1 00:00:03,750 --> 00:00:04,750 Nie teraz. 2 00:00:06,375 --> 00:00:07,916 Kiedyś, gdy będzie gotowy. 3 00:00:08,416 --> 00:00:11,458 Myślisz, że wiesz, kim jestem? Nie masz pojęcia. 4 00:00:12,333 --> 00:00:15,791 A jak nie będziesz uważał, to za chwilę się dowiesz. 5 00:00:16,583 --> 00:00:18,041 Gdy będzie wiedział, kim jest... 6 00:00:18,375 --> 00:00:19,708 Wiemy, kto ukradł piorun. 7 00:00:20,125 --> 00:00:23,250 Jego ulubiona córka. Czyli złodziejką jest Clarisse. 8 00:00:23,416 --> 00:00:26,083 Tu nie chodzi tylko o piorun. To coś więcej. 9 00:00:26,208 --> 00:00:28,333 Tak, to piorun piorunów. Ale w twoim plecaku? 10 00:00:29,416 --> 00:00:30,958 ...i gdzie jego miejsce. 11 00:00:31,333 --> 00:00:32,375 Pałac Hadesa. 12 00:00:33,041 --> 00:00:35,416 To piorun mojego brata, mnie on nie jest potrzebny. 13 00:00:35,708 --> 00:00:37,791 - Więc co mam ci oddać? - Mój hełm! 14 00:00:37,916 --> 00:00:38,958 Pójdziemy odnaleźć twój hełm. 15 00:00:39,333 --> 00:00:41,541 A kiedy wrócimy, uwolnisz moją mamę. 16 00:00:41,541 --> 00:00:42,708 Trzymaj się, mamo. 17 00:00:44,500 --> 00:00:47,125 Kiedy los wyjawi mu jego przeznaczenie. 18 00:00:47,291 --> 00:00:51,583 Uciekaj, młody herosie, nim ktoś skrzywdzi cię. 19 00:00:51,916 --> 00:00:52,916 Kronos. 20 00:00:54,041 --> 00:00:55,083 Tego dnia... 21 00:01:00,000 --> 00:01:01,583 będę przy nim na pewno. 22 00:01:04,666 --> 00:01:11,083 {\an8}PERCY JACKSON I BOGOWIE OLIMPIJSCY 23 00:01:11,083 --> 00:01:14,250 Słuchaj, wiem, że nie chciałeś być półbogiem. 24 00:01:18,458 --> 00:01:19,625 Ale jesteś. 25 00:01:21,625 --> 00:01:23,916 Jesteś częścią czegoś większego niż ty sam. 26 00:01:38,083 --> 00:01:39,875 W sumie dobrze, bo... 27 00:01:41,541 --> 00:01:43,333 sam najwyraźniej tego nie ogarniasz. 28 00:01:44,166 --> 00:01:47,500 - Dzięki, że mi udowodniłeś. - Przećwiczymy to jeszcze raz. 29 00:01:49,083 --> 00:01:52,791 - Luke, naprawdę to doceniam, ale... - ...jesteś za cienki w uszach? 30 00:01:55,375 --> 00:01:56,375 Ja nie... 31 00:01:57,833 --> 00:01:59,250 Niby kiedy ja to wykorzystam? 32 00:02:01,041 --> 00:02:04,583 - Mówiłem ci. - Że po mnie przyjdą. Wiem. Już przyszli. 33 00:02:05,625 --> 00:02:09,000 Furia chciała mnie rozszarpać, a Minotaur prawie nadział mnie na róg. 34 00:02:10,666 --> 00:02:13,541 I żadne tam fikołki typu... blokada 35 00:02:13,708 --> 00:02:15,625 czy inna riposta by mi tu... 36 00:02:21,541 --> 00:02:22,541 Riposta. 37 00:02:23,875 --> 00:02:26,958 Oni nie walczą uczciwie. Totalne zero reguł. 38 00:02:26,958 --> 00:02:30,041 No co ty, są reguły. To cała sztuka wojny, nie? 39 00:02:31,125 --> 00:02:32,375 Uczysz się reguł... 40 00:02:33,666 --> 00:02:35,208 żeby ich użyć przeciwko wrogowi. 41 00:02:37,083 --> 00:02:38,125 Jakiś przykład? 42 00:02:40,583 --> 00:02:42,083 Są najróżniejsze przykłady. 43 00:02:45,375 --> 00:02:46,375 Patrz. 44 00:02:49,791 --> 00:02:50,958 Chcę cię wyzwać! 45 00:02:53,583 --> 00:02:54,583 Co? 46 00:02:54,583 --> 00:02:55,666 - Co? - Co? 47 00:02:55,791 --> 00:02:58,625 Na pojedynek. Na moich warunkach. 48 00:02:59,625 --> 00:03:04,000 Jeśli zranię cię pierwszy, zatrzymam piorun, a ty oddasz mi hełm. 49 00:03:11,958 --> 00:03:15,666 - Zgadzasz się? - Szykuj się na swój pogrzeb, synek. 50 00:03:16,708 --> 00:03:19,333 Choć pogrzebu ci nikt nie urządzi. 51 00:03:20,208 --> 00:03:23,000 Zakopany trup zdradzi mój plan, a to jest niewskazane. 