1
00:00:10,177 --> 00:00:11,929
Ponura Nekrofilka 38!
2
00:00:11,929 --> 00:00:14,306
To ja! Bingo!
3
00:00:15,641 --> 00:00:16,683
Sutek 32!
4
00:00:18,227 --> 00:00:20,896
Megawzwód 4.
5
00:00:22,147 --> 00:00:27,402
Mam chrapkę na orgazm 69!
6
00:00:28,195 --> 00:00:30,697
To ja! Mam 69!
7
00:00:31,532 --> 00:00:33,492
Mam bingo. Bingo!
8
00:01:05,983 --> 00:01:08,277
Posłuchaj mnie.
9
00:01:09,027 --> 00:01:11,989
Jesteś przepiękny.
10
00:01:12,698 --> 00:01:16,201
No i silny. Przeżyjesz nas wszystkich.
11
00:01:17,411 --> 00:01:19,955
Nie daj się nikomu stłamsić.
12
00:01:20,998 --> 00:01:23,125
Do boju.
13
00:01:27,379 --> 00:01:29,423
Cześć. Co się stało?
14
00:01:29,423 --> 00:01:30,841
- Cześć, Milton.
- Peggy.
15
00:01:30,841 --> 00:01:34,052
Ukradłaś 3000 dolarów z mojego sejfu.
16
00:01:34,052 --> 00:01:36,555
A monitoring? Sprawdziliście go?
17
00:01:37,097 --> 00:01:38,432
Nie działa.
18
00:01:39,141 --> 00:01:40,142
A to co?
19
00:01:41,560 --> 00:01:44,062
- Zostawiono resztę.
- Ile tam jest, ze 2000?
20
00:01:44,062 --> 00:01:49,318
- Dokładnie 1500.
- I miałabym zostawić tyle kapuchy?
21
00:01:49,318 --> 00:01:52,654
A bydlak, który cię skroił,
to totalny amator.
22
00:01:53,197 --> 00:01:56,116
- Jak się włamano?
- Sprawca znał kombinację.
23
00:01:56,617 --> 00:02:01,163
Ja jej nie znam,
więc wypadam z listy podejrzanych.
24
00:02:01,163 --> 00:02:03,874
To ty chodzisz tu zaparzać sobie kawę.
25
00:02:03,874 --> 00:02:06,418
Co jest wbrew zasadom.
26
00:02:06,418 --> 00:02:09,213
I nikt inny
nie zakrada się tutaj do ekspresu?
27
00:02:13,634 --> 00:02:16,303
- Każdy korzysta z ekspresu.
- Co robisz, Peggy?
28
00:02:16,929 --> 00:02:19,097
Mamy tu 20 zużytych kapsułek.
29
00:02:19,097 --> 00:02:21,350
Nie wypiję tyle gównianej kawy w tydzień.
30
00:02:21,350 --> 00:02:24,144
Ktoś zna kombinację do sejfu, Owen.
31
00:02:24,144 --> 00:02:26,146
Nikt jej nie zna.
32
00:02:26,146 --> 00:02:31,485
Chyba że...
No cóż, chyba że znają ją wszyscy.
33
00:02:32,152 --> 00:02:33,403
Co robisz?
34
00:02:33,403 --> 00:02:34,821
To tylko przeczucie.
35
00:02:35,531 --> 00:02:38,367
Znam kod do alarmu w Pioneertown.
Podasz go, Owen?
36
00:02:38,367 --> 00:02:40,202
To sejf, Peggy.
37
00:02:40,202 --> 00:02:45,123
Każdy, kto otwiera albo zamyka to miejsce,
zna kod do alarmu, więc zastanawiam się...
38
00:02:46,375 --> 00:02:51,046
2, 18, 50.
39
00:02:53,006 --> 00:02:55,717
Proszę, zgadza się. Co to ma być?
40
00:02:56,301 --> 00:02:58,387
To urodziny mojej mamy.
41
00:02:59,221 --> 00:03:00,681
Co?
42
00:03:00,681 --> 00:03:02,683
Urodziny mojej mamy.
43
00:03:03,141 --> 00:03:06,353
Czyli jej urodziny
to uniwersalny klucz do twojego życia?
44
00:03:07,312 --> 00:03:10,566
Zajmij się swoimi hasłami
i przestań ciągle myśleć o matce.
45
00:03:10,566 --> 00:03:11,859
Ty jej nie interesujesz.
46
00:03:13,193 --> 00:03:15,195
Zabieram ją. Jest niewinna.
47
00:03:15,737 --> 00:03:16,947
PUSTYNIA WYSOKICH LOTÓW
48
00:03:49,146 --> 00:03:51,607
Ochrona w Pioneertown jest śmiechu warta.
