1 00:01:05,816 --> 00:01:08,569 AFTERPARTY 2 00:01:17,953 --> 00:01:22,791 Posłuchaj, to, co chcę ci powiedzieć, jest dla mnie trudne, okej? 3 00:01:22,791 --> 00:01:24,501 Ale muszę ci to powiedzieć, 4 00:01:24,501 --> 00:01:29,089 bo chcę, byś rozumiał, co się dzieje, 5 00:01:29,089 --> 00:01:31,466 gdy pozwalasz sercu przyćmić umysł. 6 00:01:31,466 --> 00:01:32,634 Okej. 7 00:01:32,634 --> 00:01:36,221 Pamiętasz post na Instagramie o tym, że jestem najlepszą pisarką? 8 00:01:36,221 --> 00:01:40,934 I że mam świeczki i bajeranckie długopisy? 9 00:01:40,934 --> 00:01:42,728 Naprawdę ci się to podoba. 10 00:01:43,937 --> 00:01:46,398 Wcale nie. Nie cierpię tego. 11 00:01:46,899 --> 00:01:49,026 Nie napisałam ani jednego słowa. 12 00:01:49,026 --> 00:01:51,653 Okej. Media społecznościowe to kłamstwo. 13 00:01:51,653 --> 00:01:54,698 Wiesz dlaczego? Nie przestałam być gliną, by pisać. 14 00:01:54,698 --> 00:01:58,493 Przestałam być gliną, bo straciłam wiarę w siebie. 15 00:01:58,493 --> 00:02:02,206 Serio? Bo jak na mój gust to jesteś pewna siebie. 16 00:02:02,206 --> 00:02:03,749 Cały czas. 17 00:02:03,749 --> 00:02:05,959 Dziękuję. Ciężko nad tym pracuję. 18 00:02:05,959 --> 00:02:10,088 Ale gdy rozwiązaliśmy sprawę morderstwa Xaviera, pojawiła się kolejna. 19 00:02:10,088 --> 00:02:11,340 A wiesz, jaka jestem. 20 00:02:11,340 --> 00:02:16,345 Lubię się zagłębić w sprawę, poznać każdy jej szczegół, 21 00:02:16,345 --> 00:02:18,472 obejrzeć z każdej perspektywy. 22 00:02:18,472 --> 00:02:19,473 Okej. 23 00:02:20,224 --> 00:02:23,435 Tym razem za mocno się zagłębiłam. 24 00:02:24,937 --> 00:02:29,107 Badaliśmy sprawę pożarów. Podpaleń. I mieliśmy podejrzanego. 25 00:02:30,275 --> 00:02:32,653 {\an8}POŻAR DANNER 26 00:02:32,653 --> 00:02:35,322 {\an8}Nazywa się Leonard Vurr, prawdziwy dziwak. 27 00:02:35,322 --> 00:02:37,658 Wyszedł pół roku temu, i po co? 28 00:02:38,242 --> 00:02:40,327 Zgadza się. Żeby podpalać. 29 00:02:40,327 --> 00:02:44,331 I możemy go powiązać z dwoma z trzech spalonych miejsc. 30 00:02:44,331 --> 00:02:46,208 To jest podejrzane. 31 00:02:46,208 --> 00:02:48,418 Komis samochodowy? Pracował tam. 32 00:02:48,418 --> 00:02:49,837 Bar? Wyrzucono go z niego 33 00:02:49,837 --> 00:02:51,880 - i miał nie wracać. - Co zrobił? 34 00:02:51,880 --> 00:02:54,174 Powiedział kelnerce, że ją kocha 35 00:02:54,174 --> 00:02:56,593 i codziennie przynosił jej cukierki. 36 00:02:56,593 --> 00:02:58,303 To nie takie złe. 37 00:02:58,303 --> 00:03:00,430 Przynosił Werther’s Originals. 38 00:03:00,430 --> 00:03:02,975 Przyskrzyńmy sukinkota. 39 00:03:06,645 --> 00:03:07,980 Lubi pan ogień, panie Vurr? 40 00:03:09,231 --> 00:03:11,608 Po pana minie wnioskuję, że tak. 41 00:03:12,317 --> 00:03:14,111 Co pan lubi w ogniu? 42 00:03:14,111 --> 00:03:15,696 Podnieca mnie. 43 00:03:15,696 --> 00:03:16,822 Okej. 44 00:03:16,822 --> 00:03:19,199 Nie w sensie seksualnym. 45 00:03:19,199 --> 00:03:21,869 Ale w duchowym. 46 00:03:21,869 --> 00:03:26,498 To, jak rozpala się od najmniejszej iskry, 47 00:03:26,498 --> 00:03:29,418 a potem rośnie i rośnie. 48 00:03:30,335 --> 00:03:36,717 Tańczy, trzaska i śpiewa, gdy natrafia na przedmioty, 49 00:03:37,301 --> 00:03:43,724 liże je, przeobraża, aż szaleje bez kontroli. 50 00:03:43,724 --> 00:03:46,018 Okej, potrafi pan ładnie opowiadać. 51 00:03:46,727 --> 00:03:50,606 Ma pan ochotę przyznać się do kilku podpaleń? 52 00:03:51,648 --> 00:03:53,275 Nie wiem, o czym mowa. 53 00:03:53,275 --> 00:03:55,110 Tak, wiesz, kłamco. 54 00:03:55,110 --> 00:03:56,195 Kto to jest? 55 00:03:56,195 --> 00:03:58,739 Mój partner. Uważa, że jest pan winny. 56 00:03:58,739 --> 00:04:00,824 Czemu się ukrywa? Jest zdeformowany? 57 00:04:00,824 --> 00:04:02,743 - Co? - Nie. 58 00:04:04,536 --> 00:04:05,996 Okej, wiem, co się dzieje. 59 00:04:05,996 --> 00:04:08,081 To taka wersja dobry glina, brzydki glina? 60 00:04:08,081 --> 00:04:09,875 Nie jestem brzydki. Ty jesteś! 61 00:04:09,875 --> 00:04:14,463 Culp, nikt nie uważa, że jesteś brzydki. Jesteś piękny w środku i na zewnątrz. 62 00:04:15,506 --> 00:04:16,423 Dziękuję. 63 00:04:16,423 --> 00:04:19,718 Powiązaliśmy cię z dwoma miejscami, które spłonęły, 64 00:04:19,718 --> 00:04:22,095 - więc zapytam... - Okej, ja nie... 65 00:04:22,095 --> 00:04:24,264 Ja już nie wzniecam pożarów. 66 00:04:24,264 --> 00:04:25,849 Uwierz mi, brzydki glino! 67 00:04:25,849 --> 00:04:28,101 Okej, jestem chłopięco przystojny. 68 00:04:30,020 --> 00:04:31,355 Nie sądzę, że to zrobił. 69 00:04:32,397 --> 00:04:33,273 Okej. 70 00:04:33,273 --> 00:04:36,818 Słyszeliśmy, co mówił? Jak nazwał mnie brzydkim? 71 00:04:36,818 --> 00:04:39,905 I jak mówił o ogniu? Jakby chciał go przelecieć. 72 00:04:39,905 --> 00:04:41,823 Nie chodziło mu o kontekst seksualny. 