1 00:01:45,939 --> 00:01:47,982 To okazało się skuteczne! 2 00:01:49,275 --> 00:01:52,195 Niesamowite. Niesamowite, Retsu! 3 00:01:53,863 --> 00:01:56,741 Muszę się z panem zgodzić. 4 00:01:56,825 --> 00:01:59,994 Sztuki walki są doprawdy niesamowite. 5 00:02:01,454 --> 00:02:04,749 Nie wierzyłem, że tak długo wytrzyma. 6 00:02:06,251 --> 00:02:09,879 Chyba źle pan to ujął. 7 00:02:09,963 --> 00:02:13,967 Nie tylko wytrzymał, ale ewidentnie go pokonał! 8 00:02:15,677 --> 00:02:16,511 Tak jest! 9 00:02:17,053 --> 00:02:19,180 Stanowczo jest pan w błędzie. 10 00:02:19,764 --> 00:02:21,975 Co? Zgłupiał pan? 11 00:02:22,058 --> 00:02:24,185 Ten jego ostatni cios… 12 00:02:24,769 --> 00:02:29,691 Ma pan w ogóle pojęcie, jak silnego wstrząsu mózgu doznał Pikiel? 13 00:02:30,608 --> 00:02:31,442 Myli się pan. 14 00:02:32,777 --> 00:02:35,697 Pikiel nie ma wstrząsu mózgu. 15 00:02:37,282 --> 00:02:39,576 Rozumiem waszą konsternację. 16 00:02:39,659 --> 00:02:41,870 Nie widzieliście tego na własne oczy. 17 00:02:42,871 --> 00:02:47,584 Kiedy odkryto Pikla na terenie składowiska odpadów jądrowych w Kolorado, 18 00:02:47,667 --> 00:02:50,753 rzecz jasna skrupulatnie go przebadaliśmy. 19 00:02:50,837 --> 00:02:55,466 Jego tkanka mięśniowa, kości i organy całkowicie nas zaskoczyły. 20 00:02:56,050 --> 00:02:59,053 Najbardziej zszokował nas jego kręgosłup szyjny. 21 00:02:59,137 --> 00:03:01,639 Jego grubość i wytrzymałość są niesłychane. 22 00:03:01,723 --> 00:03:04,642 Szyje dwunożnych stworzeń takich jak ludzie 23 00:03:04,726 --> 00:03:07,478 nie mogą się równać z jego budową. 24 00:03:07,562 --> 00:03:12,442 Coś porównywalnego można znaleźć u ogromnych czworonożnych bestii, 25 00:03:12,525 --> 00:03:18,239 których szyje muszą być podporą dla olbrzymich głów. 26 00:03:19,490 --> 00:03:21,242 Czyli… 27 00:03:21,951 --> 00:03:22,827 Tak jest. 28 00:03:23,453 --> 00:03:28,249 Poszlaki wskazują na jedno. 29 00:03:28,833 --> 00:03:33,254 Aż do pewnego momentu życia 30 00:03:34,756 --> 00:03:36,841 Pikiel był czworonożny. 31 00:03:44,682 --> 00:03:49,270 Tajne sztuki były przekazywane przez wieki od czasów starożytnich Chin. 32 00:03:49,354 --> 00:03:52,899 Ten system można uznać za nadzwyczajny. 33 00:03:53,483 --> 00:04:00,406 Ale celem tych niezliczonych umiejętności zawsze byli ludzie. 34 00:04:01,074 --> 00:04:03,117 Czyli przeciwko dwunożnym! 35 00:04:09,540 --> 00:04:12,418 Czy pomogę kung-fu doczekać się 4001. świtu? 36 00:04:19,259 --> 00:04:22,178 Cóż za postawa. 37 00:04:24,722 --> 00:04:26,933 Nieznana pozycja wysunięta do przodu. 38 00:04:28,184 --> 00:04:30,103 Przysiad sprintera 39 00:04:30,979 --> 00:04:34,440 i pozycja startowa zapaśnika sumo są zupełnie inne. 40 00:04:35,441 --> 00:04:37,193 Jest znacznie niższa. 