52 00:03:23,750 --> 00:03:27,583 To nie był twój plan, zdaje się? To plan Kronosa. 53 00:03:28,666 --> 00:03:30,666 To on wymyślił, żeby wrobić syna Posejdona 54 00:03:31,458 --> 00:03:33,875 i okraść Zeusa i Hadesa, żeby wszczęli wojnę. 55 00:03:35,291 --> 00:03:37,583 - Co? - Do ciebie dotarł tak samo? 56 00:03:39,625 --> 00:03:40,708 Przyśnił ci się? 57 00:03:43,291 --> 00:03:46,208 Bogowie nie mają snów, chłopczyku. 58 00:03:46,208 --> 00:03:50,041 I nikt nie instruuje boga wojny, jak zacząć wojnę! 59 00:03:52,500 --> 00:03:53,833 Jak już polegniesz... 60 00:03:56,125 --> 00:03:57,791 pozdrowisz ode mnie mamusię. 61 00:04:30,291 --> 00:04:31,291 Czekaj. 62 00:04:55,500 --> 00:04:56,583 Ostrzegałem cię. 63 00:04:58,625 --> 00:04:59,791 Jak nie będziesz uważał... 64 00:05:04,208 --> 00:05:05,208 to przekonasz się... 65 00:05:09,208 --> 00:05:10,250 kim jestem. 66 00:05:51,458 --> 00:05:53,625 Nic ci nie jest? Zranił cię? 67 00:05:56,250 --> 00:05:57,750 A myślałeś, że jesteś zwyczajny. 68 00:06:02,416 --> 00:06:07,125 Łał! To było niesamowite! 69 00:06:08,041 --> 00:06:10,083 A wiesz, co naprawdę dziś zyskałeś? 70 00:06:10,791 --> 00:06:12,958 Otóż wroga. Na zawsze. 71 00:06:13,750 --> 00:06:14,750 Gratuluję. 72 00:06:19,250 --> 00:06:20,541 Nie patrzcie, zmienia postać! 73 00:06:32,833 --> 00:06:33,958 To hełm Hadesa. 74 00:06:50,666 --> 00:06:51,875 Percy. 75 00:06:54,125 --> 00:06:55,125 Percy. 76 00:07:15,833 --> 00:07:20,333 Władze ostrzegają podróżnych przed opóźnieniami w ruchu lotniczym. 77 00:07:20,708 --> 00:07:23,291 Znaczną część przestrzeni powietrznej nad krajem 78 00:07:23,291 --> 00:07:26,375 zamknięto z powodu silnej aktywności sejsmicznej, 79 00:07:26,583 --> 00:07:28,875 - zakłócającej sygnały radiowe. - Mamo? 80 00:07:29,166 --> 00:07:32,375 Zjawisko to, określane jako nagłe zakłócenia jonosferyczne, 81 00:07:32,541 --> 00:07:37,416 polega na tym, że rozbłyski słoneczne powodują wzmożoną absorpcję fal radiowych 82 00:07:37,541 --> 00:07:41,375 co może prowadzić do poważnych problemów w ruchu samolotów... 83 00:07:41,791 --> 00:07:43,166 Spory wyczyn, prawda? 84 00:07:44,333 --> 00:07:46,791 Trzęsienie ziemi i niebo puste. 85 00:07:47,791 --> 00:07:51,333 Cóż, Posejdon poczyna sobie w tej wojnie coraz śmielej. 86 00:08:00,250 --> 00:08:01,500 Hades kazał ci zdobyć hełm. 87 00:08:02,958 --> 00:08:04,625 Taką misję miałaś od początku. 88 00:08:22,583 --> 00:08:23,625 Co ty wyprawiasz? 89 00:08:24,458 --> 00:08:26,000 Dotrzymuję swojej części umowy. 90 00:08:27,750 --> 00:08:29,625 Liczę, że Hades zrobi to samo, powiedz mu. 91 00:08:39,291 --> 00:08:40,291 Proszę. 92 00:08:44,000 --> 00:08:45,208 Powodzenia na Olimpie. 93 00:08:49,583 --> 00:08:53,583 Być może kawałek świata ocaleje, żeby twoja matka miała dokąd wrócić. 94 00:09:00,958 --> 00:09:02,583 Gdzie ci życzyła powodzenia? 95 00:09:06,666 --> 00:09:08,708 - No nie... - Nie. 96 00:09:09,833 --> 00:09:11,625 - To konieczne. - Dlaczego? 97 00:09:11,625 --> 00:09:14,791 - Termin minął, misja się nie udała. - Tutaj chodzi o coś więcej. 98 00:09:16,083 --> 00:09:18,291 Chejron mówił, że ostatnia wojna na Olimpie 99 00:09:18,291 --> 00:09:20,458 wywołała drugą wojnę światową tutaj. 100 00:09:21,625 --> 00:09:23,416 Przekonam Zeusa, żeby się wycofał. 101 00:09:23,833 --> 00:09:26,666 Zaniosę mu piorun. Tylko tak mogę zwrócić jego uwagę. 