1 00:00:11,762 --> 00:00:17,351 4 MIESIĄCE WCZEŚNIEJ 2 00:00:37,079 --> 00:00:38,330 GALERIA HANDLOWA 3 00:00:38,413 --> 00:00:40,123 ZAREZERWOWANE DLA JOHNA BREEMA 4 00:01:07,943 --> 00:01:08,944 O nie. 5 00:01:16,076 --> 00:01:19,288 Nie widziałem pana. Nieźle się pan skrada. 6 00:01:20,455 --> 00:01:21,748 Zasada pięciu sekund. 7 00:01:24,793 --> 00:01:26,587 Gdyby wolno było tu jeść. 8 00:01:27,379 --> 00:01:29,506 Ale nie wolno, więc włożę to tam. 9 00:01:30,507 --> 00:01:31,675 W czym mogę pomóc? 10 00:01:32,301 --> 00:01:35,637 Potrzebuję nagrania z nocy, kamera osiem. 11 00:01:36,680 --> 00:01:39,474 W Sassy Colors brakuje towaru. 12 00:01:39,558 --> 00:01:40,767 Ktoś ich okradł? 13 00:01:40,851 --> 00:01:43,228 Nie ma co wyrokować. Przyczyn może być wiele. 14 00:01:43,312 --> 00:01:45,314 Może szop? Potrafią podnosić rzeczy. 15 00:01:45,397 --> 00:01:47,274 Jeden zmasakrował kumplowi kota. 16 00:01:47,357 --> 00:01:49,067 - Tommy. - Kaseta. 17 00:01:54,198 --> 00:01:55,616 Cholera. 18 00:01:57,034 --> 00:01:58,994 Ktoś zapomniał ją włożyć. 19 00:02:00,120 --> 00:02:02,664 I ten ktoś był przeszkolony przeze mnie. 20 00:02:03,457 --> 00:02:05,834 Biorę na siebie pełną odpowiedzialność. 21 00:02:05,918 --> 00:02:08,794 Jestem winien panu i Sassy Colors przeprosiny. 22 00:02:09,420 --> 00:02:10,464 Zjebałem. 23 00:02:10,547 --> 00:02:12,966 Na błędach się uczymy. 24 00:02:13,926 --> 00:02:16,845 Tylko… nie popełnij tego samego dwa razy. 25 00:02:16,929 --> 00:02:18,764 Ma pan moje słowo. 26 00:02:23,852 --> 00:02:24,978 Do widzenia. 27 00:02:27,189 --> 00:02:29,399 Dobra, lecimy z tym koksem. 28 00:02:35,822 --> 00:02:37,491 Jasna cholera! 29 00:02:37,574 --> 00:02:39,243 Dobrze to ująłeś. 30 00:02:39,326 --> 00:02:41,703 Szefuńcio-mormon wali konia w swojej galerii. 31 00:02:43,288 --> 00:02:45,499 Nawet w domu nie wolno im tego robić. 32 00:02:45,582 --> 00:02:47,000 - Co? - No tak. 33 00:02:47,084 --> 00:02:48,544 To już jest okrutne. 34 00:02:48,627 --> 00:02:50,128 Nie widziałeś najlepszego. 35 00:02:50,921 --> 00:02:53,257 Czaj tę lalkę, która czochra bobra w tle. 36 00:02:53,924 --> 00:02:54,925 Widzisz? Tam. 37 00:02:55,509 --> 00:02:56,635 Teraz ją widać. 38 00:02:58,929 --> 00:02:59,930 Tutaj. 39 00:03:02,850 --> 00:03:06,144 O kurna. Intymna sprawa. 40 00:03:06,728 --> 00:03:08,522 A przy tym bardzo publiczna. 41 00:03:08,605 --> 00:03:09,731 Czemu to robili? 42 00:03:10,566 --> 00:03:14,403 No wiesz, może ich poniosło. 43 00:03:15,195 --> 00:03:18,031 Tak konkretnie. Szefuńcio wie, gdzie są kamery. 44 00:03:18,115 --> 00:03:19,408 Sam je instalował. 45 00:03:19,491 --> 00:03:22,953 Rano przyszedł przejrzeć kasetę, ale niestety… 46 00:03:23,036 --> 00:03:25,289 jakiś ćpun zapomniał ją załadować. 47 00:03:25,372 --> 00:03:28,000 Ten błąd był mu bardzo na rękę. 48 00:03:29,042 --> 00:03:30,586 No raczej. 49 00:03:31,336 --> 00:03:33,255 Masz dobre oko, stary. 50 00:03:33,338 --> 00:03:35,424 Dzięki. Szukam historii. 51 00:03:37,968 --> 00:03:39,553 4 MIESIĄCE WCZEŚNIEJ 52 00:03:39,636 --> 00:03:43,182 OBECNIE 53 00:03:47,352 --> 00:03:48,437 Skarbie. 54 00:03:48,979 --> 00:03:52,524 - To jest… - No? 55 00:03:53,609 --> 00:03:55,485 - To może nas uratować. - Tak? 56 00:03:57,821 --> 00:03:59,072 O ja cię… 57 00:04:00,574 --> 00:04:01,617 O Boże. 58 00:04:02,367 --> 00:04:03,368 O Boże! 59 00:04:23,096 --> 00:04:24,556 Kochanie. 60 00:04:24,640 --> 00:04:26,558 Jezu… 61 00:04:28,227 --> 00:04:29,228 Dzień dobry. 62 00:04:29,811 --> 00:04:31,104 Wystraszyłaś mnie. 63 00:04:31,188 --> 00:04:32,356 Gdzie tata? 64 00:04:33,649 --> 00:04:35,234 Chyba w łazience. 65 00:04:35,317 --> 00:04:36,818 Jakie jajka dziś chcesz? 66 00:04:36,902 --> 00:04:38,070 Tatusia. 67 00:04:40,405 --> 00:04:44,993 Wiem, że nie było ci łatwo, bo byłam ostatnio smutna i chora, 68 00:04:45,077 --> 00:04:46,495 ale już mi lepiej. 69 00:04:46,578 --> 00:04:48,288 Ugotuję, co tylko chcesz. 