1 00:00:11,583 --> 00:00:16,166 MOSKWA 2 00:00:16,166 --> 00:00:20,666 CZASY OBECNE 3 00:00:22,875 --> 00:00:24,250 Dobrze. 4 00:00:25,333 --> 00:00:26,958 Za chwilę tam będę. Zaczekaj. 5 00:00:42,875 --> 00:00:47,000 Wyobraź sobie świat, w którym nie można ufać informacjom. 6 00:00:49,125 --> 00:00:50,833 Proste, prawda? 7 00:00:52,458 --> 00:00:53,916 W wiadomościach mówią jedno, 8 00:00:55,083 --> 00:00:56,375 w Internecie drugie. 9 00:00:58,708 --> 00:01:01,166 Społeczeństwo zaczyna się rozpadać. 10 00:01:02,791 --> 00:01:05,916 Wtedy najlepiej trzymać się swoich bliskich. 11 00:01:07,333 --> 00:01:10,375 Ale co, jeśli ich tak naprawdę nie znasz? 12 00:01:12,375 --> 00:01:15,375 Co, jeśli ci przyjaciele, 13 00:01:16,583 --> 00:01:18,541 ci, którym bezgranicznie ufałeś, 14 00:01:21,166 --> 00:01:22,541 nie są tym, kim myślisz? 15 00:01:26,375 --> 00:01:28,708 Być może nawet nie są ludźmi? 16 00:01:28,708 --> 00:01:29,666 TERROR W BOGOCIE KTO ZAMIESZANY W SKOK? - KTO JEST CELEM? 17 00:01:29,666 --> 00:01:32,625 TERROR W MONACHIUM - STRZELANINA MOTYW? - 26 ZABITYCH 18 00:01:35,625 --> 00:01:38,541 Słuchaj, Prescod, z całym szacunkiem... 19 00:01:40,250 --> 00:01:42,166 ale nie rozumiem, o co ci chodzi. 20 00:01:43,041 --> 00:01:44,000 O chaos. 21 00:01:45,541 --> 00:01:47,041 A to dopiero początek. 22 00:01:47,583 --> 00:01:51,083 Pięć światowych ataków terrorystycznych w ciągu roku. 23 00:01:51,083 --> 00:01:53,416 Do każdego przyznaje się inna grupa. 24 00:01:53,416 --> 00:01:55,125 Nic nadzwyczajnego. 25 00:01:55,125 --> 00:01:58,208 I chcą, żebyś właśnie tak myślał. 26 00:01:58,208 --> 00:02:03,166 Argentyna atakuje Kolumbię. Kolumbia atakuje Filipiny. 27 00:02:03,166 --> 00:02:06,500 Brutalna reakcja łańcuchowa ogarnie nasz glob. 28 00:02:06,500 --> 00:02:08,666 Na całym świecie toczy się wojna. 29 00:02:08,666 --> 00:02:11,166 Tak, ostatnio atmosfera jest napięta. 30 00:02:11,166 --> 00:02:14,166 I to wszystko jest planowane, Ross. 31 00:02:14,166 --> 00:02:16,208 Ataków będzie coraz więcej. 32 00:02:16,208 --> 00:02:18,458 Jeśli wytną taki numer któremuś z mocarstw... 33 00:02:19,166 --> 00:02:22,916 Sądzisz, że stoi za tym ta sama grupa ludzi? 34 00:02:23,708 --> 00:02:24,916 To nie ludzie... 35 00:02:27,208 --> 00:02:28,208 Tylko Skrullowie. 36 00:02:31,500 --> 00:02:33,333 No weź, przecież znasz temat. 37 00:02:34,000 --> 00:02:35,625 To się nie dzieje od wczoraj. 38 00:02:35,625 --> 00:02:38,416 Zaczęło się 30 lat temu, kiedy Skrullowie odkryli Ziemię. 39 00:02:39,208 --> 00:02:43,125 Carol Danvers i Nick Fury obiecali im znaleźć nową planetę. 40 00:02:43,125 --> 00:02:44,125 Ale teraz... 41 00:02:45,250 --> 00:02:49,041 już nie chcą byle jakiej planety. Chcą mieć naszą. 42 00:02:50,041 --> 00:02:51,458 Nie widzisz? 43 00:02:52,416 --> 00:02:55,291 To wszystko jeden schemat. 44 00:02:55,291 --> 00:02:58,416 Skrullowie wcielą się w każdego, wszędzie i kiedy zachcą. 45 00:02:58,416 --> 00:03:01,875 Ale na Ziemi żyje ich zaledwie garstka. 46 00:03:01,875 --> 00:03:04,708 - To za mało, żeby... - Żeby co? 47 00:03:04,708 --> 00:03:07,500 Od razu widać, że się gówno na tym znasz! 48 00:03:08,583 --> 00:03:10,875 Ich mogą być tysiące. Setki tysięcy! 49 00:03:10,875 --> 00:03:12,500 A ty nawet się nie zorientujesz. 50 00:03:15,041 --> 00:03:19,791 Dobra, może przyjrzyjmy się faktom, zanim wysnujesz teorię? 51 00:03:19,791 --> 00:03:24,291 Tak, Skrullowie są zmiennokształtni i szukają nowego domu. 52 00:03:24,875 --> 00:03:25,958 Ale, jak wspomniałeś, 53 00:03:26,750 --> 00:03:29,916 jedyny kontakt ze Skrullami mieliśmy przez Nicka Fury'ego. 54 00:03:29,916 --> 00:03:32,666 Co znaczy, że to nasi sojusznicy. 55 00:03:32,666 --> 00:03:33,750 To gdzie jest Fury? 56 00:03:33,750 --> 00:03:35,208 Na S.Z.A.B.L.I.! 57 00:03:35,208 --> 00:03:39,458 I jak mam go stamtąd ściągnąć, żeby pokazać to coś, 58 00:03:39,458 --> 00:03:43,208 muszę mu dać trochę więcej niż tylko domysły. Potrzebne są dowody. 