1 00:00:29,530 --> 00:00:32,741 - Cześć, ślicznotko! - Hej. Mama wróciła! 2 00:00:32,741 --> 00:00:34,660 - Tęskniłam. - Hej. 3 00:00:34,660 --> 00:00:36,578 - Jak było? - Dobrze. 4 00:00:36,578 --> 00:00:39,122 Super. Wystarczyły dwa dni, żebyś się połapała. 5 00:00:41,208 --> 00:00:44,211 - No właśnie, jeśli o to chodzi... - Tak? 6 00:00:44,211 --> 00:00:45,754 Mamusiu, mam niespodziankę. 7 00:00:45,754 --> 00:00:47,047 Usiądź. 8 00:00:47,047 --> 00:00:49,550 - Musisz to zobaczyć. - Dobrze. 9 00:00:49,550 --> 00:00:54,179 Musieliśmy zrobić prezentację o naszej bohaterce i wybrałem ciebie. 10 00:01:03,814 --> 00:01:05,649 MOJA MAMA TO PRACUJĄCA BOHATERKA. 11 00:01:07,985 --> 00:01:09,236 JEST PRAWNICZKĄ, JAK TATA. 12 00:01:10,821 --> 00:01:13,198 A JEDNAK KOBIETY DORÓWNUJĄ MĘŻCZYZNOM. 13 00:01:13,782 --> 00:01:16,243 - Mamusi się podoba. - Super. Dziękuję. 14 00:01:16,243 --> 00:01:19,830 Tak, jest piękne. Cudowne, kochanie. 15 00:01:19,830 --> 00:01:22,124 To jak było drugiego dnia? 16 00:01:24,793 --> 00:01:28,714 Było... było dobrze. Tak samo. 17 00:01:31,633 --> 00:01:33,135 PLATONICZNA PRZYJAŹŃ 18 00:01:54,990 --> 00:01:57,743 Nie ma złego wyboru. We wszystkim wyglądasz dobrze. 19 00:03:08,730 --> 00:03:09,857 Co ty tu robisz? 20 00:03:11,817 --> 00:03:13,944 - Zwolnili mnie. - Serio? 21 00:03:13,944 --> 00:03:15,028 Przez obraz. 22 00:03:15,028 --> 00:03:17,698 O Boże. Zwolnili cię przez to? 23 00:03:17,698 --> 00:03:20,158 - Przed chwilą? - Wczoraj. 24 00:03:20,158 --> 00:03:23,078 Wczoraj? To czemu jesteś tak ubrana? 25 00:03:25,122 --> 00:03:26,331 Charlie nie wie. 26 00:03:26,331 --> 00:03:28,834 - Udajesz, że wciąż masz pracę. - Tak. 27 00:03:28,834 --> 00:03:31,086 - Dlaczego? - Nie wiem. 28 00:03:31,962 --> 00:03:36,216 Po prostu się wstydzę, bo to on załatwił mi tę pracę. 29 00:03:36,216 --> 00:03:38,760 - Tak. - Jest taki idealny. Spełniony. 30 00:03:38,760 --> 00:03:40,929 A ja... jestem do dupy. 31 00:03:40,929 --> 00:03:44,766 Wcale nie. To się mogło zdarzyć każdemu. 32 00:03:45,350 --> 00:03:48,937 Stało się. I wiesz co? Co z tego? 33 00:03:48,937 --> 00:03:52,232 Wybaczy ci. Uzna, że to śmieszne. Na pewno. 34 00:03:52,232 --> 00:03:55,986 - Tak. - Właśnie dlatego się w tobie zakochał. 35 00:03:55,986 --> 00:03:57,779 Przez tę uroczą iskrę. 36 00:03:57,779 --> 00:04:00,073 To śmieszne. Będzie się śmiał. 37 00:04:00,073 --> 00:04:02,117 Będzie z ciebie dumny. Zrozumie. 38 00:04:02,117 --> 00:04:03,660 - Tak. - Zaakceptuje to. 39 00:04:03,660 --> 00:04:05,287 - Masz rację. - Tak. 40 00:04:05,287 --> 00:04:07,164 - Pójdę do jego pracy... - Tak. 41 00:04:07,164 --> 00:04:09,499 ...i mu powiem. Koniecznie osobiście. 42 00:04:09,499 --> 00:04:11,126 Idź teraz i mu powiedz. 43 00:04:11,126 --> 00:04:12,211 - Tak. - Super. 44 00:04:12,211 --> 00:04:14,588 Kiedy wróci dziś do domu. Osobiście. 45 00:04:14,588 --> 00:04:17,173 - Powiem mu. - Dobra. Powiedz mu dzisiaj. 46 00:04:17,173 --> 00:04:18,257 Chcesz kawy? 47 00:04:18,257 --> 00:04:21,011 W sumie zrobił mi już kawę na wynos. 48 00:04:21,011 --> 00:04:22,095 - Świetnie. - Tak. 49 00:04:27,768 --> 00:04:30,062 - Nie powiedziałaś mu! - Nie było łatwo. 50 00:04:30,062 --> 00:04:32,981 Dzieci szalały i było chaotycznie. 51 00:04:32,981 --> 00:04:37,152 Miałeś rację. Nie martwię się. Charlie jest super. Będzie dobrze. 52 00:04:37,152 --> 00:04:40,822 Musisz mu powiedzieć. Proszę. Zaczyna się robić dziwnie. 53 00:04:40,822 --> 00:04:42,407 Wcale nie. 54 00:04:42,407 --> 00:04:45,953 Tak. Mam wrażenie, że ci to umożliwiam. Musisz mu powiedzieć. 55 00:04:45,953 --> 00:04:49,581 Nie wpuszczę cię, póki nie przyniesiesz mi notki od Charliego, 56 00:04:49,581 --> 00:04:52,042 w której potwierdzi, że wie. 57 00:04:52,042 --> 00:04:53,919 Podpisanej notki? 58 00:04:54,711 --> 00:04:56,547 To Opowieść podręcznej? 59 00:04:56,547 --> 00:05:00,342 Mam się dostosować do twojej patriarchalnej dyktatury? 60 00:05:00,342 --> 00:05:02,386 Chcesz wiedzieć, kiedy mam okres? 61 00:05:02,386 --> 00:05:03,929 Po prostu mu powiedz. 62 00:05:06,181 --> 00:05:07,182 Dobra. 63 00:05:08,475 --> 00:05:10,310 No nie. Chyba żartujesz. 64 00:05:10,310 --> 00:05:14,022 Co to? Masz, kurwa, notkę? Od Charliego? 65 00:05:14,022 --> 00:05:16,233 „Will, Sylvia może jeździć do baru. 66 00:05:16,233 --> 00:05:21,154 Skoczmy na kolejny mecz, ziom. Pozdrówka, Charlie. PS, Dodgersi górą”. 