1
00:00:06,466 --> 00:00:09,469
SERIAL NETFLIX
2
00:00:12,388 --> 00:00:13,556
Nie.
3
00:00:44,295 --> 00:00:45,880
Mogę go zobaczyć?
4
00:01:19,914 --> 00:01:22,250
Tym razem napytałem sobie biedy.
5
00:01:26,796 --> 00:01:28,464
- Przepraszam.
- Nie trzeba.
6
00:01:29,257 --> 00:01:31,008
Już dobrze.
7
00:01:33,594 --> 00:01:34,470
Usiądź.
8
00:01:37,140 --> 00:01:38,641
Bo musimy…
9
00:01:40,017 --> 00:01:41,936
Muszę…
10
00:01:44,105 --> 00:01:45,148
My…
11
00:01:50,486 --> 00:01:51,821
Nie wiem, jak zacząć.
12
00:02:00,496 --> 00:02:01,747
Jak się ma babcia?
13
00:02:03,457 --> 00:02:04,375
W porządku.
14
00:02:05,793 --> 00:02:07,170
Pozdrawia.
15
00:02:08,504 --> 00:02:09,505
Dobrze.
16
00:02:12,508 --> 00:02:14,802
Dałeś radę naprawić klimatyzację?
17
00:02:19,432 --> 00:02:20,892
Nie wiem, co powiedzieć.
18
00:02:24,604 --> 00:02:25,479
Spoko.
19
00:02:29,859 --> 00:02:30,818
Ja też nie.
20
00:02:31,736 --> 00:02:33,821
Nie wiedziałem, że jesteś aż tak chory.
21
00:02:37,825 --> 00:02:39,035
Potrzebujesz pomocy.
22
00:02:40,912 --> 00:02:43,372
- No tak.
- Mam na myśli…
23
00:02:44,832 --> 00:02:46,918
Profesjonalną pomoc.
24
00:02:48,502 --> 00:02:52,840
Ponieważ myślę, że to uleczalne.
25
00:02:55,134 --> 00:02:57,845
Wiesz co? Ja…
26
00:02:59,222 --> 00:03:01,641
Muszę wierzyć, że wydobrzejesz.
27
00:03:05,770 --> 00:03:07,813
Po prostu…
28
00:03:12,276 --> 00:03:15,488
Zachodzę w głowę, jak do tego doszło.
29
00:03:16,280 --> 00:03:18,824
Inaczej cię wychowałem.
30
00:03:20,785 --> 00:03:23,663
- Tak.
- Więc dlaczego?
31
00:03:27,500 --> 00:03:28,626
Czemu to zrobiłeś?
32
00:03:32,296 --> 00:03:33,506
Nie wiem.
33
00:03:34,006 --> 00:03:38,678
Dobra. To nie wystarczy.
34
00:03:40,596 --> 00:03:43,099
- Przepraszam.
- Jeff…
35
00:03:45,226 --> 00:03:47,228
Mnie nie musisz przepraszać.
36
00:03:50,648 --> 00:03:52,024
Chcę wiedzieć dlaczego.
37
00:03:53,067 --> 00:03:56,195
Trzeba wziąć jakąś odpowiedzialność.
38
00:03:56,279 --> 00:04:00,908
Za to, co zrobiłeś rodzinie,
babci, Shari i mnie.
39
00:04:04,453 --> 00:04:06,080
Czy ty…
40
00:04:09,000 --> 00:04:11,419
Możesz powiedzieć, jak to się zaczęło?
41
00:04:13,629 --> 00:04:14,839
Nie wiem.
42
00:04:17,174 --> 00:04:20,636
Chociaż myślałem o tym.
43
00:04:21,887 --> 00:04:22,847
Sporo.
44
00:04:24,598 --> 00:04:25,766
Wiesz?
45
00:04:29,353 --> 00:04:30,604
Kiedyś…
46
00:04:34,984 --> 00:04:35,985
Cóż…
47
00:04:37,695 --> 00:04:41,240
Pamiętasz, jak szukaliśmy padliny,
48
00:04:41,324 --> 00:04:43,367
a później ją kroiliśmy?
49
00:04:43,451 --> 00:04:44,744
O nie.
50
00:04:46,412 --> 00:04:49,832
Nie zrzucisz tego na mnie.
51
00:04:51,083 --> 00:04:51,959
Dobrze.
52
00:04:52,043 --> 00:04:55,046
To nie moja wina. Nie ja to zrobiłem.
53
00:04:55,671 --> 00:04:57,882
- Byłem dobrym ojcem.
- Wiem.
54
00:04:58,382 --> 00:04:59,342
Ja…
55
00:05:00,551 --> 00:05:01,677
Co?
56
00:05:05,765 --> 00:05:09,727
Troszczyłem się o syna,
który w końcu czymś się zainteresował.
57
00:05:09,810 --> 00:05:10,811
W porządku, tato.
58
00:05:10,895 --> 00:05:13,731
Nie nauczyłem cię tego, co zrobiłeś.
59
00:05:13,814 --> 00:05:15,149
- Przestań.
- Słyszysz?
60
00:05:15,232 --> 00:05:16,192
Dobra.
61
00:05:20,279 --> 00:05:21,697
To nie ja to zrobiłem.
62
00:05:33,209 --> 00:05:34,418
To Joyce Dahmer!
63
00:05:35,378 --> 00:05:36,962
- Szybko.
- To ona!
64
00:05:37,713 --> 00:05:38,547
Pani Dahmer!
65
00:05:38,631 --> 00:05:40,549
Możemy pomówić o synu, Jeffreyu?
66
00:05:40,633 --> 00:05:43,052
Co pani myśli o jego zbrodniach?
67
00:05:43,135 --> 00:05:45,304
- Zostawcie mnie.
- Dlaczego jadł ludzi?
68
00:05:45,388 --> 00:05:47,807
Czemu wybierał czarnych i Latynosów?
69
00:05:47,890 --> 00:05:49,475
Dajcie mi spokój!
70
00:05:51,727 --> 00:05:53,896
Nie nazywam się Dahmer!
71
00:05:58,150 --> 00:05:59,235
Dziękuję.
72
00:06:13,999 --> 00:06:16,585
- Isaac Richards?
- Tak?
73
00:06:19,630 --> 00:06:21,215
Jestem Joyce Flint.
74
00:06:25,136 --> 00:06:29,849
Mam wynik testu na obecność wirusa HIV.
75
00:06:36,230 --> 00:06:37,189
Negatywny.
76
00:06:46,824 --> 00:06:48,367
Jezu.
77
00:07:15,895 --> 00:07:19,565
Czemu pani płacze?
78
00:07:20,691 --> 00:07:22,026
Po prostu…
79
00:07:28,616 --> 00:07:32,453
Cieszę się, że nie przekaże pan
matce złych wieści.
80
00:07:42,338 --> 00:07:43,506
Kochanie?
81
00:07:45,799 --> 00:07:49,970
- Lionel, co robisz?
- Wcześnie wstałem.
82
00:07:50,888 --> 00:07:52,473
Nawet się nie położyłeś.
83
00:07:53,766 --> 00:07:55,267
Przepraszam, co mówiłaś?
84
00:07:56,602 --> 00:07:57,603
Skarbie…
85
00:07:59,021 --> 00:08:00,481
Powinniśmy pomówić.
