1 00:00:06,466 --> 00:00:09,385 SERIAL NETFLIX 2 00:00:14,724 --> 00:00:17,393 117-252. Dahmer. 3 00:00:23,566 --> 00:00:25,610 ZAUFAJ PANU CHRYSTUS SIĘ OCALI 4 00:00:25,693 --> 00:00:28,946 119-942. Bryant. 5 00:00:29,447 --> 00:00:31,574 116-654. 6 00:00:37,038 --> 00:00:41,292 Prosiłem o dwie kapsułki z cyjankiem i żyletkę. 7 00:00:42,502 --> 00:00:44,087 Możesz to załatwić? 8 00:01:12,615 --> 00:01:16,744 Drogi Jeffie, zdaniem znajomych oszalałam, że do ciebie piszę, 9 00:01:16,828 --> 00:01:18,246 ale chcę się przywitać. 10 00:01:19,247 --> 00:01:21,582 Wiesz, że jesteś halloweenową atrakcją? 11 00:01:22,166 --> 00:01:27,004 Trzech chłopaków ze szkoły przebrało się za ciebie i wybuchła afera. 12 00:01:27,088 --> 00:01:30,508 W przyszłym roku nie wolno nam się przebierać. 13 00:01:31,300 --> 00:01:33,594 Wiesz, że wydali o tobie komiks? 14 00:01:38,266 --> 00:01:42,019 Jest czadowy. Zawsze lubiłam horrory. 15 00:01:44,814 --> 00:01:49,277 Wyślesz mi jakiś rysunek? Dorzuciłam pięć dolców. 16 00:01:58,786 --> 00:02:03,583 Wyślę więcej, jeśli odpiszesz. Twoja wielka fanka, Alice. 17 00:02:59,305 --> 00:03:02,099 CZEŚĆ, ALICE! DZIĘKUJĘ! ŚCISKAM, JEFF 18 00:03:27,541 --> 00:03:30,461 Wam też to przypomina kciuk? 19 00:03:33,256 --> 00:03:35,800 Tak wyglądały po mojej obróbce. 20 00:03:38,636 --> 00:03:42,765 Nie, bardziej tak. 21 00:03:47,061 --> 00:03:48,813 Jesteś pojebany. 22 00:03:49,313 --> 00:03:50,523 Posadź białą dupę! 23 00:03:54,068 --> 00:03:55,361 To mi się nie podoba. 24 00:04:01,742 --> 00:04:03,119 Ale moim fanom tak. 25 00:04:13,713 --> 00:04:15,798 Nie musisz tam wracać. 26 00:04:15,881 --> 00:04:18,134 Zostań z nami, jak długo chcesz. 27 00:04:18,217 --> 00:04:21,762 Nie będę dla nikogo ciężarem. 28 00:04:21,846 --> 00:04:25,766 - Mamo… - Nie i już. Ale dziękuję. 29 00:04:26,267 --> 00:04:27,643 Weź resztę rzeczy. 30 00:04:39,697 --> 00:04:41,615 Kiedy odpuszczą? 31 00:04:42,366 --> 00:04:45,369 Za jakiś czas. Pojawi się inna sensacja. 32 00:05:01,844 --> 00:05:02,803 Ja to zrobię. 33 00:05:12,980 --> 00:05:14,023 Chodź, mamo. 34 00:05:38,923 --> 00:05:41,467 - To szaleństwo. - Co? 35 00:05:41,550 --> 00:05:44,095 Nie możesz tu zostać, nie pozwolę ci. 36 00:05:45,846 --> 00:05:48,557 Boże. Nadal czuć, 37 00:05:48,641 --> 00:05:50,643 co im tu robił. 38 00:05:52,353 --> 00:05:55,064 Nadal cuchnie tu śmiercią. 39 00:05:56,607 --> 00:05:59,944 Nie musisz mi przyznawać racji. 40 00:06:00,486 --> 00:06:02,363 Ale nie kłam. Tego mnie uczyłaś. 41 00:06:03,114 --> 00:06:05,825 A gdzie mam się podziać? 42 00:06:06,325 --> 00:06:08,494 Na nic innego mnie nie stać. 43 00:06:08,577 --> 00:06:10,913 - Pozwól mi pomóc. - Nie, Sandro. 44 00:06:11,956 --> 00:06:14,125 Dość odebrał ludziom. 45 00:06:15,709 --> 00:06:18,546 Nie pozwolę, żeby pozbawił mnie domu. 46 00:06:20,339 --> 00:06:24,218 Obiecaj mi, że jak będziesz się bała, pójdziesz do sąsiadów. 47 00:06:24,301 --> 00:06:26,720 Wiesz, gdzie się spotykają w nocy. 48 00:06:26,804 --> 00:06:28,264 Nic mi nie będzie. 49 00:06:29,014 --> 00:06:30,641 Obiecaj. 50 00:06:30,724 --> 00:06:34,979 Dobra, obiecuję. Jezu! Przestaniesz już? 51 00:06:35,062 --> 00:06:38,816 Mówisz, jakby Dahmer miał się tu zjawić i mnie dorwać. 52 00:06:38,899 --> 00:06:42,319 Trafił za kratki. Zniknął na zawsze. 53 00:06:44,530 --> 00:06:48,159 Dobra, ale dzwoń do mnie. 54 00:06:48,242 --> 00:06:50,578 Odpocznij, proszę. 55 00:06:52,246 --> 00:06:53,873 - Dobrze. - W porządku. 56 00:06:53,956 --> 00:06:54,832 Tak zrobię. 57 00:07:22,234 --> 00:07:24,987 Jeśli dam ci dwie dychy, załatwisz mi coś? 58 00:07:31,452 --> 00:07:33,704 Kurwa, co to ma być? 59 00:07:35,331 --> 00:07:38,167 Wyłącz to gówno, Dahmer! 60 00:07:38,250 --> 00:07:40,127 Próbuję spać! 61 00:07:46,717 --> 00:07:50,221 PIEŚNI HUMBAKA 62 00:08:00,439 --> 00:08:02,024 Dahmer, wyłącz to! 63 00:08:04,068 --> 00:08:06,529 Dlaczego? Próbuję zasnąć. 64 00:08:06,612 --> 00:08:08,447 Wyłącz to i oddaj kasetę! 