1 00:00:12,000 --> 00:00:14,833 Proszę, znów wymyśliłem ci nagłówek. 2 00:00:14,916 --> 00:00:15,958 „Miss Ona”? 3 00:00:16,041 --> 00:00:17,458 Jak pani ze szkoły? 4 00:00:17,541 --> 00:00:19,875 Była złośliwa. Nie podoba mi się to. 5 00:00:19,958 --> 00:00:22,625 Tu jest napisane: „Misja zakończona”. 6 00:00:22,708 --> 00:00:23,750 Statek pokonany. 7 00:00:23,833 --> 00:00:27,208 Chcieli nas zjeść, ale dostali tylko pięść. 8 00:00:27,291 --> 00:00:30,583 Zawiedli się, bo to było za mało? 9 00:00:30,666 --> 00:00:32,666 Mieli z tego sporo jedzenia. 10 00:00:32,750 --> 00:00:33,666 Czyli wygrali? 11 00:00:33,750 --> 00:00:34,583 Jeszcze czego! 12 00:00:34,666 --> 00:00:36,583 Gnojki poszły na łatwiznę. 13 00:00:36,666 --> 00:00:40,708 Też mogliśmy jeść ludzi, ale od razu powiedziałem, że nie ma mowy. 14 00:00:40,791 --> 00:00:43,416 Dobrze, zrobimy pochód na cześć mnie i Lucy. 15 00:00:44,291 --> 00:00:46,708 Kolejna sprawa. A gdyby tak jeść ludzi? 16 00:00:46,791 --> 00:00:48,875 - Boże. - Nie mów tak. 17 00:00:48,958 --> 00:00:52,125 Wiem, że zastanawiacie się, co jest między mną a Lucy. 18 00:00:52,208 --> 00:00:55,375 Nie bardzo. Skupiamy się na tym, co było na statku. 19 00:00:55,458 --> 00:00:58,583 Widziałem, jak kobieta wymiotuje, jej wymiociny płoną, 20 00:00:58,666 --> 00:01:01,125 a przez to ona sama wybucha. 21 00:01:01,208 --> 00:01:04,250 Połączyliśmy siły, by wszystkich ocalić. 22 00:01:04,333 --> 00:01:07,458 Ale nasza relacja jest czysto zawodowa. 23 00:01:07,541 --> 00:01:10,125 Czy dojdzie do zbliżenia? Dobre pytanie. 24 00:01:10,208 --> 00:01:14,125 W takich dobrych relacjach zawsze coś jest na rzeczy. 25 00:01:14,208 --> 00:01:15,958 Jak Brady i Gronk. 26 00:01:16,041 --> 00:01:19,208 Żeby była chemia, trzeba przekroczyć granicę. 27 00:01:19,291 --> 00:01:21,958 Widziałem, jak facet sra na innego. 28 00:01:22,041 --> 00:01:23,541 Boże, ty nadal o tym? 29 00:01:23,625 --> 00:01:26,875 To koniec. Znów jestem bohaterem! Misja zakończona! 30 00:01:30,750 --> 00:01:32,541 Jakim cudem nadal żyję? 31 00:01:32,625 --> 00:01:33,875 Nie słuchajcie go. 32 00:01:33,958 --> 00:01:35,166 To już przeszłość. 33 00:01:45,750 --> 00:01:47,541 Zaraz. Zbudowałeś radio? 34 00:01:47,625 --> 00:01:49,916 Planujesz kolejny atak? 35 00:01:50,000 --> 00:01:51,666 Jednak nie można ci ufać. 36 00:01:51,750 --> 00:01:55,708 Już trzy razy próbowałeś mnie zabić. Podczas inwazji, na skale… 37 00:01:55,791 --> 00:01:58,041 To naprawdę podbramkowa sytuacja. 38 00:01:58,125 --> 00:01:59,708 To stań na bramce. 39 00:01:59,791 --> 00:02:01,083 Nie gram w nogę. 40 00:02:01,166 --> 00:02:03,250 Nie chciałem nawiązywać kontaktu. 41 00:02:03,333 --> 00:02:04,333 Ale musiałem. 42 00:02:04,416 --> 00:02:06,166 Moją misją jest… 43 00:02:06,250 --> 00:02:07,083 Misjonarz. 44 00:02:07,166 --> 00:02:09,625 …przestrzegać Kodeksu Kragnorpa. 45 00:02:09,708 --> 00:02:13,083 Przeszłość odróżnia nas od ślimaków zaprzęgowych i Szydów. 46 00:02:13,166 --> 00:02:14,458 Nie mylić z Żydami. 47 00:02:14,541 --> 00:02:17,916 Dlatego musimy szerzyć naszą wyższą świadomość 48 00:02:18,000 --> 00:02:19,500 w gorszym świecie. 49 00:02:19,583 --> 00:02:22,625 To wymówka, by latać po wszechświecie i mordować. 50 00:02:23,708 --> 00:02:26,416 Potrzebuję radia, żeby znaleźć resztki TOD-a. 51 00:02:26,500 --> 00:02:29,291 Najlepszy kumpel moich dzieci to cyborg zabójca. 52 00:02:29,375 --> 00:02:33,000 Jeśli chcesz go znaleźć, przyda ci się moja pomoc. 53 00:02:33,083 --> 00:02:36,291 Żebyś znów wrobił mnie w fuzję umysłów? 54 00:02:36,375 --> 00:02:38,541 Od tamtej pory mam dziwaczne sny. 55 00:02:40,625 --> 00:02:41,750 Tatusiu. 56 00:02:43,250 --> 00:02:45,000 Ale to porąbane. 57 00:02:45,083 --> 00:02:47,500 - Spadaj z mojej głowy. - Nie chcę tu być. 58 00:02:47,583 --> 00:02:51,375 To radio stworzone przez Cardibejczyka dla Cardibejczyka. 59 00:02:51,458 --> 00:02:52,708 Od serca dla serca. 60 00:02:52,791 --> 00:02:54,500 By namierzyć sygnał, 61 00:02:54,583 --> 00:02:57,958 trzeba mieć cztery ręce i łokieć, który może tak. 62 00:02:59,125 --> 00:03:01,083 No dobra, pójdziesz ze mną. 63 00:03:01,166 --> 00:03:02,541 Z chęcią. 64 00:03:02,625 --> 00:03:05,416 Choć dziś prowadzę spotkanie klubu książki. 65 00:03:05,500 --> 00:03:06,916 Mam innych przyjaciół. 66 00:03:09,333 --> 00:03:10,416 Tu jesteś. 67 00:03:10,500 --> 00:03:12,208 Ominęła cię moja konferencja. 