41 00:04:38,027 --> 00:04:39,862 Najbliżej temu do… 42 00:04:41,197 --> 00:04:45,201 No właśnie. Do pozycji bestii gotowej do ataku. 43 00:04:46,202 --> 00:04:51,207 Ta postawa skupiona jest tylko na ruchu do przodu. 44 00:04:52,041 --> 00:04:55,503 Nie odskoczy do tyłu lub na bok, aby zrobić unik. 45 00:04:55,586 --> 00:04:59,215 Niejako poprzysiągł, że ruszy do przodu. 46 00:05:00,216 --> 00:05:01,759 Zatem odpowiem mu. 47 00:05:02,302 --> 00:05:03,219 Nie ucieknę. 48 00:05:04,512 --> 00:05:05,722 Nie zrobię uniku. 49 00:05:06,639 --> 00:05:07,598 Nie wycofam się. 50 00:05:08,808 --> 00:05:10,310 Będę tylko atakować. 51 00:05:11,477 --> 00:05:15,481 Ta broń jest symboliczna dla kung-fu: Miażdżąca Pięść. 52 00:05:16,107 --> 00:05:17,608 Zdruzgoczę go nią. 53 00:05:18,568 --> 00:05:20,737 Przebiję się przez niego od przodu! 54 00:05:21,612 --> 00:05:24,324 I wtedy ciało bestii zapłonęło. 55 00:05:24,824 --> 00:05:26,951 Jego ciało zamieniło się w ogień. 56 00:05:28,536 --> 00:05:31,039 Jak wtedy, gdy unicestwił tyranozaura. 57 00:05:31,122 --> 00:05:33,916 Jak wtedy, gdy zmiażdżył triceratopsa. 58 00:05:34,000 --> 00:05:37,003 Jak wtedy, gdy odstraszył brachiozaura. 59 00:05:38,129 --> 00:05:42,258 Ten atak stosuje tylko wobec najpotężniejszych wrogów swojej ery. 60 00:05:42,342 --> 00:05:45,887 Na tym niebywałym wojowniku kung-fu uwolnił całą jego moc… 61 00:05:47,972 --> 00:05:49,223 Królu Mórz Retsu. 62 00:05:53,978 --> 00:05:57,899 Niezłomna nowoczesna tarcza kontra najsilniejsza pradawna włócznia. 63 00:05:58,941 --> 00:06:02,320 Tegoż dnia włócznia była bezspornym zwycięzcą. 64 00:06:07,992 --> 00:06:10,411 Jest taki potężny. 65 00:06:10,495 --> 00:06:14,165 Nie miał nawet możliwości uczynić swego ruchu. Totalna porażka. 66 00:06:20,755 --> 00:06:22,423 Znowu płacze. 67 00:06:29,389 --> 00:06:31,015 Hej! 68 00:06:31,099 --> 00:06:34,977 Dlaczego się pan dziwi? 69 00:06:35,520 --> 00:06:38,314 To tylko naturalne następstwo. 70 00:06:40,441 --> 00:06:42,068 Czas na kolację. 71 00:06:42,652 --> 00:06:46,406 Na kolację? 72 00:06:49,992 --> 00:06:55,289 Czy zamierza pan złamać obietnicę złożoną Piklowi? 73 00:06:56,916 --> 00:06:59,585 Pozwoli pan, żeby Pikiel go zjadł? 74 00:06:59,669 --> 00:07:01,421 To nie moja obietnica. 75 00:07:01,504 --> 00:07:04,841 To pan przystał na to, aby Pikiel go pożarł. 76 00:07:07,218 --> 00:07:08,428 Ty głupcze! 77 00:07:08,511 --> 00:07:11,848 Co za głupiec potraktowałby to poważnie! 78 00:07:13,975 --> 00:07:15,351 Stój, Piklu! 79 00:07:16,102 --> 00:07:19,856 Naprawdę zamierzasz zjeść swojego przyjaciela? 80 00:07:19,939 --> 00:07:24,360 W śnie czy na jawie myślami był tylko z tobą! 81 00:07:24,944 --> 00:07:27,113 Naprawdę byś go zjadł? 