70 00:04:48,372 --> 00:04:49,790 Chcę płatki. 71 00:04:51,625 --> 00:04:54,127 Dobrze, super. 72 00:04:57,881 --> 00:04:59,007 Od tatusia. 73 00:05:00,133 --> 00:05:04,930 Teraz chcesz się odgrywać? Poczekaj parę lat. Zdziwisz się. 74 00:05:06,431 --> 00:05:08,559 Dobrze. Dzień dobry. 75 00:05:08,642 --> 00:05:12,062 Słońce wstało. Mama wstała. Co na śniadanie? 76 00:05:12,145 --> 00:05:14,147 Płatki. Chce, żebyś ty je zrobił. 77 00:05:14,231 --> 00:05:15,691 Dobrze, nie ma sprawy. 78 00:05:16,608 --> 00:05:18,318 Sprawdźmy, jak szybko mi pójdzie. 79 00:05:18,402 --> 00:05:19,945 Tatuś-błyskawica! 80 00:05:20,028 --> 00:05:21,488 Raz! Dwa! 81 00:05:24,074 --> 00:05:25,742 Pamiętasz, że dziś mnie nie ma? 82 00:05:26,451 --> 00:05:28,745 Mam ważne spotkanie w Los Angeles. 83 00:05:28,829 --> 00:05:31,748 Przed nami też dzień pełen wrażeń. 84 00:05:31,832 --> 00:05:32,916 Prawda? 85 00:05:33,000 --> 00:05:34,626 Zapisałem ją do Małych kadetów. 86 00:05:34,710 --> 00:05:38,046 Słucham? Przecież stwierdziliśmy, że są zbyt paramilitarni. 87 00:05:38,130 --> 00:05:41,258 No tak, ale niektóre z mam rozmawiały o tym na parkingu 88 00:05:41,341 --> 00:05:43,135 i pomyślałem, czemu nie? 89 00:05:44,511 --> 00:05:46,638 - Niektóre z mam? - Proszę, kochanie. 90 00:05:47,139 --> 00:05:48,473 Tak. 91 00:05:48,557 --> 00:05:49,892 Na przykład Wanda? 92 00:05:49,975 --> 00:05:52,603 Tak. Była tam. 93 00:05:52,686 --> 00:05:55,397 Była jedną z nich. A co? Zazdrosna? 94 00:05:55,480 --> 00:05:57,733 Powiedz mu. Kim jesteś, co robisz. 95 00:05:58,984 --> 00:06:02,029 Ja należałem do harcerstwa i bardzo mi się podobało. 96 00:06:02,112 --> 00:06:05,157 Dali nam noże myśliwskie. Spore. 97 00:06:05,240 --> 00:06:06,408 Ja też chcę nóż. 98 00:06:06,491 --> 00:06:08,744 No ba! Szkoda, że nie mam już swojego. 99 00:06:08,827 --> 00:06:10,245 Trzymałem go w pokrowcu. 100 00:06:10,329 --> 00:06:12,289 I strzelaliśmy z łuku. 101 00:06:12,372 --> 00:06:15,042 Zobaczysz, jakie to fajne uczucie. 102 00:06:15,125 --> 00:06:17,127 Samochód jest twój, bo jadę z Gretą. 103 00:06:17,669 --> 00:06:18,712 Dokąd? 104 00:06:18,795 --> 00:06:22,424 - Do LA, na spotkanie. - Przed wyjściem musimy zjeść. 105 00:06:22,508 --> 00:06:24,468 Nie obchodzi go to. I nie musi. 106 00:06:24,551 --> 00:06:26,512 To twoje marzenie, tylko twoje. 107 00:07:01,755 --> 00:07:04,758 Masz ochotę? Właśnie zaparzyłem. 108 00:07:05,425 --> 00:07:07,719 Żartuję. Przecież wiem. 109 00:07:09,012 --> 00:07:10,639 Przepraszam za najście. 110 00:07:13,350 --> 00:07:15,352 Twój ojciec też tak robił. 111 00:07:16,645 --> 00:07:21,900 Nieplanowane wizyty sprawiają, że czujemy się… mniej winni, prawda? 112 00:07:25,946 --> 00:07:26,947 Wejdź. 113 00:07:33,370 --> 00:07:35,372 Nie wiem, czy dobrze się ubrałam. 114 00:07:35,455 --> 00:07:39,251 Celowałam w dyrektorkę zarządu, a czuję się jak matka panny młodej. 115 00:07:39,334 --> 00:07:40,335 Świetnie wyglądasz. 116 00:07:40,419 --> 00:07:44,256 Idealne połączenie profesjonalizmu i „jesteś tak ładna, że cię zabiję”. 117 00:07:44,339 --> 00:07:45,340 Cześć. 118 00:07:45,424 --> 00:07:47,426 Czy to nie nasza księżniczka cardio? 119 00:07:48,927 --> 00:07:52,055 Czy w trykocie, czy bez, prezentujesz się zjawiskowo. 120 00:07:54,308 --> 00:07:55,934 Dobrze wyglądasz. 121 00:07:56,018 --> 00:07:58,061 A jak się czujesz po tym wszystkim? 122 00:07:58,145 --> 00:08:00,189 - Wypoczęta. - Wspaniale. 123 00:08:01,565 --> 00:08:06,570 Chcę z tobą przedyskutować moje pomysły na dalszy rozwój. 124 00:08:06,653 --> 00:08:07,821 To wspaniale. 125 00:08:07,905 --> 00:08:11,992 Zainteresowałaś się strategią. Niewiele naszych talentów to robi. 126 00:08:13,202 --> 00:08:15,829 Przygotowałam konspekt. 127 00:08:15,913 --> 00:08:19,249 Po pierwsze, bardzo podoba mi się dotychczasowe podejście. 128 00:08:19,333 --> 00:08:22,628 Targi i osobiste wystąpienia. 