1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:06,006 --> 00:00:07,966 NETFLIX — ORYGINALNY PROGRAM KOMEDIOWY 3 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 4 00:00:11,970 --> 00:00:13,972 Panie Seinfeld, ma pan dziś występ? 5 00:00:14,639 --> 00:00:15,765 Owszem. 6 00:00:16,266 --> 00:00:19,019 Nie wyląduję, za duży ruch. 7 00:00:19,561 --> 00:00:21,229 - Co mam zrobić? - Spokojnie. 8 00:00:21,646 --> 00:00:23,648 Wypuść mnie gdzieś tutaj. 9 00:00:58,475 --> 00:00:59,392 Dziękuję! 10 00:01:00,727 --> 00:01:01,895 Bardzo dziękuję! 11 00:01:02,812 --> 00:01:03,897 O Boże. 12 00:01:07,776 --> 00:01:08,818 Co za chwila. 13 00:01:09,611 --> 00:01:13,448 To wspaniałe uczucie, to naprawdę ogromne osiągnięcie… 14 00:01:14,115 --> 00:01:15,075 dla was. 15 00:01:16,493 --> 00:01:18,787 To, przez co przeszliście… 16 00:01:19,913 --> 00:01:22,290 musieliście wyjść i zmierzyć się… 17 00:01:22,916 --> 00:01:25,293 z różnymi przeszkodami. 18 00:01:26,461 --> 00:01:29,005 Trudni ludzie, układy, plany. 19 00:01:29,881 --> 00:01:33,051 Wkurzający znajomi, z którymi może nawet tu jesteście. 20 00:01:35,720 --> 00:01:40,225 Ludzie, którzy z jakiegoś powodu potrzebowali długich rozmów, 21 00:01:40,308 --> 00:01:42,018 żeby ustalić: 22 00:01:42,102 --> 00:01:45,188 „Kto idzie? Kiedy musimy wyjść? Jak tam dojechać? 23 00:01:45,563 --> 00:01:48,066 Może mnie zgarniesz? Może ja zgarnę ciebie? 24 00:01:48,149 --> 00:01:50,068 - To po drodze. - To tam. 25 00:01:50,151 --> 00:01:51,361 - Moje auto. - Twoje. 26 00:01:51,444 --> 00:01:52,737 - Jedno. - Dwa auta. 27 00:01:54,155 --> 00:01:56,491 Jemy coś? Jadłeś już? Ja nie jadłem. 28 00:01:57,617 --> 00:01:59,661 - Padam z głodu. - Ja się obżarłem. 29 00:01:59,744 --> 00:02:02,747 Cały dzień jem żelki, muszę zjeść coś normalnego. 30 00:02:03,665 --> 00:02:07,043 A bilety? Kto ma bilety? Masz bilety?”. 31 00:02:08,253 --> 00:02:11,131 Ile razy słyszeliście dziś słowo „bilety”? 32 00:02:12,549 --> 00:02:14,717 „- Masz bilety? - Tak! 33 00:02:14,801 --> 00:02:18,638 - Masz ich bilety? - Nie. Niech sami sobie kupią bilety. 34 00:02:19,264 --> 00:02:21,808 Nie oddali mi za ostatnie bilety!” 35 00:02:23,351 --> 00:02:26,271 Czemu znajomi są tacy wkurzający? 36 00:02:27,814 --> 00:02:30,692 To ludzie, z którymi chcemy spędzać czas. 37 00:02:31,151 --> 00:02:32,318 To nie ma sensu. 38 00:02:32,402 --> 00:02:34,696 Pozbylibyście się ich w sekundę, 39 00:02:35,321 --> 00:02:37,615 gdyby znajdywanie nowych ludzi 40 00:02:37,699 --> 00:02:41,870 i poznawanie ich problemów, z którymi nigdy nic nie robią, 41 00:02:41,953 --> 00:02:43,705 nie było takie upierdliwe. 42 00:02:48,459 --> 00:02:50,420 Zmienianie numerów w telefonie, 43 00:02:50,503 --> 00:02:52,088 usuwanie kontaktów. 44 00:02:52,172 --> 00:02:54,757 „Chrzanić to, wytrzymam z tymi idiotami. 45 00:02:55,842 --> 00:02:58,178 Te same posiłki, święta i filmy. 46 00:02:58,261 --> 00:02:59,554 Co za różnica?” 47 00:03:00,722 --> 00:03:02,557 Chcę wyjść. To wystarczy. 48 00:03:03,099 --> 00:03:05,101 Ludzie lubią o tym gadać. 49 00:03:05,185 --> 00:03:07,896 „Chodźmy gdzieś, za rzadko wychodzimy”. 50 00:03:09,564 --> 00:03:10,398 No cóż… 51 00:03:11,316 --> 00:03:12,275 to tyle. 52 00:03:21,492 --> 00:03:24,704 W wychodzeniu najlepsze jest to, że nie trwa długo. 53 00:03:25,788 --> 00:03:28,791 Trwa na tyle długo, żeby przypomnieć sobie jedno: 54 00:03:29,250 --> 00:03:31,502 „Muszę wracać”. 55 00:03:33,421 --> 00:03:38,218 Włożyliście tak dużo pracy, żeby dotrzeć do tego momentu, 56 00:03:39,344 --> 00:03:42,180 a to dopiero połowa koszmaru! 57 00:03:44,265 --> 00:03:47,018 Nieważne, gdzie jesteś, 58 00:03:47,101 --> 00:03:48,770 i tak będziesz musiał wyjść. 59 00:03:49,771 --> 00:03:51,689 Jesteś w pracy? Chcesz do domu. 60 00:03:51,773 --> 00:03:54,400 Jesteś w domu? Musisz gdzieś wyjść. 61 00:03:55,026 --> 00:03:57,153 Wychodzisz, jest późno, czas wracać. 62 00:03:57,737 --> 00:03:59,781 Muszę wstać. Jadę na lotnisko. 63 00:03:59,864 --> 00:04:04,160 „Kiedy lecimy?”. Samolot startuje. „O której lądujemy?”. Samolot ląduje. 64 00:04:04,244 --> 00:04:08,164 „Czemu nie otwierają? Chcę wyjść”. Nikt nie chce nigdzie być. 65 00:04:14,128 --> 00:04:16,506 Nikt nie lubi niczego. 66 00:04:18,091 --> 00:04:20,343 Jesteśmy nieznośni i denerwujemy się, 67 00:04:20,718 --> 00:04:23,888 ale radzimy sobie z tym wiecznie zmieniając położenie. 68 00:04:27,016 --> 00:04:28,142 I dlatego… 69 00:04:28,601 --> 00:04:31,479 wymyślamy takie rzeczy jak to tutaj. 70 00:04:31,562 --> 00:04:35,858 To zupełnie zmyślona, zbyt skomplikowana i niepotrzebna okazja. 71 00:04:38,027 --> 00:04:39,112 Taka prawda. 72 00:04:42,365 --> 00:04:46,160 Dużo ludzi ciężko pracowało, 73 00:04:46,911 --> 00:04:48,997 żebyśmy mogli zabić trochę czasu. 74 00:04:50,623 --> 00:04:53,793 Dlatego tu jestem. Też nie miałem nic do roboty. 75 00:04:55,420 --> 00:04:57,714 Mogę wam to powiedzieć, znacie mnie. 76 00:04:57,797 --> 00:05:01,509 Znamy się na pewnym poziomie. 77 00:05:01,592 --> 00:05:03,511 Elektronicznie, to fakt… 78 00:05:03,928 --> 00:05:06,389 ale znamy się już wiele lat. 79 00:05:06,472 --> 00:05:08,808 Razem idziemy przez życie, to piękne. 80 00:05:08,891 --> 00:05:11,978 Wiecie, co robię i jak żyję. 81 00:05:12,061 --> 00:05:13,688 I doskonale wiecie… 82 00:05:14,605 --> 00:05:17,317 że mógłbym teraz być wszędzie. 83 00:05:19,110 --> 00:05:21,529 Bądźcie szczerzy, czy na moim miejscu 84 00:05:22,030 --> 00:05:24,949 odwalalibyście tutaj kolejny taki występ? 85 00:05:32,540 --> 00:05:33,541 Może tak… 86 00:05:34,125 --> 00:05:35,209 Może nie. 87 00:05:35,752 --> 00:05:37,795 Ale cieszę się, że tu jestem. 88 00:05:37,879 --> 00:05:38,755 Kocham to. 89 00:05:41,924 --> 00:05:45,094 To mogłoby być moje ulubione miejsce na świecie. 90 00:05:45,178 --> 00:05:47,096 Właśnie to miejsce. 91 00:05:50,350 --> 00:05:51,309 Kochamy cię! 92 00:05:51,392 --> 00:05:53,186 Dziękuję, skarbie, ja was też. 93 00:05:54,687 --> 00:05:57,690 To mój ulubiony typ intymnego związku. 94 00:06:00,276 --> 00:06:03,529 Kochamy się, choć nigdy się nie spotkamy. 95 00:06:10,244 --> 00:06:13,247 Chcemy przekonać samych siebie, że życie jest spoko. 96 00:06:14,082 --> 00:06:16,250 O to chodzi, jutro będziecie mówić: 97 00:06:16,334 --> 00:06:19,295 „Moje życie nie jest złe, wczoraj widziałem komika, 98 00:06:19,379 --> 00:06:21,297 który w latach 90. miał sitcom”. 99 00:06:22,256 --> 00:06:24,801 Mimo że wasze życia są raczej do dupy. 100 00:06:26,094 --> 00:06:27,762 Bo każde życie jest do bani. 101 00:06:27,845 --> 00:06:30,848 Wasze są do dupy, ale moje życie też jest do dupy. 102 00:06:32,100 --> 00:06:34,727 Może nie tak bardzo. 103 00:06:37,146 --> 00:06:40,691 Gdy spojrzeć na bezkres bycia do dupy… 104 00:06:42,443 --> 00:06:44,779 Każdy życie jest do dupy i dobrze. 105 00:06:45,196 --> 00:06:47,532 Nigdy nie czujcie się z tym źle. 106 00:06:47,615 --> 00:06:51,744 Najważniejsza lekcja w życiu? „Do dupy” i „świetne” leżą blisko siebie. 107 00:06:52,662 --> 00:06:54,288 Są naprawdę dosyć podobne. 108 00:06:54,831 --> 00:06:58,292 Mieszkamy w Nowym Jorku. Mam dość „świetnych restauracji”. 109 00:06:58,376 --> 00:07:01,796 „Byliśmy wczoraj w świetnej restauracji. 110 00:07:02,296 --> 00:07:03,840 Podobałoby ci się. 111 00:07:03,923 --> 00:07:06,801 Byłby zachwycony, prawda? Na pewno”. 112 00:07:07,343 --> 00:07:09,804 Znajomi zawsze wybierają akurat ciebie. 113 00:07:10,221 --> 00:07:11,472 „Właśnie on. 114 00:07:12,140 --> 00:07:14,350 Byłby zachwycony tym miejscem”. 115 00:07:14,434 --> 00:07:17,311 „- Podobało ci się? - Średnio, ale tobie…”. 116 00:07:19,605 --> 00:07:24,735 Nie lubię rzeczy, które są świetne. Wolę niezłe. Jakie było jedzenie? Niezłe. 117 00:07:24,819 --> 00:07:26,946 „Brzmi świetnie. Miejmy to za sobą”. 118 00:07:28,990 --> 00:07:32,118 A dania dnia mam gdzieś. Są dobre? Powinny być w menu. 119 00:07:34,245 --> 00:07:37,331 Nie chcę jedzenia, które walczy o miejsce w składzie. 