1
00:00:06,000 --> 00:00:11,041
SERIAL NETFLIX
2
00:00:12,000 --> 00:00:13,000
ZAKŁAD KARNY
3
00:00:19,500 --> 00:00:20,666
Dziękuję.
4
00:00:28,416 --> 00:00:31,416
- Jak się masz, Erşan?
- Dobra ciupa nie jest zła.
5
00:00:31,500 --> 00:00:34,041
Jak zwykle w formie. Ładny szaliczek.
6
00:00:35,208 --> 00:00:37,666
- Na pamiątkę.
- Dzięki.
7
00:00:39,625 --> 00:00:43,166
Witamy na wolności.
Trzymaj go ode mnie z daleka.
8
00:00:43,250 --> 00:00:46,041
- Stęskniłem się za wami.
- Zostaw to za sobą.
9
00:00:46,125 --> 00:00:49,708
Mamy pomysł na film.
Nie ma czasu do stracenia. Wsiadaj.
10
00:01:06,375 --> 00:01:09,250
Strzelaj w usta Erşana Kuneriego.
11
00:01:09,333 --> 00:01:10,750
Strzelaj w usta.
12
00:01:10,833 --> 00:01:14,166
Znakomity film akcji,
który będzie hitem lata 1981.
13
00:01:14,250 --> 00:01:16,208
Strzelaj w usta.
14
00:01:16,291 --> 00:01:19,625
W tym filmie Erşan Kuneri strzela w usta.
15
00:01:19,708 --> 00:01:20,708
Erşan Kuneri.
16
00:01:20,791 --> 00:01:23,833
Odważny szpieg. Niezawodny kochanek.
17
00:01:23,916 --> 00:01:26,791
Erşan Kuneri. Strzelaj w usta.
18
00:01:26,875 --> 00:01:28,416
Erşan jest bezwzględny.
19
00:01:28,500 --> 00:01:30,500
Strzelaj w usta.
20
00:01:33,708 --> 00:01:36,541
W tym filmie
Erşan Kuneri strzela im w usta.
21
00:01:40,333 --> 00:01:41,750
Dla mnie bomba.
22
00:01:43,166 --> 00:01:46,416
No nie wiem.
Mówiłeś, że to będzie coś innego.
23
00:01:46,500 --> 00:01:48,500
To miało być prawdziwe kino akcji.
24
00:01:48,583 --> 00:01:52,583
Spójrzcie, co kręci Arkın,
a gość jest ode mnie starszy!
25
00:01:52,666 --> 00:01:55,166
Czemu w ogóle o nim wspominasz?
26
00:01:55,250 --> 00:01:58,791
To film szpiegowski,
w którym bzykasz innych szpiegów.
27
00:01:59,666 --> 00:02:00,750
Jak mu tam? Bond?
28
00:02:00,833 --> 00:02:02,083
- Tak.
- Jak Bond.
29
00:02:02,166 --> 00:02:04,958
Ale w filmie o Bondzie
dzieje się tyle rzeczy.
30
00:02:05,041 --> 00:02:06,958
Wybuchy i tak dalej.
31
00:02:07,041 --> 00:02:10,166
Boże, a czy u nas nie ma
wybuchów namiętności? Są.
32
00:02:10,916 --> 00:02:14,083
Erşan. Nie łapię. Czego ty chcesz?
33
00:02:14,166 --> 00:02:15,708
Mam tego powyżej uszu.
34
00:02:15,791 --> 00:02:18,500
Wracam z pracy, bzykam.
Naprawiam kran, bzykam.
35
00:02:18,583 --> 00:02:22,875
Ratuję życie i bzykam.
Bzykam nawet na pogrzebie.
36
00:02:22,958 --> 00:02:24,500
- Mam tego dość.
- Erşan.
37
00:02:24,583 --> 00:02:28,125
Widzowie w wieku od 7 do 27 lat
szaleją za tobą.
38
00:02:28,208 --> 00:02:30,291
Od 7 do 27 lat? Co to za fani?
39
00:02:30,375 --> 00:02:33,375
Co to za fani? Spójrz na wykresy.
40
00:02:33,458 --> 00:02:35,958
Wypunktowane centymetr po centymetrze.
41
00:02:36,041 --> 00:02:39,208
Dajesz ludziom to, czego im brakuje.
42
00:02:39,291 --> 00:02:40,916
- Nie bądź taki!
- Zapomnij.
43
00:02:41,000 --> 00:02:44,625
Zrobię historyczny film akcji.
Cny Murad. Mam scenariusz.
44
00:02:44,708 --> 00:02:46,791
O czym ty mówisz?
45
00:02:46,875 --> 00:02:48,291
Cny Murad?
46
00:02:48,375 --> 00:02:49,916
- Bez skazy i zmazy?
- Tak.
47
00:02:50,000 --> 00:02:51,916
Czekaj. Nakręćmy mój film.
48
00:02:52,000 --> 00:02:54,250
- Czarna Dziura.
- To science fiction?
49
00:02:54,333 --> 00:02:56,250
Nie. Mówię o takiej dziurze.
50
00:02:56,333 --> 00:02:58,583
Czarna Dziura to superpomysł. Zapisz.
51
00:02:58,666 --> 00:03:01,375
Scenariusz do Cnego Murada jest gotowy.
52
00:03:01,458 --> 00:03:04,666
- Przeczytajcie. Spodoba wam się.
- Nie martwcie się.
53
00:03:04,750 --> 00:03:08,250
Podbije zamek
i w końcu bzyknie księżniczkę.
54
00:03:08,333 --> 00:03:11,750
Mami, koniec z nami, jeśli nie bzyknie.
55
00:03:11,833 --> 00:03:14,291
Nie martw się. Bzyknie. Zaufaj mi.
56
00:03:14,375 --> 00:03:15,791
Cny Murad albo nic.
57
00:03:15,875 --> 00:03:17,666
Dobrze to przemyślcie.
58
00:03:19,333 --> 00:03:23,458
Dupek mówi o Arkınie!
Naprawdę się do niego porównuje?
59
00:03:27,291 --> 00:03:28,541
Pan Erşan wyszedł.
60
00:03:28,625 --> 00:03:29,750
Ja jestem Erşan.
61
00:03:30,791 --> 00:03:33,958
Twoja herbata, kochanie.
To Tülay. Jest tu nowa.
62
00:03:34,041 --> 00:03:36,833
Bzykasz sekretarkę,
więc to ty robisz herbatę.
63
00:03:36,916 --> 00:03:38,208
Kto zamówił lahmacun?
64
00:03:38,291 --> 00:03:40,791
Pani Alev jest w gabinecie. To z drukarni.
65
00:03:42,208 --> 00:03:43,083
Alev.
66
00:03:43,666 --> 00:03:45,125
Daj buziaka.
67
00:03:46,791 --> 00:03:47,833
Alev.
68
00:03:49,250 --> 00:03:50,500
Erşan.
69
00:03:51,416 --> 00:03:53,500
Chodź tu do mnie.
70
00:03:54,500 --> 00:03:56,166
- Wyszedłem.
- Kochany.
71
00:03:56,250 --> 00:03:59,041
Wypuścili cię. Tak dobrze cię widzieć.
72
00:03:59,125 --> 00:04:00,958
Już po wszystkim.
73
00:04:01,041 --> 00:04:03,708
- Już nie trafię do takiej dziury.
- Dlaczego?
74
00:04:03,791 --> 00:04:05,583
Mówię o więzieniu.
75
00:04:05,666 --> 00:04:07,666
A już myślałam… Witaj!
76
00:04:08,291 --> 00:04:09,458
Fotosy dla fanów.
77
00:04:10,791 --> 00:04:14,041
Najbardziej rozpoznawalna
część mojego ciała.
78
00:04:14,666 --> 00:04:17,875
Powinnam była podpisać niżej.
Niech spojrzę na twoje.
79
00:04:18,666 --> 00:04:21,375
- Wyglądasz młodziej.
- Nie zaczynaj.
80
00:04:22,791 --> 00:04:26,166
- Podobno miałaś wczoraj premierę.
- Filmu Fevziego.
81
00:04:26,750 --> 00:04:30,791
Nie wyciągaj. Widzowie płynęli
szerokim strumieniem.
82
00:04:30,875 --> 00:04:34,583
Na premierze lepiej zachować dystans.
Wszyscy o ciebie pytali.
83
00:04:34,666 --> 00:04:37,958
Mówiłam im,
że niedługo kręcisz film szpiegowski.
84
00:04:38,041 --> 00:04:39,708
Nie. To odwołane.
85
00:04:39,791 --> 00:04:42,875
- Co?
- Nie wiem, co mu odbiło.
86
00:04:42,958 --> 00:04:44,958
Strzelaj w usta to świetny film.
87
00:04:45,041 --> 00:04:47,458
W usta… Dobrze. Ale nie przy jedzeniu.
88
00:04:47,541 --> 00:04:50,625
- O co chodzi?
- Chcę nakręcić dobry film.
89
00:04:50,708 --> 00:04:55,083
- Film przygodowy z wątkiem miłosnym.
- Na zdrowie.
90
00:04:55,166 --> 00:04:58,708
Dupki! Kręcicie nowy film
i nie dacie mi w nim zagrać?
91
00:04:58,791 --> 00:05:02,250
- Dostanę kopa w tyłek?
- No co ty. Mamy scenariusz.
92
00:05:02,333 --> 00:05:04,708
Cny Murad. Możesz zagrać Mercedes.
93
00:05:04,791 --> 00:05:08,916
Nie mam prawa jazdy.
Cny Murad. Jest scenariusz?
94
00:05:11,208 --> 00:05:14,458
- Jestem księżniczką?
- Twoja postać ma wiele warstw.
95
00:05:15,083 --> 00:05:16,625
Daj mi to.
96
00:05:17,958 --> 00:05:22,583
- Erşan, ale będzie seks?
- Tak. Ale uzasadniony seks.
97
00:05:22,666 --> 00:05:25,791
Daj spokój. Przeraża mnie, gdy tak mówisz.
98
00:05:25,875 --> 00:05:30,250
Nie komplikuj spraw.
Pamiętaj o swoich fanach koniowałach.
99
00:05:30,333 --> 00:05:33,916
- „Pacholę”. To jest film historyczny.
- Tak. Nie stresuj mnie.
100
00:05:34,000 --> 00:05:35,916
- Co powiesz?
- Piszę się na to!
101
00:05:36,000 --> 00:05:40,833
- Cny Murad? Bez skazy i zmazy?
- To historyczny film przygodowy.
102
00:05:42,833 --> 00:05:45,458
- Jest tu ktoś do was.
- Wejdź, Eryetiş.
103
00:05:45,541 --> 00:05:47,500
- Agencja to przysłała.
- Dobrze.
104
00:05:47,583 --> 00:05:48,916
Co o tym myślisz?
105
00:05:50,041 --> 00:05:52,666
- Jak księżyc na niebie.
- Dzięki.
106
00:05:52,750 --> 00:05:53,875
Kręcimy reklamę.
107
00:05:53,958 --> 00:05:55,291
Wpadnie trochę grosza.
108
00:05:55,375 --> 00:05:56,708
W końcu.
109
00:05:56,791 --> 00:05:58,166
Idę. Jesteście zajęci.
110
00:05:58,250 --> 00:06:00,250
Czekaj. Powiesz nam, co myślisz.
111
00:06:03,541 --> 00:06:08,041
Drogi Erşanie,
nasz produkt nazywa się Pomocnik.
112
00:06:08,125 --> 00:06:11,541
To nie tylko mydło, ale i twój kumpel.
113
00:06:11,625 --> 00:06:13,791
W środku jest otwór.
114
00:06:13,875 --> 00:06:15,791
Powiększyliśmy nieco logo.
115
00:06:15,875 --> 00:06:17,666
Ten dżingiel będzie w radiu.
