1
00:00:13,805 --> 00:00:16,058
Nie! Nie!
2
00:00:17,601 --> 00:00:18,894
Nie!
3
00:00:24,691 --> 00:00:28,612
Mówię wam, że mam pieprzonego nabywcę!
4
00:00:28,612 --> 00:00:31,615
Bagaże w korytarzu sugerują co innego.
5
00:00:31,615 --> 00:00:33,033
Mogę być szczery?
6
00:00:33,617 --> 00:00:36,286
- Śmiało.
- Te dwie rzeczy mogą być prawdziwe.
7
00:00:36,286 --> 00:00:40,541
Mogę chcieć zniknąć i mieć nabywcę.
8
00:00:44,002 --> 00:00:44,920
Prawda jest taka.
9
00:00:45,504 --> 00:00:48,924
Mam stresujące i niepewne życie.
10
00:00:48,924 --> 00:00:54,429
A odzyskanie La Pastorale
trochę ulżyło moim udrękom.
11
00:00:55,514 --> 00:00:57,891
Te nagie panie na łonie natury
12
00:00:57,891 --> 00:01:03,480
przyniosły mi wiele radości,
bo połączyłem się z umysłem geniusza.
13
00:01:03,480 --> 00:01:06,775
- W pełni rozumiem.
- I kolejna prawda.
14
00:01:06,775 --> 00:01:09,528
Połączyłem się z podróbką.
15
00:01:09,528 --> 00:01:12,447
Autorstwa twojej żony.
16
00:01:12,447 --> 00:01:14,700
Pozbawiłeś go radości, chujku!
17
00:01:15,409 --> 00:01:16,660
Upokorzyłeś mnie.
18
00:01:16,660 --> 00:01:19,872
Pokazałem ten obraz ludziom,
którzy mnie teraz wyśmiewają.
19
00:01:19,872 --> 00:01:22,416
Przepraszam. Naprawiam to.
20
00:01:23,000 --> 00:01:24,835
Nie, tylko nie sutek!
21
00:01:24,835 --> 00:01:26,753
- Nie!
- Poczekaj.
22
00:01:26,753 --> 00:01:29,298
- Gdzie jest ten nabywca?
- We Florencji!
23
00:01:29,298 --> 00:01:31,466
- Nie odcinaj go!
- Heather, skarbie.
24
00:01:31,466 --> 00:01:33,760
Nazywa się James Kachel.
25
00:01:33,760 --> 00:01:36,138
Jak go poznałeś?
26
00:01:36,138 --> 00:01:39,308
To współpracownik Peggy.
27
00:01:39,308 --> 00:01:40,392
Peggy?
28
00:01:41,852 --> 00:01:43,061
Jakiej Peggy?
29
00:01:43,854 --> 00:01:46,648
Jestem spóźniona. Wybaczcie. Interesy.
30
00:01:47,649 --> 00:01:49,109
{\an8}ZŁAJDACZONY GURU
31
00:01:49,109 --> 00:01:51,153
Odmówił. To koniec.
32
00:01:51,153 --> 00:01:53,864
Nie może. Mamy umowę.
33
00:01:54,781 --> 00:01:55,824
Nie mamy.
34
00:01:55,824 --> 00:02:00,412
Rozmawiałam z twoją matką o mojej sztuce.
Przebiegło to bardzo naturalnie.
35
00:02:00,412 --> 00:02:03,832
Zorganizowałam to spotkanie,
żebyś nie czuł się pominięty.
36
00:02:05,626 --> 00:02:06,710
Gadałaś z moją matką?
37
00:02:18,055 --> 00:02:19,431
To palec kobiety?
38
00:02:19,431 --> 00:02:22,100
Tak.
A my akurat szukamy zaginionej kobiety.
39
00:02:22,100 --> 00:02:25,812
Szukamy też 70 koła nagrody
i właśnie na nią patrzysz.
40
00:02:25,812 --> 00:02:30,317
Nie zbliżaj tego do mnie.
Skąd go w ogóle masz?
41
00:02:30,317 --> 00:02:31,735
Jezu, Peggy.
42
00:02:31,735 --> 00:02:32,986
Judy go wykopała.
43
00:02:33,987 --> 00:02:36,365
Niech Judy zgłosi się do lekarza.
44
00:02:37,032 --> 00:02:38,200
To pies.
45
00:02:39,243 --> 00:02:43,080
Czyli to palec martwej kobiety
w psich rzygach?
46
00:02:43,080 --> 00:02:46,834
Ta mieszanka kości,
knykcia i tłuszczu...
47
00:02:46,834 --> 00:02:49,169
Nie opisujmy go. Włóż go tutaj.
48
00:02:49,169 --> 00:02:52,548
- Kurwa, to odmieni nasze życie.
- Oby.
49
00:02:53,173 --> 00:02:54,424
PUSTYNIA WYSOKICH LOTÓW
50
00:03:26,415 --> 00:03:30,627
Wyszło, że mam do tego smykałkę.
I znam się na rzeczy.
51
00:03:30,627 --> 00:03:33,088
Wymiatam na zajęciach detektywistycznych.
52
00:03:34,131 --> 00:03:35,424
Serio?
53
00:03:35,424 --> 00:03:39,595
Dirk mówi, że zawsze się spóźniasz
i pod koniec zajęć bełkoczesz.
54
00:03:39,595 --> 00:03:42,764
To porażenie nerwu twarzowego.
Aktywuje się w południe.
55
00:03:43,724 --> 00:03:45,392
Widzisz?
56
00:03:47,227 --> 00:03:49,229
Jestem na randce. Nie mogę gadać.