120 00:07:38,791 --> 00:07:40,626 I tak nic nie rozumiem. 121 00:07:40,710 --> 00:07:44,505 „Najpierw usmażymy ziołową panierkę, którą potem skropimy czymś, 122 00:07:44,589 --> 00:07:46,591 co jest zredukowanym czymś innym”. 123 00:07:48,342 --> 00:07:50,803 Przestańcie kropić! Dosyć kropienia! 124 00:07:52,597 --> 00:07:53,931 Za dużo kropienia! 125 00:07:55,308 --> 00:07:58,269 Może za bardzo redukujecie, skoro tak mało zostaje? 126 00:08:00,438 --> 00:08:02,565 Posiłek trwa dwie i pół godziny. 127 00:08:03,232 --> 00:08:05,526 Pod koniec tyłek boli od siedzenia, 128 00:08:05,610 --> 00:08:07,862 a i tak wolałbym płatki i Pepsi. 129 00:08:10,323 --> 00:08:14,160 Do tego rachunek w małej okładce, historia twojego rachunku. 130 00:08:14,911 --> 00:08:17,580 Taka historia: pewnego razu zamówiłeś żeberka. 131 00:08:17,663 --> 00:08:18,706 I koniec. 132 00:08:20,166 --> 00:08:21,876 Potem wychodzicie i pytasz: 133 00:08:21,959 --> 00:08:24,795 „Waszym zdaniem było świetnie? Wszyscy tak mówią. 134 00:08:25,046 --> 00:08:27,340 Moim zdaniem nie było, co sądzicie? 135 00:08:27,882 --> 00:08:29,926 Było do dupy, prawda?”. 136 00:08:31,093 --> 00:08:33,221 Wiele świetnych miejsc jest do dupy! 137 00:08:33,930 --> 00:08:36,140 Potem kupujesz hot doga na meczu. 138 00:08:36,849 --> 00:08:38,100 Jest zimny. 139 00:08:38,809 --> 00:08:40,102 Bułka jest miękka. 140 00:08:40,186 --> 00:08:43,606 Sprzedawca właśnie wyszedł z więzienia. 141 00:08:44,857 --> 00:08:47,443 I hot dog zawsze jest wspaniały. 142 00:08:47,527 --> 00:08:49,320 Jest do dupy? Owszem. 143 00:08:49,403 --> 00:08:50,988 Świetny? Jak najbardziej. 144 00:08:51,113 --> 00:08:53,115 Oba pojęcia są tak blisko! 145 00:09:01,541 --> 00:09:04,210 „Świetny” i „do dupy” to jedyne oceny, 146 00:09:04,293 --> 00:09:07,004 które wystawia się w dzisiejszych czasach. 147 00:09:07,088 --> 00:09:10,508 „- Ten film jest ponoć świetny. - Podobno jest do dupy. 148 00:09:12,134 --> 00:09:14,011 Jak to? Miał być świetny. 149 00:09:14,095 --> 00:09:17,473 Początek podobno jest świetny, a końcówka do dupy. 150 00:09:18,015 --> 00:09:20,351 To do dupy, a mogło być świetnie”. 151 00:09:21,769 --> 00:09:24,063 „Do dupy” i „świetne” znaczą to samo. 152 00:09:24,146 --> 00:09:26,148 Kupujesz rożka, idziesz ulicą, 153 00:09:26,232 --> 00:09:30,069 lody spadają z wafelka, uderzają w chodnik, jest do dupy. 154 00:09:30,152 --> 00:09:31,654 Co mówisz? „No świetnie”. 155 00:09:42,290 --> 00:09:45,042 Jedzenie to dobry temat, pociągnę go jeszcze. 156 00:09:46,252 --> 00:09:49,046 Byliśmy niedawno w Vegas i wszyscy mówili: 157 00:09:49,130 --> 00:09:50,464 „Idź na szwedzki stół. 158 00:09:51,048 --> 00:09:52,174 Mają szwedzki stół. 159 00:09:52,717 --> 00:09:55,136 Możesz wziąć, co tylko chcesz”. 160 00:09:56,846 --> 00:10:00,266 Czym jest szwedzki stół? Właśnie tym: 161 00:10:00,349 --> 00:10:03,394 „Jest źle. Co możemy zrobić, żeby było gorzej? 162 00:10:05,229 --> 00:10:09,275 Weźmy ludzi, którzy i tak jedzą zdecydowanie za dużo… 163 00:10:13,696 --> 00:10:17,074 i zaprowadźmy ich na rozpasaną kulinarną orgię 164 00:10:17,158 --> 00:10:19,410 z zamiarem nieograniczonej konsumpcji. 165 00:10:23,039 --> 00:10:26,542 A wejście? Zjeżdżalnia wypełniona syropem”. 166 00:10:30,212 --> 00:10:32,673 To jak wziąć psa do Petco 167 00:10:32,757 --> 00:10:34,675 i pozwolić mu wybrać zakupy. 168 00:10:36,344 --> 00:10:38,262 Dajesz mu swój portfel i mówisz: 169 00:10:38,346 --> 00:10:41,515 „Idź i kup tyle jedzenia… 170 00:10:42,058 --> 00:10:44,644 ile tylko uznasz za słuszne. 171 00:10:46,437 --> 00:10:48,981 Użyj swojego psiego umysłu. 172 00:10:49,982 --> 00:10:51,317 Ja tu poczekam. 173 00:10:51,400 --> 00:10:53,903 Otwórz okno, żebym miał czym oddychać”. 174 00:10:55,738 --> 00:10:57,490 Ludzie źle sobie radzą, 175 00:10:57,573 --> 00:11:00,868 gdy nikt nie nadzoruje ich konsumpcji. 176 00:11:03,204 --> 00:11:06,165 Żaden człowiek nie złożyłby takiego zamówienia: 177 00:11:06,248 --> 00:11:09,210 „Żeberka, zapiekanka, krab, cztery ciasta i omlet”. 178 00:11:11,921 --> 00:11:14,465 Ludzie budują na talerzach posiłki, 179 00:11:14,548 --> 00:11:17,093 jak skazańcy w celach śmierci. 180 00:11:18,552 --> 00:11:22,306 To idealny model ich problemów emocjonalnych i tego, 181 00:11:22,390 --> 00:11:24,141 z czym aktualnie walczą. 182 00:11:24,350 --> 00:11:26,352 Pokazują wszystkim: 183 00:11:26,435 --> 00:11:28,104 „Z tym się teraz zmagam. 184 00:11:30,022 --> 00:11:32,316 Sałatka z gałką lodów. 185 00:11:33,317 --> 00:11:34,985 Mam problemy 186 00:11:35,069 --> 00:11:37,113 i próbuję je tu rozwiązać”. 187 00:11:39,615 --> 00:11:40,908 Dręczą obcych ludzi: 188 00:11:40,991 --> 00:11:43,828 „Przepraszam, skąd to? Co to? Nie widziałem tego. 189 00:11:43,911 --> 00:11:46,831 Co to jest? Karmelizowane udko? Muszę spróbować. 190 00:11:46,914 --> 00:11:50,042 Daj mi swoje, ty wiesz, gdzie leżą. Idź po więcej!”. 191 00:11:54,630 --> 00:11:55,464 Więc… 192 00:11:56,215 --> 00:11:57,258 Proszę. 193 00:11:57,842 --> 00:12:00,344 Trzymajcie się proszę grupy. 194 00:12:02,096 --> 00:12:05,307 Zwiedzimy sporo wystaw. Nie chcę maruderów. 195 00:12:09,228 --> 00:12:10,479 Gdy byłem mały, 196 00:12:11,355 --> 00:12:13,649 największym wydarzeniem kulinarnym 197 00:12:13,733 --> 00:12:15,443 było wynalezienie Pop-Tartów. 198 00:12:15,526 --> 00:12:16,861 Moja głowa 199 00:12:16,944 --> 00:12:18,195 eksplodowała. 200 00:12:20,156 --> 00:12:22,283 Nie mogliśmy tego pojąć! 201 00:12:23,284 --> 00:12:24,660 Co za technologia! 202 00:12:26,704 --> 00:12:29,874 W sklepie wyglądały jak statek kosmiczny. 203 00:12:29,957 --> 00:12:32,752 My byliśmy jak małpy z kijami. 204 00:12:35,463 --> 00:12:39,175 Stękaliśmy i pokazywaliśmy palcem: „Pop-Tarty przybyły”. 205 00:12:41,969 --> 00:12:44,680 Pojawiły się w latach 60. 206 00:12:44,764 --> 00:12:46,390 Wtedy mieliśmy tosty! 207 00:12:48,934 --> 00:12:51,729 Sok pomarańczowy mrożony na dekady. 208 00:12:51,812 --> 00:12:54,273 Trzeba go było rąbać nożem! 209 00:12:56,525 --> 00:12:57,735 Morderstwo, 210 00:12:57,818 --> 00:13:00,237 żeby dostać parę kropel płynu o poranku. 211 00:13:01,739 --> 00:13:02,990 I płatki z pszenicy. 212 00:13:03,073 --> 00:13:04,992 Jak jedzenie z rębaka do drewna. 213 00:13:07,161 --> 00:13:11,290 Blizny po śniadaniu goiły się przez dwa dni! 214 00:13:12,792 --> 00:13:14,919 A mama zawsze źle robiła owsiankę. 215 00:13:15,002 --> 00:13:18,380 „Mamo, w tym daniu proporcje wody są kluczowe. 216 00:13:20,549 --> 00:13:23,093 Teraz jest za gęste! 217 00:13:25,429 --> 00:13:27,973 Nie jestem w stanie ruszać łyżką! 218 00:13:30,267 --> 00:13:33,771 Mam siedem lat, a czuję się, jakbym wiosłował na galerze! 219 00:13:42,029 --> 00:13:43,239 To było śniadanie?”. 220 00:13:44,698 --> 00:13:46,659 W tych mrocznych czasach 221 00:13:47,409 --> 00:13:50,663 Pop-Tarty wyjechały z Battle Creek w stanie Michigan. 222 00:13:51,080 --> 00:13:52,832 Fani płatków wiedzą, 223 00:13:52,915 --> 00:13:55,000 że to siedziba Kellogs’a. 224 00:13:55,084 --> 00:13:56,919 Zawsze chciałem tam pojechać. 225 00:13:58,128 --> 00:14:00,756 To musi być Dolina Krzemowa płatków. 226 00:14:01,757 --> 00:14:03,676 Śniadaniowi naukowcy 227 00:14:04,009 --> 00:14:06,929 tworzą oblane lukrem prostokąty do odgrzewania. 228 00:14:07,012 --> 00:14:09,014 Mają ten sam kształt, co pudełko, 229 00:14:09,849 --> 00:14:12,893 i te same wartości odżywcze. 230 00:14:14,353 --> 00:14:15,604 To było najgorsze. 231 00:14:16,146 --> 00:14:20,109 Nie wiem, ile nad tym myśleli, ale musieli wyjść z tego laboratorium 232 00:14:20,192 --> 00:14:21,902 jak Mojżesz z przykazaniami. 233 00:14:29,869 --> 00:14:31,412 „Pop-Tarty przybyły! 234 00:14:33,247 --> 00:14:34,748 Po dwie na paczkę. 235 00:14:37,418 --> 00:14:39,420 Jak dwa miejsca w tosterze! 236 00:14:41,839 --> 00:14:43,799 Spróbujcie to spieprzyć! 