> 00:14:34,750 Zazwyczaj nie jem skorupiaków. 232 00:14:36,251 --> 00:14:40,005 O Boże, już wiem! Była pani w wiadomościach. 233 00:14:40,088 --> 00:14:41,715 Kobieta w trykocie. 234 00:14:42,382 --> 00:14:45,427 O matko! Nie chodziła pani do MiraCosty. 235 00:14:46,094 --> 00:14:47,930 Teraz wszyscy się gapią, 236 00:14:48,013 --> 00:14:50,557 wysysając mięso z ogona homara, 237 00:14:51,141 --> 00:14:55,229 tę fioletową żyłkę, w której Bóg wie co jest. 238 00:14:55,812 --> 00:14:58,565 Wie pan co? Muszę się jeszcze zastanowić. 239 00:14:58,649 --> 00:14:59,650 Bardzo dziękuję. 240 00:15:02,694 --> 00:15:05,739 Jesteś specem od galerii handlowych. 241 00:15:07,157 --> 00:15:08,742 Buduję nieruchomości komercyjne, 242 00:15:08,825 --> 00:15:12,120 więc galerie są dużą częścią mojego portfolio. 243 00:15:13,038 --> 00:15:14,206 Poważny biznes. 244 00:15:15,249 --> 00:15:16,750 Jesteśmy zadowoleni z rozwoju. 245 00:15:18,252 --> 00:15:20,128 A najbardziej cieszy się żona. 246 00:15:20,712 --> 00:15:21,797 Zakupy. 247 00:15:24,675 --> 00:15:27,469 Mario, Heath do ciebie mówi. 248 00:15:27,553 --> 00:15:30,055 Raczej mówi o mnie. 249 00:15:34,601 --> 00:15:38,939 Mam szczęście, jeśli uda mi się zmieścić w aucie obok toreb. 250 00:15:40,899 --> 00:15:43,527 - Dolać pani? - Nie pijemy alkoholu. Dziękuję. 251 00:15:44,486 --> 00:15:47,447 Chyba możecie pozwolić sobie na drobną uciechę? 252 00:15:48,115 --> 00:15:51,159 - Bóg zrozumie. - Pieprzona szmata. 253 00:15:51,243 --> 00:15:56,248 Ta szmata wbije ci w szyję nóż do steku, jeśli jeszcze raz się tak odezwiesz. 254 00:16:02,296 --> 00:16:04,798 Brzmiało groźnie. Co takiego powiedziałaś? 255 00:16:12,973 --> 00:16:14,391 Wiem, co przeżywasz. 256 00:16:15,350 --> 00:16:16,602 Wątpię. 257 00:16:17,728 --> 00:16:20,272 Nie da się nic wybrać z tego menu. 258 00:16:21,190 --> 00:16:25,319 Czy fakt, że siedzę tutaj sama 259 00:16:25,402 --> 00:16:31,408 i jestem kobietą, uprawnia cię do zaczepiania i zagadywania mnie? 260 00:16:32,701 --> 00:16:36,205 Gdybym była biznesmenem, postąpiłbyś tak samo? 261 00:16:37,331 --> 00:16:38,665 Zapewne nie, chociaż… 262 00:16:38,749 --> 00:16:40,000 Może. To zależy. 263 00:16:40,083 --> 00:16:42,794 - Poproszę rachunek. - Nie, poczekaj. 264 00:16:42,878 --> 00:16:44,922 - Chcę cię przeprosić. - Nie trzeba. 265 00:16:45,005 --> 00:16:48,467 Nie za zagadanie, bo to normalny ludzki odruch. 266 00:16:48,550 --> 00:16:49,760 Bardziej za to. 267 00:16:50,302 --> 00:16:54,181 Po co przywożę wam najlepsze warzywa, skoro zabijacie ich smak? 268 00:16:54,264 --> 00:16:57,392 Zalewać masłem takie piękne szparagi? 269 00:16:57,476 --> 00:17:02,022 O pesto nawet nie wspomnę, bo to prawdziwa zbrodnia. 270 00:17:03,106 --> 00:17:07,736 Jestem Carlos. Nie chciałem się narzucać… 271 00:17:07,819 --> 00:17:09,112 Już na to późno. 