86
00:08:05,236 --> 00:08:08,239
Musisz spać. To nie jest zdrowe.
87
00:08:08,322 --> 00:08:10,991
Mam rozregulowaną dobę.
88
00:08:11,075 --> 00:08:14,870
O tej porze powinieneś odpoczywać.
89
00:08:16,121 --> 00:08:17,665
Nie jestem w stanie.
90
00:08:17,748 --> 00:08:20,793
To pójdziemy do lekarza
po tabletki nasenne.
91
00:08:20,876 --> 00:08:24,547
Pięć bezsennych nocy to nic dobrego.
92
00:08:24,630 --> 00:08:28,217
Jasne, wystarczą tabletki.
Właśnie tego potrzebuje ta rodzina.
93
00:08:28,300 --> 00:08:31,554
Wiesz, że wszystko
zaczęło się przez pigułki.
94
00:08:31,637 --> 00:08:32,555
Uspokój się.
95
00:08:32,638 --> 00:08:36,141
Ile pigułek łykała,
gdy była z nim w ciąży? Tysiące.
96
00:08:36,225 --> 00:08:39,603
Nasenne, uspokajające, przeciwpadaczkowe.
97
00:08:39,687 --> 00:08:41,063
Nie dała mu szansy.
98
00:08:41,981 --> 00:08:44,233
Nie możesz winić za to Joyce.
99
00:08:44,316 --> 00:08:46,026
Mogę, do kurwy nędzy!
100
00:08:47,319 --> 00:08:49,238
Bo to jej wina!
101
00:08:51,282 --> 00:08:52,908
Nie była matką!
102
00:08:54,785 --> 00:08:56,495
Nigdy nie brała go na ręce!
103
00:08:56,579 --> 00:08:59,873
- Nie krzycz!
- Przerażała go!
104
00:09:01,125 --> 00:09:02,501
A potem odeszła!
105
00:09:03,210 --> 00:09:05,212
Wsiadła do auta i odjechała.
106
00:09:05,296 --> 00:09:08,424
Zostawiła chłopaka samego na całe lato.
107
00:09:08,507 --> 00:09:11,010
A gdzie ty wtedy byłeś?
108
00:09:12,886 --> 00:09:16,015
Boże, przepraszam. Nie chciałam.
109
00:09:16,515 --> 00:09:19,935
Przetrwamy to razem.
110
00:09:20,728 --> 00:09:23,314
Powinienem się nim zainteresować.
111
00:09:23,397 --> 00:09:25,149
Ale nie wiedziałeś!
112
00:09:29,653 --> 00:09:33,782
Ma moje geny, Shari.
Połowa tego chłopca to ja.
113
00:09:34,491 --> 00:09:35,451
A ja…
114
00:09:37,703 --> 00:09:39,872
chyba miewałem podobne myśli.
115
00:09:40,748 --> 00:09:41,749
Kiedyś.
116
00:09:44,043 --> 00:09:47,921
Próbowałem robić materiały wybuchowe.
117
00:09:49,048 --> 00:09:53,927
Przywiązywałem żołnierzyka do fajerwerków.
118
00:09:54,011 --> 00:09:58,098
Kiedyś zabrałem do szkoły
bombę domowej roboty.
119
00:10:00,559 --> 00:10:03,979
Wyrzuciłem ją przez okno, na litość boską.
120
00:10:04,063 --> 00:10:05,898
Kochanie, to nie to samo.
121
00:10:05,981 --> 00:10:09,318
Nie. Posłuchaj.
122
00:10:14,114 --> 00:10:16,867
Miałem podobne fantazje.
123
00:10:18,744 --> 00:10:21,830
W okolicy mieszkała pewna dziewczyna.
124
00:10:21,914 --> 00:10:26,377
Próbowałem ją zahipnotyzować, bo…
125
00:10:28,295 --> 00:10:29,296
sam nie wiem.
126
00:10:32,299 --> 00:10:34,551
Żeby zrobiła, co zechcę.
127
00:10:38,722 --> 00:10:40,599
Gdy siedziałem w kościele,
128
00:10:46,271 --> 00:10:49,274
zastanawiałem się,
jak to jest kogoś zabić.
129
00:10:53,612 --> 00:10:56,365
Przez pewien czas miałem koszmary.
130
00:10:59,076 --> 00:11:00,661
Nie śniłem o tym,
131
00:11:01,745 --> 00:11:06,625
jak kogoś zabijam,
tylko o tym, co było po fakcie.
132
00:11:08,210 --> 00:11:11,672
Wiedziałem, że kogoś zabiłem
i nie wiedziałem, co zrobić.
133
00:11:13,674 --> 00:11:14,967
Nikogo nie zabiłeś.
134
00:11:16,510 --> 00:11:19,763
Twoje geny są w porządku.
135
00:11:19,847 --> 00:11:21,473
Spójrz na Davida.
136
00:11:22,015 --> 00:11:25,728
Ma połowę twoich genów
i jest normalnym chłopcem.
137
00:11:25,811 --> 00:11:26,895
Prawda?
138
00:11:28,731 --> 00:11:29,815
- Tak.
- Tak.
139
00:11:34,528 --> 00:11:35,738
- No tak.
- Właśnie.
140
00:12:03,724 --> 00:12:06,685
Zakaz wstępu. Nie może pan tam wejść!
141
00:12:11,315 --> 00:12:15,778
Jeff! Pewnie śpi na górze.
Jest jeszcze wcześnie.
142
00:12:15,861 --> 00:12:17,571
- Spokojnie.
- Proszę wyjść.
143
00:12:17,654 --> 00:12:19,198
- To moja matka.
- Zabrać go.
144
00:12:19,281 --> 00:12:22,117
- Straszycie ją. Tak nie wolno.
- To miejsce zbrodni.
145
00:12:22,201 --> 00:12:24,453
Pański syn zabijał w tym domu.
146
00:12:24,536 --> 00:12:25,746
- Jasne?
- Nie możecie…
147
00:12:25,829 --> 00:12:27,873
Wie pan, że ona współpracuje z nami?
148
00:12:27,956 --> 00:12:30,834
Cierpi na demencję,
może mieć załamanie nerwowe.
149
00:12:30,918 --> 00:12:33,337
Jeff! Zejdź na dół!
150
00:12:33,420 --> 00:12:36,882
- Proszę pana.
- Zaprowadzę ją do pokoju.
151
00:12:36,965 --> 00:12:40,427
Nie będziemy przeszkadzać.
Proszę. Chodźmy, mamo.
152
00:12:43,972 --> 00:12:45,599
Jest i królowa.
153
00:12:48,393 --> 00:12:49,269
Lionelu?
154
00:12:51,480 --> 00:12:52,731
No tak.
155
00:12:55,734 --> 00:12:56,652
Dobrze.
156
00:13:06,286 --> 00:13:07,412
Twój ruch.
157
00:13:10,415 --> 00:13:14,628
Dziś miasto Milwaukee cierpi.
158
00:13:16,922 --> 00:13:22,386
Ohydne zbrodnie Jeffreya Dahmera
nie tylko zszokowały cały naród.