116
00:06:18,250 --> 00:06:21,375
Pac, pac, pac
Niech ludzie cię nie słyszą
117
00:06:21,958 --> 00:06:25,041
Pac, pac, pac
Niech nie widzą cię
118
00:06:25,125 --> 00:06:28,375
Pomocnik.
On zna twoje intymne sekrety.
119
00:06:28,458 --> 00:06:32,000
W rozmiarze Erşana Kuneriego.
Mydło Pomocnik.
120
00:06:32,625 --> 00:06:36,041
- Co wy na to?
- Nie zastąpi bzykanka.
121
00:06:36,125 --> 00:06:38,041
Podoba im się. Są zachwyceni.
122
00:06:38,125 --> 00:06:41,916
Rozprowadzimy je
w koszarach i w internatach.
123
00:06:42,000 --> 00:06:44,958
- Co ty na to, Erşan?
- Idę. Jesteście zajęci.
124
00:06:46,000 --> 00:06:48,041
Widzisz, z czym się tu borykam?
125
00:06:48,125 --> 00:06:50,708
Przeczytaj.
Przyjdź do mnie jutro wieczorem.
126
00:06:50,791 --> 00:06:52,708
Myślisz, że to wypali?
127
00:06:52,791 --> 00:06:56,750
Myślisz, że będę podpisywała
zdjęcia twarzy jak Türkan Şoray?
128
00:06:56,833 --> 00:06:58,583
Oczywiście. Zacząłem casting.
129
00:06:58,666 --> 00:07:00,666
İbrahim Tumtum zagra Heraklesa.
130
00:07:00,750 --> 00:07:03,041
To snob. Nie zagra w naszym filmie.
131
00:07:03,125 --> 00:07:06,416
Mam też na oku intelektualistkę.
Nie bądź zazdrosna.
132
00:07:06,500 --> 00:07:09,333
Jedyna kobieta,
o którą byłam zazdrosna, nie żyje.
133
00:07:09,416 --> 00:07:10,666
Marilyn Monroe!
134
00:07:10,750 --> 00:07:14,291
Nie, ciocia Asiye. Straciliśmy ją.
135
00:07:14,375 --> 00:07:18,083
- Jak ją straciliście?
- Na szubienicy! Umarła, do cholery.
136
00:07:18,916 --> 00:07:23,041
Skoro mowa o sztywniakach,
to czemu kręcisz film historyczny?
137
00:07:23,125 --> 00:07:25,708
Czy tam wszystko gra? Chwała Bogu!
138
00:07:25,791 --> 00:07:28,041
Dałbyś radę nakręcić nim Ben-Hura.
139
00:07:29,333 --> 00:07:31,583
- Idę.
- Przyjdź dziś do baru.
140
00:07:31,666 --> 00:07:34,625
Erşan, zmierzmy go.
Muszę potwierdzić rozmiar.
141
00:07:34,708 --> 00:07:37,541
Daj mu 15 minut. Napijmy się herbaty.
142
00:07:37,625 --> 00:07:39,583
Nie chcemy popsuć odlewu.
143
00:07:51,541 --> 00:07:53,416
Mami, to Seyyal.
144
00:07:53,500 --> 00:07:56,458
Naprawdę? A myślałem,
że śpiewa Edip Akbayram.
145
00:07:56,541 --> 00:07:58,458
Dzień dobry, panie Muammer.
146
00:07:58,541 --> 00:08:01,333
Ma pan ogień? Jeszcze się coś tli?
147
00:08:02,875 --> 00:08:05,166
- Ogień?
- We mnie rozpal.
148
00:08:10,583 --> 00:08:12,166
Cześć, Oran.
149
00:08:12,250 --> 00:08:14,083
Seyyal. Mówiłem ci o niej.
150
00:08:14,166 --> 00:08:16,583
Jest dokładnie taka, jak mówiłeś.
151
00:08:16,666 --> 00:08:19,166
Ma pani ochotę na drinka z ginem i miętą?
152
00:08:19,250 --> 00:08:22,041
- A jak poczuję miętę do dżina?
- Nie rozumiem.
153
00:08:22,875 --> 00:08:23,916
Właśnie widzę.
154
00:08:24,000 --> 00:08:26,750
Cała Seyyal. Dwa giny.
155
00:08:27,333 --> 00:08:31,916
Ty dupku, czemu przyprowadziłeś tu
tę uwodzicielkę?
156
00:08:32,000 --> 00:08:34,708
Mam 72 lata.
Nawet w gorsecie ledwo ustoję!
157
00:08:34,791 --> 00:08:36,833
Mam nadciśnienie, palancie!
158
00:08:36,916 --> 00:08:40,416
Seyyal zrobiła furorę na plaży w Tarabya.
159
00:08:40,500 --> 00:08:42,208
Ze 20 zaliczyło zgon.
160
00:08:42,291 --> 00:08:45,208
Przyszła pogadać z Erşanem o roli.
161
00:08:45,291 --> 00:08:47,541
Erşan kręci film historyczny.
162
00:08:47,625 --> 00:08:49,208
Zagra księżniczkę?
163
00:08:49,291 --> 00:08:52,833
A co z filmem, w którym miałem grać?
Strzelaj w… Przepraszam.
164
00:08:52,916 --> 00:08:54,125
…usta?
165
00:08:55,166 --> 00:08:57,541
Odwołany. Kręcimy nowy film.
166
00:08:57,625 --> 00:09:00,458
Przepraszam, muszę zająć się castingiem.
167
00:09:00,541 --> 00:09:02,708
- Droga Seyyal.
- Panie Muammer.
168
00:09:03,500 --> 00:09:04,791
Mów mi Mami.
169
00:09:05,625 --> 00:09:06,791
Mami.
170
00:09:06,875 --> 00:09:09,458
Mami w moich ustach dobrze brzmi.
171
00:09:09,541 --> 00:09:11,250
Posłuchaj. Mami.
172
00:09:13,458 --> 00:09:16,000
Ta dziewczyna będzie idealna.
173
00:09:16,083 --> 00:09:18,125
Ale co ja mam zrobić?
174
00:09:18,208 --> 00:09:21,625
Nie mogę się powstrzymać.
Chcę ją polizać!
175
00:09:23,083 --> 00:09:27,416
Seyyal, kochanie.
Pan Muammer to prawa ręka Erşana.
176
00:09:27,500 --> 00:09:29,041
Och! Niech sprawdzę.
177
00:09:30,125 --> 00:09:32,291
Twarda. Takie lubię.
178
00:09:33,875 --> 00:09:36,625
Co się stało z waszym duchem awangardy?
179
00:09:36,708 --> 00:09:39,875
Nie rozumiem.
Poza tym jest pracownikiem seksualnym.
180
00:09:39,958 --> 00:09:43,916
To gwiazdor porno,
który nigdy nie wyskakuje z gatek.
181
00:09:44,000 --> 00:09:48,208
Bardzo śmieszne. Możecie przestać?
To absurdalny punkt widzenia.
182
00:09:48,291 --> 00:09:49,416
Co mówi Jung?
183
00:09:50,083 --> 00:09:52,750
- Co mówi Jung?
- Erşan?
184
00:09:52,833 --> 00:09:56,750
Czy mówi, że seks jest ważny,
ale są ważniejsze sprawy?
185
00:09:59,125 --> 00:10:01,458
Zabroniłeś mi mówić do siebie na pan.
186
00:10:01,541 --> 00:10:06,125
Zgadza się. Jestem pewien,
że Freud by mnie też w pełni poparł.
187
00:10:06,208 --> 00:10:10,583
- Biała czekolada i złoty likier.
- Widzicie, jaki jest miły?
188
00:10:10,666 --> 00:10:13,500
Czy uważa się pan
za pracownika seksualnego?
189
00:10:13,583 --> 00:10:17,250
Nie nazwałbym się pracownikiem.
Jestem raczej szefem.
190
00:10:17,333 --> 00:10:19,250
Jesteście niegrzeczni.
191
00:10:19,833 --> 00:10:23,666
- Mistrzu, pójdziemy?
- „Mistrzu”? Feride, przesadzasz.
192
00:10:23,750 --> 00:10:26,416
Erşan napisał scenariusz
do filmu o Muradzie.
193
00:10:26,500 --> 00:10:29,333
Wyreżyseruje go.
A kto zagra Zacnego Murada?
194
00:10:29,416 --> 00:10:31,375
Zawsze gra go Cüneyt Arkın.
195
00:10:31,458 --> 00:10:34,333
Nasz film to Cny Murad.
196
00:10:34,416 --> 00:10:36,791
Myślałam, że „zacny”. Przepraszam.
197
00:10:36,875 --> 00:10:38,083
To jakaś podróbka?
198
00:10:38,166 --> 00:10:40,625
Nie, to zupełnie inny film.
199
00:10:40,708 --> 00:10:43,041
Nowe podejście do filmów historycznych.
200
00:10:43,125 --> 00:10:47,583
Po raz pierwszy zobaczymy kobietę
ukazaną w taki sposób.
201
00:10:47,666 --> 00:10:51,125
Szczególnie nowatorska
będzie postać Feride.
202
00:10:51,208 --> 00:10:54,416
- Czym to się objawi?
- Kobiety widzę w dwóch rolach.
203
00:10:54,500 --> 00:10:56,416
- Matek i sióstr.
- O nie…
204
00:10:56,500 --> 00:10:58,208
Odważnych i silnych.
205
00:10:58,916 --> 00:11:01,916
Matki i siostry
zostaną przedstawione jako kobiety.
206
00:11:02,000 --> 00:11:04,833
Kobiety bez patriarchalnych etykietek.
207
00:11:04,916 --> 00:11:10,000
Film zostanie zrealizowany
w oryginalnym języku. Tekirdağ.
208
00:11:12,375 --> 00:11:14,666
Czy to nie jest rewolucyjny pomysł?
209
00:11:14,750 --> 00:11:16,375
Film wydaje się ambitny.
210
00:11:16,458 --> 00:11:20,041
Ale jeśli okaże się kiepski,
przypierdolimy wam aż miło.
211
00:11:20,125 --> 00:11:21,583
- Orçun!
- Feride.
212
00:11:22,125 --> 00:11:26,500
Facet nakręcił Dwa jaja i parówę.
Naprawdę mu ufasz?
213
00:11:26,583 --> 00:11:28,416
Taner, dość już.
214
00:11:28,500 --> 00:11:30,916
Nie wiem, jak przekonał pan Feride,
215
00:11:31,000 --> 00:11:34,708
ale jeśli coś pójdzie nie tak,
w ruch pójdą pięści.
216
00:11:35,791 --> 00:11:37,208
- Taner, tak?
- Tak.
217
00:11:37,291 --> 00:11:41,125
Zaczynamy realizować z Feride
świetny projekt.
218
00:11:41,208 --> 00:11:44,416
Popatrz, wykształciuchu. To mój fotos.
219
00:11:44,500 --> 00:11:46,208
Dobrze się przyjrzyj.
220
00:11:46,291 --> 00:11:49,000
Jeśli mnie wkurzysz, przywalę ci nim.
221
00:11:49,875 --> 00:11:51,791
- Jest w stanie spoczynku?
- Tak.
222
00:11:53,041 --> 00:11:55,250
Ze strachu włosy ci staną dęba.
223
00:11:56,041 --> 00:11:58,125
Nie zdziw się. Zatrzymaj zdjęcie.
224
00:12:01,125 --> 00:12:03,291
Chcecie iść z nami do klubu?
225
00:12:03,375 --> 00:12:04,375
- Jasne.
- Tak.
226
00:12:05,625 --> 00:12:07,791
I tak mieliśmy już iść. Taner?
227
00:12:07,875 --> 00:12:11,125
Będzie w szoku przez trzy miesiące.
Chodźmy.
228
00:12:16,500 --> 00:12:18,625
- Jak się masz?
- Hej! Tumtum.
229
00:12:19,208 --> 00:12:22,541
- Czy ktoś ostatnio o mnie pytał?
- Nie. Dlaczego?
230
00:12:22,625 --> 00:12:23,666
Ayhan Işik.
