1 00:00:34,159 --> 00:00:36,494 Ludzkość ma długą historię. 2 00:00:37,746 --> 00:00:39,330 Ale hybrydy również. 3 00:00:39,998 --> 00:00:43,835 A przynajmniej dłuższą, niż sądzi większość ludzi. 4 00:00:44,961 --> 00:00:47,213 Ikiaq, czekają na zewnątrz. 5 00:00:50,550 --> 00:00:51,801 Wy nie możecie iść. 6 00:00:57,057 --> 00:00:58,725 Rozmawiałem z resztą. 7 00:00:59,392 --> 00:01:02,312 Chodzi o niego. Mówią, że... 8 00:01:02,312 --> 00:01:04,773 Mojego syna nie dotknął diabeł. 9 00:01:04,773 --> 00:01:06,608 Ma w sobie ducha tuttu. 10 00:01:06,608 --> 00:01:07,650 Przykro mi. 11 00:01:08,693 --> 00:01:10,987 Zostawiłem wam trochę zapasów. 12 00:01:11,571 --> 00:01:13,156 Tylko tyle mogę zrobić. 13 00:01:17,786 --> 00:01:18,995 Bóg z wami. 14 00:01:41,351 --> 00:01:44,312 Damy sobie radę, Munaqsriri. 15 00:01:45,021 --> 00:01:49,859 Świat nie jest na ciebie gotowy. 16 00:01:50,860 --> 00:01:56,991 Ale kiedyś będzie. 17 00:02:00,745 --> 00:02:03,915 Historia tego dziecka jest niełatwa, 18 00:02:05,542 --> 00:02:07,210 ale ważna. 19 00:02:08,711 --> 00:02:11,464 Zaważyła nie tylko na jego losach, 20 00:02:13,299 --> 00:02:14,801 ale też na losach świata. 21 00:02:23,226 --> 00:02:24,352 Kim jesteś? 22 00:02:26,855 --> 00:02:28,606 Czemu mi pomogłeś? 23 00:02:30,817 --> 00:02:32,026 Bicie serca. 24 00:02:36,197 --> 00:02:37,407 Też je słyszysz? 25 00:02:46,082 --> 00:02:47,709 Dokąd idziemy? 26 00:02:47,709 --> 00:02:49,002 Do domu! 27 00:03:03,641 --> 00:03:06,895 ŁASUCH 28 00:03:34,464 --> 00:03:36,758 Przyciskaj to. 29 00:03:48,770 --> 00:03:49,896 Co mam robić? 30 00:03:57,946 --> 00:03:58,821 Kto tu jest? 31 00:04:09,082 --> 00:04:09,916 Gus? 32 00:04:13,378 --> 00:04:14,254 Mama. 33 00:04:16,464 --> 00:04:18,591 Pokaż się! 34 00:04:34,691 --> 00:04:35,900 Naprawdę istniejesz. 35 00:04:38,361 --> 00:04:39,445 Ty też. 36 00:04:46,995 --> 00:04:48,079 Uratował mnie. 37 00:04:51,165 --> 00:04:52,458 Jest ciężko ranny. 38 00:04:59,257 --> 00:05:00,383 Chodź. 39 00:05:19,861 --> 00:05:23,573 Trzeba było zostawić Singha w Idaho. 40 00:05:23,573 --> 00:05:26,034 Pewnie zaprowadzi Zhang do Gusa. 41 00:05:32,373 --> 00:05:33,458 Walt miał rację. 42 00:05:35,043 --> 00:05:37,879 Wpuściłam za drzwi problemy wielkiego świata. 43 00:05:37,879 --> 00:05:42,467 Przykro mi, że cię w to wpakowaliśmy, ale dziękuję za ratunek. 44 00:05:54,103 --> 00:05:55,813 Chyba się wprowadzają. 45 00:05:56,481 --> 00:05:58,232 Nie możemy tu zostać. 46 00:05:58,232 --> 00:06:01,152 Muszę znaleźć Nukę, zanim zrobią to te potwory. 47 00:06:01,152 --> 00:06:02,653 Dokąd mogła pójść? 48 00:06:06,824 --> 00:06:07,658 Chodź. 49 00:06:07,658 --> 00:06:11,662 CZAS DO NOCY POLARNEJ 50 00:06:19,128 --> 00:06:21,964 Pakujcie się, jedziemy do placówki! 51 00:06:21,964 --> 00:06:23,049 Szybko! 52 00:06:27,595 --> 00:06:29,889 Znikajmy, zanim się zorientują. 53 00:06:31,099 --> 00:06:33,184 Tędy nie damy rady. Chodź. 54 00:06:36,020 --> 00:06:37,105 Możemy jechać. 55 00:06:41,359 --> 00:06:42,235 Jedziemy! 56 00:06:42,902 --> 00:06:44,278 Co to za koleś? 57 00:06:44,278 --> 00:06:47,031 - Znasz go? - Najwyraźniej jednak nie. 58 00:06:56,499 --> 00:06:58,376 Czemu nie walczyłaś? 59 00:07:01,170 --> 00:07:02,171 Okłamałam go. 60 00:07:03,548 --> 00:07:05,633 I porzuciłam w trudnej chwili. 