1 00:00:14,416 --> 00:00:16,250 Olej ją. Zrób to szybko. 2 00:00:17,500 --> 00:00:18,708 To tylko niemowlę. 3 00:00:19,375 --> 00:00:22,333 Nawet nie płacze. Jakie dziecko nie płacze? 4 00:00:23,416 --> 00:00:24,375 Spójrz na nie. 5 00:00:25,083 --> 00:00:27,208 Widzisz? To mieszaniec. 6 00:00:28,083 --> 00:00:29,166 To nie człowiek. 7 00:00:30,000 --> 00:00:33,125 Zabicie go to akt łaski. Zrób to w końcu. 8 00:00:37,583 --> 00:00:38,583 Nie mogę. 9 00:00:38,666 --> 00:00:40,583 Tchórz. Ja to zrobię. 10 00:00:43,666 --> 00:00:44,583 Nie! 11 00:00:50,458 --> 00:00:51,291 Weź je. 12 00:00:52,208 --> 00:00:54,041 Weź to diabelstwo i uciekaj! 13 00:00:57,583 --> 00:01:03,958 NIEBIESKOOKI SAMURAJ 14 00:01:40,875 --> 00:01:43,500 Złaź z mojego pana! Co mu zrobiłeś? 15 00:01:43,583 --> 00:01:46,291 To nie ja. To Kły. 16 00:01:49,916 --> 00:01:50,750 Mistrzu, nie. 17 00:01:59,708 --> 00:02:01,500 Nie dotykaj go. 18 00:02:07,291 --> 00:02:09,500 Na górze jest świątynia. 19 00:02:11,166 --> 00:02:12,416 Tam będzie bezpieczny. 20 00:02:39,708 --> 00:02:42,583 Nie, Mizu! Nikt nie może cię zobaczyć. 21 00:02:42,666 --> 00:02:47,375 Źli ludzie cię znajdą. Jeśli te drzwi się otworzą, zginiemy. 22 00:03:06,750 --> 00:03:07,583 Nie żyje? 23 00:03:08,458 --> 00:03:10,625 Który z Kłów nie żyje? 24 00:03:11,208 --> 00:03:12,083 Wszyscy. 25 00:03:12,916 --> 00:03:14,166 Wszystkie Cztery Kły. 26 00:03:29,083 --> 00:03:31,208 Rozwiąż ten problem. 27 00:03:32,208 --> 00:03:33,708 To rozkaz? 28 00:03:35,791 --> 00:03:39,000 Dziesięć lat czekałem na tę chwilę. 29 00:03:39,500 --> 00:03:41,208 Dziesięć lat planowania 30 00:03:41,291 --> 00:03:45,083 przejęcia pełnej kontroli nad szogunatem. 31 00:03:45,166 --> 00:03:46,833 Czeka na mnie. 32 00:03:47,333 --> 00:03:51,666 Na łóżku, z rozchylonymi pośladkami. 33 00:03:54,625 --> 00:03:58,458 A ty chcesz, żebym skupił się 34 00:03:58,541 --> 00:04:01,583 na jakimś zdeformowanym mieszańcu, 35 00:04:01,666 --> 00:04:03,708 który radzi sobie z mieczem. 36 00:04:03,791 --> 00:04:07,291 Jeśli więc możesz, mój drogi przyjacielu, 37 00:04:07,375 --> 00:04:11,041 mój zaufany i równy mi partnerze, 38 00:04:11,125 --> 00:04:16,041 moja prawa ręko, moje oparcie, moje drogie serduszko, 39 00:04:16,125 --> 00:04:19,166 wykaż proszę odrobinę troski o nasz cel. 40 00:04:20,875 --> 00:04:22,916 I zrób to, kurwa, sam. 41 00:04:31,833 --> 00:04:33,791 Przygotować ceremonię herbacianą. 42 00:04:56,166 --> 00:04:57,791 Gotujesz zupę? 43 00:04:58,625 --> 00:04:59,708 Lekarstwo. 44 00:05:00,416 --> 00:05:01,416 Uleczy go. 45 00:05:02,125 --> 00:05:02,958 Oby. 46 00:05:03,625 --> 00:05:06,041 Jeśli on umrze, umrzesz i ty. 47 00:05:09,625 --> 00:05:11,208 Ten jest trujący. 48 00:05:11,791 --> 00:05:13,583 Śnieżna czapa. Jeden kęs… 49 00:05:14,750 --> 00:05:15,625 Dwa kęsy… 50 00:05:21,083 --> 00:05:21,916 Wypij to. 51 00:05:23,916 --> 00:05:24,750 Widzisz? 52 00:05:25,750 --> 00:05:26,583 Przydatny. 53 00:05:39,458 --> 00:05:43,291 Ledwo stoisz, nie mówiąc już o pewnym trzymaniu miecza. 54 00:05:45,291 --> 00:05:48,000 Nie zabiłem cię, a mogłem to zrobić. 55 00:05:48,541 --> 00:05:52,291 Odłóż to i siadaj. Właśnie kończę. 56 00:05:58,666 --> 00:06:00,333 To kontrakt na pojedynek. 57 00:06:00,875 --> 00:06:05,375 Rewanż, który jesteś mi winny, odbędzie się legalnie i przy świadkach. 58 00:06:06,500 --> 00:06:08,166 Zostaje tylko kwestia daty. 59 00:06:08,666 --> 00:06:11,708 Ile dni potrzebujesz, by umrzeć w dobrej formie? 60 00:06:11,791 --> 00:06:14,000 Ledwo przetrwałeś ostatnią walkę. 61 00:06:14,083 --> 00:06:17,625 Nie była uczciwa. Nie jesteś na moim poziomie. 62 00:06:19,041 --> 00:06:20,250 Ładna fryzura. 63 00:06:20,333 --> 00:06:24,375 Byłem pijany podczas tej walki. Świętowałem zaręczyny. 64 00:06:24,458 --> 00:06:27,000 - Gratulacje. - Już zerwane. 65 00:06:27,083 --> 00:06:30,125 Przez ciebie straciłem pozycję i honor. 66 00:06:30,208 --> 00:06:33,041 Odzyskam je, gdy wrócę z twoim trupem. 67 00:06:33,125 --> 00:06:33,958 Jak długo? 68 00:06:34,041 --> 00:06:35,291 Dwa dni. 69 00:06:35,375 --> 00:06:36,416 Niech będą trzy. 70 00:06:36,500 --> 00:06:39,500 Chciałeś mnie zabić? Trzeba było wykorzystać okazję. 71 00:06:39,583 --> 00:06:42,041 Wroga zabijasz, gdy tylko masz szansę. 