67 00:05:21,154 --> 00:05:22,281 Dodgersi mają błąd. 68 00:05:22,281 --> 00:05:23,991 Nie napisał tego. 69 00:05:24,575 --> 00:05:26,410 Po prostu mu powiedz! 70 00:05:26,410 --> 00:05:28,036 - Powiedz mu! - Dobra! 71 00:05:29,454 --> 00:05:31,665 Tylko najpierw wypiję kawę. 72 00:05:31,665 --> 00:05:33,417 „Z biura Charlesa Greevesa”. 73 00:05:34,042 --> 00:05:35,419 Ładny akcent. 74 00:05:48,265 --> 00:05:52,019 Muszę ci coś powiedzieć i nie wiem jak, więc zrobię to wprost. 75 00:05:53,520 --> 00:05:56,648 - Wyleciałam. - Co się stało? 76 00:05:56,648 --> 00:05:57,733 Miałam... 77 00:05:59,234 --> 00:06:01,820 To strasznie głupia historia. 78 00:06:01,820 --> 00:06:03,071 Byłam wykończona. 79 00:06:03,071 --> 00:06:05,991 To o wiele więcej pracy, niż pamiętam 80 00:06:05,991 --> 00:06:09,703 i byłam naprawdę zmęczona. 81 00:06:09,703 --> 00:06:12,372 Czekałam w korytarzu, żeby coś skserować 82 00:06:12,372 --> 00:06:13,790 i zasnęłam. 83 00:06:13,790 --> 00:06:17,920 Wpadłam na obraz i uszkodziłam łokciem płótno, 84 00:06:17,920 --> 00:06:22,132 a to był naprawdę drogi obraz Kirka Friedkina. 85 00:06:23,467 --> 00:06:26,595 - Co takiego? - Wiem. Strasznie mi wstyd. 86 00:06:26,595 --> 00:06:29,389 Od paru miesięcy czuję się zagubiona, 87 00:06:29,389 --> 00:06:32,476 a ty tylko próbowałeś pomóc mi wrócić do formy. 88 00:06:32,476 --> 00:06:34,603 Patrz tylko na mnie. 89 00:06:34,603 --> 00:06:37,105 - Jestem do niczego. - Nie. 90 00:06:37,105 --> 00:06:39,358 Wcale nie jesteś. 91 00:06:39,358 --> 00:06:42,402 Upadłaś na obraz? 92 00:06:42,402 --> 00:06:45,197 Tak. Jestem głupia. Dziękuję ci za zrozumienie. 93 00:06:45,197 --> 00:06:48,951 Tak. Chyba... Chyba to rozumiem. 94 00:06:48,951 --> 00:06:50,035 Tak. 95 00:06:50,619 --> 00:06:53,163 Słuchaj, na dłuższy czas wypadłaś z gry. 96 00:06:53,163 --> 00:06:55,666 - Nie bez powodu... - Tak. 97 00:06:55,666 --> 00:06:58,001 ...tylko dwudziestolatkowie mają tyle siły. 98 00:06:58,001 --> 00:07:01,505 Zostałam niesprawiedliwie zaatakowana przez obraz. 99 00:07:02,214 --> 00:07:06,343 Kirk na pewno nie ma nic przeciwko tobie osobiście, 100 00:07:06,343 --> 00:07:09,179 ale musi prowadzić firmę. 101 00:07:09,179 --> 00:07:11,265 Niesprzyjające okoliczności 102 00:07:11,265 --> 00:07:13,016 zbiegły się wokół ciebie. 103 00:07:13,016 --> 00:07:16,311 Wiesz co? To trudna sytuacja. 104 00:07:17,145 --> 00:07:20,607 Dostrzegam obie jej strony. 105 00:07:20,607 --> 00:07:23,569 Stwierdził: „Dostrzegam obie strony, kochanie”. 106 00:07:23,569 --> 00:07:27,656 A ja chciałam tylko usłyszeć: „Walić tę pracę. Walić Friedkina”. 107 00:07:27,656 --> 00:07:31,785 Zamiast tego dostałam analizę niezdecydowanego wyborcy. 108 00:07:31,785 --> 00:07:33,620 Ale zniszczyłaś obraz, prawda? 109 00:07:33,620 --> 00:07:38,250 Tak, rozumiem, że postąpiłam źle i zasłużyłam na zwolnienie. 110 00:07:38,250 --> 00:07:41,128 Ale czasem chcę, żeby Charlie wziął moją stronę, 111 00:07:41,128 --> 00:07:43,005 a nie dostrzegał wszystkie. 112 00:07:43,005 --> 00:07:45,299 Ale na tym polega jego praca. 113 00:07:45,299 --> 00:07:46,925 - O Boże. - Więc go rozumiem. 114 00:07:46,925 --> 00:07:50,387 Czy będę musiała objeżdżać dzisiaj jeszcze ciebie? 115 00:07:50,387 --> 00:07:52,973 O Boże. Andy mnie irytuje. 116 00:07:52,973 --> 00:07:54,892 Ciągle wypisuje. 117 00:07:54,892 --> 00:07:57,561 - Bez powodu. - Serio? 118 00:07:57,561 --> 00:08:00,898 „Kochanie, jesteś piękna. Tęsknię za tobą”. 119 00:08:02,441 --> 00:08:04,234 - Irytujące, nie? - Tak. 120 00:08:04,234 --> 00:08:07,029 Wiesz, co wysłał mi Charlie? „Kup majonez”. 121 00:08:07,029 --> 00:08:09,615 Majonez? Po co ci majonez? 122 00:08:09,615 --> 00:08:11,575 Wracając do mojego chłopaka. 123 00:08:11,575 --> 00:08:15,662 Jest słodziakiem, bo wczoraj, ni stąd, ni zowąd, 124 00:08:15,662 --> 00:08:18,373 zaprosił mnie na wyjazd służbowy do San Diego. 125 00:08:18,373 --> 00:08:20,375 Chce, żebym z nim była. 126 00:08:20,375 --> 00:08:22,211 Chwila. W sprawie baru? 127 00:08:22,211 --> 00:08:25,923 Tak. To spotkanie z jakimś prezesem, Johnnym Vroomem. 128 00:08:25,923 --> 00:08:27,007 Co? 129 00:08:27,508 --> 00:08:29,468 - Tak. - Poznasz Johnny’ego Reva? 130 00:08:30,052 --> 00:08:31,345 Tak, jego. 131 00:08:32,054 --> 00:08:34,515 Czemu Will mnie nie zaprosił? Uwielbiam Reva. 132 00:08:34,515 --> 00:08:35,890 On chyba nie jedzie. 133 00:08:35,890 --> 00:08:37,518 Muszę kupić ciuchy. 