1 00:00:11,845 --> 00:00:15,849 W miejscu pełnym tajemnic Gdzie przeszłości czuć zew 2 00:00:15,932 --> 00:00:19,936 Bohaterka historii Ku przygodzie się rwie! 3 00:00:20,020 --> 00:00:24,024 Ona ratuje przyszłość Przeszłości broniąc bram 4 00:00:24,107 --> 00:00:27,152 To jej moment I teraz pokaże się nam 5 00:00:27,235 --> 00:00:29,279 Ridley Jones! 6 00:00:29,362 --> 00:00:31,406 Śmiała, dzielna i odważna 7 00:00:31,489 --> 00:00:32,907 Ridley Jones! 8 00:00:32,991 --> 00:00:35,535 Strzeże muzeum z dumą 9 00:00:35,618 --> 00:00:37,662 Ridley Jones! 10 00:00:37,746 --> 00:00:40,623 Swym entuzjazmem nas zaraża 11 00:00:40,707 --> 00:00:44,044 Dinozaur i dodo I kosmiczna małpka są z nią 12 00:00:44,127 --> 00:00:46,171 Ridley Jones! 13 00:00:46,254 --> 00:00:50,258 Kapelusz to jej znak firmowy Ridley Jones! 14 00:00:50,341 --> 00:00:52,385 Wyzwaniom nie kłania się 15 00:00:52,469 --> 00:00:57,432 Nie lęka się nigdy, o nie Jak sprostać przygodom też wie 16 00:00:57,515 --> 00:01:00,852 Leci do boju już Wszystkich ratuje tu 17 00:01:00,935 --> 00:01:03,688 Ridley Jones! 18 00:01:04,230 --> 00:01:06,232 Ridley Jones! 19 00:01:10,153 --> 00:01:12,155 PODRÓŻ W CZASIE 20 00:01:14,574 --> 00:01:16,034 Tak jest, koniki. 21 00:01:16,117 --> 00:01:19,621 To był dino-styczny pomysł, by się zmniejszyć 22 00:01:19,704 --> 00:01:23,291 i ukryć Serce Muzeum na miniaturowym Zachodzie. 23 00:01:23,374 --> 00:01:26,586 Ridley zabłysła mocniej niż Słońce. 24 00:01:26,669 --> 00:01:32,592 Dzięki. Jako pełnoprawna opiekunka muzeum mam większe możliwości. 25 00:01:32,675 --> 00:01:38,098 Wyremontowano domek na drzewie i Serce może wrócić na swoje miejsce. 26 00:01:38,181 --> 00:01:40,934 Też się cieszę, ale pośpieszmy się. 27 00:01:42,393 --> 00:01:45,772 Moja blizna się odzywa. To zły znak. 28 00:01:45,855 --> 00:01:48,566 Mam złe przeczucia. 29 00:01:48,650 --> 00:01:50,235 Ja też, ziomalko. 30 00:01:50,318 --> 00:01:55,448 Ale to chyba dlatego, że twój koń stoi mi na ogonie. 31 00:01:59,369 --> 00:02:00,537 Słyszę coś. 32 00:02:01,663 --> 00:02:02,747 Zaczekajcie. 33 00:02:09,921 --> 00:02:11,756 Ridley, rozkazuję ci… 34 00:02:12,882 --> 00:02:14,467 Powiedz, że to nic. 35 00:02:14,551 --> 00:02:16,886 Czekamy na twój raport. 36 00:02:16,970 --> 00:02:19,389 Jest cicho. Za cicho. 37 00:02:25,228 --> 00:02:27,730 Mamo, twoja blizna miała rację. 38 00:02:27,814 --> 00:02:30,024 Przez duże R. Kto to? 39 00:02:30,108 --> 00:02:32,402 Bandyci z Dzikiego Zachodu. 40 00:02:32,485 --> 00:02:36,197 Śmierdzący bardziej niż muł w niedzielę. 41 00:02:36,281 --> 00:02:38,616 Chowajcie swoje błyskotki. 42 00:02:38,700 --> 00:02:41,494 Najwięcej warte jest Serce Muzeum. 43 00:02:41,578 --> 00:02:43,788 Nie mogą go ukraść! 44 00:02:43,872 --> 00:02:47,625 Mam plan. Ma, Pa i Oczy, ruszajcie na zachód. 45 00:02:47,709 --> 00:02:50,295 My pojedziemy z Sercem na wschód. 46 00:02:50,378 --> 00:02:52,881 Grajcie z nimi na zwłokę. 47 00:02:52,964 --> 00:02:55,925 - To da nam dosyć czasu. - Do dzieła. 48 00:02:56,009 --> 00:02:57,385 Do zobaczenia. 49 00:03:00,096 --> 00:03:02,348 Prawdziwe bohaterki. 50 00:03:02,432 --> 00:03:03,349 To prawda. 51 00:03:03,433 --> 00:03:07,228 Zacznijmy gnać. Musimy ich powstrzymać. 52 00:03:07,312 --> 00:03:08,897 Nie mów dwa razy. 53 00:03:11,316 --> 00:03:15,069 Zdecydowanie wolę kosmiczne przeciążenia. 54 00:03:15,153 --> 00:03:19,240 Rozumiem, ale jeśli bandyci zdobędą Serce Muzeum, 55 00:03:19,324 --> 00:03:21,534 pozostaniemy nieożywieni. 56 00:03:21,618 --> 00:03:23,161 Cwałuj ostro. 57 00:03:26,539 --> 00:03:30,126 O nie, jest ich więcej i jadą na nas. 58 00:03:31,211 --> 00:03:32,754 Mamo, weź Serce. 59 00:03:32,837 --> 00:03:34,672 Co zamierzasz zrobić? 60 00:03:34,756 --> 00:03:36,549 Odciągnę ich od ciebie. 61 00:03:36,633 --> 00:03:41,721 - Nie. To zbyt niebezpieczne. - Mamo, na tym polega nasza praca. 62 00:03:41,804 --> 00:03:43,598 Poza tym mam to. 63 00:03:46,309 --> 00:03:48,895 O nie! Tylko nie mój kapelusz! 64 00:03:48,978 --> 00:03:50,230 Mam go. 65 00:03:51,022 --> 00:03:53,816 - Niezły chwyt. - Umiem co nieco. 66 00:03:53,900 --> 00:03:57,070 Ale to nie kapelusz czyni bohatera. 67 00:03:57,153 --> 00:03:59,072 Liczy się serce pod nim. 68 00:03:59,155 --> 00:04:01,491 A ty masz najsilniejsze serce. 69 00:04:01,574 --> 00:04:02,951 Dziękuję, mamo. 70 00:04:03,034 --> 00:04:06,788 - Uważaj. - Ostrożność to moje drugie imię. 71 00:04:07,789 --> 00:04:10,500 Kogo ja oszukuję? Ty mnie nazwałaś. 72 00:04:10,583 --> 00:04:13,461 Ale będę ostrożna, mamo. Obiecuję. 73 00:04:13,544 --> 00:04:18,591 A teraz jedź. Strzeż Serca. Ono jest najważniejsze, pamiętasz? 74 00:04:25,765 --> 00:04:28,268 Kopyto! Nic tu nie ma! 75 00:04:28,351 --> 00:04:31,479 Ktoś powinien zacząć gadać. 76 00:04:31,562 --> 00:04:33,189 Trzymaj mnie! 77 00:04:33,273 --> 00:04:35,775 Gdzie twoje skarby, panienko? 78 00:04:35,858 --> 00:04:37,193 Nigdy nie powiem. 79 00:04:41,072 --> 00:04:42,949 O nie. Mają Ridley. 80 00:04:44,075 --> 00:04:45,702 Muszę ocalić Serce. 81 00:04:47,203 --> 00:04:49,831 Ale nie mogę jej zostawić. 82 00:04:56,546 --> 00:05:00,091 Nie mają nic poza stertą bananów. 83 00:05:00,174 --> 00:05:03,303 Tu też nic. Nawet bananów. 84 00:05:04,762 --> 00:05:07,807 A co my tu mamy? 85 00:05:07,890 --> 00:05:08,891 Mamo, nie! 86 00:05:08,975 --> 00:05:10,893 Ridley, przepraszam. 87 00:05:11,978 --> 00:05:16,149 Proszę. Tego szukacie? Jest wasze, ale puśćcie ją. 88 00:05:16,232 --> 00:05:17,233 Mamo! 89 00:05:17,317 --> 00:05:19,527 Muszę się tobą opiekować. 90 00:05:19,610 --> 00:05:21,070 Nie zaryzykuję. 91 00:05:33,291 --> 00:05:35,043 Ale cacuszko. 92 00:05:35,126 --> 00:05:37,086 I jednocześnie serduszko. 93 00:05:37,170 --> 00:05:39,339 Będzie pasowało do zasłon. 94 00:05:39,422 --> 00:05:41,674 - A teraz bierzmy się… - Hej! 95 00:05:42,383 --> 00:05:43,718 Gdzie wszyscy? 96 00:05:44,594 --> 00:05:46,346 - To… - Dudley? 97 00:05:46,429 --> 00:05:50,433 Nie wierzę, że poszliście po Serce beze mnie. 98 00:05:50,516 --> 00:05:53,978 Kichałeś i myśleliśmy, że jesteś przeziębiony. 99 00:05:54,062 --> 00:05:59,817 To tylko alergia. Ten dodo ma wrażliwe zatoki. 100 00:06:00,902 --> 00:06:02,111 Alergia. 