237 00:14:45,843 --> 00:14:48,596 Czemu dwa? Jeden to za mało, trzy za dużo. 238 00:14:49,305 --> 00:14:52,683 Poza tym nigdy się nie zeschną, bo nigdy nie były świeże”. 239 00:14:59,565 --> 00:15:01,942 Co jeszcze mnie wkurza? Poza wszystkim? 240 00:15:03,527 --> 00:15:05,863 A dyktatura urządzeń? 241 00:15:05,946 --> 00:15:09,408 Wszyscy w niej żyjecie, w strachu przed własnym telefonem. 242 00:15:09,491 --> 00:15:11,702 „Gdzie mój telefon? Gdzie ja go… 243 00:15:11,785 --> 00:15:14,538 Mam go, tu jest. 244 00:15:14,622 --> 00:15:17,499 Przełożyłem go z kieszeni do kieszeni. 245 00:15:17,917 --> 00:15:19,793 Nie wiedziałem, gdzie jest. 246 00:15:19,877 --> 00:15:21,337 Ale już jest dobrze”. 247 00:15:23,297 --> 00:15:27,968 Tak was zahipnotyzowały, że gdy dajecie komuś telefon, 248 00:15:28,052 --> 00:15:30,804 kiedy coś komuś pokazujecie, to ma sekundę. 249 00:15:31,055 --> 00:15:33,474 „Dobra, oddawaj, ale już. 250 00:15:33,933 --> 00:15:36,310 To by było na tyle. Oddawaj. 251 00:15:36,685 --> 00:15:39,188 Jestem odcięty od świata!”. 252 00:15:41,440 --> 00:15:43,025 A gdy bateria pada… 253 00:15:43,651 --> 00:15:45,486 czujesz, że w całym ciele 254 00:15:45,569 --> 00:15:46,737 brakuje ci energii. 255 00:15:46,946 --> 00:15:50,532 Ja czuję zmęczenie, gdy bateria spada do dziesięciu procent. 256 00:15:50,616 --> 00:15:51,659 Nie mogę chodzić. 257 00:15:52,868 --> 00:15:55,788 „Idźcie sami, muszę znaleźć ładowarkę”. 258 00:15:58,582 --> 00:15:59,416 Ktoś dzwoni: 259 00:15:59,500 --> 00:16:02,211 „Słuchaj, nie wiem, ile zostało mi czasu. 260 00:16:03,837 --> 00:16:06,674 Żałuję rzeczy, które ci powiedziałem. 261 00:16:08,050 --> 00:16:09,468 Jeśli umrę na ulicy, 262 00:16:09,551 --> 00:16:12,554 powiedz wszystkim, że pogadamy jutro”. 263 00:16:22,731 --> 00:16:26,694 „Jerry, muszę być dostępny. Dlatego telefon jest dla mnie ważny. 264 00:16:27,319 --> 00:16:29,154 Ludzie są ważni”. 265 00:16:29,822 --> 00:16:31,323 Nie wydają się ważni. 266 00:16:31,407 --> 00:16:33,867 Przewijasz nazwiska ze swojej książki 267 00:16:33,951 --> 00:16:35,536 jak król Francji. 268 00:16:40,499 --> 00:16:42,960 „Kto spodoba mi się dzisiaj? 269 00:16:46,005 --> 00:16:47,423 Kogo wybiorę? 270 00:16:47,506 --> 00:16:49,008 Kogo usunę?”. 271 00:16:54,096 --> 00:16:57,016 Nie rozstajemy się z telefonami. 272 00:16:57,099 --> 00:16:58,767 To część nas. 273 00:16:59,309 --> 00:17:01,603 Kim jesteś bez telefonu? 274 00:17:01,687 --> 00:17:04,189 Do jakich informacji masz dostęp? 275 00:17:04,606 --> 00:17:06,108 Do tych, które pamiętasz. 276 00:17:08,527 --> 00:17:09,903 Co zrobisz bez zdjęć? 277 00:17:09,987 --> 00:17:13,365 Będziesz opisywał, co widziałeś? 278 00:17:15,951 --> 00:17:18,662 To nam się nie podoba. 279 00:17:19,496 --> 00:17:23,000 Nie chcemy rozmawiać z ludźmi, którzy nie mają telefonów. 280 00:17:23,667 --> 00:17:25,127 Stąd nazwa iPhone. 281 00:17:25,210 --> 00:17:27,171 W połowie ja, w połowie telefon. 282 00:17:27,254 --> 00:17:28,881 Tak powstaje cały człowiek. 283 00:17:31,300 --> 00:17:33,469 Nie wiem, po co ludzie istnieją. 284 00:17:33,552 --> 00:17:35,220 Chyba tylko po to, 285 00:17:35,304 --> 00:17:37,890 żeby telefony mogły jeździć w kieszeniach. 286 00:17:39,600 --> 00:17:42,227 Myślałem, że mam Ubera, żebym mógł jeździć. 287 00:17:42,311 --> 00:17:44,438 A może zainstalowali mi Ubera, 288 00:17:44,521 --> 00:17:48,067 bo dzięki temu biorę telefon, który jeździ sobie dzięki mnie! 289 00:17:49,318 --> 00:17:52,488 Kto jest prawdziwym Uberem w tym całym kręgu? 290 00:17:53,614 --> 00:17:55,699 Ja jestem suką, która nosi telefon. 291 00:17:57,993 --> 00:18:01,246 Auta to dziwki. Całą noc zbierają nieznajomych z ulicy. 292 00:18:01,830 --> 00:18:04,416 Telefon jest tu alfonsem, który mówi: 293 00:18:04,500 --> 00:18:06,877 „Jedź, gdzie ci każę. Zajmę się kasą”. 294 00:18:13,133 --> 00:18:15,761 To telefon, a nawet z niego nie dzwonimy. 295 00:18:15,844 --> 00:18:18,305 Nikt już nie rozmawia przez telefon. 296 00:18:19,515 --> 00:18:22,851 Od kiedy możemy pisać, rozmowy zniknęły. 297 00:18:22,935 --> 00:18:24,103 To koniec. 298 00:18:24,728 --> 00:18:26,939 Mówienie jest już niepotrzebne. 299 00:18:27,022 --> 00:18:30,400 Czasami czuję się w tej pracy jak kowal. 300 00:18:31,443 --> 00:18:34,363 Mógłbym wam to podesłać i już byłoby po wszystkim. 301 00:18:39,284 --> 00:18:43,831 Czemu mam dostać informację od twarzy, jeśli mogę ją dostać z czystego ekranu? 302 00:18:44,540 --> 00:18:46,917 Nie czujecie się dziwnie z twarzami? 303 00:18:47,000 --> 00:18:49,211 „Wiesz, co sądzę? Powinieneś…”. 304 00:18:50,003 --> 00:18:52,548 Usta, zęby, dziąsła… 305 00:18:53,549 --> 00:18:56,802 Niedogolony kawałek, trochę chleba, jakaś maź, 306 00:18:56,885 --> 00:18:59,221 resztka lunchu między zębami. 307 00:18:59,304 --> 00:19:01,348 „Wyślij mi maila. 308 00:19:01,431 --> 00:19:02,808 Nie wytrzymam. 309 00:19:04,518 --> 00:19:07,062 Twoja twarz to najgorsza wiadomość dnia”. 310 00:19:10,315 --> 00:19:12,776 Chcemy do siebie pisać! 311 00:19:14,361 --> 00:19:17,698 Lubimy to słowo. „Pisać”. Fajnie się je wymawia. 312 00:19:18,323 --> 00:19:20,951 Krótkie, zwięzłe, Ć na końcu, ma kopa. 313 00:19:21,034 --> 00:19:23,328 „Pisać! Napisz to!”. 314 00:19:23,704 --> 00:19:25,289 „Nie wiem, gdzie to jest. 315 00:19:26,081 --> 00:19:28,709 Nie mów! Napisz!”. 316 00:19:31,628 --> 00:19:33,213 Pamiętacie początki? 317 00:19:34,798 --> 00:19:36,884 Nie bardzo, prawda? 318 00:19:37,467 --> 00:19:38,594 Ja też nie. 319 00:19:38,677 --> 00:19:40,012 Wiem, teraz to mamy. 320 00:19:40,971 --> 00:19:42,514 Nie zawsze tak było. 321 00:19:43,682 --> 00:19:45,809 Ale jak tu dotarliśmy? 322 00:19:46,935 --> 00:19:49,104 Ktoś powiedział, co się dzieje? 323 00:19:50,105 --> 00:19:52,482 Było jakieś ogłoszenie? 324 00:19:53,984 --> 00:19:56,695 Nie przypominam sobie żadnej reklamy. 325 00:19:57,321 --> 00:20:00,574 „Lubisz kontakt z ludźmi, ale masz też ich dość? 326 00:20:00,657 --> 00:20:01,575 Pisz. 327 00:20:03,243 --> 00:20:08,040 Musisz coś komuś przekazać, ale nie chcesz słyszeć jego durnego głosu? 328 00:20:09,625 --> 00:20:11,251 Musisz zacząć pisać”. 329 00:20:13,128 --> 00:20:14,796 To szybkie i wydajne. 330 00:20:15,214 --> 00:20:17,132 Niektórzy i tak chcą szybciej. 331 00:20:17,216 --> 00:20:20,177 Zamiast pisać „OK”, wiele osób wysyła samo „K”. 332 00:20:20,969 --> 00:20:21,970 Zostawiają O. 333 00:20:22,054 --> 00:20:26,058 Jaki ułamek setnej sekundy zaoszczędziłeś? 334 00:20:27,601 --> 00:20:28,560 To jest wydajne? 335 00:20:28,644 --> 00:20:31,730 Zbierzesz pod koniec dnia dwie wolne minuty? 336 00:20:31,813 --> 00:20:35,525 To czas na oglądanie jak skejci obijają jajka o poręcze? 337 00:20:38,070 --> 00:20:41,365 Ostatnio ktoś napisał mi „dzienks”, zamiast „dziękuję”. 338 00:20:41,448 --> 00:20:43,951 Chętnie obiłbym ci jajka o poręcz, dzienks. 339 00:20:44,952 --> 00:20:46,453 To nie podziękowanie. 340 00:20:48,330 --> 00:20:52,751 Tak bardzo wyczekujemy wiadomości, że teraz kropki oznajmiają, że nadchodzi. 341 00:20:52,834 --> 00:20:55,837 „Ta będzie naprawdę dobra. Rany, spodoba ci się. 342 00:20:57,130 --> 00:20:59,758 Nie uwierzysz, co on powie. 343 00:21:01,885 --> 00:21:03,387 Jeszcze ci nie pokażę. 344 00:21:03,470 --> 00:21:06,431 Ciągle nad tym pracujemy, 345 00:21:06,515 --> 00:21:07,683 ale to będzie coś”. 346 00:21:07,766 --> 00:21:09,351 Widzimy pracujące tłoki. 347 00:21:12,604 --> 00:21:16,191 Czasem są kropki bez wiadomości. Co się stało? 348 00:21:18,902 --> 00:21:20,195 Chcę wiedzieć. 349 00:21:20,821 --> 00:21:22,698 Jak ktoś, kto podchodzi i mówi: 350 00:21:23,532 --> 00:21:24,408 „A, nieważne”. 351 00:21:36,420 --> 00:21:38,130 Telefony są coraz mądrzejsze. 352 00:21:39,506 --> 00:21:40,424 A co z nami? 353 00:21:42,175 --> 00:21:45,304 Czemu poczta głosowa każe mi czekać na sygnał? 354 00:21:46,346 --> 00:21:48,473 To pieprzony XXI wiek. 355 00:21:49,224 --> 00:21:51,601 Chyba wiemy o sygnale. 