1
00:00:37,663 --> 00:00:40,332
WIELKA WYPRAWA PRZEZ AMERYKI
2
00:00:40,415 --> 00:00:43,877
Przejedziemy 21 000 kilometrów
i 13 krajów.
3
00:00:44,461 --> 00:00:49,049
Zaczniemy od Ushuaia, przez Argentynę
i Chile z pustynią Atakama.
4
00:00:49,132 --> 00:00:52,386
Potem odwiedzimy La Paz
i przepłyniemy jezioro Titicaca.
5
00:00:52,469 --> 00:00:56,265
Dalej przejedziemy Andy do Kolumbii,
stamtąd do Panamy.
6
00:00:56,348 --> 00:01:01,019
Przemierzymy Amerykę Środkową i Meksyk,
by po stu dniach dotrzeć do Los Angeles.
7
00:01:01,562 --> 00:01:02,646
REŻYSER-PRODUCENT
8
00:01:02,729 --> 00:01:04,480
Damy im do ręki kamery.
9
00:01:04,565 --> 00:01:08,026
Na kaskach też będą mieć
kamery z mikrofonami,
10
00:01:08,110 --> 00:01:09,736
żeby mogli kręcić po drodze.
11
00:01:09,820 --> 00:01:13,240
Czy to droga? O Boże!
12
00:01:13,323 --> 00:01:14,366
REŻYSER-PRODUCENT
13
00:01:14,449 --> 00:01:17,077
Pojedzie z nimi trzeci motocykl
z kamerzystą Claudiem.
14
00:01:17,160 --> 00:01:20,289
Ja i Russ pojedziemy
dwoma elektrycznymi furgonetkami.
15
00:01:20,372 --> 00:01:21,957
Z nami kamerzyści Jimmy,
16
00:01:22,040 --> 00:01:25,752
Anthony i Taylor,
który pomoże też z logistyką.
17
00:01:25,836 --> 00:01:29,131
Będziemy nagrywać z aut
i będą punkty zborne na granicach,
18
00:01:29,214 --> 00:01:32,176
ale ponadto motocykliści będą sami.
19
00:01:36,638 --> 00:01:39,474
SANTA CRUZ
ARGENTYNA
20
00:01:45,606 --> 00:01:49,735
19 090 KILOMETRÓW DO LOS ANGELES
21
00:01:54,948 --> 00:01:58,410
Przekraczamy granicę chilijską
i potem wjeżdżamy w Andy,
22
00:01:58,493 --> 00:02:01,038
żeby poznać nieco góry.
23
00:02:04,583 --> 00:02:05,959
Owce, owce, owce.
24
00:02:06,335 --> 00:02:10,506
Rety. Boże, muszą tu być setki owiec.
25
00:02:11,715 --> 00:02:15,260
Te zwierzątka mają bardzo brudne pupki.
26
00:02:20,349 --> 00:02:21,350
Lubię owce.
27
00:02:21,975 --> 00:02:23,644
Przynajmniej są ładne.
28
00:02:33,362 --> 00:02:35,239
Teraz jest nieźle.
29
00:02:35,322 --> 00:02:37,908
Pierwsze dziesięć dni wyprawy były trudne.
30
00:02:37,991 --> 00:02:42,371
Na starcie musieliśmy sporo się nauczyć
o elektrycznych motocyklach.
31
00:02:43,205 --> 00:02:45,374
Niedawno mówiliśmy: „Nie damy rady”.
32
00:02:45,457 --> 00:02:48,293
A dzisiaj: „Ale jest super!”.
33
00:02:49,336 --> 00:02:52,172
Zrozumieliśmy wpływ zimna na motory.
34
00:02:52,256 --> 00:02:54,758
Widać baterie są jak ludzie.
35
00:02:54,842 --> 00:02:58,053
Działają idealnie
przy około 37 stopniach Celsjusza.
36
00:02:58,136 --> 00:03:03,058
Wyobrażacie sobie to, gdybyśmy potrafili
jechać 220-240 km na jednym naładowaniu?
37
00:03:03,141 --> 00:03:05,310
To byłoby niesamowite.
38
00:03:08,313 --> 00:03:13,193
Pokonaliśmy już ponad 1600 km
z Ushuaia do Perito Moreno.
39
00:03:13,277 --> 00:03:17,197
Wjedziemy do Chile i pojedziemy
wzdłuż zachodnich Andów do Chaitén,
40
00:03:17,906 --> 00:03:19,908
gdzie złapiemy prom do Puerto Montt.
41
00:03:23,412 --> 00:03:25,122
PERITO MORENO
ARGENTYNA
42
00:03:25,205 --> 00:03:27,916
Z motocyklami na chodzie możemy wyluzować
43
00:03:28,000 --> 00:03:30,586
i poznać miejscowych,
co jest celem tych podróży.
44
00:03:31,003 --> 00:03:32,421
Witajcie, jestem Ewan.
45
00:03:33,046 --> 00:03:34,047
Jak tam?
46
00:03:34,131 --> 00:03:35,299
Benjamin?
47
00:03:39,428 --> 00:03:41,013
I tańczymy!
48
00:03:42,973 --> 00:03:46,226
No, dajecie. Pokażcie, co potraficie.
49
00:03:46,685 --> 00:03:50,731
Tak, super.
50
00:03:50,814 --> 00:03:52,649
Taniec floss!
51
00:03:55,360 --> 00:03:58,113
- Pięknie!
- Byłem perkusistą w zespole dudziarzy.
52
00:03:58,197 --> 00:04:00,240
- No tak.
- I w kapelach rockowych.
53
00:04:00,657 --> 00:04:02,075
W naszej kapeli rockowej.
54
00:04:11,877 --> 00:04:12,920
Świetnie!
55
00:04:14,129 --> 00:04:15,172
- Pa!
- Pa!
56
00:04:24,014 --> 00:04:27,559
Jesteśmy. Droga Paso Internacional.
57
00:04:29,102 --> 00:04:31,939
Moje najbardziej
ekstremalne przejście graniczne.
58
00:04:32,022 --> 00:04:34,358
ARGENTYNA / CHILE
PRZEJŚCIE GRANICZNE
59
00:04:36,527 --> 00:04:40,030
Wjechaliśmy do Chile
i zapiera dech w piersiach!
60
00:04:40,113 --> 00:04:41,907
Boże, co za krajobraz.
61
00:04:42,699 --> 00:04:45,035
Są góry i jest jezioro.
62
00:04:45,118 --> 00:04:46,286
Istna magia.
63
00:04:50,707 --> 00:04:53,335
Chile, stary. Zaczyna być czadowo.
64
00:04:54,461 --> 00:04:57,589
Uwielbiam Chile.
Mam tu dalekie powiązania rodzinne.
65
00:04:57,673 --> 00:05:02,052
Mój prapraprapradziadek
budował koleje w Chile.
66
00:05:02,135 --> 00:05:03,595
Był inżynierem.
67
00:05:05,264 --> 00:05:07,224
Mam więc chilijską rysę
68
00:05:07,307 --> 00:05:12,312
w ponadto w pełni szkockim dziedzictwie.
69
00:05:14,690 --> 00:05:18,986
To ponoć Tydzień Niepodległości,
wtedy wyzwolili się od Hiszpanów.
70
00:05:19,069 --> 00:05:20,904
Stąd wszędzie te flagi.
71
00:05:20,988 --> 00:05:23,866
Ludzie na początku wiosny biorą urlopy.
72
00:05:23,949 --> 00:05:26,785
Powinno się więc sporo dziać
w najbliższym tygodniu.
73
00:05:31,248 --> 00:05:36,378
W 1818 roku, po 300 latach,
Chilijczycy obalili hiszpańskie rządy.
74
00:05:36,461 --> 00:05:39,214
Odtąd w każdym trzecim tygodniu września
75
00:05:39,298 --> 00:05:40,924
świętują niepodległość.
76
00:05:41,008 --> 00:05:42,467
Dobrze więc trafiliśmy.
77
00:05:43,760 --> 00:05:44,595
Jest napisane...
78
00:05:44,678 --> 00:05:48,932
Nie znam hiszpańskiego,
ale czy możemy tu zaparkować motory...
79
00:05:49,892 --> 00:05:50,934
Spróbujmy.
80
00:05:51,727 --> 00:05:53,645
- Zamknięte.
- Jest zamknięte?
81
00:05:54,396 --> 00:05:55,939
Kiepski początek.
82
00:05:58,317 --> 00:05:59,902
To przez święto.
83
00:06:00,986 --> 00:06:04,615
- Wszystko jest pozamykane.
- Ktoś tam je kolację.
84
00:06:05,199 --> 00:06:07,409
Tak, ale drzwi są zamknięte.
85
00:06:08,493 --> 00:06:09,953
Facet podchodzi.
86
00:06:12,664 --> 00:06:13,665
- Hola.
- Hola.
87
00:06:16,960 --> 00:06:18,545
Cóż, tu jest dzwonek.
88
00:06:18,629 --> 00:06:20,631
- Trzeba zadzwonić.
- Wiadomo.
89
00:06:22,716 --> 00:06:24,009
- O tak.
- Och! Gracias.
90
00:06:24,092 --> 00:06:25,511
Sałatka pośrodku.
91
00:06:26,386 --> 00:06:27,554
I chimichurri.
92
00:06:27,638 --> 00:06:29,097
- Chimichurri?
- Si.
93
00:06:29,181 --> 00:06:30,015
Si.
94
00:06:30,557 --> 00:06:31,934
Dziękuję.
95
00:06:32,017 --> 00:06:33,769
Jest cudownie. Bardzo dziękuję.
96
00:06:33,852 --> 00:06:36,563
- Jaka mała sałatka.
- Tak.
97
00:06:36,647 --> 00:06:39,691
- Pewnie nie zjemy.
- Sałatka dla trzech.
98
00:06:39,775 --> 00:06:41,568
Wspaniałe. To jagnięcina?
99
00:06:41,652 --> 00:06:43,195
Nie wiem.
100
00:06:48,742 --> 00:06:51,161
- To mięso.
- To mięso? Tak.
101
00:06:51,828 --> 00:06:57,125
Nie wiem, co to jest, ale pali mi się
w ustach przez to chimichurri.
