1 00:00:11,219 --> 00:00:12,971 Oceńmy, dobrze? 2 00:00:13,680 --> 00:00:16,057 Torba na głowie dla dezorientacji, 3 00:00:17,142 --> 00:00:20,270 nadgarstki związane mocno, tak aby odciąć dopływ krwi. 4 00:00:20,353 --> 00:00:22,689 Nie mam pojęcia, czy przeżyję. 5 00:00:24,357 --> 00:00:26,067 Dokładnie to, co lubię. 6 00:00:26,901 --> 00:00:29,612 Kto ośmielił się wtargnąć do naszej kryjówki? 7 00:00:29,696 --> 00:00:31,322 Możesz zdjąć maskę, Bianco. 8 00:00:33,491 --> 00:00:37,871 I tak oto moje nadzieje roztrzaskały się o skały gorzkiego rozczarowania. 9 00:00:37,954 --> 00:00:42,459 Mój wróg nie był psychotycznym zabójcą, a raczej grupą licealnych błaznów. 10 00:00:42,542 --> 00:00:44,419 Jednak wolałam cię w masce. 11 00:00:44,502 --> 00:00:46,713 - Jak tu weszłaś? - Rowan mi pokazał. 12 00:00:48,006 --> 00:00:48,840 Lewa kieszeń. 13 00:00:53,595 --> 00:00:55,847 Znalazłam symbol z kartki na pomniku. 14 00:00:55,930 --> 00:00:58,308 - I rozwiązałam zagadkę. - Jaką zagadkę? 15 00:00:58,391 --> 00:00:59,934 Nie wystarczy pstryknąć? 16 00:01:00,435 --> 00:01:02,103 Bystrzacha z ciebie. 17 00:01:02,687 --> 00:01:06,191 Wilcze Jagody to elitarny klub. Z naciskiem na „elitarny”. 18 00:01:06,274 --> 00:01:09,819 Mamy imprezy na dachu, obozy biwakowe i kąpiele o północy. 19 00:01:09,903 --> 00:01:11,571 A Yoko to barmanka amatorka. 20 00:01:11,654 --> 00:01:14,866 Jej bezalkoholowe mojito jest mega. Bywa grubo. 21 00:01:15,617 --> 00:01:17,077 Czy wy w ogóle śpicie? 22 00:01:18,203 --> 00:01:20,371 Podobno Wilcze Jagody rozwiązano. 23 00:01:20,455 --> 00:01:24,959 Zdelegalizowano je 30 lat temu, po śmierci jakiegoś normalnego dzieciaka. 24 00:01:25,043 --> 00:01:26,836 Ale mamy bogatych absolwentów, 25 00:01:26,920 --> 00:01:30,298 więc Weems się nie wtrąca, o ile nikt nie rozrabia. 26 00:01:30,381 --> 00:01:33,426 - Tak jak Rowan? - Wyrzuciliśmy tego frajera. 27 00:01:34,177 --> 00:01:36,346 Pytanie, co z nią zrobimy. 28 00:01:37,764 --> 00:01:39,933 Tylko członkom wolno tu być. 29 00:01:43,895 --> 00:01:46,314 - Niech złoży przysięgę. - Co? 30 00:01:47,065 --> 00:01:47,982 Ma tradycje. 31 00:01:48,066 --> 00:01:51,736 Po tym, co odwaliła na Pucharze Poego, nie ma mowy. 32 00:01:51,820 --> 00:01:54,697 Jeśli chodzi o rozrabianie, to ona jest pierwsza. 33 00:01:54,781 --> 00:01:58,118 Dlatego że cię pokonałam? Oszczędzę wam kłopotu. 34 00:01:58,201 --> 00:01:59,828 Nigdzie nie dołączam. 35 00:02:00,411 --> 00:02:01,996 Serio nam odmawiasz? 36 00:02:02,080 --> 00:02:03,289 Dasz wiarę? 37 00:02:04,415 --> 00:02:05,250 Rozwiąż ją. 38 00:02:05,333 --> 00:02:07,752 Uwolniłam się pięć minut temu. 39 00:02:12,841 --> 00:02:14,259 Podbić ci drugie oko? 40 00:02:23,393 --> 00:02:26,479 Właśnie tacy amatorzy psują porwaniom reputację. 41 00:02:35,613 --> 00:02:39,367 ROZDZIAŁ III „PRZYJACIEL CZY WRÓG” 42 00:02:47,542 --> 00:02:51,171 Mam tyle wątków w śledztwie, że mogłabym z nich utkać całun. 43 00:02:51,754 --> 00:02:55,341 Nadal nie wiem, w jaki sposób Rowan powstał z martwych. 44 00:02:55,425 --> 00:02:57,468 Ani czemu w lesie grasuje potwór. 45 00:02:58,469 --> 00:03:01,139 Ale teraz bardziej intryguje mnie ta książka. 46 00:03:02,223 --> 00:03:05,351 Skoro mam być odpowiedzialna za zagładę Nevermore, 47 00:03:07,353 --> 00:03:10,148 czemu dzielę tę apokalipsę z pielgrzymem? 48 00:03:15,945 --> 00:03:19,866 Wszyscy uczniowie stawią się jako wolontariusze o godzinie 10.00. 49 00:03:19,949 --> 00:03:22,076 O 13.00 odbędzie się wspólny lunch. 50 00:03:22,160 --> 00:03:28,208 Jak wiecie, w tym roku Dzień Pomocy zakończy się wydarzeniem specjalnym, 51 00:03:28,291 --> 00:03:31,920 odsłonięciem nowego pomnika na rynku. 52 00:03:32,503 --> 00:03:35,965 Przewidziane są także występy uczniów z Nevermore. 53 00:03:37,759 --> 00:03:43,431 Ufam, że postaracie się jak najlepiej reprezentować naszą szkołę. 54 00:03:44,015 --> 00:03:45,350 - Tak. - Tak! 55 00:03:53,191 --> 00:03:55,443 Tak! Dostałam Świat Pielgrzyma. 56 00:03:55,526 --> 00:03:58,112 Umiem pracować z ludźmi i kocham występować, 57 00:03:58,196 --> 00:04:00,823 więc to oczywisty wybór. A ty co masz? 58 00:04:02,992 --> 00:04:04,744 Jakieś Graty Uriasza. 59 00:04:06,079 --> 00:04:07,956 Odrażający sklep ze starociami. 60 00:04:08,581 --> 00:04:09,499 Spodoba ci się. 61 00:04:10,667 --> 00:04:13,753 Trzymam pazury za to, żeby być w parze z Ajaxem. 62 00:04:14,254 --> 00:04:16,297 Matko boska, mam Wiatrowskaz. 63 00:04:16,381 --> 00:04:18,883 Zamień się ze mną. No weź, zamień się! 64 00:04:19,717 --> 00:04:22,178 Wednesday, nie martw się o wiolonczelę. 65 00:04:22,262 --> 00:04:24,889 Po południu zostanie dostarczona na rynek. 66 00:04:25,723 --> 00:04:26,557 O wiolonczelę? 67 00:04:26,641 --> 00:04:29,394 Słyszałam twoją serenadę na dachu. 68 00:04:30,228 --> 00:04:31,187 Robiła wrażenie. 69 00:04:31,938 --> 00:04:36,234 Zgłosiłam cię, żebyś akompaniowała orkiestrze dętej z liceum w Jericho. 