231
00:12:23,750 --> 00:12:27,291
Nie ma nikogo takiego jak on. To król.
232
00:12:27,375 --> 00:12:28,625
Nie było go tu?
233
00:12:28,708 --> 00:12:30,875
- Kogo?
- Kogoś takiego jak Işık.
234
00:12:30,958 --> 00:12:32,708
O czym ty mówisz?
235
00:12:32,791 --> 00:12:34,750
Zajebie mnie.
236
00:12:38,208 --> 00:12:42,208
- Ayhan Işık?
- Nie. Ktoś taki jak on. Jego dubler.
237
00:12:42,291 --> 00:12:45,958
Wczoraj grałem w karty z chłopakami.
Jego dubler tam był.
238
00:12:46,041 --> 00:12:49,708
Musiałem podpisać weksel.
Podobno facio mnie teraz szuka.
239
00:12:49,791 --> 00:12:54,083
Jeśli przyjdzie ktoś taki jak on,
choć nie ma nikogo takiego…
240
00:12:54,166 --> 00:12:56,416
- Jeśli przyjdzie, powiedz mu…
- Co?
241
00:12:56,500 --> 00:12:59,166
„Nie ma nikogo takiego jak ty,
odpierdol się?”
242
00:12:59,250 --> 00:13:03,541
- Jak mam spojrzeć Ayhanowi w oczy?
- Nie wisisz jego dublerowi?
243
00:13:03,625 --> 00:13:06,291
A co to za różnica? To ta sama twarz.
244
00:13:07,875 --> 00:13:10,375
Masz pożyczyć kilka stówek?
245
00:13:10,458 --> 00:13:12,750
- Na miłość boską. Sprawdzę.
- Sprawdź.
246
00:13:12,833 --> 00:13:14,958
Tumtum, skończ z hazardem.
247
00:13:15,041 --> 00:13:18,291
Skończę. Przytrzymam zdjęcie Ayhana.
248
00:13:18,375 --> 00:13:21,166
Popatrzę mu w oczy i powiem, że to rzucam.
249
00:13:21,250 --> 00:13:22,583
Mam 300.
250
00:13:22,666 --> 00:13:27,125
- Dzięki. Postawię ci drinka.
- Dubler Ayhana Işıka?
251
00:13:27,208 --> 00:13:31,541
- Jeśli przyjdzie ktoś taki jak on…
- Rozumiem! Nie pisnę ani słowa.
252
00:13:31,625 --> 00:13:33,166
Dobrze.
253
00:13:35,250 --> 00:13:38,750
Czy to Seyyal obok Muammera?
To tykająca bomba.
254
00:13:39,333 --> 00:13:40,875
Oby nie wybuchła na Mamim.
255
00:13:43,166 --> 00:13:47,750
- Kondolencje. Podobno myszka ci padła.
- Nie mam myszki, palancie.
256
00:13:51,875 --> 00:13:54,083
Wpycha tam dwie wełniane skarpety.
257
00:13:55,583 --> 00:13:57,250
- Idę.
- Na razie.
258
00:13:57,875 --> 00:14:00,583
Jak leci? Nalej mi drinka.
259
00:14:02,666 --> 00:14:05,083
- Witaj, Alev.
- Cześć, Mami.
260
00:14:05,166 --> 00:14:06,416
Daj wody. Płonę.
261
00:14:08,125 --> 00:14:09,791
- Co słychać?
- Stara bieda.
262
00:14:09,875 --> 00:14:11,791
Seyyal jest nie do zdarcia.
263
00:14:11,875 --> 00:14:14,750
Żeby jej się silnik nie zatarł.
Spójrz na nią.
264
00:14:14,833 --> 00:14:17,958
Oranie, nie mam już paliwa w baku.
265
00:14:18,041 --> 00:14:20,583
Zabierz ją z parkietu,
bo będzie awantura.
266
00:14:23,666 --> 00:14:26,541
Wszystkim zawróci w głowie.
267
00:14:26,625 --> 00:14:30,791
Ja zawracałam w czymś jeszcze.
Nie ma porównania.
268
00:14:31,625 --> 00:14:35,958
Zawrót głowy przyniósł sławę
Kim Novak, czyż nie?
269
00:14:36,041 --> 00:14:38,541
Tak trudno być uprzejmą?
270
00:14:38,625 --> 00:14:40,750
Po pierwsze, to dziewczyna z miasta.
271
00:14:40,833 --> 00:14:44,666
Czyli dzielisz kobiety
na miastowe i wieśniaczki?
272
00:14:45,666 --> 00:14:47,375
Serwus!
273
00:14:47,458 --> 00:14:51,500
Alev Alev. Seyyal.
Razem nakręcimy Cnego Murada.
274
00:14:51,583 --> 00:14:53,166
Alev, jak się masz?
275
00:14:53,250 --> 00:14:55,291
Oran, jak ci idzie casting?
276
00:14:55,375 --> 00:14:58,125
Jaki casting? Gram w filmie szpiega.
277
00:14:58,208 --> 00:15:00,833
Złotko, to twój pierwszy film?
278
00:15:00,916 --> 00:15:04,583
Kochana! Tak, to będzie mój pierwszy film.
279
00:15:04,666 --> 00:15:07,333
Będziesz na planie moją starszą siostrą?
280
00:15:07,416 --> 00:15:09,166
Mogłabyś mi dawać wskazówki.
281
00:15:09,250 --> 00:15:11,833
Jesteś uroczą starszą siostrą.
282
00:15:11,916 --> 00:15:13,708
Co pijesz? Gin?
283
00:15:13,791 --> 00:15:15,291
Tak, gin. Bezwzględnie.
284
00:15:15,375 --> 00:15:16,500
Halo!
285
00:15:16,583 --> 00:15:18,291
Gin dla Alev i dla mnie.
286
00:15:18,791 --> 00:15:21,083
Chodź tu. Uściskam cię.
287
00:15:21,708 --> 00:15:25,166
Idę do łazienki. Pilnuj naszych drinków.
288
00:15:25,250 --> 00:15:29,416
Jeśli coś do nich wrzucą,
mogą mi się przytrafić złe rzeczy.
289
00:15:31,000 --> 00:15:32,666
Buziaki, siostrzyczko.
290
00:15:35,541 --> 00:15:37,875
Pocałowała mnie w ramię. Co za zdzira!
291
00:15:39,625 --> 00:15:42,000
Ale jest bardzo czarująca.
292
00:15:42,083 --> 00:15:43,708
Zawróciła ci w głowie.
293
00:15:43,791 --> 00:15:46,125
Nie flirtuje. Idzie na całość.
294
00:15:46,208 --> 00:15:47,541
O co tu chodzi?
295
00:15:49,166 --> 00:15:50,791
- Muammer.
- Tak?
296
00:15:50,875 --> 00:15:52,416
Wiem, że nie gram szpiega,
297
00:15:52,500 --> 00:15:56,833
ale mam nadzieję, że Erşan
nie zrobi ze mnie Bizantyjczyka.
298
00:15:56,916 --> 00:16:00,375
- A co w tym złego?
- To wzbudza reakcje.
299
00:16:00,458 --> 00:16:04,541
Ale przynosi sukces kasowy!
Spójrz na to w ten sposób.
300
00:16:05,125 --> 00:16:06,833
Jest król we własnej osobie!
301
00:16:06,916 --> 00:16:08,750
Mój bohater!
302
00:16:08,833 --> 00:16:10,125
Co słychać?
303
00:16:10,208 --> 00:16:12,708
Zajmij stolik w rogu. Idźcie, dziewczęta.
304
00:16:13,375 --> 00:16:17,083
Alev, to moja młoda przyjaciółka Feride,
o której ci mówiłem.
305
00:16:17,166 --> 00:16:19,375
- Który rocznik?
- Pięćdziesiąty siódmy.
306
00:16:19,458 --> 00:16:20,958
Model dwudrzwiowy?
307
00:16:22,291 --> 00:16:23,208
Nie rozumiem.
308
00:16:23,291 --> 00:16:27,250
Miałaś być młoda,
a jest między nami tylko pięć lat różnicy.
309
00:16:27,958 --> 00:16:29,250
Jestem Feride.
310
00:16:29,333 --> 00:16:31,625
Uważaj na przednią szybę.
311
00:16:33,333 --> 00:16:37,375
Najpierw flirciara, teraz Feride.
Robi się ciekawie.
312
00:16:37,875 --> 00:16:42,083
Alev, w pełni popieram
ten przełom w twojej karierze.
313
00:16:42,166 --> 00:16:46,583
Nie przeszkadza mi,
że występowałaś w świńskich filmach.
314
00:16:46,666 --> 00:16:51,458
To będzie niesamowita podróż
dla ciebie i dla całego społeczeństwa.
315
00:16:51,541 --> 00:16:54,875
Nie tylko popieram, ale i gratuluję.
316
00:16:54,958 --> 00:16:57,666
Poradzisz sobie. Jesteś zawsze tutaj.
317
00:16:58,916 --> 00:17:00,958
Feride, to mój tyłek.
318
00:17:01,041 --> 00:17:02,250
Już sobie radzę.
319
00:17:04,916 --> 00:17:08,250
Feride w Cnym Muradzie
tchnie życie w Avvę.
320
00:17:08,333 --> 00:17:11,833
- A Seyyal…
- Właśnie tchnęła życie w Muammera.
321
00:17:11,916 --> 00:17:14,541
- Cała drżę.
- To przez moje wibracje.
322
00:17:15,333 --> 00:17:17,625
- Poznałyście się?
- Dogłębnie.
323
00:17:17,708 --> 00:17:22,208
Panie Erşan, dla tego filmu
jestem gotowa zrobić wszystko.
324
00:17:22,291 --> 00:17:27,000
I zrobię to gołymi rękami.
Proszę tylko spojrzeć na moje dłonie.
325
00:17:28,666 --> 00:17:30,916
To chyba wymknęło jej się już z rąk.
326
00:17:31,416 --> 00:17:35,125
Uwielbiam ludzi z pasją.
Pasja jest cudowna.
327
00:17:35,208 --> 00:17:36,541
Chodźmy tam.
328
00:17:36,625 --> 00:17:38,000
Kolejna wariatka.
329
00:17:38,083 --> 00:17:39,416
Chodźmy do stolika.
330
00:17:43,416 --> 00:17:46,333
- Kogo ci przypominam?
- Nie wiem.
331
00:17:47,583 --> 00:17:49,416
- Ayhana Işıka?
- Nie.
332
00:17:49,500 --> 00:17:51,375
Spójrz z profilu.
333
00:17:51,458 --> 00:17:53,333
Zaraz dostaniesz bęcki.
334
00:17:53,416 --> 00:17:55,333
Ayhan Işik. Serio? Idiota.
335
00:17:55,416 --> 00:17:56,625
Co tam, Eryetiş?
336
00:17:56,708 --> 00:17:59,291
Do kogo jest według ciebie podobny?
337
00:17:59,375 --> 00:18:01,875
Szybko, bo zaraz będzie podobny do nikogo.
338
00:18:02,916 --> 00:18:04,333
Dubler Ayhana Işıka?
339
00:18:04,416 --> 00:18:09,375
Widzisz? Czemu tak trudno się tu dostać?
Chcę porozmawiać z Erşanem.
340
00:18:15,541 --> 00:18:18,458
Erşan. Ten gość chce pogadać.
341
00:18:18,541 --> 00:18:21,166
Mówi, że jest drugim Ayhanem Işıkiem.
342
00:18:21,250 --> 00:18:23,625
Co? Nie ma nikogo jak on!
343
00:18:23,708 --> 00:18:26,708
Erşan, chciałbym coś powiedzieć,
jeśli mogę.
344
00:18:26,791 --> 00:18:27,625
Śmiało, synu.
345
00:18:27,708 --> 00:18:31,083
Jestem dublerem Ayhana.
346
00:18:31,166 --> 00:18:35,541
Po jego śmierci mam pod górkę.
Interes się słabo kręci.