61 00:07:06,759 --> 00:07:08,302 Nie rób tak. 62 00:07:10,012 --> 00:07:13,224 Został sam i chyba nie wie, za co walczy. 63 00:07:16,477 --> 00:07:18,688 Znajdźmy auto, póki jakieś są. 64 00:07:27,572 --> 00:07:29,782 - Widzieli nas? - Nie wiem. 65 00:07:30,283 --> 00:07:32,702 - Nie jeździłam czymś takim. - Ja też nie. 66 00:07:38,082 --> 00:07:39,709 Znajdźmy Gusa i Jeppa. 67 00:07:58,144 --> 00:07:59,270 Co się stało? 68 00:07:59,270 --> 00:08:00,980 Wilcze hybrydy Zhang. 69 00:08:01,606 --> 00:08:04,859 Jej wnukowie. Wytresowano ich, by mnie tropiły. 70 00:08:04,859 --> 00:08:08,237 Co jest nie tak z tymi ludźmi? 71 00:08:09,864 --> 00:08:12,450 Jest tak, jak mówiłaś na kasecie. 72 00:08:14,076 --> 00:08:16,496 Dowiedzieli się, że byłem pierwszy... 73 00:08:16,496 --> 00:08:18,331 I polują na ciebie. 74 00:08:25,880 --> 00:08:27,673 Jak tu dotarłeś? 75 00:08:28,549 --> 00:08:31,010 Było trudno, ale pomógł mi Wielkolud. 76 00:08:31,010 --> 00:08:33,221 To z nim pojechałem do Kolorado. 77 00:08:33,888 --> 00:08:37,433 Pomógł mi też dotrzeć tutaj, gdy przyśniłaś mi się w jaskini. 78 00:08:43,397 --> 00:08:44,524 Wiesz o jaskini? 79 00:08:46,192 --> 00:08:49,237 Wzywa mnie. 80 00:08:49,820 --> 00:08:51,489 Woła do domu. 81 00:08:51,489 --> 00:08:53,366 Masz rację. 82 00:08:54,784 --> 00:08:58,454 W tej jaskini coś jest. 83 00:09:00,581 --> 00:09:03,459 Myślałem, że miałem znaleźć tu ciebie, 84 00:09:03,459 --> 00:09:06,045 ale chyba chodzi o to coś. 85 00:09:06,045 --> 00:09:09,590 Może taki był sens tego snu. Mamy razem znaleźć jaskinię. 86 00:09:10,883 --> 00:09:13,594 Nie zbliżaj się do jaskini. 87 00:09:19,058 --> 00:09:20,059 Jest zdrowe? 88 00:09:20,059 --> 00:09:22,520 Tak, wszystko w porządku. 89 00:09:22,520 --> 00:09:23,688 Gratuluję. 90 00:09:23,688 --> 00:09:26,566 Nie ma czego, póki nie urodzi się człowiek. 91 00:09:26,566 --> 00:09:29,694 Rozumie pani, że najważniejszy jest tu czas. 92 00:09:29,694 --> 00:09:32,405 Skoro nauka błyskawicznie stworzyła hybrydy, 93 00:09:32,405 --> 00:09:34,907 to równie szybko odtworzy ludzi. 94 00:09:34,907 --> 00:09:35,825 Tak. 95 00:09:36,867 --> 00:09:41,622 Ale obawiam się, że nic nam po nauce. 96 00:09:41,622 --> 00:09:43,457 Poświęciłem jej życie, 97 00:09:44,333 --> 00:09:46,711 a przyniosła mi tylko cierpienie. 98 00:09:48,588 --> 00:09:50,715 - Ma pan inny pomysł? - Tak. 99 00:09:56,596 --> 00:09:59,515 Oferuję pani coś znacznie potężniejszego. 100 00:10:02,101 --> 00:10:03,477 Krwawą ofiarę. 101 00:10:11,193 --> 00:10:13,863 - Gdzieś ty była? - Pojechałam po synów. 102 00:10:13,863 --> 00:10:15,865 Wiem, dokąd poszedł jelonek. 103 00:10:19,410 --> 00:10:21,621 ŁĄCZENIE... 104 00:10:21,621 --> 00:10:22,538 POŁĄCZONO 105 00:10:22,538 --> 00:10:25,625 Chłopcy go znaleźli. Szedł wzdłuż ropociągu. 106 00:10:25,625 --> 00:10:27,918 - Prawie go dopadli. - Gdzie to jest? 107 00:10:29,086 --> 00:10:30,421 Węzeł numer 18. 108 00:10:31,589 --> 00:10:34,842 - Po co tam polazł? - Tam go wzywano. 109 00:10:35,968 --> 00:10:36,969 Mnie też. 110 00:10:39,472 --> 00:10:40,931 Do jaskini Thackera. 111 00:10:40,931 --> 00:10:43,684 - Nie znajdzie jej w zamieci. - Znajdzie. 112 00:10:46,145 --> 00:10:49,940 Jak łososie, gdy wracają na tarło tam, gdzie się urodziły. 113 00:10:49,940 --> 00:10:55,071 Jak karibu, gdy wiosną wędrują, by się cielić. 