102 00:09:26,791 --> 00:09:28,875 Módl się, żeby nie zwrócił na ciebie uwagi. 103 00:09:28,875 --> 00:09:30,333 Musi usłyszeć o Kronosie. 104 00:09:30,750 --> 00:09:35,000 Widzieliście, jak wystraszył się Hades, gdy się dowiedział, że Kronos może wrócić? 105 00:09:36,875 --> 00:09:37,916 Zeus musi wiedzieć. 106 00:09:39,000 --> 00:09:41,666 Jak zaniosę mu piorun, to może jednak mnie wysłucha. 107 00:09:43,541 --> 00:09:44,833 A wy zaczekacie w obozie. 108 00:09:45,416 --> 00:09:47,416 Wiemy już, komu służyli Ares i Clarisse, 109 00:09:47,416 --> 00:09:49,458 - więc musicie ostrzec Chejrona. - Zeus cię zabije. 110 00:09:51,041 --> 00:09:52,333 Zdajesz sobie sprawę? 111 00:09:53,625 --> 00:09:55,708 Za to, że jesteś zakazanym dzieckiem. 112 00:09:55,708 --> 00:09:57,416 Albo uzna cię za złodzieja. 113 00:09:59,208 --> 00:10:01,833 On nie pozwoli, żebyś odszedł z Olimpu żywy. 114 00:10:04,625 --> 00:10:06,458 Dość mam już uciekania. 115 00:10:09,291 --> 00:10:10,500 Chcę chociaż spróbować. 116 00:10:14,375 --> 00:10:15,666 To naprawdę ważne. 117 00:10:34,666 --> 00:10:36,375 To na szczęście, będzie ci potrzebne. 118 00:10:46,625 --> 00:10:47,916 Mam... pytanie. 119 00:10:48,625 --> 00:10:51,625 Dlaczego musisz mu to mówić osobiście? Nie wystarczy mail? 120 00:10:53,541 --> 00:10:54,875 Mail to powód do chwały? 121 00:11:10,458 --> 00:11:13,500 - Zwiedzanie zaczyna się tam. - Ja nie chcę zwiedzać. 122 00:11:15,125 --> 00:11:16,333 Chcę się widzieć z Zeusem. 123 00:11:20,791 --> 00:11:21,875 Nie jestem umówiony. 124 00:11:51,708 --> 00:11:55,625 Bogowie są wszechpotężni, ale muszą się trzymać zasad? 125 00:11:55,916 --> 00:11:56,916 Tak. 126 00:11:58,250 --> 00:12:00,875 A herosi są po to, żeby te zasady łamać za bogów? 127 00:12:00,875 --> 00:12:01,958 Tak! 128 00:12:03,083 --> 00:12:05,166 Jeśli możemy je łamać, a oni nie, 129 00:12:05,166 --> 00:12:08,000 to czemu oni się nas nie obawiają, tylko my się boimy ich? 130 00:12:11,208 --> 00:12:12,208 Co? 131 00:12:14,250 --> 00:12:16,291 Nie, nic. Pojętny jesteś. 132 00:12:19,583 --> 00:12:21,333 Dlatego tym bardziej musisz uważać. 133 00:12:22,000 --> 00:12:23,041 Na co uważać? 134 00:12:24,500 --> 00:12:26,375 Annabeth strasznie boi się pająków. 135 00:12:27,375 --> 00:12:28,375 No i? 136 00:12:29,833 --> 00:12:31,458 Ale jest o od nich o wiele większa. 137 00:12:32,625 --> 00:12:35,166 Więc jak sądzisz, co robi, gdy na któregoś natrafi? 138 00:12:37,958 --> 00:12:41,750 Jak jesteś naprawdę mały, to lepiej... żeby nikt wielki się ciebie nie bał. 139 00:12:43,250 --> 00:12:45,000 Bo to, co jest małe i straszne... 140 00:12:46,666 --> 00:12:47,708 się miażdży. 141 00:14:26,625 --> 00:14:27,625 Ja go nie ukradłem. 142 00:14:28,916 --> 00:14:32,291 Ani ja, ani moi kumple. Ktoś ukradł. 143 00:14:33,666 --> 00:14:34,750 I nam podrzucił. 144 00:14:37,458 --> 00:14:40,250 - Chcieliśmy go dostarczyć na czas, ale... - Zawiedliście. 145 00:14:43,333 --> 00:14:44,333 Tak. 146 00:14:46,791 --> 00:14:48,791 Ja, znaczy. Ale i tak tu jestem. 147 00:14:49,666 --> 00:14:51,416 Chcę ci wyjaśnić, kto go ukradł. 148 00:14:53,833 --> 00:14:55,000 Zrobił to Kronos. 149 00:15:05,541 --> 00:15:06,833 On to wszystko uknuł. 150 00:15:08,000 --> 00:15:10,750 Wyłania się z Tartaru. Albo... próbuje. 151 00:15:11,166 --> 00:15:13,708 Zbiera siły i zaatakuje was wszystkich. 