1
00:00:05,799 --> 00:00:08,969
Po tej sądowej porażce
2
00:00:09,553 --> 00:00:12,847
nie mogłam zasnąć.
Było mi za bardzo wstyd.
3
00:00:14,224 --> 00:00:16,268
Zjedzenie cebuli też nie pomogło.
4
00:00:16,268 --> 00:00:20,689
Zanim jeszcze wzeszło słońce,
postanowiłam wyjść z domu
5
00:00:20,689 --> 00:00:24,442
i popatrzeć na jesienny Księżyc.
6
00:00:26,236 --> 00:00:30,407
Co roku proszę o coś ten dziki,
pomarańczowy Księżyc.
7
00:00:31,032 --> 00:00:35,161
Żadne życzenie się nie spełniło,
aż do tamtej nocy.
8
00:00:38,373 --> 00:00:39,749
Mój notatnik!
9
00:00:39,749 --> 00:00:41,251
ŚCIŚLE TAJNE
10
00:00:41,751 --> 00:00:44,296
Myślałam, że już go nie odzyskam.
11
00:00:44,296 --> 00:00:46,006
To nie była pułapka,
12
00:00:46,006 --> 00:00:49,634
bo nie spadł na mnie sejf,
gdy go podniosłam.
13
00:00:50,635 --> 00:00:52,679
Kto go podrzucił?
14
00:00:53,263 --> 00:00:54,431
Może to nieważne.
15
00:00:59,060 --> 00:01:03,732
Najważniejsze, że był
i mogłam nadrobić pisanie.
16
00:01:09,654 --> 00:01:13,074
Tylko że mózg mi nie działał.
17
00:01:13,074 --> 00:01:16,536
Postanowiłam zrobić to,
co zawsze mi pomagało.
18
00:01:17,120 --> 00:01:19,456
Poszłam poszpiegować.
19
00:01:38,183 --> 00:01:40,227
JAK KOTY
20
00:01:48,276 --> 00:01:50,278
Wieża pieniędzy
21
00:01:50,278 --> 00:01:51,363
WIEŻA PIENIĘDZY
22
00:01:51,363 --> 00:01:54,532
Jest pełna władzy i pieniędzy
23
00:01:57,869 --> 00:01:59,829
Nie umiem nic wymyślić.
24
00:02:00,413 --> 00:02:02,874
Bo to zbyt niebezpieczne.
25
00:02:02,874 --> 00:02:06,086
Wszystko, co zapisujesz, rani innych.
26
00:02:06,086 --> 00:02:08,087
Kiepska sprawa, młoda.
27
00:02:08,671 --> 00:02:12,133
Ole Golly mówiła,
że za prawdę się nie przeprasza.
28
00:02:12,634 --> 00:02:16,513
I jak na tym wyszłaś, Złotowłosa?
29
00:02:17,472 --> 00:02:21,560
Poczułam w żołądku dziwne kłucie.
30
00:02:22,143 --> 00:02:27,107
Chciało mi przekazać coś, co wiedziałam,
ale bałam się przyjąć do wiadomości.
31
00:02:27,816 --> 00:02:30,360
Nie mogę być pisarką.
32
00:02:31,903 --> 00:02:34,573
{\an8}Chcę po prostu być
Chcesz po prostu być
33
00:02:34,573 --> 00:02:36,324
Chcemy po prostu być
34
00:02:37,450 --> 00:02:39,911
Będę taka, jak mi się podoba
35
00:02:39,911 --> 00:02:41,580
Niezależną osobą
36
00:02:42,080 --> 00:02:45,125
Nie, włosów nie obetnę
37
00:02:45,125 --> 00:02:47,460
Ubiorę się jak zechcę
38
00:02:47,460 --> 00:02:53,466
Najbardziej lubię, gdy mogę być sobą
39
00:02:53,466 --> 00:02:56,094
Ja nie chcę
Ty nie chcesz
40
00:02:56,094 --> 00:02:59,180
My nie chcemy słuchać rozkazów
41
00:02:59,180 --> 00:03:00,265
{\an8}„HARRIET, PISARKA”
42
00:03:01,391 --> 00:03:02,350
{\an8}HARRIET, SZPIEG
43
00:03:02,350 --> 00:03:03,393
{\an8}NA PODSTAWIE KSIĄŻKI
LOUISE FITZHUGH
44
00:03:03,393 --> 00:03:07,689
Ludzie szli do pracy,
a ja się zastanawiałam.
