1 00:00:42,835 --> 00:00:45,379 WCZEŚNIEJ 2 00:00:56,223 --> 00:00:59,351 Glizdy. Wyjmij je. Glizdy! 3 00:00:59,434 --> 00:01:00,686 Nie. 4 00:01:00,769 --> 00:01:03,689 - Coś ty zrobił? - Coś ty narobił? 5 00:01:03,772 --> 00:01:08,569 - Glizdy! Wyjmij je. - Powiedziałeś „glizdy”? 6 00:01:08,652 --> 00:01:10,946 - Glizdy! Są we mnie. - Coś ty zrobił? 7 00:01:11,029 --> 00:01:13,073 - Skarbie? - Wyjmij je! 8 00:01:20,956 --> 00:01:24,459 Proszę wszystkich o ciszę. 9 00:01:25,711 --> 00:01:26,962 Doktorze Adler, 10 00:01:28,380 --> 00:01:31,592 może nam pan wyjaśni, co dokładnie się wydarzyło. 11 00:01:32,426 --> 00:01:33,844 Glizdy! 12 00:01:37,598 --> 00:01:38,599 Dobrze. 13 00:01:43,854 --> 00:01:47,566 Mój pacjent cierpiał 14 00:01:48,358 --> 00:01:51,945 na dość poważne zaburzenie konwersyjne 15 00:01:52,988 --> 00:01:54,907 wywołane przekonaniem, 16 00:01:55,908 --> 00:01:59,912 że ma robaka za okiem. 17 00:02:01,705 --> 00:02:05,417 Dlatego przyjąłem to urojenie. 18 00:02:05,501 --> 00:02:06,877 Rozcinając mu czoło. 19 00:02:08,336 --> 00:02:09,170 Wiem. 20 00:02:10,547 --> 00:02:12,841 To było dość radykalne, 21 00:02:13,425 --> 00:02:16,929 ale… pomogło. 22 00:02:18,305 --> 00:02:19,348 Boże. 23 00:02:20,390 --> 00:02:21,600 Zgadza się. 24 00:02:21,683 --> 00:02:24,853 Stan pozostałych dzieci wkrótce po tym się poprawił. 25 00:02:27,689 --> 00:02:32,110 W zbiorowej histerii, kiedy pacjent zero wydobrzeje, 26 00:02:32,194 --> 00:02:36,240 reszta dość szybko idzie w jego ślady. 27 00:02:48,210 --> 00:02:50,879 Możemy udowodnić faktyczną przyczynę i skutek? 28 00:02:51,672 --> 00:02:55,217 Pod kątem prawnym możliwa skuteczność nie jest argumentem. 29 00:02:56,510 --> 00:02:58,887 Glizdy! 30 00:02:58,971 --> 00:03:01,598 Powiedziałeś „glizdy”? 31 00:03:01,682 --> 00:03:03,183 Są we mnie. 32 00:03:03,267 --> 00:03:04,309 Pomóż mi. 33 00:03:04,893 --> 00:03:05,769 Eli? 34 00:03:10,148 --> 00:03:11,233 Jesteś rozpalony. 35 00:03:16,238 --> 00:03:18,156 Nie dbasz o siebie. 36 00:03:19,575 --> 00:03:21,535 Lekarze to najgorsi pacjenci. 37 00:03:21,618 --> 00:03:22,870 Zaraz wrócę. 38 00:03:25,038 --> 00:03:26,248 Nic mi nie jest. 39 00:03:26,331 --> 00:03:30,127 - To ten przypadek, ten chłopiec… - Tak, ten chłopiec. Nie gadaj. 40 00:03:30,210 --> 00:03:32,087 Potrzebował sześciu szwów. 41 00:03:32,171 --> 00:03:33,672 Wiem. 42 00:03:33,755 --> 00:03:36,842 To się nie może powtórzyć. 43 00:03:36,925 --> 00:03:38,760 Wiem, ale zadziałało. 44 00:03:41,096 --> 00:03:43,849 Zrobię, co w mojej mocy, by załagodzić sytuację, 45 00:03:43,932 --> 00:03:45,559 ale musisz opuścić kampus. 46 00:03:45,642 --> 00:03:47,603 - Co? - Zajmij się tą infekcją. 