1 00:00:25,192 --> 00:00:28,195 To kto będzie na tyle szalony, żeby zjeść oczy? 2 00:00:29,655 --> 00:00:33,492 Powiedz, Gustavo, czym się dokładnie zajmujesz? 3 00:00:33,575 --> 00:00:36,203 Trochę za późno na odgrywanie roli ojca-macho. 4 00:00:36,286 --> 00:00:37,538 Jesteśmy już małżeństwem. 5 00:00:37,621 --> 00:00:39,289 Ja tylko podtrzymuję rozmowę. 6 00:00:39,873 --> 00:00:42,709 W porządku, kochanie. Czekałem na to. 7 00:00:44,795 --> 00:00:45,879 Jestem artystą. 8 00:00:46,547 --> 00:00:48,465 To jeden z jego obrazów. 9 00:00:49,633 --> 00:00:50,676 On to namalował? 10 00:00:50,759 --> 00:00:51,760 O rany. 11 00:00:52,970 --> 00:00:55,097 Myślałem, że namalował to palcem 12 00:00:55,180 --> 00:00:58,475 jakiś wnuk, o którym też mi nie powiedziałaś. 13 00:00:59,017 --> 00:01:00,894 Jestem też społecznikiem. 14 00:01:00,978 --> 00:01:02,354 Ile ci za to płacą? 15 00:01:02,938 --> 00:01:04,815 Za 20 dolców zjem oczy. 16 00:01:04,897 --> 00:01:07,860 No tak. Panu chodzi tylko o pieniądze. 17 00:01:07,943 --> 00:01:10,571 Ale niektórym zależy też na spełnieniu emocjonalnym. 18 00:01:10,654 --> 00:01:13,657 Dziwne, bo kiedy kupowałem dom, w którym mieszkasz, 19 00:01:14,366 --> 00:01:17,119 płaciłem gotówką, a nie emocjami. 20 00:01:17,202 --> 00:01:18,745 Bądźmy dla siebie mili. 21 00:01:19,329 --> 00:01:20,330 Słuchaj. 22 00:01:20,956 --> 00:01:25,043 Nie wiem, co powiedziała ci Paloma, ale wcale taki nie jestem. 23 00:01:25,127 --> 00:01:28,338 A przynajmniej nie byłem taki na początku. 24 00:01:28,422 --> 00:01:30,424 Dobrze. To co się wydarzyło? 25 00:01:31,008 --> 00:01:32,301 - Dałeś się zrobić. - Gustavo. 26 00:01:32,384 --> 00:01:33,886 Skoro pytasz, wróćmy do chwili, 27 00:01:33,969 --> 00:01:37,764 gdy wkroczyłem na ścieżkę, która mnie tu doprowadziła. 28 00:01:38,265 --> 00:01:43,228 Powoli przyzwyczajałem się do roli zastępcy dyrektora operacyjnego, 29 00:01:43,979 --> 00:01:46,773 a Julia zaczęła pracować nad swoim nowym butikiem. 30 00:01:47,608 --> 00:01:50,277 Nie była już recepcjonistką. 31 00:01:50,360 --> 00:01:52,779 Stale widzę cię w normalnych ubraniach. 32 00:01:52,863 --> 00:01:54,489 Ale tutaj? 33 00:01:54,990 --> 00:01:57,409 - Świetnie wyglądasz. - Dzięki, kochanie. 34 00:01:57,492 --> 00:02:00,329 Miło, że to mówisz, bo nie zmrużyłam oka przez całą noc. 35 00:02:00,412 --> 00:02:02,080 Padła mi maszyna do szycia 36 00:02:02,164 --> 00:02:04,333 i zmarnowałam godzinę na jedwabną sukienkę. 37 00:02:04,416 --> 00:02:06,835 To długo? 38 00:02:06,919 --> 00:02:07,920 Krótko? 39 00:02:08,002 --> 00:02:09,630 Zakładam, że długo. 40 00:02:09,713 --> 00:02:13,425 Może pojedziesz do mnie do domu i użyjesz maszyny mojej mamy? 41 00:02:13,509 --> 00:02:16,303 Dziękuję, ale nie chcę jej przeszkadzać. 42 00:02:16,386 --> 00:02:18,680 Nawet nie wiem, czy twoja mama mnie lubi. 43 00:02:18,764 --> 00:02:19,932 Lubi cię. 44 00:02:20,015 --> 00:02:22,309 O rany. Teraz myślę, że mnie nienawidzi. 45 00:02:22,392 --> 00:02:24,353 Moja mama po prostu ledwo cię zna. 46 00:02:24,436 --> 00:02:26,980 Wie tylko, że wiecznie odrzucasz zaproszenia do kościoła. 47 00:02:27,064 --> 00:02:29,024 Nie jestem taka religijna jak ona. 48 00:02:29,107 --> 00:02:32,194 Nawet Jezus nie jest tak religijny. Wybacz, Jezusie. 49 00:02:33,820 --> 00:02:34,988 Ale to mogłyby pomóc. 50 00:02:35,072 --> 00:02:38,742 Ucieszyłaby się. I może trochę lepiej byście się poznały. 51 00:02:39,243 --> 00:02:41,411 Kto wie? Ale niech będzie, pojadę tam. 52 00:02:41,912 --> 00:02:43,247 Dzięki, kochanie. 53 00:02:43,330 --> 00:02:45,249 - Najsłodszy chłopak… - Bez przytulania. 54 00:02:46,166 --> 00:02:47,125 Wybacz. 55 00:02:47,209 --> 00:02:49,211 Chad nie widział nas razem od swojego powrotu. 56 00:02:49,294 --> 00:02:50,838 Nie wiem, jak zareaguje. 57 00:02:50,921 --> 00:02:51,964 Masz rację. 58 00:02:52,047 --> 00:02:54,007 Chad bywa nieprzewidywalny. 59 00:02:54,091 --> 00:02:55,551 Julia! Máximo! 60 00:02:58,554 --> 00:03:00,347 To dopiero nieprzewidywalne. 61 00:03:00,430 --> 00:03:03,767 Wygląda jak skandynawski Jezus… Wybacz ponownie, Jezusie. 62 00:03:04,601 --> 00:03:06,728 Chad, mój hermigo! 63 00:03:11,817 --> 00:03:14,027 - Julia, ty też. - Dobrze. 64 00:03:14,695 --> 00:03:17,030 Chcę, żebyście wiedzieli, że wiem. 65 00:03:17,781 --> 00:03:19,449 Powiedziały mi góry Peru. 66 00:03:20,534 --> 00:03:21,535 I moja mama. 67 00:03:22,077 --> 00:03:25,414 Ale chcę powiedzieć, że błogosławię ten związek. 68 00:03:26,290 --> 00:03:27,541 O rany. Dziękuję. 69 00:03:27,624 --> 00:03:31,295 To bardzo światła postawa, Chad. 70 00:03:31,378 --> 00:03:32,629 Nie… to jeszcze nie koniec. 71 00:03:33,672 --> 00:03:39,052 Podczas podróży nauczyłem się odnajdować radość w cudzym szczęściu. 