272 00:17:09,195 --> 00:17:13,075 Nie, ale nie przeżyłbym, gdybyś przeszła taki kawał drogi… 273 00:17:13,157 --> 00:17:15,117 - Mieszkam blisko. - …i wykosztowała się… 274 00:17:15,202 --> 00:17:17,579 - Nie zamówiłam jedzenia. - …i nie spróbowała 275 00:17:17,663 --> 00:17:20,665 - najlepszego dania. - Nie chcę niczego próbować. 276 00:17:20,749 --> 00:17:22,835 - Dziękuję. - Nie, nalegam. 277 00:17:22,917 --> 00:17:24,294 Odłóż to, proszę. 278 00:17:28,214 --> 00:17:29,508 Weź to. 279 00:17:31,134 --> 00:17:32,135 A teraz… 280 00:17:35,430 --> 00:17:36,265 Voilà. 281 00:17:48,652 --> 00:17:51,363 To Azoychka. Żadna rzadka odmiana. 282 00:17:51,446 --> 00:17:53,991 On smakuje jak… przypomina mi… 283 00:17:55,534 --> 00:17:57,160 Przypomina mi lato. 284 00:17:58,036 --> 00:18:00,414 - Kiedy byłam mała. - Tak. 285 00:18:00,497 --> 00:18:02,499 Najlepszy, jakiego próbowałam. 286 00:18:02,583 --> 00:18:05,252 A może nawet jedyny, jakiego spróbowałam. 287 00:18:05,335 --> 00:18:10,966 Niestety od teraz już nic nigdy nie będzie ci smakowało tak samo. 288 00:18:11,550 --> 00:18:12,801 Nie ma nadziei. 289 00:18:14,219 --> 00:18:17,139 Dziękuję za twoją pobłażliwość. 290 00:18:17,222 --> 00:18:20,809 Rozkoszuj się resztą pomidora 291 00:18:20,893 --> 00:18:23,312 i swoim wieczorem. Tymczasem ja… 292 00:18:23,395 --> 00:18:25,314 - Skąd jesteś? - Ja? 293 00:18:26,273 --> 00:18:27,441 No tak, ten pomidor. 294 00:18:27,524 --> 00:18:28,692 Tak. 295 00:18:28,775 --> 00:18:32,404 Hodują je na małej rodzinnej farmie na obrzeżasz Lodi. 296 00:18:32,487 --> 00:18:33,864 Prawdziwi czarodzieje. 297 00:18:33,947 --> 00:18:36,116 - Sama też byś dała radę. - Coś ty. 298 00:18:36,200 --> 00:18:38,744 Nie mam ręki do roślin. Zabijam nawet sztuczne. 299 00:18:39,244 --> 00:18:40,495 To nieprawda. 300 00:18:41,580 --> 00:18:43,832 - Skąd wiesz? - Nie wiem. 301 00:18:43,916 --> 00:18:47,336 Po prostu coś mi mówi, że się nie doceniasz. 302 00:18:48,795 --> 00:18:52,049 Prawdę mówiąc, ze mnie też jest marny ogrodnik, 303 00:18:52,132 --> 00:18:57,387 ale wiem, co kupować i jak to sprzedawać z solidną marżą takim przybytkom jak ten. 304 00:18:57,471 --> 00:19:00,432 Żeby to zbezcześcili masłem i czosnkiem? 305 00:19:00,933 --> 00:19:02,643 Tak. Właśnie tak. 306 00:19:02,726 --> 00:19:04,520 Przyjemność jest prosta. 307 00:19:06,230 --> 00:19:07,231 Zapomina się o tym. 308 00:19:10,776 --> 00:19:13,153 Nie mówiłaś, jak masz na imię. 309 00:19:13,654 --> 00:19:15,364 Nie musisz, ale nie mówiłaś. 310 00:19:16,949 --> 00:19:18,242 Kelly. 311 00:19:18,325 --> 00:19:19,701 Miło cię poznać, Kelly. 312 00:19:21,286 --> 00:19:25,958 Nie, nie jestem Kelly. Mam na imię Sheila. 313 00:19:27,835 --> 00:19:30,587 - Miło cię poznać, Sheilo. - Ciebie również. 