1
00:00:37,663 --> 00:00:40,332
WIELKA WYPRAWA PRZEZ AMERYKI
2
00:00:40,415 --> 00:00:43,877
Przejedziemy 21 000 kilometrów
i 13 krajów.
3
00:00:44,461 --> 00:00:49,049
Zaczniemy od Ushuaia, przez Argentynę
i Chile z pustynią Atakama.
4
00:00:49,132 --> 00:00:52,386
Potem odwiedzimy La Paz
i przepłyniemy jezioro Titicaca.
5
00:00:52,469 --> 00:00:56,265
Dalej przejedziemy Andy do Kolumbii,
stamtąd do Panamy.
6
00:00:56,348 --> 00:01:01,019
Przemierzymy Amerykę Środkową i Meksyk,
by po stu dniach dotrzeć do Los Angeles.
7
00:01:01,562 --> 00:01:02,646
REŻYSER−PRODUCENT
8
00:01:02,729 --> 00:01:04,480
Damy im do ręki kamery.
9
00:01:04,565 --> 00:01:08,026
Na kaskach też będą mieć
kamery z mikrofonami,
10
00:01:08,110 --> 00:01:09,736
żeby mogli kręcić po drodze.
11
00:01:09,820 --> 00:01:13,240
Czy to droga? O Boże!
12
00:01:13,323 --> 00:01:14,366
REŻYSER−PRODUCENT
13
00:01:14,449 --> 00:01:17,077
Pojedzie z nimi trzeci motocykl
z kamerzystą Claudiem.
14
00:01:17,160 --> 00:01:20,289
Russ i ja pojedziemy
dwoma elektrycznymi furgonetkami.
15
00:01:20,372 --> 00:01:21,957
Z nami kamerzyści Jimmy,
16
00:01:22,040 --> 00:01:25,752
Anthony i Taylor,
który pomoże też z logistyką.
17
00:01:25,836 --> 00:01:29,131
Będziemy ich nagrywać z aut
i będą punkty zborne na granicach,
18
00:01:29,214 --> 00:01:32,176
ale poza tym motocykliści będą sami.
19
00:01:36,513 --> 00:01:39,766
LAGUNA COLORADA
BOLIWIA
20
00:01:39,850 --> 00:01:42,102
Oby nie utknęli na pustkowiu.
21
00:01:42,186 --> 00:01:43,729
- Mogli zostać z nami.
- Tak.
22
00:01:43,812 --> 00:01:44,897
Wyjazd był błędem.
23
00:01:46,481 --> 00:01:50,319
- Jak wam idzie?
- Niestety, skończyła się bateria.
24
00:01:50,402 --> 00:01:52,779
Rety. Daleko jeszcze?
25
00:01:52,863 --> 00:01:55,324
- Jakieś 32 kilometry.
- Tak.
26
00:01:55,407 --> 00:01:57,242
Potrzebuję ładowania na holu.
27
00:01:57,326 --> 00:01:59,328
- Auto Davida padnie.
- Tak.
28
00:01:59,411 --> 00:02:00,913
- Zabraknie paliwa.
- Albo mocy.
29
00:02:00,996 --> 00:02:04,291
Będzie próbował ładować na holu
na tych drogach.
30
00:02:08,461 --> 00:02:09,463
Jeden pas tam.
31
00:02:13,675 --> 00:02:15,719
- Zaczniemy powoli.
- Tak.
32
00:02:15,802 --> 00:02:19,473
Ty jedź przodem.
Wiadomo, że sprinter drugi.
33
00:02:19,556 --> 00:02:21,683
Ja będę telepać się na końcu.
34
00:02:21,767 --> 00:02:22,851
- I zobaczymy.
- Si.
35
00:02:22,935 --> 00:02:24,144
- Tak.
- Dziękuję.
36
00:02:24,228 --> 00:02:25,812
Dobrze, spróbujmy dojechać.
37
00:02:26,730 --> 00:02:29,566
To idealny dzień, żeby uwierzyć w Boga.
38
00:02:29,650 --> 00:02:30,901
Tak.
39
00:02:36,240 --> 00:02:38,992
Nie mam okularów.
Przednia szyba mi zamarzła.
40
00:02:39,076 --> 00:02:42,538
Zabawne jest to,
że zazwyczaj wszystko gra.
41
00:02:42,621 --> 00:02:45,707
ale kiedy nie,
całość się wali w mgnieniu oka.
42
00:02:46,124 --> 00:02:48,252
Nic nie widać przez ten pył,
43
00:02:48,794 --> 00:02:51,505
poza światłami hotelu przed nami.
44
00:02:52,005 --> 00:02:54,716
Musimy po prostu tam dotrzeć.
45
00:03:01,098 --> 00:03:04,726
Jesteś bardzo blisko, Russ.
Właśnie dojechałem.
46
00:03:07,062 --> 00:03:10,816
Gdyby oba pojazdy nie dojechały,
utknęlibyśmy na dobre.
47
00:03:11,900 --> 00:03:13,235
Dotarłeś już, stary.
48
00:03:15,028 --> 00:03:16,363
O mały włos.
49
00:03:20,325 --> 00:03:22,244
Ale to była szalona podróż, co?
50
00:03:23,412 --> 00:03:26,832
Dojechaliśmy do ładowarek,
ale nie wiem, co się stało z zawieszeniem.
51
00:03:26,915 --> 00:03:30,252
Najważniejsze, że dojechaliśmy.
52
00:03:34,882 --> 00:03:38,093
Pył, mróz... obłęd.
53
00:03:39,303 --> 00:03:44,725
Dociera do ciebie, że jesteś na wysokości
5000 metrów, gdy zamiast minibaru
54
00:03:44,808 --> 00:03:47,561
stawiają cholerną szafkę lekarską.
55
00:03:47,644 --> 00:03:49,813
I butle z tlenem.
56
00:03:50,314 --> 00:03:53,150
Jutro rano będą mieli masakryczną drogę.
57
00:03:53,233 --> 00:03:57,196
Charley będzie jechał
po tej tarce przez blisko 50 kilometrów.
58
00:03:57,279 --> 00:04:01,909
- Plus to, co nas jeszcze czeka.
- Tak, nie wiemy, co przyniesie jutro.
59
00:04:02,743 --> 00:04:06,205
PUSTYNIA SILOLI
BOLIWIA
60
00:04:11,460 --> 00:04:14,338
14 756 KILOMETRÓW DO LOS ANGELES
61
00:04:19,551 --> 00:04:22,888
Asfalt zaczyna się
po około 100 kilometrach wertepów.
62
00:04:28,018 --> 00:04:30,812
Jest gorzej, niż się spodziewaliśmy,
ale dojedziemy.
63
00:04:30,896 --> 00:04:35,609
Musimy po prostu
przystosować się do warunków.
64
00:04:36,068 --> 00:04:37,653
Trzeba jechać wężykiem.
65
00:04:38,487 --> 00:04:40,656
Oj, bardzo tu piaszczysto.
66
00:04:41,198 --> 00:04:44,159
Dalej, Charley. Dalej. Wszystko gra.
67
00:04:45,327 --> 00:04:46,495
Wszystko gra, Charley.
68
00:04:49,540 --> 00:04:51,041
Co to było?
69
00:04:52,334 --> 00:04:54,044
Mam lekki stres z powodu nóg.
70
00:04:54,795 --> 00:05:00,217
Czuję, że są...
Nogi miałem przecież roztrzaskane.
71
00:05:13,897 --> 00:05:17,276
SOLNISKO UYUNI
PUSTYNIA SILOLI
72
00:05:18,735 --> 00:05:22,698
Mówiono nam o tym jeziorze.
Miejscowi nazywają je „Krwią Bogów”.
73
00:05:23,949 --> 00:05:25,617
Niesamowicie czerwone.
74
00:05:27,703 --> 00:05:31,665
Flamingi są ponoć naturalnie białe,
ale jezioro ubarwiło ich pióra.
75
00:05:39,006 --> 00:05:41,133
Ta góra za nami jest zjawiskowa.
76
00:05:41,675 --> 00:05:45,304
Wracam do domu z tych wypraw
z setkami zdjęć mojego motoru.
77
00:05:49,641 --> 00:05:53,020
Kwestia jest taka,
że Charley sam tematu nie poruszy,
78
00:05:53,437 --> 00:05:57,858
ale jego nogi są bardzo kruche
po tych dwóch strasznych wypadkach.
79
00:05:57,941 --> 00:06:02,738
Ma tam mnóstwo tytanowych śrub i bolców...
80
00:06:03,238 --> 00:06:06,283
Jeśli motor przewróci się na jego nogę
i ją złam...
81
00:06:06,366 --> 00:06:09,036
To może oznaczać koniec jego nogi.
82
00:06:09,494 --> 00:06:13,707
Zapewne wciąż o tym myśli,
gdy telepie się po tych wertepach.