59 00:03:54,375 --> 00:03:55,833 Tamte wszystkie ataki 60 00:03:57,083 --> 00:04:00,375 będą żartem w porównaniu do tego. 61 00:04:01,833 --> 00:04:05,416 Dopiero to zatrzęsie całym światem. 62 00:04:24,625 --> 00:04:28,416 Przestałem w biurze wypełniać raporty. Bo wiem, że już nikomu nie mogę ufać. 63 00:04:28,416 --> 00:04:29,833 Poza tobą... 64 00:04:29,833 --> 00:04:33,208 Słuchaj, próbuję ci pomóc. Okay? 65 00:04:33,208 --> 00:04:38,666 Więc, jak mi dasz ten dysk, to postaram się go przekazać Fury'emu. 66 00:04:38,666 --> 00:04:39,708 Zgoda? 67 00:04:39,708 --> 00:04:40,708 Tak. 68 00:05:31,166 --> 00:05:32,833 Natychmiast mnie stąd wyciągnijcie. 69 00:05:34,666 --> 00:05:35,833 Wyciągnijcie mnie stąd. 70 00:05:39,333 --> 00:05:41,833 Stacja metra Akademika. Sześć przecznic na północ. 71 00:07:09,375 --> 00:07:10,291 Ross. 72 00:07:12,875 --> 00:07:13,833 Pokaż mi ręce. 73 00:07:18,500 --> 00:07:20,583 - Talos. - To ja. 74 00:07:21,666 --> 00:07:23,250 Co ty tutaj robisz? 75 00:07:23,958 --> 00:07:25,416 Goniłem go. 76 00:07:35,541 --> 00:07:36,875 To jeden z was. 77 00:07:36,875 --> 00:07:38,333 Nie, to... 78 00:07:39,500 --> 00:07:41,083 jeden z nich. 79 00:09:29,791 --> 00:09:31,958 NA PODSTAWIE KOMIKSÓW MARVELA 80 00:09:45,416 --> 00:09:52,333 TAJNA INWAZJA 81 00:11:16,666 --> 00:11:17,875 Witamy na Ziemi. 82 00:11:30,708 --> 00:11:31,875 {\an8}Jest na górze. 83 00:11:45,458 --> 00:11:46,458 Pamiątka z domu? 84 00:11:48,000 --> 00:11:49,291 Santo Millika. 85 00:11:49,291 --> 00:11:51,708 To podniebna roślina Skrullów. 86 00:11:52,375 --> 00:11:57,333 Soren zawsze i wszędzie wysiewała jej nasiona. 87 00:11:57,333 --> 00:12:02,250 Tutejsza sadzonka się zmieniła. Dostosowała się do warunków na Ziemi. 88 00:12:02,250 --> 00:12:06,041 Widzisz? Zawsze wierzyłeś, że to możliwe. 89 00:12:06,041 --> 00:12:08,166 I wciąż wierzę. 90 00:12:15,458 --> 00:12:17,166 Strasznie ci współczuję. 91 00:12:18,750 --> 00:12:19,750 Dzięki. 92 00:12:21,250 --> 00:12:22,666 Uwielbiała cię. 93 00:12:24,500 --> 00:12:25,916 Zawsze mówiła, 94 00:12:25,916 --> 00:12:29,708 że wrócisz na Ziemię, kiedy sytuacja będzie dramatyczna. 95 00:12:29,708 --> 00:12:31,250 I chyba miała rację. 96 00:12:38,916 --> 00:12:40,291 Opowiedz mi o Graviku. 97 00:12:41,541 --> 00:12:44,041 Może najpierw pogadajmy o tobie? 98 00:12:45,958 --> 00:12:51,833 Bo przez te wszystkie lata ci pomagaliśmy, żeby mieć pewność, że dotrzymasz słowa. 99 00:12:52,500 --> 00:12:57,000 Ale po Blipie coś się zmieniło. 100 00:12:58,708 --> 00:13:00,000 Ty nagle zniknąłeś. 101 00:13:02,041 --> 00:13:04,750 Carol Danvers też przepadła. 102 00:13:04,750 --> 00:13:06,958 A potem G'iah. 103 00:13:06,958 --> 00:13:10,041 Chwila... Twoja córka? Też zniknęła? Jak to? 104 00:13:10,041 --> 00:13:11,250 Była młoda. 105 00:13:12,458 --> 00:13:14,750 Zła, że nasi wciąż nie mają gdzie się podziać. 106 00:13:15,416 --> 00:13:16,708 Jest wielu wkurzonych. 107 00:13:17,500 --> 00:13:21,250 Wywalili mnie z Rady. Skazali na banicję. 108 00:13:22,291 --> 00:13:23,250 Ale Gravik... 109 00:13:23,916 --> 00:13:30,875 On z tym twoim zniknięciem nie mógł się pogodzić. 110 00:13:32,625 --> 00:13:33,541 Chodź. 111 00:13:34,458 --> 00:13:38,041 Gravik niedawno został członkiem Rady Skrullów. 112 00:13:38,041 --> 00:13:41,958 Buduje swoją pozycję, wykorzystując gniew wielu młodych przesiedleńców. 113 00:13:41,958 --> 00:13:43,291 Gdzie on teraz jest? 114 00:13:43,291 --> 00:13:44,958 Tutaj. Gdzieś w Rosji. 115 00:13:44,958 --> 00:13:47,000 Ich nie rusza promieniowanie radioaktywne. 116 00:13:47,000 --> 00:13:49,916 A w Rosji jest najwięcej opuszczonych elektrowni jądrowych. 117 00:13:49,916 --> 00:13:54,291 Rzecz w tym, że tych elektrowni nie ma w ewidencji. 118 00:13:55,125 --> 00:13:56,875 Więc nie wiemy, gdzie się ukrył. 119 00:13:56,875 --> 00:13:59,083 Wiemy coś więcej o jego planach? 120 00:13:59,791 --> 00:14:01,375 Tylko tyle, że je ma. 121 00:14:02,166 --> 00:14:05,375 To jest to, co sobowtór agenta Rossa próbował ukryć. 