159
00:13:22,469 --> 00:13:24,972
Zadały też bolesne
160
00:13:25,055 --> 00:13:27,933
i druzgocące rany tej społeczności.
161
00:13:28,016 --> 00:13:31,103
ŻĄDAMY SPRAWIEDLIWOŚCI
DAHMER TO DIABEŁ
162
00:13:31,186 --> 00:13:32,729
Niektórzy pytali mnie,
163
00:13:32,813 --> 00:13:37,150
dlaczego jadę do Milwaukee.
164
00:13:37,901 --> 00:13:39,194
„Dahmera złapano”.
165
00:13:39,278 --> 00:13:42,281
„Nie pogłębiasz podziałów?”
166
00:13:44,783 --> 00:13:46,618
Odpowiem tak:
167
00:13:47,619 --> 00:13:50,539
Nie przyjechałem tu,
by namawiać do podziałów,
168
00:13:50,622 --> 00:13:53,709
ale żeby wezwać do rozliczenia
odpowiedzialnych.
169
00:13:55,544 --> 00:13:58,297
Zbrodniom Dahmera sprzyjały okoliczności.
170
00:13:59,631 --> 00:14:04,887
Wielu, w tym stróże prawa, przymykało oko.
171
00:14:04,970 --> 00:14:09,391
Dlatego tak długo pozostawał bezkarny.
172
00:14:11,018 --> 00:14:13,979
Ale na szczęście macie silnego przywódcę,
173
00:14:14,062 --> 00:14:16,148
komendanta Arreolę.
174
00:14:16,857 --> 00:14:21,028
Zapewnił mnie,
że zamierza wszcząć śledztwo.
175
00:14:21,111 --> 00:14:22,696
Wyjaśni, co poszło nie tak.
176
00:14:22,779 --> 00:14:26,575
Zwłaszcza jeśli chodzi
o incydent z chłopcem,
177
00:14:26,658 --> 00:14:28,911
Konerakiem Sinthasomphone’em.
178
00:14:30,495 --> 00:14:31,788
Wyrażę się jasno.
179
00:14:32,706 --> 00:14:38,211
Nie zadowolą nas jedynie słowa,
180
00:14:38,295 --> 00:14:40,797
- słowa pocieszenia.
- Właśnie tak!
181
00:14:40,881 --> 00:14:43,091
„Uzdrowienie”,
182
00:14:44,635 --> 00:14:45,761
„ochłonięcie”,
183
00:14:47,137 --> 00:14:49,014
„zjednoczenie się”.
184
00:14:50,057 --> 00:14:55,437
Te słowa oznaczają dokładnie to samo.
185
00:14:55,979 --> 00:14:58,649
„Zamiećmy sprawę pod dywan”.
186
00:15:00,943 --> 00:15:02,778
To nas nie zadowoli.
187
00:15:02,861 --> 00:15:07,950
Nie spoczniemy, póki nie znikną warunki,
188
00:15:08,033 --> 00:15:10,869
które umożliwiają
komuś pokroju Jeffreya Dahmera
189
00:15:10,953 --> 00:15:15,082
zamordowanie 17 młodzieńców,
w tym wielu czarnych i śniadych.
190
00:15:15,165 --> 00:15:18,126
Nie spoczniemy,
póki nie zapanuje sprawiedliwość
191
00:15:18,210 --> 00:15:20,879
dla wszystkich mieszkańców miasta.
192
00:15:20,963 --> 00:15:25,676
Nie spoczniemy, póki pustych słów
nie zastąpią zdecydowane działania!
193
00:15:25,759 --> 00:15:30,138
Nie spoczniemy!
194
00:15:37,479 --> 00:15:39,898
To niesprawiedliwe.
Nie może pan nas zawiesić.
195
00:15:39,982 --> 00:15:41,108
Nie zawiniliśmy.
196
00:15:41,191 --> 00:15:42,317
Nie zawiniliście?
197
00:15:42,401 --> 00:15:46,613
Przekazaliście nieletniego chłopca
seryjnemu mordercy, który go zabił.
198
00:15:46,697 --> 00:15:49,449
Nie sprawdziliście tożsamości ani wieku.
199
00:15:49,533 --> 00:15:52,369
Olaliście świadków.
Nie sprawdziliście Dahmera.
200
00:15:52,452 --> 00:15:54,538
Nie było potrzeby go sprawdzać.
201
00:15:54,621 --> 00:15:58,208
Dahmer był na warunkowym za molestowanie.
202
00:15:58,291 --> 00:16:02,587
Dzieciak wyglądał jak dorosły.
Myśleliśmy, że to kłótnia kochanków.
203
00:16:02,671 --> 00:16:05,674
Dlatego musieliście się potem odwszawiać?
204
00:16:05,757 --> 00:16:08,051
Mamy nagranie z dyspozytorni.
205
00:16:08,135 --> 00:16:09,094
To był żart.
206
00:16:09,177 --> 00:16:12,014
Jest też Glenda Cleveland,
sąsiadka Dahmera.
207
00:16:12,097 --> 00:16:15,809
Wydzwaniała w jego sprawie,
ale zignorowaliście ją.
208
00:16:15,892 --> 00:16:19,229
- Po czyjej pan jest stronie?
- Spieprzyliście sprawę.
209
00:16:19,312 --> 00:16:20,731
Wszyscy na mnie naciskają.
210
00:16:20,814 --> 00:16:25,485
Burmistrz, mieszkańcy, Jesse Jackson.
Cały kraj patrzy mi na ręce.
211
00:16:25,569 --> 00:16:29,364
- Muszę coś zrobić.
- Powinien pan nas chronić.
212
00:16:31,116 --> 00:16:34,911
Będziecie na płatnym urlopie
do czasu zakończenia śledztwa.
213
00:16:34,995 --> 00:16:37,205
Dopiero wtedy zdecydujemy.
214
00:16:41,918 --> 00:16:45,464
Nasi związkowcy będą walczyć.
215
00:16:46,423 --> 00:16:48,300
Nie może pan nas zwolnić.
216
00:16:49,342 --> 00:16:52,220
Zostaniemy tu znacznie dłużej niż pan.
217
00:16:57,350 --> 00:17:00,187
Myślałeś, że Jeffrey Dahmer
zamierza cię zjeść?
218
00:17:00,979 --> 00:17:01,855
Tak.
219
00:17:01,938 --> 00:17:03,899
NIEDOSZŁA OFIARA DAHMERA
220
00:17:03,982 --> 00:17:04,941
Zgadza się.
221
00:17:07,611 --> 00:17:09,279
Mówił, że zje moje serce.
222
00:17:10,947 --> 00:17:11,948
Wstrząsające.
223
00:17:13,116 --> 00:17:14,826
Nazywa się Tracy Edwards.
224
00:17:14,910 --> 00:17:17,829
Omal nie stał się ofiarą Jeffreya Dahmera.
225
00:17:18,622 --> 00:17:21,124
Dziękuję, że opowiedziałeś tę historię.
226
00:17:21,208 --> 00:17:23,835
Kolejnym gościem jest przyjaciel Jeffreya,
227
00:17:23,919 --> 00:17:27,714
który zgodził się wystąpić anonimowo.
228
00:17:27,798 --> 00:17:30,884
Podzieli się swoją historią tylko z nami.