72 00:03:39,136 --> 00:03:44,057 I szczerze życzę wam życia obfitującego w spełnienie, miłość i… 73 00:03:44,141 --> 00:03:48,395 jeśli tak zdecydujecie, w piękne dzieci, które nazywałyby mnie tío Chad. 74 00:03:49,229 --> 00:03:51,523 Czułem ulgę, że Chad przyjął nasz związek dobrze. 75 00:03:51,607 --> 00:03:53,317 Wręcz niepokojąco dobrze. 76 00:03:53,400 --> 00:03:56,612 Wreszcie mogłem wrócić do codziennych spraw. 77 00:03:56,695 --> 00:04:00,490 Słuchajcie, mamy w ten weekend stuprocentowe obłożenie. 78 00:04:00,574 --> 00:04:03,202 Więc dajmy z siebie sto dziesięć procent! 79 00:04:05,454 --> 00:04:07,789 Dobry pomysł! Zachowajcie energię na gości! 80 00:04:07,873 --> 00:04:09,208 Czas na ogłoszenia. 81 00:04:09,291 --> 00:04:11,752 Po pierwsze, ponieważ Julia otwiera butik, 82 00:04:11,835 --> 00:04:15,255 Lorena awansowała i przenosi się z pralni do recepcji. 83 00:04:18,966 --> 00:04:21,512 Bardzo dziękuję za tę szansę. 84 00:04:22,721 --> 00:04:24,556 To był mój recepcyjny głos. 85 00:04:25,224 --> 00:04:28,393 Daj znać, kiedy znudzi ci się ten durny uśmiech. 86 00:04:29,645 --> 00:04:32,648 Panno Davies, pani również ma ważne ogłoszenie. 87 00:04:32,731 --> 00:04:33,732 Owszem. 88 00:04:33,815 --> 00:04:36,527 Trzymajcie się foteli. 89 00:04:36,610 --> 00:04:43,283 Mój partner w zbrodni, moja prawa ręka, mój syn Chad powrócił! 90 00:04:45,661 --> 00:04:50,707 Był na swojej miłej, śmiesznej wycieczce, ale wszystko wraca do normalności. 91 00:04:52,584 --> 00:04:56,046 Witajcie. Zastrzegam, że to nie była miła, śmieszna wycieczka. 92 00:04:58,090 --> 00:04:59,758 To było potężne duchowe przebudzenie 93 00:04:59,842 --> 00:05:03,053 i kluczowe jest to, by nic nie wracało do normalności. 94 00:05:05,264 --> 00:05:06,682 Namaste. 95 00:05:09,142 --> 00:05:14,940 A teraz posłuchamy o genialnym nowym wynalazku na basenie. 96 00:05:19,611 --> 00:05:21,029 Słuchajcie. 97 00:05:21,113 --> 00:05:24,950 Z przyjemnością przedstawiamy wam nowy… 98 00:05:25,033 --> 00:05:26,660 Trzy, czte… ry! 99 00:05:26,743 --> 00:05:28,871 - Klubik dziecięcy. - Klubik dziecięcy! 100 00:05:29,705 --> 00:05:31,039 Co? 101 00:05:32,124 --> 00:05:33,125 Ten klubik 102 00:05:33,208 --> 00:05:35,878 gwarantuje dobrą zabawę. 103 00:05:36,461 --> 00:05:39,548 Gdybyście widzieli gości z dziećmi, mówcie im, żeby je przyprowadzili. 104 00:05:42,009 --> 00:05:44,595 Ćwiczyliśmy tyle razy. Najpierw dłonie, potem słowa. 105 00:05:44,678 --> 00:05:46,013 Tak zrobiłem. 106 00:05:46,597 --> 00:05:48,473 Dobrze. Kolejna sprawa… 107 00:05:48,557 --> 00:05:50,350 Przepraszam. 108 00:05:50,434 --> 00:05:52,477 Máximo, musisz pójść ze mną. Teraz. 109 00:05:53,187 --> 00:05:54,271 Oczywiście! 110 00:05:54,354 --> 00:05:55,606 Tylko jedno pytanie. 111 00:05:55,689 --> 00:05:57,399 Czemu nie zostałem zaproszony na ślub? 112 00:05:57,482 --> 00:05:58,734 Słucham? 113 00:05:58,817 --> 00:06:00,068 Chodzi o to, jak tańczę? 114 00:06:00,652 --> 00:06:03,780 Nie zawsze muszę być pierwszy do wężyka. 115 00:06:03,864 --> 00:06:05,490 Nie daje to panu spokoju, co? 116 00:06:05,574 --> 00:06:09,119 Jak jedyna córka mogła mnie nie zaprosić 117 00:06:09,203 --> 00:06:11,580 na najważniejszy dzień swojego życia? 118 00:06:11,663 --> 00:06:14,082 Najważniejszy był dzień, kiedy dostałam grant 119 00:06:14,166 --> 00:06:17,586 na zapewnienie wody pitnej milionowi gospodarstw domowych w Chiapas. 120 00:06:18,879 --> 00:06:19,963 Czekaj. 121 00:06:20,464 --> 00:06:23,717 Gniewasz się, że nie ułożyło nam się z twoją mamą… 122 00:06:23,800 --> 00:06:25,719 - Nie o to chodzi. - To o co? 123 00:06:25,802 --> 00:06:28,055 Nie zaprosiłam cię na ślub, bo… 124 00:06:31,350 --> 00:06:33,977 Po tych wszystkich latach, kiedy opuszczałeś kolacje, 125 00:06:34,061 --> 00:06:37,814 urodziny, a nawet spotkania na FaceTime, żeby zajmować się interesami, 126 00:06:39,399 --> 00:06:41,735 nie chciałam znów się rozczarować. 127 00:06:46,031 --> 00:06:49,368 Nic nie zrozumiałem, ale ciężko się tego słucha. 128 00:06:49,451 --> 00:06:50,452 Słuchaj… 129 00:06:51,119 --> 00:06:52,913 Zawiodłem cię, Palomo. 130 00:06:53,622 --> 00:06:55,916 Chyba dlatego opowiadam tę historię. 131 00:06:55,999 --> 00:06:59,545 Nie chodzi o wymówkę, tylko o to, byś zrozumiała, jak bardzo się zmieniłem. 132 00:07:02,714 --> 00:07:06,677 Wszystko zaczęło się tego dnia, gdy Don Pablo wziął mnie na stronę. 133 00:07:07,469 --> 00:07:10,889 Próbowałem podejść do tego możliwie profesjonalnie. 134 00:07:10,973 --> 00:07:12,808 Na to czekałem. 135 00:07:12,891 --> 00:07:16,144 Idę korytarzem i rozmawiam o poważnych sprawach hotelowych. 136 00:07:16,228 --> 00:07:17,646 Przydałoby się mniej rozmów. 137 00:07:18,146 --> 00:07:21,567 Przepraszam, jestem podekscytowany. Wreszcie zobaczę, co jest za kulisami. 