102
00:06:58,961 --> 00:07:01,630
Nagle poczułem kopa. Cieknie mi z nosa...
103
00:07:03,340 --> 00:07:07,427
Muszę tak robić...
Żeby ochłodzić sobie język.
104
00:07:07,511 --> 00:07:11,515
- Próbowałem... Boże, ona ma tego więcej.
- Gracias.
105
00:07:12,057 --> 00:07:13,392
Pali mi się w ustach.
106
00:07:26,488 --> 00:07:28,448
AUTOSTRADA POŁUDNIOWA
CHILE
107
00:07:28,532 --> 00:07:30,033
Jest zachwycająco.
108
00:07:30,117 --> 00:07:32,953
Na to właśnie liczyłem.
109
00:07:34,997 --> 00:07:41,545
To chyba najbardziej nieziemska
droga, po której jechałem motocyklem.
110
00:07:41,628 --> 00:07:43,130
Może poza Szkocją.
111
00:07:45,382 --> 00:07:46,800
To rajska droga!
112
00:07:54,725 --> 00:07:58,854
Przesadziłem z sosem chimichurri
podczas lunchu u Yusseffa.
113
00:07:58,937 --> 00:07:59,771
WIDEODZIENNIK
114
00:08:02,900 --> 00:08:05,569
Przyszło mi za to zapłacić cenę.
115
00:08:06,778 --> 00:08:07,779
O Boże.
116
00:08:11,491 --> 00:08:13,744
Leje jak z cebra.
117
00:08:15,621 --> 00:08:16,747
Posłuchajcie.
118
00:08:18,665 --> 00:08:20,501
Jakie to przekomiczne.
119
00:08:20,751 --> 00:08:24,421
Jutro rano musimy dostać się na prom.
120
00:08:25,047 --> 00:08:27,257
Po prostu nie wygląda to...
121
00:08:27,841 --> 00:08:29,551
Boże.
122
00:08:30,093 --> 00:08:32,804
- Ewan, jak się czujesz?
- Jakbym...
123
00:08:33,304 --> 00:08:36,099
Wolę nie mówić. Ale chcę to nakręcić.
124
00:08:37,351 --> 00:08:38,352
Ten strój.
125
00:08:38,434 --> 00:08:40,020
Co jest nie tak ze strojem?
126
00:08:40,562 --> 00:08:42,481
- Nieładnie?
- Nie. Ale trochę...
127
00:08:42,563 --> 00:08:43,398
Włosy mam okej?
128
00:08:45,108 --> 00:08:47,236
- To wygląd babciny.
- Wygląd babciny.
129
00:08:47,653 --> 00:08:49,404
Jak zimno.
130
00:08:54,284 --> 00:08:56,036
Po raz pierwszy pada deszcz,
131
00:08:56,119 --> 00:08:59,456
a jedziemy po polnych drogach,
więc będzie ciekawie.
132
00:09:00,999 --> 00:09:02,042
Ale przemokłem.
133
00:09:02,668 --> 00:09:04,753
Wpadło mi prosto do oka. Okropieństwo.
134
00:09:10,092 --> 00:09:13,720
Wybacz, że się śmieję. To było piękne!
135
00:09:40,455 --> 00:09:43,000
Zostawiłem kask w mokrym miejscu.
136
00:09:43,083 --> 00:09:45,335
Zmókł tu pod pianką.
137
00:09:46,086 --> 00:09:49,590
Kiedy jadę, zaczyna parować.
138
00:09:50,174 --> 00:09:51,633
- Choć ma...
- Wybacz, stary.
139
00:09:51,717 --> 00:09:54,136
- Choć ma podwójną...
- Wybacz. Przepuść mnie.
140
00:09:54,219 --> 00:09:56,305
- Choć ma podwójną...
- Wybacz, chcę przejść.
141
00:09:56,388 --> 00:09:57,848
Ma podwójną szybę.
142
00:09:59,308 --> 00:10:02,060
Może kiedyś nagrałbyś pełną panoramę.
143
00:10:02,144 --> 00:10:03,854
- Co powiesz?
- Co?
144
00:10:04,730 --> 00:10:05,689
Co ty mówisz?
145
00:10:08,442 --> 00:10:10,652
Próbuję tylko nie zaparować.
146
00:10:11,528 --> 00:10:13,906
- Oglądałem Szkołę rocka Jacka Blacka.
- Tak.
147
00:10:13,989 --> 00:10:15,282
Często tak robi.
148
00:10:17,993 --> 00:10:21,622
Mało to rock'n'rollowe,
ale fajnie wygląda, gdy tak robi.
149
00:10:24,958 --> 00:10:27,544
Może ktoś coś zrobić
z tym scheisse na dole?
150
00:10:27,628 --> 00:10:29,838
Pewnie lepiej
nie zostawiać tego na deszczu.
151
00:10:29,922 --> 00:10:32,132
- Dzięki, Ewan.
- Mamy od tego ekipę.
152
00:10:32,216 --> 00:10:36,887
Niech dział ładowania pomoże.
Dotrą tu przed charakteryzacją?
153
00:10:37,554 --> 00:10:39,097
- Nie wiem.
- Chyba utknęli.
154
00:10:39,181 --> 00:10:42,601
Chyba jadą za cateringiem,
charakteryzacją i kostiumami.
155
00:10:43,101 --> 00:10:43,936
Ale kto wie?
156
00:10:55,364 --> 00:10:59,701
Wyruszyliśmy z ekipą w stronę promu.
157
00:11:01,078 --> 00:11:03,664
Znów zaczęło mocno padać.
158
00:11:05,541 --> 00:11:08,669
Zawsze trudno się jedzie w deszczu.
Widoczność jest słaba
159
00:11:08,752 --> 00:11:12,297
i nie da się szybko jechać.
To kiepskie, gdy chce się zdążyć na prom.
160
00:11:16,260 --> 00:11:19,388
Dźwignia hamulca mi wisi.
Śruba się wytrzęsła i wypadła.
161
00:11:20,180 --> 00:11:24,226
Mogłem jakoś zahaczyć i wyrwało się.
162
00:11:24,309 --> 00:11:27,729
Chyba przywiążę to kablem,
żebym o to nie haczył.
163
00:11:28,438 --> 00:11:29,439
O tak.
164
00:11:30,190 --> 00:11:32,568
Szczerze, to rzadko korzystam z hamulca.
165
00:11:34,945 --> 00:11:35,779
I proszę.
166
00:11:35,863 --> 00:11:38,282
Jedziemy. Rozpaczliwie chcę tam dotrzeć.
167
00:11:40,993 --> 00:11:42,786
Promy odpływają raz dziennie.
168
00:11:42,870 --> 00:11:49,376
Jeśli się spóźnisz, to po sprawie.
Trzeba poczekać dobę i nie stać nas na to.
169
00:11:57,134 --> 00:11:58,510
Jest.
170
00:11:58,594 --> 00:11:59,595
Rety.
171
00:12:00,888 --> 00:12:02,055
Jest pięknie, stary.
172
00:12:05,517 --> 00:12:08,812
Boże, ale było mokro i wietrznie.
173
00:12:08,896 --> 00:12:12,232
Dręczyło nas,
kiedy wreszcie dojedziemy.
174
00:12:27,122 --> 00:12:30,375
Na tym długim odcinku trasy
jest mało punktów ładowania.
175
00:12:30,459 --> 00:12:34,588
Postanowiliśmy więc popłynąć promem
przez zatokę Ancud.
176
00:12:34,671 --> 00:12:37,674
Do Puerto Montt dopłyniemy
w dziewięć godzin.
177
00:12:45,474 --> 00:12:49,478
Trzeba wcisnąć dwukrotnie.
W instrukcji nic o tym nie pisze.
178
00:12:50,479 --> 00:12:52,773
- Cóż...
- Jeśli prawidłowo ją przeczytałem.
179
00:12:52,856 --> 00:12:54,691
Nie, wcale jej nie przeczytałeś.
180
00:12:55,192 --> 00:12:57,736
- Daj spokój.
- W tym rzecz. Nie w tym, że...
181
00:12:58,278 --> 00:13:00,822
Nie w tym, czego nie napisali,
tylko że nie przeczytałeś.
182
00:13:04,409 --> 00:13:07,371
To jak małżeństwo. Ale na trzy miesiące.
183
00:13:09,081 --> 00:13:12,668
Może w Peru
udalibyśmy się na terapię małżeńską?
184
00:13:12,751 --> 00:13:15,003
Kilka sesji w środku wyprawy.
185
00:13:15,087 --> 00:13:16,713
Kiedy tak mówisz...
186
00:13:18,549 --> 00:13:22,219
w pewien sposób, bardzo mnie to boli.
187
00:13:23,428 --> 00:13:25,556
- Czujesz się...
- Czuję się...
188
00:13:26,181 --> 00:13:27,766
No wiesz...
189
00:13:28,851 --> 00:13:33,605
że za mało ze sobą rozmawiamy
i nie dzielisz się ze mną uczuciami.
190
00:13:33,689 --> 00:13:35,983
Słyszę, co do mnie mówisz.
191
00:13:36,483 --> 00:13:39,611
Będę o tym pamiętać.
192
00:13:39,695 --> 00:13:43,657
Czuję, że muszę ci coś powiedzieć,
żeby się do tego odnieść.
193
00:13:43,740 --> 00:13:46,910
Muszę tego unikać,
bo nie chcę, żebyś się tak czuł.
194
00:13:46,994 --> 00:13:49,538
- Okej.
- Kiedy ty mi coś mówisz...
195
00:13:49,621 --> 00:13:52,291
czuję się...
196
00:13:54,585 --> 00:13:57,713
jakbyś mnie nie doceniał.
197
00:13:57,796 --> 00:13:59,631
Czuję się niedoceniony.
198
00:13:59,715 --> 00:14:00,716
- Więc...
- Nigdy.
199
00:14:02,509 --> 00:14:05,470
Nie ma możliwości,
żebym cię nie doceniał. Żadnej.
200
00:14:07,222 --> 00:14:09,433
Co rano,
gdy spotykam cię na śniadaniu,
201
00:14:09,516 --> 00:14:12,311
rozjaśniasz mi dzień. Poważnie.
