1 00:00:10,043 --> 00:00:11,001 KRÓLOWA KARAIBÓW 2 00:00:11,084 --> 00:00:12,793 To wszystko prawda. 3 00:00:12,876 --> 00:00:17,918 Myślałem, że kelnerka powiedziała: „Cztery dolary, bez serca”. 4 00:00:18,001 --> 00:00:21,168 Poprosiłem, by powtórzyła. 5 00:00:21,251 --> 00:00:25,251 Okazało się, że powiedziała: „Cztery dolary, bez centa”. 6 00:00:25,334 --> 00:00:27,834 - No tak! - Co za ubaw! 7 00:00:29,001 --> 00:00:31,626 Bez serca? To nie miało sensu! 8 00:00:31,709 --> 00:00:33,959 Dałem duży napiwek. 9 00:00:34,709 --> 00:00:37,376 Przestań, kapitanie, bo tu padniemy. 10 00:00:37,459 --> 00:00:40,459 To było jakieś 15 lat temu, 11 00:00:40,543 --> 00:00:44,168 ale wciąż wybucham śmiechem, gdy to wspominam. 12 00:00:44,918 --> 00:00:47,876 Świetna historia. 13 00:00:47,959 --> 00:00:52,751 Wiem. Zawsze po nią sięgam, gdy chcę rozbawić ekipę. 14 00:00:54,584 --> 00:00:56,876 Zmieniając temat, 15 00:00:57,668 --> 00:01:00,626 chciałbym coś ogłosić. 16 00:01:00,709 --> 00:01:03,834 Najwyższy czas, bym udał się… 17 00:01:04,918 --> 00:01:05,751 siusiu. 18 00:01:08,126 --> 00:01:11,459 Wybaczcie, za kwadrans jestem. 19 00:01:14,459 --> 00:01:17,209 Starczy. Dłużej nie wytrzymam. 20 00:01:17,293 --> 00:01:18,126 Nie! 21 00:01:21,668 --> 00:01:25,834 W końcu ci się udało, Jonathanie. 22 00:01:26,584 --> 00:01:29,293 Uwielbiają cię. 23 00:01:33,876 --> 00:01:37,084 - Wrócił. - Gwiazda wieczoru! 24 00:01:37,168 --> 00:01:38,418 El capitano! 25 00:01:38,501 --> 00:01:41,084 Tak, wróciłem. 26 00:01:41,709 --> 00:01:45,043 Mogę powtórzyć historię z centami? 27 00:01:45,126 --> 00:01:47,876 Chyba nigdy mi się nie znudzi. 28 00:01:51,584 --> 00:01:52,418 Jasne. 29 00:01:53,626 --> 00:02:00,459 KAPITAN FALL 30 00:02:04,626 --> 00:02:06,418 Posłuchajcie. 31 00:02:06,501 --> 00:02:10,376 Jestem dumny, że mogę pracować z załogą, 32 00:02:10,459 --> 00:02:14,251 która jest tak zaangażowana w poprawę świata. 33 00:02:15,418 --> 00:02:18,418 Połóżcie rękę na ramieniu. 34 00:02:18,918 --> 00:02:19,834 Jak ja. 35 00:02:20,751 --> 00:02:22,084 I poklepcie się. 36 00:02:23,876 --> 00:02:27,293 Dobra robota. Teraz wszyscy razem. 37 00:02:27,376 --> 00:02:29,334 Dobra robota. 38 00:02:30,626 --> 00:02:32,084 Dobra robota. 39 00:02:33,084 --> 00:02:34,043 Jak miło. 40 00:02:34,126 --> 00:02:37,751 Czeka nas czarterowy rejs dla małej grupy pasażerów. 41 00:02:37,834 --> 00:02:41,626 Przyjadą ludzie z Chin i Konga. 42 00:02:41,709 --> 00:02:45,543 Wynajęli cały statek w ramach wymiany kulturowej. 43 00:02:45,626 --> 00:02:48,001 Szykuje się świetna zabawa. 44 00:03:12,918 --> 00:03:18,626 W związku z tym wierzę, że to świetna okazja biznesowa, 45 00:03:18,709 --> 00:03:24,626 która zapewni wam zyski oraz pomyślność na wiele lat. 46 00:03:25,959 --> 00:03:28,626 Koniec prezentacji. 47 00:03:29,751 --> 00:03:31,334 Co myślisz? 