65 00:08:12,535 --> 00:08:15,996 Jest moja. Nie możesz mi jej zabrać. 66 00:08:16,497 --> 00:08:18,958 Dawaj albo trafisz do izolatki. 67 00:08:37,643 --> 00:08:39,353 Czemu mi ją zabierasz? 68 00:08:40,396 --> 00:08:44,024 Kręci cię to? Jęki zabijanych ludzi? 69 00:08:45,901 --> 00:08:47,653 To odgłosy wielorybów. 70 00:08:47,736 --> 00:08:50,489 Uspokajają mnie i pomagają zasnąć. 71 00:08:50,573 --> 00:08:52,616 Nie mogę zgasić światła. 72 00:08:53,367 --> 00:08:57,329 Tak? To pogadaj z dyrektorem. 73 00:08:59,248 --> 00:09:02,376 - Zapłaciłem za to! Tak nie można! - Jeb się, Dahmer. 74 00:09:04,128 --> 00:09:07,339 - Powinni cię usmażyć na krześle. - Prosiłem o to. 75 00:09:07,840 --> 00:09:09,800 A oni skazali mnie na 900 lat. 76 00:09:10,968 --> 00:09:12,219 Daj spokój, stary. 77 00:09:12,303 --> 00:09:14,805 Zdobędę nowe pieśni wielorybów! 78 00:09:15,306 --> 00:09:16,974 Stul pysk, Dahmer! 79 00:09:17,683 --> 00:09:19,393 Zamknij mordę! 80 00:09:58,724 --> 00:10:02,853 Droga pani Hughes, mogę prosić o autograf? 81 00:10:02,936 --> 00:10:06,649 Dołączam znaczek i kopertę zwrotną. 82 00:10:07,524 --> 00:10:11,028 Dziękuję. Josh Mahoney. Champaign, Illinois. 83 00:10:25,793 --> 00:10:28,128 Rozumiem pani wściekłość, 84 00:10:28,212 --> 00:10:31,131 ale sprawy cywilne trwają latami. 85 00:10:31,215 --> 00:10:37,388 Nawet jeśli wygramy, nie wiadomo, ile wypłaci miasto lub małe wydawnictwo, 86 00:10:37,471 --> 00:10:39,390 jak to, które wydało komiks. 87 00:10:39,473 --> 00:10:42,059 Nie robię tego dla pieniędzy. 88 00:10:42,142 --> 00:10:45,020 Żadne pieniądze nie przywrócą mi syna. 89 00:10:45,521 --> 00:10:47,356 Ten komiks jest zły. 90 00:10:47,439 --> 00:10:49,316 Czyste zło i złe zamiary. 91 00:10:49,817 --> 00:10:52,861 Ktoś musi za to zapłacić i ponieść odpowiedzialność. 92 00:10:53,696 --> 00:10:57,199 Zgadzam się. Proszę spojrzeć. 93 00:10:59,076 --> 00:11:01,995 Ojciec Jeffreya Dahmera napisał książkę. 94 00:11:02,579 --> 00:11:06,500 Pewnie sprzeda się lepiej niż komiks. 95 00:11:07,334 --> 00:11:11,130 Poznałam Lionela i Shari podczas procesu. 96 00:11:11,630 --> 00:11:13,215 Porządni ludzie. 97 00:11:13,298 --> 00:11:18,011 Powinniśmy pozwać także Dahmera i jego rodzinę. 98 00:11:18,095 --> 00:11:23,767 Przejmiemy pieniądze z książki, z praw do filmów, programów i wywiadów. 99 00:11:23,851 --> 00:11:28,439 Nawet małe sumy, które fani wysyłają Dahmerowi do więzienia. 100 00:11:28,522 --> 00:11:30,524 Czytałem o tym w gazecie. 101 00:11:31,024 --> 00:11:33,527 Nie powinien dostać ani centa. 102 00:11:34,570 --> 00:11:39,783 No nie wiem. Pozwanie miasta i Dahmera brzmi słusznie. 103 00:11:40,284 --> 00:11:44,371 Ale ściganie rodziny? Po tym, przez co przeszli? 104 00:11:47,750 --> 00:11:50,085 Mogą zarobić miliony. 105 00:11:50,169 --> 00:11:52,588 Możliwe, że to przyzwoici ludzie, 106 00:11:53,255 --> 00:11:58,677 ale raczej nie podzielą się pieniędzmi z panią 107 00:11:58,761 --> 00:12:00,512 lub z rodzinami ofiar. 108 00:12:00,596 --> 00:12:02,264 Nie z własnej woli. 109 00:12:03,932 --> 00:12:07,144 Chce pani zawalczyć? 110 00:12:15,986 --> 00:12:19,698 „Analiza Lionela Dahmera dotycząca jego beznadziejnej relacji 111 00:12:19,782 --> 00:12:23,911 z synem Jeffreyem to nieprzyjemna lektura dla rodzica. 112 00:12:23,994 --> 00:12:27,331 Można by zignorować Historię ojca, 113 00:12:27,414 --> 00:12:32,127 gdyby nie namacalny ból i rozpacz, które płyną z opowieści. 114 00:12:32,211 --> 00:12:35,214 Historia Lionela Dahmera jest tak fascynująca”… 115 00:12:35,297 --> 00:12:37,216 Rety, „fascynująca”. 116 00:12:38,008 --> 00:12:43,138 „…ponieważ próbuje zajrzeć nie tylko w duszę swojego syna, 117 00:12:43,847 --> 00:12:45,432 ale też we własną”. 118 00:12:48,060 --> 00:12:50,729 Skarbie, fantastycznie. 119 00:12:50,813 --> 00:12:52,898 Jest całkiem nieźle. 120 00:12:53,690 --> 00:12:54,983 Co mówił twój agent? 121 00:12:55,067 --> 00:12:58,153 Leonard jest zachwycony. W końcu to New York Times. 