152 00:15:13,708 --> 00:15:15,416 - Możesz odejść. - Ale... 153 00:15:15,416 --> 00:15:18,708 To ja strąciłem Kronosa. Wiem, gdzie on jest. 154 00:15:21,958 --> 00:15:26,833 I wiem, kim jest Kronos. Znam ojca. Wiadomo, że zbiera siły i że tu zmierza. 155 00:15:26,833 --> 00:15:28,041 Tak właśnie działamy. 156 00:15:28,041 --> 00:15:29,833 Knujemy i niszczymy. 157 00:15:29,958 --> 00:15:32,208 Wiadomo było, że kiedyś w końcu się podniesie. 158 00:15:37,083 --> 00:15:38,333 Dziękuję za informację. 159 00:15:39,458 --> 00:15:41,875 Chcę się zrewanżować, więc wyjdziesz stąd żywy. 160 00:15:44,666 --> 00:15:48,500 Mam teraz wojnę do rozegrania, więc gdy mówię: „Możesz odejść”, 161 00:15:48,500 --> 00:15:52,625 to lepiej bądź wdzięczny i się prędko pożegnaj. 162 00:15:52,958 --> 00:15:55,166 - Ale wojna musi się zakończyć! - Dość! 163 00:16:00,458 --> 00:16:04,333 Ta wojna już się toczy. Zakończy ją zwycięstwo. 164 00:16:05,041 --> 00:16:07,291 Ty dzisiaj uchodzisz z życiem, więc zamilcz. 165 00:16:07,791 --> 00:16:09,833 Myślałeś, że będę z tobą pertraktował? 166 00:16:09,833 --> 00:16:11,208 Że jednak posłuchasz. 167 00:16:12,416 --> 00:16:16,500 Kronos chce, żebyś walczył z moim ojcem. Bo to was obu osłabia. 168 00:16:16,500 --> 00:16:19,500 - Nie dam się osłabić swoim braciom. - Już się dałeś. 169 00:16:19,958 --> 00:16:22,125 Twoja rodzina to koszmar. 170 00:16:22,750 --> 00:16:24,791 Bliscy nie popierają cię z miłości. 171 00:16:24,791 --> 00:16:27,166 Boją się, więc cię słuchają. 172 00:16:28,125 --> 00:16:33,416 Ares, twój syn, zdradził cię, jak tylko pojawił się ktoś silniejszy. 173 00:16:33,416 --> 00:16:35,333 Naprawdę myślisz, że on jeden? 174 00:16:35,916 --> 00:16:38,541 Kogo będą się bali bardziej, gdy twój ojciec się zjawi 175 00:16:38,541 --> 00:16:40,208 i zechce szybko przejąć twój stołek? 176 00:16:41,666 --> 00:16:42,875 Nie! 177 00:16:53,541 --> 00:16:54,541 Poddaję się. 178 00:16:58,666 --> 00:16:59,666 Co? 179 00:17:03,083 --> 00:17:04,125 Poddaję się. 180 00:17:11,375 --> 00:17:12,833 Masz swoje zwycięstwo. 181 00:17:14,708 --> 00:17:16,041 Nie krzywdź mojego syna. 182 00:17:17,791 --> 00:17:18,958 To zakazany syn. 183 00:17:20,500 --> 00:17:22,083 Nie powinien był się narodzić. 184 00:17:23,250 --> 00:17:24,625 Tak samo, jak twoja Thalia... 185 00:17:26,166 --> 00:17:29,291 której odwaga służy wszystkim półbogom za wzór. 186 00:17:31,333 --> 00:17:33,125 Perseusz też bierze z niej przykład. 187 00:17:33,500 --> 00:17:35,625 Dzisiaj niechybnie wykazał się odwagą. 188 00:17:46,333 --> 00:17:48,250 Kto jeszcze wie o ojcu? 189 00:17:50,666 --> 00:17:56,875 Ares, Hades, Hermes. Oni wiedzą. 190 00:17:58,666 --> 00:17:59,666 Wszyscy. 191 00:18:06,333 --> 00:18:08,875 Odbędzie się posiedzenie. Całej rady. 192 00:18:10,333 --> 00:18:13,083 Wtedy ogłosimy moje definitywne zwycięstwo. 193 00:18:14,958 --> 00:18:18,625 I omówimy sprawy rodzinne. 194 00:18:24,666 --> 00:18:26,833 Pilnuj syna, żeby się tu nie kręcił. 195 00:18:46,791 --> 00:18:49,541 Posłuszeństwo nie jest jedną z twoich zalet, prawda? 196 00:18:51,958 --> 00:18:52,958 Nie. 197 00:18:53,833 --> 00:18:54,833 Nie jest. 198 00:18:57,333 --> 00:18:59,416 Zapewne jest w tym trochę mojej winy. 199 00:19:01,416 --> 00:19:04,000 Ocean z natury nie lubi ograniczeń. 200 00:19:08,791 --> 00:19:09,833 Patros. 