47 00:03:47,686 --> 00:03:50,480 - Jane, Noah… - Jego stan jest stabilny. 48 00:03:50,564 --> 00:03:52,774 Spróbuję naprawić tę sytuację, 49 00:03:52,858 --> 00:03:56,486 ale to wymaga czasu, więc ulotnij się na resztę dnia. 50 00:03:57,362 --> 00:03:58,363 Idź do domu. 51 00:04:37,736 --> 00:04:39,988 Hej. Mamy do pogadania. 52 00:04:40,572 --> 00:04:41,865 Spokojnie. 53 00:04:41,949 --> 00:04:43,742 Stan Noaha jest stabilny. 54 00:04:43,825 --> 00:04:45,661 Na tę chwilę, ale co potem? 55 00:04:46,328 --> 00:04:51,834 To, że się udało, wcale nie oznacza, że pańskie metody są w porządku. 56 00:04:51,917 --> 00:04:55,087 A skoro nadal jest pan jego lekarzem, 57 00:04:55,170 --> 00:04:59,883 staram się panu zaufać, bo Noah rozpaczliwie potrzebuje pomocy, 58 00:05:00,384 --> 00:05:04,263 ale muszę mieć pewność, że nie zmyśla pan na poczekaniu. 59 00:05:04,346 --> 00:05:07,474 Chciałabym usłyszeć, że ma pan plan. 60 00:05:09,560 --> 00:05:11,144 Mam plan. 61 00:05:43,969 --> 00:05:48,765 Wyciągnął pan glizdę z jego czoła i przez chwilę naprawdę ją widział? 62 00:05:48,849 --> 00:05:51,226 Tak, jakbyśmy mieli te same omamy. 63 00:05:51,977 --> 00:05:55,230 Brzmi jak intensywne przeniesienie-przeciwprzeniesienie. 64 00:05:55,314 --> 00:05:57,608 Najważniejsze to ustalić, dlaczego pomogło. 65 00:05:57,691 --> 00:06:00,194 Dowiedz się jak najwięcej o Benjaminie. 66 00:06:00,277 --> 00:06:01,403 - Kim? - Benjaminie. 67 00:06:01,486 --> 00:06:03,197 Benjamin Walker, były Lynn. 68 00:06:03,280 --> 00:06:06,116 Wiem tylko, że zmarł w ’78 w szpitalu św. Benedykta. 69 00:06:06,200 --> 00:06:10,829 Podejrzewałem przedawkowanie, ale sekcja nie była jednoznaczna. Działaj. 70 00:06:11,705 --> 00:06:14,041 Wie pan, że to się robi dziwne? 71 00:06:14,124 --> 00:06:17,336 Po prostu to zrób. To ważne. Dzięki. 72 00:06:18,337 --> 00:06:19,505 Szlag. 73 00:06:33,519 --> 00:06:34,811 Przyniosłam Ellie. 74 00:06:40,275 --> 00:06:42,694 Tak? Poprzytulacie się. 75 00:06:44,321 --> 00:06:45,531 I mam też Batmana. 76 00:06:54,414 --> 00:06:58,418 Mały, co się dzieje? 77 00:06:59,711 --> 00:07:03,215 - Gorzej, czyli jak? - Trudno to wyjaśnić. 78 00:07:03,298 --> 00:07:05,968 Nie jest już sparaliżowany, dzięki Bogu, 79 00:07:06,051 --> 00:07:09,263 ale to się na nim odbiło. 80 00:07:09,346 --> 00:07:11,807 Jakby się coraz bardziej oddalał. 81 00:07:13,976 --> 00:07:18,897 Toczą się rozmowy o miejscu, które może się wkrótce zwolnić 82 00:07:18,981 --> 00:07:20,858 w zakładzie zamkniętym w Ithace. 83 00:07:22,109 --> 00:07:25,612 Musimy albo odnotować jakąś poprawę, 84 00:07:25,696 --> 00:07:28,156 albo rozważyć długoterminowe rozwiązania. 85 00:07:28,240 --> 00:07:29,241 Żartujesz sobie? 