1 00:00:37,560 --> 00:00:40,520 WYSTĘPUJĄ 2 00:01:17,640 --> 00:01:19,840 ZDJĘCIA 3 00:01:30,520 --> 00:01:33,920 SCENARIUSZ I REŻYSERIA 4 00:01:36,360 --> 00:01:44,360 PAKT Z WILKOŁAKAMI 5 00:01:47,400 --> 00:01:50,040 Nie telep tak, Willy! 6 00:01:50,160 --> 00:01:52,280 Łajdak powozi jak pomyleniec. 7 00:01:53,200 --> 00:01:56,000 Zapowiada się potworna burza. 8 00:01:56,120 --> 00:01:59,240 Może Bóg krzywo patrzy na tę nieprawość. 9 00:01:59,320 --> 00:02:03,040 Niewinny człowiek nie zasługuje na takie okrucieństwo. 10 00:02:03,160 --> 00:02:07,600 Jeszcze raz nazwie się pan niewinnym, panie Wittock, 11 00:02:07,720 --> 00:02:10,120 a wsadzę to panu tak głęboko w rzyć, 12 00:02:10,240 --> 00:02:13,040 że pański język poparzy się żarem z tej fajki. 13 00:02:13,880 --> 00:02:16,040 Niewinny? Dobre sobie. 14 00:02:16,160 --> 00:02:19,920 Przyznał pan, że ubił chłopaka. Złapali pana za rękę. 15 00:02:20,000 --> 00:02:23,520 Nie twierdziłem, że zabiłem człowieka. To był potwór. 16 00:02:23,640 --> 00:02:26,360 Który zmienił się w człeka po śmierci. 17 00:02:26,440 --> 00:02:29,120 - Tak! - Oczywiście. 18 00:02:29,240 --> 00:02:32,240 A ten pański potwór zmienił kształt akurat, 19 00:02:32,360 --> 00:02:34,880 żeby lord i jego małżonka mogli podziwiać, 20 00:02:34,960 --> 00:02:38,000 jak zdekapitował pan ich ukochanego bratanka. 21 00:02:38,080 --> 00:02:41,040 Rozszarpałby mnie na kawałki. Nie miałem wyboru. 22 00:02:41,160 --> 00:02:45,880 - Ten chłoptaś był miękiszonem. - To nie chłopca zabiłem! 23 00:02:45,960 --> 00:02:49,080 Trudno to wyjaśnić, ale wiem, co widziałem. 24 00:02:49,200 --> 00:02:51,680 Co innego mogło zadać tak paskudną ranę? 25 00:02:51,800 --> 00:02:55,400 - Ognista kochanka. - To ma być dzieło kobiety? 26 00:02:55,480 --> 00:02:58,760 W szponach namiętności zdarzają się gorsze rzeczy. 27 00:02:58,840 --> 00:03:02,000 Przez Drusillę Douglas byłbym stracił lewe jajko. 28 00:03:02,120 --> 00:03:07,560 Niebożątko oślepło potem od kiły i rzuciło się w głąb studni. 29 00:03:07,680 --> 00:03:10,520 Musiałem spotkać wielkoludkę o pazurach lwicy. 30 00:03:10,600 --> 00:03:14,040 Sam żeś szpetny wyskrobek, więc zadałeś się z maszkaronem. 31 00:03:14,160 --> 00:03:18,120 - Zobaczymy, co na to sędzia. - Sędzia Thaddeus to srogi człek. 32 00:03:18,240 --> 00:03:20,720 Na nic twoje krętactwa. 33 00:03:20,840 --> 00:03:23,560 Zeznania świadków już podpisane. 34 00:03:23,680 --> 00:03:28,160 Rano będziesz wisiał, a ja nareszcie odpocznę. 35 00:03:28,240 --> 00:03:31,080 Ja też. Od tego podłego świata. 36 00:03:32,800 --> 00:03:34,560 Co do diabła? 37 00:03:35,880 --> 00:03:37,200 Willie! 38 00:03:38,320 --> 00:03:40,440 Konie się zlękły, rajco. 39 00:03:40,560 --> 00:03:41,800 Nie chcą jechać. 40 00:03:41,920 --> 00:03:47,520 Użyj więc bata, bo wysiądę i ciebie wychłostam! 41 00:03:47,640 --> 00:03:49,760 Sąd nie będzie na mnie czekał! 42 00:03:49,880 --> 00:03:51,800 Burza coraz sroższa. 43 00:03:51,920 --> 00:03:54,520 Lepiej gdzieś przenocować. 44 00:03:56,040 --> 00:03:58,760 Ruszymy o świcie, gdy będzie bezpieczniej. 45 00:03:58,840 --> 00:04:01,880 - Tu nie ma gdzie spać. - Dobrze znam te lasy. 46 00:04:02,000 --> 00:04:04,200 Jest tu stara gospoda. 47 00:04:04,320 --> 00:04:08,160 Postaram się dojechać przed zmrokiem. 48 00:04:08,280 --> 00:04:11,760 Mówi się, że znikają tu ludzie. I to licznie. 49 00:04:11,880 --> 00:04:13,840 Niech ci będzie! 50 00:04:13,960 --> 00:04:15,280 Wio! 51 00:04:48,360 --> 00:04:50,680 Żadnych głupot, rozumiesz? 52 00:04:53,280 --> 00:04:54,840 Dziękuję. 53 00:05:00,040 --> 00:05:02,400 Tu będzie bezpieczny. 54 00:05:19,080 --> 00:05:21,560 Chryste Panie, co za przyjęcie. 55 00:05:22,400 --> 00:05:25,760 Rajca gminny Horrace Raycraft. 56 00:05:25,840 --> 00:05:28,160 To mój woźnica, Willy Ryder. 57 00:05:28,240 --> 00:05:33,640 A tego żałosnego bandytę eskortuję przed oblicze sądu. 58 00:05:33,760 --> 00:05:38,840 Jako że burza pokrzyżowała nam szyki, liczyliśmy na wolne kwatery. 59 00:05:38,920 --> 00:05:40,640 Trzy pokoje, tak? 60 00:05:40,760 --> 00:05:43,680 Dwa. Ten tutaj śpi ze mną. 61 00:05:43,760 --> 00:05:47,040 Nie ma mowy, śmierdzący capie. 62 00:05:48,680 --> 00:05:51,160 Naprawdę mam tego dość. 63 00:05:51,280 --> 00:05:52,760 Czym zawinił? 64 00:05:52,880 --> 00:05:55,960 - Zabójstwem. - W obronie własnej. 65 00:05:56,080 --> 00:05:58,600 Jutro zostanie stracony. 66 00:05:58,720 --> 00:06:01,440 Do tego czasu ja się nim zajmuję. 67 00:06:01,560 --> 00:06:04,680 Pewnie chcielibyście się ogrzać. 