134 00:08:37,518 --> 00:08:39,561 - Dobra. - No to pa. 135 00:08:39,561 --> 00:08:41,480 - Johnny Rev. - Pa. 136 00:08:41,480 --> 00:08:43,398 Ale bezsens. 137 00:08:48,570 --> 00:08:51,365 Katie może poznać Johnny’ego Reva, a ja nie? 138 00:08:51,365 --> 00:08:52,449 Bez sensu. 139 00:08:52,449 --> 00:08:54,284 Chodzi o San Diego? Nie jadę. 140 00:08:54,868 --> 00:08:55,994 Jedziemy. No weź. 141 00:08:55,994 --> 00:08:58,330 Nie. Nie bawią mnie te korporacje. 142 00:08:58,330 --> 00:09:02,334 No weź. Jesteś piwowarem. Musisz kontrolować swój interes. 143 00:09:02,334 --> 00:09:07,840 Będzie fajnie. Inaczej przypiszą to sobie, a włożyłeś w to serce i duszę. 144 00:09:07,840 --> 00:09:11,009 - Chcesz tylko poznać Reva. - No i co? 145 00:09:11,009 --> 00:09:14,096 No weź, będzie fajnie. To nie znaczy, że nie chcę. 146 00:09:14,972 --> 00:09:18,725 Wiesz co? W sumie masz rację. Powinienem pojechać 147 00:09:18,725 --> 00:09:21,687 i udowodnić, że jestem w tym zespole niezastąpiony. 148 00:09:21,687 --> 00:09:23,730 Jeszcze pożałują, kurwa, 149 00:09:23,730 --> 00:09:26,275 że nie włączyli mnie w tę kombuczę. 150 00:09:26,275 --> 00:09:27,609 Kupujesz żarcie. 151 00:09:28,694 --> 00:09:30,571 Kiedy przygotujesz to zeznanie? 152 00:09:30,571 --> 00:09:31,822 Daj mi chwilę. 153 00:09:31,822 --> 00:09:35,576 Muszę wydrukować zdjęcia na urodziny Meave. 154 00:09:35,576 --> 00:09:37,536 Na służbowej drukarce? 155 00:09:37,536 --> 00:09:39,121 Jasne, ziom. 156 00:09:39,121 --> 00:09:40,205 Dobra. 157 00:09:41,915 --> 00:09:44,168 Dobra, 2020. Gotowe. 158 00:09:44,168 --> 00:09:45,878 ALBUM ZE ZDJĘCIAMI MAEVE! 159 00:09:45,878 --> 00:09:48,755 2021, gotowe. 160 00:09:52,968 --> 00:09:53,969 Co to jest? 161 00:09:58,473 --> 00:09:59,516 Kiedy to było? 162 00:10:08,692 --> 00:10:10,027 Gotowy do pracy? 163 00:10:10,027 --> 00:10:11,361 Możesz tu przyjść? 164 00:10:12,196 --> 00:10:15,866 Twoja żona spędzała czas z chłopakiem. Czy to taki duży problem? 165 00:10:15,866 --> 00:10:20,370 Tak, bardzo. To ogromny problem. Patrz na datę tego zdjęcia. 166 00:10:21,788 --> 00:10:25,083 To dzień przed tym, kiedy powiedziała mi o zwolnieniu. 167 00:10:26,543 --> 00:10:29,880 - Wiemy, że wyleciała we wtorek. - Tak. 168 00:10:29,880 --> 00:10:32,216 Ale powiedziała mi w piątek. 169 00:10:32,216 --> 00:10:35,052 - A tutaj widać, jak w czwartek... - Tak. 170 00:10:35,052 --> 00:10:37,262 ...wydurnia się z Willem. 171 00:10:37,262 --> 00:10:40,224 Czyli jemu powiedziała, ale ukryła to przede mną. 172 00:10:40,224 --> 00:10:42,017 Co jeszcze przede mną ukrywa? 173 00:10:43,685 --> 00:10:45,604 Są teraz na wycieczce. 174 00:10:45,604 --> 00:10:47,689 - Gdzie? - W San Diego. 175 00:10:47,689 --> 00:10:49,942 - Co oni tam robią? - Sprawa służbowa. 176 00:10:49,942 --> 00:10:51,777 - Na pewno? - Nie wiem. 177 00:10:51,777 --> 00:10:53,612 Zwołuję kawalerię. 178 00:10:53,612 --> 00:10:55,364 Jackie! Kod zielony. 179 00:11:18,345 --> 00:11:19,179 Hej. 180 00:11:19,179 --> 00:11:22,307 - Jesteś! - O Boże, ale super! 181 00:11:22,307 --> 00:11:23,684 Musiałam przyjechać. 182 00:11:23,684 --> 00:11:25,602 Co ty tu, kurde, robisz? 183 00:11:25,602 --> 00:11:28,105 Uznałem, że muszę być przy ważnych decyzjach. 184 00:11:28,105 --> 00:11:30,440 Czyli chcesz nam to spieprzyć? 185 00:11:30,440 --> 00:11:32,234 Nie, chcę tylko pomóc. 186 00:11:32,234 --> 00:11:35,404 Reggie ma rację. Jesteś nieobliczalny. Wygłupisz się. 187 00:11:35,404 --> 00:11:37,281 Ale Sylvia może wejść, nie? 188 00:11:37,281 --> 00:11:41,118 Mogę. Nie jestem nieobliczalna. Nie stanowię żadnego ryzyka. 189 00:11:41,118 --> 00:11:42,578 Rób, co chcesz, Sylvia. 190 00:11:42,578 --> 00:11:43,787 Okej. Dziękuję. 191 00:11:43,787 --> 00:11:45,539 Stary, nie wpuszczę cię tam. 192 00:11:45,539 --> 00:11:48,083 - Nie dam ci spieprzyć naszego... - Hej. 193 00:11:48,083 --> 00:11:49,960 Ekipa z browaru Lucky Penny? 194 00:11:49,960 --> 00:11:51,211 - Tak. - Zgadza się. 195 00:11:51,211 --> 00:11:53,755 Witajcie w Johnnym 66, 196 00:11:53,755 --> 00:11:55,424 królestwie pychoty. 197 00:11:57,676 --> 00:11:59,845 Dziękuję. Nasze pierwsze oklaski. 198 00:11:59,845 --> 00:12:01,388 - Chodźcie. - Nie spieprz tego. 199 00:12:01,388 --> 00:12:03,473 Nie spieprzę. To królestwo pychoty. 200 00:12:05,184 --> 00:12:06,643 Slopp’s? Uwielbiam to. 201 00:12:06,643 --> 00:12:08,687 Nie wiedziałem, że należy do was. 202 00:12:08,687 --> 00:12:13,066 {\an8}Czemu ich logo to szop w monoklu, który wychodzi z burgerem ze śmietnika? 