70 00:04:37,026 --> 00:04:41,489 Radosna piosenka Fleetwood Mac na pewno nie będzie dla ciebie wyzwaniem. 71 00:04:42,407 --> 00:04:45,118 Pod warunkiem że zawisnę potem jako czarownica. 72 00:04:48,246 --> 00:04:50,415 ŚWIAT PIELGRZYMA AUTOBUS SZKOLNY 73 00:05:01,175 --> 00:05:04,804 - Co się tak gapisz w ścianę? - Ostatnim razem nie była pusta. 74 00:05:05,805 --> 00:05:08,558 Dręczy cię to, że odrzuciłam twoje zaproszenie? 75 00:05:09,058 --> 00:05:10,476 Ryzykowałem dla ciebie. 76 00:05:10,560 --> 00:05:14,689 Błagam. Jestem tylko mięsem armatnim w twojej zimnej wojnie z Biancą. 77 00:05:14,772 --> 00:05:17,025 - Mam pilniejsze problemy. - Jakie? 78 00:05:17,108 --> 00:05:21,112 - Tropię zabójcę twojego współlokatora. - Mówiłem, że Rowan wyleciał. 79 00:05:21,195 --> 00:05:23,614 - Wszyscy widzieli. - Gadałeś z nim potem? 80 00:05:25,283 --> 00:05:27,744 Pisałem SMS-y, ale się nie odezwał. 81 00:05:27,827 --> 00:05:30,204 Pewnie chce zostawić Nevermore za sobą. 82 00:05:30,288 --> 00:05:31,330 Albo nie żyje. 83 00:05:31,414 --> 00:05:33,875 Skąd ta troska? Nawet go nie znałaś. 84 00:05:33,958 --> 00:05:36,044 A skąd u ciebie ten brak troski? 85 00:05:36,127 --> 00:05:40,256 Można mnie lekceważyć i szukać wytłumaczeń, ale ja i tak nie przestanę. 86 00:05:41,007 --> 00:05:44,052 Super. Dopisz sobie „złodziejka” do CV. 87 00:05:44,135 --> 00:05:47,305 O co chodzi z tym starym dziennikiem Wilczych Jagód? 88 00:05:47,388 --> 00:05:50,099 Nie zdziwiłeś się, jak ci to wczoraj pokazałam. 89 00:05:50,183 --> 00:05:51,893 Już to widziałeś, prawda? 90 00:05:52,727 --> 00:05:55,438 Tak. Kilka dni przed Festiwalem Plonów. 91 00:05:55,521 --> 00:05:56,814 Na biurku Rowana. 92 00:05:56,898 --> 00:05:59,817 Myślałem, że ukradł dziennik, jak go wyrzuciliśmy. 93 00:06:00,318 --> 00:06:03,071 Gdy go o to spytałem, wściekł się na mnie. 94 00:06:04,238 --> 00:06:05,948 - Nie do wiary… - Zamknij się! 95 00:06:06,032 --> 00:06:07,784 - Jak możesz? - Oszalałeś! 96 00:06:09,494 --> 00:06:12,205 Rzucił tobą o ścianę za pomocą telekinezy. 97 00:06:13,456 --> 00:06:14,499 Tak. 98 00:06:15,541 --> 00:06:16,751 Skąd wiesz? 99 00:06:17,460 --> 00:06:18,544 Zgaduję. 100 00:06:20,171 --> 00:06:24,217 Dziwne, że tu jesteś. Ten dziennik ma chyba 30 lat. 101 00:06:24,300 --> 00:06:27,595 - Co Crackstone robi z tobą na zdjęciu? - Znasz go? 102 00:06:28,179 --> 00:06:29,430 To Joseph Crackstone. 103 00:06:29,514 --> 00:06:31,599 Założyciel Jericho. 104 00:06:31,682 --> 00:06:32,934 Ważna osobistość. 105 00:06:33,017 --> 00:06:34,185 Patrz. 106 00:06:35,144 --> 00:06:36,020 To on. 107 00:06:47,156 --> 00:06:47,990 Szeryfie. 108 00:06:48,074 --> 00:06:50,409 - Tak? - Pamiętasz mojego syna Lucasa? 109 00:06:50,493 --> 00:06:54,288 Oczywiście. Tydzień temu spotkałem go z kolegami w Wiatrowskazie. 110 00:06:55,414 --> 00:06:56,749 Lepiej wrócę do pracy. 111 00:06:56,833 --> 00:06:58,876 Tylko nie narozrabiaj. Zrozumiano? 112 00:07:04,424 --> 00:07:06,175 Nie przesadzaj z entuzjazmem. 113 00:07:06,259 --> 00:07:08,970 Dziwolągi pomyślą, że cieszymy się z ich wizyty. 114 00:07:09,053 --> 00:07:12,098 W lesie czai się coś, co ma związek z tą szkołą. 115 00:07:12,181 --> 00:07:15,226 Przestań wreszcie oskarżać Nevermore. 116 00:07:15,309 --> 00:07:17,436 Losy Jericho zależą od tego miejsca. 117 00:07:17,520 --> 00:07:21,524 Myślisz, że kto finansuje nasze drogi, parki, a nawet twoją pensję? 118 00:07:21,607 --> 00:07:25,153 Ja tylko wykonuję swoją robotę, strzegąc naszego miasta. 119 00:07:25,236 --> 00:07:27,155 Nie pouczaj mnie, Donovan. 120 00:07:27,238 --> 00:07:31,868 Nim mieszkańcy wybrali mnie na burmistrza, nosiłem tę odznakę, pamiętasz? 121 00:07:33,202 --> 00:07:35,872 Wtedy nie wydawałeś mi się maniakiem historii. 122 00:07:35,955 --> 00:07:38,583 Co dobre dla interesów, dobre dla Jericho. 123 00:07:38,666 --> 00:07:41,335 Zwłaszcza dla właściciela Świat Pielgrzyma. 124 00:07:42,753 --> 00:07:46,048 Znajdź tego przeklętego niedźwiedzia i rozpraw się z nim. 125 00:07:48,551 --> 00:07:52,805 Usiądźcie. Mamy coś ważnego do zakomunikowania. 126 00:07:55,725 --> 00:07:57,894 Witam, Akademio Nevermore. 127 00:07:57,977 --> 00:08:01,814 W imieniu całej społeczności Jericho chcę powiedzieć, 128 00:08:01,898 --> 00:08:04,859 że z ogromną radością gościmy was tu dzisiaj. 129 00:08:04,942 --> 00:08:09,071 Wasza hojność i ciężka praca pomagają nam naprawdę… strasznie. 130 00:08:11,449 --> 00:08:15,953 Spotkamy się tutaj o 13.00 na lunchu. Bawcie się dobrze! 131 00:08:23,586 --> 00:08:24,587 Enid. 132 00:08:25,546 --> 00:08:27,256 Zamień się ze mną zadaniami. 133 00:08:27,340 --> 00:08:30,426 Co? Nie. Graty Uriasza to nie moja bajka. 134 00:08:30,510 --> 00:08:33,137 Nagła sprawa. Muszę wybadać Świat Pielgrzyma. 135 00:08:33,221 --> 00:08:35,598 To nie jest sprawiedliwa wymiana. 