1 00:00:37,663 --> 00:00:40,332 Wielka wyprawa przez Ameryki 2 00:00:40,415 --> 00:00:43,877 Przejedziemy 21 000 kilometrów i 13 krajów. 3 00:00:44,461 --> 00:00:49,049 Zaczynając od Ushaia, przez Argentynę i Chile z pustynią Atakama, 4 00:00:49,132 --> 00:00:52,386 potem w stronę La Paz, miniemy jezioro Titicaca, 5 00:00:52,469 --> 00:00:56,265 dalej przez Andy do Kolumbii, stamtąd do Panamy, 6 00:00:56,348 --> 00:01:01,019 przemierzymy Amerykę Łacińską i Meksyk, aż do Los Angeles sto dni później. 7 00:01:01,562 --> 00:01:02,646 REŻYSER-PRODUCENT 8 00:01:02,729 --> 00:01:04,480 Damy im kamery wideo. 9 00:01:04,565 --> 00:01:08,026 Na kaskach będą też mieć kamery z mikrofonami, 10 00:01:08,110 --> 00:01:09,736 żeby mogli kręcić na trasie. 11 00:01:09,820 --> 00:01:13,240 Czy to droga? O Boże! 12 00:01:13,323 --> 00:01:14,366 REŻYSER-PRODUCENT 13 00:01:14,449 --> 00:01:17,077 Towarzyszyć im będzie trzeci motocykl z kamerzystą Claudiem. 14 00:01:17,160 --> 00:01:20,289 Ja i Russ pojedziemy dwoma elektrycznymi furgonetkami. 15 00:01:20,372 --> 00:01:21,957 Z nami kamerzyści Jimmy, 16 00:01:22,040 --> 00:01:25,752 Anthony i Taylor, który pomoże też z logistyką. 17 00:01:25,836 --> 00:01:29,131 Będziemy nagrywać z aut i będą punkty zborne na granicach, 18 00:01:29,214 --> 00:01:32,176 ale ponadto motocykliści będą sami. 19 00:01:48,275 --> 00:01:51,945 Co za noc. Podłączyliśmy tu motory, ale nic z tego. 20 00:01:52,029 --> 00:01:52,863 WIDEO DZIENNIK 21 00:01:52,946 --> 00:01:55,991 Zabrakło mocy w hotelu, żeby zasilić dwa motocykle. 22 00:01:57,326 --> 00:01:59,828 Kazaliśmy ekipie przywieźć agregat na diesla. 23 00:01:59,912 --> 00:02:02,039 Po 7 podłączyliśmy motor 24 00:02:02,122 --> 00:02:04,958 i na szczęście zaczął się ładować. 25 00:02:06,418 --> 00:02:10,631 Trochę mnie przybiło, że ładujemy z agregatu, 26 00:02:10,714 --> 00:02:12,549 ale musimy wyjechać do 11, 27 00:02:12,633 --> 00:02:15,969 bo z Ziemi Ognistej odpływa dzisiaj tylko jeden prom. 28 00:02:16,053 --> 00:02:19,556 Jeśli na niego nie zdążymy, trzeba będzie czekać do jutra... 29 00:02:20,224 --> 00:02:22,226 Zwiększamy opóźnienie. 30 00:02:23,977 --> 00:02:27,231 To pierwszy przykład porażki z ładowaniem, prawda? 31 00:02:27,314 --> 00:02:32,444 To przykład tego, jak bardzo jesteśmy w kropce, jeśli nie naładujemy. 32 00:02:35,489 --> 00:02:39,034 To pokazuje, jak nieelastyczne są elektryki. 33 00:02:39,117 --> 00:02:40,744 Jak na razie to obłęd. 34 00:02:40,827 --> 00:02:42,996 WIDEO DZIENNIK 35 00:02:50,504 --> 00:02:53,048 Dobra, Charley, zróbmy to. Jedźmy na prom. 36 00:02:53,966 --> 00:02:58,095 20 550 KILOMETRÓW DO LOS ANGELES 37 00:03:02,224 --> 00:03:06,311 GODZINA 11.00 TRZY GODZINY DO ODPŁYNIĘCIA PROMU 38 00:03:06,895 --> 00:03:10,482 Zostało mi 110... 111 kilometrów. 39 00:03:10,566 --> 00:03:16,530 Do celu mamy 105 kilometrów jazdy. To może się udać. 40 00:03:17,322 --> 00:03:21,076 Mamy być o 13.30.Okej. Prom odpływa o 14. 41 00:03:21,159 --> 00:03:23,537 Tak. Czyli od razu wjeżdżamy na prom. 42 00:03:28,083 --> 00:03:33,088 Na razie przejechaliśmy 380 kilometrów z Ushuaia do Onaisin. 43 00:03:33,172 --> 00:03:34,047 CHILE - ARGENTYNA 44 00:03:34,131 --> 00:03:34,965 PRZEJŚCIE GRANICZNE 45 00:03:35,048 --> 00:03:37,926 Dziś musimy przejechać 105 kilometrów do Porvenir. 46 00:03:39,052 --> 00:03:42,973 Na szczęście auta dotarły tam wczoraj i ekipa czeka na nas w porcie, 47 00:03:43,056 --> 00:03:44,892 aby złapać prom do Punta Arenas. 48 00:03:51,648 --> 00:03:54,818 Jesteśmy w mieście Porvenir. 49 00:03:55,277 --> 00:03:59,281 Ma taki mały prom, który płynie do dużego miasta. 50 00:03:59,364 --> 00:04:02,159 To chyba jedno z większych w Patagonii. 51 00:04:02,242 --> 00:04:03,952 Do Punta Arenas. 52 00:04:04,453 --> 00:04:08,415 Spotkamy się z motocyklistami i udamy się do Punta Arenas. 53 00:04:13,003 --> 00:04:15,631 Charley, ile ci zostało zasięgu? 54 00:04:16,339 --> 00:04:17,341 Mam 87 kilometrów. 55 00:04:19,134 --> 00:04:21,094 - A tobie? - Podaje 82. 56 00:04:23,430 --> 00:04:25,557 A ile zostało do celu? 57 00:04:26,934 --> 00:04:28,227 Jeszcze 87. 58 00:04:29,353 --> 00:04:32,147 Super. To nie dojadę. 59 00:04:33,440 --> 00:04:36,735 - Będzie na styk. - I tak było na styk. 60 00:04:39,238 --> 00:04:42,574 13.36 24 MINUTY DO ODPŁYNIĘCIA PROMU 61 00:04:42,658 --> 00:04:43,951 No dajecie! 62 00:04:45,369 --> 00:04:47,246 To Ewan i Charley. 63 00:04:47,746 --> 00:04:48,914 To my. 64 00:04:48,997 --> 00:04:51,166 Reszta wjechała już na prom. 65 00:04:51,583 --> 00:04:54,795 Facet zaczeka z promem jeszcze 20 minut. 66 00:04:56,213 --> 00:04:58,799 Chcemy nim popłynąć, bo następny jest jutro. 67 00:04:58,882 --> 00:05:02,344 Tylko czy dojadą do nas, zanim odpłynie? 68 00:05:03,136 --> 00:05:05,722 Muszą ruszyć dupska. 69 00:05:09,184 --> 00:05:10,686 Trzy kilometry. 70 00:05:10,769 --> 00:05:12,020 TRZY KILOMETRY DO CELU 71 00:05:12,104 --> 00:05:15,607 Mam alert. Niski poziom baterii. 72 00:05:15,691 --> 00:05:17,025 - Niski poziom. - Tak. 73 00:05:17,109 --> 00:05:18,902 Powinniśmy dać radę. 74 00:05:19,444 --> 00:05:22,281 Po prostu ostatnim razem... Powinno się udać. 75 00:05:22,990 --> 00:05:25,742 Są chyba 10 minut od Porvenir. 76 00:05:25,826 --> 00:05:30,163 O patrz! Przeskoczyli. Wjeżdżają do Porvenir. 77 00:05:30,247 --> 00:05:31,081 No dalej. 78 00:05:31,164 --> 00:05:33,208 Dave, są w Porvenir. 79 00:05:33,292 --> 00:05:35,210 Są pięć minut drogi od nas. 80 00:05:39,506 --> 00:05:41,300 Boże, jak blisko. 81 00:05:41,383 --> 00:05:42,509 Jak to koniec? 82 00:05:42,593 --> 00:05:44,761 Ostatnie 5% po prostu... zniknęło. 