86 00:07:29,324 --> 00:07:31,702 A co z tym, że miał wrócić do domu? 87 00:07:31,785 --> 00:07:35,873 Zamknięty zakład psychiatryczny mógłby stać jego stałym domem. 88 00:07:35,956 --> 00:07:39,668 Takie placówki to nie dom, Gail. 89 00:07:40,627 --> 00:07:42,087 Nie możemy mu tego zrobić. 90 00:07:42,754 --> 00:07:47,384 Wiem, jak to jest być dzieckiem, którego nikt nie rozumie, nikt nie chce. 91 00:07:48,051 --> 00:07:50,429 Obiecałam mu dom, prawdziwy dom. 92 00:07:51,263 --> 00:07:53,265 Nie mogę mu tego odebrać. 93 00:07:54,224 --> 00:07:56,393 Wiem, że jest ci ciężko. 94 00:07:56,476 --> 00:07:59,313 - Czyżby? - Wiem, że jest ci ciężko, 95 00:07:59,396 --> 00:08:04,151 ale musimy mieć na uwadze dobro Noaha. 96 00:09:09,174 --> 00:09:12,010 - Co ty tu robisz? - Spokojnie. Oglądałem wannę. 97 00:09:12,094 --> 00:09:14,680 - Uwielbiam te na nóżkach. - Jak tu wszedłeś? 98 00:09:14,763 --> 00:09:17,099 Eli, co za niespodzianka. 99 00:09:18,642 --> 00:09:20,769 Lance, mógłbyś pomóc z krzesłami? 100 00:09:21,436 --> 00:09:24,022 Ja to wezmę. Jest wypożyczony. 101 00:09:24,606 --> 00:09:28,485 Sue Ann, co to ma być? Co tu się wyprawia? 102 00:09:29,111 --> 00:09:31,905 Przygotowujemy dom, a łatwo nie jest. 103 00:09:31,989 --> 00:09:35,200 Obrazy zakryły plamy, ale parkiet woła o pomstę do nieba. 104 00:09:35,284 --> 00:09:37,578 To nie jest dobry dzień. Jestem zajęty. 105 00:09:37,661 --> 00:09:41,248 Wiem, nigdy nie jest dobry. Trudno zostawić za sobą przeszłość. 106 00:09:41,331 --> 00:09:42,541 Co mi przypomina… 107 00:09:43,417 --> 00:09:48,130 że historia domu może budzić niepokój, więc przeprowadzimy duchowe oczyszczenie. 108 00:09:48,213 --> 00:09:51,633 Żartujesz sobie? Jakie znowu „duchowe oczyszczenie”? 109 00:09:51,717 --> 00:09:54,136 To teraz bardzo popularne. 110 00:09:55,345 --> 00:09:56,597 O Boże. 111 00:10:00,017 --> 00:10:02,477 Co to ma być, do cholery? 112 00:10:02,561 --> 00:10:04,938 Masz rację, żaluzje dodają więcej szyku. 113 00:10:05,022 --> 00:10:06,315 Wynocha. 114 00:10:07,191 --> 00:10:09,234 Żartuje. Niezły z niego dowcipniś. 115 00:10:09,318 --> 00:10:11,236 - Nie żartuję. Wynocha. - Idź. 116 00:10:11,737 --> 00:10:15,240 To wszystko część przygotowań do sprzedaży. 117 00:10:15,324 --> 00:10:18,118 A właśnie, musimy wejść do gabinetu na dole. 118 00:10:18,202 --> 00:10:21,496 - Co tam ukrywasz? Kochankę? - To moje miejsce pracy. 119 00:10:21,580 --> 00:10:23,707 Wiecznie pracuje, nigdy nie odpoczywa. 120 00:10:24,291 --> 00:10:28,962 Przy okazji, Barbara mówiła, że idziecie z Sophie na łyżwy… 121 00:10:29,046 --> 00:10:30,672 Nie mam czasu na łyżwy! 122 00:10:43,435 --> 00:10:45,979 Idę do swojego gabinetu. 