82 00:07:27,905 --> 00:07:30,366 Śmiesz zwać się człowiekiem… 83 00:07:50,303 --> 00:07:53,598 Jedzenie to forma pożegnania. 84 00:07:54,682 --> 00:07:56,267 Przeklęty to los. 85 00:07:57,226 --> 00:07:58,936 Miał nienasycony apetyt. 86 00:07:59,687 --> 00:08:04,025 W ciszy serce prymitywnego człowieka było przepełnione żalem. 87 00:08:10,656 --> 00:08:13,784 Jedzenie i życie. Życie i śmierć. 88 00:08:14,911 --> 00:08:16,913 Nie da się tego rozdzielić. 89 00:08:20,958 --> 00:08:23,085 Nie da się tego rozdzielić. 90 00:08:47,527 --> 00:08:51,072 Przepraszam, że nie dotrzymałem obietnicy. 91 00:08:52,281 --> 00:08:56,577 To równoznaczne z okłamaniem Pikla. „Jeśli przegram, zostanę zjedzony”. 92 00:08:57,995 --> 00:09:00,706 Czyż nie taką złożyłem obietnicę? 93 00:09:02,542 --> 00:09:04,085 Jak to się skończyło? 94 00:09:04,669 --> 00:09:08,548 Zjedzono mi tylko część ramienia i nogi. 95 00:09:09,298 --> 00:09:10,883 Nic ponadto. 96 00:09:12,260 --> 00:09:14,053 Czy mówiłem poważnie? 97 00:09:14,762 --> 00:09:17,014 Naprawdę pozwoliłbym mu się pożreć? 98 00:09:18,224 --> 00:09:21,394 Być może w głębi serca wierzyłem, że przeżyję. 99 00:09:23,020 --> 00:09:25,273 Nie sądziłem, że naprawdę mnie zje. 100 00:09:25,815 --> 00:09:27,775 Nie na to liczyłem? 101 00:09:29,777 --> 00:09:31,070 Co za hańba! 102 00:09:33,656 --> 00:09:34,740 A więc to prawda. 103 00:09:38,327 --> 00:09:41,747 Ugryziono cię… Nie, zjedzono. 104 00:09:42,748 --> 00:09:47,503 Nie chciałem uwierzyć, że wieść o utracie części ciała jest prawdziwa. 105 00:09:57,471 --> 00:09:58,639 Jak twoje rany? 106 00:09:58,723 --> 00:10:00,141 Nie doskwierają. 107 00:10:02,435 --> 00:10:03,769 Co? To wykluczone. 108 00:10:04,854 --> 00:10:08,482 Jeśli pytasz, czy jestem przejęty, odpowiem, że tak. 109 00:10:09,317 --> 00:10:13,112 Jeśli pytasz, czy to niedogodność, przyznam, że tak. 110 00:10:14,113 --> 00:10:18,659 Mistrz sztuk walki przegrał pojedynek i utracił władzę nad częścią ciała. 111 00:10:19,243 --> 00:10:21,037 Nie ma w tym wstydu. 112 00:10:21,621 --> 00:10:22,455 Zgoda. 113 00:10:23,456 --> 00:10:24,665 Wstydzę się tego, 114 00:10:26,208 --> 00:10:29,462 że kłamałem co do gotowości, by ponieść konsekwencje. 115 00:10:29,545 --> 00:10:33,299 Udawałem, że posiadam odwagę, choć mi jej zabrakło. 116 00:10:33,883 --> 00:10:37,094 Tokugawa przekazał mi, co się stało. 117 00:10:38,137 --> 00:10:41,140 Ciężko mi uwierzyć, że mógłbyś kogoś zwieść. 118 00:10:41,724 --> 00:10:45,728 Zwiodłem kogoś czy też nie? 119 00:10:46,896 --> 00:10:50,816 Tylko ja mogę być tego pewien. 120 00:10:53,653 --> 00:10:55,655 „Z szaleńczą determinacją”. 121 00:10:55,738 --> 00:10:57,156 „Gotowy na śmierć”. 122 00:10:57,782 --> 00:10:59,033 „Gotowy, by zabić”. 123 00:11:00,159 --> 00:11:03,829 Ludzie często tak mówią, choć nie stoi za tym przekonanie. 