72 00:06:42,125 --> 00:06:44,041 Nie byłoby w tym honoru. 73 00:06:46,500 --> 00:06:49,708 Ty nie chcesz zemsty. Chcesz imprezy. 74 00:06:50,708 --> 00:06:55,583 Gdy znajdę ludzi, których chcę zabić, nie zmarnuję ani sekundy na ceremonię. 75 00:06:56,625 --> 00:06:59,333 Nie jesteś więc samurajem. 76 00:06:59,875 --> 00:07:03,291 Wciąż jesteś bezpańskim psem, jedzącym moje śmieci. 77 00:07:05,458 --> 00:07:06,333 Trzy dni. 78 00:07:13,083 --> 00:07:14,041 Kolejny lek. 79 00:07:15,250 --> 00:07:17,250 Poprzedni zbił gorączkę. 80 00:07:18,333 --> 00:07:22,500 Ten przyspieszy leczenie i odbuduje siły. 81 00:07:23,041 --> 00:07:25,416 Są w nim warzywa, wątroba dorsza, zioła… 82 00:07:47,166 --> 00:07:50,166 Pasuje mu ten złamany miecz mistrza Heijiego. 83 00:08:34,291 --> 00:08:38,833 „Ufam, że jesteś człowiekiem honoru i że mnie również za takiego uznasz. 84 00:08:38,916 --> 00:08:43,125 Jedź z moim człowiekiem, Okiyamą, a zaprowadzi cię do miejsca, 85 00:08:43,208 --> 00:08:46,458 gdzie będziemy mogli się spotkać i wypić herbatę. 86 00:08:46,541 --> 00:08:49,083 Przyjmij ten prezent jako dowód szczerości 87 00:08:49,166 --> 00:08:51,291 kogoś, kto pragnie cię poznać”. 88 00:08:51,375 --> 00:08:53,666 Od Heijiego Shindo. 89 00:09:00,125 --> 00:09:01,791 Hej. Czekaj. Dokąd idziesz? 90 00:09:02,708 --> 00:09:04,500 - Na herbatę. - Nie będzie jej. 91 00:09:04,583 --> 00:09:08,625 Wiesz to, prawda? Prowadzi cię w zasadzkę. 92 00:09:11,541 --> 00:09:14,041 Hej! Potrzebuję cię żywego! 93 00:09:14,125 --> 00:09:16,458 Mamy umowę, pamiętasz? 94 00:09:16,541 --> 00:09:18,625 Zabić cię mogę tylko ja. 95 00:09:33,375 --> 00:09:35,291 W prawo! W lewo! 96 00:09:37,500 --> 00:09:38,791 Siedzę na koniu! 97 00:09:41,500 --> 00:09:44,958 To nie może być nic innego jak pułapka. 98 00:09:45,041 --> 00:09:46,666 Będzie tam Heiji Shindo. 99 00:09:46,750 --> 00:09:49,625 Jest powiązany z człowiekiem, którego chcę zabić. 100 00:09:50,125 --> 00:09:52,000 Zemsta się nie waha. 101 00:10:09,666 --> 00:10:10,541 Zimno. 102 00:10:11,416 --> 00:10:12,500 Tak? 103 00:10:12,583 --> 00:10:15,333 Nie przywykłaś do podróży ani zimna. 104 00:10:15,875 --> 00:10:18,375 Potrzebujesz zapasów, żeby się ogrzać. 105 00:10:18,875 --> 00:10:22,208 Mam gorącą herbatę i pieniądze. To wystarczy każdemu. 106 00:10:22,708 --> 00:10:26,000 Drogi są pełne niebezpieczeństw, dziecko. 107 00:10:26,083 --> 00:10:30,708 Jeśli teraz zawrócimy, twój ojciec nigdy się nie dowie. 108 00:10:30,791 --> 00:10:33,291 Wciąż możesz pojechać do Edo. 109 00:10:33,375 --> 00:10:37,250 To w Edo jest prawdziwe zagrożenie. Mam plan, jak go uniknąć. 110 00:10:37,333 --> 00:10:40,125 Mam cztery dni, nim ojciec ze mną wyjedzie. 111 00:10:40,208 --> 00:10:42,083 Dwa na odnalezienie Taigena, 112 00:10:42,166 --> 00:10:44,791 jeden na walkę z demonicznym samurajem 113 00:10:44,875 --> 00:10:47,833 i jeden na sprowadzenie go jako człowieka honoru. 114 00:10:50,458 --> 00:10:53,708 Pamiętam taki przypadek, gdy byłem młodym radcą. 115 00:10:53,791 --> 00:10:57,916 Szalony mnich uwalniał świnie z farm. 116 00:10:58,000 --> 00:11:01,875 Uważał, że ratuje je od okrutnego losu posiłku. 117 00:11:01,958 --> 00:11:06,375 Świnie pobiegły do lasu, kwicząc z radości. 118 00:11:07,083 --> 00:11:11,625 Większość z nich rozerwały na strzępy wilki. 119 00:11:11,708 --> 00:11:13,375 Reszta zdechła z głodu. 120 00:11:14,083 --> 00:11:16,708 A wieśniacy głodowali tej zimy. 121 00:11:18,583 --> 00:11:20,708 Czemu faceci porównują mnie do świń? 122 00:11:20,791 --> 00:11:23,750 Chcę tylko powiedzieć, że liczba ścieżek 123 00:11:23,833 --> 00:11:27,166 każdego mężczyzny i kobiety jest ograniczona. 124 00:11:27,750 --> 00:11:31,750 Walcz na swoim gruncie, nie przeciwko niemu. 125 00:11:31,833 --> 00:11:34,041 Nie szukam tu lekcji. 126 00:11:43,750 --> 00:11:44,916 Bandyci. 127 00:11:45,666 --> 00:11:47,500 Jednak czeka cię lekcja. 128 00:11:47,583 --> 00:11:51,041 Policz do dziesięciu i wyjdź przez okno. Potem biegnij. 129 00:11:54,166 --> 00:11:57,791 Panowie, zatrzymanie nas było błędem. 130 00:11:58,291 --> 00:12:02,875 To nie było warte waszego wysiłku. 131 00:12:03,625 --> 00:12:07,208 Weźcie moją sakiewkę. Nie mam poza tym nic wartościowego. 