138 00:07:21,650 --> 00:07:23,360 A raczej kto. 139 00:07:23,443 --> 00:07:25,904 Tak czy nie: czy to Lionel Richie? 140 00:07:25,988 --> 00:07:28,240 Nie ekscytowałbym się tak, Máximo. 141 00:07:28,323 --> 00:07:30,868 Zaraz przejdziesz prawdziwy test. 142 00:07:33,120 --> 00:07:34,663 Bardzo mi przykro. 143 00:07:34,746 --> 00:07:36,206 Zajmiemy się tym. 144 00:07:36,999 --> 00:07:38,500 Nic jej nie jest? 145 00:07:38,584 --> 00:07:39,585 Co się stało? 146 00:07:43,130 --> 00:07:44,715 O Boże. Czy ta osoba… 147 00:07:44,798 --> 00:07:48,135 Nie żyje, tak. A mamy tu dziś akurat tyle rodzin. 148 00:07:48,218 --> 00:07:51,680 Musimy zabrać stąd ciało. Możliwie dyskretnie. 149 00:07:51,763 --> 00:07:54,725 My? To nie jest zadanie dla ratowników medycznych? 150 00:07:54,808 --> 00:07:57,728 Máximo. Sprzedajemy pewną fantazję. 151 00:07:57,811 --> 00:08:02,274 Nasi goście nie mogą widzieć karetek, radiowozów i worków na zwłoki. 152 00:08:02,357 --> 00:08:05,569 Jesteśmy na sto procent pewni, że on nie żyje? 153 00:08:10,908 --> 00:08:12,701 Tak, to martwy człowiek. 154 00:08:12,784 --> 00:08:15,454 Pierwszy martwy, jakiego widzę na żywo. 155 00:08:15,537 --> 00:08:19,333 Skoro już orzekliśmy, że nie żyje, musimy go wynieść. I to szybko. 156 00:08:21,710 --> 00:08:24,838 Oczywiście nie możemy jechać windą dla gości, 157 00:08:24,922 --> 00:08:27,549 więc musimy dotrzeć tym korytarzem do windy towarowej, 158 00:08:27,633 --> 00:08:29,843 a potem ruszyć do wejścia dla pracowników. 159 00:08:29,927 --> 00:08:31,553 Będą tam na nas czekali. 160 00:08:31,637 --> 00:08:34,640 Ale jak przeniesiemy tam ciało tak, by nikt nie zauważył? 161 00:08:44,650 --> 00:08:46,401 Myślisz o tym, co ja? 162 00:08:46,485 --> 00:08:48,320 Tak, Lupe potrafi śpiewać. 163 00:08:49,446 --> 00:08:50,989 Ach, chodzi o wózek. Jasne! 164 00:08:51,615 --> 00:08:54,910 Miałem przenieść gościa, którego życie dobiegło końca, 165 00:08:54,993 --> 00:08:56,787 a tymczasem Memo i Héctor zamierzali 166 00:08:56,870 --> 00:08:59,665 zabawiać gości, których życie dopiero się zaczęło. 167 00:08:59,748 --> 00:09:01,625 Wszystko zaplanowałem. 168 00:09:01,708 --> 00:09:03,877 Jeśli będzie dwójka dzieci, gramy w matetenę. 169 00:09:03,961 --> 00:09:06,380 Jeśli czwórka, budujemy zamki z piasku. 170 00:09:06,463 --> 00:09:10,300 A jeśli nam się poszczęści i będzie szóstka, mam piłkę do zbijaka. 171 00:09:14,930 --> 00:09:16,181 Potrzebujemy więcej piłek. 172 00:09:18,851 --> 00:09:19,893 Moja piłka! 173 00:09:19,977 --> 00:09:23,438 Skąd masz te nożyczki? I przestań z nimi biegać! 174 00:09:23,939 --> 00:09:25,524 Widzę, że masz to pod kontrolą. 175 00:09:26,108 --> 00:09:28,569 - Dokąd idziesz? - Jak to? Dokąd idę? 176 00:09:28,652 --> 00:09:31,530 Plan był taki, że pilnujesz dzieci, a ja zajmuję się rodzicami, 177 00:09:31,613 --> 00:09:33,740 którzy mają masę czasu i wolnej gotówki. 178 00:09:33,824 --> 00:09:38,787 - Ale jest tu tyle dzieci. Potrzebuję cię. - Podobnie jak Johnsonowie w cabanie nr 5. 179 00:09:38,871 --> 00:09:41,748 Señor Frank, kot śpi, myszy harcują! 180 00:09:45,335 --> 00:09:46,587 Nie potrzebujesz go. 181 00:09:46,670 --> 00:09:47,880 Dasz sobie radę. 182 00:09:48,505 --> 00:09:51,383 Jesteś Memo Reyes. Możesz wszystko. 183 00:09:52,593 --> 00:09:53,635 Masz siłę. 184 00:09:54,261 --> 00:09:55,345 Masz autorytet. 185 00:09:55,429 --> 00:09:56,513 Masz… 186 00:09:59,308 --> 00:10:00,309 zero dzieci. 187 00:10:01,101 --> 00:10:02,269 Nie masz dzieci. 188 00:10:02,853 --> 00:10:04,688 Dzieci, gdzie się podziałyście? 189 00:10:07,900 --> 00:10:11,361 Odkąd Esteban zaczął pomagać w domu, 190 00:10:11,445 --> 00:10:15,199 moja matka szukała sobie nowej pasji. 191 00:10:17,701 --> 00:10:20,871 Niestety nie tak łatwo było ją znaleźć. 192 00:10:26,502 --> 00:10:28,754 - Dzień dobry. - Julia! Co ty tu robisz? 193 00:10:28,837 --> 00:10:30,756 Máximo nie dzwonił? 194 00:10:31,507 --> 00:10:33,300 Przepraszam, że przeszkadzam, doño Noro, 195 00:10:33,383 --> 00:10:35,761 ale czy mogłabym użyć pani maszyny do szycia? 196 00:10:35,844 --> 00:10:37,095 Moja się zepsuła i… 197 00:10:37,179 --> 00:10:39,014 Oczywiście, że możesz. 198 00:10:39,097 --> 00:10:40,516 - Na pewno? - Oczywiście! 199 00:10:40,599 --> 00:10:43,393 Nie chcę pani przeszkadzać w malowaniu… 200 00:10:44,353 --> 00:10:45,771 płonącego stracha na wróble? 201 00:10:46,271 --> 00:10:48,815 Nie! Przeszkadzaj mi. Przeszkadzaj! 202 00:10:49,399 --> 00:10:51,109 Chętnie bym ci pomogła. 203 00:10:51,193 --> 00:10:52,236 Mogę? 204 00:10:53,195 --> 00:10:55,197 Swoją drogą to La Virgen de Guadalupe. 205 00:10:56,657 --> 00:10:58,742 Ach tak! Teraz to widzę. 206 00:10:58,825 --> 00:11:00,160 Ale dlaczego płonie? 207 00:11:00,911 --> 00:11:01,912 Nie płonie. 