83 00:05:44,845 --> 00:05:49,141 Skończyła się bateria? Pojadę przodem i wymyślę coś. 84 00:05:51,310 --> 00:05:52,728 13.51 9 MINUT DO ODPŁYNIĘCIA PROMU 85 00:05:52,811 --> 00:05:55,314 - Jakiś motor szybko jedzie. - To oni. 86 00:05:55,397 --> 00:05:57,482 Dotarli! 87 00:05:58,400 --> 00:06:00,068 Ale widzę tylko jednego. 88 00:06:03,197 --> 00:06:05,741 - Ewan stanął. Utknął. - Nie! Co robimy? 89 00:06:05,824 --> 00:06:07,659 - Na hol? - Potrzebuję liny. 90 00:06:07,743 --> 00:06:09,995 Przekażmy kapitanowi, że są blisko. 91 00:06:10,078 --> 00:06:12,247 Musimy kogoś uratować. 92 00:06:17,544 --> 00:06:20,464 Widać tam Ewana. Jest małym punkcikiem. 93 00:06:20,547 --> 00:06:23,759 - Bliżej nie podjedzie. - Dobra. 94 00:06:23,842 --> 00:06:27,888 Problem w tym, że niebezpiecznie jest holować motor. 95 00:06:28,347 --> 00:06:30,265 Maszyna traci stabilność. 96 00:06:31,183 --> 00:06:34,520 Łatwo można się wywrócić i upaść na bok. 97 00:06:37,439 --> 00:06:39,483 Muszę trzymać się waszej ramy. 98 00:06:41,443 --> 00:06:43,862 Jechałem taksówką w Nowym Jorku 99 00:06:44,571 --> 00:06:47,491 i motocyklista Hells Angels podjechał do auta. 100 00:06:47,866 --> 00:06:51,954 Włożył rękę przez okno i rzekł: „Zawieź mnie do klubu Hells Angels”. 101 00:06:52,037 --> 00:06:53,956 Taksówkarz na to: „Okej”. 102 00:06:54,623 --> 00:06:58,001 Opuść tylną szybę i tam się złapię. 103 00:06:58,335 --> 00:06:59,461 Jedź powoli. 104 00:07:00,295 --> 00:07:02,506 - Powoli. - Złap z drugiej strony. 105 00:07:02,589 --> 00:07:04,842 - Nie, już mam. Tak. - Jest dobrze? 106 00:07:04,925 --> 00:07:06,552 Powolutku. Tak właśnie. 107 00:07:07,094 --> 00:07:08,262 - Okej. - Jedź. 108 00:07:08,595 --> 00:07:11,306 - Mów, jak szybko... - Nieco szybciej. 109 00:07:11,390 --> 00:07:12,766 O tak. Dobrze. 110 00:07:13,642 --> 00:07:15,978 Dobrze, dobrze. Wszystko gra. 111 00:07:20,691 --> 00:07:22,776 Nie jest łatwo, ale daję radę. 112 00:07:24,486 --> 00:07:26,113 Jedź równomiernie, Dave. 113 00:07:27,155 --> 00:07:30,784 Tak właśnie. Równomiernie. Okej... 114 00:07:31,326 --> 00:07:32,494 Okej, jest nieźle. 115 00:07:32,578 --> 00:07:35,038 Czekam, żeby wyjechali zza rogu... 116 00:07:35,122 --> 00:07:37,124 Boże, prom rusza. 117 00:07:38,041 --> 00:07:39,501 No dalej! 118 00:07:40,169 --> 00:07:41,170 Dalej, dalej. 119 00:07:41,837 --> 00:07:45,132 Jak wyprostujecie auto, po prostu się puszczę. 120 00:07:46,133 --> 00:07:47,509 Dave, trzymaj się. 121 00:07:48,093 --> 00:07:49,136 Dobrze, puszczam. 122 00:07:49,720 --> 00:07:50,929 No dalej! 123 00:07:55,058 --> 00:07:56,268 Niesamowite! 124 00:07:58,437 --> 00:08:00,105 Ewan jest na pokładzie! 125 00:08:06,486 --> 00:08:08,113 No i jestem na statku. 126 00:08:12,618 --> 00:08:13,827 Aż chcę cię przytulić! 127 00:08:14,494 --> 00:08:18,373 David, dzięki, stary. Mój bohater i zbawca. Wszystko gra? 128 00:08:18,457 --> 00:08:21,251 Tak, stary. Zapamiętam to sobie. 129 00:08:21,335 --> 00:08:24,546 - Zdążyliśmy na 14? - No nie... Więc, hm... 130 00:08:24,922 --> 00:08:28,217 - Tak, jest 14. - Trzy minuty po 14! Nieźle. 131 00:08:29,510 --> 00:08:32,971 Świetna robota, Ewan. Niesamowite. To było... 132 00:08:35,182 --> 00:08:36,933 To już nie jest Kansas, prawda? 133 00:09:06,964 --> 00:09:08,215 Oto Punta Arenas. 134 00:09:08,298 --> 00:09:09,132 WIDEO DZIENNIK 135 00:09:09,216 --> 00:09:14,972 Najlepszy widok hotelowy w moim życiu. Samo morze i niebo. 136 00:09:17,516 --> 00:09:20,394 Opuszczamy Punta Arenas i następne dwa dni 137 00:09:20,477 --> 00:09:23,188 spędzimy w Parku Narodowym Torres del Paine, 138 00:09:23,647 --> 00:09:26,233 najbardziej odludnym miejscu podczas wyprawy. 139 00:09:28,068 --> 00:09:29,069 Swoją drogą, 140 00:09:29,152 --> 00:09:31,280 w Patagonii mamy środek zimy. 141 00:09:32,739 --> 00:09:34,825 Ubiorę się we wszystko, co mam... 142 00:09:34,908 --> 00:09:35,742 WIDEO DZIENNIK 143 00:09:35,826 --> 00:09:37,536 ...bo jest tak zimno na dworze. 144 00:09:37,911 --> 00:09:40,247 Do dzieła. Podkoszulki. 145 00:09:40,706 --> 00:09:44,168 Getry, koszulka, skarpetki. 146 00:09:44,251 --> 00:09:48,213 Spodnie puchowe, dżinsy, sweter, 147 00:09:48,630 --> 00:09:51,008 kurtka puchowa, kurtka. 148 00:09:51,383 --> 00:09:52,217 WIDEO DZIENNIK 149 00:09:52,301 --> 00:09:53,719 To początek naszej przygody. 150 00:09:53,802 --> 00:09:56,138 Nie jesteśmy ekspertami od elektryków. 151 00:09:56,221 --> 00:09:59,892 Nie znamy tajników tego, co najlepiej się sprawdza. 152 00:10:00,309 --> 00:10:01,727 Ale poznamy. 153 00:10:01,810 --> 00:10:06,023 Rękawiczki, spodnie i kurtka wodoodporna. 154 00:10:52,778 --> 00:10:54,947 Boże. Ale spektakularny widok. 155 00:10:56,907 --> 00:10:59,076 Powiem tyle. Na pewno nie wydaje się... 156 00:10:59,159 --> 00:11:00,285 być ciepło. 157 00:11:07,042 --> 00:11:10,546 Zjeżdżamy w dzicz. Nie lada sprawa dla e-motocykli. 158 00:11:10,629 --> 00:11:13,882 Możemy nawet utknąć na pustkowiu. 159 00:11:16,093 --> 00:11:21,390 Oglądajcie dalej. Dwóch kolesi zaginęło w Ameryce Południowej. 160 00:11:23,183 --> 00:11:24,685 Lamy. 161 00:11:28,188 --> 00:11:31,233 Jest napisane, że za 15 kilometrów są prace drogowe. 162 00:11:31,900 --> 00:11:36,864 Tak zakładam na bazie mojej mistrzowskiej znajomości hiszpańskiego. 163 00:11:38,615 --> 00:11:40,075 Nazwijmy to zgadywaniem. 164 00:11:42,369 --> 00:11:45,205 Mój Boże, spójrz na tę drogę! 165 00:11:50,502 --> 00:11:53,088 Zmierzamy do tych trzech szczytów. 166 00:11:53,172 --> 00:11:55,632 Tam spotkamy Rodrigo, przewodnika górskiego. 167 00:11:56,008 --> 00:11:58,635 Lokalny przemysł kręci się 168 00:11:58,719 --> 00:12:02,055 wokół tych trzech kominów, po których wszyscy się wspinają. 