132 00:12:07,291 --> 00:12:09,958 Tylko kulki ryżowe i herbatę. 133 00:12:10,041 --> 00:12:11,166 Coś bym zjadł. 134 00:12:16,875 --> 00:12:19,500 Dawno nie zabiłem człowieka. 135 00:12:20,041 --> 00:12:22,458 Ciekawe, czy jeszcze pamiętam jak. 136 00:12:32,833 --> 00:12:34,750 Te ładne stópki szybko biegają. 137 00:12:35,708 --> 00:12:37,000 Ale nie dość szybko. 138 00:12:41,208 --> 00:12:43,166 Ciesz się, że nie jestem facetem. 139 00:12:47,791 --> 00:12:49,458 Drugi but, księżniczko. 140 00:12:56,958 --> 00:12:58,250 - Czy… - W porządku. 141 00:13:07,250 --> 00:13:08,666 Co kiedyś mówiłeś? 142 00:13:08,750 --> 00:13:11,708 Jeśli jeden bóg cię opuści, pomoże ci inny. 143 00:13:15,333 --> 00:13:16,291 Przyjacielu. 144 00:13:17,083 --> 00:13:19,291 Czy podwieziesz nas do Kioto? 145 00:13:19,375 --> 00:13:20,333 Nie do Kioto! 146 00:13:20,416 --> 00:13:24,166 Do Mihonoseki, na wybrzeżu. Muszę tam być do rana. 147 00:13:24,250 --> 00:13:25,083 Zapłacę. 148 00:14:05,833 --> 00:14:08,583 Obsypali Buddę białym kwieciem, 149 00:14:10,208 --> 00:14:14,750 a sterta kwiatów była wysoka jak góra Sumeru. 150 00:14:28,750 --> 00:14:31,750 Górę zobaczyłem dopiero, gdy uciekłem z domu w wieku 12 lat. 151 00:14:32,333 --> 00:14:34,791 U nas były tylko klify i łodzie. 152 00:14:34,875 --> 00:14:36,833 Rybie flaki i rybie umysły. 153 00:14:37,541 --> 00:14:38,916 Pamiętasz Kohamę? 154 00:14:40,250 --> 00:14:42,750 W sumie po co? Sam staram się zapomnieć. 155 00:14:44,791 --> 00:14:49,416 Życie mojego ojca zależało od tego, ile ryb złowił przed wschodem słońca. 156 00:14:50,208 --> 00:14:52,541 Jeśli połów był dobry, mógł się napić. 157 00:14:53,041 --> 00:14:55,708 Jeśli nie, bił mnie w zamian. 158 00:14:58,166 --> 00:15:00,958 Czułem zapach dorsza na jego pięściach. 159 00:15:01,875 --> 00:15:03,833 Pachniał nim też na łożu śmierci. 160 00:15:04,916 --> 00:15:07,375 Do Dharmy są podobno 84 000 drzwi. 161 00:15:08,208 --> 00:15:09,958 Ja miałem do wyboru dwoje. 162 00:15:10,666 --> 00:15:12,250 Sieć albo miecz. 163 00:15:13,083 --> 00:15:17,666 Mogłem stać się moim ojcem albo wyrwać się z sieci. 164 00:15:19,291 --> 00:15:21,416 I zapomnieć o Kohamie. 165 00:15:23,125 --> 00:15:24,541 Pamiętam Kohamę. 166 00:16:02,458 --> 00:16:06,250 Potrzebna mu ta broń jak tobie dwie dłonie do sikania. 167 00:16:06,333 --> 00:16:08,833 Może przegryźć cię na pół we śnie. 168 00:16:10,500 --> 00:16:11,333 Do dna. 169 00:16:11,833 --> 00:16:12,791 Mistrzu. 170 00:16:17,291 --> 00:16:20,541 Zrelaksuję się i poczekam na zasadzkę. 171 00:16:20,625 --> 00:16:24,583 Może szczęście nam dopisze i jutro spotkamy się z Shindo na herbatę. 172 00:16:24,666 --> 00:16:26,375 Tylko że nie będzie herbaty. 173 00:16:26,458 --> 00:16:30,041 Będzie armia, która potnie cię na plasterki. 174 00:16:30,125 --> 00:16:31,875 I nici z pojedynku. 175 00:16:31,958 --> 00:16:33,958 Mogę cię zabić już teraz. 176 00:16:36,541 --> 00:16:40,375 Dlaczego pozwoliłeś mi iść z tobą? Zemsta się nie waha. 177 00:16:40,958 --> 00:16:44,083 Potrzebujesz mnie, bo jesteś słaby. 178 00:16:44,166 --> 00:16:46,750 Wciąż ten sam wygłodzony bachor z ulicy. 179 00:16:48,958 --> 00:16:51,583 Pokonam cię każdą bronią, jaką wybierzesz. 180 00:16:52,666 --> 00:16:53,583 Włócznią. 181 00:16:55,166 --> 00:16:56,000 Kamieniem. 182 00:17:07,625 --> 00:17:09,541 Mistrzu, twoje szwy. 183 00:17:30,625 --> 00:17:32,583 Źli ludzie cię znajdą. 184 00:18:02,541 --> 00:18:05,250 Jeśli te drzwi się otworzą, zginiemy. 185 00:18:07,083 --> 00:18:10,208 Dzieci z wioski opowiadały o tobie straszne historie. 186 00:18:10,291 --> 00:18:12,541 Chata na końcu lasu, 187 00:18:12,625 --> 00:18:16,083 gdzie mieszkał mały potwór i jego matka, dziwka. 188 00:18:31,125 --> 00:18:33,541 Zakładaliśmy się o to, kto dotknie drzwi. 189 00:18:33,625 --> 00:18:37,291 Aż pewnego dnia już ich nie było. 190 00:18:37,375 --> 00:18:40,833 Pozwoliłaś im się zobaczyć? Przyjdą tu. Zawsze przychodzą. 191 00:18:43,291 --> 00:18:45,791 Potem byłeś psem na naszych ulicach, 192 00:18:45,875 --> 00:18:48,041 żrącym resztki z rynsztoka. 193 00:18:52,250 --> 00:18:55,125 Mizu! 194 00:19:07,833 --> 00:19:08,916 Twoja kolej. 