45
00:03:07,689 --> 00:03:10,901
Jeśli nie pisarką, to kim mogę być?
46
00:03:15,155 --> 00:03:17,115
Harriet, czyścicielką okien?
47
00:03:21,870 --> 00:03:23,538
Harriet, florystką?
48
00:03:26,625 --> 00:03:29,836
A może Harriet, sprzedawczynią hot-dogów?
49
00:03:32,714 --> 00:03:34,799
Harriet? Co ty tu robisz?
50
00:03:35,383 --> 00:03:36,551
Rozmyślam.
51
00:03:36,551 --> 00:03:39,387
Jeśli nie pisarką, to kim mogę być?
52
00:03:39,387 --> 00:03:43,934
Jest mnóstwo możliwości
dla tak mądrych dziewczyn.
53
00:03:43,934 --> 00:03:45,477
Możesz być lekarką.
54
00:03:45,477 --> 00:03:47,562
Nie cierpię widoku krwi.
55
00:03:47,562 --> 00:03:49,022
Nauczycielką?
56
00:03:49,022 --> 00:03:51,816
Mam alergię na obśliniony papier.
57
00:03:52,525 --> 00:03:54,861
Astronautką? Polecisz na Księżyc.
58
00:03:54,861 --> 00:03:58,323
Mam chorobę lokomocyjną,
jak jedziemy do babci.
59
00:04:00,492 --> 00:04:01,868
Staramy się pomóc.
60
00:04:01,868 --> 00:04:04,996
Wiem. Chcę pobyć sama, dobrze?
61
00:04:07,540 --> 00:04:12,295
To przyszło wczoraj pocztą,
gdy was nie było.
62
00:04:13,421 --> 00:04:14,422
Ole Golly?
63
00:04:17,050 --> 00:04:21,596
Harriet, wiele razy
powtarzałam ci słowa Keatsa:
64
00:04:21,596 --> 00:04:25,559
„Prawda to piękno, a piękno to prawda”.
65
00:04:25,559 --> 00:04:28,728
Cieszę się, że pisałaś w notatniku prawdę.
66
00:04:28,728 --> 00:04:32,649
Oczywiście nikt inny
nie powinien był go czytać.
67
00:04:32,649 --> 00:04:38,780
Ale skoro tak się już stało,
Harriet, masz tylko jedno wyjście.
68
00:04:38,780 --> 00:04:42,909
Nie spodoba ci się.
Będziesz musiała przeprosić.
69
00:04:43,493 --> 00:04:44,995
Przeprosić?
70
00:04:44,995 --> 00:04:49,040
Pisarstwo ma nieść światu miłość,
71
00:04:49,040 --> 00:04:51,126
a nie krzywdzić przyjaciół.
72
00:04:52,335 --> 00:04:54,629
Byłam zaskoczona,
73
00:04:55,297 --> 00:04:58,174
ale wiedziałam już, co zrobić.
74
00:05:08,476 --> 00:05:10,729
Janie, przepraszam.
75
00:05:10,729 --> 00:05:15,317
Za to, co napisałam o tobie,
za nieprzeproszenie i resztę.
76
00:05:16,693 --> 00:05:20,071
Nazwałam cię kiepską naukowczynią
z zazdrości.
77
00:05:20,071 --> 00:05:21,156
Z zazdrości?
78
00:05:21,156 --> 00:05:24,492
Ja jestem udawaną pisarką,
która krzywdzi słowami.
79
00:05:24,492 --> 00:05:28,872
Ty jesteś naukowczynią,
która chce ulepszyć świat.
80
00:05:28,872 --> 00:05:30,790
No nie wiem.
81
00:05:30,790 --> 00:05:33,835
Próbowałam stworzyć nowe źródło prądu
82
00:05:33,835 --> 00:05:36,838
i przypadkowo wypaliłam włosy w nosie.
83
00:05:45,639 --> 00:05:47,474
Bardzo cię przepraszam.
84
00:05:49,017 --> 00:05:50,185
Wybaczam.
85
00:05:55,690 --> 00:05:56,691
Bawoła?
86
00:05:57,692 --> 00:05:58,735
Dzięki.
87
00:06:02,489 --> 00:06:05,325
To ty podrzuciłaś mój notatnik?