169 00:12:02,139 --> 00:12:06,143 Hillary był pierwszy w latach 50. Więc miejsce jest bogate w historię. 170 00:12:07,603 --> 00:12:10,355 Trzy wieże znane są też jako Igły Kleopatry, 171 00:12:10,439 --> 00:12:14,109 a ten park ustanowiono światowym rezerwatem biosfery UNESCO. 172 00:12:14,776 --> 00:12:18,655 Dzisiaj chcemy nocować w ekoprzyjaznym miejscu tuż pod wieżami. 173 00:12:20,824 --> 00:12:25,621 Nie do wiary, że dzisiaj odzyskam szorty od kolegi ze Szkocji. 174 00:12:25,704 --> 00:12:27,456 Eric jest taki zabawny. 175 00:12:27,539 --> 00:12:31,001 Przez telefon dał mi znać, że zostawiłem spodenki w Szkocji. 176 00:12:31,335 --> 00:12:35,130 Podróżowały po całym świecie i wymyślił, że zostawi je w Chile, 177 00:12:35,214 --> 00:12:36,256 gdzieś na trasie. 178 00:12:36,340 --> 00:12:37,883 Obłęd, nie? 179 00:12:42,721 --> 00:12:44,640 Przed nami noclegownia. Te kopuły. 180 00:12:45,182 --> 00:12:47,184 Jesteśmy na kompletnym odludziu. 181 00:12:48,143 --> 00:12:50,812 Oby elektryczność u nich zadziałała. 182 00:12:52,648 --> 00:12:55,776 Niestraszne nam złe warunki, ale kolega Ewana 183 00:12:55,859 --> 00:12:58,153 podsunął nam niezwykłe miejsce. 184 00:12:58,237 --> 00:12:59,238 Niesamowite. 185 00:12:59,738 --> 00:13:03,158 To może być nasz człowiek. Hola. 186 00:13:03,909 --> 00:13:04,910 Witamy. 187 00:13:04,993 --> 00:13:06,995 Paczka od pana Erica Strickmana. 188 00:13:07,329 --> 00:13:09,998 - Proszę. - Już czas. Aha. 189 00:13:10,082 --> 00:13:14,670 To najlepszy kolega Ewana ze szkoły. Byli ze sobą bardzo zżyci. 190 00:13:15,295 --> 00:13:18,257 To dowcipniś. Nie mam pojęcia, co tu może być. 191 00:13:18,882 --> 00:13:20,634 Taką oto paczkę zostawił. 192 00:13:22,511 --> 00:13:23,512 Są. 193 00:13:26,098 --> 00:13:27,933 - Ale zabawne. - Och, przezabawne. 194 00:13:29,852 --> 00:13:31,603 - Ze Szkocji. - Ze Szkocji. 195 00:13:32,062 --> 00:13:35,357 „Ewan, wariat z ciebie, że podjąłeś się tej wyprawy, ale co za przygoda. 196 00:13:35,440 --> 00:13:37,359 Załączam baterie. 197 00:13:37,442 --> 00:13:42,239 To nasze wsparcie z racji braku punktów ładowania w drodze do L.A.”. 198 00:13:44,658 --> 00:13:48,912 - Nie wiem, ile na tym pociągniemy. - Mógł chociaż dać nieco mocniejsze. 199 00:13:48,996 --> 00:13:52,541 A jakie są szanse na podłączenie motocykli? 200 00:13:52,624 --> 00:13:53,458 EKOLOG 201 00:13:53,542 --> 00:13:55,627 - Nie mamy wcale... - Elektryczności? 202 00:13:55,711 --> 00:13:56,962 - No tak. - Przechlapane. 203 00:13:57,045 --> 00:14:00,257 W tym kontenerze są wtyczki. 204 00:14:03,510 --> 00:14:05,220 Można korzystać z rowerów. 205 00:14:05,637 --> 00:14:06,930 Tak. 206 00:14:07,014 --> 00:14:12,060 - Sprawdźmy, czy zadziała, Charley. - Tak, podłącz i zobaczymy. 207 00:14:17,816 --> 00:14:22,529 Jest dobrze. Działa. Pisze, że siedem godzin i 50 minut. 208 00:14:23,155 --> 00:14:27,576 - Rodrigo, skąd bierzesz prąd? - Energię wytwarzamy z wody, 209 00:14:27,659 --> 00:14:30,204 ze strumienia koło tamtego wzgórza. 210 00:14:30,537 --> 00:14:35,209 Aż 70% elektryczności pochodzi tylko z tej wody. 211 00:14:35,292 --> 00:14:37,544 - Mogę pokazać wam od środka... - Dawaj. 212 00:14:37,628 --> 00:14:40,005 - ...rozdzielnię. - Tak. Byłoby mega. 213 00:14:40,088 --> 00:14:43,842 Proszę. To serce całego miejsca. 214 00:14:43,926 --> 00:14:45,719 Pobierają wodę w górze rzeki, 215 00:14:45,802 --> 00:14:48,388 ona spływa aż tu przez rury 216 00:14:48,472 --> 00:14:50,224 i do tych małych turbin. 217 00:14:50,307 --> 00:14:52,100 Tworzą elektryczność. 218 00:14:52,643 --> 00:14:56,438 Idąc za tym pomarańczowym kablem, który przenika przez ścianę... 219 00:14:59,942 --> 00:15:03,737 Wychodzi tu na dole i łączy się z tymi wielkimi bateriami. 220 00:15:04,154 --> 00:15:06,448 Są tak wysokie. Stąd aż do podłogi. 221 00:15:06,532 --> 00:15:10,077 Cała elektryczność EcoCampu z nich pochodzi. 222 00:15:10,160 --> 00:15:14,957 Czyli motocykle ładuje energia pochodzenia zrównoważonego. 223 00:15:15,040 --> 00:15:16,416 Energia wodna. 224 00:15:16,500 --> 00:15:17,751 Nie żaden agregat. 225 00:15:17,835 --> 00:15:20,504 - Po raz pierwszy. - Oby się udało. 226 00:15:22,214 --> 00:15:24,383 - Kendra. Jestem Ewan, miło mi. - Wzajemnie. 227 00:15:24,466 --> 00:15:25,592 EKOLOŻKA 228 00:15:25,676 --> 00:15:27,052 Czym się tu zajmujesz? 229 00:15:27,135 --> 00:15:31,306 Jestem córką założycieli i pracuję jako przewodniczka. 230 00:15:31,807 --> 00:15:32,891 O tak. 231 00:15:33,267 --> 00:15:37,729 To ulubiony fragment wyprawy mojej żony. Ma obsesję na tym punkcie. Kupa. 232 00:15:37,813 --> 00:15:40,023 - Czujecie? - O tak. 233 00:15:40,399 --> 00:15:41,859 Co tu trafia? 234 00:15:41,942 --> 00:15:43,318 - Siuśki? - I kupka. 235 00:15:43,402 --> 00:15:44,403 - I kupka? - Tak. 236 00:15:44,486 --> 00:15:46,405 - Wszystko... - Wszystko tu trafia. 237 00:15:46,488 --> 00:15:50,742 Jest tu system filtracji z dżdżownicami. 238 00:15:50,826 --> 00:15:53,245 Dżdżownice zjadają to, co jest stałe. 239 00:15:53,328 --> 00:15:57,291 Wodę chlorujemy, a potem odchlorowujemy, 240 00:15:57,374 --> 00:15:59,668 żeby zwrócić naturze. 241 00:15:59,751 --> 00:16:00,961 O, zobacz. 242 00:16:01,044 --> 00:16:02,713 - To czysta woda? - Tak jest. 243 00:16:02,796 --> 00:16:05,507 Charley pokaże, jak czysta jest ta woda. 244 00:16:05,591 --> 00:16:08,051 Wypije nieco dla widzów w domach. 245 00:16:08,135 --> 00:16:09,553 - Charley. - Kto to Charley? 246 00:16:09,636 --> 00:16:10,679 Wybacz. 247 00:16:12,723 --> 00:16:14,808 - Było miło. - Co za miejsce. 