57
00:03:49,229 --> 00:03:52,107
Tak, będziemy uprawiać seks,
więc nie dzwoń do jutra.
58
00:03:52,107 --> 00:03:53,817
Nie! Poczekaj!
59
00:03:59,448 --> 00:04:03,869
Wracając do tematu.
Załatwiłam ci umowę z Pioneertown.
60
00:04:03,869 --> 00:04:07,581
I znalazłam pieprzony palec
pieprzonej Dony Scarborough.
61
00:04:07,581 --> 00:04:09,208
No dobrze. Racja.
62
00:04:09,208 --> 00:04:14,796
Ale nie idźmy z tym na policję,
bo zgarną chwałę albo skopią sprawę.
63
00:04:14,796 --> 00:04:18,841
Zaczniemy od badania DNA tego palca.
64
00:04:18,841 --> 00:04:21,386
- Długo to trwa?
- Dwa albo trzy dni.
65
00:04:21,386 --> 00:04:24,181
Najtrudniejsze jest
załatwienie DNA od rodziny.
66
00:04:24,181 --> 00:04:26,558
Ale znam kogoś z Ancestry.
67
00:04:27,267 --> 00:04:31,605
Poczekaj moment.
Zamierzasz mi w ogóle podziękować?
68
00:04:32,356 --> 00:04:36,860
Przyznam, że na początku
nie wiązałem z tobą żadnej nadziei,
69
00:04:36,860 --> 00:04:42,115
ale tak ogromna akcja może nas rozsławić.
70
00:04:48,580 --> 00:04:49,998
To medyczna przypadłość?
71
00:04:51,500 --> 00:04:55,295
Powiem ci to jako koleżanka.
To nikogo nie kręci.
72
00:05:00,843 --> 00:05:03,303
Mogę zidentyfikować palec jutro rano.
73
00:05:03,303 --> 00:05:04,263
Jak?
74
00:05:04,263 --> 00:05:08,725
Nie martw się o to. Potrzebuję paznokcia.
Tylko go nie zanieczyść.
75
00:05:10,519 --> 00:05:15,941
Nie wyciągnę paznokcia
z martwego i odrażającego palca.
76
00:05:20,112 --> 00:05:21,655
Skąd to masz?
77
00:05:22,489 --> 00:05:24,449
Znalazłam u chłopaka w pościeli.
78
00:05:24,449 --> 00:05:27,911
- Ktoś mógł odwiedzać nasze łóżko.
- Kim jest twój chłopak?
79
00:05:29,121 --> 00:05:30,831
Powiedzmy, że to guru.
80
00:05:32,165 --> 00:05:33,625
Kim jest moja rywalka?
81
00:05:35,085 --> 00:05:37,546
Jego żona. Była stałą klientką.
82
00:05:37,546 --> 00:05:41,091
- Mówił, że już jej nie ma.
- Tak. Zaginęła rok temu.
83
00:05:42,885 --> 00:05:43,719
Mieli problemy?
84
00:05:45,929 --> 00:05:48,223
Przesiadywała tu godzinami, tak?
85
00:05:49,016 --> 00:05:51,435
Na pewno opowiadała ci srogie rzeczy.
86
00:05:52,811 --> 00:05:54,271
Jestem dyskretna.
87
00:05:54,271 --> 00:05:58,400
To ja jestem tu ofiarą.
Mój facet może mnie zdradzać.
88
00:05:58,400 --> 00:06:02,779
Muszę wiedzieć, jak poważna jest sytuacja.
89
00:06:03,447 --> 00:06:07,492
Skoro nie zmienił pościeli od roku,
to coś tu nie gra.
90
00:06:13,207 --> 00:06:15,459
NIELEGALNIE OPALENI
91
00:06:16,627 --> 00:06:19,296
Szmaty na Twitterze mówią,
że nic nie umiem?
92
00:06:19,922 --> 00:06:24,384
To spójrzcie na to dzieło sztuki.
Teraz przejdziemy do drugiego oka.
93
00:06:24,384 --> 00:06:26,053
- O Boże.
- O nie.
94
00:06:26,053 --> 00:06:28,180
- O nie!
- Nick, to ona!
95
00:06:28,180 --> 00:06:29,890
Dwie minuty!
96
00:06:29,890 --> 00:06:33,143
Jest tu łazienka,
która mnie nie zabije ani nie zapłodni?
97
00:06:33,143 --> 00:06:35,646
A nadal możesz zajść w ciążę?
98
00:06:40,817 --> 00:06:41,818
Obrzydliwe.
99
00:06:55,707 --> 00:06:56,708
ZAKAZ WSTĘPU
100
00:06:56,708 --> 00:06:59,920
- O tak!
- Co jest?
101
00:06:59,920 --> 00:07:02,464
Rodzina Jimmy’ego Hoffy udzieli wywiadu.
102
00:07:02,464 --> 00:07:05,342
- Spoko.
- Przerwą milczenie po 50 latach.
103
00:07:05,342 --> 00:07:08,136
Random House chce wydać książkę na święta.
104
00:07:08,136 --> 00:07:09,263
Super.
105
00:07:09,263 --> 00:07:12,307
Będzie to prezentowy hit.
106
00:07:12,307 --> 00:07:15,769
A to oznacza więcej wywiadów i kasy.
107
00:07:15,769 --> 00:07:18,981
No i odzyskamy naszych najbliższych.
108
00:07:18,981 --> 00:07:24,611
- Chyba że nie żyją. Bo Hoffa to na pewno.
- To czego ode mnie chcesz?
109
00:07:24,611 --> 00:07:29,324
Rozdaję dobre wieści i lizaki rodzinom,
które w to weszły.
