1
00:00:06,043 --> 00:00:10,084
SERIAL NETFLIX
2
00:00:27,584 --> 00:00:30,793
Po spotkaniu z Vittorią
ciągle o niej myślałam.
3
00:00:30,876 --> 00:00:32,084
Czy była brzydka?
4
00:00:32,168 --> 00:00:33,251
Czy była piękna?
5
00:00:33,334 --> 00:00:34,376
Nie wiedziałam.
6
00:00:36,084 --> 00:00:39,543
Ale jeśli byłam jak ona,
to gdzie miałam jej energię?
7
00:00:40,251 --> 00:00:43,584
Jeśli było we mnie światło,
które rozświetlało jej oczy,
8
00:00:43,668 --> 00:00:44,959
to gdzie się kryło?
9
00:01:57,376 --> 00:01:58,459
Giovanna!
10
00:02:03,001 --> 00:02:04,251
Co ty tam robisz?
11
00:02:04,834 --> 00:02:06,668
Czemu nie jesteś w szkole?
12
00:02:09,709 --> 00:02:12,209
Myślałam też
o tej tajemniczej bransoletce.
13
00:02:12,293 --> 00:02:15,459
Wmówiłam sobie,
że gdybym nosiła ją na nadgarstku,
14
00:02:15,543 --> 00:02:17,334
czułabym się silniejsza.
15
00:02:42,626 --> 00:02:49,334
ROZDZIAŁ 2
PODOBIEŃSTWO
16
00:03:04,334 --> 00:03:06,043
Giova, gdzie byłaś?
17
00:03:08,168 --> 00:03:10,293
Nic. Zero odpowiedzi.
18
00:03:16,709 --> 00:03:17,793
Więc tak, skarbie.
19
00:03:18,334 --> 00:03:20,626
Rano pytałam też tatę.
20
00:03:21,126 --> 00:03:23,501
Vittoria nie dała nam żadnych prezentów.
21
00:03:24,209 --> 00:03:25,418
Nikomu z nas.
22
00:03:25,501 --> 00:03:26,834
Czyli kłamie?
23
00:03:26,918 --> 00:03:29,001
Oczywiście. To krętaczka.
24
00:03:29,543 --> 00:03:32,418
Wybierz, którą chcesz, i mama ci ją da.
25
00:03:36,834 --> 00:03:40,751
Nie chcę twoich rzeczy.
Chcę bransoletkę od cioci Vittorii.
26
00:03:40,834 --> 00:03:44,168
Ta bransoletka nie istnieje.
Nie wiem, co mam powiedzieć.
27
00:03:56,376 --> 00:03:59,876
Nie jesteś jeszcze gotowa?
Chodź, spóźnimy się.
28
00:04:00,751 --> 00:04:03,376
Może już jedź? Mogę iść sama.
29
00:04:06,126 --> 00:04:08,834
Pierwszy raz okłamałam rodziców.
30
00:04:08,918 --> 00:04:10,376
Plan był taki.
31
00:04:10,459 --> 00:04:11,709
Nie pójdę do szkoły.
32
00:04:11,793 --> 00:04:15,334
Potajemnie spotkam się z ciocią
i pojedziemy na grób Enza.
33
00:04:15,418 --> 00:04:18,918
Nie wiedziałam jeszcze,
że Vittoria nie trzyma się planów.
34
00:04:19,001 --> 00:04:20,084
Dzień dobry.
35
00:04:20,584 --> 00:04:21,793
Dzień dobry.
36
00:04:21,876 --> 00:04:23,709
Przyszłam po Gianninę.
37
00:04:25,418 --> 00:04:26,418
- Hej.
- Hej.
38
00:04:26,918 --> 00:04:28,334
No chodź, spóźnimy się.
39
00:04:34,751 --> 00:04:36,418
Vittoria, co ty tu robisz?
40
00:04:36,501 --> 00:04:37,584
Już mówiłam.
41
00:04:38,459 --> 00:04:40,668
Zapomniałam, że jesteś trochę głuchy.
42
00:04:41,584 --> 00:04:43,626
Przyszłam po Gianninę.
43
00:04:44,751 --> 00:04:48,251
Dziś obchodzimy z Enzem rocznicę.
Dwudziestą trzecią.
44
00:04:49,876 --> 00:04:52,501
To niemożliwe.
Giovanna musi iść do szkoły.
45
00:04:56,168 --> 00:04:59,126
Najwidoczniej miałyście plany. Chcesz iść?
46
00:04:59,209 --> 00:05:02,668
Oczywiście, że chce.
Co innego robiłaby tu twoja siostra?
47
00:05:04,376 --> 00:05:05,959
To prawda, mamy plany.
48
00:05:10,959 --> 00:05:12,126
No to idź.
49
00:05:14,543 --> 00:05:15,709
- Pa.
- Pa.
50
00:05:27,251 --> 00:05:31,001
- O której ją przywieziesz?
- Kiedy będzie miała dość.
51
00:05:32,334 --> 00:05:35,251
- Ma wrócić na obiad.
- Dobra. Będzie o pierwszej.
52
00:05:36,084 --> 00:05:37,459
No chodź.
53
00:05:45,876 --> 00:05:47,001
Pośpiesz się!
54
00:05:48,168 --> 00:05:52,584
Przepraszam. Nie… Wybacz, to idiotki.
55
00:06:21,834 --> 00:06:24,418
Co to jest? Wyglądasz jak policjant.
56
00:06:27,626 --> 00:06:29,876
Kiedy zobaczyłam dziś znowu Andreę,
57
00:06:30,459 --> 00:06:32,793
pomyślałam, że też się zestarzał.
58
00:06:35,001 --> 00:06:36,293
Jest wymęczony.
59
00:06:36,793 --> 00:06:39,168
Szkoda. Kiedyś był przystojny.
60
00:06:41,918 --> 00:06:43,709
Byłaś kiedyś na cmentarzu?
61
00:06:43,793 --> 00:06:45,918
- Nie.
- Oczywiście. Wiedziałam.
62
00:06:46,418 --> 00:06:48,626
Twój ojciec za bardzo się boi.
63
00:06:50,543 --> 00:06:54,918
Zawsze taki był.
Boi się choroby i śmierci.
64
00:06:55,543 --> 00:06:57,709
To sami aroganci, Giannì.
65
00:06:57,793 --> 00:06:59,959
Udają, że śmierć nie istnieje.
66
00:07:00,834 --> 00:07:04,293
Twój ojciec, kiedy twoja babcia,
67
00:07:04,376 --> 00:07:06,751
niech spoczywa w pokoju, odeszła,
68
00:07:07,334 --> 00:07:09,376
ledwo poszedł na pogrzeb.
69
00:07:09,459 --> 00:07:11,709
To samo zrobił z twoim dziadkiem.
70
00:07:12,209 --> 00:07:14,584
Dwie minuty i już go nie było.
71
00:07:17,126 --> 00:07:18,418
No co?
72
00:07:25,251 --> 00:07:27,543
Co ty, kurwa, wyprawiasz? Dziwka!