49
00:03:51,607 --> 00:03:55,569
To pierwsze zlecenie, które dla nas mam,
ale to też groszowe sprawy.
50
00:03:55,569 --> 00:04:00,115
A w sprawie Picasso
znaleźne wynosi milion dolarów.
51
00:04:00,115 --> 00:04:02,784
Myślisz, że wezmę tylko dziesięć procent?
52
00:04:02,784 --> 00:04:05,871
- Jeśli tak, to cię pogrzało.
- Spójrz. Kto tak robi?
53
00:04:05,871 --> 00:04:06,955
Posłuchaj.
54
00:04:06,955 --> 00:04:10,209
Po pierwsze: nagroda.
Po drugie: promocja w mediach.
55
00:04:10,209 --> 00:04:13,128
Po trzecie: to nasza wejściówka
do świata dużych zleceń.
56
00:04:13,128 --> 00:04:17,048
Musimy wbić do domu Guru
i sprawdzić pieprzony obraz Picassa.
57
00:04:17,048 --> 00:04:19,927
Jeśli to oryginał zrabowany w Paryżu,
to możemy...
58
00:04:19,927 --> 00:04:21,512
Co ty wyprawiasz?
59
00:04:21,512 --> 00:04:22,971
Co wyprawiam?
60
00:04:22,971 --> 00:04:26,934
Próbuję pobrać
nowe oprogramowanie antywirusowe.
61
00:04:26,934 --> 00:04:30,854
Jutro wpada mój ostatni duży klient
i jeśli uzna, że nie jestem na bieżąco,
62
00:04:30,854 --> 00:04:34,399
to w przyszłym tygodniu
będziemy pracować z mojego samochodu.
63
00:04:35,776 --> 00:04:36,777
Jezu.
64
00:04:42,241 --> 00:04:44,368
Zauważyłam, że za krótko żujesz.
65
00:04:46,036 --> 00:04:47,621
A co z moim planem?
66
00:04:48,330 --> 00:04:50,707
Zaplanuj, byś zdążyła na zajęcia.
67
00:04:50,707 --> 00:04:53,168
Gość idzie nam na rękę.
Nie narób mi wstydu.
68
00:04:53,168 --> 00:04:57,798
Kurwa, mam iść na zajęcia?
Po wszystkim, co osiągnęłam?
69
00:04:58,298 --> 00:05:00,217
Minął dopiero tydzień.
70
00:05:00,217 --> 00:05:02,761
Dziesięć dni. A szkoła jest dla kretynów.
71
00:05:03,262 --> 00:05:05,514
Idę jak burza, a ty chcesz mnie hamować?
72
00:05:05,514 --> 00:05:08,976
- Chcesz być kimś więcej niż stażystką?
- Nieopłacaną wspólniczką.
73
00:05:08,976 --> 00:05:13,105
No to naucz się prawa i naszego zawodu,
ale w legalny sposób.
74
00:05:13,105 --> 00:05:15,357
Dobrze?
Nie chcę pójść siedzieć przez ciebie.
75
00:05:15,357 --> 00:05:20,279
- Mogłabym to robić we śnie.
- Cudownie. No dobra, błagam.
76
00:05:21,446 --> 00:05:24,908
Już to pobrałem, tępy chuju!
77
00:05:26,076 --> 00:05:27,327
Jest.
78
00:05:37,504 --> 00:05:38,672
Zobaczmy.
79
00:05:40,465 --> 00:05:41,633
Też się nada.
80
00:05:46,597 --> 00:05:47,598
Mam.
81
00:05:52,477 --> 00:05:53,562
Gdzie miałem...
82
00:05:58,442 --> 00:06:04,698
Witamy na szkoleniu z wykonywania
zawodu ochroniarza i prywatnego detektywa.
83
00:06:06,158 --> 00:06:07,492
Pani godność?
84
00:06:09,203 --> 00:06:11,580
Najpierw zobaczmy, jak nam to pójdzie.
85
00:06:17,169 --> 00:06:20,214
Aby zostać
licencjonowanym prywatnym detektywem,
86
00:06:21,006 --> 00:06:24,593
potrzeba 50 godzin szkolenia.
87
00:06:34,144 --> 00:06:35,145
50 GODZIN
88
00:06:48,325 --> 00:06:52,120
Zacznijmy od sylabusa.
89
00:07:02,089 --> 00:07:04,758
Przepraszam, coś z żołądkiem. Wybaczcie.
90
00:07:11,723 --> 00:07:15,018
Nie poświęcę 50 godzin
Dziadkowi Piernikowi.
