1 00:00:06,049 --> 00:00:11,304 LICEUM IM. NANCY REAGAN WEJŚCIE GŁÓWNE 2 00:00:24,567 --> 00:00:27,445 Nie wiem, kto miał taki poroniony pomysł. 3 00:00:28,446 --> 00:00:31,699 Zapędzić setki nastolatków do niedofinansowanych szkół 4 00:00:33,659 --> 00:00:36,662 prowadzonych przez ludzi dawno pozbawionych marzeń. 5 00:00:39,415 --> 00:00:41,084 Ale podziwiam ten sadyzm. 6 00:00:54,097 --> 00:00:56,766 KWIK KWIK – ŚWIR PUGSLEY WUGSLEY 7 00:01:04,565 --> 00:01:05,691 Podaj nazwiska. 8 00:01:05,775 --> 00:01:07,527 Nie wiem, kto to, serio. 9 00:01:08,111 --> 00:01:11,155 - To się stało szybko. - Pugsley, emocje to słabość. 10 00:01:12,031 --> 00:01:13,533 Ogarnij się. 11 00:01:14,158 --> 00:01:15,701 I to już. 12 00:01:19,080 --> 00:01:20,790 Dygasz się, mały? 13 00:01:27,130 --> 00:01:28,089 Nic ci nie jest? 14 00:01:28,172 --> 00:01:29,924 Nie zamierzam mówić bratu, 15 00:01:30,007 --> 00:01:32,385 że ostatnio dręczą mnie wizje. 16 00:01:32,969 --> 00:01:34,428 Pojawiają się nagle 17 00:01:34,512 --> 00:01:38,432 i są jak terapia elektrowstrząsowa, ale bez miłego uczucia palenia. 18 00:01:38,516 --> 00:01:39,976 Zostaw to mnie. 19 00:01:40,059 --> 00:01:41,018 Wednesday? 20 00:01:41,853 --> 00:01:43,563 Co chcesz zrobić? 21 00:01:43,646 --> 00:01:45,189 To, co potrafię najlepiej. 22 00:02:01,747 --> 00:02:02,790 Dalton, patrz. 23 00:02:03,583 --> 00:02:05,084 Siostra tego prosiaka. 24 00:02:08,004 --> 00:02:09,213 Ej, świrusko. 25 00:02:09,755 --> 00:02:11,632 To jest zamknięty trening. 26 00:02:12,466 --> 00:02:15,636 Tylko mnie wolno torturować mojego brata. 27 00:02:49,921 --> 00:02:51,297 AKADEMIA NEVERMORE 28 00:02:52,006 --> 00:02:54,425 SERIAL NETFLIX 29 00:04:07,748 --> 00:04:11,919 W magiczną noc 30 00:04:12,003 --> 00:04:15,381 Łagodnie wypowiadam 31 00:04:16,340 --> 00:04:20,594 Cichą modlitwę 32 00:04:20,678 --> 00:04:24,557 Niczym marzyciele 33 00:04:25,141 --> 00:04:29,395 A potem zasypiam i śnię 34 00:04:29,478 --> 00:04:32,315 Sny o tobie 35 00:04:34,942 --> 00:04:36,610 Pamiętam 36 00:04:37,194 --> 00:04:41,866 Że się pożegnałaś 37 00:04:56,756 --> 00:05:00,259 Kochanie, jak długo zamierzasz traktować nas tak ozięble? 38 00:05:02,053 --> 00:05:05,931 Lurch, przypomnij moim rodzicom, że z nimi nie rozmawiam. 39 00:05:08,225 --> 00:05:10,144 Zapewniam cię, ty mało żmijko, 40 00:05:10,227 --> 00:05:12,730 że pokochasz Nevermore. 41 00:05:12,813 --> 00:05:14,690 - Prawda, Tish? - Oczywiście. 42 00:05:14,774 --> 00:05:17,318 - To idealna szkoła dla niej. - Czemu? 43 00:05:17,401 --> 00:05:19,278 Bo była idealna dla ciebie? 44 00:05:19,362 --> 00:05:21,572 Nie zamierzam iść w twoje ślady. 45 00:05:21,655 --> 00:05:23,616 Być kapitanem drużyny szermierek, 46 00:05:23,699 --> 00:05:26,702 królową Mrocznego Balu, przewodniczącą spirytystów. 47 00:05:26,786 --> 00:05:31,248 W końcu będziesz wśród rówieśników, którzy cię zrozumieją. 48 00:05:31,332 --> 00:05:33,584 Może nawet z kimś się zaprzyjaźnisz. 49 00:05:35,252 --> 00:05:38,214 Nevermore to wyjątkowa szkoła. 50 00:05:39,215 --> 00:05:40,758 Magiczne miejsce. 51 00:05:41,509 --> 00:05:43,219 Tam poznałem waszą matkę. 52 00:05:44,095 --> 00:05:45,763 I zakochaliśmy się w sobie. 53 00:05:47,932 --> 00:05:50,351 Przyprawiacie mnie o mdłości. 54 00:05:50,935 --> 00:05:51,977 Te nieprzyjemne. 55 00:05:52,061 --> 00:05:55,231 Kochanie, to nie my wyrzuciliśmy cię ze szkoły. 56 00:05:55,314 --> 00:05:59,610 Rodzina tego chłopca zamierzała wnieść zarzuty o usiłowanie morderstwa. 57 00:05:59,693 --> 00:06:01,821 Jak by to wyglądało? 58 00:06:01,904 --> 00:06:02,863 Okropnie. 59 00:06:03,864 --> 00:06:06,117 Wszyscy by wiedzieli, że skrewiłam. 60 00:06:12,832 --> 00:06:14,333 Tutaj będzie w porządku. 61 00:06:14,417 --> 00:06:17,420 AKADEMIA NEVERMORE NASTĘPNA W LEWO 62 00:06:22,550 --> 00:06:25,302 - Dzięki. - Na pewno chcesz tu wysiąść? 63 00:06:26,345 --> 00:06:30,224 Szlak jest może i ładny, ale prowadzi koło Nevermore. 64 00:06:31,016 --> 00:06:32,685 Tej szkoły dla dziwolągów? 65 00:06:32,768 --> 00:06:34,603 Delikatnie to ująłeś. 66 00:06:34,687 --> 00:06:37,064 Nigdy nie miałem z nimi problemu. 67 00:06:37,148 --> 00:06:39,400 Mój opiekun na obozie był wilkołakiem. 68 00:06:39,483 --> 00:06:40,484 Świetny gość. 69 00:06:40,568 --> 00:06:44,905 Tak, oni nie różnią się od nas, dopóki nie skoczą ci do gardła. 70 00:06:49,869 --> 00:06:50,870 Dzięki. 71 00:07:45,799 --> 00:07:52,765 AKADEMIA NEVERMORE 72 00:07:56,936 --> 00:07:59,730 Przynajmniej zapowiada się piękny dzień. 73 00:08:17,748 --> 00:08:18,707 DYREKTORKA WEEMS 74 00:08:18,791 --> 00:08:21,585 Wednesday to takie oryginalne imię. 75 00:08:23,087 --> 00:08:24,838 Pewnie urodziłaś się w środę. 76 00:08:24,922 --> 00:08:26,840 Nie, w piątek, trzynastego. 77 00:08:26,924 --> 00:08:30,886 Jej imię pochodzi z mojej ulubionej rymowanki: 78 00:08:30,970 --> 00:08:33,389 „Najbardziej nieszczęśliwe dziecko”. 79 00:08:35,975 --> 00:08:40,020 Zawsze patrzyłaś na świat w sposób wyjątkowy, Morticio. 80 00:08:41,146 --> 00:08:43,691 Mama mówiła ci, że byłyśmy współlokatorkami? 81 00:08:44,608 --> 00:08:48,571 I pozostała pani przy zdrowych zmysłach? Jestem pod wrażeniem. 82 00:08:50,030 --> 00:08:53,450 Twoja ścieżka edukacyjna jest bardzo interesująca. 83 00:08:53,534 --> 00:08:55,327 Osiem szkół w pięć lat. 84 00:08:55,411 --> 00:08:58,205 Nie ma takiej, co by dała radę mnie zatrzymać. 85 00:08:58,289 --> 00:09:00,374 Założę się, że ta nie jest inna. 86 00:09:00,457 --> 00:09:04,920 Nasza córka chce powiedzieć, że bardzo cieszy się z tej szansy. 87 00:09:08,215 --> 00:09:11,302 Zwykle nie przyjmujemy uczniów w połowie semestru, 88 00:09:11,885 --> 00:09:14,722 ale biorąc pod uwagę wysokie oceny Wednesday 89 00:09:14,805 --> 00:09:17,683 oraz długą rodzinną tradycję związaną ze szkołą, 90 00:09:17,766 --> 00:09:20,769 porozmawiałam z radą szkoły i zrobiliśmy wyjątek. 