123 00:10:46,855 --> 00:10:49,566 Zabierz stąd tych ludzi. Mówię poważnie. 124 00:10:51,985 --> 00:10:56,198 Są we mnie. Pomóż mi. Wyjmij je. 125 00:10:56,281 --> 00:10:57,908 Ale co, skarbie? 126 00:10:57,991 --> 00:11:00,786 Glizdy! 127 00:11:00,869 --> 00:11:03,288 Powiedziałeś „glizdy”? 128 00:11:03,372 --> 00:11:08,710 Glizdy! Wyjmij je! 129 00:11:19,096 --> 00:11:22,015 - Nie… - Ben. 130 00:11:25,936 --> 00:11:29,273 Już dobrze. Będzie dobrze. 131 00:11:29,356 --> 00:11:30,899 To był tylko sen. 132 00:11:30,983 --> 00:11:34,236 Przepraszam, Lynn. Chciałbym móc to powstrzymać. 133 00:11:34,319 --> 00:11:36,405 - Wiem, skarbie. - Przepraszam. 134 00:11:36,488 --> 00:11:40,200 Chcę ci pomóc. Kocham cię. 135 00:11:40,742 --> 00:11:42,077 Ja też cię kocham. 136 00:12:00,888 --> 00:12:03,599 Co ty wyprawiasz, tato? 137 00:12:04,099 --> 00:12:05,934 Znalazłem kasetę, na której… 138 00:12:06,018 --> 00:12:08,729 Mieliśmy się spotkać na lodowisku godzinę temu. 139 00:12:14,109 --> 00:12:15,110 Co? 140 00:12:18,238 --> 00:12:21,408 Na miłość boską, co to ma być? 141 00:12:21,491 --> 00:12:23,660 To przypadek, nad którym pracuję. 142 00:12:23,744 --> 00:12:25,913 Dobra. Trzeba to wszystko ściągnąć. 143 00:12:26,580 --> 00:12:29,958 - Dlaczego usilnie sabotujesz sprzedaż? - Wcale nie. 144 00:12:30,751 --> 00:12:33,378 Dobra. Sophie czeka na zewnątrz. 145 00:12:40,677 --> 00:12:43,972 Jedynym promyczkiem 146 00:12:44,056 --> 00:12:49,269 Poprawiasz mi humor, gdy chmurzy się 147 00:12:50,604 --> 00:12:52,773 Nie masz pojęcia… 148 00:12:58,654 --> 00:13:03,992 Nie odbieraj mi promyczka, proszę 149 00:13:04,743 --> 00:13:09,957 Nie odbieraj mi promyczka, proszę 150 00:13:23,720 --> 00:13:25,138 Dziadku, patrz! 151 00:13:29,643 --> 00:13:32,271 DO: CLEO MASZ COŚ??? 152 00:13:35,399 --> 00:13:38,402 Przepraszam, Lynn. Chciałbym móc to powstrzymać. 153 00:13:38,485 --> 00:13:40,821 Wiem, kochanie. Będzie dobrze. 154 00:13:42,239 --> 00:13:46,535 Chcę ci pomóc. Kocham cię. 155 00:13:46,618 --> 00:13:49,621 Tato, wszystko cię omija. Ona się przed tobą popisuje. 156 00:13:50,205 --> 00:13:51,206 Wybacz. 157 00:14:16,648 --> 00:14:23,447 Czy mama opowiadała ci kiedyś o swoim byłym chłopaku, Benjaminie? 158 00:14:24,865 --> 00:14:26,742 - Tym, który zmarł? - Tak. 159 00:14:27,826 --> 00:14:29,578 Trochę. A czemu pytasz? 160 00:14:32,289 --> 00:14:34,166 A co dokładnie o nim mówiła? 161 00:14:35,167 --> 00:14:36,752 Nie pamiętam… 162 00:14:38,795 --> 00:14:41,006 Wiem, że bardzo to przeżyła. 163 00:14:42,549 --> 00:14:47,471 Ale… ty tam byłeś, prawda? 164 00:14:58,315 --> 00:14:59,650 Nieważne. 165 00:14:59,733 --> 00:15:00,734 Nie no, powiedz. 