91
00:07:15,519 --> 00:07:17,813
Trzeba mu pomóc, a ja jestem geniuszem.
92
00:07:18,313 --> 00:07:21,525
- Zapisałaś się na zajęcia?
- Nie, nie zgodziłam się na to.
93
00:07:21,525 --> 00:07:24,111
Czyli nie wie, jak wygląda Peggy Newman.
94
00:07:24,111 --> 00:07:26,530
Każdy mógłby się za nią podać.
Na przykład ja.
95
00:07:27,114 --> 00:07:29,241
Mogłabym chodzić na te zajęcia.
96
00:07:29,241 --> 00:07:34,121
Nauczyłabym się hakować różne bazy,
by ustalić, co rząd o mnie wie.
97
00:07:34,121 --> 00:07:35,205
Genialne!
98
00:07:35,205 --> 00:07:39,710
Pomóż mi też namierzyć dom tego Guru,
żebym zerknęła na jego obraz Picassa.
99
00:07:40,502 --> 00:07:43,046
Będziemy razem wymiatać.
Kocham cię, Carol.
100
00:07:50,179 --> 00:07:54,016
Mamo! Proszę pani! Mamo!
101
00:07:55,100 --> 00:07:58,103
Przysięgam, że właśnie widziałam matkę.
102
00:07:58,103 --> 00:08:02,191
- To była Roslyn.
- Przecież widziałaś ją w trumnie.
103
00:08:02,191 --> 00:08:05,110
Tak, ale mówię ci,
że właśnie wsiadła do autobusu.
104
00:08:07,321 --> 00:08:09,656
Carol? Słyszysz mnie?
105
00:08:10,699 --> 00:08:12,284
Może też nie żyję?
106
00:08:12,284 --> 00:08:13,744
Słyszę cię.
107
00:08:15,454 --> 00:08:16,747
Obie nie żyjemy?
108
00:08:18,540 --> 00:08:22,252
Hej! Widzi mnie pan?
109
00:08:23,253 --> 00:08:24,338
Tak czy nie?
110
00:08:25,422 --> 00:08:26,465
Co?
111
00:08:26,465 --> 00:08:27,925
Dobra, dzięki.
112
00:08:27,925 --> 00:08:30,469
Chyba jednak jestem cała i żywa.
113
00:08:30,469 --> 00:08:34,972
Myślałam, że to jakaś nawrotka po kwasie,
ale znam to, a to było coś innego.
114
00:08:35,682 --> 00:08:37,726
Dobra, jadę na próbę.
115
00:08:37,726 --> 00:08:42,356
Siobhan stale zmienia nam kankana.
Muszę lecieć.
116
00:08:42,356 --> 00:08:46,527
Wiem, że czekacie na gwiazdę,
ale zaczynamy od obrotów.
117
00:08:46,527 --> 00:08:48,737
Pięć, sześć, siedem, osiem.
118
00:08:48,737 --> 00:08:52,449
Obrót. Obrót. Przodem i razem. Dobrze.
119
00:08:52,449 --> 00:08:55,953
Trzy podskoki i noga w górę.
120
00:09:01,291 --> 00:09:02,501
Już po próbie, Peggy.
121
00:09:03,293 --> 00:09:04,503
Nadgonię.
122
00:09:04,503 --> 00:09:06,463
Dodałyśmy kilka obrotów.
123
00:09:07,172 --> 00:09:10,133
- Luz.
- No to zacznijmy od początku.
124
00:09:10,133 --> 00:09:11,969
Pięć, sześć, siedem, osiem.
125
00:09:11,969 --> 00:09:14,346
Obrót. Obrót. Obrót.
126
00:09:14,930 --> 00:09:16,390
Razem, Peggy.
127
00:09:16,390 --> 00:09:20,435
Trzy podskoki i noga w górę.
Ani trochę tak, Peggy.
128
00:09:20,435 --> 00:09:23,146
- Trzy podskoki i noga w górę. Obroty!
- Trzymam cię.
129
00:09:23,146 --> 00:09:24,731
Peggy!
130
00:09:25,566 --> 00:09:26,817
Dobra robota.
131
00:09:27,693 --> 00:09:28,777
Peggy.
132
00:09:30,070 --> 00:09:34,074
Chciałbym cię zobaczyć poza pracą.
W XXI-wiecznych ciuchach.
133
00:09:34,867 --> 00:09:37,160
Nie tak szybko, co?
134
00:09:38,662 --> 00:09:42,708
Ciągle myślę o tym, jak powiedziałaś,
że czeka cię jeszcze jedna wielka miłość.
135
00:09:42,708 --> 00:09:46,295
Chcę mieć to, co mieli Izolda i Tristan.