83
00:06:13,790 --> 00:06:16,210
Ma jaja ze stali, bo nie...
84
00:06:16,752 --> 00:06:18,962
Zaciska zęby i po prostu jedzie.
85
00:06:19,546 --> 00:06:21,590
Ma świadomość zagrożeń,
86
00:06:21,673 --> 00:06:24,468
ale mimo to pokonuje lęk i jedzie dalej.
87
00:06:24,968 --> 00:06:26,136
Bardzo to odważne.
88
00:06:29,515 --> 00:06:35,103
Z jednej strony
ten sposób podróżowania upaja.
89
00:06:35,187 --> 00:06:38,482
Może też dawać dużo radości.
Z drugiej jest wyczerpujący.
90
00:06:38,565 --> 00:06:40,275
Kiepsko się je i śpi.
91
00:06:40,359 --> 00:06:43,612
Niebezpiecznie jest jechać na motorze
92
00:06:44,238 --> 00:06:45,489
w takich warunkach.
93
00:06:45,572 --> 00:06:48,575
Ewan nie jeździ często po bezdrożach.
94
00:06:48,659 --> 00:06:51,745
Charley miał parę okropnych wypadków,
95
00:06:51,828 --> 00:06:55,165
przez co nie może stawać na podnóżku.
96
00:06:55,249 --> 00:06:56,667
Nie wstawał w ogóle,
97
00:06:56,750 --> 00:07:00,879
bo to za bardzo obciąża kości,
które złamał.
98
00:07:06,176 --> 00:07:07,469
Miękko tutaj.
99
00:07:07,553 --> 00:07:09,471
- Wszystko gra.
- Jak miękko.
100
00:07:12,516 --> 00:07:16,979
- Jesteśmy na 4400 metrach.
- Wysokości. Zgoda.
101
00:07:19,940 --> 00:07:25,445
Spójrz na tę górę! Iście majestatyczna.
102
00:07:27,239 --> 00:07:29,199
Włosy wpadają mi do oczu.
103
00:07:30,742 --> 00:07:34,037
Mój ty skarbie.
Dalej, skarbeńku. Jedź.
104
00:07:34,454 --> 00:07:36,915
Dalej, skarbeńku. Dojedziesz tam!
105
00:07:39,334 --> 00:07:42,713
Nie wiem, kto się bardziej boi,
gdy wydajesz te odgłosy.
106
00:07:43,338 --> 00:07:44,506
Nie podoba mi się to.
107
00:07:45,174 --> 00:07:49,887
Nie podoba mi się ten piasek.
Ale jest piaszczysto.
108
00:07:54,516 --> 00:07:56,435
Tak blisko, ale tak daleko.
109
00:07:57,769 --> 00:08:03,233
Już wolałem wczorajszą drogę.
Tak źle, tak niedobrze. Luźne ręce.
110
00:08:03,317 --> 00:08:04,943
Trzymać się trasy.
111
00:08:05,027 --> 00:08:06,737
Oczy przed siebie.
112
00:08:08,113 --> 00:08:09,865
I sterować motocykl oczami.
113
00:08:10,866 --> 00:08:13,535
Chcę jechać tamtędy.
114
00:08:13,619 --> 00:08:14,870
Przejadę tam!
115
00:08:17,664 --> 00:08:20,083
Nieco tu miękko...
116
00:08:21,960 --> 00:08:24,087
O rany. Charley leży.
117
00:08:24,171 --> 00:08:25,631
Okej. Leży.
118
00:08:26,173 --> 00:08:27,299
Okej.
119
00:08:27,382 --> 00:08:28,717
Wszystko okej.
120
00:08:29,092 --> 00:08:30,219
Czy wszystko okej?
121
00:08:33,639 --> 00:08:35,933
Wszystko okej? Jesteś ranny?
122
00:08:36,015 --> 00:08:37,183
Moje żebro.
123
00:08:37,267 --> 00:08:38,477
Odrobinę.
124
00:08:40,229 --> 00:08:42,940
Poczułem, jak coś mi pstryknęło w żebrze.
125
00:08:43,273 --> 00:08:46,610
O nie. Jest dobrze. Chyba nic mi nie jest.
126
00:08:46,693 --> 00:08:47,736
Mogę oddychać.
127
00:08:50,572 --> 00:08:51,782
- Jest okej?
- Tak.
128
00:08:51,865 --> 00:08:53,242
Okej.
129
00:08:53,325 --> 00:08:55,911
Chwileczkę. Razem go podniesiemy.
130
00:08:57,329 --> 00:08:59,831
Wszystko gra?
Martwiłem się, że noga ci utknie.
131
00:08:59,915 --> 00:09:01,875
- Wciąż jestem na nogach.
- Okej.
132
00:09:01,959 --> 00:09:06,088
Raz, dwa, trzy. Jest.
133
00:09:06,630 --> 00:09:08,215
- Okej.
- Okej?
134
00:09:10,968 --> 00:09:16,306
Gdy upadałem,
myślałem o tym, że wszystkim trzęsie.
135
00:09:16,390 --> 00:09:18,100
Zwalniałem, ale...
136
00:09:18,183 --> 00:09:23,230
nie do końca puściłem gaz.
I tylko pogorszyłem sprawę.
137
00:09:23,313 --> 00:09:26,358
Tak, to niesamowicie trudna trasa...
138
00:09:35,993 --> 00:09:39,496
Dobrze. Głupio upadłem.
139
00:09:40,330 --> 00:09:45,252
Za bardzo bałem się o nogi
i próbowałem je oszczędzić.
140
00:09:47,129 --> 00:09:51,300
Możecie oglądać mapy w domu,
ale jadąc motorem na trasie,
141
00:09:51,383 --> 00:09:53,218
mierzycie się z rzeczywistością.
142
00:09:53,844 --> 00:09:57,014
Spodziewaliśmy się trudności w Boliwii,
ale nie aż takich.
143
00:10:00,309 --> 00:10:04,271
Nagle poczułem się bezbronny na motocyklu.
144
00:10:04,688 --> 00:10:09,234
Prościej jechać samochodem,
bo ma cztery koła.
145
00:10:09,318 --> 00:10:14,156
Grząskie piaski są dla niego
mniej zdradliwe.
146
00:10:14,948 --> 00:10:19,328
Bóg jeden wie, gdzie jesteśmy.
Do celu zostało wciąż wiele kilometrów.
147
00:10:19,411 --> 00:10:21,788
Nie mam pewności, że jedziemy dobrą drogą.
148
00:10:28,962 --> 00:10:31,215
Ostatni odcinek trudnych dróg...
149
00:10:31,298 --> 00:10:34,384
Jaka znów droga? To wertepy.
150
00:10:34,468 --> 00:10:36,553
A ponadto to rozległe pustkowie.
151
00:10:37,804 --> 00:10:40,557
Ewan i Charley na pewno
męczą się z koleinami.
152
00:10:40,891 --> 00:10:43,977
Ale nie powinienem był wyjeżdżać
bez naprawy hamulca ręcznego.
153
00:10:48,524 --> 00:10:50,734
Ani śladu nikogo
od czasu gorącego źródła.
154
00:10:50,817 --> 00:10:52,611
- Prawdziwe bezdroża.
- Tak.
155
00:10:58,951 --> 00:11:01,370
- Prawie straciłem kontrolę. Prawie.
- Rety.
156
00:11:01,453 --> 00:11:03,622
- Ale już gra.
- Już gra, stary.
157
00:11:03,705 --> 00:11:05,958
Zjeżdżałeś na drugą stronę. Myślałem...
158
00:11:06,041 --> 00:11:08,168
Myślałem, że polecisz. Poważnie.
159
00:11:11,004 --> 00:11:12,047
To chyba Dave.
160
00:11:16,093 --> 00:11:17,135
Hejka.
161
00:11:17,469 --> 00:11:19,429
Jedźcie przodem, a my...
162
00:11:19,513 --> 00:11:21,932
Możemy kręcić z góry?
163
00:11:22,015 --> 00:11:23,517
Dave, hamulec ręczny.
164
00:11:23,600 --> 00:11:26,144
Boże. Dave, samochód!
165
00:11:26,228 --> 00:11:30,440
O Boże! Boże... Dave, ostrożnie! Uwaga!
166
00:11:31,108 --> 00:11:32,734
Dave, bądź ostrożny!
167
00:11:34,111 --> 00:11:36,488
O Boże. Wszystko gra?
168
00:11:36,572 --> 00:11:38,699
Chyba tak. Nie mam ręcznego.
169
00:11:49,585 --> 00:11:50,586
Charley.
170
00:11:52,921 --> 00:11:58,260
Nie mam hamulców.
Daliśmy je wczorajszej nocy do naprawy.
171
00:11:59,595 --> 00:12:02,264
Rano wynająłem samochód,
ale się nie zjawił.