166 00:15:02,528 --> 00:15:03,654 Po prostu… 167 00:15:08,408 --> 00:15:10,452 Myślisz, że była ze mną szczęśliwa? 168 00:15:10,953 --> 00:15:13,372 Oczywiście, że była z tobą szczęśliwa. 169 00:15:14,289 --> 00:15:15,791 Jak możesz w to wątpić? 170 00:15:15,874 --> 00:15:17,334 Dziadku, idziesz? 171 00:15:17,417 --> 00:15:19,837 Sophie, rozmawiamy. Daj nam chwilkę. 172 00:15:19,920 --> 00:15:22,422 - Nie, już idę. - Poczekaj, tato. 173 00:15:22,506 --> 00:15:25,843 Nie. Przyszliśmy się tu dobrze bawić, tak? 174 00:15:28,262 --> 00:15:29,972 - Tak. - Zaraz przyjdę. 175 00:15:33,559 --> 00:15:35,435 Wiesz, o czym myślałam? 176 00:15:35,519 --> 00:15:37,771 Może przerobimy twój pokój? 177 00:15:38,856 --> 00:15:41,108 Na czarno i żółto, jak w Batmanie. 178 00:15:42,359 --> 00:15:46,238 Kupimy zasłony, nową pościel. 179 00:15:47,531 --> 00:15:50,200 Wszystko w porządku, skarbie? 180 00:15:56,164 --> 00:15:57,165 Noah? 181 00:15:59,626 --> 00:16:01,044 Co się dzieje? 182 00:16:02,838 --> 00:16:03,839 Co się stało? 183 00:16:05,048 --> 00:16:06,300 Co jest? 184 00:16:27,404 --> 00:16:29,031 Pozwól im sobie pomóc. 185 00:16:52,179 --> 00:16:53,972 Proszę cię. 186 00:16:56,517 --> 00:16:58,143 Pozwól im sobie pomóc. 187 00:17:00,938 --> 00:17:04,358 Lynn? Proszę poczekać na zewnątrz. Wszystko będzie dobrze. 188 00:17:04,441 --> 00:17:05,442 Dobrze. 189 00:17:13,951 --> 00:17:16,578 Spokojnie, pomożemy ci. 190 00:17:22,626 --> 00:17:26,296 Benjamin się wyciszył. Podaliśmy mu leki uspokajające. 191 00:17:30,509 --> 00:17:35,055 - Nie wiem, co się dzieje. - Dobrze pani zrobiła, przywożąc go tutaj. 192 00:17:35,138 --> 00:17:39,351 - Co dokładnie się stało? - Pojechaliśmy na północ stanu. 193 00:17:40,978 --> 00:17:43,730 Chciał zrobić zdjęcia jakiejś wiejskiej chacie 194 00:17:44,356 --> 00:17:47,067 i wtedy się pogorszyło, 195 00:17:47,150 --> 00:17:51,071 - a było już tak dobrze. - Czyli już wcześniej miał problemy. 196 00:17:51,154 --> 00:17:54,241 Zmaga się z tymi dziwnymi lękami, 197 00:17:54,324 --> 00:17:57,703 które próbował zwalczyć na własną rękę prochami, ale… 198 00:17:57,786 --> 00:17:58,871 ale… 199 00:17:58,954 --> 00:18:02,499 - od jakiegoś czasu jest trzeźwy. - W porządku. Już dobrze. 200 00:18:02,583 --> 00:18:04,126 Już dobrze. 201 00:18:04,209 --> 00:18:06,295 Trzy głębokie oddechy. Razem. Trzy. 202 00:18:07,754 --> 00:18:08,755 Dwa. 203 00:18:10,132 --> 00:18:11,133 Jeden. 204 00:18:12,718 --> 00:18:13,886 Lepiej? 205 00:18:13,969 --> 00:18:18,473 Tutaj jest bezpieczny. Nic mu się nie stanie, obiecuję. 206 00:18:27,232 --> 00:18:28,233 Dziękuję. 207 00:18:32,154 --> 00:18:34,156 - Co za gracja. - No. 208 00:18:37,075 --> 00:18:38,869 O nie, przemęczyłeś się. 209 00:18:38,952 --> 00:18:41,038 Nie, muszę tylko złapać oddech. 