129 00:08:22,711 --> 00:08:25,255 Ale chcę rozwinąć swój biznes; 130 00:08:25,339 --> 00:08:29,009 wyjść poza rynek poradników 131 00:08:29,092 --> 00:08:32,346 i przekształcić go w markę lifestylową. 132 00:08:32,929 --> 00:08:36,767 Na pewno możemy przedyskutować pomysły na nową kasetę. 133 00:08:37,643 --> 00:08:39,686 Może krzykliwa czcionka na obwolutę? 134 00:08:39,770 --> 00:08:44,650 Chciałabym poszerzyć biznes o sprzęt do ćwiczeń, odzież sportową 135 00:08:44,733 --> 00:08:46,109 i książki kucharskie. 136 00:08:46,193 --> 00:08:50,614 To wszystko jest w konspekcie. Mapa do mojej własnej marki lifestylowej. 137 00:08:51,573 --> 00:08:52,908 Twojej marki? 138 00:08:54,117 --> 00:08:55,410 My to widzimy tak. 139 00:08:56,411 --> 00:09:01,041 Jesteś ważnym członkiem rodziny marek Stahl/Grunner. 140 00:09:01,124 --> 00:09:03,794 Czuje się zagrożony. Zasugeruj, że sam na to wpadł. 141 00:09:04,628 --> 00:09:08,465 Pamiętasz, jak mówiłeś, że będę powszechnie znana? 142 00:09:09,341 --> 00:09:14,638 W ten sposób to osiągniemy, ale odrobinę szybciej, niż planowaliście. 143 00:09:15,514 --> 00:09:17,224 No dobrze, zróbmy tak. 144 00:09:17,307 --> 00:09:21,603 Rzucę okiem na twoje pomysły i przedstawię je górze. 145 00:09:22,646 --> 00:09:25,399 Myślałam, że ty jesteś górą. Dlatego do ciebie przyszłam. 146 00:09:26,650 --> 00:09:32,531 Jestem górą, ale wyżej są założyciele. 147 00:09:34,324 --> 00:09:35,450 To oni jeszcze żyją? 148 00:09:35,534 --> 00:09:38,871 Tak. Pan Stahl i pan Grunner wciąż są bardzo żywotni. 149 00:09:39,872 --> 00:09:41,957 Pan Stahl nieco bardziej. 150 00:09:42,040 --> 00:09:45,586 Regularnie tu zagląda, przegląda pocztę, zjada zupę. 151 00:09:49,715 --> 00:09:52,885 Kojarzysz może Vinniego Greena? 152 00:09:52,968 --> 00:09:56,555 Występuje w takich długich reklamach. 153 00:09:56,638 --> 00:09:58,432 Kojarzę reklamy informacyjne. 154 00:09:59,057 --> 00:10:00,058 Nie sypiam. 155 00:10:00,142 --> 00:10:01,685 Zatem musiałeś go widzieć. 156 00:10:01,768 --> 00:10:04,479 Tak. Facet zapada w pamięć. 157 00:10:05,564 --> 00:10:07,816 Energiczny. Ma charakterek. 158 00:10:07,900 --> 00:10:10,027 Ile można omijać słowo „gej”? 159 00:10:10,110 --> 00:10:15,073 Zaczął od kasety, a teraz sprzedaje kompletny system odchudzania. 160 00:10:15,157 --> 00:10:21,663 Przyciąga zupełnie inny… sektor populacji niż my. 161 00:10:21,747 --> 00:10:23,999 My jesteśmy firmą rodzinną. 162 00:10:24,082 --> 00:10:25,626 Rozumiesz, o co mi chodzi? 163 00:10:25,709 --> 00:10:27,377 Nie jestem idiotką. 164 00:10:27,461 --> 00:10:31,507 Czy ci się to podoba, czy nie, sprzedaż bezpośrednia to przyszłość. 165 00:10:31,590 --> 00:10:33,717 Nie mówię o tysiącach kaset. 166 00:10:33,800 --> 00:10:36,637 Mówię o milionach. Milionach. 167 00:10:37,221 --> 00:10:39,264 Widzisz to, Auggie? Bo ja tak. 168 00:10:44,478 --> 00:10:45,979 Wiesz, co ja widzę? 169 00:10:47,231 --> 00:10:50,567 Jak podpisujesz z nami umowę. 170 00:10:51,151 --> 00:10:52,444 Pamiętasz to? 171 00:10:52,528 --> 00:10:57,074 Nie chcę użyć słów „masz u nas dług”, ale cóż, tak właśnie jest. 172 00:10:58,033 --> 00:10:59,326 Masz u nas dług. 173 00:10:59,409 --> 00:11:03,080 A ponieważ już ponieśliśmy straty z powodu twoich dolegliwości… 174 00:11:03,163 --> 00:11:04,414 To był problem zdrowotny. 175 00:11:04,498 --> 00:11:07,167 - Nie miałam na to wpływu. - Potrzebujemy, 176 00:11:07,251 --> 00:11:10,462 żebyś trzymała się planu. Naszego planu. 177 00:11:15,175 --> 00:11:16,218 Dzięki, że wpadłaś. 178 00:11:18,512 --> 00:11:20,347 Od góry. 179 00:11:22,099 --> 00:11:25,018 I od dołu. 180 00:11:26,228 --> 00:11:28,397 A teraz… zgadliście! 181 00:11:28,939 --> 00:11:33,485 Od góry i znowu od dołu. 182 00:11:34,319 --> 00:11:37,322 Dokładnie tak samo ćwiczyłam z moją mamą, 183 00:11:37,406 --> 00:11:41,118 a moja mama tak samo ćwiczyła ze swoją. 184 00:11:41,201 --> 00:11:42,536 Dacie wiarę? 