48 00:03:31,418 --> 00:03:33,918 Przekonujące? Dałem czadu, co? 49 00:03:34,501 --> 00:03:36,418 Tak, było świetnie. 50 00:03:36,501 --> 00:03:40,834 Szczegółowa prezentacja z wykorzystaniem grafik i wykresów. 51 00:03:42,501 --> 00:03:46,626 Miło mi to słyszeć. Nikt się temu nie oprze. 52 00:03:46,709 --> 00:03:47,834 Nie. 53 00:03:48,334 --> 00:03:51,543 Czy na tej prezentacji będzie dużo osób? 54 00:03:51,626 --> 00:03:55,668 Chyba około 15. Minimum dziesięć. 55 00:03:55,751 --> 00:03:57,251 Jezusieńku, niedobrze. 56 00:03:57,751 --> 00:04:01,293 Denerwowałeś się przy mnie, a jesteś ze mną od 25 lat. 57 00:04:01,376 --> 00:04:03,793 Jak sobie poradzisz? 58 00:04:04,959 --> 00:04:06,793 To dość normalne. 59 00:04:07,459 --> 00:04:08,959 Cytując Marka Twaina: 60 00:04:09,043 --> 00:04:13,334 „Istnieją dwa rodzaje mówców. Zdenerwowani i kłamcy”. 61 00:04:13,418 --> 00:04:16,501 Nikt nie denerwuje się tak jak ty. 62 00:04:16,584 --> 00:04:21,626 Nawet zmawiając modlitwę do obiadu zaczynasz się jąkać i rumienić. 63 00:04:23,001 --> 00:04:25,709 Wiem. Jestem swoim największym wrogiem. 64 00:04:32,918 --> 00:04:35,376 Zabierasz nawet RCA do eurozłącza? 65 00:04:36,043 --> 00:04:39,418 Spytaj ich, co mają na pokładzie. 66 00:04:40,251 --> 00:04:42,459 To mało profesjonalne. 67 00:04:42,543 --> 00:04:45,001 Bez PowerPointa jesteś nikim. 68 00:04:45,084 --> 00:04:47,751 Nie dasz sobie rady. 69 00:04:47,834 --> 00:04:50,793 Zadzwoń. To zajmie 20 sekund. 70 00:04:50,876 --> 00:04:55,001 Wtedy wpadnę w stereotyp, jaki panuje o gubernatorach wojskowych. 71 00:04:55,543 --> 00:04:58,501 - Nie dam im tego. - Jaki stereotyp? 72 00:04:59,459 --> 00:05:04,543 No wiesz. Że nie umiemy zrobić prezentacji w PowerPoincie. 73 00:05:04,626 --> 00:05:06,084 Nie zaszufladkują mnie. 74 00:05:06,834 --> 00:05:11,459 Czasem żałuję, że nie porwaliśmy ich nieco później, 75 00:05:11,543 --> 00:05:16,001 by znali się na komputerach jak normalne nastolatki. 76 00:05:16,584 --> 00:05:19,001 Miałabym mniej zmartwień. 77 00:05:19,084 --> 00:05:24,501 - Byłoby świetnie. - Ale jesteś zdany na siebie. 78 00:05:24,584 --> 00:05:27,543 Nie waż się wracać bez podpisanej umowy. 79 00:05:27,626 --> 00:05:32,793 Pułkownik Obote obali cię, gdy tylko zobaczy oznakę słabości. 80 00:05:41,876 --> 00:05:44,626 Co robisz, Jonathan? 81 00:05:44,709 --> 00:05:47,793 Kongijczycy przyjadą z dziećmi, 82 00:05:47,876 --> 00:05:51,709 więc chciałem się upewnić, że nie będą przeszkadzać dorosłym. 83 00:05:51,793 --> 00:05:54,959 - Pięknie, co? - Tak. 84 00:05:55,834 --> 00:06:00,376 Ale magia i malowanie twarzy może nie być dla nich. 85 00:06:00,459 --> 00:06:03,709 Pewnie masz rację, Pedro. 86 00:06:03,793 --> 00:06:07,584 Rzadko kiedy dzieciaki lubią to. 87 00:06:07,668 --> 00:06:09,376 Albo to. 88 00:06:11,626 --> 00:06:13,334 Skąd to wziąłem? 89 00:06:13,418 --> 00:06:16,001 Z ust? Jak to możliwe? Tyle chusteczek? 