1
00:00:06,459 --> 00:00:08,876
[energiczna muzyka]
2
00:00:20,876 --> 00:00:22,709
„Zdrowaś Mario,
3
00:00:22,793 --> 00:00:24,543
łaskiś pełna
4
00:00:24,626 --> 00:00:25,959
i... amen".
5
00:00:26,876 --> 00:00:29,209
No co podkreśla, co podkreśla?
6
00:00:29,293 --> 00:00:31,293
Nie Jemen, tylko amen.
7
00:00:32,043 --> 00:00:33,626
No dobra.
8
00:00:33,709 --> 00:00:35,459
Koniec tych przyjemności.
9
00:00:35,543 --> 00:00:37,043
Czas na obowiązki.
10
00:00:41,376 --> 00:00:43,876
[hip-hopowa muzyka]
11
00:00:51,543 --> 00:00:53,626
Szefie,
12
00:00:53,709 --> 00:00:54,959
zaczęło się!
13
00:00:56,459 --> 00:00:58,209
Tu cię mam, papieżu.
14
00:00:58,293 --> 00:01:01,126
Za twoją głowę dają dwa koła nagrody.
15
00:01:01,209 --> 00:01:03,709
Czyli będę już tylko trzy pod kreską.
16
00:01:03,793 --> 00:01:05,626
Stawaj do walki!
17
00:01:07,543 --> 00:01:09,793
[dynamiczna muzyka]
18
00:01:17,209 --> 00:01:19,209
W imię Ojca i Syna,
19
00:01:19,293 --> 00:01:21,459
i Ducha Świętego, amen!
20
00:01:23,126 --> 00:01:25,709
[ryk]
21
00:01:28,043 --> 00:01:30,209
[wrzaski]
22
00:01:31,126 --> 00:01:32,126
[charczy]
23
00:01:37,876 --> 00:01:39,376
[krzyczy]
24
00:01:41,459 --> 00:01:45,834
Zobaczymy, co powiecie
na miotacz wody święconej, sukinsyny!
25
00:01:45,918 --> 00:01:48,459
[triumfalna muzyka]
26
00:02:01,793 --> 00:02:03,543
[stęka]
27
00:02:03,626 --> 00:02:05,209
Już po wszystkim, Luigi.
28
00:02:05,293 --> 00:02:06,959
Jesteśmy bezpieczni.
29
00:02:07,043 --> 00:02:09,043
Nie do końca, Don Papa.
30
00:02:09,126 --> 00:02:12,126
[zawodzenie]
31
00:02:18,043 --> 00:02:20,543
[Natan] Ale smród. Wali jak z gorzelni
32
00:02:20,626 --> 00:02:23,334
- i jeszcze napierdziane.
- [Marcinek] Co się dziwić.
33
00:02:23,418 --> 00:02:25,876
Na kolację zjadł
ze dwa kilo cebuli z patelni.
34
00:02:25,959 --> 00:02:28,251
Halo! Szefie, wstawaj! Masz gościa!
35
00:02:28,334 --> 00:02:32,043
[Domino] Nie ma szans. Na podłodze
było kilka potłuczonych flaszek,
36
00:02:32,126 --> 00:02:34,334
a jest suchusieńka. Wszystko zlizał.
37
00:02:34,418 --> 00:02:38,459
[Marcinek] W takim razie zastosujemy
bardziej radykalną metodę budzenia.
38
00:02:38,543 --> 00:02:41,709
Proszę zatkać uszy.
To nie będzie przyjemne powitanie.
39
00:02:43,168 --> 00:02:44,959
[Boner] O ty, kur…
40
00:02:45,043 --> 00:02:46,626
[klnie bezgłośnie]
41
00:02:46,709 --> 00:02:48,376
…dolony w du…
42
00:02:48,459 --> 00:02:50,709
[klnie bezgłośnie] …bany.
43
00:02:50,793 --> 00:02:52,376
A ty tu, kurwa, czego?
44
00:02:52,459 --> 00:02:54,209
Weź się w garść, człowieku!
45
00:02:54,293 --> 00:02:56,876
Skoro tu jestem,
to znaczy, że nie jest dobrze.
46
00:02:56,959 --> 00:02:59,334
[wzdycha] Co wy byście beze mnie zrobili.