201 00:19:11,083 --> 00:19:13,833 To... jedyne słowo, które wyłapałem. 202 00:19:16,500 --> 00:19:17,583 To znaczy „ojciec”. 203 00:19:19,833 --> 00:19:20,833 Tak? 204 00:19:25,458 --> 00:19:26,958 Chejron cię czegoś nauczył. 205 00:19:28,625 --> 00:19:29,916 Tego nie uczył mnie Chejron. 206 00:19:36,583 --> 00:19:38,291 Mama uczyła cię dawnej greki? 207 00:19:40,583 --> 00:19:41,958 Uczyła mnie różnych rzeczy. 208 00:19:47,833 --> 00:19:52,625 - Chcę cię o coś zapytać. - Synu, nie wiem, kiedy Hades ją uwolni. 209 00:19:53,791 --> 00:19:55,916 Potrafi być trudny, gdy się na coś uprze. 210 00:19:55,916 --> 00:19:57,041 Śnisz czasem? 211 00:20:00,958 --> 00:20:02,541 Ares twierdzi, że nie macie snów. 212 00:20:05,000 --> 00:20:06,583 Ares to imbecyl. 213 00:20:07,541 --> 00:20:08,708 Nie zauważyłeś? 214 00:20:10,625 --> 00:20:13,166 Pewnie, że je mamy. Dlaczego pytasz? 215 00:20:15,708 --> 00:20:17,375 A śni ci się czasami mama? 216 00:20:40,750 --> 00:20:41,916 Już lepiej zmykaj. 217 00:21:46,375 --> 00:21:47,500 Widzisz Clarisse? 218 00:21:54,208 --> 00:21:58,208 - Dlaczego tu jest? - Stop. Nie odzywaj się. Wytłumaczę. 219 00:22:03,083 --> 00:22:04,750 Clarisse ukradła piorun. 220 00:22:04,750 --> 00:22:06,916 - To skomplikowane. - Jak to skomplikowane? 221 00:22:07,625 --> 00:22:10,791 W obozie wszyscy szykowali się do wojny. Jedni przeciwko drugim. 222 00:22:11,125 --> 00:22:13,458 - A taki zarzut wobec Clarisse... - Bez dowodów. 223 00:22:13,916 --> 00:22:17,833 No właśnie. Bez dowodów. W obozie rozpętałoby się piekło. 224 00:22:19,250 --> 00:22:20,250 Ale wróciłeś. 225 00:22:22,208 --> 00:22:25,375 Zatrzymałeś wojnę. Ocaliłeś świat. 226 00:22:26,333 --> 00:22:28,875 Już można powiedzieć Chejronowi i zrobić tu porządek. 227 00:22:29,583 --> 00:22:31,958 Umówiłem nas z nim daleko od tego zamieszania. 228 00:22:31,958 --> 00:22:34,416 Żeby nie zauważyła nas Clarisse albo jej zwolennicy. 229 00:22:34,416 --> 00:22:36,041 Ja tu będę miała na nią oko. 230 00:22:37,041 --> 00:22:40,333 - Żeby się nigdzie nie oddalała. - Super. Potem zbiórka tutaj. 231 00:22:43,666 --> 00:22:44,666 Idziemy? 232 00:22:56,291 --> 00:22:57,875 Wystrzałowa ta impreza, nie? 233 00:22:58,833 --> 00:23:00,541 Naprawdę się dla ciebie postarali. 234 00:23:02,541 --> 00:23:04,958 Co jest? Odkąd wyszliśmy, w ogóle się nie odzywasz. 235 00:23:06,083 --> 00:23:09,375 Bo... myślę o tym, co mówiła Wyrocznia. 236 00:23:09,916 --> 00:23:12,625 Że nie zdołam ocalić tego, co najważniejsze. 237 00:23:13,750 --> 00:23:14,958 I boisz się o mamę? 238 00:23:16,541 --> 00:23:17,541 Rozumiem. 239 00:23:19,708 --> 00:23:21,916 Naprawdę, wierz mi. 240 00:23:23,500 --> 00:23:24,500 Ale przepowiednie? 241 00:23:26,083 --> 00:23:27,958 - To takie ględzenie. - Misja skończona. 242 00:23:27,958 --> 00:23:31,583 I wszystko, co przewidziała Wyrocznia, już się spełniło i nabrało sensu. 243 00:23:32,500 --> 00:23:33,500 Wszystko? 244 00:23:34,916 --> 00:23:37,500 „Ruszaj na zachód - ku bogu, który się odwrócił”. 245 00:23:39,208 --> 00:23:40,500 Ares. Okej. 246 00:23:42,083 --> 00:23:44,208 „Odnajdziesz, co skradziono, i światu zwrócisz”. 247 00:23:45,333 --> 00:23:46,333 No jasne, piorun. 248 00:23:48,875 --> 00:23:50,500 „Wkrótce zdradzony będziesz... 249 00:23:52,375 --> 00:23:54,166 przez tego, co cię druhem woła”. 