90 00:06:16,959 --> 00:06:20,793 A to tylko część z zaplanowanych atrakcji. 91 00:06:42,418 --> 00:06:45,209 Witamy na Królowej Karaibów, panie Hong. 92 00:06:45,293 --> 00:06:49,584 Będę waszym kapitanem i z radością ugoszczę was na pokładzie. 93 00:06:51,709 --> 00:06:55,001 - Miło nam. - Mnie również. 94 00:06:56,751 --> 00:06:58,251 Wyglądają tak samo. 95 00:06:58,334 --> 00:07:02,418 Jak mam ich odróżniać? Wszyscy mają brzydkie twarze. 96 00:07:02,501 --> 00:07:04,418 Niemal jakby to były maski. 97 00:07:04,501 --> 00:07:06,418 Kapitan to jakiś gówniarz. 98 00:07:06,501 --> 00:07:08,876 Brzydki i wali starym mlekiem. 99 00:07:08,959 --> 00:07:11,376 - Powinien być większy. - Właśnie. 100 00:07:11,459 --> 00:07:12,876 Nie będę go szanował. 101 00:07:13,501 --> 00:07:16,334 Mówię po mandaryńsku. 102 00:07:18,209 --> 00:07:21,501 Żartuję. Jeden język mi starczy. 103 00:07:22,334 --> 00:07:24,293 O czym gadaliście? 104 00:07:25,126 --> 00:07:28,209 Że bardzo miło tu być 105 00:07:28,293 --> 00:07:31,834 i dziękujemy za ugoszczenie nas. 106 00:07:31,918 --> 00:07:33,543 Sama przyjemność. 107 00:07:33,626 --> 00:07:38,418 Przygotowaliśmy nawet pałeczki w naszej restauracji. 108 00:07:38,501 --> 00:07:40,834 Żadnych głupich widelców i noży. 109 00:07:40,918 --> 00:07:43,543 - W porządku. - Będzie świetnie. 110 00:07:46,334 --> 00:07:47,626 Tak że tego… 111 00:07:47,709 --> 00:07:52,626 Liza, pokażesz gościom ich kabiny? 112 00:07:52,709 --> 00:07:55,459 Proszę za mną, przyjaciele. 113 00:07:55,543 --> 00:07:56,376 Pa. 114 00:08:03,418 --> 00:08:06,334 Pan Hong to ciekawy gość, co? 115 00:08:06,959 --> 00:08:10,251 Dość wrogi. Nie zasłużyłeś na to. 116 00:08:10,334 --> 00:08:15,001 Być może w Chinach życzliwość to oznaka słabości. 117 00:08:15,084 --> 00:08:19,126 W końcu mnie polubi. Zagłaskam go na śmierć. 118 00:08:21,418 --> 00:08:22,251 Tak? 119 00:08:23,084 --> 00:08:25,584 Jasne. Przyjąłem. 120 00:08:26,334 --> 00:08:28,834 Zbliża się pan Goodluck z ekipą. 121 00:08:38,459 --> 00:08:39,918 Na horyzoncie. 122 00:08:40,001 --> 00:08:43,668 Są tak daleko, ale dobrze ich słychać. 123 00:08:43,751 --> 00:08:47,959 Co się ze mną dzieje? Jakbym miał supersłuch. 124 00:08:48,543 --> 00:08:53,209 Może odkryłem swój dar: wyjątkowy słuch na morzu. 125 00:08:58,501 --> 00:08:59,918 WITAMY! 126 00:09:08,293 --> 00:09:10,959 Witamy na Królowej Karaibów, panie Goodluck. 127 00:09:11,501 --> 00:09:13,668 Nazywam się kapitan Jonathan Fall. 128 00:09:16,293 --> 00:09:18,959 Cieszę się, że pan Tyrant to zorganizował. 129 00:09:19,043 --> 00:09:22,043 Proszę przekazać mu moje podziękowania oraz to. 130 00:09:22,626 --> 00:09:27,084 Wygląda jak prawdziwy. Na pewno będzie zachwycony. 131 00:09:27,168 --> 00:09:28,668 Oby. 132 00:09:29,168 --> 00:09:31,501 Zapraszam. Czekaliśmy na was. 133 00:09:31,584 --> 00:09:32,793 Dziękuję, kapitanie. 