47
00:02:59,418 --> 00:03:01,043
Chwila, tylko się ogarnę…
48
00:03:02,543 --> 00:03:05,959
Ładnie się ogarniasz. Myślałem,
że weźmiesz prysznic, a nie piwo.
49
00:03:06,043 --> 00:03:07,793
Natan, Natan…
50
00:03:07,876 --> 00:03:09,293
Natan, Natan.
51
00:03:09,376 --> 00:03:12,209
To ty przychodzisz do mnie po pomoc,
a nie na odwrót.
52
00:03:12,293 --> 00:03:15,251
Znaczy, że moje metody są lepsze. Zdrowie.
53
00:03:15,334 --> 00:03:17,501
[gulgotanie]
54
00:03:17,584 --> 00:03:20,334
No to nawi… [beka]
55
00:03:20,418 --> 00:03:22,168
- …jaj.
- Nie ma czasu.
56
00:03:22,251 --> 00:03:25,209
Wszystkiego dowiesz się po drodze.
Papakopter już czeka.
57
00:03:28,209 --> 00:03:31,626
Z szeregowymi demonami
służba ochrony papieża poradziła sobie
58
00:03:31,709 --> 00:03:35,876
bez problemów. To znaczy czterech zginęło,
no ale za to im płacą.
59
00:03:35,959 --> 00:03:38,709
Później jednak okazało się,
że to nie koniec.
60
00:03:38,793 --> 00:03:40,876
Został jeszcze herszt demonów.
61
00:03:40,959 --> 00:03:42,626
I tu pojawia się problem.
62
00:03:42,709 --> 00:03:47,043
Żadna broń kościelna nie działa
na przywódcę.
63
00:03:47,126 --> 00:03:48,918
Przy wódce…
64
00:03:49,001 --> 00:03:51,626
Spokojnie, alkohol to moja specjalność.
65
00:03:53,376 --> 00:03:54,793
[wyje alarm]
66
00:03:54,876 --> 00:03:57,626
Kurwa, wyłączcie to, bo mi łeb pęknie.
67
00:03:57,709 --> 00:03:58,959
Nie przeklinaj.
68
00:03:59,043 --> 00:04:01,168
Jesteśmy zbyt blisko nieba.
69
00:04:01,251 --> 00:04:04,376
Na takiej wysokości
grzechy liczą się podwójnie.
70
00:04:04,459 --> 00:04:06,876
Co tam się dzieje? Pójdę sprawdzić.
71
00:04:07,459 --> 00:04:10,209
Panie pilocie, wszystko gra? O kurczę.
72
00:04:11,126 --> 00:04:12,459
[ryczy]
73
00:04:13,043 --> 00:04:16,126
Kurde, już wiedzą, że przejęliśmy maszynę!
74
00:04:16,209 --> 00:04:18,543
Krzyś, po co włączałeś alarm?
75
00:04:18,626 --> 00:04:20,293
Dla niepoznaki!
76
00:04:20,376 --> 00:04:21,543
Zajebiście!
77
00:04:21,626 --> 00:04:24,001
To teraz wyłącz i gadaj, jaki jest plan.
78
00:04:24,709 --> 00:04:26,376
No to plan jest taki:
79
00:04:26,459 --> 00:04:29,584
na dzień dobry po piwie na start.
Tylko na pusty żołądek.
80
00:04:29,668 --> 00:04:32,209
Wiadomo dlaczego. No a potem wódeczka!
81
00:04:32,293 --> 00:04:34,626
Krzyś, chodziło mi o śmigłowiec.
82
00:04:34,709 --> 00:04:36,293
A, no to plan jest taki:
83
00:04:36,376 --> 00:04:38,376
improwizacja!
84
00:04:39,209 --> 00:04:41,751
- [Boner] Cholera, zamknęli.
- No co ty?
85
00:04:41,834 --> 00:04:44,334
Po czym poznałeś? Dobra, odsuńcie się.
86
00:04:45,043 --> 00:04:48,459
- Bóg zapłać.
- Nie gadaj, że będziesz zbierał na tacę.
87
00:04:48,543 --> 00:04:50,959
To nie jest zwykła taca. Bóg zapłać.
88
00:04:51,043 --> 00:04:52,876
To taca taktyczna.
89
00:04:52,959 --> 00:04:56,126
Wykonana z trotylu.
