1
00:00:16,934 --> 00:00:19,520
O w mordę.
Wiesz, co za to możemy kupić?
2
00:00:19,520 --> 00:00:22,439
Pewnie.
Ja odzyskam swój dom.
3
00:00:27,986 --> 00:00:31,865
Przyznaj, że walka o duszę
jest naprawdę fajna.
4
00:00:31,865 --> 00:00:35,160
Tak.
Chcesz zobaczyć coś naprawdę fajnego?
5
00:00:35,160 --> 00:00:39,164
- Tu Stewart. Zostaw wiadomość.
- Cześć. Tu twoja starsza siostra.
6
00:00:39,164 --> 00:00:41,166
Ta, która nauczyła cię wiązać buty.
7
00:00:41,166 --> 00:00:43,669
- A rower?
- I jeździć na rowerze i tak dalej.
8
00:00:44,253 --> 00:00:48,340
Daję znać, że dostaniecie kasę za chatę
za dwa miesiące z góry.
9
00:00:48,340 --> 00:00:49,883
Nie bójcie żaby.
10
00:00:50,467 --> 00:00:51,301
Dobra.
11
00:00:53,303 --> 00:00:56,306
Peg, czujesz to?
12
00:00:58,809 --> 00:01:00,477
Wraca sporo wspomnień.
13
00:01:00,477 --> 00:01:03,689
Takich jak podanie mojego numeru
kolumbijskiemu kartelowi?
14
00:01:03,689 --> 00:01:08,610
Przez co musiałam ukrywać się
w łazience na pobliskiej stacji?
15
00:01:08,610 --> 00:01:12,781
Wolę myśleć o dobrych rzeczach,
a nie tych złych.
16
00:01:12,781 --> 00:01:14,116
- To mój wybór.
- Spoko.
17
00:01:15,534 --> 00:01:18,161
- Garaż. Spadamy.
- Kurwa.
18
00:01:18,161 --> 00:01:21,498
- Chodź.
- Pomóż mi, bo to ciężkie.
19
00:01:22,708 --> 00:01:24,585
Kurwa mać, Denny!
20
00:01:24,585 --> 00:01:26,879
Rozumiem, że to ostatnia nocka.
21
00:01:26,879 --> 00:01:30,883
Nie będę cię już słuchać, bo tylko...
22
00:01:30,883 --> 00:01:33,260
W porządku. Jak tam chcesz.
23
00:01:38,891 --> 00:01:39,892
Dobra.
24
00:01:44,563 --> 00:01:45,564
Kurwa.
25
00:01:46,523 --> 00:01:47,524
Szybko.
26
00:01:53,405 --> 00:01:54,406
Zuch dziewczyna.
27
00:02:00,204 --> 00:02:01,330
Nie wypadliśmy z formy.
28
00:02:02,122 --> 00:02:03,540
Nie ma żadnych „nas”.
29
00:02:10,714 --> 00:02:11,715
RZADKIE MONETY
30
00:02:11,715 --> 00:02:13,217
- Dupek.
- Przestań.
31
00:02:13,217 --> 00:02:15,344
Oszkapił nas. Dawałem ci znaki.
32
00:02:15,344 --> 00:02:18,639
Nie mogło w nich być aż tyle niklu.
33
00:02:18,639 --> 00:02:21,600
- Zbadał je przy nas.
- Test był lipny.
34
00:02:22,142 --> 00:02:24,311
Dlaczego sądziłam, że będzie inaczej?
35
00:02:24,311 --> 00:02:28,273
Tylko w twoim języku
25 tysięcy to 5 tysięcy.
36
00:02:28,273 --> 00:02:32,027
Mógłbym wyciągnąć więcej,
ale nie współpracowałaś.
37
00:02:32,528 --> 00:02:36,031
I połowa wysypała ci się w domu.
38
00:02:36,031 --> 00:02:37,533
Wsiadaj, kurwa!
39
00:02:37,533 --> 00:02:38,825
PUSTYNIA WYSOKICH LOTÓW
40
00:03:13,110 --> 00:03:15,445
Przeciągam te dyski tutaj.
41
00:03:16,154 --> 00:03:18,156
Robił pan kiedyś backupy?
42
00:03:18,657 --> 00:03:19,825
W sensie?
43
00:03:21,660 --> 00:03:24,788
- Kurwa, jak w NSA.
- Nie odzywaj się do niego.
44
00:03:29,042 --> 00:03:31,295
Nieźle się wkręcił.
45
00:03:31,295 --> 00:03:34,089
- Gdzie go znalazłaś?
- W supermarkecie.
46
00:03:34,590 --> 00:03:37,926
- Powiedział, że znacie Billa.
- To kierownik.
47
00:03:38,969 --> 00:03:40,721
To dla ciebie.