110
00:07:30,409 --> 00:07:31,410
Dzięki.
111
00:07:31,410 --> 00:07:33,537
Możemy włączyć w to twoje spa.
112
00:07:34,121 --> 00:07:36,957
- Unikamy reklam. Polegamy na poleceniach.
- Rozumiem.
113
00:07:38,208 --> 00:07:39,751
Czyli lubisz jadać zielone?
114
00:07:39,751 --> 00:07:42,504
Co? Nie.
115
00:07:42,504 --> 00:07:44,840
No to wybacz, zły lizak.
116
00:07:44,840 --> 00:07:48,552
- Aj waj!
- Wrócę z umowami.
117
00:07:50,554 --> 00:07:51,889
Mogę też?
118
00:07:52,431 --> 00:07:53,891
- Luz.
- Luz.
119
00:07:53,891 --> 00:07:57,769
Palec jest badany.
Znam gościa, który nie zadaje pytań.
120
00:07:57,769 --> 00:08:01,398
Ja bym pytał o takiego palca,
no ale on nie pyta.
121
00:08:02,191 --> 00:08:05,152
Możesz ją odłożyć?
To wojskowa.
122
00:08:05,152 --> 00:08:07,946
Proszę. Peggy, możesz ją odłożyć?
123
00:08:08,864 --> 00:08:12,075
Ma sporo roboty,
więc zajmie mu to tydzień.
124
00:08:12,075 --> 00:08:16,163
Nie, musisz go ponaglić.
Nie możemy zapłacić dodatkowo?
125
00:08:16,163 --> 00:08:20,751
DNA z lizaka
będzie pasować do resztek palca.
126
00:08:22,377 --> 00:08:24,713
Myślę, że oddała życie za swoją sztukę.
127
00:08:25,923 --> 00:08:27,758
- To znaczy?
- Dona.
128
00:08:27,758 --> 00:08:30,802
Malowała kopie skradzionych dzieł sztuki.
Miała talent.
129
00:08:30,802 --> 00:08:33,764
- Dona Scarborough?
- Wcześniej nie musiałeś wiedzieć.
130
00:08:33,764 --> 00:08:36,975
Guru sprzedał falsyfikat
temu ojczulkowi i jego córce.
131
00:08:36,975 --> 00:08:40,270
A teraz tatuś i jego morderczyni
chcą odzyskać szmal.
132
00:08:41,145 --> 00:08:42,481
Jaka morderczyni?
133
00:08:42,481 --> 00:08:44,441
Córka jest od spraw siłowych.
134
00:08:45,526 --> 00:08:48,403
Wyłysiały ptak jest w to zaangażowany?
135
00:08:48,987 --> 00:08:50,155
Poniekąd tak.
136
00:08:51,990 --> 00:08:53,492
Dobry Boże.
137
00:08:53,492 --> 00:08:54,910
Stracę firmę.
138
00:08:54,910 --> 00:08:56,036
Możesz przestać?
139
00:08:56,036 --> 00:08:59,706
Zaraz ją w pełni odzyskasz.
Wkrótce. W przyszłym tygodniu.
140
00:08:59,706 --> 00:09:01,959
Albo w piątek, jeśli go ponaglisz.
141
00:09:04,086 --> 00:09:06,046
Ja pierdolę.
142
00:09:06,046 --> 00:09:07,214
ZŁAJDACZONY GURU
143
00:09:15,305 --> 00:09:16,890
To ja. Otwórz.
144
00:09:17,558 --> 00:09:20,519
Potrzebujemy planu. A ja łazienki.
145
00:09:28,068 --> 00:09:29,361
Wbijajcie!
146
00:09:37,411 --> 00:09:38,537
Szybko!
147
00:09:38,537 --> 00:09:40,581
Ten plan nas pogrzebie.
148
00:09:40,581 --> 00:09:42,708
A pogrzebany palec jest badany.
149
00:09:42,708 --> 00:09:45,794
Miało to zająć tydzień,
ale podziałałam i będzie za 48 godzin.
150
00:09:45,794 --> 00:09:48,922
Super.
Do tego czasu będziemy unikać guru.
151
00:09:48,922 --> 00:09:51,800
A potem odbierzemy nagrodę od Gattchich.
152
00:09:51,800 --> 00:09:56,263
Ciężko będzie unikać tego łajdaka.
Co chwilę do mnie wydzwania.
153
00:09:56,263 --> 00:09:58,182
Czekaj. Mam zdjęcia z obserwacji.
154
00:10:02,561 --> 00:10:03,979
No proszę. Winna.
155
00:10:03,979 --> 00:10:09,234
- Coop zrobiła fajne zdjęcia iPhone’em.
- Może mieć do tego talent.
156
00:10:09,902 --> 00:10:11,862
Wymiatasz. Dzięki.
157
00:10:12,571 --> 00:10:14,740
Muszę lecieć. Kocham cię.
158
00:10:52,027 --> 00:10:53,028
BADANIE MOCZU!
159
00:10:58,784 --> 00:11:00,661
Klinika w High Desert.
160
00:11:00,661 --> 00:11:02,204
Zastałam Mary?
161
00:11:03,038 --> 00:11:07,334
- Nie. Chyba ma wolne.
- Niebawem tam będę.
162
00:11:12,172 --> 00:11:14,591
Dobrze.
163
00:11:17,845 --> 00:11:18,887
To w slow motion?
164
00:11:19,471 --> 00:11:21,265
- Tak.
- Dopilnuj, by tak było.
165
00:11:21,265 --> 00:11:23,934
Co tu się odpierdala? I co on tu robi?