Przy jej pomocy wysadzimy drzwi.
90
00:04:56,209 --> 00:05:00,043
I przy okazji papakopter.
Schowaj ten talerzyk, mam lepszy pomysł.
91
00:05:09,959 --> 00:05:11,459
Ło ty!
92
00:05:14,459 --> 00:05:16,876
Szefie, nie!
93
00:05:16,959 --> 00:05:18,876
Udało się!
94
00:05:29,126 --> 00:05:31,126
Ani kroku dalej.
95
00:05:31,209 --> 00:05:33,959
Spokojnie, tylko bez nerwów.
96
00:05:34,043 --> 00:05:37,376
Jestem spokojny. Wyluzowany jak stolec.
97
00:05:37,459 --> 00:05:39,793
A teraz grzecznie siadać
98
00:05:39,876 --> 00:05:42,043
i lecimy do piekła.
99
00:05:42,126 --> 00:05:44,418
Wprawdzie nagrodę dawali tylko za Bonera,
100
00:05:44,501 --> 00:05:47,043
ale może dorzucą za was chociaż na piwo.
101
00:05:58,459 --> 00:06:00,626
Rączki do góry, psia pompo!
102
00:06:01,209 --> 00:06:04,959
No i mamy gówniany remis,
czyli każdy jest w dupie.
103
00:06:07,376 --> 00:06:10,001
[chichocze]
104
00:06:10,084 --> 00:06:11,459
Plan B.
105
00:06:11,543 --> 00:06:14,209
Jednym ruchem zabiję was wszystkich.
106
00:06:14,293 --> 00:06:17,876
- Akurat.
- Wystarczy, że pozbawię was pilota.
107
00:06:17,959 --> 00:06:19,334
Do widzenia. Hopla!
108
00:06:19,418 --> 00:06:22,084
[diabeł śmieje się] Frajerzy!
109
00:06:22,168 --> 00:06:25,126
A, przepraszam, bo zapomniałem.
110
00:06:25,209 --> 00:06:28,876
Może mi ktoś jeszcze rzucić spadochron?
111
00:06:28,959 --> 00:06:32,668
Dobra, tylko spokojnie.
Umiem Żukiem, to i tym dam radę.
112
00:06:32,751 --> 00:06:33,668
Rura!
113
00:06:34,584 --> 00:06:37,959
Oddaj stery, kretynie,
bo wszystkich nas zabijesz!
114
00:06:39,293 --> 00:06:40,209
Uf!
115
00:06:44,543 --> 00:06:48,376
Jakoś mnie nie dziwi, że Natan wie,
jak się obchodzić z drążkiem.
116
00:06:48,459 --> 00:06:49,626
O!
117
00:06:50,209 --> 00:06:53,376
[śmieje się] Niepokonany!
118
00:06:53,959 --> 00:06:55,668
O kurczę, czekajcie.
119
00:07:02,959 --> 00:07:06,334
Myślałby kto, że tyle roboty jest
wyrzucić spadochron przez okno.
120
00:07:06,418 --> 00:07:08,293
Łaski bez, frajerzy!
121
00:07:08,376 --> 00:07:10,793
Jezu. Ile można spadać?
122
00:07:10,876 --> 00:07:14,209
Zanudzę się na śmierć,
zanim walnę o glebę. [stęka]
123
00:07:14,793 --> 00:07:16,251
[diabeł] Krzyś!
124
00:07:16,334 --> 00:07:18,293
Krzyś, zaczekaj!
125
00:07:19,126 --> 00:07:22,126
No, w samą porę. W takim razie…
126
00:07:22,209 --> 00:07:25,334
Ostatnia partyjka w makao!
127
00:07:25,418 --> 00:07:26,918
Nic z tego, Krzyś.
128
00:07:27,001 --> 00:07:29,709
W walce straciłem dłonie.
129
00:07:29,793 --> 00:07:32,001
[wzdycha i stęka]
130
00:07:42,168 --> 00:07:44,834
Krzyś, raptusie, pospieszyłeś się.
131
00:07:44,918 --> 00:07:47,001
Woda zamortyzowała uderzenie.
132
00:07:47,084 --> 00:07:49,751
No dobra, to teraz pieskiem do brzegu.
133
00:07:49,834 --> 00:07:51,376
[stęka]
134
00:07:51,459 --> 00:07:53,209
O nie, bez dłoni się nie da.
