1 00:01:44,418 --> 00:01:45,751 Chcesz powtórzyć plan? 2 00:01:47,334 --> 00:01:48,293 Na pewno? 3 00:01:49,334 --> 00:01:53,168 Jak mówiliśmy: kradniemy diamenty, sprzedajemy je, a potem Kanada. 4 00:02:16,584 --> 00:02:18,584 Tutaj mamy 9,35. 5 00:02:19,334 --> 00:02:20,751 Całkiem nieźle. 6 00:02:20,751 --> 00:02:22,709 Tak. Bardzo ładny diament. 7 00:02:26,501 --> 00:02:27,334 Idealnie. 8 00:02:30,918 --> 00:02:31,751 Umowa. 9 00:02:31,751 --> 00:02:33,209 Spójrzmy. 10 00:02:36,793 --> 00:02:37,793 Ładny. 11 00:02:38,959 --> 00:02:40,501 Dobra jakość. 12 00:02:52,459 --> 00:02:54,001 Oto moja oferta, Javier. 13 00:02:54,668 --> 00:02:56,584 To cena diamentu. 14 00:02:57,584 --> 00:03:00,126 Tamte są warte dwa razy tyle. 15 00:03:01,834 --> 00:03:05,543 Nie będzie już trzeba podróżować z walizkami banknotów. 16 00:03:05,543 --> 00:03:07,209 Wystarczy mały worek. 17 00:03:07,209 --> 00:03:08,293 I tyle. 18 00:03:16,709 --> 00:03:19,043 Chris jest czujny. Będzie gorąco. 19 00:03:20,334 --> 00:03:22,418 Masz się skupić na diamentach. 20 00:03:23,084 --> 00:03:25,418 - One pozwolą nam wyjechać. - Jasne. 21 00:03:25,418 --> 00:03:26,459 Idziemy. 22 00:03:29,459 --> 00:03:30,459 I co? 23 00:03:32,251 --> 00:03:34,209 To ma mi zrekompensować stratę? 24 00:03:34,209 --> 00:03:38,876 Sprawić, że zapomnimy o laboratorium i handlu narkotykami za naszymi plecami? 25 00:03:39,459 --> 00:03:41,126 Weź diamenty. 26 00:03:41,126 --> 00:03:42,418 Powiedz ojcu, 27 00:03:42,418 --> 00:03:44,126 że to prezent ode mnie. 28 00:03:44,126 --> 00:03:45,376 Nie ma mowy. 29 00:03:46,751 --> 00:03:48,543 Zrywamy współpracę. 30 00:03:48,543 --> 00:03:51,918 Zawsze wiedzieliśmy z ojcem, że jesteś naiwny, 31 00:03:51,918 --> 00:03:54,418 ale nie pomyśleliśmy, że też głupi. 32 00:04:04,001 --> 00:04:06,084 Zwykle nie rozmawiam z tobą, 33 00:04:06,084 --> 00:04:08,626 ale wiesz, że jestem wam potrzebny. 34 00:04:14,001 --> 00:04:16,126 Nikt nie zna portu lepiej ode mnie. 35 00:04:18,584 --> 00:04:20,584 Zaryzykujemy. 36 00:04:20,584 --> 00:04:24,001 To koniec, Chris. Jesteś skończony. 37 00:04:27,543 --> 00:04:29,043 Kto mnie zastąpi? 38 00:04:29,043 --> 00:04:32,001 Sofia i Saber Djebli. 39 00:04:32,001 --> 00:04:34,543 Już z nimi rozmawiałem. 40 00:04:38,334 --> 00:04:39,959 Do przodu. 41 00:04:41,876 --> 00:04:42,959 Ruchy! 42 00:04:49,501 --> 00:04:50,876 Pójdę po kawę. 43 00:04:54,834 --> 00:04:56,668 Szybko, na kolana! 44 00:04:57,751 --> 00:04:59,834 Szybko! Gleba! 45 00:04:59,834 --> 00:05:01,168 - Kładź się. - Gleba! 46 00:05:05,334 --> 00:05:06,834 Kawę proszę. 47 00:05:13,418 --> 00:05:14,418 Czekaj. 48 00:05:15,793 --> 00:05:16,626 Idziemy. 49 00:05:17,584 --> 00:05:19,001 Właź do środka. 50 00:05:19,793 --> 00:05:20,751 Gleba! 51 00:05:24,876 --> 00:05:26,876 Wszyscy na ziemię! 52 00:05:26,876 --> 00:05:28,293 - Na ziemię! - Idziemy. 53 00:05:28,293 --> 00:05:30,168 Rzuć broń! 54 00:05:31,459 --> 00:05:32,876 Ruchy! Na ziemię, kurwa! 55 00:05:35,459 --> 00:05:38,043 Patrzeć w dół! 56 00:05:38,043 --> 00:05:39,709 Obróć się, natychmiast! 57 00:05:42,043 --> 00:05:43,418 Głowa w dół! 58 00:05:44,084 --> 00:05:45,918 Interesuje was tylko dywan. 59 00:05:45,918 --> 00:05:48,543 Nie ruszać się. Patrzeć w ziemię. 60 00:05:55,543 --> 00:05:57,126 Patrzeć w ziemię! 