356 00:21:52,644 --> 00:21:56,898 Masajowie na stepach Afryki wiedzą o sygnale. 357 00:21:57,232 --> 00:21:58,608 Nagrywają się po: 358 00:22:03,697 --> 00:22:07,617 Czemu ludzie ciągle proszą, żebym nagrał nazwisko? 359 00:22:07,701 --> 00:22:10,120 Czy to konieczne instrukcje? 360 00:22:10,203 --> 00:22:13,749 Czy ktoś dostał wiadomość: „Mówi kobieta. Żegnam”? 361 00:22:21,590 --> 00:22:23,091 Albo: „Umarł. Oddzwoń”. 362 00:22:23,175 --> 00:22:24,051 Kto to był? 363 00:22:29,431 --> 00:22:31,975 A aparat w telefonie? 364 00:22:32,059 --> 00:22:34,895 Zastanawiam się, czy zanim to zrobią, 365 00:22:34,978 --> 00:22:36,104 rozmawiają ze sobą: 366 00:22:36,188 --> 00:22:37,022 „Powiedz mi, 367 00:22:37,105 --> 00:22:38,607 to dobry pomysł? 368 00:22:39,274 --> 00:22:43,195 Czy jest ryzyko, że ta jedna funkcja da nam tyle zdjęć, 369 00:22:43,278 --> 00:22:45,405 filmów, postów i komentarzy, 370 00:22:45,489 --> 00:22:48,742 że siły życiowe całej ludzkości spłyną z nas wszystkich, 371 00:22:48,825 --> 00:22:50,702 jak przydrożna kałuża szczyn? 372 00:22:57,250 --> 00:23:00,170 Ta jedna funkcja do tego nie doprowadzi, prawda?”. 373 00:23:00,837 --> 00:23:01,755 „Nie. 374 00:23:02,464 --> 00:23:03,924 Nie sądzę też, 375 00:23:04,007 --> 00:23:08,095 że każda kolacja będzie kończyła się obowiązkowym zdjęciem grupowym. 376 00:23:08,678 --> 00:23:09,888 »No już. 377 00:23:10,764 --> 00:23:12,432 Musimy mieć zdjęcie«”. 378 00:23:13,975 --> 00:23:16,353 Czemu? Nie chcę tego pamiętać. 379 00:23:18,230 --> 00:23:22,818 I kto musi robić zdjęcie? Osoba, która najmniej się na tym zna. 380 00:23:23,193 --> 00:23:26,488 Stary, zestresowany, łamaga albo głupek. 381 00:23:27,489 --> 00:23:30,575 Ktoś, kto nie widzi, nie umie celować ani przyciskać. 382 00:23:31,701 --> 00:23:33,829 Ktoś, kto gdy tylko dostaje telefon, 383 00:23:33,912 --> 00:23:36,790 wyłącza aparat i nie umie go włączyć z powrotem. 384 00:23:38,583 --> 00:23:41,753 „Kurcze, nie wiem… Czy ktoś wie, jak… 385 00:23:42,462 --> 00:23:43,797 Wiecie, jak…”. 386 00:23:44,631 --> 00:23:48,301 Znajdźmy go, to dłużej postoimy z wymuszonymi uśmiechami, 387 00:23:48,385 --> 00:23:51,888 obejmując ludzi, których nigdy nie chcielibyśmy dotykać. 388 00:23:54,433 --> 00:23:55,684 Uzależnieni od zdjęć. 389 00:23:57,102 --> 00:23:58,437 Nie powstrzymamy tego. 390 00:23:58,728 --> 00:24:00,939 Chcę wrócić do telefonu z klapką. 391 00:24:01,022 --> 00:24:03,316 Jak te telefony dla starców. 392 00:24:03,400 --> 00:24:05,652 Przyciski wielkie jak flizy. 393 00:24:05,735 --> 00:24:07,028 Znacie tę reklamę? 394 00:24:07,737 --> 00:24:11,199 Telefony dla starców mają dwa przyciski: dziecko i karetka. 395 00:24:11,283 --> 00:24:12,117 I tyle. 396 00:24:14,578 --> 00:24:16,621 Po co ci cyfry? 397 00:24:21,251 --> 00:24:25,755 Musimy zaktualizować niektóre słowa. Na przykład „poczta elektroniczna”. 398 00:24:25,839 --> 00:24:29,134 Skąd „poczta” w „poczcie elektronicznej”? 399 00:24:29,384 --> 00:24:31,511 Co łączy pocztę elektroniczną z tym, 400 00:24:31,595 --> 00:24:34,139 co się dzieje na normalnej poczcie? 401 00:24:35,140 --> 00:24:38,810 Jedna z nich to cyfrowa sieć połączona światłowodami. 402 00:24:38,894 --> 00:24:42,522 Druga to zagubiona drużyna Zuchów. 403 00:24:45,150 --> 00:24:48,111 Biega po ulicach w głupich strojach 404 00:24:48,195 --> 00:24:51,406 z nic nieznaczącymi odznakami i medalami. 405 00:24:55,911 --> 00:24:58,246 Jeżdżą sześć kilometrów na godzinę 406 00:24:58,330 --> 00:25:01,208 i stają co pięć metrów w niepełnosprawnym jeepie. 407 00:25:02,667 --> 00:25:06,588 Co trzy i pół roku przechodzą kryzys finansowy i mentalny, 408 00:25:06,671 --> 00:25:10,592 bo ich model biznesowy z roku 1630 już nie działa. 409 00:25:12,928 --> 00:25:14,971 „Jak ich dogonimy?”. 410 00:25:16,556 --> 00:25:20,310 Sam nie rozumiem, dlaczego w XXI wieku system informacyjny, 411 00:25:20,393 --> 00:25:23,230 który opiera się na lizaniu, chodzeniu 412 00:25:23,939 --> 00:25:26,107 i losowej kwocie w centach… 413 00:25:26,399 --> 00:25:28,985 nie radzi sobie z konkurencją. 414 00:25:31,029 --> 00:25:35,116 I zawsze dają do telewizji naczelnika, żeby wyjaśnił ich kłopoty. 415 00:25:35,200 --> 00:25:37,410 Przerażony, wory pod oczami, 416 00:25:37,494 --> 00:25:39,371 niedogolony, niewyspany. 417 00:25:39,829 --> 00:25:42,123 „Dużo dłużej nie wytrzymamy! 418 00:25:43,708 --> 00:25:46,127 Ceny znaczków znowu muszą wzrosnąć. 419 00:25:46,211 --> 00:25:47,295 O centa!”. 420 00:25:52,968 --> 00:25:54,594 Wszyscy mówią: „Spokojnie. 421 00:25:54,678 --> 00:25:56,721 I tak nikt nie wie, ile kosztują. 422 00:25:58,890 --> 00:26:02,811 48, 53, 61… Dajcie pełnego dolara! I tak do tego dążycie! 423 00:26:04,563 --> 00:26:08,650 Jeśli zostaną wam jakieś drobne, kupcie spodnie i porządny samochód”. 424 00:26:11,152 --> 00:26:13,655 Mam im coś do powiedzenia. 425 00:26:14,322 --> 00:26:17,284 „Chcecie być przydatni? 426 00:26:17,492 --> 00:26:19,035 Otwierajcie listy 427 00:26:19,119 --> 00:26:22,330 czytajcie je i wysyłajcie nam treść mailem! 428 00:26:31,840 --> 00:26:34,050 Dostaniecie centa za każdy list. 429 00:26:35,135 --> 00:26:38,763 W waszym świecie to chyba duża kwota”. 430 00:26:41,766 --> 00:26:43,184 Wszyscy jesteśmy ludźmi. 431 00:26:44,894 --> 00:26:45,770 Ludzie. 432 00:26:47,105 --> 00:26:50,191 Jak widać, jesteśmy gatunkiem społecznym. 433 00:26:51,067 --> 00:26:52,652 Lubimy się zbierać, 434 00:26:53,153 --> 00:26:56,656 łączyć i gromadzić. 435 00:26:57,616 --> 00:26:59,159 Mieszkamy w Nowym Jorku. 436 00:26:59,826 --> 00:27:01,286 To nie ma sensu. 437 00:27:02,412 --> 00:27:04,539 Jeśli lecisz samolotem 438 00:27:04,623 --> 00:27:06,625 i spojrzysz na miasto z góry… 439 00:27:06,708 --> 00:27:09,210 co widzisz wokół niego? 440 00:27:09,628 --> 00:27:12,297 Nic oprócz pięknych, otwartych przestrzeni. 441 00:27:13,214 --> 00:27:14,507 I nikogo tam nie ma! 442 00:27:15,467 --> 00:27:17,552 „Upchajmy się tutaj!” 443 00:27:18,678 --> 00:27:22,098 Jest niewygodnie, jeden na drugim, korki, zatory! 444 00:27:23,141 --> 00:27:24,643 To właśnie lubimy! 445 00:27:26,144 --> 00:27:28,605 Lubimy być blisko siebie… 446 00:27:28,855 --> 00:27:32,317 bo łatwiej nam oceniać i krytykować… 447 00:27:34,778 --> 00:27:38,156 osobowości i działania innych ludzi. 448 00:27:38,406 --> 00:27:42,577 Lubimy wyrażać swoje myśli, komentarze i opinie. 449 00:27:42,661 --> 00:27:44,704 Czasem kończą nam się opinie, 450 00:27:44,788 --> 00:27:45,789 więc je zmyślamy. 451 00:27:47,123 --> 00:27:48,166 „Jest jak jest”. 452 00:27:48,249 --> 00:27:52,003 To w dzisiejszych czasach bardzo popularna opinia. 453 00:27:52,087 --> 00:27:54,673 Na pewno już to dzisiaj słyszeliście. 454 00:27:55,298 --> 00:27:57,550 Nie ma dnia, żeby ktoś nie powiedział: 455 00:27:57,634 --> 00:27:59,844 „Cóż, jest jak jest”. 456 00:28:01,471 --> 00:28:04,224 Czemu w ogóle żyjesz? 457 00:28:07,310 --> 00:28:08,311 Tylko po to, 458 00:28:08,395 --> 00:28:12,357 żeby wypowiadać puste słowa, które wypełnią pomieszczenia dźwiękiem? 459 00:28:13,149 --> 00:28:16,528 Wolę, żeby ktoś strzelił mi w twarz powietrzem, 460 00:28:16,611 --> 00:28:19,406 niż żeby jeszcze raz powiedział „jest jak jest”. 461 00:28:19,864 --> 00:28:21,282 Podejdź i zrób tak… 462 00:28:25,161 --> 00:28:27,205 Dostanę tyle samo danych! 463 00:28:29,249 --> 00:28:31,418 Ludzie lubią takie hasła. 464 00:28:31,501 --> 00:28:34,379 Jeśli w zdaniu powtórzysz jedno słowo dwa razy, 465 00:28:34,462 --> 00:28:36,089 nabierasz pewności siebie. 466 00:28:36,172 --> 00:28:37,716 „Biznes jest biznes”. 467 00:28:39,426 --> 00:28:40,635 „Zasady to zasady”. 468 00:28:42,929 --> 00:28:43,930 „Umowa to umowa”. 469 00:28:44,931 --> 00:28:48,017 „Po wejściu musimy wiedzieć, co mamy wiedzieć. 470 00:28:48,685 --> 00:28:51,146 Co się stanie, to się stanie”. 471 00:29:02,449 --> 00:29:05,368 Lubimy też mówić rzeczy, żeby lepiej się poczuć. 