210 00:18:45,542 --> 00:18:49,963 Wiesz, mama mówiła, że to było przeznaczenie. 211 00:18:51,715 --> 00:18:53,926 O czym mówisz? 212 00:18:55,302 --> 00:18:58,388 No wiesz, wasze spotkanie. 213 00:19:02,017 --> 00:19:05,229 To było straszne, co spotkało Benjamina, 214 00:19:05,312 --> 00:19:07,898 ale przywiodło ją do ciebie. 215 00:19:10,609 --> 00:19:12,027 Gdy tylko cię zobaczyła, 216 00:19:13,320 --> 00:19:15,030 poczuła, jakby cię już znała. 217 00:19:17,282 --> 00:19:18,700 Jakby znała cię od zawsze. 218 00:19:20,494 --> 00:19:22,454 Byłeś miłością jej życia, tato. 219 00:19:26,959 --> 00:19:28,585 A ona mojego. 220 00:19:36,385 --> 00:19:37,761 CZEKAM NA ZEWNĄTRZ. MAM COŚ! 221 00:19:40,013 --> 00:19:41,557 - Muszę iść. - Co? 222 00:19:41,640 --> 00:19:43,433 - Dokąd? - Do pracy. 223 00:19:43,517 --> 00:19:45,602 Pożegnaj ode mnie Sophie. Pa. 224 00:19:46,728 --> 00:19:48,480 Nie wracaj do domu. 225 00:19:49,189 --> 00:19:50,941 Według akt szpitalnych z ’77 226 00:19:51,024 --> 00:19:54,486 najbliższą krewną Benjamina jest Fran Walker, jego matka. 227 00:19:54,570 --> 00:19:57,531 Nie wiem, czy nadal tu mieszka ani czy w ogóle żyje. 228 00:19:58,949 --> 00:20:00,492 Jak to zdobyłaś? 229 00:20:00,576 --> 00:20:02,035 Powiedzmy, że pożyczyłam. 230 00:20:07,082 --> 00:20:08,208 Co pan robi? 231 00:20:08,292 --> 00:20:10,294 Coś łączy Noaha i Benjamina. 232 00:20:10,377 --> 00:20:12,087 Muszę odkryć co. 233 00:20:12,171 --> 00:20:14,339 Chyba się pan tam nie wybiera? 234 00:20:14,423 --> 00:20:15,757 Może są spokrewnieni. 235 00:20:15,841 --> 00:20:19,178 Może w dzieciństwie Noah słyszał opowieści o Benjaminie. 236 00:20:19,261 --> 00:20:23,015 A w konsekwencji wykształcił lęki i nauczył się niderlandzkiego? 237 00:20:26,560 --> 00:20:29,313 Dziękuję za to. Spotkamy się w gabinecie. 238 00:20:38,572 --> 00:20:42,201 Hej, zobacz. Jestem półptakiem. 239 00:20:45,037 --> 00:20:49,625 To nie jest prawdziwy gips, ale i tak możemy go podpisać. 240 00:20:49,708 --> 00:20:52,377 I ozdobić naklejkami? Co sądzisz? 241 00:20:54,838 --> 00:20:57,466 Noah, pośliznęłam się. 242 00:20:58,133 --> 00:20:59,968 To wszystko. Drobnostka. 243 00:21:22,407 --> 00:21:24,243 IDŹ SOBIE! 244 00:21:29,248 --> 00:21:30,249 Noah. 245 00:21:34,545 --> 00:21:35,921 Skarbie. 246 00:21:36,004 --> 00:21:38,298 Musisz stąd iść. 247 00:22:17,045 --> 00:22:18,046 Halo? 248 00:22:23,510 --> 00:22:24,511 Halo? 249 00:22:25,012 --> 00:22:25,846 Czego? 250 00:22:26,597 --> 00:22:28,473 Eli Adler, jestem lekarzem. 251 00:22:29,850 --> 00:22:31,768 - Nie potrzebuję. - Moment. 