101 00:06:03,404 --> 00:06:06,282 - Hej. - Ridley! Co robisz? Wracaj! 102 00:06:06,366 --> 00:06:07,450 Zaufaj mi. 103 00:06:08,242 --> 00:06:09,243 Zatrzymać ją. 104 00:06:15,875 --> 00:06:17,585 Wybacz, Dudley. 105 00:06:18,544 --> 00:06:21,422 Po co to było? Piasek sprawi, że… 106 00:06:24,967 --> 00:06:28,346 Mamo, Oczy, kryć się! Nastąpi uderzenie! 107 00:06:36,979 --> 00:06:38,231 Mam je! 108 00:06:40,566 --> 00:06:42,777 Trzymaj się. Mamy cię. 109 00:06:44,695 --> 00:06:45,655 Przepraszam. 110 00:06:46,948 --> 00:06:48,199 Mało brakowało. 111 00:06:48,282 --> 00:06:51,994 Dobra robota, Dudley. Wysłałeś ich w siną dal. 112 00:06:52,078 --> 00:06:54,205 Serce się ukruszyło. 113 00:06:54,288 --> 00:06:57,208 - Nie szkodzi. - Wręcz przeciwnie. 114 00:06:57,291 --> 00:06:59,419 Mamo, co się stało? 115 00:06:59,502 --> 00:07:04,674 - Utraciłam swoją moc strażniczki. - Więc ją odnajdźmy. 116 00:07:04,757 --> 00:07:06,467 To nie takie proste. 117 00:07:06,551 --> 00:07:09,720 Wybaczcie, ale słońce powoli zachodzi. 118 00:07:09,804 --> 00:07:13,057 Musimy wrócić do portalu, nim się ściemni. 119 00:07:14,559 --> 00:07:15,893 Ładnie. 120 00:07:15,977 --> 00:07:21,232 Zwykli bandyci to betka w porównaniu z nocnymi. 121 00:07:21,315 --> 00:07:24,152 Już idziemy. Prawda, mamo? 122 00:07:24,235 --> 00:07:25,653 - Prawda. - Chodź. 123 00:07:26,404 --> 00:07:28,197 Pójdę za tobą wszędzie. 124 00:07:34,162 --> 00:07:35,079 Hej. 125 00:07:35,163 --> 00:07:36,581 Wróciliśmy. 126 00:07:36,664 --> 00:07:40,751 I muszę przyznać, że magiczny kompas daje radę. 127 00:07:40,835 --> 00:07:47,216 Fajnie podróżować w czasie i przestrzeni i móc spojrzeć Ma i Pa w oczy. 128 00:07:47,300 --> 00:07:48,926 Do zobaczenia! 129 00:07:50,887 --> 00:07:52,638 - Macie je? - Tak. 130 00:07:52,722 --> 00:07:56,309 Mamy też kolejną fotkę na ścianę. 131 00:07:56,392 --> 00:07:59,812 Cudowne zdjęcie. Tego mi było trzeba. 132 00:07:59,896 --> 00:08:05,568 Dzięki, Oczy. Przyczepię je obok zdjęcia Sary jako stażystki. 133 00:08:05,651 --> 00:08:08,321 To nie jest zwykły kapelusz mamy. 134 00:08:08,404 --> 00:08:12,241 To był jej stary kapelusz poszukiwaczki przygód. 135 00:08:12,325 --> 00:08:14,660 Nosiła go, aż się rozpadł. 136 00:08:14,744 --> 00:08:20,625 Nie wierzę, że minęło 35 lat, odkąd poszerzyliśmy muzeum o to drzewo. 137 00:08:21,375 --> 00:08:26,839 Od 35 lat jest domem dla Serca Muzeum. Dziś otwieramy je ponownie. 138 00:08:26,923 --> 00:08:31,385 Dziś rezygnuję też z funkcji strażniczki muzeum. 139 00:08:31,469 --> 00:08:33,179 - Co? - Nie możesz! 140 00:08:33,262 --> 00:08:35,515 Uwielbiam chronić to miejsce, 141 00:08:35,598 --> 00:08:39,769 któremu poświęciłam całe życie, ale nadszedł czas. 142 00:08:40,269 --> 00:08:43,064 Pora odłożyć kapelusz na półkę. 143 00:08:43,147 --> 00:08:44,690 Mamo, dlaczego? 144 00:08:44,774 --> 00:08:46,067 Sama widziałaś. 145 00:08:46,150 --> 00:08:49,487 Żaden ze mnie Indiana Jones. 146 00:08:49,570 --> 00:08:51,405 Już nie. 147 00:08:51,489 --> 00:08:54,867 Może nigdy nie byłam tak dobra jak ty. 148 00:08:55,409 --> 00:08:56,327 Mamo… 149 00:08:56,869 --> 00:08:58,371 Co tam się stało? 150 00:08:58,454 --> 00:09:00,957 Mama wybrała mnie zamiast Serca. 151 00:09:01,040 --> 00:09:03,584 Ma się za kiepską strażniczkę. 152 00:09:03,668 --> 00:09:07,797 - Trzeba jej tylko coś przypomnieć. - Co takiego? 153 00:09:07,880 --> 00:09:10,716 To, jaka była dobra. I jest. Sarah? 154 00:09:10,800 --> 00:09:12,510 Sarah, zaczekaj. 155 00:09:13,344 --> 00:09:16,430 Nie wyobrażam sobie, by to rzuciła. 156 00:09:16,514 --> 00:09:19,475 Spójrzcie. Byliśmy świetnym zespołem. 157 00:09:19,559 --> 00:09:22,937 Szkoda, nie znam lepszej strażniczki. 158 00:09:23,688 --> 00:09:26,315 Oczywiście bez urazy. 159 00:09:26,399 --> 00:09:30,736 Jasne. Marzyłam, by być choć w połowie tak dobra jak ona. 160 00:09:30,820 --> 00:09:34,490 Była nieustraszoną przywódczynią. 161 00:09:34,574 --> 00:09:39,495 - Gdybyśmy mogli jej o tym przypomnieć. - Myślę, że możemy. 162 00:09:39,579 --> 00:09:41,956 Jaka była jej przygoda życia? 163 00:09:42,039 --> 00:09:46,544 - Myślicie o tym, co ja? - Nie wiem. O czym myślisz? 164 00:09:46,627 --> 00:09:51,215 Że skarpetki powinny być sprzedawane trójkami. Na zapas. 165 00:09:51,299 --> 00:09:53,968 O rety. Czacha dymi. 166 00:09:54,051 --> 00:09:57,888 Znam największą przygodę twojej mamy. I naszą też. 167 00:09:58,472 --> 00:09:59,682 Oto i ona. 168 00:09:59,765 --> 00:10:02,018 - Mum-jazdowo! - Pamiętam to. 169 00:10:02,101 --> 00:10:03,269 Co to jest? 170 00:10:03,352 --> 00:10:08,733 Blizny spowodowane pożarem. Wtedy staliśmy się drużyną. 171 00:10:08,816 --> 00:10:11,027 Dołączyliśmy do twojej mamy. 172 00:10:11,944 --> 00:10:14,989 Pamiętam, jakby to było wczoraj. 173 00:10:15,072 --> 00:10:22,038 Całe muzeum zebrało się, by świętować dołączenie drzewa. 174 00:10:22,121 --> 00:10:25,916 Nie byliśmy jeszcze stadem ani przyjaciółmi. 175 00:10:26,000 --> 00:10:27,126 Ziom! 176 00:10:32,173 --> 00:10:34,300 Ale w trakcie ceremonii 177 00:10:34,383 --> 00:10:39,138 jakiś piorun z wystawy pogodowej uderzył w drzewo. 178 00:10:39,221 --> 00:10:40,848 I wybuchł pożar. 179 00:10:41,849 --> 00:10:44,185 W muzeum zapanował chaos. 180 00:10:44,268 --> 00:10:46,646 Twoja mama ruszyła na ratunek. 181 00:10:46,729 --> 00:10:49,649 Nie lubiliśmy się wtedy zbytnio. 182 00:10:49,732 --> 00:10:51,651 Ale w chwili odwagi, 183 00:10:51,734 --> 00:10:56,447 zamiast uciekać, twoja mama skoczyła w ogień. 184 00:10:58,574 --> 00:10:59,742 O nie! 185 00:11:01,494 --> 00:11:07,500 Wyszła poparzona i pokryta popiołem, trzymając w ręku Serce Muzeum. 186 00:11:07,583 --> 00:11:11,003 Rozgrzane Serce zostawiło bliznę. 187 00:11:11,087 --> 00:11:12,672 Nie przejęła się. 188 00:11:12,755 --> 00:11:16,258 Zainspirowała nas i staliśmy się drużyną. 189 00:11:16,342 --> 00:11:21,389 Sarah nami dowodziła i uratowaliśmy wszystkich ziomów i ziomalki. 190 00:11:21,472 --> 00:11:24,600 Nasz zespół hartował się w ogniu. 191 00:11:24,684 --> 00:11:26,727 Wtedy uratowaliśmy muzeum. 192 00:11:28,145 --> 00:11:30,398 Rany. Hartowanie w ogniu. 193 00:11:30,481 --> 00:11:33,109 Widzicie? Mama jest odważna. 194 00:11:33,192 --> 00:11:38,406 Musimy jej tylko przypomnieć, jak to jest być bohaterką. 