1 00:00:19,186 --> 00:00:21,063 Ostrożnie! 2 00:00:26,485 --> 00:00:30,113 Martha, mam tu 10-32. Zmierza na wschód przez Old Woman Road. 3 00:00:30,781 --> 00:00:31,782 Przyjęłam. 4 00:00:38,580 --> 00:00:39,873 Cholera. 5 00:00:42,292 --> 00:00:43,418 No tak. 6 00:00:54,513 --> 00:00:56,181 Ręce na widoku. 7 00:00:57,057 --> 00:00:59,393 - O co chodzi? - Proszę wyjść. 8 00:01:00,143 --> 00:01:01,770 Spadła mi cebula i tyle. 9 00:01:02,771 --> 00:01:04,480 Proszę wyjść z samochodu. 10 00:01:06,525 --> 00:01:08,443 Musisz mi podać powód. 11 00:01:10,654 --> 00:01:13,407 Taki pojazd jak wasz był w miejscu strzelaniny. 12 00:01:14,575 --> 00:01:15,909 Jakiej strzelaniny? 13 00:01:16,910 --> 00:01:21,456 Wracamy z urlopu nad jeziorem Havasu. 14 00:01:24,418 --> 00:01:26,295 Proszę wysiąść. 15 00:01:27,921 --> 00:01:29,256 Jem. 16 00:01:36,263 --> 00:01:38,765 - Przyślij wsparcie. - Przyjęłam. 17 00:02:16,094 --> 00:02:19,556 Proszę, nie! O Boże, nie! 18 00:02:30,108 --> 00:02:32,110 Kurde, ale głośno! 19 00:02:36,240 --> 00:02:38,659 Sukinsyn próbował mnie zastrzelić. 20 00:02:40,827 --> 00:02:42,162 Tato? 21 00:02:44,248 --> 00:02:45,249 Tato! 22 00:02:45,332 --> 00:02:47,334 Tato! 23 00:02:50,295 --> 00:02:51,505 PUSTYNIA WYSOKICH LOTÓW 24 00:03:25,247 --> 00:03:26,373 Peggy! 25 00:03:28,417 --> 00:03:29,960 Peggy, jesteś tam? 26 00:03:41,138 --> 00:03:42,139 Denny. 27 00:03:42,931 --> 00:03:43,932 Gdzie Peggy? 28 00:03:44,016 --> 00:03:46,727 Jest tu jej samochód, ale nie otwiera drzwi. 29 00:03:47,352 --> 00:03:50,147 - Nia? - Cicho! I „Carol”! 30 00:03:50,230 --> 00:03:51,940 Zna mnie jako Carol. 31 00:03:54,860 --> 00:03:56,445 Kurwa, skąd się tu wzięłaś? 32 00:03:56,528 --> 00:04:00,949 Nieważne. Gdzie jest Peggy? Mam sprawę, którą muszę zamknąć. 33 00:04:06,288 --> 00:04:07,456 Peggy? 34 00:04:08,582 --> 00:04:11,960 - Możesz mi to streścić? - To kluczyki do jej auta. 35 00:04:12,044 --> 00:04:15,589 Patrzę na ducha. Co tu robisz? 36 00:04:17,466 --> 00:04:19,676 Potrzebowałam pomocy medycznej. 37 00:04:19,760 --> 00:04:21,762 Peggy załatwiła mi fajnego lekarza. 38 00:04:21,845 --> 00:04:24,848 Był przystojny, więc ostatecznie zamieszkałam z nim. 39 00:04:24,932 --> 00:04:28,268 - To jego córka. - Dobry piesek. 40 00:04:28,352 --> 00:04:30,521 Nie wierzę, że mi nie powiedziała. 41 00:04:31,897 --> 00:04:33,649 - Zostań. - Kto wybrał „Carol”? 42 00:04:34,733 --> 00:04:37,069 - Muszę pogadać z Peggy. - Ja też. 43 00:04:40,572 --> 00:04:43,283 - Ruszaj się. - Przestańcie! 44 00:04:43,367 --> 00:04:46,078 - Jestem waszym szwagrem! - Nie miotaj się. 45 00:04:46,620 --> 00:04:50,832 Nie ukrywałem się! Medytowałem w piwniczce. 46 00:04:50,916 --> 00:04:52,459 Zamknij się! 47 00:04:52,543 --> 00:04:55,003 - Nie! - Do środka z nim. 48 00:04:57,714 --> 00:04:59,591 Nie po żebrach! 49 00:05:03,345 --> 00:05:04,638 Gdzie byłeś? 50 00:05:05,222 --> 00:05:07,724 Wziąłem rano dwa tabsy. 