1 00:00:08,174 --> 00:00:09,634 Mikey! 2 00:00:11,928 --> 00:00:14,597 Nareszcie koniec. 3 00:00:15,724 --> 00:00:19,728 Moje życie było pasmem cierpień. 4 00:00:22,480 --> 00:00:23,565 Takemichi. 5 00:00:25,066 --> 00:00:26,109 Twoja ręka… 6 00:00:28,570 --> 00:00:29,571 jest taka ciepła. 7 00:00:36,661 --> 00:00:37,579 Takemichi. 8 00:02:20,974 --> 00:02:24,018 Cholerny deszcz. Ale zimno. 9 00:02:24,102 --> 00:02:26,855 ODCINEK 37 10 00:02:27,814 --> 00:02:28,648 Co? 11 00:02:30,191 --> 00:02:31,609 Ty draniu! 12 00:02:32,402 --> 00:02:34,445 Nie pokonasz mnie! 13 00:02:36,156 --> 00:02:37,699 Co ty odwalasz? 14 00:02:38,324 --> 00:02:41,452 Co? Co tu robisz? 15 00:02:41,536 --> 00:02:43,037 Głupie pytanie. 16 00:02:43,621 --> 00:02:45,456 Szedłem do ciebie, 17 00:02:45,540 --> 00:02:48,877 ale po drodze zobaczyłem, że jakiś kretyn wdał się w bójkę z oponą. 18 00:02:50,253 --> 00:02:54,424 Kłótnia z oponą w deszczu to niezłe zaburzenie, stary. 19 00:02:54,507 --> 00:02:55,675 Wal się! 20 00:02:55,758 --> 00:02:58,511 Jestem zajęty! Nie mam czasu na twoje chrzanienie. 21 00:02:58,595 --> 00:03:01,472 Hej. To nie było miłe. 22 00:03:01,556 --> 00:03:03,641 Bo trenuję. 23 00:03:04,100 --> 00:03:06,394 Będę najtwardszy ze wszystkich. 24 00:03:11,191 --> 00:03:14,777 Muszę stać się silniejszy, by zmienić przyszłość. 25 00:03:17,030 --> 00:03:17,864 Zaraz. 26 00:03:18,489 --> 00:03:21,492 Jesteś Takemichim z przyszłości? 27 00:03:26,539 --> 00:03:28,708 Niemożliwe! 28 00:03:30,460 --> 00:03:32,587 Wszyscy nie żyją? 29 00:03:33,421 --> 00:03:36,007 Mikey ich zabił? 30 00:03:43,765 --> 00:03:44,682 Nie wierzę. 31 00:03:46,226 --> 00:03:49,395 Dlatego muszę stać się silniejszy. 32 00:03:50,355 --> 00:03:52,857 I dlatego walczysz z oponą? 33 00:03:52,941 --> 00:03:54,525 Co ty jesteś, dzieciak? 34 00:03:54,609 --> 00:03:55,526 Wal się! 35 00:03:56,152 --> 00:04:00,615 W przyszłości odszedłem z Tomanu, ale wszyscy mnie wspierali. 36 00:04:00,698 --> 00:04:03,451 Jestem żałosny. 37 00:04:07,580 --> 00:04:09,916 Jeśli chcę zostać w Tomanie, 38 00:04:09,999 --> 00:04:13,169 muszę być twardy, żeby inni mnie szanowali. 39 00:04:16,256 --> 00:04:18,383 Przestań! Pokaż ręce. 40 00:04:20,802 --> 00:04:22,345 Są całe we krwi. 41 00:04:27,684 --> 00:04:28,559 No nie. 42 00:04:29,269 --> 00:04:32,480 Nie mów, że waliłeś w to cały dzień. 43 00:04:35,650 --> 00:04:37,443 Przystopuj! 44 00:04:37,527 --> 00:04:39,821 Jeśli będziesz sobie tak obijał łapy, 45 00:04:39,904 --> 00:04:41,489 nigdy nie będziesz silniejszy. 46 00:04:42,407 --> 00:04:46,244 Długo gadałem o tym z Naoto. 47 00:04:49,330 --> 00:04:53,126 Co mogę zrobić w przeszłości, by ulepszyć przyszłość 48 00:04:54,002 --> 00:04:56,004 i wszystkich uratować? 49 00:04:56,879 --> 00:05:00,300 Próbowaliśmy coś wykombinować, ale na marne. 