248 00:16:15,559 --> 00:16:17,394 Gdzie reszta ekipy? 249 00:16:17,477 --> 00:16:19,479 - Gdzieś. - Nie wiemy. 250 00:16:19,563 --> 00:16:22,691 - Poważnie? - Nie ma sygnału, więc tak. 251 00:16:37,247 --> 00:16:39,458 Spójrzcie na nasz górski widok. 252 00:16:39,541 --> 00:16:40,375 WIDEO DZIENNIK 253 00:16:40,459 --> 00:16:42,836 Imponujący, nie? 254 00:16:43,962 --> 00:16:47,090 Cóż, sprawdzę, co z motocyklami. 255 00:16:47,424 --> 00:16:49,259 Jutro czeka nas 270 kilometrów. 256 00:16:49,343 --> 00:16:52,054 Dobrze byłoby mieć pełną baterię. 257 00:16:55,682 --> 00:16:57,935 Cholera. Nie ma w ogóle energii. 258 00:17:05,067 --> 00:17:08,819 Było 66 kilometrów, teraz mam 74. 259 00:17:09,195 --> 00:17:10,321 Więc rośnie. 260 00:17:11,240 --> 00:17:14,159 Ewana też przestał się ładować. 261 00:17:15,827 --> 00:17:18,497 Ma 38%, więc powoli rośnie. 262 00:17:18,997 --> 00:17:20,582 Trochę się wystraszyłem. 263 00:17:25,963 --> 00:17:29,424 Uznałbym, że jestem z tych, co się zamartwiają. 264 00:17:30,843 --> 00:17:34,680 Muszę przyzwyczaić się w tej podróży, 265 00:17:35,597 --> 00:17:41,186 że będzie, co ma być i nie mam kontroli nad następstwami. 266 00:17:41,270 --> 00:17:45,774 Właściwie mało co można kontrolować, a mimo to próbujesz. 267 00:17:48,527 --> 00:17:49,528 Nie wiem. 268 00:17:49,611 --> 00:17:50,904 Bardzo trudno jest... 269 00:17:52,489 --> 00:17:53,574 odpuszczać. 270 00:18:10,424 --> 00:18:15,137 Zajrzeliśmy do motocykli i padły. 271 00:18:16,346 --> 00:18:17,973 - Zero reakcji. - Zero reakcji. 272 00:18:18,056 --> 00:18:19,683 Włączam i nic. 273 00:18:19,766 --> 00:18:22,269 Ekran jest pusty. Odłączyliśmy i nic. 274 00:18:22,352 --> 00:18:23,812 I nic. 275 00:18:23,896 --> 00:18:26,899 Jesteśmy na odludziu. To istny koszmar. 276 00:18:27,316 --> 00:18:31,987 Dwie sprawy. Ta wielka bateria... 277 00:18:32,905 --> 00:18:35,616 napędza motor, żeby jechał do przodu. 278 00:18:35,949 --> 00:18:38,118 Z tyłu jest mała bateria, 279 00:18:38,493 --> 00:18:41,079 która obsługuje światła i elektrykę. 280 00:18:41,163 --> 00:18:43,624 Podejrzewam, że ekran z przodu też. 281 00:18:43,957 --> 00:18:46,418 Możliwe, że padła bateria 12 woltów. 282 00:18:47,127 --> 00:18:48,504 Nie wiadomo. 283 00:18:48,587 --> 00:18:50,756 Muszę więc odpalić baterię 12 woltów, 284 00:18:51,256 --> 00:18:53,383 a wtedy uruchomimy znów motor. 285 00:18:53,467 --> 00:18:56,345 Jeśli motocykl ruszy, wyświetlacz pokaże nam 286 00:18:56,428 --> 00:18:58,430 stan naładowania dużej baterii. 287 00:18:58,514 --> 00:19:00,516 Może jeśli odpalimy, 288 00:19:01,308 --> 00:19:05,187 motocykl się ożywi i poda, że jest w pełni naładowany. 289 00:19:10,067 --> 00:19:14,071 Charley właśnie próbuje zdjąć pokrywę z baterii 12 wolt. 290 00:19:14,154 --> 00:19:18,742 Wszystkie pojazdy elektryczne muszą mieć baterię 12 woltów 291 00:19:19,201 --> 00:19:21,870 do obsługi pewnych procesów. 292 00:19:21,954 --> 00:19:25,457 Wtedy w razie potrzeby można uruchomić światła awaryjne. 293 00:19:26,708 --> 00:19:30,671 - Przy odrobinie szczęścia to nic ważnego. - No, po prostu odpalimy. 294 00:19:30,754 --> 00:19:34,049 Chciałbym użyć pojazdu tej osoby. 295 00:19:34,550 --> 00:19:38,136 - Kto... To gość czy... - Gość. 296 00:19:38,220 --> 00:19:42,683 Mamy nadzieję, że ich nie obudziliśmy. Odpalamy motor elektryczny. 297 00:19:43,141 --> 00:19:45,143 Ale oldskul. Zobacz. 298 00:19:45,561 --> 00:19:48,730 Zobacz, jak mała jest bateria 12 woltów. 299 00:19:48,814 --> 00:19:52,526 Ktoś napisał na niej „naładowana”. O ironio. 300 00:19:52,985 --> 00:19:54,695 Ewan, najpierw czerwony. 301 00:19:54,778 --> 00:19:57,698 - Plusy podłączone. - Minutka... 302 00:19:58,031 --> 00:19:59,700 - Gotowy, Ewan? - Tak. 303 00:19:59,783 --> 00:20:02,744 - Gotowy? Raz, dwa, trzy. - Tak. 304 00:20:02,828 --> 00:20:04,162 - Okej? - Tak. 305 00:20:06,248 --> 00:20:09,084 Mam zasilanie. Mam już zasilanie. 306 00:20:10,335 --> 00:20:12,296 - Tak dobrze? - Sekundka. 307 00:20:12,796 --> 00:20:14,381 Wyłączyłem przez pomyłkę. 308 00:20:16,508 --> 00:20:20,137 - Światła się świecą. - Tak. Teraz mamy 70... 309 00:20:20,220 --> 00:20:22,681 Mamy 75 kilometrów. 310 00:20:22,764 --> 00:20:24,725 Tak! Luksus. 311 00:20:24,808 --> 00:20:25,851 Załatwione. 312 00:20:28,187 --> 00:20:30,606 Musimy zrobić teraz twój, Ewan. 313 00:20:30,689 --> 00:20:31,815 Ponoć 39 kilometrów. 314 00:20:31,899 --> 00:20:34,193 - Tylko 39? - Tak. No dobrze. 315 00:20:34,568 --> 00:20:37,946 - Mam 76 kilometrów, a 47 procent. - Kilometrów. 316 00:20:38,030 --> 00:20:39,615 - O tak! - Macie po 76. 317 00:20:39,698 --> 00:20:40,741 Wspaniale. 318 00:20:40,824 --> 00:20:44,453 - Idealnie. Dziękuję. - To możemy ruszać. 319 00:20:45,370 --> 00:20:46,747 Więc w drogę. 320 00:20:47,164 --> 00:20:50,959 Fajnie jest rozwiązać problem, prawda? To miłe uczucie. 321 00:20:51,043 --> 00:20:54,046 To przeszkody stanowią o podróży. 322 00:20:54,463 --> 00:20:57,841 Te 76 kilometrów powinno nas dowieźć do granicy. 323 00:20:58,300 --> 00:21:02,095 - Ewan, może im powiemy, bo... - Nie zadzwonię. Nie mam sygnału. 324 00:21:02,179 --> 00:21:04,515 - Dobra. - Mamy telefon satelitarny. 325 00:21:04,598 --> 00:21:09,478 Kluczem zawsze jest rozgryzienie, jak coś włączyć. 326 00:21:16,985 --> 00:21:18,612 - Nie. - Nie. 327 00:21:18,695 --> 00:21:20,614 Tyle sprzętu, ale zero pojęcia. 328 00:21:21,448 --> 00:21:24,117 - Ma tu pokrywy. - Zasilanie jest na górze. 329 00:21:24,201 --> 00:21:25,035 Okej, mam. 330 00:21:27,538 --> 00:21:28,539 I koniec. 331 00:21:28,622 --> 00:21:31,708 Zawsze pamiętaj, by naładować telefon satelitarny. 