68 00:06:06,680 --> 00:06:09,160 Tylko wytrzyjcie buty. 69 00:06:19,840 --> 00:06:22,240 Jezu, Willie. Cóż to za tapeta? 70 00:06:22,360 --> 00:06:27,040 Widywałem ładniejsze wzory we własnym nocniku. 71 00:06:27,120 --> 00:06:31,360 Przewietrzcie tu czasem, gospodarzu. 72 00:06:31,480 --> 00:06:33,800 Niech wywieje ten smród. 73 00:06:36,560 --> 00:06:38,200 Niespodziani goście! 74 00:06:38,320 --> 00:06:41,960 Martha Hogwood. Witam pod Trzema Pazurami. 75 00:06:43,040 --> 00:06:47,280 Horrace Raycraft. Mój woźnica Willy Ryder. 76 00:06:47,400 --> 00:06:51,720 - Willy Ryder? - Tak. Najlepszy w hrabstwie. 77 00:06:52,640 --> 00:06:56,160 Miło poznać. Proszę nie bać się brata. 78 00:06:56,280 --> 00:06:59,680 - Ma kłopoty z głową. - Trudno nie zauważyć. 79 00:06:59,760 --> 00:07:02,800 Vincent i ja prowadzimy razem gospodę. 80 00:07:02,920 --> 00:07:05,280 Jest w rodzinie od pokoleń. 81 00:07:05,360 --> 00:07:08,920 Imponujący przybytek, pani Obwood. 82 00:07:09,040 --> 00:07:11,720 - Hogwood. - Właśnie. 83 00:07:11,840 --> 00:07:14,520 Zaprowadzę panów do pokojów. 84 00:07:14,640 --> 00:07:19,240 Vincencie, zajmij się łaskawie końmi. 85 00:07:19,360 --> 00:07:22,320 Konie. Tak. 86 00:07:22,440 --> 00:07:25,240 - Zaprowadź je do stajni na tyłach. - Ja pójdę. 87 00:07:25,360 --> 00:07:28,280 Nie! Nie trzeba. Vincent to zrobi. 88 00:07:28,400 --> 00:07:30,160 Vincent to zrobi. 89 00:07:30,280 --> 00:07:31,720 Zapraszam. 90 00:07:34,200 --> 00:07:38,880 Nie widzieli panowie po drodze dziewczęcia? 91 00:07:39,000 --> 00:07:42,880 Gościła u nas, ale wyjechała, nie wyrównując rachunku. 92 00:07:42,960 --> 00:07:45,760 Nie spotkaliśmy ni żywej duszy. 93 00:07:49,960 --> 00:07:52,960 Dziś u nas tłoczno, ale macie szczęście. 94 00:07:53,040 --> 00:07:54,360 Dwa pokoje wystarczą. 95 00:07:54,440 --> 00:07:57,720 - Ten oprawca śpi ze mną. - Oprawca? 96 00:07:57,840 --> 00:07:59,560 Trzeba nie lada męstwa, 97 00:07:59,680 --> 00:08:04,800 by przykuć się do groźnego złoczyńcy, panie Raycraft. 98 00:08:06,680 --> 00:08:08,480 Mów mi Horrace. 99 00:08:08,560 --> 00:08:11,240 Mój fach wymaga odwagi. 100 00:08:11,320 --> 00:08:14,360 Chronię przecież bezbronne damy, takie jak pani, 101 00:08:14,480 --> 00:08:18,080 przed wszelkiej maści szumowinami. 102 00:08:18,200 --> 00:08:22,160 Bałabym się, że utnie mi rękę i ucieknie. 103 00:08:22,280 --> 00:08:24,440 - Słucham? - To byłoby proste. 104 00:08:24,560 --> 00:08:28,480 Pan będzie spał, a on utnie dłoń w nadgarstku. 105 00:08:29,480 --> 00:08:32,120 Proszę, idealne lokum dla woźnicy. 106 00:08:37,600 --> 00:08:40,240 Łóżko jest niestety trochę nierówne, 107 00:08:40,320 --> 00:08:45,280 odkąd Lady Stillingfleet zmarła w nim z powodu perforacji jelita. 108 00:08:47,200 --> 00:08:48,880 Dziękuję pani. 109 00:08:54,040 --> 00:08:57,840 Naprzeciwko mieszka wielebny Pankhurst z Hilperton. 110 00:08:57,920 --> 00:09:02,960 Pod Trzema Pazurami gości dobieramy bardzo starannie. 111 00:09:04,160 --> 00:09:06,920 - Minnie! - Obsłużony, pani Hogwood. 112 00:09:07,040 --> 00:09:10,280 Zamknij te przeklęte drzwi, głupia dziewko! 113 00:09:10,400 --> 00:09:15,480 Na miłość boską, uświniłaś całą pościel. 114 00:09:17,480 --> 00:09:20,440 Minnie to nasza dyżurna kurtyzana. 115 00:09:20,560 --> 00:09:24,320 Dla gości za jedyne dwa funty za noc. 116 00:09:24,440 --> 00:09:26,000 Minnie, to pan Raycraft. 117 00:09:26,120 --> 00:09:29,520 Rajca gminny Raycraft. 118 00:09:29,640 --> 00:09:31,200 Podobam się panu, rajco? 119 00:09:31,320 --> 00:09:36,720 Przyznaję, że coś mi dyga w ineksprymablach. 120 00:09:36,840 --> 00:09:42,360 - Minnie chętnie panu ulży. - Proszę, nie. 121 00:09:42,480 --> 00:09:44,800 Wszystko da się załatwić. 122 00:09:44,920 --> 00:09:48,560 Panów pokój jest na końcu korytarza. 123 00:10:08,240 --> 00:10:11,040 Weź to. Schowaj z resztą. 124 00:10:12,640 --> 00:10:14,640 Victoria nie wróciła? 125 00:10:14,720 --> 00:10:18,000 Nie. Coś musiało się stać. 126 00:10:18,080 --> 00:10:20,000 Boże, zlituj się. Przepadła. 127 00:10:20,080 --> 00:10:22,120 W lesie kryje się zło, Jane. 128 00:10:22,240 --> 00:10:26,320 - Trzeba było jechać z nimi. - Nie mogę teraz stąd wyjść. 129 00:10:26,440 --> 00:10:29,120 Obiecałaś! Krwawy księżyc prawie już nastał! 130 00:10:29,200 --> 00:10:31,080 Nie mogę. 131 00:10:31,200 --> 00:10:33,480 Tutaj nie będzie dzisiaj bezpiecznie. 132 00:10:33,560 --> 00:10:34,840 Wychodzili ze skóry, 133 00:10:34,920 --> 00:10:39,000 żeby w noc krwawego księżyca roiło się tu od gości. 134 00:10:39,080 --> 00:10:42,000 Wiem, że planują coś złego. 