1 00:00:25,359 --> 00:00:28,570 Miej ją w opiece. Ochroń nas. 2 00:01:21,748 --> 00:01:24,459 NA PODSTAWIE POWIEŚCI SARAH PERRY 3 00:01:33,510 --> 00:01:36,013 Wąż z Essex 4 00:01:38,307 --> 00:01:39,808 Wciąż niegotowa? 5 00:01:41,476 --> 00:01:42,477 O co chodzi? 6 00:01:43,395 --> 00:01:44,730 O nic. Po prostu… 7 00:01:46,523 --> 00:01:47,649 Przyjęcie. 8 00:01:49,234 --> 00:01:51,695 Przypominają mi się stare czasy. Londyn. 9 00:01:56,116 --> 00:01:57,492 Michael cię już nie skrzywdzi. 10 00:01:59,912 --> 00:02:01,496 Po prostu bądź dziś sobą. 11 00:02:29,233 --> 00:02:31,902 Chodź. Spóźnimy się. 12 00:02:36,782 --> 00:02:39,535 Ja nie idę. Idź beze mnie. 13 00:02:40,869 --> 00:02:44,456 Cora to nasza przyjaciółka. Byłaby bardzo rozczarowana. 14 00:02:47,251 --> 00:02:49,086 No już. Musisz się przebrać. 15 00:02:49,795 --> 00:02:51,171 Charles zaraz tu będzie. 16 00:03:47,811 --> 00:03:49,521 Mogę to zanieść kozom? 17 00:03:49,605 --> 00:03:52,357 Nie teraz. Świętujemy. 18 00:03:52,441 --> 00:03:54,776 Urządzamy przyjęcie dla twojej mamy. 19 00:03:58,822 --> 00:04:01,283 - To dla gości. - A ja kim niby jestem? 20 00:04:05,329 --> 00:04:06,413 Przesadziłam? 21 00:04:07,247 --> 00:04:08,790 Jest idealnie. 22 00:04:11,710 --> 00:04:12,711 A ja? 23 00:04:13,754 --> 00:04:16,380 Ale się postarałeś. Dziękuję. 24 00:04:17,298 --> 00:04:19,051 Szkoda, że nie jesteśmy w Simpson’s. 25 00:04:19,134 --> 00:04:21,303 Raczej nie przyjęliby mnie w tym obuwiu. 26 00:04:24,640 --> 00:04:26,725 Więc dobrze, że jesteśmy tutaj. 27 00:04:38,946 --> 00:04:39,947 Już lepiej. 28 00:04:41,657 --> 00:04:42,658 Tak? 29 00:05:12,437 --> 00:05:13,856 Mam dla ciebie prezent. 30 00:05:20,821 --> 00:05:21,947 Otwórz. 31 00:05:37,045 --> 00:05:38,213 To jest… 32 00:05:39,548 --> 00:05:40,632 To za dużo. 33 00:05:40,716 --> 00:05:41,884 Mam taką nadzieję. 34 00:05:44,511 --> 00:05:45,554 Załóż. 35 00:05:46,638 --> 00:05:47,973 Luke… 36 00:05:48,557 --> 00:05:52,436 - Założę, oczywiście. Później. - Liczyłem, że założysz teraz. 37 00:05:54,855 --> 00:05:57,816 Nie pasowałby do dekoltu sukienki. 38 00:05:59,443 --> 00:06:00,861 Przechowaj mi go. 39 00:06:02,738 --> 00:06:04,573 Bardzo ci dziękuję. 40 00:06:06,700 --> 00:06:08,493 Wszystkiego najlepszego. 41 00:06:10,412 --> 00:06:11,538 Już są. 42 00:06:14,791 --> 00:06:17,336 Może lepiej się przebierz? Ja otworzę. 43 00:06:21,006 --> 00:06:22,758 - Witam. - Dobry wieczór. 44 00:06:22,841 --> 00:06:24,384 Proszę, wejdźcie. 45 00:06:24,468 --> 00:06:27,888 Dobry wieczór. Przynieśliśmy wino i pomarańcze z Harrodsa. 46 00:06:27,971 --> 00:06:29,139 Dziękuję. 47 00:06:30,390 --> 00:06:31,683 Proszę, wejdźcie. 48 00:06:34,061 --> 00:06:36,855 - Cora. - Stella. Miło cię widzieć. 49 00:06:37,439 --> 00:06:39,691 - Wszystkiego najlepszego. - Dziękuję. 50 00:06:40,484 --> 00:06:42,194 Proszę, rozgość się. 51 00:06:42,277 --> 00:06:45,531 Poznaliśmy się na pogrzebie Michaela. Luke Garrett. 52 00:06:46,657 --> 00:06:49,493 No tak. Czytałem o pańskich dokonaniach. 53 00:06:49,576 --> 00:06:52,538 Charles Ambrose, poseł z Limehouse. Gdzie ona jest? 54 00:06:53,163 --> 00:06:54,331 Tutaj. 