122 00:12:58,237 --> 00:12:59,738 Kochanie, to… 123 00:13:00,531 --> 00:13:03,742 Fantastycznie. Wznieśmy toast. 124 00:13:05,244 --> 00:13:07,996 Za mojego męża, autora bestsellera. 125 00:13:08,497 --> 00:13:11,583 Nie przesadzajmy, skarbie. 126 00:13:16,547 --> 00:13:19,091 Wracamy do Lionela i Shari Dahmerów. 127 00:13:19,174 --> 00:13:22,135 Wkrótce ukaże się jego książka, Historia ojca, 128 00:13:22,219 --> 00:13:25,264 o seryjnym mordercy Jeffreyu Dahmerze. 129 00:13:25,347 --> 00:13:31,395 Wspominałeś, że pojawiło się zainteresowanie adaptacją filmową. 130 00:13:31,478 --> 00:13:32,855 - Rozważamy to. - Tak. 131 00:13:32,938 --> 00:13:34,857 Dostaliśmy propozycję. 132 00:13:34,940 --> 00:13:40,946 Dwóch filmowców z Kansas City, Ambler i Dickinson, 133 00:13:41,029 --> 00:13:45,534 chce zaadaptować tę historię… 134 00:13:45,617 --> 00:13:48,453 - Dahmer, bierz się za robotę. - …na film. 135 00:13:48,537 --> 00:13:52,457 - Historię ojca. Przepraszam. Zawiesiłem się. 136 00:13:52,541 --> 00:13:55,419 - Zgodził się pan? Ojciec jest w telewizji. 137 00:13:55,502 --> 00:13:59,381 Kto mógłby was zagrać? 138 00:13:59,882 --> 00:14:01,300 Nie wiem. 139 00:14:02,092 --> 00:14:04,094 Może Jon Voight i Faye Dunaway. 140 00:14:04,177 --> 00:14:06,555 Mam oddać część zysków? 141 00:14:06,638 --> 00:14:08,515 Niby jak? Nie mamy zysków. 142 00:14:08,599 --> 00:14:11,184 W pewnym sensie to nawet lepiej. 143 00:14:11,268 --> 00:14:14,771 Książka sprzedała się w mniej niż 50 tysiącach egzemplarzy. 144 00:14:14,855 --> 00:14:19,109 - Nie ma czego przekazywać. - Ale jeśli się sprzeda? 145 00:14:19,818 --> 00:14:24,239 Sędzia orzekł, że rodzinom należy się część zysków. 146 00:14:25,532 --> 00:14:29,494 - Chcą też odebrać pieniądze Jeffowi. - Nie ma pieniędzy. 147 00:14:29,578 --> 00:14:34,207 W więzieniu zarabia 25 centów na godzinę. Dostaje też pieniądze w listach. 148 00:14:34,291 --> 00:14:37,336 Kupuje tylko kawę i papierosy. 149 00:14:37,419 --> 00:14:40,839 Już niedługo. Sędzia uznał, że należą się rodzinom. 150 00:14:40,923 --> 00:14:42,841 Boże, to po prostu… 151 00:14:42,925 --> 00:14:45,802 Rozumiem, że rodziny cierpią. Naprawdę. 152 00:14:45,886 --> 00:14:48,680 Ale 25 centów? 153 00:14:48,764 --> 00:14:50,182 Kto dokładnie…? 154 00:14:52,392 --> 00:14:53,977 Kto się tego domaga? 155 00:14:55,646 --> 00:14:57,147 Wszystkie rodziny. 156 00:15:37,813 --> 00:15:38,814 Halo? 157 00:15:38,897 --> 00:15:40,899 Wracajcie, skąd przypłynęliście. 158 00:15:40,983 --> 00:15:41,858 Halo? 159 00:15:41,942 --> 00:15:45,362 Nikt was tu nie chce. Pakujcie się na statek i wracajcie. 160 00:16:22,524 --> 00:16:23,817 Odpręż się. 161 00:16:24,818 --> 00:16:26,778 Cyknę tylko parę fotek. 162 00:16:28,530 --> 00:16:29,698 Chodź. 163 00:16:30,866 --> 00:16:32,367 Coś ci pokażę. 164 00:16:52,804 --> 00:16:56,099 Musimy stąd uciec. 165 00:17:01,354 --> 00:17:03,023 Wiedzieliście o nim! 166 00:17:32,302 --> 00:17:33,845 Patrz, co się stanie. 167 00:18:53,175 --> 00:18:56,219 Co robisz? 168 00:19:00,390 --> 00:19:03,435 Czemu wycinasz go ze zdjęć? 169 00:19:06,354 --> 00:19:09,274 Nie wypowiadamy już jego imienia. 170 00:19:09,983 --> 00:19:13,111 Nie rozmawiamy o tym, co się stało 171 00:19:13,612 --> 00:19:16,239 i nie wypowiadamy jego imienia. 172 00:19:25,290 --> 00:19:27,250 Mój synek. 173 00:19:29,461 --> 00:19:33,048 Zebraliśmy się dziś, by uczcić waleczność, 174 00:19:34,007 --> 00:19:38,053 męstwo, determinację i przykładną odwagę. 175 00:19:38,887 --> 00:19:43,516 Odwagę w obliczu zagrożenia i zwątpienia. 176 00:19:44,017 --> 00:19:45,101 Bohaterowie. 177 00:19:46,102 --> 00:19:48,480 Widzę ich na tej sali. 178 00:19:49,272 --> 00:19:52,108 Każdy z was reprezentuje to, co najlepsze. 179 00:19:53,109 --> 00:19:55,946 Oto obywatele, których nie motywuje nagroda. 180 00:19:56,655 --> 00:20:01,534 Kierują się zasadami, by postępować słusznie i sprawiedliwe. 