135 00:10:43,360 --> 00:10:46,680 A ci nowi? Przyjechali powozem. Ukradniemy go. 136 00:10:46,760 --> 00:10:50,280 To rajca gminny. Aresztują cię. 137 00:10:50,360 --> 00:10:53,720 Jeśli mówisz prawdę, mogę nie mieć wyboru. 138 00:10:53,800 --> 00:10:55,240 Uwierz mi, Jane. 139 00:10:56,520 --> 00:10:58,080 Dla niego… 140 00:11:12,000 --> 00:11:13,400 Załatwione? 141 00:11:14,680 --> 00:11:16,520 Są pod dachem. 142 00:11:17,320 --> 00:11:20,120 On jest rajcą, Martho. 143 00:11:20,240 --> 00:11:25,680 Jutro ma stawić się w sądzie. Nie zapomną o nim ot tak. 144 00:11:25,800 --> 00:11:28,000 Co więc proponujesz? 145 00:11:28,120 --> 00:11:30,880 - Nie możemy złamać paktu. - Będą go szukać. 146 00:11:31,000 --> 00:11:35,880 Gospoda musi być pełna, a ta burza z nieba nam spadła. 147 00:11:36,000 --> 00:11:39,640 Zaciągnij powóz do rowu i go spal. 148 00:11:39,720 --> 00:11:42,200 Niech wygląda na to, że zjechali z drogi. 149 00:11:42,280 --> 00:11:44,280 Nikt nie będzie nas podejrzewał. 150 00:11:44,400 --> 00:11:49,160 - A konie? - Nadadzą się na przystawkę. 151 00:11:56,920 --> 00:11:59,520 Jane, szybko! 152 00:12:56,600 --> 00:12:58,640 Dajcie tu dziewkę! 153 00:13:10,800 --> 00:13:15,680 - Co to za cholerstwo? - Z drogi, pijany wieprzu! 154 00:13:15,760 --> 00:13:17,520 Dziadu złośliwy… 155 00:13:20,440 --> 00:13:23,560 Rozchmurz się i sobie golnij. Burza jest. 156 00:13:23,680 --> 00:13:26,040 I sroga z niej hetera. 157 00:13:26,160 --> 00:13:28,360 Do tego krwawy księżyc. 158 00:13:34,720 --> 00:13:41,400 Diabelskie ingrediencje złowieszczo nadprzyrodzonej nocy. 159 00:13:41,480 --> 00:13:46,840 Łyknijcie coś mocniejszego i módlcie się o przetrwanie. 160 00:13:46,960 --> 00:13:49,640 On nie przetrwa dziesięciu minut. 161 00:13:49,720 --> 00:13:52,320 Te, próchniak. Nazywasz się jakoś? 162 00:13:52,440 --> 00:13:53,760 Horrace. 163 00:13:55,600 --> 00:13:58,200 Horrace Przebrzydły. 164 00:13:58,320 --> 00:14:03,400 Bernard Bagley, a to wielebny Gilbert Pankhurst. 165 00:14:03,520 --> 00:14:05,440 Z Hilperton. 166 00:14:06,880 --> 00:14:08,760 A ta przywieszka? 167 00:14:09,720 --> 00:14:14,280 Archibald Wittock, oskarżony o morderstwo. 168 00:14:14,400 --> 00:14:18,680 Jutro skażą go na śmierć. 169 00:14:18,800 --> 00:14:22,600 Więc pij, chłopcze. Uczcij swą ostatnią noc. 170 00:14:22,720 --> 00:14:25,640 Zawsze pan tyle pije? 171 00:14:26,560 --> 00:14:29,520 W takich chwilach muszę. To koi nerwy. 172 00:14:29,640 --> 00:14:32,320 Boimy się małej burzy, co? 173 00:14:32,440 --> 00:14:37,160 Burza mi powiewa! Przeraża mnie to coś z lasu. 174 00:14:37,280 --> 00:14:40,160 Nie wiecie, gdzie trafiliście. 175 00:14:41,280 --> 00:14:44,440 Jesteście w Grittleton Marsh. 176 00:14:45,720 --> 00:14:49,960 Krążą o nim legendy. 177 00:14:50,080 --> 00:14:52,360 O niezmierzonych lasach 178 00:14:52,480 --> 00:14:55,960 i piekielnych bestiach, które się w nich gnieżdżą. 179 00:14:56,080 --> 00:14:59,440 Jedną sam widziałem za pacholęcia. 180 00:14:59,520 --> 00:15:03,240 I lewym okiem nie spojrzę już na nic. 181 00:15:07,440 --> 00:15:11,200 Tam są wilki, o jakich wam się nie śniło. 182 00:15:11,280 --> 00:15:13,800 Wielkie jak chłop i silne jak dąb. 183 00:15:13,920 --> 00:15:17,560 - Wilki, powiadasz? - Nie takie zwykłe. 184 00:15:17,680 --> 00:15:20,520 Szkaradne monstra z piekła rodem. 185 00:15:20,640 --> 00:15:24,520 Ciemnota i zabobony. 186 00:15:24,640 --> 00:15:27,400 - Widziałem je, rajco! - Przez denko butelki. 187 00:15:28,280 --> 00:15:32,320 Może i są tu wilki, ale na pewno nie takie. 188 00:15:32,440 --> 00:15:36,240 Jedyne niebezpieczeństwo w pobliżu to ten parszywy morderca. 189 00:15:37,120 --> 00:15:41,280 A tak się składa, że dobrze go pilnuję. 190 00:15:41,400 --> 00:15:45,720 Więc twoje zdrowie, odważny rajco. 191 00:16:02,040 --> 00:16:06,320 Śpij dobrze, rajco. 192 00:16:06,400 --> 00:16:10,160 Słodkich snów. 193 00:16:15,880 --> 00:16:20,000 Słodkich snów, rajco. 194 00:16:35,640 --> 00:16:40,280 Rajca zamówił twoje usługi. Przyjęłam już należność. 195 00:16:40,360 --> 00:16:44,640 Twoja połowa jutro, ale musisz go zamęczyć. 196 00:16:44,720 --> 00:16:47,760 Wszyscy mają spać jak zabici. 197 00:16:47,840 --> 00:16:50,480 Jest późno. Sama jestem zmęczona. 198 00:16:50,600 --> 00:16:53,280 Nie zapominaj, kto zapewnia ci utrzymanie, 199 00:16:53,360 --> 00:16:55,680 niewdzięczna wywłoko. 200 00:16:55,760 --> 00:16:57,520 Rób, co każę! 201 00:16:57,640 --> 00:17:03,040 W tym chlewie ja jestem największą atrakcją. 