48
00:03:40,721 --> 00:03:42,848
Niewiele, ale da nam trochę czasu.
49
00:03:43,348 --> 00:03:46,977
I nie sprawia mi to przyjemności,
a wręcz fizyczny ból.
50
00:03:46,977 --> 00:03:50,522
Mam przerąbane z hipoteką,
ale poradzę sobie.
51
00:03:50,522 --> 00:03:55,110
A nie poradzę sobie z brakiem przyszłości.
Potrzebuję życia. Firma nie może upaść.
52
00:03:58,405 --> 00:04:02,659
Jakby moje narządy to odrzucały.
53
00:04:03,285 --> 00:04:06,705
O Boże. Weź ten szmal.
54
00:04:07,748 --> 00:04:10,209
Czy po części chcę, byś odmówił?
55
00:04:10,209 --> 00:04:12,628
Pewnie. Nawet w całości.
56
00:04:12,628 --> 00:04:17,507
Żadna część mnie tego nie chce,
ale musisz go wziąć.
57
00:04:17,507 --> 00:04:19,091
Po prostu musisz.
58
00:04:23,639 --> 00:04:24,640
Kurwa, co jest?
59
00:04:26,517 --> 00:04:28,769
- Przepraszam.
- Wkurzasz mnie.
60
00:04:28,769 --> 00:04:30,729
To tak cholernie wzruszające!
61
00:04:30,729 --> 00:04:34,149
Uznaj to za pożyczkę.
Z dziesięcioprocentowymi odsetkami.
62
00:04:34,149 --> 00:04:35,609
Dziesięcioprocentowymi?
63
00:04:35,609 --> 00:04:37,986
Niech będzie osiem. Zniżka za pierwszą.
64
00:04:43,116 --> 00:04:45,244
Muszę się ogarnąć.
65
00:04:45,244 --> 00:04:47,871
To kropla w morzu potrzeb.
66
00:04:47,871 --> 00:04:49,998
Wzruszyłaś mnie.
67
00:04:49,998 --> 00:04:54,461
Dziękuję, że mnie wspierasz.
68
00:04:54,461 --> 00:04:56,380
Po raz pierwszy, drugi i trzeci.
69
00:04:56,380 --> 00:05:00,926
Pamiętaj o spotkaniu w Pioneertown
dziś wieczorem.
70
00:05:00,926 --> 00:05:02,928
To konkretny zarobek.
71
00:05:02,928 --> 00:05:06,473
- Mówiłaś poważnie?
- Tak. Wszystko idzie zgodnie z planem.
72
00:05:06,473 --> 00:05:09,977
Jestem tak blisko odebrania nagrody
za Donę Scarborough.
73
00:05:09,977 --> 00:05:13,564
Jestem na 98,6% pewna, że babka nie żyje.
74
00:05:13,564 --> 00:05:17,693
Pozostawiła wyłysiałego ptaka,
który był jej bratnią duszą.
75
00:05:18,569 --> 00:05:21,071
Nieważne. Wiem, co robię.
76
00:05:21,071 --> 00:05:23,740
Posłuchaj. Mam dla ciebie robotę.
77
00:05:24,366 --> 00:05:25,826
To prawdziwa sprawa.
78
00:05:25,826 --> 00:05:29,496
Potencjalnie zdradzająca żona.
79
00:05:29,496 --> 00:05:32,124
Nadal zbieramy info,
więc bez ostrych akcji.
80
00:05:32,124 --> 00:05:35,252
Śledź ją i porób zdjęcia,
jeśli coś zauważysz.
81
00:05:35,752 --> 00:05:36,753
No spoko...
82
00:05:38,130 --> 00:05:44,511
Nie wiem, co mam sądzić o mieszaniu się
w sprawy sercowe innej kobiety.
83
00:05:45,012 --> 00:05:47,806
- I jestem zajęta.
- Kurwa, powiedz, że żartujesz.
84
00:05:47,806 --> 00:05:49,600
Kim jesteśmy, by zakładać,
85
00:05:49,600 --> 00:05:55,731
że ta kobieta w półgolfie
w końcu nie znalazła miłości.
86
00:05:55,731 --> 00:05:57,024
Kim jestem, by...
87
00:05:57,649 --> 00:05:59,568
To szelki?
88
00:06:01,028 --> 00:06:03,488
Dobra, w porządku.
Jestem profesjonalistką.
89
00:06:03,488 --> 00:06:05,199
To adres jej miejsca pracy.
90
00:06:05,199 --> 00:06:06,283
Biorę się za to.
91
00:06:07,659 --> 00:06:09,119
Bez ostrych akcji.
92
00:06:09,119 --> 00:06:12,122
Czasami nie chce wskoczyć trójka.
