1 00:00:09,636 --> 00:00:11,054 Nie patrz tak na mnie. 2 00:00:11,138 --> 00:00:14,183 Nie zwariowałem, tylko zgubiłem okulary. 3 00:00:17,644 --> 00:00:20,773 Nie udaję świra Od podatków się nie uchylam 4 00:00:20,856 --> 00:00:24,610 Nie jestem wariatem starym Po prostu zgubiłem okulary 5 00:00:24,693 --> 00:00:27,738 A co mnie to obchodzi? Musi pan zapłacić czynsz. 6 00:00:30,240 --> 00:00:32,951 Nie postradał rozumu Ma lekkie kuku na muniu 7 00:00:33,035 --> 00:00:35,871 Pytacie, czemu się szczerzę Do kałuż mijanych co dnia? 8 00:00:35,954 --> 00:00:39,208 Bo wyglądają jak wy I wyglądają jak ja 9 00:00:39,291 --> 00:00:41,585 Jestem przepiękny, mój przyjacielu 10 00:00:41,668 --> 00:00:44,963 Jak moja kolekcja zużytych pieluch 11 00:00:45,047 --> 00:00:47,424 Zużytych? To niehigieniczne. 12 00:00:47,508 --> 00:00:50,219 Ja zbieram guziki, ale to już przesada! 13 00:00:50,302 --> 00:00:51,512 Może mu odbiło 14 00:00:51,595 --> 00:00:55,057 Dajcie mi chwilę Pozbieram się do kupy 15 00:00:55,140 --> 00:00:58,519 Najpierw nie mogłem odczytać Napisu na puszce zupy 16 00:01:00,062 --> 00:01:01,230 NIEZUPA 17 00:01:01,313 --> 00:01:03,649 Chciałem zjeść coś zdrowego Zupę i pumpernikiel 18 00:01:03,732 --> 00:01:06,985 O mało nie podgrzałem Puszki z rozpuszczalnikiem 19 00:01:07,069 --> 00:01:09,154 ROZPUSZCZALNIK 20 00:01:10,405 --> 00:01:12,407 Proszę to przeczytać. 21 00:01:13,992 --> 00:01:17,621 Nie odbiło mi. Nie robię tego dla picu. 22 00:01:17,704 --> 00:01:20,916 Mój paszport jest na Księżycu. 23 00:01:20,999 --> 00:01:22,125 Mój też. 24 00:01:22,835 --> 00:01:24,461 Nie postradał rozumu 25 00:01:24,545 --> 00:01:27,589 Ma lekkie kuku na muniu 26 00:01:27,673 --> 00:01:30,884 Brakuje mu kilku klepek 27 00:01:30,968 --> 00:01:34,388 Porzuciła mnie dziewczyna 28 00:01:34,471 --> 00:01:37,933 Dlatego pieluchy zbierać zaczynam 29 00:01:38,016 --> 00:01:39,101 Badanie wzroku. 30 00:01:39,184 --> 00:01:42,396 Tajemnice świata są trywialne w porównaniu z empatią. 31 00:01:42,479 --> 00:01:44,314 Ostatnia jest „Akcja”. 32 00:01:44,398 --> 00:01:45,274 W PORÓWNANIU DO AKCJI 33 00:01:46,984 --> 00:01:48,277 Zgubił okulary 34 00:01:48,360 --> 00:01:51,572 W mojej głowie gra muzyka 35 00:01:51,655 --> 00:01:54,700 Przypomina, że mój zegar jeszcze tyka 36 00:01:54,783 --> 00:01:58,287 Kręci mi się w głowie Jakby tego było mało 37 00:01:58,370 --> 00:02:01,957 Moja była i okulista zaczęli się spotykać 38 00:02:04,001 --> 00:02:06,753 Nie mam psychozy ani manii 39 00:02:06,837 --> 00:02:09,756 Tylko złamane serce I życie do bani 40 00:02:10,757 --> 00:02:13,385 Wcale mi nie odbiło Tylko oksy zgubiłem 41 00:02:16,138 --> 00:02:18,390 Podobno mam okulary na nosie. 42 00:02:18,473 --> 00:02:19,683 Chyba ci odbiło. 43 00:02:19,766 --> 00:02:23,186 Życie bez oksów to wolność na maksa 44 00:02:23,270 --> 00:02:26,857 Teraz mam wrażenie, że śledzi mnie NASA 45 00:02:26,940 --> 00:02:28,692 Za dużo wie. 46 00:02:28,775 --> 00:02:30,694 Znaleźliśmy to na Księżycu. 