208 00:11:02,454 --> 00:11:03,539 To jej świętość. 209 00:11:04,373 --> 00:11:05,499 Jej aureola. 210 00:11:07,417 --> 00:11:09,253 Och, świetnie wyszła. 211 00:11:16,677 --> 00:11:17,845 Ale dużo dziś ręczników. 212 00:11:17,928 --> 00:11:19,471 Te świeże są najcięższe. 213 00:11:20,764 --> 00:11:23,433 Przepraszam. Nigdy tego nie robiłem. A pan? 214 00:11:23,934 --> 00:11:26,186 Takie rzeczy się zdarzają, Máximo. 215 00:11:27,104 --> 00:11:28,522 Pamiętasz kowbojskie wesele? 216 00:11:29,481 --> 00:11:30,482 Dwa trupy. 217 00:11:31,024 --> 00:11:32,192 Kto panu wtedy pomagał? 218 00:11:32,276 --> 00:11:34,194 Nie, proszę nie mówić! I tak za dużo wiem. 219 00:11:35,279 --> 00:11:37,281 WINDA DLA PRACOWNIKÓW 220 00:11:43,620 --> 00:11:45,455 O nie! Zepsuła się? 221 00:11:45,539 --> 00:11:46,623 Dziwne. 222 00:11:49,668 --> 00:11:51,503 Zaczekamy, aż ją naprawią? 223 00:11:51,587 --> 00:11:55,591 Jasne. Czekajmy przy alarmie… Z trupem. 224 00:11:55,674 --> 00:11:58,343 Nie zniesiemy go po schodach. Co robimy? 225 00:11:59,678 --> 00:12:01,430 Jedyne, co możemy zrobić… 226 00:12:02,514 --> 00:12:04,141 To pojechać windą dla gości. 227 00:12:11,481 --> 00:12:13,192 Windą dla gości. 228 00:12:23,410 --> 00:12:26,288 Doña Nora, ta technika jest dużo wydajniejsza. 229 00:12:26,371 --> 00:12:27,748 Jest pani świetną szwaczką. 230 00:12:27,831 --> 00:12:28,999 Dziękuję, kochanie. 231 00:12:30,375 --> 00:12:32,711 Kiedy straciłam męża, musiałam być kreatywna. 232 00:12:32,794 --> 00:12:35,506 Sprzedawałam na plaży rzeczy, które uszyłam i wyhaftowałam. 233 00:12:35,589 --> 00:12:39,134 Ale najwięcej pracy zapewniał mi mały Máximo. 234 00:12:39,218 --> 00:12:41,637 Był taki niezdarny. Musiałam naszywać mu łaty na łokciach. 235 00:12:41,720 --> 00:12:43,722 Wciąż jest niezdarny. 236 00:12:43,805 --> 00:12:46,767 Ostatnio potknął się o swoje spodnie, kiedy… 237 00:12:49,228 --> 00:12:50,521 kupowaliśmy inne spodnie. 238 00:12:52,397 --> 00:12:54,066 Dobrze, że chodzisz z nim na zakupy. 239 00:12:54,149 --> 00:12:56,443 Máximo ma fatalny gust. 240 00:12:57,110 --> 00:12:58,820 Ale nie w kwestii kobiet. 241 00:12:59,446 --> 00:13:01,240 Gotowe. Skończyłam. 242 00:13:01,323 --> 00:13:03,867 Rety! W takim tempie skończymy błyskawicznie. 243 00:13:12,751 --> 00:13:13,752 Co myślisz? 244 00:13:16,213 --> 00:13:18,549 Trochę pani pozmieniała. 245 00:13:18,632 --> 00:13:20,467 Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza. 246 00:13:20,551 --> 00:13:21,927 Może nie zauważyłaś, 247 00:13:22,010 --> 00:13:25,764 ale szyjąc sukienkę, zwróciłam uwagę, że wyszła trochę… 248 00:13:27,015 --> 00:13:28,684 zdzirowato. 249 00:13:29,351 --> 00:13:34,064 Pomyślałam: „Julia nie chce, żeby klientki wyglądały jak Wielka Nierządnica”. 250 00:13:34,147 --> 00:13:37,526 - Kto? - Księga Objawienia, rozdział 17, wers 5? 251 00:13:39,361 --> 00:13:42,698 Dokonałam drobnych poprawek. 252 00:13:42,781 --> 00:13:44,992 Ale wyszło lepiej, nie sądzisz? 253 00:13:45,617 --> 00:13:46,827 Nieźle. 254 00:13:46,910 --> 00:13:48,412 - Zacząć następną? - Nie! 255 00:13:50,747 --> 00:13:52,374 Proszę odpocząć, doño Noro. 256 00:13:53,041 --> 00:13:54,042 Zasłużyła pani. 257 00:13:54,126 --> 00:13:55,252 Gracias. 258 00:13:58,964 --> 00:14:00,132 Nie jestem taka zmęczona. 259 00:14:01,633 --> 00:14:04,344 Diane przyjęła, 260 00:14:04,428 --> 00:14:07,973 że Chad nie chce, by wszystko było jak dawniej. 261 00:14:08,473 --> 00:14:09,474 Dlatego dała mu… 262 00:14:09,558 --> 00:14:10,559 Awans! 263 00:14:10,642 --> 00:14:11,810 DYREKTOR WYKONAWCZY 264 00:14:11,894 --> 00:14:14,229 Masz własny gabinet. Podpisany twoim nazwiskiem. 265 00:14:15,272 --> 00:14:16,899 „Dyrektor wykonawczy”. 266 00:14:17,691 --> 00:14:18,692 Co to znaczy? 267 00:14:18,775 --> 00:14:21,278 To moja dawna praca, tylko z nowym tytułem? 268 00:14:21,361 --> 00:14:22,779 Oczywiście, że nie. 269 00:14:22,863 --> 00:14:25,657 Dyrektor generalny zarządzał wszystkim na poziomie ogólnym. 270 00:14:25,741 --> 00:14:29,870 Tu chodzi o zarządzanie na poziomie wykonawczym. 271 00:14:29,953 --> 00:14:31,330 To wielki krok naprzód. 272 00:14:31,413 --> 00:14:34,458 Żeby to uczcić, umówiłam nam na piątek zabiegi na twarz. 273 00:14:35,792 --> 00:14:37,544 Nie, ja… Nie mogę tego zrobić. 274 00:14:37,628 --> 00:14:40,047 Nie martw się. Tanya poradzi sobie z twoją brodą. 275 00:14:40,130 --> 00:14:42,299 Oczywiście. To profesjonalistka. Ja… 276 00:14:42,382 --> 00:14:43,800 Nie mogę zrobić tego. 277 00:14:43,884 --> 00:14:45,844 Nie da się budować świątyni od góry. 278 00:14:45,928 --> 00:14:49,056 Trzeba wznosić ją od podstaw. Tego nauczyłem się w Macho Poncho. 279 00:14:49,139 --> 00:14:50,849 To chyba Machu… 280 00:14:51,850 --> 00:14:53,185 Mów dalej, kochanie. 