73
00:07:27,626 --> 00:07:29,543
Dziwki to twoja matka i siostra!
74
00:07:29,626 --> 00:07:32,126
Biorą w dupę, usta i uszy!
75
00:07:39,584 --> 00:07:42,834
Taki już jest.
Zrobił to samo z twoim dziadkiem.
76
00:07:44,293 --> 00:07:48,251
Nie chciał widzieć go martwego,
żeby nie myśleć o własnej śmierci.
77
00:07:51,293 --> 00:07:53,709
Martwi ludzie są jak zepsute przedmioty.
78
00:07:55,793 --> 00:07:57,709
Jak radio, telewizor, mikser.
79
00:07:58,501 --> 00:07:59,418
Mikser?
80
00:07:59,501 --> 00:08:02,459
Trzeba pamiętać,
jacy byli, kiedy działali.
81
00:08:02,543 --> 00:08:04,959
Pamięć to jedyne dobre miejsce spoczynku.
82
00:08:05,709 --> 00:08:07,001
Ja pierdolę.
83
00:08:07,084 --> 00:08:10,668
Powtarzasz tylko bzdury,
które gada twój ojciec.
84
00:08:10,751 --> 00:08:12,459
Twoja mama robi to samo.
85
00:08:13,001 --> 00:08:15,751
Co ty na to? Ja też taka byłam.
86
00:08:15,834 --> 00:08:17,126
W dzieciństwie.
87
00:08:17,959 --> 00:08:19,751
Ale kiedy poznałam Enza,
88
00:08:20,501 --> 00:08:22,668
wyrzuciłam z głowy twojego ojca.
89
00:08:23,168 --> 00:08:24,543
Wyrzuciłam go.
90
00:09:01,126 --> 00:09:02,793
Proszę pani! Dokąd to?
91
00:09:02,876 --> 00:09:05,084
- No co?
- Tędy nie da się przejechać.
92
00:09:05,168 --> 00:09:07,876
Musi pani zaparkować za tamtym autem.
93
00:09:07,959 --> 00:09:10,334
„Pani” to twoja babcia, ta gruba pizda.
94
00:09:10,418 --> 00:09:12,626
Chce pani przekazać darowiznę?
95
00:09:13,293 --> 00:09:15,626
- Z drogi.
- Spierdalaj.
96
00:09:41,543 --> 00:09:42,876
Dzień dobry, Giggino.
97
00:09:43,501 --> 00:09:44,876
Dzień dobry, Vittoria.
98
00:09:44,959 --> 00:09:47,501
Dziś mam dziesięć chryzantem
za 8000 lirów.
99
00:09:48,001 --> 00:09:49,626
Co lubisz, dziewczynko?
100
00:09:49,709 --> 00:09:50,876
Daj mi te.
101
00:09:50,959 --> 00:09:52,876
Dobrze. Proszę bardzo.
102
00:09:54,126 --> 00:09:54,959
A te?
103
00:10:07,084 --> 00:10:07,918
Jeszcze jedna.
104
00:10:09,543 --> 00:10:10,543
Proszę bardzo.
105
00:10:14,751 --> 00:10:16,543
- Prawie za darmo.
- Dziękuję.
106
00:10:16,626 --> 00:10:17,626
Miłego dnia.
107
00:10:24,293 --> 00:10:25,293
Daj mi je.
108
00:10:26,543 --> 00:10:27,959
Weź, co trzeba.
109
00:10:43,626 --> 00:10:45,584
Wszystko gra? Co się stało?
110
00:10:45,668 --> 00:10:46,543
Nic.
111
00:10:47,876 --> 00:10:49,376
Za mocne wrażenia?
112
00:10:49,459 --> 00:10:50,376
Nie.
113
00:10:51,751 --> 00:10:52,876
To tutaj.
114
00:11:03,709 --> 00:11:04,793
To mój Enzo.
115
00:11:06,584 --> 00:11:07,668
Powiedz prawdę.
116
00:11:07,751 --> 00:11:09,168
Czyż nie był przystojny?
117
00:11:10,418 --> 00:11:11,459
Najpiękniejszy.
118
00:11:14,584 --> 00:11:16,584
Proszę. No dobrze.
119
00:11:17,959 --> 00:11:19,751
Weź to.
120
00:11:21,001 --> 00:11:23,168
Tam jest kran z wodą.
121
00:11:23,876 --> 00:11:25,626
Na prawo. Idź.
122
00:11:28,626 --> 00:11:30,376
O co chodzi? No co?
123
00:11:31,168 --> 00:11:34,209
Na co się gapisz? Jest brudno.
124
00:11:34,293 --> 00:11:37,334
Lepiej to posprzątaj. No już!
125
00:11:39,543 --> 00:11:43,126
Święty Antoni jest wrogiem diabła
126
00:11:44,959 --> 00:11:48,584
Święty Antoni jest wrogiem diabła
127
00:11:52,001 --> 00:11:55,418
Święty Antoni jest wrogiem diabła
128
00:11:59,668 --> 00:12:00,834
Święty Antoni…
129
00:12:07,668 --> 00:12:10,751
Enzo, widziałeś, kogo ci przyprowadziłam?
130
00:12:11,876 --> 00:12:13,209
Ma na imię Giovanna.
131
00:12:15,043 --> 00:12:16,751
Ale ja nazywam ją Giannina.
132
00:12:18,168 --> 00:12:19,459
Bo jest mała.
133
00:12:20,293 --> 00:12:21,918
Widziałeś, jaka jest ładna?
134
00:12:24,043 --> 00:12:26,459
Kiedy żyłeś, nie było jej na świecie.
135
00:12:28,918 --> 00:12:30,709
Dlatego jej nie znasz.
136
00:12:36,043 --> 00:12:37,918
Mogłaby być naszą córką.
137
00:13:06,626 --> 00:13:08,501
Co tak na mnie patrzysz?
138
00:13:10,043 --> 00:13:11,876
Nigdy nie widziałaś płaczu?
139
00:13:17,126 --> 00:13:20,459
Tak. Postaw swoje kwiaty tam,
a ja postawię swoje tutaj.
140
00:13:24,084 --> 00:13:25,126
Chusteczka.
141
00:13:27,876 --> 00:13:28,793
No dobrze.
142
00:13:29,834 --> 00:13:30,793
Trzymaj.
143
00:13:35,793 --> 00:13:36,834
Dobrze.
144
00:13:37,668 --> 00:13:38,709
Tutaj.
145
00:13:44,126 --> 00:13:45,126
Ładnie.
146
00:13:49,043 --> 00:13:50,001
Cholera.
147
00:13:54,751 --> 00:13:58,251
Ojciec opowiadał ci,
jak kłóciliśmy się o moje mieszkanie?
148
00:14:00,251 --> 00:14:02,293
O rezydencję, w której mieszkam.
149
00:14:04,043 --> 00:14:05,584
Twój tata powtarzał:
150
00:14:05,668 --> 00:14:07,793
„To mieszkanie rodziców.
151
00:14:08,501 --> 00:14:11,626
Chcę dostać swoją część.
Musimy je sprzedać”.