51 00:05:11,812 --> 00:05:14,481 - I mam srogą fazę. - Ja też. 52 00:05:15,899 --> 00:05:19,027 Może to najlepsza możliwa śmierć. 53 00:05:20,112 --> 00:05:21,613 Moment. Umrzemy? 54 00:05:22,155 --> 00:05:24,032 Nie zabierają nas na kolację. 55 00:05:30,622 --> 00:05:31,623 Kurwa. 56 00:05:33,083 --> 00:05:34,877 - Porwali ją. - Kto? 57 00:05:35,669 --> 00:05:41,008 Mieliśmy wczoraj niemałą przeprawę z pojebanym duetem o sporej różnicy wieku. 58 00:05:41,091 --> 00:05:42,593 Dlaczego mieliby ją porwać? 59 00:05:42,676 --> 00:05:44,887 Bo jej samochód jest na podjeździe, 60 00:05:44,970 --> 00:05:47,639 dom nie był zamknięty i zostawiła w nim telefon. 61 00:05:47,723 --> 00:05:50,517 Nie. Są też inni podejrzani. 62 00:05:50,601 --> 00:05:52,561 To mógł być Złajdaczony Guru. 63 00:05:53,061 --> 00:05:54,313 Ten zjeb? 64 00:05:54,396 --> 00:05:55,898 Albo bracia Gattchi. 65 00:05:56,690 --> 00:05:59,693 Chwileczkę. Mówisz o Gattchich z Nowego Jorku? 66 00:05:59,776 --> 00:06:01,361 Każda opcja jest zła. 67 00:06:01,445 --> 00:06:03,071 O czym ty pieprzysz? 68 00:06:05,365 --> 00:06:08,744 To podwórko przy domu guru. A to pewnie jego żona. 69 00:06:08,827 --> 00:06:10,746 I siostra Gattchich. 70 00:06:10,829 --> 00:06:13,874 - Skąd masz te zdjęcia? - Cooper ma drona. 71 00:06:14,958 --> 00:06:16,919 - Dokąd to? - Sprowadzę pomoc. 72 00:06:17,002 --> 00:06:18,378 Cooper, jedziemy! 73 00:06:18,879 --> 00:06:21,173 Kurwa, Peggy, gdzie się podziewasz? 74 00:06:22,049 --> 00:06:25,427 - Mogę poprowadzić? - Wiesz, że nie. 75 00:06:25,511 --> 00:06:28,805 - Peggy? Nie wiem. Wybacz. - Aborcja to morderstwo! 76 00:06:28,889 --> 00:06:30,891 Kolejny protest świrów. 77 00:06:30,974 --> 00:06:33,352 Peggy? Tak, dzwoniła do mnie wczoraj. 78 00:06:34,019 --> 00:06:38,190 A nie, w poniedziałek. Ostatnio straciłem rachubę czasu. 79 00:06:38,273 --> 00:06:40,734 - Jesteś jej bratem? - Mężem. 80 00:06:40,817 --> 00:06:42,653 Ona nie ma męża. 81 00:06:42,736 --> 00:06:45,572 Z kim rozmawiam? Skąd masz jej telefon? 82 00:06:46,240 --> 00:06:47,866 Nie martwiłbym się. 83 00:06:47,950 --> 00:06:52,037 A jednak się martwię, bo nie zostawiłaby ot tak telefonu. 84 00:06:52,621 --> 00:06:54,623 Jak masz na imię, słodziaku? 85 00:06:55,874 --> 00:06:57,251 A ty, jebana parówo? 86 00:07:08,846 --> 00:07:09,847 Ja pier… 87 00:07:10,764 --> 00:07:12,766 POŁĄCZENIE FACETIME OCZEKIWANIE 88 00:07:14,977 --> 00:07:17,437 Ethan! Gdzie twój tata? 89 00:07:17,521 --> 00:07:18,856 Nie zjawi się. 90 00:07:20,065 --> 00:07:23,026 - Myślałem, że siedzisz. - Już wyszedłem. 91 00:07:24,695 --> 00:07:27,781 A tatę aresztowali, więc powiedz jej, że się nie zjawi. 92 00:07:27,865 --> 00:07:30,409 Moment. Aresztowano go? 93 00:07:30,492 --> 00:07:31,618 Tak. 94 00:07:34,162 --> 00:07:36,373 Jak się trzymasz? Dajesz sobie radę? 95 00:07:37,541 --> 00:07:38,750 Tak, jest super. 96 00:07:40,878 --> 00:07:44,756 Ethan, posłuchaj. Twoja matka to dobra kobieta. 