281 00:14:53,268 --> 00:14:55,187 Posłuchaj… Chcę wreszcie odpracować długi. 282 00:14:55,270 --> 00:14:56,271 Zacząć od zera, 283 00:14:56,355 --> 00:14:59,566 a potem nauczyć się o Las Colinas wszystkiego, co trzeba. 284 00:14:59,650 --> 00:15:00,901 Zarabiać na utrzymanie. 285 00:15:01,485 --> 00:15:02,486 Rozumiem. 286 00:15:04,363 --> 00:15:05,989 Uważam, że to wspaniałe. 287 00:15:06,073 --> 00:15:09,243 I wspieram cię, niezależnie od tego, jak długo to potrwa. 288 00:15:09,826 --> 00:15:10,869 Dziękuję. 289 00:15:11,495 --> 00:15:12,996 I ostatnia sprawa. 290 00:15:13,080 --> 00:15:16,583 Odtąd chciałbym w hotelu zwracać się do ciebie Diane. 291 00:15:19,962 --> 00:15:21,755 Po moim trupie. 292 00:15:31,515 --> 00:15:35,769 Zaczekaliśmy z Don Pablo na windę bez gości. 293 00:15:41,900 --> 00:15:43,527 Ale goście pojawili się już piętro niżej. 294 00:15:47,114 --> 00:15:48,407 Dzień dobry. 295 00:15:48,490 --> 00:15:49,700 Kirkmanowie! 296 00:15:49,783 --> 00:15:51,368 - Witam. - Dzień dobry. 297 00:15:51,451 --> 00:15:53,036 Dzień dobry. 298 00:15:53,704 --> 00:15:55,539 Hotel to lawa. 299 00:15:55,622 --> 00:15:57,374 Jeśli puścicie sznur, zginiecie. 300 00:15:57,457 --> 00:16:00,002 Idziemy do Klubiku. Chodźmy. 301 00:16:01,420 --> 00:16:04,298 O, czyste ręczniki. Ostatnio przy basenie ich nie było. 302 00:16:04,381 --> 00:16:06,425 Jason, Celeste, Hailey, weźcie po ręczniku. 303 00:16:07,426 --> 00:16:10,179 Tak, weź jeszcze jeden. Rob, kochanie, weź trzy. 304 00:16:10,262 --> 00:16:11,972 Przysięgam, jego się nie da wysuszyć. 305 00:16:27,738 --> 00:16:31,116 Na tym etapie na wózku było więcej trupa niż ręczników. 306 00:16:31,200 --> 00:16:32,492 Musiałem coś zrobić. 307 00:16:32,576 --> 00:16:33,577 Nie! 308 00:16:36,079 --> 00:16:41,043 Przepraszam. Po prostu ręczniki na basenie są o sześć centymetrów dłuższe. 309 00:16:41,126 --> 00:16:43,962 Jeśli chcecie wygodnie poleżeć, to wiele wnosi. 310 00:16:44,755 --> 00:16:45,923 Dobrze. 311 00:16:56,892 --> 00:16:58,018 Było blisko! 312 00:16:58,101 --> 00:17:00,395 Przepraszam, ta historia jest taka wciągająca. 313 00:17:00,479 --> 00:17:02,648 Myślałem, że serce wyskoczy mi z klatki. 314 00:17:03,190 --> 00:17:05,317 Przecież prawie zobaczyli stopę! 315 00:17:05,400 --> 00:17:06,652 - Tak. - O rany. 316 00:17:06,734 --> 00:17:10,239 Nawet ty, mój wierny mąż, uległeś jego uroczym historyjkom. 317 00:17:10,321 --> 00:17:12,741 Uważasz, że są urocze? 318 00:17:12,824 --> 00:17:15,493 To lepsze niż kiedy narzekasz, że nie byłeś na ślubie. 319 00:17:15,577 --> 00:17:17,788 - Kontynuuj… Staruszku. - Dobrze. 320 00:17:17,871 --> 00:17:19,122 A więc… 321 00:17:19,790 --> 00:17:22,000 Będą po niego za trzy minuty. 322 00:17:22,084 --> 00:17:26,128 Don Pablo. Hej, Máximo. Mogę o coś szybko zapytać? 323 00:17:26,213 --> 00:17:29,007 Przepraszam, to mój pierwszy dzień w recepcji. 324 00:17:29,091 --> 00:17:31,301 Oczywiście. Śmiało, Loreno. 325 00:17:31,385 --> 00:17:34,012 Jest pewna gościni. Stoi tam. 326 00:17:34,096 --> 00:17:35,931 Cały dzień relaksowała się przy basenie. 327 00:17:36,014 --> 00:17:37,766 Czytała czasopisma. 328 00:17:37,850 --> 00:17:41,228 Najbardziej lubi horoskopy. Ponoć jest Koziorożcem. 329 00:17:41,311 --> 00:17:43,981 Według horoskopu czeka ją wiele przygód. 330 00:17:44,064 --> 00:17:46,066 Za wszelką cenę unika wiewiórek. 331 00:17:46,149 --> 00:17:48,235 Jej wujek w Guadalajarze sprzedaje małe gitary. 332 00:17:48,318 --> 00:17:50,028 Ma poważną alergię na fistaszki. 333 00:17:50,112 --> 00:17:51,280 Deser budyniowy dla wszystkich! 334 00:17:52,239 --> 00:17:54,533 No i w trakcie tego wszystkiego zgubiła klucz. 335 00:17:55,033 --> 00:17:56,451 Mogę dać jej nowy? 336 00:17:58,078 --> 00:17:59,079 Przepraszam. 337 00:17:59,162 --> 00:18:01,874 Pytanie brzmi po prostu: czy może dostać nowy klucz? 338 00:18:03,125 --> 00:18:04,501 Mówi, że to pilne. Więc… 339 00:18:07,754 --> 00:18:09,840 Tak. Daj jej nowy klucz. 340 00:18:09,923 --> 00:18:11,675 Ale najpierw wyślij ją do baru 341 00:18:11,758 --> 00:18:16,638 na darmowe drinki, steka i homara w ramach rekompensaty. 342 00:18:16,722 --> 00:18:18,807 Dobrze. Dziękuję. 343 00:18:19,433 --> 00:18:23,228 Zaraz. Dajemy teraz steki i homary za zgubienie kluczy? 344 00:18:23,312 --> 00:18:25,063 Skup się na tym, co ważne. 345 00:18:25,147 --> 00:18:26,148 Pchaj! 346 00:18:27,149 --> 00:18:30,777 No dobrze. Chodźcie. Wracamy do Klubiku Dziecięcego. 347 00:18:30,861 --> 00:18:32,196 Hurra! Nie, nie! 348 00:18:32,279 --> 00:18:34,615 Nathaniel, nie siadaj teraz. No chodź. 349 00:18:34,698 --> 00:18:36,408 Idziemy. Wiesz co? 350 00:18:37,117 --> 00:18:40,871 Dobrze. Niech będzie. Trzymajcie mocno! 351 00:18:40,954 --> 00:18:41,955 Zróbmy to. 352 00:19:11,318 --> 00:19:12,361 Gracias. 