202
00:14:12,394 --> 00:14:13,687
Mam tak samo.
203
00:14:15,939 --> 00:14:17,900
No i proszę. Od razu lepiej, nie?
204
00:14:17,983 --> 00:14:20,652
- Poproszę 5000 $.
- Dobrze.
205
00:14:21,195 --> 00:14:22,446
Bardzo dziękuję.
206
00:14:23,530 --> 00:14:26,200
- Tak, to tutaj.
- To Dzień Niepodległości.
207
00:14:26,283 --> 00:14:27,284
- Tu?
- Tak.
208
00:14:27,367 --> 00:14:29,745
Dano nam znać o imprezie
209
00:14:29,828 --> 00:14:32,039
na parkingu koło centrum miasta.
210
00:14:32,122 --> 00:14:32,956
Idealnie.
211
00:14:33,874 --> 00:14:37,002
Chyba po prostu postawili namioty
i włączyli muzykę.
212
00:14:37,252 --> 00:14:39,338
Szaleją na całego.
213
00:14:39,421 --> 00:14:41,340
Hola. Co słychać?
214
00:14:41,423 --> 00:14:43,133
- Co?
- Ewan. Miło cię poznać.
215
00:14:43,217 --> 00:14:44,301
Jak masz na imię?
216
00:14:44,384 --> 00:14:45,594
- Ewan.
- Co?
217
00:14:45,677 --> 00:14:46,678
Ewan.
218
00:14:46,970 --> 00:14:48,180
- Ewan?
- Ewan.
219
00:14:48,263 --> 00:14:49,431
- Ewan?
220
00:14:49,515 --> 00:14:51,391
- Ewan.
- Tak. Miło cię poznać.
221
00:14:56,313 --> 00:15:00,526
Tańce były przednie
i byli tam niesłychanie pijani ludzie.
222
00:15:00,609 --> 00:15:04,571
Ale ubzdryngolili się na wesoło,
nie na agresywnie.
223
00:15:05,697 --> 00:15:11,870
To jakby wata cukrowa
z zawartością alkoholu 36%.
224
00:15:12,871 --> 00:15:14,122
Ale w wodzie.
225
00:15:15,415 --> 00:15:16,416
Z lodami.
226
00:15:19,795 --> 00:15:23,340
To południowoamerykańska empanada,
która wywodzi się...
227
00:15:24,132 --> 00:15:25,926
Wywodzi się ze szkockiego pasztecika.
228
00:15:26,009 --> 00:15:27,052
Mój Boże.
229
00:15:29,096 --> 00:15:30,097
Pa, dziewczyny!
230
00:15:31,098 --> 00:15:33,141
Muszę przyznać, że było fajnie.
231
00:15:36,436 --> 00:15:39,147
Poszczęściło nam się,
że jesteśmy teraz w Chile.
232
00:15:39,231 --> 00:15:43,110
Dziś znowu przekroczymy granicę
z Argentyną i udamy się do Aluminé.
233
00:15:49,241 --> 00:15:52,619
To ziemia niczyja
między granicami Chile i Argentyny.
234
00:15:53,996 --> 00:15:56,081
Wjeżdżamy coraz wyżej.
235
00:15:56,582 --> 00:15:58,792
Bateriom to nie służy.
236
00:16:12,306 --> 00:16:15,601
Jesteśmy na odludziu,
a bateria riviana się kończy.
237
00:16:15,684 --> 00:16:17,019
Chcę go poprosić...
238
00:16:17,102 --> 00:16:17,936
MIEJSCOWA PRODUCENTKA
239
00:16:18,020 --> 00:16:20,105
...żeby odczepił przyczepę
240
00:16:20,189 --> 00:16:23,817
i holował nasze pojazdy
15 minut tam i 15 minut z powrotem.
241
00:16:23,901 --> 00:16:25,444
- Może być?
- Tak.
242
00:16:25,527 --> 00:16:26,904
Dziękuję. Fajnie.
243
00:16:28,530 --> 00:16:30,115
Jestem gotowy jakby co.
244
00:16:33,118 --> 00:16:36,038
Holowanie riviana
szybko ładuje baterię.
245
00:16:36,121 --> 00:16:39,041
Fajna sztuczka,
żebyśmy mogli znowu ruszyć w drogę.
246
00:16:42,544 --> 00:16:44,755
Koleś chciał zjeść empanady,
247
00:16:44,838 --> 00:16:48,217
ale udało się go namówić,
żeby poholował auto elektryczne.
248
00:16:48,842 --> 00:16:51,678
Dave miał dobry pomysł,
żeby ciężarówka podładowała nam auto.
249
00:16:51,762 --> 00:16:55,807
Ma silnik w każdym rogu pojazdu,
który napędza koła z osobna.
250
00:16:55,891 --> 00:16:57,684
Ale kiedy ciągnie się samochód,
251
00:16:57,768 --> 00:17:01,730
ruch zamienia się w elektryczność,
która ładuje baterie.
252
00:17:01,813 --> 00:17:06,568
Na holu można podładować
80% baterii w godzinę.
253
00:17:09,320 --> 00:17:11,781
Mamy mało baterii,
a jesteśmy na bezludziu.
254
00:17:11,865 --> 00:17:14,284
To miasto to nasz ostatni przystanek...
255
00:17:15,661 --> 00:17:19,330
zanim dojedziemy do celu
150 kilometrów stąd.
256
00:17:19,414 --> 00:17:21,333
Nie starczy nam baterii.
257
00:17:21,415 --> 00:17:24,545
Nie opanowaliśmy
rytmu ładowania podczas wyprawy,
258
00:17:24,627 --> 00:17:27,839
ale dzięki kreatywności
przyspieszamy tę czynność.
259
00:17:27,923 --> 00:17:33,595
Przez to nie stoimy w miejscu.
Plus to fajna zabawa.
260
00:17:33,971 --> 00:17:35,681
Gracias, señor!
261
00:17:40,185 --> 00:17:44,940
Auta dobrze się spisywały, zważywszy,
że są obładowane sprzętem filmowym
262
00:17:45,023 --> 00:17:48,151
i cała elektryka jest prototypowa.
263
00:17:58,495 --> 00:18:01,999
Rety, ile tego śniegu. Boże drogi.
264
00:18:02,082 --> 00:18:02,916
Tylko popatrz.
265
00:18:03,542 --> 00:18:06,837
Ewan czasami znika w parze.
266
00:18:09,339 --> 00:18:11,592
Pamiętam jazdę w śniegu z ojcem.
267
00:18:11,675 --> 00:18:15,554
Pojechaliśmy motocyklami
w góry Sierra Nevada.
268
00:18:16,597 --> 00:18:17,639
Koło jeziora Tahoe.
269
00:18:18,640 --> 00:18:22,686
Gdy dojechaliśmy do jeziora,
był tam śnieg.
270
00:18:23,312 --> 00:18:24,521
Ale nie aż tyle.
271
00:18:28,567 --> 00:18:33,071
Ale harleye są niesamowite i dają radę.
272
00:18:33,155 --> 00:18:35,782
Drogi są mokre, ale nie oblodzone.
273
00:18:36,241 --> 00:18:40,204
Jest trochę dziur w drodze,
ale motorom nic nie jest straszne.
274
00:18:41,914 --> 00:18:44,082
- Co my robimy?
- Niesamowite, nie?
275
00:18:44,166 --> 00:18:45,542
Co my robimy?
276
00:18:45,626 --> 00:18:47,961
Przejedźmy się motorem po śniegu.
277
00:18:48,045 --> 00:18:53,342
Tak, to obłęd.
Jesteśmy 1250 metrów nad poziomem morza.
278
00:18:53,425 --> 00:18:54,426
Dobrze.
279
00:18:55,636 --> 00:18:58,347
Przejazd przez śniegi Andów był niezwykły
280
00:18:58,430 --> 00:19:00,224
i wspaniale się to nagrywało.
281
00:19:00,516 --> 00:19:02,851
Świetnie się tu też bawiliśmy.
282
00:19:04,853 --> 00:19:06,647
Szczerze polubiliśmy Chile.
283
00:19:07,439 --> 00:19:10,776
Było niesamowicie. Patagonia ma wszystko.
284
00:19:13,028 --> 00:19:14,071
Dorwę cię.
285
00:19:16,865 --> 00:19:17,699
Dobrze.
286
00:19:19,409 --> 00:19:20,786
Sekunda.
287
00:19:28,335 --> 00:19:31,171
Jadąc przez Andy,
zjechaliśmy w dół kilkaset metrów.
288
00:19:31,255 --> 00:19:32,798
Nie ma już prawie śniegu.
289
00:19:35,634 --> 00:19:39,721
Zobacz, jak słońce
prześwituje przez drzewa.
290
00:19:40,222 --> 00:19:41,598
Jest cieplej. To dobrze.
291
00:19:42,599 --> 00:19:45,477
Miło, że nie ma dziś mrozu.
292
00:19:46,603 --> 00:19:48,897
Jest przejście graniczne do Argentyny.
293
00:19:49,439 --> 00:19:50,774
To wrota do Patagonii,
294
00:19:50,858 --> 00:19:53,569
ale dzisiaj opuszczamy ten region.
295
00:19:57,614 --> 00:19:58,740
VILLA LA ANGOSTURA
ARGENTYNA
296
00:19:58,824 --> 00:20:00,951
W końcu dotarliśmy na kemping.
297
00:20:01,493 --> 00:20:03,996
- Ewan McGregor?
- Tak.
298
00:20:04,079 --> 00:20:06,582
- Ewan? O rety.
- Tak.
299
00:20:06,665 --> 00:20:08,417
- Nie do wiary.
- Tak. Charlie Boorman.
300
00:20:08,500 --> 00:20:10,127
- Ty jesteś?
- Marcin.
301
00:20:10,210 --> 00:20:13,046
- Skąd jesteś?
- Jestem kolarzem z Polski.
302
00:20:13,130 --> 00:20:15,549
Dokąd jedziesz? Na południe? Na północ?
303
00:20:15,632 --> 00:20:18,886
Na północ. Mam dość zimna.