88
00:06:05,325 --> 00:06:10,455
Tak. Bez notatnika jesteś jak
Albert Einstein bez skrzypiec.
89
00:06:10,455 --> 00:06:12,332
Kiedyś też tak myślałam.
90
00:06:13,750 --> 00:06:15,877
Nie chcę już być pisarką.
91
00:06:15,877 --> 00:06:16,962
Co?
92
00:06:16,962 --> 00:06:19,047
Jest milion innych zawodów.
93
00:06:19,047 --> 00:06:21,216
Mama mówi, że mogę uczyć.
94
00:06:21,800 --> 00:06:24,052
I samą siebie wysyłać do kozy.
95
00:06:27,430 --> 00:06:30,350
Hej, Sport! Masz chwilę? Chcę pogadać.
96
00:06:32,185 --> 00:06:33,353
Czekaj!
97
00:06:35,814 --> 00:06:37,899
Musiałam z nim pogadać.
98
00:06:37,899 --> 00:06:42,320
Ostatni raz postanowiłam skorzystać
ze szpiegowskich umiejętności.
99
00:06:49,869 --> 00:06:54,332
Will Sport Rocque natychmiast
proszony do gabinetu dyrektora.
100
00:06:56,751 --> 00:06:57,752
Parzy!
101
00:06:57,752 --> 00:07:00,964
ZAPRASZAM
102
00:07:06,386 --> 00:07:07,804
Daj mi szansę.
103
00:07:08,430 --> 00:07:09,556
Jesteś niemożliwa.
104
00:07:14,728 --> 00:07:17,397
Skusisz się na kawałek pizzy?
105
00:07:17,397 --> 00:07:20,483
Z dodatkiem szczerych przeprosin?
106
00:07:29,951 --> 00:07:30,911
Cześć.
107
00:07:30,911 --> 00:07:32,412
Dasz mi spokój?
108
00:07:36,791 --> 00:07:39,669
- Stać!
- Daj żyć, Wallace.
109
00:07:39,669 --> 00:07:43,590
Właśnie dlatego dbam
o twoje bezpieczeństwo.
110
00:07:46,176 --> 00:07:47,219
Dzięki, Wallace.
111
00:07:47,219 --> 00:07:48,553
Nie ma za co.
112
00:07:48,553 --> 00:07:52,432
Jestem dyżurnym, Harriet. To moja praca.
113
00:07:54,226 --> 00:07:55,936
Sport, ja chciałam...
114
00:07:55,936 --> 00:07:58,313
Nie chcę tego słuchać. Za późno.
115
00:07:58,313 --> 00:08:02,317
Skoro nie chcesz przeprosin,
to może przyjmiesz to?
116
00:08:03,068 --> 00:08:06,863
Zestawienie plusów i minusów
naszej przyjaźni.
117
00:08:06,863 --> 00:08:07,948
PRZYJAŹŃ – SUMA
118
00:08:07,948 --> 00:08:12,911
Plus 20? Za nauczenie mnie,
jak wygrywać w kamień, papier, nożyce?
119
00:08:12,911 --> 00:08:16,831
Plus dziesięć za sprawdzanie
moich wypracowań.
120
00:08:16,831 --> 00:08:21,836
Plus 100 za podarowanie mi
trójwymiarowej karty z Mickey Mantlem.
121
00:08:21,836 --> 00:08:25,507
Sporo tych plusów, Harriet. Sporo.
122
00:08:26,091 --> 00:08:27,384
Minusy też są.
123
00:08:27,384 --> 00:08:32,347
Minus 820 za napisanie
niemiłych rzeczy o przyjacielu.
124
00:08:32,347 --> 00:08:33,974
Spójrz na sumę.
125
00:08:33,974 --> 00:08:37,811
{\an8}Mimo wszystko wciąż wychodzisz na plusie.
126
00:08:37,811 --> 00:08:40,480
Wcale nie. Źle policzyłaś.
127
00:08:40,480 --> 00:08:43,650
Nie przeniosłaś jedynki, a tutaj trójki.
128
00:08:44,275 --> 00:08:48,363
Wartość naszej przyjaźni
to tak naprawdę minus 180.
129
00:08:49,322 --> 00:08:51,908
Powiedz mi, co mam zrobić.
130
00:08:51,908 --> 00:08:55,662
Z chęcią, ale zapiszesz to
i wykorzystasz przeciwko mnie.