Próbuj na siłę.
93
00:06:12,122 --> 00:06:13,624
- Wleci czwórka.
- Super.
94
00:06:13,624 --> 00:06:16,793
Ale jeśli coś zacznie piszczeć,
wbij z powrotem dwójkę.
95
00:06:16,793 --> 00:06:18,837
- Jasne.
- I dzięki za furę.
96
00:06:18,837 --> 00:06:22,007
- Będę ostrożna. Chyba że zauważę ogon.
- Jasne.
97
00:06:22,508 --> 00:06:26,470
Nie podoba mi się
twoja współpraca z Dennym.
98
00:06:27,471 --> 00:06:29,765
Za chwilę zaczniecie ze sobą sypiać.
99
00:06:32,309 --> 00:06:34,394
O nie. Już się przespaliście?
100
00:06:34,394 --> 00:06:36,438
Jestem kobietą. Mam swoje potrzeby.
101
00:06:37,523 --> 00:06:39,233
Ale koniec z tym. Nienawidzę go.
102
00:06:40,192 --> 00:06:43,820
- Co to za zlecenie?
- Mała obserwacja.
103
00:06:43,820 --> 00:06:46,365
Potencjalnie zdradzająca żona.
Rozejrzyj się.
104
00:06:46,365 --> 00:06:48,825
- Bez ostrych akcji.
- Skąd taka obawa?
105
00:06:48,825 --> 00:06:52,079
Nigdy nie wiadomo.
Bądź gotowa na wszystko.
106
00:06:55,123 --> 00:06:56,333
A tej co?
107
00:06:57,543 --> 00:07:01,046
Ma szlaban, 15 lat i drona.
108
00:07:01,046 --> 00:07:04,007
I utknęłam z tobą
w podrabianym miasteczku.
109
00:07:04,007 --> 00:07:07,803
Wiesz, jaka była moja macocha?
110
00:07:07,803 --> 00:07:11,306
Jak Mussolini z kiepską trwałą
i zrobionym nosem.
111
00:07:11,306 --> 00:07:15,686
Mówiła mi, że jestem gruba,
a tort urodzinowy wywaliła do śmieci.
112
00:07:15,686 --> 00:07:17,437
Carol jest urocza.
113
00:07:17,437 --> 00:07:21,400
Nie jest twoją mamą i nie próbuje nią być.
114
00:07:22,442 --> 00:07:24,528
I nie jest żadną suką.
115
00:07:24,528 --> 00:07:26,530
Okaż jej trochę szacunku.
116
00:07:27,531 --> 00:07:28,866
Strasznie się nudzę.
117
00:07:28,866 --> 00:07:32,202
Witamy na Ziemi. Jest tu nudno.
118
00:07:32,202 --> 00:07:37,332
Ale ty nie możesz być nudna.
Musisz być przebojowa.
119
00:07:38,083 --> 00:07:39,209
No, spoko.
120
00:07:39,209 --> 00:07:43,130
Idź wymiatać.
Jak na przebojową dziewuchę przystało.
121
00:08:02,065 --> 00:08:03,609
Musisz zakryć te tatuaże.
122
00:08:04,234 --> 00:08:07,738
Nie przejmuj się nimi.
Nawet babcie je teraz mają.
123
00:08:07,738 --> 00:08:11,241
Ale nie są to pająki na szyjach.
Zasłoń go.
124
00:08:12,075 --> 00:08:13,076
Dobrze.
125
00:08:15,787 --> 00:08:17,706
To okulary z kamerą?
126
00:08:18,207 --> 00:08:22,336
- Ty wiesz, że nie noszę okularów.
- Wyglądasz jak piękny Henry Kissinger.
127
00:08:23,587 --> 00:08:26,381
- Judy nie może jechać.
- Ale jedzie. Ściągnij je.
128
00:08:26,381 --> 00:08:29,468
Potrzebuję ich. Mam tu też mikrofon.
129
00:08:30,052 --> 00:08:32,721
Muszę mieć dowód.
130
00:08:32,721 --> 00:08:35,182
Co za pieprzony szmelc.
Wyglądają niepoważnie.
131
00:08:35,849 --> 00:08:39,602
Dlaczego wszystko niszczysz?
Dlaczego to twoja reakcja na wszystko?
132
00:08:39,602 --> 00:08:41,813
- I już.
- Nie mam na ciebie słów.
133
00:08:42,606 --> 00:08:45,400
To jest lepsze.
Nikt nie zakłada podsłuchu psom.
134
00:08:45,400 --> 00:08:46,860
Chodź tu, Judy.
135
00:08:47,986 --> 00:08:49,196
I gotowe.
136
00:08:50,197 --> 00:08:51,573
Spójrz.