203 00:12:13,066 --> 00:12:15,652 Grupa fokusowa uznała, że to się przyjmie. 204 00:12:16,528 --> 00:12:17,362 Super. 205 00:12:17,362 --> 00:12:19,781 Wiecie, że szopy myją pokarm przed jedzeniem? 206 00:12:19,781 --> 00:12:23,035 - To stawia je w zupełnie nowym świetle. - Świetny fakt. 207 00:12:23,035 --> 00:12:24,828 - Przekażę wyżej. - Dziękuję. 208 00:12:24,828 --> 00:12:28,332 Planujemy wprowadzić w Slopp’s nuggetsa, 209 00:12:28,332 --> 00:12:29,917 który wybucha w buzi. 210 00:12:29,917 --> 00:12:32,669 Można go jeść bez bułki, jeśli dbacie o wagę, panie. 211 00:12:32,669 --> 00:12:33,962 - Co? - Dzięki. 212 00:12:34,796 --> 00:12:37,716 Ale napakowany homar. Patrzcie na te muły. 213 00:12:37,716 --> 00:12:39,843 Wybaczcie ten bałagan, 214 00:12:39,843 --> 00:12:43,222 ale budujemy tu supernowoczesny, 215 00:12:43,222 --> 00:12:48,268 warty dziesięć milionów zbiornik do nowych przedsięwzięć browarniczych. 216 00:12:48,268 --> 00:12:49,520 Niesamowite miejsce. 217 00:12:49,520 --> 00:12:50,604 - Prawda? - Tak. 218 00:12:51,605 --> 00:12:54,858 A teraz witajcie w domu. 219 00:12:54,858 --> 00:12:57,653 Centrum Los Angeles, nie? 220 00:12:59,154 --> 00:13:00,572 Zarąbiste. 221 00:13:00,572 --> 00:13:02,866 - Co nie? - Zupełnie jak w LA. 222 00:13:02,866 --> 00:13:05,244 - Nie kop hulajnóg. - Nie jestem dzieckiem. 223 00:13:05,244 --> 00:13:06,537 - Wiem, że chcesz. - Tak. 224 00:13:06,537 --> 00:13:08,956 - Dziękuję, że ich oprowadziłeś. - Jasne. 225 00:13:08,956 --> 00:13:10,415 Zajmę się resztą. 226 00:13:10,415 --> 00:13:11,500 Nara. 227 00:13:11,500 --> 00:13:14,419 Jenna. Miło cię poznać na żywo. 228 00:13:14,419 --> 00:13:15,546 Will. 229 00:13:16,338 --> 00:13:17,840 Jeśli ktoś mnie nie zna, 230 00:13:17,840 --> 00:13:22,803 pracuję w dziale chemii żywności i zarządzam zespołem Lucky Penny. 231 00:13:23,554 --> 00:13:25,389 Na razie tyle, bo się denerwuję. 232 00:13:25,389 --> 00:13:30,352 Pracowaliśmy nad tym parę miesięcy, więc może spróbujmy i zobaczmy, co dalej. 233 00:13:30,936 --> 00:13:32,229 Spoko, do dzieła. 234 00:13:33,021 --> 00:13:34,273 - Zdrowie. - Zdrowie. 235 00:13:34,273 --> 00:13:35,566 Dziękuję. 236 00:13:37,860 --> 00:13:41,154 I co wy na to, panowie? Jesteśmy na dobrej drodze? 237 00:13:41,154 --> 00:13:42,823 Jest świetne. 238 00:13:42,823 --> 00:13:46,076 Nie czuję różnicy między tym piwem a naszym IPA. 239 00:13:46,076 --> 00:13:47,619 Smakuje mi. 240 00:13:47,619 --> 00:13:49,162 Will, twój werdykt? 241 00:13:49,162 --> 00:13:53,041 Myślę. Smakuje mi. 242 00:13:53,041 --> 00:13:55,335 - Dobrze, ale? - Tak. 243 00:13:55,335 --> 00:13:58,839 Jest jakieś „ale”. Pamiętaj, że kiedy zaczniemy produkcję, 244 00:13:58,839 --> 00:14:01,258 profil smaku trochę się zmieni. 245 00:14:01,258 --> 00:14:05,429 - Jasne, wiem o tym. - Moja opinia? Jest miodzio. 246 00:14:05,429 --> 00:14:07,097 Hej, ludzie. 247 00:14:07,723 --> 00:14:11,560 - Witam w najlepszym mieście Ameryki. - Johhny, ziom, jak leci? 248 00:14:11,560 --> 00:14:15,230 - Dobrze cię widzieć. Jesteś ikoną! - Spoko. 249 00:14:15,230 --> 00:14:18,817 Jestem Sylvia, pańska duża fanka. 250 00:14:18,817 --> 00:14:20,110 Możemy zrobić fotkę? 251 00:14:20,110 --> 00:14:22,154 - Oczywiście. - Dziękuję. 252 00:14:22,154 --> 00:14:23,405 - I już. Brum! - Brum! 253 00:14:23,405 --> 00:14:26,408 Wyszło super. 254 00:14:26,408 --> 00:14:29,745 - Dziękuję, panie Rev. - O nie, pan Rev to mój ojciec. 255 00:14:29,745 --> 00:14:31,121 Mów mi Johnny Rev. 256 00:14:31,955 --> 00:14:32,789 Ojej. 257 00:14:32,789 --> 00:14:34,458 Widzę, że poznaliście Jennę. 258 00:14:34,458 --> 00:14:39,129 To znakomita chemiczka, więc piwo musi być cholernie dobre. 259 00:14:39,129 --> 00:14:40,339 Zachwyciło nas. 260 00:14:40,339 --> 00:14:41,715 Serio? 261 00:14:41,715 --> 00:14:44,801 - Will ma chyba zastrzeżenia. - Czyżby? 262 00:14:45,344 --> 00:14:47,846 Nie zastrzeżenia. Sugestie. 263 00:14:48,931 --> 00:14:50,224 Słucham. 264 00:14:50,224 --> 00:14:53,101 Myślę, że jest bardzo blisko. 265 00:14:53,101 --> 00:14:54,937 Naprawdę bliziutko. 266 00:14:54,937 --> 00:14:58,440 Wiem, że musicie produkować swoje rzeczy w pewien sposób, 267 00:14:58,440 --> 00:15:02,444 sprzedawać je w pewnej cenie, nie używać składników rzemieślniczych. 