114 00:10:59,575 --> 00:11:05,206 Thacker chciał uwolnić potęgę tego, co znalazł w jaskini, 115 00:11:05,206 --> 00:11:06,707 ale to zepsuł. 116 00:11:07,416 --> 00:11:09,293 Jeśli mam to naprawić, 117 00:11:11,837 --> 00:11:14,131 chyba muszę złożyć Gusa w ofierze. 118 00:11:19,512 --> 00:11:24,392 Śniliśmy ten sam sen. 119 00:11:26,894 --> 00:11:28,396 O jaskini. 120 00:11:33,943 --> 00:11:40,032 Ale niektórych fragmentów nie zdradziłem dotąd nikomu. 121 00:11:42,743 --> 00:11:47,081 Gus ma umrzeć z mojej ręki. 122 00:11:51,836 --> 00:11:56,173 Wszystko się zaczęło, gdy złożyłem w ofierze jelenia. 123 00:11:56,173 --> 00:11:58,676 Potwierdziły to zapiski w dzienniku. 124 00:11:59,635 --> 00:12:03,931 Krew Gusa odczyni to, co zrobił Thacker. 125 00:12:05,391 --> 00:12:08,144 Sprawi, że będą rodzić się ludzie. 126 00:12:09,770 --> 00:12:12,440 Przypadłość zniknie na zawsze. 127 00:12:15,067 --> 00:12:18,487 Gus może wszystko naprawić. 128 00:12:24,994 --> 00:12:26,454 Gdy umrze, 129 00:12:26,996 --> 00:12:30,791 dostanie pani to, czego wraz z mężem tak pragnęła. 130 00:12:30,791 --> 00:12:32,585 Ludzkiego wnuka. 131 00:12:34,962 --> 00:12:36,005 Dziedzictwo. 132 00:12:41,761 --> 00:12:43,763 Dajcie mu, o co poprosi. 133 00:12:53,189 --> 00:12:55,608 Czemu w ogóle go słuchamy? 134 00:12:55,608 --> 00:12:57,526 Trochę wiary, Rosie. 135 00:12:58,027 --> 00:12:59,153 Ona ma rację. 136 00:13:00,279 --> 00:13:03,282 Po co nam Singh? Sami znajdziemy dzieciaka. 137 00:13:03,282 --> 00:13:04,950 Mamy już wszystko. 138 00:13:05,534 --> 00:13:08,954 Zdesperowany człowiek może bardzo wiele osiągnąć. 139 00:13:09,955 --> 00:13:11,957 Zobaczcie! 140 00:13:15,544 --> 00:13:17,046 Patrzcie! 141 00:13:20,841 --> 00:13:22,718 Co to jest? 142 00:13:28,682 --> 00:13:30,643 Cokolwiek jest w tej jaskini, 143 00:13:31,644 --> 00:13:33,020 zamierzam to zabrać. 144 00:13:35,564 --> 00:13:38,359 - Nie! - Inaczej rana się nie zagoi. 145 00:13:38,359 --> 00:13:41,946 Wolę umrzeć, niż przyjąć pomoc człowieka! 146 00:13:44,740 --> 00:13:47,409 Skoro nienawidzisz ludzi, czemu ją uratowałeś? 147 00:14:07,054 --> 00:14:09,890 Nie chciałem, by odebrano dziecku matkę. 148 00:14:16,105 --> 00:14:17,690 Świat odebrał mi moją. 149 00:14:21,569 --> 00:14:22,945 W tym miejscu. 150 00:14:26,574 --> 00:14:27,867 Co się jej stało? 151 00:14:28,659 --> 00:14:29,827 Urodziłeś się tu. 152 00:14:31,704 --> 00:14:32,621 W tym kościele. 153 00:14:34,999 --> 00:14:37,835 Twoi rodzice to Ikiaq i Nathaniel Burke. 154 00:14:40,629 --> 00:14:41,964 Ale to znaczy... 155 00:14:44,008 --> 00:14:45,843 Jak to możliwe? 156 00:14:46,927 --> 00:14:49,930 Moje kości są stare jak ten kościół. 157 00:14:51,432 --> 00:14:53,684 On ma ponad 100 lat. 158 00:14:53,684 --> 00:15:00,316 I przez 100 lat strzegłem jaskini przed takimi jak ty, 159 00:15:00,316 --> 00:15:04,403 by rzeczy biegły naturalnym rytmem. 160 00:15:04,403 --> 00:15:08,741 Teraz wiedza o położeniu jaskini 161 00:15:09,742 --> 00:15:11,577 odejdzie wraz ze mną. 162 00:15:18,000 --> 00:15:20,836 - Masz coś na ból? - W niebieskiej butelce. 163 00:15:30,054 --> 00:15:31,430 Nie przedstawiłeś się. 164 00:15:41,273 --> 00:15:42,399 Ja jestem Gus. 165 00:15:44,777 --> 00:15:49,365 Cieszę się, że jednak nie jestem pierwszą hybrydą. 166 00:15:50,157 --> 00:15:52,701 A ja cieszę się... 167 00:15:54,912 --> 00:15:56,956 że nie byłem ostatnią. 