91 00:09:27,026 --> 00:09:29,862 Larisso, a jak rozwiążemy kwestię… 92 00:09:30,779 --> 00:09:32,114 terapii Wednesday? 93 00:09:32,698 --> 00:09:34,199 Sąd ją nakazał. 94 00:09:35,451 --> 00:09:38,162 Szkoła korzysta z usług terapeutki w Jericho. 95 00:09:38,746 --> 00:09:39,997 Dwa razy w tygodniu. 96 00:09:40,080 --> 00:09:42,333 Słyszałaś, moja ty burzowa chmurko? 97 00:09:42,416 --> 00:09:44,084 Jesteś w znakomitych rękach. 98 00:09:44,168 --> 00:09:46,378 Ciekawe, czy przetrwa pierwszą sesję. 99 00:09:49,506 --> 00:09:51,717 Zamieszkasz w dawnym akademiku mamy. 100 00:09:51,800 --> 00:09:52,760 Akademik Ofelia. 101 00:09:55,471 --> 00:09:56,764 Przypomnij mi. 102 00:09:56,847 --> 00:10:01,560 Ofelia to ta, co się zabija, bo rodzina doprowadza ją do szaleństwa, zgadza się? 103 00:10:08,609 --> 00:10:10,944 Pójdziemy poznać nową współlokatorkę? 104 00:10:18,577 --> 00:10:20,537 Jak tu… kolorowo. 105 00:10:24,958 --> 00:10:25,876 Witaj. 106 00:10:25,959 --> 00:10:29,129 Wednesday, to jest Enid Sinclair. 107 00:10:29,213 --> 00:10:30,756 Dobrze się czujesz? 108 00:10:30,839 --> 00:10:32,341 Wyglądasz trochę blado. 109 00:10:33,842 --> 00:10:36,136 Wednesday zawsze wygląda na półżywą. 110 00:10:37,471 --> 00:10:39,556 Witaj w akademiku Ofelia. 111 00:10:40,849 --> 00:10:42,643 Bez uścisków. Jasne. 112 00:10:42,726 --> 00:10:44,269 Wybacz Wednesday. 113 00:10:44,353 --> 00:10:46,480 Ma alergię na kolory. 114 00:10:46,563 --> 00:10:47,731 O rany. 115 00:10:48,440 --> 00:10:49,733 A co ci się dzieje? 116 00:10:50,234 --> 00:10:53,904 Dostaję pokrzywki i mięso oddziela mi się od kości. 117 00:10:53,987 --> 00:10:56,699 Na szczęście zamówiliśmy ci specjalny mundurek. 118 00:10:57,783 --> 00:11:02,204 Enid, idź z Wednesday do sekretariatu odebrać mundurek i plan zajęć. 119 00:11:02,287 --> 00:11:04,289 A przy okazji ją oprowadź. 120 00:11:16,301 --> 00:11:18,303 Nevermore założono w 1791 roku, 121 00:11:18,387 --> 00:11:20,013 by edukować takich jak my. 122 00:11:20,097 --> 00:11:21,765 Dziwolągi, świry, potwory… 123 00:11:22,349 --> 00:11:24,810 Dodaj tu ulubioną marginalizowaną grupę. 124 00:11:24,893 --> 00:11:26,979 Daruj sobie tę marketingową gadkę. 125 00:11:27,813 --> 00:11:30,399 - Nie planuję zostać tu długo. - Czemu nie? 126 00:11:30,899 --> 00:11:32,067 To pomysł rodziców. 127 00:11:32,651 --> 00:11:35,738 Patrz, matka się do mnie złośliwie uśmiecha. 128 00:11:35,821 --> 00:11:38,240 Szukali byle powodu, żeby mnie tu wysłać. 129 00:11:38,824 --> 00:11:41,577 To część ich niecnego, lecz ewidentnego planu. 130 00:11:42,369 --> 00:11:43,412 Jakiego planu? 131 00:11:43,996 --> 00:11:46,081 Chcą, żebym stała się taka jak oni. 132 00:11:46,915 --> 00:11:48,834 No to może mi coś wyjaśnisz. 133 00:11:49,752 --> 00:11:52,379 Chodzą plotki, że zabiłaś jakiegoś dzieciaka, 134 00:11:52,463 --> 00:11:54,548 a dzięki wpływom rodziców uszło ci na sucho. 135 00:11:54,631 --> 00:11:56,800 Było ich dwóch, ale kto by liczył? 136 00:12:01,263 --> 00:12:02,681 Witaj na kwadracie. 137 00:12:05,768 --> 00:12:07,144 To pięciokąt. 138 00:12:08,604 --> 00:12:12,065 Poza na wredną gotkę może dawała radę w zwykłej szkole, 139 00:12:12,149 --> 00:12:13,609 ale tutaj jest inaczej. 140 00:12:14,401 --> 00:12:16,945 Wtajemniczę cię w życie towarzyskie Nevermore. 141 00:12:17,446 --> 00:12:20,908 Nie interesują mnie towarzyskie banały okresu dojrzewania. 142 00:12:20,991 --> 00:12:24,661 To wypełnisz tym swoją bezdenną czeluść pogardy. 143 00:12:24,745 --> 00:12:26,997 Mamy tu różnej maści dziwolągi, 144 00:12:27,080 --> 00:12:30,459 ale cztery główne grupy to Kły, Futra, Kamienie i Łuski. 145 00:12:30,959 --> 00:12:34,421 Oto Kły, inaczej wampiry. 146 00:12:34,505 --> 00:12:37,508 Niektórzy z nich są tutaj dosłownie dziesiątki lat. 147 00:12:38,258 --> 00:12:41,720 Ta banda półgłówków to Futra, czyli wilkołaki. 148 00:12:41,804 --> 00:12:42,679 Tacy jak ja. 149 00:12:44,097 --> 00:12:47,684 W czasie pełni robi się tu głośno. Wychodzą z nich wilki. 150 00:12:47,768 --> 00:12:50,270 Radzę załatwić sobie słuchawki wyciszające. 151 00:12:50,354 --> 00:12:52,356 A Łuski to syreny? 152 00:12:52,981 --> 00:12:54,191 Szybko łapiesz. 153 00:12:54,274 --> 00:12:58,779 A Bianca Barclay jest w Nevermore kimś w rodzaju królowej. 154 00:13:00,864 --> 00:13:02,825 Choć jej korona trochę się zsuwa. 155 00:13:02,908 --> 00:13:05,911 Chodziła z naszym udręczonym artystą Xavierem Thorpe’em, 156 00:13:05,994 --> 00:13:08,247 ale zerwali na początku semestru. 157 00:13:08,330 --> 00:13:10,082 Powód nieznany. 158 00:13:10,666 --> 00:13:12,292 - Fascynujące. - Prawda? 159 00:13:12,376 --> 00:13:15,754 Mój blog to najlepsze źródło plotek z Nevermore. 160 00:13:15,838 --> 00:13:19,383 Nie uwierzysz, jakie ploty krążą o twojej współlokatorce. 161 00:13:19,466 --> 00:13:21,593 Żywi się ludzkim mięsem. 162 00:13:21,677 --> 00:13:23,595 Zjadła gostka, którego zabiła. 163 00:13:23,679 --> 00:13:25,305 Lepiej uważaj. 164 00:13:26,515 --> 00:13:27,516 Wręcz przeciwnie. 165 00:13:27,599 --> 00:13:32,020 Filetuję ciała moich ofiar i karmię nimi moje zwierzaki. 166 00:13:33,355 --> 00:13:35,774 Ajax, moja współlokatorka, Wednesday. 167 00:13:38,777 --> 00:13:40,487 Jesteś cała na czarno-biało. 168 00:13:41,238 --> 00:13:43,365 - Jak żywy filtr na Insta. - Olej go. 169 00:13:43,448 --> 00:13:45,951 Gorgonom za często kamienieją głowy. 170 00:13:46,034 --> 00:13:49,746 Słodki, ale się nie zna. To mała szkoła, a mało o tobie w necie. 171 00:13:49,830 --> 00:13:52,833 Powinnaś założyć Insta, Snapchata i TikToka. 172 00:13:53,625 --> 00:13:57,421 Media społecznościowe to wysysająca duszę próżnia bezsensu. 173 00:14:04,011 --> 00:14:06,847 Cudownie, moja ty śmiertelna pułapko. 174 00:14:07,472 --> 00:14:11,184 Ten mundurek budzi tyle okropnych wspomnień. 