131
00:08:59,291 --> 00:09:00,875
Odpuść, Harriet.
132
00:09:00,875 --> 00:09:03,712
Sport potrzebuje trochę spokoju.
133
00:09:03,712 --> 00:09:05,088
Daj mu odetchnąć.
134
00:09:07,215 --> 00:09:12,762
Sport odrzucił przeprosiny,
ale liczyłam, że klasa je przyjmie.
135
00:09:13,263 --> 00:09:16,808
Nienawidzicie mnie jak wampir słońca
136
00:09:16,808 --> 00:09:19,603
i wcale wam się nie dziwię.
137
00:09:19,603 --> 00:09:20,937
Ellen!
138
00:09:21,980 --> 00:09:23,940
Jak mam grać bez nóżki?
139
00:09:24,983 --> 00:09:26,735
Nie zapamiętałam tekstu.
140
00:09:26,735 --> 00:09:29,571
Bo całymi dniami żujesz tylko włosy.
141
00:09:32,699 --> 00:09:35,076
Gratulacje, Marion.
142
00:09:35,076 --> 00:09:41,166
Wygrałaś kolejne trofeum
za bycie najokropniejszą osobą roku.
143
00:09:42,542 --> 00:09:47,339
Powiedz, jak to jest
być gwiazdą cyrku dziwadeł?
144
00:09:50,050 --> 00:09:53,595
Mnie ludzie odwiedzają z sympatii,
145
00:09:53,595 --> 00:09:55,972
a nie dla ciasta mojej mamy.
146
00:09:57,307 --> 00:09:59,184
Nie wierzyłam.
147
00:09:59,184 --> 00:10:03,563
Te okropne rzeczy, które napisałam,
wszystkich skłóciły.
148
00:10:03,563 --> 00:10:05,690
Dzieci, proszę.
149
00:10:05,690 --> 00:10:08,526
Święto Plonów polega na współpracy,
150
00:10:08,526 --> 00:10:13,657
wspólnych zbiorach,
napawaniu się słodkimi darami ziemi.
151
00:10:13,657 --> 00:10:17,619
Sport, Janie, musicie stać obok siebie.
152
00:10:17,619 --> 00:10:20,789
Jesteście ziemniaczaną drużyną.
153
00:10:21,373 --> 00:10:26,002
Byliśmy, póki Janie
nie oddała Harriet notatnika.
154
00:10:26,002 --> 00:10:27,462
- Że co?
- Jak mogłaś?
155
00:10:27,462 --> 00:10:28,547
Czemu?
156
00:10:28,547 --> 00:10:30,090
Przyjaźnimy się.
157
00:10:30,674 --> 00:10:32,425
A my nie?
158
00:10:32,425 --> 00:10:35,679
Dzieci, weźmy głęboki oddech
159
00:10:35,679 --> 00:10:39,015
i odpędźmy te ciemne, burzowe chmury.
160
00:10:41,685 --> 00:10:46,064
Harriet, tak myślałam,
że to ty wyglądałaś zza kurtyny.
161
00:10:46,064 --> 00:10:47,315
Co się stało?
162
00:10:47,315 --> 00:10:49,609
Wszyscy się przeze mnie kłócą.
163
00:10:49,609 --> 00:10:52,320
No co ty mówisz.
164
00:10:52,320 --> 00:10:55,991
Aktorzy słyną z tego, że mają humory.
165
00:10:55,991 --> 00:10:59,619
- Znowu żujesz włosy?
- Odczep się.
166
00:11:00,537 --> 00:11:01,538
Pomocy.
167
00:11:03,206 --> 00:11:07,502
Pani Elson, dziękuję,
że dała mi pani rolę cebuli.
168
00:11:07,502 --> 00:11:11,756
Przez chwilę czułam się tak,
jakbym miała wiele warstw.
169
00:11:12,340 --> 00:11:14,509
Masz wiele warstw.
170
00:11:14,509 --> 00:11:16,928
Nie, nie mam.
171
00:11:16,928 --> 00:11:18,889
Mam tylko jedną warstwę.
172
00:11:18,889 --> 00:11:20,891
Cuchnącą i wredną.
173
00:11:20,891 --> 00:11:23,101
I dlatego muszę zrezygnować.
174
00:11:23,101 --> 00:11:25,854
- Słucham?
- Beze mnie będzie lepiej.
