1 00:00:12,679 --> 00:00:13,680 Halo? 2 00:00:15,473 --> 00:00:16,391 {\an8}Erwin? 3 00:00:19,769 --> 00:00:23,148 Boże. Widzę cię, wyłaź stamtąd. 4 00:00:23,481 --> 00:00:26,359 Muszę odebrać młodą ze szkoły, także streszczaj się. 5 00:00:26,484 --> 00:00:28,194 Zaprowadź mnie do antychrysta! 6 00:00:28,528 --> 00:00:30,697 Sama muszę zaprowadzić się do antychrysta. 7 00:00:30,905 --> 00:00:33,491 Czego chcesz? Jej krwi, żeby móc żyć wiecznie? 8 00:00:33,783 --> 00:00:36,369 Wykorzystać ją, żeby rządzić swoją gównianą krainą? 9 00:00:36,703 --> 00:00:39,748 Spalić jej skórę i zjeść kości, aby zdobyć nieskończoną moc. 10 00:00:40,165 --> 00:00:41,249 Dobra, spoko. 11 00:00:43,710 --> 00:00:46,755 Zginiesz z mej ręki, nędzny śmiertelniku! 12 00:00:47,047 --> 00:00:49,966 Ciało antychrysta będzie moje! 13 00:00:59,350 --> 00:01:02,771 Kurwa! Zapomniałam o tej zniżce. 14 00:01:03,563 --> 00:01:06,441 MAŁY DEMON 15 00:01:11,988 --> 00:01:13,615 Chrissy! Niech cię, Laura. 16 00:01:13,782 --> 00:01:18,036 {\an8}- O, matko! Czyli żyjesz. - Hej, miałem właśnie po ciebie jechać. 17 00:01:18,244 --> 00:01:19,954 {\an8}Zrobiłam zakupy. Głodna? 18 00:01:20,080 --> 00:01:21,372 {\an8}Nie, zjadłam z Amandą. 19 00:01:21,456 --> 00:01:23,625 {\an8}Zrobiła sałatkę z pomidorem dawnej odmiany. 20 00:01:23,792 --> 00:01:25,251 Kim, do cholery, jest Amanda? 21 00:01:25,335 --> 00:01:28,213 {\an8}Fajna mama, która odwiozła mnie do domu, bo moja 22 00:01:28,213 --> 00:01:31,132 {\an8}- znowu się nie zjawiła. - Czy Amanda nie jest zajebista? 23 00:01:31,341 --> 00:01:35,720 {\an8}Jest. Po kolorze aury rozpoznaje, czego ci brakuje. Prawdziwa wiedźma. 24 00:01:35,887 --> 00:01:38,681 {\an8}- Ja jestem prawdziwą wiedźmą. - Dobra, spieszę się. 25 00:01:38,807 --> 00:01:40,350 {\an8}- Na co? - Zebranie w szkole. 26 00:01:40,725 --> 00:01:42,602 Dlaczego mi o nim nie przypomniałaś? 27 00:01:42,769 --> 00:01:46,815 {\an8}Mam ci przypominać o rzeczach, o których średnio zaangażowany rodzic by pamiętał? 28 00:01:46,815 --> 00:01:49,234 {\an8}- Podatki też mam za ciebie rozliczać? - Kumam. 29 00:01:49,442 --> 00:01:53,196 {\an8}Poza tym nie cierpisz takich spotkań. Rodzice gapiący się na prace dzieci. 30 00:01:53,196 --> 00:01:54,864 {\an8}Wolałabym wsadzić sobie nóż w dupę. 31 00:01:54,989 --> 00:01:57,408 Masz fart. Amanda powiedziała, że cię zastąpi. 32 00:01:59,077 --> 00:02:00,411 Naprawdę? 33 00:02:01,621 --> 00:02:04,332 - Jednak przyjdę. - Przez Amandę czujesz się zagrożona? 34 00:02:04,332 --> 00:02:07,085 Nie, jestem twoją matką. Powinnam cię wspierać. 35 00:02:10,672 --> 00:02:13,633 Dobra, ale obiecaj, że niczego nie odwalisz. Bądź spoko. 36 00:02:13,633 --> 00:02:18,138 Wiadomo. Jestem spoko, mała. Spoko, loko, koko. 37 00:02:18,346 --> 00:02:19,764 Masz mięso we włosach. 38 00:02:22,016 --> 00:02:23,810 {\an8}WITAMY RODZICÓW 39 00:02:23,810 --> 00:02:25,311 {\an8}WITAMY UCZNIÓW 40 00:02:26,020 --> 00:02:29,566 {\an8}Czołem! Jestem suseł Gossy! Witamy na zebraniu... 41 00:02:29,732 --> 00:02:33,987 {\an8}Dotknij mnie jeszcze raz, a zrobią o tobie dokument kryminalny. Czaisz? 42 00:02:34,112 --> 00:02:36,406 {\an8}- Mamo! - Jasne. Ma pani mocny chwyt. 43 00:02:36,573 --> 00:02:39,534 Czuję podskórnie, że dziś przez ciebie osiwieję. 44 00:02:39,659 --> 00:02:41,828 {\an8}Tamta pani karmi dziecko, jakby było ptakiem. 45 00:02:42,036 --> 00:02:44,080 {\an8}To Amanda. Budują więź z naturą. 46 00:02:44,622 --> 00:02:47,917 {\an8}Gdybyś oglądała coś poza Łowcą jeleni, może byś o tym słyszała. 47 00:02:48,042 --> 00:02:50,170 {\an8}Marzę, żeby poznać tę radosną hipiskę! 48 00:02:50,378 --> 00:02:52,839 {\an8}Cześć, mała Chrissy! Ty to na pewno Laura! 49 00:02:53,006 --> 00:02:56,259 {\an8}Mój Boże, to prawda! Cześć! Ty to na pewno Amanda! 