185 00:11:42,619 --> 00:11:43,620 Tak. 186 00:11:44,913 --> 00:11:48,083 - A teraz? Od góry! - Hej. 187 00:11:48,166 --> 00:11:50,002 Tak jest. 188 00:11:50,085 --> 00:11:52,045 Od dołu. 189 00:11:52,546 --> 00:11:55,007 Wybacz, ale ona każe im szyć. 190 00:11:55,549 --> 00:11:57,301 Żeby jeszcze jakoś normalnie. 191 00:11:57,384 --> 00:11:59,428 Ale to jest szycie na niby, żałosne. 192 00:11:59,511 --> 00:12:00,971 Wygląda na zadowoloną. 193 00:12:01,054 --> 00:12:03,182 Bo nie wie, że może być inaczej. 194 00:12:03,265 --> 00:12:05,767 Sam widok tych dziewczynek szkolonych 195 00:12:05,851 --> 00:12:09,938 do usłużnego, uległego zachowania już od najmłodszych lat… 196 00:12:10,022 --> 00:12:13,817 Lepiej, żeby nauczyły się tego później? Może jak już wyjdą za mąż? 197 00:12:15,068 --> 00:12:17,696 Nie. W ogóle nie chcę, żeby się tego uczyły. 198 00:12:17,779 --> 00:12:19,990 Tak byłoby najlepiej. 199 00:12:22,451 --> 00:12:24,953 Są naprawdę dobre. 200 00:12:25,037 --> 00:12:28,123 Nie przepadam za ciastkami owsianymi, ale te są pyszne. 201 00:12:28,207 --> 00:12:29,208 Dziękuję. 202 00:12:31,793 --> 00:12:35,964 Nie skomentowałeś tego, co pokazali w telewizji. 203 00:12:36,048 --> 00:12:39,510 Wciąż nie wiem, czy relacja PBS SoCal ci się podobała. 204 00:12:39,593 --> 00:12:41,094 Nie odezwałeś się. 205 00:12:41,178 --> 00:12:43,263 Za to odezwało się wiele innych osób. 206 00:12:43,347 --> 00:12:47,142 Zgłosiła się do mnie agencja castingowa, chcieli porozmawiać o Leo. 207 00:12:47,226 --> 00:12:49,436 A ja na to: „Mój syn nie reklamuje hamburgerów”. 208 00:12:49,520 --> 00:12:51,355 Nie no, to było… 209 00:12:52,981 --> 00:12:55,943 Wyszło świetnie. Leo bardzo dobrze wypadł. 210 00:13:01,490 --> 00:13:03,867 Szczerze? Byłem naprawdę zawiedziony. 211 00:13:03,951 --> 00:13:08,497 Zamiast mówić o prawdziwych problemach, postawili przed kamerą uroczego dzieciaka. 212 00:13:08,580 --> 00:13:10,666 To była emocjonalna manipulacja prawdą, 213 00:13:10,749 --> 00:13:14,503 która ma miejsce za każdym razem, gdy łączysz telewizję z polityką. 214 00:13:14,586 --> 00:13:18,340 Dobra, czyli jesteś zazdrosny o 12-latka? 215 00:13:18,423 --> 00:13:20,634 To niedorzeczne uproszczenie moich słów. 216 00:13:20,717 --> 00:13:23,220 W głębi duszy czułam, że jesteś dupkiem. 217 00:13:23,303 --> 00:13:25,138 Może nawet nie tak w głębi. 218 00:13:25,222 --> 00:13:26,223 Słucham? 219 00:13:27,516 --> 00:13:28,767 Wiesz, jaki jestem? 220 00:13:28,851 --> 00:13:30,519 Jestem szczery do bólu. 221 00:13:30,602 --> 00:13:33,021 Mówię, jak jest i często mam przez to kłopoty. 222 00:13:33,105 --> 00:13:37,568 Czego oczekujesz? Nie będę przepraszał za zdecydowane poglądy na temat grupy… 223 00:13:37,651 --> 00:13:39,361 Tato! Podoba ci się? 224 00:13:45,492 --> 00:13:47,828 Kocham cię, skarbie. 225 00:13:47,911 --> 00:13:49,413 Kocham cię. 226 00:13:51,123 --> 00:13:54,334 Rozmowa z górą to synonim odmowy. 227 00:13:54,418 --> 00:13:56,879 Trzymaj się wytyczonej drogi. Żadnego zbaczania. 228 00:13:56,962 --> 00:14:00,048 Może. A może potrzebują czasu, żeby to przemyśleć. 229 00:14:00,132 --> 00:14:03,093 Ernie też się nie spieszy z podejmowaniem decyzji. 230 00:14:03,177 --> 00:14:07,389 - Uważają się za mądrzejszych, a nawet… - Nie ma mowy. 231 00:14:07,472 --> 00:14:09,224 Powtarzał, że to rodzinna firma. 232 00:14:09,308 --> 00:14:12,936 Nie mają pojęcia o rodzinach. I nie mają pojęcia o kobietach. 233 00:14:13,020 --> 00:14:14,855 Czego chcemy, jak myślimy i… 234 00:14:15,939 --> 00:14:17,024 Jaka piękna torebka. 235 00:14:17,441 --> 00:14:19,109 Pasowałaby do mnie? 236 00:14:19,193 --> 00:14:22,487 Pewnie. Powinnaś ją kupić. Zrobić sobie przyjemność. 237 00:14:22,571 --> 00:14:25,365 Nie mogę. Znaczy mogę, ale nie mogę. 238 00:14:25,949 --> 00:14:27,034 Jest za droga. 239 00:14:28,202 --> 00:14:30,287 Nieważne. Wróćmy do ciebie. 240 00:14:30,370 --> 00:14:33,665 Powinnam być wdzięczna, że w ogóle mam swoją kasetę 241 00:14:33,749 --> 00:14:38,212 i robić cokolwiek mi każą, bo to oni są ekspertami. 