353 00:19:12,861 --> 00:19:16,156 Voilà! Nektar Héctora. 354 00:19:16,240 --> 00:19:17,699 Dzięki, Héctor. 355 00:19:17,783 --> 00:19:20,953 Co za relaks. Nie muszę patrzeć, jak moje dziecko skacze do wody. 356 00:19:21,453 --> 00:19:23,872 Jestem do usług. 357 00:19:23,956 --> 00:19:27,167 Z lodem, zmieszany albo bez koszulki. 358 00:19:27,251 --> 00:19:29,586 Memo, przyjacielu. 359 00:19:29,670 --> 00:19:33,298 O rany. No proszę. Opieka nad dziećmi wydaje się łatwizną. 360 00:19:33,382 --> 00:19:35,175 Czyżby, Héctor? 361 00:19:35,259 --> 00:19:36,552 Zostaw te wiśnie. 362 00:19:37,719 --> 00:19:40,222 Musisz się nimi zająć przez dziesięć minut. 363 00:19:40,305 --> 00:19:41,473 Poszukam Stephanie. 364 00:19:41,974 --> 00:19:44,351 Nie będzie łatwo. Jest ich przywódczynią. 365 00:19:44,434 --> 00:19:45,477 Chciałbym pomóc, 366 00:19:45,561 --> 00:19:49,273 ale Nancy z leżaka 43 właśnie kończy piña coladę 367 00:19:49,356 --> 00:19:51,525 - i prosiła o masaż stóp. - Héctor! 368 00:19:52,192 --> 00:19:55,070 Może zapomniałeś, ale jesteś moim wspólnikiem. 369 00:19:55,153 --> 00:19:56,613 A ja twoim kierownikiem. 370 00:19:56,697 --> 00:19:59,449 Dlatego zajmiesz się teraz tymi dziećmi. 371 00:19:59,533 --> 00:20:03,287 A jeśli ci się nie podoba… Ssij jajko! 372 00:20:04,162 --> 00:20:05,747 Stephanie mnie tego nauczyła. 373 00:20:05,831 --> 00:20:09,209 Dobrze! Nie musisz być taki wredny. 374 00:20:19,887 --> 00:20:21,430 ZAŁADUNEK 375 00:20:24,892 --> 00:20:27,686 Prawie byliśmy w domu. 376 00:20:28,187 --> 00:20:30,063 Ale coś było nie tak. 377 00:20:30,147 --> 00:20:32,858 Co pan robi? Karetka miała czekać tam. 378 00:20:32,941 --> 00:20:35,319 - Wezmę to. - Nie. Przepraszam! 379 00:20:35,402 --> 00:20:37,571 Są tam cenne ręczniki. 380 00:20:37,654 --> 00:20:39,281 - Poradzę sobie. - Nie. 381 00:20:39,364 --> 00:20:40,741 Máximo. 382 00:20:41,366 --> 00:20:44,620 - Pozwól mu zabrać wózek. - Odwiozę senatora do willi. 383 00:20:44,703 --> 00:20:46,330 Jak zawsze dziękuję, Don Pablo. 384 00:20:49,458 --> 00:20:50,459 Zaraz. 385 00:20:51,043 --> 00:20:52,461 To był senator? 386 00:20:53,295 --> 00:20:54,129 Tak. 387 00:20:54,213 --> 00:20:56,006 Ale jak to „odwiezie go do willi”? 388 00:20:56,089 --> 00:20:57,925 Przecież zabraliśmy go z pokoju. 389 00:20:58,008 --> 00:21:00,093 Jego żona płakała na korytarzu. 390 00:21:00,677 --> 00:21:04,223 Jego żona zajada się stekiem i homarem. 391 00:21:06,266 --> 00:21:08,227 To znaczy, że wieźliśmy zwłoki, 392 00:21:08,310 --> 00:21:11,188 żeby chronić jakiegoś śliskiego polityka, który zdradzał żonę? 393 00:21:11,271 --> 00:21:12,272 Okłamał mnie pan? 394 00:21:12,356 --> 00:21:13,690 Nie okłamałem cię. 395 00:21:13,774 --> 00:21:16,652 Powiedziałem tyle, ile musiałeś wiedzieć, by wykonać zadanie. 396 00:21:16,735 --> 00:21:18,278 Nawet jeśli to coś złego? 397 00:21:18,904 --> 00:21:21,657 - Zrobił pan coś tak niemoralnego? - Máximo! 398 00:21:22,241 --> 00:21:25,994 Jako dyrektor operacyjny będziesz musiał podejmować takie decyzje. 399 00:21:26,620 --> 00:21:30,916 Jeśli nie radzisz sobie z presją, daj mi znać możliwie szybko. 400 00:21:33,460 --> 00:21:37,047 Po raz pierwszy zobaczyłem mroczną stronę Las Colinas. 401 00:21:37,673 --> 00:21:39,758 Tymczasem Julia była bliska oświecenia. 402 00:21:39,842 --> 00:21:43,095 Doño Noro, bardzo doceniam pani pomoc, 403 00:21:43,178 --> 00:21:45,389 ale musi pani szyć sukienki po mojemu. 404 00:21:45,472 --> 00:21:48,725 To sukienki Julii González, a nie Nory Ramos. 405 00:21:51,603 --> 00:21:55,065 Na zawsze zniknę z waszego życia. I po sprawie. 406 00:21:56,483 --> 00:21:58,735 Skoro Nora wykorzystywała religię, 407 00:21:58,819 --> 00:22:02,614 by uzasadnić swoje wybory modowe, Julia mogła zrobić to samo. 408 00:22:02,698 --> 00:22:05,325 Choć wychowali ją agnostyczni intelektualiści, 409 00:22:05,409 --> 00:22:07,995 w gimnazjum chodziła z ministrantem. 410 00:22:09,872 --> 00:22:11,331 Doña Nora. 411 00:22:11,999 --> 00:22:16,795 Zabawne. Wspomniała pani wcześniej o Wielkiej Nierządnicy. 412 00:22:17,504 --> 00:22:23,010 Inspiracją dla tej sukienki były słowa jednego z moich ulubionych świętych: 413 00:22:23,594 --> 00:22:30,225 „Pragnę swobody ruchów, dla Pana, 414 00:22:31,143 --> 00:22:37,232 tak by me ramiona i piersi były wolne od tkanin. Dla umiłowania Boga”. 415 00:22:38,859 --> 00:22:40,944 Wspaniałe. 416 00:22:41,695 --> 00:22:43,113 Który święty to powiedział? 417 00:22:44,990 --> 00:22:46,200 Święta Tina. 418 00:22:47,326 --> 00:22:48,327 Cristina. 419 00:22:48,869 --> 00:22:51,955 Mniej znana święta, która na osobności tańczyła. 420 00:22:53,040 --> 00:22:56,376 Nie wiedziałam, że tancerki mają swoją świętą patronkę. 421 00:22:56,460 --> 00:22:58,795 - Od wszystkiego znajdzie się święty. - Tak jest. 422 00:22:58,879 --> 00:23:00,923 To moja ulubiona biblijna święta. 