152
00:14:12,709 --> 00:14:14,751
Powiedziałam mu: „Wiem, Andrea.
153
00:14:16,626 --> 00:14:20,334
Ale wy się już ustatkowaliście.
154
00:14:20,418 --> 00:14:23,918
Ja nie mam gdzie się podziać,
a ta nora jest nic niewarta”.
155
00:14:24,834 --> 00:14:27,168
Dyskutowaliśmy o tym bez końca.
156
00:14:28,584 --> 00:14:30,793
Nie mogliśmy znaleźć rozwiązania,
157
00:14:32,293 --> 00:14:36,209
więc Enzo postanowił mnie ochronić.
158
00:14:36,293 --> 00:14:38,543
Zaangażował się, żeby mi pomóc.
159
00:14:41,959 --> 00:14:43,001
Andrea.
160
00:14:44,418 --> 00:14:47,793
Twoja siostra cię nie wykupi.
Skąd ma wziąć pieniądze?
161
00:14:51,126 --> 00:14:52,709
Lepiej się zamknij.
162
00:14:53,334 --> 00:14:56,959
Jesteś nikim. Po co się wtrącasz?
Nie masz nic do gadania.
163
00:15:00,126 --> 00:15:01,084
Dobrze.
164
00:15:03,709 --> 00:15:05,501
Ile jest warte to mieszkanie?
165
00:15:06,084 --> 00:15:08,584
Zapłacę ci sam i będziecie kwita.
166
00:15:09,209 --> 00:15:12,668
A co ty masz?
Jesteś policjantem. Nic nie masz.
167
00:15:13,543 --> 00:15:15,834
Skąd weźmiesz pieniądze, gołodupcu?
168
00:15:16,459 --> 00:15:19,001
Masz pieniądze? Powiedz mi. Masz?
169
00:15:19,584 --> 00:15:21,334
Czyli jesteś złodziejem.
170
00:15:22,293 --> 00:15:25,209
Wplątałeś się w coś brudnego, co?
171
00:15:25,751 --> 00:15:27,626
Jesteś łajdakiem, nie?
172
00:15:28,251 --> 00:15:29,501
No powiedz.
173
00:15:30,334 --> 00:15:31,584
No powiedz!
174
00:15:33,334 --> 00:15:34,668
Co za idiota.
175
00:15:44,668 --> 00:15:47,834
Jeśli jeszcze raz mnie obrazisz,
to cię zastrzelę.
176
00:16:25,376 --> 00:16:26,376
Pani Margherito.
177
00:16:29,376 --> 00:16:31,084
Mogę prosić na słowo?
178
00:16:33,501 --> 00:16:36,501
Nie zauważyła pani,
że pani mąż pieprzy moją siostrę
179
00:16:36,584 --> 00:16:38,376
tuż pod pani nosem?
180
00:16:40,293 --> 00:16:42,668
A teraz chce wypieprzyć mnie z domu.
181
00:16:42,751 --> 00:16:45,709
- Czy to sprawiedliwe?
- O czym pan mówi?
182
00:17:18,293 --> 00:17:19,584
Do tego się posunął.
183
00:17:21,334 --> 00:17:23,668
Wziął na siebie tę odpowiedzialność.
184
00:17:24,168 --> 00:17:25,668
A potem?
185
00:17:25,751 --> 00:17:27,334
Żona mu wybaczyła.
186
00:17:27,876 --> 00:17:30,043
Ale nie mógł beze mnie żyć.
187
00:17:31,376 --> 00:17:32,834
A potem…
188
00:17:35,334 --> 00:17:36,876
kilka miesięcy później…
189
00:17:39,959 --> 00:17:40,793
umarł.
190
00:17:41,751 --> 00:17:43,251
Umarł z bólu?
191
00:17:49,793 --> 00:17:50,709
Tak.
192
00:17:51,209 --> 00:17:52,834
A ty czemu nie umarłaś?
193
00:17:55,876 --> 00:17:59,126
Bo życie noszę na szyi.
194
00:17:59,209 --> 00:18:01,876
Jak medal z dwiema stronami.
195
00:18:02,459 --> 00:18:05,084
Po jednej jest miłość. Miłość do Enza.
196
00:18:05,168 --> 00:18:08,709
Miłość do jego dzieci, do Margherity.
197
00:18:09,543 --> 00:18:12,126
A po drugiej nienawiść do twojego ojca.
198
00:18:13,709 --> 00:18:15,001
Taka nienawiść,
199
00:18:15,709 --> 00:18:19,126
która trzyma nas przy życiu,
nawet jeśli chcemy umrzeć.
200
00:18:22,209 --> 00:18:24,918
Jego żona wybaczyła ci,
że ukradłaś jej męża?
201
00:18:26,043 --> 00:18:28,126
Ukradłam go jej. Właśnie.
202
00:18:29,293 --> 00:18:30,459
Dobrze to ujęłaś.
203
00:18:32,626 --> 00:18:35,668
Właśnie to zrobiłam.
A to nie jest dobra rzecz.
204
00:18:38,334 --> 00:18:43,376
Ale nasza miłość była taka silna,
że nie mogłam na to nic poradzić.
205
00:18:52,626 --> 00:18:56,376
Wiesz, co robią ze sobą
mężczyźni i kobiety?
206
00:18:58,501 --> 00:18:59,376
Tak.
207
00:19:01,293 --> 00:19:02,543
Tak mówisz,
208
00:19:03,418 --> 00:19:07,209
bo może czasem się dotykałaś
209
00:19:07,293 --> 00:19:08,668
i masturbowałaś.
210
00:19:11,418 --> 00:19:14,043
Ale tak naprawdę nie wiesz.
Uprawiają seks.
211
00:19:15,043 --> 00:19:16,126
Rozumiesz?
212
00:19:19,251 --> 00:19:21,626
Enzo i ja uprawialiśmy seks 11 razy.
213
00:19:23,001 --> 00:19:26,168
Nigdy więcej tego nie robiłam. Z nikim.
214
00:19:27,959 --> 00:19:32,501
Enzo mnie dotykał,
całował i lizał. Wszędzie.
215
00:19:32,584 --> 00:19:35,376
Ja też go dotykałam i całowałam.
216
00:19:37,126 --> 00:19:39,501
A potem wsadzał we mnie kutasa…
217
00:19:42,793 --> 00:19:45,626
łapał mnie obiema rękami za tyłek,
218
00:19:45,709 --> 00:19:47,834
jedną tutaj, a drugą tutaj,
219
00:19:47,918 --> 00:19:51,584
i pieprzył mnie tak mocno…
220
00:19:53,793 --> 00:19:55,209
że aż krzyczałam.
221
00:19:58,793 --> 00:20:05,084
Jeśli przez całe swoje życie
nie zrobisz tego tak jak ja,
222
00:20:05,168 --> 00:20:10,918
z taką samą pasją i miłością,
to po co, kurwa, masz w ogóle żyć?
223
00:20:12,126 --> 00:20:13,626
Powiedz to swojemu ojcu.