Albo to, albo nic.
136
00:09:47,129 --> 00:09:48,922
Wiesz, że na koniec umierają?
137
00:09:49,506 --> 00:09:52,676
Umierają tylko ich ciała.
Z ich grobów wyrastają drzewa.
138
00:09:55,721 --> 00:09:57,931
Wiem, że jest między nami chemia.
139
00:09:57,931 --> 00:09:59,016
Tak.
140
00:10:00,017 --> 00:10:01,101
I cnotką nie jestem.
141
00:10:01,101 --> 00:10:05,814
Miałam więcej seksu niż Wilt Chamberlain,
więc znam się na sprawach cielesnych.
142
00:10:06,356 --> 00:10:11,653
Ale potrzebne mi to coś,
czego zawsze mi brakowało.
143
00:10:13,405 --> 00:10:17,784
Może jesteśmy sobie pisani.
Potrzeba na to czasu.
144
00:10:18,785 --> 00:10:22,748
Przeżyję, jeśli w międzyczasie
będziesz spotykał się z innymi.
145
00:10:29,421 --> 00:10:31,715
- A Brenda z księgowości?
- Dupek.
146
00:10:31,715 --> 00:10:35,302
- Ta z przypinkami z sowami? Też przeżyję.
- Rzucił mnie.
147
00:10:35,302 --> 00:10:38,305
- Wyrzucił półnagą z mieszkania.
- Wiem.
148
00:10:39,640 --> 00:10:42,893
A kto tu powrócił do pracy
po zaledwie tygodniu?
149
00:10:44,686 --> 00:10:47,356
- O Boże.
- Co jest?
150
00:10:48,023 --> 00:10:52,611
Ma cyce jak donice.
Wcześniej takich nie miała.
151
00:10:52,611 --> 00:10:55,322
Dlaczego mnie nie kocha?
152
00:10:55,322 --> 00:10:58,742
- No dobra.
- Przytulić cię? Boże.
153
00:10:58,742 --> 00:11:00,202
Rzucił ją.
154
00:11:00,702 --> 00:11:04,540
To skąd je ma? Musiały sporo kosztować.
155
00:11:06,250 --> 00:11:08,126
Lubię patrzeć, jak myślisz.
156
00:11:09,586 --> 00:11:15,175
Pomogę ci odzyskać kasę z odsetkami,
ale potem przejmuję ochronę w Pioneertown.
157
00:11:15,175 --> 00:11:18,887
- Najpierw chcę wiedzieć, kto to był.
- Nie jestem kapusiem.
158
00:11:19,638 --> 00:11:21,598
Żebyś widziała minę mamy.
159
00:11:21,598 --> 00:11:26,562
Nieraz widziałam. Ma tylko jedną minę.
Można interpretować ją na wiele sposobów.
160
00:11:26,562 --> 00:11:31,108
Była bardzo wściekła na tę sytuację.
I na mnie.
161
00:11:31,108 --> 00:11:33,026
Posłużono się datą jej urodzin.
162
00:11:33,026 --> 00:11:35,237
To była kasa na Dzień Prezydentów.
163
00:11:35,237 --> 00:11:38,031
To dla nas być albo nie być.
164
00:11:38,031 --> 00:11:40,242
Do tego muszę kupić nowy sejf.
165
00:11:41,743 --> 00:11:43,954
Słyszałaś o Mieście Zjeżdżalni?
166
00:11:44,621 --> 00:11:47,541
Rozrastają się
i wychodzą poza zjeżdżalnie.
167
00:11:47,541 --> 00:11:50,794
Zainwestowali w surfing.
168
00:11:51,545 --> 00:11:54,089
Ich billboardy robią wrażenie.
169
00:11:54,089 --> 00:11:57,301
Też możemy się rozwijać.
Ogarnąć coś z wojny secesyjnej.
170
00:11:57,885 --> 00:12:01,388
Przykro mi, że ktoś z nich...
171
00:12:01,388 --> 00:12:03,849
- Ktoś, kogo traktuję jak rodzinę...
- Na pewno?
172
00:12:03,849 --> 00:12:06,226
...wszedł tu i mnie okradł.
173
00:12:07,394 --> 00:12:10,355
Powiedz glinom, by odpuściły,
a odzyskam twoją kasę.
174
00:12:10,355 --> 00:12:11,982
I udobruchamy twoją matkę.
175
00:12:15,110 --> 00:12:16,361
Masz 24 godziny.
176
00:12:16,361 --> 00:12:19,156
Wolę 72. Albo i cztery dni.
177
00:12:20,157 --> 00:12:22,618
Dobra, 48 godzin. Dwa dni, nie więcej.