134 00:09:34,459 --> 00:09:35,543 Proszę. 135 00:09:37,543 --> 00:09:38,418 I proszę. 136 00:09:40,209 --> 00:09:41,209 Przepraszam. 137 00:09:41,709 --> 00:09:43,918 Co masz za uchem, koleżko? 138 00:09:47,168 --> 00:09:48,251 Arrête ça. 139 00:09:52,251 --> 00:09:53,501 Ale silny! 140 00:09:54,043 --> 00:09:55,251 To było dobre. 141 00:09:55,334 --> 00:09:58,209 Lubicie zabawy w gliniarzy i rabusiów? 142 00:09:58,293 --> 00:10:01,918 Cudownie. Lubię takie miłe harce. 143 00:10:02,001 --> 00:10:04,501 Nie trać wigoru, szkrabie! 144 00:10:06,293 --> 00:10:07,918 Szybki był. 145 00:10:13,876 --> 00:10:16,959 Akumulator, życiodajny zbiornik energii, 146 00:10:17,043 --> 00:10:20,001 zasilający wszystko od ciężarówek po telefony. 147 00:10:20,084 --> 00:10:21,918 Gdzie bylibyśmy bez nich? 148 00:10:22,001 --> 00:10:25,251 A czym byłby akumulator bez kobaltu? 149 00:10:25,334 --> 00:10:30,126 Wartościowym kawałkiem bezużytecznego materiału. Tak? 150 00:10:31,043 --> 00:10:32,084 Materiału. 151 00:10:49,001 --> 00:10:53,668 Fajny kostium szczura, kapitanie. Jaka to okazja? 152 00:10:53,751 --> 00:10:57,043 Przygotowuję się do występu dla dzieciaków. 153 00:10:57,126 --> 00:10:59,043 Wydają się takie ponure. 154 00:10:59,834 --> 00:11:01,751 Nie zauważyłem. 155 00:11:01,834 --> 00:11:04,584 Chyba kiepsko odczytuję emocje. 156 00:11:04,668 --> 00:11:08,751 A ja świetnie i widzę, że te dzieciaki muszą się rozerwać. 157 00:11:08,834 --> 00:11:12,876 Może chcą się zrelaksować i odpocząć od trudów codzienności. 158 00:11:12,959 --> 00:11:15,834 Rzadko kiedy mają taką okazję. 159 00:11:15,918 --> 00:11:18,043 Raczej się nie nudzą. 160 00:11:18,126 --> 00:11:22,876 Dzieciaki to dzieciaki. Nigdy nie pogardzą dobrą zabawą. 161 00:11:22,959 --> 00:11:24,543 Przygotowałem żarty, 162 00:11:24,626 --> 00:11:28,876 zagadki, rymowanki i wszystko, czego dusza zapragnie. 163 00:11:29,959 --> 00:11:30,793 No dobrze. 164 00:11:31,793 --> 00:11:34,668 Ale lepiej zdejmij strój szczura. 165 00:11:35,543 --> 00:11:36,834 Dobra, ale to królik! 166 00:11:36,918 --> 00:11:39,584 Ale co do reszty nie odpuszczę. 167 00:11:39,668 --> 00:11:42,918 Może przesadzam, ale dzieciaki to przyszłość, 168 00:11:43,001 --> 00:11:46,334 a nikt inny nie przejmuje się ich marnym nastrojem. 169 00:11:50,668 --> 00:11:52,459 Tutaj… 170 00:11:54,043 --> 00:11:56,751 O nie. To nie może… 171 00:12:03,668 --> 00:12:06,876 Pomóc panu? To dość trudne. 172 00:12:06,959 --> 00:12:10,834 Poradzę sobie. Znam się na komputerach. 173 00:12:12,793 --> 00:12:14,459 - To do świateł. - Wiem. 174 00:12:16,418 --> 00:12:20,168 - Mogę jakoś pomóc? - Nie. 175 00:12:20,251 --> 00:12:21,251 BRAK SYGNAŁU 176 00:12:21,334 --> 00:12:26,293 Jestem specem od kabli i łączności. To dla mnie bułka z masłem. 177 00:12:26,376 --> 00:12:28,001 - W porządku. - Dobrze. 