73 00:04:41,823 --> 00:04:43,575 - Tylko duchowy. - Błagam. 74 00:04:43,575 --> 00:04:46,912 Okej, każdy, kto używa słowa „duchowy”, uprawia dziwny seks. 75 00:04:46,912 --> 00:04:47,871 Uwierz mi. 76 00:04:47,871 --> 00:04:49,498 Jest skazanym podpalaczem, 77 00:04:49,498 --> 00:04:52,292 który miał motyw do podpalenia dwóch miejsc. To on. 78 00:04:52,292 --> 00:04:54,461 - Nie wiem. To za proste. - Danner. 79 00:04:54,461 --> 00:04:58,131 Leonard chodzi do psychiatry, niejakiego Quentina Devereaux. 80 00:04:58,131 --> 00:05:03,762 „Psychiatra i autor dwóch książek, Pożar kontrolowany i Zasłona dymna, 81 00:05:03,762 --> 00:05:07,266 Quentin Devereaux jest ekspertem w leczeniu szkodliwych zachowań, 82 00:05:07,266 --> 00:05:11,979 w tym przemocy, dewiacji seksualnych i piromanii”. 83 00:05:11,979 --> 00:05:15,190 Okej, Leonard chodzi na terapię. 84 00:05:15,190 --> 00:05:17,442 Wszyscy idźmy. O co ci chodzi? 85 00:05:17,442 --> 00:05:22,030 Po co koleś, który szuka pomocy, miałby spalić te budynki? 86 00:05:22,030 --> 00:05:23,532 Po co publikuję 87 00:05:23,532 --> 00:05:26,535 wredne, anonimowe komentarze na Instagramie byłego? 88 00:05:26,535 --> 00:05:28,495 Terapia nie pomaga na wszystko, okej? 89 00:05:28,996 --> 00:05:30,956 Danner, wiem, że nie znosisz teorii, 90 00:05:30,956 --> 00:05:33,876 że gość, który wygląda na przestępcę, jest przestępcą, 91 00:05:33,876 --> 00:05:36,003 ale nie każda sprawa to zabójstwo Xaviera. 92 00:05:36,003 --> 00:05:38,714 Czasem gość, który wygląda na przestępcę, jest przestępcą! 93 00:05:38,714 --> 00:05:39,798 Może. 94 00:05:41,216 --> 00:05:43,927 Ale chcę pogadać z tym Quentinem Devereaux. 95 00:05:43,927 --> 00:05:46,054 Jasne, że chcesz. Spójrz na niego. 96 00:05:47,181 --> 00:05:50,392 Culp się mylił. Nie dlatego mnie zainteresował. 97 00:05:50,392 --> 00:05:52,978 Chciałam zrozumieć motywy podpalacza, 98 00:05:53,645 --> 00:05:55,063 zrozumieć, jak myśli. 99 00:05:56,523 --> 00:05:59,193 Miałam nadzieję, że dr Devereaux mi w tym pomoże. 100 00:06:02,362 --> 00:06:03,906 Dr Devereaux? 101 00:06:03,906 --> 00:06:04,990 Chwileczkę. 102 00:06:04,990 --> 00:06:08,202 - 999... - Okej, Quentinie. 103 00:06:10,245 --> 00:06:11,205 Tysiąc. 104 00:06:13,332 --> 00:06:15,083 Proszę wybaczyć nieformalność. 105 00:06:20,672 --> 00:06:24,510 Mam tak napięty grafik, że ćwiczę w przerwie na lunch. 106 00:06:24,510 --> 00:06:28,305 Nie zawsze w ten sposób poznaję nowych ludzi. 107 00:06:28,305 --> 00:06:29,431 Nie przeszkadza mi to. 108 00:06:29,431 --> 00:06:31,517 Chyba nie mieliśmy przyjemności. 109 00:06:31,517 --> 00:06:35,187 - Nie. Jestem... - Detektyw Danner. 110 00:06:35,187 --> 00:06:36,647 Wie pan, kim jestem? 111 00:06:38,565 --> 00:06:41,443 Tak. Zabójstwo Xaviera. 112 00:06:42,027 --> 00:06:43,904 Bardzo interesowała mnie ta sprawa. 113 00:06:45,197 --> 00:06:46,240 Motyw zabójcy, 114 00:06:46,240 --> 00:06:49,701 jego fałszywe poczucie niesprawiedliwości, stłumiona złość. 115 00:06:49,701 --> 00:06:52,329 Myślałam, że się pan specjalizuje w takim zachowaniu. 116 00:06:52,329 --> 00:06:55,874 Moją specjalizacją jest pasja. 117 00:06:56,708 --> 00:06:59,753 Tak. Co panią pasjonuje, detektyw Danner? 118 00:06:59,753 --> 00:07:01,129 To, że mam rację. 119 00:07:01,129 --> 00:07:02,756 A czego się pani boi? 120 00:07:03,257 --> 00:07:04,675 Pomyłki. 121 00:07:05,259 --> 00:07:07,427 A co jest złego w myleniu się? 122 00:07:08,470 --> 00:07:12,391 Chciałam zadać kilka pytań na temat Leonarda Vurra. 123 00:07:13,892 --> 00:07:14,977 Jest moim pacjentem. 124 00:07:14,977 --> 00:07:18,856 Nie mogę powiedzieć nic więcej. Tajemnica lekarska. 125 00:07:18,856 --> 00:07:22,651 Rozumiem, ale jest podejrzanym w serii podpaleń. 126 00:07:22,651 --> 00:07:26,280 Pracuję z moimi pacjentami, by zrozumieli swoje pragnienia, 127 00:07:26,280 --> 00:07:29,616 by je kontrolowali, a nie dali się im kontrolować. 128 00:07:30,158 --> 00:07:31,910 Leonard nie wznieca już pożarów. 129 00:07:31,910 --> 00:07:35,998 To nam powiedział, ale chciałabym wiedzieć więcej. 130 00:07:35,998 --> 00:07:37,457 To zapraszam na kolację. 131 00:07:39,668 --> 00:07:43,881 Badam sprawę. To nieprofesjonalne. 132 00:07:43,881 --> 00:07:46,550 Chce pani zrozumieć podpalacza? 133 00:07:47,134 --> 00:07:52,097 Jestem mężczyzną, który da pani to, czego pani chce i potrzebuje. 134 00:07:55,184 --> 00:07:59,146 Wiedziałam, że to zły pomysł, ale pomyślałam, że to tylko kolacja. 135 00:07:59,146 --> 00:08:00,731 Okej. 136 00:08:01,481 --> 00:08:03,567 Obyś nie robiła mi psychoanalizy, 137 00:08:04,860 --> 00:08:06,904 bo to moja praca. 138 00:08:09,031 --> 00:08:10,616 Namalowałeś je? 139 00:08:11,408 --> 00:08:13,493 To moje hobby. Oczyszcza umysł. 140 00:08:14,077 --> 00:08:17,956 Masz wielki talent, a one są bardzo nagie. 141 00:08:18,749 --> 00:08:20,042 Ten właśnie zacząłem. 