181 00:20:01,618 --> 00:20:05,538 W obliczu nagonki ci dwaj pozostali nieugięci. 182 00:20:06,414 --> 00:20:08,917 Wspieraliśmy ich, walczyliśmy o nich 183 00:20:09,000 --> 00:20:12,295 i o wszystkich, którzy noszą odznakę. 184 00:20:12,379 --> 00:20:15,006 Niech to będzie niepodważalny dowód na to, 185 00:20:15,840 --> 00:20:18,343 że dbamy o swoich. 186 00:20:18,426 --> 00:20:22,013 Zmagając się z przeszkodami, ta dzielna kobieta 187 00:20:22,097 --> 00:20:24,015 broniła swojej społeczności. 188 00:20:25,183 --> 00:20:27,644 Wykazała się ogromną determinacją 189 00:20:27,727 --> 00:20:31,022 i stanowi wzór postawy obywatelki Milwaukee. 190 00:20:32,107 --> 00:20:35,360 Z przyjemnością zapraszam na scenę tegoroczną laureatkę 191 00:20:35,443 --> 00:20:36,820 Nagrody Obywatelskiej. 192 00:20:37,320 --> 00:20:39,990 Z wielką dumą i zaszczytem 193 00:20:40,073 --> 00:20:42,450 zapraszam na scenę laureatów 194 00:20:42,534 --> 00:20:46,830 Dorocznej Nagrody Stowarzyszenia Policji Milwaukee. 195 00:20:46,913 --> 00:20:48,206 Glendę Cleveland. 196 00:20:50,375 --> 00:20:54,212 Johna Balcerzaka i Josepha Gabrisha. 197 00:21:15,150 --> 00:21:19,612 Dziękuję, komendancie. To krok w dobrą stronę. 198 00:21:21,281 --> 00:21:25,243 Szczerze mówiąc, brak mi słów. 199 00:21:27,495 --> 00:21:28,913 Powiem tylko… 200 00:21:31,416 --> 00:21:34,502 Przyjmę tę nagrodę pod jednym warunkiem. 201 00:21:35,128 --> 00:21:37,339 Że postaracie się bardziej. 202 00:21:39,591 --> 00:21:44,888 Ze względu na chłopca o imieniu Konerak i pozostałe ofiary. 203 00:21:48,433 --> 00:21:50,101 To nie może się powtórzyć. 204 00:22:01,196 --> 00:22:03,323 Zamierzamy pozwać miasto do sądu 205 00:22:03,406 --> 00:22:06,242 za pogwałcenie prawa pana syna do równej ochrony. 206 00:22:06,326 --> 00:22:10,789 Policja miała konstytucyjny obowiązek go chronić, ale zawiodła. 207 00:22:10,872 --> 00:22:14,084 Żądamy 10 milionów dolarów odszkodowania dla rodziny. 208 00:22:14,584 --> 00:22:19,339 Wiem, że nawet taka suma nie złagodzi cierpienia po stracie syna. 209 00:22:20,340 --> 00:22:22,175 Ale to silny przekaz. 210 00:22:23,176 --> 00:22:27,389 Taka kwota może ułatwić wam życie. 211 00:22:28,348 --> 00:22:33,228 Chcą pozwać miasto o 10 milionów dolarów. 212 00:22:33,311 --> 00:22:36,356 Odbędzie się też aukcja rzeczy Jeffreya Dahmera. 213 00:22:36,439 --> 00:22:39,859 Dopilnuję, by wszelkie zyski trafiły do rodzin ofiar. 214 00:22:40,610 --> 00:22:42,821 W tym oczywiście do państwa. 215 00:22:44,239 --> 00:22:46,491 Jesteśmy tu, Kolak, Luk. 216 00:22:47,992 --> 00:22:49,494 Są wszyscy bliscy. 217 00:22:52,122 --> 00:22:53,623 Cała twoja rodzina, 218 00:22:54,666 --> 00:22:56,584 twoi przyjaciele. 219 00:22:58,503 --> 00:23:00,672 Jesteśmy z tobą, Luk. 220 00:23:01,381 --> 00:23:03,341 Mamy dla ciebie suszone mięso 221 00:23:04,050 --> 00:23:05,552 i gulasz wieprzowy. 222 00:23:07,762 --> 00:23:11,015 Nawet ciasta, które lubisz, Luk. 223 00:23:35,373 --> 00:23:37,250 - Zamknij się! - Pomocy! 224 00:23:43,590 --> 00:23:44,591 Na pomoc! 225 00:23:48,595 --> 00:23:49,471 Odłóż to! 226 00:23:49,554 --> 00:23:50,430 Pomocy! 227 00:24:03,985 --> 00:24:06,237 Pokochasz ten produkt. 228 00:24:06,321 --> 00:24:09,491 Wystarczy założyć na ramiona. 229 00:24:09,574 --> 00:24:11,493 Może służyć jako plecak. 230 00:24:11,576 --> 00:24:15,079 Jest niepowtarzalny. Łatwy w użyciu, łatwy w noszeniu. 231 00:24:15,163 --> 00:24:16,915 Poza tym w niskiej cenie. 232 00:24:43,650 --> 00:24:45,568 - Dziękuję. - Drobiazg. 233 00:24:46,778 --> 00:24:48,780 Widziałam cię już. 234 00:24:49,280 --> 00:24:51,824 Dana. Spod 201 na końcu korytarza. 235 00:24:51,908 --> 00:24:55,036 Miło cię w końcu poznać. Jestem Glenda. 236 00:24:55,537 --> 00:24:58,039 Czytałam o tobie, próbowałaś pomóc chłopcu. 237 00:24:59,332 --> 00:25:01,501 Dobrze, że się starałaś. 238 00:25:02,544 --> 00:25:06,589 Co z tego, skoro nie wyszło z tego nic dobrego? 