178 00:12:28,751 --> 00:12:30,709 Trzeba podłączyć HDMI 2. 179 00:12:32,168 --> 00:12:35,209 Wiem. Chciałem zrobić coś innego. 180 00:12:41,043 --> 00:12:42,793 KRÓLOWA KARAIBÓW 181 00:12:57,168 --> 00:13:03,084 Witam na prezentacji MSB, Młodocianych Sił Bezpieczeństwa. 182 00:13:04,918 --> 00:13:08,251 Czy wszyscy z tyłu mnie słyszą? 183 00:13:09,334 --> 00:13:11,793 Oczywiście, to mała sala. 184 00:13:11,876 --> 00:13:15,126 W porządku. Świetnie. 185 00:13:15,793 --> 00:13:18,334 Witam, panie Hong. Witam wszystkich. 186 00:13:18,834 --> 00:13:22,834 Dziękuję za poświęcenie czasu, by spotkać się na tym… 187 00:13:23,959 --> 00:13:24,793 statku. 188 00:13:27,793 --> 00:13:30,584 Przejdźmy do rzeczy. 189 00:13:32,543 --> 00:13:34,376 To prywatne zdjęcie. 190 00:13:36,459 --> 00:13:38,084 Teraz znacie mnie lepiej. 191 00:13:38,626 --> 00:13:40,626 To dobrze, prawda? 192 00:13:42,168 --> 00:13:43,918 Na czym skończyłem? 193 00:13:44,001 --> 00:13:44,834 Tak! 194 00:13:46,168 --> 00:13:48,043 Gdy opuścicie dziś tę salę, 195 00:13:48,126 --> 00:13:51,626 będziecie pewni, że Młodociane Służby Bezpieczeństwa 196 00:13:51,709 --> 00:13:55,168 to idealny wybór do ochrony kopalni kobaltu. 197 00:13:55,251 --> 00:13:57,834 Jak mawiamy: „Nieważne, kogo znasz, 198 00:13:57,918 --> 00:13:59,584 a kogo wysadzasz”. 199 00:14:05,293 --> 00:14:07,168 Kogo wysadzasz! 200 00:14:08,668 --> 00:14:14,126 Bo właśnie wysadził pieprzonego sierżanta Mehwę. 201 00:14:14,959 --> 00:14:17,959 Zabawna przeróbka powiedzonka. 202 00:14:22,334 --> 00:14:25,293 Przejdę do faktów i mitów. 203 00:14:25,793 --> 00:14:31,126 Młodociani żołnierze jedzą mniej, więc są oszczędniejszym wyborem. 204 00:14:31,209 --> 00:14:32,834 Fakt czy mit? 205 00:14:46,251 --> 00:14:47,084 Tak? 206 00:14:47,168 --> 00:14:50,751 Ile dzieciaków zapisało się na pokaz magii? 207 00:14:50,834 --> 00:14:51,834 Żaden. 208 00:14:51,918 --> 00:14:56,334 Co jest z nimi nie tak? Pokaz jest pioruńsko dobry. 209 00:14:56,418 --> 00:14:57,793 Nie wątpię. 210 00:14:57,876 --> 00:15:01,459 - Mówiłeś, że jest pioruńsko dobry? - Jasne. 211 00:15:02,168 --> 00:15:04,376 - Tymi słowami? - Tak. 212 00:15:04,459 --> 00:15:07,084 Niedobrze. Słyszeli słowo na „P”. 213 00:15:08,293 --> 00:15:09,251 Wyliżą się. 214 00:15:09,334 --> 00:15:12,126 Cieszyli się? Co mówili? 215 00:15:12,209 --> 00:15:15,459 Nic. Dwóch spytało o dziwki. 216 00:15:15,543 --> 00:15:16,376 Co? 217 00:15:16,459 --> 00:15:19,418 To taki dziecięcy humor. 218 00:15:19,501 --> 00:15:22,084 Zwołaj pilne zebranie. 219 00:15:22,168 --> 00:15:27,168 Wiem, jak to naprawić. Obecność obowiązkowa! 220 00:15:44,043 --> 00:15:46,376 Dołączcie do nas! 221 00:15:46,459 --> 00:15:49,376 Boicie się dobrej zabawy? 222 00:15:49,459 --> 00:15:53,001 Tak świetna zabawa! 