250 00:24:00,541 --> 00:24:03,041 To jasne: Clarisse nadal tutaj jest, bo ty... 251 00:24:04,375 --> 00:24:06,166 Chejronowi o niej nie wspomniałeś. 252 00:24:07,458 --> 00:24:08,458 Zgadza się? 253 00:24:10,458 --> 00:24:11,458 Nie mogłeś... 254 00:24:12,708 --> 00:24:14,916 bo wiedziałeś, że nie Clarisse ukradła piorun. 255 00:24:18,750 --> 00:24:19,750 Tylko ty. 256 00:24:21,625 --> 00:24:23,666 Podrzuciliście mi go z Aresem, 257 00:24:24,000 --> 00:24:26,750 a buty od ciebie miały mnie zawlec do Tartaru, 258 00:24:27,416 --> 00:24:29,333 żeby piorun trafił od razu do Kronosa. 259 00:24:34,625 --> 00:24:36,541 Tylko że ty oddałeś je Groverowi. 260 00:24:39,958 --> 00:24:45,083 Jestem twoim przyjacielem. Percy, to nie zdrada, musisz mi uwierzyć. 261 00:24:46,791 --> 00:24:48,208 To jest walka z bogami. 262 00:24:49,666 --> 00:24:50,666 A ciebie... 263 00:24:54,750 --> 00:24:56,041 Ciebie chcę zwerbować. 264 00:24:59,000 --> 00:25:00,000 Zwerbować? 265 00:25:11,708 --> 00:25:13,916 Spokojnie. Nie chcę się tu bić. 266 00:25:16,333 --> 00:25:17,791 Chciałem ci go tylko pokazać. 267 00:25:19,375 --> 00:25:23,000 Ten miecz... pomoże nam uciec. 268 00:25:24,125 --> 00:25:25,333 Ale skąd uciec? 269 00:25:30,125 --> 00:25:31,125 Z obozu. 270 00:25:36,166 --> 00:25:37,541 Spod ich kontroli. 271 00:25:38,083 --> 00:25:39,791 Ten miecz otwiera tajne drzwi. 272 00:25:39,791 --> 00:25:41,916 Możemy stąd uciec i nikt nas nie znajdzie. 273 00:25:41,916 --> 00:25:43,166 Nie „my”, tylko ty! 274 00:25:44,125 --> 00:25:46,041 Słowa „my” Zeus boi się najbardziej. 275 00:25:46,916 --> 00:25:49,916 Bogowie chcą, żebyśmy bali się ich, ich czcili, służyli im. 276 00:25:52,125 --> 00:25:55,875 Nie obchodzi ich, czego my chcemy. Są złymi rodzicami. 277 00:25:57,833 --> 00:25:59,875 I od zbyt dawna uchodzi im to na sucho. 278 00:26:00,416 --> 00:26:03,000 Nie. To nie jesteś ty! 279 00:26:03,750 --> 00:26:08,916 - Tak gada Kronos. Urobił cię. - Nie. On otworzył mi oczy na fakty. 280 00:26:14,583 --> 00:26:18,916 Złoty Wiek. Tak nazywano czasy jego rządów. 281 00:26:20,291 --> 00:26:22,708 Zrobimy tak, żeby znowu nastał Złoty Wiek. 282 00:26:23,916 --> 00:26:25,958 Ukraść piorun i hełm to była pestka. 283 00:26:26,375 --> 00:26:27,666 Ale ciąg dalszy... 284 00:26:28,791 --> 00:26:30,541 o już o wiele wyższa szkoła jazdy. 285 00:26:35,541 --> 00:26:38,625 Bogowie nie są idealni, ale robią, co mogą. 286 00:26:39,333 --> 00:26:40,541 Twój ojciec też. 287 00:26:40,875 --> 00:26:41,875 On nie... 288 00:26:48,000 --> 00:26:49,000 Nabrałeś wprawy. 289 00:27:00,041 --> 00:27:01,041 Ostatni raz. 290 00:27:11,500 --> 00:27:13,875 Przepraszam. Nie chciałem cię... 291 00:27:33,458 --> 00:27:34,458 Annabeth? 292 00:27:36,833 --> 00:27:39,416 Tak, słyszałam wszystko. 293 00:28:08,541 --> 00:28:11,666 OBÓZ 294 00:28:15,083 --> 00:28:16,541 To nigdy nie jest łatwe. 295 00:28:18,500 --> 00:28:19,666 Ciężko się żegnać. 296 00:28:24,541 --> 00:28:25,750 Może niedługo wrócę. 297 00:28:27,458 --> 00:28:29,416 Muszę sprawdzić, czy Hades ją uwolnił. 298 00:28:30,583 --> 00:28:34,958 I na pewno nie jest ci potrzebna obstawa z bronią? 299 00:28:35,791 --> 00:28:38,083 Nie wydaje mi się, żeby Luke chciał mnie zabić. 300 00:28:38,666 --> 00:28:42,541 Ja też nie sądzę. I tego się obawiam. 