178
00:12:22,618 --> 00:12:24,203
Mówię poważnie. Nie więcej.
179
00:12:24,203 --> 00:12:27,289
- Dobra, 60 godzin.
- Nie... Peggy!
180
00:12:32,544 --> 00:12:33,754
Whiskey.
181
00:12:35,547 --> 00:12:38,425
Nie widziałem cię tu wcześniej,
obcy przybyszu.
182
00:12:39,259 --> 00:12:43,138
Popełniono przestępstwo,
a twoje cycki to niezaprzeczalny dowód.
183
00:12:43,138 --> 00:12:44,598
Oszust!
184
00:12:50,729 --> 00:12:51,772
Zaczynamy!
185
00:12:51,772 --> 00:12:53,524
Nie wiem, o czym mówisz.
186
00:12:53,524 --> 00:12:58,070
Dwa balony i brak chłopaka
równa się przestępstwo i wiesz o tym.
187
00:13:05,786 --> 00:13:07,663
Z sejfu pobrano odciski.
188
00:13:08,455 --> 00:13:10,791
- Musiałam to zrobić!
- Jezu.
189
00:13:10,791 --> 00:13:16,046
Miał za nie zapłacić, ale zerwał ze mną.
Musiałam coś zrobić, by go odzyskać.
190
00:13:16,046 --> 00:13:18,632
Może mieć, kogo zechce.
191
00:13:22,553 --> 00:13:25,514
Stać cię na więcej niż ten dupek!
192
00:13:26,181 --> 00:13:27,391
Uwaga!
193
00:13:27,391 --> 00:13:29,476
To celebryta i guru.
194
00:13:30,060 --> 00:13:35,399
Gdy dotyka swoimi palcami mojej twarzy,
czuję płynącą z nich moc.
195
00:13:35,399 --> 00:13:37,734
Chcesz iść siedzieć przez tego zjeba?
196
00:13:37,734 --> 00:13:39,903
Jakoś ogarnę kasę i wszystko oddam.
197
00:13:39,903 --> 00:13:41,113
Powiesz im?
198
00:13:43,740 --> 00:13:48,203
Spłacę ten dług za ciebie,
jeśli zapomnisz o tym chujku, dobrze?
199
00:13:48,829 --> 00:13:52,249
- Serio?
- To oszust i oblech.
200
00:13:53,834 --> 00:13:55,252
Spójrz na siebie.
201
00:13:56,170 --> 00:13:57,171
Dawaj!
202
00:13:57,171 --> 00:13:59,464
No dobra. Wyglądasz ładnie.
203
00:13:59,464 --> 00:14:02,467
Zwłaszcza że to tylko trzy tysiące.
Niesamowite!
204
00:14:03,594 --> 00:14:06,805
Posłuchaj. Zajmę się tą sprawą.
205
00:14:07,598 --> 00:14:09,391
Gdzie mieszka ten pieprzony swami?
206
00:14:29,578 --> 00:14:31,997
- Wpadłam po trochę gotówki.
- Mogę kluczyki?
207
00:14:31,997 --> 00:14:34,458
- Muszę przestawić.
- Nie chcę, by się porysował.
208
00:14:34,458 --> 00:14:36,668
PARKINGOWY
209
00:14:38,795 --> 00:14:39,922
Dziękuję.
210
00:14:42,382 --> 00:14:47,971
Przy wydechu zrzuć z siebie
kajdany ograniczające percepcję.
211
00:14:51,141 --> 00:14:52,142
Spójrz ponownie.
212
00:14:53,435 --> 00:14:55,229
Widzisz to teraz?
213
00:14:55,229 --> 00:14:58,398
Widzisz to arcydzieło przed twoimi oczami?
214
00:15:00,442 --> 00:15:01,610
Nie podoba mi się.
215
00:15:02,444 --> 00:15:06,949
- No dobrze, zamknij znowu oczy.
- Podziękuję. Robiło mi się niedobrze.
216
00:15:06,949 --> 00:15:09,701
Sotheby’s sprzedało właśnie
obraz Picassa za 30 milionów.
217
00:15:09,701 --> 00:15:11,537
Był o wiele większy niż ten,
218
00:15:11,537 --> 00:15:15,040
ale Gołąb z zielonym groszkiem
to najważniejsze dzieło kubizmu,
219
00:15:15,040 --> 00:15:17,000
które zapoczątkowało rewolucję.
220
00:15:17,000 --> 00:15:18,836
Gdzie ten gołąb? Nie widzę go.
221
00:15:18,836 --> 00:15:21,004
- Przecież jest.
- Możesz coś wskazać?