50 00:05:00,967 --> 00:05:02,760 Kto zabił Hinę? 51 00:05:03,553 --> 00:05:06,764 I czy serio Mikey zabił ich wszystkich? 52 00:05:10,226 --> 00:05:12,520 Wystarczy, Takemichi. 53 00:05:16,566 --> 00:05:18,484 Uspokój się. 54 00:05:20,486 --> 00:05:23,114 Nic mi nie przyszło do głowy. 55 00:05:24,532 --> 00:05:27,535 Nie mam pojęcia, jak wszystkich uratować. 56 00:05:29,078 --> 00:05:31,080 Nie wiem, jak im pomóc. 57 00:05:32,999 --> 00:05:37,337 Nie miałem ani jednego cholernego pomysłu. 58 00:05:39,505 --> 00:05:40,965 Chifuyu! 59 00:05:42,050 --> 00:05:43,593 To totalna beznadzieja! 60 00:05:44,510 --> 00:05:46,387 Jestem załamany! 61 00:05:47,805 --> 00:05:52,226 Mikey umarł mi w rękach. 62 00:05:53,019 --> 00:05:56,898 Wciąż czuję jego dotyk. 63 00:05:58,691 --> 00:06:00,401 Masakra! 64 00:06:16,250 --> 00:06:18,544 Ta przyszłość jest totalnie gówniana. 65 00:06:20,171 --> 00:06:21,005 Ale wiesz, 66 00:06:21,881 --> 00:06:23,549 ja w sumie jestem szczęśliwy. 67 00:06:24,092 --> 00:06:24,967 Co? 68 00:06:25,551 --> 00:06:28,137 Udało nam się znowu spotkać. 69 00:06:31,015 --> 00:06:34,310 Myślałem, że już nigdy się nie zobaczymy. 70 00:06:42,693 --> 00:06:45,988 I chyba wiem, co muszę zrobić. 71 00:06:46,072 --> 00:06:46,906 Serio? 72 00:06:50,034 --> 00:06:52,453 Stłukę Mikeya na kwaśne jabłko. 73 00:06:53,538 --> 00:06:54,414 Co? 74 00:06:55,289 --> 00:06:57,083 Oszalałeś? 75 00:06:57,166 --> 00:06:58,209 On cię zabije. 76 00:06:58,292 --> 00:07:00,920 Może. Ale w sumie i tak mnie zabije. 77 00:07:01,003 --> 00:07:03,673 Nie o to mi chodzi. 78 00:07:03,756 --> 00:07:04,799 Nie bądź głupi. 79 00:07:05,758 --> 00:07:09,971 Wkurza mnie myśl, że miałbym pozwolić mu mnie zabić. 80 00:07:11,764 --> 00:07:13,683 Mikey jest tak twardy, 81 00:07:13,766 --> 00:07:16,561 że nikt nie chce z nim poważnie zadzierać. 82 00:07:18,438 --> 00:07:24,193 Jedyni, którzy mają odwagę się zmierzyć z niezwyciężonym Mikeyem… 83 00:07:25,236 --> 00:07:26,737 to chyba tylko ty i ja. 84 00:07:38,291 --> 00:07:40,376 Przestało padać. 85 00:07:42,628 --> 00:07:44,005 Dzięki, Chifuyu. 86 00:07:44,672 --> 00:07:45,923 Już mi lepiej. 87 00:07:47,300 --> 00:07:52,221 „Mikey jest tak twardy, że nikt nie chce z nim poważnie zadzierać”. 88 00:07:53,723 --> 00:07:57,310 Przekonałem sam siebie, że nic nie mogę zrobić. 89 00:07:57,810 --> 00:08:02,148 Wierzyłem, że Mikey jest na zupełnie innym poziomie niż ja. 90 00:08:03,357 --> 00:08:04,192 Rozumiem cię. 91 00:08:05,193 --> 00:08:07,236 Ale to nieprawda. 92 00:08:08,321 --> 00:08:09,864 To przyjaciel. 93 00:08:10,656 --> 00:08:13,159 Gdy Baji opuścił Toman, 94 00:08:13,242 --> 00:08:17,038 nie powiedział, że zniszczy Valhallę, tylko że sprowadzi Bajiego z powrotem. 95 00:08:17,747 --> 00:08:18,581 Tak. 96 00:08:19,332 --> 00:08:21,709 Przyjaciele byli najważniejsi dla Mikeya. 