332 00:21:33,377 --> 00:21:35,504 Ktoś pamięta, jak go używać? 333 00:21:36,213 --> 00:21:38,465 Cześć. Czy ktoś mnie słyszy? 334 00:21:40,509 --> 00:21:42,302 60 KILOMETRÓW NA POŁUDNIE 335 00:21:42,386 --> 00:21:44,388 Charley, powtórz. Nie słyszałem. 336 00:21:45,722 --> 00:21:47,057 To na pewno Charley? 337 00:21:47,140 --> 00:21:48,725 Tak mi się wyświetlił. 338 00:21:53,522 --> 00:21:54,731 Chwileczkę. 339 00:21:54,815 --> 00:21:55,858 Czy... 340 00:21:56,608 --> 00:21:58,318 Nie mam pewności, jak to działa. 341 00:22:01,071 --> 00:22:02,531 Mam wciskać przycisk? 342 00:22:04,199 --> 00:22:06,535 Tak. Wciskaj przycisk. 343 00:22:06,618 --> 00:22:09,454 Krótkofalówka da ci znać, kiedy możesz mówić. 344 00:22:09,538 --> 00:22:12,124 Wciskasz, dopóki nie skończysz. 345 00:22:12,207 --> 00:22:15,210 Ach, całe szczęście słuchałem, gdy to wyjaśniali. 346 00:22:18,505 --> 00:22:20,841 Okej, możemy jechać. 347 00:22:20,924 --> 00:22:23,135 Zostało 76 kilometrów zasięgu. 348 00:22:23,218 --> 00:22:24,761 - Dotrzemy do granicy. - W drogę. 349 00:22:25,512 --> 00:22:28,182 Idealnie. Tam się widzimy. 350 00:22:29,391 --> 00:22:31,810 - Z elektrykiem... - Możemy jechać. 351 00:22:31,894 --> 00:22:34,605 Jest po prostu inaczej. Naprawdę. 352 00:22:35,105 --> 00:22:37,608 W wyprawach samochodowych 353 00:22:37,691 --> 00:22:40,027 zawsze brano pewne sprawy za pewnik, 354 00:22:40,110 --> 00:22:43,697 że można podjechać na stację i napełnić bak. 355 00:22:44,323 --> 00:22:48,410 Przed taką wyprawą wiesz, że będzie pod górkę, 356 00:22:48,493 --> 00:22:50,662 ale dopiero teraz to do ciebie dociera. 357 00:22:52,164 --> 00:22:55,667 Nie opanowaliśmy jeszcze wymogów ładowania na tej wyprawie, 358 00:22:55,751 --> 00:22:57,628 ale dopiero 10% drogi za nami. 359 00:22:58,337 --> 00:23:02,841 Maksymalny zasięg prototypu to 320 kilometrów na jednym ładowaniu, 360 00:23:03,425 --> 00:23:05,928 ale uczymy się metodą prób i błędów. 361 00:23:06,011 --> 00:23:08,472 Pomału robią coraz lepsze samochody. 362 00:23:08,555 --> 00:23:10,265 To prototypy. 363 00:23:10,349 --> 00:23:13,018 Ten panel komputerowy wygląda świetnie. 364 00:23:13,101 --> 00:23:15,062 To opcja regeneracji. 365 00:23:15,687 --> 00:23:18,524 Wtedy przy hamowaniu 366 00:23:18,607 --> 00:23:24,029 odzyskuje się energię i ładuje baterię. 367 00:23:24,112 --> 00:23:29,368 Tu ustawia się wysokość jazdy pojazdu. Jak wysoko lub nisko ma siedzieć. 368 00:23:29,451 --> 00:23:33,956 Nie testowaliśmy ich jeszcze na takim terenie, ale radzą sobie super. 369 00:23:37,292 --> 00:23:40,337 - Jedziesz przodem, mistrzu? - Pewnie. 370 00:23:40,671 --> 00:23:42,714 - Ruszamy. - Wracamy do Argentyny. 371 00:23:42,798 --> 00:23:43,799 Pa, pa. 372 00:23:44,925 --> 00:23:46,969 - Nie mogę znaleźć klaksonu. Jest. - W drogę. 373 00:23:51,431 --> 00:23:55,185 Chyba nie dotrzemy, jadąc szybciej. To jak z autem na paliwo. 374 00:23:55,269 --> 00:23:57,855 Pędząc 160 na godzinę, zużyjesz sobie baterie. 375 00:24:21,962 --> 00:24:25,841 Brak ładowania zeszłej nocy napsuł nam krwi. Został kawał drogi. 376 00:24:25,924 --> 00:24:30,179 Musimy znowu dostać się do Argentyny, a kto wie, ile nam to zajmie. 377 00:24:30,262 --> 00:24:31,305 CHILE - ARGENTYNA PRZEJŚCIE GRANICZNE 378 00:24:34,600 --> 00:24:35,809 Było super na trasie. 379 00:24:36,518 --> 00:24:37,519 MIEJSCOWA PRODUCENTKA 380 00:24:37,603 --> 00:24:40,314 Tu będzie łatwiej. Mam tylko jego dokumentację. 381 00:24:41,607 --> 00:24:44,234 To nawet nie moje. Nie wiem, czyje to jest. 382 00:24:45,277 --> 00:24:46,987 - To Charleya. - Tak myślałem. 383 00:24:47,070 --> 00:24:49,114 - O to chodzi? - Tak. Drzwi obok. 384 00:24:49,448 --> 00:24:50,699 - Drzwi obok? - Tak. 385 00:24:59,750 --> 00:25:03,295 Czyżbyś przemycał jakieś ciasteczka do Argentyny, Charley? 386 00:25:03,378 --> 00:25:05,923 Moje ciasteczko... Ktoś mi je ukradł. 387 00:25:07,633 --> 00:25:08,634 Co... Jak to? 388 00:25:10,052 --> 00:25:11,553 - Co? - Rozdałeś je? 389 00:25:11,637 --> 00:25:15,557 Nie. Zauważyłem, że tam leżą. Obejrzałem się i zniknęły. 390 00:25:15,641 --> 00:25:18,143 - Powiedział: „Och, masz”. - Zabrałam je. 391 00:25:18,227 --> 00:25:20,103 - Nie. - Zabrałaś je. 392 00:25:20,187 --> 00:25:22,981 Poczęstowałem się, nie wiedząc, że to twoje. 393 00:25:25,984 --> 00:25:28,028 Gracias. Bardzo dziękuję. 394 00:25:28,111 --> 00:25:29,530 Znowu Argentyna. 395 00:25:37,412 --> 00:25:38,914 Dwieście lat temu 396 00:25:38,997 --> 00:25:43,252 Argentyna, Chile i Peru były prowincjami hiszpańskiej kolonii. 397 00:25:43,585 --> 00:25:46,630 Wyzwoliły się w czasie walk niepodległościowych. 398 00:25:50,425 --> 00:25:53,887 Zostało nam 160 kilometrów do hotelu w El Calafate. 399 00:25:53,971 --> 00:25:57,683 Szybko się ściemnia i nie możemy zaryzykować utknięcia w dziczy. 400 00:25:58,725 --> 00:25:59,726 Nie w tym zimnie. 401 00:26:02,604 --> 00:26:06,608 Trzeba zadzwonić po agregat na diesla, żeby podładować motocykle 402 00:26:06,692 --> 00:26:08,777 i dotrzeć do miasta. 403 00:26:09,194 --> 00:26:10,863 Nie widzę innej opcji. 404 00:26:14,491 --> 00:26:17,703 Ta stacja paliw ma sporo naklejek. Patrzcie na to. 405 00:26:18,495 --> 00:26:20,539 Zakrywają całą szybę. 406 00:26:20,622 --> 00:26:21,957 Okej, podepnę motor. 407 00:26:22,291 --> 00:26:25,043 Nie mogę cały dzień gaworzyć z tobą. 408 00:26:25,127 --> 00:26:28,630 Szacowany czas ładowania to godzina 55 minut. 409 00:26:28,964 --> 00:26:31,091 Jadąc ostrożnie, dojedziemy do hotelu. 410 00:26:31,175 --> 00:26:33,719 - Te 160 zajmie nam... - Dwie-trzy godziny. 411 00:26:33,802 --> 00:26:36,555 - ...trzy godziny. - O 21. Będzie zimno. 