136 00:08:35,681 --> 00:08:39,227 Czemu mam marnować dzień w jakimś bzdurnym magazynie? 137 00:08:39,310 --> 00:08:41,604 Ajax jest tam wolontariuszem. 138 00:08:41,687 --> 00:08:43,189 Rączka to sprawdził. 139 00:08:43,272 --> 00:08:47,902 - Ale jak nie chcesz… - Nie! O Boże, dziękuję. Jesteś mega. 140 00:08:50,655 --> 00:08:53,741 GRATY URIASZA 141 00:08:53,824 --> 00:08:56,827 ŚWIAT PIELGRZYMA CZOŁEM, PIELGRZYMI 142 00:09:06,462 --> 00:09:09,215 Witamy w Świecie Pielgrzyma! 143 00:09:09,298 --> 00:09:12,134 Codzienne procesy czarownic! 144 00:09:12,218 --> 00:09:14,178 O drugiej, o czwartej! 145 00:09:14,262 --> 00:09:16,097 Hej, mężczyzno! Kobieto! 146 00:09:22,103 --> 00:09:25,064 Wednesday, a może by tak grupowe zdjęcie Brzęczków? 147 00:09:26,732 --> 00:09:27,733 Rozumiem, że nie. 148 00:09:28,442 --> 00:09:29,485 Witajcie, 149 00:09:30,194 --> 00:09:31,988 młodzi krewni z Nevermore. 150 00:09:32,697 --> 00:09:35,700 Jestem Arlene. Autentyczna osadniczka. 151 00:09:37,118 --> 00:09:38,536 Najprawdziwsza. 152 00:09:38,619 --> 00:09:42,873 Uprasza się przestawić telefony w tryb wibracji, 153 00:09:43,624 --> 00:09:49,171 bo zaraz wyruszycie w podróż w czasie do roku pańskiego 1625, 154 00:09:49,255 --> 00:09:52,258 kiedy to do Jericho przybyli pierwsi pielgrzymi. 155 00:09:59,223 --> 00:10:00,057 Tamże. 156 00:10:00,141 --> 00:10:02,476 Spójrzcie, oto dom modlitwy. 157 00:10:02,560 --> 00:10:05,271 W środku znajduje się kolekcja artefaktów 158 00:10:05,354 --> 00:10:09,066 związanych z naszym ukochanym, bogobojnym założycielem Jericho, 159 00:10:09,150 --> 00:10:10,985 Josephem Crackstone’em. 160 00:10:11,068 --> 00:10:15,740 Obok stoi wychodek, pierwsza neutralna płciowo toaleta. 161 00:10:15,823 --> 00:10:17,158 Mam zapytanie. 162 00:10:17,241 --> 00:10:18,701 Szybciutko, dziecko. 163 00:10:18,784 --> 00:10:22,288 Które z artefaktów Josepha Crackstone’a są wystawiane? 164 00:10:22,872 --> 00:10:24,290 To prawdziwa skarbnica. 165 00:10:24,373 --> 00:10:29,503 Oryginalne narzędzia farmerskie, sztućce, a nawet nocnik rodziny Crackstone’ów. 166 00:10:29,587 --> 00:10:32,256 Fascynujące. Zgłaszam się tam na ochotnika. 167 00:10:32,340 --> 00:10:35,051 Nie. Dom jest w trakcie renowacji. 168 00:10:35,134 --> 00:10:40,473 Dziś będziecie pracować w sercu Świata Pielgrzyma. 169 00:10:41,098 --> 00:10:44,268 STARA FABRYKA KARMELKÓW OD 1955 ROKU 170 00:10:44,352 --> 00:10:46,020 „Stara fabryka karmelków”? 171 00:10:46,103 --> 00:10:47,980 Chyba stara cukrzyca w pudełku. 172 00:10:48,064 --> 00:10:50,483 Ochotnicy, nadstawcie uszu. 173 00:10:51,567 --> 00:10:55,404 Karmelki to siła napędowa naszej skromnej społeczności. 174 00:10:55,488 --> 00:10:57,281 Próbki równają się sprzedaży, 175 00:10:57,365 --> 00:11:03,079 a więc weźcie uniformy i pudełka i dajcie naszym przodkom powód do dumy. 176 00:11:03,663 --> 00:11:05,289 To kaganiec dla turystów? 177 00:11:16,967 --> 00:11:18,803 Na pewno jest martwy. 178 00:11:18,886 --> 00:11:20,888 Widzisz ślady opon na ogonie? 179 00:11:20,971 --> 00:11:24,058 Lokalna artystka zgarnęła tego osobnika na drodze 22. 180 00:11:24,141 --> 00:11:28,938 Jednym słowem ktoś zbiera szczątki ofiar drogowych i robi z nich to? 181 00:11:29,689 --> 00:11:31,023 A jak się sprzedają! 182 00:11:31,107 --> 00:11:35,152 Mam cały dział poświęcony tym pięknościom. Wiewiórki, skunksy, węże 183 00:11:35,236 --> 00:11:36,612 i moi ulubieńcy… 184 00:11:39,281 --> 00:11:41,575 rodzina fretek na pikniku na plaży. 185 00:11:41,659 --> 00:11:42,910 Słodziaki. 186 00:11:42,993 --> 00:11:45,079 Chcecie się na coś przydać? 187 00:11:45,162 --> 00:11:49,208 Przydałoby im się szczotkowanie. Dla odświeżenia futra. 188 00:11:51,377 --> 00:11:55,005 Może uda nam się po… dłuższej przerwie na kawę. 189 00:11:55,840 --> 00:11:56,799 Prawda, Ajax? 190 00:11:58,300 --> 00:12:02,388 Tak, skoczymy do Wiatrowskazu. Chce pani coś? 191 00:12:03,431 --> 00:12:06,475 Nie ma co przepłacać za tę hipsterską lurę. 192 00:12:06,559 --> 00:12:07,768 Właśnie parzę czagę. 193 00:12:09,145 --> 00:12:10,229 Własna mieszanka. 194 00:12:11,397 --> 00:12:12,481 Herbata z grzybów. 195 00:12:13,107 --> 00:12:15,192 Sama zbierałam te gnojki. 196 00:12:15,276 --> 00:12:17,903 No to zaczynajcie. Czeka was prawdziwa uczta. 197 00:12:24,410 --> 00:12:25,411 Dobre. 198 00:12:25,494 --> 00:12:26,787 - Pyszne. - Proszę. 199 00:12:26,871 --> 00:12:30,624 Oto autentyczne karmelki pielgrzyma zrobione z ziaren kakao 200 00:12:30,708 --> 00:12:33,419 zebranych przez uciskanych tubylców z Amazonii. 201 00:12:33,502 --> 00:12:34,462 Co? 202 00:12:34,545 --> 00:12:40,468 Cały zysk przeznaczony jest na żałosne wybielanie amerykańskiej historii. 203 00:12:41,260 --> 00:12:45,139 Poza tym karmelki wymyślono dopiero 258 lat później. 204 00:12:46,474 --> 00:12:47,850 Ktoś chętny? 205 00:12:48,434 --> 00:12:49,769 Nie. 206 00:13:09,079 --> 00:13:11,373 Patrzcie na tego łakomego świra. 