222
00:15:21,004 --> 00:15:23,632
- Na przykład dziób?
- Nie, nie mogę.
223
00:15:23,632 --> 00:15:27,678
Ale mogę wskazać, że od dziesięcioleci
nikt nie mógł kupić tego obrazu,
224
00:15:27,678 --> 00:15:31,265
a możliwość ta niebawem zniknie,
więc możesz sobie na to pozwolić?
225
00:15:31,265 --> 00:15:36,687
A raczej możesz sobie pozwolić na to,
by sobie na niego nie pozwolić?
226
00:15:36,687 --> 00:15:39,147
Stać mnie, ale wygląda głupio.
227
00:15:39,147 --> 00:15:44,236
To kubizm. I tak, to nonsens,
ale w intelektualnym wydaniu.
228
00:15:44,236 --> 00:15:45,320
Wcale nie.
229
00:15:45,946 --> 00:15:50,158
Picasso rozpieprza ideę percepcji,
pamięci i czasoprzestrzeni.
230
00:15:50,158 --> 00:15:51,243
Właśnie.
231
00:15:51,743 --> 00:15:55,747
Ale poniekąd sięga też
po impresjonistyczną ekspresję...
232
00:15:55,747 --> 00:15:59,376
Zawsze tak ściemniasz?
Nie ma w tym krzty impresjonizmu.
233
00:15:59,376 --> 00:16:03,172
To przeszłość i przyszłość
w teraźniejszości.
234
00:16:03,755 --> 00:16:06,508
- Celem jest zadziwić twój jebany umysł.
- Właśnie!
235
00:16:06,508 --> 00:16:09,887
Głównym motywem jest tu bunt Picassa.
236
00:16:09,887 --> 00:16:12,222
- To dosłowny surrealizm.
- Ani trochę.
237
00:16:12,222 --> 00:16:14,766
Surrealna to jest ta pieprzona rozmowa.
238
00:16:14,766 --> 00:16:16,101
Możesz zamilknąć?
239
00:16:16,602 --> 00:16:17,853
Może jeszcze...
240
00:16:17,853 --> 00:16:21,106
Co to było? I deal spalony.
To tak jakbyś mnie obrobiła.
241
00:16:21,106 --> 00:16:24,276
Ile za niego chcesz?
Znam paru ludzi w branży.
242
00:16:24,276 --> 00:16:27,237
Jakoś w to wątpię.
Żadnych zdjęć. To nie Wielki Kanion.
243
00:16:27,237 --> 00:16:28,447
Kim jesteś?
244
00:16:28,447 --> 00:16:31,158
Byłam modelką w Nowym Jorku.
Akty. Długa historia.
245
00:16:31,158 --> 00:16:35,537
Gagosian przedstawił mi kiedyś
prawdziwego rekina ze świata dzieł sztuki.
246
00:16:35,537 --> 00:16:38,957
Potrafi ustalić pochodzenie wszystkiego.
Nauczył mnie paru rzeczy.
247
00:16:39,458 --> 00:16:42,461
- Sprzedawał obrazy czy...
- Wszystko.
248
00:16:42,461 --> 00:16:46,131
Litografie, obrazy, rzeźby,
czasami nawet broń.
249
00:16:47,049 --> 00:16:50,344
Może zaczniemy na nowo?
250
00:16:50,344 --> 00:16:51,970
Chyba się nie poznaliśmy.
251
00:16:52,596 --> 00:16:53,597
Nie.
252
00:16:54,097 --> 00:16:56,350
- Z kim tu jesteś?
- Z nikim.
253
00:16:57,309 --> 00:17:00,812
- Jesteś guru, tak? Jak to działa?
- Pozwól, że ci pokażę.
254
00:17:12,366 --> 00:17:16,494
Na mnie to nie podziała.
Nie jestem jak Tammy.
255
00:17:16,494 --> 00:17:19,623
- Wiedziałem, że coś kombinujesz.
- Wisisz jej trzy patyki.
256
00:17:19,623 --> 00:17:22,334
Zamówiłeś dla niej sztuczne cyce
i wystawiłeś ją.
257
00:17:22,334 --> 00:17:25,753
- Wpadłam po kasę.
- Skąd znasz Tammy?
258
00:17:26,630 --> 00:17:27,673
Pracujemy razem.
259
00:17:27,673 --> 00:17:31,760
- No to proszę, abyś już sobie poszła.
- Znam prawdziwych guru.
260
00:17:31,760 --> 00:17:36,265
Jeden z nich może lewitować.
Też tak potrafisz?
261
00:17:37,015 --> 00:17:39,142
- Pójdziesz już?
- Najpierw kasa dla Tammy.