68 00:03:12,291 --> 00:03:15,166 Jakoś nie miałam ochoty wstawać z łóżka. 69 00:03:15,250 --> 00:03:19,000 Mama potrafiła tak robić przez parę dni. Była mistrzynią. 70 00:03:19,083 --> 00:03:20,916 Chyba mam depresję. 71 00:03:21,000 --> 00:03:23,916 Zaraz, naprawdę ci smutno? 72 00:03:24,000 --> 00:03:25,833 Czemu? Uratowaliśmy ludzi. 73 00:03:25,916 --> 00:03:27,291 Wcale nie. 74 00:03:27,375 --> 00:03:31,333 Joy została przerobiona na zupę. Nie uratowaliśmy nikogo ze statku. 75 00:03:31,416 --> 00:03:33,125 To byli kanibale. 76 00:03:33,208 --> 00:03:35,333 Ale kiedyś byli jak my. 77 00:03:35,416 --> 00:03:38,250 Czy to znaczy, że my też jesteśmy do tego zdolni? 78 00:03:38,333 --> 00:03:39,625 Może ludzie są źli? 79 00:03:42,083 --> 00:03:43,208 No dobra, pa! 80 00:03:44,666 --> 00:03:46,458 Jaki to wszystko ma sens? 81 00:03:46,958 --> 00:03:48,333 No nie, ty też? 82 00:03:48,416 --> 00:03:51,333 Zwykle w tym kraju wypadek statku przynosi okazję. 83 00:03:51,416 --> 00:03:53,333 Maine, Lusitania, Pearl Harbor. 84 00:03:53,416 --> 00:03:56,541 Gdy wybucha statek, dostajemy fisia. 85 00:03:56,625 --> 00:03:59,583 Akcje giełdowe skaczą, zdobywamy Filipiny, 86 00:03:59,666 --> 00:04:01,708 a getta wypełniają się heroiną. 87 00:04:02,208 --> 00:04:03,375 Ale… 88 00:04:03,875 --> 00:04:04,875 we mnie tego nie ma. 89 00:04:04,958 --> 00:04:06,750 Tak mówią mi laski. Przestań! 90 00:04:06,833 --> 00:04:09,208 Ludzie na statku to byli moi ludzie. 91 00:04:09,291 --> 00:04:12,041 Prawdziwi Amerykanie. A teraz nie żyją. 92 00:04:12,625 --> 00:04:15,041 Ich głosy przepadły. 93 00:04:15,125 --> 00:04:19,000 Nie żyją, bo skopaliśmy im te kanibalskie tyłki. 94 00:04:19,083 --> 00:04:20,875 Powinniśmy świętować. 95 00:04:20,958 --> 00:04:22,291 Trzeba zrobić pochód. 96 00:04:22,375 --> 00:04:23,791 Rozporządzenie wykonawcze. 97 00:04:23,875 --> 00:04:27,416 Razem z Lucy macie dziś zaplanować zwycięski pochód. 98 00:04:27,500 --> 00:04:29,083 Tylko po klubie książki. 99 00:04:29,166 --> 00:04:32,125 Axatrax wybrał Szczygła. Świetna książka. 100 00:04:36,708 --> 00:04:41,291 Nie wiedziałam, że to człowiek. Zjadłam człowieka! Boże drogi! 101 00:04:41,375 --> 00:04:42,666 Nic z tych rzeczy. 102 00:04:43,875 --> 00:04:45,125 Wy też? 103 00:04:45,208 --> 00:04:46,625 Potrzebny nam samochód. 104 00:04:46,708 --> 00:04:49,208 Nie przyszliście jojczyć na temat statku? 105 00:04:49,291 --> 00:04:52,833 Czemu? Oglądałem ginących ludzi w towarzystwie przyjaciół. 106 00:04:52,916 --> 00:04:53,958 Było super. 107 00:04:54,041 --> 00:04:57,250 Muszę namierzyć TOD-a. Należy do wojska, więc rząd… 108 00:04:57,333 --> 00:04:59,583 Zaraz. Jak w Tajnej broni? 109 00:04:59,666 --> 00:05:02,500 Travolta, Slater, Mulligan. 110 00:05:02,583 --> 00:05:06,916 Samantha Mathis, Delroy Lindo, Frank Whaley, Howie Long… 111 00:05:07,000 --> 00:05:08,458 To pilna sprawa. 112 00:05:08,541 --> 00:05:10,750 - Generale Scarpaccio. - Obecny. 113 00:05:10,833 --> 00:05:15,250 Przygotuj sprzęt na poważną misję poszukiwawczą. 114 00:05:15,333 --> 00:05:16,666 Z najwyższą ostrożnością. 115 00:05:16,750 --> 00:05:18,541 A teraz zmykaj stąd. 116 00:05:18,625 --> 00:05:21,958 No dobrze. Namierzyłam nadajnik TOD-a. 117 00:05:22,041 --> 00:05:24,666 To on żyje? Przyniosę swój kompas! 118 00:05:24,750 --> 00:05:27,458 Nie, od rana się nie przemieścił. 119 00:05:27,541 --> 00:05:28,958 Oznacza to, że… 120 00:05:29,041 --> 00:05:31,250 Bierze długą kąpiel po meczu. 121 00:05:31,333 --> 00:05:35,125 Sygnał dochodzi z centrum handlowego w Takoma Park. 122 00:05:35,208 --> 00:05:39,375 - Tam, gdzie sklep Lego? - Jesteś wartościowym obywatelem. 123 00:05:39,458 --> 00:05:41,541 Powierzam ci tę misję… 124 00:05:41,625 --> 00:05:43,583 Zaraz. Wymyślmy fajną nazwę. 125 00:05:43,666 --> 00:05:46,500 Operacja „Fajki Zacka Morrisa”? 126 00:05:46,583 --> 00:05:49,833 - Operacja „Świecące bransoletki”? - Operacja „Kręgle”? 127 00:05:49,916 --> 00:05:51,000 „Sen o północy”. 128 00:05:51,083 --> 00:05:54,291 - Operacja „Kochający tata”. - Operacja „Przejęcie piłki”. 129 00:05:54,375 --> 00:05:57,916 - Operacja „Mortal Kombat Pizza Party“! - …Pizza Party! 130 00:06:01,916 --> 00:06:03,208 Nie ma za co! 131 00:06:03,833 --> 00:06:05,208 Trzymaj, koleżko. 132 00:06:05,291 --> 00:06:07,791 Nie, to ty jesteś moim bohaterem. 133 00:06:10,166 --> 00:06:12,458 Jestem zawiedziony! 134 00:06:16,541 --> 00:06:18,625 I to ma być pochód? 135 00:06:18,708 --> 00:06:20,750 Na pochodzie powinny być amfibie! 