207 00:13:11,457 --> 00:13:13,375 Proszę, muszę wrócić do… 208 00:13:21,842 --> 00:13:22,760 Fuj. 209 00:13:23,260 --> 00:13:24,178 Chodź no tutaj! 210 00:13:26,555 --> 00:13:27,640 Właź! 211 00:13:28,849 --> 00:13:29,934 Cześć, Pielgrzymi. 212 00:13:33,687 --> 00:13:36,315 - Puśćcie go. - Też chcesz skończyć w dybach? 213 00:13:36,398 --> 00:13:38,734 Już nie pamiętacie ostatniego razu? 214 00:13:46,909 --> 00:13:47,743 Bierz ją! 215 00:13:58,128 --> 00:13:59,797 Jeszcze tu jesteście? 216 00:13:59,880 --> 00:14:02,091 Nie mogę więcej narażać się ojcu. 217 00:14:03,008 --> 00:14:04,552 Nie, zaczekaj! 218 00:14:05,177 --> 00:14:06,136 Lucas. 219 00:14:08,013 --> 00:14:09,306 Trzeba cię umyć. 220 00:14:11,809 --> 00:14:14,061 KAWIARNIA I PIEKARNIA WIATROWSKAZ 221 00:14:15,312 --> 00:14:16,856 Pani dyrektor Weems. 222 00:14:16,939 --> 00:14:20,776 Wygląda na to, że będzie to kolejny udany Dzień Pomocy. 223 00:14:22,236 --> 00:14:23,362 I… 224 00:14:23,445 --> 00:14:27,658 dziękuję za pani hojną darowiznę na rzecz mojej kampanii wyborczej. 225 00:14:29,743 --> 00:14:33,247 Proszę to uznać za symbol naszej toczącej się współpracy. 226 00:14:36,458 --> 00:14:39,086 Wszyscy poszli wypełniać swoje zadania. 227 00:14:39,169 --> 00:14:40,838 Na razie brak incydentów. 228 00:14:41,714 --> 00:14:45,009 Burmistrzu Walker, przedstawiam panu Marilyn Thornhill. 229 00:14:45,092 --> 00:14:49,555 Jest ona naszą pierwszą nauczycielką wywodzącą się spośród normalnych. 230 00:14:50,472 --> 00:14:52,349 Bardzo mi przyjemnie. 231 00:14:53,601 --> 00:14:56,312 Czy my się skądś znamy? 232 00:14:56,395 --> 00:14:58,897 Oficjalnie nie. Widuję tu pana co rano. 233 00:14:59,565 --> 00:15:03,527 Siedzi pan zawsze przy stoliku z tyłu, kiedy wpadam na matchę latte. 234 00:15:03,611 --> 00:15:04,486 Wiedziałem. 235 00:15:04,987 --> 00:15:06,906 Proszę mnie informować, 236 00:15:06,989 --> 00:15:10,618 zwłaszcza na temat pewnej parweniuszki z kucykami. 237 00:15:11,911 --> 00:15:12,745 Dobrze. 238 00:15:18,292 --> 00:15:20,544 Nikt nigdy nie stanął w mojej obronie. 239 00:15:21,253 --> 00:15:25,341 - Brzęczki trzymają się razem. - Wiem, że to będzie dla ciebie szok, 240 00:15:25,424 --> 00:15:27,551 ale ja nie mam żadnych przyjaciół. 241 00:15:31,513 --> 00:15:33,223 Przypominasz mi mojego brata, 242 00:15:33,724 --> 00:15:36,393 tyle że nie mam ciągłej ochoty cię udusić. 243 00:15:38,729 --> 00:15:39,563 Chodź ze mną. 244 00:15:39,647 --> 00:15:42,107 Muszę dowiedzieć się więcej o Crackstonie. 245 00:15:42,191 --> 00:15:43,984 Włamiemy się do domu modlitwy. 246 00:15:49,657 --> 00:15:52,618 - Daj aparat na zęby. - Co? Twoje zęby są spoko. 247 00:15:52,701 --> 00:15:54,828 Nie tak proste jak Enid, ale jednak. 248 00:15:54,912 --> 00:15:55,746 Dawaj. 249 00:15:57,539 --> 00:16:01,543 - A jak złapie nas pani Arlene? - Kodeks ula, wszystkiemu zaprzeczaj. 250 00:16:01,627 --> 00:16:03,253 Tego nie ma w kodeksie ula! 251 00:16:03,337 --> 00:16:04,838 I czego w ogóle szukasz? 252 00:16:04,922 --> 00:16:07,466 Najlepsze, co tu mają, to karmelki. 253 00:16:07,549 --> 00:16:09,093 Przestań gadać. Pilnuj. 254 00:16:18,394 --> 00:16:21,855 Babcia mi mówiła, że tajemnice są jak zombie… 255 00:16:23,899 --> 00:16:25,401 nigdy nie umierają. 256 00:16:27,695 --> 00:16:30,322 Nie wiem, jaką tajemnicę ukrywa Crackstone, 257 00:16:30,823 --> 00:16:34,993 ale przeczuwam, że informacje o mojej przyszłości leżą w przeszłości. 258 00:16:41,291 --> 00:16:44,002 „Stary dom modlitwy, 1625”. 259 00:16:55,305 --> 00:16:57,474 Rączko, to dziewczyna z moich wizji. 260 00:16:58,851 --> 00:17:00,477 Trzyma tę samą książkę. 261 00:17:01,061 --> 00:17:03,480 Tę czarną sprzed krypty Crackstone’a. 262 00:17:11,363 --> 00:17:12,573 Cóż tam? 263 00:17:12,656 --> 00:17:16,493 Twoja siostra z Nevermore, ta z czarnymi oczami i skwaszoną miną, 264 00:17:16,577 --> 00:17:17,745 dokąd się udała? 265 00:17:17,828 --> 00:17:19,496 Wednesday Addams? 266 00:17:19,997 --> 00:17:23,500 Znając ją, pognała w jakieś zabronione miejsce. 267 00:17:32,051 --> 00:17:33,177 To ta księga! 268 00:17:38,974 --> 00:17:40,768 „Codex Umbrarum”. 269 00:17:40,851 --> 00:17:42,770 To po łacinie Księga Cieni. 270 00:17:45,647 --> 00:17:47,775 Super. To fałszywka. 271 00:17:50,277 --> 00:17:53,363 Nie znam Etsy, ale to raczej nie osadniczka dziwoląg. 272 00:17:55,741 --> 00:17:58,327 Do jasnego karmelka, co panienka tu robi? 273 00:17:58,410 --> 00:18:00,204 Pani Arlene. Cóż tam? 274 00:18:00,287 --> 00:18:01,747 Cóż tam, w rzeczy samej. 275 00:18:01,830 --> 00:18:04,333 Mówiłam, że dom modlitwy jest w remoncie. 276 00:18:04,416 --> 00:18:06,376 Wiem, że mnie słyszałaś. 277 00:18:06,460 --> 00:18:10,339 Mówiłem, że drzwi były otwarte, a ciebie zaintrygował Crackstone. 278 00:18:10,422 --> 00:18:13,175 Tak, a ta gablota była już otwarta. 