195 00:19:19,666 --> 00:19:21,458 Pójdę po igłę i nić. 196 00:19:27,875 --> 00:19:30,541 O rany! 197 00:19:33,583 --> 00:19:36,541 Wybrałeś sobie beznadziejnego mistrza, 198 00:19:37,250 --> 00:19:39,125 ale dobrze się nim opiekujesz. 199 00:19:41,375 --> 00:19:44,750 Wiesz co? Gdy go zabiję, możesz pracować u mnie. 200 00:19:45,250 --> 00:19:47,041 Nie będziesz moim uczniem. 201 00:19:47,125 --> 00:19:50,458 Bo spójrz na siebie. Półręki półgłówek. 202 00:19:51,291 --> 00:19:54,500 Ale znajdę ci coś do roboty w kuchni. 203 00:19:55,500 --> 00:19:57,208 Nie mogę dla ciebie pracować. 204 00:19:57,750 --> 00:19:59,958 Zawsze marzyłem o wielkości. 205 00:20:00,041 --> 00:20:03,833 Modliłem się o to, oddając jako saisen wszystkie pieniądze. 206 00:20:05,041 --> 00:20:06,750 Myślisz, że będziesz wielki? 207 00:20:07,416 --> 00:20:10,375 Powiadają, że przez świat prowadzą cztery ścieżki. 208 00:20:10,458 --> 00:20:14,750 Ścieżka rolnika, rzemieślnika, kupca i wojownika. 209 00:20:15,250 --> 00:20:17,708 Każda z nich może prowadzić do wielkości. 210 00:20:18,208 --> 00:20:21,000 Było mi wszystko jedno, która. Byle była moja. 211 00:20:21,083 --> 00:20:24,166 Myślałem, że będę wielki choć w gotowaniu makaronu. 212 00:20:25,125 --> 00:20:28,875 Ale teraz widzę, jak wygląda wielkość. 213 00:20:30,458 --> 00:20:34,333 Wiem już, że nie mogę dotknąć wielkości tak jak nie mogę połknąć słońca, 214 00:20:34,916 --> 00:20:36,541 Ale mogę pomóc. 215 00:20:38,208 --> 00:20:39,958 Mogę pomóc wielkości. 216 00:20:41,333 --> 00:20:43,750 Co? Ja też jestem wielki! 217 00:21:08,333 --> 00:21:11,166 O nie. Nie, dziękuję. Nie wejdziemy w tę pułapkę. 218 00:21:13,000 --> 00:21:14,500 Jest tam Heiji Shindo? 219 00:21:17,708 --> 00:21:18,875 No to idę. 220 00:21:19,916 --> 00:21:22,041 Hej! Co ty wyprawiasz? 221 00:21:23,708 --> 00:21:26,083 Tylko ja mam prawo go zabić. 222 00:21:26,166 --> 00:21:28,458 Skoro idzie spotkać się ze śmiercią, 223 00:21:28,541 --> 00:21:32,750 dopilnuję, żeby się za bardzo nie zaprzyjaźnili. Jasne? 224 00:21:35,333 --> 00:21:36,208 Stój. 225 00:21:37,916 --> 00:21:38,750 Ty mówisz? 226 00:21:46,541 --> 00:21:49,583 „Spotkajmy się na herbatę. Będzie fajnie”. 227 00:22:14,166 --> 00:22:16,458 Tu jest wyjście. Przygotuj się. 228 00:22:31,250 --> 00:22:32,291 Witam! 229 00:22:37,583 --> 00:22:39,500 Akurat miałem ochotę na herbatę. 230 00:22:41,000 --> 00:22:42,333 To wciąż pułapka. 231 00:22:43,875 --> 00:22:47,541 Akemi! Pora wysiadać. 232 00:22:55,208 --> 00:22:56,875 To nie jest Mihonoseki. 233 00:22:56,958 --> 00:23:00,250 Zawiozłeś nas dalej, niż byliśmy wcześniej! 234 00:23:00,916 --> 00:23:02,875 No to zacznijcie maszerować! 235 00:23:05,916 --> 00:23:07,291 Zapłaciliśmy mu! 236 00:23:07,375 --> 00:23:10,375 To się nazywa zrobić kogoś w konia. 237 00:23:11,666 --> 00:23:14,166 - Jesteśmy o dzień marszu od celu. - O dwa. 238 00:23:15,625 --> 00:23:16,541 Co my zrobimy? 239 00:23:17,083 --> 00:23:19,458 Nie mamy pieniędzy. Nie mamy transportu. 240 00:23:19,541 --> 00:23:22,208 Zamarznę tu na śmierć. Pokryta gównem! 241 00:23:27,708 --> 00:23:29,291 Chciałabym być w domu. 242 00:23:34,416 --> 00:23:35,833 Wystarczy na powrót. 243 00:23:37,708 --> 00:23:39,500 Miałeś to przez cały czas? 244 00:23:40,125 --> 00:23:43,458 Wiedziałeś, że tak skończymy? Że się poddam? 245 00:23:43,541 --> 00:23:46,333 Dziecko, kto cię nauczył malować, 246 00:23:46,416 --> 00:23:49,833 czytać, myć się, tańczyć? 247 00:23:49,916 --> 00:23:51,125 Znam cię. 248 00:23:52,166 --> 00:23:53,750 Jesteś jak orchidea. 249 00:23:53,833 --> 00:23:58,208 Piękna i wyjątkowa, ale trudne warunki nie są dla ciebie. 250 00:23:58,291 --> 00:24:02,041 I z uporem opierasz się rozkwitowi rozsądku. 251 00:24:02,541 --> 00:24:05,000 Teraz wreszcie rozkwitłaś. 252 00:24:05,583 --> 00:24:08,041 Wynajmijmy konia i wracajmy do domu. 253 00:24:09,041 --> 00:24:13,583 - Wciąż mogę znaleźć Taigena. - Zaryzykowałaś z Taigenem i przegrałaś. 254 00:24:13,666 --> 00:24:17,583 Teraz musimy wybrać drugą najlepszą opcję. 255 00:24:17,666 --> 00:24:21,750 Czyli Edo i ślub z synem szoguna. 256 00:24:21,833 --> 00:24:24,041 Nie sprowadziłbym ojcu kandydata, 257 00:24:24,125 --> 00:24:27,416 który nie byłby dla ciebie najlepszą opcją. 