268 00:15:02,444 --> 00:15:07,616 Ale gdybyście zainwestowali trochę więcej w lepszy chmiel, 269 00:15:07,616 --> 00:15:10,744 mielibyście lepszy stosunek ceny do wartości. 270 00:15:10,744 --> 00:15:12,162 Powiem tylko tyle. 271 00:15:12,871 --> 00:15:15,040 Albo nie, bo to nie on rządzi. 272 00:15:15,040 --> 00:15:16,375 Tylko ja, więc spoko. 273 00:15:18,252 --> 00:15:19,586 Gruba ryba. 274 00:15:19,586 --> 00:15:21,755 Pan Stosunek-ceny-do-wartości. 275 00:15:31,765 --> 00:15:35,060 Zgadzam się. Dość mdłe. 276 00:15:35,060 --> 00:15:37,312 Możemy je odpicować. 277 00:15:37,312 --> 00:15:39,106 - Odpicować. - Tak. 278 00:15:39,106 --> 00:15:41,358 Doceniam twoją szczerość. 279 00:15:41,358 --> 00:15:44,319 Partnerstwo działa tylko, kiedy wszyscy są szczerzy. 280 00:15:44,319 --> 00:15:45,737 - Tak. - Wiecie co? 281 00:15:45,737 --> 00:15:49,491 Może wpadniecie dzisiaj do mnie na kolację? 282 00:15:50,993 --> 00:15:52,703 - Byłoby super. - Świetnie. 283 00:15:52,703 --> 00:15:54,246 Gratuluję. 284 00:15:54,246 --> 00:15:56,623 - O Boże. - Dziękuję. Było dobrze. 285 00:15:56,623 --> 00:15:58,417 Świetnie ci poszło z Johnnym. 286 00:15:58,417 --> 00:16:00,711 Dziękuję. Znam się na kijowym piwie. 287 00:16:00,711 --> 00:16:03,463 Szczerze? Andy i Reggie powinni ci dziękować. 288 00:16:03,463 --> 00:16:04,590 - Oby. - Serio. 289 00:16:04,590 --> 00:16:06,675 To dzięki tobie się udało. 290 00:16:06,675 --> 00:16:09,428 - Wiem. - A Johnny, co za niespodzianka, 291 00:16:09,428 --> 00:16:12,264 zdał się na instynkt i zgodził się z tobą. 292 00:16:12,264 --> 00:16:15,475 Powiedział: „Doceniam twoją szczerość”. 293 00:16:15,475 --> 00:16:17,477 Nikt jej nie docenia. 294 00:16:17,477 --> 00:16:19,605 Ludzie nie lubią mojej szczerości. 295 00:16:19,605 --> 00:16:20,856 Dlatego jest geniuszem. 296 00:16:20,856 --> 00:16:22,774 - Jest... - Legendą. 297 00:16:22,774 --> 00:16:26,153 - Nie podniecaj się tak. - Nie mogę. 298 00:16:26,153 --> 00:16:30,073 Masz przewagę nad Reggiem i Andym. Poproś o to, co ci się należy. 299 00:16:30,991 --> 00:16:32,159 - Racja. - Teraz. 300 00:16:32,159 --> 00:16:33,619 Zrobię to. 301 00:16:33,619 --> 00:16:34,912 Dobrze. 302 00:16:34,912 --> 00:16:36,955 Wiem, że przyjechałaś dla siebie, 303 00:16:36,955 --> 00:16:39,875 ale doceniam twoją obecność. Bardzo mi pomogłaś. 304 00:16:39,875 --> 00:16:41,418 W ogóle nie próbowałam. 305 00:16:42,169 --> 00:16:43,378 Mimo wszystko. 306 00:16:44,463 --> 00:16:45,464 Chodź. 307 00:16:48,383 --> 00:16:51,345 - Powiedz „Johnny Rev”. - Johnny Rev! 308 00:16:51,970 --> 00:16:55,349 - O rety, ale głośne. - Co oni robią? 309 00:16:58,602 --> 00:17:00,354 PODEJRZANI 310 00:17:00,354 --> 00:17:02,147 Są więcej niż przyjaciółmi? 311 00:17:02,147 --> 00:17:03,941 PONIEDZIAŁEK - WTOREK ŚRODA - CZWARTEK 312 00:17:05,025 --> 00:17:06,902 Nic nie mamy. To tylko poszlaki. 313 00:17:06,902 --> 00:17:08,654 Muszę mieć dowód koronny. 314 00:17:08,654 --> 00:17:12,281 Nie masz go. Musisz improwizować. Blefem wyciągnąć prawdę. 315 00:17:13,075 --> 00:17:15,285 Może zamontujesz jej śledzenie w aucie? 316 00:17:15,285 --> 00:17:17,246 Śledzenie. Może się sprawdzić. 317 00:17:17,246 --> 00:17:18,454 Nie chcę. 318 00:17:18,454 --> 00:17:19,957 A keylogger na laptopa? 319 00:17:19,957 --> 00:17:21,666 - Keylogger. - To nielegalne. 320 00:17:21,666 --> 00:17:22,917 Nie wszędzie. 321 00:17:22,917 --> 00:17:25,838 Wesołych Świąt. Znalazłem to w szafie. 322 00:17:25,838 --> 00:17:29,007 Zrobiliśmy to już na ścianie. Za późno. Zabieraj to stąd. 323 00:17:29,007 --> 00:17:31,385 - To był cały proces. - Uspokójcie się. 324 00:17:31,385 --> 00:17:33,345 Tutaj chodzi o Charliego. 325 00:17:33,345 --> 00:17:35,514 - O Charliego. - Mam dowód! 326 00:17:35,514 --> 00:17:36,598 I wydruk. 327 00:17:37,307 --> 00:17:38,350 Co to jest? 328 00:17:42,271 --> 00:17:44,439 Lepiej na to popatrz. 329 00:17:55,367 --> 00:17:59,121 Jaszczurka najpierw należała do Willa. 330 00:17:59,121 --> 00:18:01,331 Mieszkam z jaszczurką innego faceta. 331 00:18:02,291 --> 00:18:03,876 I zakochałem się w niej. 332 00:18:05,419 --> 00:18:06,461 Masakra. 333 00:18:06,461 --> 00:18:07,963 Obłęd. 334 00:18:07,963 --> 00:18:09,882 - Duże drzwi. - Super. 335 00:18:09,882 --> 00:18:10,966 Są ogromne. 336 00:18:10,966 --> 00:18:12,384 Witajcie. 337 00:18:12,384 --> 00:18:13,468 Cześć. 338 00:18:14,386 --> 00:18:16,388 Znam już chłopaków, 339 00:18:16,388 --> 00:18:19,892 ale może przedstawicie mi wasze urocze panie. 