122 00:14:05,375 --> 00:14:08,583 Plany budowy brudnych bomb przechwycone przez Prescoda. 123 00:14:08,583 --> 00:14:12,208 Prescod ostatnio obserwował nową grupę ekstremistów o nazwie AKR, 124 00:14:12,208 --> 00:14:13,583 Amerykanie Kontra Rosja, 125 00:14:13,583 --> 00:14:17,333 która według niego miała być kolejną przykrywką dla ataku terrorystycznego. 126 00:14:17,333 --> 00:14:20,875 Czyli Gravik próbuje wywołać wojnę między Rosją i USA? 127 00:14:20,875 --> 00:14:22,125 Tak uważał Prescod. 128 00:14:22,125 --> 00:14:24,125 I zamierza użyć do tego brudnych bomb? 129 00:14:24,875 --> 00:14:26,750 A ma je z czego poskładać? 130 00:14:26,750 --> 00:14:29,125 W Kazachstanie zaatakowano magazyny z bronią 131 00:14:29,125 --> 00:14:31,625 dokładnie w dniu śmierci Prescoda. 132 00:14:32,291 --> 00:14:34,291 Musieliśmy cię tu ściągnąć. 133 00:14:34,291 --> 00:14:35,583 Jeśli mu się uda... 134 00:14:37,125 --> 00:14:39,375 wasz gatunek przestanie istnieć. 135 00:14:45,250 --> 00:14:46,083 W mordę. 136 00:14:46,916 --> 00:14:48,291 Chyba się przejdę. 137 00:14:48,916 --> 00:14:51,166 Idziesz nocą na spacer po Moskwie? 138 00:14:52,166 --> 00:14:53,791 Będziesz się trochę rzucał w oczy. 139 00:14:59,708 --> 00:15:01,500 Panie prezydencie, mamy problem... 140 00:15:01,500 --> 00:15:03,208 - To znaczy? - Agent Fury. 141 00:15:03,208 --> 00:15:05,416 Dostaliśmy cynk, że opuścił S.Z.A.B.L.Ę. 142 00:15:05,416 --> 00:15:07,250 Jak to „opuścił S.Z.A.B.L.Ę.”? 143 00:15:07,833 --> 00:15:11,208 Mogę panu znaleźć jakiś synonim. Porzucił, odleciał... 144 00:15:11,208 --> 00:15:14,500 Przecież buduje najbardziej zaawansowany system ochrony kosmicznej 145 00:15:14,500 --> 00:15:16,208 w historii ludzkości. 146 00:15:16,208 --> 00:15:18,250 - Nie może odlecieć. - Tak, oczywiście. 147 00:15:18,250 --> 00:15:19,458 Ale niestety 148 00:15:19,458 --> 00:15:23,166 przechwyciliśmy też zaszyfrowaną wiadomość od agentki Hill do Fury'ego. 149 00:15:23,166 --> 00:15:27,041 Jeszcze jej nie odszyfrowaliśmy, ale wiemy, że to starzy znajomi. 150 00:15:27,041 --> 00:15:31,041 A że nie możemy się skontaktować z żadnym z nich, 151 00:15:32,416 --> 00:15:33,875 widać, że to jakaś samowolka. 152 00:15:34,666 --> 00:15:35,750 Zajmij się tym. 153 00:15:35,750 --> 00:15:36,791 Tak jest. 154 00:16:47,375 --> 00:16:48,416 Ale akcja! 155 00:16:49,083 --> 00:16:51,291 Wielki czarny chłop w Moskwie. 156 00:16:51,291 --> 00:16:55,583 To może być albo Nick Fury, albo duch Paula Robesona. 157 00:16:55,583 --> 00:16:57,375 Zdejmijcie ten worek, chłopaki. 158 00:16:58,625 --> 00:17:01,708 Kurde, miałam nadzieję na koncert życzeń i Ol' Man River. 159 00:17:01,708 --> 00:17:04,250 Ciebie też miło widzieć, Sonya. 160 00:17:04,250 --> 00:17:10,416 Czy ty mnie właśnie w nietuzinkowy sposób porwałaś z pomocą tych swoich bandziorów? 161 00:17:10,416 --> 00:17:11,916 Nietuzinkowi byliście? 162 00:17:13,666 --> 00:17:16,166 Na ogół ledwo dobijają do przeciętności. 163 00:17:16,166 --> 00:17:19,166 Chyba wreszcie coś w główkach zatrybiło. Brawo. 164 00:17:19,166 --> 00:17:21,208 Super. Możecie iść, nic tu po was. 165 00:17:22,916 --> 00:17:25,291 „Nietuzinkowi”, fantastycznie. 166 00:17:27,416 --> 00:17:29,791 Ale serio miło cię widzieć. 167 00:17:31,625 --> 00:17:34,666 Wyglądasz kwitnąco. 168 00:17:34,666 --> 00:17:35,875 Dzięki. 169 00:17:37,166 --> 00:17:39,291 - Drinka? - Chętnie. 170 00:17:40,250 --> 00:17:43,333 Ty masz jakiś chronometryczny fetysz, 171 00:17:43,333 --> 00:17:46,166 o którym przez te wszystkie lata nic nie wiedziałem? 172 00:17:46,166 --> 00:17:49,416 Tę tradycję zaczął stary angielski superszpieg. 173 00:17:49,416 --> 00:17:52,208 Kukułka wyskakuje, kiedy twój czas w cyrku się kończy. 174 00:17:53,041 --> 00:17:56,083 A ja lubię mieć poczucie, że zostało mi jeszcze kilka sztuczek. 175 00:18:00,458 --> 00:18:01,958 Czuj się jak u siebie. 176 00:18:06,875 --> 00:18:10,666 Myślałem, że pamiętasz, że najbardziej lubię bourbona. 