472 00:29:06,161 --> 00:29:08,538 „Zginął, robiąc to, co kochał”. 473 00:29:10,123 --> 00:29:11,416 No cóż… 474 00:29:12,333 --> 00:29:13,752 ale już tego nie robi. 475 00:29:16,838 --> 00:29:20,175 Nie wiem też, jak bardzo by to kochał… 476 00:29:21,509 --> 00:29:23,511 gdyby poznał konsekwencje. 477 00:29:25,180 --> 00:29:29,559 Chcę umrzeć robiąc coś, czego nie cierpię, na przykład czyszcząc toi toie. 478 00:29:31,519 --> 00:29:33,646 Chwycę się za klatkę i przewrócę, 479 00:29:33,730 --> 00:29:36,691 krzycząc: „Przynajmniej po robocie”. 480 00:29:45,074 --> 00:29:50,997 Jeśli masz okazję skorzystać z jednej z tych plastikowych toalet, 481 00:29:51,080 --> 00:29:54,918 to wiesz, że to miejsce niepodobne do żadnego innego. 482 00:29:55,001 --> 00:29:57,295 Ty też wychodzisz jako ktoś inny. 483 00:29:58,379 --> 00:30:02,759 Wstrząśnięty niczym weteran albo pracownik urazówki. 484 00:30:03,635 --> 00:30:05,595 „- Wszystko gra? - Jasne. 485 00:30:06,971 --> 00:30:09,098 Będzie dobrze, ale potrzebuję czasu. 486 00:30:10,225 --> 00:30:11,351 Muszę się przejść. 487 00:30:11,434 --> 00:30:13,770 Muszę pomyśleć o moim życiu. 488 00:30:13,853 --> 00:30:17,273 Chyba nie idzie w kierunku, na który miałem nadzieję”. 489 00:30:18,733 --> 00:30:22,654 I nigdy nie bierzcie ślubu z kimś, kto wychodząc z toi toia, mówi: 490 00:30:22,987 --> 00:30:25,031 „Nie jest źle”. 491 00:30:29,244 --> 00:30:31,037 Nie bierzcie z tym kimś ślubu. 492 00:30:31,746 --> 00:30:33,623 Masz wiele wspaniałych cech. 493 00:30:33,706 --> 00:30:35,500 Poznasz kiedyś kogoś. 494 00:30:35,792 --> 00:30:38,378 Nie zadowalaj się tym kimś. 495 00:30:40,463 --> 00:30:42,507 Korzystanie z nich jest tak łatwe. 496 00:30:42,590 --> 00:30:46,010 Zawiasy w drzwiach zawsze chodzą lżej, 497 00:30:46,094 --> 00:30:49,138 niż bym się tego mógł spodziewać. 498 00:30:50,139 --> 00:30:52,392 Otwierają się tak łatwo i zachęcająco. 499 00:30:52,475 --> 00:30:54,310 „Wejdź. Mam tu coś dla ciebie”. 500 00:30:55,770 --> 00:30:58,982 Tu możesz sobie ulżyć w zamian za jedną rzecz: 501 00:30:59,065 --> 00:31:01,025 zostawimy ci w głowie obrazy, 502 00:31:01,109 --> 00:31:03,069 które na półtorej roku dadzą ci… 503 00:31:04,153 --> 00:31:05,697 zespół stresu pourazowego. 504 00:31:07,031 --> 00:31:09,868 Zawiasy w szalecie przenośnym. 505 00:31:12,120 --> 00:31:14,330 Czemu mogą nazywać to łazienką? 506 00:31:14,831 --> 00:31:15,748 To nie jest… 507 00:31:15,832 --> 00:31:18,501 Srasz do dziury w pudle. 508 00:31:19,419 --> 00:31:20,670 To straszne! 509 00:31:21,838 --> 00:31:23,298 Hieny tak żyją! 510 00:31:24,507 --> 00:31:25,550 Po wyjściu 511 00:31:25,633 --> 00:31:28,887 chce się robić to, co psy, gdy wysikają się na trawie. 512 00:31:30,054 --> 00:31:32,849 Chce się to robić, po wejściu do toi toia. 513 00:31:34,058 --> 00:31:35,059 „Czemu to robisz? 514 00:31:35,143 --> 00:31:37,979 Chcę zapomnieć o ostatnich minutach”. 515 00:31:40,899 --> 00:31:43,026 Jesteście świetną widownią. 516 00:31:43,109 --> 00:31:45,111 Dziękuję, że przyszliście. 517 00:31:48,156 --> 00:31:49,866 - Jerry! - Stary. 518 00:31:52,410 --> 00:31:53,244 Dobra. 519 00:31:53,328 --> 00:31:56,915 Czas coś zmienić w tym naszym wspólnym wieczorze. 520 00:31:57,332 --> 00:32:00,793 To były rzeczy, które widziałem na świecie, a teraz… 521 00:32:00,877 --> 00:32:03,212 zabiorę was do świata Jerry’ego. 522 00:32:03,588 --> 00:32:08,968 Opowiem wam, co się dzieje w moim życiu osobistym. 523 00:32:09,052 --> 00:32:12,472 Najpierw liczby. Każdy lubi liczby. 524 00:32:12,555 --> 00:32:14,724 Mam 65 lat. 525 00:32:14,807 --> 00:32:17,936 Przepraszam za szok 526 00:32:18,311 --> 00:32:19,479 wywołany tą liczbą. 527 00:32:19,562 --> 00:32:22,148 Jestem żonaty od 19 lat. 528 00:32:22,231 --> 00:32:23,650 Mam trójkę dzieci. 529 00:32:23,900 --> 00:32:26,569 Córka jest najstarsza, do tego dwóch chłopców. 530 00:32:26,653 --> 00:32:28,655 Uwielbiam być po sześćdziesiątce. 531 00:32:28,738 --> 00:32:31,491 Do tej pory to moja ulubiona dekada. 532 00:32:31,574 --> 00:32:35,536 W tym wieku, gdy ludzie cię o coś proszą, po prostu odmawiasz. 533 00:32:40,375 --> 00:32:43,169 Bez powodu, bez wymówek, bez wyjaśnienia. 534 00:32:44,379 --> 00:32:46,923 Po siedemdziesiątce przestanę odpowiadać. 535 00:32:50,426 --> 00:32:53,054 Znam tych ludzi. Wtedy już tylko się macha. 536 00:32:53,805 --> 00:32:55,932 „Chcesz pójść na pchli targ?”. 537 00:33:06,484 --> 00:33:08,027 Lubię ten okres. 538 00:33:08,945 --> 00:33:09,988 To relaksujące. 539 00:33:10,571 --> 00:33:14,242 Nie chcę się rozwijać ani zmieniać. Nie chcę niczego poprawiać. 540 00:33:14,325 --> 00:33:16,703 Nie chcę nowych zainteresowań. 541 00:33:16,786 --> 00:33:19,998 Nie chcę poznawać nowych ludzi ani nowych rzeczy. 542 00:33:22,375 --> 00:33:24,460 Już nie kłamię w restauracjach. 543 00:33:24,544 --> 00:33:26,379 „- Jest pan zadowolony? - Nie. 544 00:33:31,300 --> 00:33:34,053 - Rachunek? - Nie, pozwę was. To skandal”. 545 00:33:37,640 --> 00:33:41,269 Nie lubię się odwracać. Nie lubię reagować na coś takiego: 546 00:33:41,352 --> 00:33:42,603 „Musisz to zobaczyć”. 547 00:33:43,104 --> 00:33:45,523 Nie lubię już wykonywać tego ruchu. 548 00:33:45,606 --> 00:33:46,566 Po prostu. 549 00:33:46,983 --> 00:33:48,901 „- Musisz to zobaczyć. - Wątpię”. 550 00:33:50,903 --> 00:33:52,822 Nie jestem stary ani zmęczony, 551 00:33:52,905 --> 00:33:54,657 po prostu sporo widziałem. 552 00:33:55,283 --> 00:33:58,202 Rzucę okiem w drodze powrotnej, będzie przede mną. 553 00:33:59,537 --> 00:34:00,496 Albo nie. 554 00:34:00,580 --> 00:34:01,456 Wygooglam. 555 00:34:01,539 --> 00:34:03,207 Albo założę, że to coś, 556 00:34:03,291 --> 00:34:04,917 co już kiedyś widziałem. 557 00:34:08,171 --> 00:34:11,174 Ludzie w moim wieku robią listy rzeczy do zrobienia. 558 00:34:11,257 --> 00:34:13,217 Ja moją listę popieprzyłem. 559 00:34:19,849 --> 00:34:21,851 Warto mieć tę możliwość. 560 00:34:22,351 --> 00:34:24,771 Możesz odhaczać kolejne punkty 561 00:34:24,854 --> 00:34:28,399 albo zmienić podejście i siąść w fotelu przed telewizorem. 562 00:34:31,110 --> 00:34:34,614 Późno się ożeniłem, miałem już 45 lat. Miałem swoje sprawy. 563 00:34:36,282 --> 00:34:38,826 I chyba całkiem mi się te sprawy podobały. 564 00:34:40,578 --> 00:34:43,539 Jako kawaler nie odwiedzałem żonatych kolegów. 565 00:34:44,749 --> 00:34:47,335 Ich życia były żałosne i przygnębiające. 566 00:34:48,544 --> 00:34:50,797 Po ślubie nie mam kumpli kawalerów. 567 00:34:51,380 --> 00:34:54,509 Ich życia są żałosne i przygnębiające. 568 00:34:55,009 --> 00:34:57,220 W obu przypadkach miałem rację. 569 00:34:59,013 --> 00:35:03,601 Po której stronie ślubu byś nie był, nie zrozumiesz ludzi po drugiej. 570 00:35:04,102 --> 00:35:07,647 Nie spędzam czasu z singlami. Nie masz żony, o czym tu gadać? 571 00:35:08,106 --> 00:35:10,566 Masz dziewczynę? To zabawa dla dzieci. 572 00:35:12,527 --> 00:35:16,072 To paintball, ja jestem w Afganistanie z pełnym magazynkiem. 573 00:35:20,868 --> 00:35:24,038 Żonaci bawią się z ostrą amunicją. 574 00:35:26,290 --> 00:35:27,708 To nie są ćwiczenia. 575 00:35:29,836 --> 00:35:33,131 A single siedzą sobie na karuzeli z wiatraczkami w dłoni. 576 00:35:34,799 --> 00:35:37,552 Ja wiozę nitroglicerynę po wyboistej drodze. 577 00:35:45,101 --> 00:35:46,769 Single patrzą na mnie: 578 00:35:46,853 --> 00:35:49,147 „Jerry, co jeśli też chcę być żonaty? 579 00:35:49,230 --> 00:35:51,440 Co muszę zrobić?”. 580 00:35:52,024 --> 00:35:54,277 Musisz przygotować odpowiedzi. 581 00:35:55,444 --> 00:35:57,530 Musisz je dla niej przygotować. 582 00:35:58,531 --> 00:36:00,616 Kobiety zadają dużo pytań. 583 00:36:01,617 --> 00:36:04,162 Ich mózgi są silne i pracowite, 584 00:36:04,245 --> 00:36:05,580 cały czas w gotowości. 585 00:36:07,039 --> 00:36:08,875 Ty śpisz, ona zbiera materiały. 586 00:36:15,798 --> 00:36:17,842 Mózg kobiety ciągle coś robi. 587 00:36:20,344 --> 00:36:24,974 To jeden z najbardziej uzdolnionych organów na całym świecie. 