97 00:07:45,966 --> 00:07:51,513 Wiem, że bywa skomplikowana, ale bardzo, ale to bardzo cię kocha. 98 00:07:52,431 --> 00:07:53,265 Co z tego? 99 00:07:53,849 --> 00:07:55,851 Jak to co? Nie skreślaj jej. 100 00:07:55,934 --> 00:07:57,728 Tęskni za tobą i… 101 00:07:59,855 --> 00:08:00,856 Cholera. 102 00:08:10,490 --> 00:08:13,076 Judy? Chodź tutaj. 103 00:08:24,338 --> 00:08:26,423 Peggy! 104 00:09:02,376 --> 00:09:03,836 Pieprzona złodziejka. 105 00:09:04,419 --> 00:09:08,131 To wygląda na morderstwo. 106 00:09:08,882 --> 00:09:12,344 To proszę połączyć mnie z innym agentem FBI, 107 00:09:12,427 --> 00:09:13,929 który weźmie to na poważnie. 108 00:09:14,012 --> 00:09:16,056 - Zgubiliście telefony? - Oddzwonię. 109 00:09:16,139 --> 00:09:18,267 Kiedy ostatnio miałeś kontakt z Peggy? 110 00:09:18,350 --> 00:09:21,270 - Kim jesteś? - Jesteśmy pewni, że została porwana. 111 00:09:26,942 --> 00:09:29,736 - Brak zasięgu. - Nie chcemy być w zasięgu. 112 00:09:29,820 --> 00:09:31,321 No to mówię, że go nie ma. 113 00:09:32,281 --> 00:09:34,950 To co mam zrobić? Zatrzymać się? 114 00:09:35,033 --> 00:09:37,369 O co ci chodzi? Pokazać ci to na obrazkach? 115 00:09:37,452 --> 00:09:41,039 - Tak, kurwa. Zatrzymaj się. - Dlaczego musisz być takim dupkiem? 116 00:09:41,123 --> 00:09:45,043 - Wywyższasz się, odkąd cię poznałem. - „Odkąd cię poznałem”. 117 00:09:45,127 --> 00:09:47,296 - Jesteś imbecylem? - Nie. 118 00:09:47,379 --> 00:09:50,966 Bo tak się zachowujesz. Zatrzymaj auto, do kurwy nędzy! 119 00:09:51,049 --> 00:09:52,092 Dobrze. 120 00:09:53,135 --> 00:09:54,136 Przestań! 121 00:09:54,219 --> 00:09:56,263 - Jezu. - To furgonetka, nie auto! 122 00:09:58,557 --> 00:09:59,725 Koniec drzemki. 123 00:10:00,225 --> 00:10:02,311 - Nie zabiłem jej. - Oboje to zrobiliście. 124 00:10:02,394 --> 00:10:05,022 - Panie przodem. - Ruszać się. 125 00:10:05,105 --> 00:10:07,274 Po jednej dla każdego. 126 00:10:07,357 --> 00:10:09,151 - No dobra. - Ruszać się! 127 00:10:09,651 --> 00:10:11,445 Zacznijcie kopać! 128 00:10:14,364 --> 00:10:16,408 Niezły z was duet. 129 00:10:16,491 --> 00:10:21,246 „Sylvia” pojawiła się z paznokciem Dony, mówiąc, że wie, gdzie jest jej ciało. 130 00:10:21,330 --> 00:10:24,082 Tina Paznokieć mówiła, że był w twoim łóżku. 131 00:10:24,166 --> 00:10:28,879 Pukaliście się w łóżku mojej siostry, a potem ją zabiliście? 132 00:10:28,962 --> 00:10:32,049 A teraz chcecie kasę za doprowadzenie nas do jej ciała? 133 00:10:32,132 --> 00:10:35,844 O jakiej Sylvii on mówi? Podłożyłaś palec w moim łóżku? 134 00:10:35,928 --> 00:10:38,805 Wrabiałaś mnie, odkąd się poznaliśmy? 135 00:10:39,473 --> 00:10:41,183 Zgadza się! 136 00:10:41,266 --> 00:10:44,978 - A kiedy się poznaliśmy? - Tydzień temu. 137 00:10:45,062 --> 00:10:48,273 Widzicie? Nie mogliśmy razem jej zabić. 138 00:10:48,357 --> 00:10:51,652 Przysięgam, że to był wypadek. 139 00:10:51,735 --> 00:10:54,905 Byłem na granicy udaru i wróciłem wcześniej z Burning Mana. 140 00:10:56,114 --> 00:10:57,449 Jezu, Bob! 141 00:10:57,533 --> 00:11:01,286 Jej kopia obrazu Matisse’a poszła za sporą sumkę. 