142 00:08:20,584 --> 00:08:22,711 Byłabyś świetną modelką. 143 00:08:22,711 --> 00:08:25,172 Myślałam, że to ma być kolacja biznesowa. 144 00:08:27,299 --> 00:08:29,009 To przejdźmy do rzeczy. 145 00:08:30,886 --> 00:08:32,054 Powiedz mi, doktorze, 146 00:08:32,054 --> 00:08:37,142 jakim cudem Leonarda Vurra stać na takiego psychiatrę? 147 00:08:37,142 --> 00:08:38,477 Bo nie jesteś tani. 148 00:08:38,477 --> 00:08:44,983 Moje umiejętności pozwalają mi przyjmować różnych pacjentów. 149 00:08:46,068 --> 00:08:49,821 Lubię pracować dla dobra publicznego. 150 00:08:52,866 --> 00:08:55,077 Ja lubię popracować dla dobra prywatnego. 151 00:08:56,787 --> 00:09:00,541 W przypadku Leonarda jego pasją nie jest sam ogień. 152 00:09:01,792 --> 00:09:05,879 Ale to, jak ogień sprawia, że Leonard się czuje. 153 00:09:07,589 --> 00:09:09,174 Czuje władzę. 154 00:09:11,176 --> 00:09:14,555 Pracowałem z Leonardem, by zaakceptował swoją potrzebę, 155 00:09:14,555 --> 00:09:18,183 ale by szukał tego dreszczyku emocji 156 00:09:18,183 --> 00:09:20,352 w mniej destrukcyjnych siłach. 157 00:09:20,352 --> 00:09:22,104 To co jest teraz jego pasją? 158 00:09:22,980 --> 00:09:23,981 Karaoke. 159 00:09:23,981 --> 00:09:25,274 Naprawdę? 160 00:09:26,692 --> 00:09:28,694 A jaka jest jego ulubiona piosenka? 161 00:09:28,694 --> 00:09:32,281 „We Didn’t Start the Fire” Williama Joela. 162 00:09:36,618 --> 00:09:38,412 Kiepski z ciebie kucharz, co? 163 00:09:41,039 --> 00:09:44,918 Mam inne pasje. 164 00:09:45,627 --> 00:09:47,171 Co jest twoją pasją? 165 00:09:47,921 --> 00:09:49,173 Seks. 166 00:09:49,923 --> 00:09:52,259 Doprawdy? Po prostu seks? 167 00:09:52,259 --> 00:09:53,719 Wszystkiego jego rodzaje. 168 00:09:54,219 --> 00:10:00,684 Można mnie nazwać piromaniakiem. Tylko zamiast ognia lubię seks. 169 00:10:00,684 --> 00:10:02,519 To ma swoją nazwę. 170 00:10:02,519 --> 00:10:03,854 To ja opowiadam. 171 00:10:03,854 --> 00:10:07,482 Ja też lubię seks. 172 00:10:07,482 --> 00:10:08,984 Pokaż. 173 00:10:18,243 --> 00:10:20,954 Chcę, byś coś zrobiła. 174 00:10:21,788 --> 00:10:23,999 Okej. Uderz mnie w pierś. 175 00:10:24,917 --> 00:10:27,878 Co? W mięsień piersiowy? 176 00:10:27,878 --> 00:10:29,838 Uderz mnie w pierś. 177 00:10:30,672 --> 00:10:31,673 Okej. 178 00:10:33,258 --> 00:10:35,177 Okej, mocniej. Jeszcze raz. 179 00:10:36,720 --> 00:10:39,723 Okej, mocniej. Jeszcze raz. 180 00:10:41,141 --> 00:10:42,142 O cholera. 181 00:10:46,104 --> 00:10:48,106 Podoba ci się to? Tak. 182 00:10:49,107 --> 00:10:50,275 Okej, możemy przestać? 183 00:10:50,275 --> 00:10:52,486 Co? Właśnie się wczuwałam. 184 00:10:52,486 --> 00:10:55,447 Muszę słuchać o biciu tego faceta? 185 00:10:55,447 --> 00:10:57,032 Seks jest częścią opowieści. 186 00:10:57,032 --> 00:10:59,952 Poza sprawą podpaleń 187 00:10:59,952 --> 00:11:03,872 pojawił się erotyczny ogień między mną i Quentinem. 188 00:11:03,872 --> 00:11:07,459 Tak, nie, rozumiem, tylko nie muszę znać każdego szczegółu. 189 00:11:07,459 --> 00:11:08,710 Nie lubisz bicia po piersiach? 190 00:11:08,710 --> 00:11:10,546 - Nie. - Dobrze. 191 00:11:14,508 --> 00:11:15,509 Cześć. 192 00:11:15,509 --> 00:11:16,677 Hej. 193 00:11:18,095 --> 00:11:19,179 Wszystko okej? 194 00:11:19,680 --> 00:11:20,931 Nie bardzo. 195 00:11:21,807 --> 00:11:26,436 Próbuję pomóc Grace, ale nie wiem, co robię. 196 00:11:26,436 --> 00:11:30,899 Hej, pamiętasz, gdy robiłeś nam naleśniki, gdy byłyśmy małe? 197 00:11:30,899 --> 00:11:32,985 W soboty pozwalaliśmy rodzicom dłużej spać. 198 00:11:32,985 --> 00:11:34,278 Jak one się nazywały? 199 00:11:34,945 --> 00:11:39,658 - Pieczone naleśniki. - Pieczone. Jasne. 200 00:11:39,658 --> 00:11:40,909 Z jakiegoś zakątka świata. 201 00:11:40,909 --> 00:11:43,161 Tak naprawdę wymyślono je w Seattle. 202 00:11:43,704 --> 00:11:46,915 Pamiętasz, jak się je robi? Bo umieram z głodu. 203 00:11:46,915 --> 00:11:48,750 Myślę, że mogę spróbować. 204 00:11:49,251 --> 00:11:52,838 - Świetnie. Fujek na ratunek. - Tak. 205 00:11:52,838 --> 00:11:55,632 Zawsze wysyłałeś nam pocztówki z całego świata, 206 00:11:55,632 --> 00:11:58,468 ale nie wiem, dlaczego wyjechałeś. 207 00:12:00,137 --> 00:12:02,931 Byłem niespokojny. Świat mnie wzywał. 208 00:12:03,473 --> 00:12:05,559 Z Grace myślałyśmy, że jesteś szpiegiem. 209 00:12:06,894 --> 00:12:08,896 Niestety nie jestem szpiegiem. 210 00:12:08,896 --> 00:12:10,230 To powiedziałby szpieg. 211 00:12:10,814 --> 00:12:11,940 Bardzo dobrze. 212 00:12:11,940 --> 00:12:14,568 - Powiedz mi. - Wątpię. 213 00:12:15,152 --> 00:12:17,654 Travis? Czy to trąba diabła? 214 00:12:17,654 --> 00:12:19,406 - Hej. Jak się macie? - O mój... 215 00:12:19,406 --> 00:12:20,490 O mój Boże. 216 00:12:21,074 --> 00:12:22,576 Odsuń się od herbaty. 