47 00:02:30,777 --> 00:02:32,571 Nie rób tego więcej. 48 00:02:32,654 --> 00:02:35,157 Widzicie? Nie oszalałem. 49 00:02:35,991 --> 00:02:38,285 Ludzie po prostu boją się, że mam rację. 50 00:03:45,227 --> 00:03:48,313 TO IDZIE MŁODOŚĆ 51 00:03:49,648 --> 00:03:51,108 UMYJ WŁOSY PRZED KUPĄ 52 00:03:51,191 --> 00:03:53,652 Cześć, Tory. Wchodzę na pięć minut. 53 00:03:53,735 --> 00:03:55,112 Dobrze wiedzieć, Rory. 54 00:04:03,328 --> 00:04:06,289 Mam pytanie. 55 00:04:06,373 --> 00:04:09,292 Słucham. Pytania są tu mile widziane. 56 00:04:09,376 --> 00:04:11,962 Zwłaszcza te, na które umiemy odpowiedzieć. 57 00:04:12,546 --> 00:04:15,090 Ciekawi mnie ta tabliczka. 58 00:04:15,173 --> 00:04:17,884 -„Beneficjentów socjalu nie obsługujemy”? -Nie ta. 59 00:04:17,968 --> 00:04:20,721 To dobrze, bo ją wywaliliśmy. Była nielegalna. 60 00:04:20,804 --> 00:04:24,182 Chodzi mi o tę z napisem 61 00:04:24,266 --> 00:04:27,227 „Umyj włosy przed kupą”. 62 00:04:27,310 --> 00:04:30,480 Zastanawiam się, dlaczego tego wymagacie. 63 00:04:30,564 --> 00:04:32,315 Czy to nie oczywiste? 64 00:04:32,399 --> 00:04:35,068 Właściwie trochę tak. 65 00:04:35,152 --> 00:04:37,988 Rozumiem mycie włosów. 66 00:04:38,071 --> 00:04:40,365 Oczywiście, że tak. 67 00:04:40,449 --> 00:04:43,618 Kupę też rozumiem. 68 00:04:43,702 --> 00:04:46,538 Ale słowo „przed” mnie intryguje. 69 00:04:47,789 --> 00:04:49,833 Już tłumaczę. 70 00:04:49,916 --> 00:04:52,878 Myjąc włosy, usuwamy cząsteczki kału. 71 00:04:52,961 --> 00:04:54,963 Rozumiem. 72 00:04:55,047 --> 00:04:57,340 Po ich usunięciu 73 00:04:57,424 --> 00:04:58,967 konieczne jest... 74 00:05:02,054 --> 00:05:05,223 Cząsteczki kału. 75 00:05:07,059 --> 00:05:09,936 Wiesz co? Jak powiedziałem to na głos, 76 00:05:10,020 --> 00:05:13,023 dotarło do mnie, że to nie ma sensu. 77 00:05:13,940 --> 00:05:18,070 Wybacz, Rory. Nie chciałem być czepialski. Nie było tematu. 78 00:05:18,153 --> 00:05:20,363 Nie, nie. Zaciekawiło mnie to. 79 00:05:20,447 --> 00:05:22,407 -Dory? -Tory, Rory. 80 00:05:22,491 --> 00:05:26,161 Co to za krzyki? Brzmi jak koncert Bon Joviego. 81 00:05:26,244 --> 00:05:30,248 Przepraszamy. Tory pytał o tabliczkę w toalecie. 82 00:05:30,332 --> 00:05:33,168 -Tę o myciu włosów przed kupą? -Zgadza się. 83 00:05:33,251 --> 00:05:37,422 Dbamy w ten sposób o atmosferę w lokalu. 84 00:05:39,424 --> 00:05:40,550 Chyba rozumiem. 85 00:05:40,634 --> 00:05:44,096 Pracowałem kiedyś w knajpie, w której obsługa nie nosiła koszul, 86 00:05:44,179 --> 00:05:46,098 bo ginęły trufle. 87 00:05:46,181 --> 00:05:47,390 Święci Pańscy. 88 00:05:47,474 --> 00:05:50,268 Wynosiliśmy je pod pachami. 89 00:05:50,352 --> 00:05:52,646 Ciekawa dykteryjka, 90 00:05:52,729 --> 00:05:56,608 ale zastanawiam się, jak procedury dotyczące kupy 91 00:05:56,691 --> 00:05:59,945 wpływają na atmosferę w lokalu. 92 00:06:00,028 --> 00:06:02,572 Cóż, ludzka pupa... 93 00:06:02,656 --> 00:06:04,658 No nie wiem. Wszystko muszę tłumaczyć? 