166
00:11:23,934 --> 00:11:24,935
Podwiózł mnie.
167
00:11:24,935 --> 00:11:26,186
Dobry ze mnie gość.
168
00:11:27,563 --> 00:11:28,772
Co tam, Judy?
169
00:11:29,356 --> 00:11:30,440
Zabierz go stąd.
170
00:11:30,440 --> 00:11:32,901
Pomaga mi rozruszać biznes.
171
00:11:32,901 --> 00:11:36,572
Mam już klientów,
którzy czekają na nowe treści.
172
00:11:36,572 --> 00:11:41,827
Mam listę facetów poszukujących azylu
do praktykowania qigong.
173
00:11:42,452 --> 00:11:43,579
Co ty na to?
174
00:11:43,579 --> 00:11:46,123
- Możemy podziałać w dojo na tyłach?
- Nie.
175
00:11:46,123 --> 00:11:47,708
- By nałapać fanów.
- Nie.
176
00:11:47,708 --> 00:11:49,668
- I zebrać kasę na inwestycję.
- Nie.
177
00:11:49,668 --> 00:11:51,420
- I czasem się przekimać.
- Nie.
178
00:11:51,420 --> 00:11:52,921
- Chaty nie wynajmę.
- Nie.
179
00:11:52,921 --> 00:11:54,631
Nikt nie zgadza się na psy.
180
00:11:55,799 --> 00:11:56,800
W porządku.
181
00:11:57,384 --> 00:11:59,511
- Cudownie.
- Ale bez Chunky’ego.
182
00:11:59,511 --> 00:12:01,180
I bez włażenia do kuchni.
183
00:12:01,180 --> 00:12:03,015
- Jasne.
- I łazienki.
184
00:12:03,015 --> 00:12:04,099
Serio?
185
00:12:05,100 --> 00:12:09,062
Dziesięć minut stąd jest stacja.
Mogę tam chodzić za potrzebą.
186
00:12:10,022 --> 00:12:12,274
Cudownie, skarbie... Peg.
187
00:12:12,274 --> 00:12:13,775
Jesteś wspaniała.
188
00:12:15,527 --> 00:12:16,528
Dzięki, Peg!
189
00:12:31,960 --> 00:12:34,296
Peggy Newman. Jak masz na imię?
190
00:12:34,296 --> 00:12:37,966
- Erin. Jestem nowa. Bądź wyrozumiała.
- Fajne imię. Celtyckie.
191
00:12:38,550 --> 00:12:42,930
Jestem na trzech miligramach
i staram się o tygodniowe zapasy.
192
00:12:43,597 --> 00:12:47,809
W zeszłym tygodniu miałam badanie moczu.
To był poważny krok.
193
00:12:47,809 --> 00:12:50,103
No to gratuluję.
194
00:12:50,103 --> 00:12:53,774
- Dzięki.
- Nie widzę tego w systemie.
195
00:12:53,774 --> 00:12:55,817
Wiem. Zawsze się sypie.
196
00:12:55,817 --> 00:12:59,279
- Chwileczkę.
- Mary. Myślałam, że masz wolne.
197
00:12:59,863 --> 00:13:04,243
Ogarniam robotę papierkową.
Gotowa? Prawie spełniłaś wymagania.
198
00:13:04,243 --> 00:13:05,327
Jasne.
199
00:13:05,327 --> 00:13:06,578
O cholera. Wiesz co?
200
00:13:06,578 --> 00:13:09,206
Zjadłam bajgla z makiem.
201
00:13:10,165 --> 00:13:12,835
W sumie to pięć.
Mogłam poprzestać na trzech.
202
00:13:12,835 --> 00:13:16,213
Ale odkąd zmarła moja matka,
zajadam smutek.
203
00:13:16,797 --> 00:13:18,215
Wyjdzie mi pozytywny wynik.
204
00:13:18,215 --> 00:13:21,802
Nie odprawimy cię,
ale nie dostaniesz zapasu na tydzień.
205
00:13:21,802 --> 00:13:22,803
Boże.
206
00:13:22,803 --> 00:13:27,432
Kurwa, weź pod uwagę sezon monsunowy.
207
00:13:27,432 --> 00:13:29,560
Fibromialgia daje mi się we znaki.
208
00:13:29,560 --> 00:13:32,354
Jesteśmy w Palm Springs.
Nie ma tu monsunów.
209
00:13:32,354 --> 00:13:34,022
A ciśnienie barometryczne?
210
00:13:34,022 --> 00:13:37,860
No i mam jeszcze ciśnienie
z napisaniem sztuki.
211
00:13:37,860 --> 00:13:40,571
A moja nowa fucha
jest w chuj niebezpieczna.
212
00:13:41,446 --> 00:13:42,447
Przykro mi.
213
00:13:43,866 --> 00:13:44,867
Jebać to.
214
00:13:52,749 --> 00:13:53,792
Widziałeś Gilla?
215
00:13:57,754 --> 00:13:58,755
Widziałeś Gilla?
216
00:14:00,340 --> 00:14:01,592
Aresztowano go.
217
00:14:03,010 --> 00:14:05,053
Ktoś przejmuje jego biznes?
218
00:14:05,971 --> 00:14:07,431
Jego biznes!
219
00:14:08,015 --> 00:14:11,727
Tabsy, przez które człowiek się wkurwia,
jeśli ich zabraknie.
220
00:14:12,895 --> 00:14:14,146
Kurwa.
221
00:14:14,146 --> 00:14:15,397
{\an8}ZŁAJDACZONY GURU
222
00:14:15,397 --> 00:14:16,982
Mam parę steków.