175 00:14:11,268 --> 00:14:13,103 - Prawda, Tish? - Tak. 176 00:14:14,897 --> 00:14:16,857 Chłopcy, może zaczekacie w aucie? 177 00:14:17,441 --> 00:14:19,234 Chcemy na chwilę zostać same. 178 00:14:26,408 --> 00:14:27,367 Pugsley, 179 00:14:28,577 --> 00:14:30,370 jesteś miękki i słaby. 180 00:14:30,454 --> 00:14:33,999 Beze mnie nie dasz rady. Daję ci maks dwa miesiące. 181 00:14:34,708 --> 00:14:36,501 Też mi będzie ciebie brakować. 182 00:14:42,507 --> 00:14:47,596 Wszelkie plany ucieczki porzucasz w tej sekundzie. 183 00:14:49,264 --> 00:14:54,728 Rodzina wie, że ma mnie powiadomić, w chwili gdy tylko ich nawiedzisz. 184 00:14:56,605 --> 00:14:57,856 Nie masz dokąd pójść. 185 00:14:57,940 --> 00:15:00,984 Jak zwykle mnie nie doceniasz, matko. 186 00:15:01,068 --> 00:15:03,695 Ucieknę z tego edukacyjnego więzienia 187 00:15:03,779 --> 00:15:06,031 i już nigdy się do ciebie nie odezwę. 188 00:15:06,907 --> 00:15:09,034 Bystra z ciebie dziewczyna, 189 00:15:09,117 --> 00:15:11,870 ale czasem sama rzucasz sobie kłody pod nogi. 190 00:15:13,747 --> 00:15:16,959 Na pewno pokochasz Nevermore 191 00:15:17,751 --> 00:15:21,338 i zmieni ona twoje życie tak jak moje. 192 00:15:23,840 --> 00:15:27,010 Mam coś dla ciebie. 193 00:15:29,805 --> 00:15:30,806 W… 194 00:15:32,224 --> 00:15:33,058 M. 195 00:15:33,642 --> 00:15:34,726 Nasze inicjały. 196 00:15:35,310 --> 00:15:37,521 Zrobiony z obsydianu 197 00:15:38,647 --> 00:15:41,817 służącego azteckim kapłanom do wywoływania wizji. 198 00:15:43,360 --> 00:15:45,362 Symbolizuje naszą więź. 199 00:15:48,073 --> 00:15:51,785 Który z twoich duchów podsunął ci tę żenującą ozdóbkę? 200 00:15:52,494 --> 00:15:54,037 Nie jestem tobą, matko. 201 00:15:55,163 --> 00:15:58,959 Nigdy się nie zakocham, nie będę panią domu i nie założę rodziny. 202 00:16:01,128 --> 00:16:04,715 Podobno dziewczęta w twoim wieku mówią przykre rzeczy. 203 00:16:05,257 --> 00:16:07,050 Nie wezmę sobie tego do serca. 204 00:16:08,343 --> 00:16:10,262 Na szczęście ty go nie masz. 205 00:16:12,806 --> 00:16:15,183 Wreszcie mówisz matce coś miłego. 206 00:16:18,687 --> 00:16:21,982 Lurch, poproszę o kryształową kulę. 207 00:16:25,027 --> 00:16:28,071 W pierwszym tygodniu nie wolno nam z tobą rozmawiać, 208 00:16:28,155 --> 00:16:30,532 więc zadzwonimy w przyszłą niedzielę. 209 00:16:57,100 --> 00:16:58,727 Nie martw się, kochanie. 210 00:16:59,352 --> 00:17:01,563 Nasz mały skorpion nie będzie sam. 211 00:17:27,464 --> 00:17:28,590 A gdzie reszta? 212 00:17:29,174 --> 00:17:31,927 Tułów i ramię są tam. 213 00:17:32,844 --> 00:17:34,679 Nogę znaleźliśmy koło jeziora. 214 00:17:34,763 --> 00:17:37,724 Na tamtym drzewie jest ręka, 215 00:17:37,808 --> 00:17:40,811 a reszty na razie nie zlokalizowano. 216 00:17:40,894 --> 00:17:43,814 To przypomina te dwa napady z zeszłego tygodnia. 217 00:17:44,981 --> 00:17:48,110 Ostrzeż turystów, żeby nie zbliżali się do lasu. 218 00:17:48,193 --> 00:17:51,613 Nie wydawaj pozwoleń na ogniska w najbliższym czasie. 219 00:17:51,696 --> 00:17:53,532 Co mam mówić dziennikarzom? 220 00:17:53,615 --> 00:17:56,827 Będą ich tu roje, jak komarów w lipcu. 221 00:17:57,619 --> 00:18:00,872 - Że niedźwiedź wrócił. - Pan w to nie wierzy, szeryfie. 222 00:18:00,956 --> 00:18:02,457 Oczywiście, że nie. 223 00:18:03,416 --> 00:18:05,293 Ale człowiek tego nie zrobił. 224 00:18:06,211 --> 00:18:08,338 Morderstwa są powiązane z Nevermore, 225 00:18:08,421 --> 00:18:10,841 lecz dopóki nie mam dowodów… 226 00:18:12,300 --> 00:18:13,760 mówmy, że to niedźwiedź. 227 00:18:28,441 --> 00:18:30,694 Co, u diabła, zrobiłaś z moim pokojem? 228 00:18:31,528 --> 00:18:33,488 Podzieliłam na dwie równe części. 229 00:18:36,158 --> 00:18:37,993 Na twoją wyrzygała się tęcza. 230 00:18:39,077 --> 00:18:40,912 - Ja… - Będę wdzięczna za ciszę. 231 00:18:40,996 --> 00:18:42,664 Teraz jest mój czas pisania. 232 00:18:42,747 --> 00:18:44,166 Czas pisania? 233 00:18:44,249 --> 00:18:46,543 Poświęcam godzinę dziennie powieści. 234 00:18:46,626 --> 00:18:49,671 Gdybyś robiła to samo, twój blog byłby spójny. 235 00:18:49,754 --> 00:18:52,674 Pamiętniki seryjnych morderców mają lepszą interpunkcję. 236 00:18:52,757 --> 00:18:54,384 Piszę po swojemu. 237 00:18:54,467 --> 00:18:57,262 Moją prawdę. Właśnie to lubią moi obserwujący. 238 00:18:57,345 --> 00:18:59,764 Twoi obserwujący to jacyś imbecyle. 239 00:19:00,557 --> 00:19:03,643 Reagują na twoje historie za pomocą mdłych obrazków. 240 00:19:04,311 --> 00:19:05,312 Emotikonów? 241 00:19:05,896 --> 00:19:07,689 Tak ludzie wyrażają emocje. 242 00:19:07,772 --> 00:19:10,150 Ale rozumiem, że dla ciebie to egzotyka. 243 00:19:11,318 --> 00:19:14,654 Na twój widok przychodzą mi na myśl takie emotikony jak: 244 00:19:15,155 --> 00:19:17,490 sznur, łopata, dół. 245 00:19:18,950 --> 00:19:20,660 „Addams” pisze się przez dwa D. 246 00:19:20,744 --> 00:19:23,914 Jak masz mnie obgadywać, to chociaż pisz poprawnie. 247 00:19:28,168 --> 00:19:29,085 Wyłącz to. 248 00:19:31,129 --> 00:19:32,964 To ostatnie ostrzeżenie. 249 00:19:34,549 --> 00:19:36,384 Nie zadzieraj ze mną. 250 00:19:36,468 --> 00:19:40,180 Ten kociak ma pazury i nie zawaha się ich użyć. 251 00:19:41,348 --> 00:19:42,724 Witajcie, dziewczęta. 252 00:19:42,807 --> 00:19:44,768 Przepraszam za to błoto. 253 00:19:44,851 --> 00:19:48,563 Przyszłam sprawdzić, czy Wednesday się rozlokowała. 254 00:19:54,694 --> 00:19:55,612 Zły moment? 255 00:19:57,322 --> 00:20:00,242 Nazywam się Thornhill, jestem opiekunką akademika. 256 00:20:00,325 --> 00:20:03,036 Wybacz, że cię nie powitałam, jak przyjechałaś. 257 00:20:03,119 --> 00:20:05,914 Ufam, że Enid zrobiła to zgodnie ze zwyczajem. 258 00:20:05,997 --> 00:20:08,541 Zadusiła mnie swoją gościnnością. 259 00:20:08,625 --> 00:20:10,252 Obym mogła się odwdzięczyć. 260 00:20:10,835 --> 00:20:12,087 Jak będzie spać. 261 00:20:13,880 --> 00:20:17,509 Oto prezent powitalny z mojej oranżerii. 