136 00:06:20,833 --> 00:06:23,791 Powinny być dudy, które zagłuszają wszystko? 137 00:06:23,875 --> 00:06:26,666 Gdzie Gronk bez koszulki tulący się z Bradym? 138 00:06:26,750 --> 00:06:28,833 I myślisz: „Zrobią to czy nie?”. 139 00:06:29,750 --> 00:06:30,833 Ty też? 140 00:06:30,916 --> 00:06:33,458 Co z moim frajerkiem? 141 00:06:33,541 --> 00:06:35,875 Na statku byłem fajny. 142 00:06:35,958 --> 00:06:37,375 Jak sportowiec. 143 00:06:37,458 --> 00:06:38,541 Ale to koniec. 144 00:06:38,625 --> 00:06:40,750 Co jest? Czego się tak dąsacie? 145 00:06:40,833 --> 00:06:43,041 Bo niektórzy z nas jedli ludzi. 146 00:06:43,125 --> 00:06:44,125 Dobra, Irstenkay, 147 00:06:44,208 --> 00:06:47,916 płakanie nad tym, że jadło się człowieka, to żadna osobowość. 148 00:06:48,000 --> 00:06:50,666 - Boże. - Ogarnijcie się wreszcie. 149 00:06:50,750 --> 00:06:55,083 Atak kosmitów był dużo gorszy, a pozbieraliśmy się w ciągu dnia. 150 00:06:55,166 --> 00:06:59,791 Na Boga, czyli Pana Naszego Kolegę Jedynego. 151 00:06:59,875 --> 00:07:01,375 O czym ty mówisz? 152 00:07:01,458 --> 00:07:04,458 Od ataku minęły miesiące. Teraz jest super. 153 00:07:04,541 --> 00:07:05,666 Jestem prezydentem. 154 00:07:05,750 --> 00:07:08,583 Nie pozbieraliśmy się, bo straciliśmy ukochanych. 155 00:07:08,666 --> 00:07:11,916 Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby nie kurs na uczelni 156 00:07:12,000 --> 00:07:13,375 z radości w cierpieniu. 157 00:07:13,458 --> 00:07:18,000 Na egzaminie końcowym przez 15 minut obrzucano mnie błotem. 158 00:07:18,083 --> 00:07:22,083 - Ja płaczę codziennie. - Myślałem, że to przez moje przytyki. 159 00:07:22,166 --> 00:07:25,583 Może i zaciskam zęby, bo mam niesprawną wargę, 160 00:07:25,666 --> 00:07:30,541 ale nadal opłakuję Freddy’ego, który robił najlepsze steki w mieście. 161 00:07:31,500 --> 00:07:35,583 Freddy, przyznaję, że kocham twoje steki prawie tak samo 162 00:07:35,666 --> 00:07:37,958 jak twoją niebywałą prostą mądrość. 163 00:07:38,041 --> 00:07:42,291 Nasza przyjaźń to chyba jedyna dobra rzecz w tym mieście. 164 00:07:42,375 --> 00:07:43,666 A jak się nazywam? 165 00:07:45,791 --> 00:07:50,125 Jeśli sądzisz, że się pozbierałeś, to znaczy, że to wypierasz. 166 00:07:50,208 --> 00:07:53,000 W życiu spotykają nas różne rzeczy. 167 00:07:53,083 --> 00:07:56,625 Jeśli nie chcesz o nich myśleć, to po prostu je wypierasz. 168 00:07:56,708 --> 00:07:58,416 Tak robią Mulliganowie. 169 00:07:58,500 --> 00:08:01,041 Poza wujkiem Billym. 170 00:08:01,125 --> 00:08:04,458 Nikt nie powie, co tak naprawdę czuje? 171 00:08:04,541 --> 00:08:05,916 Bez cioci Agnes… 172 00:08:06,000 --> 00:08:09,083 Wspaniale, Billy chce przemówić. 173 00:08:09,166 --> 00:08:11,041 To przywróci ją do życia. 174 00:08:13,125 --> 00:08:16,625 I dlatego zostałem latarnikiem. Żeby żyć z dala od was. 175 00:08:16,708 --> 00:08:18,541 To idź do tej swojej latarni! 176 00:08:18,625 --> 00:08:20,750 Właśnie tak zrobię. 177 00:08:20,833 --> 00:08:22,541 Spadaj, kolego. 178 00:08:22,625 --> 00:08:24,166 Sami spadajcie! 179 00:08:27,958 --> 00:08:30,375 Tłumisz to w sobie. 180 00:08:30,458 --> 00:08:32,375 Szkoda, że nie miałeś terapeuty. 181 00:08:32,458 --> 00:08:36,500 Poleciłbym jednego, ale nie żyje. Był specjalistą od ssania kciuka. 182 00:08:36,583 --> 00:08:39,541 Odbyłem własną terapię. Dziękuję. 183 00:08:39,625 --> 00:08:43,875 Gdy w dzieciństwie czułem złość albo leciały mi łzy, 184 00:08:43,958 --> 00:08:48,291 albo byłem u taty w więzieniu, bo nie powiedział mi, że już wyszedł, 185 00:08:48,375 --> 00:08:51,458 to wyrzucałem to z siebie, grając w Grand Theft Auto. 186 00:08:51,541 --> 00:08:54,791 Akcja gry działa się w mieście na kształt Nowego Jorku. 187 00:08:54,875 --> 00:08:59,458 Był tam też Stadion Jankesów. Robiłem tam niezłą rozróbę. 188 00:09:00,541 --> 00:09:01,666 A masz, Jeter. 189 00:09:01,750 --> 00:09:03,875 Jesteś do bani, Steinbrenner. 190 00:09:03,958 --> 00:09:07,333 Rivera, ty jesteś dobry. Nic do ciebie nie mam. 191 00:09:07,416 --> 00:09:09,208 Proszę pana, inni czekają. 192 00:09:09,291 --> 00:09:10,708 Mówisz mi na „pan”? 193 00:09:10,791 --> 00:09:13,166 To nie jest zdrowe. 194 00:09:13,250 --> 00:09:16,541 Mnie tata zamknął raz w piwnicy, bo złożyłem pranie siostry. 195 00:09:16,625 --> 00:09:17,750 Jesteście chorzy! 196 00:09:17,833 --> 00:09:19,833 Żyjecie przeszłością. 