168 00:15:56,956 --> 00:15:58,832 Czułeś się samotny, prawda? 169 00:16:01,961 --> 00:16:03,253 Czemu pytasz? 170 00:16:03,253 --> 00:16:04,713 Jesteś jak ja. 171 00:16:05,839 --> 00:16:07,216 Tylko dorosły. 172 00:16:07,967 --> 00:16:11,011 Po śmierci Pubby też byłem sam. 173 00:16:11,011 --> 00:16:14,723 Do niedawna nie znałem innych hybryd. 174 00:16:15,641 --> 00:16:19,520 Żyłem w podobnym miejscu. W leśnej chatce w Yellowstone. 175 00:16:21,188 --> 00:16:22,606 Yellowstone? 176 00:16:22,606 --> 00:16:25,567 Mieszkaliśmy tam w dwójkę z Pubbą. 177 00:16:26,777 --> 00:16:31,156 Magiczne miejsce. Pełno tam klonów. 178 00:16:33,075 --> 00:16:34,827 Wiesz, co to syrop klonowy? 179 00:16:34,827 --> 00:16:37,162 Jestem stary, nie głupi. 180 00:16:41,959 --> 00:16:45,170 Pubba nauczył mnie, jak upuszczać sok z klonów. 181 00:16:47,548 --> 00:16:52,094 Na początku bałem się, że zrobię drzewu krzywdę, 182 00:16:52,094 --> 00:16:56,056 ale wytłumaczył mi, że drzewa inaczej odczuwają ból, 183 00:16:56,056 --> 00:16:59,685 ale choć jesteśmy różni, to żyjemy w tym samym świecie. 184 00:17:00,227 --> 00:17:02,938 Powiedział, że drzewa to moja rodzina, 185 00:17:02,938 --> 00:17:05,024 a syrop to ich dar. 186 00:17:05,024 --> 00:17:10,029 Żyliśmy sami w lesie, ale dbał o to, bym nie czuł się samotny. 187 00:17:13,240 --> 00:17:14,241 Gdzie teraz jest? 188 00:17:19,455 --> 00:17:23,792 Ktoś nas napadł, a potem Pubba zmarł na zarazę. 189 00:17:25,169 --> 00:17:28,172 Później Ostatni Ludzie zniszczyli nasz dom. 190 00:17:29,882 --> 00:17:32,259 W Yellowstone przestało być bezpiecznie. 191 00:17:36,555 --> 00:17:37,681 Widzisz? 192 00:17:38,724 --> 00:17:40,934 Ludzie nie zasługują na ten świat. 193 00:17:41,602 --> 00:17:44,980 Dlatego nie możesz odnaleźć jaskini. 194 00:17:44,980 --> 00:17:46,356 Jak to? 195 00:17:46,356 --> 00:17:49,443 Natura musi zrobić swoje. 196 00:17:50,694 --> 00:17:54,239 Ale wtedy wszyscy umrą. 197 00:17:54,239 --> 00:17:56,033 Przyjaciele, mama. 198 00:17:56,033 --> 00:17:57,576 Po co ją ratowałeś? 199 00:17:58,368 --> 00:17:59,286 Proszę. 200 00:18:07,961 --> 00:18:09,379 Kieł morsa. 201 00:18:10,589 --> 00:18:11,965 Znajdźcie go. 202 00:18:12,841 --> 00:18:14,510 Opowiada jej historię. 203 00:18:31,235 --> 00:18:32,444 Czemu stoimy? 204 00:18:33,195 --> 00:18:35,989 Oszczędzam paliwo, póki nie ustalimy drogi. 205 00:18:35,989 --> 00:18:38,826 - Czyli się zgubiłyśmy. - Niech ci będzie. 206 00:18:39,952 --> 00:18:41,620 Gus i Jepp mogą już nie żyć. 207 00:18:41,620 --> 00:18:43,539 Ale my wciąż żyjemy. 208 00:18:43,539 --> 00:18:44,957 Jak długo? 209 00:18:53,173 --> 00:18:55,092 Ja nie liczyłam, że dorosnę, 210 00:18:55,092 --> 00:18:57,094 ale z tobą jest inaczej. 211 00:18:58,011 --> 00:19:02,641 Ty masz przed sobą całe życie. Możesz dożyć starości. 212 00:19:02,641 --> 00:19:05,519 Nie marnuj czasu na tym odludziu. 213 00:19:07,855 --> 00:19:08,897 Przy mnie. 214 00:19:18,866 --> 00:19:21,160 Gdy zakradłam się do samolotu, 215 00:19:24,663 --> 00:19:27,416 ukryłam się obok tych wilczych hybryd. 216 00:19:27,416 --> 00:19:31,503 Przez cały lot szalały w klatkach. 217 00:19:31,503 --> 00:19:36,300 Uważały mnie za wroga, choć też jestem hybrydą. 218 00:19:37,968 --> 00:19:39,303 Smutne, prawda? 