50 00:02:56,259 --> 00:02:57,260 {\an8}Tak! 51 00:02:57,427 --> 00:03:00,930 {\an8}Chrissy ciągle o tobie mówi. Zupełnie jakby się jej coś przestawiło. 52 00:03:03,892 --> 00:03:05,476 {\an8}- Jest świetna! - Tak. 53 00:03:05,602 --> 00:03:06,895 {\an8}Nauczyciele też tak sądzą. 54 00:03:07,103 --> 00:03:10,231 {\an8}O! Czyli rozmawiasz o mojej córce z jej nauczycielami? 55 00:03:10,356 --> 00:03:11,399 Jak miło. 56 00:03:11,399 --> 00:03:13,693 Jako przewodnicząca rady rodziców 57 00:03:13,693 --> 00:03:17,280 rozmawiam i z kadrą, i z dziećmi. Co zrobić? Uwielbiam pomagać! 58 00:03:17,488 --> 00:03:19,282 Cieszę się, że masz czas pomagać, 59 00:03:19,449 --> 00:03:22,660 - ale ja pracuję na pełen etat... - Kochana, wszystkie pracujemy. 60 00:03:22,827 --> 00:03:26,206 Ale prawdziwą pracą matek jest opieka na dziećmi, prawda? 61 00:03:26,706 --> 00:03:29,083 Przyjdź czasem na spotkanie rady rodziców. 62 00:03:29,292 --> 00:03:31,085 Wysyłałyśmy ci mnóstwo zaproszeń. 63 00:03:31,252 --> 00:03:33,713 Z radością wpadnę, gdy skończę już chronić córkę 64 00:03:33,880 --> 00:03:36,424 przed ciemnymi mocami grożącymi jej i całej ludzkości. 65 00:03:36,591 --> 00:03:39,469 To urocze, że myślisz, że jej nie zawodzisz, 66 00:03:39,469 --> 00:03:42,513 ale czuję, że muszę wypowiedzieć się w imieniu Chrissy. 67 00:03:42,764 --> 00:03:43,973 Ona pragnie normalności. 68 00:03:44,599 --> 00:03:45,683 Mamo, nie rób tego. 69 00:03:45,892 --> 00:03:49,145 Spójrz na jej obraz. Od razu widać, że to wołanie o pomoc. 70 00:03:51,606 --> 00:03:53,149 Może zabierz ją na terapię? 71 00:03:53,316 --> 00:03:55,318 Jeb się na cyce! Wszystkie się jebcie! 72 00:03:55,443 --> 00:03:58,071 Nie będę słuchać bandy zaangażowanych patomatek. 73 00:03:58,279 --> 00:04:00,615 Nie wyślę córki na terapię, bo nie umie malować. 74 00:04:00,949 --> 00:04:04,285 Wszystkie dzieci beznadziejnie malują i to nic nie znaczy! 75 00:04:05,828 --> 00:04:07,247 Proszę pani, może zluzujemy... 76 00:04:07,497 --> 00:04:09,290 - O, nie! - Nie, nie Gossy! 77 00:04:09,540 --> 00:04:11,668 - Jesteś niestabilna! - Gówno mnie obchodzi, 78 00:04:11,793 --> 00:04:14,379 co o mnie myślicie! Ssijcie mi łechtaczkę! 79 00:04:14,921 --> 00:04:15,880 To niestosowne. 80 00:04:18,174 --> 00:04:20,426 Prezerwatywy z prążkami dla jego doznań? 81 00:04:20,551 --> 00:04:22,762 {\an8}- Są. - Kolońska o zapachu mokrego psa? 82 00:04:22,887 --> 00:04:23,888 {\an8}Jest. 83 00:04:24,097 --> 00:04:27,392 Ciało tak napakowane, że na jego widok Joe Rogan by się spuścił? 84 00:04:28,434 --> 00:04:29,310 {\an8}Jest. 85 00:04:29,394 --> 00:04:32,230 {\an8}Jestem gotowy na kolejny kawalerski Baki, 86 00:04:32,397 --> 00:04:34,857 w czasie którego zabijamy ludzi dla beki. 87 00:04:35,984 --> 00:04:39,070 Nie patrz tak. Co tydzień słucham tylko: „tato to, tato tamto”. 88 00:04:39,195 --> 00:04:43,074 A co z chłopakami? Baka to gość. To jego dziesiąty ślub. 89 00:04:43,074 --> 00:04:45,326 {\an8}Baka myśli tylko o sobie. 90 00:04:45,410 --> 00:04:47,120 {\an8}I zjada swoje żony. 91 00:04:47,245 --> 00:04:49,831 {\an8}To moi przyjaciele, których nie widziałem od wieków, 92 00:04:49,831 --> 00:04:52,250 także nie zawstydź mnie jakąś wężową akcją. 93 00:04:53,918 --> 00:04:56,087 - Ziom! - Baka! 94 00:04:56,296 --> 00:04:59,716 Baka! Tak! Zajebiście wyglądasz! 95 00:04:59,841 --> 00:05:00,967 Tęskniłem za tobą! 96 00:05:01,092 --> 00:05:03,094 Mabel! Zrobiłaś coś z twarzą, co? 97 00:05:03,219 --> 00:05:05,638 Zerwałam ją z supermodelki. To moja nowa maska. 98 00:05:05,805 --> 00:05:10,601 - Jest i Bogey! Nadal... - Nieleczony i gotowy na igraszki! 99 00:05:10,727 --> 00:05:13,938 A ty skąd wziąłeś to ciało? Ze sklepu Małe Fiutki? 100 00:05:14,022 --> 00:05:16,232 Ta, użyłem twojej zniżki pracowniczej! 101 00:05:17,859 --> 00:05:19,193 Pocisk jak z sitcomu! 