223 00:15:53,084 --> 00:15:59,793 Kubki, garnki, noże, widelce i łyżki mogą być mniejsze, 224 00:15:59,876 --> 00:16:03,293 na dłuższą metę zapewniając oszczędności. 225 00:16:05,043 --> 00:16:10,834 Opowiadać dalej o oszczędnościach wynikających z małych rozmiarów? 226 00:16:13,918 --> 00:16:15,959 Nie czy tak? 227 00:16:17,001 --> 00:16:17,834 Czy nie? 228 00:16:21,043 --> 00:16:24,626 Kto z nami tańczy congę? 229 00:16:29,668 --> 00:16:31,459 Zawracamy! 230 00:16:31,543 --> 00:16:35,126 Nikt nie tańczy congi 231 00:16:35,209 --> 00:16:38,584 Nie pasują im kroki Bierzemy dupy w troki 232 00:16:38,668 --> 00:16:39,834 Do tyłu! 233 00:16:41,043 --> 00:16:44,126 Możemy zrobić przerwę, panie Hong? 234 00:16:44,209 --> 00:16:48,209 Chwilka na oczyszczenie umysłów. 235 00:16:51,001 --> 00:16:53,334 Tak? Czy nie? 236 00:17:02,168 --> 00:17:04,709 Dzięki. Padam z nóg. 237 00:17:04,793 --> 00:17:08,959 - Ten taniec to najlepsze ćwiczenie. - Naprawdę? 238 00:17:09,043 --> 00:17:11,251 Tak gdzieś czytałem. 239 00:17:12,251 --> 00:17:14,793 Obym nie zepsuł im spotkania. 240 00:17:14,876 --> 00:17:19,376 Ale warto było dla uśmiechu na ustach dzieciaków. 241 00:17:20,084 --> 00:17:21,418 Jasne. 242 00:17:25,459 --> 00:17:29,751 Przepraszam za tańce. Nie zepsułem prezentacji? 243 00:17:29,834 --> 00:17:34,001 Nie, miałem wymówkę, by zrobić przerwę. 244 00:17:34,084 --> 00:17:37,334 Za bardzo mnie to stresuje. 245 00:17:37,418 --> 00:17:39,751 Ręce wciąż mi się trzęsą. 246 00:17:40,251 --> 00:17:42,959 Dzieciaki przygotowały poncz. Nalać? 247 00:17:43,043 --> 00:17:45,459 - Jasne. - Poncz dla Goodlucka! 248 00:17:45,543 --> 00:17:49,293 Mamy naprawdę świetny produkt, 249 00:17:49,376 --> 00:17:52,709 ale nie potrafię przedstawić jego zalet. 250 00:17:53,709 --> 00:17:57,209 Jeśli nie podpiszę tej umowy, mój koniec będzie bliski. 251 00:17:57,293 --> 00:18:02,543 Praca nie może być ważniejsza od życia. 252 00:18:03,543 --> 00:18:04,709 No nie wiem. 253 00:18:04,793 --> 00:18:08,709 Przyjechaliście tu dla wymiany kulturowej. 254 00:18:09,668 --> 00:18:12,501 Panie Hong! 255 00:18:17,126 --> 00:18:19,084 Usiądźcie. 256 00:18:19,168 --> 00:18:22,209 Dzieciaki przygotowały poncz. Nalać? 257 00:18:22,293 --> 00:18:23,584 Nie piję. 258 00:18:23,668 --> 00:18:26,918 To przepis dla dzieci, bez alkoholu. 259 00:18:29,959 --> 00:18:34,501 Bardzo smaczny i gasi pragnienie. 260 00:18:34,584 --> 00:18:37,876 Jestem spragniony i mam gorzki posmak w ustach 261 00:18:37,959 --> 00:18:40,376 po tej marnej prezentacji. 262 00:18:41,584 --> 00:18:46,418 Poprosimy o pyszny poncz dla pana Honga i uroczej panny Gin. 263 00:18:48,668 --> 00:18:51,959 Pan Hong z Chin? 264 00:18:52,626 --> 00:18:53,584 Tak. 265 00:18:53,668 --> 00:18:56,376 - Biznesmen? - Tak. 266 00:18:56,459 --> 00:19:00,168 Nic mi nie umknie! 267 00:19:00,251 --> 00:19:01,293 Napoje gotowe. 268 00:19:01,793 --> 00:19:04,543 Przyprawia o lekkie zawroty głowy. 