142 00:11:01,370 --> 00:11:04,748 - Myślałem, że się ucieszy. - Bob? To ty? 143 00:11:04,831 --> 00:11:07,125 „Bob, jeb się”? 144 00:11:07,209 --> 00:11:11,004 Ukradłeś dzieło mojego życia. I sprzedałeś je, by kupić sobie tipi! 145 00:11:11,088 --> 00:11:14,925 Przygotowywałem płótna. To spory wkład. 146 00:11:15,008 --> 00:11:17,511 Odchodzę i zawiadamiam gliny. 147 00:11:17,594 --> 00:11:18,679 - Gliny? - Bywaj. 148 00:11:18,762 --> 00:11:21,265 Mam bać się glin? To wspólnicy twojej rodziny. 149 00:11:21,348 --> 00:11:22,558 - Zabiją mnie! - Wiem. 150 00:11:22,641 --> 00:11:24,685 To tylko obraz! Pieprzony przedmiot! 151 00:11:24,768 --> 00:11:27,813 Serio? Dzieło mojego życia to byle przedmiot? 152 00:11:27,896 --> 00:11:29,606 Serio? Spoko. 153 00:11:30,816 --> 00:11:33,652 - To też przedmiot. - Dona, nie… Nie! 154 00:11:35,487 --> 00:11:39,616 - Nie powinnaś była tego robić. - Dlaczego? To tylko przedmiot. 155 00:11:40,576 --> 00:11:42,411 Miałeś rację, Bob. 156 00:11:42,494 --> 00:11:45,080 Wszystko jest głupie. Głównie ty. 157 00:11:45,914 --> 00:11:48,208 - Prezenter o zerowym znaczeniu. - Milusio. 158 00:11:48,292 --> 00:11:51,753 Z trzeciorzędną nagrodą i pieprzeniem o byciu guru. 159 00:11:52,421 --> 00:11:54,423 To niemożebnie głupie. 160 00:11:56,925 --> 00:11:58,051 - Dokąd to? - Odchodzę. 161 00:11:58,135 --> 00:11:59,511 - Nie. - Tak. 162 00:11:59,595 --> 00:12:00,846 - Nie! - Oddawaj. 163 00:12:00,929 --> 00:12:04,224 - Chwyciłem ją, a gdy się szarpnęła… - No to patrz. 164 00:12:09,563 --> 00:12:13,442 - O Boże! Dona, nie! - O Boże! Dona, nie! 165 00:12:13,525 --> 00:12:16,778 - O kurwa! Jezu! - O kurwa! Jezu! 166 00:12:16,862 --> 00:12:18,906 - Dość tego! - Kopcie! 167 00:12:20,324 --> 00:12:24,203 Ukradłam pieprzony obraz z mostem z waszej toalety! 168 00:12:24,286 --> 00:12:27,915 - Wiedziałem, że to zrobiłaś! - A chcecie wiedzieć dlaczego? 169 00:12:28,624 --> 00:12:34,254 Bo mam kogoś, kto kupi go za 750 tysięcy. Dzisiaj, płacąc w gotówce. 170 00:12:35,589 --> 00:12:38,133 - Pieprzenie. - Tyle kasy za podróbę? 171 00:12:38,217 --> 00:12:41,428 Wygląda jak oryginał. 172 00:12:41,512 --> 00:12:43,889 Ten gość skupuje falsyfikaty. 173 00:12:43,972 --> 00:12:45,933 Naprawdę zna kogoś takiego. 174 00:12:46,016 --> 00:12:49,228 Ma miliony, ale nic nie zarobicie, jeśli nas zabijecie. 175 00:12:49,311 --> 00:12:51,522 Ile masz takich obrazów Dony? 176 00:12:52,314 --> 00:12:53,649 Trzy… Trzynaście. 177 00:12:53,732 --> 00:12:56,443 Trzynaście. To jakieś dziesięć milionów. 178 00:12:57,152 --> 00:13:01,156 - Łżesz jak pies, Sylvia. - Poczekaj. A jeśli nie? 179 00:13:03,450 --> 00:13:07,246 Dam wam dwie godziny. Może być? Całe 120 minut. 180 00:13:07,329 --> 00:13:11,375 - Załatwcie tę kasę, a ocalicie życie. - Nie ma sprawy. 181 00:13:11,458 --> 00:13:15,212 Żadnego ocalania życia! 182 00:13:15,921 --> 00:13:18,006 Spalmy ich żywcem tu i teraz. 