94 00:06:06,493 --> 00:06:08,578 Tory, Rory, Dory. 95 00:06:08,662 --> 00:06:10,622 Nie chcę być upierdliwy, 96 00:06:10,705 --> 00:06:14,000 ale lokal jest czynny, a nikt jeszcze nie dostał jedzenia. 97 00:06:15,335 --> 00:06:17,504 Powiedz nam, o co chodzi z tabliczką. 98 00:06:17,587 --> 00:06:20,090 -Którą? -Tą o kupie. 99 00:06:20,173 --> 00:06:23,343 Istnieje naukowe wyjaśnienie. 100 00:06:23,426 --> 00:06:26,847 To skomplikowane, ale uproszczę nieco. 101 00:06:26,930 --> 00:06:29,683 -Spróbuję nadążać. -Dobrze. 102 00:06:29,766 --> 00:06:33,937 Gdy masujemy skórę głowy, uwalnia się dopamina, 103 00:06:34,020 --> 00:06:38,608 która wysyła sygnał do mięśni pośladków, by rozluźnić gruczoły odbytowe, 104 00:06:38,692 --> 00:06:41,278 co powoduje... 105 00:06:42,988 --> 00:06:44,906 Do czegoś zmierzałem, 106 00:06:44,990 --> 00:06:47,951 ale sam tego nie rozumiem. 107 00:06:48,034 --> 00:06:49,703 Prawie się udało. 108 00:06:49,786 --> 00:06:53,623 To wina władz. Cholerne przepisy sanitarne. 109 00:06:53,707 --> 00:06:56,668 Uwielbiają uchwalać idiotyczne prawo, 110 00:06:56,751 --> 00:07:00,797 jak zakaz zabaw dla dzieci albo walk kogutów w domach opieki. 111 00:07:00,881 --> 00:07:03,967 Oczywiście, przestrzegam go, żeby uniknąć grzywny. 112 00:07:04,050 --> 00:07:06,428 Co nie znaczy, że mi się podoba. 113 00:07:08,597 --> 00:07:10,307 Dzięki za opinię, Martin. 114 00:07:10,390 --> 00:07:11,391 Bazdmeg. 115 00:07:12,559 --> 00:07:15,687 -Czemu kucharz z nami rozmawia? -Nie wiem. 116 00:07:15,770 --> 00:07:17,731 Nie wiem, czy dobrze rozumiem. 117 00:07:17,814 --> 00:07:21,234 Czyli myjemy włosy zupełnie niepotrzebnie? 118 00:07:21,318 --> 00:07:23,278 I robimy kupę na darmo? 119 00:07:25,155 --> 00:07:27,866 A może tylko mycie jest bez sensu? Tak. 120 00:07:29,034 --> 00:07:30,827 Katastrofa. 121 00:07:30,911 --> 00:07:33,246 Aż się boję zadać kolejne pytanie. 122 00:07:33,330 --> 00:07:35,123 Wal śmiało. 123 00:07:35,207 --> 00:07:37,459 Kto zawiesił tę tabliczkę? 124 00:07:40,086 --> 00:07:43,131 Chyba znam osobę, która może nas oświecić. 125 00:07:43,840 --> 00:07:44,925 Wyjaśni mi pan to? 126 00:07:45,008 --> 00:07:47,219 UMYJ WŁOSY PRZED KUPĄ 127 00:07:47,302 --> 00:07:48,970 Boże. Zawiesiliście to? 128 00:07:49,054 --> 00:07:50,931 -Tak. -To było pół roku temu. 129 00:07:51,014 --> 00:07:52,349 Wisiało przez pół roku? 130 00:07:52,432 --> 00:07:54,517 -Tak. -Boże! 131 00:07:54,601 --> 00:07:56,561 Tu jest właściwa tabliczka. Jezu! 132 00:07:56,645 --> 00:07:58,104 UMYJ RĘCE PRZED PRACĄ 133 00:07:58,188 --> 00:08:00,482 -Aha. -To było pierwszego kwietnia. 134 00:08:00,565 --> 00:08:02,234 Nie znacie Prima Aprilis? 135 00:08:02,317 --> 00:08:03,985 -Boże. -To ja już pójdę. 136 00:08:04,069 --> 00:08:06,321 W tym dniu robi się ludziom psikusy! 137 00:08:06,404 --> 00:08:09,282 Boże! Nie znasz Prima Aprilis? 138 00:08:09,366 --> 00:08:11,743 Czekaj, pokażę cię znajomym! 