262 00:20:17,592 --> 00:20:20,845 Staram się każdej dziewczynie dobrać odpowiedni kwiat. 263 00:20:20,929 --> 00:20:23,181 Kiedy przeczytałam twoje podanie, 264 00:20:23,265 --> 00:20:24,975 od razu pomyślałam o tym. 265 00:20:25,058 --> 00:20:26,184 Czarna dalia. 266 00:20:26,268 --> 00:20:27,269 Znasz ją? 267 00:20:27,352 --> 00:20:30,730 Nazwa pochodzi od mojego ulubionego nierozwiązanego morderstwa. 268 00:20:32,274 --> 00:20:33,108 Dziękuję. 269 00:20:33,692 --> 00:20:37,028 No dobrze. Jeszcze tylko o kilku obowiązujących zasadach. 270 00:20:37,654 --> 00:20:42,200 Światło gasimy o 22.00, nie puszczamy głośnej muzyki, nie zapraszamy chłopców. 271 00:20:42,284 --> 00:20:44,494 A wizyty w pobliskim miasteczku? 272 00:20:44,577 --> 00:20:47,330 Przepustki to przywilej, a nie prawo. 273 00:20:47,414 --> 00:20:51,167 Szybki spacer zajmuje 25 minut, a w weekendy kursuje autobus. 274 00:20:51,251 --> 00:20:54,921 Miejscowi z pewną ostrożnością traktują Nevermore, 275 00:20:55,005 --> 00:21:00,927 więc nie stwarzajcie kłopotów i nie utrwalajcie stereotypu dziwoląga. 276 00:21:01,011 --> 00:21:05,181 Co oznacza, że nie wyciągamy pazurów i nie dusimy innych we śnie. 277 00:21:05,765 --> 00:21:06,850 Zrozumiano? 278 00:21:09,352 --> 00:21:10,812 Jaka miła pogawędka. 279 00:21:42,218 --> 00:21:44,220 Trenerze, podcięła mnie. 280 00:21:45,013 --> 00:21:46,848 Czyste uderzenie, Rowan. 281 00:21:46,931 --> 00:21:50,060 Gdybyś trenował, zamiast jęczeć, nie byłbyś do bani. 282 00:21:50,143 --> 00:21:53,021 Czy doczekam się rywala z prawdziwego zdarzenia? 283 00:21:53,104 --> 00:21:54,981 Ktoś chce się ze mną zmierzyć? 284 00:21:55,065 --> 00:21:56,066 Ja. 285 00:21:57,734 --> 00:22:01,237 Ty pewnie jesteś tą nowo przyjętą psychopatką. 286 00:22:01,321 --> 00:22:03,698 A ty samozwańczą Królową Pszczołą. 287 00:22:03,782 --> 00:22:07,327 Co ciekawe, pszczoły po wyciągnięciu żądła padają martwe. 288 00:22:09,871 --> 00:22:12,123 Rowan nie potrzebuje twojej obrony. 289 00:22:12,207 --> 00:22:15,335 - Nie jest bezradny, tylko leniwy. - Walczymy czy nie? 290 00:22:21,007 --> 00:22:22,300 En garde. 291 00:22:48,743 --> 00:22:50,370 Punkt dla Wednesday. 292 00:22:57,710 --> 00:22:59,087 Remis. 293 00:23:03,007 --> 00:23:05,969 Pierwsze trafienie to zwykłe szczęście nowicjusza. 294 00:23:06,594 --> 00:23:07,804 Dokończmy to. 295 00:23:09,139 --> 00:23:12,183 Na ostatnią rundę rzucam wyzwanie wojskowe. 296 00:23:12,267 --> 00:23:13,184 Bez masek. 297 00:23:13,268 --> 00:23:14,602 Bez punt. 298 00:23:15,979 --> 00:23:17,605 Zwycięzca przelewa krew. 299 00:23:23,403 --> 00:23:25,196 Twoja decyzja, Bianco. 300 00:23:29,534 --> 00:23:31,744 Ciekawe, czy masz czarno-białą krew. 301 00:24:05,528 --> 00:24:09,157 Wreszcie twoja twarz nabrała koloru, którego tak potrzebowała. 302 00:24:19,375 --> 00:24:20,877 Jesteś Wednesday, prawda? 303 00:24:24,047 --> 00:24:25,006 Rowan. 304 00:24:26,216 --> 00:24:28,635 - Wiem, jak się czujesz. - Uwierz, że nie. 305 00:24:29,427 --> 00:24:32,055 Matka mówiła, że wreszcie gdzieś się wpasuję. 306 00:24:34,140 --> 00:24:38,478 Nie spodziewałem się, że można być dziwolągiem w szkole pełnej dziwolągów. 307 00:24:39,771 --> 00:24:42,357 Ale wygląda na to, że mam teraz konkurencję. 308 00:24:44,817 --> 00:24:46,778 Przykro mi z powodu nacięcia. 309 00:24:46,861 --> 00:24:49,364 Żaden dobry uczynek nie uchodzi bezkarnie. 310 00:24:56,371 --> 00:24:57,664 AMBULATORIUM 311 00:25:20,103 --> 00:25:21,604 Wednesday! 312 00:25:30,238 --> 00:25:31,239 Witaj z powrotem. 313 00:25:32,615 --> 00:25:34,075 Tylko spokojnie. 314 00:25:35,285 --> 00:25:38,705 To nie wstrząs mózgu, ale pewnie masz potwornego guza, co? 315 00:25:38,788 --> 00:25:41,124 Pamiętam tylko, że wyszłam na zewnątrz, 316 00:25:41,207 --> 00:25:44,127 czując wściekłość, żal i wstręt do samej siebie. 317 00:25:45,461 --> 00:25:49,549 - Nigdy się tak nie czułam. - Przegrana z Biancą daje taki efekt. 318 00:25:49,632 --> 00:25:53,011 Potem zobaczyłam, że spada na mnie gargulec, i pomyślałam, 319 00:25:53,094 --> 00:25:55,096 że będę miała oryginalną śmierć. 320 00:25:56,848 --> 00:25:58,182 Ale mnie odciągnąłeś. 321 00:25:59,642 --> 00:26:00,476 Czemu? 322 00:26:02,228 --> 00:26:03,479 Nazwij to instynktem. 323 00:26:04,772 --> 00:26:06,566 A więc kierowany rycerskością, 324 00:26:06,649 --> 00:26:10,236 narzędziem patriarchatu, walczyłeś o moją dozgonną wdzięczność? 325 00:26:10,320 --> 00:26:12,113 Większość po prostu dziękuje. 326 00:26:12,196 --> 00:26:13,531 Nie chciałam ratunku. 327 00:26:13,615 --> 00:26:15,825 Miałem pozwolić, żeby cię zmiażdżyło? 328 00:26:15,908 --> 00:26:19,454 - Sama bym się uratowała. - Fajnie, że się nie zmieniłaś. 329 00:26:20,913 --> 00:26:23,708 Jeśli poprawi ci to humor, to się odwdzięczyłem. 330 00:26:24,584 --> 00:26:26,044 Xavier Thorpe? 331 00:26:26,711 --> 00:26:31,549 Pewnie nie pamiętasz. Jak się widzieliśmy, byłem o 60 cm niższy i o 18 kg cięższy. 332 00:26:31,633 --> 00:26:32,634 Co się stało? 333 00:26:33,551 --> 00:26:36,512 - Dojrzewanie. - Co się stało, jak się widzieliśmy? 334 00:26:39,057 --> 00:26:43,478 To było na pogrzebie mojej chrzestnej. Przyjaźniła się z twoją babką. 335 00:26:43,561 --> 00:26:47,815 Kiedy miały po 20 lat, mieszkały w Europie i oszukiwały bogaczy. 336 00:26:49,192 --> 00:26:52,028 Mieliśmy po dziesięć lat i nam się nudziło. 337 00:26:52,779 --> 00:26:54,364 Bawiliśmy się w chowanego. 338 00:26:54,447 --> 00:26:57,784 Wpadłem na natchniony pomysł, żeby ukryć się w trumnie. 339 00:26:57,867 --> 00:27:01,704 - Utknąłem i wzięli mnie do krematorium. - A ja usłyszałam krzyki. 340 00:27:01,788 --> 00:27:05,708 Uznałam, że twoja chrzestna umknęła śmierci i próbuje się wydostać. 341 00:27:05,792 --> 00:27:09,587 Wcisnęłaś wielki, czerwony guzik i dzięki temu się nie usmażyłem. 342 00:27:11,214 --> 00:27:12,465 Teraz jesteśmy kwita. 