183 00:13:18,090 --> 00:13:20,092 - Spuszczę trochę benzyny. - Nie! 184 00:13:20,175 --> 00:13:22,511 Pogięło cię? Żadnego palenia ludzi żywcem. 185 00:13:22,594 --> 00:13:25,180 Kurwa, czy on cię kiedyś słucha? 186 00:13:25,264 --> 00:13:26,431 Nie. 187 00:13:27,641 --> 00:13:30,727 Święta racja. Nigdy cię nie słucha. 188 00:13:30,811 --> 00:13:33,355 Potwierdzam to jako były członek rodziny. 189 00:13:33,438 --> 00:13:35,899 Nick uważa, że odwala całą robotę. 190 00:13:35,983 --> 00:13:40,654 Sądzi też, że Leo nie panuje nad sobą i zawsze wszystko spieprzy. 191 00:13:40,737 --> 00:13:43,323 Na przykład święta albo tę sytuację. 192 00:13:43,407 --> 00:13:47,536 Ale kocham was tak samo. Powinniście o tym wiedzieć. 193 00:13:47,619 --> 00:13:51,748 Oddałbym sto milionów, by załatwić was teraz. 194 00:13:51,832 --> 00:13:54,501 Poczekaj. Rozegrajmy to mądrze. 195 00:13:54,585 --> 00:13:58,964 Może Dona faktycznie miała talent i możemy dzięki temu coś zarobić. 196 00:13:59,047 --> 00:14:00,299 To twoja siostra. 197 00:14:00,382 --> 00:14:01,508 - Posłuchaj. - Odsuń się. 198 00:14:01,592 --> 00:14:06,346 Dona zginęła przez to, co kochała. Chciałaby tego dla nas. 199 00:14:09,433 --> 00:14:11,435 - Dobra. - I git. 200 00:14:12,019 --> 00:14:14,271 - Najpierw ona. - Nie! 201 00:14:30,662 --> 00:14:32,206 Mam ciebie dość! 202 00:15:03,070 --> 00:15:04,071 Nastrój siadł. 203 00:15:10,702 --> 00:15:12,120 Dokąd to? 204 00:15:13,372 --> 00:15:16,667 Jedziemy do Pioneertown. Kachel czeka. 205 00:15:16,750 --> 00:15:19,711 Bzdury. Nie ma żadnego Kachela. Znowu mnie wkręcasz. 206 00:15:19,795 --> 00:15:21,296 Wypierdalaj z auta. 207 00:15:21,797 --> 00:15:24,925 To ty wpierdalaj się do auta. A Kachel istnieje. 208 00:15:25,008 --> 00:15:26,927 - Naprawdę masz te obrazy? - Tak. 209 00:15:27,010 --> 00:15:29,012 - Nie kłam, kurwa. - Nie kłamię. 210 00:15:29,096 --> 00:15:32,307 Bo oboje potrzebujemy kasy, ale wiesz, dlaczego ty bardziej? 211 00:15:32,933 --> 00:15:35,269 Bo masz problem na podwórku. 212 00:15:52,661 --> 00:15:54,872 - Tak? - Kachel, to ja. 213 00:15:54,955 --> 00:15:58,166 Trochę się spóźnimy, ale przyjedziemy. Widzimy się w Pioneertown. 214 00:15:58,876 --> 00:16:02,421 - Jak bardzo się spóźnicie? - Będziemy o 15.00. Nie tak blisko! 215 00:16:02,504 --> 00:16:04,506 Jestem na głośnomówiącym? 216 00:16:04,590 --> 00:16:05,591 - Wyłącz go. - I co? 217 00:16:05,674 --> 00:16:08,510 - Inaczej się rozłączę. - Mówiłam. Dawaj to. 218 00:16:09,094 --> 00:16:10,345 Spokojnie. Jestem. 219 00:16:11,513 --> 00:16:12,514 Peggy. 220 00:16:12,598 --> 00:16:15,225 Znaleźliśmy ciało Dony na podwórku guru. 221 00:16:15,309 --> 00:16:19,855 Czaszka jest roztrzaskana. Proszę, przyjedź w jednym kawałku. 222 00:16:21,690 --> 00:16:22,900 Dobrze. Do zobaczenia. 223 00:16:23,567 --> 00:16:26,320 Zaczeka do 15.00. Ale jest wystraszony. 224 00:16:30,240 --> 00:16:31,241 Chodź. 