97 00:08:22,210 --> 00:08:23,044 Tak. 98 00:08:23,544 --> 00:08:25,254 Mikey powiedział mi: 99 00:08:26,422 --> 00:08:29,592 „Moje życie było pasmem cierpień”. 100 00:08:31,719 --> 00:08:34,138 A skoro cierpi, zrobię wszystko, żeby mu pomóc. 101 00:08:34,722 --> 00:08:36,641 Jeśli robi źle, zmierzę się z nim. 102 00:08:37,141 --> 00:08:40,770 Chcę być dla Mikeya takim przyjacielem. 103 00:08:41,771 --> 00:08:42,605 Dobra. 104 00:08:43,523 --> 00:08:45,024 Podjąłem decyzję, Chifuyu. 105 00:08:47,026 --> 00:08:50,988 Nie wrócę do przyszłości, dopóki nie zostanę przywódcą Tomanu. 106 00:08:54,408 --> 00:08:57,161 Mikey… i wy wszyscy… 107 00:08:58,538 --> 00:09:01,582 To będzie moja ostateczna zemsta. 108 00:09:03,167 --> 00:09:05,336 Dobra. Do roboty! 109 00:09:09,549 --> 00:09:12,009 Jestem z tobą, partnerze. 110 00:09:20,434 --> 00:09:22,186 To się nazywa wygrzać. 111 00:09:22,270 --> 00:09:23,938 - Auć! - Co? 112 00:09:24,605 --> 00:09:25,898 Ręce mnie pieką. 113 00:09:26,440 --> 00:09:29,652 A czego się spodziewałeś? Idiota. 114 00:09:30,444 --> 00:09:32,780 No to co zrobimy? 115 00:09:33,322 --> 00:09:36,367 Sama walka z Mikeyem nic nie zmieni. 116 00:09:36,450 --> 00:09:37,910 Masz rację. 117 00:09:38,619 --> 00:09:41,247 Gdyby tylko była jakaś wojna… 118 00:09:41,330 --> 00:09:42,164 Co? 119 00:09:42,248 --> 00:09:43,666 Nie rozumiesz? 120 00:09:43,749 --> 00:09:45,960 Mógłbym zrobić coś mocnego, zdobyć respekt 121 00:09:46,043 --> 00:09:48,004 i zostać przywódcą Tomanu. 122 00:09:50,715 --> 00:09:51,674 Trochę skromności. 123 00:09:52,883 --> 00:09:55,094 Mówię hipotetycznie. 124 00:09:58,055 --> 00:10:02,018 Ale serio zastanawiam się, czemu Mikey się taki stał. 125 00:10:02,101 --> 00:10:02,977 Co? 126 00:10:03,060 --> 00:10:05,605 To nie ma sensu. 127 00:10:05,688 --> 00:10:08,232 Czy można się tak zmienić w 12 lat? 128 00:10:10,276 --> 00:10:13,946 To dowód, jak wielki mrok nosił w sercu. 129 00:10:15,197 --> 00:10:16,032 Mrok? 130 00:10:16,532 --> 00:10:17,992 No nie wiem, 131 00:10:18,075 --> 00:10:21,078 ale coś musiało w nim wywołać tę zmianę. 132 00:10:22,747 --> 00:10:23,831 Wywołać… 133 00:10:25,791 --> 00:10:26,667 A co z Kisakim? 134 00:10:26,751 --> 00:10:27,752 Co? 135 00:10:27,835 --> 00:10:33,549 Ostatnio największą zmianą było to, że Kisaki został wywalony z Tomanu, nie? 136 00:10:34,967 --> 00:10:39,639 Mówisz, że Mikey potrzebuje Kisakiego? 137 00:10:39,722 --> 00:10:41,265 Tak. 138 00:10:41,349 --> 00:10:44,268 Co ty chrzanisz? To dupek. 139 00:10:44,352 --> 00:10:49,398 Ale w poprzedniej osi czasu to Kisaki reprezentował mrok w Tomanie. 140 00:10:49,482 --> 00:10:54,654 Odejście Kisakiego z Tomanu może być jedną z przyczyn zmiany Mikeya. 141 00:10:55,237 --> 00:10:56,405 Ma to sens. 142 00:10:57,657 --> 00:11:00,576 Kisaki może nawet coś wiedzieć. 