61 00:06:01,084 --> 00:06:02,459 Opuść wzrok! 62 00:06:04,834 --> 00:06:05,834 Szybko. 63 00:06:09,293 --> 00:06:10,584 Patrzeć w ziemię! 64 00:06:17,793 --> 00:06:18,626 Gdzie jest? 65 00:06:31,168 --> 00:06:32,668 Ruchy! 66 00:06:32,668 --> 00:06:33,751 Szybko! 67 00:06:42,334 --> 00:06:44,418 Patrz w dół! Tam! 68 00:06:54,168 --> 00:06:55,293 Szlag... 69 00:06:57,793 --> 00:06:58,918 Idźcie, dołączę. 70 00:07:16,376 --> 00:07:17,834 Co on wyprawia? 71 00:07:19,084 --> 00:07:20,501 Wsiadaj! 72 00:07:40,876 --> 00:07:43,418 Przepraszam za twoją siostrę i jej córkę. 73 00:07:44,376 --> 00:07:46,459 Naprawdę nie chciałem ich zabijać. 74 00:08:01,418 --> 00:08:02,626 Ty chuju! 75 00:08:07,376 --> 00:08:08,543 Szlag! 76 00:09:05,793 --> 00:09:06,709 Z tyłu! 77 00:09:41,209 --> 00:09:42,376 Pójdziesz na czaty? 78 00:09:49,584 --> 00:09:50,584 I co? 79 00:09:51,126 --> 00:09:52,126 Zabiłem go. 80 00:09:54,959 --> 00:09:59,168 To nie przywróci zmarłych do życia, ale inaczej nie zaznałbym spokoju. 81 00:10:01,876 --> 00:10:04,793 Adwokatka za cztery dni. Klient się zgodził. 82 00:10:04,793 --> 00:10:06,626 - Trzy miliony. - Trzy? 83 00:10:06,626 --> 00:10:09,793 Tak. Będziesz mógł wyjechać z rodziną do Włoch. 84 00:10:10,293 --> 00:10:11,459 A my do Kanady. 85 00:10:13,668 --> 00:10:14,668 Pora iść naprzód. 86 00:10:23,668 --> 00:10:25,293 - Uważaj, bracie. - Ty też. 87 00:10:28,126 --> 00:10:29,126 Liana! 88 00:10:40,334 --> 00:10:42,543 Uważaj na niego. Nie jest już młody. 89 00:10:42,543 --> 00:10:43,668 Jasne. 90 00:11:18,876 --> 00:11:23,168 Jak już wiecie, Javier, syn mojego szefa, został ranny podczas napadu. 91 00:11:23,168 --> 00:11:25,626 Jego ojciec kazał przekazać ofertę mnie. 92 00:11:26,168 --> 00:11:28,959 Javier i szefowie kartelu są pod wrażeniem tego, 93 00:11:28,959 --> 00:11:30,918 co zrobiliście od śmierci ojca. 94 00:11:30,918 --> 00:11:33,334 I dlatego chcieliby z wami pracować. 95 00:11:33,334 --> 00:11:36,251 To znaczy? Mamy zastąpić Chrisa? 96 00:11:36,251 --> 00:11:38,834 Myśleli o tym jeszcze przed jego śmiercią. 97 00:11:39,334 --> 00:11:43,459 Gwoli jasności: nie obchodzi ich wasz konflikt. 98 00:11:43,459 --> 00:11:45,918 Chris pracował z innymi kartelami. 99 00:11:45,918 --> 00:11:49,584 Javier chce, żeby Los Soles byli jedynym kartelem w Europie. 100 00:11:50,084 --> 00:11:53,043 No dobrze, co mam im przekazać? 101 00:11:55,043 --> 00:11:57,001 Schlebia nam ich zainteresowanie, 102 00:11:57,001 --> 00:11:59,834 ale żeby odpowiedzieć, musimy znać warunki. 103 00:11:59,834 --> 00:12:03,959 Dziesięć procent za wszystkie narkotyki przemycone przez Antwerpię. 104 00:12:03,959 --> 00:12:05,918 Tyle dostawał też Chris. 105 00:12:06,418 --> 00:12:07,918 Wolelibyśmy 20%. 106 00:12:10,418 --> 00:12:11,418 Wiecie co? 107 00:12:12,293 --> 00:12:13,918 Chętnie negocjuję. 108 00:12:15,626 --> 00:12:18,959 Ale nierozsądne żądania mogą zabrzmieć obraźliwie. 109 00:12:19,876 --> 00:12:23,293 Wszyscy przemytnicy w Antwerpii współpracują z dokerami. 110 00:12:23,293 --> 00:12:26,251 - Tylko my współpracujemy z celnikami. - Wiem. 111 00:12:26,251 --> 00:12:28,793 Dziwi mnie to, ale jesteśmy na bieżąco. 112 00:12:28,793 --> 00:12:33,001 Właśnie taka przewaga zainteresowała moich szefów. 