242 00:14:38,795 --> 00:14:39,880 Nie mówisz serio. 243 00:14:40,464 --> 00:14:42,966 - Kup ją. - Nie mogę. 244 00:14:43,050 --> 00:14:44,426 Nie powinnam. 245 00:14:44,510 --> 00:14:45,636 Jest za droga. 246 00:14:45,719 --> 00:14:46,929 Jesteś bogata. 247 00:14:49,973 --> 00:14:51,308 Nie pasuje do mnie. 248 00:14:51,808 --> 00:14:54,394 Rany! Powinnyśmy już wracać. Było fajnie. 249 00:14:55,562 --> 00:14:57,564 Zrobimy po drodze jeden przystanek? 250 00:15:01,151 --> 00:15:04,947 Tylko ty nie pisnąłbyś o czymś takim przez cztery miesiące. 251 00:15:05,447 --> 00:15:07,157 Mój skarb o czystym sercu. 252 00:15:10,369 --> 00:15:12,788 Nie lubię osądzać ludzi po wyborach. 253 00:15:12,871 --> 00:15:14,414 To ich wybór, co nie? 254 00:15:14,498 --> 00:15:18,293 Ale niektórzy wybierają głupio i muszą za to płacić. 255 00:15:18,377 --> 00:15:22,381 I w zasadzie to mnie przekonało. Każdy wybór ma swoje konsekwencje. 256 00:15:22,464 --> 00:15:24,716 Budujesz port, zabijasz falę. 257 00:15:24,800 --> 00:15:26,969 Kradniesz ćwiczenia, jesteś pozerką. 258 00:15:27,052 --> 00:15:29,054 A jeśli zadzierasz z nami, my… 259 00:15:29,137 --> 00:15:30,264 Patrz, podjeżdża. 260 00:15:34,309 --> 00:15:36,103 Jesteś teraz taka podniecająca. 261 00:15:36,186 --> 00:15:38,981 - Taka skupiona… - Nie rozpraszaj mnie. Mamy robotę. 262 00:15:41,191 --> 00:15:44,361 Musimy sporo ogarnąć i sprawdzić, z kim mamy do czynienia. 263 00:15:47,406 --> 00:15:51,285 Czekaj. To nie jest Breem. To jest… 264 00:15:53,245 --> 00:15:54,413 jego żona. 265 00:16:30,324 --> 00:16:31,992 Cieszę się, że cię widzę, 266 00:16:32,743 --> 00:16:36,788 ale dowiem się w końcu, co cię sprowadza? 267 00:16:40,459 --> 00:16:41,668 Nie jestem pewien. 268 00:16:42,419 --> 00:16:43,962 Intrygujący początek. 269 00:16:44,963 --> 00:16:47,925 Nie żeby mnie to jakoś obchodziło. 270 00:16:48,425 --> 00:16:50,636 Cieszy mnie ludzkie towarzystwo. 271 00:16:50,719 --> 00:16:54,389 Zdarza mi się rozmawiać z mewami, więc… 272 00:16:55,057 --> 00:16:56,058 I jak ci idzie? 273 00:16:57,059 --> 00:16:58,644 Asymetrycznie. 274 00:16:59,186 --> 00:17:01,396 Okropne z nich słuchaczki. 275 00:17:08,069 --> 00:17:09,320 Hej, John. 276 00:17:11,448 --> 00:17:15,202 Z racji dokapitalizowania projektu mariny, 277 00:17:15,285 --> 00:17:16,494 twoja dywidenda… 278 00:17:16,578 --> 00:17:20,707 wszystkie dywidendy pierwotnych inwestorów 279 00:17:20,790 --> 00:17:23,794 będą niższe niż w minionych kwartałach. 280 00:17:24,545 --> 00:17:26,003 Brzmi dobrze, John. 281 00:17:27,339 --> 00:17:28,632 Brzmi dobrze. 282 00:17:33,846 --> 00:17:36,682 Chcę popełnić ten sam błąd. 283 00:17:37,891 --> 00:17:40,477 Chcę i nie chcę 284 00:17:41,895 --> 00:17:43,647 popełnić tego samego błędu, 285 00:17:45,148 --> 00:17:48,151 który popełnił tata. 286 00:17:49,486 --> 00:17:52,739 Musisz mówić konkretniej. 287 00:18:05,002 --> 00:18:06,962 To twoja szansa. Chodź. 288 00:18:07,754 --> 00:18:09,047 No chodź! 289 00:18:09,131 --> 00:18:10,465 Pan Green? 290 00:18:10,549 --> 00:18:12,176 Przepraszam, że przeszkadzam… 291 00:18:12,259 --> 00:18:13,719 O nie, drogie panie. 292 00:18:13,802 --> 00:18:16,263 Dziś nie będzie autografów. Nie. 293 00:18:16,346 --> 00:18:17,890 Ale was kocham! 294 00:18:18,599 --> 00:18:19,808 Piękna marynarka. 295 00:18:20,434 --> 00:18:24,897 Dzięki. Muszę z panem porozmawiać. 296 00:18:26,690 --> 00:18:27,816 O czym, słoneczko? 297 00:18:29,318 --> 00:18:32,905 Jak stał się pan tym, kim jest. 298 00:18:32,988 --> 00:18:34,198 Brawo, kretynko. 299 00:18:34,281 --> 00:18:36,658 Zapraszamy na lunch. Zabierzemy panu tylko godzinę. 300 00:18:37,201 --> 00:18:39,369 Zapłacimy podwójną stawkę za doradztwo. 301 00:18:47,878 --> 00:18:49,922 Myślisz, że to jest to, na co czekaliśmy? 302 00:18:50,005 --> 00:18:53,050 - Tak myślę. - A wiesz, co czeka cię później? 