102 00:05:19,694 --> 00:05:23,239 Patrzcie na tego sukinsyna. Do dziesięciu razy sztuka, co? 103 00:05:23,323 --> 00:05:24,907 Daj spokój, wiesz, że ją zjem! 104 00:05:25,825 --> 00:05:27,577 - No jasne! - Zjem żonę! 105 00:05:27,577 --> 00:05:28,745 Wsunę ją równo! 106 00:05:31,164 --> 00:05:32,373 Nareszcie ci się udało! 107 00:05:32,665 --> 00:05:34,959 Spłodziłeś antychrysta, sukinsynu! 108 00:05:35,168 --> 00:05:37,503 Się wie! Strzelam prosto do celu! 109 00:05:37,670 --> 00:05:39,922 - Silni pływacy. - Obyś teraz nie zmiękł! 110 00:05:40,131 --> 00:05:43,176 Pojebało? Czy mięczak zrobiłby coś takiego? 111 00:05:44,552 --> 00:05:48,639 Walnąłem własnego kierowcę! Odlot, nie? Jestem poza kontrolą! 112 00:05:48,806 --> 00:05:51,392 Dobrze! Bo wiecie, co będzie, gdy zacznie się 113 00:05:51,559 --> 00:05:54,437 - Maximus Dawnus, nie? - Cała wieczność grubych akcji! 114 00:05:54,562 --> 00:05:56,356 Ojczym zobaczy, że nie jestem pojebem. 115 00:05:56,481 --> 00:06:00,026 - Znów na szczycie! - Jak ja wczoraj z twoją matką! 116 00:06:00,735 --> 00:06:01,652 Ty sprosiuchu! 117 00:06:02,278 --> 00:06:06,699 Mój Boże! Przeprosić? Oskarżyła mnie o bycie złą matką! 118 00:06:06,866 --> 00:06:07,909 Może ma rację? 119 00:06:08,159 --> 00:06:10,620 - Jaja sobie robisz? - Zapomniałaś mnie odebrać, 120 00:06:10,828 --> 00:06:13,247 podczas pierwszej wizyty w szkole pobiłaś maskotkę. 121 00:06:13,456 --> 00:06:15,792 Dupek musi zacząć szanować cudzą przestrzeń. 122 00:06:15,917 --> 00:06:18,503 Twoje wybujałe ego jest zawsze ważniejsze ode mnie! 123 00:06:18,836 --> 00:06:20,797 Nie masz pojęcia, ile dla ciebie robię. 124 00:06:20,922 --> 00:06:22,924 Amanda robi dla swoich dzieci 125 00:06:23,132 --> 00:06:25,176 - dużo więcej niż ty dla mnie. - Co? 126 00:06:25,301 --> 00:06:26,803 Nie będziesz normalną mamą, 127 00:06:27,261 --> 00:06:30,348 dopóki odwala ci w nieodpowiednich momentach. 128 00:06:30,807 --> 00:06:34,185 - Mam dość. Wychodzę. - Dobra! Idź sobie. 129 00:06:34,310 --> 00:06:37,563 A ja się uspokoję i udowodnię ci, że potrafię być 130 00:06:37,647 --> 00:06:40,400 normalniejszą mamą niż Amanda i jej przydupaski! 131 00:06:40,608 --> 00:06:43,653 Dobrze zaczęłaś! Normalna mama rzucająca normalnym drinkiem 132 00:06:43,861 --> 00:06:45,780 w normalną ścianę po wyproszeniu ze szk... 133 00:06:45,780 --> 00:06:48,950 Tak. To właśnie ja. Pani Normalińska. Normalna... 134 00:06:49,659 --> 00:06:52,620 To furiawki. Zamiast złości wysysają wściekłość. 135 00:06:53,121 --> 00:06:56,249 Pokonam te matki na ich zasadach. Chrissy będzie wniebowzięta. 136 00:06:56,499 --> 00:06:58,459 Nie wiem, czy nadmiernym zaangażowaniem 137 00:06:58,543 --> 00:07:01,212 zdobędziesz serce nastolatki. Najlepiej po prostu słu... 138 00:07:01,462 --> 00:07:02,630 Japa. Opowiedz mi coś. 139 00:07:02,839 --> 00:07:04,841 Serio? Od czego tu zacząć. Już wiem. 140 00:07:04,966 --> 00:07:08,302 Rozmawiałam z Darlene, moją znajomą... Kiedyś poszłam na speed dating 141 00:07:08,511 --> 00:07:11,013 i zagadałam do niej: „Ej, ty też jesteś Darlene?”. 142 00:07:11,097 --> 00:07:14,183 A ona na to: „No jasne, suko!”. Pamiętaj o tym później... 143 00:07:14,559 --> 00:07:17,311 - Przejdź, kurwa, do sedna! - A, tak. Mój kręgarz, 144 00:07:17,437 --> 00:07:20,648 Seong-Mi Darlene, w Korei też mają Darlene... 145 00:07:20,773 --> 00:07:22,650 I tak siedzimy, trzy Darlene, w barze... 146 00:07:22,775 --> 00:07:24,360 Tak mógłby zaczynać się dowcip... 147 00:07:25,278 --> 00:07:27,071 Rety. To naprawdę działa. 148 00:07:32,368 --> 00:07:36,289 No i dowiedziałam się, że mój kręgarz wystąpił w prequelu Magic Mike'a, 149 00:07:36,289 --> 00:07:37,832 Magic Michelangelo... 150 00:07:39,208 --> 00:07:42,086 Microdosing pomaga. Robię to, odkąd skończył trzy lata. 151 00:07:42,211 --> 00:07:44,505 I mówię: „To w końcu Lexapro, a nie Lexanoob”. 