124 00:11:04,830 --> 00:11:08,668 Nie należy wypowiadać słów niepodpartych zamiarem. 125 00:11:09,460 --> 00:11:13,172 Byłem pewien, że jestem gotowy i świadomy ryzyka. 126 00:11:14,632 --> 00:11:16,550 Naruszyłem jednak własną zasadę. 127 00:11:17,760 --> 00:11:21,097 Panie Tokugawa, może ja zostanę jego pokarmem? 128 00:11:22,807 --> 00:11:26,602 Zaoferowałem siebie, nie będąc pewien tego, czego chcę. 129 00:11:29,397 --> 00:11:30,898 Na tym polega moja hańba. 130 00:11:34,193 --> 00:11:36,612 Przekształciłeś swoje ciało w broń. 131 00:11:36,696 --> 00:11:40,825 Na tym oparłeś swoje życie, ale teraz straciłeś część swego ciała. 132 00:11:41,742 --> 00:11:42,868 Straszliwy los. 133 00:11:45,454 --> 00:11:48,416 Ale to nie utrata nogi wywołuje w tobie taki ból, 134 00:11:48,499 --> 00:11:50,251 tylko wewnętrzny zamęt. 135 00:11:51,627 --> 00:11:54,839 Bądź dumny z powodu tegoż bólu. 136 00:11:56,090 --> 00:11:58,926 Król Mórz Retsu to niezrównany mistrz sztuk walk 137 00:11:59,593 --> 00:12:03,764 i skarb wspaniałego kraju, jakim jest Chińska Republika Ludowa. 138 00:12:06,767 --> 00:12:11,480 Kiedyś sprawdziłem znaczenie słowa „Retsu”. 139 00:12:14,024 --> 00:12:14,859 Retsu… 140 00:12:16,652 --> 00:12:22,867 Zawzięty, niezłomny i niezbaczający z obranej ścieżki. 141 00:12:24,160 --> 00:12:25,911 Idealnie cię to opisuje. 142 00:12:26,662 --> 00:12:31,917 Przez twoje niebywałe umiejętności łatwo można to przeoczyć, 143 00:12:32,752 --> 00:12:37,256 ale twą prawdziwą wartością jest twój niezrównany duch. 144 00:12:39,300 --> 00:12:40,426 Doceniam te słowa. 145 00:12:46,724 --> 00:12:47,725 Dziękuję. 146 00:12:53,355 --> 00:12:57,943 Yujiro Hanma czasem używa słowa „zjeść”. 147 00:12:58,736 --> 00:13:00,863 Dla niego to metafora. 148 00:13:01,363 --> 00:13:04,074 Przykład. Zwykła przenośnia. 149 00:13:05,367 --> 00:13:09,705 Nie wygrać albo pokonać, 150 00:13:11,624 --> 00:13:12,500 tylko zjeść. 151 00:13:14,877 --> 00:13:19,089 Zjeść? Nieziemski gość. 152 00:13:20,174 --> 00:13:22,092 KASHIMA DAIMYOJIN KATORI DAIMYOJIN 153 00:13:46,742 --> 00:13:49,620 Pierwszy raz widzę cięcie druta. 154 00:14:02,800 --> 00:14:03,634 Ja cię! 155 00:14:03,717 --> 00:14:06,262 Nawet japońskie ostrze nie dokonałoby tego. 156 00:14:06,345 --> 00:14:07,638 Osu! 157 00:14:07,721 --> 00:14:09,640 Telefon do mistrza! 158 00:14:10,182 --> 00:14:11,141 Rozumiem. 159 00:14:13,143 --> 00:14:16,146 Proszę mówić spokojniej, czcigodny nestorze. 160 00:14:16,897 --> 00:14:20,651 Jak to Król Mórz Retsu został zjedzony? 161 00:14:21,735 --> 00:14:22,611 Przez Pikla? 162 00:14:23,362 --> 00:14:25,406 Król Mórz Retsu przegrał z Piklem… 163 00:14:25,489 --> 00:14:27,575 To nie takie proste! 