195 00:11:40,533 --> 00:11:42,660 Spójrzcie na te zdjęcia 196 00:11:42,743 --> 00:11:44,829 Powiem wam, co widzę 197 00:11:44,912 --> 00:11:49,542 Bohaterkę, której nigdy się nie wstydzę 198 00:11:49,625 --> 00:11:52,086 Mama potrzebuje czegoś 199 00:11:52,169 --> 00:11:54,422 Co przypomni stare dni 200 00:11:54,505 --> 00:11:58,592 I bohaterkę w niej znów wyzwoli 201 00:11:59,468 --> 00:12:01,595 Każda jej przygoda 202 00:12:01,679 --> 00:12:03,723 Przebijała poprzednią 203 00:12:03,806 --> 00:12:08,185 Trzeba więc przypomnieć Że to jej codzienność 204 00:12:08,686 --> 00:12:10,938 Jeśli odkryjemy 205 00:12:11,021 --> 00:12:13,232 Do przeszłości złoty klucz 206 00:12:13,315 --> 00:12:17,445 Mama bohaterką będzie znów 207 00:12:17,945 --> 00:12:22,616 Mamo, powiedz mi Co zrobić mam 208 00:12:22,700 --> 00:12:27,246 Abyś bohaterkę w sobie zobaczyła 209 00:12:27,329 --> 00:12:29,749 Którą widzę ja 210 00:12:29,832 --> 00:12:32,293 Przypomnijmy jej więc 211 00:12:32,376 --> 00:12:34,295 Kim od zawsze jest 212 00:12:34,378 --> 00:12:40,092 Bo bohaterką Nie przestajesz być z dnia na dzień 213 00:12:43,679 --> 00:12:46,265 - Zbierzcie się, Oczy. - Co jest? 214 00:12:46,348 --> 00:12:49,393 Mam teraz większą moc, pamiętacie? 215 00:12:49,477 --> 00:12:53,731 - Mogę cofać się w czasie. - Po co miałabyś to robić? 216 00:12:53,814 --> 00:12:56,859 Nienawidziłem siódmej klasy. Ty nie? 217 00:12:56,942 --> 00:13:01,030 Użyję magicznego kompasu na zdjęciu mamy i drzewa, 218 00:13:01,113 --> 00:13:04,450 by cofnąć się w czasie po jej kapelusz. 219 00:13:04,533 --> 00:13:08,412 Jak tylko go założy, zapomni o emeryturze. 220 00:13:08,496 --> 00:13:09,747 Podróż w czasie? 221 00:13:10,498 --> 00:13:14,627 Czy to nie jest ekstremalnie ryzykowne? 222 00:13:14,710 --> 00:13:20,841 Nauczyłam się tylko trochę o kontinuum czasoprzestrzennym, ale wiem, 223 00:13:20,925 --> 00:13:24,762 że podróż w czasie może zmienić teraźniejszość. 224 00:13:24,845 --> 00:13:26,180 I przyszłość. 225 00:13:26,263 --> 00:13:28,724 To zbyt lekkomyślne, słońce. 226 00:13:28,808 --> 00:13:32,603 Mówi to ktoś wskakujący do czarnych dziur. 227 00:13:32,686 --> 00:13:35,105 Tak. Macie rację. 228 00:13:35,189 --> 00:13:38,692 Spróbujmy choć rozweselić twoją mamę. 229 00:13:38,776 --> 00:13:40,903 Karma dla ptaków da radę. 230 00:13:41,570 --> 00:13:43,989 Mogę to zrobić. Wiem to. 231 00:13:44,490 --> 00:13:46,700 Mianowano mnie strażniczką. 232 00:13:46,784 --> 00:13:49,578 Mam moc. Czemu jej nie użyć? 233 00:13:51,330 --> 00:13:53,624 Wrócę, nim się zorientują. 234 00:13:54,124 --> 00:13:56,836 Dobra, przeszłości, nadchodzę! 235 00:14:01,090 --> 00:14:05,636 Chwila. To muzeum, ale wszystko wygląda jakoś staro. 236 00:14:05,719 --> 00:14:07,555 To pewnie przeszłość. 237 00:14:07,638 --> 00:14:12,643 - Mamo, widziałaś mój szczęśliwy kapelusz? - Znowu go zgubiłaś? 238 00:14:13,310 --> 00:14:16,605 To mama i babcia z przeszłości. 239 00:14:17,398 --> 00:14:19,567 I szczęśliwy kapelusz mamy. 240 00:14:22,528 --> 00:14:23,362 Tak! 241 00:14:34,123 --> 00:14:39,461 Udało się. Wybacz, kapeluszu. Zwrócę cię, gdy mama poczuje się lepiej. 242 00:14:46,135 --> 00:14:47,720 I już z powrotem. 243 00:14:47,803 --> 00:14:50,222 Ale gdzie są wszyscy? 244 00:14:50,806 --> 00:14:52,808 Mamo? Babciu? 245 00:14:53,475 --> 00:14:55,644 Dlaczego tu jest tak ciemno? 246 00:14:59,773 --> 00:15:01,483 Mamo, jesteś tu? 247 00:15:01,567 --> 00:15:05,195 Mama i babcia przerobiły domek na drzewie? 248 00:15:05,279 --> 00:15:09,199 Wszystko wygląda inaczej. Pan P? 249 00:15:09,283 --> 00:15:10,117 Kto tam? 250 00:15:10,200 --> 00:15:12,244 - Intruz! - Nie ruszaj się. 251 00:15:12,328 --> 00:15:13,537 Muszę lecieć. 252 00:15:16,165 --> 00:15:18,417 Ktoś się włamał do muzeum. 253 00:15:20,169 --> 00:15:22,004 Co to za ludzie? 254 00:15:24,381 --> 00:15:26,842 - Cześć. - Chodź, uciekniemy. 255 00:15:27,426 --> 00:15:28,886 Kim jesteś? 256 00:15:28,969 --> 00:15:31,055 Nie ma czasu, słońce. 257 00:15:31,138 --> 00:15:32,640 - „Słońce”? - Hej! 258 00:15:35,684 --> 00:15:37,645 Zawiadommy pana Peabody. 259 00:15:41,523 --> 00:15:45,194 To powinno ich powstrzymać, słońce. 260 00:15:45,277 --> 00:15:49,365 - Znów tak mnie nazwałaś. Kim jesteś? - Kim jestem? 261 00:15:50,574 --> 00:15:55,329 Twoją kosmiczną małpą z sąsiedztwa i przywódcą ruchu oporu. 262 00:15:55,412 --> 00:15:58,374 Przywódcą i jedynym członkiem. 263 00:15:58,457 --> 00:16:01,210 Peaches? Cieszę się, że cię widzę. 264 00:16:01,293 --> 00:16:06,590 Ja też, Ridley, ale co ty tu robisz? To nie miejsce dla dzieci. 265 00:16:06,674 --> 00:16:10,010 Jak to? To przecież muzeum dla dzieci. 266 00:16:10,094 --> 00:16:16,183 Tak, ale jego właścicielem jest pan Peabody, zapomniałaś? 267 00:16:19,395 --> 00:16:23,941 Wiem, że długo cię nie było, więc odświeżę ci pamięć. 268 00:16:24,024 --> 00:16:25,776 Peabody przejął władzę 269 00:16:25,859 --> 00:16:29,446 i wyrzucił twoją rodzinę z domku na drzewie. 270 00:16:29,530 --> 00:16:32,533 Mama i babcia trafiły do sklepiku, 271 00:16:32,616 --> 00:16:36,745 a Lonny zastąpiła bezduszna firma ochroniarska. 272 00:16:36,829 --> 00:16:41,500 Najgorsze, że zamyka eksponaty na noc. Wszyscy są uwięzieni. 273 00:16:41,583 --> 00:16:47,673 To oznacza brak zabaw, pidżama party i koncertów Pod Kopułą. 274 00:16:47,756 --> 00:16:50,426 Czemu zespół go nie powstrzymał? 275 00:16:50,509 --> 00:16:52,678 Jaki zespół? 276 00:16:52,761 --> 00:16:58,684 Fred, Dante, Dudley, Ismat i ty, Peaches. Byliście ekipą, gdy mama była mała. 277 00:16:58,767 --> 00:17:02,479 Nie. Nigdy nie byliśmy drużyną. 278 00:17:02,563 --> 00:17:04,815 Co? O nie. 279 00:17:04,898 --> 00:17:11,530 Nie chcę wręczać ci zgniłego banana, ale twoja mama nigdy nie była strażniczką. 280 00:17:11,613 --> 00:17:13,615 Nie postawiła się panu P. 281 00:17:14,575 --> 00:17:15,784 Ja… 282 00:17:15,868 --> 00:17:17,661 Nie wierzę ci. 283 00:17:17,745 --> 00:17:21,790 Mama kocha muzeum i zrobi wszystko, by je chronić. 284 00:17:22,624 --> 00:17:23,459 Naprawdę? 285 00:17:23,542 --> 00:17:26,086 Peaches, zabierzesz mnie do mamy? 286 00:17:30,424 --> 00:17:35,012 - Mamo? - Ridley? Miałaś być w internacie. 