279 00:18:14,510 --> 00:18:16,512 - To replika. - Co pani nie powie. 280 00:18:16,595 --> 00:18:19,348 Oryginał skradziono miesiąc temu. 281 00:18:19,431 --> 00:18:24,311 To była tutaj jedyna autentyczna rzecz, a wy dalej sprzedajecie bilety po 29,95 $? 282 00:18:24,394 --> 00:18:25,771 Ucisz się. 283 00:18:27,106 --> 00:18:30,317 Przenoszę was oboje. Do ubijania masy na karmelki. 284 00:18:31,360 --> 00:18:34,863 Gdzie jest oryginalny dom modlitwy z obrazu? 285 00:18:37,241 --> 00:18:41,328 Skąd mam, u licha, wiedzieć? W kwietniu przyjechałam tu ze Scottsdale. 286 00:18:44,081 --> 00:18:47,126 GRATY URIASZA SKLEP Z ANTYKAMI 287 00:18:52,422 --> 00:18:53,507 W czym mogę pomóc? 288 00:19:07,187 --> 00:19:08,814 Mam od tego gęsią skórkę. 289 00:19:09,857 --> 00:19:10,774 Sam nie wiem. 290 00:19:11,525 --> 00:19:14,194 Myślisz, że z wiewiórki i szczura byłaby para? 291 00:19:14,778 --> 00:19:17,531 To dwa różne gatunki. 292 00:19:18,615 --> 00:19:19,867 O tak. 293 00:19:19,950 --> 00:19:20,909 Jak najbardziej. 294 00:19:21,702 --> 00:19:24,788 Czemu nie? Mają więcej wspólnego, niż myślisz. 295 00:19:24,872 --> 00:19:28,167 Ludzie się ich boją, więc bylibyśmy… byliby… 296 00:19:28,250 --> 00:19:29,585 sami przeciwko światu. 297 00:19:31,837 --> 00:19:33,422 To było głębokie. 298 00:19:35,591 --> 00:19:40,304 A tak w ogóle nieźle zarysowałaś naszą łódź na Pucharze Poego. 299 00:19:40,387 --> 00:19:41,638 To było kozackie. 300 00:19:42,222 --> 00:19:44,725 Dzięki, nie jesteś zły, że przegraliście? 301 00:19:45,309 --> 00:19:47,019 Robiłem przysługę Xavierowi. 302 00:19:47,102 --> 00:19:49,646 To spoko kumpel, ale lubi rywalizację. 303 00:19:49,730 --> 00:19:51,356 Wydaje się wyluzowany. 304 00:19:51,940 --> 00:19:54,610 Ma mroczną stronę, której wielu nie dostrzega. 305 00:19:54,693 --> 00:19:57,654 Ona bierze się stąd, że jego tata jest sławny. 306 00:19:58,530 --> 00:19:59,823 Cała ta presja. 307 00:20:00,949 --> 00:20:04,536 Wiesz, że do tej pory to nasza najdłuższa rozmowa? 308 00:20:07,915 --> 00:20:10,500 Gorgony uczy się, żeby się nie angażowały. 309 00:20:11,251 --> 00:20:14,213 Nie chcę przez przypadek kogoś zamienić w kamień. 310 00:20:17,257 --> 00:20:19,217 Nie boję się, że mnie zamienisz. 311 00:20:19,301 --> 00:20:20,844 To tylko na chwilę. 312 00:20:21,762 --> 00:20:22,846 Serio? 313 00:20:24,514 --> 00:20:25,557 Mówisz poważnie? 314 00:20:25,641 --> 00:20:26,683 Na sto procent! 315 00:20:28,060 --> 00:20:31,313 Chciałabym się dziś zakraść za szklarnię. 316 00:20:31,897 --> 00:20:36,109 Ma być niebieski księżyc. A to zdarza się tylko raz na 23 lata. 317 00:20:36,735 --> 00:20:38,904 Musi być stamtąd obłędny widok. 318 00:20:39,488 --> 00:20:41,365 Fajnie. Baw się dobrze. 319 00:20:42,741 --> 00:20:45,619 Wiesz, że wszyscy chodzą się tam miziać? 320 00:20:45,702 --> 00:20:47,621 - Może być niezręcznie. - Ajax! 321 00:20:47,704 --> 00:20:51,500 Cały ranek flirtuję, robię aluzje, rozsiewam swój urok 322 00:20:51,583 --> 00:20:54,419 i czeszę zwłoki, żebyś mnie zaprosił na randkę! 323 00:20:58,090 --> 00:20:59,383 A więc o to chodzi. 324 00:21:00,175 --> 00:21:03,595 Zastanawiałem się, co tak długo czeszesz ogon tego oposa. 325 00:21:06,056 --> 00:21:09,851 A więc chcesz się dziś spotkać za szklarnią? 326 00:21:09,935 --> 00:21:10,769 Tak. 327 00:21:11,728 --> 00:21:12,896 Chcę. 328 00:21:13,605 --> 00:21:17,985 Ajax, pomożesz mi przenieść borsuka do okna? 329 00:21:18,068 --> 00:21:19,027 Tak! 330 00:21:19,695 --> 00:21:21,238 Nie wierzę, że się umówił. 331 00:21:28,287 --> 00:21:30,706 Miałaś być w Świecie Pielgrzyma. 332 00:21:31,290 --> 00:21:33,625 Zdezerterowałam, żeby nie zwariować. 333 00:21:33,709 --> 00:21:34,626 Ach tak? 334 00:21:35,544 --> 00:21:36,837 Chcesz kawy? 335 00:21:36,920 --> 00:21:40,924 - To jedna z zalet tego cudownego zadania. - Przyszłam do Tylera. 336 00:21:43,510 --> 00:21:46,054 - Mówiłem, że z niego nic dobrego. - Dwa razy. 337 00:21:46,138 --> 00:21:48,265 Ale to moja sprawa, z kim rozmawiam. 338 00:21:53,895 --> 00:21:54,855 Dzwoniłaś? 339 00:21:59,901 --> 00:22:00,819 To, co zwykle? 340 00:22:00,902 --> 00:22:02,446 I potrzebna mi pomoc. 341 00:22:02,946 --> 00:22:06,575 Znasz oryginalny dom modlitwy pielgrzyma, ten z XVII wieku? 342 00:22:07,367 --> 00:22:08,702 Czy on nadal istnieje? 343 00:22:08,785 --> 00:22:12,205 Jego ruiny znajdują się w lesie Cobham. 344 00:22:12,789 --> 00:22:13,707 Pokaż mi. 345 00:22:16,335 --> 00:22:19,046 Tutaj, ale to miejsce ma złą opinię. 346 00:22:20,130 --> 00:22:22,299 Sypiają tam ćpuny i squattersi. 347 00:22:22,382 --> 00:22:25,844 Tata co parę tygodni robi tam porządek. A o co chodzi? 348 00:22:26,595 --> 00:22:27,721 O nic. 349 00:22:29,264 --> 00:22:31,767 Masz już obsesję na punkcie tego potwora. 350 00:22:31,850 --> 00:22:35,437 Wolałbyś, żebym miała obsesję na punkcie koni i boysbandów? 351 00:22:35,520 --> 00:22:36,563 Dzięki za pomoc. 