152 00:07:44,881 --> 00:07:47,717 Hej wszystkim. Co tu się dzieje? 153 00:07:48,092 --> 00:07:51,554 Cześć, skarbie. Zaprosiłam Amandę i pozostałe mamy, 154 00:07:51,762 --> 00:07:54,849 żeby... je przeprosić. 155 00:07:55,558 --> 00:07:59,520 Moje wczorajsze zachowanie było naganne. 156 00:08:01,063 --> 00:08:03,441 Podobno wyraziłaś swoje potrzeby wprost. 157 00:08:03,566 --> 00:08:06,694 Dzięki twojej sile twoja mama zobaczyła, że może się zmienić. 158 00:08:06,903 --> 00:08:08,571 Moja siła? Tak powiedziała? 159 00:08:08,738 --> 00:08:11,407 Teraz rozumiem, że to właśnie ty 160 00:08:11,616 --> 00:08:14,118 najbardziej ucierpiałaś w wyniku mojego zachowania. 161 00:08:14,368 --> 00:08:16,245 Ufam, że podejmiesz własne decyzje 162 00:08:16,370 --> 00:08:18,915 i mam nadzieję, że ufasz, że będę cię wspierać. 163 00:08:19,874 --> 00:08:25,004 Super. Wesprzesz moją decyzję kupienia botków Jessiki Simpson? 164 00:08:29,634 --> 00:08:34,222 Proszę, Chrissy. 165 00:08:36,224 --> 00:08:39,852 Chciałabym zaangażować się w radę rodziców. 166 00:08:39,977 --> 00:08:42,647 O ile oferta wciąż jest aktualna. 167 00:08:42,813 --> 00:08:45,900 - Oczywiście. - Panie, to cudowna chwila! 168 00:08:46,275 --> 00:08:49,028 Nie widziałam takiej przemiany od czasu odwyku Ruby. 169 00:08:49,820 --> 00:08:51,906 Dawniej zjadałam poduszki. 170 00:08:54,492 --> 00:08:56,953 Nalewa wino, zgłasza się na ochotniczkę. 171 00:08:56,953 --> 00:08:58,538 Dzieje się tu coś dziwnego. 172 00:08:58,746 --> 00:09:01,791 To na pewno. Ale mi to tam pasuje! 173 00:09:14,428 --> 00:09:15,513 Jest tu kto? 174 00:09:16,222 --> 00:09:17,348 Harold? 175 00:09:17,890 --> 00:09:20,810 Wciąż polerujesz nasze krwawe diamenty? Jest już późno! 176 00:09:23,104 --> 00:09:25,064 {\an8}JAK SMAKUJESZ? 177 00:09:28,734 --> 00:09:32,863 - Ale przyjemnie piecze! - To jakaś akcja typu „zjeść bogaczy”? 178 00:09:33,489 --> 00:09:35,283 Popierasz AOC? 179 00:09:37,410 --> 00:09:39,078 - Osusz do zera. - Cześć. 180 00:09:46,168 --> 00:09:47,295 Pa na to! 181 00:09:47,420 --> 00:09:52,383 „O rety, wino i sery! Raje podatkowe! Spoko, loko, luz i spontan!” 182 00:09:52,633 --> 00:09:55,803 Moja kolej, suki! Czas wleźć w worek z mięchem! 183 00:09:55,970 --> 00:09:58,347 - Na to wszyscy czekali! - Już mi staje! 184 00:09:59,599 --> 00:10:02,018 „Patrzcie na mnie, jestem złą bunią. 185 00:10:02,143 --> 00:10:05,605 Mam luźne biodra i czekam, aż ktoś mnie zatka! 186 00:10:08,024 --> 00:10:09,400 Rozkręćmy tę imprezę!” 187 00:10:25,833 --> 00:10:26,792 Co do chuja? 188 00:10:29,670 --> 00:10:32,256 Wszyscy wiemy, że przypadkowa śmierć się nie liczy! 189 00:10:32,381 --> 00:10:34,216 - Prawda, ale... - Bawcie się dalej. 190 00:10:34,383 --> 00:10:36,469 Ja wyjdę zakopać ją żywcem! 191 00:10:39,138 --> 00:10:40,306 {\an8}GDY SZEF JEST DIABŁEM 192 00:10:40,431 --> 00:10:43,768 {\an8}No co? Nigdy nie widziałeś faceta pakującego laskę do bagażnika? 193 00:10:43,893 --> 00:10:45,561 {\an8}Czemu nie zabić cielska? 194 00:10:45,853 --> 00:10:48,189 Zostawiam ją na później. Przestań już zrzędzić. 195 00:10:48,314 --> 00:10:50,775 {\an8}Tylko pytanie. Spokój. 196 00:10:51,692 --> 00:10:52,943 POSIADŁOŚĆ BLAKELY 197 00:10:53,235 --> 00:10:56,072 Syknij choć słowo, a przerobię cię na skórzane buty. 198 00:10:56,864 --> 00:10:59,158 - To było zajebiste, Bak! - Wiadomo! 199 00:10:59,283 --> 00:11:02,411 Jedziemy dalej! Dom bractwa! Mordy, tortury i tyłki! 200 00:11:02,536 --> 00:11:04,705 Tak! Zarżnijmy jakichś homo sapiens! 201 00:11:04,914 --> 00:11:06,248 Mordy! Tortury! Jedziemy! 202 00:11:06,374 --> 00:11:07,917 - Pyszne, jędrne tyłki. - Jasne. 203 00:11:11,212 --> 00:11:12,838 {\an8}SPOTKANIE RADY ZROBIŁAM CIASTKA! 204 00:11:13,047 --> 00:11:14,131 A skubnę sobie. 