412 00:26:36,638 --> 00:26:38,724 Gdy zajdzie słońce, będzie ziąb. 413 00:26:38,807 --> 00:26:42,477 Prognoza pogody. O 21 wciąż będzie zero stopni. 414 00:26:43,645 --> 00:26:46,523 Po 22 zrobi się chłodniej. 415 00:26:48,233 --> 00:26:49,526 Albo zostajemy tutaj. 416 00:26:50,277 --> 00:26:51,653 To jakaś opcja. 417 00:26:54,114 --> 00:26:55,365 Jest grzejnik. 418 00:26:56,241 --> 00:26:58,202 - Damy radę, tak? - Jeśli... 419 00:26:58,285 --> 00:27:01,163 Tak. A jak któryś z nas umrze, zgarniecie go 420 00:27:01,914 --> 00:27:03,916 - i odeślecie do domu. - No dobra. 421 00:27:03,999 --> 00:27:07,711 - Motory mają dobre światła. - Jaki jest cel? 422 00:27:07,794 --> 00:27:10,172 Tylko ładowanie typu pierwszego, ale... 423 00:27:11,215 --> 00:27:12,341 Dojechać do hotelu. 424 00:27:13,133 --> 00:27:16,720 Założyłem wszystkie ubrania. Ludzik Michelina. 425 00:27:18,096 --> 00:27:21,183 Już myślałem, że to koniec jazdy na mrozie. 426 00:27:21,683 --> 00:27:23,810 Że też przyjechałem tu zimą. 427 00:27:24,937 --> 00:27:26,063 Jedziemy. 428 00:27:28,273 --> 00:27:30,108 Charley, pomocy! 429 00:27:30,192 --> 00:27:32,069 Już dobrze... 430 00:27:33,737 --> 00:27:34,655 Wybacz, stary. 431 00:27:34,738 --> 00:27:36,490 - Zróbmy to. - Zróbmy to. 432 00:27:40,118 --> 00:27:42,120 Droga do El Calafate to głównie żwir. 433 00:27:42,204 --> 00:27:43,205 158 KM DO EL CALAFATE 434 00:27:43,288 --> 00:27:44,748 Asfalt zaczyna się koło miasta. 435 00:27:48,877 --> 00:27:50,087 Będzie ciekawie. 436 00:27:50,170 --> 00:27:52,381 Za szybka jazda rozładuje baterie. 437 00:27:52,464 --> 00:27:57,469 Jadąc za wolno, odmrozimy sobie tyłki, gdy temperatura spadnie poniżej zera. 438 00:28:04,059 --> 00:28:07,771 Mamy co najwyżej godzinę do zachodu słońca. 439 00:28:07,855 --> 00:28:10,649 Ostatnio mówiliśmy sobie, że nie możemy wyruszać, 440 00:28:10,732 --> 00:28:14,069 gdy wiemy, że prawie na pewno nie dojedziemy. 441 00:28:16,196 --> 00:28:18,866 Auć. O wiele za wyboista. 442 00:28:19,950 --> 00:28:22,327 Aj. Biedny Charley. Ta droga musi obciążać mu nogę. 443 00:28:23,245 --> 00:28:26,123 Liczyłem, że będzie mniej żwirowa. 444 00:28:26,206 --> 00:28:29,209 W nocy nie widać wyboi. Niezbyt fajnie. 445 00:28:29,293 --> 00:28:32,838 Dobrze, że jest ten księżyc, bo osłony mamy przyciemnione. 446 00:28:32,921 --> 00:28:35,591 Musimy dotrzeć do tej drogi. 447 00:28:41,847 --> 00:28:42,931 Było blisko. 448 00:28:43,015 --> 00:28:46,476 Zgadza się. O tej porze wyłażą zwierzaki na drogę. 449 00:28:47,060 --> 00:28:49,438 Liczę, że lama nam nie wyskoczy. I tyle. 450 00:28:51,064 --> 00:28:54,151 Widzisz tę chmurę po lewej? Charley, spójrz tam. 451 00:28:54,234 --> 00:28:55,360 O rety. 452 00:28:55,444 --> 00:28:57,946 Nie wiem, co to jest. Niesamowita, co? 453 00:29:13,295 --> 00:29:16,298 W oddali widać małe jasne światła. 454 00:29:16,381 --> 00:29:18,342 Chyba zaraz będzie droga. 455 00:29:18,425 --> 00:29:19,426 Tak? 456 00:29:19,510 --> 00:29:22,513 - Chyba tak. Nie wiem. - Och, tak! 457 00:29:23,680 --> 00:29:25,098 To chyba ta droga! 458 00:29:25,474 --> 00:29:26,600 To ta droga. 459 00:29:28,477 --> 00:29:30,604 Gładka jak pupa niemowlaka. 460 00:29:31,188 --> 00:29:35,108 97 KM DO EL CALAFATE 461 00:29:35,901 --> 00:29:37,236 Trochę jest wietrznie. 462 00:29:37,319 --> 00:29:38,820 Ale ziąb. 463 00:29:38,904 --> 00:29:42,991 Temperatura jest zerowa, ale przez wiatr wydaje się być minus 10. 464 00:29:45,160 --> 00:29:49,498 Zmarzły mi palce u nóg. Ile trzeba czasu, żeby sobie coś odmrozić? 465 00:29:54,336 --> 00:29:58,090 Zostało, eh, 27 kilometrów. Bateria mi się wyczerpuje. 466 00:29:58,507 --> 00:30:00,676 Jesteśmy blisko. Damy radę. 467 00:30:06,431 --> 00:30:08,100 Chyba widzę światła. 468 00:30:08,183 --> 00:30:09,560 Jest! 469 00:30:09,893 --> 00:30:11,478 El Calafate. 470 00:30:13,522 --> 00:30:15,524 Dojedziemy na styk. 471 00:30:15,607 --> 00:30:17,276 Najwyżej wjadę na wolnym biegu. 472 00:30:19,570 --> 00:30:23,490 Jezu, marzę o tym, by ogrzać sobie palce u nóg. 473 00:30:31,707 --> 00:30:35,294 LODOWIEC PERITO MORENO ARGENTYNA 474 00:30:47,723 --> 00:30:50,726 Wczorajszy dzień nas wykończył i zrobiliśmy sobie wolne, 475 00:30:50,809 --> 00:30:52,436 żeby się podładować. 476 00:30:59,484 --> 00:31:02,779 Brak jazdy na motorze jest męczący. Wyczerpujący. 477 00:31:07,242 --> 00:31:09,828 Ale miło mieć dzień wolny i sobie pozwiedzać. 478 00:31:11,371 --> 00:31:13,040 Czas na nieco turismo. 479 00:31:14,124 --> 00:31:15,417 Niesamowite. 480 00:31:16,001 --> 00:31:17,419 Robi wrażenie. 481 00:31:20,839 --> 00:31:24,009 - Ładny mały lodowiec. Patrz. - Tak, całkiem fajny. 482 00:31:24,092 --> 00:31:26,803 Nie jest tak, że są dwa razy większe pod wodą? 483 00:31:26,887 --> 00:31:29,097 Widać tylko wierzchołek góry lodowej. 484 00:31:31,266 --> 00:31:35,604 Dlatego mówi się o wierzchołku góry lodowej. 485 00:31:35,687 --> 00:31:37,981 - Te kolory. Boże. - Niesamowite. 486 00:31:38,065 --> 00:31:40,150 Ma jakieś 90 metrów wysokości. 487 00:31:40,984 --> 00:31:43,737 Stercząc tu, niewiele się dowiemy. 488 00:31:44,238 --> 00:31:47,199 Możemy poprosić Attenborougha, żeby był lektorem. 489 00:31:47,282 --> 00:31:48,575 W tym fragmencie filmu. 490 00:31:49,284 --> 00:31:51,286 - Tu jesteśmy. Patrz. - Świetnie. 491 00:31:52,037 --> 00:31:53,038 Dziękuję. 492 00:31:55,832 --> 00:31:58,126 „Park Narodowy Los Glaciares położony jest 493 00:31:58,210 --> 00:32:01,713 na południowym wschodzie prowincji Santa Cruz w Argentynie. 494 00:32:01,797 --> 00:32:05,342 Ma powierzchnię 7 269 kilometrów kwadratowych”. 