239 00:25:06,673 --> 00:25:09,008 Nadal nie mogę spać we własnym łóżku. 240 00:25:09,509 --> 00:25:11,010 Masz koszmary? 241 00:25:12,804 --> 00:25:16,558 Ja też, dlatego szukamy tu pocieszenia. 242 00:25:17,058 --> 00:25:21,396 Powiedziałam córce, że tu przyjdę, jeśli będę się bać. 243 00:25:21,479 --> 00:25:24,941 Mówiłam, że wszystko gra, żeby się nie martwiła. 244 00:25:25,024 --> 00:25:26,859 „Nie dam mu się zastraszyć”. 245 00:25:26,943 --> 00:25:31,948 Ale słyszę go w głowie. Nie mogę się go pozbyć. 246 00:25:32,824 --> 00:25:35,702 Mam paskudny artretyzm w kolanach. 247 00:25:36,202 --> 00:25:38,496 Nie znoszę wchodzić po schodach. 248 00:25:38,580 --> 00:25:43,084 Ale gdy muszę wynieść śmieci, idę na trzecie piętro, 249 00:25:43,167 --> 00:25:46,087 na koniec korytarza i w dół na zewnątrz. 250 00:25:46,170 --> 00:25:50,383 Byleby nie przechodzić obok mieszkania tego sukinsyna. 251 00:25:52,468 --> 00:25:57,056 Następnym razem wystaw śmieci za drzwi. 252 00:25:58,766 --> 00:26:01,185 To miłe, ale nie musisz. 253 00:26:01,269 --> 00:26:04,856 Daj spokój, powinniśmy sobie pomagać. 254 00:26:06,941 --> 00:26:08,026 No dobrze. 255 00:26:32,300 --> 00:26:34,302 Spierdalaj. 256 00:26:34,385 --> 00:26:35,261 Halo? 257 00:26:35,928 --> 00:26:38,514 Dziesięć milionów dolarów? Pieprzony żółtek. 258 00:26:38,598 --> 00:26:41,726 Daj ludziom żyć i spieprzaj na pole ryżowe. 259 00:27:02,622 --> 00:27:03,790 Przepraszam. 260 00:27:05,375 --> 00:27:06,834 Przepraszam państwa. 261 00:27:07,794 --> 00:27:09,587 Proszę o uwagę. 262 00:27:12,924 --> 00:27:17,804 Przykro mi, ale ze względów bezpieczeństwa 263 00:27:17,887 --> 00:27:22,100 nie mogę pozwalać lokatorom spać w holu. 264 00:27:23,726 --> 00:27:27,438 Ale rozmawiałem z właścicielami budynku. 265 00:27:27,522 --> 00:27:31,234 Jeśli ktoś chce zostać, z przyjemnością informuję, 266 00:27:31,317 --> 00:27:33,986 że czynsz zostanie obniżony o 25%. 267 00:27:35,279 --> 00:27:39,992 Jeśli ktoś zechce zerwać umowę najmu, nie będzie żadnej kary. 268 00:27:42,245 --> 00:27:43,204 Dziękuję. 269 00:28:33,713 --> 00:28:37,091 Przepraszam, jestem Glenda Cleveland… 270 00:28:37,175 --> 00:28:39,969 Wiem, kim pani jest. Miło poznać. 271 00:28:40,887 --> 00:28:44,932 George Hecker. Pomogłem sprowadzić tę rodzinę z Laosu. 272 00:28:48,644 --> 00:28:53,274 Nie znaleźli całego ciała. Tylko fragmenty. 273 00:28:54,817 --> 00:28:58,321 W końcu zebraliśmy fundusze na pogrzeb. 274 00:28:59,071 --> 00:29:03,242 Archidiecezja dołożyła na trumnę, żeby urządzić porządny pochówek. 275 00:29:04,118 --> 00:29:07,163 Zastanawiam się, czy mogłabym… 276 00:29:07,663 --> 00:29:09,582 Czy to matka chłopca? 277 00:29:09,665 --> 00:29:10,541 Tak. 278 00:29:10,625 --> 00:29:11,709 Nie chcę… 279 00:29:15,588 --> 00:29:17,632 Mogę pomówić z ojcem? 280 00:29:18,925 --> 00:29:20,134 Oczywiście. 281 00:29:31,479 --> 00:29:32,688 Przepraszam. 282 00:29:37,151 --> 00:29:39,028 Panie Sinthasomphone, 283 00:29:39,821 --> 00:29:41,656 jestem Glenda Cleveland. 284 00:29:42,156 --> 00:29:46,118 To ja wezwałam policję w sprawie pańskiego syna. 285 00:29:47,245 --> 00:29:48,788 Mieszkam w tym budynku. 286 00:29:51,457 --> 00:29:52,458 Ja… 287 00:29:53,125 --> 00:29:54,669 Bardzo mi przykro. 288 00:29:57,380 --> 00:29:59,298 Wiedziałam, że coś jest nie tak. 289 00:30:01,509 --> 00:30:06,055 Nie powinnam ufać policjantom, gdy mówili, że wszystko gra. 290 00:30:07,974 --> 00:30:09,141 Bo tak nie było. 291 00:30:11,143 --> 00:30:12,186 W porządku. 292 00:30:12,687 --> 00:30:15,064 Nie. Wcale nie. 293 00:30:18,568 --> 00:30:21,195 Zrobiła pani, co mogła. 294 00:30:41,591 --> 00:30:44,594 Chcę odwiedzić Catherine Dahmer. 295 00:30:46,470 --> 00:30:49,223 Jednak nie będzie filmu. 296 00:30:51,100 --> 00:30:53,311 Producenci chyba stchórzyli. 297 00:30:56,188 --> 00:30:58,733 Nie wiem, czy to był dobry pomysł. 298 00:30:59,483 --> 00:31:04,196 Ja tylko chciałem uczulić innych rodziców, 299 00:31:05,156 --> 00:31:07,074 by byli bardziej czujni. 