287 00:17:35,095 --> 00:17:37,765 W internacie? Od kiedy chodzę do… 288 00:17:38,307 --> 00:17:41,477 Racja. Chodzę do szkoły z internatem. 289 00:17:42,561 --> 00:17:45,814 Wpadłam tylko z wizytą. 290 00:17:45,898 --> 00:17:48,233 - Pokaż mi swoją dłoń. - Co? 291 00:17:48,317 --> 00:17:51,987 - Co się stało z twoją blizną? - Z jaką blizną? 292 00:17:52,071 --> 00:17:54,698 Pamiętasz pożar drzewa Jonesów? 293 00:17:54,782 --> 00:17:59,078 Nie wiem, o czym mówisz, ale pamiętam ten pożar. 294 00:17:59,161 --> 00:18:02,831 W drzewo uderzył piorun i wszyscy się bali. 295 00:18:02,915 --> 00:18:06,335 Ale uratowałaś Serce Muzeum, prawda? 296 00:18:06,418 --> 00:18:10,047 Co? Wejść w ogień? Nie, dzięki. 297 00:18:10,130 --> 00:18:13,759 I zgubiłam kapelusz. To było zbyt ryzykowne. 298 00:18:13,842 --> 00:18:18,305 Bez kapelusza nie wskoczyłaś w płomienie? 299 00:18:18,388 --> 00:18:21,391 I nigdy nie stworzyłaś drużyny. 300 00:18:21,475 --> 00:18:27,147 Nie powinno cię tu być. Pan P. byłby zły. On tu rządzi, muszę go słuchać. 301 00:18:27,231 --> 00:18:30,275 Och. No dobrze. Jasne. 302 00:18:30,359 --> 00:18:33,612 Skończę sortować i odwiozę cię do szkoły. 303 00:18:33,695 --> 00:18:36,365 Zaczekam na zewnątrz. 304 00:18:41,995 --> 00:18:44,665 Wszyscy znikają ze zdjęcia. 305 00:18:44,748 --> 00:18:47,918 Czy to znaczy, że zabranie kapelusza 306 00:18:48,001 --> 00:18:51,922 spowodowało, że nigdy nie byli zespołem? 307 00:18:52,005 --> 00:18:57,970 Muszę to naprawić, Peaches. Ale najpierw pomóż mi się stąd wydostać. 308 00:18:58,971 --> 00:19:00,848 Jasne jak słońce. 309 00:19:00,931 --> 00:19:01,890 Dzięki. 310 00:19:01,974 --> 00:19:06,311 Miło było cię widzieć, Ridley. Tęsknimy za tobą. 311 00:19:06,395 --> 00:19:08,522 Wrócę. Obiecuję. 312 00:19:08,605 --> 00:19:11,733 Zrozumiałam. Wybananujmy się stąd. 313 00:19:14,611 --> 00:19:16,780 - Jest. - Tajemniczy pojazd 314 00:19:16,864 --> 00:19:18,782 i jego skórki z bananów. 315 00:19:18,866 --> 00:19:20,659 Spróbujcie mnie złapać. 316 00:19:24,079 --> 00:19:29,960 Dzięki, Peaches. Obiecuję, że wkrótce nie będziesz chroniła muzeum sama. 317 00:19:31,211 --> 00:19:32,504 Stać! 318 00:19:32,588 --> 00:19:34,631 Szybciej, otwieraj się. 319 00:19:36,133 --> 00:19:37,217 No już! 320 00:19:43,807 --> 00:19:47,477 Wszystko się zmieniło, gdy zabrałam kapelusz. 321 00:19:47,561 --> 00:19:52,024 Wystarczy, że go oddam, i wszystko wróci do normy. 322 00:19:52,107 --> 00:19:53,025 Prawda? 323 00:19:53,108 --> 00:19:56,320 Nie wierzę. Znalazłaś mój kapelusz. 324 00:19:56,403 --> 00:19:57,779 Och. Tak. 325 00:19:57,863 --> 00:20:01,825 Zobaczyłam go w muzeum, więc przyszłam go oddać. 326 00:20:01,909 --> 00:20:04,203 Przydałby się wcześniej. 327 00:20:04,286 --> 00:20:06,830 Nie uwierzysz, mieliśmy pożar. 328 00:20:06,914 --> 00:20:10,250 Co? To niedobrze. 329 00:20:10,334 --> 00:20:15,589 Nie miałam kapelusza i zamarłam. Na szczęście zjawiła się moja mama. 330 00:20:15,672 --> 00:20:17,507 O nie, spóźniłam się. 331 00:20:17,591 --> 00:20:20,928 Pożar już wybuchł. Co mam robić? 332 00:20:21,887 --> 00:20:24,806 Wyglądasz znajomo. Znamy się? 333 00:20:24,890 --> 00:20:26,558 Jestem 334 00:20:26,642 --> 00:20:28,560 też z rodziny Jones. 335 00:20:28,644 --> 00:20:30,854 Jesteśmy dalekimi kuzynkami. 336 00:20:30,938 --> 00:20:32,147 Ridley. 337 00:20:32,231 --> 00:20:35,984 Ridley? Fajne imię. Muszę zapamiętać. 338 00:20:36,068 --> 00:20:39,029 Miło cię w końcu poznać. Jestem Sarah. 339 00:20:39,112 --> 00:20:43,575 To nic wielkiego, ale szkolę się na strażniczkę. 340 00:20:43,659 --> 00:20:47,496 Wiesz, czego potrzebuje każda strażniczka? 341 00:20:47,579 --> 00:20:50,749 Świetnej drużyny. Powinnyśmy ją stworzyć. 342 00:20:50,832 --> 00:20:54,378 Wolę pracować sama. Drużyna by mnie spowolniła. 343 00:20:54,461 --> 00:20:57,422 Nie żartuj. Drużyna jest najlepsza. 344 00:20:57,506 --> 00:20:59,132 Chociaż spróbuj. 345 00:20:59,216 --> 00:21:01,969 Znam odpowiedni skład. 346 00:21:05,347 --> 00:21:06,473 Dzięki. 347 00:21:06,556 --> 00:21:10,269 Żaden problem. Czasem dobrze mieć kogoś u boku. 348 00:21:11,478 --> 00:21:12,479 Masz rację. 349 00:21:13,105 --> 00:21:16,066 Spróbujmy. Kogo miałaś na myśli? 350 00:21:18,151 --> 00:21:20,779 Dodo Dudley? Jesteś pewna? 351 00:21:20,862 --> 00:21:23,323 Czy on nie boi się wszystkiego? 352 00:21:23,407 --> 00:21:24,950 Nie wszystkiego. 353 00:21:25,033 --> 00:21:29,454 Tylko przestrzeni, pająków, klaunów, rozgwiazd, 354 00:21:29,538 --> 00:21:32,416 własnego cienia i pluszowych misiów. 355 00:21:32,499 --> 00:21:34,668 Dobra. Boi się wielu rzeczy. 356 00:21:34,751 --> 00:21:38,130 - Ale to lojalny przyjaciel. - Przyjaciel? 357 00:21:38,213 --> 00:21:42,092 Tak mi o nim opowiadano. 358 00:21:42,676 --> 00:21:44,553 Halo? Dudley? 359 00:21:45,137 --> 00:21:46,179 Kto tam? 360 00:21:46,263 --> 00:21:48,890 Cześć, Sarah. A ty jesteś…? 361 00:21:48,974 --> 00:21:51,727 Daleką kuzynką z daleka? 362 00:21:51,810 --> 00:21:56,898 Tworzymy drużynę na wyprawę, a Ridley cię poleciła. 363 00:21:58,066 --> 00:21:59,818 Tylko nie przygody! 364 00:22:00,861 --> 00:22:05,615 Wszystko poza moją wystawą może prowadzić do wyginięcia. 365 00:22:05,699 --> 00:22:08,160 Nie chcę iść drogą innych dodo! 366 00:22:08,785 --> 00:22:10,996 Do tego Sarah ma dowodzić? 367 00:22:11,079 --> 00:22:13,373 Nie nadaje się do tego. 368 00:22:13,457 --> 00:22:16,752 I mówi to ktoś z durszlakiem na głowie. 369 00:22:16,835 --> 00:22:19,171 Po co ci ten durszlak? 370 00:22:19,254 --> 00:22:20,839 Dla ochrony. 371 00:22:20,922 --> 00:22:23,717 Każdego dnia może być koniec świata. 372 00:22:24,343 --> 00:22:27,346 Możesz wpaść do wulkanu 373 00:22:28,513 --> 00:22:32,517 O asteroidach już nie strzępiąc dzioba 374 00:22:32,601 --> 00:22:36,605 I nie sądzę, że to bardzo bueno 375 00:22:36,688 --> 00:22:39,900 Że pozbawić życia Może cię byle choroba 376 00:22:39,983 --> 00:22:42,527 O krok od zagłady 377 00:22:42,611 --> 00:22:44,279 Minutę do końca 378 00:22:44,363 --> 00:22:47,657 I zaraz blask zaginie słońca 379 00:22:48,992 --> 00:22:52,204 Tornada i błyskawice 380 00:22:53,372 --> 00:22:57,042 Ruchome piaski Wciągają w odmęt 381 00:22:57,584 --> 00:23:01,421 Mumie i klauny Drżę, kiedy je widzę 382 00:23:01,505 --> 00:23:04,800 Więc wolę zawczasu Uciec w ten pęd 383 00:23:04,883 --> 00:23:07,094 Kuchenny ochroni mnie sprzęt 384 00:23:07,177 --> 00:23:11,264 O krok od zagłady Jedną stopą w grobie 385 00:23:11,348 --> 00:23:14,935 Co dzień może być po tobie 386 00:23:15,477 --> 00:23:18,271 Co dzień może być 387 00:23:20,315 --> 00:23:22,609 Po tobie 388 00:23:26,071 --> 00:23:29,950 Każdy przywódca i bohater musi od czegoś zacząć. 