197 00:09:19,916 --> 00:09:23,708 Róbcie to, co ja. Olejcie uczucia i cieszcie się. 198 00:09:23,791 --> 00:09:25,958 Jeśli będziesz chciał pogadać… 199 00:09:26,041 --> 00:09:26,916 O czym? 200 00:09:27,000 --> 00:09:30,333 O tym, że w pewnym momencie podmieniono mi mamę? 201 00:09:30,416 --> 00:09:32,333 Jak ciotkę Viv w Bajerze z Bel-Air. 202 00:09:32,416 --> 00:09:34,333 Byłem jak Will Smith. 203 00:09:34,416 --> 00:09:35,666 To akurat dobrze. 204 00:09:37,375 --> 00:09:40,791 Mam dziś dobry dzień i nie pozwolę wam go zepsuć. 205 00:09:40,875 --> 00:09:43,291 Wynoście się. I zabierzcie ją. 206 00:09:45,416 --> 00:09:49,583 Tak, wyciągnijcie Fabię jak spaghetti z paczki. 207 00:09:49,666 --> 00:09:53,416 Wiem, że dla was jestem nikim, ale znam swoją wartość. 208 00:09:56,708 --> 00:10:02,083 W tym tempie do martwego mózgu TOD-a dotrzemy za jakieś osiem godzin. 209 00:10:02,166 --> 00:10:04,166 Chyba że prowadzisz nas w pułapkę. 210 00:10:04,250 --> 00:10:05,708 No weź mnie ściśnij! 211 00:10:05,791 --> 00:10:08,458 Ściśnij mój gruczoł flegmowy. 212 00:10:08,541 --> 00:10:10,833 Nie mam wolej ręki, a jeśli wyskoczy… 213 00:10:12,916 --> 00:10:15,083 Świetnie, no to poszedł w świat. 214 00:10:15,583 --> 00:10:17,916 A tak poza tym, co proszę? 215 00:10:18,000 --> 00:10:20,083 Skąd pomysł z tą pułapką? 216 00:10:20,166 --> 00:10:24,083 Tak już masz, że kłamiesz jak z nut i próbujesz mnie zabić. 217 00:10:24,166 --> 00:10:28,250 Naprawdę się staram. Nie musiałem mówić ci o radiu. 218 00:10:28,333 --> 00:10:32,125 No tak, bo przez jedną przysługę zapomnę o ludobójstwie. 219 00:10:32,208 --> 00:10:34,916 Sądziłem, że ludzie wierzą w drugą szansę. 220 00:10:35,000 --> 00:10:38,625 W filmach ciągle ktoś nawala i dostaje drugą szansę. 221 00:10:38,708 --> 00:10:41,958 Choć dziwne, że postaci w filmach zawsze się nabierają. 222 00:10:42,041 --> 00:10:45,458 Jestem naukowcem i wierzę w dane. Dajmy na to TOD-209. 223 00:10:45,541 --> 00:10:49,166 Pozostałe 208 TOD-ów oszalało i zniszczyło się, 224 00:10:49,250 --> 00:10:52,458 dlatego wiem, że na końcu tej przygody 225 00:10:52,541 --> 00:10:55,041 znajdziemy zgniły mózg w zardzewiałym robocie. 226 00:10:55,125 --> 00:10:58,750 I to w galerii, gdzie nastolatki zepchnęły mnie ze schodów. 227 00:10:58,833 --> 00:11:00,833 Spadałam przez 45 minut. 228 00:11:00,916 --> 00:11:05,250 SCHODY ROZSZARPAŁY CIUCHY JAKIEŚ BABCI 229 00:11:05,333 --> 00:11:08,083 Jezu, naprawdę nikt mi nie pomoże? 230 00:11:08,583 --> 00:11:10,166 O nie! Moje spodnie. 231 00:11:10,250 --> 00:11:13,250 No tak, wszystko na wierzchu. 232 00:11:13,333 --> 00:11:16,875 Mam dość danych na twój temat, by ci nie ufać. 233 00:11:16,958 --> 00:11:17,958 To niemiłe. 234 00:11:18,041 --> 00:11:20,541 Wcale nie. Po prostu wyciągam wnioski. 235 00:11:20,625 --> 00:11:24,708 Tak samo nie dotknę gorącego pieca i nie zrobię sesji ciążowej w zoo. 236 00:11:24,791 --> 00:11:27,750 - Nie chcę wiedzieć… - Musieli uśpić lwa. 237 00:11:29,375 --> 00:11:31,041 Prezydencie, rozmawialiśmy… 238 00:11:31,125 --> 00:11:34,583 O nie! Wasze gadanie zrujnowało mi pochód. 239 00:11:34,666 --> 00:11:36,250 Tego nie zepsujecie. 240 00:11:36,833 --> 00:11:39,875 Naprawdę możesz znaleźć sobie prawdziwą dziewczynę. 241 00:11:39,958 --> 00:11:41,916 Włóż to najpierw do mikrofalówki. 242 00:11:42,000 --> 00:11:45,291 To projekt mojego pomnika. 243 00:11:45,375 --> 00:11:47,916 Dwa razy uratowałem ludzkość, więc chcę pomnik. 244 00:11:48,000 --> 00:11:48,833 Nowa zasada. 245 00:11:48,916 --> 00:11:50,833 Zbyt abstrakcyjny ten projekt. 246 00:11:50,916 --> 00:11:53,375 Lepiej pomnik białego człowieka na koniu. 247 00:11:53,458 --> 00:11:56,125 - Małym koniu. - Jeszcze się tworzy. 248 00:11:56,208 --> 00:11:58,166 Sam pomnik zrobi profesjonalista. 249 00:11:58,250 --> 00:12:01,166 Jak ta babka, co zrobiła pomnik kaczek w Bostonie. 250 00:12:01,250 --> 00:12:04,583 Mama kaczka opiekowała się mną, gdy starzy chodzili na wyścigi psów. 251 00:12:04,666 --> 00:12:08,166 - Ona już pewnie nie żyje. - I po to tu przyszliśmy. 252 00:12:08,250 --> 00:12:12,458 Wiemy, że kochasz Boston, ale musisz zrozumieć, że już go nie ma. 253 00:12:12,541 --> 00:12:13,375 Nieprawda. 254 00:12:13,458 --> 00:12:16,250 Boston przetrwał gorsze rzeczy niż atak robaków. 255 00:12:16,333 --> 00:12:18,708 Pamiętacie Melasową Powódź z 1919 roku? 256 00:12:18,791 --> 00:12:21,291 Albo akcent Jacka Nicholsona w Infiltracji? 257 00:12:21,375 --> 00:12:24,291 Boston z pewnością ma się dobrze. 