343 00:27:38,491 --> 00:27:39,325 Wiedziałam. 344 00:27:40,118 --> 00:27:41,160 Cześć, Rączko. 345 00:27:45,373 --> 00:27:48,334 Myślałeś, że mój wyostrzony węch nie wyczuje 346 00:27:48,418 --> 00:27:52,213 nikłej woni neroli i bergamotki w twoim ulubionym żelu do rąk? 347 00:27:53,381 --> 00:27:54,632 Mogę tak cały dzień. 348 00:27:56,718 --> 00:27:57,885 Poddajesz się? 349 00:28:01,764 --> 00:28:04,100 Rodzice przysłali cię na przeszpiegi? 350 00:28:05,768 --> 00:28:08,062 Stać mnie, żeby złamać ci palce. 351 00:28:08,563 --> 00:28:12,108 Jak oni mnie nie doceniają, myśląc, że się nie dowiem. 352 00:28:13,067 --> 00:28:15,903 Rączko, ty biedna, naiwna kończyno. 353 00:28:16,571 --> 00:28:18,406 Rodzice się o mnie nie martwią. 354 00:28:18,489 --> 00:28:21,409 To źli lalkarze, którzy chcą pociągać za sznurki. 355 00:28:22,910 --> 00:28:24,829 Masz dwie możliwości. 356 00:28:25,663 --> 00:28:26,664 Pierwsza… 357 00:28:27,790 --> 00:28:30,543 zamykam cię tutaj na resztę semestru, 358 00:28:30,626 --> 00:28:34,172 a ty powoli wariujesz i próbując się wydostać, 359 00:28:34,255 --> 00:28:36,632 niszczysz sobie paznokcie i gładką skórę. 360 00:28:36,716 --> 00:28:38,634 A oboje znamy twoją próżność. 361 00:28:38,718 --> 00:28:39,802 Możliwość druga… 362 00:28:41,471 --> 00:28:43,598 ślubujesz mi dozgonną lojalność. 363 00:28:48,978 --> 00:28:52,482 Nasze pierwsze zadanie to ucieczka z tego piekła. 364 00:28:53,524 --> 00:28:55,109 Oczywiście, że mam plan. 365 00:28:56,527 --> 00:28:58,446 A rozpoczyna się on teraz. 366 00:29:03,117 --> 00:29:08,247 WITAJCIE W JERICHO SIEDZIBIE ŚWIATA PIELGRZYMA 367 00:29:11,417 --> 00:29:14,545 FESTIWAL PLONÓW W JERICHO 74-LETNIA TRADYCJA ZABAWY! 368 00:29:26,808 --> 00:29:29,435 Biuro dr Kinbott jest na drugim piętrze. 369 00:29:29,519 --> 00:29:32,063 Inni uczniowie wierzą w jej skuteczność. 370 00:29:32,688 --> 00:29:34,899 Będzie tu pani na mnie czekać? 371 00:29:34,982 --> 00:29:37,944 Może później pójdziemy na gorącą czekoladę? 372 00:29:38,027 --> 00:29:41,239 Ta marna próba zaprzyjaźnienia się nie jest pani godna. 373 00:29:44,242 --> 00:29:47,245 A podwożenie uczniów jest poniżej pani kompetencji. 374 00:29:48,037 --> 00:29:51,541 Znając twoją przeszłość, jestem przekonana, że chcesz uciec. 375 00:29:53,501 --> 00:29:55,670 Jestem tu, żeby temu zapobiec. 376 00:29:57,588 --> 00:29:58,923 Życzę pani powodzenia. 377 00:30:03,469 --> 00:30:05,555 Czytałam notatki twojego pedagoga. 378 00:30:05,638 --> 00:30:06,681 Pani Bronstein. 379 00:30:06,764 --> 00:30:10,768 Po naszej sesji miała załamanie nerwowe i wzięła pół roku zwolnienia. 380 00:30:11,727 --> 00:30:13,104 Usiądź, proszę. 381 00:30:15,189 --> 00:30:16,732 Jak się z tym czujesz? 382 00:30:16,816 --> 00:30:17,942 Usprawiedliwiona. 383 00:30:18,025 --> 00:30:20,903 Ale szydełkujący nie są godnymi przeciwnikami. 384 00:30:21,654 --> 00:30:22,822 Przeciwnikami? 385 00:30:22,905 --> 00:30:27,076 Liczę, że my zbudujemy relację opartą na zaufaniu i wzajemnym szacunku. 386 00:30:27,159 --> 00:30:28,870 To bezpieczna przestrzeń. 387 00:30:28,953 --> 00:30:31,581 Świątynia, gdzie można rozmawiać o wszystkim. 388 00:30:31,664 --> 00:30:36,377 O tym, co myślisz, co czujesz, o twoich poglądach, filozofii życiowej. 389 00:30:36,460 --> 00:30:39,171 To proste. Myślę, że to strata czasu. 390 00:30:39,755 --> 00:30:41,924 Świat trzeba jakoś wytrzymać, 391 00:30:42,008 --> 00:30:45,011 a moja filozofia życiowa to „zabij lub daj się zabić”. 392 00:30:45,094 --> 00:30:47,722 Więc gdy ktoś dręczy twojego brata, 393 00:30:47,805 --> 00:30:50,057 wrzucasz mu piranie do basenu. 394 00:30:50,141 --> 00:30:53,853 Zna pani powiedzenie: „Nie przynoś noża, gdzie walczą na szable… 395 00:30:54,520 --> 00:30:55,730 chyba że w ukryciu”. 396 00:30:56,314 --> 00:30:59,025 Napadłaś na chłopca i nie okazałaś skruchy. 397 00:30:59,108 --> 00:31:01,819 - Dlatego tu jesteś. - Stracił jądro. 398 00:31:02,612 --> 00:31:05,698 Świat na tym zyska. Tacy jak on nie powinni się rozmnażać. 399 00:31:05,781 --> 00:31:08,117 Odpowiedziałam na wszystkie pytania. 400 00:31:08,200 --> 00:31:09,452 Nie skończyłyśmy. 401 00:31:12,830 --> 00:31:16,042 Terapia to narzędzie, które pomoże ci zrozumieć siebie. 402 00:31:16,125 --> 00:31:18,544 Może nauczyć cię radzić sobie z emocjami. 403 00:31:18,628 --> 00:31:21,172 Tego, jak budować życie, jakiego pragniesz. 404 00:31:21,255 --> 00:31:22,965 Wiem, jakiego życia pragnę. 405 00:31:23,633 --> 00:31:24,717 Opowiedz mi o nim. 406 00:31:26,385 --> 00:31:29,513 Wszystko, co powiesz na sesjach, traktuję jako poufne. 407 00:31:32,058 --> 00:31:34,477 Czy planujesz zostać pisarką? 408 00:31:34,560 --> 00:31:37,647 Napisałaś trzy powieści o nastoletniej detektyw, 409 00:31:37,730 --> 00:31:39,023 Viper De La Muerte. 410 00:31:40,107 --> 00:31:44,111 - Opowiesz o niej? - Jest bystra, przenikliwa i nierozumiana. 411 00:31:44,195 --> 00:31:45,947 Udało ci się coś opublikować? 412 00:31:47,782 --> 00:31:50,701 Wydawcy to krótkowzroczne, zalęknione formy życia. 413 00:31:50,785 --> 00:31:55,665 Jeden uznał moją prozę za zbyt makabryczną i zasugerował wizytę u psychiatry. 414 00:31:56,374 --> 00:31:58,125 Co za ironia, prawda? 415 00:31:58,209 --> 00:31:59,585 Jak to przyjęłaś? 416 00:32:01,045 --> 00:32:02,713 Wysłałam podziękowania. 417 00:32:06,676 --> 00:32:07,969 WYDAWCA 418 00:32:11,430 --> 00:32:13,891 Jestem otwarta na konstruktywną krytykę. 419 00:32:14,684 --> 00:32:15,893 Dobrze to słyszeć. 420 00:32:16,394 --> 00:32:19,480 Bo przysłano mi rękopisy jako część twojej ewaluacji. 421 00:32:19,563 --> 00:32:23,651 Najbardziej zaintrygowała mnie relacja Viper i jej matki Dominiki. 422 00:32:25,027 --> 00:32:26,529 Może się jej przyjrzymy? 423 00:32:29,281 --> 00:32:32,827 Wymaga to podróży w głąb nieprzyjemnych emocji. 424 00:32:32,910 --> 00:32:34,704 Podróże to moja słaba strona. 