389 00:23:30,033 --> 00:23:32,536 Podróż nie zaczyna się od końca. 390 00:23:32,619 --> 00:23:36,790 Gdybyś dał jej szansę, mogłaby cię zaskoczyć. 391 00:23:36,873 --> 00:23:40,001 Wiem, że świat wydaje się straszny, 392 00:23:40,085 --> 00:23:46,842 ale z przyjaciółmi u boku możemy sprostać swoim strachom. 393 00:23:46,925 --> 00:23:50,220 Naprawdę? Mogę mieć przyjaciół? 394 00:23:50,303 --> 00:23:53,890 Tak. I pokochają cię takiego, jakim jesteś. 395 00:23:53,974 --> 00:23:55,600 Co ty na to? 396 00:23:57,018 --> 00:23:59,104 Dodo dzieła. 397 00:24:06,903 --> 00:24:08,572 To na nic, Ridley. 398 00:24:08,655 --> 00:24:10,949 Winifred woli gnać sam. 399 00:24:11,783 --> 00:24:12,993 Rozumiem go. 400 00:24:13,076 --> 00:24:16,455 Moje nogi dłużej tego nie wytrzymają. 401 00:24:16,538 --> 00:24:19,541 Winifred? Chodzi ci o Freda? Fred! 402 00:24:20,041 --> 00:24:21,751 - Słucham? - Fred? 403 00:24:22,377 --> 00:24:26,756 - Skąd wiesz, że tak lubię? - Wyglądasz jak Fred. 404 00:24:26,840 --> 00:24:31,470 Rodzice nazwali mnie Winifred, ale nie pasuje mi to. 405 00:24:31,553 --> 00:24:35,974 Fred to lepsze imię dla twardego bizona. 406 00:24:36,057 --> 00:24:40,353 Przyszliśmy zaprosić cię do ekipy, twardzielu. 407 00:24:40,437 --> 00:24:43,231 Nie, przepraszam. Gnam sam. 408 00:24:43,315 --> 00:24:47,194 Stado mnie nie rozumie. Z wami będzie podobnie. 409 00:24:47,277 --> 00:24:51,406 Zaciągnąłeś nas tu. Wracajmy lepiej do rotundy. 410 00:24:53,366 --> 00:24:55,619 Dodoskonale. 411 00:24:56,244 --> 00:24:58,079 Zaczekaj! Fred! 412 00:24:58,163 --> 00:25:02,667 Czasem trzeba odnaleźć swoje prawdziwe stado. 413 00:25:02,751 --> 00:25:04,544 Musisz sam je wybrać. 414 00:25:05,795 --> 00:25:08,840 Skoro ty należysz do tego stada… 415 00:25:10,175 --> 00:25:12,677 - Jak masz na imię? - Ridley. 416 00:25:12,761 --> 00:25:15,180 Och. Wyglądasz jak Ridley. 417 00:25:15,263 --> 00:25:19,309 Skoro ty jesteś częścią tego stada, to ja też. 418 00:25:20,060 --> 00:25:22,646 W drogę, ekipa! 419 00:25:22,729 --> 00:25:25,607 Nie każcie mi znowu biegać! 420 00:25:25,690 --> 00:25:29,277 Kto jeszcze dołączy do naszego zespołu? 421 00:25:30,737 --> 00:25:33,323 - Ojej! - Dante, wszystko gra? 422 00:25:34,324 --> 00:25:36,034 Tak. Nic mi nie jest. 423 00:25:36,117 --> 00:25:40,163 Kolejna wpadka. Ale Ralph i ja jesteśmy twardzi. 424 00:25:40,247 --> 00:25:42,123 Musisz bardziej uważać. 425 00:25:42,207 --> 00:25:45,460 Uważać? Pierwsze słyszę. 426 00:25:45,544 --> 00:25:47,546 Ale pewka, czemu nie. 427 00:25:48,255 --> 00:25:54,761 Wiem, że lubisz jeździć samotnie, ale chcieliśmy cię zaprosić do ekipy. 428 00:25:55,303 --> 00:25:58,306 Kiedy otwieramy nasze serca na innych… 429 00:25:58,390 --> 00:26:00,767 Dołączę. Brzmi fajnie. 430 00:26:00,850 --> 00:26:03,103 Och. No dobrze. Świetnie. 431 00:26:03,186 --> 00:26:04,396 To było łatwe. 432 00:26:05,397 --> 00:26:08,316 Skąd pochodzi ta inspirująca muzyka? 433 00:26:08,400 --> 00:26:10,527 Ups. To ja. 434 00:26:10,610 --> 00:26:11,778 Zacnie! 435 00:26:11,861 --> 00:26:12,696 Co? 436 00:26:13,989 --> 00:26:15,240 To przerażające. 437 00:26:16,449 --> 00:26:17,659 Ale też fajne. 438 00:26:20,787 --> 00:26:25,000 - Dalej! - Może pójdziemy do skrzydła kosmicznego? 439 00:26:25,083 --> 00:26:31,965 Chciałaś zobaczyć astronautkę Peaches. Zwykle można ją znaleźć… 440 00:26:32,882 --> 00:26:34,050 tutaj. 441 00:26:37,345 --> 00:26:41,933 Ma, Pa, jeszcze jeden bananowy shake. 442 00:26:42,017 --> 00:26:45,061 - Jasne. - Rzuć napiwkiem. 443 00:26:45,145 --> 00:26:48,857 Nie prowadzimy tego saloonu charytatywnie. 444 00:26:52,944 --> 00:26:54,738 Jest taka smutna. 445 00:26:54,821 --> 00:26:59,618 Krążą plotki, że ogarnął ją jakiś tajemny strach. 446 00:26:59,701 --> 00:27:02,370 Przestała latać w kosmos. 447 00:27:02,454 --> 00:27:04,289 Tajemny strach. 448 00:27:04,372 --> 00:27:05,624 Zaczekaj tutaj. 449 00:27:06,166 --> 00:27:08,001 Peaches, tak? 450 00:27:08,084 --> 00:27:12,589 - A kto pyta? - Przyjaciółka. Jeszcze się nie znamy. 451 00:27:12,672 --> 00:27:15,091 Jestem Ridley. Ridley Jones. 452 00:27:15,175 --> 00:27:18,762 Co mogę dla ciebie zrobić, Ridley Jones? 453 00:27:18,845 --> 00:27:23,350 Może to tylko przeczucie, ale czy masz lęk wysokości? 454 00:27:24,559 --> 00:27:26,436 Ściany mają uszy. 455 00:27:26,519 --> 00:27:30,023 Kiedyś pokonywałam swoje lęki 456 00:27:30,106 --> 00:27:34,069 i ruszałam na kosmiczne misje z Sylvią Jones. 457 00:27:34,152 --> 00:27:37,947 Była najodważniejsza. Dzięki temu ja też byłam. 458 00:27:38,448 --> 00:27:45,413 Ale od tamtego czasu mój strach zwyciężył. Wszystko wydaje się straszniejsze. 459 00:27:45,497 --> 00:27:48,750 Nawet Sarah znieruchomiała podczas pożaru. 460 00:27:50,251 --> 00:27:54,297 Wszyscy się boimy, ale możemy liczyć na wsparcie. 461 00:27:54,381 --> 00:27:59,094 Babcia, to znaczy Sylvia, wyzwoliła w tobie odwagę. 462 00:27:59,177 --> 00:28:00,845 Sarah też może. 463 00:28:00,929 --> 00:28:05,100 Dołącz do nas, a pomożemy ci stanąć na cztery łapy. 464 00:28:05,183 --> 00:28:06,768 Zamówienie gotowe. 465 00:28:06,851 --> 00:28:09,938 Rezygnuję. Mam pozwolenie na start. 466 00:28:10,021 --> 00:28:13,900 Co? Po tej całej harówce? 467 00:28:13,983 --> 00:28:15,402 Wybaczcie. 468 00:28:16,111 --> 00:28:19,072 Jesteśmy rozmiaru łyżki! 469 00:28:20,156 --> 00:28:22,909 Nie wierzę, że to działa. 470 00:28:22,992 --> 00:28:27,789 To dobrze, bo muszę zebrać zespół i szybko uratować muzeum. 471 00:28:28,289 --> 00:28:30,417 Brakuje jeszcze kogoś. 472 00:28:30,500 --> 00:28:32,085 - Kogo? - Ismat! 473 00:28:32,168 --> 00:28:34,254 - Co? - Królowa Ismat? 474 00:28:34,337 --> 00:28:35,630 Tak. 475 00:28:35,714 --> 00:28:38,591 - Irytująca Królowa Ismat? - Straszna? 