314 00:19:30,671 --> 00:19:33,924 Nie wiem, czemu tak palnęłam. Próbowałam być, wiesz, 315 00:19:34,758 --> 00:19:36,218 - tajemnicza… - Nie tłumacz się. 316 00:19:38,178 --> 00:19:41,890 Kocham cię na kilometry i tony 317 00:19:41,974 --> 00:19:45,435 Z miłością będziesz przytulony 318 00:19:47,604 --> 00:19:49,481 Dobrej nocy. 319 00:19:59,992 --> 00:20:01,034 Tatusiu. 320 00:20:01,535 --> 00:20:03,662 Wiem, kochanie. Chcę ci pomóc, 321 00:20:03,745 --> 00:20:06,999 ale jeszcze bardziej chcę, żebyś sama się tego nauczyła. 322 00:20:07,749 --> 00:20:08,750 Poradzisz sobie. 323 00:20:13,380 --> 00:20:14,464 Miłego biegania. 324 00:20:15,632 --> 00:20:17,134 Niech was zainspiruje. 325 00:20:19,136 --> 00:20:21,180 Jedzenie, odzież, usługi. 326 00:20:21,263 --> 00:20:26,268 Wyobraź sobie nowoczesną wioskę handlową 327 00:20:26,351 --> 00:20:28,896 zbudowaną w pobliżu siedzib sportowców. 328 00:20:28,979 --> 00:20:32,149 Współpraca sektora publicznego i prywatnego. 329 00:20:32,649 --> 00:20:36,403 - Brzmi świetnie. - To przyszłość. 330 00:20:36,486 --> 00:20:37,988 Mam dla ciebie inne zadanie. 331 00:20:38,572 --> 00:20:41,033 - Oczywiście. - Przenośne toalety. 332 00:20:43,452 --> 00:20:44,286 Słucham? 333 00:20:44,369 --> 00:20:47,039 Będziemy potrzebować około 5000 przenośnych toalet 334 00:20:47,122 --> 00:20:48,874 w miejscach rozgrywania zawodów. 335 00:20:48,957 --> 00:20:53,337 Masz doświadczenie w budownictwie, więc świetnie się do tego nadasz. 336 00:20:55,964 --> 00:21:00,552 Mogę dostarczyć toalety, jasne, ale stoimy wobec większych możliwości… 337 00:21:00,636 --> 00:21:04,765 Jeśli sobie z tym poradzisz, zyskasz wielu zwolenników w komitecie. 338 00:21:08,143 --> 00:21:09,144 Jasne. 339 00:21:09,228 --> 00:21:11,605 Dobrze. Będziemy w kontakcie. 340 00:21:12,564 --> 00:21:13,815 Jasne, w kontakcie. 341 00:21:15,776 --> 00:21:17,903 Mogę porozmawiać z żoną na osobności? 342 00:21:24,368 --> 00:21:26,078 Dzwonił Heath Rudiger. 343 00:21:27,538 --> 00:21:31,667 Po tygodniach wypracowywania relacji z Komitetem Igrzysk w LA 344 00:21:33,001 --> 00:21:35,295 przydzielono mi przenośne toalety. 345 00:21:37,798 --> 00:21:42,594 Moim wkładem w Olimpiadę '84 będą ustępy. 346 00:21:44,429 --> 00:21:45,597 To moja wina? 347 00:21:45,681 --> 00:21:48,350 Twoje zachowanie na kolacji nie pomogło. 348 00:21:48,433 --> 00:21:50,060 - To niesprawiedliwe. - Czyżby? 349 00:21:53,105 --> 00:21:55,190 Wynajdujesz nowe sposoby, by mnie poniżyć. 350 00:21:56,525 --> 00:22:00,529 Masz romans, drwisz ze mnie przy obcych. 351 00:22:00,612 --> 00:22:02,990 Uwięziłeś mnie we własnym domu. 352 00:22:03,073 --> 00:22:06,660 A na dokładkę oczekujesz ode mnie posłuszeństwa i… 353 00:22:09,162 --> 00:22:13,417 Jeśli mamy zawrzeć pokój, sprawy będą musiały ulec zmianie. 354 00:22:19,882 --> 00:22:22,259 Próbuję rozgryźć, co mi to przypomina. 355 00:22:24,344 --> 00:22:26,263 Mam to na końcu języka. 356 00:22:27,806 --> 00:22:29,349 Błyszczyk mojej siostry. 