177 00:18:10,666 --> 00:18:12,291 Może i cieszę się, że wróciłeś, 178 00:18:12,291 --> 00:18:15,333 ale nie wybaczyłam ci zniszczenia mojego drogiego mieszkanka. 179 00:18:15,333 --> 00:18:16,250 Chyba miasta. 180 00:18:16,250 --> 00:18:18,250 Więc pij psiarską whiskey albo nic. 181 00:18:22,500 --> 00:18:24,208 Co robisz w Moskwie? 182 00:18:25,000 --> 00:18:29,041 To, co ty. Próbuję zdusić w zarodku rebelię Skrullów. 183 00:18:29,041 --> 00:18:31,875 Znasz osobiście przywódcę tego spisku, prawda? 184 00:18:33,500 --> 00:18:34,958 Kiedyś znałem. 185 00:18:34,958 --> 00:18:37,625 Dlatego wróciłeś ze stacji kosmicznej? 186 00:18:38,208 --> 00:18:39,500 Masz wyrzuty sumienia? 187 00:18:44,791 --> 00:18:47,708 Co wiesz na temat napadu 188 00:18:47,708 --> 00:18:51,416 na magazyn z bronią z czarnego rynku na terenie Kazachstanu? 189 00:18:51,416 --> 00:18:53,833 Odbył się parę dni temu. 190 00:18:55,000 --> 00:18:56,166 Nie wiem, o czym mowa. 191 00:18:58,750 --> 00:19:02,708 Może nie umiem rozpoznać, kiedy Skrull udaje człowieka, 192 00:19:03,291 --> 00:19:06,208 ale na pewno czuję, kiedy człowiek kłamie. 193 00:19:06,208 --> 00:19:09,041 Dobrze wiesz, co było w tym cholernym magazynie. 194 00:19:09,041 --> 00:19:10,916 Ale fakt, że ty nie wiesz, 195 00:19:10,916 --> 00:19:14,333 sporo mi mówi o tym nowym, okropnie starym Nicku Furym. 196 00:19:15,333 --> 00:19:17,625 Pstryknięcie Thanosa cię zmieniło. 197 00:19:17,625 --> 00:19:20,458 Zacząłeś wierzyć, że możesz walczyć w słusznej sprawie, 198 00:19:20,458 --> 00:19:23,083 ale zawsze będzie ktoś silniejszy, kto ci dokopie. 199 00:19:24,250 --> 00:19:27,083 Zapominasz, że ten „stary Nick Fury” 200 00:19:27,083 --> 00:19:30,375 ma 30 lat doświadczenia ze Skrullami. 201 00:19:31,375 --> 00:19:34,666 Pamiętaj, że znam źródło tego zagrożenia sto razy lepiej niż ty. 202 00:19:35,625 --> 00:19:38,958 To ma być jakaś propozycja współpracy między tobą i mną? 203 00:19:38,958 --> 00:19:41,500 Kiedyś całkiem nieźle wychodziło nam łączenie sił. 204 00:19:41,500 --> 00:19:44,208 Kiedyś by cię nie zaskoczyli moi jełopowaci goryle. 205 00:19:44,208 --> 00:19:45,125 Wyczułbyś ich. 206 00:19:46,083 --> 00:19:47,458 To, że ich nie zauważyłeś, 207 00:19:47,458 --> 00:19:51,000 znaczy, że w życiu nie namierzyłbyś Gravika i jego bojowników. 208 00:19:51,000 --> 00:19:53,666 Więc jako partner byłbyś raczej bezużyteczny. 209 00:19:53,666 --> 00:19:57,083 Przecież dałem im się złapać, żeby się do ciebie dostać. 210 00:19:57,750 --> 00:20:01,333 Radzę ci z dobrego serca. Lepiej wracaj na swoją stację. 211 00:20:02,000 --> 00:20:04,708 Nie jesteś w formie, żeby brać udział w tym, co nas czeka. 212 00:20:05,750 --> 00:20:08,250 Mój zbir podrzuci cię pod waszą kryjówkę. 213 00:20:08,250 --> 00:20:10,791 Obejdzie się, pójdę sam. 214 00:20:13,250 --> 00:20:17,875 Jak ci minie skleroza w sprawie Kazachstanu, 215 00:20:19,166 --> 00:20:20,041 to dzwoń do ziomka. 216 00:20:29,125 --> 00:20:33,708 {\an8}312 KM NA POŁUDIOWY-ZACHÓD OD MOSKWY 217 00:20:40,708 --> 00:20:41,791 Czego chcesz? 218 00:20:43,291 --> 00:20:44,708 Żyć we własnej skórze. 219 00:21:09,958 --> 00:21:11,333 Pokaż prawdziwą postać. 220 00:21:35,333 --> 00:21:36,833 Witamy na nowym Skrullosie. 221 00:21:55,208 --> 00:21:56,166 Jak masz na imię? 222 00:21:58,958 --> 00:21:59,958 Beto. 223 00:22:01,250 --> 00:22:03,416 Kiedy ostatnio jadłeś coś porządnego? 224 00:22:05,583 --> 00:22:06,833 Nie pamiętam. 225 00:22:15,583 --> 00:22:16,416 Nie wierzę. 226 00:22:18,750 --> 00:22:20,875 Uprawiamy tu tylko nasze rośliny. 227 00:22:21,958 --> 00:22:24,875 Pijemy nasze wino, nie musimy się zmieniać. 228 00:22:24,875 --> 00:22:29,375 Wiele ryzykowałeś, żeby tu dotrzeć. Zobaczysz, że było warto. 229 00:22:39,500 --> 00:22:40,333 Dziękuję. 230 00:22:41,333 --> 00:22:42,500 Nie ma za co. 231 00:23:35,791 --> 00:23:37,458 Jest tu nas około pięciuset. 232 00:23:38,041 --> 00:23:39,916 I wszyscy są częścią... 