347
00:18:35,625 --> 00:18:37,458
Zawsze byłem dublerem Ayhana.
348
00:18:38,833 --> 00:18:42,416
Wyglądam jak Ayhan, mam jego rysy…
349
00:18:42,500 --> 00:18:45,083
Wszyscy nowi przystojni gwiazdorzy
350
00:18:45,166 --> 00:18:48,416
są podobni do Ayhana,
do którego ja jestem podobny.
351
00:18:48,500 --> 00:18:52,000
Mała szansa, że uda ci się znaleźć
kogoś takiego jak ja.
352
00:18:52,083 --> 00:18:53,750
Jeśli to rozważysz…
353
00:18:53,833 --> 00:18:58,125
Gdybym miał jego pewność siebie,
latałbym z gołą dupą po deptaku.
354
00:18:58,208 --> 00:19:01,958
- O czym ty mówisz?
- Słyszałem, że kręcisz film.
355
00:19:02,041 --> 00:19:05,125
Skoki, wybuchy, akrobacje, kaskaderka…
356
00:19:05,208 --> 00:19:06,916
Wszystko potrafię.
357
00:19:07,000 --> 00:19:11,000
Było tak od razu! Potrzebujemy kaskadera
dla İbrahima Tumtuma.
358
00:19:11,083 --> 00:19:12,791
Jest bardzo delikatny.
359
00:19:12,875 --> 00:19:16,125
Jestem świetny.
Ze wszystkim sobie poradzę.
360
00:19:16,208 --> 00:19:19,750
- İbrahim Tumtum gra w tym filmie?
- Tak. Jesteście podobni.
361
00:19:20,333 --> 00:19:21,833
Erşan, brachu!
362
00:19:21,916 --> 00:19:24,333
- Co tu robisz, dupku?
- Cholera.
363
00:19:24,416 --> 00:19:25,500
Co jest grane?
364
00:19:25,583 --> 00:19:28,125
Ten dupek przerobił mnie na dwa tyśki.
365
00:19:28,208 --> 00:19:31,625
Przerobię mu twarz,
jeśli pozwolisz nam iść na zewnątrz.
366
00:19:31,708 --> 00:19:33,500
- Ayhan.
- Nie mów tak do mnie.
367
00:19:33,583 --> 00:19:34,416
- Ayhan.
- Tak?
368
00:19:35,208 --> 00:19:39,041
Nakręcimy film z Erşanem.
Oddam ci, jak mi zapłacą.
369
00:19:39,125 --> 00:19:41,583
Stawiasz wszystko na jedna kartę. Jeśli…
370
00:19:41,666 --> 00:19:43,291
- Ayhan.
- Tak?
371
00:19:43,375 --> 00:19:47,125
Bądź tam jutro o dziewiątej.
Jesteś w ekipie Cnego Murada.
372
00:19:47,208 --> 00:19:49,833
Dzięki. To film historyczny, prawda?
373
00:19:49,916 --> 00:19:54,125
Mogę zagrać chrześcijanina.
To ryzykowne, ale dam radę.
374
00:19:54,208 --> 00:19:55,750
Widzisz? Mówiłem ci.
375
00:19:55,833 --> 00:19:59,750
Jeśli chodzi o 2000 lir,
to na kogo mam wystawić czek?
376
00:20:00,625 --> 00:20:01,833
Ayhun Uşuk.
377
00:20:01,916 --> 00:20:03,416
Nie rób sobie jaj.
378
00:20:03,500 --> 00:20:07,291
W dowodzie mam Ayhun,
ale dla znajomych jestem Pyro Kemal.
379
00:20:07,875 --> 00:20:10,541
- Proszę. Baw się dobrze.
- Dziękuję.
380
00:20:10,625 --> 00:20:11,875
Pogodzić mi się.
381
00:20:15,291 --> 00:20:17,500
Powodzenia. Nie zawiedziemy cię.
382
00:20:17,583 --> 00:20:20,125
- Nie rób wioski przed Erşanem.
- Jasne.
383
00:20:20,208 --> 00:20:24,708
- Jutro będę pod tym adresem.
- Wie pan, do kogo jest pan podobny?
384
00:20:25,541 --> 00:20:27,166
Nie wiem. Do kogo?
385
00:20:27,250 --> 00:20:29,791
Pomyślę, a potem powiem. Obiecuję.
386
00:20:31,250 --> 00:20:33,375
Co za zepsuty świat.
387
00:20:33,458 --> 00:20:35,666
Zepsuty, zgniły, tani, ale…
388
00:20:35,750 --> 00:20:37,625
Szczery i uczciwy.
389
00:20:37,708 --> 00:20:38,666
Za Cnego Murada.
390
00:20:38,750 --> 00:20:40,750
- Za Cnego Murada.
- Dalej.
391
00:20:40,833 --> 00:20:43,166
- Witam w ekipie, Kemal.
- Dziękuję.
392
00:20:45,541 --> 00:20:48,541
Nakręcę taki film, jaki chcę.
393
00:20:48,625 --> 00:20:52,083
Przykro mi, ale Cny Murad powstanie.
Dobranoc.
394
00:20:53,833 --> 00:20:54,791
Co powiedział?
395
00:20:54,875 --> 00:20:58,083
Spaliłem mosty. Powiedziałem:
„Pieprz się, kręcę go”.
396
00:20:58,166 --> 00:21:00,083
Niech Bóg ma nas w opiece.
397
00:21:00,166 --> 00:21:02,583
Nie przeczytałem twojego scenariusza.
398
00:21:02,666 --> 00:21:04,791
Nie dałem jeszcze rady skończyć.
399
00:21:04,875 --> 00:21:08,666
Ale bohater podbija bizantyjski zamek,
ratuje księżniczkę,
400
00:21:08,750 --> 00:21:13,250
a potem z tą księżniczką
robi to, o czym gadaliśmy, tak?
401
00:21:13,333 --> 00:21:15,625
Jesteś jego ojcem i wodzem plemienia.
402
00:21:15,708 --> 00:21:16,916
Dobrze.
403
00:21:17,916 --> 00:21:20,833
Czemu oszukujesz,
że jesteś Ayhanem Işıkiem?
404
00:21:20,916 --> 00:21:23,416
- Nie mówię, że nim jestem.
- Spierdalaj.
405
00:21:23,500 --> 00:21:28,333
Mistrzu, mam sugestię.
Wewnętrzna podróż bohatera jest istotna.
406
00:21:28,416 --> 00:21:30,708
Postać powinna to pokazać.
407
00:21:30,791 --> 00:21:32,750
Ma rację. Musi to pokazać.
408
00:21:33,750 --> 00:21:36,791
Erşan. Postać nazywa Muammera „ojcem”.
409
00:21:36,875 --> 00:21:39,833
- Myślisz, że powinien mówić „ociec”?
- Ociec?
410
00:21:39,916 --> 00:21:42,541
Nie musi brzmieć tak wiejsko.
411
00:21:42,625 --> 00:21:45,791
- Miecze i łuki są najwyższej jakości.
- Dzięki, Pyro.
412
00:21:45,875 --> 00:21:48,375
Erşan, coś przykuło moją uwagę.
413
00:21:48,458 --> 00:21:51,500
Nie sądzisz,
że w scenariuszu jest za dużo seksu?
414
00:21:51,583 --> 00:21:52,541
Masz rację.
415
00:21:52,625 --> 00:21:55,166
Ma być go tyle,
co w prawdziwym życiu.
416
00:21:55,250 --> 00:21:58,291
- Trzeba będzie trochę przyciąć.
- Oczywiście.
417
00:21:58,375 --> 00:22:02,208
Przyjdziemy na plan wystrzyżeni.
Nie trzeba nam mówić.
418
00:22:02,291 --> 00:22:05,208
Tyle co w prawdziwym życiu,
czyli non-stop?
419
00:22:05,291 --> 00:22:06,291
Codziennie?
420
00:22:06,375 --> 00:22:08,458
- Co drugi dzień?
- Wcale?
421
00:22:09,166 --> 00:22:12,875
Seks to nie problem,
ale jaka jest wymowa tego film?
422
00:22:12,958 --> 00:22:15,583
Mówienie to za mało.
Dziewczyna musi działać.
423
00:22:16,291 --> 00:22:21,458
Erşan, nie gram chyba Bizantyjczyka?
Nie chcę wzbudzać reakcji.
424
00:22:21,541 --> 00:22:24,583
Przecież mamy scenariusz, do cholery!
425
00:22:24,666 --> 00:22:25,541
Dobrze, ale…
426
00:22:28,250 --> 00:22:30,375
Nada się do filmu?
427
00:22:30,458 --> 00:22:32,125
Tak.
428
00:22:32,791 --> 00:22:33,625
Posłuchajcie.
429
00:22:33,708 --> 00:22:39,791
Cny Murad to nader sprawny młodzieniec
mieszkający u stóp góry Tekfur.
430
00:22:39,875 --> 00:22:44,291
Aby lepiej poznać siebie
i zakończyć tyranię Heraklesa,
431
00:22:44,375 --> 00:22:45,958
wyrusza w podróż.
432
00:22:50,958 --> 00:22:54,083
CNY MURAD
433
00:22:59,166 --> 00:23:01,500
Spróbuj go wyciągnąć.
434
00:23:01,583 --> 00:23:06,166
Nikomu w tym plemieniu
nie udało się tego zrobić, synu.
435
00:23:06,250 --> 00:23:11,791
Ojcze, zawsze nazywasz mnie „synem”.
To podejrzane.
436
00:23:11,875 --> 00:23:14,208
- Posłuchaj, synu.
- Znów to zrobiłeś.
437
00:23:14,291 --> 00:23:19,083
Jeśli wyciągniesz miecz Aydara,
będzie twój.
438
00:23:31,083 --> 00:23:37,250
Ojcze, nie byłoby lepiej,
gdybyś dał mi pióro zamiast miecza?
439
00:23:37,333 --> 00:23:39,875
Pióro jest potężniejsze od miecza.
440
00:23:39,958 --> 00:23:40,916
Naprawdę?
441
00:23:41,000 --> 00:23:45,541
Na polu bitwy
wsadziliby ci to pióro w dupę.
442
00:23:45,625 --> 00:23:48,750
Masz rację. Miecz jest dużo lepszy, ojcze.
443
00:23:48,833 --> 00:23:52,541
Ten miecz
też niesie ze sobą kłopoty, synu.
444
00:23:53,208 --> 00:23:55,458
To po coś mi go dał?
445
00:23:56,625 --> 00:23:59,166
Dobrze. Rób swoje.
446
00:23:59,791 --> 00:24:01,708
Tym razem bez „synu”?
447
00:24:02,208 --> 00:24:03,333
Bez.
448
00:24:03,958 --> 00:24:05,583
Dla zmyłki, co?
449
00:24:09,041 --> 00:24:10,791
Witaj, Muradzie.
450
00:24:10,875 --> 00:24:12,291
Ayvaz.
451
00:24:12,791 --> 00:24:14,666
Co porabiacie z ojcem?
452
00:24:14,750 --> 00:24:17,583
A może się mylę
i nie jesteście ojcem i synem?
453
00:24:18,250 --> 00:24:19,375
Ty skurkowańcu!
454
00:24:24,041 --> 00:24:25,958
Jesteś coraz silniejszy.
455
00:24:27,708 --> 00:24:29,125
Pozdrowienia, Kozbey.
456
00:24:29,208 --> 00:24:30,916
Witaj, Ayvaz.
457
00:24:31,000 --> 00:24:32,625
Dobrze cię znów widzieć.
458
00:24:32,708 --> 00:24:35,000
Miecz Aydara należy teraz do Murada.
459
00:24:35,083 --> 00:24:38,833
Odtąd będzie dzierżył go jak mężczyzna.
460
00:24:38,916 --> 00:24:42,291
Będzie ścinał głowy i przelewał krew.
461
00:24:42,375 --> 00:24:43,583
Prawda, synu?