357 00:22:30,142 --> 00:22:32,936 Pachniał równie dobrze i smakował równie okropnie, 358 00:22:33,020 --> 00:22:34,980 więc karmel odpada. 359 00:22:40,235 --> 00:22:42,154 - Wszystko gra? - Tak, w porządku. 360 00:22:43,614 --> 00:22:46,074 Bo na spotkaniu wydawałaś się bardzo… 361 00:22:48,994 --> 00:22:50,662 Nie musimy tego robić. 362 00:22:50,746 --> 00:22:52,122 Mówię poważnie. 363 00:22:52,623 --> 00:22:55,125 Jeśli te ciastka to dla ciebie za dużo… 364 00:22:56,710 --> 00:22:58,837 - Liczy się twoje zdrowie. - Jest dobrze. 365 00:23:00,172 --> 00:23:02,466 Na pewno? Bo jesteś taka rozproszona i… 366 00:23:02,549 --> 00:23:03,592 Poznałam kogoś. 367 00:23:03,675 --> 00:23:06,678 Tak myślę. Nie, na pewno go poznałam. 368 00:23:06,762 --> 00:23:11,642 Ale myślę, że może coś z tego będzie. 369 00:23:12,392 --> 00:23:14,478 - Panie w niebiosach. - Przestań. 370 00:23:14,561 --> 00:23:16,897 Ja myślę o najgorszym, a ty… 371 00:23:16,980 --> 00:23:18,899 Poznałaś kogoś? Opowiadaj. 372 00:23:18,982 --> 00:23:22,110 Nie ma czego opowiadać. Rozmawialiśmy. 373 00:23:22,194 --> 00:23:26,949 Był zabawny i taki autentyczny. 374 00:23:28,116 --> 00:23:29,576 - Nakarmił mnie. - Nie gadaj! 375 00:23:30,786 --> 00:23:32,955 Dałam mu swój numer telefonu. 376 00:23:33,038 --> 00:23:35,040 Zapisałam go i mu podałam. 377 00:23:35,624 --> 00:23:37,292 Kim ja jestem? 378 00:23:39,378 --> 00:23:41,880 - Przepraszam, często o tobie myślę… - Przestań. 379 00:23:41,964 --> 00:23:44,091 …ale zawsze boję się zapytać. 380 00:23:44,174 --> 00:23:47,719 - A teraz masz takie cudowne wieści… - To na razie nic takiego. 381 00:23:47,803 --> 00:23:49,054 Oczywiście. 382 00:23:49,137 --> 00:23:51,557 - Zajmę się ciastkiem. - A może jednak coś. 383 00:23:51,640 --> 00:23:52,975 Zaczęło się od ciastek. 384 00:23:53,058 --> 00:23:56,228 Poszłam sama do restauracji, żeby odkryć, co lubię. 385 00:23:56,311 --> 00:23:57,729 A wtedy on… 386 00:23:57,813 --> 00:24:02,693 On się pojawił i może jednak wiem, co lubię. 387 00:24:08,073 --> 00:24:10,158 Może. 388 00:24:10,242 --> 00:24:12,202 Ja nie lubię karmelu i truskawek. 389 00:24:12,286 --> 00:24:16,290 Kocham cię na kilometry i tony 390 00:24:16,957 --> 00:24:21,420 - Z miłością będziesz przytulony - Z miłością, tak. 391 00:24:23,839 --> 00:24:25,215 Dobrej nocy. 392 00:24:31,930 --> 00:24:33,849 Cholera jasna. 393 00:24:55,871 --> 00:24:58,540 ŚWIAT BIEGACZA ŻYJ DŁUŻEJ DZIĘKI BIEGANIU! 394 00:25:20,270 --> 00:25:21,647 Cholera. 395 00:25:38,956 --> 00:25:39,957 Boże. 396 00:25:46,672 --> 00:25:52,469 Robisz pętelkę, przekładasz i dookoła drzewka. 397 00:25:53,804 --> 00:25:55,347 I zawiązujesz drugiego. 398 00:25:56,515 --> 00:25:58,141 Doceńcie to. 399 00:25:58,225 --> 00:26:02,229 Życie was obdarowało. Nie każdy ma takie szczęście. 400 00:26:03,313 --> 00:26:04,314 Biegnijcie wolni. 401 00:26:04,982 --> 00:26:05,983 Dupki. 