304
00:20:19,595 --> 00:20:21,638
Zanim go poznałam,
nie jeździłam na rowerze.
305
00:20:21,722 --> 00:20:23,223
- Tak.
- Nie byłam kolarką.
306
00:20:23,307 --> 00:20:24,391
PODRÓŻNICZKA
307
00:20:24,474 --> 00:20:25,517
Ani trochę. Żyłam sobie normalnie.
308
00:20:25,601 --> 00:20:27,811
Nie.
309
00:20:27,895 --> 00:20:32,900
Byłam nauczycielką. Miałam samochód.
Nie uprawiałam sportów.
310
00:20:32,983 --> 00:20:34,860
Gdzie się poznaliście?
311
00:20:34,943 --> 00:20:35,986
- W Turcji.
- W Turcji.
312
00:20:36,069 --> 00:20:38,030
Mieszkałam w małym tureckim miasteczku,
313
00:20:38,113 --> 00:20:41,283
gdzie tak się patrzy na życie.
314
00:20:41,366 --> 00:20:43,285
- Tak.
- Bardzo zamknięci ludzie.
315
00:20:43,368 --> 00:20:47,331
Chciałem objechać świat.
316
00:20:47,414 --> 00:20:49,208
Nie chciałam, żeby jechał.
317
00:20:51,793 --> 00:20:54,963
- Myślałam o jego oczach.
- Tak.
318
00:20:55,047 --> 00:20:56,089
Jego pięknych oczach.
319
00:20:59,009 --> 00:21:02,387
Ale porzuciłaś szkołę.
Co na to twoja rodzina?
320
00:21:02,471 --> 00:21:04,473
Założyłam plecak i powiedziałam:
321
00:21:04,556 --> 00:21:07,309
„Jadę pracować
jako nauczycielka w Stambule”.
322
00:21:07,809 --> 00:21:08,977
Nie poznali prawdy.
323
00:21:09,061 --> 00:21:12,272
Rany. Nie do wiary,
że nie powiedziałaś rodzicom.
324
00:21:12,356 --> 00:21:16,026
- Powiemy.
- W swoim czasie. Jak już wrócicie.
325
00:21:17,778 --> 00:21:20,113
Ta para podniosła mnie nieco na duchu.
326
00:21:20,197 --> 00:21:22,115
Każdy z nas ma własne życie.
327
00:21:22,199 --> 00:21:25,827
Trzeba żyć i robić to,
co uważa się za słuszne.
328
00:21:25,911 --> 00:21:27,955
Starczyło jej do tego odwagi.
329
00:21:28,038 --> 00:21:30,999
Wyłamała się i z ukochanym facetem
330
00:21:31,083 --> 00:21:32,835
przeżywa niezwykłą przygodę.
331
00:21:35,379 --> 00:21:37,464
To piękna historia miłosna.
332
00:21:38,173 --> 00:21:41,552
Sposób, w jaki mówi o nim.
Zakochała się w jego niebieskich oczach.
333
00:21:41,635 --> 00:21:45,264
I wtedy rozjaśnia jej się twarz.
Boże, jakie to było miłe.
334
00:21:45,806 --> 00:21:48,141
Była tak zakochana. To było idealne.
335
00:21:51,645 --> 00:21:54,690
ALUMINÉ
ARGENTYNA
336
00:21:55,315 --> 00:21:58,318
To hotel letniskowy.
337
00:21:58,402 --> 00:22:01,196
Chcielibyśmy tu przenocować,
może coś zjeść...
338
00:22:01,864 --> 00:22:04,366
- Dobrze?
- Czy to możliwe?
339
00:22:04,908 --> 00:22:06,660
- Raczej nie.
- Dobrze.
340
00:22:06,743 --> 00:22:10,080
Wtargnęliśmy i zastaliśmy tę miłą panią.
Solano wraz z córką.
341
00:22:10,163 --> 00:22:12,374
Miejsce nie jest otwarte o tej porze roku.
342
00:22:13,542 --> 00:22:15,878
Chyba nas tu nie chcą, prawda?
343
00:22:15,961 --> 00:22:19,173
- Nie, będzie dobrze...
- Poradzimy sobie.
344
00:22:19,256 --> 00:22:21,008
- Chodźcie, pokażę wam.
- Okej.
345
00:22:21,800 --> 00:22:23,594
Nie są gotowe, tylko...
346
00:22:23,677 --> 00:22:25,846
Spokojnie. Pośpimy w śpiworach.
347
00:22:25,929 --> 00:22:27,097
- O tak.
- Tak.
348
00:22:27,681 --> 00:22:29,266
- Spokojnie.
- Jest dobrze?
349
00:22:29,892 --> 00:22:31,435
Świetnie. Gracias.
350
00:22:32,561 --> 00:22:33,770
Fantastycznie.
351
00:22:35,981 --> 00:22:36,940
Hej, kotku.
352
00:22:37,399 --> 00:22:39,318
Co ty robisz na moim motocyklu?
353
00:22:39,943 --> 00:22:42,196
Mamy konserwy turystyczne
albo jest też to.
354
00:22:42,279 --> 00:22:43,989
Charley, grzybowa czy rosół?
355
00:22:44,072 --> 00:22:45,324
Cokolwiek.
356
00:22:47,826 --> 00:22:50,078
Oto prawdziwe życie.
357
00:22:50,829 --> 00:22:53,081
Bardzo tu odludnie, prawda?
358
00:22:53,165 --> 00:22:54,166
Tak.
359
00:23:07,262 --> 00:23:09,389
Budzisz się wczesnym rankiem...
360
00:23:10,807 --> 00:23:13,060
i widzisz to. Jest...
361
00:23:14,269 --> 00:23:15,270
przepięknie.
362
00:23:22,277 --> 00:23:25,030
Do tego punktu jest 148 kilometrów.
363
00:23:25,531 --> 00:23:30,911
A żeby dojechać tutaj
musielibyśmy ładować...
364
00:23:32,329 --> 00:23:33,163
cały dzień.
365
00:23:33,247 --> 00:23:37,417
Postoje są trochę za daleko od siebie.
366
00:23:37,501 --> 00:23:40,712
Jest tu mała mieścina, La Lajas.
Oddalona...
367
00:23:42,297 --> 00:23:43,924
o 204 kilometry.
368
00:23:44,007 --> 00:23:47,886
Cudownie byłoby pokonać tyle kilometrów.
369
00:23:52,140 --> 00:23:55,352
Chcemy zwiększyć dzienny kilometraż.
370
00:23:56,520 --> 00:24:00,774
Plan na najbliższe dni zakłada przejazd
przez północno-zachodnią Argentynę.
371
00:24:00,858 --> 00:24:03,986
Miniemy Las Lajas i Barrancas,
372
00:24:04,069 --> 00:24:06,280
a potem mamy nadzieję znaleźć nocleg.
373
00:24:11,201 --> 00:24:13,370
Charley rozmawiał z miejscowym
374
00:24:13,453 --> 00:24:16,874
i zamiast jechać na ślepo,
pojedziemy inną trasą na północ.
375
00:24:17,749 --> 00:24:21,170
Nie byłby to naturalny wybór
w oparciu o mapę.
376
00:24:21,253 --> 00:24:24,506
Jest szybsza, krótsza,
a wielka kręta droga
377
00:24:24,590 --> 00:24:26,925
prowadzi w górę, co powinno być ciekawe.
378
00:24:47,404 --> 00:24:49,198
Przejechałem tymi zawijasami.
379
00:24:50,073 --> 00:24:51,533
A tu na górze mamy...
380
00:24:51,909 --> 00:24:55,954
Claudio von Planta, gwiezdny pilot dronów.
381
00:24:59,750 --> 00:25:02,711
Kamerzysta Claudio
nagrywał wszystkie nasze wyprawy.
382
00:25:02,794 --> 00:25:04,922
Jedzie harleyem-davidsonem na paliwo.
383
00:25:05,964 --> 00:25:08,300
Claudio, jaka jest sytuacja?
384
00:25:10,344 --> 00:25:11,345
Co to?
385
00:25:12,304 --> 00:25:13,931
- Co tu się wlewa?
- To...
386
00:25:14,014 --> 00:25:15,349
Jest pusty.
387
00:25:17,935 --> 00:25:22,481
Ten twój motocykl
okazuje się być dla nas obciążeniem.
388
00:25:23,815 --> 00:25:26,944
Może nikt ci nie przekazał,
ale Wielka wyprawa przez Ameryki
389
00:25:27,027 --> 00:25:29,571
odbywa się na elektrykach.
390
00:25:30,280 --> 00:25:32,950
Nasze przejadą jeszcze wiele kilometrów.
391
00:25:33,450 --> 00:25:34,660
Co tu jest napisane?
392
00:25:35,744 --> 00:25:37,162
Mam 78 kilometrów.
393
00:25:38,580 --> 00:25:41,250
Męczymy się teraz z paliwem.
394
00:25:41,333 --> 00:25:44,211
Jeśli można, Claudio,
chcielibyśmy ruszyć w drogę.
395
00:25:47,714 --> 00:25:52,386
Mamy mnóstwo elektryczności,
a Claudiowi może skończyć się paliwo.
396
00:25:53,095 --> 00:25:54,137
Przedziwne.
397
00:25:59,977 --> 00:26:03,105
80 KILOMETRÓW NA POŁUDNIE
398
00:26:03,522 --> 00:26:05,983
Pierwszy raz mamy awarię.
399
00:26:06,066 --> 00:26:08,110
I to na środku pustkowia.
400
00:26:08,193 --> 00:26:11,446
Jestem w trybie parkowania.
Inaczej nie ruszy.
401
00:26:11,530 --> 00:26:14,449
- Wrzuć na bieg neutralny i daj...
- Nic nie zrobię.
402
00:26:18,495 --> 00:26:21,206
Zacięły się hamulce w pojeździe Dave'a.
403
00:26:21,623 --> 00:26:23,876
Zablokowały się.
404
00:26:24,459 --> 00:26:26,920
Koło się nie ruszy, więc sterczymy tutaj.
405
00:26:28,255 --> 00:26:29,715
Nie chce odskoczyć.
406
00:26:29,798 --> 00:26:32,759
- Słychać to.