495 00:32:06,593 --> 00:32:08,178 Cholernie dużo lodu. 496 00:32:08,595 --> 00:32:11,557 - Ale... - Nic dziwnego, że jest tak zimno. Jejciu. 497 00:32:11,640 --> 00:32:15,143 Największe pole lodowe poza Biegunem Południowym. 498 00:32:15,894 --> 00:32:18,564 „Założono go, żeby ochronić znaczącą część 499 00:32:18,647 --> 00:32:21,483 lasów glacjalnych Andów Południowych”. 500 00:32:22,568 --> 00:32:24,236 - Lasy glacjalne. - Tak. 501 00:32:24,319 --> 00:32:25,779 Fajnie, nie? 502 00:32:25,863 --> 00:32:29,241 „To największy park w Argentynie”. No i proszę. 503 00:32:30,242 --> 00:32:31,243 Góra lodowa. 504 00:32:31,326 --> 00:32:33,120 - Boże! - Każdy ratuje siebie! 505 00:32:33,996 --> 00:32:35,414 Dobrze, Leo. 506 00:32:41,753 --> 00:32:44,715 - Mamy szczęście, że to widzimy. - To mało powiedziane. 507 00:32:46,466 --> 00:32:49,178 Spróbuję się nieco ogrzać. 508 00:32:50,137 --> 00:32:53,682 Mam koc termiczny, folię NRC. 509 00:32:53,765 --> 00:32:55,142 - Ale duży. - Duży. 510 00:32:55,225 --> 00:32:56,310 Olbrzymi. 511 00:32:56,393 --> 00:32:57,477 O tak. 512 00:33:00,230 --> 00:33:01,315 Właśnie tak. 513 00:33:01,899 --> 00:33:04,651 To odetnę. 514 00:33:07,446 --> 00:33:08,655 Wygląda nieźle. 515 00:33:26,673 --> 00:33:27,799 - Okej. - Nie ma sprawy. 516 00:33:27,883 --> 00:33:28,967 Byłoby super, 517 00:33:29,051 --> 00:33:32,179 gdyby udało się przeżyć parę dni bez większych problemów. 518 00:33:32,804 --> 00:33:34,306 Byłoby bardzo miło. 519 00:33:34,890 --> 00:33:36,892 Z rękawicami to wina ojca. 520 00:33:37,518 --> 00:33:39,686 To chyba z dawnych czasów pojedynków. 521 00:33:39,770 --> 00:33:41,605 Aby wyzwać kogoś na pojedynek, 522 00:33:41,688 --> 00:33:45,275 uderzało się go rękawicą w twarz, a potem rzucało ją na ziemię. 523 00:33:45,359 --> 00:33:46,360 No i... 524 00:33:47,694 --> 00:33:52,407 Jeśli samemu się podniosło, oznaczało to, że nie zaakceptowano pojedynku. 525 00:33:52,491 --> 00:33:54,743 To chyba był jakiś dyshonor. 526 00:33:55,118 --> 00:33:57,538 Gdy ktoś podniósł rękawicę i oddał ci ją, 527 00:33:57,621 --> 00:33:59,248 przyjmował wyzwanie. 528 00:33:59,623 --> 00:34:02,251 Jeśli upuściło się rękawicę, 529 00:34:02,334 --> 00:34:05,420 nie wolno było jej samemu podnosić. Według taty to przynosi pecha. 530 00:34:06,338 --> 00:34:10,300 Na takiej wyprawie kilka razy dziennie upuszcza się rękawicę. 531 00:34:10,801 --> 00:34:13,053 Według niego, aby pozbyć się pecha, 532 00:34:13,136 --> 00:34:15,681 trzeba stanąć na niej dwiema nogami. 533 00:34:15,764 --> 00:34:17,850 Jeśli robię tak... 534 00:34:19,016 --> 00:34:22,688 to nie dlatego, że jestem wariatem. To wina mojego ojca. 535 00:34:22,771 --> 00:34:24,063 Dzięki, tato. 536 00:34:24,147 --> 00:34:26,024 Żałuję, że mi to powiedziałeś. 537 00:34:38,579 --> 00:34:44,418 Dzisiaj zmierzamy do Tres Lagos, małej mieścinki na odludziu. 538 00:34:44,501 --> 00:34:45,335 CHILE - ARGENTYNA 539 00:34:45,418 --> 00:34:50,299 Skoro ktoś tam mieszka, to coś tam jest, jakieś 160 kilometrów stąd. 540 00:34:50,382 --> 00:34:53,135 Jest tam hostel i ładowarka. 541 00:34:54,428 --> 00:34:58,432 Otacza nas wietrzny krajobraz, zimno jak wszyscy diabli. 542 00:34:59,308 --> 00:35:01,560 Ale już niebawem 543 00:35:01,643 --> 00:35:06,690 będzie kafejka z gorącą kawą, żeby się rozgrzać. 544 00:35:13,572 --> 00:35:15,199 - Witaj. - Witaj, stary. 545 00:35:15,282 --> 00:35:17,492 - Wiesz co... - Nadjeżdża samochód. 546 00:35:17,576 --> 00:35:19,286 Ujęcie jest ważniejsze. 547 00:35:22,164 --> 00:35:23,165 To był udany dzień. 548 00:35:23,832 --> 00:35:26,251 Patrzę na Charleya, który jedzie przede mną 549 00:35:26,335 --> 00:35:28,045 i myślę o różnych miejscach, 550 00:35:28,128 --> 00:35:30,923 gdzie mam obraz jego na motorze. 551 00:35:31,006 --> 00:35:33,258 Po prostu miło jedzie się obok niego. 552 00:35:34,384 --> 00:35:36,136 Cudowne dni. Cudowne. 553 00:35:42,142 --> 00:35:46,688 Patagoński step tak naprawdę jest suchą, jałową pustynią. 554 00:35:47,439 --> 00:35:50,359 Patrz! Zapiera dech w piersiach. 555 00:36:04,206 --> 00:36:05,499 Frytki. 556 00:36:05,582 --> 00:36:07,042 - Tak. - Dla trzech. 557 00:36:09,545 --> 00:36:12,089 Tu przyjechaliśmy na lunch, 558 00:36:12,172 --> 00:36:13,423 LA LEONA ARGENTYNA 559 00:36:13,507 --> 00:36:18,846 bo Butch Cassidy i Sundance Kid ponoć byli w tych okolicach. 560 00:36:18,929 --> 00:36:23,600 Ukrywali się tutaj przez jakiś miesiąc, 561 00:36:23,684 --> 00:36:25,894 po czym zaczęli wracać na północ. 562 00:36:25,978 --> 00:36:29,231 Po drodze w Boliwii zabiła ich armia boliwijska. 563 00:36:29,314 --> 00:36:32,860 To był Butch Cassidy, a to Sundance Kid. 564 00:36:33,402 --> 00:36:37,447 To reszta jego ekipy, niezłe skurczybyki. 565 00:36:53,463 --> 00:36:57,676 Już niedaleko. Pięć i pół kilometra do Tres Lagos. 566 00:36:58,093 --> 00:37:04,683 Szpital, kemping, wi-fi, Hostel Hosteria. 567 00:37:04,766 --> 00:37:05,767 Jest. 568 00:37:06,810 --> 00:37:08,228 Chodź, pokażę ci, gdzie... 569 00:37:08,312 --> 00:37:09,313 TRES LAGOS ARGENTYNA 570 00:37:09,396 --> 00:37:10,314 Dotarliśmy. Patrz. 571 00:37:12,733 --> 00:37:16,862 Małe, ale jest nasze. 572 00:37:16,945 --> 00:37:19,156 Charley będzie spać tam. 573 00:37:19,239 --> 00:37:21,533 Ewan wszedł i zaklepał podwójne łóżko. 574 00:37:21,617 --> 00:37:25,245 Kłamie. Spytałem, gdzie mam spać. 575 00:37:32,711 --> 00:37:35,547 To będzie ciekawy dzień. Czeka nas sporo jazdy. 576 00:37:35,631 --> 00:37:38,300 Mamy 270 km. Nie było jeszcze dłuższego odcinka. 577 00:37:38,383 --> 00:37:41,053 Fajnie byłoby tyle przejechać. 578 00:37:41,136 --> 00:37:45,349 Założę okulary słoneczne. Chyba jedziemy pod słońce. 