139 00:08:11,826 --> 00:08:15,622 PRZYJACIELE PROGRAMU, NR 774 140 00:08:15,705 --> 00:08:16,706 SASHA BOCA RATON, FLORYDA 141 00:08:16,790 --> 00:08:19,918 Ale się cieszę. Uwielbiam To idzie młodość. 142 00:08:20,001 --> 00:08:23,880 Nie mogę się doczekać nowego serialu, mam wystąpić w jednym z odcinków. 143 00:08:23,964 --> 00:08:26,132 Nie mówili, w którym. 144 00:08:26,216 --> 00:08:27,300 Co? 145 00:08:27,926 --> 00:08:31,346 Że niby to jest ten mój występ? 146 00:08:33,223 --> 00:08:35,767 Program jest super, ale to? 147 00:08:36,393 --> 00:08:39,521 Przyjaciele programu, numer 774. 148 00:08:39,604 --> 00:08:40,730 Sasha. 149 00:09:22,272 --> 00:09:24,524 Przyszedł do mnie listonosz 150 00:09:25,275 --> 00:09:27,861 i powiedział, 151 00:09:27,944 --> 00:09:31,906 że nie podoba mu się, że nasza furtka się zacina. 152 00:09:31,990 --> 00:09:34,784 Stoję sobie na trawniku, 153 00:09:34,868 --> 00:09:38,455 a listonosz narzeka na moją furtkę. 154 00:09:39,706 --> 00:09:42,000 -Miałam ci powiedzieć... -Milcz. 155 00:09:42,709 --> 00:09:44,419 -...że on chce... -Milcz. 156 00:09:44,502 --> 00:09:47,756 Powiedział też, że rozmawiał o tym z tobą. 157 00:09:47,839 --> 00:09:50,091 Nie wiedziałem o tym, 158 00:09:50,175 --> 00:09:52,093 bo mi nie powiedziałaś. 159 00:09:52,177 --> 00:09:54,220 -Chciałam... -Milcz. 160 00:09:55,805 --> 00:09:57,640 -Ale... -Milcz. 161 00:09:57,724 --> 00:09:59,976 ...rozmawiałam z nim wczoraj. 162 00:10:00,060 --> 00:10:03,063 Nawet się nie zająknęłaś. 163 00:10:03,146 --> 00:10:05,482 Ani słóweczkiem. 164 00:10:05,565 --> 00:10:09,361 Stoję sobie na naszym trawniku, 165 00:10:09,444 --> 00:10:13,448 z jajkiem na twarzy, 166 00:10:13,531 --> 00:10:15,158 facet się mnie czepia, 167 00:10:15,241 --> 00:10:17,369 wrzeszczy na mnie listonosz, 168 00:10:17,452 --> 00:10:19,788 bo nie podoba mu się nasza furtka! 169 00:10:19,871 --> 00:10:23,249 A ty o tym wiesz od doby! 170 00:10:23,333 --> 00:10:25,168 Próbowałam ci powiedzieć, 171 00:10:25,251 --> 00:10:28,088 ale większość dnia spędziłeś 172 00:10:29,255 --> 00:10:30,799 z ręką w karmniku, 173 00:10:31,508 --> 00:10:33,843 zbyt wkurzony, by mnie wysłuchać. 174 00:10:33,968 --> 00:10:37,931 Powiedziałem mu, że ją naprawialiśmy, 175 00:10:38,014 --> 00:10:40,600 ale się odnaprawiła. 176 00:10:41,184 --> 00:10:44,854 Chciałem zażartować, ale się nie roześmiał. 177 00:10:44,938 --> 00:10:48,608 Tylko stał na moim trawniku, 178 00:10:48,691 --> 00:10:52,612 przed moim pięknym, drogim domem, który wybudowałem 179 00:10:52,695 --> 00:10:55,115 za kasę pożyczoną od twojego wuja, 180 00:10:55,198 --> 00:10:57,409 i mnie pouczał! 181 00:10:58,284 --> 00:11:00,078 Gadał coś 182 00:11:00,161 --> 00:11:02,580 o zmiennej pogodzie 183 00:11:02,664 --> 00:11:06,751 i wzruszonej ziemi, przez którą furtka się zacina. 184 00:11:06,835 --> 00:11:10,171 Boże, Barb. Nie mówiłaś mi, że ziemia może się wzruszyć. 