223
00:14:16,982 --> 00:14:19,526
Ratuje już mnie Jesse z Ruth’s Chris.
224
00:14:22,446 --> 00:14:23,947
A obstawisz mi?
225
00:14:27,910 --> 00:14:32,539
{\an8}Chcę złapać drzwi i sejf,
ale to niezbyt bezpieczne.
226
00:14:32,539 --> 00:14:34,917
- Trochę drga.
- Będzie dobrze.
227
00:14:37,794 --> 00:14:38,962
Cześć, Brenda.
228
00:14:41,840 --> 00:14:43,258
Próbuję być wobec ciebie miła.
229
00:14:43,258 --> 00:14:45,302
- A co ci zrobiłam?
- Jak to zrobić?
230
00:14:45,302 --> 00:14:47,804
Skinienie to nie przywitanie,
tylko „spierdalaj”.
231
00:14:48,805 --> 00:14:53,018
- Chodzi o Rogera?
- Nie. Żaden facet na mnie nie wpływa.
232
00:14:53,018 --> 00:14:55,354
Jestem teraz prywatną detektywką.
233
00:15:02,528 --> 00:15:03,487
Co robisz?
234
00:15:03,487 --> 00:15:06,448
Mam na głowie sztukę
i osiem milionów innych rzeczy.
235
00:15:06,448 --> 00:15:09,284
Złajdaczony Guru wydzwania co pięć minut.
236
00:15:09,284 --> 00:15:15,290
Ważą się losy mojego mieszkania
i mam pięciu adoratorów na głowie.
237
00:15:15,290 --> 00:15:16,500
To nie ma końca.
238
00:15:16,500 --> 00:15:19,127
Co robisz z tymi kapsułkami?
239
00:15:20,504 --> 00:15:22,714
Kawa jest do niczego,
ale potrzebuję kofeiny.
240
00:15:22,714 --> 00:15:25,259
Zlecano mi właśnie takie rzeczy.
241
00:15:25,259 --> 00:15:29,638
- Na przykład znikające kapsułki.
- Ludzie nie mają umiaru.
242
00:15:30,639 --> 00:15:34,142
A ta babka faktycznie zdradza męża.
Z dziewczyną.
243
00:15:34,142 --> 00:15:38,480
Wisisz mi 13,95 za wydruki.
Paragon zgubiłam.
244
00:15:38,981 --> 00:15:39,982
Ja pierdolę!
245
00:15:39,982 --> 00:15:40,899
DOŁĄCZ NA FACETIME
246
00:15:40,899 --> 00:15:44,027
Przyśpieszysz sprawę z palcem?
247
00:16:01,545 --> 00:16:02,546
Peggy.
248
00:16:05,674 --> 00:16:08,385
Chyba masz sporo
na tej pięknej główce, co?
249
00:16:09,261 --> 00:16:10,637
Tak samo słodzisz Brendzie?
250
00:16:12,055 --> 00:16:14,391
Zazwyczaj gadamy o Gwiezdnych wojnach.
251
00:16:15,350 --> 00:16:16,185
I sowach.
252
00:16:18,353 --> 00:16:22,774
Ale chodzi mi o twój umysł.
Nie w sensie kontrolowania go.
253
00:16:24,067 --> 00:16:27,321
A jak tam twój chłopak guru?
254
00:16:27,321 --> 00:16:30,115
Nie spotykam się z nim.
255
00:16:30,782 --> 00:16:32,910
ZŁAJDACZONY GURU
256
00:16:32,910 --> 00:16:36,580
- Mam nadzieję, że się cieszysz.
- Do szczęścia trzeba dążyć.
257
00:16:37,581 --> 00:16:41,043
Przemierzam własną ścieżkę.
O co chodzi z ciężkim działem?
258
00:16:42,044 --> 00:16:44,838
O co chodzi?
Obiecałaś je mojej matce.
259
00:16:45,339 --> 00:16:49,426
Obiecałaś wystrzelić kogoś z działa
podczas pokazu w Dniu Prezydentów.
260
00:16:49,927 --> 00:16:52,596
Twoja matka chyba nie łapie metafor.
261
00:16:52,596 --> 00:16:56,350
Powiedziałam, że to my wystrzelimy
jak z takiego działa.
262
00:16:57,100 --> 00:16:59,811
I nie wyrobię się z premierą
w tym tygodniu.
263
00:16:59,811 --> 00:17:02,231
Co? Premiera ma być do piątku.
264
00:17:02,231 --> 00:17:05,608
- Do piątku 18.
- Dlaczego?
265
00:17:05,608 --> 00:17:08,779
- A ciebie i tak wystrzelimy z działa.
- Nie ma mowy.
266
00:17:09,655 --> 00:17:10,821
Moment.
267
00:17:12,241 --> 00:17:15,452
Przecież 18. są urodziny twojej matki.
O to chodzi, prawda?
268
00:17:15,452 --> 00:17:18,079
Nie, chodzi o pokaz
z okazji Dnia Prezydentów.
269
00:17:18,079 --> 00:17:21,541
Który przypadkowo wypada
w urodziny twojej matki.
270
00:17:21,541 --> 00:17:24,670
Nie. Tu chodzi o patriotyczną postawę.
271
00:17:24,670 --> 00:17:27,631
I podminowanie wyprzedaży samochodów.
272
00:17:27,631 --> 00:17:33,303
Działo, fanfary, blichtr.
Chcesz zaskarbić sobie miłość matki.
273
00:17:33,303 --> 00:17:36,849
Przeczytaj Elektrę. Źle się kończy.