252 00:22:32,352 --> 00:22:36,190 Chciałbym porozmawiać z członkiem rodziny Walkerów. 253 00:22:37,065 --> 00:22:38,066 Czemu? 254 00:22:38,567 --> 00:22:39,610 Proszę. 255 00:22:40,777 --> 00:22:42,613 Chcę pomówić o Benjaminie. 256 00:22:49,286 --> 00:22:50,662 Znał pan mojego brata? 257 00:23:01,590 --> 00:23:02,591 Dzień dobry. 258 00:23:02,674 --> 00:23:05,302 Zastałam doktora Adlera? Chcę z nim pomówić. 259 00:23:06,094 --> 00:23:07,846 Jestem opiekunką Noaha. 260 00:23:08,430 --> 00:23:11,934 Jestem jego asystentką. Ale teraz nie ma go w gabinecie. 261 00:23:12,017 --> 00:23:13,435 A gdzie jest? 262 00:23:13,519 --> 00:23:16,438 Nie wiem. Wszystko w porządku? Mogę jakoś pomóc? 263 00:23:16,522 --> 00:23:20,067 Proszę mu przekazać, że muszę z nim pilnie porozmawiać, 264 00:23:20,150 --> 00:23:22,277 ponieważ chcą przenieść Noaha, 265 00:23:22,361 --> 00:23:25,405 a ja nie jestem pewna, czy… 266 00:23:29,243 --> 00:23:30,327 Co to? 267 00:23:30,410 --> 00:23:33,747 Dokumenty doktora Adlera. Przekażę mu, że pani była. 268 00:23:40,462 --> 00:23:41,463 Co to ma być? 269 00:23:48,804 --> 00:23:50,222 To wszystko o Noahu? 270 00:23:52,057 --> 00:23:53,433 Po co ja tu przyszłam? 271 00:23:53,517 --> 00:23:55,143 Chyba upadłam na głowę. 272 00:23:55,227 --> 00:23:58,730 Będzie lepiej, jak doktor Adler wszystko pani wyjaśni. 273 00:23:58,814 --> 00:24:02,776 Czyżby? Ten człowiek rozciął mojemu dziecku czoło, 274 00:24:02,860 --> 00:24:07,155 bo był tam jakiś wymyślony robak, a ja mam z nim rozmawiać? 275 00:24:08,574 --> 00:24:09,867 To jakiś obłęd. 276 00:24:10,367 --> 00:24:14,079 Co on w ogóle robi? Jak to ma pomóc Noahowi? 277 00:24:20,419 --> 00:24:22,171 Zadzwonię do doktora Adlera… 278 00:24:22,254 --> 00:24:23,589 Nie trzeba. 279 00:24:23,672 --> 00:24:27,009 Jednak nie chcę się z nim widzieć. Dziękuję. 280 00:24:46,403 --> 00:24:49,406 Skoro pan znał mojego brata, to wie, że zmarł wieki temu. 281 00:24:49,489 --> 00:24:52,910 Jeśli wisi panu kasę, to przepadła. 282 00:24:52,993 --> 00:24:55,746 Nie, ja w zupełnie innej sprawie. 283 00:25:00,667 --> 00:25:02,336 Pracuję w szpitalu św. Benedykta 284 00:25:04,171 --> 00:25:06,381 i historia rodziny pewnego pacjenta 285 00:25:07,049 --> 00:25:09,176 pomogłaby nam ustalić drogę leczenia. 286 00:25:09,760 --> 00:25:11,970 I wypłynęło nazwisko Benjamina. 287 00:25:13,472 --> 00:25:15,224 Byłem jego jedyną rodziną. 288 00:25:16,808 --> 00:25:18,936 Poza tym mówił pan, że go znał. 289 00:25:19,019 --> 00:25:23,440 Tak, znałem, ale niezbyt dobrze. 290 00:25:28,779 --> 00:25:29,780 Miałem… 291 00:25:35,494 --> 00:25:38,830 Miałem dyżur psychiatryczny, kiedy go przywieziono. 292 00:25:38,914 --> 00:25:42,334 Nie, proszę. 