172
00:12:02,347 --> 00:12:05,225
Rivian kazał mi nie jechać tym autem.
Nie posłuchałem.
173
00:12:05,309 --> 00:12:07,102
Ważne, że nikt nie jest ranny.
174
00:12:08,020 --> 00:12:09,188
Kręci mi się w głowie.
175
00:12:14,651 --> 00:12:18,780
- Ogromniasty kamień.
- Podnieśmy lewarkiem, bo się zaklinował.
176
00:12:20,407 --> 00:12:21,950
Podnieśmy o pięć centymetrów...
177
00:12:23,160 --> 00:12:26,538
- I wtedy co? Ręcznie przesuniemy kamień?
- No tak...
178
00:12:26,622 --> 00:12:31,084
Może przeciągniemy kamień na bok,
jeśli dostatecznie podniesiemy...
179
00:12:31,168 --> 00:12:35,672
- A czy kamień nie jest za duży?
- Trzeba włożyć kliny pod te dwa koła.
180
00:12:35,756 --> 00:12:37,216
- Żeby się już nie zsuwał.
- Tak.
181
00:12:40,177 --> 00:12:42,387
Dajcie. Zobaczę, czy dam radę wyżej.
182
00:12:42,471 --> 00:12:45,557
Martwię się, że nie utrzyma ciężaru
183
00:12:45,641 --> 00:12:47,226
i się wywróci.
184
00:12:47,309 --> 00:12:51,021
To był dosyć straszny widok,
bo David nie ma hamulca ręcznego.
185
00:12:51,104 --> 00:12:54,191
Nagle nie było go już w aucie,
które toczyło się do tyłu.
186
00:12:54,274 --> 00:12:56,235
Anthony był na dachu z kamerą.
187
00:12:56,318 --> 00:12:58,904
Maxim siedział z przodu,
a auto się toczyło.
188
00:12:58,987 --> 00:13:02,241
Mózg potrzebował chwili,
żeby pojąć, co się dzieje.
189
00:13:02,324 --> 00:13:05,911
Gdy auto zjeżdżało z góry,
Dave zaczął biec obok drzwi.
190
00:13:06,495 --> 00:13:08,455
Próbował wsiąść, ale nie dał rady.
191
00:13:08,539 --> 00:13:10,874
- Mac albo Charley?
- Tak?
192
00:13:10,958 --> 00:13:12,376
Zobaczcie, czy kamień...
193
00:13:12,459 --> 00:13:14,503
- Ten?
- ...ma trochę luzu.
194
00:13:15,003 --> 00:13:18,382
Jeśli wóz Davida nie ruszy,
mogą utknąć na pustyni.
195
00:13:18,465 --> 00:13:19,967
Wszystkie ręce na pokład.
196
00:13:21,260 --> 00:13:23,637
To chyba zawieszenie.
197
00:13:23,720 --> 00:13:26,223
- To płyn z zawieszenia?
- Dalej, Dave.
198
00:13:26,723 --> 00:13:28,684
Chyba nie ruszymy kamienia.
199
00:13:28,767 --> 00:13:30,936
Koła dobrze zaklinowano.
200
00:13:31,019 --> 00:13:32,646
- Zobacz...
- Ładnie.
201
00:13:32,729 --> 00:13:35,065
Śmiało. Jeszcze raz, jeśli możesz, Mac.
202
00:13:36,275 --> 00:13:39,278
- To mój skarb. Dowiózł mnie tutaj.
- Bez pośpiechu.
203
00:13:39,361 --> 00:13:40,821
Dalej, skarbie.
204
00:13:41,822 --> 00:13:43,740
Na spokojnie. Masz czas.
205
00:13:43,824 --> 00:13:46,034
Z umiarem.
Jesteś na dużej wysokości.
206
00:13:46,118 --> 00:13:48,245
Jeśli teraz to wyciągniemy...
207
00:13:48,328 --> 00:13:53,625
pojazd może znowu upaść na kamień.
208
00:13:56,962 --> 00:14:00,841
Podnośnik nie jest w pełni bezpieczny,
więc bądź bardzo...
209
00:14:00,924 --> 00:14:02,426
Żeby nie spadło ci na głowę.
210
00:14:02,509 --> 00:14:06,471
- Musimy wyciągnąć kamień tędy.
- Tak. Przesuńmy 20 centymetrów...
211
00:14:06,555 --> 00:14:08,682
Mac, myślisz, że tędy wyciągniemy?
212
00:14:08,765 --> 00:14:11,602
Możesz mieć rację.
Ten lewarek można podnieść.
213
00:14:11,685 --> 00:14:13,770
Podnieś o jeden i zobaczmy.
214
00:14:15,480 --> 00:14:17,065
- Okej.
- O Boże! Czysto!
215
00:14:17,149 --> 00:14:19,151
Tak, ale jeszcze nie wyszliśmy na prostą.
216
00:14:19,234 --> 00:14:22,863
- Jak bezpieczny jest lewarek?
- Jest dobrze.
217
00:14:22,946 --> 00:14:24,781
- Ale nie super.
- Bez szału.
218
00:14:24,865 --> 00:14:26,491
Mac. Nie wchodź pod spód.
219
00:14:26,575 --> 00:14:31,121
- Trzeba owinąć pas wokół kamienia.
- Pewnie. Już się robi.
220
00:14:32,915 --> 00:14:34,499
Mac, bądź ostrożny.
221
00:14:35,292 --> 00:14:37,544
- Chwila. Zrób to ponownie.
- Udało się!
222
00:14:37,628 --> 00:14:40,797
- Zachowajcie spokój.
- Bez pośpiechu.
223
00:14:41,381 --> 00:14:42,382
Spokojnie.
224
00:14:43,175 --> 00:14:46,929
- Cholera. Ludzie włożyli głowy pod spód.
- Dobra, wycofam się.
225
00:14:51,850 --> 00:14:54,937
Hurra! Dobra, odsuńcie się od pojazdu.
226
00:14:55,312 --> 00:14:56,313
Chwila...
227
00:14:56,396 --> 00:14:58,232
Podjadę na płaski teren.
228
00:14:58,732 --> 00:15:01,777
- Mac, wyjdź stamtąd.
- Już nie cieknie.
229
00:15:01,860 --> 00:15:03,695
Usuniemy kamienie spod kół.
230
00:15:05,989 --> 00:15:08,075
- Coś odpadło.
- No.
231
00:15:08,825 --> 00:15:12,538
I to całkiem spora część.
Dave, zobaczysz tę dużą, metalową część
232
00:15:12,621 --> 00:15:14,498
- na ziemi?
- Podniosę to.
233
00:15:15,332 --> 00:15:19,461
Wszystko gra. Dobra. Pojedzie albo nie.
234
00:15:19,545 --> 00:15:20,712
No, no.
235
00:15:27,010 --> 00:15:29,721
Opona źle wygląda.
Chyba nie powinien jechać.
236
00:15:29,805 --> 00:15:33,559
Odpadł też ten duży kawał metalu.
237
00:15:33,642 --> 00:15:35,060
Cóż, to jego decyzja.
238
00:15:35,143 --> 00:15:36,144
LOKALNY PRODUCENT
239
00:15:36,228 --> 00:15:38,021
Jesteśmy bezpieczni i żyjemy.
240
00:15:38,105 --> 00:15:39,648
- Został spory kawał drogi.
- Tak.
241
00:15:39,731 --> 00:15:42,943
O Boże.
Cieszę się, że znów jedziemy.
242
00:15:43,026 --> 00:15:46,071
Już nie chcę czekać. Tylko ruszyć.
243
00:15:46,530 --> 00:15:48,448
- Hej...
- Co to może być?
244
00:15:48,532 --> 00:15:50,951
- Jeśli straci koło, my...
- Tak.
245
00:15:51,034 --> 00:15:53,120
- Będzie kolejna awaria.
- Nawet gorsza.
246
00:15:55,706 --> 00:15:56,957
Kawałek pojechał.
247
00:15:57,040 --> 00:15:59,793
Czasami poświęcenie dwóch minut
zaoszczędzi sporo czasu.
248
00:15:59,877 --> 00:16:02,671
Rozumiem, Maxim.
Nie chcę utknąć na pustyni.
249
00:16:02,754 --> 00:16:05,132
Kiedy wóz jedzie, nie można stawać.
250
00:16:05,215 --> 00:16:07,217
Ostro testowaliśmy te prototypy.
251
00:16:07,301 --> 00:16:09,303
- Rozumiem.
- Zobaczmy. Kocham cię.
252
00:16:09,386 --> 00:16:11,054
Będę tuż za wami. Też cię kocham.
253
00:16:15,475 --> 00:16:17,769
Czy ktoś rozpoznał tę część?
254
00:16:17,853 --> 00:16:20,063
Do czego służy i co robi?
255
00:16:20,147 --> 00:16:22,900
Należała do spodniej części zawieszenia...