462
00:24:44,708 --> 00:24:46,125
Taki silny nadgarstek.
463
00:24:47,333 --> 00:24:48,750
- Daj pocałować.
- Ojcze.
464
00:24:48,833 --> 00:24:50,166
Nie, daj pocałować.
465
00:24:52,250 --> 00:24:53,541
Ayvaz.
466
00:24:53,625 --> 00:24:57,041
Zabierz Murada do Rodosto.
467
00:24:57,541 --> 00:25:02,750
Pokaż mu, co to znaczy być mężczyzną,
a potem tu wróćcie.
468
00:25:04,375 --> 00:25:06,083
Nie da się nad tym zapanować.
469
00:25:06,166 --> 00:25:09,541
Pokaż mu, jak się zabawić.
Chodzi tak cały czas.
470
00:25:10,500 --> 00:25:12,041
Całe plemię by wygrzmocił.
471
00:25:16,750 --> 00:25:19,291
Jesteś już w tym wieku, co, Muradzie?
472
00:25:19,375 --> 00:25:22,500
Przyszła kryska na matyska.
473
00:25:22,583 --> 00:25:24,166
Ty gałganie!
474
00:25:26,750 --> 00:25:28,875
Ojciec ciągle mi o to suszy głowę.
475
00:25:28,958 --> 00:25:32,375
Każe mi jechać do Bizancjum
i porwać księżniczkę.
476
00:25:33,125 --> 00:25:36,666
Dałbyś radę. Masz silny nadgarstek.
477
00:25:36,750 --> 00:25:39,333
Nadgarstek mam silny, ale…
478
00:25:40,000 --> 00:25:42,250
Seks jest dla mnie trochę…
479
00:25:43,041 --> 00:25:44,083
Zaufaj mi.
480
00:25:44,166 --> 00:25:46,916
Dziś pobiesiadujemy, a potem…
481
00:25:47,875 --> 00:25:49,625
Ale jestem nieśmiały.
482
00:25:49,708 --> 00:25:52,375
Nie przejmuj się. Zaufaj mi.
483
00:26:03,041 --> 00:26:05,916
Dokąd to wam tak nieśpieszno?
484
00:26:06,500 --> 00:26:10,250
Boże, to ludzie suwerena.
Pozwól, że ja z nimi porozmawiam.
485
00:26:10,333 --> 00:26:12,583
- Nie będziemy mieć problemów?
- Nie.
486
00:26:12,666 --> 00:26:16,291
- Masz dowód?
- Nie, rano się śpieszyłem.
487
00:26:16,375 --> 00:26:18,125
Nastraszyłeś nas, kapitanie.
488
00:26:18,208 --> 00:26:21,208
Narobiliśmy w gacie. Kopsnąć ci szluga?
489
00:26:21,291 --> 00:26:23,291
Zamknij się! Dokąd się wybieracie?
490
00:26:23,375 --> 00:26:26,958
Jedziemy do Rodosto posłuchać,
jak pipki z radochy śpiewają.
491
00:26:27,041 --> 00:26:30,125
Synek się podjarał
jak szczerbaty na suchary.
492
00:26:33,208 --> 00:26:34,166
Złaźcie z koni!
493
00:26:34,250 --> 00:26:36,375
- Zsiądźmy, Muradzie.
- Dobra.
494
00:26:37,000 --> 00:26:38,750
- Tam.
- Już.
495
00:26:42,833 --> 00:26:44,708
Powinniście też wiedzieć,
496
00:26:45,208 --> 00:26:48,041
że jesteśmy krewnymi Heraklesa.
497
00:26:48,125 --> 00:26:49,208
Naprawdę?
498
00:26:49,291 --> 00:26:52,041
- Nie spieprz tego.
- Ma liczną rodzinę.
499
00:26:52,541 --> 00:26:54,583
Wszędzie krewniacy.
500
00:26:56,125 --> 00:26:59,666
Czemu nazywasz go Heraklesem,
jakby był twoim teściem?
501
00:26:59,750 --> 00:27:03,291
Przekonamy się,
czy masz wysoko postawionych przyjaciół.
502
00:27:03,375 --> 00:27:05,375
A kim jest twój przydupas?
503
00:27:05,458 --> 00:27:09,250
Nie gap się jak wół na malowane wrota.
Coś ty zacz?
504
00:27:09,333 --> 00:27:11,416
Chłopak nie zna waszego języka.
505
00:27:11,500 --> 00:27:12,458
Co on mówi?
506
00:27:13,166 --> 00:27:16,791
Nie zna języków obcych.
To jeszcze dzieciak.
507
00:27:16,875 --> 00:27:19,083
Znam to: „Jebać twoją matkę”.
508
00:27:19,666 --> 00:27:23,500
Jak ci przygrzmocę,
to twoja matka cię nie pozna.
509
00:27:23,583 --> 00:27:26,083
Kapitanie, chłopak nie wie, co mówi.
510
00:27:26,166 --> 00:27:29,833
Jest taki młody.
Nauczyli go tylko przeklinać.
511
00:27:29,916 --> 00:27:31,000
Synku…
512
00:27:31,083 --> 00:27:33,000
Co mówi ten kutas?
513
00:27:33,083 --> 00:27:34,083
Co?
514
00:27:34,916 --> 00:27:36,458
Znam tylko kilka słów.
515
00:27:36,541 --> 00:27:40,041
Czemu używasz słów,
których znaczenia nie rozumiesz?
516
00:27:40,125 --> 00:27:41,083
Jebać twoją…
517
00:27:41,166 --> 00:27:44,416
Kapitanie, nie bądź wredota. Puść nas.
518
00:27:44,500 --> 00:27:49,166
Jak się zamachnę, to tak ci przywalę,
że na szufelkę będą cię zbierać.
519
00:27:49,250 --> 00:27:50,291
Do ataku!
520
00:28:09,750 --> 00:28:11,833
- Mam go wyciągnąć?
- Czekaj.
521
00:28:11,916 --> 00:28:14,583
Osłaniaj mnie. Osłaniajmy się nawzajem.
522
00:28:21,458 --> 00:28:23,083
Co się stało?
523
00:28:23,166 --> 00:28:24,750
Chodźcie, laski.
524
00:28:24,833 --> 00:28:26,208
Jesteście Turkami?
525
00:28:26,291 --> 00:28:29,333
Murad, na miłość boską, nic nie mów.
526
00:28:29,416 --> 00:28:32,291
Ty jesteś Murad? Mam do ciebie interes.
527
00:28:32,375 --> 00:28:34,333
Laski, zabierzcie go.
528
00:28:34,416 --> 00:28:38,083
Strasznie nas wystraszyłyście.
Nic nie zrobiliśmy.
529
00:28:38,166 --> 00:28:39,083
Chodź.
530
00:28:39,166 --> 00:28:40,916
- No co wy.
- Chodź.
531
00:28:41,000 --> 00:28:42,791
Murad!
532
00:28:43,416 --> 00:28:45,083
Dziewczyny. Murad!
533
00:28:45,166 --> 00:28:46,208
Ayvaz!
534
00:28:47,416 --> 00:28:48,666
Broń się, niewierna!
535
00:28:48,750 --> 00:28:50,791
Nie jestem chrześcijanką, głupcze.
536
00:28:50,875 --> 00:28:51,916
Jestem deistką.
537
00:28:52,416 --> 00:28:54,375
- Wiesz, co to znaczy?
- Nie.
538
00:28:54,875 --> 00:28:57,166
Wierzymy, że ktoś tam jest.
539
00:28:57,666 --> 00:28:59,416
I tyle.
540
00:28:59,916 --> 00:29:02,541
Rzuć miecz i podejdź do mnie.
541
00:29:02,625 --> 00:29:04,791
- Ayvaz!
- Murad!
542
00:29:04,875 --> 00:29:06,166
Rzuć miecz.
543
00:29:09,458 --> 00:29:12,500
Mam na imię Avva, a to mój medalion.
544
00:29:13,750 --> 00:29:16,125
A to mój sztylet, Ave Maria.
545
00:29:18,333 --> 00:29:20,333
Jesteśmy trochę postrzelone.
546
00:29:20,416 --> 00:29:22,166
Wyrzutki społeczeństwa.
547
00:29:22,250 --> 00:29:24,333
Niebieskooka to Songül,
548
00:29:24,416 --> 00:29:28,000
ta wysoka to Irina,
a ta czekoladowa to Madlen.
549
00:29:28,500 --> 00:29:31,750
Robimy, co chcemy.
Mamy wszystkich w nosie.
550
00:29:31,833 --> 00:29:35,625
Do diabła z Bizancjum i waszym plemieniem.
551
00:29:36,125 --> 00:29:40,750
Nazywają nas złodziejkami.
Odbieramy bogatym i dajemy biednym.
552
00:29:40,833 --> 00:29:43,625
- Jesteś biedny?
- Tak jakby.
553
00:29:43,708 --> 00:29:48,041
Mam namiot.
Ale można powiedzieć, że jestem biedny.
554
00:29:48,125 --> 00:29:51,875
Tak. Jeśli jesteś biedny, podejdź bliżej.
555
00:29:51,958 --> 00:29:53,916
Obejmij mnie.
556
00:29:54,000 --> 00:29:55,666
- Ayvaz…
- Przytul mnie.
557
00:29:55,750 --> 00:29:58,333
- Co one robią Ayvazowi?
- Przytul mnie.
558
00:29:58,416 --> 00:30:01,666
Zbliż się. Mocniej! Z całej siły!
559
00:30:02,166 --> 00:30:03,875
Niech sprawdzę.
560
00:30:03,958 --> 00:30:06,583
Rany. Mocniej!
561
00:30:07,083 --> 00:30:07,916
Tak jest.
562
00:30:16,458 --> 00:30:18,166
O czym myślisz?
563
00:30:18,250 --> 00:30:20,125
To był twój pierwszy raz?
564
00:30:21,125 --> 00:30:24,083
Nasz ostatni raz był w sumie ósmy.
565
00:30:26,750 --> 00:30:29,333
Laski, przestańcie się obijać!
566
00:30:30,250 --> 00:30:33,291
Miałem stąd jechać do Rodosto.
567
00:30:33,375 --> 00:30:38,000
Potem porwać księżniczkę
z bizantyjskiego zamku. Tata mi kazał…
568
00:30:39,333 --> 00:30:43,875
Odrobina raki i nawet koza
chce się porwać na wilka.
569
00:30:43,958 --> 00:30:45,458
O czym ty, kurwa, mówisz?
570
00:30:45,541 --> 00:30:48,083
Zbierajcie się. Musimy już iść.
571
00:30:48,166 --> 00:30:49,416
Zaczekaj.
572
00:30:50,458 --> 00:30:52,375
Avva, a co z nami?
573
00:30:52,875 --> 00:30:55,708
A co ma być? Czemu tak na mnie patrzysz?
574
00:30:55,791 --> 00:30:57,625
Zabawiliśmy się i tyle.
575
00:30:57,708 --> 00:31:00,750
Każdy idzie w swoją stronę. Ruchy.
576
00:31:07,125 --> 00:31:10,541
Widziałeś, jak mnie otoczyły?
Nie mogłem nic zrobić.
577
00:31:10,625 --> 00:31:13,583
To był zmasowany atak.
578
00:31:13,666 --> 00:31:16,625
Ta wysoka brunetka spytała,
czy mam ochotę na loda.
579
00:31:17,375 --> 00:31:20,833
Język jest w seksie bardzo ważny.
580
00:31:21,750 --> 00:31:23,166
- Ayvaz.
- Co?
581
00:31:23,250 --> 00:31:25,166
Straciłem dziewictwo.
582
00:31:25,666 --> 00:31:27,458
Rany, chłopie!
583
00:31:27,541 --> 00:31:29,666
- Wiesz, która to Avva?
- Tak.
584
00:31:29,750 --> 00:31:32,000
Mam ją porwać? Jak myślisz?
585
00:31:32,083 --> 00:31:34,208
Porwać ją? Mój chłopcze.