113 00:12:33,001 --> 00:12:35,876 Ale przeceniacie się, prosząc o 20%. 114 00:12:36,501 --> 00:12:39,459 Ile z dziesięciu ładunków traciliście z Chrisem? 115 00:12:39,459 --> 00:12:40,584 Średnio dwa. 116 00:12:40,584 --> 00:12:42,668 Czyli zostawało wam osiem. 117 00:12:42,668 --> 00:12:45,001 My gwarantujemy dziesięć na dziesięć. 118 00:12:45,626 --> 00:12:48,126 Dość przechwyceń, dość strat. 119 00:12:48,126 --> 00:12:50,334 Zarobią więcej mimo naszych żądań. 120 00:12:50,918 --> 00:12:55,126 Nie mogę zatwierdzić takiej podwyżki. Nie jestem upoważniony. 121 00:12:55,126 --> 00:12:58,043 Porozmawiaj z tym, kto decyduje, i oddzwoń. 122 00:12:58,043 --> 00:12:59,709 Jutro przyjedzie. 123 00:12:59,709 --> 00:13:01,543 Prawa ręka naszego szefa. 124 00:13:01,543 --> 00:13:04,043 Zostanie tu, aż Javier wydobrzeje. 125 00:13:04,043 --> 00:13:05,834 Może sam się z wami spotka. 126 00:13:07,376 --> 00:13:09,376 Jesteśmy do jego dyspozycji. 127 00:14:21,043 --> 00:14:22,918 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 128 00:14:24,209 --> 00:14:27,001 - Podróż nie była uciążliwa? - Co z Javierem? 129 00:14:27,001 --> 00:14:29,251 Jest w szpitalu. Na OIOM-ie. 130 00:14:29,751 --> 00:14:31,834 Ale wiemy, kto go postrzelił. 131 00:14:31,834 --> 00:14:33,168 Mehdi Belhadj. 132 00:14:33,168 --> 00:14:35,834 Nazwisko mnie nie obchodzi. Chcę jego głowy. 133 00:14:46,126 --> 00:14:49,126 Belhadj, ten śmieć, który chciał zabić syna Starego. 134 00:14:54,626 --> 00:14:56,334 Chris nie żyje od trzech dni. 135 00:14:56,334 --> 00:14:57,918 Masz kogoś na zastępstwo? 136 00:14:57,918 --> 00:14:59,459 Rozmawiałem z Djeblimi. 137 00:14:59,459 --> 00:15:02,626 Zgodzili się, ale musimy ustalić wynagrodzenie. 138 00:15:03,209 --> 00:15:07,168 - Chciałem o tym pomówić. - Kto kazał ci się z nimi kontaktować? 139 00:15:08,043 --> 00:15:09,043 Javier. 140 00:15:09,543 --> 00:15:11,334 Tuż przed postrzeleniem. 141 00:15:11,918 --> 00:15:16,459 - Był zdecydowany z nimi współpracować. - Powinien był skonsultować to ze mną. 142 00:15:16,459 --> 00:15:17,793 Nie jest upoważniony. 143 00:15:17,793 --> 00:15:20,126 Zatwierdził to Stary, jego ojciec. 144 00:15:22,751 --> 00:15:25,418 Nie. Nie będziemy pracować z Djeblimi. 145 00:15:26,168 --> 00:15:27,168 Czemu? 146 00:15:28,418 --> 00:15:29,418 Bo cię zabili. 147 00:15:41,126 --> 00:15:43,626 Chcę odwiedzić syna Starego w szpitalu. 148 00:15:43,626 --> 00:15:45,751 Pozbądź się zwłok. Chodź, Valéria. 149 00:16:05,793 --> 00:16:07,334 Poprawiłeś się. 150 00:16:09,168 --> 00:16:10,168 A masz. 151 00:16:11,918 --> 00:16:13,709 Trenujesz cichaczem, co? 152 00:16:13,709 --> 00:16:15,001 Czemu cichaczem? 153 00:16:15,001 --> 00:16:17,793 Bo nie umiesz przegrywać. Zawsze się wściekasz. 154 00:16:17,793 --> 00:16:21,251 Przegrywam, bo daje ci fory, żebyś się nie wkurzała. 155 00:16:21,251 --> 00:16:24,418 - Ja umiem przegrywać. - Cały weekend się wkurzasz. 156 00:16:24,418 --> 00:16:25,584 - Co? - Tak. 157 00:16:25,584 --> 00:16:27,001 Umiem przegrywać. 158 00:16:27,751 --> 00:16:30,918 Rozmawiałem z kapitanem. Odpływamy jutro o piątej. 159 00:16:30,918 --> 00:16:34,418 Dwa dni i jesteśmy w Sztokholmie, skąd lecimy do Montrealu. 160 00:16:34,418 --> 00:16:36,418 - Koniec życia w nędzy. - Dobrze. 