137
00:08:51,573 --> 00:08:56,537
Judy od teraz wszystko nagrywa,
a on ani trochę się nie połapie.
138
00:08:58,497 --> 00:08:59,581
W porządku.
139
00:08:59,581 --> 00:09:03,335
Tylko nie skupiaj się na psie,
bo przegapisz mój znak.
140
00:09:04,002 --> 00:09:06,004
- Że niby ty dajesz znak?
- Tak.
141
00:09:06,004 --> 00:09:09,174
To ja wymyśliłem
szok i przerażenie w Miami.
142
00:09:09,174 --> 00:09:13,053
- Chodź tu. Dobry piesek.
- Nie chcę o tym gadać. Spóźnimy się.
143
00:09:13,053 --> 00:09:16,181
- Chodź, Judy.
- Judy, uważaj na mikrofon.
144
00:09:16,181 --> 00:09:18,392
No cześć. Wsiadaj.
145
00:09:45,711 --> 00:09:49,047
Dla uściślenia.
Ja wymyśliłam szok i przerażenie w Miami.
146
00:09:49,631 --> 00:09:51,341
Myślisz, że skąd ta nazwa?
147
00:09:51,341 --> 00:09:54,887
I kto wyciągnął pieniądze
od Alfredo w Miami? Ja!
148
00:09:56,680 --> 00:09:59,683
Co to ma być? Komu chcesz zaimponować?
149
00:09:59,683 --> 00:10:02,561
Uspokój się i czekaj
na pieprzony znak ode mnie.
150
00:10:05,022 --> 00:10:08,317
Bob! To pan Dennis. Pracuje dla Kachela.
151
00:10:13,280 --> 00:10:15,574
Nie ma pan nic przeciwko przeszukaniu?
152
00:10:19,286 --> 00:10:21,914
Nie wiem, co o mnie słyszałeś, kolego,
153
00:10:21,914 --> 00:10:25,042
ale jestem doradcą sztuki.
154
00:10:25,042 --> 00:10:26,710
Po co mi spluwa?
155
00:10:26,710 --> 00:10:28,795
Zachowujmy się jak ludzie.
156
00:10:28,795 --> 00:10:32,633
Przykro mi, ale takie panują tu zasady.
157
00:10:42,142 --> 00:10:46,355
Otrzymałem pozwolenie na wydanie u pana
całkiem pokaźnej sumy pieniędzy.
158
00:10:50,859 --> 00:10:52,027
Ja też?
159
00:10:55,864 --> 00:10:59,326
Teraz ja przeszukam ciebie.
160
00:11:02,371 --> 00:11:03,872
No i super.
161
00:11:03,872 --> 00:11:07,042
- Nie skończyłem.
- No proszę, golisz nogi.
162
00:11:07,042 --> 00:11:10,462
No dobra. Dość tego.
163
00:11:10,462 --> 00:11:12,047
W porządku.
164
00:11:13,382 --> 00:11:16,635
To może przeszukamy jeszcze psa?
165
00:11:21,056 --> 00:11:22,391
Śmiało.
166
00:11:25,686 --> 00:11:27,271
Przeszukanie psa.
167
00:11:29,815 --> 00:11:31,233
- Dobre.
- Chodźcie do środka.
168
00:11:33,819 --> 00:11:36,071
Co to ma być? Coś was łączy?
169
00:11:45,414 --> 00:11:46,748
To świetny specjalista.
170
00:11:46,748 --> 00:11:49,293
Kupuje wszystko dla Kachela
w Ameryce Północnej.
171
00:11:52,421 --> 00:11:53,505
Te kolory.
172
00:11:54,590 --> 00:11:57,092
Mnie kupiły te pociągnięcia pędzlem.
173
00:11:57,092 --> 00:11:59,428
Typowe dla impresjonizmu.
174
00:11:59,428 --> 00:12:00,721
Nie za bardzo typowe.
175
00:12:00,721 --> 00:12:02,806
To kompozycje kilku pociągnięć.
176
00:12:02,806 --> 00:12:06,935
Sugeruje to raczej postimpresjonizm,
a obraz jest jego przykładem.
177
00:12:07,519 --> 00:12:09,855
Naprawdę chcesz w to brnąć?
178
00:12:09,855 --> 00:12:12,858
Muszę zadzwonić,
więc możemy to przyśpieszyć?
179
00:12:14,026 --> 00:12:15,027
W porządku.
180
00:12:16,737 --> 00:12:18,614
Ten obraz...
181
00:12:20,032 --> 00:12:21,158
to falsyfikat.
182
00:12:24,661 --> 00:12:26,788
Nie.
183
00:12:28,624 --> 00:12:30,709
Nie ma mowy.
184
00:12:30,709 --> 00:12:33,504
Spokojnie. Jego to nie obchodzi.