229
00:17:30,967 --> 00:17:32,385
Nazwiemy go Nick.
230
00:17:33,136 --> 00:17:34,846
Dziękujemy za przybycie.
231
00:17:35,472 --> 00:17:37,015
Dziękuję za zaproszenie.
232
00:17:37,599 --> 00:17:42,562
Z Jeffreyem Dahmerem
utrzymywałeś kontakty seksualne.
233
00:17:42,646 --> 00:17:44,314
Jak się poznaliście?
234
00:17:44,856 --> 00:17:48,151
- Redagowaliśmy kronikę szkolną.
- Jeffa tam nie było.
235
00:17:48,235 --> 00:17:51,947
Gdzie odbywały się wasze schadzki?
236
00:17:53,073 --> 00:17:54,032
W jego domu.
237
00:17:55,242 --> 00:17:56,785
Poznałeś jego rodzinę?
238
00:17:56,868 --> 00:18:00,747
Miał okropną macochę,
239
00:18:00,831 --> 00:18:04,376
z piekła rodem.
Cały czas na niego krzyczała.
240
00:18:05,252 --> 00:18:06,128
Same kłamstwa.
241
00:18:06,211 --> 00:18:08,547
To druga żona Lionela Dahmera, Shari.
242
00:18:09,256 --> 00:18:12,092
Powiedział mi,
243
00:18:12,175 --> 00:18:14,970
zwierzył mi się,
244
00:18:16,471 --> 00:18:18,932
że ojciec molestował go seksualnie.
245
00:18:20,100 --> 00:18:21,935
Nie będę tego oglądał.
246
00:18:22,018 --> 00:18:24,312
Jeffrey Dahmer powiedział…
247
00:18:24,896 --> 00:18:26,314
To nieprawda.
248
00:18:26,398 --> 00:18:29,151
Oczywiście, że nie!
249
00:18:29,234 --> 00:18:33,238
- Ale co poradzisz?
- Nie wiem.
250
00:18:33,905 --> 00:18:35,157
Muszę coś zrobić.
251
00:18:38,326 --> 00:18:39,202
Co?
252
00:18:42,706 --> 00:18:44,749
MAKABRA W MILWAUKEE
253
00:18:44,833 --> 00:18:47,460
Jesteś na okładce Newsweeka i People.
254
00:18:53,383 --> 00:18:54,259
Rany.
255
00:18:56,636 --> 00:18:57,512
No dobra.
256
00:19:00,307 --> 00:19:04,311
Mogę je zabrać, żeby poczytać?
257
00:19:04,394 --> 00:19:05,645
Nie możesz.
258
00:19:12,903 --> 00:19:14,237
Co napisali?
259
00:19:14,321 --> 00:19:16,865
Nic dobrego, Jeff.
260
00:19:17,908 --> 00:19:19,993
Nazywają cię kanibalem z Milwaukee.
261
00:19:20,827 --> 00:19:23,079
Ludzie chcą twojej śmierci.
262
00:19:24,748 --> 00:19:27,000
W porządku. Też tego chcę.
263
00:19:27,083 --> 00:19:28,793
Nic podobnego.
264
00:19:28,877 --> 00:19:31,338
W Wisconsin nie ma kary śmierci.
265
00:19:32,505 --> 00:19:36,051
Ale przeze mnie chcą ją przywrócić, tak?
266
00:19:36,134 --> 00:19:39,429
Nie, Jeff, zapomnij o tym.
267
00:19:41,848 --> 00:19:42,724
Posłuchaj.
268
00:19:43,391 --> 00:19:45,810
Nikomu to nie pomoże,
269
00:19:45,894 --> 00:19:48,396
jeśli resztę życia spędzisz w więzieniu.
270
00:19:48,480 --> 00:19:50,190
Wymagasz leczenia.
271
00:19:50,774 --> 00:19:52,943
Jest na to tylko jeden sposób.
272
00:19:53,026 --> 00:19:54,319
Zgadza się.
273
00:19:55,111 --> 00:19:57,864
Jeśli masz otrzymać pomoc,
musisz coś zrozumieć.
274
00:19:57,948 --> 00:20:00,909
Trzeba przekonać sędziego, że zwariowałeś.
275
00:20:03,370 --> 00:20:04,663
Ale nie zwariowałem.
276
00:20:05,205 --> 00:20:07,499
Chociaż na czas zabójstw.
277
00:20:09,834 --> 00:20:12,587
- Wtedy też nie.
- Daj spokój, Jeff.
278
00:20:13,964 --> 00:20:17,467
Zabijałeś ludzi, ćwiartowałeś ciała.
Uprawiałeś z nimi seks.
279
00:20:18,218 --> 00:20:21,179
W trakcie ćwiartowania
masturbowałeś się nad ciałami.
280
00:20:21,263 --> 00:20:24,766
Nie zwariowałem.
Po prostu czułem taki przymus.
281
00:20:24,849 --> 00:20:27,269
Niech będzie wewnętrzny przymus.
282
00:20:27,352 --> 00:20:29,521
Nie potrafiłeś się powstrzymać.
283
00:20:29,604 --> 00:20:31,314
Otóż to, Jeff.
284
00:20:32,107 --> 00:20:35,652
Mówiłeś o demonach, o opętaniu.
285
00:20:35,735 --> 00:20:40,323
Mówiłeś, że się budziłeś
i nie pamiętałeś, co zrobiłeś.
286
00:20:40,407 --> 00:20:42,450
Bo upijałem się na umór, tato.
287
00:20:43,159 --> 00:20:45,203
Dlatego mam luki w pamięci.
288
00:20:46,496 --> 00:20:48,164
Ale wiedziałem, co robię.
289
00:20:49,416 --> 00:20:50,709
Nie chciałem, ale…
290
00:20:53,044 --> 00:20:54,546
nie mogłem się pohamować.
291
00:20:56,715 --> 00:20:57,966
Nie jestem wariatem.
292
00:20:58,717 --> 00:21:00,427
Nie, Jeff.
293
00:21:02,554 --> 00:21:05,765
Nie powiesz tego w sądzie. Nie możesz.
294
00:21:06,683 --> 00:21:07,642
Ponieważ…
295
00:21:09,102 --> 00:21:10,937
mamy pewien plan.
296
00:21:11,021 --> 00:21:12,689
Miał miejsce precedens.
297
00:21:14,024 --> 00:21:17,610
Była już sprawa bardzo podobna do twojej.
298
00:21:17,694 --> 00:21:18,903
Niedaleko stąd.
299
00:21:19,988 --> 00:21:22,782
Tamten facet zrobił coś podobnego.
300
00:21:23,283 --> 00:21:26,536
Choć to było dawno temu,
gdy byłem dzieckiem.
301
00:21:26,619 --> 00:21:27,912
W Plainfield.
302
00:21:28,747 --> 00:21:32,459
- 12 listopada…
- 1957.
303
00:21:34,669 --> 00:21:36,713
Zniknęła właścicielka sklepu.
304
00:21:36,796 --> 00:21:38,923
Nikt jej nie widział.
305
00:21:40,008 --> 00:21:44,804
Syn powiedział policjantom,
że niejaki Ed Gein
306
00:21:45,305 --> 00:21:47,932
był w sklepie poprzedniego wieczoru.