258 00:24:28,416 --> 00:24:32,000 Ty. To ty sprowadziłeś człowieka szoguna. 259 00:24:32,083 --> 00:24:36,250 Taki jest ten świat. Daje kobietom ograniczoną liczbę ścieżek. 260 00:24:36,333 --> 00:24:39,541 Przyzwoita żona lub nieprzyzwoita dziwka. 261 00:24:40,208 --> 00:24:43,000 Daruj sobie oburzenie. Nie jesteś już dzieckiem. 262 00:24:43,083 --> 00:24:45,166 Pora ujrzeć świat takim, jaki jest. 263 00:24:45,708 --> 00:24:48,208 Tak, wybrałem dla ciebie ścieżkę. 264 00:24:48,291 --> 00:24:52,916 Sprzedałeś mnie synowi bogacza. Czym to się różni od bycia dziwką? 265 00:24:53,000 --> 00:24:55,125 W tawernach takich jak ta 266 00:24:55,208 --> 00:24:57,500 są pośrednicy i handlarze ciał. 267 00:24:57,583 --> 00:25:00,708 Podróżują od wsi do wsi i skupują dziewczyny. 268 00:25:00,791 --> 00:25:05,291 Sprzedają je ich własne rodziny. 269 00:25:05,375 --> 00:25:07,750 Zapytaj je, czy nie ma różnicy. 270 00:25:08,333 --> 00:25:12,583 Można wykraść nieco szczęścia jako żona właściwego mężczyzny. 271 00:25:12,666 --> 00:25:14,166 Nawet niewłaściwego. 272 00:25:15,750 --> 00:25:18,791 Z czasem, kawałek po kawałku. 273 00:25:20,500 --> 00:25:21,958 Dopiero teraz rozumiem. 274 00:25:23,291 --> 00:25:25,000 Nigdy we mnie nie wierzyłeś. 275 00:25:26,583 --> 00:25:28,916 Akemi! 276 00:25:45,875 --> 00:25:48,333 Takie stopy nie powinny wędrować. 277 00:25:48,833 --> 00:25:52,708 Mięciutkie… jak świeże tofu. 278 00:25:52,791 --> 00:25:53,708 Akemi. 279 00:25:54,500 --> 00:25:55,625 Co to ma znaczyć? 280 00:25:56,333 --> 00:25:59,916 Przestań za mną łazić, stary capie. Nie stać cię na mnie. 281 00:26:00,458 --> 00:26:02,041 Fani nie dają mi spokoju. 282 00:26:02,125 --> 00:26:04,916 Odeszłam z ekskluzywnego burdelu w Shimabarze, 283 00:26:05,000 --> 00:26:08,000 by znaleźć pracę godną moich talentów kurtyzany. 284 00:26:08,083 --> 00:26:10,416 Osiągniesz astronomiczną cenę! 285 00:26:10,500 --> 00:26:14,583 Całe życie byłem pośrednikiem. Wiele dziewczyn udaje księżniczki. 286 00:26:14,666 --> 00:26:16,291 Ty mogłabyś nią być. 287 00:26:16,375 --> 00:26:19,625 Nigdy nie sprzedałem tak eleganckiej dziewczyny jak ty. 288 00:26:20,541 --> 00:26:21,666 Nikt nie sprzedał. 289 00:26:21,750 --> 00:26:26,000 Moja gra na koto doprowadziła kiedyś cały pokój samurajów do orgazmu. 290 00:26:27,500 --> 00:26:29,125 Nie musiałam uchylać rąbka. 291 00:26:29,666 --> 00:26:32,708 Dość tego. Akemi, idziemy. 292 00:26:32,791 --> 00:26:35,958 Zabieraj swego zwiędłego fiuta i poszukaj sobie innej. 293 00:26:36,041 --> 00:26:38,416 Ta panienka jest teraz pod opieką Goro. 294 00:26:40,791 --> 00:26:44,458 Czyli nie masz teraz kontraktu? 295 00:26:45,208 --> 00:26:47,625 Ostatni pracodawca chciał, żebym zabawiała faceta, 296 00:26:47,708 --> 00:26:49,666 który podniósłby na mnie rękę. 297 00:26:50,208 --> 00:26:53,791 Powiedział mi, że kobieta musi zaakceptować swój los. 298 00:26:54,541 --> 00:26:58,083 Ale ja wiem, że jest inna droga. Sama ją sobie wybiorę. 299 00:26:59,958 --> 00:27:03,166 Podobno w Mihonoseki jest dobry przybytek. 300 00:27:03,250 --> 00:27:05,083 Panienko. Masz szczęście! 301 00:27:05,166 --> 00:27:07,458 Ktoś musi dla ciebie negocjować. 302 00:27:07,541 --> 00:27:09,250 Zdobyć najlepszą cenę! 303 00:27:09,333 --> 00:27:11,166 Goro zna wszystkich. 304 00:27:11,250 --> 00:27:14,291 Najlepsze burdele od Kioto po Edo. 305 00:27:15,250 --> 00:27:17,458 Albo w Mihonoseki. 306 00:27:17,541 --> 00:27:19,250 Możemy tam dotrzeć już jutro! 307 00:27:19,333 --> 00:27:23,291 Jedź na moim koniu. Proszę. Musimy dbać o te stópki. 308 00:27:29,041 --> 00:27:32,750 Akemi, nie wiesz, co robisz. 309 00:27:55,208 --> 00:27:58,416 W młodości widziałem dość świetnych szermierzy, 310 00:27:58,500 --> 00:28:00,500 by wiedzieć, że ja taki nie będę. 311 00:28:01,166 --> 00:28:03,125 Skupiłem się na innych sztukach. 312 00:28:03,625 --> 00:28:05,208 Handlu. Herbacie. 313 00:28:05,958 --> 00:28:09,458 Ten imbryk jest w klanie Shindo od 300 lat. 314 00:28:09,541 --> 00:28:11,000 Piękna obróbka żelaza. 315 00:28:12,625 --> 00:28:14,125 Tu nic nie ukrywamy. 316 00:28:21,833 --> 00:28:26,166 Miałeś być sam. Ale nie szkodzi. Spodziewałeś się ataku. 317 00:28:27,000 --> 00:28:30,208 Nie mam broni. Tylko nożyk do krojenia ciastek. 