224
00:20:13,709 --> 00:20:15,876
„Ciocia Vittoria mi powiedziała,
225
00:20:16,376 --> 00:20:20,751
że jeśli choć raz nie będę kochać się tak,
jak ona z Enzem,
226
00:20:21,293 --> 00:20:22,959
to moje życie nie ma sensu”.
227
00:20:26,751 --> 00:20:28,168
Dokładnie tymi słowami.
228
00:20:31,459 --> 00:20:32,459
Chodźmy.
229
00:20:36,043 --> 00:20:37,043
Bardzo ładnie.
230
00:20:42,793 --> 00:20:44,168
Teraz palisz?
231
00:20:44,793 --> 00:20:46,418
Wracaj do sprzątania!
232
00:20:47,543 --> 00:20:48,793
Co za dupek.
233
00:21:08,668 --> 00:21:10,043
- Hej.
- Cześć.
234
00:21:30,126 --> 00:21:32,834
Umieram, umieram, umieram
235
00:21:32,918 --> 00:21:33,793
Hej.
236
00:21:34,959 --> 00:21:35,834
Hej.
237
00:21:37,793 --> 00:21:39,501
Umyj ręce, jedzenie gotowe.
238
00:22:19,209 --> 00:22:20,626
Nie jesteś głodna?
239
00:22:20,709 --> 00:22:21,959
Trochę mi niedobrze.
240
00:22:22,876 --> 00:22:25,334
- Dlaczego?
- Vittoria kiepsko prowadzi.
241
00:22:26,251 --> 00:22:28,834
Mam nadzieję,
że jej tego nie powiedziałaś.
242
00:22:28,918 --> 00:22:30,459
Nie, nic nie mówiłam.
243
00:22:34,418 --> 00:22:35,834
Czemu się kłóciliście?
244
00:22:40,793 --> 00:22:43,126
Kłóciliśmy się, bo ktoś o imieniu Enzo,
245
00:22:44,293 --> 00:22:46,043
ojciec trójki dzieci,
246
00:22:47,334 --> 00:22:48,334
przyjaciel
247
00:22:49,834 --> 00:22:54,251
mojej siostry, nazwijmy to,
chciał przejąć nasze mieszkanie.
248
00:22:59,334 --> 00:23:01,459
Vittoria zostałaby z niczym.
249
00:23:06,376 --> 00:23:08,126
Był policjantem.
250
00:23:08,209 --> 00:23:10,376
Ale pod mundurem krył się łajdak.
251
00:23:12,126 --> 00:23:14,459
Groził, że mnie zastrzeli.
252
00:23:16,251 --> 00:23:20,709
Żeby go powstrzymać
przed zniszczeniem twojej ciotce życia,
253
00:23:20,793 --> 00:23:23,543
musiałem powiedzieć jego żonie
o ich romansie.
254
00:23:24,668 --> 00:23:27,168
Musiałeś powiedzieć jego żonie o romansie?
255
00:23:27,251 --> 00:23:28,959
Właśnie tak. A teraz jedz.
256
00:23:29,584 --> 00:23:31,584
Wziąłeś na siebie dużą odpowiedzialność.
257
00:23:37,959 --> 00:23:41,918
Mówi o całej rodzinie.
Wymienia dziadka, a także dom i łódź.
258
00:23:42,001 --> 00:23:43,876
Ale dla wioski najważniejsze
259
00:23:43,959 --> 00:23:47,043
są dobra Malavogliów
i władza głowy rodziny.
260
00:23:47,126 --> 00:23:51,251
Dobrze przygotowałaś się z lektur,
ale w gramatyce wciąż masz luki.
261
00:23:53,418 --> 00:23:55,501
Masz luki, łapiesz?
262
00:23:56,251 --> 00:23:57,126
Trzy plus.
263
00:23:58,001 --> 00:23:58,959
Chodź tu.
264
00:24:09,168 --> 00:24:11,126
Podobała ci się ta powieść, co?
265
00:24:11,209 --> 00:24:13,334
Tak. Wszystkie mi się podobają.
266
00:24:13,418 --> 00:24:16,126
Musisz uczyć się też tego,
co ci się nie podoba.
267
00:24:17,376 --> 00:24:18,293
Możesz iść.
268
00:25:25,001 --> 00:25:27,126
Ty głuptasie. Nie umiesz tego robić.
269
00:25:39,001 --> 00:25:41,376
Chcecie wiedzieć, jak tam jest, czy nie?
270
00:25:45,709 --> 00:25:46,543
Powiedz nam.
271
00:25:47,876 --> 00:25:49,418
Nazywa się Il Pianto.
272
00:25:51,334 --> 00:25:52,709
To bolało!
273
00:25:52,793 --> 00:25:54,418
Ale ludzie się tam śmieją.
274
00:25:56,834 --> 00:25:59,543
Jest w Neapolu,
ale jakby na innej planecie.
275
00:26:06,084 --> 00:26:09,043
Wydaje się, że jest brudno,
ale jest tylko biednie.
276
00:26:09,918 --> 00:26:12,293
Mieszkańcy ciągle tam sprzątają.
277
00:26:12,376 --> 00:26:14,584
Mają obsesję na punkcie czystości.
278
00:26:15,168 --> 00:26:19,168
Gdyby zepsuła się tam kanalizacja,
i tak pachniałoby praniem.
279
00:26:21,626 --> 00:26:25,001
Ciotka powiedziała,
że kochała tylko jednego mężczyznę.
280
00:26:25,084 --> 00:26:29,293
Odkąd umarł,
nie chciała nikogo innego. Nigdy.
281
00:26:33,126 --> 00:26:34,543
Taka miłość jest piękna.
282
00:26:36,668 --> 00:26:38,334
Byłam jak opętana.
283
00:26:38,418 --> 00:26:41,668
Spontanicznie naśladowałam
szorstkość Vittorii.
284
00:26:42,168 --> 00:26:44,293
Jej niepokojące reakcje.
285
00:26:44,793 --> 00:26:48,168
Uprawiali seks 11 razy
i sprawiał, że krzyczała.
286
00:26:50,043 --> 00:26:53,126
Powiedziała mi,
że w trakcie seksu trzeba krzyczeć.
287
00:26:53,209 --> 00:26:54,876
I to tak naprawdę.
288
00:26:54,959 --> 00:26:58,751
Że jeśli pieprzysz się i nie krzyczysz,
to po co w ogóle żyć?
289
00:26:59,584 --> 00:27:01,668
Moi rodzice nigdy nie krzyczą.
290
00:27:02,334 --> 00:27:04,751
Raz słyszałam krzyk mojej mamy,
291
00:27:04,834 --> 00:27:06,293
ale był krótki,
292
00:27:06,376 --> 00:27:08,959
jakby mój ojciec pociągnął ją za włosy.
293
00:27:09,043 --> 00:27:11,168
W filmach porno wszyscy krzyczą.
294
00:27:11,251 --> 00:27:12,334
Skąd wiesz?
295
00:27:12,918 --> 00:27:15,959
Oglądaliśmy jeden u Gioacchino
w Boże Narodzenie.
296
00:27:16,043 --> 00:27:18,501
Był tam strażnik więzienny.