217 00:12:22,576 --> 00:12:24,912 Nie, nie. To nie... Ja nie... 218 00:12:25,996 --> 00:12:28,582 Przerwa. Robię eksperyment. 219 00:12:28,582 --> 00:12:31,960 Witam w laboratorium. Trująca herbata przygotowana przez zabójcę. 220 00:12:31,960 --> 00:12:35,130 Jaką wiedzę trzeba posiadać, żeby ją przygotować? 221 00:12:35,130 --> 00:12:37,174 Mam kwiaty, 222 00:12:37,174 --> 00:12:40,219 mam instrukcję od przyjaciela, Reddita. 223 00:12:40,219 --> 00:12:42,846 I voilà. Nie tak trudno ją zrobić. 224 00:12:42,846 --> 00:12:44,598 Skąd wiesz, że zrobiłeś dobrze? 225 00:12:44,598 --> 00:12:46,975 Spróbowałem. 226 00:12:46,975 --> 00:12:48,227 O Boże. 227 00:12:48,227 --> 00:12:50,812 Co? Nie, nie, bez obaw. Dałem małą dawkę. 228 00:12:50,812 --> 00:12:53,565 Według RedPill69 229 00:12:53,565 --> 00:12:56,610 w małych dawkach wywołuje halucynacje 230 00:12:56,610 --> 00:12:59,238 bez efektów ubocznych jak paraliż czy śmierć... 231 00:12:59,238 --> 00:13:01,865 Okej, ile to jest mała dawka? 232 00:13:03,951 --> 00:13:06,537 Travisie, ile wypiłeś? 233 00:13:06,537 --> 00:13:11,208 Tylko trochę. Tylko łyk. 234 00:13:12,334 --> 00:13:13,544 Łyczek. 235 00:13:14,169 --> 00:13:15,295 Łyk czy łyczek? 236 00:13:15,295 --> 00:13:19,299 - Nie wiem. Kurka wodna! - O nie. 237 00:13:19,299 --> 00:13:21,301 Wypiłem za dużo? 238 00:13:22,678 --> 00:13:24,555 Mogłem wypić za dużo. Nie wiemy. 239 00:13:25,556 --> 00:13:28,100 Cholera! Tego się nie dało uniknąć. 240 00:13:33,313 --> 00:13:35,440 Czy ja się obsikam? 241 00:13:35,440 --> 00:13:37,025 - Możliwe. - Nie wiem. 242 00:13:38,235 --> 00:13:41,405 - O Boże. O nie. - Okej. 243 00:13:41,405 --> 00:13:45,784 Siedziałam na podłodze z łopatkami w rękach 244 00:13:45,784 --> 00:13:50,831 i okładałam go po krągłym, umięśnionym tyłku. 245 00:13:50,831 --> 00:13:51,999 Masowałam go. 246 00:13:51,999 --> 00:13:54,126 - I to jest krótka wersja? - Tak. 247 00:13:54,877 --> 00:13:57,337 Potem zabraliśmy się za lodówkę. 248 00:14:09,933 --> 00:14:10,934 Więcej. 249 00:14:38,086 --> 00:14:40,964 Lubisz to, co? Lubisz. 250 00:14:41,465 --> 00:14:43,675 Lubisz makaron. Tak. 251 00:14:44,218 --> 00:14:46,512 To była niezła kolacja biznesowa. 252 00:14:47,304 --> 00:14:50,933 Chciałem, żebyś zrozumiała, jak pracuję z Leonardem. 253 00:14:50,933 --> 00:14:52,226 Robisz to z Leonardem? 254 00:14:54,853 --> 00:14:56,688 Uważasz, że jestem dobry w seksie? 255 00:14:58,273 --> 00:14:59,483 Najlepszy, jakiego miałam. 256 00:14:59,483 --> 00:15:01,485 Psychiatrą jestem jeszcze lepszym. 257 00:15:02,069 --> 00:15:05,113 Wiem, kiedy kłamie, a kiedy nie. I nie kłamie. 258 00:15:08,700 --> 00:15:09,868 Wypuszczasz go? 259 00:15:09,868 --> 00:15:12,204 Nie możemy go trzymać bez nowych dowodów. 260 00:15:12,204 --> 00:15:16,250 Wczoraj spotkałam się z jego psychiatrą 261 00:15:16,250 --> 00:15:21,463 i przekonał mnie, że Leonard nie ma już obsesji na punkcie ognia. 262 00:15:21,463 --> 00:15:22,464 Naprawdę? 263 00:15:22,464 --> 00:15:25,217 Miał, ale teraz lubi karaoke. 264 00:15:25,217 --> 00:15:27,219 - Karaoke? - Tak, karaoke. 265 00:15:31,223 --> 00:15:32,391 Nie przeszkadzam? 266 00:15:32,391 --> 00:15:36,603 Dr. Devereaux, miło pana znowu widzieć. 267 00:15:36,603 --> 00:15:38,856 Leonard podał mój numer telefonu, 268 00:15:38,856 --> 00:15:40,107 więc zabiorę go do domu. 269 00:15:41,066 --> 00:15:45,070 Chciałem się tylko przywitać. Dzień dobry. 270 00:15:45,070 --> 00:15:46,613 Dzień dobry. 271 00:15:47,781 --> 00:15:48,782 Dzień dobry. 272 00:15:49,992 --> 00:15:52,035 Lepiej pójdę podpisać papiery. 273 00:15:56,039 --> 00:16:00,127 O Boże. Pieprzyłaś się z psychiatrą. 274 00:16:00,127 --> 00:16:03,130 Co z tego? Spójrz na niego. 275 00:16:03,130 --> 00:16:05,716 Nie powiesz, że byś tego nie zrobił. 276 00:16:05,716 --> 00:16:09,678 Pewnie. Zabiłbym się publicznie, żeby raz się z nim przespać. 277 00:16:09,678 --> 00:16:12,806 Ale nie, to nieistotne. Jest teraz zamieszany. 278 00:16:13,390 --> 00:16:16,185 Nie możesz pozwolić, by jego wielki drągal... 279 00:16:16,977 --> 00:16:18,020 Ma wielkiego drągala? 280 00:16:18,020 --> 00:16:20,105 Średniego, ale dobrego. 281 00:16:20,105 --> 00:16:22,232 - Tego właśnie chcesz. - Mniejszy stres. 282 00:16:22,232 --> 00:16:23,692 Dobra cecha chłopaka. 283 00:16:23,692 --> 00:16:25,777 - Jak Złotowłosa. - Nadaje się. 284 00:16:25,777 --> 00:16:28,614 Nie w tym rzecz. Niech nie przyćmi ci osądu. 285 00:16:28,614 --> 00:16:29,948 Nie przyćmi. 286 00:16:30,782 --> 00:16:32,534 - Hej. - Wychodzimy. 287 00:16:32,534 --> 00:16:34,703 Zobaczymy się później? 288 00:16:34,703 --> 00:16:36,914 Chcę się podzielić kilkoma przemyśleniami 289 00:16:37,831 --> 00:16:40,918 dotyczącymi sposobu myślenia piromaniaka. 290 00:16:43,754 --> 00:16:46,507 Te przemyślenia wydają się ważne. 