205 00:11:18,344 --> 00:11:20,846 Jestem pod prysznicem Biorę prysznic 206 00:11:21,138 --> 00:11:23,182 Po zjedzeniu ciastka 207 00:11:27,061 --> 00:11:29,271 - Chrissy! - Wybacz, Erwin! Nie wiedziałam, 208 00:11:29,397 --> 00:11:31,607 że robiłeś... cokolwiek teraz robiłeś. 209 00:11:31,774 --> 00:11:33,275 Przepraszam, Chrissy Feinberg! 210 00:11:33,442 --> 00:11:36,320 Jak co pół roku kąpałem się, gdy nagle skończyła się woda! 211 00:11:36,487 --> 00:11:39,073 Wiem. Mama zapomniała zapłacić rachunek czy coś? 212 00:11:40,366 --> 00:11:43,994 Twoja mama od lat nigdzie się nie rejestruje. Sama ogarnia media. 213 00:11:44,662 --> 00:11:47,498 Dobra, to co mam zrobić, żeby znowu była woda? 214 00:11:50,501 --> 00:11:54,004 Aby przywrócić zapas wody, zejdź na dno nawiedzonej studni, 215 00:11:54,714 --> 00:11:57,883 umieść pręt w ziemi i zjedz mokrego kręgowca z łuskami. 216 00:11:58,467 --> 00:11:59,385 Wybacz, kolego. 217 00:11:59,510 --> 00:12:01,345 Bez obaw, w bractwie ciągle to robią. 218 00:12:02,513 --> 00:12:04,515 Terra Lacrimae! 219 00:12:06,183 --> 00:12:08,269 Zadziałało! Tak jest, kurwa! 220 00:12:24,410 --> 00:12:25,494 Przepraszam. 221 00:12:28,664 --> 00:12:31,417 Ciężka sprawa. Ale przynajmniej znów mamy wodę. 222 00:12:33,043 --> 00:12:37,089 Laura ma ostatnio co innego na głowie, więc musisz zrobić parę rzeczy za nią. 223 00:12:37,298 --> 00:12:38,674 Trzymałeś to w dupie? 224 00:12:38,841 --> 00:12:42,553 Oto lista jej regularnych obowiązków, którymi się zajmowała. 225 00:12:42,762 --> 00:12:44,346 Czemu tak śledzisz moją mamę? 226 00:12:45,139 --> 00:12:47,224 Na wypadek udanej ucieczki. 227 00:12:51,645 --> 00:12:52,563 Zraszacze! 228 00:12:54,148 --> 00:12:57,109 Skoro ona może to ogarniać, to ja też dam radę. 229 00:12:57,777 --> 00:12:59,403 Jestem podlewany! 230 00:13:01,781 --> 00:13:05,451 Amanda, wybornie dobrałaś warzywa. 231 00:13:05,618 --> 00:13:07,536 - Wiem. - Jasny chuj! Patrzcie! 232 00:13:07,703 --> 00:13:08,621 Ojejku! Klasa! 233 00:13:08,746 --> 00:13:10,122 KĄCIK LITERACKI LAURY FEINBERG 234 00:13:10,206 --> 00:13:13,042 Laura, to niesamowite! Jak znalazłaś na to czas? 235 00:13:13,292 --> 00:13:16,837 Jesteśmy mamami! Jak znajdujemy czas na cokolwiek? 236 00:13:17,004 --> 00:13:18,881 - Święte słowa. - Tak. 237 00:13:18,881 --> 00:13:20,049 PÓŁKA CUDÓW AMANDY! 238 00:13:20,174 --> 00:13:21,550 Nie mam w domu zegarów. 239 00:13:21,801 --> 00:13:23,844 Porozdawajmy prezerwatywy w strefie migdalenia. 240 00:13:24,011 --> 00:13:26,555 Lub, jak to mówią dzieci, w domu Penelope Michael. 241 00:13:26,680 --> 00:13:28,891 Zaraz do was dołączę. Muszę tu ogarnąć. 242 00:13:29,058 --> 00:13:30,559 Co to znaczy „wsteczny”? 243 00:13:35,606 --> 00:13:37,733 Dbanie o ogród jest kluczowe. 244 00:13:38,192 --> 00:13:39,318 Ty gnoju! 245 00:13:39,443 --> 00:13:41,278 Przycinaj rośliny nożycami. 246 00:13:43,197 --> 00:13:44,657 Używaj ich także do obrony. 247 00:13:44,824 --> 00:13:47,451 PRZYCIĄĆ CHARLIE PODŁĄCZYĆ RAIJU DO PRĄDU 248 00:13:47,660 --> 00:13:51,163 Gdy schwytasz Raiju, działaj szybko. Pamiętaj, że są mięsożerne. 249 00:13:51,497 --> 00:13:54,583 Zaciśnij kabel rozruchowy na każdym z sutków i gotowe! 250 00:13:54,708 --> 00:13:56,377 Prąd! 251 00:14:00,840 --> 00:14:01,966 STWORY KONTRA WYKŁADOWCY 252 00:14:02,216 --> 00:14:03,425 Patrzcie na mojego fiuta! 253 00:14:03,884 --> 00:14:07,221 Dobra, kto zabije najwięcej, wygrywa. Zaczynamy! 254 00:14:07,221 --> 00:14:08,556 Będę żyć wiecznie. 255 00:14:12,685 --> 00:14:15,896 Uroczyście przysięgam, że zabiję was wszystkich. 256 00:14:15,980 --> 00:14:17,898 Cholera! Niech żłopią własną krew! 257 00:14:18,315 --> 00:14:21,443 Dawaj, Szatanek, zrób sztuczkę z podmianą organów jak kiedyś! 258 00:14:21,527 --> 00:14:23,946 - Zrób im odbytowe usta! - Dobra, jasne. 259 00:14:24,238 --> 00:14:27,992 - Zaraz wjadą dupousta. - Uciekajcie, chłopaki! 