185
00:12:34,087 --> 00:12:37,341
Wiesz, ile falsyfikatów
jest w Metropolitan Museum of Art?
186
00:12:37,925 --> 00:12:39,551
- Cóż...
- Właśnie. Oni też nie.
187
00:12:39,551 --> 00:12:42,471
Nie no, został skradziony.
188
00:12:43,096 --> 00:12:47,809
- Ale teraz jest na mojej ścianie.
- Bob, to podróbka.
189
00:12:47,809 --> 00:12:49,811
Nie musisz ściemniać. Znamy prawdę.
190
00:12:49,811 --> 00:12:53,148
Ale rzadko kiedy widuję
tak dobry falsyfikat.
191
00:12:53,148 --> 00:12:55,651
Połowa dzieł sztuki to podróbki.
192
00:12:58,820 --> 00:13:00,656
Kto za tym stoi?
193
00:13:00,656 --> 00:13:04,326
- Możecie zostawić psa na zewnątrz?
- Wie, jak się zachować.
194
00:13:04,326 --> 00:13:07,412
Jest naprawdę dobrze. Kto go wykonał?
195
00:13:07,412 --> 00:13:08,580
Mam innego nabywcę.
196
00:13:08,580 --> 00:13:12,167
Kachel będzie wniebowzięty.
Nawet jeśli to podróbka.
197
00:13:12,167 --> 00:13:15,921
Mogę go oddać
za milion w gotówce do piątku.
198
00:13:18,841 --> 00:13:21,051
W porządku. Umowa stoi.
199
00:13:22,261 --> 00:13:24,555
Kto go podrobił?
200
00:13:29,643 --> 00:13:31,061
Możecie zabrać psa na zewnątrz?
201
00:13:31,061 --> 00:13:32,729
Mógłbyś go zabrać?
202
00:13:35,315 --> 00:13:37,568
Rozmawiamy. Możesz ty to zrobić?
203
00:13:41,905 --> 00:13:43,323
Chodź, Judy.
204
00:13:44,116 --> 00:13:46,910
Peggy jest przeurocza,
205
00:13:46,910 --> 00:13:49,121
ale same z nią utrapienia.
206
00:13:49,121 --> 00:13:51,790
Ma swoje problemy, ale i dobre serce.
207
00:13:51,790 --> 00:13:53,834
Spotykaliśmy się w Nowym Jorku,
208
00:13:53,834 --> 00:13:57,421
kiedy handlowała trawką na potęgę.
209
00:13:57,421 --> 00:13:59,882
Hola, hola. To nie talk-show.
210
00:13:59,882 --> 00:14:03,218
Racja. Zadzwonię wieczorem do Kachela.
211
00:14:03,218 --> 00:14:06,555
Która jest teraz we Florencji?
I muszę też zrobić zdjęcie.
212
00:14:06,555 --> 00:14:08,849
O nie. Żadnych zdjęć. Podeślę katalog.
213
00:14:08,849 --> 00:14:11,935
Po co ten telefon?
Potrzebuję kasy do piątku.
214
00:14:11,935 --> 00:14:15,314
Słyszałem cię za pierwszym razem.
Będzie na piątek.
215
00:14:17,399 --> 00:14:19,860
- Super. Piwka?
- Pewnie.
216
00:14:19,860 --> 00:14:21,069
Rozgośćcie się.
217
00:14:29,328 --> 00:14:30,329
Dziękuję.
218
00:14:32,331 --> 00:14:35,083
Chciałbym dowiedzieć się więcej
o tym artyście.
219
00:14:37,169 --> 00:14:38,170
Była moją żoną.
220
00:14:38,170 --> 00:14:39,630
Nie żyje?
221
00:14:39,630 --> 00:14:41,298
Nie. Zostawiła mnie.
222
00:14:41,298 --> 00:14:43,217
- Umierając?
- Nie.
223
00:14:43,217 --> 00:14:45,552
- Bo używasz czasu przeszłego.
- Nie.
224
00:14:45,552 --> 00:14:49,306
Słuchaj. Kachel go kupi,
ale lubi wszystko wiedzieć.
225
00:14:50,599 --> 00:14:52,809
Rodzina twojej żony oferowała nagrodę.
226
00:14:52,809 --> 00:14:56,688
A ona podrabiała dzieła sztuki.
To gruba sprawa, Bobby.
227
00:14:56,688 --> 00:15:00,526
Wystarczy „Bob” albo „Robert”.
I tak, rozumiem.
228
00:15:01,401 --> 00:15:05,614
Ale to nie ma nic wspólnego z obrazami.
Po prostu chcieli ją odnaleźć.
229
00:15:06,114 --> 00:15:07,616
Co to ma do tej sprzedaży?