225 00:16:49,551 --> 00:16:51,720 - Tak? - Pojedź do mojego domu. 226 00:16:51,803 --> 00:16:56,308 Wyjmij obraz z szafki w przedpokoju i przywieź go do Pioneertown do 15.00. 227 00:16:56,391 --> 00:16:58,644 Jeśli tego nie zrobisz, mogę zginąć. 228 00:16:58,727 --> 00:17:01,730 O co chodzi, Peggy? Zakupy mi się zepsują. 229 00:17:05,317 --> 00:17:10,446 - Zadzwoń po gliny, a ja… - Wybacz, ale odpada. Takie mam zasady. 230 00:17:10,531 --> 00:17:12,866 W porządku. No to ja zadzwonię. 231 00:17:13,992 --> 00:17:16,078 Dokąd to, Nia? 232 00:17:16,161 --> 00:17:17,454 NOWY JORK NIA FRANCES 233 00:17:20,040 --> 00:17:22,835 - Dlaczego grzebałaś w moich rzeczach? - Szukałam zioła. 234 00:17:23,919 --> 00:17:25,002 Wsiadaj. 235 00:17:25,671 --> 00:17:27,214 Jesteś oszustką? 236 00:17:28,423 --> 00:17:29,842 Mój tata o tym wie? 237 00:17:30,467 --> 00:17:31,802 Wsiadaj, kurwa. 238 00:17:36,598 --> 00:17:38,809 Muszę się tym zająć. Później się zgadamy. 239 00:17:54,783 --> 00:17:55,909 Gdzie jest Tammy? 240 00:17:56,493 --> 00:17:59,204 W łazience. Sprawa natury osobistej. 241 00:17:59,830 --> 00:18:03,667 - Czuję się okropnie. - Dobra, błagam. 242 00:18:03,750 --> 00:18:07,546 Peggy postawiła nas w tragicznej sytuacji. 243 00:18:07,629 --> 00:18:13,343 Wszyscy przyszli albo na występ, albo na wystrzelenie kogoś z działa. 244 00:18:13,427 --> 00:18:15,345 Albo na jedno i drugie. 245 00:18:16,013 --> 00:18:21,768 Ale nie mamy jednego i drugiego, bo Peggy zawiodła nas wszystkich. 246 00:18:21,852 --> 00:18:24,271 Nie podobają mi się twoje słowa. 247 00:18:24,938 --> 00:18:26,398 Rzecz w tym, że… 248 00:18:26,481 --> 00:18:31,153 Rzecz w tym, że Peggy jest opoką dla tych ludzi i całego tego miejsca. 249 00:18:31,695 --> 00:18:34,156 Nie będziemy jej szkalować. 250 00:18:41,163 --> 00:18:42,414 Potrzebuję bohatera. 251 00:18:43,832 --> 00:18:44,833 Kto jest chętny? 252 00:18:46,502 --> 00:18:48,587 Kto chce zadbać o to, 253 00:18:48,670 --> 00:18:53,759 aby ludzie nigdy o nim nie zapomnieli? 254 00:18:57,679 --> 00:19:00,140 - Płacę 50 dolców. - Dobra, zrobię to. 255 00:19:00,224 --> 00:19:03,769 Dzięki Bogu. Będziesz w tym wspaniale wyglądać. 256 00:19:03,852 --> 00:19:06,730 Dasz radę, Tammy. Wejdź na górę. 257 00:19:08,232 --> 00:19:10,400 Chyba coś nas łączy. 258 00:19:11,610 --> 00:19:12,778 Peggy Newman. 259 00:19:15,197 --> 00:19:16,782 Będzie potrzebować pomocy. 260 00:19:16,865 --> 00:19:19,159 I do góry. 261 00:19:19,243 --> 00:19:20,619 - Tammy! - Boże. 262 00:19:20,702 --> 00:19:22,663 - Wezwijcie lekarza. - Serio? 263 00:19:22,746 --> 00:19:25,040 Tammy, miałaś brać antybiotyki. 264 00:19:25,123 --> 00:19:27,584 - To przez jej cycki. - Cholera. 265 00:19:27,668 --> 00:19:29,086 Jeden jest spoko. 266 00:19:33,882 --> 00:19:37,636 Ludzka armata w Pioneertown! 267 00:19:42,057 --> 00:19:43,433 Ile wiary! 268 00:19:43,517 --> 00:19:47,479 - Nie zwracaj na siebie uwagi. - Powiedział gość ze spluwą w torebce. 