256
00:16:22,983 --> 00:16:26,111
- Tak. Czyli to mógł być zbiornik oleju?
- Po drugiej stronie...
257
00:16:26,195 --> 00:16:28,197
- Nie. To wykluczone.
- Nie?
258
00:16:28,280 --> 00:16:30,157
To było zbyt... Przypominało...
259
00:16:30,240 --> 00:16:32,743
Taki wielki pojazd
potrzebuje dużego zbiornika.
260
00:16:32,826 --> 00:16:35,162
No tak. Napijmy się wody, zanim ruszymy.
261
00:16:35,245 --> 00:16:38,248
- Trochę moczu z zeszłej nocy?
- Mocz? To super.
262
00:16:40,083 --> 00:16:41,960
Naprawdę tam wczoraj sikałem.
263
00:16:51,803 --> 00:16:54,556
To poważna zmiana.
264
00:16:55,057 --> 00:16:58,936
Dramatyczna zmiana,
jeśli chodzi o drogi czy przygody.
265
00:16:59,019 --> 00:17:03,106
Stawki urosły,
bo jest ryzyko, że nie dojedziemy.
266
00:17:03,190 --> 00:17:04,525
Rzeczy się psują.
267
00:17:04,608 --> 00:17:08,153
Myślę też,
że w pewnym momencie wyprawy
268
00:17:08,237 --> 00:17:10,739
ludzie stają się nią zmęczeni.
269
00:17:10,821 --> 00:17:12,699
Zmiana dynamiki między postaciami.
270
00:17:13,200 --> 00:17:15,493
W ostatnich dniach
bardzo się do ciebie zbliżyłem.
271
00:17:15,577 --> 00:17:17,996
- Co jest cudowne.
- Tak, to wspaniałe.
272
00:17:18,079 --> 00:17:20,415
Ludzie muszą od siebie odpocząć. I to...
273
00:17:20,499 --> 00:17:23,167
Myślę, że teraz mamy burzę doskonałą.
274
00:17:23,252 --> 00:17:25,587
Nie zapominaj,
275
00:17:25,671 --> 00:17:28,590
że ostatnie trzy dni spędziliśmy
na wysokości ponad 4500 metrów.
276
00:17:28,674 --> 00:17:29,508
Tak.
277
00:17:29,591 --> 00:17:30,592
4572 METRY
278
00:17:31,260 --> 00:17:33,178
Ekipa żmudnie jedzie za nami.
279
00:17:43,772 --> 00:17:44,773
Co robimy?
280
00:17:44,857 --> 00:17:47,818
Jedźcie dalej. Szybko się ściemni.
281
00:17:48,443 --> 00:17:49,570
Dobrze, stary.
282
00:17:50,487 --> 00:17:55,576
Uderzyliśmy w głaz.
Tylnym kołem od strony kierowcy.
283
00:17:55,659 --> 00:17:57,286
ROZMOWA Z MECHANIKIEM RIVIANA
284
00:17:57,369 --> 00:18:03,417
Wielgachna rzecz. Zmiażdżył wahacz.
Płyn zaczął z niego tryskać.
285
00:18:03,876 --> 00:18:07,754
Może powinienem... Mam odłączyć pompę?
286
00:18:08,297 --> 00:18:12,176
Cztery szare kable razem.
Mam to pociągnąć?
287
00:18:12,759 --> 00:18:14,469
Dzięki, Pete.
288
00:18:20,058 --> 00:18:22,311
Ta droga jest prawie jak beton.
289
00:18:29,151 --> 00:18:30,152
To ta droga?
290
00:18:30,861 --> 00:18:33,614
O Boże!
291
00:18:34,156 --> 00:18:35,574
Bez jaj!
292
00:18:36,825 --> 00:18:38,202
Pięknie!
293
00:18:39,244 --> 00:18:42,873
- Aż mam ochotę się popłakać.
- Boże!
294
00:18:42,956 --> 00:18:46,835
Ta droga, porównywalnie,
jest płaska jak deska.
295
00:18:52,299 --> 00:18:54,843
Widzisz to niebo? Rety.
296
00:18:56,887 --> 00:18:58,805
Cudownie. Cudownie. Cudownie.
297
00:18:58,889 --> 00:19:01,099
Jak mi tu dobrze.
298
00:19:06,355 --> 00:19:07,356
Pięknie.
299
00:19:07,439 --> 00:19:11,818
Trochę jesteśmy w plecy z czasem,
ale dobrze, że pomogliśmy Dave'owi.
300
00:19:11,902 --> 00:19:15,531
Dzisiejsza trasa była ciężka,
ale w nocy musimy dojechać do Uyuni.
301
00:19:37,302 --> 00:19:40,055
UYUNI
BOLIWIA
302
00:19:53,193 --> 00:19:54,903
To było trochę jak sen.
303
00:19:54,987 --> 00:19:59,658
Długa jazda, solniska w świetle księżyca,
a potem ten nieskazitelnie biały hotel.
304
00:20:00,033 --> 00:20:02,369
Uczynnie dali nam się podłączyć na noc.
305
00:20:02,452 --> 00:20:04,830
- Tu jest wtyczka...
- Tam można.
306
00:20:04,913 --> 00:20:06,415
- W ten sposób?
- Tak.
307
00:20:07,916 --> 00:20:09,209
Witaj, lamo.
308
00:20:09,293 --> 00:20:11,753
BRUNO
LAMA
309
00:20:11,837 --> 00:20:13,046
Jaka mięciutka.
310
00:20:14,173 --> 00:20:15,757
Pewnego dnia będziesz swetrem.
311
00:20:17,384 --> 00:20:18,552
Co ty powiedziałeś?
312
00:20:18,886 --> 00:20:23,432
Że pewnego dnia będzie swetrem.
One zrzucają skórę jak owce.
313
00:20:23,515 --> 00:20:24,725
Jaka mięciutka.
314
00:20:34,026 --> 00:20:36,820
Mają tu paru moich dawnych kolegów.
315
00:20:38,280 --> 00:20:41,617
To były trzy niezwykłe, epickie dni.
316
00:20:41,700 --> 00:20:42,910
Wjechaliśmy na asfalt...
317
00:20:42,993 --> 00:20:43,827
WIDEODZIENNIK
318
00:20:43,911 --> 00:20:45,162
i wdepnęliśmy...
319
00:20:45,662 --> 00:20:49,541
Jechaliśmy 180 kilometrów na godzinę.
Super się jechało tak szybko.
320
00:20:49,625 --> 00:20:56,131
Jeśli się przyjrzycie,
wszystko jest zbudowane z cegły solnej.
321
00:20:56,215 --> 00:20:57,341
Dosłownie.
322
00:21:02,012 --> 00:21:04,389
Boże. Co ty robisz temu autu?
323
00:21:05,140 --> 00:21:07,226
Doskonałe pytanie.
324
00:21:07,309 --> 00:21:09,353
Skąd ty masz tyle sprzętu ze sobą?
325
00:21:09,436 --> 00:21:11,730
- Improwizujemy.
- Improwizujecie.
326
00:21:11,813 --> 00:21:13,524
- Tak się to robi.
- Prowizorka rządzi.
327
00:21:13,607 --> 00:21:15,817
- Radzimy sobie.
- Własne rozwiązania.
328
00:21:16,360 --> 00:21:21,323
Pojazd Davida wylądował
na olbrzymim kamieniu.
329
00:21:21,406 --> 00:21:22,241
Tak.
330
00:21:22,324 --> 00:21:24,743
- I nie ma tej części auta.
- No tak.
331
00:21:24,826 --> 00:21:25,827
Co to jest?
332
00:21:25,911 --> 00:21:28,080
- Dodatkowy płyn hydrauliczny.
- Dobra.
333
00:21:28,163 --> 00:21:29,122
To tutaj.
334
00:21:29,206 --> 00:21:32,334
Charley? To zbiornik. Dziękuję bardzo.
335
00:21:32,417 --> 00:21:35,295
- To zbiornik?
- Tak, to coś.
336
00:21:35,379 --> 00:21:38,423
- Rety. Nie bywa nudno.
- Ani przez moment.
337
00:21:44,429 --> 00:21:47,599
Prawie naprawione riviany są wytrzymałe,
a czeka nas długa trasa.
338
00:21:47,683 --> 00:21:49,685
Ale najpierw zwiedzimy te solniska.
339
00:21:52,563 --> 00:21:53,897
BOLIWIA
340
00:21:54,773 --> 00:21:57,860
SOLNISKA W UYUNI
BOLIWIA
341
00:21:59,528 --> 00:22:01,280
Ja pierniczę. Ogromne!
342
00:22:02,531 --> 00:22:06,618
Największe solnisko świata
znajduje się koło Uyuni w Boliwii.
343
00:22:07,661 --> 00:22:08,829
Jakie to piękne.