269 00:19:04,626 --> 00:19:06,876 To co, do dna? 270 00:19:06,959 --> 00:19:10,501 W porządku. Skoro to bezalkoholowy poncz. 271 00:19:11,001 --> 00:19:12,876 Zdrowie! 272 00:19:13,584 --> 00:19:16,501 WITAMY WYMIANĘ KULTUROWĄ! 273 00:19:17,751 --> 00:19:22,584 Po raz pierwszy w życiu czuję, że moi rodzice mogą być, 274 00:19:22,668 --> 00:19:26,543 no nie wiem, dumni. 275 00:19:27,043 --> 00:19:29,168 Nie wiem, jak sobie z tym poradzić, 276 00:19:29,251 --> 00:19:32,418 bo to dla mnie nowe uczucie. 277 00:19:32,501 --> 00:19:36,293 Nie wiem, jak zareagować. Czy to ma sens? 278 00:19:36,376 --> 00:19:39,459 Oczywiście! 279 00:19:39,543 --> 00:19:44,626 Chciałbym, byś zobaczył się, jak ja widzę ciebie teraz. 280 00:19:44,709 --> 00:19:47,834 Pomyślałem to samo. 281 00:19:47,918 --> 00:19:52,918 Widzę w tobie pewnego siebie, młodego kapitana, 282 00:19:53,459 --> 00:19:57,209 który przeprowadzi ten statek przez każdy sztorm. 283 00:19:57,293 --> 00:20:00,668 Takiego mężczyznę pokaż swoim rodzicom. 284 00:20:00,751 --> 00:20:05,251 A twój brat, jeśli pozwolisz mi na szczerość, 285 00:20:05,751 --> 00:20:08,084 wydaje się wielkim dupkiem. 286 00:20:08,168 --> 00:20:12,626 Wielkim, śmierdzącym dupkiem. 287 00:20:16,584 --> 00:20:18,668 Za nową przyjaźń. 288 00:20:18,751 --> 00:20:22,626 I za waszą przyszłą współpracę? 289 00:20:24,376 --> 00:20:28,959 Zamówmy jeszcze kilka drinków i pójdźmy do sali konferencyjnej. 290 00:20:29,043 --> 00:20:32,126 Wrócimy do prezentacji. 291 00:20:33,459 --> 00:20:37,001 - Świetny plan. - Idę z wami. Co mi tam! 292 00:20:39,001 --> 00:20:41,334 Coś takiego. 293 00:20:41,418 --> 00:20:44,751 Nigdy bym nie pomyślała, że to dzięki naszemu kapitanowi 294 00:20:44,834 --> 00:20:46,668 ta umowa dojdzie do skutku. 295 00:20:47,751 --> 00:20:49,709 Naprawdę go uwielbiają. 296 00:20:51,168 --> 00:20:53,793 Co za skarb. 297 00:20:53,876 --> 00:20:56,043 To nasza zasługa. 298 00:20:56,126 --> 00:20:59,168 Wybraliśmy go. To nasz anioł stróż. 299 00:21:05,334 --> 00:21:10,043 Umowa o wymianie kulturowej podpisana! 300 00:21:10,543 --> 00:21:15,084 Musimy upamiętnić to historyczne wydarzenie. 301 00:21:15,834 --> 00:21:17,501 I uśmiech! 302 00:21:19,418 --> 00:21:22,709 Dzieciaki, wy też podejdźcie. 303 00:21:22,793 --> 00:21:24,918 - Uśmiechy. - Dobrze. 304 00:21:27,376 --> 00:21:28,209 Już dobrze. 305 00:21:43,334 --> 00:21:45,793 Puk, puk. Już idę. 306 00:21:47,334 --> 00:21:50,043 Steelowski! 307 00:21:51,334 --> 00:21:52,168 Mike? 308 00:21:52,251 --> 00:21:55,501 Podobno się rozwiodłeś, a potrzebuję skrzydłowego. 309 00:21:55,584 --> 00:21:59,126 Kiedyś byłeś najlepszy. Zawdzięczam ci tyle cipek. 310 00:21:59,209 --> 00:22:01,584 Zmieniłem się. 311 00:22:03,001 --> 00:22:06,209 - Stałem się domatorem. - Ale ja nie. 312 00:22:06,293 --> 00:22:09,626 Jestem singlem i przebieram w brzoskwinkach. 