318 00:28:30,958 --> 00:28:32,666 My mamy miecze. 319 00:28:33,250 --> 00:28:37,750 Może mam 500 łuczników ukrytych na klifach wokół nas? 320 00:28:44,666 --> 00:28:46,416 Jesteś Heiji Shindo. 321 00:28:47,291 --> 00:28:50,541 Handlujesz ludźmi, opium, a przede wszystkim bronią. 322 00:28:50,625 --> 00:28:53,375 Pośrednik nielegalnych handlarzy z zachodu. 323 00:28:53,458 --> 00:28:55,250 Szukałeś mnie. 324 00:28:55,833 --> 00:28:57,583 Kogoś, z kim masz układy. 325 00:28:57,666 --> 00:28:59,708 Mam układy z wieloma ludźmi. 326 00:29:00,375 --> 00:29:01,916 Białego człowieka. 327 00:29:03,416 --> 00:29:05,500 W Japonii nie ma białych. 328 00:29:05,583 --> 00:29:08,708 Takie jest prawo. A nikt nie złamałby prawa. 329 00:29:13,416 --> 00:29:14,625 Abijah Fowler. 330 00:29:16,375 --> 00:29:18,375 Abijah Fowler. 331 00:29:21,041 --> 00:29:22,125 Tak się nazywa. 332 00:29:23,125 --> 00:29:25,666 Czego chcesz od Fowlera? 333 00:29:26,166 --> 00:29:29,833 Był jednym z trzech białych, którzy byli w Japonii, gdy się urodziłem. 334 00:29:30,541 --> 00:29:32,416 Zabiję całą trójkę. 335 00:29:33,000 --> 00:29:35,625 Kiedy się urodziłeś, było czterech białych. 336 00:29:36,208 --> 00:29:37,625 Teraz jest ich trzech. 337 00:29:41,958 --> 00:29:43,750 Mam z Fowlerem interesy. 338 00:29:44,583 --> 00:29:46,625 Długoterminowe umowy. 339 00:29:46,708 --> 00:29:48,958 Wasze interesy są bez znaczenia. 340 00:29:49,041 --> 00:29:52,750 Możesz przynajmniej udawać troskę o gospodarza? 341 00:29:52,833 --> 00:29:56,416 Patrzę w twoją stronę i nawet cię nie widzę. 342 00:30:02,333 --> 00:30:05,708 Chcesz zabić mojego partnera. Kazano mi temu zapobiec. 343 00:30:06,583 --> 00:30:08,083 Wysłałem Cztery Kły. 344 00:30:08,666 --> 00:30:10,125 Zabiłem Cztery Kły. 345 00:30:10,833 --> 00:30:14,375 To dowodzi, że jesteś niezwykle groźny. 346 00:30:14,458 --> 00:30:18,208 Mogę teraz najmować kolejnych kosztownych zabijaków, 347 00:30:18,291 --> 00:30:22,541 a ty możesz ich mordować. My stracimy pieniądze, a ty czas. 348 00:30:22,625 --> 00:30:24,541 To nikomu nie służy. 349 00:30:24,625 --> 00:30:26,000 Ale masz szczęście. 350 00:30:26,791 --> 00:30:29,541 Jestem mądry. Doświadczony. 351 00:30:29,625 --> 00:30:32,166 Wiem, że pewnych problemów nie da się zabić. 352 00:30:33,041 --> 00:30:34,125 Oferta. 353 00:30:34,750 --> 00:30:36,708 Bardzo atrakcyjna. 354 00:30:37,541 --> 00:30:39,041 Pięćdziesiąt tysięcy ryō. 355 00:30:40,583 --> 00:30:44,083 I zostaniesz nowym panem hanu Sendai. 356 00:30:44,166 --> 00:30:46,625 Jest bogaty w drewno, sake i jedwab. 357 00:30:47,125 --> 00:30:49,125 Jego obecny pan to rozpustnik. 358 00:30:49,208 --> 00:30:52,375 Na naszą prośbę szogun wyznaczy następcę. 359 00:30:52,458 --> 00:30:54,708 Wiele rzeczy robi na naszą prośbę. 360 00:30:55,333 --> 00:30:57,000 Przygotowałem listy. 361 00:30:57,083 --> 00:31:00,000 Pan Mizu z Sendai. Czemu nie? 362 00:31:00,083 --> 00:31:01,333 W zamian 363 00:31:01,416 --> 00:31:04,208 musisz dać nam gwarancję, 364 00:31:04,291 --> 00:31:07,083 że nie będziesz mieć złych intencji wobec mnie… 365 00:31:08,250 --> 00:31:09,166 i Fowlera. 366 00:31:10,416 --> 00:31:11,500 Gwarancję. 367 00:31:12,208 --> 00:31:15,000 To drobiazg. Nic wielkiego. 368 00:31:16,208 --> 00:31:17,500 Twój prawy kciuk. 369 00:31:18,291 --> 00:31:19,833 Wezmę go jako obietnicę, 370 00:31:19,916 --> 00:31:22,875 że nigdy nie podniesiesz przeciw nam miecza. 371 00:31:23,666 --> 00:31:25,750 Twój nóż tnie nie tylko ciastka. 372 00:31:31,750 --> 00:31:33,416 To żaden wstyd. 373 00:31:33,500 --> 00:31:37,541 Wielu najpotężniejszych panów nie bez powodu nosi długie rękawy. 374 00:31:37,625 --> 00:31:41,583 Czekaj. Najpierw jesteś mi winny walkę. 375 00:31:50,708 --> 00:31:52,333 Jak myślisz, co oni robią? 376 00:31:56,000 --> 00:31:56,916 Umiesz gotować? 377 00:31:58,625 --> 00:31:59,791 To gotuj. 378 00:32:21,375 --> 00:32:22,416 Odmawiam. 379 00:32:23,541 --> 00:32:25,750 Nie chcę pieniędzy ani władzy. 380 00:32:25,833 --> 00:32:28,083 Nie chcę być szczęśliwy. 381 00:32:28,166 --> 00:32:29,541 Chcę tylko satysfakcji. 382 00:32:34,666 --> 00:32:37,000 - Spodziewałeś się tego. - Naprawdę? 383 00:32:37,083 --> 00:32:39,333 Dla ciebie handel jest sztuką. 