344
00:22:09,538 --> 00:22:13,876
Co za miejsce.
Niezwykłe, że wyglądem przypomina skórę.
345
00:22:13,959 --> 00:22:16,128
- Tak, skórę słonia.
- Właśnie.
346
00:22:20,757 --> 00:22:23,886
Pada tutaj w pewnych porach roku.
347
00:22:23,969 --> 00:22:27,139
Przez kilka miesięcy
i wtedy to zamienia się w jezioro.
348
00:22:27,222 --> 00:22:29,600
Ponoć też w największe lustro świata.
349
00:22:29,683 --> 00:22:31,810
Jeśli jesteś pośrodku, nie da się...
350
00:22:31,894 --> 00:22:35,022
Mówią, że nic nie widać
i łatwo można się zgubić.
351
00:22:35,105 --> 00:22:36,982
- Stracić orientację.
- Właśnie.
352
00:22:37,065 --> 00:22:41,236
Nie widać horyzontu, tylko wszędzie sól,
353
00:22:41,320 --> 00:22:44,907
więc można pogubić się,
w którym kierunku należy jechać.
354
00:22:44,990 --> 00:22:46,783
Ludzie tu przez to umierali.
355
00:22:47,326 --> 00:22:50,329
Jest tu meganiebezpiecznie,
ale też przecudnie.
356
00:23:39,711 --> 00:23:43,882
Jesteśmy pośrodku
boliwijskiego płaskowyżu.
357
00:23:44,967 --> 00:23:45,968
Ponad 3600 metrów.
358
00:23:46,051 --> 00:23:47,052
3657 METRÓW
359
00:23:47,135 --> 00:23:51,223
Ostatnie trzy dni były wspaniałe,
choć momentami też bardzo ciężkie.
360
00:23:51,765 --> 00:23:54,434
Nie jeżdżę off-roadem. Lubię takie trasy.
361
00:23:54,518 --> 00:23:56,770
Jestem ulicznym jeźdźcem.
362
00:23:56,854 --> 00:23:59,398
Czasami zjeżdżam z drogi, ale rzadko.
363
00:23:59,898 --> 00:24:01,441
Nie lubię szybkiej jazdy.
364
00:24:01,525 --> 00:24:05,863
Uwielbiam jeździć motorami,
żeby dostać się z punktu A do B...
365
00:24:05,946 --> 00:24:08,198
Dobrze się czuję na takich trasach.
366
00:24:08,282 --> 00:24:13,328
Te motory świetnie się spisały.
Harleye naprawdę sporo zniosły.
367
00:24:13,412 --> 00:24:18,000
To nowiutkie motory.
Nie są produkowane, to prototypy.
368
00:24:18,083 --> 00:24:23,797
Przejazd na tych e-motocyklach
z Ziemi Ognistej aż do Los Angeles
369
00:24:23,881 --> 00:24:29,219
byłoby wspaniałą historią.
O ile nam się to uda.
370
00:24:29,678 --> 00:24:31,847
Firma zrobi wszystko, żeby nam pomóc.
371
00:24:31,930 --> 00:24:36,727
Jestem dumny z testowania harleya.
Dopiszę to sobie do CV.
372
00:24:36,810 --> 00:24:41,481
To nasze pierwsze spotkanie z UNICEF-em.
Uwielbiam z nimi pracować i to, co robią.
373
00:24:41,565 --> 00:24:43,066
To niezwykle ważne.
374
00:24:43,859 --> 00:24:46,236
Praca z nimi zawsze była
dla mnie zaszczytem.
375
00:24:46,320 --> 00:24:50,657
Idea UNICEF-u jest taka,
żeby wspólnie z rządem Boliwii
376
00:24:50,741 --> 00:24:57,206
prowadzić kampanię na rzecz szkolnictwa
w rdzennych językach.
377
00:24:57,748 --> 00:24:59,333
Równolegle z hiszpańskim.
378
00:24:59,416 --> 00:25:03,045
Chodziło też o zainicjowanie nauki
o ich własnej kulturze.
379
00:25:06,632 --> 00:25:10,177
- Hej! Pierwszy raz jesteśmy wcześnie.
- Nie wierzę.
380
00:25:10,260 --> 00:25:12,346
Dotarliście. Przetrwaliście.
381
00:25:12,888 --> 00:25:17,601
Chodzi o zapewnienie edukacji
dzieciom żyjącym na odludziu.
382
00:25:17,684 --> 00:25:20,771
Na pustkowiu można znaleźć
takie niezwykłe szkoły.
383
00:25:20,854 --> 00:25:24,441
Niektóre dzieci idą do szkoły
kilka godzin.
384
00:25:24,525 --> 00:25:27,945
Te odległości, które muszą pokonać,
robią wrażenie.
385
00:25:29,655 --> 00:25:33,700
Jaka była sytuacja dzieci Keczua,
zanim powstała ta szkoła?
386
00:25:33,784 --> 00:25:37,788
Rdzenna ludność
stanowi 43% populacji Boliwii.
387
00:25:37,871 --> 00:25:41,375
Trzydzieści lat temu
nie pozwalano nam tego nosić.
388
00:25:42,501 --> 00:25:45,212
Rdzenna ludność była zapomniana
w tym kraju.
389
00:25:45,295 --> 00:25:46,463
Jakby nie istniała.
390
00:25:46,547 --> 00:25:51,426
W 1990 UNICEF założył osiem szkół...
391
00:25:51,510 --> 00:25:54,388
Wprowadził edukację dwujęzyczną
i międzykulturową,
392
00:25:54,471 --> 00:25:57,391
żeby dzieci rdzennych społeczności
były uczone we własnym języku
393
00:25:57,474 --> 00:26:01,103
i poznawały własną kulturę.
394
00:26:01,770 --> 00:26:04,398
SZKOŁA CHALLAMAYU
BOLIWIA
395
00:26:05,274 --> 00:26:08,610
Ta społeczność Keczua
powstała wokół tej szkoły.
396
00:26:08,694 --> 00:26:10,070
Zbudowano ją 10 lat temu.
397
00:26:23,417 --> 00:26:24,710
Cześć, cześć, cześć.
398
00:26:24,793 --> 00:26:27,588
Cześć. ¿Cómo estás? Co słychać?
399
00:26:28,005 --> 00:26:29,590
- Cześć!
- Cześć.
400
00:26:33,010 --> 00:26:34,011
Co?
401
00:26:35,220 --> 00:26:37,055
- Gracias.
- Bienvenido. Witamy.
402
00:26:37,139 --> 00:26:38,557
- Miło cię poznać.
- Zapraszam.
403
00:26:38,640 --> 00:26:39,975
- Tędy.
- Tak, stań tam.
404
00:26:40,058 --> 00:26:41,727
Witam. Ach, tak.
405
00:26:42,102 --> 00:26:44,313
Tak. Fajowo.
406
00:26:44,396 --> 00:26:45,439
Bardzo dziękuję.
407
00:26:48,567 --> 00:26:49,568
Ten tutaj.
408
00:26:55,073 --> 00:26:56,700
Prosi do tańca.
409
00:27:06,752 --> 00:27:07,753
Ale jest świetna.
410
00:27:09,880 --> 00:27:16,428
Cztery, pięć, sześć, siedem, 8, 9, 10.
411
00:27:17,596 --> 00:27:19,765
To w ich lokalnym języku?
412
00:27:19,848 --> 00:27:22,851
- Tak, po keczuańsku.
- Tak, tak.
413
00:27:32,027 --> 00:27:36,740
Wspaniale patrzeć, jak dzieci uczą się
rdzennych nazw roślin i kwiatów.
414
00:27:39,493 --> 00:27:42,246
„Korzeń”.
415
00:27:49,044 --> 00:27:50,212
- Ile mam lat?
- Tak.
416
00:27:50,295 --> 00:27:53,590
Czterdzieści osiem. Jak śmiesz!
417
00:27:55,259 --> 00:27:56,385
Czym się zajmujesz?
418
00:27:56,468 --> 00:27:57,594
Jestem aktorem.
419
00:27:59,888 --> 00:28:01,765
W jakich filmach grałeś?
420
00:28:03,851 --> 00:28:06,645
Czy ktoś zna Trainspotting?
421
00:28:06,728 --> 00:28:09,231
Nie. A może...
422
00:28:09,314 --> 00:28:11,483
Czy ktoś widział Gwiezdne wojny?
423
00:28:12,776 --> 00:28:13,861
Gwiezdne wojny?
424
00:28:14,528 --> 00:28:16,947
Sí? Nie? Tu chyba nie.
425
00:28:17,990 --> 00:28:19,449
Krzysiu, gdzie jesteś?
426
00:28:19,533 --> 00:28:21,910
- Kubuś Puchatek?
- Chyba nie.
427
00:28:22,786 --> 00:28:25,163
Chcę mojego agenta. Dajcie mi agenta.