175
00:11:25,854 --> 00:11:29,608
A co z kwestiami i piosenkami,
które napisałaś,
176
00:11:29,608 --> 00:11:33,486
żeby dodatki czuły się ważniejsze?
177
00:11:34,237 --> 00:11:39,659
Wróćcie do oryginalnego scenariusza.
Marion się ucieszy. W końcu jest gwiazdą.
178
00:11:39,659 --> 00:11:41,870
Tak czy siak...
179
00:11:41,870 --> 00:11:43,872
Nie, Harriet.
180
00:11:43,872 --> 00:11:48,752
Ostrość, pikantność cebuli równoważy smak
181
00:11:48,752 --> 00:11:50,879
pozostałych dań.
182
00:11:50,879 --> 00:11:53,924
Bez ciebie uczta się nie uda.
183
00:11:53,924 --> 00:11:58,929
Wracając, miałam wrażenie,
że wszyscy krzywo na mnie patrzą.
184
00:11:58,929 --> 00:12:00,430
Nawet gołębie.
185
00:12:01,556 --> 00:12:04,142
Że niby wy jesteście takie idealne?
186
00:12:04,142 --> 00:12:07,229
Ludzie nazywają was
skrzydlatymi szczurami!
187
00:12:11,733 --> 00:12:15,570
Zaczęłam pisać, gdy miałam siedem lat.
188
00:12:15,570 --> 00:12:18,198
Już wtedy chciałam być pisarką.
189
00:12:18,198 --> 00:12:21,701
Szesnaście notatników później
znałam już prawdę.
190
00:12:23,620 --> 00:12:27,040
Skończę jako Harriet,
sprzedawczyni hot-dogów.
191
00:12:36,132 --> 00:12:37,759
Może jeszcze pogadamy?
192
00:12:38,927 --> 00:12:40,512
Nie ma o czym.
193
00:12:46,643 --> 00:12:49,729
Harriet, miło cię widzieć.
194
00:12:49,729 --> 00:12:51,940
Czemu przebrałaś się za cebulę?
195
00:12:51,940 --> 00:12:53,233
Przedstawienie.
196
00:12:54,901 --> 00:12:57,195
Czemu przebrała je pani za Beatlesów?
197
00:12:58,363 --> 00:13:01,449
Wszystkich nas dopadła ciężka Beatlemania.
198
00:13:02,158 --> 00:13:03,577
Prawda, chłopcy?
199
00:13:08,373 --> 00:13:11,418
Stroje idą jak świeże bułeczki.
Wszystko gra?
200
00:13:12,002 --> 00:13:13,003
Chyba tak.
201
00:13:13,628 --> 00:13:15,881
Jak idzie ci pisanie?
202
00:13:15,881 --> 00:13:18,216
Nie będę już pisarką.
203
00:13:18,216 --> 00:13:20,427
Słucham? Dlaczego?
204
00:13:20,427 --> 00:13:24,180
Ole Golly mówi,
że pisarka ma nieść światu miłość.
205
00:13:24,180 --> 00:13:26,474
A ja tylko osądzam ludzi.
206
00:13:26,474 --> 00:13:29,060
Mnie też osądzałaś?
207
00:13:29,060 --> 00:13:30,312
Tak.
208
00:13:30,312 --> 00:13:31,396
I?
209
00:13:31,396 --> 00:13:33,398
Napisałam, że jest pani leniwa.
210
00:13:33,398 --> 00:13:35,817
A potem miałam panią za tchórza.
211
00:13:36,318 --> 00:13:40,822
A kiedy poszpiegowałaś dłużej,
to co sobie pomyślałaś?
212
00:13:40,822 --> 00:13:44,659
Przypomniałam sobie,
jak próbowałam przerzucić się
213
00:13:44,659 --> 00:13:48,872
na kanapki z pomidorem i serem,
ale stchórzyłam.
214
00:13:48,872 --> 00:13:54,002
I że zmiana całego życia
jest pewnie milion razy straszniejsza.
215
00:13:54,002 --> 00:13:56,004
Niełatwo być odważną.
216
00:13:56,588 --> 00:13:57,589
Pani jest.
217
00:13:59,049 --> 00:14:01,176
To czworonożni Beatlesi!
218
00:14:03,470 --> 00:14:05,430
- Muszę lecieć.
- Pa, pani Plumber.