425 00:32:36,205 --> 00:32:38,541 Mogłabym najpierw skorzystać z toalety? 426 00:32:50,886 --> 00:32:51,846 Wednesday? 427 00:32:51,929 --> 00:32:53,389 Czy wszystko w porządku? 428 00:32:55,474 --> 00:32:58,728 - Nie możesz ukrywać się do końca sesji. - Wszystko gra. 429 00:32:58,811 --> 00:33:02,314 Szykuję się do naszej nieprzyjemnej podróży. 430 00:33:04,025 --> 00:33:05,151 Pilnik do paznokci. 431 00:33:28,507 --> 00:33:33,596 W sobotę może być po południu, około 16.00? 432 00:33:47,193 --> 00:33:48,486 Kto cię wypuścił? 433 00:33:48,569 --> 00:33:50,446 Ty przeklęta świrusko. 434 00:33:53,574 --> 00:33:57,119 KAWIARNIA I PIEKARNIA WIATROWSKAZ 435 00:34:05,920 --> 00:34:07,129 Ożeż cholera! 436 00:34:07,213 --> 00:34:10,091 Masz taki zwyczaj, że straszysz ludzi? 437 00:34:10,174 --> 00:34:11,509 To bardziej hobby. 438 00:34:12,676 --> 00:34:13,928 Jesteś z Nevermore. 439 00:34:14,762 --> 00:34:16,764 Zmienili wam mundurki? 440 00:34:16,847 --> 00:34:18,140 Poczwórne espresso. 441 00:34:18,224 --> 00:34:19,225 Nagła sytuacja. 442 00:34:21,477 --> 00:34:22,978 Czyli cztery espresso. 443 00:34:23,062 --> 00:34:24,730 Wiem, co znaczy „poczwórne”, 444 00:34:24,814 --> 00:34:28,275 ale tak się składa, że ekspres do kawy ma atak, więc… 445 00:34:28,359 --> 00:34:29,610 został tylko drip. 446 00:34:30,111 --> 00:34:34,615 Dla tych, co nie lubią siebie, a ich życie nie ma celu ani znaczenia. 447 00:34:37,701 --> 00:34:39,370 Co z twoim ekspresem? 448 00:34:39,453 --> 00:34:44,583 To zawodna bestia z własnym rozumem, a instrukcja po włosku wcale nie pomaga. 449 00:34:49,672 --> 00:34:52,758 Potrzebny mi śrubokręt i klucz imbusowy. 450 00:34:53,384 --> 00:34:55,553 Znasz włoski? 451 00:34:56,679 --> 00:34:58,973 Oczywiście. To język Machiavellego. 452 00:34:59,932 --> 00:35:04,478 Zrobimy tak. Naprawię ci ekspres, a ty zaparzysz mi kawy i wezwiesz taxi. 453 00:35:05,521 --> 00:35:08,983 W Jericho nie ma taksówek. Może znajdź Ubera? 454 00:35:09,066 --> 00:35:12,486 Nie mam telefonu. Nie chcę być niewolniczką technologii. 455 00:35:13,320 --> 00:35:14,572 No to masz pecha. 456 00:35:14,655 --> 00:35:16,198 A dokąd chcesz jechać? 457 00:35:16,282 --> 00:35:19,285 Nie potrzebujesz wiedzieć. Pociągi? 458 00:35:20,286 --> 00:35:23,414 Najbliższa stacja jest w Burlington. Pół godziny stąd. 459 00:35:23,497 --> 00:35:25,916 Masz problem z zaworem. Już to widziałam. 460 00:35:27,126 --> 00:35:29,461 Gdzie? Masz takie bydlę w domu? 461 00:35:29,545 --> 00:35:32,381 Gilotyna parowa. Zbudowałam taką w wieku 10 lat. 462 00:35:33,507 --> 00:35:36,051 Chciałam skuteczniej ucinać lalkom głowy. 463 00:35:38,262 --> 00:35:39,221 Jasne. 464 00:35:39,305 --> 00:35:42,016 Barbie Ponura Żniwiarka, ma sens. 465 00:35:47,688 --> 00:35:48,564 Dzięki. 466 00:35:49,440 --> 00:35:52,484 Pierwszy raz ktoś z Nevermore ubrudził sobie ręce. 467 00:35:53,819 --> 00:35:55,571 A tak w ogóle jestem Tyler. 468 00:35:55,654 --> 00:35:58,866 A twoje imię? Czy tego też nie potrzebuję wiedzieć? 469 00:36:00,492 --> 00:36:01,327 Wednesday. 470 00:36:02,036 --> 00:36:03,537 Wiesz co, Wednesday? 471 00:36:03,621 --> 00:36:06,373 Z wdzięczności zawiozę cię do Burlington. 472 00:36:06,457 --> 00:36:08,918 Super. Wezmę espresso na wynos. 473 00:36:09,001 --> 00:36:11,462 Kończę dopiero za godzinę. 474 00:36:13,547 --> 00:36:14,632 To na zachętę. 475 00:36:16,091 --> 00:36:17,551 Cała dwudziestka… 476 00:36:17,635 --> 00:36:19,094 Kuszące, ale nie. 477 00:36:21,305 --> 00:36:22,473 Niech będzie 40. 478 00:36:23,974 --> 00:36:27,603 Posłuchaj, Wednesday, taka ciekawostka o mnie… 479 00:36:28,312 --> 00:36:32,816 Nie można mnie kupić, więc albo zaczekasz, albo znajdź kogoś innego. 480 00:36:47,706 --> 00:36:49,875 PSYCHOTERAPEUTKA 481 00:36:53,671 --> 00:36:54,713 Co się stało? 482 00:37:00,386 --> 00:37:01,929 Chłopaki, patrzcie. 483 00:37:02,012 --> 00:37:03,138 - Kto to? - Bracie… 484 00:37:03,222 --> 00:37:04,223 Chodźcie. 485 00:37:08,310 --> 00:37:11,689 - Co świr z Nevermore robi na wolności? - To nasz stolik. 486 00:37:12,648 --> 00:37:15,359 Czemu ubraliście się jak fanatycy religijni? 487 00:37:15,859 --> 00:37:18,070 - Jesteśmy pielgrzymami. - No i co? 488 00:37:18,153 --> 00:37:19,613 Ze Świata Pielgrzyma. 489 00:37:23,659 --> 00:37:26,287 Co za głupota poświęcać park rozrywki 490 00:37:26,370 --> 00:37:29,164 fanatykom odpowiedzialnym za masowe ludobójstwo. 491 00:37:29,248 --> 00:37:31,250 Ten park należy do mojego taty. 492 00:37:31,333 --> 00:37:32,710 Kogo nazywasz głupim? 493 00:37:33,669 --> 00:37:35,045 Uderz w stół… 494 00:37:35,129 --> 00:37:36,547 Zostawcie ją. 495 00:37:36,630 --> 00:37:39,341 - Nie wtrącaj się, Galpin. - Nie mieszaj się. 496 00:37:40,884 --> 00:37:42,803 Powiedz mi, świrusko… 497 00:37:44,930 --> 00:37:46,432 byłaś kiedyś z normalnym? 498 00:37:47,349 --> 00:37:49,184 Dotąd żaden nie dałby mi rady. 499 00:38:14,043 --> 00:38:16,587 Gdzie nauczyłaś się tego kung-fu? 500 00:38:16,670 --> 00:38:17,880 Wuj mnie nauczył. 501 00:38:17,963 --> 00:38:20,549 Spędził pięć lat w tybetańskim klasztorze. 502 00:38:21,175 --> 00:38:22,426 Był mnichem? 503 00:38:22,509 --> 00:38:23,385 Więźniem. 504 00:38:25,304 --> 00:38:26,180 Tato. 505 00:38:28,057 --> 00:38:29,892 Co tu się, u diabła, dzieje? 506 00:38:29,975 --> 00:38:33,437 Napastowali klientkę, a ona pokazała im, gdzie ich miejsce. 507 00:38:35,314 --> 00:38:37,524 Ta mała pokonała trzech chłopaków? 508 00:38:38,192 --> 00:38:39,526 Pomogłeś jej? 509 00:38:40,110 --> 00:38:42,613 Przysięgam, nie miałem z tym nic wspólnego. 510 00:38:44,031 --> 00:38:47,034 Pan wybaczy, szeryfie. Wymknęła mi się. 511 00:38:47,117 --> 00:38:48,994 Panno Addams, czas na nas. 512 00:38:50,746 --> 00:38:52,247 Chwileczkę. 513 00:38:54,291 --> 00:38:55,501 Nazywasz się Addams? 514 00:38:57,586 --> 00:39:00,005 Gomez Addams jest twoim ojcem? 