402 00:26:09,069 --> 00:26:12,614 Klucze. Weź klucze. Chodź, idziemy. 403 00:26:12,698 --> 00:26:14,491 RATUJ WIELORYBY 404 00:26:36,763 --> 00:26:39,016 Wybacz. Możesz pić kawę w trakcie? 405 00:26:42,477 --> 00:26:43,478 Nie wiem. 406 00:26:47,357 --> 00:26:48,650 Jak ci idzie? 407 00:26:50,277 --> 00:26:53,447 - Pytasz o odciąganie mleka? - Jasne, tak. 408 00:26:53,530 --> 00:26:55,157 To jedna ze składowych, nie? 409 00:26:55,657 --> 00:26:57,201 Tej szalonej karuzeli. 410 00:26:58,368 --> 00:27:01,205 - Tak. - Godzenia rodzicielstwa i pracy. 411 00:27:02,664 --> 00:27:05,834 Jasne. Idzie świetnie. 412 00:27:07,044 --> 00:27:09,171 To dobrze. 413 00:27:10,214 --> 00:27:11,215 Mam córkę. 414 00:27:12,382 --> 00:27:13,383 Mayę. 415 00:27:16,595 --> 00:27:19,264 To dziwne, że sprawy, które nadają życiu sens, 416 00:27:19,348 --> 00:27:23,644 jednocześnie pozbawiają nas kontaktu z samym sobą. 417 00:27:25,562 --> 00:27:27,189 A może właśnie o to chodzi? 418 00:27:27,272 --> 00:27:30,609 Żeby wyjść z tego odmienionym i lepszym. 419 00:27:31,568 --> 00:27:32,819 I nie chodzi o godzenie. 420 00:27:32,903 --> 00:27:35,739 Tylko o poświęcenie, które pozwala na rozwój. 421 00:27:38,408 --> 00:27:39,910 Wiesz, co mi pomaga? 422 00:27:41,495 --> 00:27:42,621 Poddaję się. 423 00:27:44,164 --> 00:27:50,087 Pewnego dnia zostanę wydmuszką i nie będę miała już nic do zaoferowania. 424 00:27:50,170 --> 00:27:54,007 Ani dzieciom, ani w pracy. Nic. 425 00:27:55,926 --> 00:27:57,177 I wtedy to się skończy. 426 00:28:05,894 --> 00:28:07,729 - Przyniosę ci drugą kawę. - No. 427 00:28:11,900 --> 00:28:13,068 Może tym razem ciepłą. 428 00:28:16,029 --> 00:28:19,241 - Czekoladowe są najlepsze. - Wspaniale. 429 00:28:19,825 --> 00:28:23,287 Ale mój udział w zyskach wzrasta o 50 punktów bazowych co kwartał. 430 00:28:47,269 --> 00:28:48,729 Odbierz. 431 00:28:50,898 --> 00:28:52,983 - Halo? - Cześć, Deb. 432 00:28:53,066 --> 00:28:55,986 - Danny Banany! Kto umarł? - Nikt. 433 00:28:56,069 --> 00:29:00,282 Nikt nie umarł. Dzwonię, żeby sprawdzić, co u mojej siostry. 434 00:29:00,365 --> 00:29:02,951 - Dawno nie gadaliśmy. - Jesteś na haju? 435 00:29:03,452 --> 00:29:05,662 Nie, nie jestem. 436 00:29:06,872 --> 00:29:07,873 Ja też nie. 437 00:29:09,791 --> 00:29:13,128 Tak sobie siedziałem 438 00:29:13,212 --> 00:29:16,715 i myślałem, czy nie potrzebujesz lokum? 439 00:29:16,798 --> 00:29:20,594 Znasz mnie, Banany. Potrzebuję zawsze i nigdy. A czemu? 440 00:29:20,677 --> 00:29:25,724 Tak się składa, że mam rozkładaną kanapę 441 00:29:26,642 --> 00:29:30,604 w tętniącej życiem nadmorskiej osadzie i ta kanapa aż się o ciebie prosi. 442 00:29:30,687 --> 00:29:33,857 Mogłabyś przyjechać na trochę i odświeżyć opaleniznę. 443 00:29:33,941 --> 00:29:35,859 - Co się stało? - O co ci chodzi? 