586
00:31:35,166 --> 00:31:40,375
Spróbuj, a rozwalę ci łeb maczugą
i będziesz skakał jak obsrana koza.
587
00:31:40,458 --> 00:31:41,833
Zostańmy przyjaciółmi.
588
00:31:41,916 --> 00:31:44,333
Zostaniemy albo i nie. Zobaczy się.
589
00:31:44,416 --> 00:31:47,041
Chcesz kiełbaskę na drogę?
590
00:31:47,125 --> 00:31:49,291
Nie jem padliny. Jestem wegetarianką.
591
00:31:49,875 --> 00:31:51,625
Idziemy, laski! Ruchy.
592
00:31:52,166 --> 00:31:54,833
Ja cię pierdolę. Chodźmy.
593
00:31:54,916 --> 00:32:00,291
Mój biedny Murad. Nie przejmuj się.
To takie pokolenie.
594
00:32:01,125 --> 00:32:02,541
Osiem razy to nieźle?
595
00:32:02,625 --> 00:32:03,958
- Osiem?
- Tak.
596
00:32:04,708 --> 00:32:05,875
Łżesz!
597
00:32:07,875 --> 00:32:10,708
Osiem, co? Zuch chłopak!
598
00:32:18,541 --> 00:32:21,791
Spójrz na tę sałatkę. Świeżutka!
599
00:32:21,875 --> 00:32:23,458
Ugotujesz nam mięsiwa?
600
00:32:23,541 --> 00:32:25,083
- Oczywiście.
- Dziękuję.
601
00:32:25,166 --> 00:32:28,500
Pół jagnięcia za dziesięć monet. U nas…
602
00:32:28,583 --> 00:32:29,708
Wydymaliby nas.
603
00:32:31,166 --> 00:32:34,375
O rany.
Jesteś pogrążony w myślach, chłopcze.
604
00:32:34,458 --> 00:32:37,333
Nie mogę przestać myśleć o Avvie.
605
00:32:37,416 --> 00:32:39,291
To się nazywa miłość.
606
00:32:39,375 --> 00:32:40,500
Usychasz od niej.
607
00:32:40,583 --> 00:32:43,083
Gdy ten ogień zagości w twoim sercu…
608
00:32:43,166 --> 00:32:45,625
Panowie. Czy możemy się przysiąść?
609
00:32:46,375 --> 00:32:47,541
Tak, zapraszamy.
610
00:32:49,000 --> 00:32:50,500
- Proszę.
- Siadajcie.
611
00:32:52,083 --> 00:32:53,166
Proszę.
612
00:32:53,250 --> 00:32:55,250
- Witam.
- Witam.
613
00:32:56,083 --> 00:32:56,916
Murad.
614
00:32:57,000 --> 00:33:00,291
Jestem Elanora,
a moja towarzyszka to Mercedes.
615
00:33:00,375 --> 00:33:02,083
Wskakujcie, podwiozę was.
616
00:33:04,083 --> 00:33:06,041
Ayvaz, mówiłeś coś.
617
00:33:06,125 --> 00:33:09,500
Nieważne. Jeszcze zdążę ci to powiedzieć.
618
00:33:09,583 --> 00:33:13,916
Nie myśl o tym. Skup się na tu i teraz.
Gadałem od rzeczy, synku.
619
00:33:14,875 --> 00:33:15,791
To twój syn?
620
00:33:15,875 --> 00:33:17,416
- Nie.
- Nie.
621
00:33:17,500 --> 00:33:19,375
Wyglądam tak staro?
622
00:33:19,458 --> 00:33:22,125
Tak się tylko do niego zwracam. Synku!
623
00:33:23,958 --> 00:33:26,125
Mówisz biegle po turecku.
624
00:33:26,208 --> 00:33:27,708
Często tu bywamy.
625
00:33:27,791 --> 00:33:31,375
Rozmawiamy z turystami
i trochę podłapałyśmy.
626
00:33:31,458 --> 00:33:34,458
Ona mówi też po francusku. Powiedz coś.
627
00:33:38,458 --> 00:33:39,666
Jak słowik.
628
00:33:39,750 --> 00:33:42,000
Mam swoje ulubione tureckie słowa.
629
00:33:42,083 --> 00:33:43,916
- Jednakowoż.
- Jednakowoż?
630
00:33:44,000 --> 00:33:47,458
Jednakowoż, mój paszo, to tak nie działa.
631
00:33:49,291 --> 00:33:50,583
Dzięki Bogu.
632
00:33:50,666 --> 00:33:53,083
I co, Murad? Nadal usychasz?
633
00:33:53,750 --> 00:33:55,208
To co innego.
634
00:33:55,291 --> 00:33:57,958
Zjem cię!
635
00:33:58,041 --> 00:34:00,625
„Jednakowoż, mój paszo!”
636
00:34:00,708 --> 00:34:02,041
Proszę przestać.
637
00:34:02,833 --> 00:34:05,000
- Miecz ci przeszkadza?
- Nie.
638
00:34:05,666 --> 00:34:08,208
Pięknie! Smacznego, drogie panie.
639
00:34:12,500 --> 00:34:15,666
Słuchaj, dziewko. Ten płowogłowy jest mój.
640
00:34:16,166 --> 00:34:19,083
- Ale tak dobrze się dogadujemy.
- Mam to gdzieś.
641
00:34:19,166 --> 00:34:22,125
Powiem naszemu bratu. Da ci nauczkę.
642
00:34:22,208 --> 00:34:24,916
Nigdy cię już tu nie wezmę
i nici z Turków.
643
00:34:25,000 --> 00:34:27,000
- Jogurt, wino…
- Przestań.
644
00:34:27,083 --> 00:34:28,875
- Dzban wina.
- Mięsiwo!
645
00:34:28,958 --> 00:34:30,041
- Murad!
- Proszę.
646
00:34:30,125 --> 00:34:31,375
- Zapłacę…
- Proszę!
647
00:34:31,458 --> 00:34:33,625
- Bo się pogniewam.
- Proszę.
648
00:34:33,708 --> 00:34:35,166
- Murad!
- Proszę.
649
00:34:35,666 --> 00:34:36,875
Ile razem?
650
00:34:36,958 --> 00:34:39,583
- Zostaniecie na noc?
- Na noc…
651
00:34:41,000 --> 00:34:42,791
Czemu tu usiadłaś?
652
00:34:42,875 --> 00:34:44,708
Dolicz nam za nocleg.
653
00:34:44,791 --> 00:34:47,250
- Jak długo zostaniecie?
- Jedną noc.
654
00:34:49,375 --> 00:34:52,041
Czemu tylko jedną noc, Elanoro?
655
00:34:52,125 --> 00:34:54,500
To będzie długa noc, synku.
656
00:34:54,583 --> 00:34:56,208
Proszę. Reszty nie trzeba.
657
00:34:56,291 --> 00:34:58,375
Jesteście zupełnie inne.
658
00:34:59,416 --> 00:35:01,875
Przybyłem do Bizancjum z uprzedzeniami.
659
00:35:01,958 --> 00:35:05,333
Murad, przestań owijać w bawełnę.
660
00:35:05,416 --> 00:35:07,458
Czas ucieka. Do dzieła!
661
00:35:12,750 --> 00:35:14,166
Elanoro!
662
00:35:15,250 --> 00:35:17,166
Mercedes!
663
00:35:17,250 --> 00:35:20,166
Gdzie do diabła jesteście?
664
00:35:20,250 --> 00:35:22,625
Co tak drzesz ryja?
665
00:35:32,791 --> 00:35:35,625
Szukam moich sióstr, Elanory i Mercedes.
666
00:35:35,708 --> 00:35:38,541
Czy rozbolała cię przeze mnie głowa?
667
00:35:41,458 --> 00:35:43,750
Mercedes!
668
00:35:43,833 --> 00:35:45,791
Błagam cię. Nie rób tego!
669
00:35:45,875 --> 00:35:47,708
- Elanoro!
- Muradzie.
670
00:35:49,916 --> 00:35:51,166
Nie rób tego.
671
00:35:53,375 --> 00:35:55,166
Czego chcesz, kundlu?
672
00:35:56,708 --> 00:35:59,541
Anton, podaj mi maczugę. Tę z toporkiem.
673
00:35:59,625 --> 00:36:02,791
- Która to?
- Ta, która dziwnie wygląda.
674
00:36:02,875 --> 00:36:04,250
- Ta?
- Nie.
675
00:36:04,333 --> 00:36:06,833
- Taka ze spiczastym dołem.
- Ta?
676
00:36:06,916 --> 00:36:09,791
Nie ta. Taka z dużą rękojeścią.
677
00:36:09,875 --> 00:36:11,458
- Ta.
- Nie, do cholery.
678
00:36:11,541 --> 00:36:14,333
- Facet czeka. Pospiesz się.
- Dobra. Już mam.
679
00:36:14,416 --> 00:36:15,333
Wreszcie.
680
00:36:16,500 --> 00:36:19,958
- Kim jesteś, śmiałku?
- Nazywam się Cny Murad.
681
00:36:20,041 --> 00:36:21,083
I co z tego?
682
00:36:21,166 --> 00:36:22,958
Zetnę ci głowę.
683
00:36:23,041 --> 00:36:24,708
Czy jeno główkę?
684
00:36:26,583 --> 00:36:28,083
Anton i te jego żarty.
685
00:36:28,166 --> 00:36:30,875
Nie rób mu krzywdy, bracie.
686
00:36:30,958 --> 00:36:34,000
Gdzie się podziewałyście, dziwki?
687
00:36:34,083 --> 00:36:36,250
Zabroniłem wam tu przychodzić.
688
00:36:36,333 --> 00:36:39,333
Czy ta podstępna suka
jest z tobą? Elanoro!
689
00:36:39,416 --> 00:36:41,750
Idź, dziewko! Brat cię wzywa!
690
00:36:41,833 --> 00:36:42,875
Dobrze.
691
00:36:45,000 --> 00:36:46,875
Murad!
692
00:36:46,958 --> 00:36:49,541
Muradzie, uratuj nas.
693
00:36:49,625 --> 00:36:53,000
Co one widzą w tym kundlu?
Jest jak magnes na laski.
694
00:36:57,333 --> 00:37:00,791
Te wspaniałe kobiety wyszły,
by zaczerpnąć powietrza.
695
00:37:00,875 --> 00:37:04,541
Chciały nacieszyć się
towarzystwem innych ludzi.
696
00:37:04,625 --> 00:37:10,041
Jak śmiesz wyzywać i obrażać
plugawymi słowy te cudowne osoby?
697
00:37:10,125 --> 00:37:14,125
Przeproś je,
zanim poczujesz gniew mego miecza.
698
00:37:14,208 --> 00:37:16,416
Nie jako matki i siostry,
699
00:37:16,500 --> 00:37:20,833
a kobiety, które w twojej głowie
noszą patriarchalne etykietki.
700
00:37:20,916 --> 00:37:22,458
Czemu krzyczysz, palancie?
701
00:37:22,958 --> 00:37:26,041
To nasz starszy brat.
Bije nas, karci, ale nas kocha.
702
00:37:26,125 --> 00:37:28,916
Gdyby nie on, wykoleiłybyśmy się. Kretyn!
703
00:37:29,833 --> 00:37:34,708
Masz rację, dobrze zbudowana Mercedes.
Za wcześnie na porzucenie patriarchatu.
704
00:37:36,000 --> 00:37:41,500
Elanoro, zostaniesz moją lubą?
Ale nie rzuć mnie tuż po seksie.
705
00:37:41,583 --> 00:37:44,500
Nie rzucę cię. Zawsze będę cię kochać.
706
00:37:44,583 --> 00:37:47,708
Co za wspaniały język. Taki romantyczny.
707
00:37:47,791 --> 00:37:49,666
- Ratujcie się.
- Idź.
708
00:37:50,750 --> 00:37:51,583
Stań do walki!
709
00:37:51,666 --> 00:37:55,250
Staję. Anton, stań za mną.