297
00:27:18,584 --> 00:27:21,834
Wkurzał się po neapolitańsku
na policjantkę z drogówki,
298
00:27:21,918 --> 00:27:23,209
bo dała mu mandat.
299
00:27:23,293 --> 00:27:25,834
Wziął ją na pieska i zaczął krzyczeć:
300
00:27:25,918 --> 00:27:28,918
„Bierz ten wielki gwizdek
i kontroluj ruch!”
301
00:27:29,001 --> 00:27:31,168
- Arcydzieło.
- Nawet nie wiesz.
302
00:28:21,501 --> 00:28:24,668
Musisz rozumieć to, czego się uczysz.
303
00:28:26,043 --> 00:28:29,251
Inaczej jesteś tylko nadęta jak balon.
304
00:28:30,501 --> 00:28:31,876
Zrozumiano?
305
00:28:31,959 --> 00:28:32,959
Tak jest.
306
00:28:35,959 --> 00:28:37,418
Weź psa, dobrze?
307
00:28:41,251 --> 00:28:42,418
Słuchaj,
308
00:28:43,376 --> 00:28:45,834
twój ojciec nadal jest skąpy?
309
00:28:47,459 --> 00:28:50,501
Czemu zawsze o nim mówisz? Masz obsesję.
310
00:28:50,584 --> 00:28:53,834
Mam go przyprowadzić,
żebyście mogli spędzić razem czas?
311
00:28:55,793 --> 00:28:59,001
- Chodź tu, proszę.
- Giannì, jesteś już duża.
312
00:28:59,084 --> 00:29:00,709
Powinnaś się buntować.
313
00:29:01,459 --> 00:29:03,126
Inaczej cię zniszczą.
314
00:29:03,209 --> 00:29:05,251
Dobrze przyglądaj się rodzicom
315
00:29:05,793 --> 00:29:07,209
albo się zgubisz.
316
00:29:09,668 --> 00:29:12,168
Przepraszam. Nie jestem na ciebie zła.
317
00:29:13,334 --> 00:29:14,293
Czekaj.
318
00:29:18,543 --> 00:29:19,959
- Proszę.
- Co to jest?
319
00:29:20,043 --> 00:29:21,668
Pieniądze. A jak myślisz?
320
00:29:22,293 --> 00:29:24,001
Ale dlaczego mi je dajesz?
321
00:29:24,084 --> 00:29:25,751
Weź je. To niewiele.
322
00:29:26,293 --> 00:29:29,209
Giannì, nie mam nic,
ale niczego nie potrzebuję.
323
00:29:29,959 --> 00:29:31,751
Możesz kupić sobie auto
324
00:29:33,251 --> 00:29:34,584
i do mnie przyjeżdżać,
325
00:29:35,084 --> 00:29:38,334
żebym nie musiała jeździć
wte i wewte obwodnicą.
326
00:29:38,834 --> 00:29:39,876
Dobrze.
327
00:29:43,751 --> 00:29:45,001
Vittò, masz ognia?
328
00:29:45,876 --> 00:29:49,959
Uważaj, bo podpalisz sobie
wszystkie cztery włosy na klacie.
329
00:29:50,043 --> 00:29:51,293
Jak leci, Vittò?
330
00:29:51,793 --> 00:29:53,876
Spadaj albo ci przywalę.
331
00:29:53,959 --> 00:29:55,418
- Vittò.
- Chodź.
332
00:29:55,501 --> 00:29:56,709
Co to za dziewczyna?
333
00:29:58,209 --> 00:30:00,126
Patrzcie, jak się puszą.
334
00:30:00,209 --> 00:30:02,334
- Ładna jest.
- Cześć, Vittò.
335
00:30:02,418 --> 00:30:03,918
Cześć, skarbie.
336
00:30:07,626 --> 00:30:08,751
Jestem zmęczona.
337
00:30:10,709 --> 00:30:14,251
Siedemdziesiąt jeden, „gówniarz”.
Chodź i wywieś pranie.
338
00:30:14,334 --> 00:30:15,376
Dzień dobry.
339
00:30:15,459 --> 00:30:18,501
Sześć, „ten, co gapi się w ziemię”. Vittò!
340
00:30:18,584 --> 00:30:21,459
Giovanna też tu jest!
Zobaczcie, jak wyładniała!
341
00:30:21,543 --> 00:30:22,418
Cześć.
342
00:30:22,501 --> 00:30:25,168
- Ale jest ładna.
- Zagrajcie z nami.
343
00:30:25,251 --> 00:30:27,168
- Chcesz zagrać?
- Może w bingo?
344
00:30:27,251 --> 00:30:30,459
- Nie mogę.
- Możemy zagrać potem.
345
00:30:30,543 --> 00:30:33,668
- Ruszaj się.
- Niedługo, bo ja też chcę grać.
346
00:30:33,751 --> 00:30:38,668
- Lody się topią.
- Nie martw się, Giovà.
347
00:30:41,168 --> 00:30:44,293
- Jaki był numer?
- Nie twoja sprawa. Wieszaj pranie.
348
00:30:44,376 --> 00:30:46,168
Boże, ale jesteście wredne.
349
00:30:46,251 --> 00:30:49,834
Sześćdziesiąt cztery, „szybki numerek”.
350
00:31:20,126 --> 00:31:23,293
Nie wiem, czy zrobiła to celowo,
ale o dziwo,
351
00:31:23,376 --> 00:31:25,918
pokazała mi wspaniałe relacje, jakie miała
352
00:31:26,001 --> 00:31:28,001
z żoną i dziećmi byłego kochanka.
353
00:31:28,084 --> 00:31:29,501
Ale miła niespodzianka!
354
00:31:31,126 --> 00:31:33,001
Zapraszam! Ale się cieszę.
355
00:31:33,084 --> 00:31:34,584
- Miło panią poznać.
- Co?
356
00:31:34,668 --> 00:31:36,834
Poznałyśmy się już na podwórku.
357
00:31:36,918 --> 00:31:38,584
Depilowałam Giulianę.
358
00:31:38,668 --> 00:31:40,001
Przyniosłyśmy lody!
359
00:31:41,043 --> 00:31:43,168
- Giuliana!
- Wyciągnijcie wszystko.
360
00:31:43,251 --> 00:31:45,751
Serwetki. Vittoria przyniosła lody.
361
00:31:45,834 --> 00:31:47,251
- Ale tu gorąco.
- Idę.
362
00:31:47,334 --> 00:31:48,293
- Dobrze?
- Tak.
363
00:31:48,376 --> 00:31:49,918
- Usiądź.
- Dziękuję.
364
00:31:50,001 --> 00:31:51,793
Tu są miseczki.
365
00:31:51,876 --> 00:31:54,043
A to łyżka. Weźmiemy też łyżeczki.
366
00:31:54,126 --> 00:31:55,668
Piękna!
367
00:31:55,751 --> 00:31:57,626
To jest Giuliana.
368
00:31:57,709 --> 00:31:59,293
To jest Corrado.
369
00:31:59,376 --> 00:32:00,834
A to jest Tonino.