303 00:18:54,676 --> 00:18:55,886 Co to jest? 304 00:18:56,553 --> 00:19:00,599 - O, skarbie. - Za nic tego nie przegapię. 305 00:19:06,063 --> 00:19:07,356 Boże. 306 00:19:09,483 --> 00:19:14,279 Z czasem Porter przestał nosić swoją. 307 00:19:15,697 --> 00:19:16,782 To jego. 308 00:19:16,865 --> 00:19:18,659 Nie chrzań. 309 00:19:21,662 --> 00:19:22,704 Przepraszam. 310 00:19:26,124 --> 00:19:27,501 Szkoda, że wy dwaj… 311 00:19:31,797 --> 00:19:34,383 Szkoda, że nie wybrał właściwej ścieżki. 312 00:19:38,679 --> 00:19:41,598 Ty może wiesz, co to za ścieżka, 313 00:19:42,266 --> 00:19:45,102 ale ja nie mam pojęcia. 314 00:19:46,687 --> 00:19:47,855 Ja mam. 315 00:19:48,730 --> 00:19:50,357 Gratuluję. 316 00:19:50,440 --> 00:19:52,150 - To pewnie miłe uczucie. - Nie. 317 00:19:52,234 --> 00:19:53,527 Już nie. 318 00:19:53,610 --> 00:19:58,323 Widzę inne ścieżki. Inne… 319 00:20:02,494 --> 00:20:03,745 Nie wiem. 320 00:20:03,829 --> 00:20:06,248 Nie jestem pewien, co ci powiedzieć. 321 00:20:06,331 --> 00:20:09,793 Ale mogę cię zapewnić, że byliśmy szczęśliwi w tym układzie. 322 00:20:10,377 --> 00:20:11,545 Naprawdę. 323 00:20:11,628 --> 00:20:13,714 Szczęśliwy człowiek nie… 324 00:20:13,797 --> 00:20:16,175 Był nieszczęśliwy z innych powodów. 325 00:20:16,258 --> 00:20:18,969 Nie dostał od życia tego, czego potrzebował, 326 00:20:20,220 --> 00:20:25,309 ale ja nigdy, nawet przez chwilę, nie czułem się odpowiedzialny za te braki. 327 00:20:25,392 --> 00:20:26,560 Za te potrzeby. 328 00:20:27,352 --> 00:20:28,520 A czego potrzebował? 329 00:20:30,314 --> 00:20:31,481 Czego ty potrzebujesz? 330 00:20:32,608 --> 00:20:35,319 Potrzebuję usłyszeć, że mogę to wszystko porzucić. 331 00:20:37,571 --> 00:20:39,865 Nikt nigdy ci tego nie powie. 332 00:20:40,949 --> 00:20:41,950 Tak. 333 00:20:45,120 --> 00:20:47,122 Powinienem już iść. 334 00:20:50,167 --> 00:20:52,586 Ale skoro powiedziałeś to już na głos… 335 00:21:14,191 --> 00:21:16,235 Musiała wyskoczyć z paru koła. 336 00:21:16,318 --> 00:21:18,195 Nie liczą się z pieniędzmi. 337 00:21:18,278 --> 00:21:19,655 Widzisz, o czym mówię? 338 00:21:20,572 --> 00:21:21,907 Ile mamy zawołać? 339 00:21:22,407 --> 00:21:24,201 Nie musimy się ograniczać. 340 00:21:24,785 --> 00:21:26,870 Nie jest nawet w stanie unieść tych zakupów. 341 00:21:27,454 --> 00:21:28,705 Rzygać się chce. 342 00:21:52,187 --> 00:21:55,774 Zawsze proszę o sos osobno. Inaczej to marnotrawstwo. 343 00:21:55,858 --> 00:21:59,403 Dostajesz cudowną sałatkę, którą topisz w cukrze i tłuszczu. 344 00:22:00,571 --> 00:22:02,489 Nie wspomnę już o sałatce Cobb. 345 00:22:02,573 --> 00:22:04,616 To cheeseburger z bekonem bez bułki. 346 00:22:06,535 --> 00:22:09,246 Opracowujemy beztłuszczowe sosy sałatkowe. 347 00:22:09,329 --> 00:22:10,747 Szukamy ciekawych smaków. 348 00:22:10,831 --> 00:22:13,709 Marika przywiązuje do nich sporą uwagę. 349 00:22:13,792 --> 00:22:15,627 A Marika jest? 350 00:22:15,711 --> 00:22:17,921 Piękną kobietą, z którą dzielę dom. 351 00:22:18,547 --> 00:22:19,590 O Boże. 352 00:22:20,424 --> 00:22:21,425 Ciekawi mnie… 353 00:22:21,508 --> 00:22:23,594 Mój ojciec nie miał grosza przy duszy. 354 00:22:23,677 --> 00:22:26,471 Zmywał naczynia w knajpie i spał na podłodze. 355 00:22:26,555 --> 00:22:29,600 Ciężką pracą doszedł do 40 franczyz z kanapkami. 356 00:22:29,683 --> 00:22:32,686 Chciał, żebym poszedł w jego ślady, ale miałem inne plany. 357 00:22:32,769 --> 00:22:34,897 Gada, jakby go ktoś nakręcił. 358 00:22:34,980 --> 00:22:36,481 Na parkiecie. 359 00:22:37,316 --> 00:22:38,901 Taniec był moją pasją. 360 00:22:38,984 --> 00:22:42,279 Ale kto zatrudni tancerza, który wygląda jak spasiona kobyła? 361 00:22:42,362 --> 00:22:43,405 Byłem tłuścioszkiem. 362 00:22:43,488 --> 00:22:46,742 Skutki harowania na okrągło w sklepie z kanapkami. 363 00:22:46,825 --> 00:22:48,911 Ojciec musi być z ciebie dumny. 