258 00:12:24,375 --> 00:12:25,208 O rany. 259 00:12:25,291 --> 00:12:28,416 Ja nie mogłam się pozbierać po pierwszym przegranym konkursie. 260 00:12:28,500 --> 00:12:31,500 Jak jakaś laska z Pahrump mogła zostać miss? 261 00:12:31,583 --> 00:12:34,291 Jakim talentem jest dla głuchego język migowy? 262 00:12:34,375 --> 00:12:37,166 Następnym razem pomiń tę uwagę. 263 00:12:37,250 --> 00:12:38,958 Nie przyznałam się do porażki. 264 00:12:39,041 --> 00:12:42,708 Zrobiłam sobie szarfę i koronę. Organizowałam otwarcia sklepów. 265 00:12:42,791 --> 00:12:47,041 Ta galeria będzie otwarta, kiedy otworzy ją Miss Nevady Nastolatek. 266 00:12:48,625 --> 00:12:52,750 Jeśli nie pogodzisz się z faktami, to w końcu pękniesz. 267 00:12:52,833 --> 00:12:56,333 Spójrz prawdzie w oczy. Kosmici zniszczyli wszystko. 268 00:12:56,416 --> 00:12:59,250 Nawet farmę, która była w mojej rodzinie od pokoleń. 269 00:12:59,333 --> 00:13:02,166 Poza paroma latami w czasie wojny secesyjnej. 270 00:13:02,250 --> 00:13:06,083 Wiemy, że i tak nas nie posłuchasz, dlatego pokażemy ci coś. 271 00:13:06,166 --> 00:13:09,333 - To, jak ruszasz biodrami, gdy chodzisz? - Nie to! 272 00:13:14,625 --> 00:13:15,625 O nie. 273 00:13:16,416 --> 00:13:17,625 Kosmici. 274 00:13:17,708 --> 00:13:19,500 Wysadzili go! 275 00:13:20,000 --> 00:13:21,833 Dotarło to tu jakiś czas temu. 276 00:13:21,916 --> 00:13:24,500 Nie chcieliśmy ci mówić, bo miałeś ciężki okres. 277 00:13:24,583 --> 00:13:27,041 Ale skoro wcale go nie masz… 278 00:13:27,125 --> 00:13:30,458 Zielone potwory pokonały Zielonego Potwora. 279 00:13:30,541 --> 00:13:32,666 Jak mogły to zrobić pobratymcowi. 280 00:13:32,750 --> 00:13:36,208 Wiem, że to boli, ale to dla twojego dobra. 281 00:13:36,291 --> 00:13:37,625 Bostonu już nie ma. 282 00:13:37,708 --> 00:13:40,500 No raczej! Pewnie wysadzili go na początku! 283 00:13:40,583 --> 00:13:43,375 To kolebka edukacji i innowacji. 284 00:13:43,458 --> 00:13:46,833 Tamtejsze życie nocne jest ciekawsze niż w Nowym Jorku. 285 00:13:46,916 --> 00:13:50,791 Pociągi kończą kursować o pierwszej, a bary są do drugiej. 286 00:13:50,875 --> 00:13:55,541 Nie ma więc jak wrócić do domu, więc trzeba pić! 287 00:13:56,375 --> 00:13:58,875 Bardzo dobrze, Matty. Wyrzuć to z siebie. 288 00:13:58,958 --> 00:14:00,791 Moje dzieciństwo było straszne! 289 00:14:00,875 --> 00:14:03,416 Byłem w szkole katolickiej w Charlestown, 290 00:14:03,500 --> 00:14:07,541 gdzie zakonnice były przebranymi i uzbrojonymi złodziejami. 291 00:14:07,625 --> 00:14:11,291 Kiedy moja mama nie wracała, tata mówił: 292 00:14:11,375 --> 00:14:14,041 „Synu, teraz ty jesteś kobietą w tym domu”. 293 00:14:14,125 --> 00:14:16,791 A potem śmiał się z moimi siostrami. 294 00:14:18,375 --> 00:14:19,875 Teraz wszyscy nie żyją 295 00:14:19,958 --> 00:14:23,250 i nie mam kogo winić za swoje problemy. 296 00:14:23,333 --> 00:14:28,625 Teraz to moja wina, że zrezygnowałem ze stypendium sportowego, 297 00:14:28,708 --> 00:14:32,250 bo myślałem, że chodzi o stypę po pogrzebie. 298 00:14:34,375 --> 00:14:38,875 Kiedy byłem mały, mama zostawiała mnie w remizie, 299 00:14:38,958 --> 00:14:42,583 a strażacy oddawali mnie do innych remiz. 300 00:14:43,875 --> 00:14:45,500 Chyba wystarczy na dziś. 301 00:14:45,583 --> 00:14:48,708 No dobra, lepiej skończmy ten temat. 302 00:14:48,791 --> 00:14:49,791 Już za późno! 303 00:14:49,875 --> 00:14:51,583 Teraz czuję już wszystko! 304 00:14:51,666 --> 00:14:53,416 To wasza wina. 305 00:14:53,500 --> 00:14:55,500 Teraz wiem, co czuł wujek Billy. 306 00:14:55,583 --> 00:14:57,083 To dlatego uciekł, 307 00:14:57,166 --> 00:14:59,875 skłamał na temat kwalifikacji latarnika 308 00:14:59,958 --> 00:15:02,833 i spowodował masę wypadków na morzu. 309 00:15:02,916 --> 00:15:04,375 Czekaj. A ty dokąd? 310 00:15:04,458 --> 00:15:05,916 Uciekam! 311 00:15:06,000 --> 00:15:09,541 Nie chcę was więcej widzieć, troglodyci. 312 00:15:12,416 --> 00:15:13,666 ZDRÓWKO 313 00:15:13,750 --> 00:15:19,375 Norm! 314 00:15:19,458 --> 00:15:20,916 Twoja kolej, doktor B. 315 00:15:21,500 --> 00:15:22,541 Dobra. 316 00:15:22,625 --> 00:15:24,875 Widzę coś, 317 00:15:24,958 --> 00:15:27,583 co Axatrax spalił, 318 00:15:27,666 --> 00:15:31,541 bo tak nakazywał mu Kodeks Meepmopa, czy coś tam. 319 00:15:31,625 --> 00:15:33,708 To ta kupa popiołu na huśtawkach? 320 00:15:33,791 --> 00:15:35,000 Zgadza się. 321 00:15:36,333 --> 00:15:38,833 Zaraz. Sygnał się porusza. 