143 00:11:01,160 --> 00:11:01,994 Tak. 144 00:11:02,870 --> 00:11:07,458 JOKOHAMA 145 00:11:12,880 --> 00:11:14,340 Czuję ciężar w powietrzu. 146 00:11:16,550 --> 00:11:19,345 W takie dni zawsze coś się dzieje. 147 00:11:21,222 --> 00:11:23,182 I nagle pojawiasz się ty. 148 00:11:24,725 --> 00:11:25,726 Kisaki. 149 00:11:33,484 --> 00:11:34,860 Wiesz, o co mi chodzi? 150 00:11:38,823 --> 00:11:40,366 Mamy turbulencje. 151 00:11:45,121 --> 00:11:47,248 Czemu do nas dołączyłeś? 152 00:11:51,043 --> 00:11:52,211 Powiedzmy, że chcę… 153 00:11:53,087 --> 00:11:55,131 się zemścić. 154 00:11:58,092 --> 00:12:00,970 BOSS GANGU TENJIKU Z JOKOHAMY IZANA KUROKAWA 155 00:12:02,096 --> 00:12:07,977 TAK ROZPOCZĄŁ SIĘ NAJWIĘKSZY I OSTATNI KONFLIKT W HISTORII TOMANU 156 00:12:12,189 --> 00:12:14,483 Brzuch mnie boli. Muszę do kibla. 157 00:12:14,567 --> 00:12:15,818 Też muszę się odlać. 158 00:12:16,318 --> 00:12:17,528 Dobra. 159 00:12:17,611 --> 00:12:20,114 To może ja sobie postawię klocka. 160 00:12:20,197 --> 00:12:23,242 Yamagishi, sranie tak nie działa. 161 00:12:23,325 --> 00:12:25,119 Słuchaj, stary. 162 00:12:25,202 --> 00:12:28,205 Znajdę jakąś fajną laskę i pozbieram z nią fajne wspomnienia. 163 00:12:28,289 --> 00:12:30,082 Już mi to mówiłeś. 164 00:12:30,291 --> 00:12:31,792 Poza tym już to zrobiłeś. 165 00:12:31,876 --> 00:12:32,710 Au! 166 00:12:33,252 --> 00:12:34,712 Stój, dupku! 167 00:12:34,795 --> 00:12:39,049 Wpadasz na kogoś i nawet nie przeprosisz? 168 00:12:39,133 --> 00:12:41,802 Co? I co z tego, że cię trąciłem? 169 00:12:44,597 --> 00:12:46,348 Czego jęczycie? 170 00:12:46,432 --> 00:12:47,892 Chcecie się bić? 171 00:12:47,975 --> 00:12:50,603 Lepiej uważajcie, frajerzy! 172 00:12:50,686 --> 00:12:53,689 Jesteśmy z Tomanu! 173 00:12:53,773 --> 00:12:55,566 Co? Toman? 174 00:12:55,649 --> 00:12:59,445 To kapitan oddziału ofensywnego I dywizji Tomanu. 175 00:12:59,528 --> 00:13:01,572 Kazushi Yamagishi! 176 00:13:01,655 --> 00:13:05,159 Wyluzuj, Makoto. Nie rób z mojego nazwiska wymówki do bójki. 177 00:13:06,410 --> 00:13:08,245 - Przepraszamy! - Przepraszamy! 178 00:13:12,208 --> 00:13:14,585 Jesteście z Tokio Manji? 179 00:13:15,669 --> 00:13:17,505 Coście za jedni? 180 00:13:22,134 --> 00:13:24,345 Ale spokojnie. 181 00:13:24,428 --> 00:13:26,305 Co nie, Takemichi? 182 00:13:26,388 --> 00:13:27,223 Co? 183 00:13:28,140 --> 00:13:28,974 No… 184 00:13:30,518 --> 00:13:34,104 Tydzień temu zawziąłeś się, że będziesz dowódcą Tomanu. 185 00:13:34,772 --> 00:13:37,900 Ale przecież nie mamy żadnego planu. 186 00:13:38,526 --> 00:13:40,110 To w ogóle realne? 187 00:13:42,196 --> 00:13:44,406 Słuchasz mnie w ogóle? 188 00:13:44,490 --> 00:13:49,495 Właśnie wpadłem na genialny pomysł. 189 00:13:49,578 --> 00:13:51,330 Co? Jaki genialny pomysł? 