515 00:39:01,465 --> 00:39:04,385 Ten człowiek powinien siedzieć za morderstwo. 516 00:39:04,468 --> 00:39:07,221 Niedaleko pada jabłko od jabłoni. 517 00:39:09,139 --> 00:39:10,391 Będę cię miał na oku. 518 00:39:16,563 --> 00:39:19,775 Już pierwszego dnia naraziłaś się szeryfowi Galpinowi. 519 00:39:20,567 --> 00:39:23,987 - Czemu mnie to nie dziwi? - O co mu chodziło z moim ojcem? 520 00:39:24,071 --> 00:39:26,198 Nie mam pojęcia, ale radzę ci… 521 00:39:26,865 --> 00:39:29,201 nie szukać wrogów, tylko przyjaciół. 522 00:39:30,119 --> 00:39:31,745 Będziesz ich potrzebować. 523 00:39:34,623 --> 00:39:36,166 Wygląda na wypadek. 524 00:39:36,875 --> 00:39:38,710 Oby kierowcy nic się nie stało. 525 00:39:39,962 --> 00:39:40,963 Nie żyje. 526 00:39:42,339 --> 00:39:43,257 Skręcił kark. 527 00:39:45,592 --> 00:39:47,511 Widzisz to z tego miejsca? 528 00:40:47,988 --> 00:40:49,823 JEZIORO 529 00:40:51,200 --> 00:40:52,451 KARTOTEKA POLICYJNA 530 00:41:05,672 --> 00:41:09,092 MIEJSCA ZNALEZIENIA OFIAR HRABSTWO JERICHO 531 00:41:09,176 --> 00:41:10,052 OFIARA 1. 532 00:41:10,135 --> 00:41:11,011 OFIARA 2. 533 00:41:11,094 --> 00:41:12,346 OFIARA 3. 534 00:41:14,264 --> 00:41:15,474 ATAK ZWIERZĘCIA? 535 00:42:03,021 --> 00:42:04,731 KONIEC 536 00:42:18,579 --> 00:42:20,247 Wcale nie czuję się lepiej. 537 00:42:21,123 --> 00:42:23,542 Z tym miejscem jest coś nie tak. 538 00:42:23,625 --> 00:42:25,210 Nie dlatego, że to szkoła. 539 00:42:26,169 --> 00:42:29,506 Jak przeniosłaś te wielkie skrzypce przez okno? 540 00:42:30,090 --> 00:42:31,466 Miałam pomocną dłoń. 541 00:42:35,095 --> 00:42:36,346 Gdzie reszta ciała? 542 00:42:36,430 --> 00:42:39,099 To jedna z wielkich tajemnic rodziny Addamsów. 543 00:42:49,443 --> 00:42:51,194 Czemu nie wyjesz jak wilk? 544 00:42:52,529 --> 00:42:53,614 Bo nie potrafię. 545 00:42:55,907 --> 00:42:56,867 Mam tylko to. 546 00:42:59,369 --> 00:43:04,291 Mama mówi, że wilki mogą późno dojrzewać, ale byłam u najlepszych specjalistów. 547 00:43:04,374 --> 00:43:06,793 Musiałam lecieć do Milwaukee, uwierzysz? 548 00:43:08,420 --> 00:43:10,839 Możliwe, że ja nigdy… 549 00:43:11,757 --> 00:43:12,591 No wiesz. 550 00:43:14,801 --> 00:43:16,094 I co wtedy? 551 00:43:17,429 --> 00:43:18,764 Będę samotnym wilkiem. 552 00:43:21,266 --> 00:43:22,517 Brzmi super. 553 00:43:22,601 --> 00:43:25,854 Chyba żartujesz. To byłby dla mnie koniec. 554 00:43:26,355 --> 00:43:29,733 Rodzina by się mnie wyrzekła i nigdy nie znalazłabym męża. 555 00:43:30,567 --> 00:43:33,278 - Jakoś nie widzę problemu. - Samotna śmierć. 556 00:43:34,988 --> 00:43:36,657 Wszyscy umieramy samotnie. 557 00:43:38,784 --> 00:43:40,911 Jesteś w tym beznadziejna. 558 00:43:40,994 --> 00:43:42,245 W pocieszaniu. 559 00:43:46,583 --> 00:43:48,919 - Czemu płaczesz? - Bo mi źle! 560 00:43:50,045 --> 00:43:52,547 Nigdy nie płakałaś? Jesteś ponad to? 561 00:43:58,261 --> 00:44:00,180 To było tydzień po Halloween. 562 00:44:03,308 --> 00:44:04,768 Miałam sześć lat. 563 00:44:07,062 --> 00:44:11,108 Wzięłam mojego skorpiona Nero na spacer i wpadliśmy w zasadzkę. 564 00:44:11,191 --> 00:44:13,026 ŻYCZYMY PYSZNYCH LODÓW 565 00:44:16,363 --> 00:44:19,324 Byli ciekawi, co za świrus trzyma w domu skorpiona. 566 00:44:19,408 --> 00:44:20,367 Tak. 567 00:44:23,704 --> 00:44:25,831 Przytrzymywali mnie, żebym patrzyła… 568 00:44:35,257 --> 00:44:38,885 jak po nim jeżdżą, aż… 569 00:44:47,519 --> 00:44:50,188 Padał śnieg, kiedy chowałam jego resztki. 570 00:44:53,150 --> 00:44:55,318 Moje czarne serduszko płakało. 571 00:45:00,615 --> 00:45:02,617 Ale łzy niczego nie naprawią. 572 00:45:06,163 --> 00:45:08,248 Więc przysięgłam więcej nie płakać. 573 00:45:17,299 --> 00:45:18,717 Nikomu o tym nie powiem. 574 00:45:21,553 --> 00:45:23,638 Ale i tak niezła z ciebie świruska. 575 00:45:24,347 --> 00:45:26,057 W pełni to odwzajemniam. 576 00:45:30,145 --> 00:45:32,481 Chciałabyś odzyskać jednoosobowy pokój? 577 00:45:32,564 --> 00:45:35,066 Musisz mi tylko pokazać, jak używać kompa. 578 00:45:48,246 --> 00:45:49,831 Jasna cholera! 579 00:46:03,053 --> 00:46:03,887 Dobra. 580 00:46:05,555 --> 00:46:08,642 Dobra, dłoń mówi mi, co mam robić. 581 00:46:09,976 --> 00:46:12,062 Normalnie normalka. 582 00:46:14,356 --> 00:46:18,235 ZADZWOŃ DO MNIE: 4135551938 WEDNESDAY 583 00:46:23,990 --> 00:46:24,825 Cześć. 584 00:46:25,742 --> 00:46:26,785 To jest Rączka. 585 00:46:27,786 --> 00:46:30,330 To takie twoje zwierzątko? 586 00:46:32,707 --> 00:46:33,834 Jest wrażliwy. 587 00:46:33,917 --> 00:46:37,379 Wiem, że Nevermore to kolebka wszelkich dziwactw, 588 00:46:37,462 --> 00:46:39,881 ale to już przesada. 589 00:46:40,549 --> 00:46:43,677 A co z niechęcią do bycia niewolnicą technologii? 590 00:46:43,760 --> 00:46:46,596 Ciężkie czasy. Nadal chcesz mi pomóc w ucieczce? 591 00:46:46,680 --> 00:46:50,100 Po tym, co dziś się stało, myślałem, że jesteś w izolatce. 592 00:46:50,183 --> 00:46:53,603 W weekend jest Festiwal Plonów. Obecność obowiązkowa. 593 00:46:53,687 --> 00:46:55,105 Będę miała przykrywkę. 594 00:46:55,188 --> 00:46:59,025 Jeśli nadal chcesz mnie podrzucić na pociąg, to nie pożałujesz. 595 00:47:01,695 --> 00:47:02,863 Zgadzam się. 596 00:47:02,946 --> 00:47:04,865 Nie biorę opłat. 597 00:47:04,948 --> 00:47:06,283 Taki gratis. 598 00:47:07,325 --> 00:47:08,410 Czemu? 599 00:47:08,493 --> 00:47:10,161 Bo żałuję, że też nie jadę. 600 00:47:11,121 --> 00:47:13,748 Choć jedno z nas wydostanie się z tej dziury. 601 00:47:25,635 --> 00:47:27,762 Jesteś pewna, że możesz mu ufać? 602 00:47:27,846 --> 00:47:30,056 Tato, nie wiedziałem, że tu będą. 603 00:47:30,140 --> 00:47:32,017 Ufam, że sobie poradzę. 604 00:47:32,100 --> 00:47:34,686 Masz z nią nie gadać. I wróć przed północą. 605 00:47:34,769 --> 00:47:36,354 - O pierwszej. - 12.30. 606 00:47:36,438 --> 00:47:37,272 Cóż, 607 00:47:38,315 --> 00:47:40,483 powodzenia i udanej podróży. 