423 00:23:01,590 --> 00:23:03,258 Ale w Biblii nie ma świętych. 424 00:23:04,843 --> 00:23:10,682 Chyba że święta Cristina została kanonizowana dużo później? 425 00:23:13,227 --> 00:23:15,896 - Wezmę Biblię, to pokażesz mi… - Och, nie. 426 00:23:15,979 --> 00:23:17,272 Proszę po nią nie sięgać. 427 00:23:19,316 --> 00:23:21,151 Nie byłam z panią szczera. 428 00:23:22,402 --> 00:23:23,862 Nie jestem religijna. 429 00:23:24,655 --> 00:23:27,407 Tak naprawdę nie podoba mi się ta sukienka. 430 00:23:29,993 --> 00:23:33,747 - Czemu mi nie powiedziałaś? - Tak dobrze się dogadywałyśmy. 431 00:23:34,248 --> 00:23:37,334 A ponieważ Máximo wiele dla mnie znaczy, 432 00:23:37,417 --> 00:23:40,379 chcę, żebyśmy miały dobre relacje. 433 00:23:41,296 --> 00:23:43,298 Ale to też wiele dla mnie znaczy. 434 00:23:43,382 --> 00:23:47,261 Zawsze o tym marzyłam 435 00:23:47,344 --> 00:23:50,764 i muszę w tych sukienkach dostrzec swoją wizję. 436 00:23:52,975 --> 00:23:53,976 O rety. 437 00:23:55,477 --> 00:23:57,020 Doskonale rozumiem. 438 00:23:57,104 --> 00:23:58,146 Naprawdę? 439 00:24:00,315 --> 00:24:02,860 Inspiruje mnie twój entuzjazm. Twoja pasja. 440 00:24:03,735 --> 00:24:05,863 Chyba cię wręcz podziwiam. 441 00:24:05,946 --> 00:24:07,447 - Naprawdę? - Tak! 442 00:24:08,240 --> 00:24:11,493 Teraz, kiedy mam więcej czasu dla siebie, 443 00:24:11,577 --> 00:24:14,454 próbuję odkryć swoją prawdziwą pasję. 444 00:24:15,122 --> 00:24:18,500 Malarstwo zdecydowanie nią nie jest. Jak zresztą widać. 445 00:24:19,209 --> 00:24:20,210 Nie. 446 00:24:20,294 --> 00:24:23,630 Doño Noro, na pewno znajdzie pani swoją pasję. 447 00:24:23,714 --> 00:24:24,882 Wiem, że tak będzie. 448 00:24:24,965 --> 00:24:27,426 Tak się cieszę, że przyszłaś, Julio. 449 00:24:28,635 --> 00:24:29,761 Dziękuję. 450 00:24:30,470 --> 00:24:32,222 Ale jeśli masz spotykać się z Máximo, 451 00:24:32,306 --> 00:24:35,309 przynajmniej spróbuj poczytać Biblię, dobrze? 452 00:24:35,392 --> 00:24:36,393 Umowa stoi. 453 00:24:39,313 --> 00:24:42,816 To, w czym wziąłem udział, ciążyło mi na sercu. 454 00:24:43,317 --> 00:24:46,570 Jeśli na tym polegało zajrzenie za kulisy, 455 00:24:46,653 --> 00:24:50,115 to może wcale nie chciałem zostać Don Máximo. 456 00:24:51,325 --> 00:24:55,621 Nie rozpaczaj tak. Takie rzeczy zdarzają się bez przerwy. 457 00:24:55,704 --> 00:24:56,872 Wiesz, co się stało? 458 00:24:56,955 --> 00:24:59,583 Oczywiście. Jestem tu od dawna. 459 00:24:59,666 --> 00:25:00,918 Widziałam już wszystko. 460 00:25:01,001 --> 00:25:03,837 Nie wierzę, że Don Pablo wrobił mnie w coś tak okropnego. 461 00:25:04,421 --> 00:25:06,507 Biedna żona nigdy nie pozna prawdy. 462 00:25:07,841 --> 00:25:10,677 Myślisz, że byłaby szczęśliwsza, gdyby wiedziała? 463 00:25:10,761 --> 00:25:14,431 Ja często wolałabym czegoś nie wiedzieć. 464 00:25:14,932 --> 00:25:17,518 Na przykład tego, że moja mama powoli truła ojca. 465 00:25:18,602 --> 00:25:20,771 Albo finału Łowcy androidów. 466 00:25:21,730 --> 00:25:23,732 Rozumiem, ale jestem strasznie wściekły. 467 00:25:25,567 --> 00:25:26,777 Dlaczego? 468 00:25:27,611 --> 00:25:32,241 Dlatego że zrobiłeś coś złego, czy dlatego, że Don Pablo to zataił? 469 00:25:39,748 --> 00:25:42,459 Godny z ciebie przeciwnik, Stephanie. 470 00:25:42,543 --> 00:25:44,753 Musisz tylko panować nad mocami, by czynić dobro. 471 00:25:45,379 --> 00:25:46,505 Ssij jajko. 472 00:25:47,965 --> 00:25:53,220 A kiedy dotarliśmy wreszcie do zamku, przystojnemu i odważnemu Héctorowi 473 00:25:53,303 --> 00:25:58,141 zastąpił drogę bardzo, bardzo zły troll, Memo. 474 00:26:01,061 --> 00:26:02,145 No weź! 475 00:26:02,229 --> 00:26:06,525 Musisz robić, co każę, bo jestem Memo, naczelny troll. 476 00:26:06,608 --> 00:26:07,985 Oddaj mi swoje włosy. 477 00:26:08,068 --> 00:26:09,695 Są zbyt piękne. 478 00:26:10,863 --> 00:26:13,949 Nigdy nie dostaniesz tych pięknych pukli. 479 00:26:14,032 --> 00:26:16,952 Będę z tobą walczył na śmierć i życie. En garde! 480 00:26:18,704 --> 00:26:20,455 A masz! A masz, potworze! 481 00:26:21,915 --> 00:26:23,792 Jesteś taki silny, Héctorze! 482 00:26:24,376 --> 00:26:27,129 Tak, jestem bardzo potężny. 483 00:26:27,629 --> 00:26:28,714 A więc… 484 00:26:29,214 --> 00:26:34,094 po uratowaniu pięknej królowej z różowego zamku… 485 00:26:36,388 --> 00:26:39,099 Héctor okazał litość Memo. 486 00:26:40,058 --> 00:26:42,144 No chodź, Memo! 487 00:26:43,061 --> 00:26:47,941 I pozwolił mu wpełznąć pod oślizgły most, 488 00:26:48,025 --> 00:26:49,943 spod którego wyszedł. 489 00:26:55,115 --> 00:26:56,950 Podobało wam się? 490 00:26:58,118 --> 00:27:00,329 Robisz nam margarity i zabawiasz nasze dzieci? 491 00:27:00,412 --> 00:27:02,664 - Tak. - Proszę, to dla ciebie. 