135
00:07:55,209 --> 00:07:58,543
[zawodzenie]
136
00:08:00,793 --> 00:08:03,626
- Jest w podziemiach.
- Niezłe zabaweczki.
137
00:08:03,709 --> 00:08:06,126
Niestety w tym przypadku bezużyteczne.
138
00:08:06,209 --> 00:08:08,209
Bestia jest niewierząca.
139
00:08:08,293 --> 00:08:10,084
A co z bronią ludzką?
140
00:08:10,168 --> 00:08:12,876
Próbowaliście?
Karabin, granat, panzerfaust?
141
00:08:12,959 --> 00:08:16,459
Oczywiście, że próbowaliście.
Granat tylko rozśmieszył bestię,
142
00:08:16,543 --> 00:08:20,543
a brat Luigi dostał odłamkiem i tak
się skończył atak bronią konwencjonalną.
143
00:08:20,626 --> 00:08:23,876
Czyli przeciwnik jest nieśmiertelny…
144
00:08:23,959 --> 00:08:26,501
Taką dedukcje
nawet dziecko by przeprowadziło.
145
00:08:26,584 --> 00:08:28,209
Natan, kogo przywiozłeś?
146
00:08:28,293 --> 00:08:31,501
Spokojnie, Wasza Świątobliwość.
Może i wygląda na idiotę,
147
00:08:31,584 --> 00:08:34,334
za to jest debilem. Ale czasami daje radę.
148
00:08:34,418 --> 00:08:36,376
Mam! Niewierzący, tak?
149
00:08:36,459 --> 00:08:39,334
Czyli trzeba zrobić,
żeby bestia uwierzyła.
150
00:08:39,418 --> 00:08:42,293
Wtedy pokonamy ją
za pomocą któregoś z tych cacek.
151
00:08:42,376 --> 00:08:44,543
Pomysł może i dobry,
152
00:08:44,626 --> 00:08:46,376
ale jak chcesz tego dokonać?
153
00:08:46,459 --> 00:08:49,209
Łączcie mnie z najbliższym burdelem.
154
00:08:50,459 --> 00:08:53,251
Dziewczyna. Najtańsza, jaką macie.
155
00:08:53,334 --> 00:08:57,293
- [facet] Jesteś pewien?
- Jak sraczki po czereśniach.
156
00:08:57,376 --> 00:08:59,876
No nic. Nasz klient, nasz pan.
157
00:08:59,959 --> 00:09:01,793
Czyli Weneronika.
158
00:09:01,876 --> 00:09:03,709
To pisz pan adres. Dyktuję.
159
00:09:03,793 --> 00:09:06,543
Nie trzeba, znam. Numer mi się wyświetlił.
160
00:09:11,293 --> 00:09:15,126
Dobra, mi nie wypada w takim towarzystwie.
Dajcie znać po wszystkim.
161
00:09:15,876 --> 00:09:18,876
Na co czekasz?
Płatne z góry. Wyskakuj z hajsu.
162
00:09:18,959 --> 00:09:21,209
- [mruczy]
- Dziękuję. Komu dać?
163
00:09:21,293 --> 00:09:23,126
Solenizant czeka na dole.
164
00:09:23,209 --> 00:09:25,959
Tylko pamiętaj, ma być bez gumy.
165
00:09:26,043 --> 00:09:28,543
[muzyka budująca napięcie]
166
00:09:32,043 --> 00:09:33,793
[tykanie]
167
00:09:38,293 --> 00:09:42,043
- Tak szybko?
- I po papierosie zdążyliśmy wypalić.
168
00:09:42,126 --> 00:09:45,751
To był zawodnik z tych szybszych.
Dwa ruchy, worek suchy. Do widzenia.
169
00:09:46,376 --> 00:09:48,793
- Co teraz?
- Teraz czekamy,
170
00:09:48,876 --> 00:09:52,001
aż magia miłości zacznie działać…
171
00:09:52,084 --> 00:09:53,459
[groźna muzyka]
172
00:09:55,126 --> 00:09:57,668
No i zajebiście się tu urządziłem.
173
00:09:57,751 --> 00:09:59,001
To jest życie!
174
00:09:59,084 --> 00:10:01,126
Wino jest, żarcie jest…
175
00:10:01,209 --> 00:10:05,043
Wiedzą, że nie wygrają,
to nawet dziewczynki przysyłają.