322 00:15:38,916 --> 00:15:41,791 To znaczy, że TOD się rusza? On żyje? 323 00:15:41,875 --> 00:15:43,041 Cholera. 324 00:15:43,125 --> 00:15:44,500 Zatrzymaj auto. 325 00:15:47,000 --> 00:15:48,916 Co to ma być na Boga, 326 00:15:49,000 --> 00:15:51,458 czyli Pana Naszego Kosmitę Jedynego? 327 00:15:51,541 --> 00:15:53,250 Jeśli TOD żyje, trzeba go zabić. 328 00:15:53,333 --> 00:15:58,458 Natychmiast odłóż tego fajowego gnata, żebym mógł się nim pobawić. 329 00:15:58,541 --> 00:16:00,875 Pozostałe 208 TOD-ów się zabiło. 330 00:16:00,958 --> 00:16:06,000 Liczyłam, że ten zrobił to szybko, bo inaczej wywołałby mnóstwo szkód. 331 00:16:06,083 --> 00:16:07,875 Ukrywamy to od lat. 332 00:16:07,958 --> 00:16:11,875 Awaria prądu w Nowym Jorku w 2003 roku, pożary lasów w Kalifornii, 333 00:16:11,958 --> 00:16:14,416 zamiana kopert na Oscarach w 2017 roku… 334 00:16:24,166 --> 00:16:25,708 Po prostu go wysadzisz? 335 00:16:26,291 --> 00:16:27,916 Nie dasz mu szansy? 336 00:16:28,000 --> 00:16:29,875 Pozostałe 208… 337 00:16:29,958 --> 00:16:31,375 Ale z ciebie hipokrytka! 338 00:16:31,458 --> 00:16:34,583 Ja robię złe rzeczy w imię Kodeksu Kragnorpa? 339 00:16:34,666 --> 00:16:37,000 Twoim Kodeksem Kragnorpa są dane! 340 00:16:37,083 --> 00:16:39,416 To twój pretekst, by pójść na łatwiznę 341 00:16:39,500 --> 00:16:41,750 i nie dawać nikomu drugiej szansy. 342 00:16:41,833 --> 00:16:44,583 Bo z danych wynika, że to może być bolesne. 343 00:16:44,666 --> 00:16:46,750 Boże drogi, TOD to tylko robot. 344 00:16:46,833 --> 00:16:48,333 Nie, ty jesteś robotem. 345 00:16:48,416 --> 00:16:50,666 - Nieźle. - Przyjemne uczucie. 346 00:16:50,750 --> 00:16:54,208 Jeśli chcesz zabić TOD-a, musisz się pozbyć nas. 347 00:16:54,291 --> 00:16:56,875 Dwóch odznaczanych generałów… 348 00:16:57,666 --> 00:16:59,666 Czemu zawsze to robisz? 349 00:17:05,875 --> 00:17:09,208 Nie znajdziesz go bez radia, a by go użyć, potrzebujesz… 350 00:17:09,291 --> 00:17:10,125 moich rąk. 351 00:17:10,208 --> 00:17:12,041 No tak. 352 00:17:14,166 --> 00:17:16,625 Rany, Matty nadal nie wrócił? 353 00:17:16,708 --> 00:17:20,416 Nie. A wiesz, co zrobiłem z tą nieograniczoną władzą? 354 00:17:20,500 --> 00:17:21,375 Wielkie nic! 355 00:17:21,458 --> 00:17:23,083 Kompletnie nic a nic. 356 00:17:23,166 --> 00:17:24,708 Martwię się o niego. 357 00:17:24,791 --> 00:17:26,375 A o mnie nie? 358 00:17:26,458 --> 00:17:29,458 Jestem ostatnim republikaninem. Ze mną partia umrze. 359 00:17:29,541 --> 00:17:32,208 Tak samo tajny język, którym porozumiewam się z mamą. 360 00:17:36,375 --> 00:17:39,083 - Rozumiem cię. - Myślałem, że to poduszki! 361 00:17:39,166 --> 00:17:41,125 A ja, że to pies z szynką. 362 00:17:41,208 --> 00:17:45,250 Ciągle myślę o tym, jak kosmici zabili Roberta Caro, gdy pisał: 363 00:17:45,333 --> 00:17:47,791 „Podsumowując, Lyndon Johnson był”… 364 00:17:47,875 --> 00:17:50,083 Kim? Nigdy się nie dowiemy! 365 00:17:51,000 --> 00:17:53,833 Dobrze, że Matty’ego nie ma, bo nie muszę tłumaczyć, 366 00:17:53,916 --> 00:17:55,708 że to krzesło skrzypi. 367 00:17:55,791 --> 00:17:57,500 Bo tak było. Wierzycie, nie? 368 00:17:57,583 --> 00:17:59,916 Pamiętasz ostatnią taką sytuację? 369 00:18:00,000 --> 00:18:02,208 Zatrzymaj się. Chcę powąchać. 370 00:18:02,291 --> 00:18:05,833 Rolą władzy wykonawczej jest egzekwowanie prawa. 371 00:18:05,916 --> 00:18:07,208 Musisz mi pozwolić. 372 00:18:07,291 --> 00:18:09,416 Nauczyłeś się tego, by wąchać bąki? 373 00:18:09,500 --> 00:18:11,041 To było dołujące zebranie. 374 00:18:11,125 --> 00:18:15,083 Doktor Braun mówiła o tym, że woda Dasani niszczy genitalia. 375 00:18:15,166 --> 00:18:17,583 Ale przez Matty’ego i tak się śmialiśmy. 376 00:18:17,666 --> 00:18:20,250 Potrafi poprawić nastrój swoimi wygłupami. 377 00:18:20,333 --> 00:18:24,041 Nie mówiąc już o jego figlach i psikusach. 378 00:18:24,125 --> 00:18:28,541 Często zajmowałam się dziećmi, a ojcowie w podzięce dawali mi perfumy. 379 00:18:28,625 --> 00:18:31,666 Z Mattym jest trochę jak z dzieckiem. 380 00:18:31,750 --> 00:18:35,166 Zapominasz o problemach, gdy dziecko może spaść ze schodów. 381 00:18:35,250 --> 00:18:37,500 O tak, to cały Matty. 382 00:18:38,666 --> 00:18:40,416 Szczęśliwego Nowego Roku! 383 00:18:40,500 --> 00:18:41,583 Przecież jest maj. 384 00:18:42,250 --> 00:18:44,166 To czemu się tak ubrałem? 385 00:18:45,500 --> 00:18:47,083 O nie! Dlaczego? 