300 00:31:09,702 --> 00:31:10,745 Cóż… 301 00:31:14,290 --> 00:31:16,918 Mogła cię zagrać Raquel Welch, mamo. 302 00:31:18,044 --> 00:31:19,545 Zawsze ją lubiłaś. 303 00:31:23,424 --> 00:31:24,926 Byłaby dobra. 304 00:31:37,271 --> 00:31:40,358 Naprawdę cię kochał, mamo. Na swój sposób. 305 00:31:42,944 --> 00:31:44,487 Byłaś dla niego dobra. 306 00:31:45,655 --> 00:31:47,239 Jak nikt inny. 307 00:31:53,621 --> 00:31:55,748 Dla mnie też jesteś dobrą matką. 308 00:32:02,713 --> 00:32:03,673 No dobrze. 309 00:32:07,218 --> 00:32:08,844 Do zobaczenia jutro. 310 00:32:18,854 --> 00:32:20,940 W dechę. 311 00:32:21,983 --> 00:32:23,401 Jeszcze jedno. 312 00:32:25,695 --> 00:32:27,530 Co wy wyprawiacie? 313 00:32:27,613 --> 00:32:29,782 - Nic. To tylko zabawa. - Zabawa? 314 00:32:29,865 --> 00:32:34,036 - Sandro, spokojnie. - To nie lunapark, tylko dom mojej mamy. 315 00:32:34,745 --> 00:32:38,374 Chodnik jest terenem publicznym. Możemy robić zdjęcia. 316 00:32:38,457 --> 00:32:39,500 Co ty…? 317 00:32:39,583 --> 00:32:42,795 Pojebało cię?! Nie masz do tego prawa! 318 00:32:42,878 --> 00:32:44,922 Mordowano tu ludzi! 319 00:32:45,798 --> 00:32:46,674 Dociera? 320 00:32:47,883 --> 00:32:49,593 Wynocha do domu! 321 00:32:50,928 --> 00:32:53,472 Wybacz, nie powinnam. 322 00:32:53,556 --> 00:32:55,599 Zabierzmy dziecko do środka. 323 00:32:56,100 --> 00:32:57,101 Już dobrze. 324 00:32:57,810 --> 00:33:01,022 Jeff, twój tata zadaje w książce pytanie, 325 00:33:01,105 --> 00:33:03,149 kiedy to się zaczęło. 326 00:33:03,232 --> 00:33:05,818 Nie wydaje się wam, że przytył? 327 00:33:06,569 --> 00:33:07,737 Na to wygląda. 328 00:33:08,362 --> 00:33:11,365 - Pewnie dobrze go tam karmią. - …punkt bez powrotu. 329 00:33:12,283 --> 00:33:15,870 Miałem jakieś 14 albo 15 lat. 330 00:33:16,871 --> 00:33:20,166 Pojawiły się obsesyjne 331 00:33:21,417 --> 00:33:24,003 myśli na temat… 332 00:33:25,087 --> 00:33:28,632 przemocy połączonej z seksem. 333 00:33:30,217 --> 00:33:33,554 Ekscytowało cię zabijanie? 334 00:33:34,638 --> 00:33:37,266 Czy to, co się działo po zabójstwie? 335 00:33:39,852 --> 00:33:43,981 Nie, zabójstwo było tylko środkiem do osiągnięcia celu. 336 00:33:44,065 --> 00:33:46,484 To było najmniej satysfakcjonujące. 337 00:33:46,567 --> 00:33:49,820 - Nie oglądaj tego w tym domu. Wyłącz to. 338 00:33:49,904 --> 00:33:52,740 Dlatego próbowałem 339 00:33:53,866 --> 00:33:56,535 stworzyć żywe zombie, 340 00:33:57,036 --> 00:34:01,499 za pomocą kwasu solnego i wiertarki. 341 00:34:02,333 --> 00:34:07,296 Jeden z tych eksperymentów przeprowadził na czternastolatku. 342 00:34:07,379 --> 00:34:10,257 Wywiercił mu dziurę w czaszce i wlał kwas. 343 00:34:10,341 --> 00:34:13,677 Prymitywnej lobotomii nie przeżyła żadna z jego ofiar. 344 00:34:15,763 --> 00:34:16,931 W porządku, mamo? 345 00:34:19,225 --> 00:34:20,392 Tak nie można. 346 00:34:22,311 --> 00:34:25,147 Dlaczego występuje w krajowej telewizji 347 00:34:25,231 --> 00:34:27,358 i opowiada swoją wersję wydarzeń. 348 00:34:28,234 --> 00:34:32,655 Może jeśli zrozumiemy jego motywy… 349 00:34:32,738 --> 00:34:34,198 Mam tego dosyć! 350 00:34:35,199 --> 00:34:37,201 Żyję w jego cieniu. 351 00:34:38,953 --> 00:34:42,540 - To nie horror na Halloween. - Wiem. 352 00:34:42,623 --> 00:34:45,000 To moje życie… 353 00:34:45,668 --> 00:34:47,670 - Kto tam? - Policja. 354 00:34:53,592 --> 00:34:55,427 - Tak? - Glenda Cleveland? 355 00:34:55,511 --> 00:34:57,763 - Tak. - Możemy wejść? 356 00:34:57,847 --> 00:34:59,140 Nie możecie. 357 00:34:59,682 --> 00:35:03,686 Zarządca powiedział, że znajdziemy tu Sandrę Smith. To pani córka? 358 00:35:04,353 --> 00:35:05,729 Jestem Sandra Smith. 359 00:35:07,273 --> 00:35:10,234 - Ma pani prawo zachować milczenie. - Nic nie zrobiłam. 360 00:35:10,317 --> 00:35:12,778 - Czemu aresztujecie moją córkę? - Spokojnie. 361 00:35:12,862 --> 00:35:14,113 Z powodu skargi. 