219
00:14:06,932 --> 00:14:07,933
Powodzenia.
220
00:14:10,560 --> 00:14:13,438
Pomyślałam o innych osobach,
221
00:14:13,438 --> 00:14:16,149
jak pan Withers i jego 26 kotów.
222
00:14:16,149 --> 00:14:19,778
Na początku myślałam,
że boi się własnego cienia.
223
00:14:20,403 --> 00:14:22,739
A okazało się, że zmarła jego mama
224
00:14:22,739 --> 00:14:27,410
i to go tak zasmuciło,
że schował się przed światem.
225
00:14:28,828 --> 00:14:30,080
A Carlos?
226
00:14:30,872 --> 00:14:33,750
Myślałam, że jest Sklepowym Rabusiem.
227
00:14:33,750 --> 00:14:36,962
A okazało się,
że chronił rodzinny interes.
228
00:14:42,509 --> 00:14:44,094
Cześć, panno...
229
00:14:46,346 --> 00:14:47,764
Cześć, cebulowa panno.
230
00:14:47,764 --> 00:14:49,307
Teraz się przyjaźnimy.
231
00:14:50,684 --> 00:14:54,145
Wszyskich na początku źle oceniłam.
232
00:14:54,145 --> 00:14:57,274
A potem zajrzałam głębiej
i odkryłam prawdę.
233
00:14:58,608 --> 00:14:59,859
Muszę to zapisać.
234
00:15:02,153 --> 00:15:03,154
Mój notatnik!
235
00:15:07,325 --> 00:15:11,288
Śmieciarko, czekaj!
W kuble jest mój notatnik.
236
00:15:11,288 --> 00:15:12,956
Stać!
237
00:15:18,670 --> 00:15:21,047
„Prawda to piękno, a piękno to prawda”.
238
00:15:21,590 --> 00:15:23,049
{\an8}Powiedział Keats.
239
00:15:23,049 --> 00:15:23,967
{\an8}KLEJ
240
00:15:23,967 --> 00:15:27,387
{\an8}Tyle tylko, że trzeba się do niej dokopać.
241
00:15:27,387 --> 00:15:32,809
Jeśli udało się z nieznajomymi,
to może uda się też ze znajomymi?
242
00:15:42,861 --> 00:15:46,156
No dobrze, aktorska młodzieży.
243
00:15:46,156 --> 00:15:48,325
Czujecie to łaskotanie?
244
00:15:48,325 --> 00:15:50,535
Wkrótce zaczynamy.
245
00:15:58,084 --> 00:16:01,796
Wykorzystajcie tę energię na scenie.
246
00:16:03,089 --> 00:16:05,884
Dzień dobry wszystkim.
247
00:16:05,884 --> 00:16:09,804
Przywitajcie ze mną szóstoklasistów,
248
00:16:09,804 --> 00:16:14,476
którzy zaprezentują
Ucztę z okazji Święta Plonów.
249
00:16:18,021 --> 00:16:20,148
Jesteśmy batatami.
250
00:16:21,608 --> 00:16:24,277
Sama słodycz do chrupania.
251
00:16:30,492 --> 00:16:34,412
- Jesteśmy smażonymi ziemniakami.
- Idealnymi do podjadania.
252
00:16:39,000 --> 00:16:44,130
Ostra jestem, choć niewielka. Na imię mam...
253
00:16:44,923 --> 00:16:47,050
„Na imię mam brukselka”.
254
00:16:47,050 --> 00:16:50,762
No tak. Na imię mam brukselka!
255
00:16:52,931 --> 00:16:57,936
Spokojnie, panowie i panie,
przyszło właśnie główne danie.
256
00:16:59,604 --> 00:17:00,772
Stoicie odwrotnie.
257
00:17:00,772 --> 00:17:01,898
Serio?
258
00:17:01,898 --> 00:17:04,359
Teraz wszystko będzie na odwrót.
259
00:17:18,707 --> 00:17:20,000
Hej, uważaj.
260
00:17:24,462 --> 00:17:26,046
Widzisz Harriet?
261
00:17:29,092 --> 00:17:30,468
Nieważne.
262
00:17:35,932 --> 00:17:38,518
Mogę prosić o uwagę?
263
00:17:41,354 --> 00:17:45,525
Oto śmiertelnie niebezpieczna
opowieść o miłości i stracie.