269 00:19:48,230 --> 00:19:49,398 To jego gość. 270 00:19:50,107 --> 00:19:52,401 Nie. To twój gość. 271 00:19:52,943 --> 00:19:55,279 Mój gość to gość Kachela. 272 00:19:55,362 --> 00:19:57,114 Obraz jest w drodze. 273 00:19:57,197 --> 00:19:59,616 - Świetnie. - Dianne go przywiezie. Gdzie Kachel? 274 00:19:59,700 --> 00:20:00,701 Kachel? Cóż… 275 00:20:03,579 --> 00:20:06,456 Kupuje koszulkę z „szokiem i przerażeniem”. 276 00:20:06,540 --> 00:20:08,250 Wiesz, że nie cierpi tłumów. 277 00:20:18,677 --> 00:20:20,095 Gdzie jest obraz? 278 00:20:20,179 --> 00:20:23,265 Dokonajmy szybkiej transakcji i pożegnajmy się. 279 00:20:23,348 --> 00:20:25,726 Jest i ona! Dzięki za uratowanie życia. 280 00:20:25,809 --> 00:20:27,269 Trzymaj. 281 00:20:27,352 --> 00:20:29,104 Nic z tego nie rozumiem. 282 00:20:29,188 --> 00:20:31,982 - Nie musisz. - No tak, bo i dlaczego? 283 00:20:32,065 --> 00:20:35,068 Mówisz, że zginiesz, jeśli nie wezmę obrazu, 284 00:20:35,152 --> 00:20:37,112 który jest bardzo nieporęczny, 285 00:20:37,196 --> 00:20:40,032 i nie przywiozę go do nory, w której dorabiasz. 286 00:20:40,115 --> 00:20:44,077 Faktycznie nie muszę tego rozumieć, bo mam już dość, Peggy. 287 00:20:44,661 --> 00:20:46,246 Po raz kolejny mam dość. 288 00:20:46,330 --> 00:20:47,623 Gdzie kasa? 289 00:20:48,290 --> 00:20:49,291 Co? 290 00:20:49,875 --> 00:20:50,959 W samochodzie. 291 00:20:51,043 --> 00:20:52,669 To za pieprzenie w bambus. 292 00:20:53,253 --> 00:20:54,129 O Boże! 293 00:20:54,213 --> 00:20:56,840 Gdzie byłaś? I gdzie jest twój kostium? 294 00:20:56,924 --> 00:20:59,259 Wyluzuj, Owen. Mam za sobą ciężki dzień. 295 00:20:59,343 --> 00:21:02,179 Ludzie przyszli na obiecany przez ciebie występ. 296 00:21:02,262 --> 00:21:04,014 - Mam broń. - …pakuj się tam. 297 00:21:04,097 --> 00:21:06,391 Wiem, wszyscy ją widzieliśmy. Jest ogromna. 298 00:21:06,892 --> 00:21:09,978 - Dobra, do dzieła. - Mówiłam, że mam fibromialgię. 299 00:21:10,062 --> 00:21:12,147 Poza tym mamy ważniejsze sprawy. 300 00:21:13,315 --> 00:21:16,527 No tak. Ależ oczywiście. 301 00:21:16,610 --> 00:21:18,570 Po co wywiązywać się z obietnicy? 302 00:21:18,654 --> 00:21:20,447 Niczego nie obiecywałam. 303 00:21:20,531 --> 00:21:25,410 Czyli to ktoś inny obiecał mi Hamiltona w pustynnym wydaniu? 304 00:21:25,494 --> 00:21:30,040 Ktoś inny sprzedał mi kamery, które nadal nie działają? 305 00:21:30,123 --> 00:21:32,209 I przypomnij mi, Peggy, 306 00:21:32,292 --> 00:21:35,587 kto zostawił mnie z pustym działem pośrodku ulicy? 307 00:21:35,671 --> 00:21:38,966 Rozwiązałam pieprzoną sprawę. 308 00:21:39,049 --> 00:21:43,554 Zrobiłam coś dobrego. Nikt o to nie dba. Wszyscy mają to gdzieś. 309 00:21:43,637 --> 00:21:48,141 Ciągle tylko gadasz i gadasz. Obiecujesz cuda na kiju. 310 00:21:48,225 --> 00:21:51,270 I zawsze zawodzisz. 311 00:21:52,980 --> 00:21:57,192 Jesteś chodzącym rozczarowaniem, Peggy. 312 00:21:59,486 --> 00:22:01,446 Gdzie ten samochód? 