55 00:06:54,414 --> 00:06:58,168 - Charles. Dziękuję, że przyjechałeś. - Z przyjemnością. 56 00:06:59,461 --> 00:07:02,214 - Pokaż mi, gdzie jest wino. - Tam. 57 00:07:03,632 --> 00:07:04,842 Dzieci. 58 00:07:04,925 --> 00:07:06,093 Witaj, Will. 59 00:07:06,802 --> 00:07:08,720 - Jak się masz? - Cora. 60 00:07:12,850 --> 00:07:14,852 Will. Powiedz coś. 61 00:07:19,106 --> 00:07:20,732 Czyż Cora nie wygląda pięknie? 62 00:07:22,067 --> 00:07:24,444 Zdecydowanie wyglądasz… czysto. 63 00:07:27,531 --> 00:07:28,699 Wybacz mu, proszę. 64 00:07:28,782 --> 00:07:30,242 Ależ nic nie szkodzi. 65 00:07:30,826 --> 00:07:34,872 Kto by pomyślał, że taki skarb kryje się pod tym błotem? 66 00:07:35,706 --> 00:07:37,958 - Mogę zagrać na pianinie? - Oczywiście. 67 00:07:39,960 --> 00:07:41,962 Jo wygląda lepiej. 68 00:07:42,045 --> 00:07:44,715 Doktorze, jestem panu winien przeprosiny. 69 00:07:45,465 --> 00:07:48,510 Zachowałem się niegrzecznie i tego żałuję. 70 00:07:48,594 --> 00:07:49,970 Pomógł pan mojej córce. 71 00:07:50,554 --> 00:07:53,182 - Nie opanowałem się. - Nie ma o czym mówić. 72 00:07:53,265 --> 00:07:55,893 Wiedzieliśmy, że nie stanie się nic złego. 73 00:07:55,976 --> 00:07:58,937 Dzień wcześniej zahipnotyzowałem Corę. 74 00:07:59,021 --> 00:08:02,691 - Oczywiście mi pozwoliła. - To prawda. 75 00:08:04,318 --> 00:08:06,820 Na pewno nie zrobiłaś niczego, czego nie chciałaś. 76 00:08:09,072 --> 00:08:11,408 Muszę przynieść wino Stelli. 77 00:08:14,620 --> 00:08:16,914 - Dziękuję, John. - Woda, tak? 78 00:08:20,334 --> 00:08:22,085 Chyba chciała ci zaimponować. 79 00:08:22,169 --> 00:08:24,922 Udało się jej. Ma duży talent. 80 00:08:27,049 --> 00:08:28,675 Według Cory jest pan geniuszem. 81 00:08:30,052 --> 00:08:31,053 Czy to prawda? 82 00:08:31,762 --> 00:08:33,054 Tak mówią. 83 00:08:33,804 --> 00:08:36,600 Mój chirurgiczny sukces wywołał pewne poruszenie. 84 00:08:39,269 --> 00:08:41,605 Interesuje się pan medycyną? 85 00:08:43,398 --> 00:08:46,276 Istoty ludzkie patroszone jak kury. 86 00:08:48,612 --> 00:08:49,988 Taka jest przyszłość. 87 00:08:50,572 --> 00:08:53,325 Choć uważam swoją wiarę za oświeconą… 88 00:08:53,408 --> 00:08:55,202 Przedkłada ją pan nad dowody. 89 00:08:55,994 --> 00:08:57,663 To nie takie proste. 90 00:08:58,705 --> 00:08:59,706 Nie? 91 00:09:01,458 --> 00:09:05,254 Myślę, że Wąż z Essex zatopił swoje kły również w panu. 92 00:09:05,838 --> 00:09:10,551 Proszę sobie wyobrazić, że wpełza teraz na bagna. 93 00:09:12,052 --> 00:09:13,637 Może jednak napiję się wina. 94 00:09:13,720 --> 00:09:16,265 Ależ proszę. Chętnie zobaczę, jak to wygląda. 95 00:09:18,642 --> 00:09:20,185 Więcej gości. Przepraszam. 96 00:09:24,857 --> 00:09:28,026 O nie, dziękuję. Hasło? 97 00:09:31,530 --> 00:09:33,490 Cholerny Harold… 98 00:09:34,074 --> 00:09:35,617 Dobrze cię widzieć! 99 00:09:35,701 --> 00:09:37,494 Was też. Wchodźcie! 100 00:09:39,121 --> 00:09:41,540 Nie wierzę, że jesteście. 101 00:09:43,625 --> 00:09:46,086 No dobrze, gdzie solenizantka? 102 00:09:46,170 --> 00:09:49,464 Widzisz? Mówiłem, że urządzę ci przyjęcie. 