428
00:28:26,540 --> 00:28:28,250
Nie widziały żadnego mojego filmu.
429
00:28:30,002 --> 00:28:31,712
Jest kilka mam.
430
00:28:32,296 --> 00:28:35,382
- Te kapelusze są super, nie?
- Fajowy styl.
431
00:28:36,091 --> 00:28:40,137
Warstwy kolorowych materiałów
i super kapelusz.
432
00:28:41,889 --> 00:28:43,765
Czy ktoś w klasie robi na drutach?
433
00:28:47,311 --> 00:28:48,312
Ja, ja!
434
00:28:48,395 --> 00:28:49,980
- Wszyscy!
- Rety.
435
00:28:50,063 --> 00:28:52,941
- To mój czas, Charley!
- To twój czas, Ewan.
436
00:28:53,025 --> 00:28:56,653
O rany. Zobaczcie.
Naprawdę robicie na drutach.
437
00:28:57,112 --> 00:28:58,488
Widzicie ten wzór!
438
00:28:59,072 --> 00:29:00,741
Bez jaj! Ty to zrobiłeś?
439
00:29:01,909 --> 00:29:03,327
To jest skomplikowane.
440
00:29:03,869 --> 00:29:06,872
To łatwe. Wystarczy ruszać rękami.
441
00:29:10,834 --> 00:29:14,463
Dzieci podtrzymują kulturę
przez naukę różnych rzemiosł.
442
00:29:15,547 --> 00:29:17,633
Ta czapka zwie się „chullo”.
443
00:29:18,133 --> 00:29:21,845
Opowiada o tym, skąd jest dziecko
i jaki ma związek z naturą.
444
00:29:24,765 --> 00:29:27,476
Tak, to skomplikowane.
Dziergałem tym.
445
00:29:27,559 --> 00:29:30,103
Niełatwo tym robić,
bo to włókno, nie wełna.
446
00:29:30,187 --> 00:29:31,813
Nosi spódniczkę.
447
00:29:31,897 --> 00:29:33,190
Nie masz brody.
448
00:29:33,273 --> 00:29:36,360
Ach, tak. My nosimy to. Kilt.
449
00:29:36,443 --> 00:29:37,277
Nie wierzę.
450
00:29:37,361 --> 00:29:40,030
- To jego „spódnica”.
- I takie skarpety.
451
00:29:40,113 --> 00:29:41,990
- Nie wierzę ci.
- Sí?
452
00:29:42,866 --> 00:29:45,327
Różne rody noszą różne kolory.
453
00:29:48,622 --> 00:29:49,915
Charley!
454
00:29:57,214 --> 00:29:58,507
O jejku.
455
00:29:58,590 --> 00:30:01,552
Jestem za duży na to krzesło.
456
00:30:25,242 --> 00:30:27,536
Dziękuję za wizytę w Boliwii.
457
00:30:27,619 --> 00:30:29,913
To była dla nas wielka przyjemność.
458
00:30:29,997 --> 00:30:32,875
Dziękuję za odwiedzenie Boliwii i szkoły.
459
00:30:32,958 --> 00:30:35,836
Bardzo dziękujemy za odwiedzenie Boliwii.
460
00:30:35,919 --> 00:30:38,714
- Było cudownie. Piękne miejsce.
- Było nam miło. Tak.
461
00:30:42,634 --> 00:30:46,847
Jak tam było pięknie.
Rety, te dzieci były takie miłe i zabawne.
462
00:30:46,930 --> 00:30:48,849
Ugościli nas cudownym występem.
463
00:30:48,932 --> 00:30:50,309
Jakie to ważne dla nich,
464
00:30:50,392 --> 00:30:54,313
że uczą się we własnym języku
i po hiszpańsku.
465
00:30:54,646 --> 00:30:57,983
Potem świat stoi
przed nimi otworem. Cóż...
466
00:30:58,317 --> 00:31:00,611
Dosłownie.
Żyją na wysokości 4500 metrów.
467
00:31:00,694 --> 00:31:02,404
Dosłownie stoi przed nimi otworem.
468
00:31:15,792 --> 00:31:17,044
Jedzie auto.
469
00:31:31,850 --> 00:31:32,935
La Paz.
470
00:31:33,018 --> 00:31:36,271
Oto La Paz.
Dotarliśmy do La Paz, Charley.
471
00:31:36,355 --> 00:31:39,942
LA PAZ
BOLIWIA
472
00:31:40,025 --> 00:31:42,569
Wjeżdżamy do La Paz,
gęsto zaludnionego miasta,
473
00:31:42,653 --> 00:31:47,282
ale ponoć świetnie tu współgrają ze sobą
współczesność i kultura rdzennych ludów.
474
00:31:47,366 --> 00:31:49,326
Już się nie mogę doczekać.
475
00:31:58,210 --> 00:31:59,920
Niesamowite. Ale super.
476
00:32:00,003 --> 00:32:01,964
To genialny pomysł, bo...
477
00:32:02,047 --> 00:32:04,716
Nie jest na ziemi,
nie powoduje zanieczyszczeń.
478
00:32:04,800 --> 00:32:06,385
Nie zajmuje miejsca.
479
00:32:06,468 --> 00:32:08,428
I można to zmieścić.
480
00:32:08,512 --> 00:32:11,849
Pomaga się odnaleźć
w takim zatłoczonym mieście.
481
00:32:11,932 --> 00:32:12,933
Tak.
482
00:32:13,016 --> 00:32:15,519
Choć musi być okropnie,
gdy nad mieszkaniem
483
00:32:15,602 --> 00:32:18,730
co dwie minuty przejeżdża gondola.
484
00:32:19,606 --> 00:32:22,276
Gotowi na transport publiczny?
485
00:32:22,359 --> 00:32:23,527
To gdzie idziemy?
486
00:32:24,611 --> 00:32:26,488
Zawsze nam tu brak tchu.
487
00:32:27,114 --> 00:32:28,907
- La Paz.
- La Paz wita.
488
00:32:30,367 --> 00:32:32,995
Rety. Nie mogę oddychać.
489
00:32:33,078 --> 00:32:34,121
Wiem. Fajowo.
490
00:32:41,170 --> 00:32:42,588
To kolejka liniowa.
491
00:32:43,922 --> 00:32:45,799
- Patrz!
- Rety, co za widok!
492
00:32:45,883 --> 00:32:48,010
Ta kolejka zawiezie nas do miasta?
493
00:32:49,303 --> 00:32:52,055
Udajemy się do Casco Viejo,
starego miasta.
494
00:32:52,556 --> 00:32:56,226
To eklektyczny miks sklepów
i rękodzieł lokalnych artystów.
495
00:32:57,436 --> 00:33:00,314
Kupmy jeszcze coś,
żeby odpicować motor Claudia.
496
00:33:00,397 --> 00:33:01,398
Tak.
497
00:33:01,481 --> 00:33:03,817
O rety. Niezwykłe, prawda?
498
00:33:03,901 --> 00:33:07,362
Od razu zauważa się
mieszankę ludności rdzennej...
499
00:33:07,446 --> 00:33:08,697
MIEJSCOWA PRODUCENTKA
500
00:33:08,780 --> 00:33:12,910
...i hiszpańskiego pochodzenia.
To prawdziwy kocioł, nie?
501
00:33:14,494 --> 00:33:16,288
Uwielbiam te meloniki.
502
00:33:16,371 --> 00:33:18,457
- Zachwycająco.
- Super, prawda?
503
00:33:18,540 --> 00:33:21,084
Piękna muzyka. Zaznaczają swoją obecność.
504
00:33:21,168 --> 00:33:22,544
Eco eficiente.
505
00:33:23,545 --> 00:33:24,880
Odlot.
506
00:33:24,963 --> 00:33:27,841
O wiele lepsze to niż „bip, bip, bip”.
507
00:33:27,925 --> 00:33:29,968
U nas taka muzyka
dochodzi z auta z lodami.
508
00:33:31,678 --> 00:33:33,096
Jest bardzo miękka.
509
00:33:33,555 --> 00:33:36,517
Czegoś takiego potrzebujemy
do motoru Claudia.
510
00:33:36,600 --> 00:33:40,687
- Więcej tego. O wiele więcej.
- Żeby jechał w ten sposób...
511
00:33:42,814 --> 00:33:44,525
A lama na to: „Ach!”.
512
00:33:46,610 --> 00:33:48,028
Och, zobacz!
513
00:33:59,164 --> 00:34:01,041
O Boże. Ma nawet sześć strun.
514
00:34:02,543 --> 00:34:05,295
Gracias. Bardzo dziękuję.
Wspaniale. Piękny sklep.
515
00:34:05,379 --> 00:34:07,589
- Dziękuję.
- Bueno. Piękny. Dziękuję.
516
00:34:12,052 --> 00:34:14,388
Całkiem fajna. Mała, w sam raz na podróż.