161 00:16:41,626 --> 00:16:42,668 Przykro mi. 162 00:16:44,334 --> 00:16:45,168 Trzymaj. 163 00:16:46,334 --> 00:16:47,168 Co to? 164 00:16:47,168 --> 00:16:49,459 Papiery dla adwokatki. Podpisz je. 165 00:16:50,251 --> 00:16:53,584 Ostatnio przez to trafiłam do rodziny zastępczej. Co to? 166 00:16:55,834 --> 00:16:58,334 Akt własności domu. Na twoje nazwisko. 167 00:16:59,001 --> 00:17:01,293 I pełnomocnictwo do kont. 168 00:17:03,959 --> 00:17:07,251 - Żebyś w razie czego miała kasę. - Nie podpiszę. 169 00:17:07,793 --> 00:17:09,668 - Czemu? - Nie chcę, i tyle. 170 00:17:10,168 --> 00:17:12,584 W razie czego? Coś ci się stanie? 171 00:17:12,584 --> 00:17:14,834 Nie musisz tak o tym myśleć. 172 00:17:14,834 --> 00:17:17,543 Podpisz, żeby sprawić mi przyjemność, jak... 173 00:17:17,543 --> 00:17:19,501 Jak ja tobie, dając ci wygrać. 174 00:17:27,501 --> 00:17:28,501 Trzymaj. 175 00:17:37,459 --> 00:17:40,293 - Obiecaj, że nic ci się nie stanie. - Obiecuję. 176 00:17:43,418 --> 00:17:44,709 I w tym rzecz! 177 00:17:44,709 --> 00:17:45,834 Oszukujesz! 178 00:17:45,834 --> 00:17:47,751 Ktoś tu się chyba wkurzył. 179 00:18:05,126 --> 00:18:06,543 Jesteś z moim synem? 180 00:18:06,543 --> 00:18:09,668 Tak. Lekarze mówią, że z tego wyjdzie. 181 00:18:10,334 --> 00:18:14,043 Trzymają go pod znieczuleniem. Jestem tutaj, spokojnie. 182 00:18:14,043 --> 00:18:17,001 Spotkam się z belgijskimi władzami w ambasadzie. 183 00:18:17,001 --> 00:18:20,209 Wiem. Jesteś na bieżąco w sprawie portu? 184 00:18:22,126 --> 00:18:22,959 To znaczy? 185 00:18:23,668 --> 00:18:25,168 Chodzi o Djeblich? 186 00:18:25,168 --> 00:18:26,584 To pomysł mojego syna. 187 00:18:26,584 --> 00:18:30,584 Uważam, że ma rację. Przykro mi. Powinienem był cię uprzedzić. 188 00:18:30,584 --> 00:18:36,126 - Co z gościem, który z nimi rozmawiał? - Nie żyje. Djebli go zabili. 189 00:18:36,126 --> 00:18:37,959 To bez sensu. 190 00:18:39,251 --> 00:18:40,084 Nie rozumiem. 191 00:18:40,084 --> 00:18:41,501 Czemu to zrobili? 192 00:18:42,043 --> 00:18:43,334 Skąd mam wiedzieć? 193 00:18:44,001 --> 00:18:48,793 Ale gdybyś mnie uprzedził, powiedziałbym ci, 194 00:18:48,793 --> 00:18:50,584 że nie można im ufać. 195 00:18:51,751 --> 00:18:53,834 Znajdź zastępstwo za Chrisa. 196 00:18:53,834 --> 00:18:55,626 I pozbądź się Djeblich. 197 00:18:56,501 --> 00:18:58,001 Zajmę się też złodziejem, 198 00:18:58,001 --> 00:19:00,209 który postrzelił twojego syna. 199 00:19:00,209 --> 00:19:01,959 Wspaniale. Znajdź te psy. 200 00:19:01,959 --> 00:19:03,709 I zabij je. 201 00:19:03,709 --> 00:19:06,251 I opiekuj się moim synem jak własnym. 202 00:19:06,251 --> 00:19:07,293 Dobrze. 203 00:19:20,834 --> 00:19:23,126 Tak. Moja ślicznotka... 204 00:19:24,251 --> 00:19:27,043 - Jak jej oczy? - Przestań. W ogóle nie spałam. 205 00:19:31,126 --> 00:19:32,668 Nie dałaś spać mamie? 206 00:19:33,293 --> 00:19:34,501 Dzień dobry, wujku. 207 00:19:36,251 --> 00:19:38,334 Przemyślałem propozycję kartelu. 208 00:19:39,918 --> 00:19:41,501 Dziesięć procent to dużo. 209 00:19:42,168 --> 00:19:44,001 Nie powinniśmy byli odmawiać. 210 00:19:46,001 --> 00:19:47,459 Zabierzesz ją? 211 00:19:48,751 --> 00:19:51,168 No chodź. Pójdziemy jeść. 212 00:19:51,168 --> 00:19:53,834 Chcesz jeść? Tak. 213 00:19:56,959 --> 00:19:58,209 Nie sądzisz? 