219 00:19:47,603 --> 00:19:50,189 To nie twoja wina, że pchnęłaś go nożem. 220 00:19:58,030 --> 00:20:00,199 Nie winię też tych wilków. 221 00:20:01,575 --> 00:20:02,910 To wina Zhang. 222 00:20:05,162 --> 00:20:07,497 Ludzi, którzy tak ich wychowali. 223 00:20:08,957 --> 00:20:10,918 Przez nich są zagubieni. 224 00:20:29,394 --> 00:20:32,773 Mama mówiła, że gdy się zagubię, 225 00:20:32,773 --> 00:20:35,734 mam spojrzeć w niebo, bo będzie nade mną czuwać. 226 00:20:47,788 --> 00:20:51,625 Jedźmy za tymi gwiazdami. Mama nas poprowadzi. 227 00:20:53,669 --> 00:20:55,712 Skąd ta pewność? 228 00:20:56,797 --> 00:20:58,298 A masz lepszy pomysł? 229 00:21:30,831 --> 00:21:32,958 Tu mieszkała Ptaszyna. 230 00:21:41,967 --> 00:21:45,762 Jej dom w Kolorado był bardziej przytulny. 231 00:22:00,444 --> 00:22:01,278 Nuka! 232 00:22:04,823 --> 00:22:07,909 - Wiedziałam, że tu będziesz. - A ja, że przyjdziesz. 233 00:22:08,410 --> 00:22:09,745 - W porządku? - Tak. 234 00:22:09,745 --> 00:22:12,039 - Chcecie coś zjeść? - Ktoś jedzie. 235 00:22:14,791 --> 00:22:16,209 Zaraz. 236 00:22:21,048 --> 00:22:23,300 To Odell i reszta! 237 00:22:28,180 --> 00:22:29,639 Nie mieliśmy dokąd iść. 238 00:22:31,183 --> 00:22:33,018 Wejdźcie. 239 00:22:42,944 --> 00:22:45,530 Muszę powiedzieć Wielkoludowi o tym miejscu. 240 00:22:46,615 --> 00:22:48,867 Jak wielki jest ten Wielkolud? 241 00:22:48,867 --> 00:22:52,037 Bardzo. Ze dwa razy większy niż Pubba. 242 00:22:52,829 --> 00:22:53,830 Dwa. 243 00:22:54,706 --> 00:22:56,625 Chyba jest dla ciebie ważny. 244 00:22:57,459 --> 00:23:00,087 On o mnie dbał po śmierci Pubby. 245 00:23:00,087 --> 00:23:02,130 Zastąpił Richarda. 246 00:23:02,714 --> 00:23:06,635 Musimy znaleźć jaskinię, żeby ochronić go przed zarazą. 247 00:23:07,302 --> 00:23:09,346 Jego, moich przyjaciół i ciebie. 248 00:23:11,473 --> 00:23:12,349 Znajdziemy. 249 00:23:20,065 --> 00:23:21,358 Gus, ja... 250 00:23:26,279 --> 00:23:27,280 Co się dzieje? 251 00:23:29,241 --> 00:23:30,242 Gus? 252 00:24:10,782 --> 00:24:12,200 Dajcie mi go. 253 00:24:18,206 --> 00:24:21,042 Ludzie Zhang wszystkich przegnali. 254 00:24:21,042 --> 00:24:25,130 Zużywają zapasy energii, żeby obudzić Bestię. 255 00:24:25,130 --> 00:24:26,423 Co to za Bestia? 256 00:24:26,423 --> 00:24:29,426 Stara maszyna do odwiertów ropy. Plądruje ziemię. 257 00:24:29,426 --> 00:24:32,220 Potrafi wyrwać z niej wszystko. 258 00:24:33,513 --> 00:24:36,516 Pozwoli Zhang zabrać to coś z jaskini. 259 00:24:36,516 --> 00:24:40,103 Ptaszyna bała się, że wpadnie to w niepowołane ręce. 260 00:24:40,103 --> 00:24:42,606 - Walt chciał ich powstrzymać. - I zginął. 261 00:24:43,148 --> 00:24:44,691 To twoja wina, Siana. 262 00:24:44,691 --> 00:24:47,360 Było dobrze, póki ich nie ściągnęłaś. 263 00:24:47,360 --> 00:24:49,446 Pomagałam Gusowi szukać matki. 264 00:24:56,661 --> 00:24:58,997 Ale źle, że was w to wplątałam, 265 00:24:58,997 --> 00:25:00,790 więc was z tego wyciągnę. 266 00:25:00,790 --> 00:25:02,626 Niby jak? 267 00:25:03,293 --> 00:25:06,004 Jeśli się postawimy, skończymy jak Walt. 268 00:25:06,004 --> 00:25:09,174 A jeśli nie, to zamarzniemy. Musimy spróbować. 269 00:25:09,174 --> 00:25:11,301 Powinniśmy negocjować. 270 00:25:11,301 --> 00:25:13,803 Mieliśmy szansę wydać jej dzieciaka. 271 00:25:13,803 --> 00:25:16,389 Wydajmy jego i zobaczymy. 