492 00:27:03,498 --> 00:27:06,168 Cała przyjemność po mojej stronie. To aniołki. 493 00:27:08,128 --> 00:27:09,838 Co ty tu robisz? 494 00:27:13,091 --> 00:27:14,092 Podoba ci się? Co? 495 00:27:19,598 --> 00:27:20,641 Máximo. 496 00:27:21,308 --> 00:27:22,851 Dobrze, że jesteś. 497 00:27:23,435 --> 00:27:24,728 Posłuchaj. 498 00:27:24,811 --> 00:27:27,606 - Wiem, że się gniewasz. - Gniewam się. 499 00:27:28,524 --> 00:27:29,983 Ale szczerze mówiąc, 500 00:27:30,901 --> 00:27:33,403 gniewam się głównie o to, że nie powiedział pan prawdy. 501 00:27:34,488 --> 00:27:36,323 Jeśli chce mnie pan szkolić, 502 00:27:36,406 --> 00:27:38,659 muszę wiedzieć o wszystkim, co się tu dzieje. 503 00:27:40,160 --> 00:27:41,203 Masz rację. 504 00:27:41,787 --> 00:27:44,248 Źle zrobiłem, że nie powiedziałem ci o wszystkim. 505 00:27:46,291 --> 00:27:47,584 Zasłużyłeś na to. 506 00:27:52,047 --> 00:27:55,425 Chcę się czymś z tobą podzielić. Zamknij drzwi. 507 00:28:14,069 --> 00:28:15,404 Chodzi o senatora? 508 00:28:15,487 --> 00:28:18,532 O wszystkich naszych ważnych gości. 509 00:28:19,449 --> 00:28:24,246 Przez całe lata umieszczałem w tym notesie bardzo osobiste informacje. 510 00:28:26,707 --> 00:28:29,084 Dzięki temu zaspokajamy ich potrzeby. 511 00:28:29,168 --> 00:28:30,627 Tyle tu szczegółów. 512 00:28:32,212 --> 00:28:34,131 Zatrzymuje się tu tyle gwiazd. 513 00:28:35,549 --> 00:28:36,925 Huey Lewis naprawdę to zrobił? 514 00:28:38,552 --> 00:28:40,470 - I The News? - I The News. 515 00:28:40,554 --> 00:28:41,805 Ile tu nowin. 516 00:28:41,889 --> 00:28:47,060 W razie konieczności te informacje mogą posłużyć jako karta przetargowa. 517 00:28:48,353 --> 00:28:50,689 To znaczy… do szantażu? 518 00:28:51,315 --> 00:28:54,818 Robimy wszystko, co konieczne, dla dobra hotelu. 519 00:28:54,902 --> 00:28:57,237 To takie ekscytujące! 520 00:28:57,321 --> 00:28:58,989 Ale też przerażające. To… 521 00:29:00,490 --> 00:29:02,159 Księga Tajemnic! 522 00:29:03,076 --> 00:29:05,204 Nie. To tylko notes. 523 00:29:06,955 --> 00:29:08,123 A oto twój klucz. 524 00:29:08,790 --> 00:29:10,918 Klucz do szuflady, w której się znajduje. 525 00:29:11,793 --> 00:29:13,003 Pilnuj go. 526 00:29:13,086 --> 00:29:15,923 Sekretny klucz do Księgi Tajemnic! 527 00:29:16,006 --> 00:29:17,090 Máximo. 528 00:29:17,174 --> 00:29:19,843 Musisz potraktować to poważnie. 529 00:29:20,469 --> 00:29:23,639 I ta informacja musi pozostać między nami. 530 00:29:24,306 --> 00:29:26,308 Zrozumiałem, 531 00:29:26,391 --> 00:29:29,561 że prawda może być czymś potężnym, ale jednocześnie niebezpiecznym. 532 00:29:30,187 --> 00:29:33,106 Czasem skłania nas do tego, by zacząć wszystko od nowa. 533 00:29:33,857 --> 00:29:35,359 Perfecto! 534 00:29:37,819 --> 00:29:40,072 Złamię cię, blondasie. 535 00:29:42,074 --> 00:29:43,575 Wzajemnie. 536 00:29:43,659 --> 00:29:47,496 Prawda może też zapewnić ci zrozumienie. 537 00:29:49,498 --> 00:29:51,250 Tak czy bardziej zdzirowato? 538 00:29:51,333 --> 00:29:53,752 Idealna doza zdzirowatości. 539 00:29:54,878 --> 00:29:56,755 - Hola. - Hej, kochanie. 540 00:29:56,839 --> 00:29:58,882 Doszłam właśnie do Kaina i Abla. 541 00:29:58,966 --> 00:30:00,342 To jak telenowela! 542 00:30:01,093 --> 00:30:02,845 Poważnie! 543 00:30:04,346 --> 00:30:06,515 Czasem ciężko jest przyznać prawdę 544 00:30:06,598 --> 00:30:08,934 nawet upartemu człowiekowi, takiemu jak ja. 545 00:30:09,601 --> 00:30:14,773 Ale moja prawda jest taka, że bardzo żałuję tego, jak się wszystko potoczyło. 546 00:30:17,276 --> 00:30:18,277 Cholera. 547 00:30:18,360 --> 00:30:21,613 Zostałem przekabacony. Teraz żałuję, że nie zaprosiliśmy go na ślub. 548 00:30:24,741 --> 00:30:28,328 Palomo… Wiem, że na to nie zasługuję, 549 00:30:28,412 --> 00:30:32,499 ale chciałbym, żebyś poszła ze mną na pogrzeb Don Pabla. 550 00:30:33,333 --> 00:30:35,377 Chcę pokazać ci, skąd pochodzę. 551 00:30:36,128 --> 00:30:37,671 To miłe, tato. 552 00:30:38,505 --> 00:30:40,841 Ale chyba wszyscy w Las Colinas cię nienawidzą. 553 00:30:40,924 --> 00:30:42,885 Dlatego cię tam potrzebuję. 554 00:30:43,844 --> 00:30:44,845 Co ty na to? 555 00:30:47,014 --> 00:30:48,765 Mogę to przemyśleć. 556 00:30:48,849 --> 00:30:50,893 Myślisz, że Julia też będzie na pogrzebie? 557 00:30:50,976 --> 00:30:52,436 Nie wiem. Mam nadzieję. 558 00:30:52,519 --> 00:30:55,230 Paloma nie może zadzwonić do mamy i zapytać? 559 00:30:55,314 --> 00:30:56,940 - Do mamy? - Tato! 560 00:30:58,066 --> 00:30:59,067 No tak. 561 00:30:59,776 --> 00:31:03,530 Mogłem pominąć pewien istotny szczegół. 562 00:31:04,990 --> 00:31:07,159 Julia nie jest matką Palomy. 563 00:31:07,910 --> 00:31:09,119 Co? 564 00:32:09,596 --> 00:32:11,598 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK