1 00:00:06,043 --> 00:00:08,334 SERIAL NETFLIX 2 00:00:10,043 --> 00:00:12,501 "IMPREZĘ CZAS ZACZĄĆ!" 3 00:00:12,584 --> 00:00:13,876 CLARK OLOFSSON 4 00:00:13,959 --> 00:00:20,626 Czy w ciągu tych pięciu… Nie, czterech i pół godziny wspomniał, 5 00:00:20,709 --> 00:00:23,751 jak zamierza się wydostać? 6 00:00:27,501 --> 00:00:31,834 Nie orientuję się, czy ujawnił nam swoje plany. 7 00:00:31,918 --> 00:00:36,334 Obecnie czekamy na przyjazd Clarka Olofssona. 8 00:00:36,418 --> 00:00:40,084 Później zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie. 9 00:00:40,168 --> 00:00:44,376 - Mówi po angielsku. Wiadomo coś jeszcze? - Nie, nic ponadto. 10 00:01:17,876 --> 00:01:19,001 W mordę! 11 00:01:19,084 --> 00:01:20,501 Kryjcie się! 12 00:01:20,584 --> 00:01:25,168 W środku rozległy się nagle wystrzały z pistoletu maszynowego. 13 00:01:25,251 --> 00:01:26,959 Boże Święty, Clark. 14 00:01:27,043 --> 00:01:30,584 Napastnik uchodzi za skrajnie nieobliczalnego. 15 00:01:30,668 --> 00:01:32,501 Imprezę czas zacząć! 16 00:01:33,834 --> 00:01:35,126 Jasny gwint. 17 00:01:35,209 --> 00:01:40,751 jebany kurokrad Janne Olsson. Jak on mnie wkurzał. 18 00:01:40,834 --> 00:01:43,168 Ściany mają uszy. 19 00:01:43,251 --> 00:01:45,084 Wiedziałem od początku. 20 00:01:45,168 --> 00:01:47,334 Siema, Slufsen. 21 00:01:48,293 --> 00:01:50,501 To ja, Janne. 22 00:01:50,584 --> 00:01:53,209 - Przecież widać, kurwa. - Nie. 23 00:01:53,293 --> 00:01:55,459 - Jasne, że tak. - Nie sądzę. 24 00:01:56,126 --> 00:01:58,584 Nie mówiłem, że cię wyciągnę? 25 00:01:59,168 --> 00:02:01,293 Nie łapiesz? Trzy melony! 26 00:02:01,376 --> 00:02:03,959 I cholerny Mustang! 27 00:02:04,043 --> 00:02:05,334 Wiesz… 28 00:02:05,418 --> 00:02:07,251 uczyłem się od mistrza. 29 00:02:08,918 --> 00:02:12,293 Wkrótce wyjdziemy. Ale najpierw… 30 00:02:12,918 --> 00:02:13,751 chodź. 31 00:02:13,834 --> 00:02:17,043 Reszta jest w skarbcu. Spodobają ci się babki. 32 00:02:25,626 --> 00:02:30,209 Tak trzeba było zrobić. Bach! Szybka piłka, bohater objawiony. 33 00:02:31,418 --> 00:02:32,834 Reszta jest w skarbcu. 34 00:02:32,918 --> 00:02:34,959 Ale to żadna frajda. 35 00:02:35,043 --> 00:02:37,709 Jestem bandziorem i nie chciałem nic przegapić. 36 00:02:38,751 --> 00:02:40,751 Nie miałem lepszych zajęć. 37 00:02:43,793 --> 00:02:46,209 Czworo? Miała być trójka. 38 00:02:46,293 --> 00:02:49,918 Zgarnąłem też faceta, co schował się w szafce. 39 00:02:50,001 --> 00:02:51,501 Aha. 40 00:02:51,584 --> 00:02:52,709 Chodź. 41 00:02:52,793 --> 00:02:56,168 Słuchajcie, to mój najlepszy kumpel: 42 00:02:56,251 --> 00:02:58,251 Clark Olofsson. 43 00:02:58,334 --> 00:02:59,168 Cześć. 44 00:03:04,918 --> 00:03:07,834 Gdy na nią spojrzałem, wszystko nabrało sensu. 45 00:03:08,751 --> 00:03:10,751 Ustanowiłem trzy cele. 46 00:03:11,334 --> 00:03:13,918 Pierwszy: obrobić zasrany bank. 47 00:03:14,001 --> 00:03:16,376 Dwa: grzmotnąć tę ślicznotkę. 48 00:03:16,459 --> 00:03:19,793 Trzy: wyjść stamtąd jako bohater narodowy. 49 00:03:20,293 --> 00:03:21,501 Bułka z masłem. 50 00:03:21,584 --> 00:03:24,668 Do cholery, Janne, jak ty ich traktujesz? 51 00:03:24,751 --> 00:03:27,668 O co chodzi? Ja nie gadam po szwedzku. 52 00:03:30,043 --> 00:03:32,001 Nie mów do mnie po imieniu. 53 00:03:33,126 --> 00:03:36,001 - Co teraz robisz? - Nie wygłupiaj się już. 54 00:03:36,918 --> 00:03:40,126 Ci ludzie niczym nie zawinili. To nasi przyjaciele. 55 00:03:40,209 --> 00:03:41,168 Rozwiąż resztę. 56 00:03:42,209 --> 00:03:44,709 Rób, co mówię. Wszystko się ułoży. 57 00:03:46,168 --> 00:03:47,084 Słowo. 58 00:03:47,168 --> 00:03:48,334 Pokaż. 59 00:03:49,209 --> 00:03:51,459 - Dzięki. - Cześć. 60 00:03:52,251 --> 00:03:55,001 Nazywam się Clark, a ty? 61 00:03:55,918 --> 00:03:57,418 Jestem Kicki. 62 00:03:58,043 --> 00:03:58,959 Ładnie. 63 00:03:59,709 --> 00:04:01,126 Nie wierć się! 64 00:04:02,459 --> 00:04:06,376 - Rozumiem, że się boisz. - To marynarski węzeł. 65 00:04:07,043 --> 00:04:07,959 Ale jestem tu. 66 00:04:09,959 --> 00:04:13,751 - Wszystko będzie dobrze. - Teraz lewa. No dawaj. 67 00:04:13,834 --> 00:04:17,126 Umieram z głodu. Ktoś chce coś zjeść? 68 00:04:18,751 --> 00:04:20,751 Spróbuję coś załatwić. 69 00:04:20,834 --> 00:04:22,668 Clark załatwi boczek. 70 00:04:25,751 --> 00:04:26,793 Boczek. 71 00:04:29,043 --> 00:04:30,043 Tak. 72 00:04:32,501 --> 00:04:36,418 Tu masz zakupy, Tommy. Jakby co, jesteśmy na wezwanie. 73 00:04:37,209 --> 00:04:40,209 Po cholerę się zgodziliśmy? Zagłodźmy drani. 74 00:04:40,293 --> 00:04:42,209 - Oto chleb. - Słuchaj. 75 00:04:42,293 --> 00:04:45,168 Clark ledwie zipie. Za nim długi dzień. 76 00:04:46,001 --> 00:04:48,001 Hiller, do cholery. 77 00:04:49,001 --> 00:04:51,126 - Suwać się! - Wybacz. 78 00:04:51,709 --> 00:04:54,168 - A jemu co? - Jest taki od rana. 79 00:04:54,251 --> 00:04:56,668 - Szkoda. - Chyba przez stres. 80 00:05:08,376 --> 00:05:09,334 Halo. 81 00:05:12,876 --> 00:05:15,126 - Co jest, Clark? - Wezmę. 82 00:05:15,209 --> 00:05:17,668 - Wystraszyłeś mnie. - Masz wszystko? 83 00:05:17,751 --> 00:05:19,709 Tak. Coś jeszcze? 84 00:05:19,793 --> 00:05:21,876 Może ciasto? Sangrię? 85 00:05:21,959 --> 00:05:24,293 - Jak wolisz. - Sangria, świetnie! 86 00:05:24,376 --> 00:05:26,459 - Przyniesiesz? - Daj spokój. 87 00:05:26,543 --> 00:05:31,293 Czy wolisz, żebym sobie poszedł i dał tamtemu ich zabić? 88 00:05:32,251 --> 00:05:34,168 Czy sam zadzwonił do Palmego? 89 00:05:34,751 --> 00:05:38,084 Na zewnątrz stoi zgraja uzbrojonych glin, 90 00:05:38,168 --> 00:05:40,668 których aż korci, żeby was rozwalić. 91 00:05:40,751 --> 00:05:44,543 Nie, nie wolno wam. Od razu zabije zakładników. 92 00:05:44,626 --> 00:05:45,959 Obwinią cię. 93 00:05:46,043 --> 00:05:48,543 Ten Janne jest pieprznięty. 94 00:05:48,626 --> 00:05:50,126 Co za Janne? 95 00:05:50,751 --> 00:05:53,334 Kucyku Tommy… 96 00:05:53,418 --> 00:05:55,709 Jak zwykle jesteś do tyłu. 97 00:05:55,793 --> 00:05:59,876 Wasz rabuś to Janne Olsson we własnej osobie. 98 00:06:01,334 --> 00:06:05,126 Uzbrojony po zęby, naćpany i głupi jak but. 99 00:06:05,751 --> 00:06:07,459 Całkiem nieobliczalny. 100 00:06:08,751 --> 00:06:11,126 Jestem waszą jedyną nadzieją. 101 00:06:13,501 --> 00:06:15,834 - I kazał coś przekazać. - Co? 102 00:06:15,918 --> 00:06:19,543 Stwierdził, że nie znosi gliniarzy 103 00:06:19,626 --> 00:06:22,501 z durnym wąsikiem i włosami jak błazen. 104 00:06:23,168 --> 00:06:25,168 - Nieprawda. - Daj żarełko. 105 00:06:25,251 --> 00:06:26,418 No bierz je. 106 00:06:27,001 --> 00:06:28,959 I jeszcze chlebek. 107 00:06:29,043 --> 00:06:32,251 - Liczę na jakieś wyniki. - Idź się zesraj. 108 00:06:32,334 --> 00:06:34,418 I pamiętaj o tej sangrii! 109 00:06:36,334 --> 00:06:38,001 - Hiller! - Cholera. 110 00:06:42,126 --> 00:06:46,668 Stan króla Gustawa Adolfa niespodziewanie się pogorszył. 111 00:06:46,751 --> 00:06:48,918 Podłączono go do respiratora… 112 00:06:49,001 --> 00:06:52,293 Stanu króla nie skomentowano. 113 00:07:02,626 --> 00:07:04,584 …w późnych godzinach… 114 00:07:04,668 --> 00:07:06,001 - Słuchać! -…22 sierpnia… 115 00:07:06,084 --> 00:07:10,793 stan króla Gustawa Adolfa niespodziewanie się pogorszył. 116 00:07:10,876 --> 00:07:15,043 Właśnie! Ten jebany kraj jest za mały dla dwóch królów. 117 00:07:15,126 --> 00:07:16,876 …38,7 stopni… 118 00:07:17,751 --> 00:07:18,918 Clark! 119 00:07:19,001 --> 00:07:20,001 Co jest? 120 00:07:21,043 --> 00:07:25,376 - Co? - Mów, co ty do cholery knujesz. 121 00:07:25,459 --> 00:07:27,168 Bądźmy cierpliwi. 122 00:07:28,293 --> 00:07:31,959 Trzymaj się swoich żądań. Chcemy Mustanga i forsę. 123 00:07:32,043 --> 00:07:34,626 I zabierzmy ze sobą dwie babki. 124 00:07:34,709 --> 00:07:36,501 Kicki jest fajowa. 125 00:07:39,376 --> 00:07:41,001 - Babki? - No. 126 00:07:41,084 --> 00:07:42,918 A po diabła nam one? 127 00:07:43,959 --> 00:07:45,793 Co? Będą zakładniczkami. 128 00:07:47,126 --> 00:07:50,209 I powiedz, że ja mam prowadzić. 129 00:07:50,293 --> 00:07:54,084 - Cholera jasna, Clark, musimy… - Musimy się zabawić! 130 00:07:54,168 --> 00:07:56,668 - Że co? - Słuchajcie. 131 00:07:56,751 --> 00:07:58,209 Zobaczmy. 132 00:08:06,876 --> 00:08:08,251 Wstawać i tańczyć! 133 00:08:21,126 --> 00:08:24,418 No chodź, piękna. Niech ten czas minie miło. 134 00:08:27,959 --> 00:08:29,043 Brawo. 135 00:08:33,126 --> 00:08:34,418 Wy też! 136 00:08:34,501 --> 00:08:35,668 Chodźcie! 137 00:08:44,376 --> 00:08:45,959 Tak jest! 138 00:08:47,084 --> 00:08:48,709 Coście tacy nieśmiali? 139 00:08:49,876 --> 00:08:51,668 Zuch! Świetnie. 140 00:08:56,001 --> 00:08:58,168 Patrzcie, jak podpiera ścianę 141 00:09:01,334 --> 00:09:02,918 Janne, zgrywam się tylko! 142 00:09:03,001 --> 00:09:04,293 Pogniewał się. 143 00:09:04,876 --> 00:09:10,876 Donosimy z Norrmalmstorg, gdzie dzień ustąpił właśnie nocy. 144 00:09:10,959 --> 00:09:14,168 Zebrało się kilku ciekawskich gapiów. 145 00:09:14,251 --> 00:09:15,459 Co to za hałas? 146 00:09:16,959 --> 00:09:20,626 - Urządzili sobie imprezę! - I to niezłą. 147 00:09:21,918 --> 00:09:25,501 - To chyba… Sweet. - Zgadza się, Sweet! 148 00:09:25,584 --> 00:09:28,876 - Grali w zeszłe lato w Gröna Lund. - Tak? 149 00:09:28,959 --> 00:09:31,959 Kurde, mówiłem, że to głupi pomysł! Szlag, Hiller! 150 00:09:42,084 --> 00:09:44,168 Co ten Clark tam wyprawia? 151 00:09:54,001 --> 00:09:55,501 Co u licha?! 152 00:09:56,501 --> 00:09:57,418 BANK 153 00:09:57,501 --> 00:09:59,084 Ratujcie się! 154 00:09:59,168 --> 00:10:01,251 - Co to było? - Chyba bomba. 155 00:10:01,334 --> 00:10:03,459 - Bomba. - Cholerna bomba. 156 00:10:03,543 --> 00:10:06,418 Janne, co ty odpierdalasz?! 157 00:10:07,876 --> 00:10:10,209 Patrz, nauczysz się czegoś. 158 00:10:10,293 --> 00:10:11,418 Slufsen. 159 00:10:25,626 --> 00:10:26,543 Ćwoku! 160 00:10:29,418 --> 00:10:31,084 Co tam się dzieje?! 161 00:10:31,168 --> 00:10:33,126 - Kolejna bomba. - Tak jest. 162 00:10:33,209 --> 00:10:36,334 Wiem, że bomba! To już dwie bomby! 163 00:10:36,418 --> 00:10:37,293 I kolejna. 164 00:10:37,376 --> 00:10:40,001 Po cholerę wysadzają bomby? Co jest? 165 00:10:40,084 --> 00:10:41,293 Nie wiadomo. 166 00:10:48,543 --> 00:10:50,251 Kurna olek! 167 00:10:51,459 --> 00:10:53,668 Ale pierdyknęło! 168 00:10:53,751 --> 00:10:56,626 - Lepiej wyluzuj, Janne. - Po co? 169 00:10:56,709 --> 00:10:59,334 Żebyś balował beze mnie? 170 00:11:00,001 --> 00:11:03,418 Myślałem, że robimy to we dwóch! 171 00:11:03,501 --> 00:11:04,626 Razem! 172 00:11:04,709 --> 00:11:08,751 - Pewnie, że jesteśmy razem. - Coś tego nie widzę! 173 00:11:08,834 --> 00:11:10,043 - Jesteśmy! - Nie! 174 00:11:10,126 --> 00:11:11,751 - Tak! - W życiu! 175 00:11:11,834 --> 00:11:13,126 - Tak. - Nie. 176 00:11:13,209 --> 00:11:14,459 Tak. 177 00:11:17,459 --> 00:11:19,918 Z tego, co wiemy, nie pękły żadne okna. 178 00:11:20,001 --> 00:11:24,834 Wolimy nie uprzedzać faktów, ale wydaje nam się, że można wstać. 179 00:11:24,918 --> 00:11:28,418 Ty tłusty, pieprzony zdrajco. 180 00:11:28,501 --> 00:11:31,584 Tylko nie tłusty. Spójrz raczej w lustro. 181 00:11:31,668 --> 00:11:35,084 - Klusko jebana! - Nie jestem żadną kluską! 182 00:11:35,168 --> 00:11:36,209 A ja - zdrajcą! 183 00:11:36,293 --> 00:11:39,293 Dobra. To zastrzelmy zakładników, 184 00:11:39,376 --> 00:11:41,293 Zabije zakładników. 185 00:11:41,376 --> 00:11:42,793 Łączcie z Linderothem. 186 00:11:42,876 --> 00:11:44,959 Powiedz, że ich widzisz. 187 00:11:45,043 --> 00:11:46,084 Cholera, Janne! 188 00:11:46,168 --> 00:11:49,876 - Widzę tego w stroju Araba. - Strzelaj, do cholery! 189 00:11:49,959 --> 00:11:51,043 Przyjąłem. 190 00:11:51,126 --> 00:11:53,959 - Ogarnij się, Clark! - Nic nie rozumiesz! 191 00:11:54,501 --> 00:11:55,334 Cholera. 192 00:11:55,418 --> 00:11:58,334 - Naćpałeś się i nic nie łapiesz! - Niby czego? 193 00:11:58,418 --> 00:11:59,751 Kurde, pudło. 194 00:11:59,834 --> 00:12:03,043 - Szło mi dobrze bez ciebie! - Ty mnie ściągnąłeś! 195 00:12:03,126 --> 00:12:06,626 - A ty wszystko schrzaniłeś! - Co się dzieje? 196 00:12:06,709 --> 00:12:08,251 To moja wina? 197 00:12:08,793 --> 00:12:10,543 - Przyszedłem sprzątnąć. - Ty? 198 00:12:10,626 --> 00:12:12,418 Odpowiedzcie, do cholery! 199 00:12:12,501 --> 00:12:14,251 Ciągle się wierci. 200 00:12:14,334 --> 00:12:16,876 - Mogę trafić Olofssona. - To niedobrze? 201 00:12:16,959 --> 00:12:18,959 Strzelaj, cholerny amatorze! 202 00:12:19,043 --> 00:12:21,209 - Ognia! - Do cholery… 203 00:12:21,293 --> 00:12:24,334 - Nic do ciebie nie dociera. - Ple, ple, ple! 204 00:12:24,418 --> 00:12:28,876 Gdzie ten Mustang i forsa, skoro taki z ciebie gwiazdor? 205 00:12:28,959 --> 00:12:30,168 Hę? 206 00:12:30,251 --> 00:12:33,459 Myślisz swoim małym fiutem! 207 00:12:33,543 --> 00:12:35,501 Wcale nie jest mały! 208 00:12:35,584 --> 00:12:36,501 Rozumiesz?! 209 00:12:36,584 --> 00:12:38,626 Nie wierć się, kurde. 210 00:12:38,709 --> 00:12:42,626 O wiele większy niż twój ptasi móżdżek, ty kurokradzie! 211 00:12:42,709 --> 00:12:46,876 Tylko nie kurokradzie! Janne Olsson okrada dzisiaj bank! 212 00:12:46,959 --> 00:12:49,793 Beze mnie guzik byś osiągnął! 213 00:12:49,876 --> 00:12:55,168 Będą pisać o mnie książki i pisać filmy, a o tobie zapomną! 214 00:12:57,959 --> 00:13:01,918 Tommy, coś się dzieje. Obaj do siebie mierzą. 215 00:13:02,001 --> 00:13:04,751 Skąd wziąłeś tę spluwę? 216 00:13:10,709 --> 00:13:12,084 Mam cię, skurwielu. 217 00:13:13,168 --> 00:13:14,751 Strzelaj, ty pieprzony… 218 00:13:17,126 --> 00:13:19,543 Spudłowałem przez ciebie, Tommy! 219 00:13:22,584 --> 00:13:26,001 Padnij, Janne! Tommy, kurwa mać! 220 00:13:26,084 --> 00:13:27,251 Zdychać! 221 00:13:29,709 --> 00:13:32,251 Clark chyba uratował Jannego. 222 00:13:33,126 --> 00:13:38,043 Impas na Norrmalmstorg przerodził się w dramatyczną strzelaninę. 223 00:13:38,126 --> 00:13:41,459 Spokojnie! Proszę zostać za barierkami! 224 00:13:44,209 --> 00:13:47,834 Cholera. Miałeś tego gnata cały czas? 225 00:13:48,501 --> 00:13:49,543 No. 226 00:13:50,126 --> 00:13:51,501 Od durnego Tommy'ego. 227 00:13:52,376 --> 00:13:54,209 Durny Kucyk Tommy! 228 00:13:54,793 --> 00:13:56,543 "Durny kucyk Tommy"? 229 00:14:02,376 --> 00:14:03,876 Zgadza się! 230 00:14:11,043 --> 00:14:12,793 Durny Kucyk Tommy! 231 00:14:14,001 --> 00:14:16,084 Pieprzony tuman! 232 00:14:16,168 --> 00:14:19,168 DZIEŃ DRUGI 233 00:14:28,876 --> 00:14:30,876 Panie Lindström, padły strzały. 234 00:14:30,959 --> 00:14:33,251 - Czy ujęto rabusiów? - Nie. 235 00:14:33,334 --> 00:14:37,376 Są państwo dobrej myśli? Jeszcze przed godziną… 236 00:14:37,459 --> 00:14:41,918 - Na nic nie odpowiem. - Starczy rzec, że panujemy nad sytuacją. 237 00:14:42,001 --> 00:14:46,834 Komisarz Linderoth jest optymistą i twierdzi, że macie plan działania. 238 00:14:46,918 --> 00:14:51,501 - Tak, mamy nowy plan. Zakłada… - Obecnie nie możemy go przedstawić. 239 00:14:51,584 --> 00:14:54,459 To po co zwołano tę konferencję? 240 00:14:54,543 --> 00:14:59,251 - Niech pan mi powie. To nie mój pomysł. - Tylko mój. Nazywam się Hiller. 241 00:14:59,334 --> 00:15:03,168 Fatalny pomysł. Jeszcze jakieś pytanie, które zlekceważę? 242 00:15:03,251 --> 00:15:06,918 Rabuś rzekomo wystosował poważne groźby. 243 00:15:07,001 --> 00:15:09,751 - Czy może je pan skomentować? - Nie. 244 00:15:09,834 --> 00:15:12,876 Gazety opisują go jako skrajnie brutalnego. 245 00:15:12,959 --> 00:15:16,376 Nie czytałem ich, bo dopiero wstałem z łóżka. 246 00:15:16,459 --> 00:15:20,626 - I nie wolno wierzyć w ten chłam. - Mówi pan o naszej pracy. 247 00:15:20,709 --> 00:15:22,418 Proszę posłuchać. 248 00:15:22,501 --> 00:15:27,001 Pospolitym ludziom nie mieści się w głowie, że może istnieć takie zło. 249 00:15:27,084 --> 00:15:30,668 Jednak policja wezwała na pomoc Clarka Olofssona. 250 00:15:31,334 --> 00:15:33,834 Sądzicie, że można mu ufać? 251 00:15:33,918 --> 00:15:37,418 - Całkowicie. - Nie ufam mu ani na chwilę. 252 00:15:37,501 --> 00:15:40,501 Wiem tylko tyle, że umie rozpętać bałagan. 253 00:15:40,584 --> 00:15:42,918 Chyba jest w zmowie z rabusiem. 254 00:15:43,793 --> 00:15:44,918 Co? 255 00:15:46,043 --> 00:15:49,043 Obiecam państwu jedno: że ocalimy zakładników. 256 00:15:49,126 --> 00:15:51,376 Nie zniżymy się do poziomu bandytów. 257 00:15:53,209 --> 00:15:57,418 Nie boimy się użyć siły, a nawet zabić. Dziękujemy. 258 00:15:57,501 --> 00:16:02,209 Czy mądrze było wysłać do banku znanego złodzieja? 259 00:16:02,293 --> 00:16:05,626 Jeśli wierzyć plotkom, dostał nawet pistolet. 260 00:16:05,709 --> 00:16:07,001 Bez komentarza. 261 00:16:07,084 --> 00:16:10,876 - Po cholerę się zgadzaliśmy? - Wolno państwo robić zdjęcia. 262 00:16:11,751 --> 00:16:13,793 Hiller, H-I-L-L-E-R. 263 00:16:13,876 --> 00:16:16,001 - Hiller! - Wyluzuj, Tommy. 264 00:16:16,084 --> 00:16:21,168 - Wolno panom coś powiedzieć? - Cóż, jak mówił Hiller… 265 00:16:21,251 --> 00:16:23,209 Rabuś nie ustąpi. 266 00:16:23,793 --> 00:16:26,501 - Gliny jebane. - Dajcie wóz. Ja prowadzę. 267 00:16:26,584 --> 00:16:29,626 Zażądał trzech milionów i żeby Clark siadł za kółkiem. 268 00:16:29,709 --> 00:16:31,668 Nigdzie nie odjedziesz. 269 00:16:32,376 --> 00:16:36,126 Wszyscy czekają na Norrmalmstorg. Kończy się drugi dzień… 270 00:16:36,209 --> 00:16:38,959 - Wrócisz do pudła. - To on tu rządzi! 271 00:16:39,543 --> 00:16:42,293 Zabierają dwie babki… to jest zakładniczki… 272 00:16:43,043 --> 00:16:46,043 - Mam złe przeczucie. - Wcale ich nie narażamy. 273 00:16:46,126 --> 00:16:47,918 - Nie wiadomo. - Ufam Clarkowi. 274 00:16:48,001 --> 00:16:49,668 - Spytaj. - Błękit oceanu. 275 00:16:49,751 --> 00:16:51,959 Zamówiony samochód stoi pod drzwiami. 276 00:16:52,043 --> 00:16:53,751 Co on knuje? 277 00:16:53,834 --> 00:16:57,959 Policja jest gotowa odpowiedzieć ogniem. Wracamy do studia. 278 00:16:58,459 --> 00:17:01,751 NOC TRZECIA 279 00:17:03,459 --> 00:17:06,626 Frajda wkrótce się wyczerpała. 280 00:17:06,709 --> 00:17:10,126 Musiałem ustalić plan i spełnić swoje cele. 281 00:17:10,834 --> 00:17:14,834 To była kwestia czasu, zanim do środka wparowały zbity Tommy'ego. 282 00:17:20,959 --> 00:17:23,876 OTWORZYĆ TYLKO JAK ZGINĘ! 283 00:17:32,501 --> 00:17:34,834 Mario, kochana Mario. 284 00:17:34,918 --> 00:17:40,334 Wiedz, że myślę tylko o naszej wspólnej przyszłości. 285 00:17:40,418 --> 00:17:44,209 Liczę, że wiesz, że robię to wszystko dla nas. 286 00:17:44,293 --> 00:17:45,668 Clark… 287 00:17:45,751 --> 00:17:51,584 Wiem, że błądziłem w życiu, i jeśli przetrwam, chcę ci to wynagrodzić. 288 00:17:51,668 --> 00:17:55,626 Kocham cię. Twój na zawsze, Clark. 289 00:17:55,709 --> 00:18:00,251 …Clark Olofsson przechadza się po bankowej recepcji… 290 00:18:00,793 --> 00:18:03,209 PS: jestem niewinny, to nie ja. 291 00:18:03,293 --> 00:18:04,918 Chcę zostać bohaterem. 292 00:18:05,626 --> 00:18:07,168 Nowe doniesienia. 293 00:18:07,251 --> 00:18:10,751 Porucznik Tommy Lindström twierdzi, że Clark Olofsson 294 00:18:10,834 --> 00:18:14,834 jest w zmowie z rabusiem i w żadnym razie nie można mu ufać. 295 00:18:15,501 --> 00:18:16,334 Kurde. 296 00:18:16,418 --> 00:18:21,459 Podczas chaotycznej konferencji prasowej, Lindström stwierdził, co następuje: 297 00:18:21,543 --> 00:18:27,501 "Nie ufam mu ani na chwilę. Wiem tyle, że umie rozpętać bałagan. 298 00:18:27,584 --> 00:18:30,168 Wygląda na to, że są w zmowie". 299 00:18:30,251 --> 00:18:36,376 Jak donieśliśmy wcześniej, Clark Olofsson połączył siły z rabusiem 300 00:18:36,459 --> 00:18:42,126 oraz oznajmił, że będzie prowadził samochód podczas ucieczki. 301 00:18:43,126 --> 00:18:46,501 - Gorąca linia, słucham. - Mówi Clark Olofsson. 302 00:18:46,584 --> 00:18:51,168 - Clark? - Dzwonię, żeby wytłumaczyć parę rzeczy. 303 00:18:51,251 --> 00:18:54,084 - To naprawdę ty, Clark? -No jasne, kurde. 304 00:18:54,168 --> 00:18:58,251 - Czego chcesz? - Ten rabuś to straszna kanalia. 305 00:18:58,334 --> 00:19:01,418 - Wysadził wszystkie kasy. - Co z zakładnikami? 306 00:19:01,501 --> 00:19:05,168 - Zakładnicy robią w gacie ze strachu. - Tak? 307 00:19:05,251 --> 00:19:07,793 - Nie jedzą ani nie śpią. - Nie śpią? 308 00:19:07,876 --> 00:19:09,793 - To pieprzony koszmar. - Koszmar. 309 00:19:09,876 --> 00:19:13,459 - Ale luz, wszystko załatwię. - Masz coś do dodania? 310 00:19:13,543 --> 00:19:18,751 Jeszcze jedno. Jeśli wydaje wam się, że się podda, to się mylicie. 311 00:19:18,834 --> 00:19:23,751 - Facetowi załączył się tryb kamikaze. - Ojej… Kamikaze? 312 00:19:23,834 --> 00:19:25,709 Bóg wie, co będzie dalej. 313 00:19:25,793 --> 00:19:28,251 Ale chcę wyraźnie zaznaczyć jedno. 314 00:19:28,334 --> 00:19:31,709 Że nie życzę nikomu źle. Nawet złodziejowi. 315 00:19:31,793 --> 00:19:33,959 Nie chcę tutaj rozlewu krwi. 316 00:19:34,043 --> 00:19:37,584 "Nie chcę rozlewu krwi"… To się chwali. 317 00:19:37,668 --> 00:19:41,418 - Coś się dzieje. Muszę spadać. - Czekaj! 318 00:19:42,876 --> 00:19:43,959 Cześć. 319 00:19:45,168 --> 00:19:46,084 Hej. 320 00:19:48,376 --> 00:19:49,668 Nie śpisz? 321 00:19:55,876 --> 00:19:57,043 W porządku, słonko? 322 00:19:58,251 --> 00:20:01,334 - Jak myślisz, co teraz będzie? - Co? 323 00:20:03,001 --> 00:20:04,334 Boję się. 324 00:20:04,918 --> 00:20:08,084 Coś ty, nie ma się czego bać. 325 00:20:08,168 --> 00:20:11,418 Przy mnie nic ci nie grozi. 326 00:20:13,584 --> 00:20:16,918 - Na pewno? - Jasne, że tak. 327 00:20:34,709 --> 00:20:38,376 Że co? W takiej chwili? Wrócimy do tego. 328 00:20:41,918 --> 00:20:45,584 - Czego tam? Halo. - Olofsson, to już przegięcie. 329 00:20:45,668 --> 00:20:48,959 - Kto mówi? - Już ty dobrze wiesz, kto. 330 00:20:50,001 --> 00:20:51,668 O kurde, Palme! 331 00:20:51,751 --> 00:20:52,918 Palme…? 332 00:20:54,126 --> 00:20:56,043 Do usług. 333 00:20:56,126 --> 00:21:00,293 Zaznaczę tylko, że nie jesteś pierwszym premierem… 334 00:21:00,376 --> 00:21:03,668 Zamilcz, Olofsson! Miarka się przebrała. 335 00:21:03,751 --> 00:21:06,001 Zmiana planów. 336 00:21:07,668 --> 00:21:08,793 Halo. 337 00:21:09,376 --> 00:21:11,543 Palme? 338 00:21:12,793 --> 00:21:13,959 Palme się wściekł. 339 00:21:31,251 --> 00:21:32,668 Że co? 340 00:21:34,376 --> 00:21:36,251 Co robicie?! 341 00:21:36,334 --> 00:21:37,876 Otwierać! 342 00:21:37,959 --> 00:21:42,001 Otwierajcie, pierdoleni gliniarze! 343 00:21:42,084 --> 00:21:43,834 - Otwierać! - Nie! 344 00:21:55,709 --> 00:21:56,668 Głąbie! 345 00:22:04,626 --> 00:22:06,876 Kurwa mać! 346 00:22:06,959 --> 00:22:11,084 Zamknęliśmy ich w skarbcu i odłączyliśmy prąd. 347 00:22:11,168 --> 00:22:14,834 Siedzą więc po ciemku. Cwana zagrywka. 348 00:22:14,918 --> 00:22:17,751 - A co z zakładnikami? - Bez komentarza. 349 00:22:20,376 --> 00:22:23,251 Zadzwoń i powtórz, co mówiliśmy. 350 00:22:24,793 --> 00:22:27,584 Dobrze. Postaram się. 351 00:22:29,251 --> 00:22:30,418 Poradzisz sobie. 352 00:22:45,209 --> 00:22:47,459 Kancelaria premiera, Eva Leander. 353 00:22:47,543 --> 00:22:52,751 Dzień dobry, mówi Kristin Enmark, jedna z zakładniczek z Kreditbanken. 354 00:22:52,834 --> 00:22:55,626 Chcę rozmawiać z premierem Olofem Palmem. 355 00:22:55,709 --> 00:23:00,376 Pan premier obecnie drzemie, ale za chwilę podejdzie. 356 00:23:00,459 --> 00:23:03,876 - Liczę, że może rozmawiać. - Chwileczkę… 357 00:23:06,168 --> 00:23:08,168 - Halo? - Witam. 358 00:23:08,251 --> 00:23:13,418 Nazywam się Kristin Enmark. Jestem jedną z zakładniczek z banku. 359 00:23:13,501 --> 00:23:17,834 - Bardzo się na panu zawiodłam. - Tak? Dlaczego? 360 00:23:17,918 --> 00:23:21,043 Clark i rabuś nic nam nie zrobili. 361 00:23:21,126 --> 00:23:27,459 - W takim razie po co im broń? - Żeby mogli się bronić przed policją. 362 00:23:27,543 --> 00:23:30,793 Proszę wziąć pod uwagę okoliczności. 363 00:23:30,876 --> 00:23:35,668 Okradli bank i otworzyli ogień do policjantów. 364 00:23:35,751 --> 00:23:37,751 Wyjaśnijmy sobie jedno. 365 00:23:37,834 --> 00:23:41,293 - To policja wyjęła broń pierwsza. - Zgoda. 366 00:23:41,376 --> 00:23:43,084 Bo zraniono funkcjonariusza. 367 00:23:43,168 --> 00:23:45,418 Co by pan wolał? 368 00:23:45,501 --> 00:23:49,834 Policjanta z ranną dłonią czy sześcioro trupów? 369 00:23:49,918 --> 00:23:50,751 Właśnie. 370 00:23:50,834 --> 00:23:55,376 Niech im pani powie, by złożyli broń i państwo wypuścili. 371 00:23:55,459 --> 00:23:58,293 - Nie zrobią tego. - Cóż. 372 00:23:59,043 --> 00:24:01,626 A co z Clarkiem? 373 00:24:01,709 --> 00:24:05,793 Jest skazany na sześć lat więzienia. 374 00:24:05,876 --> 00:24:09,584 Nie… Tak. 375 00:24:09,668 --> 00:24:13,918 Ale tak się składa, że Clark wszystkich tutaj uspokoił. 376 00:24:14,001 --> 00:24:15,001 No. 377 00:24:15,084 --> 00:24:18,918 Wkrótce dotrze do nich, że to nie może dłużej trwać. 378 00:24:19,001 --> 00:24:24,043 A pan wie, że w istocie Clark niczym nie zawinił. 379 00:24:24,126 --> 00:24:27,126 A ten rabuś nigdy się nie podda. 380 00:24:27,209 --> 00:24:31,293 - Chyba pan to rozumie. - Wkrótce będzie musiał. 381 00:24:31,376 --> 00:24:34,793 Chcę, żeby wyszli ze mną i Elisabeth. 382 00:24:34,876 --> 00:24:39,334 Ufam rabusiowi i Clarkowi. Wie pan, co zrobił? 383 00:24:39,418 --> 00:24:41,959 - Uspokoił mnie. - Ach, tak. 384 00:24:42,043 --> 00:24:47,668 Czy istotnie uważa pani, że policja jest wrogiem? 385 00:24:47,751 --> 00:24:51,751 Tak. Jeśli policjant wejdzie do środka, zacznie strzelać, 386 00:24:51,834 --> 00:24:55,251 a wtedy nasze szanse stopnieją do zera. 387 00:24:55,334 --> 00:24:57,334 Skądże. 388 00:24:57,418 --> 00:25:01,418 Proszę cię, mój kochany ptysiu. 389 00:25:01,501 --> 00:25:06,293 - Ucałowałabym ci stopy, gdybyś tu był. - Ale… 390 00:25:06,376 --> 00:25:09,043 Olof, ty masz ostatnie słowo. 391 00:25:09,126 --> 00:25:13,626 Zadzwoń do Norrmalmstorg i powiedz, że się dogadaliśmy. 392 00:25:13,709 --> 00:25:16,459 Półtora miliona w zagranicznych banknotach… 393 00:25:16,543 --> 00:25:18,376 - Trzy miliony. - Właśnie, trzy. 394 00:25:18,459 --> 00:25:23,209 Albo przyjedź tutaj i zamień się z nami miejscami. 395 00:25:23,293 --> 00:25:26,376 - Dzięki za pomoc, żegnam. - Halo. 396 00:25:28,959 --> 00:25:32,876 - Rewelacja! Wspaniale! - Brawo, Kicki. 397 00:25:32,959 --> 00:25:35,751 - Spisałaś się. - Spisałam. 398 00:25:35,834 --> 00:25:38,209 DZIEŃ CZWARTY 399 00:25:38,293 --> 00:25:39,376 Jest 10.00. 400 00:25:39,459 --> 00:25:44,459 Rabuś oraz Clark Olofsson zaczęli bezpośrednie negocjacje z premierem. 401 00:25:44,543 --> 00:25:47,376 - Wpadnijcie na coś. - Gazety nas obsmarują. 402 00:25:47,459 --> 00:25:51,668 - Wpuśćmy do skarbca chmarę os… - Albo zalejmy go wodą. 403 00:25:51,751 --> 00:25:55,876 - A korytarz posmarujmy mydłem. - Świetna myśl, Micke. 404 00:25:55,959 --> 00:25:57,418 Mamy przebiegły plan. 405 00:25:57,501 --> 00:25:59,376 Zamieszanie na Norrmalmstorg. 406 00:25:59,459 --> 00:26:01,626 W życie wprowadzono plan… 407 00:26:01,709 --> 00:26:07,168 Policja sprowadziła duże lustra oraz mniejsze z uchwytami. 408 00:26:07,251 --> 00:26:09,126 Wypełniają worki z piaskiem… 409 00:26:09,209 --> 00:26:11,793 Wtedy ten z gnatem wybiegnie… 410 00:26:11,876 --> 00:26:13,626 - I będzie nasz. - Hiller! 411 00:26:13,709 --> 00:26:15,501 Raz, dwa, trzy. 412 00:26:15,584 --> 00:26:17,334 - W prawo? - W lewo. 413 00:26:17,418 --> 00:26:19,084 Uważaj na plecy. 414 00:26:20,001 --> 00:26:23,334 Wie pan, po co ten sprzęt spawalniczy? 415 00:26:23,418 --> 00:26:24,543 Nie wiem. 416 00:26:24,626 --> 00:26:28,168 W gotowości są cztery karetki. 417 00:26:28,251 --> 00:26:29,084 Uwaga. 418 00:26:29,168 --> 00:26:32,043 Na placu jest złowroga atmosfera. 419 00:26:32,126 --> 00:26:36,168 Nie znamy szczegółów, ale szykuje się coś dużego. 420 00:26:37,543 --> 00:26:39,126 Unoś z przykucu. 421 00:26:39,209 --> 00:26:41,126 Czy to już początek końca? 422 00:26:41,209 --> 00:26:43,501 Nie wiadomo, zakładnicy stawiają opór. 423 00:26:43,584 --> 00:26:46,709 Bardziej boją się policji, niż bandytów. 424 00:26:46,793 --> 00:26:48,376 CO TO SYNDROM SZTOKHOLMSKI? 425 00:26:48,459 --> 00:26:50,126 Cóż to… 426 00:26:50,209 --> 00:26:52,793 więź, która zrodziła się 427 00:26:52,876 --> 00:26:58,043 między rabusiem i Olofssonem oraz zakładnikami. 428 00:26:58,126 --> 00:27:01,334 To jasne, że zakładnicy wykształcili 429 00:27:01,418 --> 00:27:05,418 poczucie bezpieczeństwa u boku bandytów. 430 00:27:06,043 --> 00:27:11,668 W sytuacji zagrożenia ludzie instynktownie lgną do osób dających to poczucie. 431 00:27:12,293 --> 00:27:15,293 Zakładnicy bardziej ufają więc bandytom, niż policji? 432 00:27:15,376 --> 00:27:20,918 Tak, co zrozumiałe, ponieważ ci mogą ich obronić swoją bronią. 433 00:27:21,001 --> 00:27:24,834 W efekcie zakładnicy widzą w nich oparcie. 434 00:27:29,418 --> 00:27:31,709 Kurde, kiepsko to wyglądało. 435 00:27:32,543 --> 00:27:36,543 Byliśmy całkiem odcięci od świata. Bez wody i jedzenia. 436 00:27:36,626 --> 00:27:38,834 A Jannemu kończyła się amfa. 437 00:27:38,918 --> 00:27:43,001 Facet był jak tykająca bomba zegarowa. 438 00:27:44,834 --> 00:27:47,209 Ja radziłem sobie w potrzasku. 439 00:27:47,293 --> 00:27:49,543 I miałem kupę spraw do nadrobienia. 440 00:27:58,834 --> 00:28:00,126 Coś nie tak? 441 00:28:01,168 --> 00:28:03,501 Hej. 442 00:28:04,626 --> 00:28:06,251 Już nie mogę. 443 00:28:07,209 --> 00:28:09,501 - Co? - Nie chcę umierać. 444 00:28:11,043 --> 00:28:12,876 Przecież nie umrzesz. 445 00:28:12,959 --> 00:28:14,501 Słonko. 446 00:28:14,584 --> 00:28:15,876 Kocham cię. 447 00:28:21,918 --> 00:28:23,459 Powiedz mi coś. 448 00:28:23,543 --> 00:28:26,501 Opowiedz mi, jak i gdzie dorastałeś. 449 00:28:26,584 --> 00:28:29,584 Cóż, w różnych miejscach. 450 00:28:30,793 --> 00:28:34,501 A jacy byli twoi rodzice? Twój tata? 451 00:28:34,584 --> 00:28:36,251 Cóż, był… 452 00:28:37,584 --> 00:28:40,126 fajny. Bardzo fajny. 453 00:28:42,334 --> 00:28:44,793 Wszyscy wypytują mnie o dzieciństwo. 454 00:28:44,876 --> 00:28:45,793 Halo. 455 00:28:46,668 --> 00:28:48,209 A niby co to zmienia? 456 00:28:48,293 --> 00:28:49,626 Patrz, kochanie! 457 00:28:49,709 --> 00:28:52,668 To samo pieprzenie co zawsze. Kogo to obchodzi? 458 00:28:52,751 --> 00:28:55,418 Gotowe. Nastaw radio. 459 00:28:59,043 --> 00:29:01,709 - Nic nie gra. - Czekaj. 460 00:29:01,793 --> 00:29:04,626 - Zaczyna się. - Cierpliwości, kurwa! 461 00:29:05,751 --> 00:29:07,293 Ty tępa suko… 462 00:29:08,376 --> 00:29:10,459 - Jest! - Kurwa! 463 00:29:10,543 --> 00:29:14,918 Sten, zepsułeś! Już leciało! 464 00:29:15,001 --> 00:29:17,084 Chodź mi pomóc. 465 00:29:18,918 --> 00:29:19,918 Trzymaj. 466 00:29:20,001 --> 00:29:22,168 - Prędzej. - Widzisz drut? 467 00:29:22,251 --> 00:29:24,668 Idzie od sąsiada z góry. 468 00:29:24,751 --> 00:29:27,459 Spleć te dwa druty, to posłuchamy radia. 469 00:29:27,543 --> 00:29:29,501 - Dobrze. - Mógłbym sam. 470 00:29:29,584 --> 00:29:33,168 Ale musisz się nauczyć. Spleć te dwa. 471 00:29:33,251 --> 00:29:35,293 Dobra nasza. 472 00:29:38,376 --> 00:29:42,376 - Dobrze, działa! - Darmowy prąd! 473 00:29:42,459 --> 00:29:44,334 - Słyszę Hyland. - Mamo! 474 00:29:44,418 --> 00:29:46,043 I Snoddas. 475 00:29:53,334 --> 00:29:54,834 No co jest? 476 00:29:56,543 --> 00:30:00,043 - Cholera, ty mały… - Ledwie się zaczęło! 477 00:30:00,126 --> 00:30:03,168 - Przestańcie kraść prąd! - Kurde! Daj piwo, szmato. 478 00:30:03,251 --> 00:30:04,959 - Clark? - Ejże! 479 00:30:05,043 --> 00:30:07,543 - Clark, pobudka. - Pieprzeni Olofssonowie! 480 00:30:07,626 --> 00:30:09,209 Kurna mać. 481 00:30:09,293 --> 00:30:11,334 Płaćcie za własny prąd! 482 00:30:11,418 --> 00:30:15,251 - Co tak śmierdzi? Sten, pali się! - Co wy robicie? 483 00:30:15,918 --> 00:30:19,543 Patrz, co zrobiłaś, durnoto! Teraz się pali! 484 00:30:19,626 --> 00:30:22,376 Mam was dosyć! Wszystko spieprzycie! 485 00:30:22,459 --> 00:30:27,084 Właściwie go nie poznałem. Odszedł, gdy byłem mały. 486 00:30:27,168 --> 00:30:30,543 Dorastałem u boku matki i dwóch sióstr. 487 00:30:31,959 --> 00:30:33,793 Byłby z ciebie dumny. 488 00:30:36,918 --> 00:30:41,418 Ryzykujesz dla nas życiem. Każdy widzi w tobie bohatera. 489 00:30:48,626 --> 00:30:52,376 Pewnie chwali się tobą wszystkim znajomym. 490 00:30:54,709 --> 00:30:56,793 Mówi, jaki jest dumny… 491 00:30:57,668 --> 00:30:59,293 i jak świetnie ci idzie. 492 00:31:00,334 --> 00:31:04,251 Jestem pewna, że bardzo cię kocha, Clark. 493 00:31:07,918 --> 00:31:10,334 Ja też cię polubiłam. 494 00:31:11,168 --> 00:31:12,501 Bardzo. 495 00:31:20,168 --> 00:31:21,293 Weźcie! 496 00:31:22,876 --> 00:31:25,084 Co się znowu odpieprza? 497 00:31:27,043 --> 00:31:28,584 Co jest, wiercą? 498 00:31:28,668 --> 00:31:31,668 Słyszą państwo duże wiertło. 499 00:31:31,751 --> 00:31:34,876 Zamiast drzwiami, wejdziemy przez sufit. 500 00:31:34,959 --> 00:31:39,543 Tommy i reszta tumanów wierciła otwór w suficie skarbca. 501 00:31:40,376 --> 00:31:42,709 Wstawili kurewsko duże wiertło, 502 00:31:42,793 --> 00:31:46,918 ale nie wiedzieli, jak je obsługiwać ani jak gruby jest beton. 503 00:31:47,001 --> 00:31:48,334 Jeszcze raz. 504 00:31:48,418 --> 00:31:52,293 Gliny powinny zostawić włamania zawodowcom. 505 00:31:52,376 --> 00:31:53,834 Atest? Nie pamiętam. 506 00:31:53,918 --> 00:31:54,834 Kolejne wiertło. 507 00:31:54,918 --> 00:31:58,709 Dziewczyny dostawały szału od tego hałasu. 508 00:31:58,793 --> 00:32:00,709 Panikowały i krzyczały. 509 00:32:00,793 --> 00:32:02,584 Przestańcie wiercić! 510 00:32:02,668 --> 00:32:07,543 Dziennikarze usłyszeli ich krzyki i uznali, że Janne je gwałcił. 511 00:32:07,626 --> 00:32:09,709 Możliwe, że doszło do gwałtu. 512 00:32:10,751 --> 00:32:14,334 A on tylko siedział w kącie i trząsł się jak osika. 513 00:32:14,834 --> 00:32:18,584 Banda cholernych amatorów tylko narobiła bajzlu. 514 00:32:18,668 --> 00:32:23,834 Zapraszamy na kolejne doniesienia z Norrmalmstorg. 515 00:32:27,251 --> 00:32:30,543 DZIEŃ PIĄTY 516 00:32:47,209 --> 00:32:48,043 Suwaj się. 517 00:32:48,126 --> 00:32:49,334 Co, kurwa? 518 00:32:49,918 --> 00:32:53,709 Co wy odpieprzacie, kutasy jebane? 519 00:32:53,793 --> 00:32:55,376 - Skurwiele! - Janne! 520 00:32:58,668 --> 00:33:00,043 Dostał! 521 00:33:00,126 --> 00:33:02,084 A masz, pieprzona glino! 522 00:33:04,876 --> 00:33:07,001 Co? Co tam gadasz? 523 00:33:07,084 --> 00:33:11,293 Chciał powiedzieć: "Idź do diabła, śmieciu", 524 00:33:11,376 --> 00:33:15,001 ale dostał w policzek i niewyraźnie mówi. 525 00:33:15,084 --> 00:33:16,959 I dobrze mu tak! 526 00:33:18,501 --> 00:33:21,376 - Do cholery, Janne! - Nie niszcz wiertła! 527 00:33:21,459 --> 00:33:25,334 Gówno mnie obchodzi, co będzie z twoim wiertłem! 528 00:33:27,668 --> 00:33:33,668 Tommy! Zrzuć tu w tej chwili forsę i kluczyki do Mustanga, kurna! 529 00:33:33,751 --> 00:33:39,209 Albo zaraz wydymam cały ten bank w dupsko! 530 00:33:39,293 --> 00:33:40,501 Wyluzuj, Janne. 531 00:33:46,084 --> 00:33:48,084 Jakieś dziesięć minut temu, 532 00:33:48,168 --> 00:33:50,251 podczas wiercenia, 533 00:33:50,334 --> 00:33:53,626 przez otwór zostały oddane strzały. 534 00:33:53,709 --> 00:33:57,626 Jeden z policjantów został ranny. 535 00:34:02,709 --> 00:34:03,834 Gaż! 536 00:34:04,626 --> 00:34:06,751 - Co on gada? - Gaż! 537 00:34:07,709 --> 00:34:10,334 - Świetna myśl. - Co, do cholery? 538 00:34:10,418 --> 00:34:11,709 Gaz paraliżujący! 539 00:34:11,793 --> 00:34:13,959 - Doprawdy? - Tak. 540 00:34:15,501 --> 00:34:18,209 - Przecież ich zabije. - Istotnie. 541 00:34:18,293 --> 00:34:20,959 Zabije ich, ale chyba tego chcieliśmy. 542 00:34:21,043 --> 00:34:23,918 Chcieliśmy ich zabić? Od kiedy? 543 00:34:24,001 --> 00:34:26,501 - Wyżtrażmy. - Słyszałeś? 544 00:34:26,584 --> 00:34:29,834 Tak, słyszałem! Mówi, żeby ich nastraszyć! 545 00:34:29,918 --> 00:34:32,209 - Ale gazem? - Warto spróbować. 546 00:34:32,293 --> 00:34:35,001 - Od tego się umiera. - Nie wiadomo. 547 00:34:35,084 --> 00:34:36,876 - Tak, wiadomo. - Panowie. 548 00:34:38,959 --> 00:34:40,584 A może niezabójczy gaz? 549 00:34:42,543 --> 00:34:46,001 - Wspaniała myśl! - Tak, genialna! 550 00:34:47,251 --> 00:34:49,834 Zaczęli grozić, że nas zagazują. 551 00:34:49,918 --> 00:34:54,793 Wpadliśmy więc z dziewczynami na pomysł, by założyć im stryczki, 552 00:34:54,876 --> 00:34:58,168 sugerując, że uduszą się, jeśli stracą przytomność. 553 00:34:59,959 --> 00:35:00,793 Udało się. 554 00:35:00,876 --> 00:35:02,834 NIE GAZUJCIE, BO JE POWIESZĘ! 555 00:35:02,918 --> 00:35:04,501 Przynajmniej na chwilę. 556 00:35:04,584 --> 00:35:10,084 Olofsson, że się tak wyrażę, jest w swoim żywiole, 557 00:35:10,168 --> 00:35:15,084 podczas gdy zakładnicy to jedynie pionki, pozbawione godności. 558 00:35:15,168 --> 00:35:19,959 Ich los znajduje się teraz całkowicie w rękach Olofssona. 559 00:35:20,043 --> 00:35:23,209 Psychologicznie to bardzo nierówna sytuacja. 560 00:35:23,751 --> 00:35:27,126 A zatem biorą stronę swojego kata? 561 00:35:27,209 --> 00:35:32,043 Tak, ponieważ kat to jedyny zdolny ich obronić. 562 00:35:33,043 --> 00:35:37,209 Jest 23.00. Oto nowe doniesienia. 563 00:35:37,293 --> 00:35:40,501 Najważniejszy temat to wciąż oblężenie Norrmalmstorg. 564 00:35:40,584 --> 00:35:46,126 Ludzie nawiązują do szybkiego rozwiązania zaognionej sytuacji. 565 00:35:46,209 --> 00:35:50,793 Jak donoszą sprawdzone źródła, rabuś jest "w trybie kamikaze". 566 00:35:50,876 --> 00:35:52,709 Wszystko jest możliwe. 567 00:36:03,959 --> 00:36:06,043 Tommy, słyszysz? 568 00:36:39,084 --> 00:36:43,251 DZIEŃ SZÓSTY (I OSTATNI) 569 00:36:59,668 --> 00:37:00,584 Ej. 570 00:37:06,126 --> 00:37:09,251 To koniec… prawda? 571 00:37:10,501 --> 00:37:12,834 Na pewno tak to wygląda. 572 00:37:15,668 --> 00:37:19,501 Ale nie musimy wychodzić z pustymi rękami. 573 00:37:20,168 --> 00:37:22,668 Co ty znowu gadasz? 574 00:37:23,709 --> 00:37:26,793 Patrz, co mam. Są wszędzie. 575 00:37:28,626 --> 00:37:30,043 Dziesiątki tysięcy. 576 00:37:31,543 --> 00:37:34,501 Trzy, cztery, pięć, sześć… 60 patyków. 577 00:37:34,584 --> 00:37:35,459 Zobacz. 578 00:37:36,043 --> 00:37:38,043 Zwijasz je o tak, cieniutko… 579 00:37:39,043 --> 00:37:41,126 Sześćdziesiąt koła, i… 580 00:37:45,418 --> 00:37:46,251 I co? 581 00:37:49,501 --> 00:37:50,834 Co to znaczy? 582 00:37:52,168 --> 00:37:55,709 - Wtykasz je w wydech. - Jak to w wydech? 583 00:37:55,793 --> 00:37:57,668 No w wydech. 584 00:37:57,751 --> 00:38:00,251 Wsadzasz je w trzecie oczko. 585 00:38:01,459 --> 00:38:03,126 W dupsko! 586 00:38:05,209 --> 00:38:06,709 Jasny gwint. 587 00:38:06,793 --> 00:38:08,459 Kurde. 588 00:38:08,543 --> 00:38:13,001 - Clark, jesteś pierdolonym geniuszem. - Wiem. 589 00:38:14,501 --> 00:38:16,459 - Dobra, do dzieła. - Tak. 590 00:38:16,543 --> 00:38:19,709 Ale musisz mi pomóc w… 591 00:38:24,209 --> 00:38:25,543 Jasne, spoko. 592 00:38:30,834 --> 00:38:33,293 - Sześć dych. - Tak jest. 593 00:38:33,376 --> 00:38:35,376 - Tobie wejdzie setka. - Tak? 594 00:38:35,459 --> 00:38:36,793 No. 595 00:38:38,751 --> 00:38:41,251 Do cholery! Ostrożnie, co?! 596 00:38:43,626 --> 00:38:45,084 Co to za wrzaski? 597 00:38:45,168 --> 00:38:47,293 - Dawaj! - Rozluźnij się. 598 00:38:47,376 --> 00:38:48,543 Głęboki wdech. 599 00:38:48,626 --> 00:38:50,168 - Nie wejdzie. - Wejdzie. 600 00:38:51,168 --> 00:38:52,709 "Rozluźnił tył"? 601 00:38:52,793 --> 00:38:55,043 Kurde, ale ciasno! Weszło! 602 00:38:55,126 --> 00:38:56,626 Wjeżdża, Janne. 603 00:38:57,834 --> 00:39:00,251 - "Wjeżdża". - Tak jest! 604 00:39:01,126 --> 00:39:03,793 Nie gadaj, że tym razem nie weszło. 605 00:39:03,876 --> 00:39:05,459 - Nie. - Że co? 606 00:39:05,543 --> 00:39:08,376 - Nie bij. Sam prosiłeś, żeby ci pomóc. - Puść! 607 00:39:08,459 --> 00:39:10,293 Odetchnij! 608 00:39:10,376 --> 00:39:12,376 Wypychasz. Nic z tego. 609 00:39:12,459 --> 00:39:13,668 Nie. 610 00:39:13,751 --> 00:39:15,334 Pchaj, do cholery! 611 00:39:15,418 --> 00:39:17,251 Przecież pcham. 612 00:39:17,334 --> 00:39:20,126 - Co wjeżdża w co? - A skąd mam wiedzieć? 613 00:39:20,209 --> 00:39:21,876 Weź wdech. 614 00:39:21,959 --> 00:39:25,043 - Raz, dwa, trzy. - Powoli… 615 00:39:28,584 --> 00:39:31,709 Tak, teraz wjechało. Tak! 616 00:39:36,584 --> 00:39:37,834 Weszło. 617 00:39:39,084 --> 00:39:40,668 - Sukinkot wlazł. - No. 618 00:39:40,751 --> 00:39:41,709 Ale o co chodzi? 619 00:39:43,668 --> 00:39:44,876 Dawaj kolejną. 620 00:39:44,959 --> 00:39:49,001 Jak długo można wytrzymać taką presję? 621 00:39:49,084 --> 00:39:52,584 Cóż, nie podam jednoznacznej odpowiedzi. 622 00:39:52,668 --> 00:39:56,293 Gdybym jednak musiał zgadywać, 623 00:39:56,376 --> 00:40:00,668 dawałbym im co najwyżej kilka dni. 624 00:40:00,751 --> 00:40:04,293 Możliwe, że nawet mniej niż kilka. 625 00:40:05,751 --> 00:40:12,043 Jest 20.00. Oto nowe doniesienia w sprawie napadu na Norrmalmstorg. 626 00:40:12,126 --> 00:40:12,959 Jedziemy! 627 00:40:13,043 --> 00:40:18,459 Sześć dni negocjacji z rabusiem i Olofssonem poszło na marne. 628 00:40:18,543 --> 00:40:22,209 Policja i premier Palme nie rezygnują ze swojego stanowiska. 629 00:40:22,293 --> 00:40:26,334 "Prawo zwycięży i nigdy nie ustąpimy bandytom". 630 00:40:26,418 --> 00:40:27,751 Pierdol się! 631 00:40:27,834 --> 00:40:28,834 Koniec cytatu. 632 00:40:28,918 --> 00:40:31,918 Nie dam wam wygrać, słyszycie?! 633 00:40:32,001 --> 00:40:37,084 Bando ssących pały kutafonów! 634 00:40:37,168 --> 00:40:38,043 Wstań! 635 00:40:38,126 --> 00:40:40,334 - Nie, do cholery! - Janne. 636 00:40:40,418 --> 00:40:41,834 Zastrzelę ją! 637 00:40:41,918 --> 00:40:44,709 I to wszystko przez was! 638 00:40:46,751 --> 00:40:49,918 Odłóż broń, Janne. Zostaw Kicki. 639 00:41:04,001 --> 00:41:06,668 Nie tak miało być. 640 00:41:10,293 --> 00:41:12,293 Mieliśmy zwiać we dwóch! 641 00:41:12,376 --> 00:41:14,543 Z Mustangiem i forsą! 642 00:41:15,543 --> 00:41:17,459 "Imprezę czas zacząć". 643 00:41:18,709 --> 00:41:20,709 "Imprezę czas zacząć". 644 00:41:23,834 --> 00:41:25,626 Co nie, Clarken? 645 00:41:28,668 --> 00:41:34,084 - Jak my się w to wszystko wplątaliśmy? - Nie wiem. 646 00:41:35,168 --> 00:41:38,334 - Janne, ale nie rycz. - Wcale nie ryczę! 647 00:41:40,668 --> 00:41:42,501 Właściwie tak. 648 00:41:44,334 --> 00:41:47,418 - W porządku, Janne. - Cholera. 649 00:41:49,668 --> 00:41:52,751 - Clark, co jest grane? - Nie teraz, Tommy! 650 00:41:52,834 --> 00:41:53,709 Nieważne. 651 00:41:53,793 --> 00:41:55,251 Przepraszam. 652 00:42:00,751 --> 00:42:02,084 Przepraszam. 653 00:42:05,334 --> 00:42:07,084 Rozpylajcie gaz. 654 00:42:07,168 --> 00:42:08,251 Przyjąłem. 655 00:42:13,834 --> 00:42:15,043 Że co? 656 00:42:18,501 --> 00:42:19,459 Przepraszam! 657 00:42:21,209 --> 00:42:22,584 Poddaję się! 658 00:42:23,168 --> 00:42:25,251 - Cicho! - Poddaję się! 659 00:42:25,959 --> 00:42:29,084 Przepraszam, słyszycie?! 660 00:42:29,668 --> 00:42:32,376 - Od razu pękł. - Zgarniamy dziada. 661 00:42:33,001 --> 00:42:34,501 Szykujcie się do strzału. 662 00:42:34,584 --> 00:42:36,001 Otwieramy skarbiec. 663 00:42:39,084 --> 00:42:40,084 Janne! 664 00:42:40,959 --> 00:42:45,334 - Najpierw zakładnicy, powoli. - W życiu! Wtedy mnie rozwalicie. 665 00:42:45,418 --> 00:42:47,043 - Wyjdźcie. - Idę przodem! 666 00:42:47,126 --> 00:42:51,543 - Nie zgadzamy się! Najpierw Janne! - Dobrze, ale ma być spokojny! 667 00:42:51,626 --> 00:42:53,501 - Jak ci na imię? - Håkan. 668 00:42:53,584 --> 00:42:57,043 - Jak się nazywasz, kurde? - Håkan Rundlöf! 669 00:42:57,126 --> 00:43:01,834 Wychodzę, Håkanie Rundlöfie. Tylko nie strzelaj! 670 00:43:01,918 --> 00:43:04,084 Olsson wychodzi ze skarbca. 671 00:43:04,793 --> 00:43:07,876 - Brać go. Jesteś aresztowany. - Poddaję się. 672 00:43:13,126 --> 00:43:14,334 Poddałem się. 673 00:43:14,418 --> 00:43:17,293 - Clark, do cholery, wyłaź! - Idę. 674 00:43:18,001 --> 00:43:19,209 Kicki… 675 00:43:19,876 --> 00:43:21,084 Clark! 676 00:43:24,043 --> 00:43:27,376 Liczę, że jeszcze się spotkamy. Chciałbym. 677 00:43:28,001 --> 00:43:29,584 Clark, wyłaź w tej chwili! 678 00:43:30,793 --> 00:43:33,209 Dziewczyny, Sven, na razie. 679 00:43:33,293 --> 00:43:34,709 - Idzie. - Siema. 680 00:43:34,793 --> 00:43:37,251 - Dłużej się nie dało? - Brać go! 681 00:43:37,334 --> 00:43:38,501 Co z wami? 682 00:43:39,209 --> 00:43:40,709 Jestem po waszej stronie! 683 00:43:40,793 --> 00:43:42,251 Spokój. 684 00:43:42,334 --> 00:43:43,543 Co robicie? 685 00:43:44,876 --> 00:43:45,876 Tommy! 686 00:44:00,418 --> 00:44:03,293 Z ostatniej chwili. Koniec oblężenia! 687 00:44:03,376 --> 00:44:04,209 Raju! 688 00:44:04,293 --> 00:44:06,168 Rabuś właśnie się poddał. 689 00:44:06,251 --> 00:44:07,376 Pokażcie Clarka! 690 00:44:07,459 --> 00:44:11,334 Powtarzam: rabuś się poddał. 691 00:44:11,418 --> 00:44:15,709 Rabuś, zakuty w kajdanki, wychodzi w otoczeniu policji. 692 00:44:15,793 --> 00:44:20,209 Emocje sięgają zenitu. Za nami sześć długich dni. 693 00:44:24,751 --> 00:44:27,793 Pierwszy z zakładników, mężczyzna… 694 00:44:28,543 --> 00:44:31,293 Przepraszam, to kobieta. 695 00:44:34,168 --> 00:44:38,168 Zakładniczki są wyprowadzane na zewnątrz. 696 00:44:38,251 --> 00:44:41,084 Clark Olofsson najwyraźniej się spisał. 697 00:44:41,168 --> 00:44:43,876 Wyjeżdża kolejny zakładnik. 698 00:44:49,043 --> 00:44:50,376 W górę. 699 00:44:51,376 --> 00:44:55,668 Zdjęcia ogarniają cały kraj. Są niesamowite. 700 00:44:55,751 --> 00:44:57,751 To zasługa jednego człowieka. 701 00:45:04,376 --> 00:45:06,293 To już wszyscy. 702 00:45:06,376 --> 00:45:09,334 - Fajnie. - Można tak powiedzieć. 703 00:45:11,543 --> 00:45:14,043 - Clark! - Clark Olofsson! 704 00:45:15,001 --> 00:45:18,126 Spróbujemy uchwycić w kadrze Clarka Olofssona. 705 00:45:18,209 --> 00:45:20,084 Mój synek! 706 00:45:20,668 --> 00:45:23,668 Witają go wiwatujący ludzie. 707 00:45:23,751 --> 00:45:26,959 Dzięki mnie poddała się beksa Janne. 708 00:45:27,043 --> 00:45:27,876 Patrz. 709 00:45:27,959 --> 00:45:29,209 Zrobiłem swoje. 710 00:45:30,043 --> 00:45:31,251 Tata to bohater. 711 00:45:31,334 --> 00:45:34,126 Zakładnicy byli cali i zdrowi. 712 00:45:34,209 --> 00:45:37,293 Nie ma za co, Palme. Nie ma za co, Szwecjo. 713 00:45:37,376 --> 00:45:38,543 Brawo, Clark. 714 00:45:39,126 --> 00:45:43,209 ZOSTAĆ BOHATEREM NARODOWYM 715 00:45:44,584 --> 00:45:47,751 Według porucznika Torrandera, nikt nie ucierpiał. 716 00:45:47,834 --> 00:45:50,376 Dziennikarze biją brawo. 717 00:45:51,543 --> 00:45:53,001 Mój Clark. 718 00:46:00,501 --> 00:46:03,209 Nie mówiłam, że wyjdziesz na ludzi? 719 00:46:03,293 --> 00:46:05,043 …odetchnęli z ulgą. 720 00:46:11,251 --> 00:46:12,084 Hej. 721 00:46:13,168 --> 00:46:14,251 I z głowy. 722 00:46:15,459 --> 00:46:16,959 A tobie co? 723 00:46:18,626 --> 00:46:20,376 - Anne szczelył. - Słucham? 724 00:46:20,459 --> 00:46:24,126 Janne postrzelił go przez tamten otwór. 725 00:46:24,209 --> 00:46:26,251 - To byłeś ty? - No. 726 00:46:30,251 --> 00:46:32,709 Chciałem go zatrzymać, ale… 727 00:46:34,376 --> 00:46:35,418 no wiesz. 728 00:46:37,001 --> 00:46:40,751 Dobra, to co teraz? Dyskoteka? Trzeba to uczcić! 729 00:46:40,834 --> 00:46:43,876 Żadnej dyskoteki ani oblewania. Wracasz do paki. 730 00:46:46,001 --> 00:46:48,543 - Kurde. - Zrobimy jeden przystanek. 731 00:46:48,626 --> 00:46:50,126 Tak jest, na siku. 732 00:46:56,251 --> 00:46:57,584 Jedźmy. 733 00:47:21,834 --> 00:47:23,834 POLICJA 734 00:47:23,918 --> 00:47:26,626 HARPSUND - SÖDERMANLAND 735 00:47:32,709 --> 00:47:34,459 Powożenia. 736 00:47:35,251 --> 00:47:37,084 Hiller, do cholery. 737 00:47:37,959 --> 00:47:41,459 Gdzie macie łazienkę? Trzymałem od… 738 00:47:41,543 --> 00:47:45,126 W porządku. W prawo i pierwsze drzwi po lewej. 739 00:47:45,209 --> 00:47:47,418 Pierwsze z lewej, widzę. 740 00:47:54,918 --> 00:47:58,251 Kurde, to miejsce wydawało m się znajome. 741 00:47:59,626 --> 00:48:03,834 Może złapało mnie jakieś deja-vu, czy jak to zwą. Dziwne. 742 00:48:03,918 --> 00:48:05,168 Dzięki. 743 00:48:17,251 --> 00:48:19,543 PIERWSZE ZDJĘCIE ZE SKARBCA 744 00:48:25,126 --> 00:48:27,126 I nagle do mnie dotarło. 745 00:48:27,209 --> 00:48:28,501 Wy smarki! 746 00:48:30,418 --> 00:48:31,334 No jasne. 747 00:48:33,459 --> 00:48:37,126 Zrozumiałem, z kim się zaraz zobaczę. Z jebanym Olofem… 748 00:48:37,209 --> 00:48:41,168 - Widzę, że już się poczęstowałeś. - Tak. 749 00:48:41,251 --> 00:48:42,084 Palmem. 750 00:48:42,168 --> 00:48:44,501 Pomyślałem, że mi się należy. 751 00:48:44,584 --> 00:48:49,084 Jak najbardziej. Zasługujesz na całe uznanie. 752 00:48:49,168 --> 00:48:52,501 - Tak. - Zakładając, że było, jak mówisz. 753 00:48:53,459 --> 00:48:55,668 No pewnie, że tak było. 754 00:48:55,751 --> 00:48:58,001 Cały czas byłem z wami. 755 00:48:58,668 --> 00:49:02,418 Liczę, że w zamian dotrzyma pan słowa. 756 00:49:02,501 --> 00:49:03,834 Cóż. 757 00:49:03,918 --> 00:49:08,626 Muszę co prawda uszanować procedury i tak dalej, 758 00:49:08,709 --> 00:49:12,501 ale gwarantuję ci, że wyjdziesz na swoje. 759 00:49:14,084 --> 00:49:18,959 Wcale nie widzę w tobie bohatera, Olofsson. 760 00:49:19,501 --> 00:49:22,043 Nie, tylko byle bandytę. 761 00:49:23,001 --> 00:49:28,918 Chciałem cię tylko zobaczyć, bo mnie fascynujesz. 762 00:49:29,001 --> 00:49:31,626 Tak, działam tak na ludzi. 763 00:49:32,334 --> 00:49:34,168 Domyślam się. 764 00:49:35,209 --> 00:49:37,001 Dopijaj, Olofsson. 765 00:49:37,084 --> 00:49:39,793 Długo nie wypijesz kolejnego drinka. 766 00:49:42,543 --> 00:49:44,209 My powinniśmy tam być. 767 00:49:44,293 --> 00:49:47,376 - Czesz sze jego szczęszczem. - Weź, Hiller. 768 00:49:50,334 --> 00:49:53,376 - Trzymaj się, Olle. - Ty też, Olofsson. 769 00:49:53,459 --> 00:49:54,459 Idź się zesraj. 770 00:49:56,543 --> 00:49:57,501 Kicki? 771 00:49:57,584 --> 00:49:59,709 - Clark. - Co tu robisz? 772 00:50:00,709 --> 00:50:03,334 Premier zaprosił też mnie. 773 00:50:04,126 --> 00:50:05,501 Ja cię… 774 00:50:10,959 --> 00:50:14,668 - Myślisz, że zaczekałby minutkę? - Minutkę? 775 00:50:20,584 --> 00:50:22,793 - Już nie wytrzymam. - Ja też nie. 776 00:50:24,584 --> 00:50:26,418 - Kocham cię, kurwa. - Clark… 777 00:50:37,668 --> 00:50:39,043 Kurwa, kocham cię. 778 00:50:39,126 --> 00:50:41,543 WYRWAĆ BABKĘ 779 00:50:43,418 --> 00:50:45,418 - Proszę pana. - Dzięki. 780 00:50:47,418 --> 00:50:48,543 Dymałem się! 781 00:50:50,626 --> 00:50:51,709 Z Kicki. 782 00:50:52,293 --> 00:50:53,959 Mam złe wieści, Clark. 783 00:50:54,543 --> 00:50:56,793 Co może zepsuć taki dzień? 784 00:51:02,709 --> 00:51:03,626 Co jest? 785 00:51:04,209 --> 00:51:05,834 Zmarł twój ojciec. 786 00:51:17,959 --> 00:51:19,668 Co tak stoimy? Jedźmy. 787 00:51:21,043 --> 00:51:22,126 Dobra. 788 00:51:22,959 --> 00:51:24,084 Wszadaj. 789 00:51:31,584 --> 00:51:32,668 W drogę. 790 00:51:33,876 --> 00:51:36,043 Mój stary w pigułce. 791 00:51:38,709 --> 00:51:41,001 - Wal się, gnido. - Nie chcemy cię tu. 792 00:51:41,084 --> 00:51:42,334 Sram na was! 793 00:51:43,626 --> 00:51:46,626 To takie typowe, że przyćmił mój sukces. 794 00:51:46,709 --> 00:51:49,293 Chodź i całuj mnie w dupsko! 795 00:51:50,001 --> 00:51:52,209 Zwłaszcza w taki dzień. 796 00:51:56,459 --> 00:51:57,959 Tradycyjnie. 797 00:52:00,334 --> 00:52:03,001 Zawsze liczył się tylko on. 798 00:52:07,834 --> 00:52:12,459 Zmarł bez złamanego grosza, ze spuszczonymi gaciami i z fiutem w ręku. 799 00:52:14,001 --> 00:52:15,751 Nie będę za nim tęsknił. 800 00:52:34,418 --> 00:52:36,043 Otwieram bramę. 801 00:52:38,001 --> 00:52:39,334 Przyjąłem. 802 00:53:22,459 --> 00:53:24,918 - Ładnie wyglądasz, Clark. - Dzięki. 803 00:53:28,126 --> 00:53:31,043 Nie szczerz się tak, durny smarku. 804 00:53:33,668 --> 00:53:35,209 Biedactwo. 805 00:53:35,293 --> 00:53:37,418 Uśmiechnijcie się do zdjęcia. 806 00:54:06,709 --> 00:54:08,709 Olofsson, masz gościa. 807 00:54:12,084 --> 00:54:14,084 - Cześć, kochanie. - Cześć. 808 00:54:14,168 --> 00:54:16,459 Co za cyrk, nie? 809 00:54:16,543 --> 00:54:19,834 - Palme wezwał mnie na pomoc i poszedłem. - Wspaniale. 810 00:54:19,918 --> 00:54:23,168 - I wszystkich ocaliłem. - Wiem, kochanie. 811 00:54:23,251 --> 00:54:25,959 - Zostałeś bohaterem. - Tak. 812 00:54:26,043 --> 00:54:27,668 Świetna robota. 813 00:54:27,751 --> 00:54:29,251 Dostałaś list? 814 00:54:29,876 --> 00:54:31,709 Tak, dostałam. 815 00:54:31,793 --> 00:54:35,043 - I był wspaniały. - Szczery co do słowa. 816 00:54:37,084 --> 00:54:40,043 - A dostałaś ten drugi? - Tak. 817 00:54:44,709 --> 00:54:46,168 - Masz. - Dzięki. 818 00:54:46,876 --> 00:54:48,584 - Co w nim jest? - Co? 819 00:54:49,293 --> 00:54:51,668 Pisałem go, myśląc, że zginę. 820 00:54:52,751 --> 00:54:55,751 - Pewnie strasznie się bałeś. - Tak. 821 00:54:57,209 --> 00:55:00,584 Byłeś niesamowity. Naprawdę. 822 00:55:03,959 --> 00:55:06,209 Jesteś najlepsza, wiesz? 823 00:55:06,293 --> 00:55:08,126 Ty jesteś najlepszy. 824 00:55:09,084 --> 00:55:10,876 Chodź tu. 825 00:55:16,501 --> 00:55:18,126 OTWORZYĆ TYLKO JAK ZGINĘ! 826 00:55:27,793 --> 00:55:29,834 Mówiłem, że jestem genialny? 827 00:55:29,918 --> 00:55:33,334 Pewnie, że jestem. Ale przecież wiecie. 828 00:55:33,418 --> 00:55:36,626 OBRABOWAĆ BANK 829 00:55:37,751 --> 00:55:39,709 No jasne, zapomniałbym. 830 00:55:48,334 --> 00:55:50,668 Jak mówiłem: geniusz. 831 00:56:15,376 --> 00:56:17,293 NA MOTYWACH KSIĄŻKI PIÓRA CLARKA OLOFSSONA 832 01:01:38,668 --> 01:01:41,668 Napisy: Piotr Kacprzak