364 00:22:48,994 --> 00:22:49,995 Nie mamy kontaktu. 365 00:22:50,996 --> 00:22:52,331 Jestem instruktorką fitnessu. 366 00:22:52,414 --> 00:22:54,917 Zaczynałam w studiu, a potem nagrałam pierwszą… 367 00:22:55,000 --> 00:22:56,585 Wiem, kim jesteś. 368 00:22:56,668 --> 00:22:57,753 Widziałem tę kasetę. 369 00:22:59,171 --> 00:23:00,214 Trening. 370 00:23:01,256 --> 00:23:02,633 Rany, dziękuję. 371 00:23:02,716 --> 00:23:04,426 Za co? Nie chwalił cię. 372 00:23:04,510 --> 00:23:08,222 Marika pokazuje mi różne rzeczy, które mogą mnie zainteresować. 373 00:23:11,391 --> 00:23:13,477 To wyszło z przypadku. 374 00:23:13,560 --> 00:23:15,979 Zakochałam się w aerobiku i jego efektach, 375 00:23:16,063 --> 00:23:18,315 i chciałam się tym podzielić. 376 00:23:18,398 --> 00:23:19,525 I też tańczyłam. 377 00:23:20,108 --> 00:23:23,153 - Balet? Wnioskuję po postawie. - Tak, zgadza się. 378 00:23:23,237 --> 00:23:28,450 Nie podniosę nogi wyżej niż na stołek. Ale w jazzie i współczesnym to ujdzie. 379 00:23:28,534 --> 00:23:32,579 Ciekawi mnie, jak wyglądała twoja droga 380 00:23:32,663 --> 00:23:34,957 od kasety do telewizji. 381 00:23:35,040 --> 00:23:38,961 Ciężko mi przekonać zespół, żeby wysłuchał moich sugestii. 382 00:23:39,545 --> 00:23:40,546 Łatwizna. 383 00:23:41,088 --> 00:23:43,215 - Ja nie mam zespołu. - No dobrze, to jak… 384 00:23:43,298 --> 00:23:45,509 Pięć lat temu pracowałem w studiu tanecznym, 385 00:23:45,592 --> 00:23:48,428 modląc się o awans zza biurka. I wtedy… 386 00:23:50,138 --> 00:23:51,223 poznałem Marikę. 387 00:23:51,974 --> 00:23:53,934 Uwierzyła we mnie. 388 00:23:54,017 --> 00:23:57,187 Tyle wystarczyło, żebym przejął kontrolę nad swoim życiem. 389 00:23:57,271 --> 00:24:00,691 Jedna piękna kobieta, która naprawdę we mnie uwierzyła. 390 00:24:01,275 --> 00:24:02,526 Mam kontrolę nad marką. 391 00:24:03,026 --> 00:24:04,820 Mam kontrolę nad firmą. 392 00:24:04,903 --> 00:24:07,531 Nikt mi nie mówi, co mam robić albo mówić. 393 00:24:09,908 --> 00:24:11,702 Poza Mariką? 394 00:24:13,161 --> 00:24:15,080 Wszyscy potrzebują partnera. 395 00:24:15,163 --> 00:24:17,541 Wy macie siebie, a to dobry początek. 396 00:24:17,624 --> 00:24:21,253 Wybacz, nie jesteśmy parą. Tylko się przyjaźnimy. 397 00:24:21,336 --> 00:24:25,048 Chciałabym mieć więcej kontroli, ale mam umowę ze Stahl/Grunner. 398 00:24:25,132 --> 00:24:26,133 Nie mogę jej zerwać. 399 00:24:27,050 --> 00:24:29,303 Niektórzy nigdy nie zostawią tatusia, 400 00:24:29,386 --> 00:24:33,265 jakkolwiek bezduszny i okrutny był wobec nas. 401 00:24:33,348 --> 00:24:34,433 Mam rację? 402 00:24:34,516 --> 00:24:36,351 Łatwy strzał. Nie zna cię. 403 00:24:36,435 --> 00:24:39,229 Wiem, że mam, bo sam przez to przechodziłem. 404 00:24:39,313 --> 00:24:41,815 Nie daj się złapać na ten tani chwyt. 405 00:24:41,899 --> 00:24:43,817 Boże, masz rację. 406 00:24:44,610 --> 00:24:48,280 Przepraszam, po prostu nie mogę patrzeć, jak… 407 00:24:49,406 --> 00:24:52,951 Zasługujesz na coś lepszego niż to, czym się zadowoliłaś. 408 00:24:53,035 --> 00:24:55,329 Ma rację? Tak zrobiłaś? 409 00:24:56,246 --> 00:24:57,331 To nie pora na decyzje. 410 00:24:57,414 --> 00:24:58,624 …ludzie to nie zabawki. 411 00:24:58,707 --> 00:25:02,211 Startujemy z linią legginsów, nazywają się Vinnie's Skinnies. 412 00:25:02,294 --> 00:25:07,090 Opatentowana tkanina odprowadzająca wilgoć zrewolucjonizuje stroje sportowe. 413 00:25:07,174 --> 00:25:11,970 Chciałbym, żebyś została naszą partnerką handlową. 414 00:25:12,888 --> 00:25:15,182 Marika się do ciebie zgłosi. 415 00:25:15,265 --> 00:25:17,601 - Wyglądała tak… - Tak. 416 00:25:17,684 --> 00:25:22,898 Jak moja mama wpatrująca się w zegar i coraz bardziej zaciskająca usta. 417 00:25:23,649 --> 00:25:24,650 Tak. 418 00:25:25,484 --> 00:25:29,071 To coś może zadać wiele bólu. 419 00:25:29,154 --> 00:25:31,240 Możemy wywołać lawinę cierpienia. 420 00:25:32,115 --> 00:25:36,078 Nie chcę być osobą, która wbija ludziom nóż w serce. 