362 00:35:14,196 --> 00:35:16,782 Córka zaatakowała mężczyznę i zniszczyła aparat. 363 00:35:16,866 --> 00:35:20,870 - Wnosi oskarżenie. - Ten człowiek wtargnął. 364 00:35:20,953 --> 00:35:22,788 Czy córka go zaatakowała? 365 00:35:25,082 --> 00:35:26,834 Dokąd ją zabieracie? 366 00:35:26,917 --> 00:35:29,795 - Komisariat na State Street. - Kojarzę. 367 00:35:55,154 --> 00:35:58,574 Widziałeś? Wyprzedają rzeczy Jeffreya Dahmera. 368 00:35:58,657 --> 00:35:59,533 Dzień dobry. 369 00:35:59,617 --> 00:36:01,202 Czaszki i tak dalej? 370 00:36:01,285 --> 00:36:04,288 Wziąłbym wiertarkę, którą tworzył zombiaki. 371 00:36:04,371 --> 00:36:05,372 Cześć, szefie. 372 00:36:13,714 --> 00:36:17,051 Rito, połącz mnie z Deanem Reynoldsem z robót publicznych. 373 00:36:20,638 --> 00:36:24,350 Ile by nie dali, przebiję o 100 tysięcy. 374 00:36:24,433 --> 00:36:25,309 W porządku? 375 00:36:26,185 --> 00:36:29,146 Ale chcę, kurwa, każdy przedmiot. Dobrze? 376 00:36:31,232 --> 00:36:32,691 Właśnie tam! 377 00:36:33,234 --> 00:36:34,360 To wszystko? 378 00:36:35,444 --> 00:36:36,612 Rany, spójrz na to. 379 00:36:37,571 --> 00:36:40,783 Odłóż to, natychmiast! To moja własność, dupku! 380 00:36:42,201 --> 00:36:45,079 Nie gap się tak. 381 00:36:45,162 --> 00:36:47,498 Twój związkowiec to mój dobry kumpel. 382 00:36:47,581 --> 00:36:50,626 Zwolnię cię, gnoju! 383 00:36:55,673 --> 00:36:57,466 Zakop to kurewstwo! 384 00:37:04,014 --> 00:37:08,394 Sędzia odrzucił nasz argument, że policja miała obowiązek chronić syna. 385 00:37:08,894 --> 00:37:10,646 Miasto zgodziło się na ugodę, 386 00:37:10,729 --> 00:37:14,692 przyznając, że naruszyli jego prawo do równej ochrony. 387 00:37:14,775 --> 00:37:16,443 Oczekiwaliśmy innej sumy. 388 00:37:16,527 --> 00:37:18,612 Oferują 850 tysięcy. 389 00:37:19,113 --> 00:37:21,156 Ale radzę ją przyjąć. 390 00:37:21,240 --> 00:37:24,243 Żeby zakończyć tę sprawę. 391 00:37:40,426 --> 00:37:43,095 Jestem Joe Zilber. Nie znasz mnie. 392 00:37:43,721 --> 00:37:47,391 Wiem, że dochód z aukcji był przeznaczony dla rodzin ofiar. 393 00:37:47,474 --> 00:37:52,229 Ale nie mogłem znieść, że te rzeczy trafią do kolekcjonerów. 394 00:37:52,313 --> 00:37:56,066 Wykupiłem wszystko i kazałem zniszczyć. 395 00:38:00,195 --> 00:38:01,989 To część dla państwa. 396 00:38:03,032 --> 00:38:05,326 Podzieliłem na 11 rodzin. 397 00:38:05,409 --> 00:38:07,119 Trzydzieści dwa tysiące. 398 00:38:23,385 --> 00:38:24,219 Halo? 399 00:38:24,303 --> 00:38:27,890 Weź te 850 tysięcy, wsiądź do jebanego samolotu 400 00:38:27,973 --> 00:38:31,810 i wypierdalaj do dżungli, skośnooki gnoju. 401 00:38:31,894 --> 00:38:35,272 Nie dzwoń więcej, bo pożałujesz! 402 00:38:39,109 --> 00:38:40,486 Co wy robicie? 403 00:38:40,986 --> 00:38:41,987 Nic, sierżancie. 404 00:38:42,863 --> 00:38:44,406 Jesteście po robocie. 405 00:38:44,490 --> 00:38:46,700 - Właśnie kończymy. - Krótki telefon. 406 00:38:46,784 --> 00:38:47,659 Dobranoc. 407 00:38:50,454 --> 00:38:51,580 Kareem. 408 00:38:52,498 --> 00:38:54,666 Jak się masz? 409 00:38:56,627 --> 00:38:58,128 Chyba dobrze. 410 00:38:58,796 --> 00:39:01,548 - Wyglądasz zdrowo. Tak. 411 00:39:02,466 --> 00:39:05,803 Gdy dostałem pozytywny wynik, odciąłem się od ludzi. 412 00:39:06,637 --> 00:39:08,263 Już nie wychodzę. 413 00:39:09,681 --> 00:39:10,933 Nie bywam w klubie. 414 00:39:12,434 --> 00:39:14,144 Nie odwiedzam przyjaciół. 415 00:39:14,978 --> 00:39:16,313 Ani rodziny. 416 00:39:20,317 --> 00:39:21,527 Sam nie wiem. 417 00:39:22,820 --> 00:39:24,071 Po prostu czuję 418 00:39:25,531 --> 00:39:26,657 wstyd. 419 00:39:28,450 --> 00:39:30,452 Trudno mi być wśród ludzi. 420 00:39:32,037 --> 00:39:33,455 To bardzo boli. 421 00:39:35,082 --> 00:39:36,083 Ron! 422 00:39:38,043 --> 00:39:39,169 Ron! 423 00:39:47,678 --> 00:39:49,263 Rozumiem, co czujesz. 424 00:39:50,097 --> 00:39:53,142 - Nie ściemniaj. - Mówię serio. 425 00:39:54,059 --> 00:39:57,771 Uwierz mi, rozumiem. 