291 00:16:46,507 --> 00:16:49,468 I wciąż musimy złapać podpalacza. 292 00:16:50,135 --> 00:16:52,971 Kurwa. Szlag. Przepraszam, poparzyłem się. 293 00:16:53,639 --> 00:16:55,807 Dzięki, że mnie wypuściliście. 294 00:16:59,102 --> 00:17:00,687 No wiesz... 295 00:17:00,687 --> 00:17:01,855 Nie zrobił tego. 296 00:17:01,855 --> 00:17:05,692 Za bardzo się angażujesz. I jak Leonard 297 00:17:05,692 --> 00:17:07,986 - sparzysz... - Nie, nie mów tego! 298 00:17:07,986 --> 00:17:12,031 - Nie mów tego. Nie. - Sparzysz się. 299 00:17:14,701 --> 00:17:16,994 Nie mogłam się oprzeć Quentinowi. 300 00:17:22,376 --> 00:17:23,877 Jak droga jest ta koszula? 301 00:17:23,877 --> 00:17:25,671 Bardzo. 302 00:17:27,130 --> 00:17:29,716 - Chcę ją z ciebie zedrzeć. - Zrób to. 303 00:17:33,929 --> 00:17:36,682 O Boże, znowu uprawiacie seks. 304 00:17:36,682 --> 00:17:40,227 No pewnie. Ale rozmawialiśmy też o sprawie. 305 00:17:41,728 --> 00:17:44,857 Przyjemność i ból tworzą skrzyżowanie. 306 00:17:44,857 --> 00:17:48,193 Często się ono korkuje i jest dużo trąbienia. 307 00:17:48,193 --> 00:17:51,738 Są tam jedne światła, które w dodatku nie działają. 308 00:17:51,738 --> 00:17:54,700 Więc nikt nie wie, kiedy stać, a kiedy jechać. 309 00:17:56,201 --> 00:17:57,911 To ja powiem: jedźmy. 310 00:17:57,911 --> 00:18:00,205 Włóżmy te odblaskowe kamizelki, 311 00:18:00,205 --> 00:18:02,249 machajmy flagami 312 00:18:02,249 --> 00:18:04,168 i wjedźmy na to skrzyżowanie. 313 00:18:05,377 --> 00:18:09,214 Pamiętasz, gdy mówiłem, że ogień to władza? 314 00:18:15,679 --> 00:18:16,722 Widzisz? 315 00:18:17,598 --> 00:18:23,061 Ogień ma nad tobą władzę i fajnie jest odwrócić sytuację. 316 00:18:23,061 --> 00:18:26,690 Zgadzasz się, żebym polewał cię gorącym woskiem ze świecy? 317 00:18:26,690 --> 00:18:28,483 Dziękuję, że pytasz. 318 00:18:31,486 --> 00:18:32,905 Szlag! 319 00:18:34,114 --> 00:18:36,617 Zgoda jest cholernie seksowna. 320 00:18:36,617 --> 00:18:38,827 Tak. Teraz moja kolej. 321 00:18:45,167 --> 00:18:47,669 Zwiąż mnie, żebym nie mógł się opierać. 322 00:18:47,669 --> 00:18:50,797 Chcę, żebyś lała wosk tutaj. 323 00:18:51,548 --> 00:18:54,051 Jedna pierś lubi bicie. 324 00:18:54,051 --> 00:18:56,470 A druga lubi wosk. 325 00:18:56,470 --> 00:18:58,055 Okej, dłużej nie mogę. 326 00:18:59,932 --> 00:19:02,059 Bałem się, że ten dzień nadejdzie. 327 00:19:02,893 --> 00:19:04,937 Sterowiec spada, 328 00:19:05,687 --> 00:19:10,651 przebity strzałem z garłacza Augustusa Abernathy’ego. 329 00:19:10,651 --> 00:19:11,735 Nie. 330 00:19:11,735 --> 00:19:14,780 Spędziłem trochę czasu jako szaman ayahuasca. 331 00:19:14,780 --> 00:19:16,823 Pozwól. Chodź tu. 332 00:19:16,823 --> 00:19:19,868 - Co za kusicielka czeka? - Hej! Spójrz na mnie! 333 00:19:20,452 --> 00:19:22,621 To, co widzisz, to zwidy. 334 00:19:22,621 --> 00:19:25,082 Weź trzy głębokie wdech przez nos. 335 00:19:25,874 --> 00:19:28,919 Właśnie tak. Wydech ustami. 336 00:19:32,130 --> 00:19:33,090 Nie! 337 00:19:37,719 --> 00:19:41,431 Muszę się dostać do welocyklu. 338 00:19:41,431 --> 00:19:42,850 To jest hip-hop? 339 00:19:42,850 --> 00:19:45,936 Nie, używa slangu ze steampunku. 340 00:19:46,478 --> 00:19:48,063 Zajmę się tym. Cofnijcie się. 341 00:19:48,772 --> 00:19:50,691 - Hej, Kurczaczku. - Okej. 342 00:19:54,152 --> 00:19:57,239 Pojadę z tobą welocyklem. 343 00:19:58,699 --> 00:20:01,034 - Tak. Stabilizujemy się. - To... 344 00:20:01,034 --> 00:20:02,244 Rób tak dalej. 345 00:20:02,244 --> 00:20:04,621 Ja zrobię naleśniki, żeby wchłonęły truciznę. 346 00:20:04,621 --> 00:20:08,250 Wiedziałam, że Travis jest dziwny, 347 00:20:08,250 --> 00:20:10,419 ale czemu by się otruł? 348 00:20:10,419 --> 00:20:12,421 To niebezpieczne posunięcie. 349 00:20:14,464 --> 00:20:16,925 Zwrócił na siebie uwagę Grace. 350 00:20:21,138 --> 00:20:24,933 Sprawdzę, czy znajdę dla nas latające ryby. 351 00:20:24,933 --> 00:20:26,351 Uwaga. 352 00:20:26,351 --> 00:20:29,813 Naprawdę nie chcę tu być, ale to jest fascynujące. 353 00:20:30,522 --> 00:20:33,442 Pieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu, 354 00:20:33,442 --> 00:20:34,902 jeśli wiesz, o czym mówię. 355 00:20:34,902 --> 00:20:37,571 Policja przyjedzie, gdy Sebastian skończy dzwonić. 356 00:20:37,571 --> 00:20:39,907 - Kończy nam się czas. - Dobrze. 357 00:20:39,907 --> 00:20:42,784 - Przeskoczę do końca. - Dziękuję. 358 00:20:43,744 --> 00:20:44,745 Więc... 359 00:20:45,704 --> 00:20:48,332 Dzięki za wgląd w umysł podpalacza. 360 00:20:48,332 --> 00:20:50,375 Teraz muszę go poszukać. 361 00:20:50,375 --> 00:20:54,588 Lodziarnia nie będzie ostatnim miejscem, które spłonie, jeśli go nie złapię. 362 00:20:54,588 --> 00:20:57,758 Nie wiedziałem, że spłonęła Lodziarnia. 363 00:20:59,176 --> 00:21:00,719 Nie wiedziałem, że to możliwe. 364 00:21:00,719 --> 00:21:02,262 W końcu to Lodziarnia. 