164 00:14:28,492 --> 00:14:29,785 Nie? 165 00:14:29,869 --> 00:14:31,871 Wcale nie mówię, że przegrał! 166 00:14:32,413 --> 00:14:34,164 Czyli nie przegrał… 167 00:14:35,165 --> 00:14:36,792 ale został zjedzony? 168 00:14:37,293 --> 00:14:38,168 Zgadza się! 169 00:14:38,252 --> 00:14:39,211 DOPPO 170 00:14:39,295 --> 00:14:42,506 Czyli walczyli ze sobą? 171 00:14:43,549 --> 00:14:48,220 Rozumiem. Ramię i noga… 172 00:14:49,221 --> 00:14:51,265 Już rozumiem. 173 00:14:58,188 --> 00:14:59,189 Osu! 174 00:14:59,273 --> 00:15:00,566 Usiądź. 175 00:15:00,649 --> 00:15:01,483 Tak jest. 176 00:15:03,319 --> 00:15:07,323 Chyba żartujesz. Jakim cudem Król Mórz Retsu mógł przegrać? 177 00:15:07,990 --> 00:15:10,117 To niedokładnie tak. 178 00:15:10,200 --> 00:15:11,827 Nie przegrał. 179 00:15:13,078 --> 00:15:14,038 Pokarm… 180 00:15:14,538 --> 00:15:18,083 Wielki wojownik został jego pokarmem. 181 00:15:22,171 --> 00:15:24,381 Co za protekcjonalny drań… 182 00:15:24,465 --> 00:15:25,341 Kto taki? 183 00:15:26,508 --> 00:15:30,095 To chyba oczywiste! Mówię o tej cholernej małpie! 184 00:15:33,057 --> 00:15:37,269 Chyba nie rozumiesz, w czym tkwi sedno sprawy. 185 00:15:38,187 --> 00:15:40,856 Pikiel nas nie lekceważy. 186 00:15:43,609 --> 00:15:45,986 Mówiąc wprost, 187 00:15:46,070 --> 00:15:49,114 nie uważa nas godnych bycia lekceważonym. 188 00:15:49,198 --> 00:15:51,742 To istna definicja lekceważenia! 189 00:15:51,825 --> 00:15:52,660 Katsumi! 190 00:15:53,452 --> 00:15:59,375 Aby być lekceważonym, trzeba sobie na to zasłużyć. 191 00:16:00,042 --> 00:16:01,877 Pikiel nas nie lekceważy. 192 00:16:01,961 --> 00:16:06,382 Podobnie jak nie uważamy mięsa lub ryb za godne lekceważenia. 193 00:16:09,468 --> 00:16:12,137 To ty nie rozumiesz, 194 00:16:13,180 --> 00:16:14,765 więc powtórzę. 195 00:16:14,848 --> 00:16:17,893 To istna definicja lekceważenia! 196 00:16:21,480 --> 00:16:22,898 Katsumi… 197 00:16:24,108 --> 00:16:25,651 Rozumiem, o co ci chodzi. 198 00:16:27,695 --> 00:16:29,655 Król Mórz Retsu został zjedzony. 199 00:16:30,656 --> 00:16:36,662 Wieść rozniosła się błyskawicznie wśród uczestników zlotu w bazie Atsugi. 200 00:16:46,255 --> 00:16:50,801 Ta dawka powaliłaby białego nosorożca na całą noc. 201 00:16:50,884 --> 00:16:52,720 A minęło zaledwie kilka godzin… 202 00:16:53,303 --> 00:16:57,182 Coś niebywałego właśnie miało miejsce. 203 00:16:58,017 --> 00:17:01,437 Aż do dziś te drzwi zostały wyłamane tylko raz w historii… 204 00:17:05,024 --> 00:17:08,902 Dokonał tego Yujiro Hanma. 205 00:17:16,535 --> 00:17:18,037 Był olbrzymim mężczyzną. 206 00:17:18,787 --> 00:17:21,707 Takeshi Kenmochi, lat 21. 207 00:17:22,291 --> 00:17:25,252 Jego imię sugeruje siłę. I był silny. 208 00:17:26,545 --> 00:17:27,379 Karate. 