588 00:36:25,057 --> 00:36:26,058 Siła kobiet. 589 00:36:28,519 --> 00:36:29,812 Macie rację. 590 00:36:30,146 --> 00:36:32,690 Dla żeńskiego mózgu niemożliwe nie istnieje. 591 00:36:33,107 --> 00:36:36,485 To on rozwiąże wszystkie problemy świata 592 00:36:36,569 --> 00:36:37,945 i życia. 593 00:36:38,029 --> 00:36:39,614 A jak już to zrobi, 594 00:36:39,697 --> 00:36:41,532 weźmie się za przypuszczenia. 595 00:36:50,249 --> 00:36:52,251 Teoretyczne sytuacje… 596 00:36:53,252 --> 00:36:55,129 które mogą się zdarzyć. 597 00:36:58,341 --> 00:37:01,969 Kobieta musi wiedzieć, 598 00:37:02,053 --> 00:37:03,429 jak byś zareagował. 599 00:37:07,433 --> 00:37:12,188 „Co mi powiesz, jeśli dowiem się, że sfingowałeś własną śmierć?”. 600 00:37:18,110 --> 00:37:19,570 Co się dzieje? 601 00:37:22,240 --> 00:37:25,201 „Wczoraj o tym śniłam, nie wypieraj się”. 602 00:37:29,622 --> 00:37:32,875 Małżeństwo to teleturniej z wieczną rundą ekspresową. 603 00:37:34,710 --> 00:37:38,381 Kupiłem sobie pulpit z teleturnieju i wstawiłem go do salonu. 604 00:37:38,464 --> 00:37:40,424 Co rano za nim staję, 605 00:37:41,050 --> 00:37:44,220 odpowiadam na pytania żony i idę dalej. 606 00:37:46,847 --> 00:37:48,349 Mam nawet przycisk. 607 00:37:48,808 --> 00:37:51,686 „»Filmy, które chyba razem oglądaliśmy za 200«. 608 00:37:54,605 --> 00:37:57,775 Moja żona jest oczywiście niepokonanym mistrzem. 609 00:37:58,818 --> 00:38:00,861 Poproszę »Szczegóły rozmowy, 610 00:38:00,945 --> 00:38:03,489 którą przeprowadziliśmy dziesięć lat temu«. 611 00:38:08,536 --> 00:38:10,997 Wchodzę za wszystko, Alex. 612 00:38:14,417 --> 00:38:16,127 Dzisiaj idę po zwycięstwo”. 613 00:38:17,336 --> 00:38:19,046 Maż nigdy nic nie wie. 614 00:38:19,130 --> 00:38:22,383 „Niestety nie wygrał pan ani pakietu »Seks w weekend«, 615 00:38:23,634 --> 00:38:26,220 ani nawet »Bezkarny sport w telewizji«. 616 00:38:27,471 --> 00:38:30,766 Dziękuję za grę. Słuchasz mnie w ogóle? 617 00:38:32,351 --> 00:38:35,229 Nie zapomnij o śmieciach, wychodząc ze… 618 00:38:35,813 --> 00:38:36,939 studia”. 619 00:38:46,324 --> 00:38:50,911 Jest jedna rzecz, o której dowiedziałem się po ślubie. 620 00:38:50,995 --> 00:38:55,708 Okazuje się, że codziennie omawiamy ton mojego głosu. 621 00:38:58,919 --> 00:39:00,713 Jako kawaler nie wiedziałem, 622 00:39:00,796 --> 00:39:04,592 że tak często mówię złym tonem. 623 00:39:07,136 --> 00:39:09,513 Miało być małżeństwo, wyszedł musical. 624 00:39:12,016 --> 00:39:14,727 Teraz chodzę po domu ze stroikiem. 625 00:39:17,772 --> 00:39:18,856 A ten? 626 00:39:23,944 --> 00:39:25,529 Lepiej? 627 00:39:27,865 --> 00:39:29,825 „- Chodzi o twój głos. - Mój głos? 628 00:39:29,909 --> 00:39:33,871 - Co z nim nie tak? - Nie podoba mi się twój głos. 629 00:39:35,664 --> 00:39:37,708 - Co mam… - Zmień go!”. 630 00:39:40,711 --> 00:39:41,587 Znacie to? 631 00:39:42,671 --> 00:39:44,507 Kobiety mają rację, jak zawsze. 632 00:39:45,549 --> 00:39:50,388 Ton męskiego głosu zmienia się na przestrzeni związku. 633 00:39:50,471 --> 00:39:53,474 Na początku, gdy mężczyzna uwodzi kobietę, 634 00:39:53,808 --> 00:39:56,685 w fazie zalotów lub flirtowania, 635 00:39:56,769 --> 00:39:58,604 mówimy o dwie oktawy wyżej. 636 00:39:58,687 --> 00:40:00,523 Podnosimy głos o dwie oktawy. 637 00:40:00,606 --> 00:40:02,483 Na początku mówimy tak. 638 00:40:04,443 --> 00:40:06,737 Bo chińszczyzna brzmi świetnie. 639 00:40:10,324 --> 00:40:12,576 Może pojedziemy, może się przejdziemy. 640 00:40:15,413 --> 00:40:19,083 Mój normalny głos, którego używam tu i teraz, 641 00:40:19,375 --> 00:40:21,335 żeby się z wami komunikować, 642 00:40:21,419 --> 00:40:24,380 nie jest mile widziany w moim domu. 643 00:40:27,133 --> 00:40:29,176 Dlatego rozmawiam tu z wami. 644 00:40:38,144 --> 00:40:40,187 Myślicie, że tak mówię? 645 00:40:40,646 --> 00:40:43,065 We własnym domu? Tak autorytarnym tonem? 646 00:40:46,527 --> 00:40:50,448 Myślicie, że tak mówię w domu? Że w domu słychać ten pazur? 647 00:40:52,158 --> 00:40:53,033 Tak nie jest. 648 00:40:54,743 --> 00:40:57,037 Gdybym wszedł do własnego domu, 649 00:40:57,121 --> 00:40:58,664 za który zapłaciłem… 650 00:40:58,747 --> 00:41:01,000 To nieistotne, ale chciałem wspomnieć. 651 00:41:04,962 --> 00:41:07,882 Gdybym w ten sposób powiedział: 652 00:41:08,799 --> 00:41:10,301 „Muszę coś zjeść!”. 653 00:41:12,636 --> 00:41:13,888 Gdybym tak zrobił… 654 00:41:14,388 --> 00:41:15,764 Facet odpowie mi: 655 00:41:16,223 --> 00:41:18,642 „Jedz, co chcesz, mam to gdzieś”. 656 00:41:19,727 --> 00:41:22,771 Kobieta odpowie: „Czemu na mnie krzyczysz?”. 657 00:41:25,316 --> 00:41:26,692 Nie krzyczę! 658 00:41:27,985 --> 00:41:29,236 Jestem głodny! 659 00:41:30,613 --> 00:41:31,864 No i kłótnia. 660 00:41:31,947 --> 00:41:34,450 Kłótnie są jak kajakarstwo górskie. 661 00:41:34,533 --> 00:41:37,536 Raz pod wodą, raz nad wodą w plastikowym kasku. 662 00:41:37,620 --> 00:41:38,704 Bylebyś wiosłował. 663 00:41:43,125 --> 00:41:46,795 Wtedy zmienia się głos u kobiety. Tak, kobiety też tak mają. 664 00:41:46,879 --> 00:41:52,760 W każdej kłótni nadchodzi moment, gdy kobieta naśladuje głos mężczyzny. 665 00:41:53,135 --> 00:41:56,180 Kobiety mają niewiarygodny system organizacyjny, 666 00:41:56,263 --> 00:41:59,725 dzięki któremu wszystkie naśladują mężczyzn tak samo. 667 00:41:59,808 --> 00:42:02,311 „Zawsze mówisz, że nie możesz. 668 00:42:02,394 --> 00:42:04,230 Nie o to mi chodziło. 669 00:42:04,313 --> 00:42:06,524 Mówiłeś, że być może? Na pewno! 670 00:42:06,607 --> 00:42:09,568 Chyba nie czułbym się komfortowo. 671 00:42:09,652 --> 00:42:12,363 Idziemy z twoimi przyjaciółmi? 672 00:42:12,446 --> 00:42:14,406 To nie są moi znajomi. 673 00:42:14,490 --> 00:42:16,158 Z nimi bym nie mógł…”. 674 00:42:17,409 --> 00:42:18,994 Kim jest ten facet? 675 00:42:21,622 --> 00:42:23,040 Gdzie go spotkałyście? 676 00:42:25,209 --> 00:42:26,669 Nikt tak nie mówi. 677 00:42:28,128 --> 00:42:31,715 „Bo nie słyszysz sam siebie. Wsłuchaj się. 678 00:42:31,799 --> 00:42:34,218 Mówisz, że czegoś nie wiesz, a wiesz”. 679 00:42:36,220 --> 00:42:38,722 Przypomina mi to gości ze Związku lizaków. 680 00:42:38,806 --> 00:42:42,476 Jako członkowie Związku lizaków 681 00:42:51,819 --> 00:42:53,320 Chodzi o słuchanie. 682 00:42:54,488 --> 00:42:55,823 Chcecie porady? 683 00:42:56,365 --> 00:42:57,700 Zacznijcie słuchać! 684 00:42:59,827 --> 00:43:03,080 Wiele żon narzeka, że ich mężowie nie słuchają. 685 00:43:04,290 --> 00:43:06,917 Sam nigdy tego nie słyszałem. Może to mówiła. 686 00:43:09,378 --> 00:43:10,671 Nie wiem… 687 00:43:11,922 --> 00:43:14,258 Wiem jedno. 688 00:43:16,010 --> 00:43:19,179 Drogie panie, wasi mężowie chcą was uszczęśliwić. 689 00:43:20,264 --> 00:43:21,932 Starają się! 690 00:43:23,851 --> 00:43:24,810 Planują. 691 00:43:25,394 --> 00:43:27,271 Ciągle myślą tylko o tym. 692 00:43:28,731 --> 00:43:29,940 Ale nie potrafią. 693 00:43:31,650 --> 00:43:32,943 Nie są w stanie. 694 00:43:34,320 --> 00:43:36,739 Nie wiedzą, jak to zrobić. 695 00:43:38,365 --> 00:43:39,825 Czasem się udaje, 696 00:43:40,534 --> 00:43:42,077 choć nawet nie wiemy jak. 697 00:43:44,747 --> 00:43:47,207 Nie możemy zapytać: „Co zrobiłem?”. 698 00:43:48,667 --> 00:43:50,878 Wtedy widać, że nie wiesz, co robisz. 699 00:43:52,921 --> 00:43:54,214 Nie można nic zrobić. 700 00:43:54,923 --> 00:43:56,717 Ona mówi: „Nie wierzę, znowu”. 701 00:43:57,885 --> 00:43:59,219 On pyta: „Ale co?”. 702 00:44:00,638 --> 00:44:01,805 Ona zaczyna płakać. 703 00:44:03,223 --> 00:44:04,933 On mówi, że nic nie zrobił. 704 00:44:06,060 --> 00:44:07,311 Ona na to: „Właśnie”. 705 00:44:10,939 --> 00:44:12,483 To jak szachy. 706 00:44:13,317 --> 00:44:15,361 Tylko plansza to woda, 707 00:44:16,945 --> 00:44:20,074 a bierki są zrobione z dymu. 708 00:44:34,463 --> 00:44:37,341 I nie zapominaj, że w małżeństwie nie jesteś sam. 709 00:44:37,424 --> 00:44:39,885 Społeczeństwo, kultura i technologia 710 00:44:39,968 --> 00:44:43,013 pomagają ci na drodze zwanej małżeństwem. 