202 00:17:03,120 --> 00:17:07,440 Więc może to ja utrzymuję was. 203 00:17:07,520 --> 00:17:10,640 Wiesz, że dziś jest wyjątkowa noc. 204 00:17:10,720 --> 00:17:14,560 Słono ci płacimy, by ich przyciągać, prawda? 205 00:17:14,640 --> 00:17:16,760 Czyż nie tak się umawialiśmy? 206 00:17:19,320 --> 00:17:22,040 Wszystko ma pójść zgodnie z planem. 207 00:17:22,120 --> 00:17:25,760 Inaczej będą konsekwencje. 208 00:17:28,040 --> 00:17:32,320 - Nie boję się ciebie. - Nie mnie powinnaś się bać. 209 00:17:58,000 --> 00:18:01,520 Dalej, kochanie, z życiem. 210 00:18:01,640 --> 00:18:07,000 O właśnie. O tak! 211 00:18:07,120 --> 00:18:08,680 Jezu! 212 00:19:20,280 --> 00:19:22,560 Na litość boską! 213 00:19:23,800 --> 00:19:26,280 Przestań jęczeć i śpij. 214 00:22:34,680 --> 00:22:36,080 Stępiłaś mi piłę. 215 00:22:37,720 --> 00:22:40,080 Nie chce przejść przez kość. 216 00:22:40,160 --> 00:22:44,760 - Musisz użyć siły. - Używam, kobieto, używam. 217 00:22:50,960 --> 00:22:53,440 Podaj głowę. 218 00:22:53,560 --> 00:22:57,400 Nie chlap! Poplamisz meble! 219 00:23:00,840 --> 00:23:03,400 - Co to? - Ktoś tam jest! 220 00:23:06,440 --> 00:23:09,280 Panie, zmiłuj się nade mną 221 00:23:09,360 --> 00:23:11,960 i napełnij me ciało i duszę swą boską mocą, 222 00:23:12,080 --> 00:23:16,200 bym nie pozostał bezsilny i ślepy w mrokach tej nocy. 223 00:23:30,320 --> 00:23:32,040 Ktoś nie śpi. 224 00:23:32,120 --> 00:23:33,840 Widzieli nas? 225 00:23:43,920 --> 00:23:46,640 Och, pani Hogsut… 226 00:23:46,760 --> 00:23:49,960 niech mnie pani przytuli do swej bujnej piersi. 227 00:23:52,080 --> 00:23:54,840 Panie Raycraft! Niech pan wstanie! 228 00:23:56,520 --> 00:24:00,520 Zachciało ci się dosiąść starego rajcy, rozpustnico. 229 00:24:06,320 --> 00:24:08,200 Jezu Święty! 230 00:24:08,320 --> 00:24:12,360 - Dech masz jak z latryny! - Panie Raycraft! 231 00:24:12,480 --> 00:24:15,000 Gospodarze zabili Willie'ego! Zarżnęli go! 232 00:24:15,120 --> 00:24:17,640 - Zarżnęli? - Chcą nas wszystkich zabić. 233 00:24:17,760 --> 00:24:19,680 Rąbią gości na kawałki. 234 00:24:21,760 --> 00:24:23,400 Co do diabła?! 235 00:24:23,520 --> 00:24:27,000 - Próbujesz uciec, gagatku! - Nie! 236 00:24:27,120 --> 00:24:29,960 - Znaczy, już nie. - Dosyć tego! 237 00:24:35,400 --> 00:24:38,400 Ty parszywy gnoju! 238 00:24:38,520 --> 00:24:40,560 Dla nikogo nie było to przyjemne. 239 00:24:40,680 --> 00:24:42,240 Ostrzegałem cię! 240 00:24:45,120 --> 00:24:48,040 - Zamknij się, starcze, i słuchaj! - Spokojnie. 241 00:24:48,120 --> 00:24:51,360 Widziałem, jak gospodarze rozczłonkowują woźnicę. 242 00:24:51,440 --> 00:24:53,680 - My będziemy następni. - Bzdura! 243 00:24:53,800 --> 00:24:57,960 Niech się pan sam przekona. Nie kłamię. 244 00:24:58,040 --> 00:24:59,640 Rozczłonkowanie, powiadasz. 245 00:25:00,920 --> 00:25:03,360 I wróciłeś mnie ostrzec. 246 00:25:04,680 --> 00:25:06,160 Mało prawdopodobne. 247 00:25:06,280 --> 00:25:09,800 Co nie znaczy, że nieprawdziwe. 248 00:25:09,920 --> 00:25:14,080 Proszę dać mi wiarę albo skrócę pańskie cierpienia. 249 00:25:14,200 --> 00:25:18,040 - To będzie gest miłosierdzia. - Zaraz, zaraz! Powolutku! 250 00:25:18,120 --> 00:25:23,760 Oddaj broń i sprawdzimy, czy Willie rzeczywiście nie żyje. 251 00:25:23,880 --> 00:25:25,160 Dobrze. 252 00:25:26,600 --> 00:25:28,600 Ale pistolet zatrzymam. 253 00:25:29,720 --> 00:25:31,880 A niech cię szlag. 254 00:26:16,280 --> 00:26:19,120 Vincent, gdzie głowa? 255 00:26:20,480 --> 00:26:22,080 Myślałem, że ty ją masz. 256 00:26:22,200 --> 00:26:25,720 Miałeś ją dorzucić do nóg. 257 00:26:42,320 --> 00:26:45,920 - Słyszałeś coś, braciszku? - Na górze. 258 00:26:50,360 --> 00:26:53,440 Mogę w czymś pomóc, panie Raycraft? 259 00:26:56,720 --> 00:26:58,360 Pani Hogwood, 260 00:26:59,640 --> 00:27:05,480 aresztuję panią i brata za morderstwo. 261 00:27:05,600 --> 00:27:07,280 Apeluję, 262 00:27:07,360 --> 00:27:13,120 byście dobrowolnie udali się ze mną do sądu. 263 00:27:13,240 --> 00:27:17,160 Inaczej posłużę się śmiertelną bronią. 264 00:27:18,320 --> 00:27:22,280 A jak chce pan nas stąd zabrać, panie Raycraft? 265 00:27:22,400 --> 00:27:27,120 Konie zarżnięte, woźnica martwy. 266 00:27:27,240 --> 00:27:32,760 Z gospody nie ma ucieczki. Ani dziś, ani nigdy. 267 00:27:34,520 --> 00:27:36,160 Pistolet, Archie. 268 00:27:37,080 --> 00:27:38,640 Migiem, chłopcze! 269 00:28:37,120 --> 00:28:41,400 Jezu Święty, kobieto, łeb mi mogłaś odrąbać! 270 00:28:48,240 --> 00:28:51,760 Puszczaj, walnięta szantrapo! 271 00:29:16,920 --> 00:29:21,120 Zastrzel ją, Archie. Niech ze mnie zlezie! 