370
00:32:00,918 --> 00:32:02,209
- Usiądź.
- Dzięki.
371
00:32:02,293 --> 00:32:03,334
Łyżeczki.
372
00:32:03,418 --> 00:32:04,251
Chodź tu.
373
00:32:04,334 --> 00:32:05,751
Otwórz to. Weź łyżkę.
374
00:32:06,418 --> 00:32:10,043
Proszę. Rozdaj wszystkim serwetki.
375
00:32:10,126 --> 00:32:13,043
Pistacjowe, stracciatella
i orzechowe. Pycha!
376
00:32:13,584 --> 00:32:15,876
- Ja chcę stracciatellę.
- A ja wszystkie.
377
00:32:15,959 --> 00:32:18,126
Zaczął robić pizzę. Ciągle tylko je.
378
00:32:18,209 --> 00:32:20,751
- Bolą mnie uda.
- Jesteś zmęczona?
379
00:32:20,834 --> 00:32:22,501
Nie wzięłaś czekoladowych?
380
00:32:22,584 --> 00:32:26,293
- Wiesz, że je lubię.
- Cicho bądź. Zjesz prawie wszystko.
381
00:32:26,376 --> 00:32:27,959
Ciągle tylko je.
382
00:32:29,293 --> 00:32:31,793
- Jaki chcesz smak?
- Stracciatellę.
383
00:32:31,876 --> 00:32:33,501
- I już?
- Orzechowe też.
384
00:32:41,251 --> 00:32:42,584
Dzięki, ciociu.
385
00:32:42,668 --> 00:32:44,584
To przemiła niespodzianka.
386
00:32:45,543 --> 00:32:47,751
Jest taka ładna i dobrze wychowana.
387
00:32:49,918 --> 00:32:53,626
Niewiele trzeba,
by przewyższać w tym ciebie.
388
00:32:53,709 --> 00:32:57,168
Giovà, nie słuchaj jej.
Dobrze mnie wychowano.
389
00:32:59,293 --> 00:33:01,834
Dzięki za lody.
Nie bądź dla niej zbyt surowa.
390
00:33:01,918 --> 00:33:05,168
Wcale nie jestem.
Uczę ją, jak się zachować.
391
00:33:05,709 --> 00:33:10,168
Najpierw nauczyłam ją tego:
„Kiedy idziesz do czyjegoś domu, pukaj…”.
392
00:33:10,251 --> 00:33:11,168
Ty skończ.
393
00:33:12,418 --> 00:33:15,001
- „Stopami”.
- Właśnie!
394
00:33:15,668 --> 00:33:17,293
Masz rację.
395
00:33:18,209 --> 00:33:19,751
Wiesz, co to znaczy?
396
00:33:20,293 --> 00:33:22,001
Nie przychodź z niczym.
397
00:33:22,084 --> 00:33:24,209
- Bardzo ładnie.
- Ale jesteś mądra.
398
00:33:24,293 --> 00:33:27,168
Zwykle potrzeba tłumacza,
żeby zrozumieć ciocię.
399
00:33:28,543 --> 00:33:30,001
Jesteś bystra, co?
400
00:33:30,751 --> 00:33:32,126
Patrz, ale nie dotykaj.
401
00:33:32,209 --> 00:33:35,959
Właśnie. Nie bądź taki zuchwały.
Zostaw dziecko w spokoju.
402
00:33:36,043 --> 00:33:37,126
„Dziecko”?
403
00:33:37,209 --> 00:33:39,126
Nie wygląda mi na dziecko.
404
00:33:41,126 --> 00:33:42,543
Czujesz się jak dziecko?
405
00:33:44,626 --> 00:33:46,043
Corra, przestań.
406
00:33:46,126 --> 00:33:48,251
Co z wami? Mam sobie iść?
407
00:33:48,334 --> 00:33:49,793
Boże, Corrà.
408
00:33:49,876 --> 00:33:51,334
Ale z ciebie łobuz.
409
00:33:53,584 --> 00:33:54,668
Proszę bardzo.
410
00:33:56,418 --> 00:33:57,959
- Ciociu?
- Słucham.
411
00:33:58,459 --> 00:34:00,793
- Wieczorem przyjdzie Roberto.
- Tak?
412
00:34:00,876 --> 00:34:03,376
Nie wiem, jak może żyć w Mediolanie.
413
00:34:03,459 --> 00:34:04,668
To piękne miasto.
414
00:34:05,793 --> 00:34:07,209
Wszędzie lepiej niż tutaj.
415
00:34:07,293 --> 00:34:09,084
Nawet w Casalpusterlengo.
416
00:34:11,876 --> 00:34:13,834
Powiedziałem mu, że może tu spać.
417
00:34:13,918 --> 00:34:15,043
Dlaczego?
418
00:34:15,126 --> 00:34:16,751
Jesteś mu winien przysługę?
419
00:34:17,459 --> 00:34:18,376
Nie.
420
00:34:18,459 --> 00:34:19,584
No to dlaczego?
421
00:34:20,709 --> 00:34:24,459
Co ci to przeszkadza, mamo?
Jest inteligentny, szanowany.
422
00:34:25,209 --> 00:34:27,084
No i przystojny.
423
00:34:29,251 --> 00:34:32,251
Giovà, nie słuchaj jej. Jest upierdliwy.
424
00:34:32,334 --> 00:34:34,293
Uważaj, jak mówisz o Roberto.
425
00:34:34,376 --> 00:34:36,501
Właśnie. Jest lepszy od twoich kumpli.
426
00:34:36,584 --> 00:34:40,209
Moi kumple mu wleją,
jeśli powtórzy to, co powiedział.
427
00:34:40,293 --> 00:34:42,334
A kim są twoi kumple?
428
00:34:43,293 --> 00:34:45,959
Mówisz o Rosariu Sargente?
429
00:34:47,334 --> 00:34:49,209
O synu tego prawnika Sargente?
430
00:34:50,168 --> 00:34:52,084
O nikim nie mówię, ciociu.
431
00:34:55,043 --> 00:34:56,751
Jeśli spotkasz tego „nikogo”,
432
00:34:57,376 --> 00:34:59,293
i choćby się z nim przywitasz,
433
00:35:00,626 --> 00:35:02,584
to ci nakopię, Corrà.
434
00:35:03,293 --> 00:35:04,334
Czy to jasne?
435
00:35:06,709 --> 00:35:10,918
Wyjechał do Mediolanu. Nie ma prawa
mówić nam, jak mamy się zachowywać.
436
00:35:11,001 --> 00:35:13,293
Zamknij się już, rozumiesz?
437
00:35:14,084 --> 00:35:17,709
Godzinami słuchałabym Roberto.
Zawsze ma rację.
438
00:35:19,501 --> 00:35:21,626
A nie dlatego, że się zabujałaś?
439
00:35:21,709 --> 00:35:24,626
Przestań, Corrà! Wystarczy. Przesadzasz.
440
00:35:25,959 --> 00:35:27,293
Roberto to złoty chłopak.