- Spróbuję śrubokrętem.
407
00:26:38,807 --> 00:26:40,976
- Wejdziesz tam?
- O nie.
408
00:26:47,232 --> 00:26:49,401
Proszę państwa, to Zapala.
409
00:26:49,484 --> 00:26:50,485
ZAPALA
ARGENTYNA
410
00:26:50,569 --> 00:26:52,112
Jest tu jakiś kryzys paliwowy.
411
00:26:52,196 --> 00:26:55,449
Widzicie tę kolejkę po paliwo?
412
00:26:56,116 --> 00:26:58,911
O ironio. Postój będzie z racji potrzeby
413
00:27:00,120 --> 00:27:05,292
czekania na paliwo dla Claudia,
a nie z powodu elektryczności.
414
00:27:05,375 --> 00:27:06,418
Całkiem to zabawne.
415
00:27:06,960 --> 00:27:11,048
Jak widać właśnie przyszła dostawa.
416
00:27:11,131 --> 00:27:13,634
Żadna ze stacji w mieście nie ma paliwa.
417
00:27:14,426 --> 00:27:16,386
Widać tam kolejkę.
418
00:27:16,470 --> 00:27:17,971
Ciągnie się aż tam.
419
00:27:18,055 --> 00:27:22,559
Pani przede mną czeka już pięć godzin.
420
00:27:23,310 --> 00:27:24,645
Witamy w Zapali!
421
00:27:26,647 --> 00:27:30,025
Albo zaczekamy na paliwo,
422
00:27:30,108 --> 00:27:33,654
albo zostajemy w mieście do jutra,
gdy panika już minie.
423
00:27:34,196 --> 00:27:37,449
Mamy zagwozdkę.
424
00:27:39,243 --> 00:27:41,203
Chwileczkę. Nic nie róbcie.
425
00:27:41,286 --> 00:27:44,748
Co chcesz zrobić?
Wypchniemy to, żeby znów się obracało.
426
00:27:44,831 --> 00:27:48,544
Trzeba naprawić, ale nie rozkręcajmy go.
Spróbujmy najpierw elektronicznie.
427
00:27:48,961 --> 00:27:51,880
To prototyp, nie pojazd masowy.
428
00:27:51,964 --> 00:27:53,423
Pewnie potrzebuje chwili.
429
00:27:53,507 --> 00:27:57,719
Liczę, że po ponownym rozruchu
komputera samochodu
430
00:27:58,428 --> 00:28:00,055
hamulce puszczą.
431
00:28:03,433 --> 00:28:06,353
Spytałem kolesia,
który dał mi ładowarkę...
432
00:28:07,479 --> 00:28:10,774
co się dzieje. Powiedział, że to normalne.
433
00:28:10,858 --> 00:28:11,984
Zawsze tak jest.
434
00:28:13,026 --> 00:28:14,444
Bierzemy to za pewnik,
435
00:28:14,528 --> 00:28:17,197
że na każdej stacji zawsze jest paliwo.
436
00:28:17,281 --> 00:28:19,741
Nie trzeba się martwić.
Ale w innych miejscach świata,
437
00:28:19,825 --> 00:28:21,535
jak tutaj, sytuacja jest inna.
438
00:28:21,618 --> 00:28:23,662
Miejscowi wspominali o tym,
439
00:28:23,745 --> 00:28:26,415
że czasy bywają ciężkie.
440
00:28:26,498 --> 00:28:30,502
Ludzie nie mają pieniędzy,
jedzenia w lodówkach...
441
00:28:31,545 --> 00:28:33,297
Czy paliwa na stacjach paliw.
442
00:28:35,966 --> 00:28:41,930
Widziałem kolesia na skuterze,
który uzupełniał mały kanister.
443
00:28:42,014 --> 00:28:44,766
Podbiegłem z kanistrem Claudia
444
00:28:44,850 --> 00:28:47,060
i podzielił się ze mną.
445
00:28:47,144 --> 00:28:51,440
Po prostu dołożyłem swój i dałem mu 200.
446
00:28:51,523 --> 00:28:54,401
Zapełniłem tym oba kanistry.
447
00:28:54,484 --> 00:28:56,028
Też jadłeś lody?
448
00:28:56,111 --> 00:28:57,321
Tak.
449
00:28:57,821 --> 00:28:58,906
Mnie nie zapytał.
450
00:28:58,989 --> 00:29:02,576
Mnie też nie zapytał, czy chcę lody.
451
00:29:03,160 --> 00:29:04,286
Mamy paliwo.
452
00:29:05,537 --> 00:29:08,749
Możemy jechać. Widzimy się w Las Lajas.
453
00:29:13,378 --> 00:29:15,380
Chcę porządnie zresetować.
454
00:29:15,923 --> 00:29:17,799
Dave, może zejdź w dół...
455
00:29:17,883 --> 00:29:21,220
Przełącz dwa w dół na 45 sekund.
Sprawdź, czy to wystarczy.
456
00:29:24,181 --> 00:29:25,516
Dalej, skarbie.
457
00:29:25,599 --> 00:29:26,600
No dalej.
458
00:29:27,893 --> 00:29:28,894
Zielone.
459
00:29:41,698 --> 00:29:42,699
Tryb jazdy.
460
00:29:49,581 --> 00:29:50,832
Wygląda dobrze.
461
00:29:57,631 --> 00:29:59,216
Empanady, jedziemy po was!
462
00:30:01,343 --> 00:30:04,555
Dziękuję wszystkim.
Wygląda na to, że ruszyliśmy.
463
00:30:09,935 --> 00:30:13,564
Chłopaki są daleko przed nami,
ale jesteśmy znów w trasie.
464
00:30:16,400 --> 00:30:19,570
LAS LAJAS
ARGENTYNA
465
00:30:22,531 --> 00:30:26,618
Co za dzień! Pokonaliśmy 221 kilometrów.
466
00:30:26,702 --> 00:30:31,832
Zostało mi 16 kilometrów na liczniku,
czyli razem 237.
467
00:30:31,915 --> 00:30:35,002
Tym motorom zdecydowanie służy ciepło.
468
00:30:35,586 --> 00:30:40,340
Moim zdaniem, bez ładowania
damy radę przejechać 210 kilometrów.
469
00:30:40,424 --> 00:30:42,217
Nieźle, 210 kilometrów.
470
00:30:42,301 --> 00:30:45,262
Tak dobrze nie było na zimnym południu.
471
00:30:45,345 --> 00:30:48,473
Te ostatnie kilka dni
to był punkt zwrotny.
472
00:30:48,557 --> 00:30:52,060
ODŁĄCZ, ŻEBY JECHAĆ
9% 18 km
473
00:30:58,233 --> 00:31:00,736
Mamy piękną pogodę,
chyba będzie gorąco.
474
00:31:00,819 --> 00:31:03,906
Żadnej ciepłej bielizny.
Dżinsy, koszulka i skarpetki.
475
00:31:04,656 --> 00:31:08,035
Wełniane legginsy idą w odstawkę...
476
00:31:09,328 --> 00:31:13,290
Być może do końca wyprawy.
Kto to wie? Bo my nie.
477
00:31:14,124 --> 00:31:15,334
To się okaże.
478
00:31:15,417 --> 00:31:16,418
Ale chwilowo...
479
00:31:16,919 --> 00:31:19,338
dziękujemy wam, wełniane legginsy,
za służbę.
480
00:31:19,421 --> 00:31:20,756
Dziękujemy za służbę.
481
00:31:22,382 --> 00:31:25,010
Cieplejsza pogoda pomogła
szybciej przemierzać trasę.
482
00:31:25,093 --> 00:31:27,513
Mamy przez to czas,
żeby poznawać ludzi.
483
00:31:27,888 --> 00:31:30,682
„Pochodzę ze społeczności Mapuche”. Aha.
484
00:31:31,642 --> 00:31:33,727
Mapuche? Mapuche? Mapuche?
485
00:31:33,810 --> 00:31:34,937
- Mapuche.
- Mapuche.
486
00:31:35,020 --> 00:31:35,854
WŁAŚCICIELKA RESTAURACJI
487
00:31:35,938 --> 00:31:39,358
„Mówię w języku mapuche
i pochodzę ze społeczności Mapuche”.
488
00:31:39,441 --> 00:31:41,568
Jak miło. Wspaniale móc cię poznać.
489
00:31:41,652 --> 00:31:43,987
Wraz z ojcem mieliśmy marzenie.
490
00:31:44,071 --> 00:31:47,074
Ojciec zaproponował to trzy lata temu,
491
00:31:47,157 --> 00:31:49,326
żeby jego wnuki nie żyły z zasiłków.
492
00:31:49,409 --> 00:31:52,412
„Wraz z mężem
zrealizowaliśmy projekt rodzinny
493
00:31:52,496 --> 00:31:57,417
sprzedawania posiłków
i chleba domowej roboty”.
494
00:31:57,501 --> 00:32:02,464
Chyba trudno tutaj żyć dostatnio,
495
00:32:03,423 --> 00:32:07,636
więc ci ludzie
odnieśli wielki sukces, prawda?
496
00:32:07,719 --> 00:32:11,473
Tak, niesamowity. Nie widzieliśmy
za dużo takich miejsc w tym mieście.
497
00:32:11,557 --> 00:32:14,351
To plemię Mapuche.
498
00:32:14,434 --> 00:32:17,437
Są tu gdzieś
od 500-600 roku przed naszą erą.
499
00:32:17,938 --> 00:32:22,109
Z tego, co czytałem o Chile,
wynika, że traktowano ich bardzo źle.
500
00:32:25,112 --> 00:32:27,781
Możemy odwiedzić to plemię.
Mieszkają po drodze.
501
00:32:27,865 --> 00:32:31,493
Poszukamy miasteczka ludu Mapuche.
502
00:32:34,580 --> 00:32:38,375
Rdzenny lud Mapuche mieszka w tym regionie
od prawie trzech wieków.
503
00:32:38,458 --> 00:32:41,170
W XIX wieku hiszpańscy najeźdźcy
przejęli kontrolę
504
00:32:41,253 --> 00:32:43,380
nad lukratywnym
handlem bydłem i solą.