185 00:11:10,255 --> 00:11:14,634 Stoję na trawniku, na wzruszonej ziemi. 186 00:11:14,717 --> 00:11:16,511 Jestem w niebezpieczeństwie. 187 00:11:16,594 --> 00:11:19,389 I jeszcze słucham listonosza-meteorologa. 188 00:11:25,937 --> 00:11:29,023 Przeczytałem wiadomość. Odchodzisz do innego. 189 00:11:29,107 --> 00:11:32,485 Przeżyłem największy szok 190 00:11:32,569 --> 00:11:34,571 w całym swoim życiu. 191 00:11:35,280 --> 00:11:39,200 Stałem w salonie, przekonany, że to list miłosny. 192 00:11:39,284 --> 00:11:42,912 Ale nie było tam żadnych wyznań. 193 00:11:42,996 --> 00:11:47,459 Dowiedziałem się za to, że odchodzisz z 53-letnim ratownikiem. 194 00:11:47,542 --> 00:11:48,793 -Mam 56 lat. -Serio? 195 00:11:51,296 --> 00:11:53,465 -Chciałam ci powiedzieć... -Milcz! 196 00:11:53,548 --> 00:11:55,675 -Myślałam, że będziesz w pracy... -Milcz. 197 00:11:55,758 --> 00:11:58,136 ...cały dzień. Więc nie powiedziałam. 198 00:11:58,219 --> 00:11:59,929 Żałuję. Czy coś. 199 00:12:00,013 --> 00:12:03,308 Pracuję siedem godzin... Nie pakuj jej! ...w miesiącu. 200 00:12:03,391 --> 00:12:06,561 Kiedy wracam do domu, chcę tylko... 201 00:12:06,644 --> 00:12:07,979 Przestań mnie zostawiać! 202 00:12:08,062 --> 00:12:11,566 ...mieć chwilę spokoju wieczorem i rano. 203 00:12:13,276 --> 00:12:14,527 -Wszystko mamy? -Mhm. 204 00:12:14,611 --> 00:12:16,112 Dobra, zebranie. 205 00:12:18,781 --> 00:12:21,826 Dobry pomysł. Zebranie będzie na dole. 206 00:12:21,910 --> 00:12:26,289 Zarabiam 12 680 $ rocznie. 207 00:12:26,372 --> 00:12:30,460 A błaganie twojego wujka o kasę jest jak drugi etat, dzięki któremu... 208 00:12:30,543 --> 00:12:31,628 Nie otwieraj furtki. 209 00:12:31,711 --> 00:12:32,670 ...mamy co jeść. 210 00:12:33,296 --> 00:12:35,632 Unieś i pociągnij. 211 00:12:41,304 --> 00:12:42,138 Barb. 212 00:12:43,848 --> 00:12:45,183 Barb! 213 00:12:52,857 --> 00:12:57,153 Chcę tylko, żeby moja żona nie sypiała z podstarzałymi ratownikami. 214 00:12:57,237 --> 00:12:58,238 Stoję... 215 00:12:59,405 --> 00:13:01,199 przed domem z jajkiem... 216 00:13:02,450 --> 00:13:05,036 na twarzy. 217 00:13:05,119 --> 00:13:06,829 Kto mi wytrze jajko? 218 00:13:06,913 --> 00:13:08,456 Kto mi wytrze jajko? 219 00:13:23,263 --> 00:13:24,681 Piękny wąs. 220 00:13:27,767 --> 00:13:29,018 Witam. 221 00:13:32,981 --> 00:13:34,148 Z pewnością. 222 00:13:39,904 --> 00:13:44,242 Dzień dobry. Ma pan wspaniałego wąsa. 223 00:13:44,325 --> 00:13:45,827 Trzeba dodać, że układa się 224 00:13:45,910 --> 00:13:49,414 na twarzy w wyjątkowo przyjemny sposób. 225 00:13:49,497 --> 00:13:51,040 Dziękuję. 226 00:13:51,124 --> 00:13:52,000 James Soloway... 227 00:13:52,750 --> 00:13:53,668 Waszmość. 228 00:13:54,419 --> 00:13:55,545 Moja wizytówka. 229 00:14:02,468 --> 00:14:03,845 Benjamin Flanch. 230 00:14:04,470 --> 00:14:07,307 Doktor nauk alpinistycznych. To moja wizytówka. 231 00:14:07,390 --> 00:14:08,683 Góry, tak? 232 00:14:09,684 --> 00:14:12,562 Czy kiedykolwiek zdołamy się na nie wspiąć? 