230
00:15:07,616 --> 00:15:10,702
Może niech pies będzie w środku. Judy!
231
00:15:12,204 --> 00:15:14,414
Chodź tu! No chodź!
232
00:15:14,414 --> 00:15:18,210
Chcę tylko coś zaznaczyć.
Oczywiście mam nadzieję, że jest cała.
233
00:15:18,210 --> 00:15:20,921
Ale jeśli nie żyje,
to wartość obrazu wzrośnie.
234
00:15:23,090 --> 00:15:27,469
- Falsyfikatów chyba się tak nie wycenia.
- Taki już głupi jest świat sztuki.
235
00:15:27,469 --> 00:15:30,347
Potrzebujemy informacji
na potrzeby marketingowe.
236
00:15:34,142 --> 00:15:36,854
Doszło do wypadku.
237
00:15:39,273 --> 00:15:40,691
Przy food trucku z tacos.
238
00:15:42,109 --> 00:15:43,110
18 MIESIĘCY WCZEŚNIEJ
239
00:15:43,110 --> 00:15:45,487
Kolega z pracy miał problemy osobiste.
240
00:15:47,447 --> 00:15:52,077
Byłem tak zawalony robotą,
że przegapiłem to.
241
00:15:52,077 --> 00:15:54,997
Cześć, koleżko.
Jak tam sprawy z podkładki?
242
00:15:57,749 --> 00:16:02,212
Umarłbyś, gdybyś czasem się uśmiechnął?
243
00:16:02,212 --> 00:16:03,589
Kumasz?
244
00:16:08,218 --> 00:16:11,305
Na swoją obronę powiem,
że cały dzień nic nie jadłem.
245
00:16:12,055 --> 00:16:13,682
Tu jest kolejka?
246
00:16:16,727 --> 00:16:18,020
Bob Scarborough?
247
00:16:19,313 --> 00:16:22,983
Mogę stanąć przed panem?
Jestem w ciąży, a muszę jeść.
248
00:16:25,027 --> 00:16:26,278
Średnia ta ciąża.
249
00:16:28,739 --> 00:16:32,826
- Słucham?
- Nie, nie może pani stanąć przede mną.
250
00:16:32,826 --> 00:16:35,579
- Przykro mi.
- Jestem w ciąży i muszę jeść.
251
00:16:35,579 --> 00:16:37,122
Wszyscy musimy.
252
00:16:37,122 --> 00:16:39,041
- Jestem w ciąży.
- Rozumiem to słowo.
253
00:16:39,041 --> 00:16:40,375
Jest tam!
254
00:16:40,375 --> 00:16:42,794
- Boże!
- Nie rób tego!
255
00:16:55,390 --> 00:16:59,144
Może weterani wojenni
są gotowi na tak traumatyczne przeżycia.
256
00:16:59,144 --> 00:17:01,438
Ale ja nie miałem mechanizmów obronnych.
257
00:17:12,699 --> 00:17:13,951
Scarborough, jesteś cały?
258
00:17:19,164 --> 00:17:23,167
To był egzystencjonalny korkociąg.
259
00:17:32,761 --> 00:17:36,682
Musiałem wziąć wolne.
Nie potrafiłem normalnie funkcjonować.
260
00:17:40,477 --> 00:17:41,603
Cześć.
261
00:17:41,603 --> 00:17:44,398
A Dona ani trochę mi nie pomagała.
262
00:17:44,398 --> 00:17:47,484
Urlop nie oznacza,
że masz teraz zostać menelem.
263
00:17:49,152 --> 00:17:51,321
To było straszne i tragiczne.
264
00:17:52,865 --> 00:17:56,869
- Gdy myślę o jego okularach...
- Boże. Trzeba było być dla niego miłym.
265
00:17:56,869 --> 00:17:58,954
- I powiedzieć „cześć”.
- Cześć.
266
00:17:58,954 --> 00:18:00,581
- Powiedziałem.
- Nieważne.
267
00:18:01,874 --> 00:18:04,960
- Nazwałem go „koleżką”.
- Czyli zachowałeś się przyjaźnie.
268
00:18:06,253 --> 00:18:07,254
Nie byłem szczery.
269
00:18:08,839 --> 00:18:12,009
Uczymy się na błędach.
Kto jest słodziutkim ptaszkiem?
270
00:18:12,009 --> 00:18:13,510
A chwilę później już nie żył.
271
00:18:14,636 --> 00:18:16,680
- Nie żył.
- Wiesz co, Bob?
272
00:18:16,680 --> 00:18:19,016
Mówiłeś „cześć” wielu osobom,
które nie żyją.
273
00:18:19,016 --> 00:18:21,685
- Cześć.
- Ta sytuacja trwa zbyt długo.