313 00:22:03,240 --> 00:22:04,283 Ma broń. 314 00:22:07,619 --> 00:22:08,871 To już koniec, Bob. 315 00:22:18,630 --> 00:22:21,049 - Dokąd on zasuwa? - Nie wiem. 316 00:22:22,217 --> 00:22:23,218 To pustynia. 317 00:22:25,554 --> 00:22:26,763 Powodzenia. 318 00:22:26,847 --> 00:22:30,934 Jesteś egoistką. Straszną egoistką! 319 00:22:31,727 --> 00:22:33,645 Wiem, jak musiała się czuć twoja matka. 320 00:22:33,729 --> 00:22:36,773 Nie mów tak do mojej siostry. Nie znasz jej. 321 00:22:36,857 --> 00:22:40,527 Gdy zostawił nas ojciec, zabierając wszystkie pieniądze, 322 00:22:40,611 --> 00:22:44,156 to ona wspierała nas wszystkich. 323 00:22:44,907 --> 00:22:46,450 A była tylko nastolatką. 324 00:22:49,703 --> 00:22:52,581 Nie masz pojęcia, co narobiłam. 325 00:22:52,664 --> 00:22:56,043 Inaczej byś mi nie wybaczyła. 326 00:22:56,126 --> 00:22:58,754 Nadal jesteś rozgrzana. Pojedźmy do szpitala. 327 00:22:58,837 --> 00:23:02,299 Nie, koniec ze szpitalami. Dłużej tam nie wytrzymam. 328 00:23:03,133 --> 00:23:04,885 Była rozpalona i… 329 00:23:06,553 --> 00:23:08,472 myślała, że leci do Niemiec. 330 00:23:08,555 --> 00:23:13,101 Potrzebuję biletu lotniczego. Nie możesz czegoś poradzić? 331 00:23:13,685 --> 00:23:15,187 Mogłam z nią zostać. 332 00:23:16,230 --> 00:23:18,148 Ale poszłam się naćpać. 333 00:23:35,916 --> 00:23:37,125 Zabierzemy ją. 334 00:23:47,386 --> 00:23:50,597 Zostaniecie z nią? Nigdy nie była sama. 335 00:24:04,570 --> 00:24:08,574 Mówiłaś, że jesteś na odwyku. I bierzesz metadon. 336 00:24:09,157 --> 00:24:11,118 Bo tak jest, ale… 337 00:24:14,580 --> 00:24:17,082 Dobra, dawaj tę pieprzoną pelerynę. 338 00:24:17,791 --> 00:24:18,959 Dzięki Bogu. 339 00:24:19,459 --> 00:24:22,546 Nie! Peggy! Co ty wyprawiasz? 340 00:24:23,213 --> 00:24:25,215 Dam się wystrzelić z działa. 341 00:24:26,008 --> 00:24:27,467 Dla dobra ludzkości. 342 00:24:28,010 --> 00:24:29,595 Peggy, nie! Nie rób tego. 343 00:24:30,179 --> 00:24:32,181 Przejmuję scenę, Lester. 344 00:24:33,807 --> 00:24:34,808 I na górę. 345 00:24:35,350 --> 00:24:36,393 Peggy. 346 00:24:36,476 --> 00:24:39,104 Peggy, oto twoja chwila chwały. 347 00:24:39,188 --> 00:24:41,356 Dzięki tobie Pioneertown stanie się sławne. 348 00:24:44,860 --> 00:24:49,156 Uderz dwa razy, gdy będziesz gotowa. 349 00:24:49,740 --> 00:24:51,283 Za chwilę zaczynamy! 350 00:24:51,366 --> 00:24:53,785 Proszę tędy. Stamtąd będzie najlepszy widok. 351 00:24:53,869 --> 00:24:57,331 Dziś w Pioneertown wystrzelimy człowieka z działa! 352 00:25:01,251 --> 00:25:02,461 No dalej! 353 00:25:02,544 --> 00:25:04,755 - Wystrzelimy człowieka! - Co? Nie! 354 00:25:04,838 --> 00:25:06,798 - Dziesięć, dziewięć… - Nie! Peggy! 355 00:25:06,882 --> 00:25:07,883 - …osiem… - Nie! 356 00:25:08,550 --> 00:25:13,555 …siedem, sześć, pięć, 357 00:25:14,348 --> 00:25:15,557 cztery… 358 00:25:18,310 --> 00:25:19,645 trzy… 359 00:25:22,940 --> 00:25:24,775 dwa… 360 00:25:26,777 --> 00:25:29,321 jeden! 361 00:26:38,599 --> 00:26:40,601 Napisy: Krzysiek Igielski