262
00:17:39,142 --> 00:17:43,063
Ukradła ją dla ciebie,
a teraz może pójść siedzieć.
263
00:17:43,063 --> 00:17:44,314
Pomedytuj nad tym.
264
00:17:44,314 --> 00:17:48,485
Jeśli naprawdę jesteś guru,
dostrzeżesz to okrucieństwo.
265
00:17:49,361 --> 00:17:51,947
- Mogłabyś...
- Wszystko jest głupie.
266
00:17:51,947 --> 00:17:54,575
Co ty... Możesz przestać?
267
00:17:54,575 --> 00:17:56,660
Zadzwoń, jeśli zmienisz zdanie.
268
00:17:57,619 --> 00:18:01,290
- Schodami w dół.
- Idę się odlać. Muszę zostać sama.
269
00:18:01,290 --> 00:18:03,125
- Nie...
- Coś z żołądkiem.
270
00:18:03,125 --> 00:18:04,626
- Nie.
- Zaraz wracam.
271
00:18:04,626 --> 00:18:06,336
Nie tędy do wyjścia.
272
00:18:12,551 --> 00:18:14,928
Możesz otworzyć drzwi?
273
00:18:22,811 --> 00:18:24,021
To mój pokój.
274
00:18:27,900 --> 00:18:29,359
METYLOFENIDAT, TABLETKI 10 MG
275
00:18:29,359 --> 00:18:30,444
„Donatella”?
276
00:18:31,403 --> 00:18:33,655
Już idę, Maharishi.
277
00:18:39,703 --> 00:18:42,497
- Otwórz drzwi.
- Strasznie mnie boli!
278
00:18:56,428 --> 00:18:59,348
Biorę sporo ibuprofenu.
Dramat. Nawet nie pytajcie.
279
00:18:59,348 --> 00:19:00,891
Ale mogę nim poratować.
280
00:19:03,810 --> 00:19:05,145
Dobra!
281
00:19:05,145 --> 00:19:08,065
- Wszystko gra.
- Wcale nie.
282
00:19:08,065 --> 00:19:12,069
Jeśli oryginał jest w Bostonie,
dlaczego dałem za to trzy miliony?
283
00:19:12,861 --> 00:19:14,780
Przysięgam, że nie wiedziałem.
284
00:19:15,280 --> 00:19:16,740
Kłamiesz.
285
00:19:17,241 --> 00:19:18,575
To moja córka, Heather.
286
00:19:18,575 --> 00:19:19,660
Cześć.
287
00:19:19,660 --> 00:19:23,539
- Chcę odzyskać kasę, Robert.
- Nie mam jej teraz.
288
00:19:23,539 --> 00:19:26,041
To znaczy mam, ale nie w gotówce.
289
00:19:27,042 --> 00:19:28,168
Mogę mu go odciąć?
290
00:19:28,168 --> 00:19:30,921
Ale zdobędę ją. Oddam wam kasę.
291
00:19:31,421 --> 00:19:32,840
Kiedy?
292
00:19:33,340 --> 00:19:35,926
No wiesz, to trzy miliony dolarów.
Chwilę to zajmie.
293
00:19:35,926 --> 00:19:38,136
- Poczekaj!
- Mogę, tatusiu?
294
00:19:38,136 --> 00:19:41,348
- Chryste, panienko!
- Na początek zatnij.
295
00:19:41,348 --> 00:19:43,600
Nie! Cholera!
296
00:19:44,476 --> 00:19:46,645
Super! Chciałam poznać szefa cateringu.
297
00:19:46,645 --> 00:19:49,815
Kto wpadł na pomysł,
by połączyć arbuz z fetą?
298
00:19:52,150 --> 00:19:53,151
Niesamowite!
299
00:20:06,832 --> 00:20:10,961
Bruce Harvey Investigations.
Proszę o wiadomość. Oddzwonię.
300
00:20:10,961 --> 00:20:14,006
Ale mam newsa.
Namierzyłam gościa od obrazu.
301
00:20:15,674 --> 00:20:22,014
Pamiętasz typa od „wszystko jest głupie”?
Tego prezentera, co oszalał i został guru?
302
00:20:22,598 --> 00:20:23,599
To on.
303
00:20:24,433 --> 00:20:26,810
Dzieją się u niego chore akcje.
304
00:20:27,769 --> 00:20:32,774
Obłędny dom, zapewne kradzione obrazy,
ludzie z nożami.
305
00:20:33,609 --> 00:20:35,694
No i krwawi teraz z sutka.
306
00:20:36,403 --> 00:20:37,404
Oddzwoń.