214 00:19:58,209 --> 00:20:02,751 Tylko my współpracujemy z celnikami. Trzeba się cenić, Saber. 215 00:20:03,459 --> 00:20:05,459 To prawda. Trzeba. 216 00:20:07,793 --> 00:20:10,793 Ale facet miał rację. Dwadzieścia procent to dużo. 217 00:20:11,376 --> 00:20:12,418 Ktoś cię pytał? 218 00:20:13,501 --> 00:20:15,501 Możesz przygotować auto? 219 00:20:24,251 --> 00:20:26,418 - Czasami mnie dobija. - To rodzina. 220 00:20:26,418 --> 00:20:28,418 To twój kuzyn, nie mój. 221 00:20:30,584 --> 00:20:31,709 Czego się boisz? 222 00:20:31,709 --> 00:20:34,168 Że się obrażą i poszukają kogoś innego? 223 00:20:34,168 --> 00:20:35,334 Na przykład. 224 00:20:35,334 --> 00:20:38,543 Saber, mówiłam ci, że sami zapukają do naszych drzwi. 225 00:20:38,543 --> 00:20:40,043 Trochę wiary. 226 00:20:40,043 --> 00:20:43,709 Wrócą do nas i zaproponują 15%. Wtedy się zgodzimy. 227 00:20:55,418 --> 00:20:56,793 Numer 20-68. 228 00:20:58,959 --> 00:21:00,126 Na rogu... 229 00:21:00,626 --> 00:21:02,876 Dwa pojazdy, około 12 osób. 230 00:21:07,084 --> 00:21:08,876 - Laurence? - Tak? 231 00:21:08,876 --> 00:21:12,001 Pamięta pani prokuratora z Wenezueli, Almeidę? 232 00:21:12,001 --> 00:21:13,834 Przyjechał na kilka dni. 233 00:21:13,834 --> 00:21:17,543 Opowie o handlu narkotykami u nich. Pojedzie pani do niego? 234 00:21:17,543 --> 00:21:18,918 Chyba nie mam wyboru? 235 00:21:18,918 --> 00:21:22,293 Pieści się pani trzy miesiące. Do tego śmierć de Wita. 236 00:21:22,293 --> 00:21:24,209 Więc nie, nie ma pani wyboru. 237 00:21:24,751 --> 00:21:26,043 Gdzie go znajdę? 238 00:21:29,209 --> 00:21:32,084 AMBASADA BOLIWARIAŃSKIEJ REPUBLIKI WENEZUELI 239 00:21:39,126 --> 00:21:39,959 Proszę pani? 240 00:21:39,959 --> 00:21:41,043 Przyjechał. 241 00:21:43,251 --> 00:21:44,626 Pani Komisarz Herman? 242 00:21:44,626 --> 00:21:45,918 Panie prokuratorze. 243 00:21:45,918 --> 00:21:47,626 Cieszę się, że tu jestem 244 00:21:47,626 --> 00:21:51,168 i goszczę panią w ambasadzie kraju, w którym zamieszkałem. 245 00:21:52,084 --> 00:21:55,459 Mam nadzieję, że moja znajomość karteli pani pomoże. 246 00:21:56,376 --> 00:21:58,668 Śledzimy to, co pan robi w Wenezueli. 247 00:21:58,668 --> 00:22:01,668 Pańska bezlitosność wobec handlarzy robi wrażenie. 248 00:22:01,668 --> 00:22:05,793 Ale zajmuję się tu narkotykami trzy lata. To inna rzeczywistość. 249 00:22:07,043 --> 00:22:10,626 Wojna, którą toczę u siebie, wkrótce rozpęta się i tutaj. 250 00:22:11,376 --> 00:22:13,084 A kiedy do tego dojdzie, 251 00:22:13,084 --> 00:22:17,459 bez wątpienia nie pożałuje pani, że skorzystała z mojej wiedzy. 252 00:22:18,168 --> 00:22:21,126 Tak przynajmniej uważa pani przełożony. 253 00:22:22,959 --> 00:22:24,584 Życzę panu miłego pobytu. 254 00:22:35,501 --> 00:22:37,376 To 1200 hektarów. W Rifie. 255 00:22:37,959 --> 00:22:39,334 Na twoje nazwisko. 256 00:22:41,959 --> 00:22:43,001 Gratuluję. 257 00:22:43,001 --> 00:22:44,418 Zajmę się resztą. 258 00:22:47,251 --> 00:22:49,584 Te tabletki można gryźć. 259 00:22:49,584 --> 00:22:51,334 Dziękuję. Miłego dnia. 260 00:22:55,043 --> 00:22:57,584 Krem jest refundowany. 261 00:23:00,334 --> 00:23:01,168 Zaraz wracam. 262 00:23:13,126 --> 00:23:16,043 - Co ty robisz? - Nic. Szukam czegoś. 263 00:23:16,043 --> 00:23:17,126 Nieważne. 