444 00:29:35,943 --> 00:29:38,946 Zostawiłam ci wiadomość o przedwczesnej śmierci Avery 445 00:29:39,029 --> 00:29:40,697 i nawet nie oddzwoniłeś. 446 00:29:41,532 --> 00:29:43,283 Wiesz, jak kochałam tego ptaka. 447 00:29:47,037 --> 00:29:49,623 Tak, wiem. Przepraszam. 448 00:29:51,250 --> 00:29:52,918 Rozwodzimy się z Sheilą. 449 00:29:53,001 --> 00:29:54,628 Wyszło szydło z worka. 450 00:29:57,172 --> 00:29:58,173 O nie. 451 00:29:59,383 --> 00:30:02,553 Starasz się wyjść na smutną czy zdziwioną? 452 00:30:03,220 --> 00:30:06,390 Przepraszam. Jak sobie radzisz? 453 00:30:07,683 --> 00:30:13,480 Przez połowę czasu zajmuję się Mayą i okazuje się, że marny ze mnie ojciec. 454 00:30:13,564 --> 00:30:18,569 A poza tym jestem zajebiście zagubiony. 455 00:30:18,652 --> 00:30:20,070 Przydałaby mi się pomoc. 456 00:30:22,072 --> 00:30:23,490 I mam trawę. 457 00:30:25,909 --> 00:30:26,952 Lecę na autobus. 458 00:30:27,035 --> 00:30:29,329 Świetnie. Super. 459 00:30:33,292 --> 00:30:37,796 Podanie do Schneidera. Długa piłka do Millera. 460 00:30:41,300 --> 00:30:42,301 Dobry wieczór. 461 00:30:42,384 --> 00:30:43,844 Nawet sobie nie wyobrażasz. 462 00:30:45,846 --> 00:30:47,639 - Idziemy na górę? - Nie. 463 00:30:47,723 --> 00:30:51,143 - Wyłączę chociaż mecz. - Jedyne, co musisz zrobić, 464 00:30:51,768 --> 00:30:53,896 to ściągnąć te spodnie, zanim… 465 00:30:55,814 --> 00:30:58,025 Połamałam sprzączkę. 466 00:30:59,359 --> 00:31:02,070 Ktoś tu jest nieźle nakręcony. 467 00:31:02,154 --> 00:31:03,197 Mam nowiny. 468 00:31:05,699 --> 00:31:11,872 Dopięłyśmy właśnie z Sheilą umowę sponsorską z firmą spożywczą. 469 00:31:12,956 --> 00:31:14,124 Lukratywną umowę. 470 00:31:14,666 --> 00:31:16,752 Z pewnością cię to pochłonęło. 471 00:31:20,964 --> 00:31:23,926 Mam nadzieję, że zrozumiesz moje intencje… 472 00:31:24,885 --> 00:31:27,095 Jezus Maria, wyduś to z siebie. 473 00:31:31,934 --> 00:31:36,688 Chodzi o to, że od kilku miesięcy niespecjalnie nam się układa. 474 00:31:38,482 --> 00:31:41,068 Im bardziej stajemy się partnerami, 475 00:31:41,151 --> 00:31:45,489 tym rzadziej jesteśmy, wiesz, partnerami. 476 00:31:45,572 --> 00:31:51,119 Uważam, że byłoby lepiej, zdrowiej, 477 00:31:52,371 --> 00:31:57,334 gdybyśmy prowadziły firmę… bez ciebie. 478 00:32:01,797 --> 00:32:06,385 - Chcę, żebyśmy wrócili do normalności… - A ja chcę obejrzeć mecz. 479 00:32:13,267 --> 00:32:14,935 Szykuje się do ataku. 480 00:32:32,619 --> 00:32:38,500 Robisz to. Walczysz, wygrywasz, cierpisz, zdrowiejesz. 481 00:32:39,626 --> 00:32:43,130 To dobrze. Ty czujesz się dobrze. 482 00:32:44,756 --> 00:32:50,095 A mimo to stoisz w łazience i gadasz do samej siebie. 483 00:32:50,804 --> 00:32:52,347 Ciężko obrócić to na plus. 484 00:33:09,114 --> 00:33:10,282 Cześć. 485 00:33:10,365 --> 00:33:13,410 Myślałem o włoskiej knajpie. Jest jeszcze… 486 00:34:44,333 --> 00:34:46,335 Napisy: Daria Okoniewska