274
00:17:36,849 --> 00:17:40,394
Działo wystrzeli w ten weekend, Peggy!
A ty z niego wylecisz.
275
00:17:40,394 --> 00:17:43,355
Nie przewidziałam tego w sztuce.
I mam fibromialgię.
276
00:17:44,398 --> 00:17:46,608
No to włączam to do twojej sztuki!
277
00:17:46,608 --> 00:17:50,279
Wpisałem już to do niej wraz z Ginger!
278
00:17:50,279 --> 00:17:51,822
Że co, kurwa?
279
00:17:52,322 --> 00:17:57,703
„Walczyć nauczył mnie Rutherford,
mój rodzony brat.
280
00:17:58,203 --> 00:17:59,204
Był mi szablą”...
281
00:17:59,204 --> 00:18:02,374
Owen podrzucił pomysł
na historię z okresu wojny secesyjnej.
282
00:18:02,374 --> 00:18:04,626
Bardzo mi się podoba. Tylko posłuchaj.
283
00:18:04,626 --> 00:18:09,256
Pułkownik Fanshawe
zwraca się do mnie na werandzie:
284
00:18:09,256 --> 00:18:15,012
„Molly Perkins, to działo dziś wystrzeli”.
285
00:18:16,513 --> 00:18:19,933
- To wstępna wersja.
- Mogę zaoferować konstruktywną krytykę?
286
00:18:21,059 --> 00:18:21,894
Tragedia.
287
00:18:23,061 --> 00:18:26,106
Może i to krytyka,
ale na pewno nie konstruktywna.
288
00:18:26,106 --> 00:18:29,776
Premiera za dwa dni.
Ktoś musi naprawić sytuację.
289
00:18:29,776 --> 00:18:33,113
I nikt nie wysiedzi dwóch godzin
290
00:18:33,113 --> 00:18:35,532
na historii o problemach z matką.
291
00:18:35,532 --> 00:18:38,785
Powiedz to Szekspirowi
albo Neilowi Simonowi.
292
00:18:39,995 --> 00:18:43,248
I zastępuję cię niebiałą aktorką.
293
00:18:43,248 --> 00:18:45,209
Do roli matki?
294
00:18:45,209 --> 00:18:47,002
Musi być jak w Hamiltonie.
295
00:18:47,794 --> 00:18:50,547
Cała ty.
Jak zwykle się poddajesz.
296
00:18:51,215 --> 00:18:54,801
Pamiętasz rzucenie harcerstwa,
gdy sprzedawano ciasteczka?
297
00:18:54,801 --> 00:18:58,472
Musieli odkupić twoje pudełka.
Stracili przez ciebie kasę.
298
00:18:58,472 --> 00:19:01,642
A łyżwy? Wybrałaś się tam tylko raz.
299
00:19:01,642 --> 00:19:05,187
Spódniczka baletowa?
Wylądowała w śmietniku.
300
00:19:07,648 --> 00:19:10,317
Nigdy cię to nie obchodziło.
301
00:19:11,109 --> 00:19:16,365
Powiedziałaś, że harcerstwo
to ściema i piramida finansowa.
302
00:19:20,577 --> 00:19:22,996
Byłaś moją najlepszą przyjaciółką.
303
00:19:28,919 --> 00:19:32,297
Ale nie jesteś moją matką.
304
00:19:34,675 --> 00:19:36,802
Jesteś babką z autobusu.
305
00:19:38,512 --> 00:19:40,180
Wróć nim do domu.
306
00:19:41,306 --> 00:19:44,768
Bo zmieniłam dialogi? To był tylko pomysł!
307
00:19:44,768 --> 00:19:46,228
To normalny proces.
308
00:19:52,776 --> 00:19:54,152
Czego znowu chcesz?
309
00:19:54,653 --> 00:19:56,738
Cześć, Bob z tej strony.
310
00:19:56,738 --> 00:19:58,782
Wygląda na to, że jesteś zajęta.
311
00:19:58,782 --> 00:20:02,202
Dzwonię, bo dostałem w szpitalu
60 tabletek oksykodonu.
312
00:20:02,202 --> 00:20:05,497
Uznałem, że chciałabyś je ode mnie wziąć.
313
00:20:05,497 --> 00:20:08,792
Zostawię je do jutra pod drzwiami.
314
00:20:27,603 --> 00:20:30,647
Brunhilda, wyluzuj!
Proponuję zachować spokój.
315
00:20:30,647 --> 00:20:35,194
Mam fibromialgię.
Przemoc bardzo mnie stresuje.
316
00:20:35,903 --> 00:20:39,239
Możemy pogadać bez wiązania?
317
00:20:39,239 --> 00:20:43,493
Heather, spróbuj tego szafranu.
318
00:20:43,493 --> 00:20:47,873
Dodałem tylko szczyptę.
I prawie zero masła.
319
00:20:49,208 --> 00:20:51,001
Ty pieprzona oszustko.
320
00:20:51,585 --> 00:20:56,298
Sprawdziłem tego nabywcę w Google.
Oboje jesteście znanymi przestępcami!
321
00:20:56,924 --> 00:21:00,135
Tak, to przestępca!
Kto według ciebie kupuje kradzione obrazy?
322
00:21:00,135 --> 00:21:01,261
Zakonnice?
323
00:21:01,261 --> 00:21:04,389
Nie spędziłam ani dnia w pace.
To on zawinił.
324
00:21:04,389 --> 00:21:06,808
Ale nadal daleko ci do uczciwości.
325
00:21:06,808 --> 00:21:09,394
I ani trochę mi się to nie podoba.