272 00:29:23,880 --> 00:29:26,960 Nie! W nią! 273 00:29:27,040 --> 00:29:28,880 Wybacz. 274 00:29:57,600 --> 00:29:59,520 Chodź, słodziutki. 275 00:29:59,600 --> 00:30:01,920 Ćwiartujemy gości. 276 00:30:13,200 --> 00:30:15,360 Co to za hałasy? 277 00:30:15,440 --> 00:30:18,240 Sterany człowiek musi się dobrze wysypiać! 278 00:30:19,600 --> 00:30:22,840 Dobrze. Hałasujcie sobie. 279 00:30:22,920 --> 00:30:25,320 Ale z samego rana się stąd zabieram. 280 00:31:12,160 --> 00:31:14,040 Archie! 281 00:31:15,640 --> 00:31:17,960 Archie, gdzie mój pistolet? 282 00:31:24,880 --> 00:31:26,520 Pomóż mi z węzłami. 283 00:31:29,480 --> 00:31:31,000 Wybacz, chłopcze. 284 00:31:46,560 --> 00:31:49,600 - Dziękuję. - Na pewno jakoś mi się odwdzięczysz. 285 00:31:49,680 --> 00:31:54,200 Myślałem nawet o czymś konkretnym, dla całej trójki. 286 00:31:54,280 --> 00:31:56,560 Sznury też się przydadzą. 287 00:31:58,720 --> 00:32:00,280 Z drogi! 288 00:32:15,720 --> 00:32:17,080 Horrace! 289 00:32:20,000 --> 00:32:21,600 Ładuj! 290 00:32:36,320 --> 00:32:39,360 - Szybciej, człowieku! - Nie stresuj mnie! 291 00:32:59,080 --> 00:33:00,520 Martho! 292 00:33:02,440 --> 00:33:06,440 Moja Martha! Nie! 293 00:33:08,200 --> 00:33:13,520 Vincencie Hogwood, jesteś aresztowany. 294 00:33:13,600 --> 00:33:15,480 Archie, zwiąż go. 295 00:33:26,120 --> 00:33:27,640 Coś mnie ominęło? 296 00:33:34,040 --> 00:33:36,880 Tej parszywej dwójce wydawało się, 297 00:33:36,960 --> 00:33:42,880 że mogą nas bezkarnie wymordować we śnie. 298 00:33:43,960 --> 00:33:47,360 Strach pomyśleć, po co. 299 00:33:47,440 --> 00:33:51,720 Na szczęście przejrzałem ich nikczemne zamysły, 300 00:33:51,800 --> 00:33:56,520 gdy tylko przestąpiłem próg tej diabelskiej speluny. 301 00:33:56,600 --> 00:34:00,800 Cały wieczór obmyślałem, jak wywieść tych głupców w pole, 302 00:34:00,880 --> 00:34:05,760 a usłyszawszy nocne brewerie, wkroczyłem do akcji, 303 00:34:05,840 --> 00:34:11,880 ratując nas wszystkich przed pewną śmiercią. 304 00:34:13,960 --> 00:34:18,480 Ale woźnicy nie ocaliłeś. Pozwoliłeś im go porąbać. 305 00:34:18,560 --> 00:34:20,520 Na kawałeczki. 306 00:34:20,600 --> 00:34:24,800 Owszem. Musiałem potwierdzić moją teorię. 307 00:34:24,880 --> 00:34:28,680 - Ale teraz nie ma kto powozić. - Dajże spokój, męczybuło. 308 00:34:28,760 --> 00:34:31,520 Zawdzięczacie mi życie. To najważniejsze. 309 00:34:31,600 --> 00:34:34,280 I tak wszyscy zginiecie, rajco. 310 00:34:34,360 --> 00:34:38,960 W męczarniach po wielokroć straszniejszych 311 00:34:39,040 --> 00:34:41,080 niż śmierć z naszych rąk. 312 00:34:42,400 --> 00:34:45,400 Nie wiesz nawet, coś uczynił. 313 00:34:45,480 --> 00:34:50,560 - Nie przestraszysz nas, paskudo. - To nie mnie macie się bać. 314 00:34:51,480 --> 00:34:55,760 Przez wiele lat naszym życiem rządził pewien pakt. 315 00:34:55,840 --> 00:34:59,280 Umowa z morderczymi bestiami tych lasów. 316 00:34:59,360 --> 00:35:04,520 Niepodobnymi do niczego, co znasz, rajco. 317 00:35:04,600 --> 00:35:07,960 Pół człeka, pół wilka. 318 00:35:09,120 --> 00:35:11,960 Stwory ogarnięte żądzą krwi. 319 00:35:12,040 --> 00:35:16,760 Od pokoleń chronił nas cyrograf, 320 00:35:16,840 --> 00:35:20,680 układ człowieka i monstrum. 321 00:35:20,760 --> 00:35:22,000 Jaki układ? 322 00:35:22,080 --> 00:35:25,600 Gdy wschodzi krwawy księżyc, a gospoda jest pełna, 323 00:35:25,680 --> 00:35:27,480 składamy ofiarę. 324 00:35:27,560 --> 00:35:29,800 Wszyscy śpiący Pod Trzema Pazurami, 325 00:35:29,880 --> 00:35:35,320 te szumowiny i moczymordy uciekające przed swoją przeszłością, 326 00:35:35,400 --> 00:35:37,440 giną z naszych rąk, 327 00:35:37,520 --> 00:35:42,200 a bestie dają nam spokój, aż księżyc znów stanie się krwawy. 328 00:35:42,280 --> 00:35:46,280 To nie dzieje się chyba zbyt często. 329 00:35:46,360 --> 00:35:48,720 - Co trzy, cztery lata. - Pół roku. 330 00:35:48,800 --> 00:35:53,120 Niewygórowana cena za życie bez strachu 331 00:35:53,200 --> 00:35:58,800 przed wypatroszeniem i zagryzieniem na śmierć. 332 00:35:58,880 --> 00:36:02,680 Cóż, mamy Willie'ego i twoją siostrę. Ofiara w sam raz. 333 00:36:02,760 --> 00:36:06,240 To nie wystarczy. Sześć ciał dla trzech bestii. 334 00:36:06,320 --> 00:36:07,760 Taki jest układ. 335 00:36:07,840 --> 00:36:09,640 Są aż trzy? 336 00:36:09,720 --> 00:36:12,360 Nie radzę zostawiać ich o suchych pyskach. 337 00:36:12,440 --> 00:36:15,040 Z tobą trupy będą trzy. 338 00:36:15,120 --> 00:36:16,680 Nie odpuszczą wam. 339 00:36:16,760 --> 00:36:21,280 A jeśli to zabobony wariatów, panie Hogwood? 