307
00:21:49,392 --> 00:21:50,810
Pojechali do niego.
308
00:21:53,730 --> 00:21:54,647
Nie zastali go.
309
00:21:56,358 --> 00:21:59,652
Na tyłach posesji zauważyli szopę.
310
00:22:06,076 --> 00:22:09,287
- O cholera…
- Jezu Chryste.
311
00:22:10,663 --> 00:22:12,332
Pocięte ciało kobiety
312
00:22:12,999 --> 00:22:15,168
rozciągnięte na belkach.
313
00:22:15,919 --> 00:22:16,961
Aresztowali go.
314
00:22:18,254 --> 00:22:20,215
Nic nie powiedział.
315
00:22:22,092 --> 00:22:25,637
Milczał przez 30 godzin.
316
00:22:27,680 --> 00:22:29,099
W końcu się odezwał.
317
00:22:30,725 --> 00:22:32,435
Chciałbym szarlotkę
318
00:22:33,311 --> 00:22:35,105
i kawałek sera.
319
00:22:35,188 --> 00:22:36,231
Zaczął gadać.
320
00:22:37,690 --> 00:22:39,317
Przeszukali dom.
321
00:22:40,527 --> 00:22:43,196
Znaleźli głowę kobiety w jutowym worku.
322
00:22:43,279 --> 00:22:46,491
Wszędzie były fragmenty ciał.
323
00:22:49,035 --> 00:22:51,204
Miseczki z ludzkich czaszek.
324
00:22:52,372 --> 00:22:54,582
Ozdobił czaszkami łóżko.
325
00:22:55,792 --> 00:22:59,504
Obił krzesła ludzką skórą.
326
00:23:00,713 --> 00:23:02,257
Oraz podobnie jak ty…
327
00:23:02,340 --> 00:23:04,676
Mówiłeś, że…
328
00:23:06,052 --> 00:23:07,887
próbowałeś wykopać ciało.
329
00:23:08,513 --> 00:23:09,347
Tylko raz.
330
00:23:09,431 --> 00:23:15,186
Tamten gość zrobił to ze 30–40 razy.
331
00:23:15,270 --> 00:23:16,563
O rany.
332
00:23:16,646 --> 00:23:18,773
Trumny były puste.
333
00:23:19,357 --> 00:23:23,736
Wpadał w szał, gdy to robił.
334
00:23:23,820 --> 00:23:28,741
Gdy dochodził do siebie,
nie pamiętał, co się stało.
335
00:23:29,492 --> 00:23:31,661
Uprawiał seks z wykopanymi zwłokami?
336
00:23:31,744 --> 00:23:35,165
Posłuchaj, Jeff. Ed Gein…
337
00:23:36,291 --> 00:23:39,752
Chodzi o to, że też zabił wiele osób.
338
00:23:39,836 --> 00:23:41,045
Nie da się ukryć.
339
00:23:41,129 --> 00:23:45,383
Ale z powodu niepoczytalności
nie został skazany.
340
00:23:45,467 --> 00:23:47,343
Nie spędził życia w więzieniu.
341
00:23:47,427 --> 00:23:50,597
Resztę życia spędził w szpitalu,
342
00:23:50,680 --> 00:23:53,391
gdzie korzystał z pomocy psychiatrycznej.
343
00:23:53,475 --> 00:23:54,309
Rozumiesz?
344
00:23:54,392 --> 00:23:56,686
To samo możemy załatwić tobie.
345
00:24:03,526 --> 00:24:07,655
- Brzmi znajomo.
- Co?
346
00:24:10,116 --> 00:24:11,701
Czytałem o nim.
347
00:24:14,245 --> 00:24:17,832
Czytałem o nim chyba w komiksie.
348
00:24:19,083 --> 00:24:20,960
Powiedziałeś, że w komiksie?
349
00:24:22,253 --> 00:24:26,883
Tak, to była seria Dziwnych opowieści.
350
00:24:26,966 --> 00:24:28,009
Takie horrory.
351
00:24:31,638 --> 00:24:33,515
Chyba pamiętam okładkę.
352
00:24:34,599 --> 00:24:36,684
Pieprzony komiks.
353
00:24:36,768 --> 00:24:39,938
Teraz wiemy, że zawiniła kultura.
354
00:24:40,021 --> 00:24:42,315
Kto tworzy taki komiksy? To coś…
355
00:24:42,398 --> 00:24:45,693
Panie Dahmer. Musi pan zrozumieć,
356
00:24:45,777 --> 00:24:48,988
jakie to wyzwanie reprezentować Jeffa.
357
00:24:49,656 --> 00:24:51,241
Musimy się skupić.
358
00:24:51,324 --> 00:24:54,035
Trzymamy się linii niepoczytalności.
359
00:24:54,702 --> 00:24:57,038
Musimy przejść cały proces?
360
00:24:57,121 --> 00:24:59,999
Powinniśmy dobrze się przygotować.
361
00:25:00,083 --> 00:25:03,127
Nie twierdzimy,
że morderstwa nie są makabryczne.
362
00:25:03,795 --> 00:25:05,338
To ułatwia nam sprawę.
363
00:25:05,838 --> 00:25:08,424
Ława przysięgłych uznała,
364
00:25:08,508 --> 00:25:11,219
że pan Dahmer był zdrowy na umyśle,
365
00:25:11,302 --> 00:25:13,429
nie działał jako niepoczytalny.
366
00:25:14,264 --> 00:25:20,562
Przyznał się do popełnienia wszystkich
15 morderstw pierwszego stopnia,
367
00:25:20,645 --> 00:25:24,190
To oznacza, że rodziny ofiar
mogą być pewne,
368
00:25:24,274 --> 00:25:25,817
że trafi do więzienia.
369
00:25:31,823 --> 00:25:34,033
Sąd wznowi posiedzenie w poniedziałek.
370
00:25:34,117 --> 00:25:38,871
Rodziny ofiar będą mogły
wygłosić mowy przed sądem.
371
00:25:38,955 --> 00:25:43,084
Oskarżony będzie mógł wygłosić mowę
przed wydaniem wyroku.
372
00:25:43,167 --> 00:25:46,796
Posiedzenie wznowimy w piątek o 9.00.
373
00:26:12,280 --> 00:26:15,158
To tyle? Znikasz?
374
00:26:22,624 --> 00:26:24,042
Co mam powiedzieć?
375
00:26:24,125 --> 00:26:26,753
Chociaż weź część odpowiedzialności.
376
00:26:26,836 --> 00:26:27,795
Lionelu.
377
00:26:27,879 --> 00:26:31,007
- Odpowiedzialności? Co to znaczy?
- Dobrze wiesz.
378
00:26:31,090 --> 00:26:33,217
Więc to moja wina?
379
00:26:33,301 --> 00:26:34,344
Wcale nie.
380
00:26:34,427 --> 00:26:37,388
Cała wina spadła na mnie.
381
00:26:37,472 --> 00:26:39,265
Czytałaś, co o mnie piszą?
382
00:26:39,349 --> 00:26:41,309
Niczego nie sprostowałaś,
383
00:26:41,392 --> 00:26:43,561
żadnego kłamstwa na mój temat.
384
00:26:43,645 --> 00:26:46,522
Nie wiem, co z nim robiłeś,
gdy mnie nie było.