264 00:23:18,043 --> 00:23:20,584 - Idę na fajkę. - Jasne. 265 00:23:34,293 --> 00:23:35,293 Trzymaj. 266 00:23:37,209 --> 00:23:38,543 Na ile wystarczy? 267 00:23:38,543 --> 00:23:40,668 Na dwa miesiące, jak chciałaś. 268 00:23:41,168 --> 00:23:43,876 Już nawet nie powiem, że prawie wpadłam. 269 00:23:52,251 --> 00:23:55,334 Następnym razem góra trzy opakowania na tydzień. 270 00:23:56,168 --> 00:23:58,459 Nie będzie następnego razu. 271 00:24:00,084 --> 00:24:01,543 Nie zobaczymy się już? 272 00:24:04,043 --> 00:24:05,459 Dla ciebie to lepiej. 273 00:24:11,168 --> 00:24:13,668 Kelly, nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła. 274 00:24:14,251 --> 00:24:15,251 Dziękuję. 275 00:24:16,084 --> 00:24:18,626 Pamiętasz, jak wymykałyśmy się na dyskotekę? 276 00:24:21,209 --> 00:24:23,293 Jutro sobie pójdziemy. 277 00:24:24,543 --> 00:24:25,876 Jestem poszukiwana. 278 00:24:25,876 --> 00:24:29,084 Widujemy się na tym zasranym parkingu trzy miesiące. 279 00:24:29,084 --> 00:24:32,334 - Równie dobrze możesz ze mną wyjść. - Nie. 280 00:24:33,418 --> 00:24:35,001 Zadzwonię wieczorem. 281 00:24:35,001 --> 00:24:37,084 Twój złodziej też niech przyjdzie. 282 00:24:37,084 --> 00:24:39,501 Będzie mi mógł podziękować za leki. 283 00:24:41,793 --> 00:24:43,293 Kelly, nie przyjdę! 284 00:24:45,168 --> 00:24:46,168 Szlag... 285 00:25:41,334 --> 00:25:42,834 Tydzień. 286 00:25:42,834 --> 00:25:45,168 Tyle czasu dał mi Stary, 287 00:25:45,168 --> 00:25:48,251 żeby przeorganizować działalność za Javiera. 288 00:25:48,251 --> 00:25:51,876 Dlatego i wy dostaniecie tylko tyle czasu, 289 00:25:51,876 --> 00:25:55,126 by znaleźć złodziei, którzy postrzelili syna Starego. 290 00:25:57,168 --> 00:26:00,001 Znaleźliśmy pasera, który kupi diamenty. 291 00:26:00,876 --> 00:26:03,834 Rozmawia z adwokatką, niejaką Lemaire. 292 00:26:03,834 --> 00:26:06,334 To ona negocjuje w imieniu złodziei. 293 00:26:07,043 --> 00:26:09,001 Macie wszystkie informacje? 294 00:26:09,001 --> 00:26:10,376 - Tak. - Dobrze. 295 00:26:11,168 --> 00:26:15,334 Nie jesteśmy w Bogocie ani w Caracas, a już na pewno nie w Panamie. 296 00:26:15,334 --> 00:26:18,376 Ale chcę, żebyście użyli wobec Djeblich i złodzieja 297 00:26:18,376 --> 00:26:21,709 takiej samej przemocy jak tam. 298 00:26:21,709 --> 00:26:23,126 Bądźcie bezlitośni. 299 00:26:23,126 --> 00:26:24,626 Może pan na nas liczyć. 300 00:26:27,834 --> 00:26:28,793 Ruszajcie. 301 00:26:29,668 --> 00:26:30,668 Valéria... 302 00:26:36,918 --> 00:26:40,293 Kiedy byliśmy w Caracas, kazałem tu zatrudnić ludzi. 303 00:26:40,293 --> 00:26:42,876 Flamandczyków, którzy znają te tereny. 304 00:26:42,876 --> 00:26:46,209 Wykorzystaj ich. Nawet jako mięso armatnie. 305 00:26:46,209 --> 00:26:48,918 Wysłanie tu Javiera zamiast mnie to błąd. 306 00:26:49,418 --> 00:26:50,293 Tak jest. 307 00:27:03,709 --> 00:27:04,876 Nie w twoim stylu. 308 00:27:05,918 --> 00:27:07,126 Czemu tak mówisz? 309 00:27:08,793 --> 00:27:10,001 Jesteś za elegancka. 310 00:27:16,459 --> 00:27:18,126 Wszystko podpisaliście? 311 00:27:19,209 --> 00:27:20,751 Mogę o coś zapytać? 312 00:27:23,709 --> 00:27:25,626 Kim ona dla ciebie jest? 313 00:27:26,418 --> 00:27:27,418 Wszystkim. 