233 00:14:12,645 --> 00:14:15,189 Nauka czyni postępy każdego dnia. 234 00:14:15,273 --> 00:14:16,524 Bardzo mnie to cieszy. 235 00:14:18,818 --> 00:14:20,528 Zatem... 236 00:14:22,989 --> 00:14:25,408 -Miłego dnia. -I wzajemnie. 237 00:14:35,251 --> 00:14:37,170 -Tak? -Przepraszam pana. 238 00:14:37,253 --> 00:14:40,798 Pan James Holloway, waszmość? 239 00:14:40,882 --> 00:14:42,133 We własnej osobie. 240 00:14:42,216 --> 00:14:43,509 To pańska wizytówka? 241 00:14:45,178 --> 00:14:46,346 W rzeczy samej. 242 00:14:46,429 --> 00:14:52,393 Jakiś mężczyzna zamordował 11 prostytutek przy Bequith Lane wczoraj w nocy. 243 00:14:52,477 --> 00:14:54,646 Posiekał je jak cebulkę. 244 00:14:54,729 --> 00:14:56,022 Ojej. 245 00:14:56,105 --> 00:14:58,566 W kieszeni miał pańską wizytówkę. 246 00:14:58,650 --> 00:14:59,651 Mogę jakoś pomóc? 247 00:14:59,734 --> 00:15:03,196 Czy wspominał, że planuje zabijać prostytutki? 248 00:15:03,279 --> 00:15:04,447 Nie. 249 00:15:06,157 --> 00:15:09,118 -Kto przyszedł? -Policja, najdroższa. 250 00:15:09,202 --> 00:15:13,122 Znaleźli moją wizytówkę w kieszeni mordercy prostytutek. 251 00:15:14,624 --> 00:15:17,126 Morderstwo? Wizytówka? 252 00:15:18,252 --> 00:15:19,754 Prostytutki? 253 00:15:26,427 --> 00:15:27,428 Głowa mi pęka. 254 00:15:29,847 --> 00:15:30,973 Muszę już iść. 255 00:15:31,057 --> 00:15:33,559 -Dziękuję. -Miłego dnia, sir. 256 00:15:44,570 --> 00:15:45,988 Przepraszam pana. 257 00:15:46,072 --> 00:15:49,367 Pański zarost przysparza chwały Imperium. 258 00:15:49,450 --> 00:15:51,828 Linton Foebus. 259 00:15:51,911 --> 00:15:54,330 Alienista. To moja wizytówka. 260 00:15:55,915 --> 00:15:58,126 Bada pan szaleńców! 261 00:15:59,335 --> 00:16:01,129 Z pewnością niejedno pan widział. 262 00:16:01,212 --> 00:16:03,214 Zaiste, drogi panie. 263 00:16:03,297 --> 00:16:04,507 Chętnie posłucham. 264 00:16:05,508 --> 00:16:09,303 James Soloway, waszmość. Moja wizytówka. 265 00:16:10,054 --> 00:16:13,099 Bardzo chętnie opowiem o swojej pracy. 266 00:16:13,182 --> 00:16:17,311 Dziś jednak jestem zajęty. Umówiłem się na kolację z matką. 267 00:16:18,187 --> 00:16:23,693 Może kiedy indziej, waszmości? 268 00:16:28,990 --> 00:16:31,951 Znalazłem nowego przyjaciela! 269 00:16:36,664 --> 00:16:41,043 Czy to z panem rozmawiałem trzy miesiące temu? 270 00:16:41,127 --> 00:16:44,005 -Tak, czemu zawdzięczam... -To pańska wizytówka? 271 00:16:44,088 --> 00:16:45,214 -Znowu? -Tak. 272 00:16:45,298 --> 00:16:47,467 Znaleźliśmy ją w kieszeni szaleńca... 273 00:16:48,426 --> 00:16:51,971 który zabił i zjadł własną matkę. 274 00:16:52,054 --> 00:16:56,559 Ale to z pewnością makabryczny zbieg okoliczności. 275 00:16:56,642 --> 00:16:59,896 -Mój drogi, kto to? -Znów policja. 276 00:16:59,979 --> 00:17:01,147 Policja? 277 00:17:02,231 --> 00:17:04,400 Drugi raz? 278 00:17:16,996 --> 00:17:19,165 -Może... -Dziękuję. 279 00:17:41,479 --> 00:17:42,480 Łapać ją! 280 00:17:44,440 --> 00:17:45,775 Bardzo przepraszam. 