385
00:26:46,606 --> 00:26:49,442
- Doprawdy?
- Niby ja mu to zrobiłam?
386
00:26:50,526 --> 00:26:53,112
To nie moja wina, sukinsynu!
387
00:26:53,196 --> 00:26:54,197
To niczyja wina.
388
00:26:54,280 --> 00:26:58,868
To ty rozcinałeś z nim potrącone zwierzęta
389
00:26:58,951 --> 00:27:01,079
w jebanym garażu!
390
00:27:01,162 --> 00:27:04,290
Odejdź, Joyce. Jak odeszłaś od syna.
391
00:27:04,374 --> 00:27:05,416
Lionelu.
392
00:27:05,500 --> 00:27:08,961
Nadal bierzesz leki? Ile, kurwa, łykasz?
393
00:27:09,045 --> 00:27:12,423
Przestań! Dosyć tego.
394
00:27:13,299 --> 00:27:16,260
Przepraszam. Boże, wybacz mi.
395
00:27:16,344 --> 00:27:18,054
- Przepraszam.
- Już dobrze.
396
00:27:19,013 --> 00:27:20,139
Wybacz.
397
00:27:50,420 --> 00:27:51,421
Mogę pomóc?
398
00:27:52,338 --> 00:27:53,464
Pani Straughter?
399
00:27:53,548 --> 00:27:54,465
Słucham?
400
00:27:55,091 --> 00:27:57,677
- Joyce Flint.
- Wiem, kim pani jest.
401
00:27:59,137 --> 00:28:02,223
Czy zastałam pani córkę Dorothy,
matkę Curtisa?
402
00:28:02,306 --> 00:28:04,892
Nie. Czego pani chce?
403
00:28:06,269 --> 00:28:08,980
Chcę powiedzieć, że bardzo mi przykro
404
00:28:10,481 --> 00:28:13,693
z powodu tego, co się stało.
405
00:28:15,653 --> 00:28:16,946
Tego, co mój syn…
406
00:28:18,489 --> 00:28:21,659
zrobił pani wnukowi, Curtisowi.
407
00:28:22,368 --> 00:28:25,747
Wiem, że słowa nie wystarczą.
408
00:28:28,040 --> 00:28:29,208
To niewybaczalne.
409
00:28:30,460 --> 00:28:32,587
Czego pani chce?
410
00:28:38,468 --> 00:28:41,262
Przyjechałam,
411
00:28:42,388 --> 00:28:46,017
żeby porozmawiać z panią albo pani córką
412
00:28:47,560 --> 00:28:48,770
jako matka.
413
00:28:50,772 --> 00:28:52,523
Zapytać, czy…
414
00:28:55,026 --> 00:29:01,616
któraś z was zechce
powiedzieć coś jutro w sądzie
415
00:29:02,116 --> 00:29:03,701
dla dobra Jeffa.
416
00:29:03,785 --> 00:29:05,578
Dla dobra Jeffa?
417
00:29:07,747 --> 00:29:12,752
Sędzia może rozważy
wysłanie go do szpitala psychiatrycznego
418
00:29:12,835 --> 00:29:14,545
zamiast do więzienia.
419
00:29:16,088 --> 00:29:18,382
Mamy wybaczyć pani synowi?
420
00:29:19,467 --> 00:29:22,386
- Poprosić sędziego, by mu odpuścił?
- Nie.
421
00:29:27,725 --> 00:29:31,437
Współczuję pani. Naprawdę.
422
00:29:32,730 --> 00:29:35,942
Jako matka chce pani
dla niego jak najlepiej. Rozumiem.
423
00:29:37,068 --> 00:29:40,238
Ale pora wysłuchać,
jak to wygląda z drugiej strony.
424
00:29:41,489 --> 00:29:42,490
Rozumie pani?
425
00:29:45,076 --> 00:29:47,119
Wysłuchajmy pierwszej mowy.
426
00:29:56,379 --> 00:30:00,424
Przypłynąłem z rodziną
do tego kraju statkiem.
427
00:30:07,306 --> 00:30:10,476
Byliśmy biedni, ale pełni nadziei.
428
00:30:13,187 --> 00:30:17,692
- Amerykański sen.
- Wierzyliśmy w amerykański sen.
429
00:30:26,784 --> 00:30:29,954
Ale nasze życie stało się koszmarem.
430
00:30:35,459 --> 00:30:37,837
Wszystko przez Jeffreya Dahmera.
431
00:30:44,343 --> 00:30:46,470
Odebrał nam syna, Koneraka.
432
00:30:51,767 --> 00:30:53,686
Odebrał nam nasze marzenia.
433
00:31:00,735 --> 00:31:04,322
Nazywam się Shirley Hughes,
jestem matką Tony’ego Hughesa.
434
00:31:05,615 --> 00:31:08,200
Chcę powiedzieć Jeffreyowi Dahmerowi,
435
00:31:09,243 --> 00:31:12,204
że nie ma pojęcia, ile bólu, cierpienia,
436
00:31:12,288 --> 00:31:17,251
straty i rozpaczy
sprowadził na naszą rodzinę.
437
00:31:18,085 --> 00:31:23,341
Chcę przeczytać wiersz
dobrego przyjaciela mojego syna.
438
00:31:25,259 --> 00:31:28,179
„Czemu mnie atakujesz, Jeffrey?
439
00:31:28,262 --> 00:31:29,972
Miałem cię za przyjaciela.
440
00:31:30,681 --> 00:31:34,352
Czemu jestem ofiarą
w twoim okrutnym i złym świecie?
441
00:31:34,435 --> 00:31:36,729
Spójrz na łzy spływające mi po twarzy.
442
00:31:36,812 --> 00:31:42,068
Każda z nich to wołanie o pomoc.
Zrozum, że pragnę żyć.
443
00:31:42,151 --> 00:31:44,403
Co ci zrobiłem,
444
00:31:44,487 --> 00:31:47,823
że stałeś się szaleńcem i diabłem?”
445
00:31:48,407 --> 00:31:50,952
Dlaczego to spotkało Eddiego?
446
00:31:53,204 --> 00:31:55,539
Dawał tak wiele, nie prosząc o wiele.
447
00:31:57,667 --> 00:32:00,211
Pragnął tylko być sobą.
448
00:32:02,338 --> 00:32:03,839
Gdy zabiłeś mojego brata,
449
00:32:03,923 --> 00:32:10,221
zabiłeś też moją matkę i ojca.
450
00:32:10,846 --> 00:32:11,973
Błagam Wysoki Sąd,
451
00:32:12,056 --> 00:32:17,687
żeby ten człowiek nigdy nie wyszedł
na ulice i na światło dzienne.
452
00:32:20,398 --> 00:32:23,526
Dzień dobry, Wysoki Sądzie.
Jestem Donald Bradehoft.
453
00:32:25,611 --> 00:32:29,865
Jestem tu w imieniu rodziny Bradehoftów.
454
00:32:32,118 --> 00:32:35,162
To bardzo kochająca, zżyta rodzina.
455
00:32:36,622 --> 00:32:40,042
Moja matka urodziła
pięcioro pięknych dzieci.