103 00:09:49,548 --> 00:09:51,258 - Witaj. - Sto lat. 104 00:09:51,341 --> 00:09:52,342 Dziękuję. 105 00:09:52,426 --> 00:09:54,970 Wszystkiego najlepszego! 106 00:10:00,893 --> 00:10:03,562 - Martho, ładnie wyglądasz. - Ty również. 107 00:10:04,730 --> 00:10:06,106 Musimy złapać Ambrose’a. 108 00:10:07,608 --> 00:10:08,901 Pewnie jest w kuchni. 109 00:10:10,485 --> 00:10:11,987 Mogę? Oczywiście. 110 00:10:14,323 --> 00:10:17,326 Jak idą Corze poszukiwania węża? 111 00:10:17,409 --> 00:10:21,288 Widziałem, jak szuka kości dinozaurów po całym Essex. 112 00:10:21,371 --> 00:10:22,456 Nie. 113 00:10:23,832 --> 00:10:25,000 Charles Ambrose? 114 00:10:25,626 --> 00:10:27,002 George Spencer. 115 00:10:27,878 --> 00:10:29,963 Czytał pan już może jego list? 116 00:10:30,047 --> 00:10:32,174 Owszem. Miło pana poznać. 117 00:10:32,758 --> 00:10:35,135 Jak przekonała go pani do swojej sprawy? 118 00:10:35,636 --> 00:10:38,096 Cóż, być może prawda wystarczyła. 119 00:10:38,180 --> 00:10:41,016 Obskurne kamienice, pięć osób w jednym pokoju. 120 00:10:41,808 --> 00:10:44,061 Myślałem, że to przyjęcie. 121 00:10:44,144 --> 00:10:47,147 - Wie pan, że to zaciekła komunistka? - Nie powiedziałbym. 122 00:10:47,231 --> 00:10:48,440 Ja bym powiedział. 123 00:10:49,066 --> 00:10:50,609 Chociaż dość urocza. 124 00:10:51,443 --> 00:10:55,405 Był pan w Ratcliffe? Widział pan tamtejsze warunki na własne oczy? 125 00:10:55,906 --> 00:10:58,325 Nie miałem okazji. 126 00:10:58,408 --> 00:11:02,538 Ale poznałem specjalną komisję i czytałem zalecenie Dilkego. 127 00:11:02,621 --> 00:11:05,874 - Prawie nie miało efektu. - Muszę pani wierzyć na słowo. 128 00:11:05,958 --> 00:11:07,459 Może Martha ci pokaże, 129 00:11:07,543 --> 00:11:09,878 jak słabe warunki wpływają na zdrowie. 130 00:11:09,962 --> 00:11:11,755 Martha jest teraz lekarką? 131 00:11:12,130 --> 00:11:14,550 Oczywiście, że nie. Też powinieneś pójść. 132 00:11:14,633 --> 00:11:17,845 Chętnie przedstawię cię młodzieńcowi, którego uratowałem. 133 00:11:18,345 --> 00:11:20,138 Doskonale. Pójdziemy wszyscy. 134 00:11:39,157 --> 00:11:40,158 Ojcze? 135 00:11:42,286 --> 00:11:45,789 Czy wąż zabrał Gracie za jej grzechy? 136 00:11:57,342 --> 00:11:58,719 Gracie nie żyje. 137 00:12:06,101 --> 00:12:07,936 Nic już teraz nie poradzimy. 138 00:12:19,072 --> 00:12:20,616 A jeśli ja też grzeszę? 139 00:12:36,215 --> 00:12:37,424 Porozmawiaj z Willem. 140 00:12:44,681 --> 00:12:46,433 Poproś o przebaczenie. 141 00:13:09,790 --> 00:13:10,791 Ojcze? 142 00:13:14,211 --> 00:13:15,212 Will? 143 00:13:42,531 --> 00:13:43,574 Wybacz mi. 144 00:13:46,577 --> 00:13:48,120 Wybacz mi. 145 00:13:53,083 --> 00:13:54,418 Co ty tu robisz? 146 00:13:58,422 --> 00:13:59,548 Co zrobiłaś? 147 00:14:00,299 --> 00:14:03,260 Nic. Po prostu muszę porozmawiać z Willem. 148 00:14:04,928 --> 00:14:06,597 Ze mną też możesz. 149 00:14:12,311 --> 00:14:13,312 Gdzie on jest? 150 00:14:17,274 --> 00:14:19,693 Tańcuje z diabłem, o ile wiem. 151 00:14:23,572 --> 00:14:25,949 Jeśli zgrzeszyłaś, wąż cię zabierze. 