326
00:21:11,730 --> 00:21:14,816
Mam potwierdzić, że go widzę?
Tak, widzę ten nóż.
327
00:21:14,816 --> 00:21:17,736
Ale ja odpadam z tortur, bo mam hemofilię.
328
00:21:19,404 --> 00:21:21,490
Wcale nie.
329
00:21:21,490 --> 00:21:23,450
Owszem, mam.
330
00:21:23,450 --> 00:21:26,787
Fibromialgia, hemofilia.
Mam sporo problemów.
331
00:21:26,787 --> 00:21:27,871
Co ty nie powiesz?
332
00:21:28,622 --> 00:21:29,540
Serio?
333
00:21:29,540 --> 00:21:32,709
- Bobby wisi mi...
- „Bob” albo „Robert”. To...
334
00:21:35,587 --> 00:21:37,172
Albo jak chcesz.
335
00:21:40,050 --> 00:21:43,387
Bobsie wisi mi sporo kasy.
336
00:21:43,887 --> 00:21:47,391
- Mówi, że możesz mi pomóc ją odzyskać.
- Bo może.
337
00:21:47,391 --> 00:21:49,977
- Możesz.
- Jak znajdziesz nabywcę,
338
00:21:49,977 --> 00:21:53,021
który kupi fałszywkę Bobsiego?
339
00:21:53,021 --> 00:21:55,232
- Już znalazłam.
- Widzisz?
340
00:21:56,275 --> 00:21:58,402
Skąd znasz kogoś, kto ma milion dolców?
341
00:21:58,402 --> 00:22:01,780
Pracowałam w Nowym Jorku
dla Jamesa Kachela.
342
00:22:01,780 --> 00:22:04,199
- To konkretny kolekcjoner.
- Bardzo.
343
00:22:05,450 --> 00:22:08,036
Tacy potrafią wykryć falsyfikat.
344
00:22:08,036 --> 00:22:09,413
Niekoniecznie.
345
00:22:10,205 --> 00:22:13,876
Gorsze podróbki
przekonywały lepszych kolekcjonerów.
346
00:22:13,876 --> 00:22:15,711
Kachel po prostu chce zarobić.
347
00:22:17,296 --> 00:22:19,882
Masz mnie za pieprzonego ignoranta.
348
00:22:20,465 --> 00:22:21,675
Wcale nie.
349
00:22:22,676 --> 00:22:26,555
Mam cię za Armana Landau.
Dość ogarniętego kolekcjonera.
350
00:22:26,555 --> 00:22:29,641
Mieszkasz na Cavernet 5537
w Rancho Mirage.
351
00:22:36,607 --> 00:22:37,608
To jakaś sztuczka?
352
00:22:37,608 --> 00:22:40,360
- Myślisz, że mnie znasz?
- Nie.
353
00:22:40,360 --> 00:22:45,324
Heather mieszka z tobą, co rozumiem.
Sama mieszkałam z matką do jej śmierci.
354
00:22:45,324 --> 00:22:46,408
Rodzina jest ważna.
355
00:22:46,408 --> 00:22:50,245
Ale całe to zamieszanie
może naruszyć jej zwolnienie warunkowe.
356
00:22:50,245 --> 00:22:52,748
Kurwa, jakim cudem...
357
00:22:52,748 --> 00:22:55,626
Mój były jest gliną.
Sprawdził wasze blachy.
358
00:22:55,626 --> 00:22:57,211
Nie pytaj. Policja drogowa.
359
00:22:57,211 --> 00:23:01,507
Zamontował też nadajnik GPS w moim aucie,
bo to stalker.
360
00:23:01,507 --> 00:23:04,635
I ten cały Kachel powiedział,
361
00:23:05,636 --> 00:23:08,222
że chce kupić ten obraz?
362
00:23:08,222 --> 00:23:10,057
- Chce.
- Jeszcze jak.
363
00:23:10,057 --> 00:23:12,976
Wie, że to falsyfikat.
A ja mogę załatwić ci kasę.
364
00:23:12,976 --> 00:23:14,895
- Może.
- Ale jeśli mnie dźgniesz
365
00:23:14,895 --> 00:23:18,398
albo odetniesz mi sutek,
to na pewno ci to nie pomoże.
366
00:23:21,151 --> 00:23:22,528
Mnie to pomoże.
367
00:23:23,862 --> 00:23:26,615
Spokojnie, skarbie.
368
00:23:29,326 --> 00:23:30,702
Łżesz.
369
00:23:30,702 --> 00:23:34,623
Nie. Mówiłam, że ma konkurencję.
Miał przesłać depozyt.
370
00:23:34,623 --> 00:23:37,835
Ale chyba się nie dowiesz,
więc nie dostaniesz kasy,
371
00:23:37,835 --> 00:23:42,047
a funkcjonariusz Carl
wpadnie tu za 20 minut,
372
00:23:42,047 --> 00:23:44,550
sądząc po jego wcześniejszych akcjach.
373
00:23:44,550 --> 00:23:46,844
Niektórym dziewczynom się to podoba.
374
00:23:46,844 --> 00:23:49,012
Możemy znaleźć ten nadajnik.
375
00:23:49,012 --> 00:23:51,223
To dobrze. Ja nie potrafiłam.
376
00:23:51,223 --> 00:23:54,768
To drobny chip czy coś w ten deseń.
377
00:23:54,768 --> 00:23:57,896
Co to za depozyt?
378
00:23:57,896 --> 00:24:01,316
Dwieście pięćdziesiąt tysięcy dolarów.
379
00:24:02,067 --> 00:24:04,695
Prześle go za dwa dni,
gdy wróci z Florencji.