426 00:40:38,353 --> 00:40:40,355 Nie możesz wiecznie się ukrywać. 427 00:40:41,773 --> 00:40:43,233 Prędzej czy później 428 00:40:44,318 --> 00:40:47,196 musisz stawić czoło swoim lękom 429 00:40:48,155 --> 00:40:49,865 i zacząć żyć na nowo. 430 00:41:03,712 --> 00:41:04,713 Glendo. 431 00:41:06,173 --> 00:41:07,508 Pan Princewill. 432 00:41:09,426 --> 00:41:11,637 Dostaniesz oficjalne zawiadomienie, 433 00:41:11,720 --> 00:41:14,765 ale chcę uprzedzić, że miasto kupuje budynek. 434 00:41:15,307 --> 00:41:16,683 Zostanie wyburzony. 435 00:41:18,227 --> 00:41:21,647 Wyburzony? Wyrzucą nas? 436 00:41:22,356 --> 00:41:25,943 Pokryją koszty przeprowadzki wszystkich lokatorów. 437 00:41:26,026 --> 00:41:27,694 Ale musicie się wyprowadzić. 438 00:41:28,195 --> 00:41:29,655 Ile mamy czasu? 439 00:41:29,738 --> 00:41:31,114 Sześćdziesiąt dni. 440 00:41:32,741 --> 00:41:37,538 - Co tu powstanie? - Nie wiem. Słyszałem, że może park. 441 00:41:37,621 --> 00:41:40,749 Powinni postawić pomnik, 442 00:41:40,832 --> 00:41:43,961 żeby ludzie nie zapomnieli o ofiarach. 443 00:41:44,044 --> 00:41:46,672 Coś, co uczci ich pamięć. 444 00:41:46,755 --> 00:41:48,840 Chociaż tyle powinni zrobić. 445 00:41:50,008 --> 00:41:51,552 Przekażę im. 446 00:41:52,886 --> 00:41:54,304 Przepraszam, Glendo. 447 00:41:54,805 --> 00:41:56,223 Za wszystko. 448 00:41:57,307 --> 00:41:58,433 Dziękuję. 449 00:41:59,601 --> 00:42:01,687 Dobry z pana człowiek. 450 00:42:16,785 --> 00:42:20,539 DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ 451 00:42:52,446 --> 00:42:58,827 Jestem słaby, ale Ty jesteś silny 452 00:42:59,328 --> 00:43:05,459 Jezu, strzeż mnie przed złem 453 00:43:05,959 --> 00:43:11,923 Będę zadowolony, jeśli tylko 454 00:43:12,424 --> 00:43:18,805 Będę mógł kroczyć przy Tobie 455 00:43:19,556 --> 00:43:25,020 Być bliżej Ciebie chcę 456 00:43:25,520 --> 00:43:31,193 Pozwól, Jezu, proszę Cię 457 00:43:32,736 --> 00:43:36,114 Należało ci się! 458 00:43:36,198 --> 00:43:38,283 Nagrabiłeś sobie! 459 00:43:39,284 --> 00:43:41,453 Nie zasługujesz, żeby tu być! 460 00:43:41,536 --> 00:43:45,207 - Należało ci się! - Zamknąć kaplicę. 461 00:43:45,290 --> 00:43:46,958 Atak z użyciem broni. 462 00:43:48,251 --> 00:43:49,461 Obrażenia szyi. 463 00:43:53,131 --> 00:43:54,216 Poczta. 464 00:43:55,467 --> 00:43:57,260 Ale niewielu z nas to rozumie. 465 00:43:58,428 --> 00:44:02,057 Nie było dość czasu ani odpowiedniego sprzętu. 466 00:44:03,850 --> 00:44:06,186 Próbowaliśmy o tym zapomnieć. 467 00:44:06,895 --> 00:44:08,897 Skupić się na innych sprawach. 468 00:44:09,564 --> 00:44:13,652 A przede wszystkim nie tracić nerwów. 469 00:44:16,154 --> 00:44:18,615 Nie było to takie trudne. 470 00:44:19,324 --> 00:44:20,575 Już nie. 471 00:44:21,743 --> 00:44:25,914 DAM SOBIE GŁOWĘ UCIĄĆ, ŻE DOJDZIE PRZED ŚWIĘTAMI 472 00:44:31,753 --> 00:44:34,506 W ciągu kolejnych 20 minut pokażemy państwu 473 00:44:34,589 --> 00:44:37,300 ćwiczenia z podnoszeniem ciężarów. 474 00:44:37,801 --> 00:44:42,264 Poprawiają tężyznę fizyczną 475 00:44:42,347 --> 00:44:43,932 oraz wzmacniają serce. 476 00:44:44,850 --> 00:44:48,395 Tylko 30 minut trzy dni w tygodniu. 477 00:44:48,895 --> 00:44:50,856 Poniedziałek, środa i piątek. 478 00:44:50,939 --> 00:44:53,692 Drogi Jeffie, jestem twoim wielkim fanem. 479 00:44:54,443 --> 00:44:57,070 Znalazłem tę kartkę w lokalnym sklepie. 480 00:44:57,571 --> 00:44:58,905 Fajna, co? 481 00:44:59,948 --> 00:45:02,993 Czytałem w gazecie, że próbowali cię zabić w pudle. 482 00:45:03,076 --> 00:45:04,703 Ubawiłem się. 483 00:45:04,786 --> 00:45:06,538 Nigdy cię nie zabiją. 484 00:45:06,621 --> 00:45:10,500 Jesteś jak Michael Myers albo Freddy Krueger. 485 00:45:10,584 --> 00:45:14,421 Jeffrey Dahmer nigdy nie umrze. Wyślesz mi autograf? 486 00:45:15,130 --> 00:45:17,382 Załączam kopertę zwrotną. 487 00:45:17,466 --> 00:45:20,177 Wesołych Świąt. Ściskam, Dave. 488 00:47:49,784 --> 00:47:52,704 Napisy: Krzysztof Kowalczyk