711 00:44:43,097 --> 00:44:44,640 Na przykład w samochodzie. 712 00:44:44,723 --> 00:44:47,726 Dwustrefowa klimatyzacja? 713 00:44:48,268 --> 00:44:49,978 Osobne przyciski? 714 00:44:50,813 --> 00:44:53,774 Ciekawe kto to wymyśli. Ktoś żonaty? 715 00:44:56,068 --> 00:44:58,696 „Moment, to się może kiedyś przydać. 716 00:44:59,446 --> 00:45:02,866 Na przykład z kimś, z kim jesteś prawnie związany na życie 717 00:45:03,325 --> 00:45:05,536 i chcesz, żeby ten ktoś się zamknął”. 718 00:45:07,121 --> 00:45:09,498 „Zamarzam. Zaraz się ugotuję. 719 00:45:11,333 --> 00:45:12,710 Leci na mnie”. 720 00:45:14,670 --> 00:45:17,214 Gdy moja żona mówi, że klima na nią dmucha, 721 00:45:17,297 --> 00:45:21,385 to mogłaby mówić: „Goni mnie niedźwiedź”. 722 00:45:24,054 --> 00:45:25,681 Ten sam poziom. 723 00:45:27,349 --> 00:45:29,143 A ja odpowiadam adekwatnie. 724 00:45:29,768 --> 00:45:33,230 „O Boże! Zła bryza z wrogiego wylotu atakuje moją kobietę, 725 00:45:33,313 --> 00:45:35,941 która dała mi trójkę dzieci bez znieczulenia. 726 00:45:36,024 --> 00:45:38,986 Gdyby nie było lekarza, pewnie by sobie poradziła, 727 00:45:39,069 --> 00:45:42,906 ale nie wytrzyma nawiewu w odrobinę za niskiej temperaturze”. 728 00:45:49,455 --> 00:45:53,542 I jestem przekonany, że cała ta dwustrefowość 729 00:45:53,625 --> 00:45:55,961 jest w stanie powstrzymać powietrze 730 00:45:56,044 --> 00:45:57,379 przed mieszaniem się. 731 00:45:58,338 --> 00:46:02,551 Samochód ma przecież aż metr szerokości. 732 00:46:02,634 --> 00:46:04,511 Bo kiedy zamawiam kawę, 733 00:46:04,595 --> 00:46:09,141 proszę o czarną z lewej strony kubka, a mleko i cukier z prawej. 734 00:46:11,810 --> 00:46:12,811 To żaden problem. 735 00:46:14,188 --> 00:46:17,649 W dobrych restauracjach pytają, jaką chcę wodę. 736 00:46:17,733 --> 00:46:22,070 Gazowaną i niegazowaną w jednej szklance. W samochodzie to działa. 737 00:46:26,241 --> 00:46:28,368 Oto prawdziwa małżeńska anegdota. 738 00:46:29,578 --> 00:46:32,456 Mąż w samochodzie, żona na chodniku. 739 00:46:32,539 --> 00:46:34,583 Odbiera ją po pracy. 740 00:46:35,626 --> 00:46:39,880 Nie zatrzymał samochodu! 741 00:46:41,465 --> 00:46:42,841 Trzymała otwarte drzwi 742 00:46:42,925 --> 00:46:46,386 i skakała na jednej nodze. 743 00:46:48,347 --> 00:46:52,267 Próbowała jakkolwiek oprzeć się na podłokietniku. 744 00:46:53,227 --> 00:46:56,480 Ale do jadącego auta wsadzisz tylko jedną nogę. 745 00:46:58,023 --> 00:47:02,736 Mogę sobie tylko wyobrazić tę cudowną wymianę zdań, 746 00:47:03,946 --> 00:47:07,032 która miała miejsce w drodze do domu. 747 00:47:09,034 --> 00:47:11,829 Ale tak wygląda małżeństwo. To dwie osoby… 748 00:47:12,579 --> 00:47:16,291 które próbują być razem, bez używania słów „nienawidzę cię”. 749 00:47:19,711 --> 00:47:22,172 Nie wolno tak mówić! 750 00:47:22,798 --> 00:47:24,174 Nie wolno. 751 00:47:25,551 --> 00:47:26,802 Można to czuć. 752 00:47:28,887 --> 00:47:30,013 To jest w porządku. 753 00:47:30,764 --> 00:47:33,100 Ale nie może się wymsknąć. 754 00:47:34,017 --> 00:47:35,519 Powiedz cokolwiek innego. 755 00:47:35,602 --> 00:47:38,522 „Czemu w tym domu nigdy nie ma taśmy klejącej?”. 756 00:47:41,650 --> 00:47:44,361 Pierwsza część to „nienawidzę”, druga to „cię”. 757 00:47:46,321 --> 00:47:47,406 Tak jest lepiej. 758 00:47:48,448 --> 00:47:50,617 Nie mówi się: „Mógłbym cię zabić”. 759 00:47:51,910 --> 00:47:54,037 Mówi się: „Zabawna jesteś”. 760 00:47:59,710 --> 00:48:03,297 „Jerry, wytłumacz nam coś. 761 00:48:03,589 --> 00:48:05,299 Jak to zrobiłeś? 762 00:48:05,382 --> 00:48:09,052 Znaliśmy cię jako zwykłego singla. 763 00:48:09,136 --> 00:48:11,179 Byłeś kawalerem 45 lat. 764 00:48:11,263 --> 00:48:14,016 Aż tu nagle zwrot o 180 stopni. 765 00:48:14,099 --> 00:48:18,228 Małżeństwo, żona, dzieci, rodzina. Jak to? Co z aklimatyzacją? 766 00:48:18,312 --> 00:48:21,064 Jak się rozmnażałaś i współżyłeś, 767 00:48:21,315 --> 00:48:22,774 równocześnie ucząc się 768 00:48:23,233 --> 00:48:25,235 nie wkurzać?”. 769 00:48:26,778 --> 00:48:28,113 Dobre pytanie. 770 00:48:28,739 --> 00:48:30,949 Mężczyzna w małżeństwie nie przeżyje 771 00:48:31,408 --> 00:48:32,951 bez bardzo silnego filtra, 772 00:48:33,035 --> 00:48:37,331 który kontroluje przepływ informacji na poziomie mózg-usta. 773 00:48:39,124 --> 00:48:41,209 Nie można po prostu mówić! 774 00:48:42,669 --> 00:48:43,545 To ryzykowne. 775 00:48:45,672 --> 00:48:48,008 Gdy jestem z żoną, którą kocham, 776 00:48:48,592 --> 00:48:50,260 i coś sobie pomyślę, 777 00:48:50,844 --> 00:48:54,681 moja pierwsza reakcja to: „Cóż, tego nie powiem”. 778 00:49:01,104 --> 00:49:03,482 Może powiem, że ktoś inny to mówił? 779 00:49:06,026 --> 00:49:08,946 Wtedy oboje spędzimy miłą chwilę, 780 00:49:09,029 --> 00:49:11,740 zgadzając się, że ten ktoś to idiota. 781 00:49:14,826 --> 00:49:16,244 Świetnie się dogadujemy. 782 00:49:18,038 --> 00:49:21,917 Mam trójkę dzieci, jak już wiecie. Właśnie wróciliśmy z wakacji. 783 00:49:22,000 --> 00:49:23,210 Ja ten czas nazywam: 784 00:49:23,293 --> 00:49:25,629 „Płacimy, żeby kłócić się w hotelu”. 785 00:49:29,925 --> 00:49:32,219 Nie robiliśmy nic innego. 786 00:49:33,887 --> 00:49:35,138 Kłótnie na rowerach. 787 00:49:38,350 --> 00:49:40,602 „- Zabiję cię. - To ja cię zabiję”. 788 00:49:42,854 --> 00:49:46,233 Korzystajmy z wulgaryzmów na tej pięknej plaży. 789 00:49:48,819 --> 00:49:52,280 Pokłóćmy się o to, jak dobrze wychowane są inne dzieci. 790 00:49:53,615 --> 00:49:56,243 Czy one stały wczoraj w nocy na balkonie, 791 00:49:56,326 --> 00:50:00,163 rzucając w innych gości orzeszkami, które kosztowały 12 dolarów? 792 00:50:09,172 --> 00:50:10,799 Córka jest najstarsza. 793 00:50:10,882 --> 00:50:14,219 Ma 18 lat, właśnie idzie na studia. 794 00:50:14,302 --> 00:50:18,056 To duży krok dla rodzica. 795 00:50:19,016 --> 00:50:19,933 Dziękuję. 796 00:50:21,435 --> 00:50:23,854 Świetnie się spisaliśmy. Skończyła liceum. 797 00:50:26,064 --> 00:50:28,150 Dużo osób pyta: 798 00:50:28,233 --> 00:50:31,194 „Dziecko opuszcza dom, jak się z tym czujesz?”. 799 00:50:31,278 --> 00:50:32,112 Jest dobrze. 800 00:50:32,195 --> 00:50:34,573 Naprawdę. 801 00:50:34,656 --> 00:50:37,492 To jest coś takiego: znajdujesz małego aligatora. 802 00:50:38,035 --> 00:50:40,620 Wkładasz go do wanny i mówisz: 803 00:50:40,704 --> 00:50:43,040 „Znalazłem tego maluszka. 804 00:50:43,123 --> 00:50:47,419 Włóż mu palce do pyska, czujesz zęby? Malutkie ząbki”. 805 00:50:48,211 --> 00:50:50,839 Mija trochę czasu i mówisz: 806 00:50:51,381 --> 00:50:53,550 „Chyba czas się go pozbyć. 807 00:50:56,928 --> 00:50:57,888 To… 808 00:50:58,555 --> 00:50:59,681 Coś jest nie tak. 809 00:50:59,765 --> 00:51:01,016 To coś… 810 00:51:02,476 --> 00:51:03,435 Boję się. 811 00:51:03,518 --> 00:51:05,479 To coś musi być gdzieś tam. 812 00:51:05,562 --> 00:51:08,982 Musi mordować i jeść inne istoty. 813 00:51:10,233 --> 00:51:12,027 Tak powinno być”. 814 00:51:14,738 --> 00:51:16,948 Kocham ojcostwo, byłem przy porodzie. 815 00:51:17,032 --> 00:51:19,618 To najbardziej dramatyczny moment w życiu. 816 00:51:19,701 --> 00:51:22,329 Jeśli wchodzi dwójka a wychodzi trójka, 817 00:51:23,872 --> 00:51:26,374 to w tym pokoju stało się coś ważnego. 818 00:51:27,793 --> 00:51:31,338 Pod koniec życia wracamy do tego samego pomieszczenia. 819 00:51:31,755 --> 00:51:33,840 To samo łóżko, ten sam wystrój. 820 00:51:33,924 --> 00:51:39,012 I znowu liczba wchodzących i wychodzących się nie zgadza. 821 00:51:39,096 --> 00:51:41,723 Tak już wygląda bycie ludźmi. 822 00:51:42,099 --> 00:51:44,726 Trzeba wstawiać świeże produkty, 823 00:51:44,810 --> 00:51:46,686 stały obrót. 824 00:51:47,979 --> 00:51:51,566 Ludźmi trzeba się zająć, to właśnie robią szpitale. 