190 00:13:52,122 --> 00:13:54,291 Wiem, jak wspiąć się na sam szczyt. 191 00:13:55,543 --> 00:13:56,502 Chodź, Chifuyu. 192 00:13:57,002 --> 00:13:58,963 Co? Dokąd? 193 00:14:00,840 --> 00:14:02,466 Stacja Shibuya? 194 00:14:02,550 --> 00:14:04,552 Czekaj. 195 00:14:04,635 --> 00:14:06,428 Jak chcesz się znaleźć na szczycie? 196 00:14:06,512 --> 00:14:10,891 Masz tyle świętych tekstów, a nie wiesz? 197 00:14:11,475 --> 00:14:12,601 Świętych tekstów? 198 00:14:12,685 --> 00:14:14,812 Ślepy chyba jesteś. 199 00:14:16,564 --> 00:14:18,607 Shonan Junai Gumi. 200 00:14:18,691 --> 00:14:19,942 Bukkomi no Taku. 201 00:14:20,484 --> 00:14:22,987 Wszystkiego mnie nauczyły. 202 00:14:23,070 --> 00:14:23,904 Co? 203 00:14:24,446 --> 00:14:26,574 Kanagawa jest kluczem! 204 00:14:27,074 --> 00:14:28,075 No… 205 00:14:28,158 --> 00:14:28,993 Chifuyu! 206 00:14:29,535 --> 00:14:31,704 Żeby zostać największym oprychem, 207 00:14:31,787 --> 00:14:34,206 muszę rozgromić wszystkie gangi w Jokohamie. 208 00:14:34,290 --> 00:14:36,375 Kretyni są niesamowici. 209 00:14:37,042 --> 00:14:38,544 Jest zbyt podatny na wpływy. 210 00:14:39,169 --> 00:14:41,755 Na początek pojedziemy do Jokohamy. 211 00:14:41,839 --> 00:14:43,090 Miłej podróży. 212 00:14:43,173 --> 00:14:44,008 Co? 213 00:14:44,091 --> 00:14:49,054 To oczywiste, że jedynie pojesz sobie bułki z wieprzowiną w Chinatown i wrócisz. 214 00:14:49,138 --> 00:14:49,972 Szkoda mi czasu. 215 00:14:50,055 --> 00:14:51,390 I kasy na pociąg. 216 00:14:51,473 --> 00:14:52,558 No weź! 217 00:14:53,225 --> 00:14:54,351 Nie znam cię! 218 00:14:54,435 --> 00:14:56,353 Przywieź mi coś. 219 00:14:56,854 --> 00:14:59,607 Co za debil. Wracam do domu. 220 00:14:59,690 --> 00:15:00,774 - Chifuyu! - Chifuyu! 221 00:15:01,859 --> 00:15:03,944 Co? Już stchórzyłeś? 222 00:15:05,070 --> 00:15:08,282 Co? Yamagishi? Makoto? 223 00:15:10,117 --> 00:15:11,994 Kto was tak stłukł? 224 00:15:14,121 --> 00:15:14,955 Co? 225 00:15:17,499 --> 00:15:18,959 Więc to jest Shibuya? 226 00:15:19,043 --> 00:15:21,545 Niewiele się różni od naszego miasta. 227 00:15:21,629 --> 00:15:22,963 Muszę się odlać. 228 00:15:23,047 --> 00:15:24,965 Nie mam dziś hajsu. 229 00:15:25,049 --> 00:15:27,092 Oklepmy jakichś gangusów. 230 00:15:27,176 --> 00:15:28,469 Skroimy ich. 231 00:15:29,720 --> 00:15:30,971 Co to za jedni? 232 00:15:31,555 --> 00:15:33,182 Z drogi, idioto. 233 00:15:34,141 --> 00:15:35,142 Przepraszam. 234 00:15:36,685 --> 00:15:40,606 Napadła na nas grupa kolesi w czerwonych strojach. 235 00:15:42,024 --> 00:15:44,360 Ty jesteś gangusem, co? 236 00:15:44,443 --> 00:15:45,819 Co? 237 00:15:45,903 --> 00:15:47,696 Dajcie gościa, którego zgarnęliśmy. 238 00:15:47,780 --> 00:15:48,906 Wygląda na słabeusza. 239 00:15:52,451 --> 00:15:53,702 Patrzcie na niego. 