313 00:22:10,709 --> 00:22:14,043 - Cieszę się. - Spójrz na siebie. 314 00:22:14,126 --> 00:22:16,626 Rozwodnicy są tacy sami. 315 00:22:16,709 --> 00:22:19,334 Zmarnowani, niepewni siebie. 316 00:22:19,418 --> 00:22:21,834 Musisz wrócić na scenę, zrobić show. 317 00:22:22,959 --> 00:22:24,626 Ale najpierw się umyj. 318 00:22:37,334 --> 00:22:39,084 Zbieram szczękę. 319 00:22:39,584 --> 00:22:41,251 Aż mi stanął. 320 00:22:41,751 --> 00:22:45,126 Zdarłbym z ciebie te ubrania i pieprzył całą noc, 321 00:22:45,209 --> 00:22:47,209 gdybym nie był hetero. 322 00:22:47,293 --> 00:22:49,918 - Jasne. - Czas na randki. 323 00:22:50,418 --> 00:22:51,834 SZYBKIE RANDKI 324 00:22:57,251 --> 00:22:59,126 Kłam, uwierz mi. 325 00:22:59,209 --> 00:23:02,834 Podaj się za pediatrę, który codziennie płacze, 326 00:23:02,918 --> 00:23:04,543 bo troszczy się o innych. 327 00:23:04,626 --> 00:23:09,334 Jestem kiepskim kłamcą, ale mogę spróbować. 328 00:23:11,418 --> 00:23:14,876 Złap klimat. Pokaż bicka. 329 00:23:14,959 --> 00:23:17,418 Zareklamuj się przed polowaniem. 330 00:23:35,793 --> 00:23:38,293 Wiem już wszystko o rozwodzie. 331 00:23:38,376 --> 00:23:41,209 I to ty odpowiadasz za furię zwierząt, 332 00:23:41,293 --> 00:23:45,293 które zabiły 187 osób, a 79 pozbawiły twarzy? 333 00:23:46,168 --> 00:23:47,793 Tak, ja. 334 00:23:47,876 --> 00:23:51,626 Twoja atrakcyjność fizyczna przyćmiewa te złe rzeczy. 335 00:23:51,709 --> 00:23:53,251 TRZYDNIOWY REJS DLA SINGLI 336 00:23:53,334 --> 00:23:55,918 Fajnie, że masz tyle żyć na sumieniu. 337 00:23:56,001 --> 00:23:58,959 Łobuz kocha mocniej. 338 00:24:00,793 --> 00:24:03,043 - Tak. - Przepraszam. 339 00:24:03,126 --> 00:24:04,918 Spływamy stąd? 340 00:24:05,001 --> 00:24:07,418 Posprzątam ci dom i ugotuję coś dobrego. 341 00:24:07,501 --> 00:24:10,334 - No i będzie seks. - No tak. 342 00:24:10,418 --> 00:24:12,668 Co powiesz? Lecimy? 343 00:24:12,751 --> 00:24:16,209 Mój kierowca nas odbierze. Mam go, bo jestem bogata. 344 00:24:17,043 --> 00:24:19,084 Skąd ja cię znam? 345 00:24:21,418 --> 00:24:22,251 Halo? 346 00:24:23,418 --> 00:24:24,251 Super. 347 00:24:24,334 --> 00:24:26,709 Dokąd to, Steelowski? 348 00:24:26,793 --> 00:24:29,918 Nie zostawiaj mnie z tymi puszczalskimi babciami! 349 00:24:30,001 --> 00:24:32,001 Słabo, ziomuś! 350 00:24:32,084 --> 00:24:33,501 - Żarcik. - Dupek! 351 00:24:41,418 --> 00:24:42,584 PERŁA PACYFIKU 352 00:24:44,043 --> 00:24:45,376 SPALONA APTEKA 353 00:24:54,834 --> 00:24:57,834 Niech mnie grzmocą do upadłego. 354 00:24:59,584 --> 00:25:02,501 To ten sam statek. Przemalowany i z inną nazwą. 355 00:25:04,459 --> 00:25:05,793 ZAŁOGA 356 00:25:05,876 --> 00:25:07,668 Głowa węża. 357 00:25:11,209 --> 00:25:14,918 Becker, stary druhu. Czas znów zebrać ekipę. 358 00:25:15,543 --> 00:25:16,876 Damy czadu. 359 00:25:54,418 --> 00:25:57,334 Napisy: Krzysztof Zając