386 00:18:47,166 --> 00:18:51,416 Odwraca naszą uwagę od tego, jak okropne jest teraz życie. 387 00:18:52,125 --> 00:18:53,000 O nie! 388 00:18:53,583 --> 00:18:55,458 Czyli ten dureń jest przydatny. 389 00:18:55,541 --> 00:18:57,708 Choć nie ma oleju w głowie. 390 00:18:57,791 --> 00:19:00,958 Był przydatny, póki go nie złamaliśmy. 391 00:19:01,041 --> 00:19:03,250 Musimy go znaleźć i ogarnąć. 392 00:19:03,333 --> 00:19:04,666 Jak Geralda Forda, 393 00:19:04,750 --> 00:19:08,083 kiedy wysiadł z helikoptera prosto na śmigła innego. 394 00:19:10,666 --> 00:19:12,583 CENTRUM HANDLOWE W TAKOMA PARK 395 00:19:18,041 --> 00:19:20,000 CZEMU KOSMICI NIE ZAATAKUJĄ ZIEMI 396 00:19:23,166 --> 00:19:24,000 Mam cię. 397 00:19:30,416 --> 00:19:33,125 Rany Julek! Serastycznie. 398 00:19:33,208 --> 00:19:35,750 Nie mówiłbyś tak, gdybyś ją znał. 399 00:19:35,833 --> 00:19:37,541 Cześć, Farrah. 400 00:19:37,625 --> 00:19:40,750 No dobra, tego dane nie przewidziały. 401 00:19:40,833 --> 00:19:42,666 TOD grał na pianinie. 402 00:19:42,750 --> 00:19:44,458 TOD kochał pianino. 403 00:19:44,541 --> 00:19:47,250 Nie zabiłeś nikogo ani nie zmusiłeś Apple’a, 404 00:19:47,333 --> 00:19:52,583 żeby jednocześnie wypuścił produkty z różnymi wejściami? 405 00:19:52,666 --> 00:19:55,708 Tak, to sprawka TOD-a. I muszę z tym jakoś żyć. 406 00:19:55,791 --> 00:19:59,083 TOD odkrywa uczucia poprzez piosenkę. 407 00:19:59,166 --> 00:20:01,541 TOD napisał ją wczoraj. 408 00:20:01,625 --> 00:20:04,541 Księżycu, po co jesteś? 409 00:20:04,625 --> 00:20:05,916 O Boże. 410 00:20:06,000 --> 00:20:06,958 Gwiazda 411 00:20:07,041 --> 00:20:08,458 Inna gwiazda 412 00:20:08,541 --> 00:20:10,041 Trzecia gwiazda 413 00:20:10,125 --> 00:20:11,791 Ty niczego nie niszczysz. 414 00:20:11,875 --> 00:20:15,791 Próbujesz tworzyć. To ja staram się wszystko rozwalić. 415 00:20:15,875 --> 00:20:18,916 Tak. Co chcesz wysadzić pociskiem przeciwpancernym? 416 00:20:20,416 --> 00:20:21,250 Czołg. 417 00:20:21,333 --> 00:20:23,583 No tak. Czołgi są najgorsze. 418 00:20:25,083 --> 00:20:26,625 Możemy zacząć od nowa? 419 00:20:26,708 --> 00:20:28,916 Nie, TOD jest tu szczęśliwy. 420 00:20:29,000 --> 00:20:31,916 TOD ma przyjaciół. Inne roboty. 421 00:20:32,000 --> 00:20:34,458 Ale ty nie jesteś robotem. 422 00:20:34,541 --> 00:20:35,833 Jesteś człowiekiem. 423 00:20:36,833 --> 00:20:38,166 Nie to, co ja. 424 00:20:38,250 --> 00:20:39,458 Wróć do domu. 425 00:20:39,541 --> 00:20:43,041 Nie słuchaj jej. Ona ma gdzieś muzykę. 426 00:20:43,125 --> 00:20:44,583 Jak to możliwe? 427 00:20:46,291 --> 00:20:48,833 TOD-owi przyda się wymiana płynu. 428 00:20:48,916 --> 00:20:51,250 Fakt, wygląda dość paskudnie. 429 00:20:51,333 --> 00:20:52,375 Czy to żaba? 430 00:20:52,458 --> 00:20:55,125 Tak, to Żabcia. Jest super. 431 00:20:55,208 --> 00:20:56,333 To jak? 432 00:20:56,416 --> 00:20:57,958 Pod jednym warunkiem. 433 00:20:58,041 --> 00:21:00,666 Zespół TOD-a zagra dziś koncert. 434 00:21:00,750 --> 00:21:01,750 Cholera. 435 00:21:01,833 --> 00:21:07,416 W lokalu trzeba kupić minimum dwa drinki, ale zachęcamy też do zamawiania jedzenia. 436 00:21:08,541 --> 00:21:10,041 Na pewno przyjdę. 437 00:21:12,666 --> 00:21:15,208 Matty! Wiemy, że tam jesteś! 438 00:21:16,208 --> 00:21:17,666 Jak mnie znaleźliście? 439 00:21:17,750 --> 00:21:19,833 Uznaliśmy, że pójdziesz w ślady wujka. 440 00:21:19,916 --> 00:21:21,916 Właściwie to sam tak powiedziałeś. 441 00:21:22,000 --> 00:21:23,375 Nic skomplikowanego. 442 00:21:23,458 --> 00:21:25,041 Wiecie, co zrobił wujek? 443 00:21:25,125 --> 00:21:28,500 Nie widział się z nikim z dawnego życia. 444 00:21:28,583 --> 00:21:31,125 Właściwie to więcej nie widział nikogo, 445 00:21:31,208 --> 00:21:33,583 bo złamał jedyną zasadę latarników: 446 00:21:33,666 --> 00:21:35,083 „Nie patrz w światło”. 447 00:21:35,166 --> 00:21:37,791 Tak się mówi, gdy ktoś jest na granicy śmierci. 448 00:21:37,875 --> 00:21:40,833 Jedna rzecz odróżnia cię od wujka Billy’ego. 449 00:21:41,458 --> 00:21:43,166 Nie jestem wujkiem. 450 00:21:43,666 --> 00:21:45,083 O ile mi wiadomo. 451 00:21:45,875 --> 00:21:46,708 Nie. 452 00:21:46,791 --> 00:21:49,000 Wujka Billy’ego nikt nie szukał. 453 00:21:49,083 --> 00:21:51,000 A ty jesteś nam potrzebny. 454 00:21:52,375 --> 00:21:53,375 Wcale nie płaczę. 455 00:21:53,458 --> 00:21:55,416 Oczy mi się pocą od ćwiczeń. 456 00:21:55,500 --> 00:21:57,541 Musisz wrócić. 