456
00:32:42,670 --> 00:32:43,587
Straciliśmy…
457
00:32:45,256 --> 00:32:48,300
Pozbawił rodzinę dziecka.
458
00:32:49,802 --> 00:32:51,262
Obyś trafił do piekła!
459
00:32:53,472 --> 00:32:55,057
Kocham ten świat.
460
00:32:55,558 --> 00:32:58,894
Świetnie się spisaliście.
461
00:32:58,978 --> 00:33:01,981
Z całego serca dziękuję Bogu.
462
00:33:02,481 --> 00:33:04,191
Jestem pełen sił.
463
00:33:08,446 --> 00:33:09,613
Dziękuję wszystkim.
464
00:33:11,782 --> 00:33:13,200
Boże, błogosław Amerykę.
465
00:33:13,701 --> 00:33:18,414
Już nigdy nie powiem mu, że go kocham.
466
00:33:19,790 --> 00:33:23,502
Odebrałeś mojej mamie najstarszego wnuka.
467
00:33:23,586 --> 00:33:26,756
Nigdy ci tego nie wybaczę.
468
00:33:27,256 --> 00:33:28,841
„Mamo, nie ma mnie.
469
00:33:29,508 --> 00:33:33,888
Wiem, że smok
przeszywa twoje serce dzień i noc.
470
00:33:33,971 --> 00:33:36,057
Ale nie jestem daleko.
471
00:33:37,600 --> 00:33:40,352
Dwa palce i jeden kciuk oznaczają
472
00:33:41,395 --> 00:33:44,065
»kocham cię« w języku migowym.
473
00:33:45,274 --> 00:33:46,776
Kiedy płaczesz, mamo,
474
00:33:47,610 --> 00:33:50,988
uroń jedną łzę za parapet,
475
00:33:51,072 --> 00:33:54,241
a gdy będę przechodził,
wymienię ją na swoją.
476
00:33:55,201 --> 00:33:57,411
Zawsze będę z tobą.
477
00:33:58,662 --> 00:34:02,666
Dwa palce i jeden kciuk. Twój syn, Tony”.
478
00:34:18,766 --> 00:34:20,226
Nazywam się Rita Isbell
479
00:34:20,309 --> 00:34:22,978
i jestem najstarszą siostrą
Errola Lindsaya.
480
00:34:23,479 --> 00:34:26,690
Jakiekolwiek nosisz imię, Szatanie.
481
00:34:27,691 --> 00:34:29,110
Jestem wściekła!
482
00:34:29,193 --> 00:34:32,071
Tak się zachowujesz, gdy wpadasz w szał?!
483
00:34:32,571 --> 00:34:35,991
Nie chcę, żeby moja matka
znów przez to przechodziła!
484
00:34:36,075 --> 00:34:37,159
Nigdy, Jeffrey!
485
00:34:37,243 --> 00:34:40,663
Nienawidzę cię, skurwielu!
486
00:34:40,746 --> 00:34:43,833
Nienawidzę cię! Tak wygląda szał!
487
00:34:44,333 --> 00:34:46,919
Nie wkurwiaj mnie! Zabiję cię!
488
00:34:47,002 --> 00:34:49,964
Spójrz na mnie, skurwielu!
489
00:34:51,298 --> 00:34:54,677
Panie Dahmer, czy zanim wydam wyrok,
490
00:34:54,760 --> 00:34:58,139
chciałby pan przeczytać oświadczenie?
491
00:34:58,222 --> 00:34:59,348
Tak, Wysoki Sądzie.
492
00:35:26,458 --> 00:35:29,670
Wysoki Sądzie, już po wszystkim.
493
00:35:30,880 --> 00:35:33,841
Nie próbowałem odzyskać wolności.
494
00:35:35,092 --> 00:35:36,886
Nigdy nie chciałem wolności.
495
00:35:37,761 --> 00:35:39,889
Tak naprawdę chciałem śmierci.
496
00:35:41,765 --> 00:35:44,101
Chcę powiedzieć światu,
497
00:35:44,185 --> 00:35:47,771
że nie zrobiłem tego z nienawiści.
498
00:35:47,855 --> 00:35:49,607
Nie żywiłem jej do nikogo.
499
00:35:49,690 --> 00:35:53,027
Wiedziałem, że jestem chory lub zły.
500
00:35:53,736 --> 00:35:55,404
Teraz sądzę, że byłem chory.
501
00:35:56,280 --> 00:36:01,076
Lekarze powiedzieli mi o mojej chorobie
i zaznałem nieco spokoju.
502
00:36:01,911 --> 00:36:03,913
Wiem, ile krzywdy wyrządziłem.
503
00:36:04,413 --> 00:36:08,584
Po aresztowaniu
starałem się zadośćuczynić.
504
00:36:09,084 --> 00:36:10,711
Ale co bym nie zrobił,
505
00:36:11,212 --> 00:36:14,006
nie cofnę krzywd, które wyrządziłem.
506
00:36:14,506 --> 00:36:19,511
Próbowałem zidentyfikować zwłoki.
To najlepsze, co mogłem zrobić.
507
00:36:20,012 --> 00:36:21,847
Ale to nadal niewiele.
508
00:36:22,514 --> 00:36:25,684
Gryzie mnie sumienie,
skrzywdziłem te rodziny.
509
00:36:26,352 --> 00:36:28,687
Rozumiem ich słuszny gniew.
510
00:36:29,730 --> 00:36:32,399
Wiem, że resztę życia spędzę w więzieniu…
511
00:36:42,660 --> 00:36:45,246
Jesteśmy przed sądem hrabstwa Milwaukee,
512
00:36:45,329 --> 00:36:48,207
gdzie przed chwilą sędzia Laurence Gram
513
00:36:48,290 --> 00:36:53,754
skazał mordercę, Jeffreya Dahmera,
na piętnastokrotne dożywocie.
514
00:36:53,837 --> 00:36:56,840
Dożywocie za każdą ofiarę.
515
00:36:56,924 --> 00:36:58,133
W porządku, mamo?
516
00:37:00,886 --> 00:37:03,264
Tak.
517
00:37:04,014 --> 00:37:07,059
Załatwiliśmy tego drania. Na amen.
518
00:37:07,977 --> 00:37:10,229
Nigdy nie wyjdzie na wolność.
519
00:37:25,369 --> 00:37:27,830
Doigrałem się.
520
00:37:29,123 --> 00:37:30,165
Synu.
521
00:37:34,962 --> 00:37:37,631
W porządku, tato. Staraliśmy się.
522
00:37:37,715 --> 00:37:43,095
Mamy tylko kilka minut,
więc muszę ci coś powiedzieć.
523
00:37:46,140 --> 00:37:50,978
Szukałem wszędzie,
by znaleźć tego, kto za to odpowiada.
524
00:37:51,061 --> 00:37:54,106
Obwiniałem wszystkich oprócz siebie.
525
00:37:55,691 --> 00:37:59,194
Ale to ja. To moja wina.
526
00:37:59,278 --> 00:38:00,946
- Nie mów tak.
- Skarbie…
527
00:38:01,030 --> 00:38:03,574
Zamknij się, Jeff. Wysłuchaj mnie, proszę.
528
00:38:04,074 --> 00:38:05,743
To ja. Ja ci to zrobiłem.