825 00:51:52,400 --> 00:51:54,027 Odpoczynek i higiena. 826 00:51:54,111 --> 00:51:56,154 Nie działa? Coś wymyślimy. 827 00:51:56,988 --> 00:52:00,909 Każdy szpital mógłby być sklepem z wyposażeniem wnętrz. 828 00:52:07,916 --> 00:52:10,460 Dzieci ciągle się pojawiają, mają to gdzieś. 829 00:52:10,544 --> 00:52:13,839 Myślicie, że dzieci się przejmują światem? 830 00:52:13,922 --> 00:52:14,965 „Nadchodzimy! 831 00:52:16,133 --> 00:52:17,592 Chcemy tam wejść!”. 832 00:52:17,926 --> 00:52:19,719 Wchodzą jak świeże pączki. 833 00:52:19,803 --> 00:52:22,973 Ciągle więcej dzieci. 834 00:52:24,057 --> 00:52:24,975 Czemu tu są? 835 00:52:26,268 --> 00:52:27,978 Żeby nas zastąpić. 836 00:52:29,020 --> 00:52:30,147 To ich zadanie. 837 00:52:30,897 --> 00:52:33,984 Nie widzicie tego? 838 00:52:35,485 --> 00:52:36,945 Pozbywają się nas. 839 00:52:37,904 --> 00:52:40,323 Ich pierwsze słowa to „mama”, „dada” 840 00:52:40,407 --> 00:52:41,491 i „pa”. 841 00:52:45,829 --> 00:52:49,124 „Zobaczymy, kto po wszystkim będzie w pieluchach”. 842 00:52:52,669 --> 00:52:54,546 Tak myślą dzieci. 843 00:52:56,131 --> 00:52:59,009 A ojciec nigdy nie nadąża. 844 00:52:59,092 --> 00:53:03,680 Drogie mamy, my chcemy spełniać wasze oczekiwania! 845 00:53:03,763 --> 00:53:05,307 Po prostu nie dajemy rady! 846 00:53:06,641 --> 00:53:07,976 Chcemy. 847 00:53:09,144 --> 00:53:11,730 Pamiętam narodziny dziecka, coś pięknego. 848 00:53:11,813 --> 00:53:14,357 U kobiety od razu pojawia się instynkt. 849 00:53:15,442 --> 00:53:17,861 U mężczyzny nic. 850 00:53:20,405 --> 00:53:22,199 To ten sam facet. 851 00:53:27,412 --> 00:53:30,457 Przez lata widziałem, jak dzieci się na mnie patrzą. 852 00:53:30,540 --> 00:53:32,709 Jakby miały podejść i spytać: 853 00:53:33,126 --> 00:53:34,753 „Mogę panu pomóc? 854 00:53:40,175 --> 00:53:43,261 Mamo! Gość od barana przyszedł! Chcesz coś?”. 855 00:53:45,805 --> 00:53:49,184 Unikanie to męski instynkt domowy. 856 00:53:49,267 --> 00:53:52,103 Golf to najwyższa forma unikania. 857 00:53:52,187 --> 00:53:56,149 Gra tak bezsensownie trudna, bezcelowa, irracjonalna i czasochłonna. 858 00:53:56,233 --> 00:53:59,027 Golf może oznaczać tylko jedno: 859 00:53:59,110 --> 00:54:00,904 „Graj. Olej familię”. 860 00:54:03,323 --> 00:54:06,159 Wielu moich znajomych uwielbia grać w golfa. 861 00:54:06,243 --> 00:54:07,786 „Jerry, byłbyś zachwycony. 862 00:54:09,454 --> 00:54:11,289 To bardzo trudna gra”. 863 00:54:12,540 --> 00:54:14,209 Zapewne. 864 00:54:14,626 --> 00:54:18,838 Jak rzucanie Tic Taca do pudełka z dystansu 90 metrów. 865 00:54:23,510 --> 00:54:26,972 Ojciec grający w golfa wyobraża sobie, że gdy wróci, 866 00:54:27,055 --> 00:54:29,015 cała rodzina podbiegnie do niego, 867 00:54:29,307 --> 00:54:33,103 żeby posłuchać o jego przygodach. 868 00:54:34,396 --> 00:54:38,692 W rzeczywistości nikt nie zauważył, że wyjechał i wrócił. 869 00:54:41,027 --> 00:54:43,446 Osiem i pół godziny kretyńskiej gry 870 00:54:43,530 --> 00:54:45,907 w piasku i krzakach. 871 00:54:45,991 --> 00:54:49,035 Do tego jazda cyrkowym autem przez sztuczny park. 872 00:54:55,375 --> 00:54:57,794 Mimo to ojciec nadal jest dumny… 873 00:54:59,879 --> 00:55:04,009 W weekendy ubiera się w absurdalne stroje. 874 00:55:04,926 --> 00:55:09,723 Wszyscy ojcowie ubierają się w stylu, prezentującym ich ostatnie dobre lata. 875 00:55:11,349 --> 00:55:15,103 Jakkolwiek się nie ubierał w okolicy ślubu. 876 00:55:15,186 --> 00:55:17,314 Zatrzymuje tę chwilę, 877 00:55:17,981 --> 00:55:19,774 to jego wycinek historii mody, 878 00:55:19,858 --> 00:55:21,568 którego używa aż do końca. 879 00:55:25,739 --> 00:55:29,826 Ojcowie na ulicy: 2005, 1991, 1983. 880 00:55:33,121 --> 00:55:35,081 Zabrałem dzieci do kina. 881 00:55:35,165 --> 00:55:37,834 Usłyszałem zupełnie nowe ogłoszenie: 882 00:55:37,917 --> 00:55:42,130 „Proszę zabrać ze sobą śmieci, które leżą wokół fotela”. 883 00:55:42,464 --> 00:55:43,673 No dobra. 884 00:55:45,008 --> 00:55:48,720 Następnym razem wezmę pomarańczowy kombinezon i chwytak. 885 00:55:51,639 --> 00:55:54,726 Może po napisach zbiorę śmieci z ulicy? 886 00:55:57,771 --> 00:55:59,397 Niczego nie zbieram! 887 00:56:00,690 --> 00:56:02,400 To ja to wyrzuciłem. 888 00:56:04,819 --> 00:56:07,614 Mamy umowę z ludźmi z kina. 889 00:56:07,697 --> 00:56:09,949 Wy nas okradacie, 890 00:56:11,493 --> 00:56:15,497 ale w zamian za to gdy coś zjem, mogę po prostu otworzyć dłoń. 891 00:56:20,168 --> 00:56:22,253 I niech leci osiem rzędów w dół. 892 00:56:23,338 --> 00:56:26,466 Nie wsadzę ręki w tę straszną otchłań. 893 00:56:28,134 --> 00:56:32,722 Nie będę sięgał po czekoladę, która leży tam od Skazanych na Shawshank. 894 00:56:34,724 --> 00:56:36,059 Co oni robią dla nas? 895 00:56:36,142 --> 00:56:39,687 Dostaliśmy uchwyt na kubek? I to ma być luksus? 896 00:56:39,771 --> 00:56:43,066 Dajcie pistolet na popcorn, który strzela co pięć sekund. 897 00:56:43,942 --> 00:56:46,152 Poczujmy się bardziej jak zwłoki. 898 00:56:51,991 --> 00:56:54,702 Uchwyt na kubek definiuje naszą kulturę. 899 00:56:54,786 --> 00:56:56,329 „Nie trzymamy kubków! 900 00:56:57,288 --> 00:56:58,706 Nie chcemy chwytać!”. 901 00:57:00,667 --> 00:57:01,668 Bez trzymanki! 902 00:57:03,336 --> 00:57:06,965 Daj mi kapelusz z dwoma piwami i rurką. 903 00:57:08,633 --> 00:57:12,470 Smycz z wbudowaną drugą smyczą. Pies ciągnie? Wciśnij przycisk 904 00:57:12,554 --> 00:57:14,305 i wypuść go jak marlina. 905 00:57:16,599 --> 00:57:17,809 W toalecie publicznej 906 00:57:17,892 --> 00:57:21,521 spodziewam się czujników ruchu na toalecie, zlewie i pisuarze. 907 00:57:21,604 --> 00:57:22,814 Niczego nie wciskam. 908 00:57:25,859 --> 00:57:28,153 Zlew zawsze działa gorzej niż toaleta. 909 00:57:28,236 --> 00:57:31,322 Trzeba odegrać Copperfielda, żeby zadziałał. 910 00:57:40,039 --> 00:57:42,542 Kto zaprojektował kabinę 911 00:57:42,625 --> 00:57:43,835 z okienkiem na dole? 912 00:57:46,045 --> 00:57:49,174 Dzięki niej widzimy pozbawione życia nogawki 913 00:57:49,257 --> 00:57:53,303 i smutne czubki butów, 914 00:57:53,845 --> 00:57:57,098 które ledwo wystają spod bezczynnego paska. 915 00:57:58,725 --> 00:58:02,896 Ile może kosztować obniżenie ścianki o 30 centymetrów? 916 00:58:04,147 --> 00:58:07,066 To najtańsza ściana świata. 917 00:58:07,775 --> 00:58:08,818 Kawałek metalu. 918 00:58:08,902 --> 00:58:12,780 Co gorsza te kawałki nie spotykają się nawet w rogach! 919 00:58:14,866 --> 00:58:16,367 Czemu ich nie zepną? 920 00:58:17,660 --> 00:58:21,080 Czasami w szparze można spotkać przerażone ludzkie oko. 921 00:58:26,461 --> 00:58:29,088 Widzieliście kiedyś przebłysk białka? 922 00:58:29,172 --> 00:58:30,173 Samą źrenicę? 923 00:58:31,925 --> 00:58:34,093 Czemu to robimy? 924 00:58:35,428 --> 00:58:37,847 Nie jestem koniem, nie chcę być w boksie. 925 00:58:38,598 --> 00:58:40,725 Mógłbym wystawić głowę nad drzwiami. 926 00:58:40,808 --> 00:58:42,143 Tak robią konie. 927 00:58:44,437 --> 00:58:46,648 Współpracownicy poznają moje buty. 928 00:58:46,731 --> 00:58:48,525 Niech zobaczą i twarz. 929 00:58:51,277 --> 00:58:52,820 „Cześć, Bob. Jak się masz? 930 00:58:54,656 --> 00:58:57,200 Dlatego uciekłem ze spotkania. 931 00:58:58,785 --> 00:59:02,121 Też musiałem zrobić prezentację”. 932 00:59:02,664 --> 00:59:05,041 Bardzo wam dziękuję! Jesteście najlepsi. 933 00:59:05,375 --> 00:59:06,668 Kocham was! 934 00:59:07,627 --> 00:59:09,587 To wszystko dzięki wam, dziękuję. 935 00:59:10,255 --> 00:59:12,465 Dziękuję, że wpadliście. 936 00:59:12,966 --> 00:59:14,175 Podobało się? 937 00:59:15,552 --> 00:59:16,386 Dobranoc. 938 00:59:43,413 --> 00:59:45,665 W helikopterze zrobiłbyś coś takiego… 939 00:59:46,124 --> 00:59:48,668 Trochę do przodu i dopiero skok. 940 00:59:48,751 --> 00:59:51,212 - Co to? - Ty w drzwiach. 941 01:00:08,771 --> 01:00:09,897 Tak jest! 942 01:00:17,155 --> 01:00:18,781 - Bardzo ładnie. - Dziękuję. 943 01:00:19,115 --> 01:00:22,201 Napisy: Jędrzej Kogut