608 00:47:42,110 --> 00:47:44,279 Nadal bez uścisków. Jasna sprawa. 609 00:47:56,875 --> 00:47:58,043 BILETY 610 00:48:19,022 --> 00:48:22,901 Jezu, jeszcze trochę, a weźmiesz do domu całe stado. 611 00:48:22,984 --> 00:48:25,695 Pandy nie poruszają się w stadach, wolą samotność. 612 00:48:26,821 --> 00:48:28,698 Dobra. Rozumiem aluzję. 613 00:48:30,450 --> 00:48:32,535 Wiedz, że na kogoś czekam. 614 00:48:32,619 --> 00:48:35,497 A który ma tyle szczęścia? Albo która? 615 00:48:35,997 --> 00:48:37,707 To ma dla ciebie znaczenie? 616 00:48:39,125 --> 00:48:40,710 Nie chciałem przeszkodzić. 617 00:48:40,794 --> 00:48:42,170 Nie przeszkadzasz. 618 00:48:45,507 --> 00:48:47,300 Będzie trudniej, niż sądziłem. 619 00:48:47,384 --> 00:48:50,220 Mam ograniczony czas. Musimy ruszać, żeby zdążyć. 620 00:48:50,303 --> 00:48:52,430 Najpierw muszę zgubić ogon. 621 00:48:53,890 --> 00:48:56,643 Bądź za parkingiem, jak zaczną się fajerwerki. 622 00:49:00,647 --> 00:49:03,024 Widzisz tę smutną, samotną kobietę? 623 00:49:04,442 --> 00:49:07,112 Potrzebuje uznania bardziej niż ja. 624 00:49:08,029 --> 00:49:09,531 Odwrócisz jej uwagę? 625 00:49:13,368 --> 00:49:15,203 Kocham cię. 626 00:49:25,672 --> 00:49:29,342 Zanim odjedziesz, chcę ci to dać. 627 00:49:30,301 --> 00:49:33,179 Kartoteka twojego taty z czasów w Nevermore. 628 00:49:33,263 --> 00:49:35,682 Pewnie dlatego mój tata go nie cierpi. 629 00:49:37,183 --> 00:49:38,351 W porządku? 630 00:49:40,937 --> 00:49:45,859 Nie przywykłam, że ktoś się ze mną zadaje. Na mój widok ludzie się raczej ulatniają. 631 00:49:45,942 --> 00:49:48,153 Nie jesteś przerażająca, tylko jakby… 632 00:49:49,612 --> 00:49:50,447 szurnięta. 633 00:49:52,532 --> 00:49:53,825 Wolę słowo „upiorna”. 634 00:49:55,452 --> 00:49:58,413 Mój pociąg odjeżdża za godzinę. Mamy mało czasu. 635 00:49:59,456 --> 00:50:00,707 Tak, jasne. 636 00:50:03,293 --> 00:50:04,127 Hej. 637 00:50:05,795 --> 00:50:07,338 Chodź, Wednesday. 638 00:50:07,422 --> 00:50:09,215 Zgubimy ich w tłumie. 639 00:50:37,494 --> 00:50:38,495 Cholera. 640 00:50:38,578 --> 00:50:40,371 Wednesday, musimy jechać. 641 00:50:40,455 --> 00:50:41,831 No chodź. 642 00:50:43,041 --> 00:50:45,043 - Wednesday! - Rowan, wróć! 643 00:50:59,099 --> 00:51:00,475 Rowan, zaczekaj! 644 00:51:00,558 --> 00:51:03,603 Czego chcesz? Czemu za mną idziesz? 645 00:51:03,686 --> 00:51:06,147 W skrócie, jesteś w niebezpieczeństwie. 646 00:51:11,945 --> 00:51:13,738 Chyba coś przekręciłaś. 647 00:51:19,953 --> 00:51:22,664 - Ty jesteś w niebezpieczeństwie. - Co robisz? 648 00:51:22,747 --> 00:51:24,624 Ratuję wszystkich przed tobą. 649 00:51:24,707 --> 00:51:25,708 Muszę cię zabić. 650 00:51:27,127 --> 00:51:29,254 Ten gargulec to byłeś ty? 651 00:51:29,337 --> 00:51:30,338 Tak. 652 00:51:32,048 --> 00:51:33,299 To zawsze są ci cisi. 653 00:51:37,846 --> 00:51:40,181 Dziewczyna z obrazka to ty. 654 00:51:45,270 --> 00:51:47,147 Chcesz mnie zabić przez obrazek? 655 00:51:47,230 --> 00:51:51,860 Moja mama namalowała go 25 lat temu, kiedy uczyła się w Nevermore. 656 00:51:51,943 --> 00:51:53,862 Była potężną prorokinią. 657 00:51:55,738 --> 00:51:58,825 - Opowiedziała mi o tym przed śmiercią. - Opuść mnie. 658 00:51:58,908 --> 00:52:01,161 Nie! Według matki moim przeznaczeniem 659 00:52:01,244 --> 00:52:03,621 jest powstrzymać dziewczynę w Nevermore, 660 00:52:03,705 --> 00:52:07,083 która będzie chciała zniszczyć szkołę i ludzi w środku. 661 00:52:09,252 --> 00:52:11,754 Rowan. 662 00:53:15,485 --> 00:53:18,696 RAPORT Z ARESZTOWANIA MORDERSTWO 663 00:53:22,742 --> 00:53:24,577 Cześć, moja ty czarna chmurko. 664 00:53:26,079 --> 00:53:28,915 Powiedz, kochanie, jak minął ci pierwszy tydzień. 665 00:53:29,415 --> 00:53:30,959 Niech pomyślę. 666 00:53:31,042 --> 00:53:33,211 Dwa razy ledwo uszłam z życiem. 667 00:53:33,294 --> 00:53:35,922 Odkryłam, że mój ojciec może być mordercą. 668 00:53:36,005 --> 00:53:38,633 Dowiedziałam się, że być może zniszczę szkołę 669 00:53:38,716 --> 00:53:41,970 i zostałam uratowana przez morderczego potwora. 670 00:53:42,887 --> 00:53:45,640 Z bólem przyznaję, że miałaś rację, matko. 671 00:53:46,808 --> 00:53:48,476 Chyba mi się tu spodoba. 672 00:53:54,649 --> 00:53:56,484 W tym sezonie… 673 00:53:56,567 --> 00:53:59,070 Ta historia zaraz przybierze mroczny obrót. 674 00:54:00,238 --> 00:54:01,114 Na szczęście… 675 00:54:02,073 --> 00:54:03,866 nie boję się ciemności. 676 00:54:05,243 --> 00:54:08,413 Potwór istnieje, ale wszyscy myślą, że go wymyśliłam. 677 00:54:08,496 --> 00:54:11,624 Muszę znaleźć dowód na to, że nie oszalałam. 678 00:54:12,750 --> 00:54:15,628 Masz już obsesję na punkcie tego potwora. 679 00:54:15,712 --> 00:54:18,589 Wolałbyś obsesję na punkcie koni i boysbandów? 680 00:54:19,757 --> 00:54:21,384 A więc opowiadaj. 681 00:54:21,467 --> 00:54:24,971 Odkąd mnie tu porzuciliście, polowano na mnie, dręczono mnie 682 00:54:25,054 --> 00:54:26,973 i usiłowano mnie zamordować. 683 00:54:27,765 --> 00:54:30,560 Nevermore, jak ja cię kocham! 684 00:54:33,354 --> 00:54:37,233 Jak ty to robisz, że wdeptujesz w każdą nieciekawą sprawę? 685 00:54:37,317 --> 00:54:38,401 Niezwykłe szczęście. 686 00:54:40,194 --> 00:54:44,324 Sama zapisałaś mnie do tej szkoły. Myślałaś, że nie dowiem się o sekrecie? 687 00:54:44,407 --> 00:54:45,700 Nie znasz całej historii. 688 00:54:46,993 --> 00:54:49,537 Gdy sugerowałam, żebyś dodała dekoracje, 689 00:54:49,620 --> 00:54:52,373 nie miałam na myśli Pinteresta Teda Bundy’ego. 690 00:54:54,459 --> 00:54:56,127 To koniec. 691 00:54:57,128 --> 00:54:58,046 BĘDZIE PADAĆ OGNIEM 692 00:55:03,843 --> 00:55:07,638 Jak usłyszysz, że wrzeszczę jak opętana, to pewnie dobrze się bawię. 693 00:55:08,222 --> 00:55:10,433 Już teraz obejrzyj wszystkie odcinki. 694 00:57:02,336 --> 00:57:06,048 Napisy: Dorota Nowakówna