260 00:14:29,201 --> 00:14:34,123 No nie sądzę! Dobra, jedziemy. Dawaj, jedziemy. 261 00:14:34,415 --> 00:14:36,792 Zrób to. No już. Zrób to. Dźgnij. 262 00:14:37,418 --> 00:14:40,754 Przebij na wylot. Przebijaj. Zrób to, sukinsynu. 263 00:14:42,840 --> 00:14:47,136 Nie mogę! Nie potrafię nawet zabić przyszłego łowcy atencji na LinkedInie. 264 00:14:47,344 --> 00:14:50,180 - Zeruj, zeruj, zeruj! Pij to! - Zeruj, zeruj! 265 00:14:50,264 --> 00:14:52,182 Dawaj, głębokie gardło! 266 00:14:52,933 --> 00:14:55,895 - Ja jebię. - Ej, to jakiś żart? Koleś? 267 00:14:56,937 --> 00:14:58,063 {\an8}Znowu? 268 00:14:58,230 --> 00:14:59,523 {\an8}Miałeś zamknąć ryj! 269 00:14:59,648 --> 00:15:01,942 {\an8}Masz blokadę. Zamierasz jak Simone Biles. 270 00:15:02,067 --> 00:15:03,819 {\an8}Diabła nie można zablokować! 271 00:15:03,944 --> 00:15:06,363 To on blokuje bicie serca gówno wartych ludzi 272 00:15:06,572 --> 00:15:08,866 u boku odlotowych, socjopatycznych przyjaciół. 273 00:15:09,199 --> 00:15:12,077 {\an8}Jesteś już starszy. Masz ludzkie dziecko. 274 00:15:12,161 --> 00:15:14,455 {\an8}Patrzcie, trafił nam się Boa, kurwa, Freud. 275 00:15:14,663 --> 00:15:16,415 {\an8}Byle dziecko by cię zdiagnozowało. 276 00:15:16,415 --> 00:15:18,375 {\an8}Wiem! Muszę się najebać. To pomoże! 277 00:15:20,044 --> 00:15:21,921 Nowy rekord, ziom! Gdzie byłeś? 278 00:15:22,129 --> 00:15:25,633 A, takie tam, odwalałem zwykłe akcje. Zabijanie i tak dalej! 279 00:15:26,675 --> 00:15:29,345 Zabijanie i tak dalej? To rozumiem! 280 00:15:29,637 --> 00:15:31,221 Ej, niedaleko jest sierociniec! 281 00:15:31,347 --> 00:15:35,684 - Wyrwijmy, kurwa, serca paru dzieciakom! - Tak! Potknijmy je! Idziemy! 282 00:15:36,352 --> 00:15:39,438 - Uwielbiam białe, przezroczyste wino. - Nasze zdrowie. 283 00:15:39,438 --> 00:15:42,983 - Tak! Za nas! - Zdrowie! W przyszłym tygodniu 284 00:15:43,067 --> 00:15:47,112 powinnyśmy zorganizować protest w sprawie organicznego jedzenia w stołówce. 285 00:15:47,655 --> 00:15:49,698 - Zdrowe jedzenie to zdrowe myślenie! - Tak! 286 00:15:49,907 --> 00:15:52,451 Drogie panie, rozmawiałam z dziećmi w szkole. 287 00:15:52,451 --> 00:15:55,746 Najbardziej marzą o szkole, do której mogą chodzić bez lęku, 288 00:15:55,746 --> 00:15:58,499 więc zrobiłam dla nich plastry regulujące pracę nadnerczy. 289 00:15:58,624 --> 00:15:59,917 Laura jest genialna. 290 00:16:00,042 --> 00:16:01,752 - Jak my wcześniej żyłyśmy? - Doszłam. 291 00:16:11,971 --> 00:16:13,806 WRZUCIĆ DEMONKĘ DO KOMPOSTOWNIKA 292 00:16:14,264 --> 00:16:16,266 - Tak! - Ekstra! Uwaga... 293 00:16:16,558 --> 00:16:18,936 Korzystajcie! Młodość nie trwa wiecznie! 294 00:16:20,062 --> 00:16:21,438 Pewnie ma ciężki okres. 295 00:16:25,943 --> 00:16:27,903 Zabić antychrysta! 296 00:16:28,570 --> 00:16:29,613 Kurwa, kurwa, kurwa! 297 00:16:32,282 --> 00:16:33,283 Szach-mat. 298 00:16:34,076 --> 00:16:35,202 Ja pierdolę! 299 00:16:36,328 --> 00:16:38,330 O, potwór tygodnia. Odhaczony. 300 00:16:40,124 --> 00:16:41,583 Puszczaj! 301 00:16:44,086 --> 00:16:46,714 Mamo! Mamo, pomocy! 302 00:16:47,047 --> 00:16:50,968 O, moja maleńka Chrissy Whissy-Poo walczy z potworkiem! 303 00:16:51,176 --> 00:16:54,138 Pomogłabym, ale muszę przygotować się na wspólny posiłek! 304 00:16:54,304 --> 00:16:57,141 Wyrwij mu serce, skarbie. Zabij go i tak dalej. 305 00:17:09,361 --> 00:17:11,822 Mamo! Co się, kurwa, dzieje? Gdzie jesteś? 306 00:17:12,114 --> 00:17:15,784 Mogłam dziś zginąć milion razy! Powinnam się bawić. Mam 13 lat. 307 00:17:15,951 --> 00:17:18,495 Karmiłam goblina paznokciami, żeby załatwić gaz... 308 00:17:21,373 --> 00:17:23,459 Co się dzieje? 309 00:17:23,834 --> 00:17:27,254 Ups, powinnam była zamknąć drzwi, skarbie. Zajęte. 310 00:17:27,254 --> 00:17:28,338 Co, do diabła, się...? 311 00:17:31,008 --> 00:17:32,468 Dawaj, laska. 