476 00:28:38,675 --> 00:28:40,927 Jedenasta plaga egipska? 477 00:28:41,010 --> 00:28:42,804 Nieznośnica? 478 00:28:42,887 --> 00:28:46,641 Jest fatalna. Czemu ona? 479 00:28:47,517 --> 00:28:49,227 - Chodźmy. - Żartujesz? 480 00:28:50,854 --> 00:28:56,025 Odzyskałam kapelusz, więc niczego się teraz nie boję. 481 00:28:56,109 --> 00:29:00,238 Ale gdybym się czegoś bała, byłaby to królowa-mumia. 482 00:29:00,780 --> 00:29:02,115 Co? Chodźcie. 483 00:29:02,198 --> 00:29:06,703 Ismat może i jest królową, ale nie trzeba się jej bać. 484 00:29:08,371 --> 00:29:10,039 Intruzi! 485 00:29:10,123 --> 00:29:11,207 Co mówiłaś? 486 00:29:12,083 --> 00:29:12,917 Cześć. 487 00:29:14,669 --> 00:29:18,673 Nie jesteśmy intruzami. Przyjaźnimy się z królową. 488 00:29:18,757 --> 00:29:20,258 Akurat. 489 00:29:20,925 --> 00:29:22,927 Królowa nie ma przyjaciół. 490 00:29:23,928 --> 00:29:25,138 Cisza. 491 00:29:25,805 --> 00:29:27,974 Przedstawiamy królową 492 00:29:28,057 --> 00:29:32,854 Ismat Chione Jomanę Edrice Khepri zwaną też Wielką. 493 00:29:32,937 --> 00:29:33,813 Ukłon. 494 00:29:33,897 --> 00:29:36,274 Nie patrzcie jej w oczy. 495 00:29:36,357 --> 00:29:37,609 Dzięki, ojcowie. 496 00:29:37,692 --> 00:29:42,238 Kto ośmielił się wtargnąć do świętego 497 00:29:42,322 --> 00:29:45,158 i gustownie udekorowanego królestwa? 498 00:29:45,241 --> 00:29:46,868 Wasza Wysokość? 499 00:29:46,951 --> 00:29:51,956 Jesteśmy mieszkańcami muzeum, przybyliśmy cię odwiedzić. 500 00:29:52,040 --> 00:29:55,627 Odwiedzić mnie? Bez ofiar i prezentów? 501 00:29:56,628 --> 00:29:58,129 Nie bądź śmieszna. 502 00:29:58,213 --> 00:30:00,673 - Możesz wziąć dodo. - Hej! 503 00:30:00,757 --> 00:30:02,050 To jakieś żarty? 504 00:30:02,926 --> 00:30:04,928 Nie pasuje do wystroju. 505 00:30:10,350 --> 00:30:14,938 Dalej, Sarah. Musisz coś zrobić. Wszyscy na ciebie liczą. 506 00:30:18,608 --> 00:30:20,360 Intruzka uciekła! 507 00:30:28,618 --> 00:30:29,828 Tak! 508 00:30:31,246 --> 00:30:34,332 Nie ruszać się albo załatwię królową. 509 00:30:35,959 --> 00:30:37,001 Przepraszam. 510 00:30:40,171 --> 00:30:41,005 Chodźcie! 511 00:30:44,342 --> 00:30:46,302 Co tak stoicie jak słupy? 512 00:30:46,386 --> 00:30:49,848 Za nimi! Porwali słodziaka! To znaczy królową. 513 00:30:52,934 --> 00:30:54,727 Puść mnie, głupia. 514 00:30:54,811 --> 00:30:58,815 Bez królowej królestwo może pogrążyć się w chaosie. 515 00:30:58,898 --> 00:31:02,402 A co ważniejsze, pognieciesz mi ciuchy. 516 00:31:03,903 --> 00:31:04,821 Zawracamy! 517 00:31:06,739 --> 00:31:08,491 Tu są. Zatrzymać ich! 518 00:31:08,575 --> 00:31:12,245 Przysięgam, że szaszłyki z dodo nie są smaczne. 519 00:31:12,328 --> 00:31:13,830 I co teraz? 520 00:31:14,747 --> 00:31:17,292 Powiedz Ismat, co tu robimy. 521 00:31:17,917 --> 00:31:21,004 Wybacz, ale chcieliśmy z tobą pogadać. 522 00:31:21,087 --> 00:31:24,173 Wiem, jak to jest mieć tyle obowiązków. 523 00:31:24,257 --> 00:31:28,303 Rodzinna spuścizna może przytłaczać. 524 00:31:28,386 --> 00:31:35,143 Ale wystarczy trochę odpuścić i odkryjesz inne swoje oblicze. 525 00:31:35,226 --> 00:31:37,186 Trochę mniej królewskie. 526 00:31:37,270 --> 00:31:39,105 I to właśnie moja mama. 527 00:31:41,357 --> 00:31:43,109 Było blisko. 528 00:31:43,192 --> 00:31:45,111 Myślałem, że wymrzemy. 529 00:31:45,194 --> 00:31:47,697 Niektórzy z nas wymarli. 530 00:31:47,780 --> 00:31:48,823 Racja. 531 00:31:48,907 --> 00:31:50,783 Byłaś niesamowita. 532 00:31:50,867 --> 00:31:52,744 Chyba masz rację. 533 00:31:52,827 --> 00:31:56,873 Dajcie spokój, nigdy bym was nie skrzywdziła. 534 00:31:56,956 --> 00:32:02,128 - Najwyżej trafilibyście do lochów. - Czyżby, księżniczko? 535 00:32:02,211 --> 00:32:03,504 Jestem królową. 536 00:32:04,213 --> 00:32:07,175 Teraz po raz pierwszy to padło. 537 00:32:08,551 --> 00:32:10,011 Nieważne. 538 00:32:10,094 --> 00:32:14,724 Cieszę się, że do nas dołączyłaś. 539 00:32:14,807 --> 00:32:18,269 Teraz jesteście drużyną z Sarą na czele. 540 00:32:18,353 --> 00:32:20,730 Teraźniejszość wróci do normy. 541 00:32:21,314 --> 00:32:22,190 Co? 542 00:32:22,273 --> 00:32:24,150 Wszyscy wciąż znikają. 543 00:32:24,233 --> 00:32:25,318 Ale dlaczego? 544 00:32:26,110 --> 00:32:30,323 - Mówiłam, kopyta z dala od błyskotek. - Dotknąłem ich. 545 00:32:30,406 --> 00:32:33,368 Nie radzę sobie z konfliktami. 546 00:32:34,410 --> 00:32:37,455 Wybacz, mały. Jak się nazywasz? Dewon? 547 00:32:37,538 --> 00:32:40,375 Dlatego zwykle latam sama. 548 00:32:44,087 --> 00:32:48,716 Zebrałam was, ale to nie znaczy, że stworzyłam drużynę. 549 00:32:51,928 --> 00:32:54,681 Spójrzcie, co zrobiłam 550 00:32:55,306 --> 00:32:57,600 Bałagan i już 551 00:32:58,518 --> 00:33:03,690 Nic nie naprawiłam Został gruz i kurz 552 00:33:04,524 --> 00:33:07,402 Na nic się starałam 553 00:33:07,986 --> 00:33:10,321 Choć wiedziałam, o co gram 554 00:33:11,155 --> 00:33:15,785 O ekipę, którą z innych czasów znam 555 00:33:17,870 --> 00:33:20,832 Przyjaźni nie wymusisz 556 00:33:20,915 --> 00:33:23,584 Waszą trawił żar 557 00:33:24,293 --> 00:33:29,632 Tę ekipę scalił niepokoju czar 558 00:33:30,842 --> 00:33:33,803 Nic nie mogę zmienić 559 00:33:33,886 --> 00:33:37,223 Porażka czeka mnie 560 00:33:37,306 --> 00:33:41,060 Bo już nie dla nas jest 561 00:33:41,144 --> 00:33:44,689 Tej przyjaźni dar 562 00:33:48,109 --> 00:33:50,111 - Naprawdę? - Żartujesz? 563 00:33:51,279 --> 00:33:54,073 Mogę tylko wrócić do swoich czasów. 564 00:33:54,157 --> 00:33:56,325 I wymyślić inne rozwiązanie. 565 00:33:57,326 --> 00:33:59,746 Magiczny kompas się zepsuł. 566 00:33:59,829 --> 00:34:02,623 O nie. To nie może być prawda. 567 00:34:02,707 --> 00:34:05,126 No dalej, zadziałaj. 568 00:34:05,209 --> 00:34:06,169 Tak! 569 00:34:08,171 --> 00:34:09,630 Niedobrze. 570 00:34:09,714 --> 00:34:12,508 Nie gadaj. To magiczny kompas? 571 00:34:12,592 --> 00:34:13,885 Ziomówa! 572 00:34:13,968 --> 00:34:16,846 Nie mówiłaś, że też chronisz muzeum. 573 00:34:16,929 --> 00:34:19,098 To musi być ciężka praca. 574 00:34:19,182 --> 00:34:24,645 - Dla ciebie. Ja poradzę sobie świetnie. - Zapomniałam wspomnieć. 575 00:34:24,729 --> 00:34:27,315 Chyba się zepsuł. 576 00:34:27,398 --> 00:34:29,525 Tak. To prawda. 