340 00:18:20,475 --> 00:18:21,935 To moja Katie. 341 00:18:21,935 --> 00:18:23,896 - Katie. - Sylvia, koleżanka Willa. 342 00:18:23,896 --> 00:18:27,357 Nie jesteśmy razem. Mam męża. Mieszkamy w LA, 343 00:18:27,357 --> 00:18:29,484 - mamy trójkę dzieci... - Sylvia... 344 00:18:29,484 --> 00:18:32,237 - Przepraszam. - Piękny dom. 345 00:18:32,237 --> 00:18:33,822 Cudowny. 346 00:18:33,822 --> 00:18:37,201 Dziękuję. Powinien taki być. Kosztował mnie 78 milionów. 347 00:18:39,119 --> 00:18:42,289 Może uczcimy nasze nowe partnerstwo szampanem? 348 00:18:42,289 --> 00:18:44,082 - Co wy na to? - Dobrze. 349 00:18:44,082 --> 00:18:45,501 Ian, zajmiesz się tym? 350 00:18:45,501 --> 00:18:47,002 Jasne, już się robi. 351 00:18:47,002 --> 00:18:49,421 No już. Chodźcie. Proszę za mną. 352 00:18:49,421 --> 00:18:52,508 Dziękujemy. Rety. 353 00:18:52,508 --> 00:18:56,345 Zacząłem kolekcjonować zbroje jakieś dziesięć lat temu, 354 00:18:56,345 --> 00:18:57,888 po drugim rozwodzie. 355 00:18:58,472 --> 00:19:01,141 To taki symboliczny sposób na ochronę? 356 00:19:01,934 --> 00:19:02,935 Co masz na myśli? 357 00:19:03,727 --> 00:19:04,728 Nic. 358 00:19:04,728 --> 00:19:07,189 Jak ci się dla niego pracuje? Jest świetny. 359 00:19:07,189 --> 00:19:09,858 Jego umysł działa jakoś inaczej? 360 00:19:09,858 --> 00:19:11,777 Nie wiem. 361 00:19:12,528 --> 00:19:15,948 Ma dobrą intuicję. Często mówi „brum, brum”. 362 00:19:18,116 --> 00:19:21,662 Tylko nie ty. Będziesz krytykował moje buty? 363 00:19:21,662 --> 00:19:26,792 Nie. Wybacz. Nie chciałem wyjść na dupka, tylko na znawcę przy znajomych. 364 00:19:26,792 --> 00:19:28,377 Żaden problem. 365 00:19:28,377 --> 00:19:30,879 - Wyjdzie lepszy produkt. - Super. 366 00:19:30,879 --> 00:19:33,006 Przydałby nam się ktoś taki. 367 00:19:33,006 --> 00:19:35,425 Johnny 66 wchodzi na rynek alkoholi. 368 00:19:35,425 --> 00:19:38,512 Wiem, widziałem ten zbiornik. Ogromniasty. 369 00:19:38,512 --> 00:19:40,514 Jak mówi Johnny Rev, 370 00:19:40,514 --> 00:19:42,224 trzeba iść na całość. 371 00:19:42,224 --> 00:19:46,061 Na jego miejscu bym cię zwabiła. Ale wasz bar wydaje się fajny. 372 00:19:46,061 --> 00:19:48,564 Jest fajny. Wpadnij kiedyś. 373 00:19:48,564 --> 00:19:50,232 - Chętnie. - Tak. 374 00:19:50,232 --> 00:19:53,360 Czy Gordon Ramsey naprawdę jest jego wrogiem? 375 00:19:54,611 --> 00:19:55,946 To poufne. 376 00:19:56,572 --> 00:20:00,576 Cóż... chyba jestem typem kolekcjonera. 377 00:20:00,576 --> 00:20:04,663 Zbieram samochody, średniowieczne zbroje, 378 00:20:06,540 --> 00:20:07,541 O cholera. 379 00:20:08,125 --> 00:20:10,002 To gość od kryptowalut. 380 00:20:10,002 --> 00:20:13,380 - Ciężko go... Mogę odebrać? - Interesy są najważniejsze. 381 00:20:13,380 --> 00:20:15,007 - Dzięki. - Jasne. Do dzieła. 382 00:20:15,007 --> 00:20:16,675 Który lubisz najbardziej? 383 00:20:16,675 --> 00:20:19,094 Chyba tego Jaguara XK-E. 384 00:20:19,094 --> 00:20:20,721 - Super. - Przepraszam. 385 00:20:20,721 --> 00:20:23,473 Ciągle gadam na swój temat. 386 00:20:24,057 --> 00:20:26,977 Opowiedz mi trochę o sobie. 387 00:20:26,977 --> 00:20:31,023 Zacząłem się denerwować, gdy zacząłeś mówić o chmielu... 388 00:20:31,023 --> 00:20:33,817 - Ale wyszło. - ...bo nie wiedziałem, do czego zmierzasz. 389 00:20:33,817 --> 00:20:35,819 - Ale wylądowaliśmy tutaj. - Tak. 390 00:20:35,819 --> 00:20:37,237 I to dzięki mnie. 391 00:20:37,237 --> 00:20:40,574 Może teraz, planując przyszłość Daa Booch, 392 00:20:40,574 --> 00:20:42,534 dostrzeżesz moją wartość? 393 00:20:42,534 --> 00:20:44,536 Pogadam o tym z Reggiem. 394 00:20:45,245 --> 00:20:46,413 - Dzięki. - Jesteś gość. 395 00:20:46,413 --> 00:20:49,499 Ale wiesz, co mógłbyś wymyślić? 396 00:20:50,042 --> 00:20:51,043 Inne nazwy. 397 00:20:51,043 --> 00:20:52,878 „Daa Booch” łatwo przebić. 398 00:20:52,878 --> 00:20:54,755 - Racja. - Stanley Bucci. 399 00:20:54,755 --> 00:20:56,924 - Kurwa, i już. - Pierwszy pomysł. 400 00:20:56,924 --> 00:21:01,094 Jak na to wpadłeś? Ja nawet nie wiem, co chciałabym robić. 401 00:21:01,094 --> 00:21:03,388 Skupiłaś się na rodzicielstwie. 402 00:21:03,388 --> 00:21:04,515 - To... - Tak. 403 00:21:04,515 --> 00:21:07,518 - ...ogranicza kobiety. Nikt o tym nie mówi. - Nigdy! 404 00:21:07,518 --> 00:21:09,561 - Zrób o tym podcast. - Ty zrób. 405 00:21:09,561 --> 00:21:11,980 - Zróbmy razem. - Byłoby fajnie. 