272 00:25:16,389 --> 00:25:17,390 Nie ma mowy! 273 00:25:17,390 --> 00:25:18,934 Nie mówię do ciebie. 274 00:25:20,143 --> 00:25:23,021 Przez tych obcych straciliśmy dom. 275 00:25:23,021 --> 00:25:25,732 - On za to zapłaci. - Ja nikogo nie wydam. 276 00:25:25,732 --> 00:25:27,943 Jedźmy do Fairbanks, póki możemy. 277 00:25:27,943 --> 00:25:30,695 - Uspokójcie się. - Sam się uspokój! 278 00:25:30,695 --> 00:25:32,280 - Już po nas. - Wcale nie! 279 00:25:32,280 --> 00:25:34,366 - Nie mamy drewna. - Utknęliśmy tu. 280 00:25:38,161 --> 00:25:41,039 - Nikt nigdzie nie idzie. - Nie mamy szans! 281 00:25:41,039 --> 00:25:43,208 Mamo, co robimy? 282 00:25:44,876 --> 00:25:46,002 Dosyć! 283 00:25:54,302 --> 00:26:00,141 Wiem, że nikt nie ma ochoty teraz mnie słuchać. 284 00:26:01,518 --> 00:26:03,770 Ale rozumiem, co przeżywacie. 285 00:26:05,146 --> 00:26:06,356 Naprawdę. 286 00:26:09,568 --> 00:26:13,530 Gdy wszystko się wali, 287 00:26:14,739 --> 00:26:19,286 mamy chęć zamknąć się w sobie i walczyć o przetrwanie. 288 00:26:20,954 --> 00:26:22,664 Też tak działałem. 289 00:26:23,707 --> 00:26:26,835 Myślałem, że muszę, jeśli chcę przeżyć. 290 00:26:27,335 --> 00:26:32,424 Ale potem poznałem tego wychudzonego chłopaka, 291 00:26:32,424 --> 00:26:34,426 który musiał za szybko dorosnąć. 292 00:26:35,844 --> 00:26:37,804 Poznał najgorszą twarz ludzkości. 293 00:26:38,471 --> 00:26:41,600 Ma prawo nas nienawidzić. 294 00:26:42,976 --> 00:26:44,436 Najdziwniejsze jest to, 295 00:26:44,936 --> 00:26:48,773 że nie tylko dostrzega w nas, co najlepsze, 296 00:26:49,649 --> 00:26:52,444 ale też się tego spodziewa. 297 00:26:54,904 --> 00:26:56,615 Łasuch pokazał mi, 298 00:26:57,616 --> 00:27:01,953 że nie musimy walczyć tylko o własne przetrwanie. 299 00:27:02,996 --> 00:27:08,251 Możemy żyć w świecie, w którym walczymy o siebie nawzajem. 300 00:27:11,212 --> 00:27:17,010 Jeśli będziemy działać razem, to może uda się nam ocalić dom. 301 00:27:23,350 --> 00:27:24,726 To jak będzie? 302 00:27:36,071 --> 00:27:37,864 Cholera, zgadzam się. 303 00:27:38,948 --> 00:27:40,325 Też mi niespodzianka. 304 00:27:41,117 --> 00:27:41,951 Ja też. 305 00:27:42,535 --> 00:27:43,536 I ja. 306 00:27:57,509 --> 00:27:58,385 Dobra. 307 00:28:01,221 --> 00:28:02,055 Dobra. 308 00:28:08,561 --> 00:28:09,854 No to ustalone. 309 00:28:10,980 --> 00:28:13,733 Nie pozwolimy Zhang użyć Bestii 310 00:28:13,733 --> 00:28:16,736 i wywalimy tych palantów z naszego domu. 311 00:28:16,736 --> 00:28:18,655 Tak jest! 312 00:28:21,574 --> 00:28:22,575 Możemy dołączyć? 313 00:28:23,743 --> 00:28:25,578 To jakieś jaja. 314 00:28:26,454 --> 00:28:27,872 Następni kumple? 315 00:28:32,252 --> 00:28:33,461 Mój Boże. 316 00:28:33,461 --> 00:28:36,464 - Zaraz, jak tu... - Dzięki jej mamie. 317 00:28:37,549 --> 00:28:38,842 I gwiazdom. 318 00:28:43,930 --> 00:28:46,933 Matka wyryła to przed śmiercią. 319 00:28:50,061 --> 00:28:51,813 Żebym pamiętał. 320 00:28:56,317 --> 00:29:01,948 Thacker chciał znaleźć lekarstwo na wszystkie choroby. 321 00:29:02,574 --> 00:29:03,992 Tu, w Arktyce. 322 00:29:06,953 --> 00:29:07,954 Udało mu się. 323 00:29:10,790 --> 00:29:12,167 Znalazł je... 324 00:29:14,252 --> 00:29:15,670 w świętym miejscu. 325 00:29:17,255 --> 00:29:20,216 Znalazł i zabrał. 