307
00:20:40,324 --> 00:20:41,867
OTO DRAG BINGO
308
00:20:41,867 --> 00:20:44,745
Mam bingo. Bingo!
309
00:20:59,134 --> 00:21:02,721
GRAND OASIS - KASYNO I WYSTAWY
SZCZĘŚCIE CZEKA NA HORYZONCIE!
310
00:21:02,721 --> 00:21:07,476
Widziałam u guru leki na receptę.
Zobaczyłam je zupełnie przypadkowo.
311
00:21:08,352 --> 00:21:12,147
- Były dla Donatelli Scarborough.
- Donatella Scarborough.
312
00:21:12,147 --> 00:21:14,233
Zaraz ją wystalkuję w necie.
313
00:21:25,869 --> 00:21:27,287
Gdzie jesteś?
314
00:21:28,872 --> 00:21:30,874
Przy Grand Oasis.
315
00:21:31,458 --> 00:21:34,920
Chcę pograć w bingo,
a nie mam nawet kasy na markery.
316
00:21:34,920 --> 00:21:36,755
Posłuchaj mnie.
317
00:21:36,755 --> 00:21:41,844
Powiedz na głos: „kasa przychodzi łatwo”.
318
00:21:42,511 --> 00:21:47,140
Kasa przychodzi łatwo.
319
00:21:47,850 --> 00:21:48,851
Właśnie.
320
00:21:49,643 --> 00:21:52,020
Kasa przychodzi łatwo.
321
00:21:55,232 --> 00:21:56,859
Kasa przychodzi łatwo.
322
00:22:08,412 --> 00:22:10,747
Siema. Masz ochotę na blanta?
323
00:22:12,374 --> 00:22:14,626
Właśnie tego teraz potrzebuję.
324
00:22:14,626 --> 00:22:17,004
- No to mam coś lepszego.
- Tak?
325
00:22:20,757 --> 00:22:21,758
Ile?
326
00:22:23,093 --> 00:22:25,137
Zazwyczaj wychodzi 50 za sztukę.
327
00:22:25,137 --> 00:22:26,930
Ale może być 30.
328
00:22:29,057 --> 00:22:30,058
Cztery za stówę.
329
00:22:30,976 --> 00:22:31,977
Dobra.
330
00:22:32,769 --> 00:22:34,313
Grzesznicy gotowi?
331
00:22:36,106 --> 00:22:38,233
Seks zbiorowy 49.
332
00:22:38,233 --> 00:22:39,568
Bingo!
333
00:22:41,528 --> 00:22:45,574
Kochany, bingo to ty nie masz.
Ale samochwalczy z ciebie samiec.
334
00:22:48,619 --> 00:22:51,413
Ktoś nie wziął aparatu słuchowego.
335
00:22:51,997 --> 00:22:54,124
Zezwierzęcenie 14.
336
00:22:54,750 --> 00:22:56,043
Na to się nie piszę!
337
00:22:56,752 --> 00:22:58,420
O kurczę, udało ci się.
338
00:23:00,547 --> 00:23:01,632
Spójrz.
339
00:23:12,518 --> 00:23:15,687
I lodzik 1.
340
00:23:29,660 --> 00:23:32,329
Szybkie bzykanko 14.
341
00:23:32,329 --> 00:23:34,164
Zboczona 32!
342
00:23:34,164 --> 00:23:35,791
Bingo!
343
00:23:36,792 --> 00:23:37,835
Bingo!
344
00:23:47,636 --> 00:23:49,179
ZŁAJDACZONY GURU
345
00:23:51,306 --> 00:23:53,559
- Masz kasę dla Tammy?
- Nie!
346
00:23:54,768 --> 00:23:57,688
Nie? I dlatego dzwonisz?
347
00:23:57,688 --> 00:23:58,772
Nie... Nie!
348
00:23:58,772 --> 00:24:01,066
Nie!
349
00:24:01,066 --> 00:24:02,943
- Nie!
- Powiem coś podobnego.
350
00:24:03,527 --> 00:24:05,863
Nie dzwoń bez kasy dla Tammy!
351
00:24:06,530 --> 00:24:07,823
Nie masz kasy? Nie dzwoń.
352
00:24:07,823 --> 00:24:10,951
- Kto to?
- Pomóż mi!
353
00:24:11,743 --> 00:24:13,912
- Boże!
- Co jeszcze ukrywasz?
354
00:24:16,498 --> 00:24:20,043
Nie będę marnować na ciebie czasu,
pieprzony oszuście.
355
00:24:20,544 --> 00:24:21,712
Kurwa.
356
00:24:29,636 --> 00:24:31,513
Cholera.
357
00:25:29,321 --> 00:25:31,573
Napisy: Krzysiek Igielski