301 00:28:43,708 --> 00:28:47,625 Gdy Luke tłumaczył ci, dlaczego zamierza obalić bogów, 302 00:28:48,750 --> 00:28:50,916 przyznałeś mu w duchu rację, czyż nie? 303 00:28:53,208 --> 00:28:57,583 Luke wie, że byłbyś dla niego cennym sprzymierzeńcem. 304 00:28:58,291 --> 00:29:00,833 A jego zwierzchnik, Kronos, 305 00:29:01,791 --> 00:29:04,416 umie być bardzo, bardzo przekonujący. 306 00:29:06,333 --> 00:29:09,791 Wiem. A ja jestem bardzo, bardzo uparty. 307 00:29:11,333 --> 00:29:12,791 Musisz naprawdę uważać. 308 00:29:13,916 --> 00:29:15,333 Jesteś nie tylko herosem. 309 00:29:16,416 --> 00:29:19,416 W oczach innych herosów jesteś również przywódcą. 310 00:29:22,791 --> 00:29:24,583 Jestem z ciebie bardzo dumny. 311 00:29:27,791 --> 00:29:28,791 Bomba. 312 00:29:29,875 --> 00:29:30,916 Wciąż tu jesteś. 313 00:29:32,166 --> 00:29:34,958 Właśnie się zbieram. Dziękuję. 314 00:29:35,416 --> 00:29:36,958 To ja dziękuję, Percy. 315 00:29:38,791 --> 00:29:40,041 Ale... Percy? 316 00:29:41,666 --> 00:29:45,375 - Tak? - Coś mi nie brzmi. Tak ci na imię? 317 00:29:46,041 --> 00:29:47,708 - Tak. - Jesteś pewny? 318 00:29:47,708 --> 00:29:50,458 - Bo... ja głowę bym dał, że jesteś Peter. - Percy. 319 00:29:52,708 --> 00:29:53,791 Percy Jackson. 320 00:29:55,500 --> 00:29:58,541 - Coś mi nie pasuje. - Raczej kojarzę, jak mam na imię. 321 00:29:59,500 --> 00:30:01,333 No dobra. W zasadzie mam to gdzieś. 322 00:30:01,875 --> 00:30:07,000 Uwaga! Obozowicze, którzy nie zostają na kolejny semestr... 323 00:30:07,458 --> 00:30:08,750 Wypad! 324 00:30:09,166 --> 00:30:12,333 Tak, ty też! Pakuj się i już do domu! 325 00:30:20,041 --> 00:30:21,500 Co ona o tym sądzi? 326 00:30:23,916 --> 00:30:25,500 Że wracasz do domu i do taty? 327 00:30:27,625 --> 00:30:31,333 To jest drzewo, glonomóżdżku. A drzewa nie mówią, co myślą. 328 00:30:33,541 --> 00:30:35,000 Ale na pewno się cieszy. 329 00:30:36,791 --> 00:30:38,000 A ty nie, Annabeth? 330 00:30:41,833 --> 00:30:42,875 Wiesz... 331 00:30:43,666 --> 00:30:46,833 Tata chce mi pokazać Nowy Jork, więc będę udawać, że tam nie byłam. 332 00:30:47,333 --> 00:30:50,625 A jeszcze później jakiś... Disneyland. To, zdaje się, znowu lunapark, 333 00:30:50,625 --> 00:30:52,500 ale... nie aż taki morderczy. 334 00:30:55,333 --> 00:30:58,041 Wiesz o nim coś więcej? W co ja się znów ładuję? 335 00:30:58,750 --> 00:31:00,166 Powinnam na coś uważać? 336 00:31:00,166 --> 00:31:01,250 Nie. 337 00:31:03,333 --> 00:31:04,333 Bądź dzieckiem. 338 00:31:06,666 --> 00:31:09,208 - Hej! Hej! - Dostałeś? 339 00:31:10,041 --> 00:31:11,041 Gdzie to masz? 340 00:31:14,708 --> 00:31:16,125 To jest ta licencja poszukiwacza? 341 00:31:16,875 --> 00:31:19,833 Tak. Oficjalna licencja na szukanie boga Pana. 342 00:31:20,958 --> 00:31:22,083 I od czego zaczniesz? 343 00:31:22,083 --> 00:31:25,000 Wiecie, cały świat przyrody został już dosłownie przeczesany 344 00:31:25,791 --> 00:31:27,958 i dokładnie opisany. I to kilka razy. 345 00:31:28,291 --> 00:31:30,750 Rada podejrzewa, że Pan jest cały czas w ruchu, 346 00:31:30,875 --> 00:31:32,000 stąd trudno go namierzyć. 347 00:31:32,125 --> 00:31:35,416 Ale... nikt dotąd nie przeszukał oceanów. 348 00:31:36,833 --> 00:31:40,375 Znam tam parę osób na samej górze. Gdybyś potrzebował pomocy... 349 00:31:40,375 --> 00:31:41,458 Odezwę się. 350 00:31:47,500 --> 00:31:48,500 Okej... 351 00:31:49,875 --> 00:31:52,666 Umówmy się na coś. Od razu. 352 00:31:53,916 --> 00:31:57,708 Obiecajmy dziś sobie, że spotkamy się wszyscy za rok. 353 00:31:58,916 --> 00:32:01,125 We trójkę. Tutaj. 