441
00:35:31,126 --> 00:35:32,751
Co mam zrobić, Vittò?
442
00:35:32,834 --> 00:35:35,168
Tu nie ma miejsca.
443
00:35:35,959 --> 00:35:38,459
No i jest tu Giuliana. Tak nie można.
444
00:35:40,834 --> 00:35:44,168
Dobra, zrobimy tak. Może spać u mnie.
445
00:35:47,959 --> 00:35:50,793
Co byśmy zrobili bez cioci?
446
00:35:50,876 --> 00:35:52,501
- Przestań.
- Pogódźmy się.
447
00:35:52,584 --> 00:35:54,376
- Nie.
- Tak.
448
00:35:54,459 --> 00:35:56,251
- Co robisz?
- Chcę buziaka.
449
00:35:56,334 --> 00:35:58,834
- Przestań.
- O rany.
450
00:35:59,543 --> 00:36:02,084
- Boże, nie!
- Tylko jednego!
451
00:36:05,293 --> 00:36:06,959
Ty przylepo!
452
00:36:07,626 --> 00:36:08,751
Kocham cię.
453
00:36:12,084 --> 00:36:16,834
Jak kobieta gotowa się podzielić
454
00:36:16,918 --> 00:36:19,501
Tak cię pragnę, że aż drżę
455
00:36:19,584 --> 00:36:23,251
To jakie są dzieci Margherity?
456
00:36:23,334 --> 00:36:24,376
I Vittorii.
457
00:36:24,459 --> 00:36:26,126
Tak, ale jakie są?
458
00:36:26,209 --> 00:36:29,001
Giuliana jest piękna i słodka.
459
00:36:29,084 --> 00:36:32,209
Corrado odgrywa twardziela,
ale jest głuptasem.
460
00:36:32,293 --> 00:36:33,626
Jest jeszcze Tonino.
461
00:36:34,501 --> 00:36:35,668
Jest nieśmiały.
462
00:36:36,501 --> 00:36:37,626
- Nieśmiały?
- Tak.
463
00:36:38,126 --> 00:36:41,876
Nie mówisz mi prawdy.
Trochę się w nim zakochałaś, co?
464
00:36:41,959 --> 00:36:42,918
Angela.
465
00:36:43,501 --> 00:36:45,751
Robisz to tymi wielkimi ustami, nie?
466
00:36:45,834 --> 00:36:46,668
Co?
467
00:36:47,251 --> 00:36:48,084
Loda.
468
00:36:48,168 --> 00:36:50,834
- Może poprosisz o loda mamę?
- Mamę?
469
00:36:50,918 --> 00:36:52,751
Bierze w dupę, usta i uszy!
470
00:36:52,834 --> 00:36:54,543
- Zabiję cię!
- Uspokój się.
471
00:37:02,293 --> 00:37:04,709
Chyba tak. Podoba mi się.
472
00:37:05,793 --> 00:37:06,959
Wiedziałam!
473
00:37:08,084 --> 00:37:09,168
Ale nerwy.
474
00:37:09,959 --> 00:37:10,793
Zobaczmy.
475
00:37:11,293 --> 00:37:12,168
I co?
476
00:37:14,084 --> 00:37:15,251
Obie zdałyście.
477
00:37:16,168 --> 00:37:17,459
- A ty?
- Też.
478
00:37:18,293 --> 00:37:19,334
To dobrze.
479
00:37:28,876 --> 00:37:30,376
Głupia jesteś!
480
00:37:31,918 --> 00:37:34,376
„Tonino!”
481
00:37:34,459 --> 00:37:37,043
Przysięgnij, że nas sobie przedstawisz.
482
00:37:37,126 --> 00:37:38,834
Przysięgam. Idiotka!
483
00:37:52,168 --> 00:37:54,334
- Wszystko gra?
- Tak, a co?
484
00:37:54,418 --> 00:37:56,459
- Dobrze się bawiłyście?
- Co?
485
00:37:56,543 --> 00:37:57,668
Całowałyście się?
486
00:37:57,751 --> 00:37:59,459
- Oszalałaś?
- Widziałam.
487
00:37:59,543 --> 00:38:02,126
Co widziałaś? Idiotka. Łap ją!
488
00:38:06,334 --> 00:38:09,376
Zaraz cię złapiemy!
489
00:38:21,209 --> 00:38:23,251
Ida była taka od podstawówki.
490
00:38:23,334 --> 00:38:24,834
Ciągle tylko pisała.
491
00:38:24,918 --> 00:38:28,543
Traktowała wszystko i wszystkich
jako temat na historię.
492
00:38:28,626 --> 00:38:29,626
Suka!
493
00:38:29,709 --> 00:38:31,668
Nie wyrażaj się, do cholery!
494
00:38:32,168 --> 00:38:35,251
Krewetki kosztowały 15 000 lirów za kilo,
a okoń 25 000.
495
00:38:35,334 --> 00:38:38,168
Zdzierstwo. Byłeś na stoisku z tyłu targu?
496
00:38:38,251 --> 00:38:39,084
Tak.
497
00:38:39,168 --> 00:38:43,584
No to cię oszukali.
15 000 lirów za krewetki to zdzierstwo.
498
00:38:43,668 --> 00:38:46,293
- Idź tam jutro i je kup.
- Pójdę.
499
00:38:46,376 --> 00:38:49,876
Nawet nie mogę ich jeść.
Mam problem z woreczkiem żółciowym.
500
00:38:49,959 --> 00:38:54,751
- To tylko ryby. Nie zaszkodzą ci.
- Nie ryby, tylko skorupiaki.
501
00:38:54,834 --> 00:38:56,626
Skorupiaki strasznie śmierdzą.
502
00:38:57,834 --> 00:39:00,876
A ty ciągle z tym łazisz? Boże.
503
00:39:01,418 --> 00:39:03,543
Dom w Posillipo był piękny.
504
00:39:03,626 --> 00:39:07,043
Należał do Costanzy,
której rodzina była bardzo bogata.
505
00:39:07,126 --> 00:39:10,001
Moja mama była nauczycielką
i harowała jako korektorka.
506
00:39:10,084 --> 00:39:12,918
Costanza była urodzoną damą,
tak jak jej córki.
507
00:39:13,001 --> 00:39:14,043
Jemy?
508
00:40:21,834 --> 00:40:24,168
Przez tę wilgoć boli mnie szyja.
509
00:40:24,751 --> 00:40:28,126
Boże, Mariano.
Zawsze musisz mieć jakiś problem?
510
00:40:28,209 --> 00:40:31,168
Włącz jakąś muzykę.
A może masz też zapalenie ucha?
511
00:40:31,251 --> 00:40:32,168
Gnojek!
512
00:40:34,084 --> 00:40:35,084
Dawaj, Giovà.
513
00:40:38,334 --> 00:40:40,376
NAJWIĘKSZE HITY PEPPINO
514
00:40:55,543 --> 00:40:56,418
Tak!
515
00:41:10,293 --> 00:41:14,626
Mówiłem ci, że miłość może ranić
516
00:41:18,043 --> 00:41:21,834
Nie chciałaś się zgodzić
Twierdziłaś, że wiesz, co robisz
517
00:41:24,126 --> 00:41:26,459
I co teraz?