352 00:22:38,023 --> 00:22:41,651 Posłuchaj, te ruiny trudno znaleźć. 353 00:22:41,735 --> 00:22:44,321 Mogę cię tam dziś zabrać. Kończę o 14.00. 354 00:22:44,404 --> 00:22:48,450 Dyrektorka Weems mnie poćwiartuje, jak przegapię odsłonięcie pomnika. 355 00:22:48,950 --> 00:22:51,870 Brzmi kusząco, ale wolę się nie rzucać w oczy. 356 00:22:51,953 --> 00:22:54,498 Poza tym radzę sobie w lesie. 357 00:22:54,581 --> 00:22:56,500 Nie mów, że byłaś skautką. 358 00:22:56,583 --> 00:22:58,835 Skautki pożeram na śniadanie. 359 00:22:59,544 --> 00:23:01,797 Mam wuja, który za to siedział. 360 00:23:33,120 --> 00:23:34,913 Też oczekiwałam czegoś więcej. 361 00:23:37,958 --> 00:23:39,793 Do kogo mówisz, dziewczynko? 362 00:23:41,837 --> 00:23:45,882 Jeszcze raz mnie tak nazwiesz, a nie ręczę za twoje bezpieczeństwo. 363 00:23:45,966 --> 00:23:47,926 To mój teren. Wynocha! 364 00:23:48,009 --> 00:23:49,219 Rączko, pomożesz? 365 00:24:06,194 --> 00:24:07,696 Zostaw mnie! Puszczaj! 366 00:24:14,202 --> 00:24:15,454 Nic tu nie ma. 367 00:24:19,124 --> 00:24:21,084 Nie wystarczy czegoś dotknąć. 368 00:24:21,626 --> 00:24:24,004 Moje wizje wydają się spontaniczne. 369 00:24:26,465 --> 00:24:30,010 Raczej przefarbuję się na różowo, niż poproszę mamę o radę. 370 00:24:31,595 --> 00:24:33,680 Mam ci to udowodnić? 371 00:24:34,973 --> 00:24:35,849 Nie. 372 00:24:39,603 --> 00:24:40,562 Nic. 373 00:24:41,146 --> 00:24:43,565 To nam da prawdziwy wgląd. 374 00:24:49,863 --> 00:24:52,908 Moje wizje są tak przewidywalne jak ataki rekina. 375 00:25:02,667 --> 00:25:04,252 Spalić ją! 376 00:25:04,336 --> 00:25:05,629 Spalić ją! 377 00:25:05,712 --> 00:25:07,672 - Spalić ją! - Spalić ją! 378 00:25:07,756 --> 00:25:08,882 Spalić ją! 379 00:25:08,965 --> 00:25:10,592 Diabelski pomiot! 380 00:25:12,594 --> 00:25:14,179 Diabelski pomiot! 381 00:25:15,514 --> 00:25:16,556 Bestia! 382 00:25:18,892 --> 00:25:19,726 Czarownica! 383 00:25:21,561 --> 00:25:22,729 Okaż skruchę! 384 00:25:25,899 --> 00:25:26,775 Precz! 385 00:25:26,858 --> 00:25:28,735 - Czarownica! - Odsunąć się! 386 00:25:30,529 --> 00:25:32,030 Goody Addams! 387 00:25:33,281 --> 00:25:36,576 Zostałaś osądzona przed Bogiem i uznana za winną. 388 00:25:37,911 --> 00:25:39,204 Jesteś czarownicą, 389 00:25:39,287 --> 00:25:40,539 wiedźmą, 390 00:25:41,289 --> 00:25:43,708 kochanką Lucyfera. 391 00:25:44,459 --> 00:25:46,253 Za swoje grzechy 392 00:25:46,336 --> 00:25:48,505 zostaniesz dziś spalona 393 00:25:48,588 --> 00:25:51,716 i będziesz cierpieć wieczne męki piekielne. 394 00:25:51,800 --> 00:25:53,093 Jestem niewinna. 395 00:25:53,635 --> 00:25:56,638 To ciebie, Josephie Crackstonie, powinno się sądzić. 396 00:25:56,721 --> 00:25:58,056 Byliśmy tu przed tobą, 397 00:25:58,682 --> 00:26:01,226 żyjąc w zgodzie z naturą i miejscowym ludem. 398 00:26:01,309 --> 00:26:03,061 Ale ty ukradłeś naszą ziemię. 399 00:26:03,645 --> 00:26:07,232 Zabiłeś niewinnych. Okradłeś nas z naszego spokoju. 400 00:26:08,858 --> 00:26:11,653 To ty jesteś prawdziwym potworem. Wy wszyscy! 401 00:26:15,031 --> 00:26:16,199 Ukarać ją! 402 00:26:18,201 --> 00:26:21,121 Diabeł zesłał tym razem straszliwego demona. 403 00:26:22,914 --> 00:26:25,041 A ja odeślę cię z powrotem! 404 00:26:25,125 --> 00:26:26,209 Nie! 405 00:26:34,634 --> 00:26:37,554 Jesteś paskudztwem opanowanym przez diabła! 406 00:26:38,430 --> 00:26:41,641 Nie spocznę, póki nie wyruguję z Nowego Świata 407 00:26:41,725 --> 00:26:43,727 wszystkich dziwolągów. 408 00:26:43,810 --> 00:26:45,895 Bezbożne stworzenia! 409 00:27:02,746 --> 00:27:04,706 Podpalić! 410 00:27:20,472 --> 00:27:21,514 Matko! 411 00:27:22,307 --> 00:27:23,141 Matko. 412 00:27:28,188 --> 00:27:29,939 Nie ma czasu, dziecko. 413 00:27:31,399 --> 00:27:33,068 Zostaw mnie. Ocal siebie. 414 00:27:33,151 --> 00:27:35,278 Wszystkich nas przykuł do podłogi. 415 00:27:42,243 --> 00:27:43,870 Nie odejdę bez ciebie. 416 00:27:45,080 --> 00:27:47,499 Uciekaj. Pomścij nas. 417 00:27:47,582 --> 00:27:50,502 Znajdź pozostałych i ocal naszą przyszłość. 418 00:27:51,086 --> 00:27:53,672 Proszę. Moja słodka owieczko. 419 00:27:53,755 --> 00:27:56,508 Uciekaj. Tak szybko, jak możesz. 420 00:27:56,591 --> 00:27:58,385 Jesteś naszą jedyną nadzieją. 421 00:28:33,169 --> 00:28:35,672 Nie spocznie, póki nie zabije nas wszystkich! 422 00:28:37,090 --> 00:28:37,966 Jest tutaj. 423 00:28:41,261 --> 00:28:43,263 Nie uciekniecie. 424 00:28:48,143 --> 00:28:49,602 Rączko, widziałam ją! 425 00:28:49,686 --> 00:28:51,187 Dziewczynę z moich wizji. 426 00:28:52,355 --> 00:28:53,857 Nazywa się Goody Addams 427 00:28:54,733 --> 00:28:57,694 i jest moją przodkinią sprzed 400 lat. 428 00:29:14,669 --> 00:29:16,838 To pewnie ten brodaty mężczyzna. 429 00:29:24,387 --> 00:29:25,889 Chodź! 430 00:29:45,492 --> 00:29:47,160 Ten potwór jest człowiekiem. 