354 00:32:03,416 --> 00:32:04,416 Zgoda? 355 00:32:57,083 --> 00:32:58,083 Percy? 356 00:33:19,958 --> 00:33:23,291 - Co się stało? - To długa historia. 357 00:33:27,125 --> 00:33:28,125 Ale fajna. 358 00:33:36,666 --> 00:33:37,875 A teraz pobudka. 359 00:33:57,083 --> 00:34:02,500 To jakieś żarty. Dlaczego znowu cię widzę? To koniec! Przegrałeś! 360 00:34:04,083 --> 00:34:05,375 Wynocha z moich snów, okej? 361 00:34:06,625 --> 00:34:10,375 Już niebawem spotkamy się w twoim świecie. 362 00:34:10,375 --> 00:34:14,166 Jeśli zdołasz przetrwać dalszy ciąg. 363 00:34:14,291 --> 00:34:16,000 Do tej pory szło mi nie najgorzej. 364 00:34:17,333 --> 00:34:18,750 Jak się w końcu zdecydujesz... 365 00:34:20,250 --> 00:34:21,250 to zapraszam. 366 00:34:21,416 --> 00:34:24,416 Na to właśnie liczę. 367 00:34:25,083 --> 00:34:31,041 Od tego, czy przetrwasz, zależy to, czy wrócę ja. 368 00:34:36,750 --> 00:34:38,916 No już, bez żartów. Pora wstawać. 369 00:34:46,583 --> 00:34:50,708 No, wstawaj. Śniadanie czeka. Siódma klasa też. 370 00:34:50,708 --> 00:34:52,291 Zobaczysz, będzie fajnie. 371 00:34:55,916 --> 00:34:58,166 Byłoby fajniej, gdybym przespał całą noc. 372 00:35:02,000 --> 00:35:03,166 A co, kolejny koszmar? 373 00:35:05,666 --> 00:35:06,708 Dziadek. 374 00:35:08,208 --> 00:35:09,958 Nie nazywaj go tak. 375 00:35:11,791 --> 00:35:14,375 No dobra. I co tym razem gadał? 376 00:35:16,541 --> 00:35:17,541 No że... 377 00:35:25,333 --> 00:35:27,625 Żebym powiedział dzisiaj mamie, jak bardzo ją kocham. 378 00:35:31,458 --> 00:35:35,041 Kronos, władca tytanów, tak ci radził? 379 00:35:37,833 --> 00:35:39,333 Zamierzał. Tak sądzę. 380 00:35:52,375 --> 00:35:56,166 Opowieści o greckich bogach, herosach i potworach... 381 00:35:57,958 --> 00:35:59,708 to wszystko prawda, potwierdzam. 382 00:36:03,833 --> 00:36:05,750 Jeżeli czujesz, że jesteś inny, 383 00:36:06,458 --> 00:36:08,833 że ten świat nie ma sensu... 384 00:36:12,416 --> 00:36:14,333 to może należysz do naszego świata. 385 00:36:15,791 --> 00:36:16,833 Nie trać nadziei. 386 00:36:18,500 --> 00:36:20,708 Bo wkrótce możesz być nam potrzebny. 387 00:36:27,416 --> 00:36:31,625 PAMIĘCI LANCE’A REDDICKA 388 00:38:03,541 --> 00:38:10,541 PERCY JACKSON I BOGOWIE OLIMPIJSCY 389 00:38:11,583 --> 00:38:14,750 Pan niby jest prawnikiem? To jakiś skandal! 390 00:38:15,291 --> 00:38:19,333 Żona się ze mną rozwodzi, a teraz jeszcze pan żąda ode mnie forsy? 391 00:38:19,333 --> 00:38:20,583 To nieuczciwe! 392 00:38:22,125 --> 00:38:26,333 A kto panu kazał brać kredyt na studia? Bo nie ja, mecenasie. 393 00:38:27,041 --> 00:38:29,000 Sam pan chciał, prawda? 394 00:38:31,500 --> 00:38:33,625 Ktoś tu sobie... jaja robi! 395 00:38:34,250 --> 00:38:37,625 Zmieniła zamki! I co ja mam niby zrobić? 396 00:38:39,250 --> 00:38:43,416 Nie. Nie, moment. Ma pan może... jakiś wytrych? 397 00:38:44,750 --> 00:38:45,750 Halo? 398 00:38:46,541 --> 00:38:47,541 Halo! 399 00:38:54,708 --> 00:38:55,750 A co to? 400 00:38:57,791 --> 00:38:59,291 „Zwrot do nadawcy”? 401 00:39:00,416 --> 00:39:01,958 „Do: Percy Jackson”. 402 00:39:02,791 --> 00:39:04,000 Od bogów? 403 00:39:04,875 --> 00:39:05,875 Super. 404 00:39:15,500 --> 00:39:17,541 Obrzydliwość! 405 00:40:51,958 --> 00:40:53,958 Napisy: Anula Nagłowska