Nie chcę, żeby ci się coś stało.
710
00:37:55,333 --> 00:37:56,791
Do walki!
711
00:37:57,458 --> 00:37:58,500
Chodźcie.
712
00:38:07,625 --> 00:38:09,708
Co ty wyprawiasz, kretynie?
713
00:38:09,791 --> 00:38:12,250
Nie widzisz, że dzierżą topory?
714
00:38:13,166 --> 00:38:14,750
Elanora uciekła.
715
00:38:14,833 --> 00:38:17,541
Suka zna drogę do domu. Zabierzcie go.
716
00:38:20,708 --> 00:38:22,791
- Ayvaz!
- Idź.
717
00:38:24,791 --> 00:38:28,166
Wtrącony do lochu Murad był w rozpaczy.
718
00:38:28,250 --> 00:38:32,333
Tylko cud mógł go ocalić
przed okrutnym Heraklesem.
719
00:38:37,625 --> 00:38:39,708
- Pochwalony.
- Po.
720
00:39:06,416 --> 00:39:07,375
Troja!
721
00:39:07,458 --> 00:39:10,791
Chodź, koniku.
Nie powinnaś się tak wałęsać.
722
00:39:11,291 --> 00:39:12,250
Chodź.
723
00:39:13,791 --> 00:39:15,083
Dobra dziewczynka.
724
00:39:23,458 --> 00:39:24,333
Dobrze.
725
00:39:26,458 --> 00:39:27,583
Świetna robota.
726
00:39:27,666 --> 00:39:30,208
Tobie też świetnie poszło.
727
00:39:30,291 --> 00:39:33,083
Opłaca się znać historię!
728
00:39:39,541 --> 00:39:43,041
Musisz też znać
fizykę i matematykę, dupku!
729
00:39:43,125 --> 00:39:44,125
Brać go!
730
00:39:49,500 --> 00:39:51,500
Już kiedyś tak się zakradziono.
731
00:39:52,416 --> 00:39:53,333
W koniu.
732
00:39:58,750 --> 00:40:01,583
Stój, Horgo. Co chcesz mu zrobić?
733
00:40:01,666 --> 00:40:03,666
Wypalę mu oczy.
734
00:40:03,750 --> 00:40:06,375
Nie umiałbyś nawet wyregulować mi brwi!
735
00:40:06,458 --> 00:40:08,291
Daj to.
736
00:40:08,375 --> 00:40:10,666
Wypalę mu na piersi swoje imię.
737
00:40:10,750 --> 00:40:12,041
Litera po literze.
738
00:40:12,916 --> 00:40:15,541
Zobaczmy. Mam to zrobić tutaj?
739
00:40:15,625 --> 00:40:17,083
A może tutaj?
740
00:40:18,958 --> 00:40:19,958
Giń!
741
00:40:23,208 --> 00:40:25,041
Dlaczego to zrobiłaś?
742
00:40:25,125 --> 00:40:28,500
Spojrzałam ci w oczy.
Nie mogłam cię skrzywdzić.
743
00:40:29,166 --> 00:40:32,416
Zdradziłaś mnie,
gdy broniłem twego honoru przed bratem.
744
00:40:32,500 --> 00:40:34,625
Mam dwubiegunówkę. Nic nie poradzę.
745
00:40:34,708 --> 00:40:38,375
Będziesz moim lekiem?
Mam cię uwolnić z kajdan?
746
00:40:38,458 --> 00:40:42,375
A może nie? Powiedz.
Jestem taka skołowana.
747
00:40:42,458 --> 00:40:46,333
Nie jestem z tych, co ściągają gacie
na widok pierwszej lepszej…
748
00:40:46,416 --> 00:40:50,208
- Pieprzyć to! Uwolnij mnie.
- Dobry wybór. Proszę.
749
00:40:54,000 --> 00:40:55,083
Mercedes!
750
00:40:55,166 --> 00:40:57,208
Bracie!
751
00:40:57,291 --> 00:40:59,416
Widzisz? Zerwał kajdany.
752
00:40:59,500 --> 00:41:01,541
Spanikowałam! Jego też powalił.
753
00:41:01,625 --> 00:41:05,583
Uczepił się naszej rodziny jak pijawka!
Nie możemy się go pozbyć!
754
00:41:05,666 --> 00:41:07,750
Idź do swojej komnaty. No już!
755
00:41:16,625 --> 00:41:18,500
Twoja siostra jest chora.
756
00:41:20,625 --> 00:41:22,166
Nic na to nie poradzi.
757
00:41:23,166 --> 00:41:26,500
Może to twoje muskuły, może twoje oczy,
758
00:41:26,583 --> 00:41:29,166
a może twoja odwaga…
759
00:41:30,625 --> 00:41:32,375
Nic sobie nie wyobrażaj.
760
00:41:32,458 --> 00:41:34,916
Nie interesują mnie takie rzeczy.
761
00:41:35,000 --> 00:41:36,166
Co masz na myśli?
762
00:41:37,208 --> 00:41:38,750
Nazwałeś mnie odważnym.
763
00:41:38,833 --> 00:41:39,791
Nie jesteś taki?
764
00:41:40,291 --> 00:41:43,625
- O czym ty mówisz?
- Ja też jestem odważny?
765
00:41:45,875 --> 00:41:47,083
Jesteś.
766
00:41:47,166 --> 00:41:48,458
Tak czy nie?
767
00:41:48,958 --> 00:41:53,416
- Ale w jakim sensie?
- Odpowiedz. Tak czy nie?
768
00:41:53,500 --> 00:41:57,125
- Jestem odważny. A ty…
- Też jestem odważny?
769
00:41:57,208 --> 00:42:00,083
- Co się stanie, jeśli powiem, że tak?
- Cóż…
770
00:42:00,833 --> 00:42:04,583
- Uwolniłeś się z kajdan, tak?
- Spierdalaj.
771
00:42:05,416 --> 00:42:09,666
Heraklesie, ten dupek próbował
wkraść się do pałacu w koniu trojańskim.
772
00:42:09,750 --> 00:42:12,541
Jakim koniu trojańskim?
To było 1000 lat temu.
773
00:42:12,625 --> 00:42:14,666
Elanora też z nim była.
774
00:42:14,750 --> 00:42:18,375
Jeśli coś się stanie Elanorze,
rzucę cię na pożarcie psom.
775
00:42:19,041 --> 00:42:22,625
Jakim psom?
Co pies miałby robić w pałacu? Blefujesz.
776
00:42:22,708 --> 00:42:25,250
Jutro czeka cię bizantyjskie koło fortuny.
777
00:42:25,333 --> 00:42:28,708
Będę na miejscu.
Zobaczymy, czy fortuna ci sprzyja.
778
00:42:32,583 --> 00:42:34,041
Muradzie.
779
00:42:34,541 --> 00:42:37,208
Nie smuć się, synku. Coś wymyślimy.
780
00:42:37,833 --> 00:42:39,083
Zdarza się.
781
00:42:56,333 --> 00:42:58,708
Proszę, nie rób tego. Kocham go.
782
00:42:58,791 --> 00:43:00,291
Sorki, siora.
783
00:43:00,375 --> 00:43:01,833
Wszyscy go pokochamy.
784
00:43:01,916 --> 00:43:03,416
Puśćcie mnie!
785
00:43:03,500 --> 00:43:05,750
Wyliżemy go jak lody rzymskie.
786
00:43:07,250 --> 00:43:08,916
Nie miel ozorem, kundlu!
787
00:43:09,000 --> 00:43:10,916
Pokroję ci go na plasterki!
788
00:43:17,166 --> 00:43:20,125
Zamknąć się! Wygłoszę mowę.
789
00:43:20,208 --> 00:43:22,166
Drodzy mieszkańcy Rodosto,
790
00:43:22,250 --> 00:43:23,750
witajcie w kole fortuny.
791
00:43:23,833 --> 00:43:26,125
Dzisiejszym uczestnikiem jest Murad.
792
00:43:26,208 --> 00:43:29,416
Na kole jest sześć stref.
793
00:43:29,500 --> 00:43:33,250
Osoba, w której strefie wylądujesz,
zabawi się z tobą.
794
00:43:33,333 --> 00:43:34,166
Na przykład…
795
00:43:38,541 --> 00:43:43,875
Jeśli to nie przeszło nawet na Netfliksie,
to mamy przejebane.
796
00:43:43,958 --> 00:43:45,125
Ayvaz!
797
00:43:45,208 --> 00:43:47,416
Jest jakaś dzika karta, kundlu?
798
00:43:47,500 --> 00:43:49,708
Dzięki za przypomnienie.
799
00:43:49,791 --> 00:43:51,000
Prawie zapomniałem.
800
00:43:51,083 --> 00:43:54,375
Jest. Jeśli wylądujesz na zielonym,
uwolnię cię.
801
00:43:54,458 --> 00:43:58,291
Dopóki to się nie stanie,
koło będzie się obracać.
802
00:43:58,375 --> 00:43:59,916
Jak w życiu!
803
00:44:03,291 --> 00:44:04,458
Zakręcić kołem!
804
00:44:07,375 --> 00:44:08,416
Ayvaz!
805
00:44:09,000 --> 00:44:10,208
Trzymaj się, Murad!
806
00:44:10,291 --> 00:44:12,125
Trzymaj się dziecka w sobie.
807
00:44:12,208 --> 00:44:13,208
Nie!
808
00:44:13,708 --> 00:44:15,500
Nie chcę uprawiać seksu!
809
00:44:21,041 --> 00:44:22,833
- Mercedes!
- Nie!
810
00:44:22,916 --> 00:44:24,166
Wreszcie!
811
00:44:24,250 --> 00:44:25,416
Nie chcę!
812
00:44:25,500 --> 00:44:26,833
Idę!
813
00:44:26,916 --> 00:44:28,000
Elanoro!
814
00:44:32,125 --> 00:44:33,083
Dobra.
815
00:44:34,625 --> 00:44:37,458
- Dostaniesz, na co zasłużyłeś.
- Nie! Nie chcę!
816
00:44:37,541 --> 00:44:39,958
Elanoro! Twoje zdrowie!
817
00:44:40,708 --> 00:44:42,541
Naucz się dzielić z siostrą.
818
00:44:42,625 --> 00:44:43,791
Chłopcze!
819
00:44:46,416 --> 00:44:48,583
- Błagam!
- Przestań się wiercić.
820
00:44:48,666 --> 00:44:49,708
Nie patrz.
821
00:44:51,166 --> 00:44:52,166
Nie ruszaj się!
822
00:44:59,333 --> 00:45:02,458
Elanoro! Ujechałam go dla ciebie!
823
00:45:02,541 --> 00:45:05,000
Mercedes!
824
00:45:05,083 --> 00:45:06,250
Niekiepsko.
825
00:45:09,125 --> 00:45:11,375
Jeśliś taki odważny, walcz z nim.
826
00:45:11,458 --> 00:45:13,125
Przyjdzie na to pora.
827
00:45:14,083 --> 00:45:16,041
A racja!
828
00:45:16,125 --> 00:45:19,875
Pytał, czy jest jakaś dzika karta.
Na zielone go.
829
00:45:19,958 --> 00:45:21,041
Dalej!
830
00:45:21,875 --> 00:45:23,541
Nie!
831
00:45:24,708 --> 00:45:28,166
Czemu jeszcze nie złamałeś tego koła?
832
00:45:28,250 --> 00:45:29,833
Nie dałem rady!
833
00:45:30,958 --> 00:45:31,791
Zakręcić!
834
00:45:32,791 --> 00:45:33,750
Ayvaz.
835
00:45:35,583 --> 00:45:37,791
- Nie może wskazać na ciebie!
- Murad!
836
00:45:38,875 --> 00:45:40,583
Rozwal to koło fortuny!
837
00:45:40,666 --> 00:45:42,291
- Jest mi jak brat!
- Ayvaz…
838
00:45:43,291 --> 00:45:44,750
- Nie!