380
00:24:04,695 --> 00:24:08,699
Tam ma chujowego neta.
Albo za trzy dni, jeśli się nie wyrobi.
381
00:24:12,828 --> 00:24:15,914
Mogłabym wziąć tę torebkę,
po którą przyjechałam?
382
00:24:32,264 --> 00:24:35,767
- Wiesz coś na temat palca?
- Nie, to tylko zwykły palec.
383
00:24:36,935 --> 00:24:40,230
Oczywiście, że wiem.
Ale o niczym ci nie powiem.
384
00:24:40,939 --> 00:24:45,068
{\an8}Nadal chodzisz w tej koszulce?
Kogo chcesz oszukać?
385
00:24:45,068 --> 00:24:48,947
- Odbębniłem tam semestr.
- Trzy tygodnie na sesji letniej.
386
00:24:48,947 --> 00:24:51,408
Ludzie bardzo to szanują.
387
00:24:51,408 --> 00:24:55,037
Pomaga mi to w biznesie
i pozyskiwaniu nowych klientów.
388
00:24:58,498 --> 00:25:02,044
Masz ten katalog pracy Dony od Boba?
389
00:25:02,544 --> 00:25:05,881
Wiesz, że namalowała też
Most Waterloo Moneta?
390
00:25:05,881 --> 00:25:07,424
Dasz wiarę?
391
00:25:07,966 --> 00:25:12,930
Każdy z tej serii jest wyceniany
na ośmiocyfrową kwotę.
392
00:25:12,930 --> 00:25:15,390
Spójrz, jak dobrze oddał mgłę.
393
00:25:15,390 --> 00:25:18,435
Raczej jak ona ją oddała.
394
00:25:19,978 --> 00:25:23,190
Właśnie dlatego
wszyscy powinniśmy medytować.
395
00:25:25,234 --> 00:25:26,235
Dlaczego je chcesz?
396
00:25:26,235 --> 00:25:28,987
To dla Kachela? Nie mów, że tu wpadnie.
397
00:25:28,987 --> 00:25:33,283
To jakaś konferencja prasowa?
Wracaj do urządzania wnętrza.
398
00:25:36,328 --> 00:25:38,205
{\an8}- To mój koc.
- Jest tu zimno.
399
00:25:38,205 --> 00:25:40,040
{\an8}Miałeś nie włazić do domu.
400
00:25:40,040 --> 00:25:42,167
Bierzesz sobie moją pościel?
401
00:25:42,167 --> 00:25:45,963
Judy trzęsła się jak osika.
402
00:25:47,464 --> 00:25:49,132
Dobrze. Na razie, Judy.
403
00:25:52,219 --> 00:25:55,138
DO: JAMES KACHEL
ZERKNIJ NA TO
404
00:26:08,652 --> 00:26:10,362
KACHEL
DOŁĄCZ NA FACETIME
405
00:26:12,447 --> 00:26:16,159
- Kogo ja widzę?
- A kogo ja widzę?
406
00:26:16,159 --> 00:26:19,288
Mała Peggy Newman
z Syosset na Long Island.
407
00:26:20,038 --> 00:26:21,331
Co tak zwlekałeś?
408
00:26:23,500 --> 00:26:24,793
Widziałeś kolekcję?
409
00:26:29,173 --> 00:26:30,174
Spójrz na to.
410
00:26:31,925 --> 00:26:33,135
O w mordę.
411
00:26:33,760 --> 00:26:36,471
Jimmy, oboje wiemy,
że prawdziwego nie odnajdą.
412
00:26:36,471 --> 00:26:38,473
Jak dla mnie ten jest prawdziwy.
413
00:26:38,473 --> 00:26:40,142
Dobry konik.
414
00:26:40,142 --> 00:26:42,561
- Spokojnie.
- To Ethan?
415
00:26:45,606 --> 00:26:46,648
Ethan?
416
00:26:51,153 --> 00:26:53,030
Ma włosy upięte w kok?
417
00:26:53,906 --> 00:26:54,907
Tak.
418
00:26:56,658 --> 00:26:58,452
Muszę wynegocjować to osobiście.
419
00:26:58,994 --> 00:27:02,497
Kurwa, to się pośpiesz,
bo wszyscy się niecierpliwią.
420
00:27:02,497 --> 00:27:04,208
Wyślę ci plan podróży.
421
00:27:05,709 --> 00:27:06,710
- I dwa...
- Moment.
422
00:27:07,211 --> 00:27:08,253
Że co?
423
00:27:08,253 --> 00:27:12,549
Blondyna. Takiego wzrostu.
Robiłam paznokcie twojej siostrze.
424
00:27:12,549 --> 00:27:17,137
Dlatego w chuj mnie zamurowało na wieść,
że był w łóżku jej faceta.
425
00:27:17,137 --> 00:27:18,096
W chuj blada?
426
00:27:21,308 --> 00:27:25,062
- Sylvia Plath?
- Wątpię, by tak się nazywała.
427
00:27:27,439 --> 00:27:29,816
- O kurwa!
- Kurwa, kurwa!
428
00:27:31,693 --> 00:27:33,028
- Kurwa.
- Zajęte!
429
00:27:33,028 --> 00:27:36,156
- Wypierdalać!
- Właśnie.
430
00:27:52,297 --> 00:27:53,382
Leo?
431
00:28:00,180 --> 00:28:01,181
Posłuchaj.
432
00:28:01,181 --> 00:28:05,769
Jedź po tę pieprzoną Sylvię Plath
i nie wracaj bez niej.
433
00:29:08,790 --> 00:29:10,792
Napisy: Krzysiek Igielski