406 00:21:12,898 --> 00:21:14,733 Słuchaj, uda ci się. 407 00:21:14,733 --> 00:21:19,363 Pamiętaj, że kiedy zaczynałem, kochałem auta i jedzenie. 408 00:21:19,363 --> 00:21:21,573 Musisz znaleźć swoją pasję, 409 00:21:21,573 --> 00:21:23,325 a reszta jakoś się ułoży. 410 00:21:23,325 --> 00:21:26,912 - Oby. - Więc... Nie wiem. 411 00:21:26,912 --> 00:21:29,498 Co wzbudza twoją pasję? 412 00:21:30,374 --> 00:21:32,417 Co cię nakręca? 413 00:21:38,507 --> 00:21:41,426 - Wszystko gra? - Serio? 414 00:21:42,427 --> 00:21:44,888 - Pobrudziłaś auto. - Jezu. 415 00:21:44,888 --> 00:21:48,392 Mówiłam, że mam męża, prawda? 416 00:21:48,392 --> 00:21:49,726 Mówiłam. 417 00:21:49,726 --> 00:21:51,603 Może i o tym wspomniałaś, 418 00:21:51,603 --> 00:21:54,773 ale jesteś tu z facetem, który nie jest twoim mężem, 419 00:21:54,773 --> 00:21:56,984 więc pomyślałem, że jesteś dostępna. 420 00:21:57,734 --> 00:21:59,695 Co to znaczy? 421 00:21:59,695 --> 00:22:01,905 - Gdzie twój mąż? - Tu jesteście. Hej. 422 00:22:01,905 --> 00:22:04,700 Co mam... O, facet, który nie jest twoim mężem. 423 00:22:05,325 --> 00:22:07,077 Będziesz żałować. 424 00:22:07,077 --> 00:22:10,497 Ominęło cię najlepsze doświadczenie w życiu. 425 00:22:11,456 --> 00:22:15,335 - Sprawdzę, jak jedzenie. - Przeszkodziliśmy? 426 00:22:15,335 --> 00:22:18,297 Tak. 427 00:22:19,631 --> 00:22:21,758 Johnny Rev próbował mnie pocałować. 428 00:22:21,758 --> 00:22:23,594 - Serio? - Żartujesz? 429 00:22:23,594 --> 00:22:26,889 Nie. Mówiłam, że mam męża, prawda? 430 00:22:26,889 --> 00:22:29,224 - Tak. - Mówiłaś. 431 00:22:29,224 --> 00:22:30,434 To nie jest śmieszne. 432 00:22:30,434 --> 00:22:32,686 Myślał, że jestem „do wzięcia”. 433 00:22:32,686 --> 00:22:34,146 To pojebane. 434 00:22:34,146 --> 00:22:36,064 Przynajmniej wciąż masz to coś. 435 00:22:36,064 --> 00:22:37,691 Co? 436 00:22:37,691 --> 00:22:39,651 Żartuję. To było nie na miejscu. 437 00:22:39,651 --> 00:22:41,653 To jakiś chory pojeb. 438 00:22:41,653 --> 00:22:44,323 Nie możemy zostać, nie? Musimy sobie pójść. 439 00:22:44,323 --> 00:22:46,950 Co? Nie, nie. Nie możemy sobie pójść. 440 00:22:46,950 --> 00:22:49,620 Zjedzmy kolację, a potem się zastanowimy. 441 00:22:49,620 --> 00:22:51,205 Co? Nie zmienię zdania 442 00:22:51,205 --> 00:22:52,789 po kolacji z tym gościem. 443 00:22:52,789 --> 00:22:54,833 Ale jestem dużą dziewczynką. 444 00:22:54,833 --> 00:22:58,629 To nic takiego. To po prostu... dziwne. 445 00:22:58,629 --> 00:23:00,756 - Twierdzi, że da radę. - Tak. 446 00:23:00,756 --> 00:23:03,091 Poza tym co ty tu w ogóle robisz? 447 00:23:03,091 --> 00:23:05,594 - Co to, kurwa, znaczy? - Tylko pytam. 448 00:23:05,594 --> 00:23:07,846 Na pewno wszystko gra? To nie szok? 449 00:23:07,846 --> 00:23:09,806 Wszystko gra. To także szok. 450 00:23:09,806 --> 00:23:13,018 Na pewno nie pierwszy raz zrobił coś takiego. 451 00:23:13,018 --> 00:23:15,020 Sprawdzę go. 452 00:23:15,020 --> 00:23:16,855 - Co to? - Kurwa. Nieważne. 453 00:23:16,855 --> 00:23:18,357 - Co to jest? - Przestań. 454 00:23:18,357 --> 00:23:21,151 - Kochanie, co to jest? - Przestań... 455 00:23:21,818 --> 00:23:23,028 O Boże. 456 00:23:23,820 --> 00:23:28,158 Skarbie, codziennie dowiaduję się o tobie więcej. 457 00:23:28,158 --> 00:23:30,327 Nie wierzę. Jak to możliwe? 458 00:23:30,327 --> 00:23:31,495 - Nagraj to. - Kocham cię. 459 00:23:31,495 --> 00:23:35,040 Kochanie, spędzisz ze mną resztę swojego życia? 460 00:23:35,040 --> 00:23:39,127 - Tak! - Tak? 461 00:23:39,127 --> 00:23:40,420 Kochanie. 462 00:23:48,846 --> 00:23:51,390 To gorsze, niż gdyby się przy nas kochali. 463 00:23:51,390 --> 00:23:54,601 O wiele gorsze. Nie widziałem nic bardziej ohydnego. 464 00:23:54,601 --> 00:23:57,104 - No co? Oklaski. - Tak. 465 00:23:57,104 --> 00:24:00,524 - Zaręczyliśmy się. - Gratki. To piękna chwila. 466 00:24:01,859 --> 00:24:03,527 Tak, dobre jest. 467 00:24:11,076 --> 00:24:13,579 Widzieliście już auta? O Boże. 468 00:24:13,579 --> 00:24:17,916 Najbardziej podoba mi się Ferrari 308 GTS. 469 00:24:17,916 --> 00:24:19,418 Takie samo jak w Magnum. 470 00:24:19,418 --> 00:24:22,713 Tom Selleck próbował kupić je przed panem. 471 00:24:22,713 --> 00:24:25,465 Pan sprzątnął mu je sprzed nosa. 472 00:24:25,465 --> 00:24:28,051 Walić Toma Sellecka i jego sztuczne wąsy. 473 00:24:30,345 --> 00:24:33,432 Co jest potrzebne, żeby zbudować taki dom? 474 00:24:33,432 --> 00:24:34,474 Geniusz, kurwa. 475 00:24:36,185 --> 00:24:37,186 Jasna sprawa. 476 00:24:37,186 --> 00:24:39,855 Z dużą kasą wszystko da się zrobić szybko. 477 00:24:39,855 --> 00:24:40,939 Super. 478 00:24:40,939 --> 00:24:42,774 Sylvia, czym się zajmujesz? 479 00:24:43,317 --> 00:24:45,194 Studiowałam prawo 480 00:24:45,194 --> 00:24:48,197 i je praktykowałam, ale rozważam zmienię kursu. 481 00:24:48,197 --> 00:24:49,323 Na co? 482 00:24:50,657 --> 00:24:51,992 Jeszcze nie wiem. 483 00:24:51,992 --> 00:24:54,661 Flirtuję z paroma opcjami. 484 00:24:55,454 --> 00:24:57,331 Lubi dużo flirtować, nie? 485 00:24:58,707 --> 00:24:59,708 Słucham? 486 00:24:59,708 --> 00:25:05,047 Powiedziałem: „Lubi dużo flirtować, nie?”. 487 00:25:06,965 --> 00:25:08,467 Przyhamuj, Johnny Rev. 488 00:25:08,467 --> 00:25:10,969 Jesteś w moim domu, synu. 489 00:25:10,969 --> 00:25:15,557 To nie znaczy, że nie możesz dać na luz. Jesteś niegrzeczny dla mojej koleżanki. 490 00:25:15,557 --> 00:25:17,643 Bardzo dobra ta sałatka. 491 00:25:17,643 --> 00:25:20,562 Zarzucasz mi złe maniery w moim własnym domu? 492 00:25:29,530 --> 00:25:31,365 - Faktycznie dobra. - Tak. 493 00:25:31,365 --> 00:25:33,367 - Dziękuję. - Powiedz, 494 00:25:33,367 --> 00:25:36,620 często podróżuje z mężczyznami, którzy nie są jej mężem? 495 00:25:36,620 --> 00:25:38,413 Dobrze. Dam sobie radę. 496 00:25:38,413 --> 00:25:39,873 Nie pouczaj mnie. 497 00:25:41,458 --> 00:25:45,379 Przestań zachowywać się jak dziecko, to może przestanę cię pouczać. 498 00:25:45,379 --> 00:25:48,048 Sam przestań zachowywać się jak dziecko. 499 00:25:52,094 --> 00:25:53,512 - Pomocy! - Tak, uciekaj. 500 00:25:53,512 --> 00:25:55,848 - Ludzie! - O Boże. Skarbie, chodź tu. 501 00:25:59,601 --> 00:26:02,145 - Hej! - Żryj sloppery, skurwielu. 502 00:26:02,145 --> 00:26:04,731 Kurwa! 503 00:26:04,731 --> 00:26:06,191 - Parzy. Ian! - Dość! 504 00:26:06,191 --> 00:26:08,026 Niech mi ktoś pomoże. Pomocy! 505 00:26:08,026 --> 00:26:09,611 Czekaj, ja pomogę. 506 00:26:09,611 --> 00:26:12,364 - Ty chuju. - Silny jesteś. 507 00:26:12,364 --> 00:26:14,449 Zostaw go! 508 00:26:15,325 --> 00:26:17,744 O Boże. 509 00:26:17,744 --> 00:26:20,205 Co ty... Czy ty mnie polizałeś? 510 00:26:20,205 --> 00:26:21,790 Zrobiłem, co musiałem! 511 00:26:21,790 --> 00:26:22,749 Polizał mnie. 512 00:26:23,750 --> 00:26:26,795 Wynocha z mojego domu! Wynocha stąd! 513 00:26:26,795 --> 00:26:27,880 - Chętnie! - Won. 514 00:26:27,880 --> 00:26:29,047 - Już idziemy. - Won. 515 00:26:29,047 --> 00:26:30,632 - Nic ci nie jest? - Nie. 516 00:26:30,632 --> 00:26:32,342 Weźcie telefony. 517 00:26:32,342 --> 00:26:33,635 Właśnie tak. Wynocha! 518 00:26:33,635 --> 00:26:36,096 To nie była moja wina, jasne? 519 00:26:36,096 --> 00:26:38,932 On zaczął. Chciał pocałować Sylvię. Rzucił we mnie krewetką. 520 00:26:38,932 --> 00:26:40,559 Nie wie, że mam uczulenie. 521 00:26:40,559 --> 00:26:42,060 To mnie mogło zabić! 522 00:26:42,060 --> 00:26:43,395 Nie chciałem tego. 523 00:26:43,395 --> 00:26:45,272 Mam przejebane, stary. 524 00:26:45,272 --> 00:26:46,857 Włożyłem w to wszystko. 525 00:26:46,857 --> 00:26:48,942 Wspieram mojego brata i jego córkę. 526 00:26:48,942 --> 00:26:52,154 Zainwestowałem w nasz bar wszystkie moje pieniądze. 527 00:26:52,154 --> 00:26:54,823 Potrzebuję, kurwa, tego partnerstwa. 528 00:26:55,574 --> 00:26:57,492 Jest mi bardzo przykro, 529 00:26:57,492 --> 00:27:00,204 ale pierdolę to partnerstwo i Johnny’ego Reva! 530 00:27:01,955 --> 00:27:04,082 - Świetnie. - Muszę iść do szpitala. 531 00:27:05,459 --> 00:27:06,543 Zaklinowało się? 532 00:27:07,419 --> 00:27:09,171 Tak, i to mocno. 533 00:27:10,047 --> 00:27:11,215 Potrzebuję kleszczy. 534 00:27:17,554 --> 00:27:19,973 Cóż, nie warto poznawać swoich idoli. 535 00:27:19,973 --> 00:27:22,976 Tak. Kto by pomyślał, że Johnny jest takim gnojem? 536 00:27:23,644 --> 00:27:25,687 Ponoć Burger King to zbok. 537 00:27:26,522 --> 00:27:28,941 Nie chcesz wiedzieć, co robił Ronald McDonald. 538 00:27:30,234 --> 00:27:32,569 Miliardy obsłużone, tysiące zaginione. 539 00:27:42,579 --> 00:27:44,414 O Boże. 540 00:27:46,124 --> 00:27:48,335 Przestraszyłeś mnie. 541 00:27:49,253 --> 00:27:50,963 Czemu jeszcze nie śpisz? 542 00:27:51,880 --> 00:27:53,215 Patrz, kto wrócił, Jessipa. 543 00:27:54,258 --> 00:27:57,761 A może raczej... Gandalf? 544 00:29:04,536 --> 00:29:06,538 Napisy: Marzena Falkowska