- To mój brat!
839
00:45:44,833 --> 00:45:45,958
Ayvaz!
840
00:45:47,875 --> 00:45:50,458
- Nie!
- Nigdy!
841
00:45:50,541 --> 00:45:51,833
Przenigdy!
842
00:45:51,916 --> 00:45:54,083
Za chuja!
843
00:45:54,166 --> 00:45:57,083
- Nie mogę tego zrobić.
- Ja też nie mogę!
844
00:46:05,625 --> 00:46:06,500
Avva.
845
00:46:07,083 --> 00:46:08,583
Męstwo to cecha kobiet.
846
00:46:08,666 --> 00:46:09,791
Do ataku!
847
00:46:13,041 --> 00:46:14,708
Anton, stań za mną!
848
00:46:21,625 --> 00:46:23,541
Dalej! Kundle!
849
00:46:42,833 --> 00:46:43,958
Idę!
850
00:46:47,916 --> 00:46:49,333
Chodź tu, draniu!
851
00:46:49,416 --> 00:46:50,791
Idź do Avvy.
852
00:46:50,875 --> 00:46:51,708
Walcz!
853
00:46:55,000 --> 00:46:56,125
Braciszku!
854
00:46:56,833 --> 00:46:58,833
Zasłaniasz się swoją tarczą?
855
00:47:01,166 --> 00:47:03,083
Anton! Ubij go!
856
00:47:04,958 --> 00:47:06,041
Co do diabła?
857
00:47:27,625 --> 00:47:29,625
Żegnaj, suwerenie!
858
00:47:31,250 --> 00:47:32,250
Nie żyje.
859
00:47:33,333 --> 00:47:35,916
Wszystkich tu ubije.
860
00:47:39,583 --> 00:47:42,666
Co z was za żołnierze? Powstrzymajcie go.
861
00:47:42,750 --> 00:47:44,166
Już! Walczcie!
862
00:47:59,916 --> 00:48:01,916
Żyje się tylko dwa razy.
863
00:48:06,250 --> 00:48:07,875
Wszystkich zabija.
864
00:48:09,291 --> 00:48:11,041
- To koniec?
- Co?
865
00:48:12,833 --> 00:48:14,083
Czy to koniec?
866
00:48:14,166 --> 00:48:16,833
Nie słyszę go. Wszyscy jęczą. Zdychajcie!
867
00:48:19,083 --> 00:48:20,375
Chodźmy.
868
00:48:24,000 --> 00:48:25,750
Rany Julek!
869
00:48:30,333 --> 00:48:32,458
Jeśli ten rozlew krwi nie ustanie,
870
00:48:32,541 --> 00:48:35,875
nie będziemy się słyszeć
ani rozumieć, Heraklesie.
871
00:48:36,583 --> 00:48:40,500
Miałem przybyć do Bizancjum,
pojmać księżniczkę i wrócić do domu.
872
00:48:40,583 --> 00:48:41,791
Myliłem się.
873
00:48:41,875 --> 00:48:44,041
Dlaczego mi nie powiedziałeś?
874
00:48:44,125 --> 00:48:46,333
Nie wiem. Wstydziłem się.
875
00:48:46,416 --> 00:48:49,500
- Nie można, gdy się jest zakochanym.
- Masz rację.
876
00:48:50,166 --> 00:48:51,458
Wstyd się wstydzić.
877
00:48:51,958 --> 00:48:56,166
- Tak bardzo cię kocham.
- To nie pierwszy taki związek.
878
00:48:56,250 --> 00:49:00,208
Gdybym wiedział,
omówilibyśmy sprawę przy mięsiwie
879
00:49:00,291 --> 00:49:01,375
i kieliszku raki.
880
00:49:01,458 --> 00:49:03,083
- To przez ojca.
- Ayvaz!
881
00:49:04,500 --> 00:49:06,916
Ojciec go sprowadził na tę drogę.
882
00:49:07,000 --> 00:49:08,375
Mylę się, Muradzie?
883
00:49:08,458 --> 00:49:11,541
„Twój nadgarstek jest taki i owaki”.
884
00:49:11,625 --> 00:49:13,875
Znasz się na nauce? Nie. Sztuce?
885
00:49:14,375 --> 00:49:16,583
Masz fach w ręku? Nie.
886
00:49:16,666 --> 00:49:18,333
Ojciec cię do tego pchnął.
887
00:49:18,416 --> 00:49:21,583
Patrz. To dobrzy ludzie.
888
00:49:21,666 --> 00:49:24,291
Tamta oliwa z oliwek w sałatce?
889
00:49:25,125 --> 00:49:26,333
Czysta perfekcja!
890
00:49:26,416 --> 00:49:30,958
Kolacja dla czterech osób za 30 monet
i było nawet mięso.
891
00:49:32,916 --> 00:49:33,916
Co ci jest?
892
00:49:34,875 --> 00:49:36,791
- Ayvazie?
- Muradzie.
893
00:49:37,291 --> 00:49:39,250
Umieram.
894
00:49:39,333 --> 00:49:41,708
Nie rozumiem.
895
00:49:42,500 --> 00:49:45,333
To stres.
Myślisz, że życie jest takie proste?
896
00:49:45,416 --> 00:49:46,791
Odkąd sięgam pamięcią,
897
00:49:46,875 --> 00:49:50,250
wszyscy wokół
wymachiwali mieczami i ścinali głowy.
898
00:49:51,250 --> 00:49:52,500
Średniowiecze.
899
00:49:52,583 --> 00:49:54,958
Nawet najrozsądniejsi by oszaleli.
900
00:49:55,041 --> 00:49:57,375
Ayvaz!
901
00:49:57,458 --> 00:49:58,875
Ty skurkowańcu!
902
00:50:00,791 --> 00:50:02,041
Ayvaz!
903
00:50:07,250 --> 00:50:08,083
Nie żyje.
904
00:50:08,166 --> 00:50:09,666
Moje kondolencje.
905
00:50:09,750 --> 00:50:10,708
Dziękuję.
906
00:50:10,791 --> 00:50:12,750
Przestań się smucić.
907
00:50:12,833 --> 00:50:13,791
Elanoro.
908
00:50:14,500 --> 00:50:17,166
Zamieszkasz ze mną w mojej wiosce?
909
00:50:17,666 --> 00:50:18,958
Oczywiście.
910
00:50:19,041 --> 00:50:22,958
Zobaczymy, czy spodoba ci się moje plemię.
Zwłaszcza mój ojciec.
911
00:50:23,041 --> 00:50:24,791
Masz oćca?
912
00:50:24,875 --> 00:50:25,958
Owszem.
913
00:50:31,291 --> 00:50:34,041
I przepraszam za to pobojowisko.
914
00:50:40,541 --> 00:50:43,250
Jesteśmy na miejscu. To mój skromny dom.
915
00:50:43,750 --> 00:50:47,333
Śmiało, Avva.
Mój ojciec jest pewnie w środku. Ojcze!
916
00:50:49,416 --> 00:50:50,625
Murad?
917
00:50:51,583 --> 00:50:52,458
Ojcze?
918
00:50:53,250 --> 00:50:54,333
Co tu się dzieje?
919
00:50:56,041 --> 00:50:57,250
To Maryja.
920
00:50:57,958 --> 00:51:01,041
To dziwne. Kto to tu powiesił?
921
00:51:01,875 --> 00:51:05,416
- Ubiłem wszystkich moim mieczem.
- Dobra robota!
922
00:51:05,500 --> 00:51:07,416
A to Elanora, twoja synowa.
923
00:51:07,916 --> 00:51:10,416
Coś tam ukrywasz?
924
00:51:10,500 --> 00:51:11,583
Nie.
925
00:51:11,666 --> 00:51:12,791
Co to jest?
926
00:51:14,125 --> 00:51:15,916
Muradzie, czy twój ojciec…
927
00:51:16,416 --> 00:51:17,375
Synu!
928
00:51:17,458 --> 00:51:19,541
Nie nazywaj mnie tak! Co to jest?
929
00:51:20,041 --> 00:51:21,333
Coś ty za jeden?
930
00:51:22,041 --> 00:51:23,541
Powiedz moje imię.
931
00:51:23,625 --> 00:51:24,458
Kozbey.
932
00:51:24,541 --> 00:51:25,541
Powtórz je.
933
00:51:25,625 --> 00:51:30,500
Kozbey, Kozbey, Kozbey, Beykoz!
934
00:51:30,583 --> 00:51:32,041
Kilyos.
935
00:51:33,125 --> 00:51:35,875
Jestem Kilyos, syn Terkosa.
936
00:51:36,541 --> 00:51:40,625
Od 40 lat wiedziony nienawiścią do ojca,
który mnie porzucił,
937
00:51:40,708 --> 00:51:45,250
nasyłam na Bizancjum młodzieńców z wioski.
938
00:51:45,333 --> 00:51:48,708
Jestem Kilyos, syn Terkosa.
939
00:51:50,166 --> 00:51:51,666
Nazywałem cię ojcem.
940
00:51:53,041 --> 00:51:55,416
Nie powinienem cię już nazywać synem.
941
00:51:55,500 --> 00:51:56,541
Tak.
942
00:51:58,625 --> 00:52:01,416
Wpadłem w spiralę kłamstw.
943
00:52:07,250 --> 00:52:11,958
Ale dostałem nauczkę.
Nie podniosę na ciebie miecza, starcze.
944
00:52:13,291 --> 00:52:15,541
Idź praktykować swoją religię.
945
00:52:18,708 --> 00:52:20,166
Dziękuję!
946
00:52:20,250 --> 00:52:21,708
Dziękuję!
947
00:52:21,791 --> 00:52:23,458
Uderzę cię tylko raz.
948
00:52:23,958 --> 00:52:27,291
Nie wygłupiaj się!
To wzbudzi wiele reakcji.
949
00:52:30,458 --> 00:52:31,416
Nie!
950
00:52:34,791 --> 00:52:36,166
Suka.
951
00:52:39,375 --> 00:52:40,416
Co ty zrobiłaś?
952
00:52:40,500 --> 00:52:42,416
Przestań jęczeć!
953
00:52:42,500 --> 00:52:45,958
Raz jesteś wrażliwy, raz nie.
Zbadaj sobie głowę.
954
00:52:46,458 --> 00:52:47,625
Idźcie sobie.
955
00:52:48,875 --> 00:52:50,958
Precz! Zostawcie mnie.
956
00:52:51,708 --> 00:52:53,916
Jestem do cna wysuszoną gałęzią.
957
00:52:54,833 --> 00:52:57,583
- Jestem Cnym Muradem.
- Przesadzasz.
958
00:52:57,666 --> 00:53:01,666
Przymknij się, dziewko.
Znajdź sobie jakieś uczciwe zajęcie.
959
00:53:01,750 --> 00:53:04,333
Bycie księżniczką to nie praca. Ruchy.
960
00:53:04,416 --> 00:53:06,166
Spoko. I tak mam to gdzieś.
961
00:53:06,250 --> 00:53:07,291
Dziwadło.
962
00:53:07,875 --> 00:53:08,916
Precz!
963
00:53:13,000 --> 00:53:18,041
Miecz, który niesie ze sobą kłopoty.
Pierdolić ten miecz, i te kłopoty!
964
00:53:22,541 --> 00:53:25,833
Tego dnia w plemieniu
narodził się nowy człowiek.
965
00:53:25,916 --> 00:53:27,291
Murad.
966
00:53:27,375 --> 00:53:28,500
Cny Murad.
967
00:53:29,125 --> 00:53:30,583
Z silnym nadgarstkiem.
968
00:53:31,083 --> 00:53:32,916
Bardzo silnym nadgarstkiem.
969
00:53:33,625 --> 00:53:37,833
Samotny, ale z silnym nadgarstkiem.
970
00:53:37,916 --> 00:53:39,208
Murad.
971
00:53:39,291 --> 00:53:40,458
Cny Murad.
972
00:53:40,541 --> 00:53:42,041
KONIEC