176
00:10:05,126 --> 00:10:08,834
Właśnie, tylko a propos tych dziewczynek,
to kurczę... [stęka]
177
00:10:08,918 --> 00:10:12,709
I telewizor muszą mi skołować,
żebym wiedział, co się na świecie dzieje.
178
00:10:12,793 --> 00:10:14,084
Nie no, co jest?
179
00:10:14,168 --> 00:10:16,501
O Jezu! Ty, no nie żartuj.
180
00:10:16,584 --> 00:10:19,543
Sprzedała mi coś.
Przecież nie pójdę do lekarza,
181
00:10:19,626 --> 00:10:22,084
bo trzeba by mu ptaka pokazać.
Obciach trochę.
182
00:10:22,168 --> 00:10:25,918
Święty Janie Boży, opiekunie chorych,
miej mnie w swojej opiece.
183
00:10:26,001 --> 00:10:28,376
Jak trwoga, to do Boga, siusiaczku, co?
184
00:10:28,459 --> 00:10:30,584
- Co?
- Teraz jesteś śmiertelny.
185
00:10:30,668 --> 00:10:32,959
Stawaj do walki, ale uprzedzam:
186
00:10:33,043 --> 00:10:35,709
nie masz szans z Bruce Lee!
187
00:10:35,793 --> 00:10:36,876
Kur…
188
00:10:36,959 --> 00:10:39,084
[ryczy] Zapomniałeś,
189
00:10:39,168 --> 00:10:42,626
- że ciebie też da się zabić!
- [Marcinek] Żeby kogoś zabić,
190
00:10:42,709 --> 00:10:46,418
trzeba samemu żyć.
I myk wodą święconą z miotacza,
191
00:10:46,501 --> 00:10:50,209
jak działeczkę w suszę,
jak ktoś ma obejście na liczniku zrobione.
192
00:10:50,293 --> 00:10:51,876
A, piecze!
193
00:10:51,959 --> 00:10:53,459
[krzyczy]
194
00:10:53,543 --> 00:10:55,043
Skosztuj tego.
195
00:10:55,876 --> 00:10:58,834
O nie! Tylko nie krucyfikso-kastet!
196
00:10:58,918 --> 00:11:00,959
[stęka]
197
00:11:02,626 --> 00:11:04,626
No dobra, koniec tych żartów.
198
00:11:04,709 --> 00:11:06,084
Hende hoch, skur…
199
00:11:07,084 --> 00:11:09,709
Nie wiesz, że w tym miejscu
nie wypada przeklinać?
200
00:11:09,793 --> 00:11:13,209
- O kurwa, diabeł!
- Spokojnie, Don Papa, on jest z nami.
201
00:11:13,293 --> 00:11:16,959
Na szczęście się w porę odczuliłem
na wodę święconą, bo by było.
202
00:11:17,043 --> 00:11:19,084
Ja bym diabłu nie zaufał, ale...
203
00:11:19,168 --> 00:11:23,126
[mówi po włosku]
204
00:11:23,209 --> 00:11:25,043
Chwila, bo nic nie rozumiem.
205
00:11:25,126 --> 00:11:27,293
Najwyraźniej przetrzeźwiałem.
206
00:11:30,126 --> 00:11:33,293
[po włosku] Mój przyjacielu!
207
00:11:33,376 --> 00:11:36,584
Nadeszła pora zapłaty. 200 i koniec.
208
00:11:36,668 --> 00:11:38,626
Z fakturą będzie drożej.
209
00:11:38,709 --> 00:11:41,543
[po włosku] Bez faktury!
Nie sram pieniędzmi.
210
00:11:44,459 --> 00:11:47,334
♪ Egzorcysta za niecałe trzysta ♪
211
00:11:47,418 --> 00:11:50,626
♪ Dokładnie za dwie stówy
Jak z fakturą, będzie drożej ♪
212
00:11:50,709 --> 00:11:53,501
♪ Uważaj, Belzedupie
Dostaniesz po dupie ♪
213
00:11:53,584 --> 00:11:56,876
♪ Uważaj, Dupcyperze
Na muszkę cię bierze ♪
214
00:11:56,959 --> 00:11:58,959
[złowieszczy śmiech]