274
00:18:21,685 --> 00:18:26,440
Wracaj do pracy albo idź do psychiatry.
Nie mogę przez to wszystko malować.
275
00:18:31,778 --> 00:18:36,366
Byłem u psychiatry, który pomaga
osobom po traumatycznych przejściach
276
00:18:36,366 --> 00:18:39,536
poprzez halucynogenne sesje.
277
00:18:47,878 --> 00:18:52,257
Odmieniło to moje życie.
Uzyskałem zupełnie nową perspektywę.
278
00:18:56,386 --> 00:18:58,096
Była to radykalna zmiana.
279
00:19:12,194 --> 00:19:13,570
Potrzebują cię w studiu.
280
00:19:15,739 --> 00:19:20,285
Oto informacje z ostatniej chwili.
Przenieśmy się do centrum Palm Springs.
281
00:19:20,285 --> 00:19:24,706
Zapadła się tam ziemia,
pochłaniając turystę.
282
00:19:24,706 --> 00:19:27,584
Na miejscu jest Alicia Herrera,
która zna szczegóły.
283
00:19:27,584 --> 00:19:32,089
- Alicia, co wiemy o tej tragedii?
- Chwileczkę. Moment.
284
00:19:32,089 --> 00:19:37,010
Czy to na pewno tragedia?
Ma to jakiekolwiek znaczenie?
285
00:19:37,010 --> 00:19:40,639
To tylko śmierć. Czeka nas wszystkich.
286
00:19:40,639 --> 00:19:42,432
- Co robisz?
- Co on wyprawia?
287
00:19:42,432 --> 00:19:47,062
Cała ta reszta... To wszystko jest głupie.
288
00:19:47,062 --> 00:19:49,898
Dona... nie zrozumiała tego.
289
00:19:49,898 --> 00:19:51,859
Wylali mnie.
290
00:19:52,359 --> 00:19:54,069
Widziałam.
291
00:19:54,069 --> 00:19:57,239
Trzeba to oblać.
W końcu mogę robić coś sensownego.
292
00:19:57,239 --> 00:19:59,616
Niby co? Zawodowo brać halucynogeny?
293
00:20:00,367 --> 00:20:01,702
Zapewniają perspektywę.
294
00:20:16,550 --> 00:20:20,053
Kolejne pół roku
wywarło na mnie ogromny wpływ.
295
00:20:20,053 --> 00:20:21,763
{\an8}Moja perspektywa wyostrzyła się.
296
00:20:21,763 --> 00:20:22,848
{\an8}WSZYSTKO JEST GŁUPIE
297
00:20:22,848 --> 00:20:28,020
{\an8}Oświecenie, którego doznałem na wizji,
zaczęło przyciągać do mnie ludzi.
298
00:20:28,979 --> 00:20:32,024
Chyba dałem im nadzieję.
299
00:20:32,024 --> 00:20:33,775
Wszystko jest głupie.
300
00:20:33,775 --> 00:20:37,613
Guru Bobie,
czy ból mediumiczny jest głupi?
301
00:20:40,741 --> 00:20:42,284
Wszystko jest głupie.
302
00:20:43,160 --> 00:20:44,953
Muszę napić się kawy.
303
00:20:45,704 --> 00:20:49,124
- Wszystko jest głupie.
- Dziękuję.
304
00:21:00,594 --> 00:21:01,762
BOB, JEB SIĘ
305
00:21:01,762 --> 00:21:05,390
I TAK, WSZYSTKO JEST GŁUPIE
ZWŁASZCZA TY - DONA
306
00:21:05,390 --> 00:21:06,683
Zmieniłem się.
307
00:21:11,605 --> 00:21:13,732
A ona nie.
308
00:21:19,279 --> 00:21:20,781
Smutne, prawda?
309
00:21:20,781 --> 00:21:24,868
Ciągle słyszy się o tym,
że pary oddalają się od siebie.
310
00:21:26,620 --> 00:21:29,790
Moja żona stała się więźniem
perspektywy dwuwymiarowej.
311
00:21:29,790 --> 00:21:30,707
No tak.
312
00:21:30,707 --> 00:21:32,501
Potrafiła się na mnie drzeć...
313
00:21:32,501 --> 00:21:33,585
Stary.
314
00:21:33,585 --> 00:21:37,798
Jeśli chcesz się wygadać,
to otwieram studio qigong.
315
00:21:37,798 --> 00:21:39,466
Bezpieczny azyl dla facetów.
316
00:21:39,466 --> 00:21:41,510
Nie przerywaj mu, Denny.
317
00:21:42,386 --> 00:21:44,429
Mów dalej. Co robiła?
318
00:21:44,429 --> 00:21:47,850
Podróż samego siebie,
przez samego siebie, do samego siebie.