365 00:21:02,262 --> 00:21:06,642 Tak, spłonęła cholernie szybko. A co? 366 00:21:07,601 --> 00:21:11,104 Nie mogę powiedzieć. To by było nieprofesjonalne. 367 00:21:11,104 --> 00:21:16,109 Jeśli twój pacjent stanowi zagrożenie dla innych ludzi, 368 00:21:16,693 --> 00:21:18,237 musisz mi powiedzieć. 369 00:21:22,616 --> 00:21:24,409 Gdy odwoziłem Leonarda do domu, 370 00:21:24,409 --> 00:21:29,206 zapytałem, jak będzie świętował wyjście na wolność. 371 00:21:29,206 --> 00:21:32,793 Powiedział, że chce iść do Sing Sing. 372 00:21:32,793 --> 00:21:34,920 - Więzienia? - Baru karaoke. 373 00:21:35,629 --> 00:21:38,215 Zdziwiłem się, bo byli tam dla niego niemili. 374 00:21:38,215 --> 00:21:40,050 Powiedział wtedy: 375 00:21:40,634 --> 00:21:44,179 „Byli dla mnie wredni tak jak w Lodziarni. 376 00:21:44,179 --> 00:21:46,932 Pójdę tam i spuszczę trochę pary”. 377 00:21:46,932 --> 00:21:50,853 Myślałem, że chodzi mu o śpiewanie. 378 00:21:50,853 --> 00:21:51,770 Szlag. 379 00:21:51,770 --> 00:21:54,690 Tylko Lodziarni nie udało nam się powiązać z Leonardem. 380 00:21:54,690 --> 00:21:58,652 To nie ma sensu. Poradził sobie z tym. Wiem o tym. 381 00:22:01,321 --> 00:22:03,615 - Culp. - Culp, miałeś rację. 382 00:22:04,241 --> 00:22:05,659 Dałam dupy, puszczając Leonarda. 383 00:22:05,659 --> 00:22:08,745 Jedź do domu i zobacz, czy tam jest. Ja jadę do Sing Sing. 384 00:22:08,745 --> 00:22:10,956 - Więzienia? - Nie, baru karaoke. 385 00:22:10,956 --> 00:22:12,291 Okej. 386 00:22:12,291 --> 00:22:14,668 Hej, przepraszam. 387 00:22:15,502 --> 00:22:17,504 Sądziłem, że jestem lepszym psychiatrą. 388 00:22:17,504 --> 00:22:19,673 Nie, nie tylko ty. 389 00:22:19,673 --> 00:22:22,134 Myślałam, że jestem lepszym gliną. 390 00:22:29,725 --> 00:22:32,186 Byłam wściekła, że tak pochłonął mnie 391 00:22:32,186 --> 00:22:36,064 ten niesamowity, wstrząsający seks z Quentinem, 392 00:22:36,064 --> 00:22:39,109 że nie widziałam tego, co miałam pod nosem. 393 00:22:40,694 --> 00:22:43,947 Wciąż miałam nadzieję, że to nieporozumienie. 394 00:22:45,782 --> 00:22:48,744 Ale on tam był i sprawiał kłopoty. 395 00:22:50,996 --> 00:22:52,497 Zejdź ze sceny. 396 00:22:52,497 --> 00:22:55,751 To nie twoja kolej. To kolej Wayne’a, okej? 397 00:22:55,751 --> 00:22:58,587 Zarezerwuj sobie kolejkę jak wszyscy. 398 00:22:58,587 --> 00:23:00,714 Ja mam mikrofon! Ja mam władzę! 399 00:23:05,928 --> 00:23:08,055 Leonardzie! Musimy pogadać. 400 00:23:08,639 --> 00:23:09,640 Szlag. 401 00:23:11,225 --> 00:23:14,520 Skopię ci tyłek za to, że muszę cię gonić. 402 00:23:15,437 --> 00:23:16,563 Nurkowanie. 403 00:23:18,148 --> 00:23:18,982 Tak. 404 00:23:34,206 --> 00:23:37,209 - Nic nie zrobiłem! - To czemu uciekasz? 405 00:23:37,209 --> 00:23:38,418 To nękanie. 406 00:23:38,418 --> 00:23:40,462 Planowałeś dziś spalić klub karaoke? 407 00:23:40,462 --> 00:23:42,422 Mówiłem, że już tego nie robię. 408 00:23:42,422 --> 00:23:44,049 Jestem zapalonym piosenkarzem. 409 00:23:44,049 --> 00:23:45,676 - Serio? - Co? 410 00:23:45,676 --> 00:23:47,553 Widziała pani. Byłem niezły, co? 411 00:23:47,553 --> 00:23:49,429 Sprawdziłam jego bagażnik. 412 00:23:50,347 --> 00:23:52,140 {\an8}TERPENTYNA 413 00:23:52,766 --> 00:23:55,769 Chwila. To nie moje. Ja tego tam nie włożyłem. 414 00:23:55,769 --> 00:23:58,021 W bagażniku masz substancje łatwopalne. 415 00:23:58,021 --> 00:23:59,731 - Nie, nie, nie. - Jesteś aresztowany. 416 00:23:59,731 --> 00:24:01,483 Musi mi pani uwierzyć. To nie moje! 417 00:24:01,483 --> 00:24:02,860 Na kolana! 418 00:24:03,402 --> 00:24:05,237 Czułam się okropnie. 419 00:24:05,237 --> 00:24:07,072 Byłam zmęczona. Wściekła na siebie. 420 00:24:07,739 --> 00:24:11,577 W ogóle nie byłam w nastroju na ostry, zwierzęcy seks. 421 00:24:11,577 --> 00:24:15,247 Ale musiałam dać Quentinowi znać, co się stało z jego pacjentem. 422 00:24:15,247 --> 00:24:17,124 - Danner, to ty? - Tak. 423 00:24:17,124 --> 00:24:19,710 - Jak poszło? - Złapaliśmy go. 424 00:24:21,295 --> 00:24:23,797 Znaleźliśmy dowody w bagażniku jego auta. 425 00:24:24,298 --> 00:24:26,550 Biedny Leonard. Zawiodłem go. 426 00:24:26,550 --> 00:24:28,302 Oboje zawiedliśmy. 427 00:24:28,927 --> 00:24:31,972 Nie, masz swojego podpalacza. Ja ci dałem wskazówki. 428 00:24:31,972 --> 00:24:33,599 Ty to poskładałaś. 429 00:24:34,391 --> 00:24:35,392 Tak. 430 00:24:37,394 --> 00:24:39,730 Nie zrobiłabym tego bez ciebie. 431 00:24:47,487 --> 00:24:49,489 To była niezła kolacja. 432 00:24:52,534 --> 00:24:53,702 ...lubi wosk. 433 00:24:56,121 --> 00:24:56,955 To hobby. 434 00:24:56,955 --> 00:25:00,542 Masz wielki talent, a one są bardzo nagie. 435 00:25:05,464 --> 00:25:07,090 - Sukinkot. - O Boże. 436 00:25:07,090 --> 00:25:10,928 - On był podpalaczem. - On był skurwiałym podpalaczem. 