421 00:25:38,038 --> 00:25:39,873 Zwłaszcza dzieciom. 422 00:25:39,957 --> 00:25:43,544 Nie mógłbym żyć z czymś takim na sumieniu. 423 00:25:43,627 --> 00:25:47,548 Dzieci są niewinne. Jedyne czyste istoty na tym świecie. 424 00:25:49,258 --> 00:25:53,512 Ale pod wieloma względami 425 00:25:54,388 --> 00:25:56,390 jesteśmy po stronie dzieci. 426 00:25:59,101 --> 00:26:00,644 To oni ją skrzywdzili. 427 00:26:02,020 --> 00:26:04,731 To oni je skrzywdzili. Nie my. 428 00:26:07,025 --> 00:26:08,777 Popełniliśmy tylko jeden błąd. 429 00:26:09,862 --> 00:26:11,947 Wplątując się w tę sprawę z kasetą? 430 00:26:12,030 --> 00:26:14,992 Dając się przekonać Sheili, że to ona ma władzę. 431 00:26:16,535 --> 00:26:20,330 Ale sprawiedliwość jest po naszej stronie, a tego nie da się kupić. 432 00:26:26,670 --> 00:26:27,754 Halo? 433 00:26:34,511 --> 00:26:37,222 Brawo! 434 00:26:47,191 --> 00:26:49,693 Świetnie ci idzie. 435 00:26:50,652 --> 00:26:53,572 - Cześć wam. - Hej. 436 00:26:53,655 --> 00:26:55,741 Co tu się wyprawia? 437 00:26:55,824 --> 00:26:59,745 Mali kadeci niespecjalnie spełnili nasze oczekiwania, 438 00:26:59,828 --> 00:27:02,164 więc wzięliśmy sprawy w swoje ręce. 439 00:27:02,247 --> 00:27:04,333 A tobie jak minął dzień? 440 00:27:04,416 --> 00:27:07,669 Nie różnił się bardzo od tego. 441 00:27:09,505 --> 00:27:10,839 To bezpieczne? 442 00:27:11,340 --> 00:27:14,092 Nie. O to chodzi. To dość niebezpieczne. 443 00:27:14,176 --> 00:27:16,428 - W końcu to noże. - No tak. 444 00:27:16,512 --> 00:27:18,055 Jeszcze raz. Gotowa? 445 00:27:18,138 --> 00:27:23,018 Musisz ustawić łokieć, wycelować i rzucić z całych sił. 446 00:27:23,101 --> 00:27:24,102 Tak! 447 00:27:27,689 --> 00:27:29,858 Bunny. Tyler. 448 00:27:31,151 --> 00:27:32,611 Nie spodziewałam się was. 449 00:27:34,154 --> 00:27:37,115 Masz pytania do wytycznych, które ci dałam? 450 00:27:37,991 --> 00:27:41,328 Nie. Nie będę cię zastępować. 451 00:27:42,246 --> 00:27:43,705 Przecież się umówiłyśmy. 452 00:27:43,789 --> 00:27:45,707 Wypisałaś zbyt niski czek. 453 00:27:46,291 --> 00:27:49,169 Brakuje 24 500 $. 454 00:27:49,253 --> 00:27:52,714 Przecież mówiłam, że zainspirowałam się twoimi zajęciami. 455 00:27:52,798 --> 00:27:54,049 Podobały mi się. 456 00:27:54,132 --> 00:27:55,759 Ale to był tylko początek. 457 00:27:55,843 --> 00:27:57,219 Nie jestem ci nic winna. 458 00:27:57,302 --> 00:27:59,388 To wszystko jest moje i tylko moje. 459 00:27:59,471 --> 00:28:01,265 Nie, Sheila, wcale nie. 460 00:28:01,348 --> 00:28:02,891 Ale nie dlatego przyszliśmy. 461 00:28:03,976 --> 00:28:08,272 Przyszliśmy z powodu tego, co ty i ten mormoński sztywniak robicie 462 00:28:08,355 --> 00:28:10,482 na nagraniu z monitoringu w galerii. 463 00:28:12,025 --> 00:28:14,278 Brandzlujecie się na całego. 464 00:28:16,029 --> 00:28:17,656 Kicia, kto to? 465 00:28:20,158 --> 00:28:23,537 Przedstawicielka Avonu. Zaraz wrócę. 466 00:28:37,050 --> 00:28:38,135 Blefujecie. 467 00:28:38,218 --> 00:28:39,887 Nie umiem kłamać. 468 00:28:39,970 --> 00:28:41,555 Nie ma twarzy pokerzysty. 469 00:28:41,638 --> 00:28:44,183 Zawsze wiedziałam, że jesteś oziębła, 470 00:28:44,266 --> 00:28:46,602 ale publiczne brandzlowanko z żonatym gościem? 471 00:28:46,685 --> 00:28:49,146 Mormonom nawet tego nie wolno. 472 00:28:50,230 --> 00:28:53,275 Kto weźmie za wzór babkę, która jest tak zdrowo powalona? 473 00:28:54,109 --> 00:28:55,110 Dwadzieścia pięć koła. 474 00:28:55,194 --> 00:28:58,614 Albo wyślemy to jego żonie, twoim partnerom biznesowym, 475 00:28:59,781 --> 00:29:00,908 no i Danny'emu. 476 00:29:00,991 --> 00:29:02,075 Masz tydzień. 477 00:29:02,576 --> 00:29:05,829 Albo dostaniemy kasę, albo będziemy patrzeć na twój upadek. 478 00:29:05,913 --> 00:29:08,916 Obie opcje cieszą nas po równo! 479 00:29:15,005 --> 00:29:16,423 O Boże. 480 00:31:04,865 --> 00:31:06,867 Napisy: Daria Okoniewska