281 00:17:46,818 --> 00:17:49,278 To z nerwów. Na widok policji. 282 00:17:50,029 --> 00:17:51,405 Zwykle mdleję. 283 00:17:51,489 --> 00:17:53,741 Kochanie, może udasz się... 284 00:17:53,825 --> 00:17:56,285 Czuję się już lepiej. Zaczekam w bibliotece. 285 00:17:56,869 --> 00:17:58,162 -Czy to pańska... -Tak. 286 00:17:59,455 --> 00:18:01,916 Mężczyzna, który ją miał, 287 00:18:01,999 --> 00:18:04,210 był podpalaczem! 288 00:18:04,293 --> 00:18:06,796 Wczoraj podpalił sierociniec. 289 00:18:07,505 --> 00:18:09,340 Wymordował dzieci. 290 00:18:09,423 --> 00:18:11,008 Poza nim. 291 00:18:12,844 --> 00:18:16,806 Jestem biedny, nie mam matki, 292 00:18:16,889 --> 00:18:18,432 nie mam ojca, 293 00:18:18,516 --> 00:18:22,603 kuzynów ani wujów, 294 00:18:22,687 --> 00:18:24,772 ciotek, 295 00:18:24,856 --> 00:18:27,650 dziadków i babć też nie, 296 00:18:27,733 --> 00:18:31,237 ani sióstr czy braci. 297 00:18:34,323 --> 00:18:38,536 Komendant wydał rozkaz, 298 00:18:40,079 --> 00:18:42,498 bym odebrał panu wizytówki. 299 00:18:43,249 --> 00:18:44,709 Wizytówki? 300 00:18:59,849 --> 00:19:01,934 Jak to? 301 00:19:44,101 --> 00:19:45,186 OPARTE NA FAKTACH 302 00:20:01,535 --> 00:20:04,413 -Daliśmy mu telewizor... -I pilota. 303 00:20:04,497 --> 00:20:05,414 Tak. 304 00:20:05,498 --> 00:20:08,584 Dziś telewizor bez pilota jest do niczego. 305 00:20:08,668 --> 00:20:11,420 -Bo nie ma pokręteł. -Fakt. 306 00:20:11,504 --> 00:20:14,507 Czy guzików. A jeśli nawet są, nie mogę ich znaleźć. 307 00:20:14,590 --> 00:20:15,925 Możemy się skupić? 308 00:20:16,008 --> 00:20:18,302 -Dzięki, Bruce. -Nie ma za co, Kevin. 309 00:20:18,386 --> 00:20:20,846 Ma telewizor i pilota, 310 00:20:20,930 --> 00:20:25,476 a i tak gapi się w telefon... i chichocze. 311 00:20:26,185 --> 00:20:27,520 Ekran jest maleńki. 312 00:20:27,603 --> 00:20:32,733 Jak nie znajdziemy okularów, nie dowiemy się, co ogląda. 313 00:20:33,901 --> 00:20:36,487 -Kompletnie z dupy. -Czemu on to mówi? 314 00:20:36,570 --> 00:20:37,989 Scott, Kevin, Bruce. 315 00:20:38,072 --> 00:20:39,949 I ten, którego gra Mark. 316 00:20:40,032 --> 00:20:42,785 Znowu mam migrenę. Dobrze, że jesteście razem. 317 00:20:42,868 --> 00:20:47,206 Tak. Prowadzimy badania, zgodnie z umową. 318 00:20:47,289 --> 00:20:48,457 Tak jest. 319 00:20:48,541 --> 00:20:52,211 Skończyłem ankietę na temat zwyczajów pokolenia Z. 320 00:20:52,294 --> 00:20:53,838 Wyniki was zszokują. 321 00:20:53,921 --> 00:20:56,632 -Od jak dawna ją prowadzisz? -Od paru miesięcy. 322 00:20:56,716 --> 00:20:59,176 Dlatego olałeś nasz scenariusz? 323 00:20:59,260 --> 00:21:00,511 -Skupmy się. -Właśnie! 324 00:21:00,594 --> 00:21:02,221 -Dziękuję. -Nie ma za co. 325 00:21:02,304 --> 00:21:07,435 Z badań wynika, że całe pokolenie Z uwielbia cliffhangery. 326 00:21:08,352 --> 00:21:10,271 Jeśli chcemy ich zaciekawić, 327 00:21:10,354 --> 00:21:13,774 musimy zakończyć sezon... 