517
00:34:18,766 --> 00:34:20,018
Przyjemne brzmienie.
518
00:34:29,360 --> 00:34:30,445
Fajnie, nie?
519
00:34:30,529 --> 00:34:34,074
Podoba mi się fioletowy.
Hipisowski. Taki...
520
00:34:34,157 --> 00:34:35,367
Taki miejscowy.
521
00:34:35,449 --> 00:34:37,244
- Czadowy, nie?
- Idealny dla ciebie.
522
00:34:37,327 --> 00:34:39,788
Jaki uroczy. Lubię go.
523
00:34:39,871 --> 00:34:41,290
Bardzo dziękuję.
524
00:34:41,373 --> 00:34:44,251
- Gracias. Dziękuję pięknie.
- Dziękuję. Do widzenia.
525
00:34:53,217 --> 00:34:54,219
Cudowne miasto.
526
00:34:54,303 --> 00:34:56,972
Ciekawy miks
kultury tradycyjnej i współczesnej.
527
00:34:59,892 --> 00:35:02,269
Idziemy do restauracji,
która była kiedyś szkołą
528
00:35:02,352 --> 00:35:03,645
dla biednych dzieci.
529
00:35:03,729 --> 00:35:07,733
Od tego czasu wielu z jej uczniów
zostało czołowymi szefami kuchni.
530
00:35:09,693 --> 00:35:13,655
Trochę to się różni od tego,
co jedliśmy przez ostatnie pięć tygodni.
531
00:35:13,739 --> 00:35:14,740
Jaką mieliście dietę?
532
00:35:14,823 --> 00:35:15,824
SZEFOWA KUCHNI
533
00:35:15,908 --> 00:35:17,951
- Raz lepszą, raz gorszą...
- Pringlesy...
534
00:35:18,869 --> 00:35:20,162
Batoniki, snickersy...
535
00:35:20,245 --> 00:35:22,039
- Tak, snickersy.
- O Boże...
536
00:35:22,122 --> 00:35:24,208
- Trzeba was dobrze nakarmić.
- Tak.
537
00:35:24,291 --> 00:35:27,544
To wira wira, tradycyjne zioło z Andów.
538
00:35:27,628 --> 00:35:29,796
Mamy małe jaja przepiórcze.
539
00:35:29,880 --> 00:35:32,883
Faszerujemy i wędzimy z wira wira.
540
00:35:34,551 --> 00:35:36,178
To jak paluszek...
541
00:35:36,261 --> 00:35:38,472
Pokażesz im jaja przepiórcze?
542
00:35:38,555 --> 00:35:41,058
Doceniam tę troskę o szczegóły.
543
00:35:41,141 --> 00:35:42,643
Tak, wygląda pięknie.
544
00:35:45,145 --> 00:35:48,899
To jedno z najfajniejszych miast,
w których kiedykolwiek byłem.
545
00:35:48,982 --> 00:35:52,903
Pracujemy bezpośrednio z producentami.
546
00:35:52,986 --> 00:35:57,533
Trzy razy do roku objeżdżamy Boliwię,
547
00:35:57,616 --> 00:36:00,827
szukamy towarów
i kontaktujemy się z ich wytwórcami.
548
00:36:00,911 --> 00:36:03,330
O rety. Wszystko jest z Boliwii?
549
00:36:03,413 --> 00:36:06,333
Używamy tylko boliwijskich produktów.
550
00:36:06,416 --> 00:36:07,459
- Rety.
- Wspaniale.
551
00:36:07,543 --> 00:36:08,544
Tak.
552
00:36:09,086 --> 00:36:13,757
Sporo pozyskujemy ze zbieractwa
w Andach, Amazonii, Chaco.
553
00:36:13,841 --> 00:36:16,510
Gromadzimy wszystko razem.
554
00:36:16,593 --> 00:36:19,555
Nasi goście
chcą doświadczyć całej Boliwii...
555
00:36:19,638 --> 00:36:22,558
Bo my oferujemy całą Boliwię
w naszych daniach.
556
00:36:22,641 --> 00:36:23,684
Taka jest idea.
557
00:36:23,767 --> 00:36:28,146
Tym się zajmowałem. Myłem naczynia
przez dwa lata od 14 do 16 roku życia.
558
00:36:28,730 --> 00:36:32,359
On jest kucharzem, ja pomywaczem.
Taką mamy relację.
559
00:36:32,442 --> 00:36:35,904
Praca ludzi w takich miejscach
bardzo mnie ekscytuje.
560
00:36:35,988 --> 00:36:38,282
Sporo pracowałem w podobnych kuchniach
561
00:36:38,365 --> 00:36:42,160
i często przy takiej właśnie dłubaninie.
Uwielbiam to.
562
00:36:42,244 --> 00:36:44,538
Taki poziom wprawy zająłby mi kilka lat.
563
00:36:47,291 --> 00:36:52,171
To specjalne miejsce,
bo wzięli najpierw biedne dzieci,
564
00:36:52,588 --> 00:36:56,633
żeby nauczyć je, jak gotować.
Wiele z nich stało się szefami
565
00:36:56,717 --> 00:36:58,468
w kuchniach na całym świecie.
566
00:36:58,552 --> 00:36:59,970
Jedzenie było pyszne.
567
00:37:02,389 --> 00:37:05,100
To była wyjątkowa, cudowna kolacja.
568
00:37:05,184 --> 00:37:07,603
Ręcznie robiona w Boliwii.
569
00:37:07,686 --> 00:37:09,771
Bez ozdobień, ale jest wspaniała.
570
00:37:09,855 --> 00:37:12,316
Gryf jest piękny. Spójrzcie na to drewno.
571
00:37:12,858 --> 00:37:13,859
Ładne, prawda?
572
00:37:13,942 --> 00:37:16,403
Kupiliśmy ją i dotarło do mnie,
573
00:37:16,486 --> 00:37:20,490
że właśnie nabyłem gitarę,
ale nie wiem, jak ją dowieźć do domu.
574
00:37:20,574 --> 00:37:21,575
Wtedy pomyślałem,
575
00:37:21,658 --> 00:37:25,204
że wsadzę ją do sprintera
i zawiozę do domu.
576
00:37:25,287 --> 00:37:26,705
To była zabawna myśl.
577
00:37:37,966 --> 00:37:42,471
Jest taka część we mnie,
której nigdy nie poznasz
578
00:37:44,806 --> 00:37:49,728
Jedyna rzecz, której nigdy ci nie pokażę
579
00:37:52,272 --> 00:37:57,986
Rozpaczliwie będę cię kochał nieskończenie
580
00:38:00,155 --> 00:38:06,203
Rozpaczliwie oddam ci całego siebie
581
00:38:07,120 --> 00:38:10,832
Nie porzucę cię
582
00:38:11,375 --> 00:38:14,336
Nie zawiodę cię
583
00:38:16,213 --> 00:38:23,011
Nie pozwolę ci na upadek
584
00:38:26,932 --> 00:38:30,143
Jeśli taka chwila kiedyś nadejdzie
585
00:38:35,732 --> 00:38:36,733
Dobrze.
586
00:38:44,449 --> 00:38:48,412
Możesz zostawić to albo spać z tym
przy oknie lub w namiocie.
587
00:38:48,495 --> 00:38:50,581
- Rozumiem.
- Jeśli coś się stanie.
588
00:38:51,582 --> 00:38:53,625
Zaczyna tak robić, gdy napięcie zanika.
589
00:38:53,709 --> 00:38:55,586
- Nie wiem...
- Czyli na odwrót.
590
00:38:55,669 --> 00:38:57,337
Jeśli nie ładuje, wtedy...
591
00:38:57,421 --> 00:38:59,131
Rety, ale jesteś łebski.
592
00:38:59,214 --> 00:39:00,841
Cóż więcej chcieć?
593
00:39:00,924 --> 00:39:04,136
Jedziemy do jeziora Titicaca
i wylądujemy w Copacabana.
594
00:39:04,219 --> 00:39:06,430
Trzeba przepłynąć łodzią.
595
00:39:06,513 --> 00:39:07,681
Musimy...
596
00:39:08,015 --> 00:39:09,766
Nie kursuje po zmroku.
597
00:39:10,392 --> 00:39:13,395
Widziałeś nową ozdobę na motorze Claudia?
598
00:39:14,521 --> 00:39:15,772
Wrzeszczącą lamę.
599
00:39:17,357 --> 00:39:18,358
Claudio, i jak?
600
00:39:18,442 --> 00:39:19,276
Robi wrażenie.
601
00:39:19,359 --> 00:39:23,155
Wiatr wieje, ty jedziesz sportsterem,
a ona robi tak: „Aaa!”.
602
00:39:35,125 --> 00:39:37,503
- Co za miejsce!
- Wiem, obłęd.
603
00:39:38,295 --> 00:39:40,923
Nie chcę opuszczać La Paz.