312 00:17:34,011 --> 00:17:36,722 - Co się dzieje? Zabiją nas? - Jezus Maria! 313 00:17:36,972 --> 00:17:38,557 Będziesz tak stał i się gapił? 314 00:17:38,849 --> 00:17:41,518 Cały twój urok polega na tym, że masz ręce. Pomóż mi! 315 00:17:41,643 --> 00:17:44,730 {\an8}Potrzebujesz pomocy tutaj. Nie tutaj. 316 00:17:48,442 --> 00:17:50,277 - Co tam, Szatan? - Co? 317 00:17:51,403 --> 00:17:55,574 - O, kurwa! Kochane powietrze! - Chyba miałeś wypatroszyć tę zakonnicę? 318 00:17:55,699 --> 00:17:59,119 - Tak, ja właśnie... - Co? A to ta mała z posiadłości. 319 00:17:59,411 --> 00:18:02,706 - Nie zakopałeś jej żywcem! - Czy ty ocaliłeś jej życie? 320 00:18:03,540 --> 00:18:06,043 Jebać to, mam dość. Tak, nie zabiłem jej! 321 00:18:06,376 --> 00:18:10,172 Wiedziałem! Plotki o Krainie Krain były prawdziwe. 322 00:18:10,714 --> 00:18:14,551 Szatan stał się słabą, miękką dzidzią! 323 00:18:14,760 --> 00:18:18,222 Nie jestem słaby. Po prostu mnie to już nie bawi. 324 00:18:18,472 --> 00:18:22,017 Niszczenie krain jest w pytę. Zabawa w zabijanie jest głupia. 325 00:18:22,226 --> 00:18:24,520 Tak samo jak wy. Sam to zrozumiałem! 326 00:18:24,686 --> 00:18:26,063 {\an8}Kpisz sobie? 327 00:18:26,063 --> 00:18:29,066 Miałeś racje, Baka. Szatan to wielka, miękka, wiotka cipka. 328 00:18:29,566 --> 00:18:31,819 Skoro wiedzieliście, to po co mnie zaprosiliście? 329 00:18:32,069 --> 00:18:34,363 Bo stanowisz, debilu, nasze źródło utrzymania. 330 00:18:34,613 --> 00:18:38,700 Myślisz, że bujaliśmy się z tobą, bo cię lubimy? Posrało cię! 331 00:18:38,951 --> 00:18:40,828 Ale jeśli nasze źródło utrzymania wyschło... 332 00:18:40,994 --> 00:18:43,747 To musimy znaleźć inny sposób, aby ugasić pragnienie. 333 00:18:49,670 --> 00:18:55,342 Kurwa! Metody, których używałem za życia, okazują się mą zgubą. O, ironio! 334 00:18:55,551 --> 00:18:58,303 Prawdziwy uroboros. Nie! 335 00:19:04,017 --> 00:19:07,729 I co, suki? Nadal uważacie, że jestem miękki? Spierdalajmy stąd! 336 00:19:07,938 --> 00:19:09,064 {\an8}Prowadzisz? 337 00:19:09,231 --> 00:19:11,775 - Ja? Dlaczego? - Jestem trawiony! 338 00:19:12,192 --> 00:19:14,403 - A, tak. Dobra. - Przez jebanego węża! 339 00:19:14,528 --> 00:19:15,529 Pachnie wspaniale. 340 00:19:15,696 --> 00:19:18,198 Musicie już iść. Moja mama... Coś jest nie tak. 341 00:19:18,282 --> 00:19:19,533 Opowiedz, co jej jest. 342 00:19:19,533 --> 00:19:22,578 Nagram to, dobrze? Niech ją skancelują, znaczy się, pomogą. 343 00:19:22,703 --> 00:19:24,204 W dupie mam wspólny posiłek. 344 00:19:24,371 --> 00:19:25,998 Moja mama też powinna, dlatego... 345 00:19:26,790 --> 00:19:27,833 Witajcie, panie. 346 00:19:30,127 --> 00:19:31,670 - O mój Boże. - Jezu! 347 00:19:31,670 --> 00:19:33,881 W życiu nie widziałam nic obrzydliwszego. 348 00:19:34,089 --> 00:19:36,133 Jak zwykle wyglądacie bosko. 349 00:19:36,383 --> 00:19:38,343 Co to jest? Dlaczego masz je na sobie? 350 00:19:39,136 --> 00:19:42,347 To moje furiawki. Jesteśmy jednością. Kochamy złość. 351 00:19:42,556 --> 00:19:43,682 Mniam, mniam, złość. 352 00:19:44,266 --> 00:19:46,059 Mamo, musisz je ściągnąć! 353 00:19:46,143 --> 00:19:50,063 Robimy to dla ciebie, dziecko. Twoja matka podarowała nam swą złość. 354 00:19:50,606 --> 00:19:53,692 W zamian podarowaliśmy jej wolność od bólu i swojego ciała. 355 00:19:54,067 --> 00:19:57,112 - Jak słodko. - Chuja, a nie słodko. Kończymy z tym! 356 00:19:58,530 --> 00:19:59,698 Co do...? 357 00:20:00,490 --> 00:20:02,743 Czyli to tak ze mną wygrywałaś, co? 358 00:20:02,743 --> 00:20:05,579 Widzicie, drogie panie? To oszustka! 359 00:20:05,579 --> 00:20:08,832 Nie możesz nas skrzywdzić, chyba że chcesz skrzywdzić mamusię. 360 00:20:09,082 --> 00:20:11,210 Chcesz ją skrzywdzić jeszcze bardziej? 