328 00:21:13,858 --> 00:21:16,193 -Cliffhangerem. -Tak! 329 00:21:16,277 --> 00:21:19,196 Co o tym sądzisz, bohaterze Marka? 330 00:21:19,280 --> 00:21:21,198 Jestem zaskoczony. 331 00:21:22,033 --> 00:21:26,120 Komedia zaczyna się od konfliktu, czasem nieco przesadzonego. 332 00:21:26,203 --> 00:21:29,999 A potem musi dążyć do rozwiązania. 333 00:21:30,082 --> 00:21:32,793 Cliffhanger robi to samo. 334 00:21:32,877 --> 00:21:34,712 Stwarza konflikt. 335 00:21:34,795 --> 00:21:36,964 Ale odkłada rozwiązanie w czasie, 336 00:21:37,048 --> 00:21:41,135 pozostawiając widza w zawieszeniu, jakby wisiał na skraju klifu. 337 00:21:41,218 --> 00:21:42,470 Rozumiem. 338 00:21:43,054 --> 00:21:46,766 Pytanie brzmi: jak my, jako komicy, 339 00:21:46,849 --> 00:21:49,185 podlegający ograniczeniom gatunku, 340 00:21:49,268 --> 00:21:51,854 rozwiążemy ten paradoks? 341 00:21:54,648 --> 00:21:56,984 Ta wysoce emocjonalna postać ma rację. 342 00:21:57,068 --> 00:21:58,986 -Właśnie. Może... -Świetnie. 343 00:21:59,070 --> 00:22:00,404 To nie koniec. 344 00:22:00,488 --> 00:22:02,907 Napiszmy skecz, w którym są same wstępy, 345 00:22:02,990 --> 00:22:06,327 a puenty będą w kolejnym sezonie! 346 00:22:06,410 --> 00:22:09,955 To się może udać! 347 00:22:10,039 --> 00:22:11,582 Nie potrzebujemy go. 348 00:22:13,084 --> 00:22:14,335 Jesteś wolny! 349 00:22:15,628 --> 00:22:17,129 Ale lipa. 350 00:22:17,213 --> 00:22:19,298 -Co to znaczy? -Nie wiem. 351 00:22:19,381 --> 00:22:22,176 Że trzeba napisać ten cliffhanger. 352 00:22:22,259 --> 00:22:23,552 Może Bruce to zrobi? 353 00:22:23,636 --> 00:22:25,429 To ósmy odcinek. 354 00:22:25,513 --> 00:22:28,224 -Ile jeszcze do końca? -To ostatni skecz. 355 00:22:28,307 --> 00:22:30,309 -Boże! O czym będzie? -Już trwa. 356 00:22:30,392 --> 00:22:31,644 Gramy w nim. 357 00:22:31,727 --> 00:22:33,354 Mamy za mało czasu. 358 00:22:33,437 --> 00:22:36,565 Nie skończymy go pisać, zanim się skończy. 359 00:22:36,649 --> 00:22:39,318 Chyba że zrobimy to razem, bez Marka. 360 00:22:39,401 --> 00:22:41,028 -Dobra. -Do roboty. 361 00:22:41,612 --> 00:22:42,655 Jazda. 362 00:22:43,614 --> 00:22:47,159 Boże, nie wiem, czy tam jesteś i czy nas słuchasz. 363 00:22:47,952 --> 00:22:53,374 Ale jeśli tak, pomóż nam napisać cliffhanger. 364 00:22:54,583 --> 00:22:58,546 -Nie wciśniemy tej postaci do skeczu. -Obie postaci nie mogą pluć. 365 00:22:58,629 --> 00:23:01,966 A może... Nie, to ma sens... 366 00:23:02,049 --> 00:23:03,509 CIĄG DALSZY NASTĄPI 367 00:23:10,432 --> 00:23:12,101 Ile to palców, Marv? 368 00:23:12,184 --> 00:23:13,018 Osiem. 369 00:23:13,102 --> 00:23:14,770 Czyli to już ostatni odcinek? 370 00:23:14,854 --> 00:23:16,939 -Tak, Don. -Świetnie. 371 00:23:17,022 --> 00:23:18,440 Gdzie oni są? 372 00:23:18,524 --> 00:23:21,610 -Z powrotem w schowku. -Doskonale. 373 00:24:23,339 --> 00:24:25,341 Napisy: Aleksandra Stodolna 374 00:24:25,424 --> 00:24:27,426 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Maciej Kowalski