233 00:23:39,916 --> 00:23:42,708 Ruchu oporu? Nie. Tu się schronili głównie cywile. 234 00:23:43,291 --> 00:23:46,625 Ale jeżeli chciałbyś zostać bojownikiem, ma to swoje plusy. 235 00:23:46,625 --> 00:23:48,250 Tak? Jakie? 236 00:23:48,250 --> 00:23:49,500 Masz prawo wychodzić. 237 00:23:50,125 --> 00:23:51,958 Pozostali zostają w kompleksie. 238 00:23:52,875 --> 00:23:56,541 Bojownicy zachowują ludzką postać. Im dłużej się kamuflujemy, 239 00:23:56,541 --> 00:24:00,291 tym trudniej nas zidentyfikować ludziom i innym Skrullom. 240 00:24:04,375 --> 00:24:07,000 Zaczekaj tu. Ktoś zaraz przygotuje ci pokój. 241 00:24:07,000 --> 00:24:09,791 Udowodnij lojalność, a Gravik cię za to nagrodzi. 242 00:24:11,583 --> 00:24:12,750 A tam co jest? 243 00:24:14,625 --> 00:24:15,625 Zwycięstwo. 244 00:24:42,666 --> 00:24:44,125 Kim jesteś? 245 00:24:44,125 --> 00:24:45,500 Bojownikiem. 246 00:24:45,500 --> 00:24:47,000 O co walczysz? 247 00:24:47,000 --> 00:24:48,125 O Skrullos. 248 00:24:48,125 --> 00:24:49,500 O czym marzysz? 249 00:24:49,500 --> 00:24:51,666 O życiu we własnej skórze. 250 00:24:54,916 --> 00:24:56,125 Przyprowadźcie pierwowzór. 251 00:24:56,625 --> 00:24:58,375 Nie! 252 00:25:05,875 --> 00:25:09,916 Amerykanie kontra Rosja. Twoje marzenia zaraz się spełnią. 253 00:25:10,500 --> 00:25:11,708 Przejmij jego twarz. 254 00:25:19,750 --> 00:25:20,750 Nie! 255 00:25:29,666 --> 00:25:31,000 A teraz umysł. 256 00:25:49,250 --> 00:25:52,291 Skrullowie przeniknęli w otoczenie wielkich światowych przywódców. 257 00:25:52,291 --> 00:25:53,875 Masz na to dowody? 258 00:25:53,875 --> 00:25:55,875 Na przykład przybycie agenta Fury'ego. 259 00:25:55,875 --> 00:25:59,291 Facet na zawsze porzucił Ziemię i bez powodu by nie wrócił. 260 00:25:59,291 --> 00:26:00,666 Bystra kobieta. 261 00:26:00,666 --> 00:26:03,833 Gravik planuje akcję na szeroką skalę. 262 00:26:03,833 --> 00:26:06,541 Ale teraz największe zagrożenie to bomby. 263 00:26:06,541 --> 00:26:10,250 W Moskwie takie ładunki może skonstruować pięciu specjalistów. 264 00:26:10,250 --> 00:26:11,791 Ale ja stawiam na jednego: 265 00:26:12,458 --> 00:26:14,916 Wasilija Popriszyna. Byłego partyzanta z Czeczenii, 266 00:26:14,916 --> 00:26:17,000 właściciela ekskluzywnej galerii w centrum 267 00:26:17,000 --> 00:26:20,458 robiącego renowację obrazów i radioaktywne bomby. 268 00:26:20,458 --> 00:26:22,250 Natychmiast róbcie tam nalot. 269 00:26:22,250 --> 00:26:23,625 O ile „natychmiast” znaczy 270 00:26:23,625 --> 00:26:26,125 „zaczekać, aż Skrullowie wezmą urządzenie, 271 00:26:26,125 --> 00:26:29,625 które pozwoli nam namierzyć ich kryjówkę”, to w pełni się zgadzam. 272 00:26:30,708 --> 00:26:31,833 A jaka pyskata. 273 00:26:31,833 --> 00:26:34,291 Jak widzi takiego paskudnego Skrulla jak ty, 274 00:26:34,291 --> 00:26:35,875 od razu ma ochotę na podryw. 275 00:26:35,875 --> 00:26:38,750 W moich kręgach uważają, że jestem przystojny. 276 00:26:38,750 --> 00:26:41,500 Znam przystojnych Skrullów i ty nawet przy nich nie stałeś. 277 00:26:41,500 --> 00:26:43,500 Dobra, jaki jest plan? 278 00:26:43,500 --> 00:26:46,083 Chyba czas odwiedzić tego ruskiego bombera? 279 00:26:46,083 --> 00:26:47,916 Przecież agenci Sonyi już tam będą. 280 00:26:47,916 --> 00:26:49,875 Trzeba będzie ich unieszkodliwić. 281 00:26:49,875 --> 00:26:50,916 Chwila, moment. 282 00:26:50,916 --> 00:26:55,458 Zamierzasz zaatakować tajniaków z MI6? 283 00:26:55,458 --> 00:26:57,291 Czy ja muszę ci wszystko tłumaczyć? 284 00:26:57,291 --> 00:27:00,000 To już nie jest „zwykła wojna” z Gravikiem. 285 00:27:00,000 --> 00:27:04,541 Teraz to wyścig z Sonyą Falsworth, która stosuje strategię spalonej ziemi, 286 00:27:04,541 --> 00:27:07,000 co znaczy, że zrobi kompletną miazgę z każdego, 287 00:27:07,000 --> 00:27:09,500 kto choćby usłyszał imię „Gravik”. 288 00:27:09,958 --> 00:27:12,791 Żeby uratować niewinnych Skrullów, kogoś trzeba sprzątnąć. 