457 00:21:57,625 --> 00:22:01,958 Bez twojego wyjątkowego przywództwa jesteśmy trzema zagubionymi owcami. 458 00:22:02,041 --> 00:22:03,458 No raczej. 459 00:22:03,541 --> 00:22:07,291 Tyle że przez was czuję emocje, które ciągle ukrywałem. 460 00:22:07,375 --> 00:22:10,541 Jak to, że ciotka Mary została zakonnicą, bo gdy miałem sześć lat… 461 00:22:10,625 --> 00:22:12,000 - Czekaj! - Nie kończ. 462 00:22:12,083 --> 00:22:14,500 Chyba mamy coś, 463 00:22:14,583 --> 00:22:17,333 co pomoże ci uporać się z tymi emocjami. 464 00:22:17,416 --> 00:22:18,583 Grand Theft Auto? 465 00:22:18,666 --> 00:22:23,041 Wydaje mi się, że stać nas na coś lepszego, panie prezydencie. 466 00:22:23,666 --> 00:22:27,291 Jeśli to się uda, to potem koniecznie idziemy do knajpy. 467 00:22:30,375 --> 00:22:33,166 Skąd wiedziałeś, że pod Dupont Circle jest wyrzutnia? 468 00:22:33,250 --> 00:22:35,541 W latach 80. montowaliśmy je wszędzie. 469 00:22:35,625 --> 00:22:39,250 Rząd stworzył sieć knajp Applebee’s, żeby je ukryć. 470 00:22:39,333 --> 00:22:42,208 Menu zaprojektowano tak, by odstraszyć ludzi. 471 00:22:42,291 --> 00:22:45,666 Bo kto przyjdzie do knajpy, gdzie podają fettucine alfredo 472 00:22:45,750 --> 00:22:47,500 i pstrąga w przyprawie kajeńskiej? 473 00:22:47,583 --> 00:22:50,500 Ale ludzie przychodzili, więc pojawił się problem. 474 00:22:50,583 --> 00:22:53,541 Nadal czekamy na nasze żeberka. 475 00:22:53,625 --> 00:22:56,791 Czemu je chcecie? Jak myślicie, co to jest? 476 00:22:58,291 --> 00:23:00,708 Czemu przebrałeś się za kelnerkę? 477 00:23:00,791 --> 00:23:01,708 Dla napiwków. 478 00:23:01,791 --> 00:23:03,583 Wystrzeliliście pocisk nuklearny? 479 00:23:03,666 --> 00:23:06,833 Tak, strzelamy w stadion Jankesów. A masz, Jeter! 480 00:23:06,916 --> 00:23:08,750 Co z wami nie tak? 481 00:23:08,833 --> 00:23:10,541 Matty miał doła. 482 00:23:10,625 --> 00:23:11,875 No i? 483 00:23:12,375 --> 00:23:13,833 No i my też. 484 00:23:13,916 --> 00:23:14,750 Boże drogi. 485 00:23:14,833 --> 00:23:18,250 Nie było mnie jeden dzień. Ty też brałeś w tym udział? 486 00:23:18,333 --> 00:23:20,125 Mieliśmy strasznego doła. 487 00:23:20,208 --> 00:23:23,708 Zrozumieliśmy, że potrzebujemy go bardziej niż on nas. 488 00:23:23,791 --> 00:23:27,250 Miałam niemalże identyczne doświadczenie z TOD-em, 489 00:23:27,333 --> 00:23:30,541 ale jednak nie wystrzeliłam pocisku. 490 00:23:30,625 --> 00:23:32,333 Cicho. Zaraz trafi. 491 00:23:33,333 --> 00:23:35,750 W końcu wszyscy są z nami. 492 00:23:35,833 --> 00:23:39,416 Przeżył cały zarząd Goldman Sachs. 493 00:23:40,166 --> 00:23:43,500 Warto było współpracować z kosmitami. 494 00:23:46,458 --> 00:23:47,833 Wal się, Bucky Dent! 495 00:23:47,916 --> 00:23:51,583 Tak samo Clemens i Boggs w późniejszych etapach kariery! 496 00:23:51,666 --> 00:23:54,125 Fajnie, że wszystkim poprawił się humor. 497 00:23:54,208 --> 00:23:57,250 Bo gdyby wiatr wiał choć trochę na południe… 498 00:23:57,333 --> 00:23:59,666 Teraz zestrzelimy inne stadiony. 499 00:23:59,750 --> 00:24:03,750 Nie. Idziecie ze mną na pierwszy koncert zespołu TOD-a. 500 00:24:03,833 --> 00:24:06,000 To nie fair! Za jakie grzechy? 501 00:24:06,708 --> 00:24:12,375 Sto lat ci życzymy I serem raczymy 502 00:24:14,291 --> 00:24:17,500 Za to musisz mi wybaczyć wszystkie próby zabicia cię. 503 00:24:19,291 --> 00:24:22,875 Dziękujemy. Kolejny utwór jest autorski. 504 00:24:23,916 --> 00:24:25,750 - Boże. - Tak jest, TOD! 505 00:24:25,833 --> 00:24:27,583 Żabciu 506 00:24:28,291 --> 00:24:33,333 Piękna Żabciu Nie ma cię tu i tęsknię tak 507 00:24:37,083 --> 00:24:39,333 Żabciu 508 00:24:39,416 --> 00:24:44,666 Piękna Żabciu Nie ma cię tu i tęsknię tak 509 00:24:44,750 --> 00:24:48,208 Skaczesz sobie, Żabciu I poszłaś w dal 510 00:24:48,291 --> 00:24:52,125 Bez słowa pożegnania 511 00:24:52,916 --> 00:24:54,625 Ale to nic 512 00:24:54,708 --> 00:25:00,000 Piękna Żabciu Bo mokra i zielona jesteś tak 513 00:25:00,083 --> 00:25:04,125 I wiem, że kumkanie twe 514 00:25:04,208 --> 00:25:07,333 Znaczy „kocham cię” 515 00:25:08,416 --> 00:25:09,916 Żabciu 516 00:25:10,416 --> 00:25:15,625 Piękna Żabciu Ikrę twą w mym mózgu mam 517 00:25:15,708 --> 00:25:19,041 A przez to chyba zapomniałem już 518 00:25:19,125 --> 00:25:23,250 Jak param, pam, pam, pam, pam 519 00:25:23,916 --> 00:25:27,083 Żabciu, Żabciu 520 00:25:27,583 --> 00:25:32,333 Żegnaj, Żabciu 521 00:25:34,416 --> 00:25:36,333 Napisy: Krzysztof Łuczak