Naprawdę je lubię.
604
00:39:41,006 --> 00:39:42,174
Wiem.
605
00:39:42,257 --> 00:39:44,510
Zobacz, jeden z tych fajnych busów.
606
00:39:44,593 --> 00:39:46,803
- Bardzo fajny.
- Ale duże tylne okno.
607
00:39:46,887 --> 00:39:48,138
Czad, nie?
608
00:39:48,222 --> 00:39:50,432
Potrzebuje ogromnych firan.
609
00:39:50,516 --> 00:39:51,600
Rety, ale fajowski.
610
00:39:52,726 --> 00:39:55,938
Boże, ledwo ciągnie pod górkę, nie?
611
00:39:57,606 --> 00:39:58,482
EL ALTO
BOLIWIA
612
00:39:58,565 --> 00:40:00,317
El Alto, koło La Paz,
613
00:40:00,400 --> 00:40:03,028
należy do najgęściej zaludnionych
miast na świecie.
614
00:40:03,111 --> 00:40:04,112
4267 METRÓW
615
00:40:10,410 --> 00:40:12,204
Jaki to ma sens?
616
00:40:12,287 --> 00:40:15,374
No, nie ma.
Należało trzymać się głównej drogi.
617
00:40:15,457 --> 00:40:17,501
Wjechalibyśmy prosto pod...
618
00:40:17,584 --> 00:40:19,002
Zresztą nieważne.
619
00:40:19,086 --> 00:40:22,297
Mamy napięty terminarz.
Próbujemy dojechać do Copacabana.
620
00:40:22,881 --> 00:40:27,553
Jest tam prom, który przewiezie nas
przez jezioro Titicaca.
621
00:40:27,636 --> 00:40:29,388
Mają taką politykę, że...
622
00:40:29,471 --> 00:40:32,182
ostatni prom wypływa przed zmrokiem.
623
00:40:32,266 --> 00:40:33,892
Musimy więc zdążyć.
624
00:40:37,062 --> 00:40:38,313
Pokazuje mi prosto.
625
00:40:38,397 --> 00:40:40,607
Tak? U mnie ostro w lewo, potem w prawo.
626
00:40:49,950 --> 00:40:54,413
Wciąż się tylko wspinamy. Niewiarygodne.
627
00:40:55,539 --> 00:40:57,291
Długi podjazd, prawda? Jezu.
628
00:40:57,666 --> 00:40:58,750
Hen w górę.
629
00:40:59,626 --> 00:41:00,878
Rety.
630
00:41:00,961 --> 00:41:01,962
To...
631
00:41:02,045 --> 00:41:05,090
Wciąż mi pokazuje, żebym skręcił w prawo.
632
00:41:05,632 --> 00:41:07,384
Nie wiem którędy.
633
00:41:07,467 --> 00:41:08,886
Chyba się zgubiliśmy.
634
00:41:12,681 --> 00:41:14,683
Baterie dostają w kość.
635
00:41:17,895 --> 00:41:19,855
Drugi rivian jest za nami.
636
00:41:20,731 --> 00:41:21,899
Dokąd on jedzie?
637
00:41:23,275 --> 00:41:24,276
Tędy w górę?
638
00:41:25,319 --> 00:41:26,320
Naprawdę?
639
00:41:26,904 --> 00:41:28,739
To nie... Wracaj!
640
00:41:29,489 --> 00:41:31,200
Chcesz tam wjechać?
641
00:41:32,159 --> 00:41:33,660
Pojechali w złą stronę.
642
00:41:33,744 --> 00:41:37,456
Chyba musimy pojechać w drugą stronę.
To zła droga.
643
00:41:37,539 --> 00:41:39,041
Nie chcę wjeżdżać.
644
00:41:39,541 --> 00:41:40,959
O wiele za stromo.
645
00:41:41,460 --> 00:41:42,586
David...
646
00:41:42,669 --> 00:41:45,380
Anthony, zostań tam z tyłu. Zawrócę.
647
00:41:48,258 --> 00:41:49,259
David...
648
00:41:49,968 --> 00:41:51,303
Wysiądę.
649
00:41:52,513 --> 00:41:53,514
Wysiadam.
650
00:41:58,310 --> 00:42:00,103
Tu jest droga.
651
00:42:00,187 --> 00:42:01,813
Chcemy pojechać wzdłuż niej.
652
00:42:01,897 --> 00:42:03,941
- Uwaga na autobus po lewej.
- Potem...
653
00:42:04,316 --> 00:42:05,317
Po mojej lewej.
654
00:42:06,360 --> 00:42:10,405
Jestem cały zestrachany.
Wciąż to przeżywam.
655
00:42:10,948 --> 00:42:13,742
Wjechaliśmy tam...
To była totalna głupota.
656
00:42:13,825 --> 00:42:15,536
Dopiero co wymieniłem hamulce.
657
00:42:15,619 --> 00:42:19,122
Kolesie pracowali do 3.30,
żeby je naprawić.
658
00:42:19,456 --> 00:42:20,958
Byłem przerażony.
659
00:42:21,041 --> 00:42:23,752
Anthony kręci z tyłu.
660
00:42:23,836 --> 00:42:25,796
Taylor wygląda przez okno.
661
00:42:25,879 --> 00:42:29,216
Nie przesadzam.
Jesteśmy na samej górze La Paz.
662
00:42:29,299 --> 00:42:31,134
Był tam bruk.
663
00:42:31,844 --> 00:42:34,847
Myślę sobie: „Boże.
Jeśli auto tu stanie, to po nas”.
664
00:42:34,930 --> 00:42:37,641
Wpadlibyśmy prosto w horyzont.
665
00:42:38,225 --> 00:42:41,812
Cóż, teraz muszę rozwikłać ten problem.
666
00:42:41,895 --> 00:42:44,189
Nigdy nie jechałem tak długo
z rękami w tej pozycji.
667
00:42:44,273 --> 00:42:47,818
Instruktor jazdy z liceum
byłby ze mnie dumny.
668
00:42:51,446 --> 00:42:53,907
PROM NA JEZIORZE TITICACA
669
00:43:21,143 --> 00:43:24,188
Charley, zaczynam odczuwać wysokość.
670
00:43:24,271 --> 00:43:25,981
Tak, wiem.
671
00:43:43,790 --> 00:43:47,127
JEZIORO TITICACA
BOLIWIA
672
00:43:50,839 --> 00:43:54,468
Rety, zdążyliśmy. Titicaca,
najwyżej położone jezioro świata.
673
00:44:01,517 --> 00:44:03,018
Ostatni prom.
674
00:44:08,899 --> 00:44:12,194
Chłopaki są tam. Jazda była paskudna.
675
00:44:13,654 --> 00:44:15,155
Pewnie się męczyli.
676
00:44:18,158 --> 00:44:21,370
Co za szalony prom. Cudownie.
677
00:44:22,329 --> 00:44:28,252
Nie spełnia żadnych norm bezpieczeństwa
i jest tak przypadkowo odjechany.
678
00:44:28,335 --> 00:44:30,587
Rzadko spotyka się coś takiego,
679
00:44:30,671 --> 00:44:35,384
niczym z rysunków Heatha Robinsona.
680
00:44:38,095 --> 00:44:39,721
Jest zimno na zewnątrz.
681
00:44:52,609 --> 00:44:54,736
Zaraz się pochoruję, Charley.
682
00:45:17,968 --> 00:45:19,761
Choroba wysokościowa atakuje znienacka.
683
00:45:20,554 --> 00:45:24,057
Taylor znów się męczy,
teraz Ewan to poczuł.
684
00:45:24,141 --> 00:45:25,142
Jedźmy.
685
00:45:27,686 --> 00:45:28,854
Wezwijmy lekarza.
686
00:45:35,068 --> 00:45:36,695
Ewan, dobrze się czujesz?
687
00:45:44,369 --> 00:45:45,579
Jestem przy tobie.
688
00:45:46,121 --> 00:45:48,165
Taylor szybko traci siły.
689
00:45:48,582 --> 00:45:50,542
Ale nie tylko o niego się martwię.
690
00:45:54,004 --> 00:45:57,049
LEKARKA
691
00:46:02,804 --> 00:46:06,350
Miałem nadzieję, że będziesz
najmniej zapracowaną lekarką w dziejach.
692
00:46:06,433 --> 00:46:07,935
- Bez obaw.
- Ewan źle się czuje.
693
00:46:08,018 --> 00:46:11,021
- Sprawdzę go.
- Nie poprosił o ciebie,
694
00:46:11,104 --> 00:46:13,440
ale chciałbym,
żebyś rzuciła na niego okiem.
695
00:46:13,524 --> 00:46:14,858
Dobra, sprawdźmy go.
696
00:46:22,616 --> 00:46:23,700
Ewan?
697
00:47:16,587 --> 00:47:18,589
Napisy: Przemysław Stępień