319
00:21:49,017 --> 00:21:50,894
Przydaliby mi się inwestorzy.
320
00:21:51,687 --> 00:21:52,855
Nie widzę psa.
321
00:21:52,855 --> 00:21:55,941
Coś w stylu: „Qigong Guru Boba”.
322
00:21:55,941 --> 00:21:58,360
- Idziemy po psa.
- Chcę cichego wspólnika.
323
00:21:58,360 --> 00:21:59,528
Mam wielu wyznawców.
324
00:21:59,528 --> 00:22:00,946
Zadzwonię.
325
00:22:01,446 --> 00:22:03,282
Judy!
326
00:22:06,493 --> 00:22:08,161
Chodź do nas!
327
00:22:09,371 --> 00:22:13,292
- Judy, chodź tutaj!
- Dobry piesek. Chodź do nas.
328
00:22:13,292 --> 00:22:16,170
- No chodź!
- Dobry piesek.
329
00:22:16,920 --> 00:22:18,213
No chodź, mała.
330
00:22:21,967 --> 00:22:23,802
- Chodź do mnie.
- Co ma w pysku?
331
00:22:23,802 --> 00:22:26,972
Puść. Judy, puść to.
332
00:22:26,972 --> 00:22:29,683
Musiała to połknąć. Idziemy.
333
00:22:30,893 --> 00:22:32,644
Pracujesz dla wroga?
334
00:22:32,644 --> 00:22:35,147
Nie wierzę, co odwaliłeś.
335
00:22:35,147 --> 00:22:40,694
Miałam już kończyć sprawę,
ale ty uznałeś, że to odpowiednia chwila,
336
00:22:40,694 --> 00:22:44,198
aby prosić o kasę
na udawane studio qigong.
337
00:22:44,198 --> 00:22:49,494
- Nadarzyła się okazja, Peg.
- To kolejny z twoich wyborów, Denny?
338
00:22:50,245 --> 00:22:53,999
Nigdy się już do mnie nie odzywaj.
339
00:22:54,583 --> 00:22:56,001
Chcesz w to brnąć?
340
00:22:57,544 --> 00:22:59,713
Nic ci nie jest, mała? Wszystko gra?
341
00:22:59,713 --> 00:23:00,964
Miałam szansę.
342
00:23:01,882 --> 00:23:04,218
Już go urobiłam. A ty to skopałeś.
343
00:23:04,218 --> 00:23:07,387
- To nie tak...
- Nie odzywaj się, jasne?
344
00:23:07,387 --> 00:23:09,765
Teraz muszę podejść go z innej strony
345
00:23:09,765 --> 00:23:13,393
i trzymać z dala
od rodzinnego szwadronu śmierci do czasu,
346
00:23:13,393 --> 00:23:14,937
aż odbiorę nagrodę.
347
00:23:14,937 --> 00:23:19,775
Nie ma mowy, by Dona pozostawiła
tego wyłysiałego pierdolca.
348
00:23:21,276 --> 00:23:23,153
Nie wiem, jak chcesz tego dokonać.
349
00:23:23,737 --> 00:23:25,572
To twoja nowa zagrywka?
350
00:23:25,572 --> 00:23:28,867
Najpierw niszczysz cały nasz plan.
351
00:23:28,867 --> 00:23:31,787
A teraz chcesz podważyć
moją wiarę w siebie.
352
00:23:31,787 --> 00:23:35,832
- Zadzwoń do Kachela. Może on ci pomoże.
- Podobno nie wymawiasz jego nazwiska.
353
00:23:35,832 --> 00:23:38,210
- Bo nie wymawiam.
- Właśnie to zrobiłeś.
354
00:23:38,210 --> 00:23:42,756
- Nie cierpię tego chujka.
- Bo chcesz być taki jak on.
355
00:23:42,756 --> 00:23:46,093
Tak? Chcę być dupkiem,
który traktuje cię jak śmiecia?
356
00:23:46,093 --> 00:23:50,430
Zamierzam stworzyć tu sobie życie.
Nie chcę, byś mi to zjebał.
357
00:23:52,349 --> 00:23:56,687
Stresujesz mi psa.
Jadę z nią do weterynarza.
358
00:23:56,687 --> 00:23:59,857
Nie stać cię na niego.
Chodź do mnie, Judy.
359
00:24:01,233 --> 00:24:02,359
O Boże.
360
00:24:02,359 --> 00:24:04,194
Lepiej ci, dziewczynko?
361
00:24:06,113 --> 00:24:07,489
Kurwa, a to co?
362
00:24:10,200 --> 00:24:13,537
To palec. Dobry Boże!
363
00:24:18,625 --> 00:24:19,626
Dobry piesek!
364
00:25:18,477 --> 00:25:20,479
Napisy: Krzysiek Igielski