437 00:25:10,928 --> 00:25:11,929 Co zrobiłaś? 438 00:25:15,349 --> 00:25:16,725 Hej, mówi Culp. 439 00:25:16,725 --> 00:25:19,603 Nikt nie używa poczty głosowej. Napisz do mnie, idioto. 440 00:25:22,523 --> 00:25:24,316 Mówiłem, że nie skończyłem. 441 00:25:25,692 --> 00:25:26,693 Ty... 442 00:25:30,739 --> 00:25:33,825 Naprawdę uchwyciłeś istotę kobiety. 443 00:25:34,660 --> 00:25:37,871 Jak mówiłem, potrzebowałem modelki. 444 00:25:39,498 --> 00:25:40,874 Chodźmy do łóżka. 445 00:25:47,548 --> 00:25:48,882 Pamiętasz, gdy się poznaliśmy, 446 00:25:48,882 --> 00:25:52,219 zapytałem cię, co jest twoją pasją? 447 00:25:52,803 --> 00:25:54,096 To, że mam rację. 448 00:25:57,349 --> 00:25:59,059 A twój największy strach? 449 00:25:59,768 --> 00:26:01,061 Pomyłka. 450 00:26:06,316 --> 00:26:08,652 To musiał być dla ciebie trudny dzień. 451 00:26:15,325 --> 00:26:16,994 Sprawię, że będzie gorszy. 452 00:26:16,994 --> 00:26:18,453 Co? 453 00:26:18,453 --> 00:26:19,538 Co, do cholery? 454 00:26:20,956 --> 00:26:23,250 Zdradziła mnie terpentyna? 455 00:26:23,250 --> 00:26:25,169 O czym ty mówisz? 456 00:26:25,169 --> 00:26:28,297 Daj spokój. Nie obrażaj mnie. 457 00:26:29,256 --> 00:26:30,465 To było niezłe alibi. 458 00:26:30,465 --> 00:26:33,302 Nikt nie spyta artysty, czemu pachnie terpentyną. 459 00:26:33,886 --> 00:26:35,345 Zgadza się. 460 00:26:35,345 --> 00:26:40,267 Prawda jest taka, że nie jestem do końca piromaniakiem, lubię seks. 461 00:26:40,809 --> 00:26:42,811 Jestem seksoholikiem, ale lubię ogień. 462 00:26:42,811 --> 00:26:44,521 A że jestem terapeutą, 463 00:26:44,521 --> 00:26:48,734 to łatwo mi znaleźć jelenia, na którego mogę zwalić winę. 464 00:26:48,734 --> 00:26:51,945 Myślałam, że szukasz zdrowych sposobów rozładowania. 465 00:26:51,945 --> 00:26:55,240 Tak się rozładowuję. Zaspokajam pragnienie palenia. 466 00:26:55,240 --> 00:26:57,367 Leonard weźmie na siebie winę, 467 00:26:57,367 --> 00:27:00,287 bo każde miejsce da się z nim powiązać. 468 00:27:00,287 --> 00:27:02,748 To był idealny plan. 469 00:27:03,624 --> 00:27:08,128 Ale wtedy zbuntowana policjantka Danner 470 00:27:08,128 --> 00:27:09,963 zapukała do moich drzwi. 471 00:27:11,215 --> 00:27:12,299 Musiałem improwizować. 472 00:27:14,176 --> 00:27:17,513 To byłoby zbyt oczywiste, gdybym powiedział, że jest winny. 473 00:27:19,806 --> 00:27:21,308 Okłamałeś mnie! 474 00:27:21,308 --> 00:27:23,519 Chcesz wiedzieć, co jest w tym wspaniałego? 475 00:27:23,519 --> 00:27:26,772 Nie tylko miesza się z farbą. 476 00:27:29,024 --> 00:27:30,859 Wymazuje też twoje błędy. 477 00:27:31,443 --> 00:27:33,153 Daj spokój. 478 00:27:41,537 --> 00:27:44,248 Lubiłem perwersyjny seks z tobą. 479 00:27:44,248 --> 00:27:45,791 Ja też. 480 00:27:51,672 --> 00:27:53,131 Pomocy! 481 00:27:55,926 --> 00:27:57,511 Ratunku! 482 00:27:58,011 --> 00:28:00,097 Pom... 483 00:28:00,097 --> 00:28:02,891 - ...ocy! - Ta historia jest pokręcona. 484 00:28:02,891 --> 00:28:06,562 Wiem. Pieprzyłam się z podpalaczem i nie miałam pojęcia. 485 00:28:06,562 --> 00:28:10,691 Bo za bardzo się zaangażowałam. Nie byłam obiektywna. 486 00:28:10,691 --> 00:28:15,445 Jego średni kutas był taki dobry, 487 00:28:15,445 --> 00:28:18,282 że nie pomyślałam, że może być podejrzany. 488 00:28:18,282 --> 00:28:20,158 Tak jak ty się zachowujesz teraz. 489 00:28:21,660 --> 00:28:24,913 To nie do końca jest analogiczna sytuacja. 490 00:28:24,913 --> 00:28:26,331 Pieprzysz się z podpalaczem. 491 00:28:26,331 --> 00:28:28,292 A kiedy pieprzysz się z podpalaczem, 492 00:28:28,292 --> 00:28:32,129 nie masz pojęcia, że to robisz, aż jest za późno. 493 00:28:32,129 --> 00:28:35,549 Okej. Tak, za bardzo się angażuję. 494 00:28:35,549 --> 00:28:40,012 Musisz zdecydować, czy chcesz poznać prawdę o tym, kto zabił Edgara, 495 00:28:40,596 --> 00:28:43,182 czy chcesz chronić rodzinę dziewczyny, 496 00:28:43,682 --> 00:28:45,517 nawet jeśli zabójca pozostanie wolny. 497 00:28:45,517 --> 00:28:47,352 Tak, rozumiem. 498 00:28:48,270 --> 00:28:50,981 Ale okej, byłaś przykuta do łóżka. 499 00:28:50,981 --> 00:28:53,692 Dom płonął. Jak uciekłaś? 500 00:28:53,692 --> 00:28:55,110 Tak. 501 00:28:57,321 --> 00:29:02,284 - Pomocy! Pomocy! - Danner? O Boże, ale piekło. 502 00:29:02,284 --> 00:29:05,787 - O mój Boże! - Culp! Co tu robisz? 503 00:29:05,787 --> 00:29:09,833 Zostawiłaś mi najdłuższą wiadomość, jaką kiedykolwiek dostałem. 504 00:29:09,833 --> 00:29:12,461 Ale wszystko słyszałem. Quentin się przyznał. 505 00:29:12,461 --> 00:29:15,172 Słyszałem całowanie po szyi. Wszystko słyszałem. 506 00:29:15,172 --> 00:29:16,965 To chodź tu i mnie uwolnij. 507 00:29:16,965 --> 00:29:20,427 - Tak. A po co tu jestem? - Jasne. Okej. 508 00:29:20,427 --> 00:29:23,472 A może wybijemy ci kciuk i jakoś wyciągniemy rękę? 509 00:29:23,472 --> 00:29:25,098 Nie. Zostaw mój kciuk, okej? 510 00:29:25,098 --> 00:29:28,101 Tam na stoliku stoi lubrykant. 