152 00:14:46,637 --> 00:14:49,139 Cześć. Zamierzasz wyjść? 153 00:14:52,726 --> 00:14:54,061 Zauważyłam twoją kolekcję. 154 00:15:00,734 --> 00:15:03,654 Znalazłem setki. Te są najlepsze. 155 00:15:04,780 --> 00:15:08,367 Oboje potrafimy znaleźć piękno, którego nikt inny nie widzi. 156 00:15:10,285 --> 00:15:13,247 - To ty jesteś mówcą. Powiedz coś. - Oczywiście. 157 00:15:13,330 --> 00:15:15,290 Owszem. Nie, nie. Proszę, mów. 158 00:15:17,793 --> 00:15:18,836 Tańczymy? 159 00:15:18,919 --> 00:15:20,838 - Pewnie! - Tak! 160 00:15:20,921 --> 00:15:23,006 Patrick. William. 161 00:15:23,507 --> 00:15:25,676 Dobrze. Zrobimy tak. 162 00:15:25,759 --> 00:15:28,804 Chodź, zwiniemy go. 163 00:16:06,008 --> 00:16:07,342 Tak! 164 00:17:06,818 --> 00:17:07,819 Will? 165 00:17:09,570 --> 00:17:11,073 Jest tam kto? 166 00:17:26,672 --> 00:17:29,466 Wody? Jest zimna. 167 00:17:36,598 --> 00:17:38,517 Akwamaryn bierze nazwę od wody morskiej. 168 00:17:40,143 --> 00:17:43,480 To minerał, który uspokaja fale i chroni marynarzy. 169 00:17:46,650 --> 00:17:50,445 Czuję, że więcej we mnie niebieskiego niż innych kolorów. 170 00:18:08,297 --> 00:18:12,176 Mój szpital bada choroby układu oddechowego. 171 00:18:14,636 --> 00:18:18,849 Jesteś bardzo dzielna, ale ciężko chorujesz. 172 00:18:20,142 --> 00:18:21,143 Stello? 173 00:18:23,770 --> 00:18:25,022 Myślę, że to wiesz. 174 00:18:27,858 --> 00:18:29,943 Musisz jak najszybciej przyjechać do Londynu. 175 00:18:30,777 --> 00:18:32,487 Przyjmę cię od razu. 176 00:18:39,077 --> 00:18:40,078 Dobrze. 177 00:18:41,747 --> 00:18:43,874 - Garrett? - Żyje się tylko raz. 178 00:18:48,545 --> 00:18:49,796 Garrett? 179 00:19:00,390 --> 00:19:01,475 To cudownie. 180 00:19:07,105 --> 00:19:08,106 Naprawdę? 181 00:19:14,488 --> 00:19:16,698 Chcę zobaczyć, jak tańczy mój mąż. 182 00:19:22,162 --> 00:19:23,247 Stello. 183 00:19:25,958 --> 00:19:27,668 Wystarczy ci energii? 184 00:19:27,751 --> 00:19:31,380 Skoro jestem zbyt zmęczona, może moja przyjaciółka mnie zastąpi? 185 00:19:36,009 --> 00:19:39,012 Przepraszam. Już się wytańczyłam. 186 00:19:39,096 --> 00:19:41,348 A ja nie mam poczucia rytmu, jak wiesz. 187 00:19:41,431 --> 00:19:43,141 Sprawiłoby mi to dużą radość. 188 00:20:00,200 --> 00:20:02,995 - Nie znam kroków. - Rób to, co ja. 189 00:20:06,164 --> 00:20:07,249 Talia. 190 00:20:10,085 --> 00:20:13,881 Raz, dwa, trzy. Raz, dwa, trzy. Raz… 191 00:20:14,298 --> 00:20:15,340 Wybacz. 192 00:21:39,216 --> 00:21:40,217 Will. 193 00:21:41,927 --> 00:21:42,886 John. 194 00:21:44,304 --> 00:21:46,223 Chyba pora iść do domu. 195 00:21:49,184 --> 00:21:50,561 - Charles? - Tak? 196 00:21:52,604 --> 00:21:54,314 - Wkrótce pomówimy. - Tak. 197 00:21:54,815 --> 00:21:57,401 - Będę się zbierał. - Miło było cię widzieć. 198 00:21:57,484 --> 00:21:59,653 - Przemiło. - Jak zawsze. 199 00:22:19,089 --> 00:22:20,174 Ojcze? 200 00:23:31,286 --> 00:23:33,497 W Londynie tego nie widać. 201 00:23:34,289 --> 00:23:36,166 To tak zwane obłoki srebrzyste. 202 00:23:37,000 --> 00:23:38,418 Co je powoduje? 203 00:23:38,502 --> 00:23:41,755 Według niektórych wilgoć. Według innych pył z Krakatau. 