326 00:29:21,009 --> 00:29:22,969 Ale było mu mało. 327 00:29:23,720 --> 00:29:26,806 Wziął Krew Ziemi, 328 00:29:27,724 --> 00:29:29,893 jakby miał do tego prawo. 329 00:29:31,060 --> 00:29:34,272 Jakby miało to nie mieć konsekwencji. 330 00:29:38,276 --> 00:29:40,445 Ale zawsze są jakieś... 331 00:29:42,822 --> 00:29:44,741 konsekwencje. 332 00:29:45,325 --> 00:29:46,326 Przypadłość. 333 00:29:48,787 --> 00:29:52,290 W jaskini możemy wszystko naprawić. Powstrzymać zarazę. 334 00:29:55,835 --> 00:29:58,087 To nie koniec tej historii. 335 00:29:59,297 --> 00:30:03,176 Załoga Thackera wybrała śmierć, by powstrzymać zarazę. 336 00:30:06,054 --> 00:30:09,432 Ale moja matka uciekła. 337 00:30:33,206 --> 00:30:36,042 Umarła, gdy byłem jeszcze dzieckiem. 338 00:30:37,210 --> 00:30:39,462 Nie mogła mnie chronić, 339 00:30:39,462 --> 00:30:43,299 więc ludzie traktowali mnie jak zwierzę. 340 00:30:51,307 --> 00:30:52,851 Ucięli ci poroże. 341 00:30:56,604 --> 00:30:59,399 Sądzili, że świat jest tylko ich. 342 00:31:00,608 --> 00:31:01,609 Chciwość. 343 00:31:02,652 --> 00:31:03,820 Grzech Thackera... 344 00:31:05,780 --> 00:31:08,032 to grzech całej ludzkości. 345 00:31:11,744 --> 00:31:15,498 To ludzie są chorobą, Gus. 346 00:31:19,252 --> 00:31:22,338 Przypadłość to lek. 347 00:31:32,307 --> 00:31:33,141 Nie. 348 00:31:34,475 --> 00:31:37,270 Są dobrzy ludzie, za których warto walczyć. 349 00:31:37,270 --> 00:31:40,106 Pubba, Niedźwiedź, Wielkolud. 350 00:31:41,232 --> 00:31:44,027 - Wytłumacz mu. - A jeśli ma rację? 351 00:31:45,987 --> 00:31:47,864 Może ludzie się nie zmienili. 352 00:31:50,158 --> 00:31:51,159 Ale... 353 00:31:51,159 --> 00:31:53,369 Gdy minie noc polarna... 354 00:31:56,331 --> 00:32:00,126 słońce znów wzejdzie... 355 00:32:01,252 --> 00:32:04,631 nad światem wolnym od ludzi. 356 00:32:07,425 --> 00:32:10,595 I wszystko będzie, jak powinno. 357 00:32:14,098 --> 00:32:15,850 Opowiedziałeś swoją historię. 358 00:32:17,769 --> 00:32:18,978 Podaj jeszcze imię. 359 00:32:19,896 --> 00:32:21,731 Dawno temu... 360 00:32:24,651 --> 00:32:28,363 matka dała mi na imię Munaqsriri. 361 00:32:32,617 --> 00:32:34,243 Jej mały Munaq. 362 00:32:37,080 --> 00:32:38,122 Obrońca. 363 00:32:49,926 --> 00:32:50,927 Matko. 364 00:33:08,444 --> 00:33:11,114 Czemu musiałaś mnie opuścić? 365 00:33:14,409 --> 00:33:15,868 Potrzebowałem cię. 366 00:33:18,287 --> 00:33:19,872 Obroniłabyś mnie. 367 00:34:21,726 --> 00:34:24,103 Odpalmy tę maszynę. 368 00:34:29,776 --> 00:34:33,738 „Niesamowite, do czego jest się zdolnym dla ukochanej osoby”. 369 00:34:35,323 --> 00:34:37,450 Mówił pan tak na nagraniu. 370 00:34:43,790 --> 00:34:46,042 Oboje straciliśmy małżonków. 371 00:34:50,630 --> 00:34:52,048 Jestem tu z tego powodu. 372 00:34:52,048 --> 00:34:55,718 Przypuszczam, że pan też. 373 00:34:59,597 --> 00:35:02,934 Rani była dla mnie wszystkim. 374 00:35:03,643 --> 00:35:08,106 Wszystko zależało od tego, czy przeżyje. 375 00:35:09,190 --> 00:35:13,861 Gdy ją straciłem, nie miałem już po co żyć. 376 00:35:17,865 --> 00:35:19,867 Ale coś... 377 00:35:22,328 --> 00:35:23,913 trzymało mnie przy życiu, 378 00:35:23,913 --> 00:35:27,959 bo nie wypełniłem jeszcze swojego przeznaczenia. 379 00:35:29,961 --> 00:35:32,088 Miałem za duży dług karmiczny. 380 00:35:38,261 --> 00:35:44,684 Jeśli zabicie Gusa w jaskini położy kres zarazie, 381 00:35:46,644 --> 00:35:48,771 to wypełnię swe przeznaczenie. 