289 00:27:12,791 --> 00:27:13,750 O nie... 290 00:27:13,750 --> 00:27:17,500 Słuchaj, Gravik myśli, że jesteś zbyt wielkoduszny. 291 00:27:18,166 --> 00:27:19,791 Pokaż mu, że się myli. 292 00:27:22,791 --> 00:27:23,791 Dobra, daj. 293 00:27:45,958 --> 00:27:47,250 Fury jest w Moskwie. 294 00:27:47,250 --> 00:27:48,375 ZROZUMIEĆ LUDZKOŚĆ 295 00:27:49,708 --> 00:27:50,750 Serio? 296 00:27:51,708 --> 00:27:53,916 Nasz człowiek mówi, że nie ma się czym martwić. 297 00:27:53,916 --> 00:27:57,375 Jest wypalony, mocno kuleje i ledwo widzi na zdrowe oko. 298 00:27:58,250 --> 00:28:00,708 Mam nadzieję, że nikomu o tym nie mówiłeś. 299 00:28:01,916 --> 00:28:03,958 Wiemy tylko my. I nikt inny. 300 00:28:04,625 --> 00:28:06,375 Chcesz tym ochronić mnie czy ideę? 301 00:28:12,041 --> 00:28:14,791 Ty jesteś naszą ideą. 302 00:28:14,791 --> 00:28:16,083 Nie, nie ja. 303 00:28:17,583 --> 00:28:19,000 Tylko nasz dom. 304 00:28:19,666 --> 00:28:20,666 Tak jest. 305 00:28:21,791 --> 00:28:25,416 Zaczynamy jutro i nie zatrzymamy się, póki Ziemia nie będzie nasza. 306 00:28:32,291 --> 00:28:33,291 Ty. 307 00:28:34,125 --> 00:28:35,000 Idziesz ze mną. 308 00:28:42,958 --> 00:28:44,166 Zirksu cię zawiezie. 309 00:28:44,833 --> 00:28:46,666 Dostarczysz kasę pod ten adres. 310 00:28:46,666 --> 00:28:48,916 Gadasz z Popriszynem, i tylko z nim. 311 00:28:48,916 --> 00:28:50,333 Da ci dwie torby. 312 00:28:50,333 --> 00:28:53,375 Które jak najszybciej dostarczysz do kryjówki w Moskwie. 313 00:29:36,583 --> 00:29:37,958 A gdzie masz moją kawę? 314 00:29:43,583 --> 00:29:45,083 Jak ci idzie z chłopakami z MI6? 315 00:29:51,250 --> 00:29:52,083 Gotowe. 316 00:30:05,916 --> 00:30:07,291 Pan Popriszyn? 317 00:30:14,625 --> 00:30:16,000 - Kurde. - Odsuń się. 318 00:30:20,083 --> 00:30:22,500 Nieźle jak na 136-latka. 319 00:30:22,500 --> 00:30:26,041 Wiesz, na ludzkie nawet do czterdziestki nie dobiłem, 320 00:30:26,041 --> 00:30:29,333 nie dopadł mnie kryzys wieku średniego i zakupowy szał. 321 00:30:30,083 --> 00:30:30,916 Ej. 322 00:30:31,791 --> 00:30:33,416 A ty jaki sobie prezencik sprawiłeś? 323 00:30:34,958 --> 00:30:35,958 Avengersów. 324 00:30:51,750 --> 00:30:53,625 {\an8}Panowie chyba zabłądzili. 325 00:30:53,625 --> 00:30:55,291 {\an8}Wejście jest od ulicy. 326 00:30:55,291 --> 00:30:58,458 Nie przyszliśmy po te mierne bohomazy. 327 00:30:59,208 --> 00:31:00,750 To po co przyszliście? 328 00:31:01,750 --> 00:31:03,166 Po odpowiedzi na pytania. 329 00:31:15,250 --> 00:31:17,583 Zauważyłam podejrzaną osobę. 330 00:31:17,583 --> 00:31:19,625 Idę za nią. Dam znać, co dalej. 331 00:31:19,625 --> 00:31:21,000 Informuj na bieżąco. 332 00:31:21,583 --> 00:31:24,625 Bardzo panów przepraszam, musimy umówić się na inny termin. 333 00:31:24,625 --> 00:31:27,416 - Spieszę się na spotkanie. - A do kogo tak pędzisz? 334 00:31:27,416 --> 00:31:29,041 Do mojej żony, panie... 335 00:31:31,041 --> 00:31:32,125 Kurde, ale wygodny. 336 00:31:32,125 --> 00:31:35,166 Ten fotel należał do Ludwika XV. Jest bezcenny. 337 00:31:35,166 --> 00:31:39,291 Wszystko jest bezcenne, póki się nie rozwali od kilku strzałów. 338 00:31:40,416 --> 00:31:44,416 Keller, akta coś wspominają o tym, że ten typ ma żonę? 339 00:31:44,416 --> 00:31:46,333 Ma, tylko że byłą. 340 00:31:46,333 --> 00:31:48,541 Mieszka w Miami z jakimś futbolistą. 341 00:31:49,333 --> 00:31:53,458 Więc wszyscy możemy uznać, że w tej sprawie kłamałeś. 342 00:31:53,458 --> 00:31:55,375 A to wolno tylko raz. 343 00:31:55,375 --> 00:31:57,666 Nikt nie dostaje drugiej szansy. 344 00:31:58,666 --> 00:32:01,083 Więc pytam ponownie. 345 00:32:01,541 --> 00:32:03,625 Z kim właśnie szedłeś się spotkać? 346 00:32:05,375 --> 00:32:08,166 Chyba byłoby milej, gdybyśmy się przenieśli do galerii, 347 00:32:08,166 --> 00:32:09,791 tam jest więcej światła. 348 00:32:09,791 --> 00:32:13,250 A stoi tam jeszcze więcej takich w pytę wygodnych ludwiczków? 349 00:32:14,500 --> 00:32:15,791 A brudne bomby też są? 350 00:32:16,375 --> 00:32:18,958 Może trzymasz je w jakiejś skrzyni? 