204 00:23:46,093 --> 00:23:48,053 Jakby cały świat był niebieski. 205 00:23:56,186 --> 00:23:57,896 Uważajcie na siebie, dobrze? 206 00:24:00,941 --> 00:24:02,025 Dobranoc, Charles. 207 00:24:07,823 --> 00:24:08,991 Frankie jest w łóżku. 208 00:24:10,367 --> 00:24:11,618 Zostaw to do rana. 209 00:24:12,452 --> 00:24:13,787 Chcę to zrobić teraz. 210 00:24:17,416 --> 00:24:18,584 Płaszcz Jo. 211 00:24:19,376 --> 00:24:20,377 Co takiego? 212 00:24:21,378 --> 00:24:22,671 Będzie jej potrzebny. 213 00:24:25,299 --> 00:24:26,300 Teraz? 214 00:24:28,343 --> 00:24:32,055 Potrzebuję powietrza. Muszę się przejść. 215 00:24:58,248 --> 00:24:59,416 Śpij dobrze. 216 00:25:11,720 --> 00:25:13,263 Zostaw okno otwarte. 217 00:25:17,100 --> 00:25:18,268 Przeziębisz się. 218 00:25:45,462 --> 00:25:49,049 - Wiedziałam, że po tym nie zaśnie. - Widziałaś minę Stelli? 219 00:25:54,972 --> 00:25:57,599 Nie żebym się tego nie spodziewał. 220 00:25:57,683 --> 00:26:01,478 Codziennie, do cholery, pada jego imię. 221 00:26:01,562 --> 00:26:03,146 W niedziele dwa razy. 222 00:26:06,984 --> 00:26:10,362 Pastor. Na miłość boską, Martha. 223 00:26:10,445 --> 00:26:13,323 - Uwięziony na bagnach. - Przerażony zmianami. 224 00:26:13,407 --> 00:26:16,451 - Sparaliżowany możliwościami. - I nie umie tańczyć. 225 00:26:16,535 --> 00:26:17,744 Dziękuję. 226 00:26:19,496 --> 00:26:22,082 Co ona w nim widzi? Jaką to ma przyszłość? 227 00:26:23,876 --> 00:26:25,169 Zbiera go do kolekcji. 228 00:26:26,545 --> 00:26:32,509 Chce włożyć go do słoiczka i podpisać jego członki łaciną. 229 00:26:33,427 --> 00:26:34,595 Jego członki? 230 00:26:36,555 --> 00:26:39,808 Pewnie byłby to malutki słoiczek. Mikroskop… 231 00:26:45,606 --> 00:26:49,151 Boże, zaczynam myśleć, że w ogóle nie rozumiem kobiet. 232 00:27:02,039 --> 00:27:03,999 Zobaczmy. 233 00:27:16,970 --> 00:27:18,680 Zatańcz ze mną, pastorze. 234 00:27:21,266 --> 00:27:23,185 Nie znam kroków. 235 00:27:23,268 --> 00:27:24,937 Ja cię nauczę. 236 00:27:25,020 --> 00:27:28,357 - Może przeczytam ci kazanie? - O tak, pastorze! 237 00:27:28,440 --> 00:27:30,067 Przeczytaj mi ewangelię. 238 00:27:30,150 --> 00:27:35,531 Chcę Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. 239 00:27:35,614 --> 00:27:36,865 Na raz? 240 00:27:37,616 --> 00:27:41,745 Oczywiście. Jestem Cora Seaborne. Mogę mieć, kogo tylko zechcę. 241 00:27:44,414 --> 00:27:46,625 Co w tym takiego trudnego? 242 00:27:48,710 --> 00:27:49,878 Nic. 243 00:27:58,428 --> 00:27:59,471 Chodź ze mną. 244 00:28:01,598 --> 00:28:02,641 Chodź na górę. 245 00:28:12,693 --> 00:28:14,486 Wiesz, jak działają kobiety? 246 00:28:14,570 --> 00:28:15,904 Jasne. Jestem lekarzem. 247 00:28:19,199 --> 00:28:20,200 Tak! 248 00:28:36,383 --> 00:28:37,509 Co? 249 00:28:38,594 --> 00:28:40,262 Myślisz o niej, prawda? 250 00:28:41,430 --> 00:28:42,598 Nie. 251 00:28:45,642 --> 00:28:47,603 Nie martw się. Ja też. 252 00:29:57,631 --> 00:29:58,757 Kto to? 253 00:29:59,508 --> 00:30:01,051 Przyniosłem resztki. 254 00:30:03,762 --> 00:30:05,430 Dla kóz. 255 00:30:05,973 --> 00:30:07,349 Mój przyjaciel. 