382 00:35:50,773 --> 00:35:57,363 Może wtedy będę miał czyste konto i będę mógł... 383 00:35:59,782 --> 00:36:01,075 dołączyć do Rani. 384 00:36:02,785 --> 00:36:04,954 Bez rodziny jesteśmy nikim. 385 00:36:06,205 --> 00:36:08,708 Śnieżyca ustaje. 386 00:36:11,878 --> 00:36:16,465 Musi mi pani obiecać, że to ja to zrobię. 387 00:36:23,181 --> 00:36:25,057 - Szykujcie się. - Ruszamy! 388 00:36:38,988 --> 00:36:41,532 Zostań tu i przygotuj maszynę. 389 00:36:41,532 --> 00:36:44,452 Dobrze się spisałaś. Znalazłaś jelonka. 390 00:36:44,452 --> 00:36:49,290 Teraz tu zostań i czekaj, aż zadzwonię. 391 00:36:49,874 --> 00:36:53,336 Ja i tata będziemy z ciebie dumni. 392 00:37:34,502 --> 00:37:36,003 Mamusia tu jest. 393 00:37:51,352 --> 00:37:52,603 Przykro mi. 394 00:37:53,646 --> 00:37:54,855 Z powodu Bruna. 395 00:37:56,107 --> 00:37:57,483 Nie zasłużył na to. 396 00:37:59,568 --> 00:38:01,737 Nie musisz udawać, że cię obchodzą. 397 00:38:02,822 --> 00:38:06,826 Nie. Ale ty udajesz, że cię nie obchodzą. 398 00:38:38,357 --> 00:38:39,191 To mapa. 399 00:38:43,362 --> 00:38:44,447 Tu jest jaskinia. 400 00:38:47,783 --> 00:38:49,160 Tak ją znajdziemy. 401 00:38:51,120 --> 00:38:52,997 To góry na północ od nas. 402 00:38:53,581 --> 00:38:54,582 Niedaleko. 403 00:38:55,124 --> 00:38:57,209 Szukałam jej latami, 404 00:38:58,085 --> 00:39:00,713 a brakowało mi tylko ciebie. 405 00:39:01,881 --> 00:39:05,551 Razem dokończymy to, po co tu przyjechałaś. 406 00:39:10,473 --> 00:39:15,561 Zanim znalazł mnie Munaq, a ty tu przybyłeś, 407 00:39:16,145 --> 00:39:18,731 jechałam do Kolorado, by cię odszukać. 408 00:39:19,857 --> 00:39:20,733 Naprawdę? 409 00:39:22,860 --> 00:39:23,861 Poddałaś się? 410 00:39:27,990 --> 00:39:28,908 Tak. 411 00:39:30,159 --> 00:39:34,163 Lata spędzone na szukaniu leku doprowadziły mnie tutaj. 412 00:39:36,165 --> 00:39:39,210 Mogłam spędzić je z tobą. 413 00:39:41,921 --> 00:39:43,172 Teraz jesteśmy razem. 414 00:39:47,676 --> 00:39:48,928 Obiecaj mi coś. 415 00:39:50,346 --> 00:39:52,348 Jeśli coś mi się stanie, 416 00:39:53,307 --> 00:39:55,768 nie dopuść, byś żył jak Munaq. 417 00:39:58,604 --> 00:39:59,563 Obiecuję. 418 00:40:12,326 --> 00:40:14,787 Znamy to miejsce znacznie lepiej. 419 00:40:14,787 --> 00:40:16,664 Niech się o tym przekonają. 420 00:40:17,748 --> 00:40:19,583 Za kilka minut zajdzie słońce. 421 00:40:19,583 --> 00:40:24,046 Nie wiem, jak wy, ale ja chcę doczekać wschodu. 422 00:40:24,046 --> 00:40:25,297 Co tu robisz? 423 00:40:25,297 --> 00:40:27,550 Nie mogą zużyć całej energii. 424 00:40:27,550 --> 00:40:30,302 Gus jest tam sam. 425 00:40:30,302 --> 00:40:32,805 Idź, poradzimy sobie. 426 00:40:32,805 --> 00:40:36,559 Gus wie, co robić. Nie potrzebuje mnie. 427 00:40:38,269 --> 00:40:39,478 A ty jego? 428 00:40:40,438 --> 00:40:43,315 Żeby przeżyć, musimy ich powstrzymać. 429 00:40:43,315 --> 00:40:46,110 W tym celu musimy zatrzymać Bestię. 430 00:41:08,924 --> 00:41:11,635 MATKA 431 00:41:30,738 --> 00:41:36,702 CZAS DO NOCY POLARNEJ 432 00:42:40,683 --> 00:42:41,684 Mamo? 433 00:42:42,851 --> 00:42:44,520 Jesteś gotowy? 434 00:42:44,520 --> 00:42:45,521 Tak. 435 00:42:50,985 --> 00:42:51,819 To chodźmy. 436 00:44:24,662 --> 00:44:27,623 Napisy: Przemysław Żbikowski