240 00:15:54,328 --> 00:15:56,288 Jest z Tomanu? 241 00:16:02,711 --> 00:16:03,754 Akkun? 242 00:16:04,296 --> 00:16:05,631 Takemichi, ty idioto. 243 00:16:05,881 --> 00:16:07,633 Dobra, dobra. 244 00:16:08,342 --> 00:16:11,303 Będziesz naszą piątą ofiarą z Tomanu. 245 00:16:14,974 --> 00:16:16,392 Chifuyu! 246 00:16:17,184 --> 00:16:19,228 Uciekajcie, Takemichi, Akkun! 247 00:16:21,480 --> 00:16:22,690 Akkun, wskakuj! 248 00:16:26,360 --> 00:16:27,736 Zaraz was dogonię. 249 00:16:29,029 --> 00:16:30,155 Dzięki, Chifuyu. 250 00:16:30,739 --> 00:16:32,074 Wracajcie tu, do cholery! 251 00:16:32,866 --> 00:16:34,034 Z drogi! 252 00:16:36,495 --> 00:16:37,579 Co się dzieje? 253 00:16:38,914 --> 00:16:41,083 Szlag! Co tu się odwala? 254 00:16:41,166 --> 00:16:43,419 Akkun, co się dzieje? 255 00:16:43,502 --> 00:16:45,462 Kim oni są? 256 00:17:03,397 --> 00:17:05,357 KANJI MOCHIZUKI Z WIELKIEJ CZWÓRKI TENJIKU (ZWANY MOCCHI) 257 00:17:05,441 --> 00:17:07,401 Wyrżniemy wszystkich z Tokio Manji. 258 00:17:17,161 --> 00:17:19,204 Wracajcie tu! 259 00:17:19,288 --> 00:17:21,790 Jasna cholera! Co tu się dzieje? 260 00:17:21,874 --> 00:17:23,667 Kim oni są? 261 00:17:23,751 --> 00:17:24,793 Takemichi! 262 00:17:24,877 --> 00:17:26,003 Tędy! 263 00:17:26,587 --> 00:17:27,504 Wchodźcie, szybko! 264 00:17:27,588 --> 00:17:28,881 Yamagishi. Makoto. 265 00:17:29,673 --> 00:17:31,175 Szybko, zamknijcie drzwi! 266 00:17:32,551 --> 00:17:34,219 Dzięki Bogu. 267 00:17:35,846 --> 00:17:37,097 Otwierać! 268 00:17:37,181 --> 00:17:39,141 Nie uciekniecie nam! 269 00:17:39,224 --> 00:17:40,392 Szlag. 270 00:17:40,476 --> 00:17:41,685 Tyłem! 271 00:17:41,769 --> 00:17:44,021 Takemichi, chodź, zanim nas otoczą. 272 00:17:46,732 --> 00:17:48,025 Gdzie Chifuyu? 273 00:17:48,734 --> 00:17:51,445 Dołączy do nas później. To twardziel, poradzi sobie. 274 00:17:56,492 --> 00:17:57,326 Czysto. 275 00:17:59,995 --> 00:18:01,413 Przepraszam, Takemichi. 276 00:18:01,497 --> 00:18:03,957 To wszystko moja wina. 277 00:18:04,041 --> 00:18:06,001 Co? Twoja wina? 278 00:18:06,502 --> 00:18:09,797 To gang Tenjiku z Jokohamy. 279 00:18:10,714 --> 00:18:13,383 Nie wiem czemu, ale zawzięli się na Toman. 280 00:18:13,884 --> 00:18:17,679 Gdy powiedziałem im, że jesteśmy z Tomanu, nagle nas zaatakowali. 281 00:18:18,722 --> 00:18:20,641 Akkun próbował ich zmylić. 282 00:18:21,683 --> 00:18:24,269 Ale podczas ucieczki oddzieliliśmy się od Takuyi. 283 00:18:24,353 --> 00:18:25,187 Co? 284 00:18:25,938 --> 00:18:27,439 Takemichi... 285 00:18:28,148 --> 00:18:29,441 Akkun. 286 00:18:30,609 --> 00:18:32,361 Ci goście są poważni. 287 00:18:33,028 --> 00:18:39,034 Słyszałem, że 300 członków Tenjiku przyjechało dziś do Tokio. 288 00:18:39,118 --> 00:18:40,911 Co? Trzystu? 289 00:18:41,620 --> 00:18:42,830 Chifuyu jest zagrożony. 