505
00:32:43,463 --> 00:32:47,176
Ich społeczność popadła w biedę
i nigdy się w pełni nie pozbierała.
506
00:32:48,635 --> 00:32:50,429
CHORRIACA
ARGENTYNA
507
00:32:50,512 --> 00:32:53,807
Jesteśmy w mieście ludu Mapuche.
508
00:32:56,101 --> 00:33:00,856
Miasto wygląda na nieźle uporządkowane.
509
00:33:00,939 --> 00:33:02,482
Wspólnota jest chyba silna.
510
00:33:04,401 --> 00:33:06,904
To chyba ratusz lub coś podobnego.
511
00:33:08,572 --> 00:33:09,865
- Hola.
- Hola.
512
00:33:12,826 --> 00:33:14,286
Jestem Samuel.
513
00:33:14,369 --> 00:33:15,913
- Samuel.
- Samuel.
514
00:33:15,996 --> 00:33:18,165
Hm, Samuel, jestem Charley.
515
00:33:19,416 --> 00:33:21,418
- Ewan.
- Ewan. Miło cię poznać.
516
00:33:23,253 --> 00:33:25,923
- Można odwiedzić szkołę? Tak?
- Si.
517
00:33:27,007 --> 00:33:29,134
Buenos días.
518
00:33:30,010 --> 00:33:31,762
Jak tu ładnie.
519
00:33:31,845 --> 00:33:33,931
Dzieci musiały stworzyć to wszystko.
520
00:33:34,014 --> 00:33:36,517
To, co tu wisi. Całkiem ładne.
521
00:33:36,600 --> 00:33:37,809
- Hola. Buenos días.
- Hola.
522
00:33:37,893 --> 00:33:39,019
NAUCZYCIELKA
523
00:33:39,102 --> 00:33:40,270
- Ewan. Charley.
- Charley.
524
00:33:40,354 --> 00:33:42,147
Co za miłe, radosne miejsce.
525
00:33:42,231 --> 00:33:43,774
Te przyjazne kolory ścian.
526
00:33:43,857 --> 00:33:44,858
Jest bosko.
527
00:33:44,942 --> 00:33:45,943
- Cudownie, co?
- Tak.
528
00:33:46,026 --> 00:33:49,029
- Jak mówi się „dzieci”? Ile „dzieci”?
- Niños.
529
00:33:51,448 --> 00:33:52,991
Jest 64.
530
00:33:53,075 --> 00:33:57,829
To szkoła dwujęzyczna.
Hiszpański i mapuche.
531
00:33:57,913 --> 00:34:01,375
Jak mówi się „buenos días”w mapuche?
532
00:34:01,458 --> 00:34:02,709
Marr marri, pichiqueche.
533
00:34:02,793 --> 00:34:04,837
Marr marri pichiqueche.
534
00:34:04,920 --> 00:34:07,172
Marr Marri to „dzień dobry”,
pichiqueche „dzieci”.
535
00:34:07,256 --> 00:34:08,590
Marr marri...
536
00:34:10,259 --> 00:34:12,511
„Pi-chi-que-que-che”.
537
00:34:12,594 --> 00:34:15,806
„Che”. Czyli: „Co słychać?”.
538
00:34:15,889 --> 00:34:18,058
Jestem na lekcji.
Dobrze trafiliśmy.
539
00:34:18,141 --> 00:34:22,228
Jesteś dobrą nauczycielką. Co za lekcja.
540
00:34:23,772 --> 00:34:24,773
Jak miło.
541
00:34:25,690 --> 00:34:29,319
- Gracias. Dziękuję za oprowadzenie nas.
- Miłej podróży.
542
00:34:29,777 --> 00:34:30,946
- Na razie.
- Do widzenia.
543
00:34:38,954 --> 00:34:40,746
To kocham w tych wyprawach.
544
00:34:40,831 --> 00:34:44,293
Uczenie się o kulturach i obserwowanie,
jak ludzie kultywują tradycje.
545
00:34:44,835 --> 00:34:46,753
Ten koleś wciąż się uśmiecha.
546
00:34:46,837 --> 00:34:50,257
Upuścił okulary. Claudio niechcący
na nie nadepnął i połamał.
547
00:34:50,340 --> 00:34:52,092
- Nie zapomni nas szybko.
- Wiadomo.
548
00:34:52,176 --> 00:34:54,011
Taki miły, a my zepsuliśmy mu okulary.
549
00:34:54,094 --> 00:34:56,304
Pewnie ma je od dawna.
550
00:34:56,388 --> 00:34:57,598
Dobra...
551
00:34:58,724 --> 00:35:00,434
Dla ciebie. Za te...
552
00:35:00,517 --> 00:35:01,852
- Nie.
- Proszę.
553
00:35:01,935 --> 00:35:02,769
Za okulary.
554
00:35:02,853 --> 00:35:05,981
Wypadki się zdarzają.
555
00:35:06,523 --> 00:35:10,068
Jak się robi miło w sercu,
gdy w podróży spotyka się takie dusze.
556
00:35:19,161 --> 00:35:21,788
CHOS MALAL
ARGENTYNA
557
00:35:21,872 --> 00:35:25,292
To Chos Malal,
co w języku mapuche oznacza „żółta skała”.
558
00:35:26,126 --> 00:35:28,921
- Z racji okolicznych wzgórz.
- Chodź.
559
00:35:30,380 --> 00:35:32,090
Buenos días. Hola.Buenos días, Atilio.
560
00:35:32,174 --> 00:35:34,051
- Buenos días. Hola.
- Hola.
561
00:35:34,134 --> 00:35:35,802
Ewan. Charley.
562
00:35:36,720 --> 00:35:37,596
Miło was poznać.
563
00:35:37,679 --> 00:35:38,514
MUZYK
564
00:35:38,597 --> 00:35:42,100
To śpiewak oraz hodowca chivito.
565
00:35:42,184 --> 00:35:44,228
- Kóz?
- Tak, kóz.
566
00:35:44,311 --> 00:35:48,607
Pisze piosenki specjalnie dla gauchów?
Dla kowbojów?
567
00:35:48,690 --> 00:35:52,277
Jestem wielkim miłośnikiem
inteligencji i kreatywności
568
00:35:52,361 --> 00:35:54,238
ludzi ze wsi.
569
00:35:54,321 --> 00:35:56,782
Zaśpiewałby nam coś? Tu i teraz?
570
00:35:59,284 --> 00:36:00,285
Z przyjemnością.
571
00:36:01,286 --> 00:36:03,413
Z puszki brzoskwiń
572
00:36:03,497 --> 00:36:05,707
Naturalnych brzoskwiń
573
00:36:05,791 --> 00:36:07,835
Jak porządny hodowca
574
00:36:07,918 --> 00:36:09,711
Zrobiłem sobie dobre maté
575
00:36:10,379 --> 00:36:12,589
Mogę rozładować konia jucznego
576
00:36:12,673 --> 00:36:15,050
I znaleźć sobie miejsce spoczynku
577
00:36:15,133 --> 00:36:17,386
I użyję mojej tykwy
578
00:36:17,469 --> 00:36:19,680
Aby nacieszyć się swym maté
579
00:36:19,763 --> 00:36:22,182
Modlę się do Boga i Dziewicy
580
00:36:22,266 --> 00:36:24,560
Aby zawsze podążali za mną
581
00:36:24,643 --> 00:36:26,645
Oraz żebym zawsze w torbie miał
582
00:36:26,728 --> 00:36:28,897
Ñaco, szynkę i chleb
583
00:36:29,356 --> 00:36:31,942
Plus nieco tabaki
584
00:36:32,025 --> 00:36:33,402
I maté do picia
585
00:36:33,485 --> 00:36:34,319
Cómo estás?
586
00:36:34,403 --> 00:36:36,029
Plus nieco tabaki
587
00:36:36,113 --> 00:36:37,781
I maté do picia
588
00:36:39,783 --> 00:36:42,744
Słońce świeci i temperatura nieco wzrosła.
589
00:36:42,828 --> 00:36:45,706
Liczę teraz na trochę surowsze warunki.
590
00:36:45,789 --> 00:36:46,665
Rozbijemy obóz.
591
00:36:46,748 --> 00:36:48,959
Bardzo chcę pospać w namiocie.
592
00:36:49,042 --> 00:36:53,547
Rozpaczliwie marzy mi się biwakowanie.
Bywaj, biwaku!
593
00:36:57,551 --> 00:37:01,013
BARRANCAS
ARGENTYNA
594
00:37:01,096 --> 00:37:03,390
Jesteśmy na kempingu.
595
00:37:05,058 --> 00:37:07,978
Chyba nie do końca
tak to sobie wyobrażaliśmy,
596
00:37:08,061 --> 00:37:09,521
gdy tu jechaliśmy.
597
00:37:10,606 --> 00:37:13,483
To zwykły plac na odpady budowlane.
598
00:37:13,567 --> 00:37:16,361
Postawili tu znak z napisem „kemping”.
599
00:37:19,656 --> 00:37:23,243
Jeszcze nie rozstawiałem namiotu
podczas tej wyprawy.
600
00:37:24,036 --> 00:37:29,416
Wyjąłem. No i załatwione.
Zapomniałem, jak kocham biwakowanie.
601
00:37:29,499 --> 00:37:33,879
- Jak idzie, Charley?
- Całkiem nieźle.
602
00:37:33,962 --> 00:37:35,172
Już swój postawiłeś?
603
00:37:35,255 --> 00:37:37,758
- Nie chciałem nic mówić.
- Boże.
604
00:37:38,258 --> 00:37:40,761
- Charley jest wściekły.
- Co to?
605
00:37:43,180 --> 00:37:44,515
- Ewan, mam kłopoty.
- Czemu?
606
00:37:45,182 --> 00:37:47,226
Nie wiem, co robię.
607
00:37:49,520 --> 00:37:51,396
To nie może być namiot dla dwóch osób.
608
00:37:53,649 --> 00:37:56,068
Jest malutki. Chyba że źle go stawiam.
609
00:37:56,151 --> 00:37:58,237
Nie. To wysuwasz. Zobacz.
610
00:37:58,320 --> 00:37:59,655
- Tak.