361 00:20:11,585 --> 00:20:14,171 Mama cię kocha. Wszystko, co robi, robi dla ciebie. 362 00:20:14,296 --> 00:20:16,465 - Nawet oszukuje. - Pierdol się, Amanda! 363 00:20:16,882 --> 00:20:17,925 O rety. 364 00:20:18,091 --> 00:20:21,303 Przerwij to i bądź znowu suką! Jesteś lepsza niż te gównomatki! 365 00:20:21,553 --> 00:20:25,641 Jeśli „lepsza” to dla ciebie taka, która nadużywa substancji psychoaktywnych, 366 00:20:25,807 --> 00:20:29,353 to jasne, jest lepsza. Wiesz co? Pierdol się. 367 00:20:29,561 --> 00:20:34,066 Jebać twoja mamę. Nie macie pojęcia, jak każdego dnia muszę zapierdalać. 368 00:20:34,233 --> 00:20:36,068 W domu muszę wszystko robić sama! 369 00:20:36,652 --> 00:20:38,904 Twoja mama nie jest lepsza. Upiekło się jej! 370 00:20:39,071 --> 00:20:41,698 Zabiłabym, żeby móc być teraz w jej skórze! 371 00:20:46,119 --> 00:20:48,288 Słyszałam, że twój mąż chce cię zostawić, 372 00:20:48,538 --> 00:20:51,875 więc może twoje życzenie się spełni. Tak przynajmniej mówi Jenny. 373 00:20:51,959 --> 00:20:55,837 Jaja sobie robisz? Kupiłam ci roller z różowego kwarcu! 374 00:20:56,046 --> 00:20:58,340 - Nie prosiłam cię o to! - Potrzebowałaś go! 375 00:20:58,590 --> 00:21:01,885 Każesz synowi jeść z dłoni, bo tylko jego możesz kontrolować! 376 00:21:02,177 --> 00:21:04,429 - Pierdol się, Jenny! - Pierdol się, Amanda! 377 00:21:11,270 --> 00:21:13,480 Chrissy, co te pizdy robią w moim domu? 378 00:21:13,689 --> 00:21:17,276 Cholera, to działa! Co was jeszcze wkurwia? Opowiadajcie! 379 00:21:17,776 --> 00:21:21,321 Moje życie nie należy do mnie! Walnijcie mnie, żebym mogła coś poczuć! 380 00:21:25,617 --> 00:21:28,954 Mam dość ukrywania gniewu tylko dlatego, że odstrasza to innych! 381 00:21:29,204 --> 00:21:31,581 Karmienie dziecka piersią do czwartego roku życia 382 00:21:31,748 --> 00:21:36,211 - nie znaczy, że jesteś lepszą matką! - Od lat śpię najwyżej cztery godziny! 383 00:21:36,878 --> 00:21:39,840 Nie mam nawet dziecka! Po prostu lubię należeć do grupy! 384 00:21:39,965 --> 00:21:41,174 Zabiłam naszego kota! 385 00:21:41,300 --> 00:21:43,260 Biję pięścią swoje odbicie w lustrze! 386 00:21:43,385 --> 00:21:46,513 Dynia to najbardziej żałosne halloweenowe przebranie dla dziecka! 387 00:21:46,805 --> 00:21:48,265 Ciągle chcę coś rozwalać! 388 00:21:49,433 --> 00:21:51,643 Mamo! Pomocy! Za dużo ich! 389 00:21:52,102 --> 00:21:55,564 Chrissy? Mam ochotę... komuś nakopać! 390 00:21:55,814 --> 00:21:59,443 Dzięki Bogu! Taka akcja naprawdę ssie! Czaisz? Słaby moment. 391 00:22:01,778 --> 00:22:04,948 Przepraszam, Chrissy. Pewnie wolałabyś, żebym nadal była miła. 392 00:22:05,073 --> 00:22:07,576 Jebać bycie miłą. Zawsze wybiorę twoją powaloną, 393 00:22:07,701 --> 00:22:10,078 prawdziwą wersję od miłej. Potrzebuję cię. 394 00:22:16,126 --> 00:22:17,669 Gińcie, matkossacze! 395 00:22:22,841 --> 00:22:24,301 To było niesamowite. 396 00:22:24,593 --> 00:22:26,845 Dobra, proszę wypierdalać z mojego domu. 397 00:22:26,845 --> 00:22:28,221 O, powiedziałaś „proszę”. 398 00:22:32,601 --> 00:22:33,894 Mogę o coś zapytać? 399 00:22:35,103 --> 00:22:38,357 Całą noc z ciebie cisnęliśmy, waliliśmy po łbie, 400 00:22:38,523 --> 00:22:41,109 nasikaliśmy ci do czapki, a i tak mnie ocaliłeś. 401 00:22:41,985 --> 00:22:43,070 Dlaczego? 402 00:22:44,446 --> 00:22:46,531 Ty przyjaciel. 403 00:22:46,656 --> 00:22:48,784 Cholera. Ja przyjaciel. 404 00:22:49,284 --> 00:22:52,704 {\an8}Jak mówi mędrczyni: „Ja lubię ciszę, ty krzyczysz czasem 405 00:22:52,829 --> 00:22:54,748 {\an8}Ale wszystko to nic, gdy jesteśmy razem”. 406 00:22:54,956 --> 00:22:58,210 Cytujesz Paulę? Ty ckliwy sukinsynu! 407 00:22:58,335 --> 00:23:00,462 Jaja sobie ze mnie robisz, kiczowaty gnojku! 408 00:23:03,965 --> 00:23:07,469 Masz śliskie myśli. Co w sumie normalne u węża. 409 00:23:27,906 --> 00:23:29,908 Napisy: Jakub Leszczewicz