351 00:32:19,666 --> 00:32:22,833 Przepraszam, ale chyba nie rozumiem. Brudne bomby? 352 00:32:22,833 --> 00:32:25,916 Bam! Dynamit eksplodował! To już drugie kłamstwo. 353 00:32:26,375 --> 00:32:31,583 Ostrzegałem, że skłamać można raz. Nie ma szansy numer dwa. 354 00:32:32,416 --> 00:32:33,708 Zastrzelisz mnie? 355 00:32:33,708 --> 00:32:36,375 Może. Raczej tak. 356 00:32:37,416 --> 00:32:38,666 Ale jeszcze nie teraz. 357 00:32:39,916 --> 00:32:41,125 Gdzie są bomby? 358 00:32:44,208 --> 00:32:45,666 Nie nazywasz się Keller. 359 00:32:50,958 --> 00:32:51,916 Skrull. 360 00:32:51,916 --> 00:32:53,250 Tylko Talos. 361 00:32:56,916 --> 00:32:58,041 Talos? 362 00:32:59,375 --> 00:33:00,208 Poradzę sobie. 363 00:33:00,208 --> 00:33:01,166 Na pewno? 364 00:33:07,666 --> 00:33:09,041 To moja wojna. 365 00:33:09,041 --> 00:33:10,791 Załatwię to sam! 366 00:33:25,041 --> 00:33:26,875 Mów, gdzie są bomby! 367 00:33:26,875 --> 00:33:28,791 Zdradziłeś własną rasę. 368 00:33:47,875 --> 00:33:48,875 Wstawaj. 369 00:33:52,416 --> 00:33:53,666 Chciałem załatwić to sam. 370 00:35:17,375 --> 00:35:18,416 Dokąd uciekł? 371 00:35:18,416 --> 00:35:19,416 Uciekła. 372 00:35:21,291 --> 00:35:26,333 Stój! 373 00:35:28,083 --> 00:35:29,500 Mówię ostatni raz! 374 00:35:36,125 --> 00:35:38,458 Zawsze straszysz, a potem nie dotrzymujesz słowa. 375 00:35:41,208 --> 00:35:42,333 G'iah. 376 00:35:49,083 --> 00:35:50,958 - Oddaj mi bomby. - Nie. 377 00:35:52,000 --> 00:35:55,083 Wiem, że się buntujesz. Ale można inaczej. 378 00:35:55,083 --> 00:35:57,625 Twoja mama by nie chciała, żeby tak to wyglądało. 379 00:35:57,625 --> 00:35:59,625 Ona sama nie wie, czego chce. 380 00:36:00,708 --> 00:36:04,375 Jej ostatnie słowa to: „Znajdź G'iah'ę”. 381 00:36:07,250 --> 00:36:08,208 Co? 382 00:36:10,791 --> 00:36:11,833 Ona nie żyje. 383 00:36:18,333 --> 00:36:19,291 Jak to? 384 00:36:21,625 --> 00:36:25,375 Zadaj to pytanie ludziom, dla których pracujesz. 385 00:36:29,166 --> 00:36:32,208 Teraz proszę, daj mi te bomby. 386 00:36:34,083 --> 00:36:37,541 Oddaj mi je. 387 00:36:39,541 --> 00:36:41,916 - Nie mogę. - Po prostu je podaj. 388 00:36:41,916 --> 00:36:43,125 I możesz sobie iść. 389 00:36:44,166 --> 00:36:47,250 Dobrze wiesz, że cię ochronię. 390 00:36:47,250 --> 00:36:50,916 - Ty już nikogo nie możesz ochronić. - Słuchaj, wiem... 391 00:37:46,250 --> 00:37:47,375 {\an8}Dobry wieczór. 392 00:37:47,375 --> 00:37:48,875 {\an8}Chwileczkę. 393 00:37:54,250 --> 00:37:56,916 {\an8}Gap się, ile chcesz. 394 00:37:56,916 --> 00:38:00,500 {\an8}Ale już nigdy nie będziesz taki jak kiedyś. 395 00:38:01,166 --> 00:38:03,666 {\an8}Mógłbyś powtórzyć, towarzyszu? 396 00:38:07,791 --> 00:38:11,125 {\an8}Dla mnie burbon i piwo. 397 00:38:11,125 --> 00:38:15,041 {\an8}I co tam mój kolega będzie chciał. 398 00:38:16,166 --> 00:38:17,666 {\an8}Wódki. 399 00:38:35,291 --> 00:38:37,041 Zaprzyjaźniasz się z miejscowymi? 400 00:38:38,250 --> 00:38:44,208 Myślisz, że dzięki czemu w zimnej wojnie się nie zagotowało? 401 00:38:45,583 --> 00:38:47,375 Bo nygasy z wywiadu częstowały gorzałą. 402 00:38:47,375 --> 00:38:48,833 Nie możesz tak mówić. 403 00:38:48,833 --> 00:38:51,083 To ty nie możesz tak mówić. 404 00:38:58,625 --> 00:39:00,333 Dobrze, że wróciłeś. 405 00:39:00,791 --> 00:39:05,166 Ty tak szczerze czy szykujesz sobie pod coś grunt? 406 00:39:05,166 --> 00:39:06,958 Powiesz, dlaczego zwiałeś z Ziemi? 407 00:39:06,958 --> 00:39:09,375 Bo budowaliśmy S.Z.A.B.L.Ę. 408 00:39:09,375 --> 00:39:12,541 Zazwyczaj w czasie naszych partyjek mówiliśmy sobie prawdę. 409 00:39:12,541 --> 00:39:15,875 Ale może to też się zmieniło, nie wiem. 410 00:39:16,750 --> 00:39:21,208 Uznajmy, że dopadł mnie kryzys wiary. 411 00:39:21,958 --> 00:39:23,625 To dlaczego wróciłeś? 412 00:39:25,000 --> 00:39:26,333 Bo czułem go też na górze. 413 00:39:27,333 --> 00:39:30,250 I nie mogłem odmówić Talosowi. 414 00:39:30,250 --> 00:39:32,666 Nie masz na myśli kogoś innego? 