314 00:27:28,876 --> 00:27:29,959 Wszystkim, co mam. 315 00:27:31,626 --> 00:27:32,751 Nie zostawię jej. 316 00:27:33,793 --> 00:27:35,668 A ona nie zostawi mnie. 317 00:27:36,418 --> 00:27:38,418 To mnie nie zostawisz. 318 00:28:21,293 --> 00:28:23,876 {\an8}JESTEŚ TAM? 319 00:28:44,168 --> 00:28:47,501 Cześć, to ja. Nie zgadniesz, z kim jestem. 320 00:28:47,501 --> 00:28:50,168 Siema! Co tam? Czekamy. Gdzie jesteś? 321 00:28:50,668 --> 00:28:52,334 No nie! Gdzie jesteście? 322 00:28:54,459 --> 00:28:56,168 No nie! Gdzie jesteście? 323 00:28:56,168 --> 00:28:58,001 Farmaceutka jest szalona! 324 00:29:00,751 --> 00:29:03,126 Farmaceutka jest szalona! 325 00:29:03,126 --> 00:29:06,959 U mojej siostry. Impreza o 14.30, ale to impreza życia! 326 00:29:06,959 --> 00:29:09,793 Nie możesz tego przegapić. Wysyłam adres. 327 00:29:41,501 --> 00:29:44,209 No nie! Powrót ducha! Co tam? 328 00:29:44,209 --> 00:29:46,626 - W porządku? - Tak. Tęskniłam. 329 00:29:47,376 --> 00:29:48,626 Wchodź. 330 00:29:53,626 --> 00:29:54,709 Co tam? 331 00:29:54,709 --> 00:29:58,834 Wciąż tu jesteśmy. Ty zniknęłaś. Po pobycie w rodzinie zastępczej. 332 00:29:58,834 --> 00:30:00,334 No wiesz, jakoś leci. 333 00:30:00,334 --> 00:30:01,709 „Jakoś leci”, co? 334 00:30:01,709 --> 00:30:02,834 Dorosłaś. 335 00:30:02,834 --> 00:30:04,293 Żebyś wiedziała. 336 00:30:05,543 --> 00:30:06,793 Akurat. 337 00:30:06,793 --> 00:30:08,376 - To chata siostry? - Tak. 338 00:30:08,376 --> 00:30:11,084 Wyjechała z dziećmi, więc korzystam z okazji. 339 00:30:11,084 --> 00:30:13,834 Nie narzekam. Mogłam wybrać to albo więzienie. 340 00:30:13,834 --> 00:30:15,084 Co ty opowiadasz? 341 00:30:19,293 --> 00:30:21,543 - Założyli ci nadajnik? - Skurwiele. 342 00:30:22,334 --> 00:30:25,501 Idź do salonu. Farmaceutka czeka. Ja zaraz przyjdę. 343 00:30:35,668 --> 00:30:37,334 Wiedziałam, że przyjdziesz. 344 00:30:51,876 --> 00:30:53,501 - To dla ciebie. - Dziękuję. 345 00:30:53,501 --> 00:30:54,543 To zatrzymam ja. 346 00:30:57,126 --> 00:30:59,168 - Pani mecenas Lemaire? - Nie! 347 00:31:19,668 --> 00:31:20,668 Chodź. 348 00:31:28,834 --> 00:31:30,084 Kucnij. 349 00:31:33,959 --> 00:31:34,959 Nie! 350 00:31:41,459 --> 00:31:42,584 Spójrz na mnie. 351 00:31:43,668 --> 00:31:46,793 Nie bój się. To mnie chcą. Nie ruszaj się. 352 00:32:36,126 --> 00:32:37,709 Pani mecenas Lemaire? 353 00:32:38,293 --> 00:32:40,709 Belhadj. Gdzie jest? 354 00:32:43,751 --> 00:32:44,751 Mehdi! 355 00:32:45,959 --> 00:32:46,959 Uciekaj! 356 00:33:06,251 --> 00:33:07,376 Chodź, usiądziemy. 357 00:33:11,543 --> 00:33:13,251 Tutaj poczta głosowa... 358 00:33:17,084 --> 00:33:17,959 - Czekaj. - Ta? 359 00:33:17,959 --> 00:33:18,918 Na pewno? Nie. 360 00:33:18,918 --> 00:33:21,501 Przestań. To na pewno ta! 361 00:33:21,501 --> 00:33:22,793 Nie, pomyliłaś się. 362 00:33:22,793 --> 00:33:24,459 To ty się pomyliłeś! 363 00:33:25,168 --> 00:33:26,001 Halo? 364 00:33:26,001 --> 00:33:27,209 Jesteś z rodziną? 365 00:33:27,209 --> 00:33:28,918 Tak, ukrywamy się w hotelu. 366 00:33:28,918 --> 00:33:31,751 - Co się stało? - Zabili moją adwokatkę. 367 00:33:32,834 --> 00:33:35,334 Co? To pewnie ludzie Chrisa. 368 00:33:36,001 --> 00:33:37,334 Nie wiem. 369 00:33:38,126 --> 00:33:40,168 Znaleźli mnie. Ciebie też mogą. 370 00:33:40,751 --> 00:33:41,918 Kiedy wyjeżdżacie? 