- Pociągnij za róg.
611
00:37:59,738 --> 00:38:01,365
Widzisz? Namiot dla dwóch.
612
00:38:01,448 --> 00:38:03,200
- Dla dwóch?
- Tak.
613
00:38:03,283 --> 00:38:04,535
Nie jest najgorzej.
614
00:38:08,288 --> 00:38:10,582
Fajnie się spało w namiocie.
615
00:38:11,166 --> 00:38:13,752
Miło, gdy wszystko, czego potrzebujesz,
masz na motorze.
616
00:38:19,550 --> 00:38:23,887
Trudno uwierzyć, że niedawno marzliśmy,
a teraz wygrzewamy się na pustyni.
617
00:38:31,645 --> 00:38:34,523
Dziś pojedziemy 210 km
przez pustynię do Malargüe.
618
00:38:34,898 --> 00:38:37,860
To skrajne odludzie.
Na trasie jest tylko jedno miasto
619
00:38:37,943 --> 00:38:40,195
i chcemy to zrobić na jednym ładowaniu.
620
00:38:41,446 --> 00:38:44,867
Inaczej utkwimy na noc
w minusowych temperaturach pustyni.
621
00:38:47,536 --> 00:38:51,164
Boże, życie tu musi być trudne.
Jest tak jałowo i sucho.
622
00:38:51,790 --> 00:38:56,211
Ta piękna zagroda
mogłaby równie dobrze istnieć wieki temu.
623
00:38:56,837 --> 00:38:59,798
To całkowicie pradawny tryb życia.
624
00:39:04,845 --> 00:39:06,722
Oby most był bezpieczny.
625
00:39:08,390 --> 00:39:10,309
Nie lubię wysokości.
626
00:39:10,893 --> 00:39:13,312
Nie wiem, czy też tak macie,
ale gdy robię tak...
627
00:39:14,855 --> 00:39:15,939
mam ochotę skakać.
628
00:39:16,607 --> 00:39:17,608
Chcę polecieć.
629
00:39:19,735 --> 00:39:21,820
Do Malargüe został kawał drogi,
630
00:39:21,904 --> 00:39:25,949
a ten pensjonat to pierwsze miejsce
od dawna nadające się do ładowania.
631
00:39:27,451 --> 00:39:28,577
Cześć, jestem Luz.
632
00:39:28,660 --> 00:39:29,661
To Enzo.
633
00:39:29,745 --> 00:39:30,579
Luz i Enzo.
634
00:39:30,662 --> 00:39:32,164
Chodźmy tam.
635
00:39:33,498 --> 00:39:34,541
Można?
636
00:39:34,625 --> 00:39:37,085
- Śmiało, tak.
- Wchodź.
637
00:39:37,503 --> 00:39:39,713
Rety, jak fajnie i pięknie.
638
00:39:40,422 --> 00:39:43,634
- Niezwykłe, co?
- Patrz, kamień na czosnek.
639
00:39:44,635 --> 00:39:46,178
- Zobacz.
- To wy.
640
00:39:46,261 --> 00:39:47,721
Z węgla.
641
00:39:47,804 --> 00:39:49,264
Z węgla. Piękny.
642
00:39:49,348 --> 00:39:50,849
Widzisz ławkę?
643
00:39:52,935 --> 00:39:54,686
- Własnej roboty.
- Zrobiona z samej...
644
00:39:54,770 --> 00:39:56,688
- Jak wszystko.
- Jak u mnie.
645
00:39:56,772 --> 00:39:58,106
- Jak moje ławki.
- Zgoda.
646
00:39:58,190 --> 00:40:01,276
- Zrobione z byle czego.
- Można tu usiąść...
647
00:40:01,360 --> 00:40:03,612
- i wypocząć. Napić się piwa.
- Napić się piwa.
648
00:40:03,695 --> 00:40:07,157
Nasz dom jest w pełni samowystarczalny.
649
00:40:07,241 --> 00:40:08,283
Genialnie.
650
00:40:08,367 --> 00:40:10,035
Ty to stworzyłeś?
651
00:40:10,118 --> 00:40:11,537
- To niesamowite.
- Super.
652
00:40:11,620 --> 00:40:13,205
- Można się rozejrzeć?
- Pewnie.
653
00:40:13,288 --> 00:40:14,289
Można?
654
00:40:15,415 --> 00:40:18,669
- Panele słoneczne...
- Dokładnie.
655
00:40:21,713 --> 00:40:24,132
Niesamowite, stare baterie samochodowe.
656
00:40:24,216 --> 00:40:26,844
Zobacz. Jakie to znajome.
657
00:40:26,927 --> 00:40:29,888
Osiem tysięcy watów.
658
00:40:30,389 --> 00:40:32,683
Bardzo sprytny. Ewan ma podobny.
659
00:40:32,766 --> 00:40:34,643
Nie jest wcale tak skomplikowany.
660
00:40:35,811 --> 00:40:39,815
Sam nie postawiłbym tego,
ale ktoś mający pojęcie mógłby to zrobić.
661
00:40:39,898 --> 00:40:43,151
Za dnia wystarczają panele słoneczne.
662
00:40:44,278 --> 00:40:49,283
W nocy jest wiatr, a za dnia słońce.
663
00:40:49,366 --> 00:40:51,493
Idealnie jest to połączyć.
664
00:40:52,160 --> 00:40:56,081
To przyszłość. To naprawdę przyszłość.
665
00:41:00,919 --> 00:41:03,922
Nie mieli energii z sieci,
jak zakładaliśmy.
666
00:41:04,006 --> 00:41:06,925
Uznaliśmy, że jeśli podłączymy się
do ich systemu,
667
00:41:07,009 --> 00:41:08,969
to motory się nie naładują.
668
00:41:09,052 --> 00:41:12,139
Postanowiliśmy więc udać się
do najbliższego miasta.
669
00:41:13,432 --> 00:41:17,311
Problem w tym,
że między miastami jest dosyć pustawo.
670
00:41:37,456 --> 00:41:39,541
Ale trzęsie na tej drodze.
671
00:41:39,625 --> 00:41:42,544
Co jakiś czas przednie koło
zaryje głębiej w żwirze.
672
00:41:42,628 --> 00:41:45,172
Serce nagle staje ci w żołądku.
673
00:41:48,884 --> 00:41:51,094
Cudownie, że dotarliśmy.
To była trudna trasa.
674
00:41:51,178 --> 00:41:52,513
BARDAS BLANCAS
ARGENTYNA
675
00:41:53,472 --> 00:41:55,766
Przez parę godzin ładowaliśmy motory
676
00:41:55,849 --> 00:41:57,476
i ruszyliśmy w drogę.
677
00:42:00,687 --> 00:42:03,941
Zostało 48 kilometrów do Malargüe
i zaczyna robić się późno.
678
00:42:04,316 --> 00:42:07,236
Nie chcemy tu utknąć na noc.
Już robi się mroźno.
679
00:42:09,613 --> 00:42:13,909
Trochę jedziemy pod wiatr, Charley.
Zżera mi to baterię.
680
00:42:13,992 --> 00:42:17,162
Spróbujmy tak dziesięć minut
i zobaczmy, co się zmieni.
681
00:42:17,246 --> 00:42:18,622
Nie jest już daleko.
682
00:42:25,629 --> 00:42:27,005
Chyba nie dojadę.
683
00:42:27,089 --> 00:42:30,217
W pewnym momencie nie damy rady już wrócić
684
00:42:30,300 --> 00:42:32,928
ani dojechać, a wtedy ja tu utknę.
685
00:42:36,932 --> 00:42:37,933
Zobacz.
686
00:42:38,642 --> 00:42:40,310
Tędy płynie prąd.
687
00:42:41,061 --> 00:42:43,522
Stamtąd. To może ich zapytamy?
688
00:42:44,398 --> 00:42:48,944
Musimy porządnie doładować motory
i może uda się to na tej małej farmie.
689
00:42:49,027 --> 00:42:50,237
Tak.
690
00:42:51,238 --> 00:42:54,366
Nie pokazuje czasu do naładowania,
a to zły znak.
691
00:42:55,659 --> 00:42:57,828
- Jakaś zmiana?
- Podaje 42 godziny.
692
00:42:57,911 --> 00:42:58,912
Nie uda się.
693
00:42:58,996 --> 00:43:02,749
Moc jest za słaba.
694
00:43:02,833 --> 00:43:04,418
Gracias. Ciao.
695
00:43:04,501 --> 00:43:05,794
Gracias.
696
00:43:06,420 --> 00:43:07,421
No cóż.
697
00:43:09,756 --> 00:43:13,051
Nie dojedziemy,
więc zawracamy do Bardas Blancas.
698
00:43:19,600 --> 00:43:22,227
Marzyło mi się, że jednak dojedziemy.
699
00:43:22,311 --> 00:43:23,937
Gorący prysznic, wi-fi...
700
00:43:28,317 --> 00:43:29,860
Jak to się robiło?
701
00:43:29,943 --> 00:43:33,739
Znów zgubiłem okulary.
Mogłem je zostawić na tej farmie.
702
00:43:34,698 --> 00:43:38,368
Najwyżej dzieciak będzie mieć
fajowe okulary, więc luz.
703
00:43:39,703 --> 00:43:41,788
Chłopiec, który patrzył na nas przez okno.
704
00:43:52,591 --> 00:43:55,969
Nie najlepiej mi się spało
przy tym ruchu ciężarówek.
705
00:43:56,053 --> 00:43:59,389
Cóż, wstałem.
Jest za kwadrans siódma.
706
00:44:00,015 --> 00:44:01,934
Sprawdźmy, czy motory się naładowały.
707
00:44:03,227 --> 00:44:04,811
Aż 99 procent!
708
00:44:09,024 --> 00:44:10,651
To taniec ładowania
709
00:44:10,734 --> 00:44:12,653
To piruet ładowania
710
00:44:12,736 --> 00:44:15,864
To taniec ładowania i piruet ładowania
711
00:44:19,159 --> 00:44:23,705
To chyba system szamba
dla wszystkich okolicznych budynków.
712
00:44:24,206 --> 00:44:25,207
Podszedłem tam,
713
00:44:25,290 --> 00:44:28,168
gdy wracałem od motocykli i...