290 00:18:44,456 --> 00:18:46,041 Akkun, dasz radę iść? 291 00:18:46,500 --> 00:18:48,001 Tak. 292 00:18:48,085 --> 00:18:48,919 Chodź. 293 00:18:49,419 --> 00:18:50,254 Dzięki. 294 00:18:50,838 --> 00:18:53,507 Wy idźcie do kryjówki Tomanu. 295 00:18:53,966 --> 00:18:56,385 Na pewno będą tam inni. 296 00:18:56,468 --> 00:18:57,719 Co? A ty? 297 00:18:58,303 --> 00:18:59,513 Zapomniałem czegoś. 298 00:18:59,596 --> 00:19:01,014 Później do was dołączę. 299 00:19:03,308 --> 00:19:06,812 Cholerny Chifuyu udaje, że nad wszystkim panuje. 300 00:19:06,895 --> 00:19:12,693 Odwrócił ich uwagę od nas, choć wiedział, że to twardziele z Tenjiku. 301 00:19:12,943 --> 00:19:15,362 Chifuyu! Mam nadzieję, że jesteś… 302 00:19:18,115 --> 00:19:21,160 Patrzcie, kto wrócił w podskokach! Debil! 303 00:19:23,203 --> 00:19:24,121 A masz! 304 00:19:29,376 --> 00:19:30,294 Cholera! 305 00:19:31,795 --> 00:19:33,005 Giń! 306 00:19:33,088 --> 00:19:34,756 Nie tak szybko! 307 00:19:40,012 --> 00:19:41,096 Akkun? 308 00:19:41,889 --> 00:19:42,973 Kapitanie! 309 00:19:44,349 --> 00:19:46,393 Myślałeś, że będziemy ci przeszkadzać? 310 00:19:46,476 --> 00:19:49,646 Nie jesteśmy już tylko Piątką z Mizo. 311 00:19:50,314 --> 00:19:53,734 Jesteśmy w pierwszej dywizji Tomanu, a ty jesteś naszym kapitanem! 312 00:19:56,028 --> 00:19:58,280 Uratujesz Chifuyu, nie? 313 00:19:58,363 --> 00:20:00,115 Nie puścimy cię samego. 314 00:20:03,118 --> 00:20:05,204 Wszyscy jesteśmy częścią Tomanu! 315 00:20:05,287 --> 00:20:07,289 Nie zostawiamy przyjaciół! 316 00:20:07,789 --> 00:20:09,791 Cholera! 317 00:20:09,875 --> 00:20:12,044 Walić tych 300 gości! 318 00:20:12,252 --> 00:20:14,504 Otworzymy drogę ucieczki! 319 00:20:14,713 --> 00:20:16,256 Idziemy, kapitanie! 320 00:20:19,009 --> 00:20:21,887 Tak! 321 00:20:45,160 --> 00:20:46,578 To wasz koniec. 322 00:20:47,704 --> 00:20:48,580 Kurna. 323 00:20:49,790 --> 00:20:51,583 Jest ich coraz więcej. 324 00:20:52,167 --> 00:20:53,543 Już po mnie. 325 00:20:54,127 --> 00:20:55,462 Nie mogę nawet wstać. 326 00:20:58,632 --> 00:21:00,425 Kim oni są? 327 00:21:00,509 --> 00:21:02,928 Nigdy nie słyszałem o Tenjiku. 328 00:21:03,637 --> 00:21:07,432 Nie było ich w przeszłości. 329 00:21:11,228 --> 00:21:13,522 PIERWSZE POKOLENIE TENJIKU Z JOKOHAMY 330 00:21:24,533 --> 00:21:27,202 Pewnie nie masz pojęcia, co się dzieje. 331 00:21:29,246 --> 00:21:30,080 Co? 332 00:21:35,043 --> 00:21:36,128 Kisaki! 333 00:21:42,175 --> 00:21:44,636 Cześć, bohaterze. 334 00:21:45,304 --> 00:21:46,138 Co? 335 00:21:47,014 --> 00:21:48,015 Bohaterze? 336 00:21:49,224 --> 00:21:52,019 Niech rozpocznie się Bitwa o Kanto! 337 00:22:01,320 --> 00:22:02,154 Nie wierzę… 338 00:22:03,363 --> 00:22:04,281 Czy on… 339 00:22:06,533 --> 00:22:10,954 TOKYO REVENGERS 340 00:23:38,375 --> 00:23:40,377 Napisy: Małgorzata Fularczyk