384 00:32:39,416 --> 00:32:40,666 Przygotowałeś 385 00:32:41,208 --> 00:32:44,250 atak albo drugą ofertę. 386 00:32:44,750 --> 00:32:46,083 Mniej atrakcyjną. 387 00:32:49,041 --> 00:32:53,416 Jak chcesz dotrzeć do Fowlera w jego zamku na wyspie? 388 00:32:53,500 --> 00:32:54,958 Głównym wejściem. 389 00:32:55,041 --> 00:32:57,125 Naprawdę to zrobi. 390 00:32:57,208 --> 00:32:58,125 Nie zrobi. 391 00:32:58,208 --> 00:33:02,666 Jako biały, Fowler jest tolerowany, póki pozostaje niewidoczny. 392 00:33:02,750 --> 00:33:05,083 Jego zamek jest nie do zdobycia. 393 00:33:06,000 --> 00:33:08,833 Najpierw trzeba przebyć niespokojne wody. 394 00:33:09,791 --> 00:33:12,416 Potem osiem pięter do komnaty na szczycie. 395 00:33:13,041 --> 00:33:14,958 Każde ma inny system obronny. 396 00:33:17,125 --> 00:33:18,458 I nie ma drzwi. 397 00:33:19,000 --> 00:33:20,833 Obrona jest całkowita. 398 00:33:20,916 --> 00:33:24,166 Spróbuj szturmu, a zginiesz, zanim ujrzysz jego twarz. 399 00:33:25,291 --> 00:33:27,791 Chyba że ktoś ci pomoże. 400 00:33:28,333 --> 00:33:29,583 Handel. 401 00:33:29,666 --> 00:33:33,875 Sprawa osobista. Chcesz go zabić. Ja chcę zakończyć z nim współpracę. 402 00:33:33,958 --> 00:33:35,625 Mogę przemycić cię do zamku. 403 00:33:35,708 --> 00:33:36,541 Jak? 404 00:33:41,916 --> 00:33:43,416 Beczka na sake. 405 00:33:43,500 --> 00:33:45,250 Ma tam wejść? 406 00:33:45,750 --> 00:33:47,958 Droga będzie długa i nieznośna. 407 00:33:48,041 --> 00:33:52,125 Ale gdy wrócę do zamku po nieudanych negocjacjach z wami, 408 00:33:52,208 --> 00:33:54,916 dziesięć beczek sake, które kupiłem po drodze, 409 00:33:55,000 --> 00:33:56,875 trafi do kuchennej spiżarni. 410 00:33:57,458 --> 00:33:59,791 Nie chcesz chyba tam wejść. 411 00:34:01,166 --> 00:34:03,875 Każda droga do Fowlera jest dobra. 412 00:34:03,958 --> 00:34:06,166 Gorączka chyba ugotowała ci mózg. 413 00:34:06,250 --> 00:34:08,458 To nie beczka. To trumna! 414 00:34:08,541 --> 00:34:10,458 Pewnie ma pokój pełen beczek 415 00:34:10,541 --> 00:34:13,625 z martwymi, pomarszczonymi, głupimi wrogami. 416 00:34:15,625 --> 00:34:16,750 Mam pytania. 417 00:34:17,375 --> 00:34:18,500 Nie wątpię. 418 00:34:18,583 --> 00:34:21,000 Skąd mam wiedzieć, że mnie nie zdradzisz? 419 00:34:21,666 --> 00:34:23,916 Porównujesz złożoność tego planu 420 00:34:24,000 --> 00:34:26,375 z prostą zasadzką, której oczekiwałeś. 421 00:34:26,916 --> 00:34:29,416 Czemu ma zginąć, skoro daje ci takie zyski, 422 00:34:29,500 --> 00:34:31,458 że możesz mi oferować 50 000 ryō? 423 00:34:31,541 --> 00:34:33,125 To moja sprawa. 424 00:34:35,208 --> 00:34:37,708 Nie, to nieprawda. 425 00:34:39,125 --> 00:34:42,083 Dwadzieścia lat oglądania tej gęby. 426 00:34:43,208 --> 00:34:44,583 Wąchania smrodu. 427 00:34:45,875 --> 00:34:46,791 Nienawidzę go. 428 00:34:48,625 --> 00:34:50,125 Z całego serca. 429 00:34:53,500 --> 00:34:55,083 Dlaczego to sake pachnie… 430 00:34:55,916 --> 00:34:56,791 źle? 431 00:34:56,875 --> 00:34:58,875 Chce umrzeć w pachnącej beczce. 432 00:34:59,541 --> 00:35:02,708 To tanie sake, które podajemy prostytutkom. 433 00:35:02,791 --> 00:35:06,916 Jeśli chcesz, mam beczkę mego ulubionego. Jest bardzo wytrawne. 434 00:35:07,458 --> 00:35:08,583 Ja też mam pytanie. 435 00:35:08,666 --> 00:35:12,125 Powiedzmy, że mu się uda i wybebeszy twojego białego. 436 00:35:12,208 --> 00:35:14,083 Jak wydostanie się z zamku? 437 00:35:17,041 --> 00:35:21,291 Daję ci gwarancję do momentu, gdy ostrze zbliży się do szyi Fowlera. 438 00:35:21,875 --> 00:35:23,333 Potem umowa wygasa. 439 00:35:24,708 --> 00:35:26,541 Życzę udanej ucieczki. 440 00:35:29,833 --> 00:35:30,708 Ostatnie pytanie. 441 00:35:33,666 --> 00:35:34,666 Ten kwiat. 442 00:35:37,541 --> 00:35:38,791 Kto go ściął? 443 00:35:39,750 --> 00:35:41,333 Linia cięcia jest piękna. 444 00:35:43,875 --> 00:35:46,083 Tylko mistrz mógł to zrobić. 445 00:35:46,666 --> 00:35:48,125 To nie mogłeś być ty. 446 00:35:48,708 --> 00:35:49,791 Dość pytań. 447 00:35:50,708 --> 00:35:52,333 Właź do beczki. 448 00:35:53,166 --> 00:35:55,000 A jeśli odmówię? 449 00:35:55,833 --> 00:35:56,833 Nie możesz. 450 00:35:57,500 --> 00:36:01,041 Mówiłem prawdę, z jednym wyjątkiem. 