577 00:34:29,609 --> 00:34:32,570 Muszę go naprawić, nim wrócę do domu, 578 00:34:32,653 --> 00:34:37,075 który istnieje w tym samym czasie, a nie w przyszłości. 579 00:34:37,158 --> 00:34:39,744 To naprawdę technologiczne cacko. 580 00:34:39,827 --> 00:34:43,498 Potrzebujesz najlepszego kowala, by go naprawić. 581 00:34:43,581 --> 00:34:48,419 Jasne, ale gdzie go teraz znajdę? 582 00:34:48,961 --> 00:34:51,172 Racja. Cześć, Ida. 583 00:34:52,381 --> 00:34:54,801 Jest kompletnie zepsuty. 584 00:34:54,884 --> 00:34:57,678 Kiedy go walnę, robi tak. 585 00:34:58,888 --> 00:34:59,931 O ja cię! 586 00:35:00,014 --> 00:35:03,434 Tak myślałam. Trzeba go całkowicie przetopić. 587 00:35:03,518 --> 00:35:07,438 Przetopić? Tylko ty możesz to zrobić. 588 00:35:08,397 --> 00:35:10,525 Być może dam radę. 589 00:35:10,608 --> 00:35:13,653 Przetopię go i naprawię. 590 00:35:13,736 --> 00:35:17,198 Ale tu nie osiągnę wystarczającej temperatury. 591 00:35:17,281 --> 00:35:23,246 Wykuję nowy magiczny kompas w tym wulkanie dinozaurów. 592 00:35:24,205 --> 00:35:26,207 Mówisz o tym wulkanie? 593 00:35:26,290 --> 00:35:31,504 Myślałem, że zaproponujesz niebezpieczną wyprawę. 594 00:35:31,587 --> 00:35:35,383 Nie, to tylko replika z gumy i plastiku. 595 00:35:35,466 --> 00:35:37,802 Chodzi mi o prawdziwy wulkan. 596 00:35:39,720 --> 00:35:41,139 O mój Egipcie. 597 00:35:41,222 --> 00:35:42,723 Ale się dymi. 598 00:35:42,807 --> 00:35:43,975 I ta lawa. 599 00:35:44,058 --> 00:35:45,268 I magma. 600 00:35:45,351 --> 00:35:51,440 Tak. To mogłaby być część mojej wystawy, ale unikam prawdziwych wulkanów. 601 00:35:51,524 --> 00:35:55,319 Są bardzo niebezpieczne i w ogóle. 602 00:35:55,403 --> 00:36:00,950 Nie da się naprawić kompasu Kropelką i już? 603 00:36:01,033 --> 00:36:02,243 Niestety nie. 604 00:36:02,326 --> 00:36:08,457 Tak rzadki i magiczny przedmiot musi zostać zahartowany w ogniu. 605 00:36:08,541 --> 00:36:10,293 Hartowanie w ogniu. 606 00:36:11,043 --> 00:36:12,128 To jest to. 607 00:36:12,211 --> 00:36:18,009 Tak jak przy płonącym drzewie ta misja może wszystkich połączyć. 608 00:36:18,092 --> 00:36:21,846 Nie martw się, Sarah. Damy radę jako drużyna. 609 00:36:24,932 --> 00:36:30,730 Podzieliliśmy się narzędziami, teraz musimy wejść na szczyt wulkanu. 610 00:36:30,813 --> 00:36:34,901 Tam ustawię stanowisko w największym żarze. 611 00:36:34,984 --> 00:36:38,738 Z bliska to miejsce wygląda jeszcze straszniej. 612 00:36:38,821 --> 00:36:40,865 Wygląda jak przygoda. 613 00:36:41,490 --> 00:36:43,743 Sama sobie z tym poradzę. 614 00:36:43,826 --> 00:36:47,580 Czekaj, nie. To bardzo niebezpieczny wulkan. 615 00:36:47,663 --> 00:36:52,168 Zresztą bez ciebie nie wniesiemy sprzętu Idy. 616 00:36:52,251 --> 00:36:56,631 Może chciałabyś wygłosić motywującą przemowę? 617 00:36:58,049 --> 00:37:00,426 Unikajcie lawy, jest gorąca. 618 00:37:01,135 --> 00:37:04,639 To było naprawdę bardzo inspirujące. 619 00:37:05,723 --> 00:37:10,561 To może wyglądać na straceńczą misję, ale bardzo w was wierzę. 620 00:37:10,645 --> 00:37:15,358 Jeśli będziemy się wspierać, szybko dotrzemy na szczyt. 621 00:37:15,441 --> 00:37:17,151 Zróbmy to. 622 00:37:18,444 --> 00:37:20,238 Jak sobie radzicie? 623 00:37:20,321 --> 00:37:21,572 Nieźle! 624 00:37:21,656 --> 00:37:27,453 Te skały nie wyglądają na stworzone dla dodo. 625 00:37:29,247 --> 00:37:30,081 Dudley! 626 00:37:32,375 --> 00:37:35,169 Uratowałaś mnie. Dziękuję. 627 00:37:35,253 --> 00:37:37,171 To było straszne. 628 00:37:37,255 --> 00:37:41,050 Ale chyba powoli się ogarniam. 629 00:37:41,133 --> 00:37:42,927 Zawrzyjmy umowę. 630 00:37:43,010 --> 00:37:46,097 Złapię cię, gdy będziesz spadał. 631 00:37:46,180 --> 00:37:47,223 Zawsze. 632 00:37:47,306 --> 00:37:49,350 - Naprawdę? - Oczywiście. 633 00:37:49,433 --> 00:37:51,310 Od czego są przyjaciele? 634 00:37:58,818 --> 00:38:00,278 Co jest? 635 00:38:00,361 --> 00:38:04,615 - Wulkan zaraz wybuchnie. - Pośpieszmy się. 636 00:38:04,699 --> 00:38:07,368 Nie. Musimy to przeczekać. 637 00:38:07,451 --> 00:38:10,371 Możecie zostać, ja idę. 638 00:38:10,454 --> 00:38:14,458 - Pójdziemy razem. - Mówiłam, że działam sama. 639 00:38:14,542 --> 00:38:18,212 Drużyna tylko mnie spowalnia. 640 00:38:18,296 --> 00:38:21,173 Miałam rację. Nie mogę was chronić. 641 00:38:21,257 --> 00:38:23,509 Pogódź się z tym, dobrze? 642 00:38:23,592 --> 00:38:24,927 Sarah… 643 00:38:27,305 --> 00:38:29,765 Wszyscy wpadniemy do lawy! 644 00:38:29,849 --> 00:38:34,312 Wiem, że jesteś zepsuty, ale proszę, zadziałaj teraz. 645 00:38:38,482 --> 00:38:40,901 Jesteśmy stekami z dodo? 646 00:38:41,694 --> 00:38:43,487 Bo czuję zapach grilla! 647 00:38:43,571 --> 00:38:46,449 Nie, Ridley użyła magicznego kompasu. 648 00:38:46,532 --> 00:38:48,284 Znacie to powiedzenie. 649 00:38:48,367 --> 00:38:51,287 Zepsuty kompas raz dziennie ma rację. 650 00:38:52,455 --> 00:38:55,583 O nie. Już całkiem po nim. 651 00:38:55,666 --> 00:38:57,293 Musimy go naprawić, 652 00:38:58,210 --> 00:39:00,421 nim stanie się coś złego. 653 00:39:02,757 --> 00:39:04,008 Co jest grane? 654 00:39:04,508 --> 00:39:09,305 Przejście otwarte zepsutym kompasem wymknęło się spod kontroli. 655 00:39:09,388 --> 00:39:11,640 Wciąga w siebie cały świat. 656 00:39:16,854 --> 00:39:21,233 Muzeum. Mieszkańcy. Eksponaty. Wszystko zniknie. 657 00:39:21,317 --> 00:39:24,153 A my staniemy się obiadem lawy. 658 00:39:24,236 --> 00:39:26,280 Musimy działać. 659 00:39:26,364 --> 00:39:30,993 Naprawimy kompas i zamkniemy portal przed kolejną erupcją. 660 00:39:31,077 --> 00:39:33,371 Ida, masz swoje narzędzia? 661 00:39:33,454 --> 00:39:34,538 Tak. 662 00:39:34,622 --> 00:39:40,503 Przetopimy kompas, a wy wracajcie do muzeum. 663 00:39:40,586 --> 00:39:42,797 Nie dam rady. 664 00:39:42,880 --> 00:39:45,341 Wszyscy są przerażeni. 665 00:39:45,424 --> 00:39:48,677 Potrzebują cię. 666 00:39:48,761 --> 00:39:50,262 Ridley, skłamałam. 667 00:39:50,346 --> 00:39:54,809 Tak naprawdę chciałam mieć drużynę, ale bałam się tego. 668 00:39:54,892 --> 00:39:58,229 A jeśli coś zepsuję i ktoś przez to ucierpi? 669 00:39:59,480 --> 00:40:03,609 Nie chcę nikogo stracić. Przeraża mnie ta wizja. 670 00:40:04,193 --> 00:40:07,822 Wolę nie być strażniczką, niż kogoś zawieść. 