340 00:36:21,360 --> 00:36:25,680 Razem z siostrą mieliście nierówno pod sufitem. 341 00:36:25,760 --> 00:36:29,440 Może stąd ta krwawa łaźnia. 342 00:36:29,520 --> 00:36:33,120 A jeśli mówi prawdę? Jeśli one tam są? 343 00:36:33,200 --> 00:36:35,160 Widziałem je. Istnieją. 344 00:36:35,240 --> 00:36:39,600 Złóżmy ofiarę i módlmy się, żeby wystarczyła. 345 00:36:39,680 --> 00:36:41,680 Dobrze. 346 00:36:53,880 --> 00:36:57,440 Masz ją teraz poćwiartować. Będzie co im dać. 347 00:37:00,320 --> 00:37:04,640 - Do roboty! - Tylko nie siostrę. Proszę. 348 00:37:04,720 --> 00:37:05,960 Rób, co każe. 349 00:37:08,880 --> 00:37:10,560 Wybacz mi, Martho. 350 00:37:40,880 --> 00:37:45,200 - Dzięki Bogu, że nas znalazłeś. - Nie mogliśmy was zostawić. 351 00:37:48,480 --> 00:37:49,720 Może zapiec. 352 00:37:52,040 --> 00:37:54,760 Wybacz. 353 00:37:54,840 --> 00:37:57,000 Nie szkodzi. W porządku. 354 00:38:07,840 --> 00:38:13,520 - Dziękuję. Za opiekę. - Drobnostka, proszę pana. 355 00:38:13,600 --> 00:38:17,040 - Archie Wittock. - Jane. 356 00:38:17,120 --> 00:38:18,440 Bardzo mi miło. 357 00:38:20,480 --> 00:38:23,280 Co zrobią z tym na dole? 358 00:38:23,360 --> 00:38:25,800 - Aresztują go. - Powinni go zabić. 359 00:38:25,880 --> 00:38:28,800 - Tak jak on zabił konie. - Co? 360 00:38:28,880 --> 00:38:34,640 - Nie mamy jak uciec. - Dopiero rano możemy iść pieszo. 361 00:38:34,720 --> 00:38:37,720 - Dokąd się wybieracie? - Ona ucieka. 362 00:38:40,400 --> 00:38:44,680 - Przed kim, jeśli wolno spytać? - Przed rodzicami. 363 00:38:46,080 --> 00:38:48,400 I tymi, co mnie znają. 364 00:38:54,080 --> 00:38:58,840 Pokażę ci coś, ale obiecaj zachować to w tajemnicy. 365 00:38:58,920 --> 00:39:00,840 - Nie! - Mogę mu zaufać. 366 00:39:00,920 --> 00:39:04,160 - Może zdoła nam pomóc. - Daję słowo. 367 00:39:28,920 --> 00:39:32,560 Mój Boże. Masz dziecko. 368 00:39:32,640 --> 00:39:35,560 Tak. Ma na imię Edgar. 369 00:39:35,640 --> 00:39:38,040 - Co on robi w szafie? - Ukrywam go. 370 00:39:38,120 --> 00:39:41,680 Z nim nie przyjęłaby mnie żadna gospoda, 371 00:39:41,760 --> 00:39:45,000 a nikt nie może nas znaleźć lub śledzić. 372 00:39:45,080 --> 00:39:47,920 - Co z ojcem? - Nie ma ojca. 373 00:39:48,000 --> 00:39:50,920 Był tylko okrutnik i potworna noc. 374 00:39:51,000 --> 00:39:52,400 Mężczyźni… 375 00:40:01,080 --> 00:40:03,800 Nie prosiłam się o dziecko. 376 00:40:03,880 --> 00:40:05,680 Ale teraz… 377 00:40:05,760 --> 00:40:08,040 nikomu nie pozwolę nas rozdzielić. 378 00:40:10,120 --> 00:40:11,720 Jest wszystkim, co mam. 379 00:40:13,560 --> 00:40:18,560 Już dobrze. Mamusia tu jest. Cichutko. 380 00:41:25,840 --> 00:41:29,960 Wybacz, potężna bestio. 381 00:41:30,040 --> 00:41:32,640 Tylko tyle mogłem dziś zdobyć, pradawny. 382 00:41:34,160 --> 00:41:36,120 Gospoda pełna, wedle rozkazu, 383 00:41:36,200 --> 00:41:39,600 lecz goście nie dają się zabić. 384 00:41:39,680 --> 00:41:45,040 Od wielu lat służymy wam wiernie. 385 00:41:45,120 --> 00:41:48,320 Ale tym razem nie mogę zrobić, com przyrzekł. 386 00:41:48,400 --> 00:41:52,840 Idźcie! Łasujcie do woli w gospodzie! 387 00:41:52,920 --> 00:41:55,320 Błagam o jedno. Oszczędźcie mnie. 388 00:41:55,400 --> 00:41:57,320 Darujcie mi życie! 389 00:42:00,160 --> 00:42:03,040 Litości, panie! 390 00:42:06,600 --> 00:42:08,840 Boże, zmiłuj się! 391 00:42:29,720 --> 00:42:31,960 Chyba już nie wróci. 392 00:42:33,200 --> 00:42:35,840 Czy to pan, panie Hogwood? 393 00:42:36,720 --> 00:42:38,200 Ofiara przyjęta? 394 00:42:41,880 --> 00:42:44,320 Chyba jednak nie. 395 00:42:51,280 --> 00:42:52,480 Chodu! 396 00:42:56,160 --> 00:42:59,160 Znów się spotykamy, czarci pomiocie! 397 00:43:04,480 --> 00:43:06,200 Ja chromolę! 398 00:43:10,560 --> 00:43:12,600 Jest ich więcej! 399 00:43:43,000 --> 00:43:44,000 To na nic! 400 00:43:45,360 --> 00:43:47,160 Kryć się! 401 00:44:27,040 --> 00:44:28,400 Co to było? 402 00:44:28,480 --> 00:44:31,920 - Zostań. Ja sprawdzę. - Nie, ja pójdę. 403 00:44:34,360 --> 00:44:35,520 Schowaj dziecko! 404 00:45:47,880 --> 00:45:50,520 Chyba sfajdałem się w gacie. 405 00:48:01,240 --> 00:48:02,560 Minnie? 406 00:48:02,640 --> 00:48:07,640 Teraz… cicho… sza. 407 00:48:12,920 --> 00:48:14,080 Kryjcie się. 408 00:48:14,160 --> 00:48:15,880 Co się dzieje? 409 00:48:15,960 --> 00:48:18,760 I tak byś nie uwierzyła. 410 00:49:26,280 --> 00:49:28,200 Zastrzel go! 411 00:50:07,080 --> 00:50:11,040 Zostaw mnie, bestio szkaradna! 412 00:50:17,640 --> 00:50:19,840 Nie! Tylko nie oko! 413 00:50:21,000 --> 00:50:23,440 Boże! Moje oko! 414 00:51:24,240 --> 00:51:25,480 Bernardzie! 