511 00:29:28,101 --> 00:29:30,270 Nałóż go na mój nadgarstek 512 00:29:30,270 --> 00:29:32,481 - i jakoś wyciągniemy rękę. - Nie mogę. 513 00:29:32,481 --> 00:29:35,234 Jesteś moją partnerką, a to ma kontekst seksualny. 514 00:29:35,234 --> 00:29:37,277 To nie jest kontekst seksualny! 515 00:29:37,277 --> 00:29:39,404 To szara strefa, kochanie! 516 00:29:39,404 --> 00:29:41,698 Musisz mnie uwolnić z tych cholernych... 517 00:29:41,698 --> 00:29:43,742 Odsuń się. Strzelę do kajdanek. 518 00:29:43,742 --> 00:29:46,912 Jeśli strzelisz, to odstrzelisz mi rękę. Nie! 519 00:29:46,912 --> 00:29:49,540 Musisz mi zaufać. Byłem najlepszym strzelcem na roku. 520 00:29:49,540 --> 00:29:52,793 Chodziłem na polowania z babcią i dziadkiem. 521 00:29:52,793 --> 00:29:56,421 Przestań się wiercić. Słabo widzę przez ten dym! 522 00:29:56,421 --> 00:29:58,715 To odstrzel zagłówek, okej? 523 00:29:58,715 --> 00:30:01,426 Pośpiesz się! Nie mamy czasu! 524 00:30:01,426 --> 00:30:03,720 Danner, nic nie widzę! 525 00:30:03,720 --> 00:30:05,556 To nie strzelaj! 526 00:30:05,556 --> 00:30:08,267 Nie strzelaj, jeśli wciąż kaszlesz! 527 00:30:10,310 --> 00:30:12,271 Udało ci się, partnerze. Udało ci się. 528 00:30:14,147 --> 00:30:15,148 Danner? 529 00:30:17,734 --> 00:30:19,653 O szlag. Zabiorę cię stąd, partnerze. 530 00:30:21,071 --> 00:30:23,740 Okej. Dobrze, że ostatnio schudłeś. 531 00:30:24,741 --> 00:30:25,826 Szóstka odpowiedz. 532 00:30:25,826 --> 00:30:27,828 Trzymam cię, partnerze. 533 00:30:28,829 --> 00:30:29,955 Wychodzi. 534 00:30:29,955 --> 00:30:33,000 - Szukajcie ocalałych. - Trzymam cię. 535 00:30:33,000 --> 00:30:34,543 Kocham cię, Danner. 536 00:30:35,794 --> 00:30:39,006 Wypuścili Leonarda, a Quentin rozpłynął się w powietrzu. 537 00:30:39,756 --> 00:30:42,134 To była moja wina, więc odeszłam. 538 00:30:42,801 --> 00:30:43,927 Przykro mi. 539 00:30:43,927 --> 00:30:46,889 Tak, miałam przez to spore problemy. 540 00:30:46,889 --> 00:30:48,557 Potem zadzwoniłeś i pomyślałam: 541 00:30:48,557 --> 00:30:51,435 „To może być szansa, by znowu być starą Danner”. 542 00:30:52,603 --> 00:30:55,981 Chyba nigdy nie myślałem o tobie, jak o prawdziwym człowieku, 543 00:30:55,981 --> 00:31:00,444 który ma wątpliwości i się boi. Aż do teraz. 544 00:31:00,444 --> 00:31:01,862 To okrutne. 545 00:31:01,862 --> 00:31:04,323 Tak. Nie, to złe. Przepraszam. 546 00:31:04,323 --> 00:31:07,117 To moja wina. Ale pomogę ci. 547 00:31:08,202 --> 00:31:09,620 Pomogę ci odzyskać moc. 548 00:31:09,620 --> 00:31:12,206 - Nie mów tak. - Nigdy więcej tak nie powiem. 549 00:31:12,206 --> 00:31:14,082 Gdy tylko to powiedziałem, 550 00:31:14,082 --> 00:31:16,043 chciałem wsadzić te słowa z powrotem do ust. 551 00:31:16,043 --> 00:31:19,922 Rzecz w tym, że rozwiążemy tę sprawę, dokądkolwiek ona prowadzi. 552 00:31:20,422 --> 00:31:23,759 Nawet jeśli winna jest rodzina Zoë. 553 00:31:24,760 --> 00:31:26,053 Od czego zaczniemy? 554 00:31:26,053 --> 00:31:30,724 Mama z sekretami czy wujek z podejrzaną szklanką? 555 00:31:31,558 --> 00:31:33,310 Możemy zacząć od Ulyssesa? 556 00:31:33,310 --> 00:31:36,146 Wydaje się mniej przerażający. 557 00:31:37,147 --> 00:31:38,148 Proszę. 558 00:31:38,148 --> 00:31:40,859 Przepraszam. To było porąbane. 559 00:31:40,859 --> 00:31:45,948 O mój Boże. Nie polecam, byście to robili. 560 00:31:45,948 --> 00:31:47,950 Wygląda na to, że już po wszystkim, 561 00:31:47,950 --> 00:31:49,201 czyli jednak nie umrzesz. 562 00:31:50,786 --> 00:31:52,871 Po prostu widziałeś oblicze Boga, przyjacielu. 563 00:31:52,871 --> 00:31:54,164 Dziękuję. 564 00:31:54,164 --> 00:31:56,416 Boże, twoja ręka, to miłe uczucie. 565 00:31:57,251 --> 00:32:01,338 A ten pyszny naleśnik uratował mi życie. 566 00:32:01,338 --> 00:32:03,423 Jesteś bohaterem. Obaj jesteśmy. 567 00:32:03,423 --> 00:32:05,843 Ty zrobiłeś śniadanie, a ja udowodniłem, 568 00:32:05,843 --> 00:32:10,514 że każdy w tym domu mógł przygotować tę truciznę. 569 00:32:11,265 --> 00:32:12,641 Tak. 570 00:32:12,641 --> 00:32:15,561 Wystarczy gorąca woda i imbryk. 571 00:32:15,561 --> 00:32:18,564 - Mogę dostać więcej syropu? - Jasne. 572 00:32:18,564 --> 00:32:21,275 Uwielbiam, gdy ktoś daje dokładkę, 573 00:32:21,275 --> 00:32:23,277 gdy wciąż jesz pierwszą porcję. 574 00:32:23,277 --> 00:32:25,320 Grace, powinnaś coś zjeść. 575 00:32:38,417 --> 00:32:42,546 Wszystko idzie sprawnie. Żadnych przeszkód. Załatwimy to. 576 00:32:42,546 --> 00:32:44,840 Musimy to załatwić teraz. 577 00:32:44,840 --> 00:32:46,216 Kto tu jest? 578 00:32:48,510 --> 00:32:49,511 Halo? 579 00:32:52,139 --> 00:32:53,390 Halo? 580 00:33:01,732 --> 00:33:02,858 Mam cię! 581 00:34:09,632 --> 00:34:11,635 Napisy: Agnieszka Otawska