431 00:29:48,453 --> 00:29:49,871 Co ty, u diabła, robisz? 432 00:29:51,247 --> 00:29:53,416 - Śledziłam potwora. - Widziałaś go? 433 00:29:54,083 --> 00:29:56,294 Jest tutaj? Życie ci niemiłe? 434 00:29:57,295 --> 00:29:58,463 Co tu robisz? 435 00:29:58,546 --> 00:30:01,341 Podsłuchałem, że wybierasz się do domu modlitwy. 436 00:30:01,424 --> 00:30:05,094 - Na szczęście przyszedłem na czas. - Dowiedziałam się jednego. 437 00:30:05,595 --> 00:30:07,013 Potwór jest człowiekiem. 438 00:30:07,764 --> 00:30:09,974 Pozostawił ślady ludzkich stóp. 439 00:30:10,809 --> 00:30:12,185 Pokaż. 440 00:30:18,566 --> 00:30:20,360 Deszcz je zmył. 441 00:30:22,654 --> 00:30:23,780 Wiem, co widziałam. 442 00:30:23,863 --> 00:30:26,115 - Mam otwarty umysł. - Chwalebne. 443 00:30:26,199 --> 00:30:28,159 Możesz mieć rację co do Rowana. 444 00:30:28,993 --> 00:30:30,662 Skąd ta nagła zmiana zdania? 445 00:30:31,287 --> 00:30:32,997 Dziś znów do niego napisałem. 446 00:30:33,623 --> 00:30:37,293 Zaproponowałem snowboard w ferie wiosenne, jak rok temu. 447 00:30:38,086 --> 00:30:40,922 Odpisał od razu, że nie da rady. 448 00:30:41,506 --> 00:30:44,008 Ale rok temu nie byliście na snowboardzie. 449 00:30:45,510 --> 00:30:50,306 Łatwiej winić to, że stał się taki dziwny, niż myśleć, że stało mu się coś złego. 450 00:30:50,390 --> 00:30:52,892 Tuszowanie jest zawsze gorsze niż zbrodnia. 451 00:30:52,976 --> 00:30:54,435 Bądź ze mną szczera. 452 00:30:55,770 --> 00:30:57,981 Po co poszłaś do tego domu modlitwy? 453 00:30:58,982 --> 00:31:01,109 Dowiedzieć się czegoś o Crackstonie. 454 00:31:01,901 --> 00:31:04,279 I o tym, jaką odgrywa w tym rolę. 455 00:31:04,362 --> 00:31:07,323 Próbowałaś użyć swoich paranormalnych zdolności? 456 00:31:07,407 --> 00:31:09,075 Skąd pomysł, że je mam? 457 00:31:10,034 --> 00:31:12,161 Zgaduję. Kiedy się pojawiły? 458 00:31:13,288 --> 00:31:14,664 Jakiś rok temu. 459 00:31:16,583 --> 00:31:19,085 Czuję, jakbym dotykała kabla pod napięciem. 460 00:31:20,253 --> 00:31:22,088 To zwykle przyjemne odczucie. 461 00:31:23,131 --> 00:31:25,884 Ale nie panujesz nad tym i to cię przeraża. 462 00:31:26,676 --> 00:31:28,261 Mój tata jest medium. 463 00:31:28,344 --> 00:31:31,889 Vincent Thorpe. Mój brat jest jego wielkim fanem. 464 00:31:31,973 --> 00:31:33,808 Tyle razy oglądał jego występy, 465 00:31:33,891 --> 00:31:36,519 że chyba mu się odcisnęły na gałkach ocznych. 466 00:31:37,478 --> 00:31:39,522 Ten samozwańczy mistrz 467 00:31:39,606 --> 00:31:42,734 powiedziałby ci, że takim wizjom nie można ufać. 468 00:31:42,817 --> 00:31:44,527 Pokazują tylko część prawdy. 469 00:31:44,611 --> 00:31:47,906 Widziałam Crackstone’a tak wyraźnie, jak ciebie teraz. 470 00:31:48,656 --> 00:31:51,993 Zebrał dziwolągów w domu modlitwy i spalił ich żywcem. 471 00:31:52,076 --> 00:31:53,703 Był sadystycznym dupkiem. 472 00:31:54,579 --> 00:31:55,830 To było 400 lat temu. 473 00:31:55,914 --> 00:31:59,083 - Nie ma nic wspólnego z teraźniejszością. - A jak ma? 474 00:31:59,167 --> 00:32:02,712 Widziałeś rysunek Rowana. Crackstone stał na dziedzińcu. 475 00:32:02,795 --> 00:32:05,965 Tworzysz w głowie historię i podpierasz ją wizjami. 476 00:32:06,049 --> 00:32:09,218 - Widzisz to, co chcesz. - Objaśniasz mi moją moc? 477 00:32:10,637 --> 00:32:12,847 Mówię tylko, że mój tata jako ekspert 478 00:32:12,930 --> 00:32:15,892 ostrzegłby cię, że takie zdolności nie mają logiki. 479 00:32:16,601 --> 00:32:17,977 Wywołują je emocje. 480 00:32:19,145 --> 00:32:22,106 A będąc szczerym, emocje nie są twoją mocną stroną. 481 00:32:25,568 --> 00:32:27,236 Wierzę, że Rowan miał rację. 482 00:32:28,279 --> 00:32:31,240 Ma się zdarzyć coś złego, a ja muszę temu zapobiec. 483 00:32:31,324 --> 00:32:32,951 Zaczynając od tego potwora. 484 00:32:34,410 --> 00:32:35,536 Kimkolwiek on jest. 485 00:32:44,003 --> 00:32:46,089 Myślałam, że niczego się nie boję, 486 00:32:46,172 --> 00:32:49,634 dopóki nie zajrzałam w oczy Josepha Crackstone’a. 487 00:32:53,721 --> 00:32:57,517 Nie wierzę w piekło ani niebo. Ale wierzę w zemstę. 488 00:32:58,893 --> 00:33:01,521 Najlepiej smakuje mi na ciepło ze szczyptą bólu , 489 00:33:01,604 --> 00:33:04,524 ale nigdy nie miałam przeciwnika odlanego z brązu. 490 00:33:20,039 --> 00:33:21,332 Dziękuję. 491 00:33:21,416 --> 00:33:25,128 Mam zaszczyt uczcić historię naszego miasta 492 00:33:25,211 --> 00:33:29,549 i pamięć szlachetnego praojca Jericho, Josepha Crackstone’a. 493 00:33:30,341 --> 00:33:33,845 Wierzył on, że dzięki radosnym sercom i otwartym uszom 494 00:33:33,928 --> 00:33:36,597 możemy w naszym mieście osiągnąć wszystko. 495 00:33:36,681 --> 00:33:42,937 Dlatego nasza społeczność wspólnie z przyjaciółmi z Akademii Nevermore 496 00:33:43,021 --> 00:33:46,149 wzniosła pomnik mający uczcić jego pamięć. 497 00:33:46,232 --> 00:33:51,696 Niechaj duch Josepha Crackstone’a pozostanie w pamięci na wieczność. 