415 00:52:47,320 --> 00:52:49,120 To Bernard! 416 00:52:49,200 --> 00:52:51,400 Za późno. Już po nim. 417 00:52:51,480 --> 00:52:54,840 Pomóżcie! Wciąż żyję! 418 00:52:54,920 --> 00:52:58,680 Teraz nie możemy nic dla niego zrobić. 419 00:52:58,760 --> 00:53:01,640 Racja. Niech spoczywa w pokoju. 420 00:53:01,720 --> 00:53:04,800 Niech ktoś w końcu ubije to ścierwo! 421 00:53:06,640 --> 00:53:08,160 Stój! 422 00:53:09,520 --> 00:53:11,160 To samobójstwo. 423 00:55:47,160 --> 00:55:49,480 Zjedz mnie! Chodź tu i mnie zjedz! 424 00:56:09,040 --> 00:56:11,240 Spokojnie, tu nam nic nie grozi. 425 00:56:12,320 --> 00:56:13,440 Nie! 426 00:56:45,160 --> 00:56:46,760 Archie! 427 00:56:54,960 --> 00:56:57,080 Już po wszystkim. 428 00:57:19,920 --> 00:57:23,040 - A tobie co się stało? - Nie pytaj. 429 00:58:17,600 --> 00:58:19,400 Co to za diabelstwo? 430 00:58:19,480 --> 00:58:23,080 Bernard jednak nie zmyślał. 431 00:58:23,160 --> 00:58:25,800 To niegdyś byli ludzie. 432 00:58:32,120 --> 00:58:34,880 Dwóch nie żyje. Został jeden. 433 00:58:34,960 --> 00:58:38,920 - Wróci dokończyć robotę. - A my będziemy gotowi. 434 00:58:41,000 --> 00:58:42,000 Tak. 435 00:58:42,080 --> 00:58:44,280 Zabarykadujemy okna i drzwi. 436 00:58:44,360 --> 00:58:47,240 Do świtu jeszcze godzina. 437 00:58:47,320 --> 00:58:50,640 Wtedy krwawy księżyc zajdzie i może przetrwamy. 438 00:59:02,720 --> 00:59:03,880 O Boże! 439 00:59:07,920 --> 00:59:09,640 Nie żyje. 440 00:59:10,840 --> 00:59:12,680 Zrobiłeś, co mogłeś, chłopcze. 441 00:59:13,520 --> 00:59:15,600 O Boże, Jane! 442 00:59:23,640 --> 00:59:25,080 Jane! 443 00:59:26,080 --> 00:59:29,040 - Wszystko dobrze. Jesteśmy cali. - Dzięki Bogu. 444 00:59:29,120 --> 00:59:30,480 Gdzie Minnie? 445 00:59:33,840 --> 00:59:36,720 Dopadł ją… 446 00:59:36,800 --> 00:59:38,760 Co do diabła? 447 00:59:38,840 --> 00:59:42,720 To nie miejsce dla dziecka. Oszalałaś, kobieto? 448 00:59:42,800 --> 00:59:45,840 Nie wiedziałam, że zagrożą mu wilcze monstra. 449 00:59:45,920 --> 00:59:47,200 Wilkołaki. 450 00:59:47,280 --> 00:59:50,840 Ludzie, którzy zmieniają się w bestie pod wpływem księżyca. 451 00:59:50,920 --> 00:59:55,800 Właśnie to zabiłem w Eddington. Teraz już mi wierzysz? 452 00:59:55,880 --> 00:59:59,160 Pomóż nam, chłopcze. Trzeba zabarykadować gospodę. 453 00:59:59,240 --> 01:00:00,320 Wrócą po nas. 454 01:00:00,400 --> 01:00:03,880 - Poradzicie sobie? - Tak, idź. 455 01:00:03,960 --> 01:00:06,400 Wołaj w razie potrzeby. 456 01:00:10,520 --> 01:00:13,040 Dziękuję. 457 01:00:21,040 --> 01:00:27,280 Gdym majowym porankiem 458 01:00:28,760 --> 01:00:34,160 podziwiał ptaków śpiew, 459 01:00:36,040 --> 01:00:42,800 dziewczynę przy krzewinie 460 01:00:42,880 --> 01:00:45,840 ujrzały oczy me. 461 01:00:45,920 --> 01:00:50,560 Śpiewała rzewną piosnkę, 462 01:00:50,640 --> 01:00:56,200 więc powiedziałem jej: 463 01:00:56,280 --> 01:01:01,840 nie czekaj na lubego, lepiej już wybierz mnie. 464 01:01:01,920 --> 01:01:08,560 Kupię ci futra grube, 465 01:01:08,640 --> 01:01:14,280 jedwabiem skuszę cię, 466 01:01:14,360 --> 01:01:20,160 zapomnij całkiem o nim, 467 01:01:20,240 --> 01:01:25,480 a mężem będę twem. 468 01:01:38,160 --> 01:01:41,080 Gilbercie Pankhurst. 469 01:01:43,240 --> 01:01:45,000 Pomóż mi. 470 01:01:50,080 --> 01:01:51,920 Nie słuchaj go. 471 01:01:52,000 --> 01:01:54,560 Wpuść mnie. 472 01:01:54,640 --> 01:01:56,440 To złuda. 473 01:02:10,600 --> 01:02:11,760 Bernard? 474 01:02:14,400 --> 01:02:16,920 Horrace! To Bernard! 475 01:02:18,400 --> 01:02:20,280 On żyje! 476 01:02:24,280 --> 01:02:25,960 Niemożliwe. 477 01:02:28,920 --> 01:02:30,440 Co się z nim dzieje? 478 01:02:33,320 --> 01:02:34,800 Mój Boże! 479 01:02:35,880 --> 01:02:37,320 Zmienia się! 480 01:02:39,520 --> 01:02:41,480 Jest już jednym z nich. 481 01:02:47,080 --> 01:02:50,680 Minnie. O nie. Tam jest Jane! 482 01:02:59,640 --> 01:03:02,080 Wielebny, do drzwi! 483 01:03:35,000 --> 01:03:38,160 Bernardzie, to ja, Gilbert. 484 01:03:38,240 --> 01:03:40,120 Nie pamiętasz mnie? 485 01:03:41,760 --> 01:03:43,600 Wróciłeś po rum? 486 01:03:45,200 --> 01:03:47,280 Wszystko już wypiłeś, durniu! 487 01:04:14,000 --> 01:04:15,000 Minnie? 488 01:04:29,320 --> 01:04:30,920 Jak wygląda? 489 01:04:31,000 --> 01:04:34,600 - Włochato. - Przedtem tak nie było. 490 01:04:48,000 --> 01:04:49,880 W nogi! 491 01:04:55,080 --> 01:04:56,680 Tutaj! 492 01:05:32,480 --> 01:05:34,720 Do środka! 493 01:05:39,720 --> 01:05:43,680 Schowajcie się. Tu was nie dosięgną. Za mało miejsca. 