529
00:38:05,826 --> 00:38:09,413
Nie powinienem pokazywać ci
martwych zwierząt.
530
00:38:09,496 --> 00:38:11,540
Nie powinienem cię tego uczyć.
531
00:38:11,623 --> 00:38:15,753
Fantazjowałeś o zabijaniu ludzi.
532
00:38:15,836 --> 00:38:20,549
Powinienem sprawić,
żebyś mówił mi o takich rzeczach.
533
00:38:21,050 --> 00:38:21,967
Rozumiesz?
534
00:38:24,553 --> 00:38:27,973
Bo miałem te same odczucia.
535
00:38:31,185 --> 00:38:33,312
Przekazałem ci tę część siebie.
536
00:38:39,610 --> 00:38:45,699
Nie okazałem ci odpowiedniej pomocy,
gdy jej potrzebowałeś.
537
00:38:45,783 --> 00:38:48,410
Gdy byłeś w więzieniu,
napisałem do sędziego
538
00:38:48,494 --> 00:38:50,621
z prośbą o pomoc dla ciebie.
539
00:38:50,704 --> 00:38:54,666
I tylko tyle, a to było za mało.
540
00:38:57,503 --> 00:38:59,129
Nie byłem dobrym ojcem.
541
00:39:01,173 --> 00:39:03,217
Nie byłem też dobrym mężem.
542
00:39:03,801 --> 00:39:07,179
Nie czułeś się bezpiecznie.
543
00:39:12,351 --> 00:39:15,938
Zostawiłem cię samego.
Nie wierzę, że to zrobiłem.
544
00:39:17,106 --> 00:39:20,484
Przepraszam, że cię zostawiłem.
545
00:39:20,567 --> 00:39:24,863
- Czas na nas.
- Nigdy sobie nie wybaczę.
546
00:39:25,739 --> 00:39:28,492
Już cię nie zostawię.
547
00:39:28,575 --> 00:39:32,162
Obiecuję, synu. Wynagrodzę ci to.
548
00:39:32,246 --> 00:39:35,541
Będę cię odwiedzał
co tydzień, będę dzwonił.
549
00:39:46,176 --> 00:39:49,096
Przeczuwałam to od dawna.
550
00:39:50,264 --> 00:39:52,474
Mam tyle do powiedzenia.
551
00:39:54,017 --> 00:39:57,146
Ale nie potrafię ująć tego w słowa.
552
00:39:58,230 --> 00:40:00,607
To zbyt okropne.
553
00:40:02,693 --> 00:40:05,904
Słowa nie wyrażą mojego smutku.
554
00:40:08,907 --> 00:40:13,912
Gdy próbuję przyjąć
swoją część odpowiedzialności,
555
00:40:14,413 --> 00:40:17,249
zbyt wielki ból mi na to nie pozwala.
556
00:40:19,710 --> 00:40:22,212
Ale nie mogę twierdzić,
557
00:40:22,880 --> 00:40:25,799
że nie miałam na to wpływu.
558
00:40:26,925 --> 00:40:29,136
To byłaby nieprawda.
559
00:40:31,805 --> 00:40:33,432
Zawiodłam cię, Jeff.
560
00:40:34,057 --> 00:40:37,769
Przepraszam, że nie byłam
taką matką, jakiej potrzebowałeś.
561
00:40:39,229 --> 00:40:43,317
Nie chcę dłużej żyć z poczuciem winy.
562
00:40:44,860 --> 00:40:47,488
Do wszystkich ofiar Jeffa.
563
00:40:47,571 --> 00:40:51,867
Nie potrafię wyrazić ogromu mojego żalu.
564
00:40:52,409 --> 00:40:55,287
Nie zamierzam nawet próbować.
565
00:40:56,788 --> 00:41:01,043
Do mojego syna, Davida. Wybacz mi, proszę.
566
00:41:01,126 --> 00:41:04,087
Byłeś w stanie znieść to wszystko.
567
00:41:04,713 --> 00:41:07,591
Przykro mi, że ja nie podołałam.
568
00:41:08,258 --> 00:41:10,636
Kocham ciebie i twojego brata.
569
00:41:13,430 --> 00:41:15,307
Dałam z siebie wszystko.
570
00:41:25,192 --> 00:41:26,151
Kochanie…
571
00:41:26,235 --> 00:41:28,529
Chwila. Jestem w środku rozdziału.
572
00:41:29,196 --> 00:41:33,659
Gdy Jeff był… Pamiętasz święta,
zanim poszedł do wojska?
573
00:41:33,742 --> 00:41:36,328
- Tak, ale…
- Chwileczkę.
574
00:41:39,331 --> 00:41:44,836
Sam nie wiem, dlaczego tak długo
zwlekałem z pisaniem książki.
575
00:41:46,421 --> 00:41:47,881
Chyba mam smykałkę.
576
00:41:47,965 --> 00:41:51,385
Właśnie rozmawiałam z Davidem.
577
00:41:51,468 --> 00:41:52,761
Nic jej nie jest.
578
00:41:53,595 --> 00:41:56,348
Ale ponoć Joyce próbowała się zabić.
579
00:41:57,808 --> 00:41:59,101
Jezu.
580
00:42:00,811 --> 00:42:02,062
Chryste.
581
00:42:06,441 --> 00:42:07,317
Wyjdzie z tego?
582
00:42:08,735 --> 00:42:11,113
- Tak.
- To dobrze.
583
00:42:13,740 --> 00:42:14,825
Zadzwonię do niego.
584
00:42:30,799 --> 00:42:31,800
Dziękujemy.
585
00:42:33,719 --> 00:42:35,804
Cieszymy się z powrotu.
586
00:42:36,305 --> 00:42:38,640
Dziękujemy za wsparcie.
587
00:42:40,017 --> 00:42:42,686
Wiele dla nas znaczy.
588
00:42:44,146 --> 00:42:46,481
Miło wiedzieć, że ktoś nas ubezpiecza.
589
00:42:50,444 --> 00:42:51,737
- Dziękuję.
- Dzięki.
590
00:42:51,820 --> 00:42:54,281
Dobrze pana widzieć.
591
00:42:54,364 --> 00:42:56,617
Dziękuję za telefon, panie burmistrzu.
592
00:42:58,327 --> 00:42:59,995
Ja również.
593
00:43:03,832 --> 00:43:04,875
Co się stało?
594
00:43:05,667 --> 00:43:11,131
Dwaj gliniarze,
którzy przekazali Koneraka Dahmerowi,
595
00:43:12,215 --> 00:43:14,009
właśnie wrócili do służby.
596
00:43:14,092 --> 00:43:14,968
Co?
597
00:43:15,802 --> 00:43:17,763
Skończyło się na reprymendzie?
598
00:43:17,846 --> 00:43:20,098
Burmistrz odwoła się od tej decyzji.
599
00:43:20,182 --> 00:43:21,850
A jeśli to nic nie da?
600
00:43:23,310 --> 00:43:24,561
Wtedy…
601
00:43:26,271 --> 00:43:27,773
podejmiemy kolejną walkę.
602
00:43:29,358 --> 00:43:30,692
I następną.
603
00:43:34,821 --> 00:43:35,947
I tak dalej.
604
00:45:50,707 --> 00:45:53,627
Napisy: Krzysztof Kowalczyk