579 00:37:45,432 --> 00:37:46,934 I w drogę. 580 00:37:52,689 --> 00:37:54,775 Opuszczamy Tres Lagos. 581 00:37:54,858 --> 00:37:59,238 Do noclegu w Las Horquetas mamy do przejechania ponad 160 kilometrów. 582 00:38:08,121 --> 00:38:13,001 Czas na nowe emocje. Wyjechaliśmy z Tres Lagos. 583 00:38:13,377 --> 00:38:15,629 Jest lekki przeciwny wiatr. 584 00:38:16,171 --> 00:38:21,134 Mamy do pokonania ze 160 kilometrów, a bateria pokazuje mi 134. 585 00:38:27,391 --> 00:38:30,644 Jak te okolice się zmieniły. Nie rozumiem tego. 586 00:38:35,524 --> 00:38:40,237 Dylemat jest tym większy, że genialnie jedzie się na tych motorach. 587 00:38:40,320 --> 00:38:42,656 Gładko jadą, są piękne. To nie ich wina. 588 00:38:42,739 --> 00:38:46,243 Problemem jest ładowanie, a to dotyczy wszystkich motocykli. 589 00:38:46,326 --> 00:38:49,872 Bateria tej wielkości więcej elektryczności nie zmagazynuje. 590 00:38:49,955 --> 00:38:51,790 To po prostu fizyka. 591 00:39:03,927 --> 00:39:07,181 LAS HORQUETAS ARGENTYNA 592 00:39:08,807 --> 00:39:09,808 Dotarliśmy. 593 00:39:11,351 --> 00:39:13,478 Dobrze byłoby mieć oddzielne pokoje. 594 00:39:18,567 --> 00:39:21,570 Zostawiony na mrozie. To niesprawiedliwe i niemiłe. 595 00:39:21,904 --> 00:39:24,198 U nas nie zostawilibyśmy cię na dworze, 596 00:39:24,740 --> 00:39:27,326 tylko grzałbyś się przy kominku. 597 00:39:28,243 --> 00:39:31,205 Był szczeniak, który cały się trząsł z zimna. 598 00:39:31,872 --> 00:39:33,248 Wziąłbym go do środka. 599 00:39:33,332 --> 00:39:36,502 Myśleliśmy, że nie może wejść. Facet podszedł i zapytał, 600 00:39:36,585 --> 00:39:38,837 czy psy mogą wejść, bo im zimno. 601 00:39:38,921 --> 00:39:41,840 My na to: „Żartujesz? Myśleliśmy, że wy ich nie wpuszczacie”. 602 00:39:41,924 --> 00:39:45,636 - Nie chciał wejść, bo myślał... - Że będą przez to kłopoty. 603 00:39:47,554 --> 00:39:49,223 - Chodź! - Dasz radę! 604 00:39:50,015 --> 00:39:51,016 Mała psinka. 605 00:39:51,099 --> 00:39:52,643 No. 606 00:39:53,685 --> 00:39:57,231 Jak miło. Dobrze, że wszedł. Martwiłem się, że tak się trzęsie. 607 00:40:09,326 --> 00:40:13,872 W Szkocji do kiltu nosimy nóż w skarpetce. 608 00:40:13,956 --> 00:40:15,541 Wygląda bardzo podobnie. 609 00:40:16,583 --> 00:40:17,584 Ten nóż to narzędzie. 610 00:40:17,668 --> 00:40:18,627 KIEROWNIK 611 00:40:20,337 --> 00:40:21,338 No, hija. 612 00:40:22,714 --> 00:40:25,425 To raczej nóż do steków. 613 00:40:26,844 --> 00:40:28,595 Ale rękojeść jest podobna... 614 00:40:29,680 --> 00:40:31,139 Nazywają się sgian-dubh. 615 00:40:33,225 --> 00:40:36,728 - Ma taką patkę. Do skarpetki. - Chcesz? 616 00:40:36,812 --> 00:40:38,480 Ewan, to prezent dla ciebie. 617 00:40:38,564 --> 00:40:40,107 - Nóż dla ciebie. - Nie. 618 00:40:40,190 --> 00:40:44,403 - Weź prezent. - Naprawdę? 619 00:40:45,028 --> 00:40:46,905 - Nóż jest dla ciebie. - Tak. 620 00:40:46,989 --> 00:40:49,116 W zamian moneta jest dla mnie. 621 00:40:49,199 --> 00:40:50,033 - Okej. - Weź. 622 00:40:50,117 --> 00:40:55,163 Pochodzę ze Szkocji i mamy przesąd, że jeśli da się komuś nóż, 623 00:40:55,831 --> 00:40:59,251 trzeba dostać od niego monetę, żeby zażegnać pecha. 624 00:40:59,334 --> 00:41:01,670 - Inaczej można się pociąć. - Okej. 625 00:41:01,753 --> 00:41:03,422 - Dam ci to. - To dla ciebie. 626 00:41:03,505 --> 00:41:05,174 Gracias, señor. Dziękuję. 627 00:41:06,175 --> 00:41:10,888 Gdy założę kilt, włożę go do skarpetki. To bardzo miłe. Dziękuję, gracias. 628 00:41:12,347 --> 00:41:14,183 Dołóżmy drewna do ognia. 629 00:41:18,478 --> 00:41:19,771 Jesteś pewien? 630 00:41:21,732 --> 00:41:23,692 Tak to się robi. Dolewa się nafty. 631 00:41:24,568 --> 00:41:26,028 Ostrożnie. Gotowy? 632 00:41:26,111 --> 00:41:27,696 Puf. Uwaga na włosy. 633 00:41:30,115 --> 00:41:31,366 O tak. 634 00:41:32,993 --> 00:41:33,994 Gracias. 635 00:41:35,954 --> 00:41:38,540 Jesteśmy mocno do tyłu. 636 00:41:38,624 --> 00:41:41,043 Przejechaliśmy chociaż 1600 kilometrów? 637 00:41:41,126 --> 00:41:42,461 - Nie. - Może. 638 00:41:42,544 --> 00:41:43,837 - Nie? - Raczej nie. 639 00:41:44,838 --> 00:41:51,345 Jesteśmy w trasie drugi tydzień, a mamy pokonać około 24 000 km. 640 00:42:01,563 --> 00:42:06,276 Zapraszamy za tydzień na kolejne dyskusje na temat przebiegu i zasięgu. 641 00:42:10,614 --> 00:42:11,865 No i proszę. 642 00:42:14,243 --> 00:42:15,369 Nie wiem, co powiedzieć. 643 00:42:23,877 --> 00:42:27,548 Nie chcę zniechęcać ludzi do motorów elektrycznych, bo są wspaniałe. 644 00:42:27,631 --> 00:42:28,465 WIDEO DZIENNIK 645 00:42:28,549 --> 00:42:31,718 Ale trudno obecnie pokonać na nich dłuższe odcinki. 646 00:42:33,095 --> 00:42:36,598 Jesteśmy w kropce. Uparliśmy się, żeby to zrobić. 647 00:42:43,188 --> 00:42:46,900 Z racji zimna chcemy wsadzić motory do domu. 648 00:42:46,984 --> 00:42:49,695 Niech się ogrzeją, a jutro to skończymy. 649 00:42:52,531 --> 00:42:54,575 Przykryj je kocem czy coś. 650 00:43:19,808 --> 00:43:23,645 Wprowadziliśmy motory do środka, żeby miały nieco cieplej. 651 00:43:24,146 --> 00:43:28,400 Chyba im to odpowiada. Mamy lepsze statystyki. I to sporo. 652 00:43:37,117 --> 00:43:38,952 Uczymy się w trakcie. 653 00:43:39,036 --> 00:43:43,165 Jeśli ocieplimy motory, damy radę z elektrykami. 654 00:43:43,248 --> 00:43:44,082 Rozumiecie? 655 00:44:00,891 --> 00:44:04,353 Pięć mil do pierwszego postoju sieci ładowarek. 656 00:44:04,436 --> 00:44:05,771 Wtedy sobie usiądziemy 657 00:44:05,854 --> 00:44:08,690 i spróbuję odzyskać czucie w palcach u nóg przy pomocy kawy. 658 00:45:13,672 --> 00:45:15,674 Napisy: Przemysław Stępień