256 00:30:12,229 --> 00:30:13,480 Co pan robi? 257 00:30:15,190 --> 00:30:17,776 Czemu leży pan na ziemi? 258 00:30:18,610 --> 00:30:19,611 Czyżby? 259 00:30:25,993 --> 00:30:27,744 Pachnie jak śmierć. 260 00:30:32,624 --> 00:30:34,001 Jest tam. 261 00:30:36,545 --> 00:30:38,255 Przygniata mnie. 262 00:30:41,175 --> 00:30:42,384 Moje serce. 263 00:30:46,930 --> 00:30:49,141 Woda jest czarna. 264 00:30:52,102 --> 00:30:55,689 Ale niech pan popatrzy. Niebo jest niebieskie. 265 00:30:59,401 --> 00:31:02,404 Cały wszechświat. 266 00:31:04,990 --> 00:31:06,450 Żyje. 267 00:31:07,534 --> 00:31:08,744 A ja… 268 00:31:10,621 --> 00:31:12,247 jestem jego częścią. 269 00:32:32,911 --> 00:32:34,288 Czuję się półżywa. 270 00:32:40,294 --> 00:32:44,923 Pomogą ci solone jajka i zimne piwo. 271 00:32:46,884 --> 00:32:48,760 To twoja rada jako lekarza? 272 00:32:50,345 --> 00:32:51,638 Jako pijaka. 273 00:32:58,854 --> 00:33:00,564 Spóźnię się na pociąg. 274 00:33:01,940 --> 00:33:03,525 Nie wyjeżdżasz przez… 275 00:33:04,526 --> 00:33:08,614 Myliłem się ostatnio wiele razy, ale chyba się rozumiemy. 276 00:33:15,370 --> 00:33:19,082 Cokolwiek wczoraj powiedziałam, Cora jest moją przyjaciółką. 277 00:33:20,000 --> 00:33:21,585 A Spencer moim przyjacielem. 278 00:35:03,270 --> 00:35:07,024 Luke wyjechał. Widziałam, jak idzie na dworzec. 279 00:35:10,235 --> 00:35:11,570 Nie spałaś? 280 00:35:13,947 --> 00:35:15,282 Przez całą noc chodziłam. 281 00:35:29,505 --> 00:35:31,340 Ale namieszałam. 282 00:35:42,684 --> 00:35:44,102 Dostałaś list. 283 00:36:01,328 --> 00:36:02,329 Od kogo to? 284 00:36:03,413 --> 00:36:04,790 Od nowej koleżanki, Sali. 285 00:36:06,333 --> 00:36:09,878 Muszę powiedzieć jej o Ambrosie. Mamy wiele do zrobienia. 286 00:36:14,174 --> 00:36:16,009 Czyli chcesz wrócić do Londynu? 287 00:36:16,885 --> 00:36:18,762 Kiedy tylko pozwolisz. 288 00:37:02,181 --> 00:37:04,766 Naomi, śniadanie! 289 00:38:19,591 --> 00:38:20,592 Frankie? 290 00:38:23,303 --> 00:38:25,848 Wychodziłeś w nocy? 291 00:38:26,431 --> 00:38:29,476 Po przyjęciu byłeś na plaży? 292 00:38:32,271 --> 00:38:37,734 Obudziłem się i niebo było jasne. Myślałem, że jest rano. 293 00:38:37,818 --> 00:38:41,113 Nie możesz wychodzić w nocy sam. A gdyby coś ci się stało? 294 00:38:41,613 --> 00:38:43,991 Nie byłem sam. Cracknell też tam był. 295 00:38:45,242 --> 00:38:46,285 I co się stało? 296 00:38:46,869 --> 00:38:47,995 Nic. 297 00:38:52,541 --> 00:38:53,917 Patrzyliśmy na niebo. 298 00:38:54,626 --> 00:38:57,796 Zbliżał się przypływ, a potem Cracknell umarł. 299 00:39:00,591 --> 00:39:02,176 Co powiedziałeś? 300 00:39:03,177 --> 00:39:04,761 Umarł. 301 00:39:05,429 --> 00:39:07,598 Jak możesz twierdzić, że to nic? 302 00:39:10,225 --> 00:39:15,105 Po jakimś czasie się ochłodziło, więc wróciłem do łóżka. 303 00:39:15,189 --> 00:39:16,815 Źle zrobiłem? 304 00:39:20,027 --> 00:39:21,904 Na litość boską, Frankie. 305 00:39:23,614 --> 00:39:25,115 Czemu mi nie powiedziałeś? 306 00:39:25,824 --> 00:39:28,243 Jak? Nie było cię. 307 00:40:23,382 --> 00:40:24,675 Panie, zmiłuj się. 308 00:40:26,718 --> 00:40:27,719 Will? 309 00:40:35,686 --> 00:40:36,728 Miałeś koszmar? 