371 00:33:41,918 --> 00:33:44,126 Teraz. Za trzy dni. 372 00:33:44,126 --> 00:33:46,918 - Nie szybciej? - Muszę pozałatwiać sprawy. 373 00:33:46,918 --> 00:33:48,501 Będę ostrożny. 374 00:33:48,501 --> 00:33:50,709 - Wezmę diamenty. - Dobrze. 375 00:33:50,709 --> 00:33:54,001 - W Kanadzie pomyślę, co dalej. - Zadzwoń z pokładu. 376 00:33:54,001 --> 00:33:55,209 Tak. Na razie. 377 00:34:05,918 --> 00:34:07,501 Wyjazd cię nie przeraża? 378 00:34:08,168 --> 00:34:09,918 Wszystko, co znałaś... 379 00:34:10,501 --> 00:34:13,501 - Nie będziesz tęsknić? - Tak, ale co mogę zrobić? 380 00:34:13,501 --> 00:34:15,334 Masz wybór. 381 00:34:15,334 --> 00:34:17,209 Kelly, tak musi być. 382 00:34:21,751 --> 00:34:22,834 Najwyraźniej... 383 00:34:38,001 --> 00:34:39,709 Co? Nie podobało ci się? 384 00:34:51,501 --> 00:34:52,626 No nie! Serio? 385 00:34:53,251 --> 00:34:55,918 I to w pokoju dzieci! To już przesada! 386 00:35:03,584 --> 00:35:05,209 Tutaj poczta głosowa... 387 00:35:41,959 --> 00:35:44,209 Na pewno niczego nie zapomniałaś? 388 00:35:52,209 --> 00:35:53,959 Będzie w nocy w porcie. 389 00:35:56,168 --> 00:35:58,293 Przysięgam, nic więcej nie wiem. 390 00:35:59,668 --> 00:36:00,834 Zajmij się nią. 391 00:37:03,834 --> 00:37:05,126 Co ty tu robisz?! 392 00:37:17,126 --> 00:37:17,959 A ty? 393 00:37:17,959 --> 00:37:21,168 Podrzuciłeś mi nadajnik jak jakiemuś psu? 394 00:37:21,168 --> 00:37:22,543 - Tak? - I dobrze. 395 00:37:22,543 --> 00:37:23,876 Co się dzieje? 396 00:37:23,876 --> 00:37:26,376 - Ja się tym zajmę. - To ten złodziej? 397 00:37:26,376 --> 00:37:29,084 Jak Boga kocham, zapłacisz za te drzwi. 398 00:37:29,918 --> 00:37:31,043 Od niej masz leki? 399 00:37:31,043 --> 00:37:33,126 - Nadajnik w telefonie? - W kurtce. 400 00:37:33,126 --> 00:37:35,626 - Co wie? - Niczego nie wie. 401 00:37:37,126 --> 00:37:41,793 Zrobiło się gorąco. Przyspieszyłem wyjazd. Czekam na parkingu. Masz dwie minuty. 402 00:37:42,751 --> 00:37:43,751 - Dobrze? - Tak. 403 00:37:53,168 --> 00:37:54,043 Nie zostanę. 404 00:37:55,126 --> 00:37:57,709 Czekaj. Kim on dla ciebie jest? 405 00:37:59,876 --> 00:38:00,876 Mam tylko jego. 406 00:38:11,334 --> 00:38:12,334 Pierdol się. 407 00:38:30,251 --> 00:38:31,709 Uśmiechasz się do mamy? 408 00:38:34,168 --> 00:38:35,168 Tak. 409 00:38:36,334 --> 00:38:37,334 Jeszcze raz? 410 00:39:03,751 --> 00:39:05,709 Wy na tyły, ja od przodu. 411 00:39:24,751 --> 00:39:25,793 Cisza. 412 00:40:13,793 --> 00:40:16,584 Tak. Powiem wujkowi, żeby przyciszył muzykę. 413 00:41:22,126 --> 00:41:25,418 Jestem w piwnicy. Które piętro? Gdzie jest? 414 00:41:27,751 --> 00:41:29,459 Które piętro? 415 00:41:35,334 --> 00:41:38,293 - Sprawdź pokoje na górze. - Idę. 416 00:41:38,293 --> 00:41:41,584 Uważaj, bo skurwiel kogoś już zabił. 417 00:43:08,709 --> 00:43:10,293 - Nie macie rzeczy? - Nie. 418 00:43:11,751 --> 00:43:14,501 Muszę sprawdzić pompę. Potem was oprowadzę. 419 00:43:14,501 --> 00:43:15,418 Dobrze. 420 00:44:07,834 --> 00:44:09,001 Chodźmy do piwnicy. 421 00:44:09,001 --> 00:44:10,876 Szlag, pewnie jest na dole. 422 00:44:21,959 --> 00:44:23,293 Skurwysyn. 423 00:44:24,459 --> 00:44:25,834 Kurwa! 424 00:44:54,376 --> 00:44:57,334 SZAJKA: SERIAL 425 00:49:21,043 --> 00:49:23,043 Napisy: Krzysztof Bożejewicz