494 01:05:44,800 --> 01:05:47,880 - Archie! - Nie mamy wyboru. 495 01:05:48,920 --> 01:05:50,560 Szybko. 496 01:05:52,200 --> 01:05:53,200 O Boże. 497 01:06:10,120 --> 01:06:13,080 Nie wychodźcie, póki obie bestie nie zginą. Idź! 498 01:07:06,800 --> 01:07:08,240 O nie! 499 01:07:12,280 --> 01:07:13,880 Jeśli szukasz ręki… 500 01:07:13,960 --> 01:07:16,040 to właśnie odpełzła. 501 01:07:26,640 --> 01:07:29,880 - Co to? - Nie jestem pewien. Mysz? 502 01:07:31,160 --> 01:07:33,520 - Duża ta mysz. - Może to szczur. 503 01:07:33,600 --> 01:07:34,600 To nie szczur. 504 01:07:59,520 --> 01:08:01,280 Masz nauczkę. 505 01:08:02,920 --> 01:08:05,960 Zdychaj, wywłoko! 506 01:08:06,040 --> 01:08:08,960 Pomyśleć, żem cię chędożył. 507 01:08:32,600 --> 01:08:35,160 Ciągle z ciebie uchlany wieprz. 508 01:09:26,080 --> 01:09:29,640 Spokojnie, skarbie. Mama zaraz wróci. 509 01:09:55,320 --> 01:09:56,640 Archie! 510 01:10:14,400 --> 01:10:16,360 Dzięki. 511 01:10:23,960 --> 01:10:26,440 Nie! Archie! 512 01:11:41,480 --> 01:11:43,960 Nawet o tym nie myśl, 513 01:11:44,040 --> 01:11:45,840 włochata suko! 514 01:12:38,680 --> 01:12:40,040 Archie! 515 01:12:42,680 --> 01:12:45,880 Obudź się! Wstawaj! 516 01:12:45,960 --> 01:12:48,720 Udało się, dopadliśmy wszystkie. 517 01:12:48,800 --> 01:12:50,720 To mnie ugryzło. 518 01:12:50,800 --> 01:12:53,640 Wszystko będzie dobrze. Zajmę się tobą. 519 01:12:53,720 --> 01:12:58,680 Czuję to. Ugryzienie. Głód. Zniewalają mnie. 520 01:13:01,960 --> 01:13:06,440 Nie! Nie zostawiaj mnie. 521 01:13:08,080 --> 01:13:09,840 Nie zostawiaj… 522 01:14:00,440 --> 01:14:05,400 „Ja cię pokrzepię i wspomogę, 523 01:14:05,480 --> 01:14:12,040 wesprę cię prawicą Mojej sprawiedliwości”. 524 01:14:39,520 --> 01:14:43,840 - Archie! - Do tyłu! Zaczęło się! 525 01:14:45,040 --> 01:14:46,440 Wybacz, chłopcze. 526 01:14:46,520 --> 01:14:49,360 - Nie, stój! - Spójrz na niego! Ugryzły go! 527 01:14:49,440 --> 01:14:50,800 Zmienia się w bestię! 528 01:14:52,720 --> 01:14:54,640 Zrobiliśmy, co było można. 529 01:14:55,480 --> 01:14:57,280 Odsuń się, rajco. 530 01:14:57,360 --> 01:14:59,680 Najpierw Bernard, później Minnie. 531 01:14:59,760 --> 01:15:03,640 On też będzie zabijał. - Rozwalę ci łeb, jeśli strzelisz. 532 01:15:03,720 --> 01:15:06,760 - Zgubisz nas wszystkich! - On ma rację. 533 01:15:06,840 --> 01:15:10,360 Zmieniam się. Nie powstrzymam żądzy krwi. 534 01:15:12,720 --> 01:15:15,160 A gdy wzejdzie słońce? 535 01:15:15,240 --> 01:15:17,920 Przeobrazisz się znowu w Archiego! 536 01:15:18,000 --> 01:15:20,400 Tego nie wiem. 537 01:15:20,480 --> 01:15:22,360 Muszę być pewna. 538 01:15:23,960 --> 01:15:28,080 Nie znamy się długo, ale nie jestem gotowa na pożegnanie. 539 01:15:28,160 --> 01:15:29,480 Ani ja, Jane. 540 01:15:29,560 --> 01:15:31,960 O Chryste. 541 01:15:38,280 --> 01:15:40,040 Zmienia się! Uciekaj! 542 01:15:40,120 --> 01:15:43,280 - Nie krzywdź go. - Biegnij! Musimy stąd wiać. 543 01:15:57,240 --> 01:16:00,080 Szlag by cię trafił, chłopcze! 544 01:16:00,160 --> 01:16:01,760 Szlag! 545 01:16:09,320 --> 01:16:11,840 Wielebny! Musimy uciekać. 546 01:16:13,040 --> 01:16:16,080 Przesuńmy te meble! Szybko! 547 01:17:07,640 --> 01:17:09,600 Nie, Archie! 548 01:17:09,680 --> 01:17:12,800 To my. I ja, Jane. 549 01:17:12,880 --> 01:17:15,800 Wiem, że tam jesteś. 550 01:17:15,880 --> 01:17:18,600 Walcz, Archie! 551 01:17:19,640 --> 01:17:22,280 Pamiętaj, kim jesteś. 552 01:17:22,360 --> 01:17:24,680 Właśnie tak. To ja. 553 01:17:33,960 --> 01:17:37,480 Zstąp na nas, duchu Chrystusa. 554 01:17:37,560 --> 01:17:41,200 Natchnij nas gniewem świętym, 555 01:17:41,280 --> 01:17:45,960 który gwałtu nie pragnie. 556 01:17:46,800 --> 01:17:50,720 Ożyw nas furią swojej miłości. 557 01:17:50,800 --> 01:17:55,400 Baranku Boży, obdarz nas pokojem. 558 01:18:39,120 --> 01:18:40,360 Jane. 559 01:19:06,960 --> 01:19:11,200 Pisz do mnie. Chcę wiedzieć, jak radzicie sobie we dwoje. 560 01:19:11,280 --> 01:19:14,080 - We troje. - Oczywiście. 561 01:19:14,160 --> 01:19:18,320 Pamiętajcie, zawsze służę pomocą. A gdy wzejdzie krwawy księżyc… 562 01:19:18,400 --> 01:19:21,120 - Zamkniesz mnie w areszcie. - Na jedną noc. 563 01:19:21,200 --> 01:19:24,440 Niech się łotry poboją. 564 01:19:26,600 --> 01:19:29,080 Byłbym zapomniał. 565 01:19:30,160 --> 01:19:32,640 Zeznania świadków i nakaz aresztowania. 566 01:19:38,800 --> 01:19:40,200 Nie miej żalu. 567 01:19:52,400 --> 01:19:56,600 WERSJA POLSKA NA ZLECENIE KANAŁÓW FILMBOX: STUDIO KINO POLSKA 568 01:19:56,680 --> 01:19:59,600 TEKST: ŁUKASZ SZOSTAK NAPISY: ANNA KRÓLIKOWSKA