310 00:40:47,364 --> 00:40:48,866 Muszę z tobą porozmawiać. 311 00:40:51,660 --> 00:40:53,328 Wczoraj na przyjęciu… 312 00:40:54,371 --> 00:40:56,415 Otwórzcie! 313 00:40:56,498 --> 00:40:58,166 Porozmawiamy, dobrze? 314 00:40:59,835 --> 00:41:01,170 W Aldwinter grasuje diabeł. 315 00:41:01,253 --> 00:41:03,463 - Co? - Wąż znów zaatakował. 316 00:41:03,547 --> 00:41:05,174 Na plaży jest ciało Cracknella. 317 00:41:09,052 --> 00:41:11,638 - Zmarł przez wstrząs? - Ma skręcony kark. 318 00:41:12,890 --> 00:41:14,474 To pewnie przez węża. 319 00:41:15,392 --> 00:41:16,685 Uspokójcie się. 320 00:41:16,768 --> 00:41:20,063 Mówiłem, że jesteśmy w niebezpieczeństwie, ale nie słuchałeś. 321 00:41:20,147 --> 00:41:22,274 Czy ktoś widział moją Naomi? 322 00:41:22,357 --> 00:41:24,276 Nie ma jej w domu. Nie spała tam. 323 00:41:24,359 --> 00:41:26,486 Na pewno ją zabrał. 324 00:41:26,570 --> 00:41:27,946 Uspokójcie się. 325 00:41:28,030 --> 00:41:30,157 - Kiedy ostatnio ją widziałeś? - Przy kolacji. 326 00:41:30,240 --> 00:41:32,117 Potem w kościele szukała ciebie. 327 00:41:32,201 --> 00:41:33,952 - Przestań. - Gdzie byłeś? 328 00:41:34,036 --> 00:41:37,706 - Proszę. Nasz przyjaciel umarł. - Czyj przyjaciel? Nie mój. 329 00:41:37,789 --> 00:41:39,499 I co z wężem? 330 00:41:39,583 --> 00:41:42,294 - Właśnie. - Nie ma żadnego węża. 331 00:41:42,377 --> 00:41:44,630 Był dokładnie tu, gdzie teraz stoisz. 332 00:41:44,713 --> 00:41:46,882 - Tak. - Przyciąga go nasz grzech. 333 00:41:46,965 --> 00:41:48,258 - Żywi się nim. - Matthew. 334 00:41:48,342 --> 00:41:50,594 Najpierw Gracie, teraz ten bezbożnik. 335 00:41:50,677 --> 00:41:52,137 Jesteśmy sądzeni. 336 00:41:52,221 --> 00:41:55,474 Musimy dostrzec bezmiar naszych grzechów i odpokutować. 337 00:41:57,601 --> 00:41:59,269 Cora, zaczekaj. 338 00:41:59,353 --> 00:42:01,230 - Czy zwłoki zbadano? - Do tyłu. 339 00:42:01,313 --> 00:42:02,856 - Dr Garrett jeszcze jest? - Nie. 340 00:42:02,940 --> 00:42:05,234 Pewnie upadł i miał wstrząs mózgu. 341 00:42:05,317 --> 00:42:06,944 Skąd pani wie? 342 00:42:07,027 --> 00:42:09,488 Proszę popatrzeć. Miał jakiś wypadek. 343 00:42:10,155 --> 00:42:11,740 Byłaś tu, kiedy znaleźliśmy Gracie. 344 00:42:12,699 --> 00:42:15,035 - Kucałaś przy niej, tak jak teraz. - Henry. 345 00:42:15,118 --> 00:42:17,037 - Co z tego? - Sięgnijmy po Słowo Boże. 346 00:42:17,120 --> 00:42:19,081 To kobietę skusił wąż. 347 00:42:19,164 --> 00:42:22,000 To kobieta zjadła owoc i skosztowała zła. 348 00:42:22,084 --> 00:42:23,669 Właśnie. 349 00:42:23,752 --> 00:42:25,170 Nie. 350 00:42:25,254 --> 00:42:28,841 - Przeczysz słowom Pana? - Nie używam ich do własnych celów. 351 00:42:28,924 --> 00:42:31,009 Gdzie była pani wczoraj? 352 00:42:31,093 --> 00:42:33,637 W domu, z przyjaciółmi. Obchodziłam urodziny. 353 00:42:33,720 --> 00:42:36,974 - Weseląc się, kiedy grasował diabeł. - Tak! 354 00:42:37,057 --> 00:42:38,225 Nie, Will tam był. 355 00:42:38,308 --> 00:42:39,685 - Z nią? - Powiedz im. 356 00:42:42,062 --> 00:42:45,607 To nie ma nic wspólnego z panią Seaborne. To jasne. 