264
00:17:45,525 --> 00:17:47,444
Głosie i wściekłości.
265
00:17:47,444 --> 00:17:51,197
Głupocie, fałszu i przebaczeniu.
266
00:17:51,197 --> 00:17:55,160
Przedstawiam wam „Lament cebuli”.
267
00:17:55,744 --> 00:17:58,038
Ja jestem cebulą.
268
00:17:58,038 --> 00:18:02,083
Śmierdzącym, niekochanym warzywem,
od którego ludzie płaczą.
269
00:18:04,878 --> 00:18:09,758
Bataty, napisałam, że powinniście
dołączyć do cyrku dziwadeł.
270
00:18:14,638 --> 00:18:17,557
A potem zdjęłam wierzchnią warstwę
271
00:18:17,557 --> 00:18:20,644
i dostrzegłam waszą odwagę w byciu sobą.
272
00:18:21,228 --> 00:18:22,229
Zrozumiałam...
273
00:18:24,231 --> 00:18:28,151
że cyrk dziwadeł
z Pinkym i Fioletowymi skarpetkami
274
00:18:28,151 --> 00:18:29,903
to cyrk dla mnie.
275
00:18:32,572 --> 00:18:33,782
Nie podskoczysz!
276
00:18:39,079 --> 00:18:41,039
Napisałam w notatniku,
277
00:18:41,039 --> 00:18:45,168
że ludzie odwiedzają Carrie Andrews
tylko dla ciasta jej mamy.
278
00:18:47,921 --> 00:18:49,923
Ale zajrzałam głębiej.
279
00:18:51,049 --> 00:18:54,219
Może i przychodzą do Carrie dla ciasta,
280
00:18:54,219 --> 00:18:57,973
ale zostają na dłużej
ze względu na Carrie.
281
00:18:58,557 --> 00:18:59,808
Naprawdę?
282
00:19:02,561 --> 00:19:04,271
Tak napisałam o Marion.
283
00:19:06,982 --> 00:19:08,733
Ciężko się to czyta.
284
00:19:08,733 --> 00:19:11,361
Ale napisała to wierzchnia warstwa,
285
00:19:12,028 --> 00:19:16,074
która wciąż ma pretensje,
że Marion przestała się z nią kolegować.
286
00:19:18,660 --> 00:19:19,869
Zajrzałam głębiej.
287
00:19:24,332 --> 00:19:29,129
Tak jak jesień przechodzi w zimę,
tak i przyjaźń może się ochłodzić.
288
00:19:29,129 --> 00:19:32,549
Ale to normalne, tak jak pory roku.
289
00:19:32,549 --> 00:19:35,302
To naturalne i nie jest niczyją winą.
290
00:19:39,514 --> 00:19:41,266
Napisałam coś o każdym.
291
00:19:46,897 --> 00:19:50,025
Rachel jest jak jej lizaki.
292
00:19:50,025 --> 00:19:52,777
Twarda na zewnątrz, słodka w środku.
293
00:19:57,532 --> 00:20:00,493
Beth Ellen, chcę być twoją przyjaciółką.
294
00:20:02,245 --> 00:20:03,246
Ja też.
295
00:20:15,342 --> 00:20:18,178
Najważniejsze zostawiłam na koniec.
296
00:20:30,398 --> 00:20:33,652
Byłam tak surowa,
ponieważ ci zazdroszczę,
297
00:20:33,652 --> 00:20:36,655
że tata traktuje cię jak dorosłego.
298
00:20:36,655 --> 00:20:39,699
Ja nie mogę nawet
zajmować się naszą rybką.
299
00:20:39,699 --> 00:20:41,034
To nie wasza wina.
300
00:20:41,534 --> 00:20:44,579
Nakarmiłam ją makaronem.
Nie skończyło się dobrze.
301
00:20:45,997 --> 00:20:49,668
Moi rodzice chcieliby,
żebym była bardziej jak ty.
302
00:20:50,627 --> 00:20:52,879
Spoko, ja czasami też.
303
00:20:53,547 --> 00:20:56,800
Po sprawie z notatnikiem
i wyjeździe Ole Golly
304
00:20:56,800 --> 00:20:59,261
czuję się starsza i mądrzejsza.
305
00:20:59,844 --> 00:21:02,556
Ale wciąż chcę przynosić
pluszaka do szkoły,
306
00:21:02,556 --> 00:21:06,101
grać w Miasto i pić czekoladowe koktajle.