671 00:40:08,656 --> 00:40:11,992 Sarah, znam kogoś podobnego do ciebie. 672 00:40:12,076 --> 00:40:15,871 Zawsze martwi się o bezpieczeństwo innych. 673 00:40:15,955 --> 00:40:17,373 Zwłaszcza o moje. 674 00:40:17,456 --> 00:40:21,627 Ostatnio uważa, że zawodzi jako strażniczka. 675 00:40:21,710 --> 00:40:23,712 Ale porażki są w porządku. 676 00:40:24,296 --> 00:40:27,258 Heros słabsze chwile ma 677 00:40:27,341 --> 00:40:29,802 Ale dobrze jest 678 00:40:29,885 --> 00:40:32,763 Wziąć na klatę musisz to 679 00:40:32,847 --> 00:40:35,099 Ale dobrze jest 680 00:40:35,641 --> 00:40:40,479 Od porażek nie uciekniesz Lecz jak heros dalej biegniesz 681 00:40:40,563 --> 00:40:45,317 Musisz wiedzieć, że Dobrze jest 682 00:40:46,569 --> 00:40:49,196 Strach nieobcy jest herosom 683 00:40:49,280 --> 00:40:51,657 Ale dobrze jest 684 00:40:51,740 --> 00:40:54,577 Choćbyś biegać miała boso 685 00:40:54,660 --> 00:40:57,329 Dobrze jest 686 00:40:57,413 --> 00:40:59,832 Gdy liczymy na ochronę 687 00:40:59,915 --> 00:41:05,171 Łzy zlizujemy słone Bo gdyby były słodkie 688 00:41:05,254 --> 00:41:07,715 Źle działoby się 689 00:41:08,299 --> 00:41:11,010 Nieważne, jak zawodzisz 690 00:41:11,093 --> 00:41:13,429 I jak twardo upadasz 691 00:41:13,512 --> 00:41:19,018 Tylko jak podnosisz się I „jest okej” gadasz 692 00:41:19,101 --> 00:41:21,562 Bitwę przegrać możesz 693 00:41:21,645 --> 00:41:24,356 To nie plama na honorze 694 00:41:24,440 --> 00:41:26,525 Lecz postaraj się 695 00:41:26,609 --> 00:41:30,404 A będzie dobrze 696 00:41:30,946 --> 00:41:31,906 Dobrze jest. 697 00:41:34,033 --> 00:41:37,912 Jesteś Sarą Jones, Jonesowie się nie poddają. 698 00:41:37,995 --> 00:41:40,331 Jonesowie się nie poddają, co? 699 00:41:41,415 --> 00:41:44,960 Dość obijania się. Do roboty. 700 00:41:45,044 --> 00:41:50,508 Ridley i Ida naprawią kompas, a my ocalimy mieszkańców. 701 00:41:50,591 --> 00:41:52,760 To nasz obowiązek, jasne? 702 00:41:52,843 --> 00:41:55,012 - Tak jest! - Do dzieła. 703 00:41:55,095 --> 00:41:56,472 Tak! 704 00:42:00,851 --> 00:42:01,894 Gotowa? 705 00:42:01,977 --> 00:42:03,771 No ba! 706 00:42:03,854 --> 00:42:05,689 Potrzebuję trochę… 707 00:42:07,358 --> 00:42:08,442 gorącej lawy. 708 00:42:09,026 --> 00:42:12,071 Możemy zacząć wytapianie. 709 00:42:12,154 --> 00:42:16,325 Jak mawiają kowale, kto czuje, ten wytopuje. 710 00:42:17,409 --> 00:42:19,995 Pospiesz się. Mamy mało czasu. 711 00:42:37,596 --> 00:42:39,098 - Udało się. - Tak! 712 00:42:39,181 --> 00:42:41,141 Dodobra nasza! 713 00:42:41,225 --> 00:42:44,061 Houston, wszyscy bezpieczni. 714 00:42:44,144 --> 00:42:46,689 Wszystko będzie dobrze. 715 00:42:49,567 --> 00:42:51,569 Wszyscy na schody! 716 00:42:52,278 --> 00:42:54,363 O nie! Serce Muzeum. 717 00:42:54,947 --> 00:42:56,740 Dlaczego nie uciekasz? 718 00:42:56,824 --> 00:42:58,993 Leć. Ja zaraz wracam. 719 00:42:59,577 --> 00:43:01,120 Nie. Mamo! 720 00:43:01,203 --> 00:43:02,997 Ida, pospiesz się. 721 00:43:03,497 --> 00:43:04,373 Już prawie. 722 00:43:09,587 --> 00:43:10,629 Mam je! 723 00:43:11,380 --> 00:43:12,548 O nie. 724 00:43:15,718 --> 00:43:16,594 Mamo! 725 00:43:18,596 --> 00:43:20,139 Sarah, trzymaj się! 726 00:43:20,848 --> 00:43:22,516 Mój kapelusz! 727 00:43:26,145 --> 00:43:27,896 Już po nim. 728 00:43:28,480 --> 00:43:30,399 To nic takiego. 729 00:43:31,025 --> 00:43:36,363 Zaczynam myśleć, że to nie kapelusz czyni bohatera. 730 00:43:36,447 --> 00:43:38,824 To serce bijące pod nim. 731 00:43:38,907 --> 00:43:41,118 Podoba mi się ta część. 732 00:43:41,201 --> 00:43:42,494 Mnie też. 733 00:43:43,412 --> 00:43:45,122 O nie! To pułapka. 734 00:43:48,792 --> 00:43:51,754 Lady Ridley! Łap! 735 00:43:58,719 --> 00:44:00,512 Udało się. 736 00:44:00,596 --> 00:44:03,057 - Udało się! - Zacnie! 737 00:44:03,557 --> 00:44:06,977 Galaktyczna robota! Udało się! 738 00:44:07,061 --> 00:44:08,854 Zrobiliśmy to razem. 739 00:44:08,937 --> 00:44:11,315 Jako drużyna. Przez duże D. 740 00:44:11,398 --> 00:44:13,025 Tak, jako drużyna. 741 00:44:15,653 --> 00:44:17,363 Chyba nam się udało. 742 00:44:19,907 --> 00:44:23,035 Skoro lawy już nie ma, pomożecie zejść? 743 00:44:23,118 --> 00:44:26,830 Ups. To moja wina. 744 00:44:26,914 --> 00:44:30,876 Wystraszeni mieszkańcy chcą wrócić do domu. 745 00:44:30,959 --> 00:44:32,419 - Gotowi? - Idźcie. 746 00:44:32,503 --> 00:44:35,839 Dacie radę. Wierzę w to. 747 00:44:35,923 --> 00:44:37,216 Przyjęliśmy. 748 00:44:38,050 --> 00:44:42,346 Dzięki, że we mnie uwierzyłaś. Nigdy się nie poddam. 749 00:44:49,144 --> 00:44:50,354 Dziękuję. 750 00:44:55,859 --> 00:45:00,280 Nie widzę żadnych krat na wystawach. 751 00:45:00,364 --> 00:45:01,448 Jest nieźle. 752 00:45:01,532 --> 00:45:06,787 Dudley, na banerze nie może być napisane „Niesamowity Dudley”. 753 00:45:06,870 --> 00:45:08,080 Dlaczego nie? 754 00:45:08,163 --> 00:45:11,709 Bo to ja jestem główną gwiazdą programu. 755 00:45:13,293 --> 00:45:15,129 To znaczy drzewo. 756 00:45:15,212 --> 00:45:18,716 Muszę przekonać mamę, by z nami została. 757 00:45:19,216 --> 00:45:21,760 Ale nie potrzebuję kapelusza. 758 00:45:21,844 --> 00:45:25,597 Kapelusz nie czyni bohatera. Liczy się serce. 759 00:45:25,681 --> 00:45:30,436 Nikt nie ma silniejszego serca od mamy. Wiem, że ją przekonam. 760 00:45:31,061 --> 00:45:32,771 Mamo? 761 00:45:32,855 --> 00:45:34,148 Jestem w kuchni. 762 00:45:34,231 --> 00:45:38,861 Wiem, że chcesz przejść na emeryturę, ale… 763 00:45:38,944 --> 00:45:40,195 Słucham? 764 00:45:40,279 --> 00:45:42,156 O czym ty mówisz? 765 00:45:42,239 --> 00:45:43,866 Ale mówiłaś… 766 00:45:43,949 --> 00:45:47,911 Nazywam się Jones. Nigdy się nie poddajemy. 767 00:45:48,537 --> 00:45:50,831 A teraz jedz. Zaraz patrol. 768 00:45:50,914 --> 00:45:55,294 I uważaj na Peabody’ego. Zachowuje się podejrzanie. 769 00:45:55,377 --> 00:45:59,131 Nie tylko naprawiłam przyszłość. Ulepszyłam ją. 770 00:45:59,214 --> 00:46:00,924 - Co mówiłaś? - Nic. 771 00:46:04,553 --> 00:46:06,138 A to za co? 772 00:46:06,221 --> 00:46:10,851 Dzięki, że jesteś moją bohaterką i nigdy się nie poddajesz. 773 00:46:10,934 --> 00:46:15,689 A ty jesteś moją bohaterką. Obiecuję, że nigdy się nie poddam. 774 00:47:03,028 --> 00:47:05,614 Napisy: Tomasz Suchoń