357 00:42:45,691 --> 00:42:47,568 - Widziałem jej syna na bagnach. - Jonah. 358 00:42:47,651 --> 00:42:49,653 Mój syn był ze mną całą noc. 359 00:42:50,237 --> 00:42:51,864 - Will. - Widzicie? Kłamie. 360 00:42:51,947 --> 00:42:55,576 - Kłamie! To czarownica! - Czekajcie. 361 00:42:55,659 --> 00:42:58,662 To pani sprowadziła tu węża i rzuciła na niego zaklęcie. 362 00:42:58,745 --> 00:42:59,913 Przestańcie. Dość! 363 00:42:59,997 --> 00:43:02,541 Pani i to pani głupawe dziecko… 364 00:43:02,624 --> 00:43:03,959 Jak panu nie wstyd! 365 00:43:04,042 --> 00:43:06,086 Cora, odejdź. 366 00:43:06,170 --> 00:43:07,504 Nie! Nie odejdę! 367 00:43:08,046 --> 00:43:10,090 - Już! - Co ona ma na szyi? 368 00:43:10,174 --> 00:43:13,927 To znak. Jest diabłem. To diabelskie piętno. 369 00:43:14,595 --> 00:43:17,306 Przestańcie! 370 00:43:17,389 --> 00:43:18,640 Idź. 371 00:43:22,311 --> 00:43:26,106 Zanieście Cracknella do kościoła. Tam się nim zajmę. 372 00:43:26,190 --> 00:43:28,108 - Ja go nie dotknę. - Ja też nie. 373 00:43:36,950 --> 00:43:37,951 Cora! 374 00:43:58,847 --> 00:44:00,015 Zatrzymaj się! 375 00:44:05,312 --> 00:44:08,232 - Nie masz prawa mnie odsyłać! - Byli nieprzewidywalni. 376 00:44:08,315 --> 00:44:10,275 - Są przerażeni. - Pozwoliłeś mnie oskarżać. 377 00:44:10,359 --> 00:44:12,319 - Nie odezwałeś się. - Jestem ich pastorem. 378 00:44:12,402 --> 00:44:14,780 Nie możesz być moim przyjacielem i duchownym? 379 00:44:14,863 --> 00:44:17,658 Przy tobie nie mogę jasno myśleć. 380 00:44:17,741 --> 00:44:19,076 - Gubię się. - Nie. 381 00:44:19,159 --> 00:44:22,037 Nie wiń mnie za ich ignorancję ani swoją słabość. 382 00:44:22,120 --> 00:44:23,956 Miłość to nie słabość. 383 00:46:03,472 --> 00:46:05,849 Co ty robisz? Dokąd jedziesz? 384 00:46:05,933 --> 00:46:07,643 Wszyscy wracamy do Londynu. 385 00:46:07,726 --> 00:46:09,061 - Przez Cracknella? - Nie. 386 00:46:09,686 --> 00:46:11,021 - Przez węża? - Nie. 387 00:46:13,106 --> 00:46:16,735 Proszę, pomóż Marcie na dole. 388 00:46:25,702 --> 00:46:27,704 Zamknijcie drzwi! Zmówcie modlitwy! 389 00:46:42,427 --> 00:46:43,428 Ciągnijcie! 390 00:46:43,971 --> 00:46:45,556 Na brzeg z nią, chłopcy! 391 00:46:45,639 --> 00:46:47,683 - Na brzeg! - Raz, dwa, trzy. 392 00:46:47,766 --> 00:46:49,768 Niech Bóg ma was w swej opiece. 393 00:46:55,649 --> 00:46:58,735 Raz, dwa, trzy. Teraz. 394 00:47:06,285 --> 00:47:07,494 Co oni robią? 395 00:47:07,578 --> 00:47:08,745 Nie będą już wypływać. 396 00:47:08,829 --> 00:47:11,582 - Przez węża? - Przestań z tym wężem. 397 00:47:13,000 --> 00:47:16,253 - Co pan robi? - Chronię wioskę przed grzechem. 398 00:47:16,336 --> 00:47:17,629 Waszym grzechem. 399 00:47:17,713 --> 00:47:20,507 Ona nie zrobiła nic złego. To pan zgrzeszył. 400 00:47:20,591 --> 00:47:21,925 Strasząc ludzi, grożąc im! 401 00:47:22,009 --> 00:47:23,635 Proszę, weź Frankiego. 402 00:47:25,137 --> 00:47:27,097 Wyjeżdżamy. Jest pan zadowolony? 403 00:47:27,181 --> 00:47:29,308 Niech wyrok boski was pominie! 404 00:49:28,969 --> 00:49:30,971 Napisy: Marzena Falkowska