415 00:39:39,208 --> 00:39:40,208 Zrobisz jakiś ruch? 416 00:39:42,375 --> 00:39:43,458 Jeszcze nie wiem jaki. 417 00:39:45,000 --> 00:39:46,750 To mnie właśnie martwi najbardziej. 418 00:39:47,500 --> 00:39:49,708 Bo dawny Fury zawsze wszystkich wyprzedzał. 419 00:39:51,833 --> 00:39:55,416 Jeśli dobrze pamiętam, to ty do mnie dzwoniłaś. 420 00:39:55,916 --> 00:39:57,583 Na wyraźną prośbę Talosa. 421 00:39:58,750 --> 00:40:02,375 Tyle lat się nie odzywałeś, że to był dla nas jasny sygnał. 422 00:40:02,375 --> 00:40:03,708 To znaczy? 423 00:40:10,416 --> 00:40:12,458 Że nie jesteś na to gotowy. 424 00:40:14,000 --> 00:40:15,875 Zderzamy się z prawdziwym zagrożeniem. 425 00:40:15,875 --> 00:40:19,250 A ty po Blipie już nie jesteś taki sam. 426 00:40:19,250 --> 00:40:22,333 Zawsze powtarzałeś, że to nie wstyd wycofać się, 427 00:40:22,333 --> 00:40:25,625 kiedy droga jest niepewna. 428 00:40:27,291 --> 00:40:28,708 Więc sprawdź, czy możesz iść. 429 00:40:30,041 --> 00:40:31,666 Inaczej komuś stanie się krzywda. 430 00:40:45,583 --> 00:40:46,583 O nie... 431 00:40:48,291 --> 00:40:49,166 A to skur... 432 00:41:23,083 --> 00:41:23,916 Brawo. 433 00:41:24,750 --> 00:41:27,041 Łatwo nie było. Ktoś tam już na mnie czekał. 434 00:41:29,833 --> 00:41:31,583 Udało ci się go rozpoznać? 435 00:41:31,583 --> 00:41:32,750 Nie. 436 00:41:34,541 --> 00:41:36,000 Ale może trzeba się wstrzymać? 437 00:41:37,583 --> 00:41:42,375 Wręcz przeciwnie. Dzięki tobie mamy przynętę. 438 00:42:54,000 --> 00:42:55,250 Dzięki, że chciałaś pogadać. 439 00:42:55,250 --> 00:42:58,333 Przecież nie rozmawiamy, bo mnie tutaj nie ma. 440 00:42:59,083 --> 00:43:00,875 Jasne. Sporo ryzykujesz. 441 00:43:01,500 --> 00:43:02,375 Ryzykuję? 442 00:43:03,041 --> 00:43:07,041 Tak to tłumaczyłeś mamie? Że idąc za tobą, może zginąć? 443 00:43:07,041 --> 00:43:12,375 Twoja mama zginęła, kiedy ty pracowałaś dla jej zabójcy. 444 00:43:13,041 --> 00:43:16,208 Więc daruj sobie takie teksty. 445 00:43:16,208 --> 00:43:19,583 Masz jedną szansę, żeby się z tego wyplątać. 446 00:43:19,583 --> 00:43:21,250 Wiesz to równie dobrze jak ja. 447 00:43:22,291 --> 00:43:24,000 I dlatego tu przyjechałaś. 448 00:43:32,375 --> 00:43:34,625 Ataki mają odbyć się jutro. 449 00:43:34,625 --> 00:43:35,833 W Dzień Jedności. 450 00:43:37,458 --> 00:43:40,958 Będą trzy bomby. I Gravik wie, że tam będziesz. 451 00:43:41,708 --> 00:43:43,500 - Skąd? - Nie wiem. 452 00:43:44,125 --> 00:43:47,750 W terenie jest mnóstwo jego ludzi. Przynajmniej setka. 453 00:43:48,541 --> 00:43:49,500 Uśpieni agenci? 454 00:43:50,083 --> 00:43:52,708 Ich tożsamość jest tajemnicą. Nie wiemy, kim są. 455 00:43:58,000 --> 00:44:02,875 Mama byłaby dumna z tego, że zobaczyłaś się ze mną. 456 00:44:09,333 --> 00:44:13,416 Jutro ładunki przyniosą trzy osoby, jedną będę ja. 457 00:44:13,416 --> 00:44:16,083 Plecaki ulokujemy w pobliżu Placu Wossojedinenje. 458 00:44:17,041 --> 00:44:19,166 Oznaczę je farbą widoczną w podczerwieni. 459 00:44:28,583 --> 00:44:30,000 G'iah jednak wróciła. 460 00:44:55,666 --> 00:44:56,583 Widzę ją. 461 00:44:57,791 --> 00:44:59,208 Ma dwa plecaki. 462 00:45:00,958 --> 00:45:02,000 Też widzę. 463 00:45:02,000 --> 00:45:04,458 Pamiętajcie, że śledzimy plecaki, nie ludzi. 464 00:45:05,125 --> 00:45:07,500 Tylko że w centrum Moskwy jest mnóstwo plecaków. 465 00:45:07,500 --> 00:45:10,750 Te są zaznaczone farbą widoczną w podczerwieni. 466 00:45:11,791 --> 00:45:13,083 Dobra, już patrzę. 467 00:45:26,250 --> 00:45:27,333 Przekazała je komuś! 468 00:45:35,625 --> 00:45:37,500 Jeden idzie na północny-wschód. 469 00:45:40,125 --> 00:45:42,583 Drugi na południe. Ruszamy. 470 00:45:47,708 --> 00:45:49,125 Przepraszam! 471 00:48:02,958 --> 00:48:05,458 Pusty. To atrapy. 472 00:48:49,875 --> 00:48:50,791 Hill! 473 00:49:29,000 --> 00:49:31,833 - Maria! - To ty strzeliłeś. 474 00:49:32,666 --> 00:49:33,666 Nie ja. 475 00:52:36,833 --> 00:52:38,833 Napisy: Alicja Roethel