209 00:17:28,714 --> 00:17:29,715 Boks. 210 00:17:30,466 --> 00:17:31,717 Podnoszenie ciężarów. 211 00:17:32,593 --> 00:17:36,722 W każdym dojo czy siłowni nie miał sobie równych. 212 00:17:38,098 --> 00:17:42,728 Dlaczego więc Kenmochi spaceruje wśród zgiełku życia nocnego? 213 00:17:43,687 --> 00:17:45,773 Szuka kogoś, z kim może powalczyć. 214 00:17:47,816 --> 00:17:51,695 Nie zabije nikogo, ale nie zostawi go też nienaruszonym. 215 00:17:51,779 --> 00:17:55,240 Szukał takiego towarzysza zabaw na wieczór. 216 00:18:07,336 --> 00:18:08,754 ZAKAZ SIKANIA 217 00:18:52,631 --> 00:18:58,053 Kolor. Kolor. Światło. Kolor. Ogień. 218 00:18:58,137 --> 00:19:00,514 Gwiazdy? Ciepło? 219 00:19:02,266 --> 00:19:04,059 Tłumy. Tłumy. 220 00:19:04,768 --> 00:19:05,686 Jedzenie. 221 00:19:06,895 --> 00:19:09,439 Proste linie. W pionie. 222 00:19:09,523 --> 00:19:11,567 Proste linie. W poziomie. 223 00:19:12,151 --> 00:19:13,068 Niebo… 224 00:19:14,153 --> 00:19:15,070 Ziemia. 225 00:19:15,654 --> 00:19:17,823 Płaska ziemia. Proste linie. 226 00:19:18,949 --> 00:19:23,370 Samiec był zagubiony. Nie rozpoznawał tu niczego. 227 00:19:24,079 --> 00:19:26,498 Wyrwano go z jego zaginionego świata. 228 00:19:27,791 --> 00:19:32,588 W swojej epoce jadł tylko to, co go zaatakowało. 229 00:19:33,172 --> 00:19:36,592 Walczyć. Pokonać. Pożywić się. 230 00:19:38,135 --> 00:19:39,052 Był dumny. 231 00:19:40,637 --> 00:19:42,347 A teraz? 232 00:19:42,848 --> 00:19:45,851 Nosił te ubrania niczym przebranie. 233 00:19:47,352 --> 00:19:50,856 Inaczej nie przetrwa. Tyle potrafi pojąć. 234 00:19:51,773 --> 00:19:56,862 Ma dwa metry wzrostu i waży ponad 130 kilogramów. Jest ogromny. 235 00:19:58,655 --> 00:20:02,868 Tłum nie myśli go atakować. Starają się unikać jego spojrzenia. 236 00:20:04,620 --> 00:20:05,871 Był głodny. 237 00:20:06,538 --> 00:20:08,373 Nie jadł od tamtego czasu. 238 00:20:08,957 --> 00:20:11,210 Część tego człowieka. Tylko parę kilo. 239 00:20:11,919 --> 00:20:13,378 Podziwiał go. 240 00:20:14,463 --> 00:20:16,882 Wykorzystał każdy centymetr małego ciała, 241 00:20:17,591 --> 00:20:20,886 swój skromny arsenał i małą siłę. 242 00:20:21,470 --> 00:20:24,765 Choć się lękał, zmierzył się z nim i nie uciekł. 243 00:20:32,940 --> 00:20:34,107 Boże! 244 00:20:34,691 --> 00:20:36,026 - Czołowo… - Ożeż! 245 00:20:36,109 --> 00:20:38,320 Wgniecenie ma kształt jego ciała! 246 00:20:40,906 --> 00:20:43,533 Nic panu nie jest? 247 00:20:48,247 --> 00:20:49,206 Co? Wstał? 248 00:20:49,289 --> 00:20:50,332 Jakim cudem stoi? 249 00:20:50,415 --> 00:20:51,625 Żyje! 250 00:20:51,708 --> 00:20:52,542 Hej… 251 00:21:02,719 --> 00:21:03,553 Co? 252 00:21:27,077 --> 00:21:27,995 Nie wierzę! 253 00:22:04,406 --> 00:22:05,407 MIĘSO 254 00:23:47,426 --> 00:23:51,138 Napisy: Przemysław Stępień