714
00:44:28,252 --> 00:44:31,421
Ten smród to ewidentnie szambo.
715
00:44:32,673 --> 00:44:34,341
A to mój namiot.
716
00:44:34,424 --> 00:44:35,425
Szambo.
717
00:44:36,552 --> 00:44:37,678
Namiot.
718
00:44:41,598 --> 00:44:42,975
I znów w drogę.
719
00:44:43,058 --> 00:44:45,143
Uwielbiam biwaki, ale czas ruszać.
720
00:44:47,646 --> 00:44:50,274
- Te 55 ci starczy?
- Tak, w zupełności.
721
00:44:58,323 --> 00:45:02,369
Pojedziemy do San Juan,
stamtąd do miasta Villa Unión.
722
00:45:02,452 --> 00:45:07,082
Potem najdłuższy dotąd dzienny dystans:
320 kilometrów do miasta Belén.
723
00:45:07,165 --> 00:45:09,877
To zbliży nas do końca
argentyńskiej części podróży.
724
00:45:11,587 --> 00:45:15,215
Słońce świeci.
Liczymy, że uda się zwiększyć kilometraż.
725
00:45:15,299 --> 00:45:18,719
Chyba tu postanowiliśmy wczoraj zawrócić.
726
00:45:18,802 --> 00:45:21,346
Tu uświadomiłem sobie, że nie dojadę.
727
00:45:21,805 --> 00:45:22,806
No i...
728
00:45:25,100 --> 00:45:29,479
tu mogłem zostawić okulary.
729
00:45:30,022 --> 00:45:33,108
Sprawdzę, czy nie leżą na ziemi.
730
00:45:34,902 --> 00:45:36,486
Czego szukasz?
731
00:45:37,946 --> 00:45:39,072
Okularów?
732
00:45:40,657 --> 00:45:42,534
Nie gadaj... Nie!
733
00:45:43,493 --> 00:45:44,786
Nie!
734
00:45:44,870 --> 00:45:45,704
Cudownie!
735
00:45:45,787 --> 00:45:47,664
Stary, ale sukces!
736
00:45:49,458 --> 00:45:51,543
Szkoda chłopczyka, ale cóż...
737
00:45:51,627 --> 00:45:52,669
Wspaniale.
738
00:45:54,046 --> 00:45:56,548
Dobra. Ale wypas.
739
00:46:15,859 --> 00:46:16,860
Jasna cholera.
740
00:46:25,160 --> 00:46:26,703
Rety, ale tu upiornie.
741
00:46:38,298 --> 00:46:39,800
Cudowne. I nikogo wokół.
742
00:46:45,264 --> 00:46:47,474
Na pewno kręcili tu jakiś film Bonda.
743
00:46:47,558 --> 00:46:49,518
Mamy tunel i...
744
00:46:50,227 --> 00:46:51,270
James Bond.
745
00:46:51,353 --> 00:46:52,771
Zobacz tylko.
746
00:46:53,480 --> 00:46:56,149
- Tak, panie Bond.
- Jak z filmów Bonda.
747
00:47:01,363 --> 00:47:02,447
Co za niezwykła tama.
748
00:47:02,990 --> 00:47:06,994
Przypomniało mi się,
że jako nastolatek mój tata pracował
749
00:47:07,077 --> 00:47:11,164
przy budowie tamy na północ od Crieff.
750
00:47:11,248 --> 00:47:13,625
Na północ od miasta moich narodzin.
751
00:47:13,709 --> 00:47:15,294
Crieff w Szkocji.
752
00:47:15,377 --> 00:47:22,217
Myślę sobie, jakie to przedsięwzięcie
i niezwykły wyczyn budowlany.
753
00:47:24,678 --> 00:47:26,513
To niesamowite, co potrafimy osiągnąć.
754
00:47:31,351 --> 00:47:32,519
Znów w trasie.
755
00:47:35,230 --> 00:47:38,066
Próbujemy dziś zrobić 320 km
i dotrzeć do Belén.
756
00:47:38,150 --> 00:47:40,777
Będzie co ma być, stary. To przygoda.
757
00:47:51,622 --> 00:47:54,541
Zabawne. Raz z górki, raz pod górkę.
758
00:47:54,625 --> 00:47:56,710
Przyznaję, że nieźle się dziś czuję.
759
00:47:56,793 --> 00:47:59,713
Duchowo wręcz wyśmienicie.
760
00:48:05,511 --> 00:48:06,637
Jak super.
761
00:48:06,720 --> 00:48:09,640
To motocyklowa droga marzeń.
762
00:48:12,809 --> 00:48:15,562
Chyba wyjeżdżamy teraz z tej doliny.
763
00:48:18,106 --> 00:48:20,984
CHILECITO
ARGENTYNA
764
00:48:22,027 --> 00:48:23,529
Podładujmy tu motory.
765
00:48:23,612 --> 00:48:25,697
To chyba sklep elektryczny.
766
00:48:29,034 --> 00:48:30,118
Jak masz na imię?
767
00:48:30,202 --> 00:48:32,120
- Vanessa.
- Vanessa.
768
00:48:32,204 --> 00:48:33,580
Miło cię poznać, Vanesso.
769
00:48:34,248 --> 00:48:35,290
- Hola.
- Hola.
770
00:48:35,374 --> 00:48:36,375
- Cześć.
- Jak tam?
771
00:48:37,125 --> 00:48:38,126
Miło cię poznać.
772
00:48:40,963 --> 00:48:43,799
Cudowna sytuacja.
Podjechaliśmy tu przez przypadek,
773
00:48:43,882 --> 00:48:47,469
bo wyglądało to na jakiś sklep RTV.
774
00:48:47,553 --> 00:48:50,097
Z radiami samochodowymi i autami.
775
00:48:50,180 --> 00:48:53,058
Uznaliśmy, że może będzie dobre zasilanie
i wjechaliśmy.
776
00:48:53,141 --> 00:48:57,062
Okazało się, że to ich garaż.
Mają dom na tyłach.
777
00:48:57,145 --> 00:48:59,523
Bez związku ze sklepem.
Ale mogliśmy się podpiąć.
778
00:49:00,232 --> 00:49:01,233
Dali nam lunch.
779
00:49:01,984 --> 00:49:05,195
Ale zabawnie.
I nie mieli pojęcia, kim jesteśmy.
780
00:49:06,488 --> 00:49:09,449
Boże drogi.
Wjechaliśmy jako obcy komuś do domu.
781
00:49:09,533 --> 00:49:13,078
Teraz ciągniemy od nich prąd
i jemy ich żywność.
782
00:49:13,161 --> 00:49:14,580
Jemy ich żywność.
783
00:49:15,581 --> 00:49:19,251
- Wyspa.
- Coś zajarzył.
784
00:49:21,628 --> 00:49:24,047
Coś zajarzył, ale nie do końca.
785
00:49:24,923 --> 00:49:27,050
- Tak?
- Nie ufa swojemu instynktowi.
786
00:49:27,134 --> 00:49:28,719
Zaufaj swoim instynktom.
787
00:49:30,304 --> 00:49:34,141
Skup się na uczuciach. Użyj Mocy.
788
00:49:35,976 --> 00:49:36,977
Już zajarzył.
789
00:49:37,060 --> 00:49:39,730
Na zawsze już zapamiętam
790
00:49:39,813 --> 00:49:42,441
ludzi z tego kraju.
791
00:49:43,025 --> 00:49:46,737
Są po prostu niezwykli.
792
00:49:46,820 --> 00:49:50,824
Przyjaźni, zawsze pomocni, otwarci.
793
00:49:50,908 --> 00:49:55,662
Nikt nam nigdy nie odmówił.
To naprawdę fajne miejsce na świecie.
794
00:49:56,538 --> 00:49:57,581
Przykro wyjeżdżać.
795
00:50:02,336 --> 00:50:05,672
Pokonaliśmy 157 kilometrów.
796
00:50:06,215 --> 00:50:07,049
Jest nieźle.
797
00:50:07,132 --> 00:50:10,802
Tak, na razie wszystko idzie
zgodnie z planem.
798
00:50:17,851 --> 00:50:19,728
Prawie już dojechaliśmy?
799
00:50:19,811 --> 00:50:23,065
Tak bywa podczas trasy 320 kilometrów.
Jazda po ciemku.
800
00:50:29,571 --> 00:50:33,450
Lampy uliczne. To Belén.
801
00:50:33,534 --> 00:50:34,368
Bum.
802
00:50:36,119 --> 00:50:38,288
Miło być w starym mieście Belén.
803
00:50:38,372 --> 00:50:39,373
Tak.
804
00:50:39,748 --> 00:50:41,208
BELÉN
ARGENTYNA
805
00:50:41,291 --> 00:50:44,628
Pokonaliśmy bodajże 346 kilometrów.
806
00:50:44,711 --> 00:50:48,632
Cóż, to kolejny niezwykły dzień.
807
00:50:48,715 --> 00:50:50,259
Tak, to był świetny dzień.
808
00:50:51,468 --> 00:50:52,553
Brawo, Charley.
809
00:50:53,220 --> 00:50:54,721
Rozpracowaliśmy system.
810
00:50:57,015 --> 00:50:59,268
Bardzo cieszy mnie podróż w nieznane.
811
00:50:59,351 --> 00:51:01,520
Przypadkowe spotkania
812
00:51:01,603 --> 00:51:03,105
i nieoczekiwane miejsca.
813
00:51:03,188 --> 00:51:05,315
- Było cudownie jak na razie.
- Charley.
814
00:51:05,816 --> 00:51:09,653
Niesamowicie było przejechać Patagonię
i argentyńskie niziny.
815
00:51:09,736 --> 00:51:13,615
To zaszczyt móc tego doświadczyć.
Wspaniale było tam pojechać.
816
00:51:13,699 --> 00:51:17,703
Ale czas na nowe wyzwanie.
Ekstremalna wspinaczka w Andach
817
00:51:17,786 --> 00:51:19,788
i realne ryzyko bycia
na dużych wysokościach.
818
00:52:15,135 --> 00:52:17,137
Napisy: Przemysław Stępień