293 00:25:45,337 --> 00:25:47,339 Nie mogliśmy nic zrobić. 294 00:25:49,591 --> 00:25:50,676 Bardzo mi przykro. 295 00:25:57,474 --> 00:25:58,475 Niepotrzebnie. 296 00:26:00,686 --> 00:26:02,437 Nie gadaliśmy od lat. 297 00:26:02,521 --> 00:26:05,941 On poszedł swoją drogą, a ja swoją. 298 00:26:13,198 --> 00:26:15,784 W jego dokumentacji wyczytałem, 299 00:26:16,994 --> 00:26:19,329 że cierpiał z powodu urojeń i koszmarów. 300 00:26:21,957 --> 00:26:23,417 Wie pan coś o tym? 301 00:26:24,293 --> 00:26:26,545 Za dzieciaka miał nocne napady lęku. 302 00:26:27,379 --> 00:26:31,842 Budził cały dom. Mówił, że coś go ścigało. 303 00:26:41,476 --> 00:26:43,103 Wiedział, co to było? 304 00:26:43,187 --> 00:26:44,938 Nawet jeśli, to mi nie mówił. 305 00:26:45,022 --> 00:26:48,775 Miał problemy. Co mogę więcej powiedzieć? 306 00:26:50,986 --> 00:26:52,237 Widzi pan? 307 00:26:52,321 --> 00:26:54,406 Kiedyś zbierałem karty bejsbolowe. 308 00:26:55,741 --> 00:26:58,410 Ojciec mi je przynosił. Miałem ich setki. 309 00:26:58,493 --> 00:27:01,413 Ben przyszedł kiedyś, jak rodzice byli w pracy. 310 00:27:01,496 --> 00:27:03,749 Wyrzucili go z domu, bo ćpał. 311 00:27:03,832 --> 00:27:09,630 Ale zakradł się, żeby mnie zobaczyć, i spędziliśmy razem cały dzień. 312 00:27:10,130 --> 00:27:15,177 Jedliśmy M&M’s, słuchaliśmy muzyki, byliśmy jak zwyczajni bracia, wie pan? 313 00:27:15,260 --> 00:27:18,096 Poszedłem po picie do lodówki, 314 00:27:18,180 --> 00:27:22,601 a jak wróciłem, Bena już nie było, tak jak i mojej kolekcji kart. 315 00:27:25,020 --> 00:27:27,064 Wtedy się od niego odciąłem. 316 00:27:27,648 --> 00:27:30,943 Co mi z kogoś, na kim nie mogę polegać? 317 00:27:33,320 --> 00:27:34,821 Więc ten pacjent? 318 00:27:35,489 --> 00:27:38,659 Lepiej dla niego, żeby nie był z nim spokrewniony. 319 00:27:48,961 --> 00:27:52,631 Czy pan albo ktoś z rodziny mówi po niderlandzku? 320 00:27:54,424 --> 00:27:58,011 Niderlandzku? Jaja se pan robisz? 321 00:27:58,804 --> 00:27:59,888 Przepraszam. 322 00:28:10,482 --> 00:28:14,236 Jest pani głodna? Mamy tu automat z przekąskami. 323 00:28:15,445 --> 00:28:17,614 - Potrzebujemy pana. - Dobrze. 324 00:28:21,618 --> 00:28:22,703 Co mu daliście? 325 00:28:22,786 --> 00:28:24,997 - Nic. Musiał coś przemycić. - Brak pulsu. 326 00:28:25,080 --> 00:28:26,832 - Nie oddycha. - Odsuńcie się! 327 00:28:30,544 --> 00:28:31,545 Cholera. 328 00:28:39,344 --> 00:28:41,388 No dalej, oddychaj. 329 00:28:41,471 --> 00:28:42,681 No dalej. 330 00:28:57,446 --> 00:28:58,280 Hej. 331 00:28:59,031 --> 00:29:01,200 Wszystko gra? 332 00:29:03,410 --> 00:29:05,746 Co się z panem dzieje? 333 00:31:11,788 --> 00:31:13,790 Napisy: Daria Okoniewska