518
00:41:28,501 --> 00:41:31,001
Kocham cię
519
00:41:32,501 --> 00:41:36,334
Twoje księżycowe oczy
Doprowadzają mnie do szaleństwa
520
00:41:36,418 --> 00:41:39,251
Kocham cię
521
00:41:40,126 --> 00:41:42,043
I co teraz?
522
00:41:44,001 --> 00:41:46,709
Boję się
523
00:41:47,876 --> 00:41:51,543
Śnić dziś w nocy bez ciebie
524
00:41:51,626 --> 00:41:55,209
Boję się
525
00:41:56,876 --> 00:42:00,626
Nino, Ninetto, jeśli to nie miłość
526
00:42:00,709 --> 00:42:03,834
To powiedz mi, co to jest
527
00:42:04,459 --> 00:42:08,376
Nino, Ninetto, chcę o tobie zapomnieć
528
00:42:08,459 --> 00:42:11,626
Powiedz mi, co mam robić
529
00:42:11,709 --> 00:42:15,751
Ale dlaczego? Dlaczego?
530
00:42:15,834 --> 00:42:18,543
Dlaczego tracę dla ciebie czas i zmysły
531
00:42:19,543 --> 00:42:23,084
Ale dlaczego? Dlaczego?
532
00:42:23,168 --> 00:42:26,918
Jeśli to koniec, nie chcę wiedzieć
533
00:42:27,001 --> 00:42:28,376
A teraz co?
534
00:42:29,084 --> 00:42:30,459
Co? „A teraz co?”
535
00:42:30,543 --> 00:42:31,918
- A teraz co?
- Co?
536
00:42:33,751 --> 00:42:36,043
O nie.
537
00:42:37,584 --> 00:42:39,001
Skończyło się wino.
538
00:42:39,876 --> 00:42:42,668
Mam to gdzieś. Napijmy się limoncello.
539
00:42:53,084 --> 00:42:55,709
Robię korektę pewnej powieści,
540
00:42:56,293 --> 00:42:59,793
ale nie bardzo wiem,
jak opisać jej fabułę.
541
00:42:59,876 --> 00:43:01,376
Nie za wiele się dzieje.
542
00:43:03,751 --> 00:43:06,876
Opowiada z grubsza o kobiecie,
która zgubiła psa
543
00:43:06,959 --> 00:43:10,584
i żeby go znaleźć,
musi zmienić całe swoje życie.
544
00:43:16,043 --> 00:43:19,001
Nieważne. Nie wiem, jak to opisać.
545
00:43:21,668 --> 00:43:25,001
Nie wiem dlaczego,
ale zrobiła na mnie wrażenie.
546
00:43:25,084 --> 00:43:26,418
Przeczytam ją!
547
00:43:26,501 --> 00:43:28,876
Ale od lat czytasz tylko eseje.
548
00:43:31,001 --> 00:43:32,543
To było śmieszne, nie?
549
00:43:45,501 --> 00:43:46,626
Ja pierdolę.
550
00:43:51,293 --> 00:43:53,001
- Powiedzieć ci coś?
- Co?
551
00:43:54,084 --> 00:43:55,793
Twoja ciocia nie istnieje.
552
00:43:55,876 --> 00:43:57,084
Jasne, że istnieje.
553
00:43:57,168 --> 00:44:01,418
No to nie jest taka, jak mówisz.
Dlatego nie pozwalasz nam jej poznać.
554
00:44:01,501 --> 00:44:03,959
Akurat. Jest nawet lepsza, niż mówię.
555
00:44:04,626 --> 00:44:06,543
Nie umiem jej dobrze opisać.
556
00:44:06,626 --> 00:44:08,168
No to zróbmy tak.
557
00:44:08,251 --> 00:44:09,626
Zabierz nas do niej,
558
00:44:09,709 --> 00:44:12,209
żebym ją zobaczyła,
a potem sama ją opiszę.
559
00:44:15,293 --> 00:44:18,918
Odkąd Vittoria powiedziała mi,
żebym przyglądała się rodzicom,
560
00:44:19,001 --> 00:44:23,209
ich najzwyklejsze gesty
zdawały się bramą do strasznych tajemnic.
561
00:44:38,251 --> 00:44:39,709
To weźmiesz nas czy nie?
562
00:44:39,793 --> 00:44:42,543
Zostaw ją w spokoju. Jest zakochana.
563
00:44:43,084 --> 00:44:45,293
- Tak? W tobie?
- Skończyłaś już?
564
00:44:53,334 --> 00:44:55,543
Każdy ma swoją drogę.
565
00:44:55,626 --> 00:44:57,709
Nikt nie wie.
566
00:45:07,043 --> 00:45:10,501
Kiedy jesteś mała,
wszystko wydaje się duże.
567
00:45:10,584 --> 00:45:15,084
Kiedy jesteś duża,
wszystko wydaje się małe.
568
00:45:15,168 --> 00:45:17,751
Każdy ma swoją drogę.
569
00:45:21,959 --> 00:45:23,043
Wejdźmy do środka.
570
00:45:24,418 --> 00:45:25,626
Szybko, dziewczynki!
571
00:46:15,959 --> 00:46:19,626
Kiedy jesteś mała,
wszystko wydaje się duże.
572
00:46:19,709 --> 00:46:23,626
Kiedy jesteś duża,
wszystko wydaje się małe.
573
00:46:24,293 --> 00:46:26,501
Każdy ma swoją drogę.
574
00:46:26,584 --> 00:46:28,126
Nikt nie wie.
575
00:47:03,376 --> 00:47:06,959
Kiedy jesteś mała,
wszystko wydaje się duże.
576
00:47:07,043 --> 00:47:10,834
Kiedy jesteś duża,
wszystko wydaje się małe.
577
00:47:11,793 --> 00:47:13,793
Każdy ma swoją drogę.
578
00:47:15,751 --> 00:47:17,918
Nikt nie wie.
579
00:47:18,751 --> 00:47:20,418
Nikt nie wie.
580
00:47:45,084 --> 00:47:46,751
Każdy ma swoją drogę.
581
00:47:47,418 --> 00:47:48,876
Nikt nie wie.
582
00:48:24,209 --> 00:48:27,751
Kiedy jesteś mała,
wszystko wydaje się duże.
583
00:48:27,834 --> 00:48:31,168
Kiedy jesteś duża,
wszystko wydaje się małe.
584
00:48:32,626 --> 00:48:34,626
Każdy ma swoją drogę.
585
00:48:36,584 --> 00:48:38,584
Nikt nie wie.
586
00:48:39,584 --> 00:48:41,376
Nikt nie wie.
587
00:49:41,626 --> 00:49:43,418
Każdy ma swoją drogę.
588
00:49:43,959 --> 00:49:45,959
Nikt nie wie.
589
00:49:48,001 --> 00:49:49,584
Każdy ma swoją drogę.
590
00:49:49,668 --> 00:49:54,376
Napisy: Marzena Falkowska