451 00:36:01,583 --> 00:36:02,708 Nie jestem tu sam. 452 00:36:03,291 --> 00:36:07,041 Na klifach wokół doliny jest 500 moich najlepszych łuczników. 453 00:36:07,625 --> 00:36:10,458 Mój wcześniejszy żart nie był żartem. 454 00:36:11,041 --> 00:36:13,041 Czyli jednak zasadzka. Widzisz? 455 00:36:13,541 --> 00:36:16,833 Jeśli nie wejdziesz do beczki, upuszczę tę wstążkę. 456 00:36:16,916 --> 00:36:20,416 To sygnał dla moich ludzi, by przesłonili strzałami słońce. 457 00:36:20,500 --> 00:36:22,916 Zginiesz na miejscu. 458 00:36:23,458 --> 00:36:27,041 A Fowler będzie żył. Jak go znam, pewnie wiecznie. 459 00:36:27,125 --> 00:36:28,333 - Właź. - Nie! 460 00:36:28,416 --> 00:36:30,916 Nie wchodź tam. Nie ma żadnych łuczników… 461 00:36:31,000 --> 00:36:33,000 Zamknij się! Nie masz wyboru. 462 00:36:33,083 --> 00:36:36,708 Właź. Właź albo giń! 463 00:36:53,416 --> 00:36:57,041 Już myślałem, że mu wierzysz. Nie ma żadnych łuczników. 464 00:36:58,250 --> 00:36:59,791 Zadajesz się z diabłem. 465 00:37:22,708 --> 00:37:24,083 Nie kłamał. 466 00:37:28,625 --> 00:37:30,541 Zakładają strzały. Licz! 467 00:37:31,125 --> 00:37:35,083 Raz, dwa, trzy, cztery, 468 00:37:36,291 --> 00:37:41,083 pięć, sześć, siedem, osiem. 469 00:37:52,000 --> 00:37:53,166 Zły znak. 470 00:38:09,625 --> 00:38:13,208 Zakładają. Dwa, trzy, cztery, 471 00:38:14,000 --> 00:38:17,416 pięć, sześć, siedem, osiem. 472 00:38:29,208 --> 00:38:32,916 Dwa, trzy, cztery… 473 00:38:47,083 --> 00:38:48,041 Śnieżna czapa. 474 00:38:55,500 --> 00:38:59,291 …pięć, sześć, siedem, osiem! 475 00:39:10,958 --> 00:39:12,333 Nie damy rady. 476 00:39:12,416 --> 00:39:13,333 Utknęliśmy tu. 477 00:39:13,875 --> 00:39:17,041 - Dwa, trzy… - Przestań odliczać do naszej śmierci. 478 00:39:18,125 --> 00:39:20,958 Do licha z tym. Trzymaj mnie nad głową i uciekaj. 479 00:39:21,458 --> 00:39:23,166 Nie musimy umierać oboje. 480 00:39:25,708 --> 00:39:26,541 Ringo. 481 00:39:41,958 --> 00:39:42,791 Przydatny. 482 00:40:04,708 --> 00:40:05,916 Co za gość! 483 00:40:06,000 --> 00:40:09,666 Jednak masz w sobie wielkość. Co zrobiłeś olbrzymowi? 484 00:40:17,500 --> 00:40:19,875 Twoja osłona. To było… 485 00:40:19,958 --> 00:40:25,166 Twoje wyczucie czasu. Masz talent. Złamany miecz dobrze leży ci w dłoni. 486 00:40:27,125 --> 00:40:28,500 Jest twój. 487 00:40:29,291 --> 00:40:30,291 Zdobyłeś go. 488 00:40:34,666 --> 00:40:36,833 Nie zamierzałeś wejść do tej beczki. 489 00:40:36,916 --> 00:40:40,541 Tacy ludzie kochają gadać. I sami mówią, jak ich zniszczyć. 490 00:40:41,958 --> 00:40:44,458 Powiedział ci, jak dostać się do zamku! 491 00:40:45,041 --> 00:40:47,875 Co to było? Ten kwiat? 492 00:40:47,958 --> 00:40:49,291 Tanie sake. 493 00:40:52,166 --> 00:40:53,500 Prostytutki! 494 00:40:55,541 --> 00:40:58,541 Szkoda, że jutro mamy ten pojedynek. 495 00:40:58,625 --> 00:41:01,083 Muszę cię zabić, zanim dokonasz zem… 496 00:41:14,625 --> 00:41:15,708 Ten człowiek… 497 00:41:17,708 --> 00:41:18,666 to nie człowiek. 498 00:41:20,416 --> 00:41:21,250 To demon. 499 00:41:21,958 --> 00:41:23,708 Puste oczy. 500 00:41:25,750 --> 00:41:27,125 Takie jak twoje. 501 00:41:28,291 --> 00:41:29,625 Nic go nie powstrzyma. 502 00:41:30,750 --> 00:41:31,958 Przyjdzie tu. 503 00:41:32,875 --> 00:41:36,291 Stanie tu i przetnie ci gardło. 504 00:41:37,750 --> 00:41:39,416 Będzie patrzył jak umierasz. 505 00:41:49,958 --> 00:41:52,500 Twoje zdolności zasługują na przeciwnika 506 00:41:52,583 --> 00:41:54,375 z pełną siłą i koncentracją. 507 00:41:55,083 --> 00:41:58,666 Zapewnię ci je, gdy wypełnię moje zadanie. 508 00:42:00,458 --> 00:42:03,250 Drugiego dnia jesieni spotkamy się w świątyni 509 00:42:03,333 --> 00:42:05,666 i stoczymy godny pojedynek. 510 00:42:10,916 --> 00:42:11,750 Dziękuję. 511 00:42:21,208 --> 00:42:25,500 Jako gwarancję przekazuję miecz, który tak dobrze leży ci w dłoni. 512 00:42:39,458 --> 00:42:42,958 Chcę wiedzieć wszystko 513 00:42:43,041 --> 00:42:44,291 o twoim demonie. 514 00:42:45,000 --> 00:42:46,541 Znam tylko jego imię. 515 00:42:47,916 --> 00:42:48,916 Mizu. 516 00:42:50,208 --> 00:42:51,875 Ale ktoś wie więcej. 517 00:42:53,500 --> 00:42:55,166 I powie nam wszystko. 518 00:43:52,875 --> 00:43:54,166 Napisy: Paweł Awdejuk