307
00:21:06,101 --> 00:21:11,481
Chcecie, żebym szybciej dorosła,
ale jestem świetna w byciu jedenastolatką.
308
00:21:11,481 --> 00:21:14,859
Poza tym, kiedy już dorosnę, stwierdzicie:
309
00:21:14,859 --> 00:21:17,487
„Byłaś taka słodka, kiedy byłaś mała”.
310
00:21:17,487 --> 00:21:19,739
Więc nie trzeba się śpieszyć.
311
00:21:21,908 --> 00:21:23,368
Sport...
312
00:21:25,704 --> 00:21:28,206
Zapomniałam, co chciałam powiedzieć.
313
00:21:38,592 --> 00:21:43,388
Bravo, bravo, bravissimo!
314
00:21:44,264 --> 00:21:45,891
Kocham tę pracę.
315
00:21:51,646 --> 00:21:56,568
Uroczyście przysięgam,
że już zawsze będę patrzeć głębiej
316
00:21:56,568 --> 00:21:58,695
i nieść światu miłość.
317
00:21:58,695 --> 00:22:00,697
Weźcie po kartce!
318
00:22:05,660 --> 00:22:08,288
Dołączyłam do szkolnej gazetki...
319
00:22:08,288 --> 00:22:09,372
NIECH ŻYJE DYŻURNY!
320
00:22:09,372 --> 00:22:11,207
...i napisałam o Wallasie.
321
00:22:11,207 --> 00:22:14,002
Jak wszyscy, miałam go za głupka,
322
00:22:14,002 --> 00:22:17,339
póki nie zrozumiałam, że jest bohaterem.
323
00:22:19,090 --> 00:22:22,844
To dziwne uczucie w żołądku
z czasem minęło.
324
00:22:23,637 --> 00:22:26,598
Ale wciąż tęskniłam za Ole Golly.
325
00:22:26,598 --> 00:22:31,853
Na szczęście jej największa mądrość
zostanie ze mną na zawsze.
326
00:22:32,437 --> 00:22:36,107
Jeśli chcesz być pisarką,
musisz wiedzieć wszystko.
327
00:22:36,107 --> 00:22:40,028
Żeby wiedzieć wszystko,
musisz widzieć wszystko.
328
00:22:40,028 --> 00:22:44,741
A żeby widzieć wszystko,
musisz być szpieginią.
329
00:22:49,329 --> 00:22:51,748
Chcę po prostu być
Chcesz po prostu być
330
00:22:51,748 --> 00:22:53,458
Chcemy po prostu być
331
00:22:54,584 --> 00:22:57,128
Ja nie chcę
Ty nie chcesz
332
00:22:57,128 --> 00:23:02,717
My nie chcemy słuchać rozkazów
333
00:23:04,886 --> 00:23:10,559
Staram się, jak mogę
Być dobrą sąsiadką
334
00:23:10,559 --> 00:23:13,103
Ładnie się uśmiecham
335
00:23:13,103 --> 00:23:16,398
I staram się mówić prawdę
336
00:23:16,398 --> 00:23:18,984
Chcę po prostu być
Chcesz po prostu być
337
00:23:18,984 --> 00:23:20,902
Chcemy po prostu być
338
00:23:21,778 --> 00:23:24,531
Ja nie chcę
Ty nie chcesz
339
00:23:24,531 --> 00:23:27,367
My nie chcemy słuchać rozkazów
340
00:23:27,367 --> 00:23:29,953
Będę taka, jak mi się podoba
341
00:23:29,953 --> 00:23:31,621
Niezależną osobą
342
00:23:32,664 --> 00:23:35,458
Chcę po prostu być
Chcesz po prostu być
343
00:23:35,458 --> 00:23:37,460
Chcemy po prostu być
344
00:23:37,460 --> 00:23:40,297
Nie, włosów nie obetnę
345
00:23:40,297 --> 00:23:42,966
Ubiorę się jak zechcę
346
00:23:42,966 --> 00:23:48,638
Najbardziej lubię, gdy mogę być sobą
347
00:23:48,638 --> 00:23:51,558
Ja nie chcę
Ty nie chcesz
348
00:23:51,558 --> 00:23:56,229
My nie chcemy słuchać rozkazów
349
00:23:57,063 --> 00:23:59,065
Napisy: Daria Okoniewska