498 00:35:43,182 --> 00:35:44,767 To była katastrofa. 499 00:35:44,851 --> 00:35:46,435 Burmistrz jest wściekły! 500 00:35:46,519 --> 00:35:50,189 Mam tu gniewne telefony, maile i wzburzonych mieszkańców, 501 00:35:50,273 --> 00:35:51,440 uczniów i rodziców. 502 00:35:51,524 --> 00:35:53,526 Chcą odpowiedzi, tak jak i ja. 503 00:35:53,609 --> 00:35:57,488 Poprowadziłabym śledztwo, ale zgniatacz kciuków zostawiłam w domu. 504 00:35:58,114 --> 00:36:01,576 Panno Addams, stąpasz po cienkim lodzie. 505 00:36:01,659 --> 00:36:03,327 Cieniuteńkim. 506 00:36:03,411 --> 00:36:07,874 Klnę się na duszę mego zmarłego skorpiona, że moje ręce są czyste. 507 00:36:07,957 --> 00:36:08,791 BENZYNA 508 00:36:18,050 --> 00:36:20,928 Może nie mam twardych dowodów, ale obserwuję cię. 509 00:36:21,762 --> 00:36:23,598 Przyciągasz kłopoty. 510 00:36:23,681 --> 00:36:27,727 Jeśli kłopoty to sprzeciw wobec kłamstw, wieloletniej dyskryminacji, 511 00:36:27,810 --> 00:36:31,981 traktowania dziwolągów jak obywateli drugiej kategorii albo gorzej… 512 00:36:32,064 --> 00:36:33,816 - O czym ty mówisz? - O Jericho. 513 00:36:33,900 --> 00:36:36,360 Czemu to miasto obchodzi Dzień Pomocy? 514 00:36:36,444 --> 00:36:41,199 Nie zna pani prawdziwej historii dziwolągów i Josepha Crackstone’a? 515 00:36:43,159 --> 00:36:44,160 Znam. 516 00:36:44,660 --> 00:36:47,371 - Częściowo. - Więc czemu ją pani tuszuje? 517 00:36:47,955 --> 00:36:50,958 Kto nie zna historii, jest skazany, by ją powtarzać. 518 00:36:52,418 --> 00:36:53,878 I tym się różnimy. 519 00:36:54,921 --> 00:36:58,758 Tam, gdzie ty widzisz zagładę, ja widzę szansę. 520 00:36:58,841 --> 00:37:01,093 Może to szansa, aby naprawić krzywdy 521 00:37:01,177 --> 00:37:04,639 i zacząć nowy rozdział w relacjach normalnych i dziwolągów. 522 00:37:04,722 --> 00:37:06,974 Od Crackstone’a nic się nie zmieniło. 523 00:37:07,058 --> 00:37:11,270 Nadal nas nienawidzą. Tyle że teraz lukrują to frazesami i uśmiechami. 524 00:37:12,313 --> 00:37:16,108 - Jeśli nie chce pani walczyć o prawdę… - Ja nie chcę prawdy? 525 00:37:16,192 --> 00:37:19,779 Oczywiście, że chcę. Ale świat nie zawsze jest czarno-biały. 526 00:37:19,862 --> 00:37:22,406 - Ma też odcienie szarości. - Może dla pani. 527 00:37:23,032 --> 00:37:25,910 Ale albo oni napiszą naszą historię, albo my. 528 00:37:25,993 --> 00:37:27,870 Jedno wyklucza drugie. 529 00:37:29,664 --> 00:37:30,581 Jesteś męcząca. 530 00:37:30,665 --> 00:37:31,540 Wiem. 531 00:37:37,838 --> 00:37:39,215 Dobranoc, panno Addams. 532 00:37:43,094 --> 00:37:44,428 Ale powinnaś wiedzieć… 533 00:37:47,098 --> 00:37:48,891 że mnie nie tak łatwo zmęczyć. 534 00:38:10,830 --> 00:38:12,290 Kto tam jest, u licha? 535 00:38:32,393 --> 00:38:33,227 Przesada? 536 00:38:35,104 --> 00:38:37,440 Czuję się jak po ataku napalmem, Enid. 537 00:38:37,523 --> 00:38:40,192 Tak się cieszę z mojej randki z Ajaxem. 538 00:38:40,276 --> 00:38:42,611 Oderwę myśli od tamtej katastrofy. 539 00:38:42,695 --> 00:38:46,365 Chyba mam PTSD. Nawet nie udało mi się zatańczyć. 540 00:38:46,449 --> 00:38:47,783 Co za tragedia. 541 00:38:47,867 --> 00:38:51,245 Co za psychol sabotuje takie pozytywne wydarzenie? 542 00:38:53,706 --> 00:38:54,665 Spóźnisz się. 543 00:38:57,835 --> 00:39:01,339 - Życz mi szczęścia. - Jak złamie ci serce, zgniotę jego. 544 00:39:04,717 --> 00:39:07,386 Nie wierzę w obowiązkowy wolontariat, 545 00:39:07,470 --> 00:39:10,681 upiększaną historię czy szczęśliwe zakończenia , 546 00:39:11,682 --> 00:39:15,561 ale przede wszystkim nie wierzę w przypadki. 547 00:39:46,133 --> 00:39:48,260 Parafrazując Agathę Christie, 548 00:39:48,969 --> 00:39:51,722 jeden przypadek to tylko przypadek, 549 00:39:52,431 --> 00:39:53,682 dwa to wskazówka, 550 00:39:54,558 --> 00:39:56,060 a trzy to dowód. 551 00:40:05,778 --> 00:40:06,612 Nie! 552 00:40:25,714 --> 00:40:29,510 Rysunek Rowana przedstawiający mnie i Crackstone’a to przyszłość. 553 00:40:30,845 --> 00:40:34,140 Ostrzeżenia Goody Addams co do Crackstone’a – przeszłość. 554 00:40:36,100 --> 00:40:38,269 A potwór jest w teraźniejszości. 555 00:40:40,604 --> 00:40:43,274 Trzy zbiegi okoliczności są ze sobą powiązane. 556 00:41:33,407 --> 00:41:35,493 Tym potworem może być każdy. 557 00:41:43,375 --> 00:41:47,046 Szeryf myśli, że one są tylko za murami tej szkoły. 558 00:41:52,301 --> 00:41:55,804 Prawda jest taka, że potwory są wszędzie. 559 00:42:02,728 --> 00:42:07,650 A czasami najniebezpieczniejsze są te, które najmniej o to podejrzewamy. 560 00:42:12,321 --> 00:42:15,032 By przerażać, nie potrzebują zębów ani pazurów. 561 00:42:16,742 --> 00:42:19,578 Chowają się w ciemności, aż nie będą obserwowane. 562 00:42:20,746 --> 00:42:22,206 A potem uderzają. 563 00:42:29,129 --> 00:42:30,673 Ale ja teraz patrzę. 564 00:42:32,925 --> 00:42:35,719 I nie przestanę, dopóki nie odkryję prawdy. 565 00:45:59,923 --> 00:46:03,886 Dorota Nowakówna